Cześć Dziewczyny,
Trochę się wyłamię z szeregu, bo ja akurat lubię deszcz. Wiele razy pisałam, że ZIEMIA potrzebuje WODY.
Kupiłam na Allegro 2 nowe porządne parasole, to tym bardziej nie będę narzekać.
Jestem już w trzecim miejscu zamieszkania, gdzie moja sypialnia mieści się na ostatnim piętrze budynku.
I powiem Wam, że nie ma lepszego usypiacza jak deszcz. To po prostu biały szum, który ułatwia zasypianie.
Ponoć też uspakaja niemowlęta, bo przypomina dźwięki z życia płodowego.
Gdyby moja Mama wiedziała o tym, nie męczyłaby się ze mną tak bardzo po moim urodzeniu.
Przez pierwszy miesiąc podobno bardzo płakałam.
Myślę, że to dlatego, że moja mama przez całą ciążę była bardzo zestresowana (to była zagrożona ciąża i w zasadzie miałam się nie urodzić).
Czułam najwyraźniej emocje mamy będąc w jej ciele, to jak miałam potem nie wyć? 
No i noworodkami 40 kilka lat temu to się nie za bardzo przejmowano - zimna woda, klapsy, odseparowanie od matki i inne czułości.
Myślę też sobie, że moja dusza też wyła z rozpaczy, że trafiam na ten padół łez. 
Przeszło mi, jak mnie ochrzcili. Mama i Babcia zgodnie twierdziły, że rytuał wypędził ze mnie złego ducha. 
W każdym razie deszcz był dziś lepszy niż jakiekolwiek ASMR.
Mięciutki materac, podusie, kołderka i świeżo wyprana pachnąca pościel dopełniły luksusu.
Spałam po południu jak zabita! 
Lubię też gdy deszcz pada na trawę, ziemię, drzewa - zawsze otwieram wtedy okna.
Ten szmer, stały, miękki dźwięk jest jak szept przyrody.
Markadia, najbardziej kojarzę Twoją OSOBĘ z Eurowizją. Choć w zasadzie to nie powinnam być zaskoczona Twoimi wypowiedziami dotyczącymi innych ulubionych filmów lub muzyki. 
Nie powinnam też być zaskoczona buntowniczą, wywrotową młodością żadnej z Was.
Cóż, od jakieś 3 tygodnie temu ZMIENIŁA MI SIĘ DIAMETRALNIE OPTYKA jeśli chodzi o to miejsce.
Tajemniczo dodam, iż mam flashbacki z ostatniej dekady, które układają mi się jak puzzelki w całość.
To wszystko jest … cóż.
Interesujące. 
Dziewczyny, to fajnie, że dbacie o siebie i psiaki.
Ja idę w lipcu na tzw. toner mojego air touch - chodzi o to, żeby włosy zachowały ładny kolor. Dobre tonery zawierają składniki pielęgnujące, które wygładzają włosy i poprawiają ich wygląd - w lipcu mam 3 tygodnie urlopu, umówiłam się już do fryzjera przed wyjazdem.
Marka, niestety miałam podobną jak Ty sytuację z wakacjami. W zeszłym tygodniu musiałam odwołać rezerwację wyjazdu na Kretę. To były planowane rodzinne wakacje - i kiedy jedzie się z dziećmi, to wypadają różne sytuacje. Nie będę na forum pisać o co chodzi. W każdym razie zrobiłam rezerwację SMART i czekam na decyzję w sprawie. Może gdzieś pojadę w październiku - wezmę kilka dni urlopu. Zobaczymy.
W każdym razie w tym roku wakacje spędzam w Ustce. I super, bo bardzo to miasteczko lubię.
I cieszę się na mój wyjazd do Białegostoku i potem do Supraśla- jutro kupię sobie bilety, rezerwację noclegów już mam.
Muszę odpocząć. Moje złe samopoczucie to najwyraźniej miks przepracowania i przesilenia wiosennego.
W ten weekend jadę odwiedzić moją SIS. Jej pociechy już zapowiedziały, że będziemy imprezować do białego rana. Tak więc na pewno się wyśpię i odpocznę. 
Stąd pomysł na ten wyjazd w Boże Ciało i regenerację baterii w samotności.
Jeśli chodzi o dzieci i nagłe sytuacje opisane przez Was, to jest to ogromny stres dla całej rodziny, kiedy dziecku coś dolega.
Ja nie mogę patrzeć na cierpienie dzieci (jakiekolwiek). W pracy zachowuję zimną krew i działam spokojnie, proceduralnie.
W sytuacji, kiedy chodzi o malucha w rodzinie, moje serce przestaje bić z przerażenia.
Mam nadzieję, że wszystkie te dzieciaczki szybko wrócą do zdrowia, a rodzice i dziadkowie odetchną z ulgą po chwili grozy.
Z newsów napiszę Wam, że od dwóch dni nie mam dostępu do mojego nowego konta na fejsbuniu. Chyba za dużo gorących treści w feedzie się tam pojawiło.
Najpierw miałam zhakowane konto, teraz zablokowane. Najwyraźniej za dużo czasu spędzam przed ekranem smartfona scrollując sobie opowieści różnej treści. 
Jutro pobudka o 4:30.
Dobrej nocy życzę wszystkim. 