Taja z tymi futrami to są grupy fejsbukowe, wysłałam Ci do nich zaproszenie, to sobie je zobacz
Z tym, że tak jak pisałam wcześniej, zima się powoli kończy, ludzie są mało zainteresowani kupnem futer.
Ale myślę, że koło listopada, warto będzie je tam wystawiać
Edit: przejrzałam te grupy i widzę, że tam ludzie wręcz poszukują futer, chcą kupować naturalne futra, mimo że już mamy luty, no i myślałam, że teraz już mało kto nosi naturalne futra, a jednak
77,156 2025-02-02 17:23:43 Ostatnio edytowany przez Markadia (2025-02-02 18:17:49)
77,157 2025-02-02 18:08:45
Tajemnicza ale mnie nastraszyłaś chyba dzisiaj nie zasnę .Mój ząb był leczony kanałowo ponad 20 lat temu.....
Kto Ci dal skierowanie na TK? Cała szczęka czy tylko podejrzany ząb? W miejsce po wyrwanym zębie robiłaś mostek?
77,158 2025-02-02 18:23:20 Ostatnio edytowany przez Caffissimo1 (2025-02-02 18:25:20)
Asterko, szukałam czekolady dubajskiej w Kauflandzie i jej nie było. Czy orientujesz się może w jakich innych sklepach stacjonarnych można ją kupić? Wybieram się na wizytę do Cioci, która jest amatorką tego typu słodyczy. Pomyślałam, że ta nowość ją ucieszy. Jak nie znajdę tej czekolady stacjonarnie, to pozostaje zakup online. Pewnie w internecie za chwilę pojawią się przepisy, jak ją zrobić, ale nie czuję się na siłach przygotować ją sama.
Bachasiu, smak tego majonezu jest rzeczywiście dobry. Ja trzymałam się ściśle proporcji i konsystencja jest w porządku, choć z pewnością nie tak sztywna jak majonezu ze sklepu. Sporo tego wyszło, ale w słoiku i w lodówce do 2 tygodni można go przechowywać. Pasta jajeczna z tym majonezem wyszła przepyszna. Robiłam według tego przepisu: https://aniastarmach.pl/przepis/kanapki … -jajeczna/ Nie dodawałam tylko rzodkiewek, bo to nie sezon na nie.
Klaudynko, okazuje się, że dla Ciebie nie ma treści niemożliwych w wierszykach! Jest nawet bohater naszej wczorajszej i dzisiejszej dyskusji- majonez.
Co u Ciebie? Jak się czujesz?
Helenko, "Nocami krzyczą sarny" też chcę przeczytać. W kolejce mam polecaną jeszcze przez Tajemniczą książkę "Spotkanie" Agnieszki Ptak. Tak sobie naprzemiennie będę czytać Wasze polecajki.
U mnie kluczowy w leczeniu zębów okazał się pantomogram. Pokazał wszystko, co w środku trzeba wyleczyć.
77,159 2025-02-02 18:44:32
Helenko> nie ma się co stresować. To byłoby bardzo dziwne gdybyś miała taki nietypowy przypadek jak ja Niestety TK robiłam prywatnie, nikt nie dał skierowania. Taka służba zdrowia
RTG robiłam wszystkich zębów (tez prywatnie), bo podobno NFZ nie refunduje panoramicznych zdjęć rtg. Na tym RTG panoramicznym wyszedł cień wokół jednego zęba i lekarka kazała zrobić TK konkretnie tego podejrzanego zęba. Chciałam czymś uzupełnić brak zęba, ale z czasem się przyzwyczaiłam. Gdy normalnie mówię albo się uśmiecham to nie widać ubytku. Widać go tylko z jednej strony i gdy się szczerze lub szeroko śmieję. A więc podarowałam sobie jakieś koronki itp. Nie mam już 20 lat żeby się tym przejmować
Markadia> przyjęłam zaproszenia. Wystawię póki co na jednej grupie i zobaczę co dalej. Z czasem mogę dać też ogł. na innych.
Caffi> to właśnie rtg panoramiczne, o którym pisałam i pierwsze pokazało stan zapalny wokoło zęba, cień, który potem okazała się torbielą.
77,160 2025-02-02 19:45:20 Ostatnio edytowany przez Caffissimo1 (2025-02-02 20:17:15)
Zdecydowanie TK jest bardziej dokładne niż pantomogram. U mnie nie było na szczęście dużych problemów, a RTG panoramiczne było robione w ramach przeglądu. Oczywiście dodatkowo płatne.
77,161 2025-02-02 20:00:09
Caffi w Lidlu też już jest a bardziej bywa bo jak pisałam rozchodzi się błyskawicznie.
77,162 2025-02-02 20:22:26 Ostatnio edytowany przez Klaudyna59 (2025-02-02 20:22:53)
Taja się uśmiecha
od ucha
do ucha
ząbki pokazuje
uciekły psia jucha !
Ale nic się nie martw
znajdziesz je wszyściutkie
jak zbierzesz pieniążki
na solidną kupkę.
Caffi pokazuje
na zdjęciach ząbeczki
ale to już bajka
z całkiem innej beczki.
Uśmiech jest za darmo
zdobi i raduje
a co najważniejsze
niewiele kosztuje. !
Caffi odpowiadając na Twoje pytanie to u mnie jest ok , po ostatnim zabiegu na serce, przestał boleć mnie kręgosłup a więc mam powód do uśmiechu . Dzisiaj byłam na imieninach Marii i to podwójnych bo u koleżanki i kolegi , panowie też kiedyś dostawali imię Maria co oczywiście mnie bawi.
Pozdrowienia dla pozostałych dziewczyn i miłego wieczorku !
77,163 2025-02-02 20:28:13 Ostatnio edytowany przez Helen05 (2025-02-02 20:30:29)
Tajemnicza nie wiem czy Twój przypadek aż tak rzadki. Słyszałam różne historie związane z zębami leczonymi kanałowo.
Ja miałam właśnie zdjęcie panoramiczne po tym jak powiedziałam mojemu dentyście o problemach z tą 4ka. Robiłam u niego, zapłaciłam 100 zł.
Obejrzał na monitorze zdjęcie i stwierdził, że nic podejrzanego nie widać.. . Oby tak było.
Wiem, że TK pewnie prywatnie tylko chodzi mi o to kto daje skierowanie, bo nie wiem czy można takie badanie zrobić ot tak sobie. Np na rtg stopy czy ręki trzeba mieć skierowanie nawet jak się robi prywatnie.
Moja 4 jest dość widoczna więc jej brak też będzie widać. Mam hopla na punkcie zębów....nie wiem co zrobię gdybym musiała ją usunąć. Szkoda, że nie wymyślili jeszcze takiej mało inwazyjnej metody na uzupełnienie jednego zęba.
Obejrzałam "szkole bez nazwy " bardzo mi się podobał , film z przesłaniem.Myślę, że każdy nauczyciel powinien go zobaczyć, i nie tylko.
Nie wszystkie filmy z Twojej listy są na netflixie więc trochę muszę poszukać. Szkoła bez nazwy był na CDA w opcji za darmo (nie mam w tej
chwili opłaconej wersji premium).
"Lektor" jest na netflixie, ale już oglądałam kiedyś. Po pierwszych scenach coś mi się zaczęło przypominać. Ale obejrzę jeszcze raz, bo nie pamiętam jak się skończył.
"Jest sprawa " znalazłam na YouTube, wydaje mi się, że też oglądałam. Ale obejrzę jeszcze raz, bo jednak nie pamiętam zbyt dokładnie.
77,164 2025-02-02 21:01:24 Ostatnio edytowany przez Kubek herbaty (2025-02-02 21:01:46)
Hej!
Dziewczyny, pozdrawiam Was serdecznie! W tygodniu znajdę więcej czasu by do Was trochę więcej napisać. Dziś właśnie dokończyłam dokument, który musze wysłać. Mam nadzieje, ze to zakończy wielomiesięczną żebraninę. Teraz trzeba czekać na decyzje.
Jutro jadę do okulisty, chyba potrzebuje okularów do czytania. Umówiłam się tez do chirurga szczękowego i gina.
Ale co mnie najbardziej cieszy i dodaje skrzydeł, to planowany wyjazd w maju. Chcemy zatrzymać się w trzech miejscach. Po 2,3 noclegi. Achh, jak ja dawno nie podróżowałam.
Wszystkim zdrowia i najlepszego.
Do zobaczenia!
77,165 2025-02-02 21:25:48 Ostatnio edytowany przez Markadia (2025-02-02 22:17:29)
Kubeczku a gdzie planujecie podróż i w jakich miejscach chcecie się zatrzymać?
Ktoś pisał o paście jajecznej
Ja robię tak pastę od wielu, wielu lat, chyba od samego początku mojego dorosłego życia.
A robię ją z jajek ugotowanych na twardo, które ścieram na tarce, albo rozgniatam widelcem, do tego majonez, mała łyżeczka musztardy, kawalek masła, sól, pieprz, wszystko razem ucieram, dodaję zieloną cebulkę albo szczypiorek, mieszam wszystko razem i gotowe
Bulinko a Ty robiłaś tą paprykę faszerowaną, o którą kiedyś pytałaś?
Miłego wieczoru Wam życzę
77,166 2025-02-02 21:34:19 Ostatnio edytowany przez Mystique71 (2025-02-02 21:38:46)
Czołem Babeczki
Caffi-- jako, że to ja zapodałam temat dubajskiej czekolady, czuję się trochę za ten temat odpowiedzialna.
Rozejrzyj się, czy nie masz w okolicy jakichś "manufaktur" czekolady (jak ja nie lubię tych określeń).
Tam będzie ta czekolada w dobrym gatunku. Ja kupiłam w "Karmello"- droga, ale smaczna, dużo nadzienia.
Ważne, jeśli chcesz ją dać w prezencie.
Tam są też dostępne małe batoniki w dużo niższej cenie tzn. cena za kilogram jest wtedy wyższa, ale nie musisz kupować całej tabliczki.
Bywają oczywiście w Żabce, Lidlu- oglądałam ich testy- podobno strata pieniędzy.
Przepisy w internecie są już od momentu, jak się pojawiła w sprzedaży. Jeśli kupujesz składniki od zera, to spory wydatek na raz.
Zajęcia ZPT pamiętam. Nie lubiłam ich za bardzo, zwłaszcza zajęć typowo męskich- budowanie karmników dla ptaków, czy inne takie.
My gotowałyśmy, raz nawet, pamiętam, robiłyśmy tort.
Marudziliśmy wtedy, ale przynajmniej coś potrafiliśmy zrobić...
Dziś byłyśmy z podopieczną na spacerze- 4 km. Mrozik i słońce- fajnie
Edit- pastę jajeczną robię podobnie, jak Markadia, tyle że jajka siekam drobno, bo lubię, jak je trochę czuć (w sensie konsystencji) i bez masła, przyprawy podobnie i szczypiorek.
Moja koleżanka, z kolei dodaje pietruszkę, bo taki smak pamięta z dzieciństwa.
77,167 2025-02-02 22:16:57
Mysti w mojej paście też wyczuwa się kawałki jajka, gdybym chciała całkiem gładziutką masę, wrzuciłabym wszystkie składniki do miksera
Co do dubajskiej czekolady, zażyczyłam sobie od córek na urodziny, mam nadzieję, że nie zapomną, a przynajmniej, że chociaż jedna będzie pamiętała
77,168 2025-02-02 23:33:22 Ostatnio edytowany przez Caffissimo1 (2025-02-02 23:34:30)
Asterko , Mysti , dziękuję za informacje na temat czekolady. Tak, jest to tzw. "viralowa" czekolada, więc szybko znika. ale ja nie usłyszałabym pewnie o niej, gdyby nie Mysti!
Klaudynko, jaka miła niespodzianka z Twoim wierszykiem! I masz nie tylko talent, ale i rację, że uśmiech nic nie kosztuje!
Helenko, na TK na pewno trzeba mieć skierowanie. Takie może wystawić lekarz prywatnie, ale wtedy TK też jest odpłatne. Tak u mnie było, jak wspominałam poniosłam sporo wydatków na zdrowie w zeszłym roku.
Markadia, fajny przepis. Najważniejsze, że ma kilka łatwodostępnych składników i nie zajmuje dużo czasu.
Kubeczku Herbaty, zapowiada się zatem ciekawą podróż!
Zmykam spać. Jutro poniedziałek i muszę wcześnie rano wstać. Na pewno będę Was wszystkie czytać, postaram się choć trochę pisać.
Dobrej nocy życzę wszystkim!
77,169 2025-02-03 08:12:18
HEYka DZIEWUSZKI
Taja do tej pory mam pałkę drewnianą okrągłą i sporą makutrę - do ucierania ciasta jak i masy
Klaudynka sypiesz wierszykami na każdy temat
Wczoraj było Marii - mój brat to MariaN
Co do pasty jajecznej każda z nas robi inną
Robię najprostszą - jajka trę na grubych oczkach - dodaję odrobinę soli - pieprzu - musztardę - majonez i dużo zielonej pietruszki
Wczoraj wróciłam do domu ok. 21 szej
był bratanek i jego syn - ojjj pośmialiśmy się ze wspomnień
Misty zajęcia ZPT były fajne - ciekawa jestem czy teraz są ???
Caffi nie mam Netflixa - oglądam filmy tylko na telewizorze czy w necie na YT
Helen dbajcie o ząbki i leczcie różnym sposobami
Kubek gdzie jest planowany wyjazd ??
Pozdrawiam piszace i milczące bez wyliczanki
77,170 2025-02-03 10:16:21
Dzień dobry wszystkim,
Bachasiu , z popularnych platform płatnych mam tylko Netflix i YouTube. Kiedyś miałam tych subskrypcji więcej (HBO, CDA, Player), ale nie miałam i nadal nie mam czasu ich wszystkich oglądać.
Czasem wykupowałam dostęp na miesiąc, żeby móc obejrzeć jakiś konkretny serial czy film. Zdarza mi się wykupić jeden film na VOD (rzadko), to koszt równy biletowi do kina.
Miłego poniedziałku wszystkim życzę!
77,171 2025-02-03 11:20:05 Ostatnio edytowany przez Markadia (2025-02-03 13:01:08)
Witajcie w nowym tygodniu
U mnie słoneczko, ale temperatura niska, bo tylko 2 stopnie na razie.
Rano na autach I trawnikach był szron, więc w nocy był przymrozek.
BaChasiu Twoja pasta jest niemal identyczna jak moja, tylko ja dodaję zieloną cebulkę albo szczypiorek, dla podkręcenia smaku, a kawałek masła dodaję, po to, żeby była bardziej mazista, lepiej się ją wtedy rozsmarowuje na kanapce i lepiej się tej kanapki trzyma
Caffi my mamy Netfliksa w pakiecie telewizji kablowej, a na laptopie mam wykupionego Playera, Vod i Polsat Box, często z nich korzystam, najczęściej z Playera.
Co do cen za te platformy, lepiej opłaca się wykupić na dłuższy okres, niż na pojedyncze dni, ja mam wykupione na rok
Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę miłego dzionka
Edit: pamiętacie jak pisałam o moim odkryciu Dipladenii i bałam się, że nie uda mi się jej przezimować.
Otóż wszystkie 3, mają się świetnie, a biała nawet zakwitła
Tak, że bardzo się cieszę
A tak w ogóle co tu takie pustki dzisiaj, gdzie się podziewacie???
77,172 2025-02-03 15:38:59 Ostatnio edytowany przez Asterka (2025-02-03 16:20:16)
No właśnie, jakieś dziś pustki.
Ja już się odrobiłam i przysiadam z herbatką poczytać co się dzieje.
Zamawiałam ostatnio w bon-prixie piżamy (dla kumpeli) a dla siebie taką fajną bluzę w kolorze oliwkowym.
Przyszło w czwartek ale trochę jesteśmy (byłyśmy) rozczarowane bo piżamy były w innym kolorze niż na zdjęciu.
Miało być niebiesko-zielone z białym wzorkiem a kolor w zasadzie ciemno zielony.
A co do bluzy to z opisu wynikało, żeby wziąć rozmiar większy bo jest zaniżony.
Normalnie biorę 36/38 to zamówiłam 40/42 a przyszło 44.
Zdecydowanie za duża. Chciałam odesłać ale moja asystentka zdecydowała się ją odkupić.
Czyli problem z głowy a że do dziś była obniżka 15% na zakupy to od razu zamówiłam 40/42.
Mam nadzieję, że teraz już wybór będzie dobry.
Straszyli nas pogodą ale niepotrzebnie bo jest słonecznie. Wczoraj leciutko sypnęło śniegiem ale, że temperatura plusowa to od razu topniało.
Marka dobrze, że przypomniałaś o tej dipladenii, na wiosnę też kupię, żebym miała coś nowego w moim balkonowym ogródku.
Jesteś super ogrodniczka. GRATULACJE!!!
Miłego popołudnia życzę.
77,173 2025-02-03 16:16:03
Czołem Babeczki
U mnie dzisiaj słońce, od razu lepiej
Wybrałam się przed południem na obchód miasteczka.
Tak jak pisałam, sklepów brak, za to kilka restauracji, pizzerii, mnóstwo miejsc z pokojami do wynajęcia, hotele.
Kiedyś dużo rzeczy zamawiałam w bon prix, teraz przerzuciłam się na te tańsze sklepy.
Helen-- pisałaś o braku miejsca na ekspres do kawy i któraś z dziewczyn doradziła Ci, że możesz mieć go w pokoju.
To dobry pomysł. W poprzednim miejscu pracy tak właśnie miałam. Kawa zawsze pod ręką
77,174 2025-02-03 16:54:23
Spieszę powiadomić, że młoda dostała stopień umiarkowany. Jestem w szoku i nie wiem po co oni piszą, że obecność pacjenta obowiązkowa,jak i tak do niczego on nie potrzebny. Cieszę się.Zaraz poszłam kupić bilet miesięczny młodej ze zniżką. U mnie to minus sto zł. Zaniosłam też na dofinansowanie na turnus. Przyjęła bez słowa,a więc nie jest za późno.
Papryki faszerowanej jeszcze nie robiłam,bo poprzesuwały mi się obiady.Wczoraj zostałam obdarowana poimprezowymi daniami,bo córka organizowała 60-tke teścia.
Co do kawy Milka,to nie piję codziennie. Muszę mieć na nią ochotę poprostu. Zdarza mi się że dwa razy w tygodniu.Zazwyczaj piję rozpuszczalną bez niczego albo 2 w 1.
77,175 2025-02-03 17:33:54
Cześć,
Przyszłam tylko się przywitać, dzień dobry, następna kawka się robi, a że nie lubię poniedziałków, to od 4 rano non-stop oglądam serial "Zagubieni", nie wiem w którym jestem już odcinku, a ich jest ponad sto, jak wytrzymam to poświęcę jeszcze całą noc.
Marka super z kwiatkiem .
77,176 2025-02-03 18:02:34 Ostatnio edytowany przez Helen05 (2025-02-03 18:11:18)
Cześć dziewczyny:-)
Piję poobiednia herbatkę ,pozniej ogarnę kuchnię i zabiorę się za angielski. Kupiłam taki kurs w formie planera, jest podzielony na 52 tygodnie. W każdym tygodniu jest po jednej lekcji na każdy dzień. Przy każdej lekcji jest kod który wystarczy zeskanować telefonem i pojawia się lekcja. W planerze jest miejsce na własne zapiski. Trochę mnie kosztował, ale mam nadzieję, że nie zabraknie mi motywacji i przerobię wszystkie lekcje.
Tajemnicza wczoraj wykupiłam na miesiąc dostęp do CDA i obejrzałam "Mąż potrzebny od zaraz " fajna komedia, pośmiałam się trochę.
Skoro mam dostęp na miesiąc to planuję sobie trochę pooglądać na tej platformie,repertuar jest trochę inny niż np na Netflix.
Mystique, Tajemnicza już kiedyś rozważałam postawienie ekspresu w pokoju, ale nie bardzo jest miejsce. Na razie odpuściłam temat, może kiedyś do niego wrócę i uda mi się jednak w kuchni wygospodarować miejsce.
Bulinko super, że sprawa z orzeczeniem córki zakończyła się po Twojej myśli.
Asterko wydawało mi się że w Bon prix zawsze te rozmiary wypadają większe. Ja mam trochę rzeczy od nich (głównie spodnie na lato)ale kupiłam na Allegro z jakichś wyprzedaży np nowe ale bez kompletu metek, jakieś końcówki kolekcji. Ceny były dużo niższe niż u nich w sklepie, a produkty faktycznie nowe, bez śladów użytkowania.
Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę miłego popołudnia i wieczoru!
77,177 2025-02-03 18:38:47
Dzisiaj słabsza frekwencja niż zwykle, a ja normalnie przysypiam na siedząco, chyba cisnienie spadło, a popołudniu już kawy nie piję
W bonprix nigdy niczego nie zamawiałam, bo ciuchy z tamtąd nie są w moim stylu.
Ale skoro rozmiarówka wypada mniejsza, niż wskazuje rozmiar na metce, to często tak mają ubrania z Azji, a skąd są ubrania w bonprix, może też z Chin
Miłego wieczoru Wam życzę
77,178 2025-02-03 19:21:35
Hejka.
Klaudynko> stałam się bohaterką wiersza... dziękuję
Kubeczku> dlaczego idziesz do chirurga szczękowego?
Bacha> a używasz jeszcze tej pałki? Są zajęcia techniczne w szkołach, ale szczerze Ci powiem, że gów*o warte. Dowiesz sie gdy Twoja wnusia pójdzie do szkoły hihi. Oni się nie uczą niczego pożytecznego. Moja córka miała wiecznie wycinanie, klejenie, kombinowanie jak zrobić bombke, jajko, coś na festyn szkolny. Nie to co za naszych czasów. Dlatego dziś dzieci wychodzą ze szkoły takie nieporadne Moją córkę musiałam np. uczyć przyszywać guziki, a za moich czasów uczyli tego w szkole
Mysti> ja właśnie widziałam u kogoś w pokoju taki kącik kawowy, bardzo mi się to podobało. Miał swój urok.
Bulinko> gratuluję, że się Młodej udało dostać umiarkowany.
Kamoa> a na jakiej platformie oglądasz "Zagubionych"? Chętnie bym znów obejrzała, ale na darmowych niedostępne
Helenko> tak, też się uśmiałam na tej komedii. Brawo za wykupiony kurs. Możesz się z nami podzielić jak Ci idzie? Co do ekspresu do kawy, to znalazłabyś miejsce. Dobrze rozplanować, ułożyć plan, wyremontować i przemeblować pokój. Jakby coś to służę pomocą Lubię projektować, robić plany. Jak się zawezmę to zaprojektuję Ci pokój
Wszystkie pozdrawiam ślicznie.
77,179 2025-02-03 19:55:00 Ostatnio edytowany przez bulinka_1969 (2025-02-03 19:56:09)
Taja dobrze wiedzieć, że lubisz projektować.Kiedyś może się przyda.
Helen ciekawe,czy dasz radę. Masz już jakieś podstawy? Ja nawet nie próbuję,bo nie dałabym rady.
Markadia u mnie dziś nie było tak źle.Dopiero koło 17-stej mnie zmogło.
Kamoa i jak tam? Ile odcinków obejrzałaś?
77,180 2025-02-03 20:05:33
Kaudynko> czy ty jesteś może z okolic śląska? Pytam, bo dostałam na maila propozycję udziału w konkursie poetyckim, ale coś piszą o ziemi śląskiej. Ja -jako Kaszubka- nie czuję pisać o śląsku a Ty zdolna dziewczyna napiszesz na każdy temat
Bulinko> lubię projektować. Gdy się uprę to tak długo siedzę, rysuję i latam z miarką, aż wymyślę to co miałam w planach Jestem technikiem budowlanym
W szkole z projektowania miałam najlepsze oceny, a nauczycielka namawiała mnie na studiowanie w tym kierunku, bo podobno miałam predyspozycje. Ale życie jak to życie... zweryfikowało wszystko
77,181 2025-02-03 20:45:33
Witajcie wieczorkiem Dziewczyny !
Tajka faktycznie korzenie mam sięgające Dolnego Śląska ale dawno to było . Kiedyś brałam kilka udziałów w konkursach poetyckich i wygrywałam a skończyło się tym że dostałam zaproszenie na spotkania we Wrocławiu i na tym koniec. Miałam ciężko chorego męża więc odmówiłam a poza tym lubię sobie pisać dla przyjemności i bez zobowiązań . Pozwalam każdemu korzystać z moich wierszyków co nieraz zauważyłam. No i dobrze niech wierszyki moje krążą a mnie to cieszy . Mam koleżankę po technikum budowlanym i nieraz podziwiałam ją w jej pracy. Do projektowania też trzeba mieć talent a więc Ci go gratuluję.
Dzisiaj w tv straszą grypą i mają rację wokół mnie przybywa chorych a mnie nie wolno złapać grypy bo może to się słabo dla mnie skończyć. Moja sąsiadka skarży się na wysoką temperaturę i ból w stawach i kościach lekarka stwierdziła grypę . A więc pilnujcie się dziewczyny !
77,182 2025-02-03 21:04:35 Ostatnio edytowany przez Helen05 (2025-02-03 21:10:01)
Markadia ubrania z bonprix są często większe niż wskazuje rozmiar więc trzeba brać mniejszy . To odwrotnie niż u typowego chińczyka. Firma jest niemiecka, ale ubrania szyte są np w Bangladeszu(te moje tak miały na metce). Teraz gdziekolwiek kupisz to szyte w Chinach, Indonezji czy Bangladeszu.
Ja nie jestem fanką bonprix, ale te spodnie są super, lniano bawełniane i jak za taką cenę dobra jakość.
Tajemnicza dzisiaj mój english słabo....chyba mam jakieś ADHD, coś zaczęłam, naszła mnie myśl, że muszę poćwiczyć i rozłożyłam mate, zeszło mi z pół godziny. Teraz odpaliłam kompa i wertuję na CDA....w międzyczasie zajrzalam do Was...
Jeśli chodzi o aranżacje pokoju to jak będę coś zmieniać to zgłoszę się do Ciebie :-) Na razie z różnych względów nic nie planuję. W pokoju też mam zabudowę, która na chwilę obecną jest nie do ruszenia, a ona też trochę mi" przeszkadza ".
Bulinko ja uczyłam się angielskiego w szkole, na studiach, na kursie. Jednak myślę że była to niezbyt efektywna nauka, bo ogólnie w szkołach (nie wiem jak teraz, ale kiedyś) skupiają się na gramatyce, a nie na komunikacji. Teraz mam więcej wiedzy jak powinno się uczyć, jest dużo kanałów na YouTube o tej tematyce i staram się to wcielać w życie. I myślę, że nawet jak nie osiągnę jakiegoś super poziomu to taki proces nauki jest dobra gimnastyka dla mózgu.
77,183 2025-02-03 21:20:22 Ostatnio edytowany przez Mystique71 (2025-02-03 21:21:26)
Czołem Babeczki
Helen-- szacunek za chęci uczenia się języka. Trzymam kciuki za wytrwałość.
Ja jestem za leniwa
Parę lat temu zapragnęłam nauczyć się włoskiego. Zabrakło mi właśnie wytrwałości.
Nie był to żaden profesjonalny kurs, nie miałam nikogo, kto by mnie sprawdzał- to by mnie mobilizowało, więc wypaliło się.
Musiałabym zacząć chodzić na normalny kurs, gdzie byłyby systematyczne zajęcia i to by mnie zdyscyplinowało.
Tyle, że w moim przypadku musiałoby to być online.
Może jeszcze poszukam....
Dumna jestem za to, ze swojej znajomości niemieckiego.
Pierwszy mój wyjazd do pracy, to pod względem językowym, dramat. Nie potrafiłam NIC.
Sama się nauczyłam, bo musiałam. Było to o tyle łatwiej, że musiałam mówić, a ten język był wokół mnie.
Angielskiego uczyłam się w szkole, w pracy w Pl też miałam kurs tego języka. Umiałam go dosyć dobrze.
Niestety, lata nieużywania go + częstość mówienia po niemiecku jakoś wyparły mi ten angielski z głowy.
Próbkę tego miałam podczas mojego niedawnego pobytu w Bath.
Rozumiałam, co do mnie mówią, ale ja nie potrafiłam się wysłowić.
Na innych wyjazdach, gdy chcę coś powiedzieć w tym języku, to zaczynam zdanie po angielsku, a kończę po niemiecku to dopiero siara
77,184 2025-02-03 22:02:37
Taja szkoda, że wcześniej nie wiedziałam o Twoim zamiłowaniu do projektowania.
Przydałyby mi się porady, kiedy 3 lata temu projektowałam moją kuchnię, bo robiłam to całkiem sama, a kompletnie się na tym nie znam, więc chętnie skorzystałabym z Twoich rad
Mysti na pewno brzmi to zabawnie, pomieszanie angielskiego z niemieckim
Ja języków obcych nie znam, w podstawówce miałam rosyjski, a w liceum też rosyjski, łacinę i liźnięty angielski.
Najlepiej weszła mi chyba ta łacina
Helen wszystkie ubrania szyte w Chinach, Indonezji i Bangladeszu, szyte są na zlecenie różnych europejskich firm i jakościowo są bardzo do siebie zbliżone, po co więc mam przepłacać?
77,185 2025-02-03 22:07:00
Dobry wieczór
Czytam was na bieżąco, ale sama nic nie napisałam.
Od kilku dni skacze mi mocno ciśnienie.
Byłam dzisiaj u lekarza.
Dopisała mi jeden lek. Czy pomoże ? Zobaczymy.
Żle się czuję, więc wybaczcie.
Każdej z osobna i wszystkim razem życzę spokojnej nocy.
77,186 2025-02-03 22:11:22 Ostatnio edytowany przez Caffissimo1 (2025-02-03 22:13:25)
Cześć Dziewczyny!
Dopiero wróciłam do domu- po pracy miałam lekarza (kontrola) i umówiony manicure.
Podziwiam Helen za motywację do samodzielnej nauki języka. Bardzo ważna jest systematyczność i otaczanie się językiem, żeby było efektywnie.
Mysti , w takim razie nauczyłaś się języka przez "zanurzenie" w nim. Zawsze mnie zastanawiało, jak to możliwe. Gdybym pojechała, dajmy na to, do Hiszpanii (nie znam języka w ogóle), to nie rozumiałabym co mówią ni w ząb. Fascynuje mnie etap przejścia z NIC do,dajmy na to, "średniozaawansowany". Co Ci pomagało najbardziej?
Klaudynko, zatem pisz dla nas dalej!
Tajemnicza, zaskoczyłaś mnie tym technikiem budowlanym. Raczej przypisałabym Cię do humanistów. Dokładnie, życie pisze własne scenariusze.
"Zagubieni" są na pewno na Netflixie.
Bulinko , w takim razie cieszę się razem z Tobą z decyzji - jest korzystna dla Ciebie.
W Bonprix zamawiałam kiedyś białe spodnie na lato. Niby wiedziałam, że rozmiary są większe niż u nas w Polsce, a jakież było moje zaskoczenie, kiedy okazały się idealne! Miałam wyobrażenie, że jestem szczuplejsza, a tu zonk!
Pozdrawiam serdecznie Asterkę, Czytkę, Kamoę, Markadię i wszystkie pozostałe netki. Mykam spać. Zimno mnie wykończyło dziś.
77,187 2025-02-03 22:11:56 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2025-02-03 22:13:40)
Helenko> miej plan z celem na końcu. Ułóż sobie normalnie plan dnia, z godzinami i rozpisz o której godzinie co planujesz. Oczywiście odstępstwa mogą być, ale niech zawsze działaniom przyświeca cel. Mnie to najbardziej motywowało, może i na Ciebie podziała.
Markadia> może jeszcze kiedyś się przydam w tym zakresie
Klaudynko> jeśli jesteś zainteresowana tym konkursem (są nagrody), to prześle Ci tego maila.
Caffi> bo jestem humanistką, ale zawsze uczyłam się słabo, dostałam się tylko tam
Dobrej nocy wszystkim.
77,188 2025-02-03 22:12:50
Czytko , zdrówka Ci życzę, Kochana!
Trzymaj się dzielnie!
77,189 2025-02-03 22:50:04
Dziś mam trochę luzu wieczorem
Żadnych telefonów, nawet filmów nie oglądam.
Ja mam wykupione pakiety- Player, polsat box go, vod. Zabijam nimi czasem nudę w pracy.
Caffi-- założę się, że po jakimś czasie w tej Hiszpani, zaczęłabyś co nieco rozumieć, a jeśli nie zamykałabyś się i pobyła trochę dłużej, to i może zaczęłabyś rozmawiać.
Podczas pobytu we Włoszech, zaczęłam wyłapywać i rozumieć ogarniające mnie słowa. Te, które były w tzw. przestrzeni publicznej.
A z niemieckim zaczynałam od tłumacza w komórce, słownika tradycyjnego (opasłe tomisko) i rozmówek "Blondynka na językach"
Z pierwszą rodziną (wspaniałą, mamy kontakt do dziś. Czasem tu o nich wspominałam) pomagałam sobie angielskimi słówkami.
W każdej kolejnej rodzinie uczyłam się czegoś nowego. Dużo pytałam, prosiłam o wytłumaczenie czegoś.
Dużo zapisywałam, mam te zeszyty do dziś
Sporo nauczyłam się u mojego 100-latka- dużo rozmawialiśmy. I gdy byłam u tego emerytowanego nauczyciela niemieckiego- tu już szlifowanie gramatyki.
A rosyjski umiałam na tyle dobrze, że chciałam iść na filologię rosyjską, ale wszyscy mi wtedy odradzali, że to nie ma przyszłości
Ale się rozpisałam, chwalipięta
Czytko-- wracaj szybko do zdrowia
77,190 2025-02-03 23:14:17
Mystique chęci na razie są, obym była systematyczna, bo to postawa. Lepiej codziennie pol godziny niż raz w tygodniu 3 h.
Fajne takie zanurzenie w języku, jak miałaś w przypadku niemieckiego.
Markadia mimo, że coś jest robione w Chinach to też różni się jakością np sneakersy wyprodukowane w Chinach dla jakiejś renomowanej marki są jakościowo lepsze niż sneakersy no name dostępne w chińskim centrum czy na bazarku, czy sklepie internetowym typu borntobe. Ja widzę tę różnicę choćby w zapachu. Kiedyś zamówiłam jakieś espadryle na borntobe i tak śmierdziały klejem, że musiałam odesłać.
Kurtka kupiona w Tchibo (wg metki szyta w Chinach czy Bangladeszu) wytrzymała mi kilka sezonów ,a kupiona na bazarku już po jednym praniu średnio wyglądała bo a tu nitki wystają,a to wypełnienie się skulkowalo.
Oczywiście są sieciowki w których ubrania są raczej słabej jakości a ceny dość wysokie. Nie kupuję tam.
Tajemnicza ten planer właśnie ma takie miejsce i nawet instrukcje jak sobie planować naukę, że cele muszą być realne i szczegółowe np w lutym nauczę się rozmawiać o pogodzie.
Czytelniczko zdrówka Tobie życzę!
Spokojnej nocy dla wszystkich!
Dobrej nocy:-)
77,191 2025-02-04 07:26:46
HEYka DZIEWUSZKI
Taja oczywiście ,że używam pałki okrągłej takiej kuli ona jest do makutry
mam jeszcze jedną drewnianą niby pałka okrągła a spód ma płaski ta jest do użycia w np. w garnku
Co do języków - wiadomo ruski w szkole
Chodziłam na angielski parę miesięcy - podoba mi się zwłaszcza jak amerykańce mówią
Język włoski - czasami słyszę co tydzień jak moja Italianka coś tam pyta swojego faceta
Podoba mi się jeszcze francuski jak i hiszpański
Misty najlepiej wyjechać tak jak Ty i gadać z tubylcami - wszyscy tak twierdzą ,że najłatwiej i najszybciej
Nie lubię szwabskiego wrrr
Czytka lepszego samopoczucia
Klaudynka o natarciu grypy typu "A" wspominałam wcześniej
Helen jak się pierze kurtkę z ociepleniem to trzeba często ten wypełniacz roztrzepywać
Kamoa podziwiam Cię ,żeby poświęcić noc na oglądanie serialu
Ile jeszcze odcinków masz do oglądnięcia ??
Mrakadia - Asterka - Bulinka - Caffi pozdrawiam jak i milczace
77,192 2025-02-04 08:24:55
Cześć dziewczyny:-)
Ja już na stanowisku pracy z poranną kawusię.
Strasznie mi się nie chciało wstać, za późno chodzę spać, dodatkowo raz się wybudzam prawie każdej nocy. Ech ta menopauza...
Bachasiu też nie lubię niemieckiego.
Hiszpański mi się podoba i trochę się uczę.
Francuski jest piękny, ale chyba nie dla mnie. Miałam trochę na studiach, później sama trochę próbowałam ale bez efektów.
Tak kurtki trzeba roztrzepać, mam 2 płaszcze z naturalnym puchem to tyle roboty przy praniu, a raczej suszeniu, co chwilę trzeba rozbijać ten puch. Ale warto, bo są cieplutkie i bardzo leciutkie.
Ale mialam kiedyś takie 2 kurtki jedna z bazarku, a druga z reserved i mimo, że traktowałam je tak samo jak inne kurtki że sztucznym wypełnieniem np z tchibo to ich żywot był dużo krótszy. Ogólnie jakość ubrań z reserved popsuła się. Już prawie tam nie kupuje.
Zmykam do pracy.
Dobrego dnia dla wszystkich:-)
77,193 2025-02-04 08:31:25
Witam Pięknie Dziewczyny a BaChasi dziękuję za pięknie podana kawę aż ma się ochotę z łóżka zerwać.
Taja chętnie zapoznam się z tematyką konkursu , ciekawa jestem czy chodzi o Dolny Śląsk czy Górny Śląsk bo to ogromna różnica.
Czytunia wiem że ustabilizowanie ciśnienia to nie łatwa sprawa więc życzę Ci zdrówka i jak najmniej stresów.
Zostawiam pozdrowienia dla tych jeszcze śpiących i tych już obudzonych i chętnych do do pracy. !
77,194 2025-02-04 10:36:07 Ostatnio edytowany przez niki71 (2025-02-04 10:43:07)
Witam.
Czytko życzę poprawy .Może nowy lek zadziała.Ja brałam jeden na ciśnienie i nie pomagał,dalej miałam za wysokie.
Dostałam inny i po tym mam ciśnienie idealne.
Misty kiedyś miałam zapytać czy jadąc pierwszy raz do pracy znałaś język.
Mnie się wydaje że niemiecki jest dużo łatwiejszy od angielskiego.
Uczyłam się kiedyś przez rok niemieckiego.
Angielski to dla mnie czarna magia.
Próbowałam się trochę nauczyć ,choćby po to aby jako tako porozumieć się z synową.
Nic nie mogłam zapamiętać więc szybko się zniechęciłam.
Klaudyno szkoda że nigdzie nie startowałaś że swoimi wierszami bo są naprawdę dobre.
U mnie wczoraj był piękny słoneczny dzień.
Dzisiaj od rana jest ponuro ale to nic ,bo wiosna już niedługo
Pozdrawiam.
77,195 2025-02-04 11:29:32
Witajcie
U mnie piękne słoneczko, ptaszęta cudnie śpiewają, no i już szybciej robi się jaśniej
Helen ja nie kupuję ubrań na bazarku, w sieciowkach też bardzo rzadko, prawie wcale.
A gdzie kupuję, to już pisałam i też noszę je kilka sezonów
Klaudynko myślę, że w tym konkursie chodzi bardziej o Górny Śląsk, bo Dolny Śląsk nie ma tych, typowych dla Śląska tradycji, nie ma odrębnej gwary, właściwie Śląsk jest tylko z nazwy, tak myślę.
Czytko o tej grypie pisałam jakieś dwa tygodnie temu, cała rodzinka starszej córki wtedy się pochorowala na grypę, przez co nie byłam w przedszkolu na przedstawieniu z okazji Dnia Babci.
Zdrówka Ci życzę
Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę miłego dzionka
77,196 2025-02-04 11:32:40 Ostatnio edytowany przez Kamoa (2025-02-04 11:43:48)
Cześć dziewczyny,
Zaczynam nowy tydzień z czystą kartą, dzień poniedziałkowy do dapy', a tasiemiec który oglądałam na Netflixie, znudził mi się, doszłam do 26 odcinka, i dość, koniec, nie powtórzę już takiego maratonu.
Basiu elegancka kawa
Klaudi w Opolu jest, Regionalny Konkurs Literacki „Ze Śląskiem na ty" czytałam prace publikowane w prasie, bardzo ładne, i choć po śląsku umiem to czytanie sprawiało mi trochę trudności
77,197 2025-02-04 12:05:06
Ja sama po śląsku nie mówię, ale ze względu na to, że mój 1 mąż był dwujęzyczny, a mój Zięć jest hanysem z krwi i kości, mówi wylącznie gwarą, to śląską gwarę znam i rozumiem
Trochę też śląskiego liznęlam, kiedy chodziłam do szkoły w Wodzisławiu Śląskim, bo tam wiele osób godało gwarą.
Znam też śląskie tradycję, kuchnię itd.
Ale wierszy nie piszę
Kamoa mnie też lepiej się slucha, kiedy ktoś mowi gwarą, niż czyta tekst nią napisany
Z tym, że opolska mowa jest nieco inna, niż ta z głębokiego GŚ.
77,198 2025-02-04 13:38:06 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2025-02-04 13:38:39)
Witajcie.
Wróciłam właśnie z Trójmiasta, gdzie byłam u lekarza. Stwierdzam, że jednak u nas na Kaszubach piździ bardziej niż nad samym morzem Wysiadam z pociągu w Gdańsku legancko-tego
a tam cieplutko. Mogłam iść bez rękawiczek, a w mojej zimowej czapce i szaliku było za gorąco. Z powrotem wysiadam z pociągu w moim mieście i jak mnie zawiało na dzień dobry... to tylko opatuliłam się szalikiem, na czapkę kaptur, rękawiczki a jeszcze mi było zimno
Nie ma to jak mieszkać na wygwizdowie
Klaudynko> przesłałam Ci maila ten konkurs i życzę powodzenia
Bacha> a nie lepiej mikserem? To ciężka robota taką kulą.
Co do języków obcych to się nie wypowiadam, bo ze mnie żadna poliglotka. Nie mówię nawet po kaszubsku, choć jestem rodowita Kaszubka Rozumiem, ale nie mówię heh.
Pozdrowionka dla każdej z osobna. Zmykam powtórzyć rolę, potem zjem obiad i na zajęcia. Papaśki wszystkim.
77,199 2025-02-04 13:44:12
Hejka
Podczytuje Was, na razie głowa marna do pisania. Strułam się w niedzielę, w pewnej knajpce i wczorajszy dzień wyleciał z kalendarza.
Jakieś promienie słonka się przebijają, jak miło... Ogólnie pozdrawiam wszystkich i życzę dużo zdrowia
77,200 2025-02-04 16:31:31
Czołem Babeczki
Dziś wybrałam się do sąsiedniego miast(eczk)a. Musiałam dokładnie obczaić autobusy (tam i z powrotem), bo kursują bardzo rzadko.
Gdybym nie zdążyła na ten powrotny, którym miałam jechać, to musiałabym czekać 2,5 godziny.
Na przejście po miasteczku i sklepach miałam dwie godziny. Udało się.
Jestem podwójnie zadowolona, bo zobaczyłam wcześniej na mapie, że jest tam sklep charytatywny (ogromny, jak się okazało).
Na ubrania nie zwracałam uwagi, ale lubię w takich sklepach wyszukiwać pierdółki do domu i ...udało się!
Już dawno chciałam kupić sobie kieliszki do likierów, nalewek, grappy, ale w specjalnym kształcie.
Nie mogłam ich nigdzie trafić, a jak już się udało, to za horrendalną cenę, bo markowe.
No i dzisiaj w tym sklepie znalazłam komplet 6 szt, za który zapłaciłam 3€ .
Są cudne, delikatne, z cieniutkiego szkła.
Coś takiego:
choć po śląsku umiem to czytanie sprawiało mi trochę trudności
W drugą stronę to też niełatwe.
Kolega pisał książkę, której akcja rozgrywa się na Górnym Śląsku, poprosił mnie o pomoc w tłumaczeniu na gwarę śląską, którą znam jako żem Ślązaczka
Chryste! Jaka to okazała się męczarnia, żeby tę wymowę zapisać
77,201 2025-02-04 16:45:40
Witam popołudniową porą
Emix to Ci się przytrafiło! Zamiast, żeby wyjście do knajpki było przyjemnością to odchorowałaś.
Trudno tak się zdarza.
Klaudynko ja też podziwiam Twoje poetyckie uzdolnienia. Że nam się taka perełka trafiła! SUPEREK!!!
Zamieszczaj swoje wiersze jak najczęściej.
Tajka bylebyś tylko nie odchorowała tego wyjazdu i silnego wiatru.
Dużo osób teraz choruje.
Do języków obcych ja też nie mam zdolności. Najlepiej mi szło z rosyjski ale to już było tak dawno, że uleciało z pamięci.
Teraz angielski jest na topie, uczyłam się na studiach ale marnie mi szło.
Młodsze pokolenie już radzi sobie z tym językiem o wiele lepiej a ja odpuściłam bo już mi do niczego nie jest potrzebny.
Na wyjazdy zagraniczne się nie wybieram.
Miłego popołudnia życzę. Pozdrawiam wszystkie netki:)
77,202 2025-02-04 16:46:39
Dziękuję Taju za emaila ale nie mogłam doczytać się tematyki wierszy bo najpierw trzeba podpisać zgodę . Z tym poczekam .
Emix bardzo współczuję Ci strucia bo najgorsze z tego są wymioty a przy tym zawroty głowy i można paść.
Markadia ja z gwarą śląską jak i kaszubską byłam osłuchana i dużo rozumiałam a naleciałości tych gwar trzymały mnie się jeszcze parę lat , ponieważ mieszkałam w tych miejscach .
Kamoa gwary potrafią być tak skomplikowane że trzeba dłuższego czasu ażeby zrozumieć. Kaszubi rozmawiają bardzo różnorodną gwarą bo pochodzącym np. z Władysławowa trudno zrozumieć gwarę z Wejherowa miałam okazję posłuchać i nic z tego nie zrozumiałam .
Markadia i ja myślę że w konkursie chodzi o Górny Śląsk bo Dolny Śląsk to Ziemie Odzyskane i mieszkańcy są napływowymi osadnikami po wojnie , gdzie mowa jest bez gwary .
Niki z wierszami startowałam w internecie i zdobywałam pierwsze nagrody ale po kilku latach wyparowały te strony z poezją a przyszły inne. Bardzo sekundowała mi Wifa śp. i obserwowała wszystkie moje poczynania. Dziękuję Ci za tak miłe słowa o moich wierszykach.
Pozdrawiam pozostałe Netki i miłego popołudnia !
77,203 2025-02-04 16:57:08 Ostatnio edytowany przez Emix (2025-02-04 17:00:15)
Klaudyna Jak byś mnie widziała, kolejność też dobra, ale nie padłam
Asterko Mam uczulenie na pewne dodatki, które dodają i bardzo muszę uważać. Tym razem sama dałam ciała, bo zupełnie tego nie rozumiem, dlaczego weszłam do obcej sobie kafejki i zamówiłam... mam swoje strategiczne miejsca a ... głupota.
Mystique Bardzo eleganckie.
77,204 2025-02-04 18:16:26
Witam!
Czytam, że szlifujecie języki, nie tylko zagraniczne hi...hi... Ja też jestem Ślązaczka,a nie mam nawet akcentu. Rozumiem gwarę śląską,a mówić nie umiem.
Uczyłam się rosyjskiego i łaciny. Tak jak Markadii została mi łacina he...he...
Byłam dziś z młodą u endokrynologa.Wyniki znów słabe,często poza dolną lub górną granicą. Lekarz zwiększył dawki i takie życie.Myslałam, że pójdę z Nią za jakieś pół roku,bo i za badania i za wizytę płacę,a tu zonk.Badania za dwa tygodnie,a mocz na posiew już. Wizyta po odebraniu wyników, więc może przeciągnę na początek marca.
77,205 2025-02-04 18:41:50 Ostatnio edytowany przez Caffissimo1 (2025-02-04 18:42:11)
Cześć Dziewczyny!
Normalnie Wieża Babel się w kafejce zrobiła!
W tzw. "tygodniu", kiedy pracuję, jestem słabą kafejkową gawędziarką - ukradkiem w telefonie jednak czytam wszystko.
Mysti, dziękuję Ci za obszerne wyjaśnienie jak u Ciebie zadziałał proces nauki niemieckiego. Czyli "wystawienie się" na język za granicą to jedno, a drugie po prostu praca własna i praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka.
Zmykam, czeka na mnie kuchnia i lektura. Dziś "Spotkanie" polecane przez Tajemniczą.
Pozdrawiam Was wszystkie bez wyliczanki!
77,206 2025-02-04 19:59:50
Klaudyna> chyba nie ma tematyki wierszy. Też nie doczytałam. Czasem narzucają tematykę i z reguły pisze o tym od razu, ale w tym konkursie chyba nie ma tematyki.
Asterko> Fakt, że dziś była różnica w pogodzie. Chociaż większe niebezpieczeństwo było w pociągu, bo tłumy kaszlących, zasmarkanych, charchlących A co do chorób, to staram się uodparniać witaminując się. Jestem więc dobrej myśli. Wiatry u nas są często, nie cierpię ich, bo mój RZS się odzywa, ale nie mam wyjścia. Ja w tych wiatrach mieszkam
Caffi> podziel się przemyśleniami po tym "Spotkaniu".
77,207 2025-02-04 20:47:25 Ostatnio edytowany przez Kamoa (2025-02-04 20:48:45)
Mysti mam takie same kielonki do grappy, pięknie się prezentują, jak i degustuje z nich
w ogóle to mam bzika, na szkło, szklanki, kieliszki, koniecznie cieniutkie, przezroczyste i bez szlifu, w różnych wielkościach i pojemnościach.
Marka tak, bardzo różnią się gwary śląskie, mam kuzynkę koło Rybnika, i często porównujemy co gołdoł jedna albo druga, np; u niej mosz, u mnie mołs a po polsku masz, albo bydźyme- bańdźyme-będziemy, albo poćta- pojca- choć tu itd.. Górny Śląsk bardziej szycą a opolskie sycą.
Oj Bulinko a myślałam że z młodą jest już ok.
Klaudi w Wejherowie bywałam na koloniach, i fakt z autochtonami nie dogadywaliśmy się nigdy,
Dziewczyny robicie same krokiety ? miałam dziś wielką ochotę i kupiłam z polecenia, swojskie, no i niestety, wywaliłam.
77,208 2025-02-04 22:11:32
Kamoa tak, masz rację, ten Śląski, która ja znam, jest twardy, mocno podkreślają sz, cz.
W opolskim używacie dużo litery Ł, np wy gołdocie, u nas godojom, na będziemy, mówią bydymy, na chodź tu, mówią pódź tu, sporo jest tych różnic.
A mowa na Śląsku cieszyńskim jest jeszcze inna
Co do szkła, to ja dzisiaj zoorientowalam się, że nie mamy kubków do kawy
Tyle ich miałam, a nagle nie ma, jakieś wybrakowane zostały, muszę kupić kilka sztuk, bo nie będzie w czym kawy zrobić jakby ktoś wpadł.
U ns wszyscy preferują wygodne kubki.
Dla gości specjalnych mam komplet filiżanek
Dobrej nocy Dziewczyny
77,209 2025-02-04 22:34:32
Czołem Babeczki
Kubków mam sporo, różnych. Po kilka z rodzaju, albo i pojedyncze, które czasem przywożę z podróży, jak mi coś ciekawego wpadnie w oko.
Szkło też lubię cieniutkie, delikatne, gładkie. Mam jednak dwa komplety kieliszków z kolorowymi nóżkami. Te do czerwonego wina przywiozłam z Pragi.
Lubię takie praktyczne pamiątki.
Krokiety robiłam tylko kilka razy i nie byłam zachwycona z efektu, konkretnie z nadzienia. Pewnie coś źle robiłam.
77,210 2025-02-05 08:44:42
HEYka DZIEWUSZKI
Taja jak mi się stłucze ta makutra - to będę robić mikserem
Misty - Kamoa echhh bywacie to Tu to TAM ... nawet nie wiedziałam ,że jest takie wino grappa
kieliszki mają inny kształt - pewnie trzeba nim obracać dla wydobycia smaku czy coś w ten deseń
Pozdrawiam WSZYSCIUTKIE bez wyliczanki
77,211 2025-02-05 10:06:08
Witajcie.
Klaudynko> kaszubski jest językiem. Fakt, że rejony Kaszub różnią się i np. z Pucka mówią nieco inaczej, z Wejherowa i z Kartuz. Mimo jednego wspólnego języka różnią się gwarą.
Wybaczcie, że będę dziś małomówna, ale nie mam dziś sił na pogawędki.
Właśnie wróciłam z przychodni. Założyli mi urządzenie, które nazywa się PHmetr. W necie pisali, że to nic takiego, że tego się nie czuje, że się normlanie funkcjonuje, że nawet dzieci się bawią i biegają nic sobie z tego nie robiąc. A ja czuje się fatalnie. Dla objaśnienia... znacie holter? Przypinają do ciała elektrody na całą dobę, które wysyłają sygnały do urządzenia. To jest podobne urządzenie lecz mam rurkę przez nos do przełyku, która wysyła informacje co się dzieje w przełyku. Jak można tej rurki nie czuć??? Mam cały czas odruch wymiotny, boli mnie gardło bo mi ciągle drażni gardło ta rurka. Ale najgorszy jest ten odruch wymiotny przy każdym przełknięciu, nawet śliny. Mam niby normalnie jeść i pić, ale nie wiem czy nie zrobię sobie doby głodówki. Ponadto oddycham ustami, bo oddychając poprzez nos rusza mi się rurka i znów mam odruch wymiotny. Kurcze, do tego szczypie mnie w nosie bo pewnie rurka drażni nos i ciągle cieknie z nosa niekontrolowanie. Ja pierdziele... jak ja to wytrwam dobę
Tak więc dziś się nie będę się udzielać, bo nie mam ochoty ani nastroju
Pozdrawiam pięknie i pogadamy jutro jak mi do dziadostwo wyjmą.
77,212 2025-02-05 10:21:32
Witajcie
U mnie słoneczny dzień, lubię kiedy świeci słońce, od razu mam lepszy humor
Mysti ja też miałam dużo kubków, miałam, ale się wytłukły, zostały takie nie do końca ładne, albo uszczerbione, albo nadruk zmyty, no muszę dokupić ze 3 nowe.
A te kieliszki bardzo ładne
Taja o matko i córko a cóż to za ustrojstwo Ci założyli???
Z jakiego powodu, miałaś jakieś dolegliwości ze strony ukl.pokarmowego?
Współczuję Ci, naprawdę, musi to być bardzo niekomfortowe, miałam kiedyś gastroskopię, więc wiem jak się człowiek czuje z rurką w przełyku
Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę miej srody
77,213 2025-02-05 10:47:04 Ostatnio edytowany przez Kamoa (2025-02-05 10:56:46)
Witam, ranne ptaszki
Tajem nigdy nie pisałaś o problemach wewnętrznych, z jakiegoś powodu Ci to przyczepili, wiemy o RZS, czy mamy się martwić, dzielności i wytrwałości do jutra Ci życzę.
Basiulka grappa to nie wino, to włoski alkohol, po ciężkim jedzeniu na trawienie bdb tak samo jak uzo, to znów grecka wódka, i też po ciężkim jedzeniu, na trawienie, a w chińskich jest plum wine, też żeby trawić
Najlepsze jest to, jak jesteś w restauracji, kelner przy podaniu dania, stawia kielonek i nalewa alkohol, jak ruszysz to nie pozbędziesz się już dolewek owych trunków, oczywiście możesz podziękować i nie doleje, ale w drugim przypadku, po jedzeniu, możesz wyjść na miękkich nogach
Właśnie ostatnio będąc na wyjeżdzie, zakupiłam chiński plum wine, na imprezę.
77,214 2025-02-05 10:54:50
Serdeczne dzień dobry
U mnie jeszcze słonko się nie pokazało ale liczę na to, że się dziś pokaże i to na dłużej.
Mam już tą bluzę, którą zamawiałam ponownie. Teraz rozmiar jest ok.
Szybko mi wysłali. Zamówiłam w poniedziałek pod wieczór i już jest.
Tajka współczuję Ci bardzo.
Nie miałam nigdy tego typu badań ale wyobrażam sobie jak trudno jest z tym wytrzymać.
Piszecie o kubkach. Ja jakoś w grudniu doszłam do wniosku, że to co mam jest już mocno nadgryzione przez ząb czasu i kupiłam taki fajny komplecik 4 kubki, 4 talerzyki i 4 miseczki. Nadal mi się podobają i jestem zadowolona, że je kupiłam bo w międzyczasie trafili się sympatyczni goście i miałam w czym ich ugościć.
A tak a propos słówka w międzyczasie; nasz mały Kubuś (3,5) uwielbia to słowo i ma takie fajne odzywki np to ja w międzyczasie będę się bawił albo
a co mam robić w międzyczasie?
Dziewczyny, dobrego dnia życzę! Wszystkim bez wyliczanki:)
77,215 2025-02-05 11:39:03
Witam cieplutko i wraz z promieniami słońca !
U mnie radosne słoneczko od rana przyświeca i od razu inny nastrój a pod blokiem przebiśniegi od 3 dni kwitną.
Taja bardzo Ci współczuję tej męki , ktoś kto nigdy tego paskudztwa nie miał to może pisać jakie to łatwe i komfortowe brrrr
Asterka nagrywaj powiedzonka małego Kubusia to będziecie mieli rodzinną pamiątkę a kiedyś dużemu Kubusiowi zostawisz .
Kamoa dobrze jest zabierać Ciebie na imprezki bo przynajmniej wiesz co pijemy hi, hi
Markadia ja mam sporo jeszcze kubków od wielu lat nienaruszonych bo nie lubię i nie umiem pić z kubków więc stoją jako ozdoba , kiedyś komuś dam a ostatnio dałam młodej sąsiadce komplet talerzy z wazą bo nie mam gdzie tego trzymać po zmienieniu kuchni .
Bachasia ucieranie w makutrze jest cięższe podziwiam Cię że Ci się chce męczyć ale to już siła przyzwyczajenia .
Dzisiaj będzie miły dzień więc wszystkim życzę dużo słonka !
77,216 2025-02-05 11:45:38 Ostatnio edytowany przez Emix (2025-02-05 11:51:58)
Tajemnicza O rany!!! Mnie się słabo zrobiło przy samym czytaniu jak to wygląda. Jesteś dzielna! Ja to chyba musiałabym być w stanie agonalnym aby wytrwać z rurką w nosie a o włożeniu tak głęboko to mogę zapomnieć. Mam niezmiernie wrażliwy nos. Przy teście covidowym były jazdy ze mną i ogromny problem z włożeniem patyczka
. Kochana. niech moc będzie z Tobą. Jesteś moją bohaterką, poważnie
Mocno trzymam kciuki.
Fajnie poczytać o naszej gwarze
77,217 2025-02-05 13:16:43 Ostatnio edytowany przez Klaudyna59 (2025-02-05 13:29:49)
Przedwiośnie !
Dziś od ranka
słońce wzeszło
wiosna wali
oknem , drzwiami
nawet w komin ptaszek wleciał
dupką zatkał wlot na amen.
A my zgodnie z tą pogodą
uśmiechajmy się
i cieszmy
hura słońce !
niech nam świeci
i radośnie niech nam grzeje. !
77,218 2025-02-05 14:39:08
HEY
Tajka współczuje tego ustrojstwa - nie słyszałam o takim badaniu
Ludzie w necie tak pitolą , że oki a prawda jest inna - pewnie bidoku
odpiszesz jutro ??
Klaudynka słoneczko napitala mocno - wierszyk udany
u mnie jutro może padać śnieg
Misty znowu się obkupisz
Kamoa hi hi bywacie to i znacie różne alkohole co do czego
Emix badanie covidowe patyczkiem przez nos - jest bee raz miałam
ale ponoć pobieranie z gardła jest bardziej niemiłe ...
Lecę potem na pifffko z Jolką i Bogusiem
Jolka kupiła mi kardamon i cynamon celjoński ?? - mówiła ,że jakiś indyjski ??? w sklepie z przyprawami
Markadia kubków mam całą półkę - mam je wstawione na półkę do góry nogami więc bez mycia mogę sięgać co rusz to po inny ..
ale kawkę poobiednią pije w jednym i tym samym
Asterka niektóre dostawy są szybko dostarczane
paaaa
77,219 2025-02-05 14:59:13 Ostatnio edytowany przez bulinka_1969 (2025-02-05 15:01:22)
Witam!
Mówicie wiosna? U mnie też słoneczko świeci,ale są przymrozki.Rano zimno,ale nie ma wiatru, więc jest przyjemnie.Nawet się zastanawiam nad ogniskiem w weekend.
Taja współczuję tego badania. Nie wiem,czy ja dałabym sobie zrobić takie badanie. Znajdź sobie coś, żeby zająć myśli. Ech ..dobrze się mówi.
Asterka fajnie jak dzieci tak nawijają.U mnie ten młodszy wnusio miał słówko utknął.Najlepsze jest to, że prawie nic nie mówił,ale utknął ,było wyrażne.
Ja też lubię kubeczki.Moje dzieci ,a właściwie chłopcy,lubią kawę w szklankach tych grubych z uszkami,ale mam też cztery takie większe kubki dla dziewczyn na herbatkę,a na codzień mam zbieraninę m.in.najlepsza mama,extra siostra i imienne.Młodszy syn z dziewczyną mają u mnie kubki że zdjęciami.
Ostatnio moje samopoczucie było pod kreską.Skarżę się wczoraj do starszej córki, że nie mam siły nic robić,nic mi się nie chce itd. Córka na to: mamo,to wygląda jak depresja. Tak sobie przemyślałam i doszłam do wniosku : nie chu...chu...wszystko wszystkim,ale depresja mnie nie dopadnie. Kurde takiej werwy do roboty,to ja już dawno nie miałam.
77,220 2025-02-05 16:44:55
Bulinko bo pewnie masz przesilenie wiosenne, to często się zdarza o tej porze roku
Ale dałaś radę, wystraszyłaś się depresją i od razu dostałaś powera do roboty
BaChasiu ja mam kubki w oszklonej szafce, wiec tez się nie kurzą, nawet nie mają kiedy się kurzyć, bo ciągle są w użyciu.
Ja mam swój jeden ulubiony do kawy i jeden, trochę większy do herbaty.
Zresztą każdy z domowników, ma swój ulubiony kubek
Klaudynko to w czym Ty lubisz pić kawę czy herbatę, jeśli nie lubisz kubków?
U mnie wszyscy w kubkach, bo mają odpowiednią pojemność i wygodnie się je trzyma.
A wierszyk fajny, taki zabawny
A ja miałam spory słoik płatków i nikt ich nie jadł, chciałam więc jakoś je wykorzystać i znalazłam przepis na chlebek z płatków i nasion, na bazie jogurtu, więc postanowiłam go upiec.
Nasion też miałam różnych, bo córka dla siebie nakupowala, no i tak leżą.
Wyszedł całkiem dobry chlebek
Miłego popołudnia Wam życzę