Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Strony Poprzednia 1 1,180 1,181 1,182 1,183 1,184 1,243 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 76,766 do 76,830 z 80,736 ]

76,766

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Emix no to u mnie jest jeden wielki lumpex z takimi właśnie, wysokimi cenami i tam czasem zaglądam, a kilka jest mniejszych, z niższymi cenami, ale towar gorszej jakości.
Co do pościeli, nie kupiłabym używanej, jakoś tak nie mam przekonania do tego.

Caffi balkon mam duży, chociaż wąski, ale zawsze jest bardzo ukwiecony, mam też zioła, no i pomidorki, a w tym roku poraz pierwszy posieję papryczki smile
Zamiłowanie do roślin mam po mamie i zawsze marzył mi się domek z ogródkiem, ale muszę zadowolić się niestety tylko balkonem smile

Zobacz podobne tematy :

76,767 Ostatnio edytowany przez Emix (2025-01-17 22:22:22)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Helen smile Nawiążę jeszcze do twojej pasji czytania książek (w tym kontekście napisałam, że należysz do klubu czytających - takiego klubu ogólnego, ludzkiego wink ) ale właśnie. Może masz tam bibliotekę i może udało by się tam założyć właśnie klub miłośników książek i cyklicznie spotykać się i rozmawiać o jakiejś przeczytanej pozycji? Jak myślisz?

Markadia smile Też miałam takie uprzedzenia, z których wyleczyła mnie kumpela, kupująca właśnie w lumpeksach. Wtenczas kupowałam ciuszki dzieciom w ,,5-10-15" bo był to modny sklep dziecięcy z jakimś tam towarem innym niż w ,,Smyku"  czyli z większą propozycją kolorów, o których napisałam wcześniej. Po 2-3 praniach robiła się z tych ciuchów szmata. A ona kupowała w lumpeksie fajnej jakości ciuszki, prała i prała i nic absolutnie się z nimi nie działo. Obecnie prawie wszystko można doprać. Ale ja nie kupuję rzeczy z widocznym dużym zużyciem. One muszą być w prawie bardzo dobrym stanie. Mam piękne, bardzo dobrze gatunkowo zasłony. Na tamten czas (bo teraz już tego tak nie ma) Anglicy dość często wymieniali zasłony w swoich domach.

Jestem tak wybredna, albo pospolita, że zasłony sama sobie szyję. Nie podobają mi się gotowce. Wybieram materiał często długo go szukając. Angielskie zasłony w te cudne kwiaty są poezją dla moich oczu.

Napiszcie mi coś więcej o tej leczniczej koniczynie smile Próbuję wyłuskać wątek ale zlewa mi się to wszystko.

Wiele tematów tylko przeczytałam, bo nie miałam z nimi do czynienia.

W wolnej chwili chętnie zajrzę na te stronki wspomnianego pastora.

Pozdrawiam wszystkie osoby smile

76,768 Ostatnio edytowany przez Markadia (2025-01-17 22:37:21)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Emix ale ja nie mam uprzedzeń jeśli chodzi o odzież, bo jak pisałam wcześniej, też kiedyś bardzo dużo kupowałam w lupexach, również dla swoich dzieci.
Można powiedzieć, że właściwie ubierałam je w ciucholandach, ale wtedy była to zupełnie inna odzież niż widzę jaka jest teraz, dlatego dla wnucząt już w lumpexach nie kupuję.
Jedyne uprzedzenia mam do pościeli, butów i bielizny, tego bym w lumpexie nie kupiła.

Zasłony w kwiaty, oj nie, u mnie tylko jednolite wchodzą w grę, no ale co kto lubi smile

76,769

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Emix no nie wiem, ja jestem raczej introwertyczka.
Żeby prowadzić taki klub trzeba być osobą bardziej przebojową, ja nie lubię być na pierwszym planie.
Ale z koleżanką w drodze do pracy często sobie pogadamy o przeczytanych książkach, wzajemnie coś polecimy, a nawet pożyczymy.

Dobrej nocy dla wszystkich. Kolorowych snów:-)

76,770

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

HEYka DZIEWUSZKI

               https://picturesdown.com/wp-content/uploads/2023/03/kartka-milej-soboty-kawa-24-1024x1024.jpg

ależ "klepiecie ozorkami " smile aż miło poczytać gorzej z odpisywaniem WSZYSTKIM lol

Kamoa goście hotelowi są okropni ! to prawda

Buty z tych marek co wymieniłaś muszą być fajne i solidne
"co drogie to i  tanie " i tu sprawdza się ta zasada smile
Na rynku u mnie jest taki sklep -  super  tak samo jak we włoskim sklepie smile sakarmencko jest tam drogo smile

Helen a to prawda zwłaszcza  sandałki z Riekera - są takie "babciowe"  ( odezwała się nastolatka hi hi )

Caffi zimowe botki Riekera  mam w kolorze camelowym z kolorowym przeszyciem na języku
bardzo je lubię - mam je już 3 sezon i nie widać zużycia smile

mam jedne adidaski - biało srebrne w kwiatuszki
i na wczesne  lato mam na tym nieszczęsnym obcasiku - takie plecione w jodełkę w kolorze niebieskim smile


Emix zasłony w kwiaty czemu nie ???  smile

Markadia mam 2 poszwy z Pewexu  były nowe - jakość jest super
mam malutką stopę - i ostatnio czekały na mnie  botki - nowe smile za 8 zeta za takie w tym włoskim sklepie musiałabym dać z 400- 500 zeta
mocno sfatygowanych bym nie kupiła

Bulinka wiosna tuż tuż  smile

Pozdrawiam WSZYSCIUTKIE bez wyliczanki smile

76,771 Ostatnio edytowany przez Emix (2025-01-18 09:08:16)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Dziś sobota to sobie pofolgowałam w spaniu. Bardzo brakuje mi słonecznych dni. Bywały w styczniu ale ja byłam w murach i nawet nie miałam czasu na nie popatrzeć z okna, bo to mury zawodowe.

Ba-cha smile Rzadko jestem, ale jak jestem z rana to lubię jak już jest twój wpis smile Tak, ja bardzo lubię zasłony w angielskie kwiaty. Są w różne kwiaty a te Ich mi na ogół odpowiadają. W ogóle sam materiał jest świetny.
Bardzo dużo oglądam angielskich filmów gdzie akcja toczy się w domach i chyba tam się zauroczyłam ich zasłonami i w ogóle ciepłym wnętrzem ubiegłego wieku, bo nie wiem jak mają teraz.

Kaoma smile Tak mi się przypomniało. Moja przyjaciółka za młodu pracowała w zagranicznych hotelach jako sprzątaczka i czasami opowiadała mi jak wyglądały pokoje po opuszczeniu gości. Niektórzy obcokrajowcy  potrafili zostawić ślady butów na suficie. Podejrzewa, że rzucali nimi. Dokładnie już nie pamiętam, z resztą to było lata temu, ale pamiętam jak powiedziała, że polscy goście należeli do tych narodów, po którym najmniej się sprzątało. Ja też gdziekolwiek wyjeżdżałam to zostawiałam po sobie porządek.

Też tęsknię już do wiosny. W mojej głowie mam zakodowane, że luty to przedwiośnie, więc dla mnie to już niedługo.

Helen smile Też jesteś introwertyczką? ,,Też" - bo sporo jest takich osób w moim otoczeniu i zastanawiam się czy mam takie szczęście (w sensie poznawania Was), czy po prostu w społeczeństwie pojawia się więcej introwertyków na przykład przez ,,stan" świata. Od razu napiszę, że bardzo dobre mam kontakty z Wami smile . W każdym razie niekoniecznie masz przewodzić takim spotkaniom, może to robić na przykład ta osoba, z którą często rozmawiasz, albo bibliotekarka. Ja wspomniałam o tym jako pomysł, który mogłabyś zaproponować w bibliotece. - To oczywiście jest tylko rzucona myśl. Pomyślałam sobie, że skoro w twojej miejscowości nie ma czegoś, co by Cię zaciekawiło, a nawet pisałaś, że mało co  w niej jest. To może to by odpaliło się i było smile

Dobrego dnia życzę wszystkim smile

76,772

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Dzień dobry

Przez dwa dni wieczorem mieliśmy gości.
Zazwyczaj wieczorem piszę w kafejce, więc nie miałam możliwości, by do was napisać.

Taju pytałaś, po jakim czasie znów wróciły mi uderzenia gorąca.
Jakieś pół roku nie miałam tych uderzeń, a teraz powróciły.
Suplementy brałam długo, teraz nie biorę.

Baśku masz malutką stopę.
Czasami widzę w sklepie, że została jedna para w małym rozmiarze.
But bardzo ładny, ale rozmiar mały.

Kamoa w głowie się nie mieści jak zachowują się ludzie.
Zwierzęta nie zrobiły by tego , bo załatwiają się w odpowiednim miejscu.

Asterko gratuluję przyznania pomocy.
Będzie ci dużo łatwiej.

76,773

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Nie dokończę pisać, znów ktoś jest.
Do potem

76,774 Ostatnio edytowany przez Emix (2025-01-18 09:56:23)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Czytelniczka smile Masz najprawdziwszy ,,otwarty dom" w pozytywnym tego znaczeniu. Byleby goście przynosili dobre wieści ze sobą smile .

Markadia smile Używając słowa ,,uprzedzenie" napisałam ogólnie. Nieważne czy to chodzi o ubrania czy pościel. Jest to jakieś uprzedzenie.

Piję herbatę, siedzę tutaj i planuję kolejność działań. Jest trochę więcej słonka. Niech się przebija przez chmury.

Markadia napisał/a:

balkon mam duży, chociaż wąski, ale zawsze jest bardzo ukwiecony, mam też zioła, no i pomidorki, a w tym roku poraz pierwszy posieję papryczki smile
Zamiłowanie do roślin mam po mamie i zawsze marzył mi się domek z ogródkiem, ale muszę zadowolić się niestety tylko balkonem smile

Markadia smile Od lat próbuję inspirować ludzi aby, jeśli tylko mają do tego warunki, to aby uprawiali coś w doniczkach na balkonach. Jest mocne przekonanie, że uprawiać zioła czy warzywa można tylko w ogródkach. A one doskonale sobie radzą w pojemnikach. Polecam Ci uprawę sałaty w podłużnych doniczkach. Najpierw je wysiewam na wewnętrzny parapet w małej doniczce i czekam aż wykiełkują, ciut podrosną i takie sadzę docelowo do tej podłużnej jak szachownicę ale w 2 rzędy z odstępami około 10 cm najmniej. Ona się mocno rozrasta. Ale jak jest za rzadko to częściej trzeba ją podlewać a i tak rośnie nierówno.  Potem wyrywa się pojedyncze listki od spodu, nie całą główkę i masz ją przez kilkanaście tygodni do jedzenia. Zależy jak dużo jej jesz. Polecam do doniczki natkę pietruszki - ją to któregoś roku miałam na tarasie i do grudnia, bo nie było wielkiego mrozu. Obrywa się ją tak po trochu i ona rośnie sobie dalej. Z koperkiem też mam dobre doświadczenie. U mnie na tarasie, mam spory, uprawiam też patisony i cukinię. One nie płożą się jak dynia. Potrzebują większej doniczki, ale jak będziesz je nawozić nawet nawozem do pomidorów to pięknie będą Ci owocować a ,,krzak" będzie trzymał się wielkości doniczki ( doniczka plus minus 30x30 , albo 40x40) Tego typu są takie czerwone w kwadrat w Castoramie na przykład. Cukinie i patisony nie mają dużego systemu korzeniowego, raczej są głodomorami na dokarmianie.  Rewelacyjnie poszły mi na wodzie ze skórką po bananie. Po prostu wkładam do dzbanka na podlewanie skórkę i ona sobie tam siedzi, póki nie podgnije i podlewam bez pośrednio taką wodą. Skrzydłokwiat dzięki takiej wodzie po raz pierwszy mi tu zakwitł. W bananie jest potas. Jak widzisz, mimo działki, sama eksperymentuję z uprawą w pojemnikach, dlatego ogromnie się cieszę, że Ty też. Możemy się wzajemnie motywować big_smile
Są też odmiany truskawek, które uprawia się w wiszących koszykach.

76,775

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Witam sobotnio!
Przed chwilą wstałam,zrobiłam kawkę i przeczytałam Was.Za oknem słoneczko, więc aż miło.
Kiedyś więcej chodziłam po sklepach z odzieżą.Teraz idę jak już muszę. Młoda ma ciuchów w brud,a ja też sporo.Najmniej mam butów,ale dla mnie tak ciężko teraz dostać coś wygodnego, że aż przykre.Nie mogę chodzić na płaskim i nie mogę na zbyt wysokim obcasie. Nawet do pracy mam w butach podpiętki,bo kupiłam te zimówki szmaciane ,te teraz co młodzież nosi.Jednak zmieniam buty w pracy,bo stwierdziłam, że mniej się stopy męczą. Tak więc każdy robi pod siebie.
Co do używanych,to kiedyś kupowałam więcej,a teraz wcale.Mój mąż przez te sklepy miał sklep w domu, stąd przestałam lubieć tam chodzić.
Życzę wszystkim miłego weekendu!

76,776 Ostatnio edytowany przez Mystique71 (2025-01-18 10:08:18)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Czołem Babeczki

Chyba mróz jest roll widzę oszronione samochody.

Ciuszki dla dzieci, zwłaszcza dla córki, często kupowałam na targu.
Miałam tam taką sprawdzoną babeczkę, która miała rzeczy skądś sprowadzane (używane), bardzo dobre gatunkowo (mimo, że nie nowe, wyglądały właśnie, jak prawie nowe) i niespotykane w sklepach.

Planuję jutro wybrać się do babci mojego exa.
Pisałam, że mamy bardzo dobre relacje, ale ona mieszka z moją ex-teściową, z którą nie bardzo mam ochotę się widzieć.
Teraz tamta jest w sanatorium, więc jest okazja.
Muszę tylko zadzwonić wcześniej, czy nie ma innych gości, wszak to tuż przed Dniem Babci.
Pierwotnie chciałam dzisiaj się wybrać, ale wypadło mi coś innego, czego nie mogę przełożyć.

Kamoa-- Ty chyba wynajmujesz długoterminowo i raczej mężczyznom przyjeżdżającym do pracy?
To też inna klientela niż kilkudniowi turyści (nie mówię, że lepsi, czy gorsi).

Emix-- w poprzednim życiu zawsze oprócz kwiatów, miałam też zielnik na balkonie.
Teraz za często wyjeżdżam.

Rieker ma dobre buty, ale fasony nie zawsze mi się podobają roll

76,777

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Dzień dobry !
U mnie dzisiaj słonecznie i lekki mrozik.
Jak na sobotę wstałam wcześnie, bo przed 7. Miałam zamówione jajka, takie prawdziwe wiejskie. Pani przyjeżdża na targowisko w soboty. Trzeba sobie zamówić wcześniej. Stoi między 7:30 a 8 więc staram się być przed 8 ,zazwyczaj jestem ostatnia klientką.
Później zrobiłam jeszcze małe zakupy.
Teraz piję kawusię i zajrzalam tutaj.

Tajemnicza źródłem białka nie musi być tylko nabiał.  Zawsze myślałam, że białko to tylko w nabiale. Teraz trochę słucham tych podcastów o zdrowym odzywianiu i dowiedziałam się, że oprócz nabiału (który zawiera laktoze i przez to nie jest dla każdego) źródłem białka są jajka, mięso, ryby, fasola, groch i moje ulubione ciecierzyca i soczewica. Więc każdy znajdzie coś dla siebie.
Słuchałam trochę wywiadów z profesor Grażyną Cichosz ,która obala mit o szkodliwości jajek w nadmiarze ,mówi, że jajko to jeden z najwartościowszych pokarmów i że można jeść je codziennie.

Emix przypomniałaś mi, że kiedyś hodowałam natkę pietruszki na parapecie:-) balkon mam tak malutki, wietrzny, że ciężko tam coś hodować.
Ale ta pietruszka na parapecie w mieszkania rosła całkiem przyzwoicie.

Kawa wypita,biorę się za sprzątanie.
Miłej soboty dla wszystkich:')
Później pewnie tu zajrzę.

76,778

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Witam Was sobotnio smile

Aleście tego natrzqskaly z samego rana, ja rano nie mam za bardzo czasu na pisanie, właśnie zaraz wybwam na zakupy, więcej napiszę później smile

Pozdrawiam wszystkie Netki I życzę miłego dzionka smile

76,779

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Witam dziewczyny sobotnio !

Za oknem buro i ponuro.
Poczytałam co napisałyście i odpiszę ogólnie bo nie nadążam za każdą z osobna.  A więc tematycznie : Ciuszki kupuję najczęściej w ulubionych sklepach  , do peweksów nie wchodzę bo razi mnie zapach a jako alergiczka to mam większe odczuwanie wszelkich zapachów . Przez internet nieraz coś zamówię ale nie mam szczęścia bo muszę wymieniać najczęściej spodnie a nie zawsze otrzymałam zwrot kasy.
Gdy miałam 30 lat   po usunięciu jajników poznałam co to przedwczesna menopauza , ale lekarze olewali te problemy więc jak pojawiły się w aptekach leki z naturalnymi hormonami  to odczułam ogromną ulgę. 20 lat póżniej proponowała mi lekarka HTZ i nawet brałam jakiś czas  ale bez widocznych rezultatów. Oczywiście dorobiłam się osteporozy i innych ciekawych problemów zdrowotnych a teraz się leczę . Musztarda po obiedzie a od poniedziałku zalegnę w szpitalu więc po powrocie się odezwę.

Buty kupuję  marki  Rieker bo są wygodne  i nie do zdarcia. big_smile
Czytam że lubicie zasłony w kwiaty lub jednolite a ja nie mam żadnych zasłon. Parę lat temu młode osoby weszły w taką modę  i mnie się to spodobało bo przynajmniej mniej w domu jest kurzu.

Byłam rano u fryzjerki i chyba nie miała dobrego nastroju bo nieciekawie mi włosy obcięła a to powód ażeby zmienić fryzjerkę.

Emix hodowałam na balkonie kiedyś truskawki zwisające i pomidory , bardzo ładnie rosły ale za dużo miałam z nimi problemu z wnoszeniem do mieszkania bo mam wszędzie południową stronę a w upały  byłyby zgrilowane. big_smile Teraz już nic nie hoduję bo wszystko się gotuje tylko w chłodniejsze wieczorki piję kawę na balkonie.

No to poruszyłam chyba wszystkie tematy więc miłej soboty wszystkim życze. big_smile

76,780

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Hey

ŁŁŁO  Matko i córko ależ dzisiaj dospałam aż do 10.45 smile

Helen gdzie kupujesz tą ciecierzycę i soczewicę ???
uprzejmie proszę i dokładny przepis smile 

Czytka no smile małe mam te  "kopytka"
w lecie chodzę tylko w sandałkach  w tych rzymskich koniecznie ze świecidełkami zasłaniam tym sposobem wysokie podbicie  ..

Bulinka można się zniechęcić do Pewexów przez to co Twój men kupował

Klaudynka na południu świeci ostro słonko
zmień fryzjerkę smile
co bierzesz na osteoporozę ???

Emix miła jesteś co do moich porannych powitań lol

Misty dzisiaj masz spotkanko ??? hm  hmmm smile

Pozdrawiam WSZYSTKIE smile

76,781

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

No i zakupy zrobione, obiad zjedzony, mogę na spokojnie usiąść i coś skrobnąć.
Tak od rana, jak Wy tu piszecie, nie mam za bardzo czasu, bo trzeba ogarnąć mieszkanie, jakieś zakupy zrobić, najlepiej pisze mi się wieczorami, bo wtedy mam najwięcej wolnego czasu smile
U mnie od samego rana świeci słoneczko, więc mam dużo energii do działania, to lubię smile

BaChasiu ja mam na myśli używaną pościel i buty, gdybym napotkała zupełnie nowe, czemu nie, ale używanych butów, nawet bym nie przymierzyła hmm
Ciuchy owszem, buty nie, jakoś tak mam big_smile

Bulinko chyba wiem, jakie masz zimowe szmaciaki na myśli smile
Ja takie kupiłam ostatnio na Temu, czarne, są mięciutkie, bardzo lekkie i wygodne, lubię w nich chodzić, ale na duże śniegi, mam inne, typowe śniegowce.

Emix sposób na odżywkę ze skórek banana znam doskonale, jest dobra do kwitnących roślin, ze względu na dużą zawartość potasu, ale nie polecam jej używać zbyt często, bo po takiej bananowej wodzie lubią pojawiać się muszki, a tego raczej nie chcemy hmm
Jest mnóstwo domowych sposobów na odżywianie roślin, np fusy po kawie do tych które lubią kwasne podłoże, albo woda po gotowania ryżu, ma te same właściwości co ta ze skórek banana.
Czasem stosuję takie domowe odżywki, jedynie do storczyków, nie zalecam takich metod, tu tylko oryginalne odżywki dedykowane storczykom.
A teraz kwitną mi jak szalone, mam ich 9 sztuk i weszły właśnie w zimowe kwitnienie, więc mam kolorowo na parapecie big_smile
Co do upraw na balkonie, u mnie doskonale sprawdzają się pomidorki, różne zioła, miałam też dla córki rzodkiewkę i zielony groszek smile
Sałatę zawsze daje mi mama ze swojej działeczkę, więc nigdy jej nie siałam.
Natomiast nie udają się u mnie truskawki i poziomki, miałam kilka podejść, nic z tego, u mnie jest za gorąco, bo balkon mam południowy, w dodatku na 10 piętrze, więc to słońce jest bardzo palące.
Ale truskawki też dostajemy z działki od moich rodziców smile

Mysti to ja mam odwrotnie, bo w swoim poprzednim życiu nie miałam funduszy, ani zbyt dużo czasu, na jakieś duże uprawy na balkonie, coś tam miałam jakieś pelargonie, ale tak naprawdę wyrzywać się ogrodniczo, mogę dopiero teraz smile


Miłego popołudnia Wam życzę smile

76,782 Ostatnio edytowany przez Caffissimo1 (2025-01-18 16:24:03)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Cześć Dziewczyny!

Z grubsza "wyrobiona" jestem z sobotnimi zadaniami, to i zrobię sobie przerwę na kawę z Wami.

Wspominałyście m.in. o dietach. Ja to się czuję przytłoczona ilością diet, które co rusz proponują różni specjaliści (YouTube, książki, itd). Czasami jest pewna moda na jakąś dietę, a potem znajduje się naukowiec  który wykazuje jej szkodliwość. Dawno temu doszłam do wniosku, że jakaś rzecz na jedno pomoże, a na drugie zaszkodzi. Niestety nie mam wystarczającej wiedzy medycznej, żeby polemizować co jest zdrowe, a co nie. W zasadzie jadam większość rzeczy, bo większość mi smakuje. Alkoholu nie piję, papierosów nie palę, dwie kawki dziennie to też nie tragedia.

Z ziół to herbata z melisą lub mięta. Suplementuję witaminę D3+K2.

Metodą prób i błędów doszłam do tego, że dobrze się czuję pijąc mleko bez laktozy. Jajka lubię jeść,  kupuję je u lokalnego Pana Warzywko (1,40 zł za sztukę).

Teraz zainteresowałam się jednak dietą na refluks żołądkowy, bo nie podoba się się, że cały czas lekarz przepisuje mi leki. Im ich mniej, tym lepiej, a refluks to niestety nie jest jedyna moja dolegliwość.

Boję się osteoporozy i ewentualnych złamań.

Mam podobnie z fryzjerami - nieudanej strzyżenie dyskwalifikuje ich na zawsze. A jak ktoś jeszcze mnie przyjmie ze złym humorem, to już w ogóle.

Pozdrawiamy serdecznie wszystkie netki , a Tobie, Klaudynko dodatkowo życzę dużo zdrowia!

76,783 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2025-01-18 17:22:01)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Dzień doberek.
Ohoho, ależcie się rozpisały. Fajnie, ale też trudno się odnieść do każdej hehe.


Emix> a są jeszcze lumexy gdzie ubrania są w koszu, a nie na wieszakach?  Bo u nas takich nie ma już dawno. Wybieram lumpexy z podobnych powodów.
U mnie ceny w lumpexach są naprawdę różne. Oczywiście zależy w jakich, ale ceny są od kilku złotych ( szmaty nie do noszenia wink ) po -nawet- 50-70 zł. Te najdroższe często są nowymi ciuszkami z metką. Trafiają się takie z metką i to tanio! Np. mojemu mężowi kiedyś kupiłam po taniości t-shirty nowe firmowe z metką. Do dziś nie wie, że kupiłam je w lumpku lol A nosi z dumą już kilka lat tongue   Celne spostrzeżenie z tym przymierzaniem ciuchów a nowością heh.
Moja mama też miała kompresyjne złamanie kręgosłupa, o czym nawet nie wiedziała wiele lat. Takie złamanie to paskudna sprawa wg mnie hmm
Pytasz o czerwoną koniczynę? Wygugluj właściwości. Ma podobno wysoki poziom estrogenu, żeńskiego hormonu oraz reguluje/wyrównuje żeńskie hormony.  Ja piję czerwoną koniczynę sypaną (nie w torebkach) bo i tak jestem herbaciara. Ale ponoć są też tabletki i kapsułki.

Markadia> jestem w trakcie meno. Miesiączka ustała na 4 mce, i wtedy uderzenia gorąca miałam duże (o czym pisałam wcześniej). Teraz mam z powrotem miesiączkę (skąpą i krótką) pewnie z powodu picia herbaty z czerwonej koniczyny, która ma dużo estrogenu i zmusiła jajniki do dalszej pracy lol  Objawy przedmeno miałam już od kilku lat.

Caffi> ja też muszę mieć bardzo wygodne, szerokie w śródstopiu i palcach oraz miękkie obuwie. Z powodu zniekształconych stóp po RZS hmm   Trudno jednak takie znaleźć nawet w stacjonarnych sklepach, a co dopiero przez internet. Nigdzie nie ma dla mnie wygodnych na 100% butów. Wiecznie coś dolega... bo jedną stopę mam o 1 cm szerszą, a drugą dłuższą. Tak więc zawsze któraś stopa jest pokrzywdzona wink  Co do diet to mam podobne odczucie. Każdy lekarz sugeruje inną dietę (na różne choroby), a najgorsze, że te diety się często wzajemnie wykluczają. To co jeść? Chyba nic i paść z głodu tongue

Helenko> moja mama też paliła ( żeby nie powiedzieć kopciła) i też ma osteoporoze. Wow... aż 130 wit.D? To faktycznie dużo. Ja sprawdzam poziom co pół roku i mimo brania wcale nie małych dawek, mam często niski poziom lub przy granicy. Mc temu badałam i miałam zaledwie 40. Niby norma, ale niska. Gdy tylko przestanę brać kropelki to spadnie poniżej i zacznę chorować na wszystko co możliwe tongue  Bo tak się to u mnie odbywa. Gdy mam niską odporność i wieczne infekcje to znak, że czas zbadać poziom wit.D3 i często jest właśnie poniżej normy.
Wapń nie musi iść w parze z białkiem, a to wapń jest cenniejszy dla osteoporozy-podobno. Akurat jaja to lubię i jadam codziennie najmniej 1 szt.

Bacha> ja noszę babciowe sandały od kilku lat, ale z Lasockiego. Tak wygodne jakbym chodziła w miękkich papciach tongue

Czytko> no właśnie dlatego pytałam, bo u mnie było podobnie. Gdy przestałam pić czerwoną koniczynę (czyli niczego nie brałam) to wróciły uderzenia gorąca hmm  A już myślałam, że mam z tym spokój. Kiedyś przecież muszą ustać te uderzenia-prawda?

Klaudyno> czekamy na Twój powrót ze szpitala.


Kamoa chwaliła się pelargoniami, a ja dziś widziałam spore pąki na krzewie lol takim bluszczowym.

Co do introwertyków to przypomniał mi się przeczytany niedawno artykuł. Ponoć często ludzie nazywają się introwertykami, a nimi nie są. Bo dużo ludzi jest  po prostu nieśmiała, zakompleksiona, z niskim poczuciem własnej wartości i niską samooceną. To co nazywają introwertyzmem to jest ich strefa komfortu. Ale tak naprawdę wcale się w tym dobrze nie czują. Tak jak Shrek w swym bagienku... niby się dobrze czuł, ale wcale tak nie było, bo czegoś/kogoś mu brakowało. Prawdziwy introwertyk nie potrzebuje innych do szczęścia, czuje się dobrze w swej samotni i to jest jego natura, a nie strefa komfortu (czyli ucieczka z powodu kompleksów i nieśmiałości).

Pozdrawiam wszystkie bez wyjątku i miłego weekendu.

76,784

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Basiu na osteoporozę nic nie biorę a czekam  na wizytę w lipcu . Od paru lat nie mogłam dostać się do specjalisty i w tym jest też moja wina bo po prostu olałam a 3 razy zdążyłam rękę złamać. Badania miałam robione dawno temu i zawsze był powód że nie rejestrują . Może w lipcu się uda.

Caffi dziękuję za życzenia .

76,785 Ostatnio edytowany przez Emix (2025-01-18 17:44:07)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Klaudyna smile Dużo zdrowia życzę i niech ten pobyt w szpitalu pomoże na twoje problemy https://www.gify.net/data/media/2178/serce-emotikon-ruchomy-obrazek-0004.gif

Bulinka smile Współczuję Ci tych problemów z obuwiem.

Mystique:) Masz rację, trudno hodować rośliny jak się często wyjeżdża. Fajną masz tę relację z babcią ex. To chyba rzadkość.

Helen smile Natka pietruszki będzie rosła w domu. Ma malutkie wymagania. To jak z cebulą na szczypiorek.

Na problematyczny upał polecam siatki cieniujące. Rewelacyjnie się sprawdzają przy uprawach. Daje rozproszone światło i nie wali tak promieniami słonecznymi.  Kupuje się je w sklepach ogrodniczych albo na ogrodniczych działach.

Ba-cha smile Ja też się przymierzam do soczewicy i ciecierzycy ale ciągle się mijamy.

Markadia smile Przy wodzie bananowej to nie miałam muszek, ale kiedyś tam poradzono mi dodawać do doniczkowych fusy po herbacie to wyhodowałam jakieś żyjątka tongue . Bardzo uważam w tym temacie. Bardzo lubię storczyki. Obecnie odpoczywa. Zawsze staram się utrzymywać je przy życiu. Ostatnio zakupiłam kilka grudników. Bardzo je lubię i dobrze im w moim chłodnym domu. Przeprowadzając się z ciepłego mieszkania do chłodnego domu musiałam na nowo nauczyć się roślin, którym tu będzie dobrze. Na przykład cyklameny., właśnie grudniki.

Caffissimo smile Od jakiegoś roku biorę codziennie witaminę C 1000 i witaminę D3+k2 2000 i przestałam chorować. Różne odpornościowe leki przepisywali mi lekarze i nic nie działało.

Tajemniczna smile Acha, to chodzi o czerwoną koniczynę? Dzięki, poczytam smile

76,786

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Dziewczyny, te, które piszecie, że nie kupujecie przez neta, bo lubicie mierzyć ciuchy zanim kupicie i wychwalacie lumpexy.
Ale u nas właśnie minusem wszystkich lumpexów jest brak przymierzalni hmm
I to mnie właśnie też zniechęca, no bo jak przymierzenie swetra czy kurtki nie jest problemem, to jak przymierzać spodnie czy sukienki na środku sklepu, gdzie nawet nie można usiąść i mierzyć trzeba na stojąco.
Rozbierać się do majtek i stanika, na sklepie, gdzie chodzą ludzie, dla mnie jest niekomfortowe i żenujące hmm
U Was w lumpexach są przymierzalnie?
U nas tylko w tym jednym, dużym i drogim są, w pozostałych nie ma hmm

76,787

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Markadia smile Na ogół mam w lumpeksach przymierzalnie. Rzeczywiście to się zmieniło. Dawniej nie było. Mam jeden lumpeks gdzie nie ma rzeczywiście przymierzalni i najczęściej tam biorę na oko. Ogólnie to ja nie przymierzam ich na gołe ciało, póki nie upiorę, bo alergia tongue . Ale jeśli już potrzebuję przymierzalni dla siebie albo dla MM to odstawiam cyrk, a mianowicie sięgam po coś dużego i w jakimś kącie robię zasłonkę, trzymając ją w rękach, albo MM trzyma. Niektóre lumpeksy okropnie śmierdzą i do takich nie wchodzę.

Ktoś pytał o kosze w lumpeksach z odzieżą, raczej już nie ma, chociaż potrafią być z zabawkami i ciuszkami dla maluchów.

76,788 Ostatnio edytowany przez Caffissimo1 (2025-01-18 18:18:12)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce
tajemnicza75 napisał/a:

Ponoć często ludzie nazywają się introwertykami, a nimi nie są. Bo dużo ludzi jest  po prostu nieśmiała, zakompleksiona, z niskim poczuciem własnej wartości i niską samooceną. To co nazywają introwertyzmem to jest ich strefa komfortu. Ale tak naprawdę wcale się w tym dobrze nie czują. Tak jak Shrek w swym bagienku... niby się dobrze czuł, ale wcale tak nie było, bo czegoś/kogoś mu brakowało. Prawdziwy introwertyk nie potrzebuje innych do szczęścia, czuje się dobrze w swej samotni i to jest jego natura, a nie strefa komfortu (czyli ucieczka z powodu kompleksów i nieśmiałości

To prawda. Z nieśmiałością, kompleksami i niską samooceną da się coś zrobić, z intowertyzmem nie.

Ja jestem introwertyczką jak wspominałam na samym początku mojego pobytu tutaj. smile

76,789

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Witam wieczorkiem!

Dziś u mnie było bardzo słonecznie ale tak pięknie było tylko przez okno bo jednocześnie było przenikliwe zimno.
Ależ w naszej kafejce gwarno. Miło wejść i poczytać.
W temacie diety to ważne jest urozmaicenie, abyśmy dostarczali organizmowi różne produkty.
Ja też systematycznie zażywam Wit.D3, okresowo wit.C1000, olej z czarnuszki.
Na poprawę odporności też ma dobry wpływ imbir (kłącze) zaparzany np z zieloną herbatą. Ostatnio zaczęłam pić herbatę z czystka.
Bachasiu soczewica i ciecierzyca są teraz dostępne prawie w każdym sklepie. Ja zwykle kupuję w Stokrotce.
A przepisów w internecie jest mnóstwo, łatwo znaleźć coś dla siebie.
Klaudyna ja też jestem balkonowa ogrodniczka ale balkon mam na wschód i to dla roślinek jest korzystne.
Uprawiam różne kwiatki ale i warzywa; pomidorki, paprykę, poziomki. Fajnie jak coś się samemu wyhoduje.
Przypomniało mi się, że pora zasiać rzeżuchę aby wzbogacić dietę.
Też stosuję nawożenie skórką od banana. Kawałki wysuszam i mielę w młynku to nie wabi żadnych muszek.
Wodą po ugotowaniu jajek też podlewam kwiatki.

Byłam wczoraj w bibliotece wypożyczyłam Agaty Tuszyńskiej "Narzeczona Szulca". Lubię biografie tej autorki ale na razie  nie czytam bo jutro spodziewam się gości to muszę się trochę przygotować.

Dziewczyny, miłego wieczoru wszystkim życze:)

76,790

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce
Emix napisał/a:

Caffissimo smile Od jakiegoś roku biorę codziennie witaminę C 1000 i witaminę D3+k2 2000 i przestałam chorować. Różne odpornościowe leki przepisywali mi lekarze i nic nie działało.

U mnie było podobnie. Niestety odkąd sięgnę pamięcią, miałam problemy ze zdrowiem. Odporność kulała od zawsze. Lekarze na potęgę zapisywali mi antybiotyki, a to też nie pozostało obojętne dla mojego organizmu. Pomogła witamina D3. Okresowo też brałam witaminę C.

Od czterech lat nie biorę antybiotyku na infekcje górnych dróg oddechowych. Co roku łapię jednak koronawirusa, ale tu na szczęście jest leczenie objawowe.

Asterko , przypomniałaś mi o oleju z czarnuszki. Oprócz wspierania odporności, działa on też dobrze na refluks i żołądek. Tego, niestety, lekarz już w gabinecie nie powie.

Denerwuje mnie to, że lekarze co do zasady nie patrzą na pacjentów holistycznie. I kładą mały nacisk na profilaktykę. Takie mam doświadczenia osobiste.

Chciałabym pójść do lekarza medycyny chińskiej. Ciekawa jestem bardzo metod badania i jego wyników.

Czy któraś z Was (lub ktoś z Waszych znajomych) korzystała z tego typu praktyk? Jakie macie zdanie w tej kwestii?

Sporo tu miłośniczek kwiatów i własnej uprawy owoców, warzyw i ziół. smile Pozdrawiam wszystkie ogrodniczki i nie-ogrodniczki też!

76,791

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Zastanawiam się,czy można z wiekiem stać się introwertykiem? Czy to przyzwyczajenie zrobiło swoje. Człowiek się zmienia heh...
Co do odporności,to nie biorę nic na codzień. Nie przeziębiam się.Jak czuję, że mnie coś bierze,kicham,albo w gardle mnie drapie,to łykam dwie tabletki rutinoskcorbinu. Przechodzi.
Te szmaciaki zimowe też noszę jak nie wchodzę w śnieg.Na śnieg kupiłam sobie śniegowce. Do kościoła mam kozaki na obcasie,ale ostatnio chodzę w tych szmaciakach. Te szmaciaki i śniegowce,to najlepsze ciepłe buty jakie w życiu miałam,bo też mam szersze śródstopie i ogólnie bardzo czułe stopy.

76,792 Ostatnio edytowany przez Markadia (2025-01-18 21:46:22)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Bulinko a gdzie kupowałaś te szmaciaki, bo ja kupiłam na Temu i jestem bardzo z nich zadowolona, są to chyba najwygodniejsze buty zimowe jakie kiedykolwiek miałam smile
A mam takie:
http://www.pomniejszacz.pl/files/472739940-2390632967936990-824.png

Mają one w środku grube futerko, a z zewnątrz jest nieprzemakalna, mocna tkanina.

Co do introwertyzmu, ja zawsze byłam ekstrawertyczką, ale im jestem starsza, tym bardziej robię się introwertyczna, lubię być sama ze sobą, w domu, nie potrzebuję już aż tak innych ludzi do towarzystwa, jak potrzebowałam kiedyś, więc coś w tym jest smile

Emix no własnie u nas tylko w tym jednym, najdroższym lumpexie sa przymierzalnie, w żadnym z pozostałych nie ma hmm
I często jest tak, że ja wchodzę i nawet czasem coś znajdę, ale chciałabym przymierzyć a tu nie ma jak hmm
Ja sobie nie wyobrażam rozbierać się do stanika i majtek, w sklepie, gdzie chodzą ludzie, czasem nawet mężczyźni i dzieci, dla mnie to jest niekomfortowe i żenujące hmm
Niemożliwe też jest dla mnie przymierzanie na stojąco, nie założę w ten sposób spodni, więc to kolejne utrudnienie, no i często chodzę po sklepach sama, kto miałby mnie zasłaniać gdzieś w kąciku??? Sama piszesz, że to cyrk jakiś.
Ja uważam ,że mamy 21 wiek i zakupy dla klientów powinny być przyjemnością w odzieżowych sklepach powinny być przymierzalnie i to takie, gdzie można usiąść, bo nie wszyscy są sprawni fizycznie.
Zostaję więc przy swoich zakupach przez neta i komforcie przymierzania w domu smile

Dziewczyny, wiecie, że odzwyczaiłam się od pisania na laptopie, a weszłam, bo chciałam wstawić fotkę.
Masakra, jednak na telefonie idzie mi to sprawniej lol

Miłego wieczoru życzę smile

76,793

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Bulinko, myślę, że z czasem to człowiek może być po prostu coraz bardziej zmęczony doświadczeniami życiowymi, organizm niestety też spowalnia, wiele rzeczy się widziało i niewiele z nich robi już wrażenie, człowiek robi się domatorem po prostu. Szuka przede wszystkim spokoju w zaciszu własnego domu. Obok wartości takich jak rodzina, zdrowie, praca, wymieniam święty spokój właśnie, a ten odnajduję najczęściej w domu właśnie.

Markadia, mam bardzo podobne buty. Kupiłam je na początku sezonu w Decathlonie. Są niezwykle wygodne. smile

76,794

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Witam ponownie:-)
Już ogarnięta, co miałam zrobić to zrobiłam. Teraz siedzę pod kocykiem i odpoczywam.
Klaudyna zdziwiona jestem, że dopiero po 20 latach dostałaś hormony, bo czytałam, że trzeba je zacząć brać zaraz po usunięciu jajników, bo później nie ma już sensu,a i zaszkodzić mogą. Było to wyjaśnione jakoś medycznie, ale nie umiem tego powtórzyć. Ja 7 miesiecy temu w wieku 48 lat  też się pozbyłam jajników. Miałam bardzo duże potworniaki (na szczęście były łagodne) i usunęli całe jajniki. Po tej operacji nic się praktycznie nie zmieniło, bo mimo, że do 45 lat miałam okres regularnie to w wieku 38 lat coś się już u mnie zaczęło dziać. Przestałam lubić lato bo zaczęłam się pocic, nie marzłam tak bardzo jak kiedyś, przestalam nosić golfy, bo nagle bylo mi w nich za gorąco. Po 45 r.ż. zaczęły się nieregularne miesiączki, nawet pół roku przerwy, w jednym miesiącu plamienie, a w innym bardzo obfite krwawienie. A w zeszłym roku ta historia z jajnikami i definitywna menopauza. Lekarz zapytał jak się czuje czy chce hormony czy będę się wspomagać naturalnymi suplementami. Wybrałam to drugie. Czy słusznie czas pokaże.
Muszę zrobić densytometrie, żeby zbadać w jakim stanie są moje kości.

Tajemnicza masz rację u mnie to jest taki mix nieśmiałości i introwertyzmu.
Białko w pożywieniu to nie tyle pod kątem osteoporozy co ogólnego zdrowia, masy mięśniowej, a to pośrednio też ma wplyw na kości.
Gdzieś czytałam, że w okresie menopauzy ważne są ćwiczenia oporowe, bo mogą zapobiec osteoporozie.  Mam taki zestaw taśm do ćwiczeń tylko ciężko mi się zebrać, a i jeszcze się boję obciążać zbytnio mój brzuch, bo rozcięta byłam w pionie i ryzyko przepukliny....a brzuch rośnie...dość długo miałam płaski brzuch, po 40 lekko przytył , a teraz nie mogę już na niego patrzeć i zaczynam rozumieć co to jest ten menopauzalny brzuch.

Caffisimo mnie też irytuje, że lekarze w większości nie potrafią spojrzeć na pacjenta holistycznie tylko patrzą tak wycinkowo pod kątem swojej specjalizacji, mało mówią o profilaktyce czyli np odzywianiu czy suplementacji. 
Nie wiem czy widziałaś kiedyś na YouTube taki kanał poradnik gastrologiczny dr Marta Dobras. Dużo ciekawych tematów, również o refluksie, diecie w tym schorzeniu.

Ba-cha tak jak Asterka wspomniała soczewica jest wszędzie dostępna. Są trzy rodzaje czerwona (te lubię najbardziej),zielona i czarna. Łatwo się gotuje. Nie mam żadnych specjalnych przepisów. Czasami gotuję zamiast ziemniaków albo dodaje do zupy.
Jadłam kiedyś pierogi z ciecierzyca  ,smakowały mi, ale sama nie robiłam.
Ciecierzyca kupuję zazwyczaj już gotowa w słoiku. Mam taką ulubioną z netto, nie ma żadnych konserwantów. Dodaje do sałatek, zup, jajecznicy (uwielbiam to połączenie z jajkiem) czsami jem tak po prostu bez niczego.
Ale surowe ziarenka też można kupić, z tym, że gotuje się dość długo w porównaniu np z czerwona soczewica.

Asterko też od czasu do czasu hoduje rzeżuchę, kiedyś nałogowo hodowałam różne kielki np rzodkiewki, brokuła, lucerny. Idealnie nadawały się do kanapek.
Idę zrobić sobie herbatkę, ale jeszcze zajrzę.

76,795

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Caffi no i w Decathlonie pewnie dałaś za nie dużo więcej, niż ja dałam na Temu lol
Córka mówiła mi, że to co teraz jest w galeriach to jeden, wielki interes, wszystko jest produkowane w Chinach, na zlecenie różnych firm i właściwe płaci się za metkę, bo jakościowo to wszystko jeden kij.
Żeby nie było, nie mówię o rzeczach butikowych i obuwniczych, gdzie mają buty ze skóry.
Mam na myśli sieciowki w galeriach smile

76,796

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Helen, zajrzę na polecany przez Ciebie kanał, dziękuję. Właśnie czytam e-book dr Bartka Kulczyckiego i zgadzam się z tym co pisze odnośnie przyczyn refluksu (u mnie głównie emocjonalne). Piszesz o powiększonym brzuchu- ja mam brzuch kortyzolowy. Na jedno wychodzi. wink Oponka to oponka.

Markadia , tak, cena była atrakcyjna! Zaryzykowałam też i kupiłam je wtedy online. smile

76,797

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Markadia,to nie te buty. Z takiego czegoś mam śniegowce,tylko wyższe i na zamek. Te o których mówię,to taki jakby zamsz.Wyglądają jak kiedyś babcine zimowe papcie.Dużo młodych kobiet w nich chodzi.
Caffi,ale ja nie konieczne musiałabym siedzieć w domu.Mogę też kontemplować naturę hi...hi...
Helen czytając Was myślałam jak można zbadać stan kości,bo ja to głównie mam problem ze stawami. Wspomniałaś o densytometrii. Pierwszy raz słyszę.Powiesz coś więcej?

76,798 Ostatnio edytowany przez niki71 (2025-01-19 00:00:31)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Witam.
Dopiero teraz mam czas wejść,cały dzień miałam Natalkę i tak mnie zmęczyła że wieczorem się przespałam.
Asterko gratuluję że się udało i będziesz miała pomoc.
Markadia ja mam jeden ulubiony lumpex,tam można dostać rzeczy w bardzo dobrym stanie albo z metką.Te z metką wiadomo,są trochę droższe.Mam stamtąd dwa sweterki które można prać i prać i ciągle wyglądają tak samo.
Nie kosmacą się,nie rozciągają.
Przymierzalni tam nie ma ,tylko taka zasłonka.
Jak chcę przymierzyć spodnie to wchodzę za zasłonkę i przymierzam.
A jak ktoś mnie z boku zobaczy w majtakach to nie mam jakoś z tym problemu.
Cała ta procedura zamawiania ,przmierzania,odsyłania wydaje mi się że bardzo długo trwa.To nie dla mnie.
Bluzki często kupuję w Kiku czy pepco.
Ja jestem dopiero w trakcie menopauzy.
Te nieregularne miesiączki,raz na trzy ,cztery miesiące mam już od dwóch lat chyba.
Poza sporadycznymi ,przez krótki czas ,uderzeniami gorąca nie mam żadnych problemów.Co do terapii hormonalnej to jestem przeciwna.
Chyba że to jest jakieś wcześniejsza menopauza czy tak jak pisze Klaudyna o usunięciu jajników.
Natomiast jeśli menopauza następuje we właściwym czasie to organizm sam się wycisza i branie hormonów wydaje mi się sztuczną ingerencją.
Ja na pewno nie jestem inowertyczką .Potrzebuję ludzi obok siebie tylko z wiekiem coraz bardziej niektórzy mnie denerwują.
Wtedy po prostu ich unikam.
Caffi ja już nie mogę doczekać się wiosny.
Jak zaczynam wychodzić na działkę,siać warzywa,do ogródka sadzić kwiatki to wtedy dopiero czuję że żyje.

76,799 Ostatnio edytowany przez Markadia (2025-01-18 23:56:19)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Bulinko a to nie wiem o jakie buty Ci chodzi, u nas teraz młode dziewczyny zimą przeważnie w workerach chodzą, albo traperach.

Niki w lumpexach w moim mieście, nawet żadnej zasłonki nie ma, jest kilka luster i w nich można się przejrzeć.
Co do czasu oczekiwania, to jest to okres od kilku dni do 2 tygodni, ale to jest kwestia przyzwyczajenia.
Rzadko kiedy potrzebuję ciucha na już smile

Dobranoc Dziewczyny smile

76,800

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Asterko chciałam jeszcze zapytać,jak suszysz te skórki z banana?
Gdzieś w ciepłym miejscu,np.na kaloryferze?

76,801

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Bulinko, z tym relaksem na łonie natury to też doskonały pomysł na regenerację energii! Introwertyk ładuje akumulatory w domu lub na łonie natury. Nieważne gdzie, ważne, że z daleka od ludzi. I to nie jest tak, że się tych ludzi nie lubi, wręcz przeciwnie. Trzeba tylko odpocząć od kontaktów towarzyskich. Introwertykom ciężej się żyje ogólnie, bo świat jest ekstrawertyczny w przeważającej mierze.

Mnie się marzy weekend nad morzem, gdzie słychać będzie głownie szum fal. Do tego spacer brzegiem morza. O tej porze roku najlepiej, bo jest pusto. wink

Niki, staram się unikać ludzi, z którymi mi nie po drodze podobnie jak Ty. Nie jestem konfrontacyjna, jednak zaatakowana nie daję sobie krzywdy zrobić. wink

Dobrej nocy życzę wszystkim !

76,802

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Dzień dobry

Zapraszam na kawę.

https://th.bing.com/th/id/OIP.ACygaTPsDe4EZBFPZGr6eQAAAA?rs=1&pid=ImgDetMain

76,803 Ostatnio edytowany przez bulinka_1969 (2025-01-19 09:52:00)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Witam z rańca!
Niki wiosna,to najpiękniejsza pora roku i najszczęśliwsza.

Caffi dlatego jeżdżę nad morze w czerwcu. Na plaży można tak usiąść, że nie słyszysz nikogo,tylko morze.

Markadia mnóstwo tych butów było w Deichmann.Głównie chodzi w nich nie młodzież tylko młode kobiety heh...

76,804

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Marka w moim mieście, w każdym lumpexie są przymierzalnie.
Jest ich w każdym sklepie kilka, więc przymierzyć zawsze można..

Caffi nie mogłaś dzisiaj spać ?
Też bym chciała pochodzić brzegiem morza, popatrzeć na wzburzone morze.
Wokół cisza, spokój i brak tłumów ludzi.
Nie wiem jak ludzie wypoczywają leżąc jak sardynki, jedna osoba koło drugiej.

Niki wnuki są kochane, ale zmęczą człowieka.
U nich buzia się nie zamyka, nie usiedzą w miejscu.
A jak jest kilkoro to na wieczór z takiej babci wióry się sypią hi hi

Helen też nie chciałam hormonów.
Moja siostra bardzo długo przyjmowała hormony.
Skutkiem ubocznym było zachorowanie na raka piersi.
Teraz siostra jest po usunięciu jednej piersi.

Bulinka wygodne buty to podstawa.
Też bardzo zwracam uwagę na jakość i wygodę.
Na modę już nie patrzę.

76,805

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Baśku czyżbyś zaspała ?

76,806 Ostatnio edytowany przez Ba-Cha (2025-01-19 09:06:35)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

HEYka DZIEWUSZKI

Czytka dosiadam do Twojej kawencji smile no smile wstałam ciut później

Bulinka chyba wiem o jakie buty Ci chodzi
widuje takie mocniej beżowe na koturnie z takiego jakby zamszu ???

Markadia o niebo lepiej pisze mi się na laptopie smile

Helen podejdę do Netto zobaczyć tą ciecierzycę
czerwoną soczewicę też widziałam na "zdrowej żywności " 

Dołączam do klubu brzucha kortyzolowego - tarczycowego czy po prostu wielkiego bębna lol

Asterka - Niki - Caffi pozdrawiam jak i WSZYŚCIUTKIE bez wyliczanki smile

76,807

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Dzień dobry!!!

Wpadam tylko na chwilkę przywitać się bo goście już dzwonili, że za chwilę wyjeżdżają a ja jeszcze nie zupełnie ogarnięta hi, hi, hi
Kawa dziś będzie w miłym rodzinnym gronie.
Niki umyte skórki od banana kroję w drobne paski i rozkładam na ręczniku papierowym na parapecie.
Jak już są suche łatwo można je rozdrobnić w mikserze albo młynku do mielenia.

Pozdrawiam wszystkie babeczki serdecznie i miłej niedzieli życzę.

76,808

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Czyta dlatego unikam miesięcy wakacyjnych.Dla mnie to męczarnia.Najgorsza walka o miejsce na plaży heh...

Bachasiu najczęściej te buty są na płaskiej podeszwie,ale grubej.

Asterka owocnego dnia wśród najbliższych.

Ja mam dzień spokoju. Pewnie coś porobię.

76,809

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

HEY

Bulinka ja o takich mniej więcej pisałam cos w ten deseń  - bo takie widuje

                    https://img01.ztat.net/article/spp-media-p1/9d0ebabdb9f64162a5987c01b9b31976/ccfad9ae4d964e33bb27ca9dafd10129.jpg?imwidth=400&filter=packshot

po południu jestem umówiona z Jolką - i super smile

76,810 Ostatnio edytowany przez Kamoa (2025-01-19 11:29:09)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Cześć dziewczyny,

Wczorajszy cały dzień razem z siostrą i bratem poświeciliśmy na remanent pokoi po naszej mamie, rok temu zmarła i jakoś nikomu nie było po drodze by zrobić to co trzeba po odejściu bliskiej osoby. Oczywiście przez cały rok brat dbał, sprzątał, wietrzył, podlewał no i wczoraj nadszedł ten moment, powiem Wam, to było cofnięcie się w naszej rodzinnej historii, tajemnice odkryte, od pięknych, sentymentalnych po ból, eh...   kilka pamiątek wzięłam sobie, ale chyba zaniosę z powrotem, niech stoją w domu rodzinnym, zatrzymałam tylko pierścionek i też nie wiem czy będę go nosić, choć była, jak to określić- czasem zimną mamą, to brak mi jej, chyba wczoraj zrozumiałam dlaczego.

Asterko aż da się odczuć Twoje radosne napięcie big_smile

Caffi ja uznaję medycynę chińską, w każdym bądż razie staram się, mojego męża leczyli, moją teściową, znajomych, ja tylko doświadczałam akupunkturę i krótki czas zażywałam jakieś kulki srulki , na moim i ich przykładzie mogę opisać Ci co komu robiła, i wyciągała z poważnych chorób, jak Cię to interesuje.
W pierwszym badaniu sprawdza oczy, język, i już mniej więcej wie co może dolegać albo nic, potem bardzo dokładnie się przygląda rękom, trzyma za nadgarstki i uciska kilka punktów, i wtedy już ma diagnozę, wie co ma z nami zrobić. W moim przypadku była profilaktyka, w odstępach trzy seanse akupunktury i jakiś czas zażywałam ich kuleczek i proszków, różnego koloru, dziwnych smaków i na dodatek trzeba było to brać o określonych porach i określonymi płynami czy posiłkami .
Mój mąż poważna choroba, akupunktury miał dużo i tych specyficznych lekarstw" miał też dużo, nie wiem co to było, czasem śmialiśmy się ze może jakieś suche gówienka, albo sproszkowany węż, pory zażywania bardzo dziwne, i nie ważne były dziwności, ważne że efekt jest do dziś .

Aha jeszcze jedno, bariera językowa, choć lata są w PL, mówią łamaną polszczyzną, gadamy i domyślam co mówi, ale czasem nie potrafię rozszyfrować o czym gada smile nie jest to tanie leczenie,  profilaktyka nie jest aż taka droga, ale poważne leczenie, to jest dosyć duży koszt.

Wiesz co, w W-wie  jest duże centrum medyc. chińskiej, wszystko w jednym miejscu, nie byłam tam, kiedyś tam zawitam jak nasza Chinka wróci do Chin,
Polecam Ci na You-Tube mistrza Mu Yuchuna, nie rozpisuję się o Nim, ale poczytaj pooglądaj, po swojemu stosuję do jego nauki, no i suma sumarum nie ma nic lepszego jak bycie na łonie natury + medytacja + wsłuchanie się we własny organizm, kosmos  itd.... smile gdzy jest zimno to w przyjaznym sobie pokoju też można medytować + muzyka suflażowa, pięknie człowiek się wtedy wycisza i regeneruje siebie
Sońka wiem że Ciebie ten temat interesuje.

Mnie tylko pytać czego jeszcze nie spróbowałam, miłego dnia, zdrówka życzę smile

76,811

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Dzień dobry:-)
Wróciłam z kościoła . Na dworze zimno, wilgotno i mgliscie. W ostatnich tygodniach słońca u mnie jak na lekarstwo . Teraz piję kawusię i zajadam się czekoladą belgijska:-) a później narzekam, że mam za duży brzuch...jak tak dalej pójdzie to konieczna będzie wymiana garderoby...

Bulinko densytometria to badanie gęstości kości ,takie jakby prześwietlenie w okolicach bioder i kręgosłup z tym, że dawka promieniowania znacznie słabsza niż np przy rentgenie płuc i służy do oceny kości pod kątem osteoporozy.
Moja mama miała kilka razy, skierowanie dostaje od endokrynologa.
Też nie lubię ścisku na plaży, leżenia na plaży plackiem, wolę spacery i dlatego bardzo urzekły mnie Międzyzdroje ze swoją promenadą nadmorska.

Czytelniczko właśnie dlatego obawiam się hormonów. Nowotwory piersi to teraz jakaś plaga więc po co sobie jeszcze podwyższać ryzyko biorąc hormony.
Biorę teraz suplement który ma w składzie wyciag z koniczyny czerwonej ale również izoflawony sojowe. I też man trochę wątpliwości bo o soji różnie się mówi. Są jej zwolennicy i przeciwnicy. 
Markadia te buty co nosi Bulinka nazywają się ugg, są bardzo wygodne, ale raczej na suchą pogodę i jak ktoś duzo jeździ autem. Ja chodzę wszędzie na pieszo, rano sucho, wracam z pracy i już pada więc to nie dla mnie buty. Kupiłam bardzo  wygodne botki z skechers,też nie nadają się na wielkie śniegi, ale lekki deszcz im nie szkodzi.

Pozdrawiam wszystkie serdecznie i życzę miłej niedzieli:-)

76,812

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Witajcie niedzielnie smile

U mnie piękne słoneczko, ale jednak nie jest zbyt ciepło, jest lekko mroźno smile

BaChasiu ja się poprostu odzwyczaiłam od pisania na laptopie smile
Wydaje mi się, że jest zbyt duży rozrzut klawiatury, no i brak słownika.
Na telefonie pisze mi się szybciej i sprawniej big_smile
Brzucha tarczycowo-kortyzolowego nie mam, ale słyszałam o nim i wiem o co chodzi.
Ja jak usiądę to robi mi się co prawda oponka, ale na stojąco dużego brzucha póki co nie mam i mam nadzieję, że mieć nie będę, moja mama też nie ma, więc jest szansa lol

Czytko no widzisz, a u nas praktycznie w żadnym nie ma przymierzalni i to m.in mnie zniechęca do kupowania w tych sklepach, szczególnie teraz zimą, gdzie trzeba dużo rzeczy z siebie zdejmować hmm

Bulinko nigdy nie słyszałaś o badaniu gęstości kości???
Moja mama co roku na nie chodzi, są ogłoszenia w przychodniach, że po 50 roku życia są darmowe.
Pewnie w Twojej też wiszą takie ogłoszenia, tylko może nie patrzysz.
Co do tych szmaciaków, to najlepiej byłoby gdybyś wstawiła fotkę, nie było by rozkminiania, jakie buty ma na myśli Bulinka lol

Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę pięknej niedzieli smile

76,813 Ostatnio edytowany przez Emix (2025-01-19 12:20:17)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Dzień dobry smile
Wstałam dzisiaj później niż zwykle co trochę rozjechało mi dzień i spowodowało, że nadal się byczę. Ale przy okazji przypomniałam sobie o ważnej sprawie, którą musiałam zrobić na kompie, więc mimo niedzieli w pewien sposób ,,byłam w pracy". 

Bardzo ciekawe to wszystko o czym piszecie. Interesuję się medycyną chińską ale na razie tylko o niej czytam, czy słucham. Natomiast jak najbardziej wsłuchuję się w swój organizm już od lat, albo i od zawsze i on rzeczywiście ,,komunikuje się z nami".

Ja też nigdy nie spotkałam się z tą nazwą badania.
Markadia smile To masz rzeczywiście problem, jak musisz mieć siedzisko w przymierzalni, bo rzeczywiście rzadko kiedy jest. Wiadomo, każdy dostosowuje do swoich potrzeb. Grunt to nie poddawać się i iść naprzód smile

Kamoa napisał/a:

Asterko aż da się odczuć Twoje radosne napięcie big_smile

Aż się cofnęłam aby jeszcze raz przeczytać wpis Asterki big_smile I rzeczywiście jest smile

Markadia smile Dopiszę jeszcze, że ja ten ,,cyrk" , który dla mnie jest mało znaczący robię, bo widzę, że robi wrażenie na pracownikach i może raczą zrobić przymierzalnię tongue . To taki ,,cyrk wstydu" dla nich i właściciela.

----------------
Kamoa smile Wiem o czym mówisz. Ech... Mój tata umarł z 4 lata temu a nadal w szufladzie komody są Jego rzeczy. Nie umiem...

76,814 Ostatnio edytowany przez Caffissimo1 (2025-01-19 12:21:06)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Cześć Dziewczyny!

Czytko, wczoraj późno poszłam spać, bo wciągnęła mnie lektura e-booka dr Kulczyckiego o refluksie. W weekendy późno chodzę spać, lubię mieć ten czas tylko dla siebie. W tygodniu tak się nie da ze względu na pracę.

Kamoa, pięknie ujęłaś to cofnięcie się w historii rodzinnej. Przedmioty, stare fotografie, zapiski osób, których nie ma, to są emocje. smile

Kiedyś z siostrą porządkowałyśmy strych w domu rodzinnym. Ze wzruszeniem przeglądałam nasze zabawki, książki i inne przedmioty. Ileż to było wspomnień! I żalu, że pewien okres czasu bezpowrotnie minął.

Bardzo Ci dziękuję za podzielenie się doświadczeniem w kwestii medycyny chińskiej. Spróbuję w przyszłym miesiącu znaleźć czas i fundusze na to. Może właśnie w tym centrum, o którym piszesz. I masz rację z tą łamaną polszczyzną Azjatów- czesem zdarza mi się pójść na manicure do nich - bywa zabawnie, tzn. ja ich bardzo słabo rozumiem i sama mówię bardziej powoli i wyraźnie.

Wspominałam, że interesuję się szeroko pojętą duchowością, dlatego też zapisałam się na popularnonaukowy wykład o ...szeptuchach, a potem warsztaty z ziołolecznictwa. W planach mam kąpiel leśną na hamaku.

Asterko, Bachasiu, Bulinko, Emix, Helenko, Markadia życzę Wam i wszystkim pozostałym netkom dobrej niedzieli!

76,815

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce
Caffissimo1 napisał/a:

Wspominałam, że interesuję się szeroko pojętą duchowością, dlatego też zapisałam się na popularnonaukowy wykład o ...szeptuchach, a potem warsztaty z ziołolecznictwa. W planach mam kąpiel leśną na hamaku.

Ooo! pokrewna duszo! big_smile Z ziołami to ja bardzo ostrożnie, bo mam słabą do nich pamięć i nawet jestem gotowa pokrzywę dobrze sobie znaną pomylić z czymś innym, ale wszelkie ,,kąpiele" z przyrodą są mi od dziecka znane. Uwielbiam. Mamy działkę z domem zaprojektowaną przez nas w sposób bardzo naturalny, wyszedł nam ogród przyrodniczy i każdy kto przekracza naszą bramę jest w szoku, że jest inne powietrze, inny ,,świat" to za sprawą energii i tej właśnie przyrody, która każdego otula.
Zwierzę Wam się. W pewnym miejscu w sieci podzieliłam się refleksją, że nie wiem czemu ale otaczająca przyroda mnie mocno otula. Kilka dni później mój tata zmarł. Cudowna śmierć we śnie. Ale... przyroda wiedziała. Dla mnie to jest niezwykłe. Smuci mnie jak ludzie z własnej woli separują się od przyrody.

76,816

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Dziewczyny Bachasia wstawiła odpowiednią fotkę.Dokładnie o te buty mi chodzi.Mam nawet ten sam fason,tylko czarne.
Zabieram się za rozbieranie choinki ...wreszcie.

76,817 Ostatnio edytowany przez Markadia (2025-01-19 13:13:52)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Bulinko no to takie buty jak wstawiła BaChasia, też miałam i też czarne, kupiłam je kiedy wybierałam się na pierwszą operację biodra, żeby było mi wygodnie je zakladać i chodzić.
Ale już ich nie mam, dałam je potem córce, a ona je chyba wykończyła, bo dużo w nich biegała, takie były wygodne.
Jednak te, które mam teraz, których fotkę pokazałam, są jeszcze wygodniejsze, bo nie mają takiej sztywnej podeszwy jak miały tamte.

Emix dla mnie to jest chore, żeby w sklepach odzieżowych nie było przymierzalni.
Co z tego, że z odzieżą używaną, przecież to nie znaczy, że nie trzeba jej przymierzyć.
Nie wiem dlaczego tak jest, kiedyś o to zapytałam, to mi ekspedientka odpowiedziała, że nie ma przymierzalni, bo kradną yikes
Dziwne wytłumaczenie hmm

Co do historii rodzinnych, to mój jeden kuzyn, którego dziadek był bratem mojej babci, ze strony mamy, stworzył nam na fb piękne drzewo geneologiczne smile
Są tam różne zdjęcia, do których On sam dotarł, ale też członkowie naszej wielkiej rodziny mu nadsyłają, to co tam wygrzebali w swoich domowych albumach.
Świetna sprawa, okazuje się, że mamy korzenie niemieckie, ale to taka 7 woda po kisielu lol

76,818 Ostatnio edytowany przez Emix (2025-01-19 13:25:03)

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Kamoa smile To ja dopowiem, bo wiem smile . Te kuleczki za pewne ziołowo-witaminowe i popija się różnymi płynami, bo często jakiś płyn może wpływać na siłę działania zioła. Czas jest ważny, bo w naszym organizmie w różnym czasie działają nasze organy. Pracują bardziej, mniej czy starają się odpocząć. I czas podczas naturalnego leczenia jest również bardzo ważny.

Markadia smile I powinna być przymierzalnia duża, aby osoba... o bardziej wyrazistych  kształtach mogła swobodnie w niej mierzyć a nie kulić się. Mój mąż jest osobą otyłą i naprawdę ma ogromny problem zmieścić się w niejednej przymierzali. Masz rację, często tłumaczą to kradzieżą, że ktoś bierze kilka rzeczy do przymierzalni, zakłada na siebie, ukrywa wierzchnim odzieniem i wychodzi ale co za różnica, podczas przymierzania ,,na oku". Może to samo zrobić i pewnie robi. Jak będzie chciał ukraść to i tak ukradnie. Przecież takie problemy z kradzieżami to się na wiele sposobów rozwiązuje. Chociażby pracownik siedzący przy przymierzalni i patrzący ile rzeczy ktoś wnosi. Zamiast siedzieć w kilka osób za kasą i gadać ze sobą, to nie może jedna pilnować przymierzalni?

----------------
Zjadłam śniadanie big_smile
Jestem niejadkiem. Jedzenie nie sprawia mi przyjemności jak większości osobom. Jem, bo muszę. Mam świadomość, że jedzenie jest ważne. Staram się jeść smacznie, ale... robię to z czystej konieczności. I jestem zawsze niezmiernie z siebie dumna jak zjem tongue Być może to sam organizm, mocno kibicując mi i napierając na to jedzenie, wysyła doznania radości po zjedzeniu, aby mnie wzmocnić do kolejnego działania. Ale fakt, faktem największą radość odczuwam jak już jest koniec jedzenia.

76,819

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce
Emix napisał/a:

otaczająca przyroda mnie mocno otula. (...)

Emix, zatem jesteś osobą sensytywną. smile U niektórych osób ten dar jest bardzo intensywny, widzą i czują "więcej" lub "inaczej" i pomagają ludziom. Za jakiś czas nauka odkryje, na czym ten fenomen polega. Jak zwykle będzie chodziło o mózg.

Myślę, że przyroda jest bardzo mądra. I pewne rzeczy "przewiduje".

Markadia, świetna sprawa z tym drzewem genealogicznym! W mojej rodzinie były/są trzy osoby, które interesowały się naszym "rodem". Dwie to ciotki, które już nie żyją- one pięknie potrafiły o tej naszej rodzinie opowiadać. Trzecią jestem ja. Ale zarzuciłam wykopaliska, kiedy zrozumiałam siebie, dlaczego "mam tak jak mam" i skąd się to m.in. wzięło i postanowiłam zakorzenić się w  "tu i teraz".

76,820

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Caffissimo smile Od nastu lat dużo mówi się o Inteligencji Emocjonalnej i ja wpisuję się w nią idealnie. Opisywane przykłady zachowań dzieci z IE to wypisz wymaluj ja.

76,821

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Czołem Babeczki

Zazwyczaj wchodzę do kafejki rano, zanim zabiorę się za dzienne sprawy. Dziś jednak wyszło inaczej, więc dopiero teraz witam się z Wami i życzę miłego dnia smile

https://img1.dmty.pl//uploads/201604/1461706480_zjtk7n_600.jpg

76,822

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

HEY

Zawsze wyczyta się z Waszych postów coś dla siebie

Nie wiedziałam ,że endokrynolog może wypisać skierowanie na to badanie kości
Jak robiłam w tamtym roku to płaciłam w przychodni - muszę zapytać koleżankę z rejestracji kiedy będą zapisy na darmowe
No ale z drugiej strony po co ???  skład kości może się polepszyć czy jak ??

Ludzie kradną w Pewexach
U mnie w tym największym dostajesz numerek z ilością ubrań i sprawdzają gdy wychodzisz z przymierzalni

Medycyną chińską się NIE interesuję - ale z ciekawością czytam WAS

Markadia jak to ??? ja słownik mam i podkreśla mi na czerwono

Emix na wiosnę koniecznie musisz wstawić fotkę swojego ogrodu smile

Kamoa jak to mówią : ze sobą nic nie zabierzemy hmm
no i pozostają pamiątki ... i wspomnienia dobre i złe niestety

76,823

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

BaChasiu to co Ci w laptopie podkreśla na czerwono, to jest korektor, nie słownik.
Korektor zaznacza wyrazy, które są napisane z błędem.
A ja mówię o słowniku, który automatycznie wybiera mi już gotowe słowa zaczynające się od liter, które zaczynam pisać smile
Nie musze więc ich pisać w całości, wystarczy dwie, trzy pierwsze literki i mam gotowe słowo wpisane smile
Wasze wszystkie nicki mam też już zapamiętane w słowniku i nie muszę ich już wpisywać, wystarczy 1 literka smile

A w sklepach z nową odzieżą nikt, niczego nie kradnie???
A jednak przymierzalnie są i tak powinno być w każdym cywilizowanym sklepie big_smile

Idę jeść obiadek, do potem, paaa

76,824

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Dzień dobry , witam wszyściutkie niedzielnie !

Poczytałam co napisałyście i widzę że od medycyny chińskiej poprzez ciuucholandię aż do drzewa genologicznego a jednocześnie dowiedziałam się że na badanie gęstości kości skierowanie wystawia również endokrynolog  szkoda ze wcześniej tego nie wiedziałam . A odnośnie likwidacji mieszkania po bliskich to likwidowałam 2 razy i nie lubię zagłębiać się w tzw,  pamiątki bo to ewidentne przemijanie czasu a czym jestem starsza to bardziej mnie to doskwiera. Lubię żyć tu i teraz bo wczoraj już było a jutra może nie być i tak trzymam się tej zasady.
Pisze do Was wszystkich a nie pojedynczo bo do jutra bym nie dała rady big_smile

Życzę każdej z osobna miłej i spokojnej niedzieli .

76,825

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Emix , możesz też mieć inteligencję przyrodniczą. Profesor Howard Gardner wyróżnił osiem rodzajów inteligencji: logiczno-matematyczną, językową, przyrodniczą, muzyczną, przestrzenną, ruchową, interpersonalną, intrapersonalną.

Pamiętam, że czytałam, że w chwili obecnej niektórzy wyróżniają ich nawet więcej, bodajże 11, w tym duchową.

76,826

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Klaudynko o tym, że żyje się tu i teraz powtarzałam tu wielokrotnie.
Przytaczałam też powiedzenie, że "wczoraj już nigdy nie wróci, a jutro może nigdy nie nadejść"
Też trzymam się tej zasady, bo nie jestem zbyt sentymentalna i nie lubię zbytnio cofać się do przeszlości, rozdrapywać ran, ale też nie wybiegam za bardzo do przodu.
Owszem marzę o pewnych rzeczach i staram się doprowadzać do ich realizacji, ale są to marzenia, nie plany smile

A to nasze drzewo geneologiczne, kiedy pokazałam je mojej mamie, popłakała się ze wzruszenia, bo zobaczyła  twarze, które pamiętała z lat dzieciństwa i młodości smile
Ja tak nie reaguję, dla mnie to tylko super ciekawostka na temat naszych korzeni smile

Jak tak Ciebie czym, to wydaje mi się, że mamy podobną osobowość, z tym, że ja wierszy nie piszę lol

76,827

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Hej, hej.

Dosiadam z herbatą zieloną. Dziś piękny dzień, słoneczko, bezwietrznie, plusowa temp. Wiecie, że dziś po kościele fruwał motyl???? Chyba zimował w murach świątyni i się obudził pod wpływem słoneczka lol

Emix> Bo tak naprawdę na odporność wpływ mają witaminy. Moja reumatolog mówi, że aby się uodpornić to nie trzeba brać żadnych specyfików, nawet nie powinno się. Bo sztucznie podniosą odporność, a organizmowi nadal będzie brak witamin. Dlatego bazuję na wskazanych przez lekarkę witaminach. W tym roku nie biorę wit.C, gdyż miałam wrażenie jakby mnie bolał żołądek... nie wiem... może zbieg okoliczności, a może się przekwasiłam tongue  Ja biorę w sezonie jesienno-zimowym dawkę wit.D 4000-6000 (zależy od poziomu tejże wit). A w sezonie wiosenno-letnim 2000.
Caffi, Emix> Ooo tak, też wpisuję się w tę inteligencje emocjonalną (inaczej nazywaną ponoć społeczną).

Markadia> serio nie ma przymierzalni? To dziś jest obowiązek każdego sklepu. Nie powinien zostać dopuszczony do handlu. W takim razie się Tobie nie dziwie, bo na to jest sklep stacjonarny, by móc przymierzyć tongue  U nas jest przymierzalnia w każdym lumpku.
Mam właśnie tego typu śniegowce, takie jak na fotce. Póki co najwygodniejsze na moje obolałe stopy heh.  https://ireland.apollo.olxcdn.com/v1/files/wzywk6jogcwq-PL/image;s=1000x700
Wyglądają babciowo-jak to rzekła moja córka, ale ja już na to nie patrzę. Ma być wygodnie i miękko tongue

Caffi> wiedziałam, że na temat medycyny niekonwencjonalnej na pewno odezwie się Kamoa wink

Helen> na deszcze się nie nadają takie buty, ale w dużych śniegach się sprawdziły. Nigdy mi nie przemokły. Noszę je tylko na duży śnieg i mróz. Póki co jestem bardzo zadowolona.


Mam drzewo genealogiczne na My Heritage. Około 300 członków rodziny. Niezłe odkrycia, np. w jednej gałęzi dotarłam nawet do swojej praprapraprababci i dziadka. Od pokoleń w linii prostej dużo przewija się nazwisk typowo niemieckich, stąd moje podejrzenia, że mam pochodzenie niemieckie. Hmmm.


A wiecie, że jest trzeci typ, jakim jestem ja wink  Ambiwertyk- to połączenie ekstrawertyka z introwertykiem hihi. Jedna z definicji mówi tak: "Ambiwertycy to osoby dobrze zorganizowane, skupione na swoim wnętrzu, ale nie do przesady, dobrze odnajdujące się wśród ludzi, uważani są na najbardziej stabilnych emocjonalnie oraz towarzyskich. Należy pamiętać, że cechy osobowości określają sposób interakcji z otoczeniem, kontaktów z innymi ludźmi, naturalną zdolność do odnajdywania się w grupie innych. Ambiwertyk wykazuje także cechy introwertyczne, jak np. potrzebę samotności czy po prostu wyciszenia, ale uważany jest za osobę, która w zależności od sytuacji potrafi się odnaleźć i nie odczuwa przy tym dyskomfortu."

"Co wyróżnia ten typ osobowości? Łączy on cechy ekstrawertyka z cechami introwertyka, czyli np.:
dobrze czuje się w samotności, ale nie ma problemu w kontaktach z innymi ludźmi, łatwo nawiązuje znajomości, nie ma problemu z wypowiadaniem się na łamach grupy;
efektywnie pracuje w grupie, nie boi się samodzielnych zadań;
posiada dużą intuicję społeczną,
nie jest duszą towarzystwa, jak ekstrawertyk, ale potrafi rozmawiać i jest dobrym słuchaczem, przez co zyskuje w oczach ludzi;
posiadają różne zainteresowania, ale nie mają problemu ze skupieniem się na jednym zadaniu i dążeniu do celu;
dobrze czują się samotnie w domu, dobrze w grupie ludzi;
ambiwertyk potrzebuje czasu dla siebie, żeby się wyciszyć."

W obu opisach sprecyzowałabym, że czuję dyskomfort w dużym tłumie, gwarze, hałasie i chaosie. Dobrze czuję się jednak w mniejszym gronie.

Pozdrawiam ślicznie wszystkie bez wyjątku.

76,828

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Ani razu nie napisałam słowa but, tylko czytam jak Wy piszecie a mimo to pojawiają mi się reklamy z nimi. Obecnie jakieś sandałki big_smile

Caffissimo smile Nie znałam tego podziału. Na tej zasadzie to we mnie wiele inteligencji i szkoda, że nie przekłada się ona na zarobki tongue . Ale nie narzekam. Mam pracę, którą kocham.

Dla mnie przeszłość ma ogromne znaczenie. Otaczam się wieloma pamiątkami i staram się otaczać przedmiotami z tzw duszą. Dla mnie przeszłość jest wskaźnikiem teraźniejszości, która kształtuje przyszłość. A przyszłość szybko zamienia się w teraźniejszość i przeszłość. Dla mnie to jak krąg. Nie patrzę na to, że przyszłość może nie nadejść, moja śmierć jest czymś oczywistym nie skupiam się na niej. Na zasadzie przyjdzie to będzie, póki nie nadeszła to jest życie. A to życie trzeba sobie ułożyć.

76,829

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Emix, główną ideą Profesora Gardnera jest fakt, że każdy z nas posiada wszystkie typy inteligencji, ale mamy je rozwinięte w różnym stopniu. Więc by się zgadzało.

76,830

Odp: Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Taja tak, wiem, że istnieje też ambiwertyk i ja też nim chyba jestem smile
Bo potrafię się dostosować do otoczenia, nie przeszkadzają mi tłumy ludzi, np na plaży, bo wiem, że tak musi być, skoro wybrałam wakacje latem w popularnej miejscowości, lubię wychodzić między ludzi, lubię z nimi rozmawiać, wręcz jestem gadulą, ale czasem też potrzebuję wyciszynia i nie mam problemu przebywać sama ze sobą w domu.
Z czasem polubiłam siebie i swoje własne towarzystwo, ale też nie izoluje się od ludzi, tak, że ani typowy ekstrawwrtyk, ani introwertyk ze mnie big_smile

Co do tych przymierzalni, u nas jest jeden, bardzo duży lumpex, może znacie tą sieć Viva Profit i tam jest aż 6 przymierzalni I ten sklep nawet lubię.
Ale tam jest dość drogo, kiedyś tak nie było, teraz znacznie podnieśli tam ceny i są zbliżone już do cen z Shain i Temu.
A i asortyment mają gorszy niż był kiedyś.
W pozostałych lumpexach nie ma przymierzalni, są tylko takie stojące lustra porozkładane na sklepie, w których można się przejrzeć.
W mojej okolicy są 3 takie sklepy z odzieżą używaną, jest ich więcej w moim mieście, ale daleko ode mnie i do nich nie zaglądam.

A buty masz bardzo podobne do tych moich z Temu, widziałaś fotkę?
Były różne kolory, ja wybrałam czarne, bo do wszystkiego pasują, bardzo jestem z nich zadowolona, a dałam 60 zł lol

Emix mi też teraz wyświetlają się reklamy butów, ale zimowych lol
Ehh ten internet...

Posty [ 76,766 do 76,830 z 80,736 ]

Strony Poprzednia 1 1,180 1,181 1,182 1,183 1,184 1,243 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Netkafejka 40+ ... czyli dla dziewczyn po czterdziestce

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024