Hmmm, sam montaż-powiadasz? A zakup kabiny i płytek za własne pieniądze? Za same płytki i kabinę już nie zwracają?
76,116 2024-12-16 15:58:26
76,117 2024-12-16 16:49:10
Dziękuję że wierszyk się spodobał to coś miłego na ten ponury dzień. Wybrałam się do przychodni a tam ludzi jak mrówków więc zrezygnowałam. Poszłam na zakupy i złapał mnie silny deszcz , wiatr machał mi parasolką na wszystkie strony. Dzisiaj to nieszczęsny poniedziałek jakiego nie lubimy a przysłowie mówi " co w poniedziałek to przez cały tydzień " a kysz !
76,118 2024-12-16 17:30:32 Ostatnio edytowany przez bulinka_1969 (2024-12-16 17:32:59)
Taja u mnie płytki też się wliczyły.Założyli grys, który mimo szorowania nie można do czyścić.Kabiny Ci nie założą tylko kotarę i nie ma brodzika,tylko spad do wody. U mnie spad nie był spadem i woda rozlewała się na całą łazienkę.Miało być 5 uchwytów,to zamontowali trzy,a dwa dali do ręki, że nie mają gdzie zamontować.Kazdy uchwyt z atestem po 300 zł,gdzie identyczne bez atestu były po 100. Ja nie płaciłam za całość.Firma była dogadania z PFRON i przelew dofinansowania szedł do firmy remontowej.Ja płaciłam jakiś procent,ale nie pamiętam ile.Nie wiem,czy nie 30. Jak policzyłam to tą łazienkę za te 30 procent sama bym wyremontowała.
Z PFRON opłaci się brać dofinansowanie na ortopedyczne rzeczy : buty,ortezy,rower,pewnie wózek.
76,119 2024-12-16 18:15:57 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-12-16 18:17:33)
Hmmm, sam montaż-powiadasz? A zakup kabiny i płytek za własne pieniądze? Za same płytki i kabinę już nie zwracają?
Za kabinę i plytki też Ci zwrócą, ale za płytki tylko te z okolicy prysznica, nie z całej łazienki, za płytki antypoślizgowe na podłogę też zwracają, bo to wchodzi w udogodnienia dla niepelnosprawnej.
Ale pamiętaj że zwracają firmie, która to zrobi, nie Tobie no i zwracają po komisyjnym odbiorze, wyremontowanej łazienki, nie wcześniej.
Więc tak, czy siak trzeba wyłożyć coś z własnej kieszeni, na zakup materiałów.
76,120 2024-12-16 18:58:50
Dorzucę swoje trzy grosze w temacie dofinansowań z PCPR.
Przy remoncie łazienki nie korzystałam bo zależało mi na czasie a tam najpierw musi być decyzja i trzeba długo poczekać.
Ze sprzętem ortopedycznym jest trochę inaczej bo trzeba już kupić, zapłacić i dopiero zwrócić się o dofinansowanie.
W sierpniu kupowałam wózek - 11.000 zł z tego NFZ pokrywa 5 000, ja zapłaciłam 6.000.
Wystąpiłam z wnioskiem o dofinansowanie i w grudniu dostałam 4.000 zł.
Szok! nie spodziewałam się takiej hojności.
76,121 2024-12-16 20:18:26
Asterko no właśnie pisała Bulinka że opłaca się starać o dofinansowanie do sprzętu, remont łazienki to już nie bardzo
No i materiały do remontu też trzeba najpierw sobie kupić, żeby ten remont zrobić, bo zwrot za to co nam zaliczą ,dostaje się dopiero po remoncie.
Ale to jest dofinansowanie z PFRON, nie z PCPR.
A my z córką dekorujemy sobie teraz pierniczki, które upiekłam tydzień temu
76,122 2024-12-16 20:21:06
To u Was inaczej działa PFRON.Ja przy ortezach,rowerze dla młodej nie płaciłam części PFRON. Za każdym razem był przelew do firmy.Za łazienkę nie placiłam za materiały. To wykładała firma. Potem były przelewy. Tak samo nie było mowy o kabinie,bo niepełnosprawny miał być na wózku lub o balkoniku, więc jak kabina?
76,123 2024-12-16 20:31:35
Eh... to już mi opadł zapał tego remontu. Zwłaszcza przy perfekcjonizmie i pedancji mojej mamy Ja się spodziewałam, że trzeba najpierw wyłożyć kasę, ale jeśli muszą być tylko atestowane i nie mogę sobie sama wybrać co chce (np. kabinę ) to bez sensu. Zasłonka bez brodzika to przecież rozlana woda na całą łazienkę, to niebezpieczeństwo dla niepełnosprawnej, która słabo chodzi. Gdy np.moja mama co chwilę leci jak długa, wystarczy że się odrobinkę czegoś wyleje na podłogę i ona na to stąpnie. A co dopiero taka zalana podłoga po kąpieli. Tragedia.
Bulinko> ile lat temu to było?
76,124 2024-12-16 20:35:32
Taja zapomniałam napisać, że u mnie byłaby to kabina z niskim brodzikiem, bo mieszkam w bloku na wysokim piętrze, chyba inaczej jest w prywatnych domach.
W bloku musi być kabina i brodzik, żeby nie zalewać sąsiadów.
76,125 2024-12-16 21:02:03 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2024-12-16 21:02:56)
To po Nowym Roku zadzwonię i spróbuję się dowiedzieć jak to wygląda.
Dziewczyny> jeszcze mam taki temat. Czy któraś z Was jest (lub zna kogoś kto jest) miłośnikiem naturalnych futer? Zaznaczam, że ja nie jestem za tym by zabijać zwierzęta dla futra. Jednak weszłam w "pośrednie" posiadanie naturalnego, oryginalnego futra z foki
Nie będę go nosić, bo nie jest w moim stylu, bo jest mi za duże i nie pasuje też mojej mamie. Mama chciała je wyrzucić do kontenera PCK
na co ja się zbuntowałam. Powiedziałam, że lepiej oddać na cele charytatywne, np. na licytacje Owsiaka czy coś. Ale przedtem może spróbować je sprzedać.
Tak więc jeśli któraś reflektuje, albo zna kogoś kto lubi naturalne futra... to sprzedaję je na olx.
76,126 2024-12-16 21:12:36 Ostatnio edytowany przez bulinka_1969 (2024-12-16 21:14:31)
U mnie ok.10-11 lat temu. Z tym, że w PFRON rzadko się coś zmienia.
Na tych płytkach nie ma szans się poślizgnąć. One są chropowate. Poza tym miał być spad,który uniemożliwiałby rozlewanie wody
76,127 2024-12-16 22:38:24
Taja najlepiej zadzwonić tam i się dowiedzieć co i jak.
Ja byłam u nich osobiście, bo mam bliziutko i zrezygnowałam, z powodów, o których wcześniej napisałam.
To już lepiej na własną rękę zrobić remont i przede wszystkim szybciej
Co do futra, ja mam takie prawdziwe z lisa, ale kołnierz z tym pyszczkiem i łapkami i czapka.
Leży, głeboko w szafie i nie wiem co mam z tym zrobić, a wyrzucić szkoda.
Ja w tym chodzić na pewno nie będę, brrr
Bulinko taki spad o którym piszesz (wiem o co Ci chodzi) w blokach chyba nie wchodzi w grę, bo mi powiedzieli, że miałabym dofinansowanie do kabiny i niskiego brodzika.
76,128 2024-12-17 06:59:20 Ostatnio edytowany przez Ba-Cha (2024-12-17 07:28:47)
HEYka DZIEWUSZKI
Taja u mnie płytki też się wliczyły.Założyli grys, który mimo szorowania nie można do czyścić.Kabiny Ci nie założą tylko kotarę i nie ma brodzika,tylko spad do wody. U mnie spad nie był spadem i woda rozlewała się na całą łazienkę.Miało być 5 uchwytów,to zamontowali trzy,a dwa dali do ręki, że nie mają gdzie zamontować.Kazdy uchwyt z atestem po 300 zł,gdzie identyczne bez atestu były po 100.
Bulinka ależ się pochichrałam z tych pozostawionych uchwytów
normalnie program "Usterka" w realu
Taja przez telefon to się nie dowiesz tak jak jadąc tam i dowiesz się wszystkich szczegółów co do remontu ...
Nic więcej nie dodam w tym temacie
Taja - Markadia te futra wystawcie na OLX - może ktoś kupi ??
Klaudynka po ośrodkach lepiej nie chodzić - wszędzie pełno chorych ludzi
Pozdrawiam piszące i milczące
edit Markadia - Bulinka no powiedzcie ,że kojarzycie te bloki w Jastrzębiu Zdroju ??
https://www.youtube.com/watch?v=Z6Xn3M8i9Dk
chyba w całej Polsce tak było jak na tamte czasy to bardzo wypasione umeblowanie mieszkania
76,129 2024-12-17 08:43:13 Ostatnio edytowany przez Mystique71 (2024-12-17 08:44:27)
Czołem Babeczki
Dziś muszę znów pojechać do centrum, a na popołudnie/wieczór umówiona jestem z Edzią.
W temacie dofinansowań nic nie powiem, bo się na tym nie znam.
W sprawach remontów łazienki jestem ekspertem
Taki prysznic bez brodzika jest możliwy w blokach- ja mam taki.
Podłoga "kabiny" to kafelki + specjalny odpływ.
Nic się nie wylewa na łazienkę.
Ograniczeniem jest chyba tylko grubość stropu.
Mam też zamontowany jeden uchwyt na ścianie, po to by nie wyrżnąć orła, co może zdarzyć się i mając brodzik
76,130 2024-12-17 09:20:34
Misty witaj przyjemnego spotkana z Edzią
a właśnie ??? jak sprawa w Sądzie tego Twojego " speca od remontu " ????
76,131 2024-12-17 11:17:42
Witajcie
U mnie nareszcie pokazało się słoneczko, od razu jest jaśniej i przyjemniej
A my dzisiaj jedziemy po choinkę, uwielbiam to chodzenie między drzewkami i wybieranie tej jedynej
BaChasiu jest u nas takie mieszkanie pokazowe z czasów PRL, bo właśnie w tych czasach powstawało nasze miasto
Blok w który teraz mieszkam, do użytku został oddany w 1976, ale są też bloki z lat 60-tych
Mysti nie wiem jak to jest z tym spadem w blokach, tak tylko się domyśliłam, no bo mi powiedzieli o niskim brodziku.
Pozdrawiam i życzę miłego wtorku
76,132 2024-12-17 11:17:59
Witajcie.
Bachaś> ale ja specjalnie nie pojadę do Gdyni, by się dowiedzieć. Wolałabym mamy w to nie angażować, bo będzie się stresować, przeżywać, niepotrzebnie nakręcać i molestować mnie telefonami/smsami. Ona się do takich spraw nie nadaje bo zepsuje nerwy sobie i mi Jeśli nie będą chcieli powiedzieć przez tel.to napiszę do nich, że jestem córką, że chce uzyskać informację, że mieszkam poza Trójmiastem itp. Może coś uzyskam.
Tak, ja wystawiłam na olx, ale bardzo wątpię by ktoś kupił. Miłośników naturalnych futer jest dziś mało Ponadto to są drogie rzeczy, trzeba mieć kasę hihi.
Bulinko> z tymi uchwytami za 300 zł to jest paranoja jakaś. Po co te durnowate przepisy? Przecież PFRON płaci fachowcom-tak(?), a więc dla nich lepiej aby było taniej, by zapłacić jak najmniej, a nie przepłacać 3xdrozej...
Markadia, Mysti i pozostałe milczące pozdrawiam ślicznie i każdej z osobna miłego dnia.
76,133 2024-12-17 11:25:08 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-12-17 11:25:18)
Taja tu masz opis tego, na czym polega dofinansowanie z PFRON
76,134 2024-12-17 11:43:34 Ostatnio edytowany przez Kamoa (2024-12-17 11:46:40)
Cześć,
Tu już nie chodzi o miłośników ani cenę, teraz to obciach w naturalnym futrze pokazać się
Basiu stare dziecinne lata przypomniałaś, wszystko pamiętam, niektóre rzeczy, jeszcze gdzieś walają się w szopach u mojej mamy
Dziś ma mój pierworodny urodziny, jego data uświadamia mi jak ten czas leci, jaka stara jestem, jeszcze kilka lat i będzie mógł do naszej kafejki 40" się wpisać
pozdrawiam wszystkie
76,135 2024-12-17 12:04:44
Witam deszczowo !
Czytam o tych problemach z kabiną prysznicową i brodzikiem i w tym temacie nic nie powiem bo ja 6 lat temu robiłam z obłędem w oczach po śmierci męża. Tak się nadżwigałam jego do wanny że jak tylko mogłam to galopem robiłam prysznic .
A teraz poproszę o radę jak pozbyć się ostrogi piętowej. 2 miesiące temu miałam blokadę ale już popuszcza i znowu ból powraca. Poczytałam w necie różne możliwości ale mało skuteczne a NFZ nie ma co liczyć bo zapisali mnie na wiosnę. A więc znowu prywatnie blokada .
U mnie deszczowo i po chmurno aż nie chce się dnia zaczynać.
76,136 2024-12-17 14:45:30
Dzień dobry pieknie z popoludniowa kawą,
miło Cie poznać Klaudyna - pytasz o ostrogę, znam temat z autopsji. Wyleczyłam ją definitywnie. Dwa tygodnie zabiegów, laser i ultradzwieki. i po ostrodze. Prywatnie. Fakt, ze to był pierwszy atak ostrogi, a jesli u Ciebie jest nawrót, mogą byc wieksze złogi...i potrzeba więcej czasu. Zdrowia zycze
i mykam.
Potrzebuje wygrzania ciała i serca,
sauna i jaccuzi beda w sam raz.
76,137 2024-12-17 15:01:04
Hurra mamy choinkę, piękna jodła kaukazka, wiozłyśmy ją w aucie, na tylnym siedzeniu, jedna szyba musiała być otwarta na czubek
Soniu właśnie przypomniałaś mi, że daaawno już nie byłam w jacuzzi, sauny nie mogę, ale córka skorzysta, muszę Jej spytać, kiedy się wybierzemy
Ale chyba dopiero po świętach...
Klaudynko z ostrogą piętową nie pomogę, bo nie miałam z tym do czynienia.
Miłego popołudnia
76,138 2024-12-17 15:31:55
Marka jaccuzi jest dobre na ciałko
Choinke moze kupię po drodze.
miłego popoludnia
76,139 2024-12-17 17:36:23
Witam serdecznie!
Dziś dostałam dokumenty od Michała i myślę intensywnie jak napisać odwołanie aby było skutecznie.
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę!
76,140 2024-12-17 19:16:14
Dziękuję Soniu za poradę , wybieram się do prywatnej przychodni i zamiast blokady wezmę ultradżwięki i laser .
Markadia życzę Ci abyś nigdy nie miała do czynienie z ostrogą bo to paskudztwo.
Asterka również Cię pozdrawiam. !
76,141 2024-12-17 20:02:17 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2024-12-17 20:02:55)
W chwili wolnej wrócę do tematu PFRONu i poczytam co w tym linku.
Co do ostrogi piętowej to moja szwagierka, mama i mąż zmagają się od czasu do czasu z ostrogą. Mój mąż ma nawet dwie na jednej stopie. Całej trójce pomogła seria zabiegów fali uderzeniowej. Inne zabiegi okazywały się nieskuteczne lub skuteczne na krótko.
Nie znam się czy to dziś obciach chodzić w naturalnym futrze Kiedyś, za czasów mojego dzieciństwa to uchodziło za symbol bogactwa
A dziś obciach? Skoro naturalne futro kosztuje nawet kilka tysięcy? Hmmm, ciekawa jestem z jakiego powodu ten obciach?
76,142 2024-12-17 21:04:41
Taja w dzisiejszych czasach mocno stawia się na ochronę i dobro zwierząt.
Jest duży na to nacisk, w niektórych krajach wszystkie hodowle zwierzat futerkowych zostaly już zlikwidowane,
W Polsce jeszcze gdzie niegdzie istnieją te hodowle, ale powszechnie są krytykowane, tak jak krytykowane jest noszenie prawdziwych futer.
Były nawet historie, że kobiety w prawdziwych futrach były oblewane czerwoną farbą
Ja bym nie nosiła takich futer i niezbyt przychylnym okiem patrzę na tych, którzy je noszą, dla mnie to chory snobizm
Na szczęście w dzisiejszych czasach, to już rzadkość i faktycznie obciach
76,143 2024-12-17 21:34:35
Dobry wieczór
Problemy walą mi się na głowę.
Mama ma covid, dzisiaj robiłyśmy test.
Jest bardzo słaba, robimy co w naszej mocy.
Karetki nie wzywamy, mama już by nie wróciła.
Pogoda okropna, tak silny wiatr, że nie mieliśmy światła przez dobę.
Nie tylko nasza miejscowość, ale olbrzymie tereny wokół.
Taju to prawda o tych prawdziwych futrach.
Teraz, jak ktoś takie futro założy to patrzą na tą osobę jak na dziwoląga.
Naturalne futra wyszły z mody.
Klaudynka bardzo dziękuję za wierszyk
Mam dwie ostrogi w jednej pięcie.
Na zdjęciu wyglądają jak dziób ptaka.
Chodziłam na ultradżwięki i laser, miałam chyba trzy blokady.
Teraz doszło mi w tej nodze jeszcze zwyrodnienie, więc kilka razy miałam
wstrzykiwany kwas hialuronowy.
Efekty mizerne.
Nie potrafię nawet się skupić na pisaniu, za dużo zwaliło mi się na moją głowę.
Wszystkie serdecznie pozdrawiam i każdej życzę zdrowia
76,144 2024-12-17 21:45:40 Ostatnio edytowany przez Kamoa (2024-12-17 21:49:22)
Buty, torby ze skóry naturalnej to sama ekologia - to materiał ze zwierzęcia, które zostało zabite i zjedzone. Lepsze niż skaj, który będzie się rozkładać setki lat. Natomiast zabijanie zwierząt tylko dla futra to czyste barbarzyństwo… zresztą każda wie jak wyglądają fermy hodowlane..
Kiedyś symbol bogactwa, to fakt, mam też w szafie, nie noszę i nie będę już nigdy nosić, dotyk futerka uwielbiam, wyrzucić nie wyrzucę, do trumny mnie z nim zapakują, obciach napisałam bo noszenie prawdziwego futra, może narazić osobę na wstyd, ośmieszenie czy słownictwo ze strony innych ludzi, sama tego doświadczyłam.
Czytko istny masz lazaret, współczuję bardzo, zdrówka i siły życzę.
76,145 2024-12-17 22:28:51 Ostatnio edytowany przez niki71 (2024-12-17 22:34:36)
Witam.
Czytko współczuję problemów.Już tak to jest że nieszczęścia chodzą parami.
Twoja mama jest w takim wieku że covid czy zapalenie płuc jest bardzo groźne.
Co do futer to cóż jeszcze można pisać.
Podejście do zwierząt na przestrzeni lat bardzo się zmieniło i dlatego teraz noszenie futra to obciach.Ja bym chyba nie mogła nawet założyć takiego ,bo cały czas bym myślała że mam na sobie skórę zwierzęcia które nie żyje.
Nawet jedzenie mięsa zaczyna mnie stresować.Lubię go nadal u nie wiem jak bym dała radę na diecie wegetariańskiej.
Ale jak jem to myślę o tym że jakieś zwierzę musiało zginąć.
No cóż może z wiekiem robię się lekko stuknięta.
Ostrogi nigdy nie miałam więc nie doradzę.
Dofinansowanie do łazienki,też nie miałam z tym do czynienia.
Mój młodszy syn długo chorowałi ,miał orzeczenie tylko że ja wtedy w ogóle łazienki w domu nie miałam.
Nawet jeśli były wtedy te dofinansowania to u mnie nie było do czego dofinansowywać
Dzisiaj byłam na zakupach,wreszcie dokupiłam resztę prezentów.
Wypożyczyłam książki.Wszystkie wciągające bo już każdą zaczęłam i trudno mi było się oderwać.
Asterko życzę aby to odwołanie pomogło,i Michał miałby trochę lepiej i ty byś miała satysfakcję.
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny.
76,146 2024-12-18 05:52:18
HEYka DZIEWUSZKI
Czytka zdrówka dla MAMi
zaraza covida przyszła z góry od córci tak
Co do prawdziwego futra - czasy się zmieniły
widzę taką damulkę w wystrzałowej sukni z narzuconym futerkiem
przecież nie na co dzień np. do marketu na zakupy
Nigdy nie miałam takiego prawdziwego
Niki następny paradoks można było starać się o dofinansowanie do łazienki , której nie było
dobre i nie piszę tutaj złośliwie
Kamoa pewne rzeczy jak i pierdoły z PRL-u mieliśmy wszyscy
Pozdrawiam piszące i milczące
76,147 2024-12-18 07:38:23 Ostatnio edytowany przez Klaudyna59 (2024-12-18 07:46:23)
Witam BaChasiu jako rannego ptaszka . !
Zmiany następują całe nasze życie to i moda na futra uległa zmianie. Ja swoje norki dawno temu po cichutku zaniosłam do pojemnika z ciuchami . Futra są ciężl
kie a teraz jest moda na sztuczne i dobrze bo ochrona środowiska jest ważna.
BaChasiu o której godzinie wstajesz i dlaczego tak wcześnie ? Ja śpię na tabletkach do 6 rano a potem to tylko leżę i nasłuchuję jak lakuś chrapie do 8.00 ,:D . U mnie dzisiaj jest szansa że nareszcie przestanie deszcz uprzykrzać życie to wybiorę się nareszcie na zakupy przedświąteczne.
Czytunia bardzo Ci współczuję ale spodziewałam się że coś Ci się wali bo ta choroba rozłazi się po wszystkich . Bohaterką jesteś że z takimi ostrogami dajesz radę bo to ból okropny . Życzę Ci azeby zdrowie do Was zawitało i Mama się wyleczyła.
Pozdrowieńka zostawiam dla wszystkich i miłego dnia zyczę !
76,148 2024-12-18 08:19:29 Ostatnio edytowany przez niki71 (2024-12-18 08:21:59)
Witam.
Widzę że Klaudyna i Bachasia już dawno nie śpią,tak jak ja.
Jest po siódmej a na zewnątrz ciemno.
Kiedy ta zima się skończy.
Biorę się za produkcję uszek i pierogów na wigilię.Zamrożę żeby później było mniej pracy .
Pozdrawiam.
76,149 2024-12-18 08:21:18
Czołem Babeczki
Futer nie mam i nie zamierzam mieć.
Kiedyś były wyznacznikiem zamożności i elegancji, dziś naturalne futra są passe.
Czytko-- wyjątkowo dużo zwala Ci się na głowę
Zdrowia życzę, zwłaszcza Twojej mamie, żeby wyszła z tego bez szwanku.
Mam zamiar i ochotę upiec jakieś ciasto na święta, ale wciąż nie mogę się zdecydować- jakie.
A teraz zrzucam bombę
Mój zmiennik dziś wraca do domu
Nie znam dokładnie szczegółów, ale już od soboty Andrea (córka podopiecznych) wysyłała mi info, że coś tam nie zagrało.
Że prawdopodobnie jego doświadczenie nie jest takie, jak przedstawił.
Nie jest cierpliwy, czasem wręcz nerwowy, co przekłada się na stan podopiecznych, zwłaszcza pana.
Potem (poniedziałek) mi napisała, że może jakoś się dotrą jeszcze.
Natomiast wczoraj mi powiedziała, że niestety mu podziękowali i dziś popołudniu jedzie do domu.
Nie wiem, jak sytuacja się rozwinie, bo tuż tuż święta.
Z tego, co zrozumiałam, przez kilka dni będzie tam jedna dziewczyna z tych służb medycznych, które były tam do pomocy.
Będzie tam nocować, mieszkać te parę dni, jak ja.
Święta ogarnie córka sama, bo wiadomo, nie musi pracować, będzie na miejscu.
Co po nowym roku? To jeszcze nie wiem.
Tak, że ten......
76,150 2024-12-18 09:25:01 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2024-12-18 09:31:52)
Hejka.
Markadia> to futro, które sprzedaję jest duńskie. A więc wnioskuję, że tam się je nosi. Może więc za granicą, w niektórych krajach, ktoś by mógł nosić bez wstydu i ryzyka Żal mi zwierzątek zabijanych dla celów jedynie pokazania się, w sumie dla widzi mi się. Choć przyznam, że futro wizualnie jest piękne. Z tym, że podróbkę też mogliby zrobić taką piękną
Czytko> wspieram duchowo, ściskam wirtualnie w kłopotach.
Bacha> co do pierdół z PRL-u to właśnie rozpocznę poszukiwanie sukienek wieczorowych z czasów PRL Do spektaklu. Na olx jakieś sprzedają, ale taka cena, że mi szkoda kasy. Ja to założę tylko na jedno przedstawienie, a mam zapłacić 70-100 zł? Nawet w lumpkach będą mieli lepsze ciuchy
więc nie wiem gdzie ja takie coś dostane
Kaludynko> to prawda, futro jest ciężkie i osobiście uważam, że wcale nie jest ciepłe W każdym razie ja się spodziewałam innego ciepełka. Założyłam je w domu i uważam, że moja kurtka jest znacznie cieplejsza, że ja bym w tym futrze zimą zmarzła
Dziwne to jest
Mysti> no tak to jest z tym kłamaniem w CV To jest specyficzna praca, albo ma się do niej serce albo nie ma co oszukiwać. To i tak z czasem wyjdzie w praniu...
Ja dziś siedzę w pracy zdalnie, ale tylko symbolicznie.
W ogóle to moja szefowa jeszcze nie wie, że w związku z niepełnosprawnością przysługuje mi krótszy tydzień pracy. Upsss... chciałam jej dziś powiedzieć, ale zmieniła wczoraj decyzję co do przyjazdu do biura. Wszyscy się tam pochorowali i nie mam przyjeżdżać. W poniedziałek wspomniałam jej tylko o tym, że po roku nabywam prawo do 10 dni urlopu dodatkowego. Nie odparła nic, ale jej mina wskazywała, że nie jest zadowolona. A gdy się dowie, że jeden dzień w tygodniu będę pracować krócej albo w ogóle nie będę pracować... to nie wiem jak zareaguje. Chyba się zes*a i będzie śmierdzieć
Wszystkie bez wyjątku pozdrawiam i życzę udanej środy.
76,151 2024-12-18 10:56:06
Heyka!!!
Dziś już pogoda bardziej stabilna mam w planie załatwienie sprawy w banku. Zależy mi, żeby załatwić to jeszcze w tym roku a czasu zbyt wiele nie ma.
Dawnymi czasy miałam kożuszek, też na kożuchy była moda ale minęła i już nie widuje się ludzi w kożuchach.
Takich mroźnych zim też już nie ma i można całą zimę przechodzić w kurtce.
Czytko współczuję bardzo. Za dużo tych smutków i problemów dopadło Ciebie i rodzinkę w jednym czasie.
Tak czasem bywa, niestety.
Trzymajcie się dziewczyny zdrowo! Dobrego dnia życzę.
76,152 2024-12-18 12:16:36
Dosiadam macham w każ dą stronę
Hej Klaudyna
Tylko się zgłaszam i lecę dalej z porządkami.
Wzięło mnie na odskrobanie starego silikonu przy prysznicu i założenie nowego i okienka chciałabym machnąć..
76,153 2024-12-18 12:20:06 Ostatnio edytowany przez Kamoa (2024-12-18 12:23:06)
Witam dziewczyny,
Ależ dziś pogoda zaskoczyła, +10 i słońce ! kurczę kwiecień mamy ? z jednej strony fajnie, z drugiej tragedia, o tej porze roku powinno być mrożnie i śnieżnie, ewidentnie mamy zmianę klimatu
Mysti wyszło szydło z worka, cwaniaczek, a Ty chyba zostaniesz adoptowana przez staruszków
Tajem powiedz jak najszybciej, albo szefowa się dostosuje albo niech szuka pracownika, jak myślisz co lepiej wybrać pracodawcy ? jak dla mnie to pierwsze.
W piętek zaczyna się zjeżdżać już rodzinka "Griswoldów" (moich ludzi) , będzie się działo Znacie te komedię ? " W krzywym zwierciadle: Witaj, Święty Mikołaju" albo "Wakacje" ? jak bym widziała moich w tej komedii.
76,154 2024-12-18 13:10:27 Ostatnio edytowany przez Mystique71 (2024-12-18 13:11:55)
Czołem Babeczki
U mnie też piękna pogoda, wreszcie słońce
Nie miałam na dzisiaj nic zaplanowanego, więc wybrałam się na cmentarz.
Pojechałam autobusem, a wróciłam pieszo- 4 km machnęłam
jak sprawa w Sądzie tego Twojego " speca od remontu "
????
Umknęło mi to pytanie.
Pisałam (chwaliłam się) w maju, że sprawa zakończona korzystnym dla mnie wyrokiem.
W sierpniu zgłosiłam się do komornika z wnioskiem o egzekucję komorniczą.
Co było do przewidzenia- facet się ukrywa, w sensie dochodów itp. przypuszczam, że firmę ma przepisaną na żonę.
"Dzięki" mnie ma zajęte konto bankowe i w skarbówce też zgłoszone zajęcie.
Wiedziałam, że kasy nie odzyskam, wystarczy mi taka satysfakcja
Kamoa-- uwielbiam Griswoldów. To mój ulubiony świąteczny film. Oglądamy go co roku w święta- to taki nasz "Kevin"
76,155 2024-12-18 14:02:16
Witajcie popołudniową porą
U mnie dzisiaj słoneczko i dość cieplo, ale bardzo wietrznie.
A ja od rana miałam trochę zajęć domowych, potem wyskoczylysmy jeszcze z córką do galerii, dokupić ozdób choinkowych, bo w tym roku mamy trochę większą choinkę, niż w zeszłym.
I tak nie mam za dużo tych ozdób, bo nie lubię napaćkanych choinek, kolorystyka też tylko złoto i biel.
Taja ta niechęć do prawdziwych futer jest na całym świecie i nawet nie od Polski to się zaczęło, więc wszędzie ich noszenie jest mocno krytykowane.
Prawdziwe futra noszą jeszcze chyba tylko w tych mniej ucywilizowanych rejonach, jak Eskimosi na biegunie, albo w plemionach afrykańskich
Asterko a właśnie, że kożuszki są teraz bardzo modne, tyle, że sztuczne oczywiście
Właśnie dzisiaj byłam w Sinsay i innych sklepach, pelno tego wisi na wieszakach, w różnej kolorystyce i fasonach.
Ja też miałam takie krótkie, jasno-beżowe, z białym futerkiem
Czytko bardzo Ci współczuję tych chorób w rodzinie, mam nadzieję, że do Świąt wszyscy już będą zdrowi, czego Ci z całego serca życzę
Mysti a widzisz, od samego początku coś Nam w tym chłopaku nie pasowało
A Ty masz zamiar wrócić do tej rodzinki, po nowym roku?
Kamoa oglądałam te filmy, o których wspomniałaś
Ja też będę miała wesoło, od wigilii, ale tylko do następnego dnia, bo na drugi dzień już wyjadą do siebie
Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę pogodnej środy
76,156 2024-12-18 18:10:44
Dobry wieczór moje Kochane,
Mamuska a ja spryskałam czyms na plesn moja kabinę..i w jednym miejscu czysciutko, w drugim niebardzo. Czytałam o occie i sodzie zeby przyłozyc i zostawic. Skrobac nie będę
Niki a co czytasz ? Ja uwielbiałam moja biblioteke w Polsce, tu no cóz...sa polskie półki- juz ogarnięte przeze mnie.
Czytko za duzo cos pod ten koniec roku na Ciebie spada...jakies odczyny trzeba zrobic, na Msze dac lub swiece zapalic.
Asterko znalazłaś argumentację co do odwolania? Przykro, ze odrzucili. Moze jakiegos prawnika pro bono sie podpytac o argumenty.
Markadia mooje jaccuzi zamkniete, wiec popływałam w ciepłym, dzieciecym basenie no i sauna- cudo.
Jeszcze do sklepu planuje dzisiaj, i pranko i mięsko.
Usciski
76,157 2024-12-18 18:40:12 Ostatnio edytowany przez Asterka (2024-12-18 18:41:23)
Udało mi się załatwić sprawę w banku a więc kamień z serca.
Oczywiście jak to u mnie zwykle było z przygodą, wiedziałam gdzie ale nazwa banku mi się pomyliła. Myślałam, że to Raifaisen Bank a to był Paribas.
Ważne, że sprawa załatwiona.
Oglądam na Netfliksie serial "Facet na święta", już go kiedyś oglądałam ale sporo zapomniałam i fajnie mi się ogląda.
Jakby co to polecam.
Mystiq nie myślałam, że praca tego chłopaka tak krótko potrwa.
To zawsze jest ryzyko gdy się kogoś nowego zatrudnia bo nie wiadomo na kogo się trafi.
Postawił rodzinę i podopiecznych w trudnej sytuacji.
Sonia napisałam te odwołania, jutro przed południem Michał ma po nie przyjść aby podpisać i dostarczyć do ZUS.
Dochodzę do wniosku, że szans zbyt dużych nie ma.
Rozmawiam z nim aby przyjrzał się wydatkom skoro dochody są niewielkie.
Najpoważniejszą pozycją w wydatkach są chyba papierosy, przypuszczam, że czynszu nie płaci.
Trudno, na utrzymanie go nie wezmę.
Ocet do usuwania kamienia jest bardzo skuteczny.
Kładę ściereczki w zabrudzone miejsca, polewam octem i zostawiam na noc. Rano spłukuję i jest jak nowe. Polecam!
U mnie dziś pogoda była super; ciepło i słonecznie. Przy okazji wyjścia do banku miałam fajny spacer.
Jutro jeszcze ma być bez deszczu a potem znowu opady.
76,158 2024-12-18 18:40:25
Kamoa> pewnie, że znam tę komedię A szefowa się dostosuje, tylko trochę będzie się fochować z początku
Mysti> można jeszcze poszukać jego potencjalnych klientów i zgłosić u nich, aby wynagrodzenie przesyłali Tobie. Choć on pewnie nie ma takich klientów firmowych. Pewnie robi tylko osobom prywatnym bez faktury.
Markadia> no więc nie wiem... jeśli nikt nie kupi tego futra, to zgodnie z umową oddam za rok na cele charytatywne. Niech z tym zrobią co chcą. Żal mi tego ot tak wyrzucić w kontener PCK.
76,159 2024-12-19 07:10:58
HEYka DZIEWUSZKI
Misty a to ci gagatek jeden bardzo szybko wyszło szydło z worka
a może to jakiś poszukiwany listem gończym przestępca ?? bo NIKT młody nie szukałby takiej roboty w zaciszu
aj jaj jaj faktycznie pisałaś o tym fachurze
Taja kieckę upoluj w Pewexie
Klaudynka no tak mam od lat ,że wybudzam się tak o świcie
wczoraj byłam pierwsze u Matyldki potem szybko obiad
Boguś miał wczoraj imieniny - akuratnie miał wolne to byliśmy na pysznym deserku a potem na drineczku no i super
Pozdrwawiam piszące i milczące
[
76,160 2024-12-19 07:51:31
76,161 2024-12-19 09:20:39
Czołem Babeczki
Ładny poranek dzisiaj.
Okno sypialni mam na wschód i jak podniosłam rolety, widziałam cudny wschód słońca.
BaChasia-- nie szłabym w teorię ukrywającego się przestępcy
Bardziej wydaje mi się prawdopodobne, że liczył na łatwy, szybki pieniądz, a tu trzeba na to zapracować.
W dodatku wymagana duża cierpliwość i empatia, a u młodych nie zawsze to bywa.
Wczoraj byłam z córką na piercingu
Ona robiła kolczyk w wardze ja tylko dodatkowy w uchu
Trzymałam ją za rękę
Dziś popołudniu jadę na przedstawienie w przedszkolu u Franka i potem zabieram go do siebie
Mysti> można jeszcze poszukać jego potencjalnych klientów i zgłosić u nich, aby wynagrodzenie przesyłali Tobie.
Taja-- chyba nie mam takiej mocy. Fakt, że mam wyrok sądowy, ale to pewnie są też jakieś procedury.
76,162 2024-12-19 10:21:24 Ostatnio edytowany przez Klaudyna59 (2024-12-19 10:22:22)
Dzień dobry , witam cieplutko !
BaCHasia ze wstawaniem o świcie tak się przyzwyczaiłaś i na pewno rano wstajesz wypoczęta . Bo nie zawsze długie spanie daje odprężenie i wypoczynek.
Dziewczyny , nie jestem za bardzo w temacie ażeby się wypowiadać więc wszystkie was serdecznie pozdrawiam i życzę miłego i spokojnego dnia.
76,163 2024-12-19 10:36:53
Witajcie
U mnie znowu słoneczko i ciepło, jak na grudzień, bo aż 10 stopni.
Na dziś zaplanowaliśmy mycie okien, a świeci słońce, ale mąż mówi, że mu to nie przeszkadza, z tym, że słońce będzie tylko w salonie.
BaChasiu Moi rodzice też wstają o świcie, dla mnie to jest dziwne, bo teraz jest jeszcze długo ciemno, więc dla mnie to środek nocy
Mysti też tak myślę o tym chłopaku, myślał o łatwym zarobku, w dodatku za granicą, gdzie ten zarobek jest większy, ale nie wiedział, że to nie takie proste
Co do kolczyków w wardze, moja starsza córka, kiedy była nastolatką, chciała sobie zrobić taki, ale wybiłam Jej to wtedy z głowy.
Za to ma całe uszy okolczykowane
Teraz ma też tatuaż na ręce z imieniem Lilianki, swojej pierwszej córki, ma w planach dorobić sobie jeszcze pozostałe dwójkę
Młodsza córka ma tylko malutki tatuaż z serduszkiem i psią łapką
Taja takich staromodnych sukienek, pełno zawsze widzę w ciucholandach, tam szukaj
Ja wczoraj weszłam do jednego i kupiłam sobie śliczną sweterkową sukienkę, z ażurowymi rękawami, chyba założę ją na święta, bo jest czerwona
Emix każda z nas ma teraz dużo roboty, jak to przed świętami, ale na Netki zawsze znajdzie się czas
Dlatego nasza kafejka, jako jedyna przetrwała, bo piszemy codziennie, a nawet czasem i kilka razy dziennie
Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę miłego czwartku
76,164 2024-12-19 10:45:33
Marka-- moja córka ma już bardzo dużo kolczyków m.in. w pępku, w języku, uszy też okolczykowane. No i sporo tatuaży
Ja mam trzy tatuaże - na nadgarstku, za uchem i .... na piersi
W lewym uchu mam 5 kolczyków.
Zawsze mi się to podobało.
Emix-- chwilka na skreślenie paru słów zawsze się znajdzie.
Dziś mam leniwe przedpołudnie. Na obiad mam krupnik- wczoraj gotowałam, na wołowym ogonie
76,165 2024-12-19 11:14:19
Mysti kolczyki oprócz uszu, podobają mi się jedynie w pępku u kobiet, w innych częściach ciała nie bardzo, szczególnie na twarzy.
Tatuaże, takie niewielkie i coś znaczące, podobają mi się, sama sobie chciałam kiedyś zrobić, ale zabrakło mi odwagi.
Teraz na stare lata już mi się odechciało
Co do pisania tu w kafejce, właśnie zauważyłam, że te dziewczyny, które podochodzily, piszą znacznie rzadziej niż my, stare 40-ki, a o to właśnie chodzi, w zachowaniu ciągłości kafejki, żeby pisać praktycznie codziennie, chociaż parę słów, bo takie pisanie z doskoku,raz na jakiś czas powoduje, że kafejka po czasie obumiera
Tak, że Dziewczyny, mobilizować się do pisania
76,166 2024-12-19 12:07:57 Ostatnio edytowany przez Kamoa (2024-12-19 12:09:11)
Cześć,
Ja mam pół pleców wytatuowanych, sentencję na ręce, i po trzy kolczyki w uszach, w rodzinie wszystkie baby mają tatuaże, chłopi nieliczni
Marka jakie stare lata
76,167 2024-12-19 12:32:03 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2024-12-19 12:32:34)
Cześć.
Mysti> komornik ma tę moc sprawdzą, zapytaj go o to. Wiem, bo mój szef gdy nie płaci i wejdzie mu komornik na konto, to odnajduje też naszych kontrahentów, i wysyła do nich pismo, że nie mają płacić szefowi, ale im.
Nie wypowiadam się w kwestii kolczyków czy tatuaży. Sama nie mam i nie zamierzam. Wiem, że taka moda nadeszła i coraz więcej ludzi się dzierga i kolczykuje. Każdy musi sam wiedzieć co robi
Pozdrowionka dla wszystkich bez wyjątku.
76,168 2024-12-19 13:42:15
Cześć,
Ja mam pół pleców wytatuowanych, sentencję na ręce, i po trzy kolczyki w uszach, w rodzinie wszystkie baby mają tatuaże, chłopi nieliczni
![]()
Marka jakie stare lata
A no takie, że po 50-ce nie chce mi się już szaleć z tatuażami, a bólu to ja mam na codzień aż nadto, po co jeszcze sobie dokładać i to dobrowolnie
A namawiała mnie córka, teraz w połowie października, bo byłam z nią zrobić ten tatuaż z łapką pieska, chciała, żebyśmy sobie takie same zrobiły, ale nie dałam się namówić
Taja okolczykowania też nie lubię, ale niewielki tatuaż, tym bardziej coś znaczący, czemu nie
Mi tylko odwago zabrakło, ale o mały włos i też bym miała
76,169 2024-12-19 13:50:37
Oj Marka Marka
76,170 2024-12-19 14:49:45
Hej
U nas też piękny dzień.
Kolczyki w uszach bardzo mi się podobają.
Sama je mam od najmłodszych lat.
Pamiętam jak kosmetyczka pierwszy raz w swojej karierze robiła mi dziurki w uchu.
Ona bardziej to przeżywała niż ja.
Tatuaży nie mam, ale jedna z córek ma .
Najbardziej nie cierpię, gdy ktoś ma kolczyk w nosie, kiedy to kółeczko wisi w przegrodzie nosowej.
W domu bez zmian.
Wczoraj i dzisiaj mama dostała kroplówki.
Jeszcze przed wieczorem dostanie.
Jest nadal bardzo słaba.
Ja też pewnie mam covida, bo czuję się kiepsko.
Mysti ależ mnie zdziwiło, że ten chłopak już nie pracuje.
Pewnie myślał, że będą łatwe pieniądze.
Oj ktoś dzwoni do drzwi.
76,171 2024-12-19 15:47:50
Markadia> nie mam nic przeciwko jednemu symbolicznemu tatuażowi. Jednak mi osobiście nie podobają się wytatuowane ciała, a robi się tego plaga. Ale tak jak pisałam każdy musi sam wiedzieć czego chce i co mu się podoba. Ja nie oceniam. Mam jedynie inny gust i nie idę z modą Np. mój brat ma kolczyka w języku i tez nigdy mi się to nie podobało. Zwłaszcza, że chwali się nim na wielu zdjęciach wytykając język. Cóż... to jego język i jego kolczyk, to co mi do tego heh
76,172 2024-12-19 17:21:47
Taja ja mam kolczyki tylko w uszach, ale podobają mi się też u kobiet w pępku, ładnie się mienią w słońcu, na plaży, kiedy kobieta ma na sobie strój kąpielowy
Tak samo jak podobają mi się malutkie, symboliczne tatuaże, jak np imę dziecka, czy ta psia łapka z sercem, takie jak mają moje córki, bo są one pewnym rodzaju symbolu dla Nich
Ale to, że mi się podoba u kogoś, nie znaczy, że też sobie zrobię, w uszach mam po 1 dziurce, kiedyś w jednym miałam dwie, ale mi zarosła.
Na tatuaż zabrakło mi chyba odwagi, no i kasy mi było też szkoda, bo to nie są tanie rzeczy, jeśli robi się je w spradzonym, dobrym salonie.
Jednak zbyt duża ilość i wielkość tatuaży, czy kolczyki na twarzy, czy języku...no nie, nie moja bajka
Ale też nie krytykuję, nie oceniam, a właściwie jest mi to obojętne co ktoś sobie robi ze swoim ciałem, wśród swoich znajomych mam mocno wytatuowane osoby i okolczykowane też
Czytko Zdrowiejcie, bo święta idą, masz jakąś plagę w domu, no ale z covidem, nie ma żartów
76,173 2024-12-19 18:27:30
Cześć Dziewczyny!
Miałam dziś mocno zajęty dzień i zawirowania i nie wszystko co miałam w planie udało mi się zrobić.
Dramatu nie ma, jutro też jest dzień. Spotkałam się też z Michałem, zabrał już odwołania i jutro ma doręczyć do ZUS.
Dziś też był ciepły i słoneczny dzień więc fajnie było wyjść i pozałatwiać to co konieczne.
Też kiedyś miałam przekłute uszy i nosiłam kolczyki ale to już było dość dawno.
O tatuażach nigdy nie myślałam i w najbliższej rodzinie młodzi też tej modzie nie hołdują.
Bardziej cenię naturalne piękno.
Fajnie, że u nas w kafejce mimo przedswiątecznej gonitwy nie brakuje gości.
Miłego wieczoru życzę!
76,174 2024-12-19 20:24:12
Asterko> U mnie w rodzinie właśnie młodzi zaczynają szaleć. Najpierw był jeden mały tatuaż, a teraz mają już po kilka. To wygląda jak jakiś nałóg, uzależnienie... Jakby nie mogli skończyć na jednym delfinku czy motylku. Na kółku teatralnym z 6 osób 3 mają tatuaże ( w tym dwie osoby mają pokryte dużą powierzchnie ciała). Moja szwagierka tez ma już kilka tatuaży, a zaczęła kilka lat temu od jednego małego na karku. Coraz więcej ludzi widuję w tatuażach. Może wydziwiam (nie przeczę ), ale to jest dla mnie niepokojąca, niebezpieczna moda.
76,175 2024-12-19 22:38:02
Witam wieczorkiem !
Piszecie o tatuażach i mogę powiedzieć że bardzo mi się podobają ale te dobrze zrobione. Był kiedyś dokumentalny film o robieniu tatuaży artystycznych i z przyjemnością oglądałam wszystkie odcinki. Kolczyki miałam i dziurki w uszach ale nie mam szczęścia i 3 razy je gubiłam , były złote więc odpuściłam i teraz nie mam. Jak nosiłam z jakiegoś metalu czy srebra to po krótkim czasie kolczyki i uszy mi czerniały. Robiłam drugi raz dziurki ale i wtedy zgubiłam i się poddałam.
Markadia masz rację że jak się dużo pisze to ta przyjaźń wirtualna utrzymuje się .W wolnej chwili poczytam tu i będę więcej zorientowana.
Ale taki tatuaż artystyczny to bym chciała mimo że latek mam sporo.
76,176 2024-12-19 23:08:29 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-12-19 23:09:17)
Klaudynko ja złote kolczyki nosiłam bardzo krótko, byłam jeszcze dzieckiem, potem jako nastolatka zamieniłam je na bardziej wyraziste, przede wszystkim większe i różne, do różnych stylizacji i takie noszę do dzisiaj.
Oczywiście nie są złote ani srebrne, ale nie noszę ich cały dzień, tylko kiedy gdzieś wychodzę.
Najczęściej noszę koła, ale od święta albo na wakacje zakładam bardziej odważne
Tatuaż byś sobie zrobiła?
No to zrób, co stoi na przeszkodzie
Taja nie wydziwiasz, tylko jesteś bardzo zrównoważoną i spokojną osobą, a do takich spraw jak tatuaż czy kolczyki w innych niż uszy miejscach, trzeba mieć w sobie trochę szaleństwa i odwagi
A czy ta moda jest niebezpieczna? Ja myślę, że jeśli komuś tym krzywdy nie robią i nikt z tego powodu nie cierpi, nie ma w tym niczego złego ani niebezpiecznego
Miłego wieczoru i dobrej nocy życzę
76,177 2024-12-20 00:30:12
Hej
Widziałam przecudny tatuaż kilka lat temu na Woodstocku w Kostrzyniu. Babeczka szła przede mną, a na łopatce miała jaskółkę, jak szła to ruch jej ciała powodował, że jaskółeczka machała skrzydłami i leciała....do dziś to arcydzieło pamiętam
Soniu mam środek w sprayu przeciw pleśniom, ale jak weżre się w silikon to czasem tylko zerwać... Na ścianach jak wychodzi to ten spray i czasem jeszcze ocet.. i też git.
Mykam jeszcze ryby pomrożę i jutro kolejna dniówka, wieczorem odbiorę córę z PKP, będą z tydzień
Macham
76,178 2024-12-20 06:59:26
HEYka DZIEWUSZKI
Taja też nie jestem za modą z tatuażami wiem ,że macie
Mamuśka wyobrażasz sobie tą jaskółeczkę później na 80-latce ????
Uważam ,że niektóre publiczne osoby takie jak : A. Chylińska - wnuczka Millera czy walnięty Popek przesadzają z tymi tatuażami na głowie i całym ciele
Pozdrawiam WSZYSTKIE bez wyliczanki
76,179 2024-12-20 07:43:07 Ostatnio edytowany przez niki71 (2024-12-20 08:13:37)
Witam dziewczyny.
Mnie się nie podobają tatuaże(chyba że jakieś małe) I nigdy bym sobie nie zrobiła.
Jednak to co ktoś robi że swoim ciałem to jego sprawa.Kolczyki w pępku są ładne.
W języku ,jak dla mnie masakra ,moja synowa ma.Masakra w sensie że w życiu bym sobie nie dała przebić języka.
Jeśli ktoś chce to niech sobie przebija,jeśli dobrze się z tym czuję...to jego sprawa.Jednak wytatułowanie całej twarzy to już chyba nie jest normalne.
Ja mam kolczyki,w jednym uchu jeden w drugim trzy.zawsze nosiłam srebrne ale rok temu dostałam od syna na Dzień Matki złote,takie delikatne kółeczka.Tak mnie wzruszył ten prezent że chodzę w nich cały czas.Trzy kolczyki zakładam tylko czasami.
Markadia ,jaka starość.Jak sobie przypomnę kobiety że wsi ,takie jak moje babcie a teraz ..
To bardzo dużo się zmieniło.
Dzisiejsze panie 60,70 plus to chyba lepiej wyglądają niż tamte czterdziestolatki.
Są oczywiście wyjątki ale to wyjątki.
Czytko życzę Ci żeby do świąt wszyscy wyzdrowieli.Jutro biorę się za gotowanie i pieczenie bo trochę tego będzie ,chcę to rozłożyć w czasie i robić na spokojnie.
Soniu czytam teraz serię Ewy Cielesz,Pochyłe niebo.
Pozdrawiam.
76,180 2024-12-20 09:51:08
Witam w piąteczek
Dzisiaj wstałam wcześniej, niż zwykle, jakoś tak wyspana się czułam, więc nie było sensu leżeć dłużej.
Mam dzisiaj trochę roboty, muszę wysprzątać ten jeden pokoj, gdzie będą stały wszystkie kwiatki, które przeniosę, żeby zrobić miejsce na choinkę.
Niki z tą starością to żartowałam, chodziło mi o to, że po 50-ce nie czuje już takiej chęci zrobienia tatuażu, jaką miałam, kiedy byłam młodsza
Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę miłego dnia