Ja na dzisiaj zakończyłam sprzątanie.
Sprzątam trochę na święta a trochę dlatego że mam teraz czas.W lecie i jesienią robię to co niezbędne.
Nie mam wtedy czasu ani siły na dokładne porządki.
Luc ,dobrze że Cię stać żeby kogoś wynająć bo myć samemu tyle okien...to można paść.
Bacha ja już próbowałam rzucić kilka razy i nie kupować tytoniu.
Tylko u mnie problem jest taki że jak ja nie kupię tytoniu to mój mąż się załamuje i kupuje.
I tak w kółko.
Próbowałaś środków zastępczych?
Bo ja już miałam kiedyś desmoksan,nie pomógł.Myślę żeby kupić plastry,są drogie ale gdyby pomogły,to w sumie tytoń też jest drogi
Też mi szkoda pieniędzy bo mogłabym za to kupić coś innego.Jeszcze bardziej szkoda mi zdrowia .,szczególnie że niedawno okazało się że mam wysokie ciśnienie,wcześniej zawsze miałam niskie.
Fajki na pewno mi nie pomogą w uregulowaniu ciśnienia.Czasem sobie myślę że tyle wydawać na to żeby się truć to trzeba mieć nie bardzo w głowie.
Misty życzę żeby z Twojej znajomości wyszło coś pozytywnego.
75,921 2024-12-05 17:08:36 Ostatnio edytowany przez niki71 (2024-12-05 17:11:44)
75,922 2024-12-05 17:51:07
Bacha> ja mam do umycia 5 okien, ale nie jestem w stanie umyć wszystkich na raz. Dlatego myję po jednym
Markadia> wszystko w życiu ma dobre i złe strony. Praca w domu ma swoje zalety, bo np.nikt mi na ręce nie patrzy, mam większy luz i mniej zrobię bo nie mam systemu biurowego, ale ma też wady. Np. ciężko mi się zmobilizować do porządnej roboty, bo dom zawsze kojarzył mi się z azylem, odpoczynkiem
Niki> więcej ściemniania było dziś niż pracy. Szef chciał mi dać polecenie załatwienia czegoś w starostwie, ale się okazało, że musi najpierw uiścić opłatę A to zawsze u niego ból du*y
Tak więc nie musiałam wychodzić z domu.
Luc> 23 okna??? Mój ty Panie... ja bym się poddała na starcie Myję okna w różnych terminach, najczęściej 2 razy do roku. Staram się na jesień i wiosnę, ale czasem przeciągną mi się te terminy do lata lub zimy
Mysti> na Kaszubach tez się nie obchodzi imienin. Moja córka i mąż nawet nie wiedzą kiedy mają imieniny
Wszystkie bez wyjątku pozdrawiam serdecznie. Miłego popołudnia.
75,923 2024-12-05 18:19:16
BaChasiu u nas wogóle nie obchodzi się imienin, a w ogóle oznacza, że nic się nie robi, nie składa się nawet życzeń.
Ale faktycznie Barbara, jest na Śląsku wyjątkiem, bo to patronka górników i o tych imieninach akurat na Śląsku się pamięta
Niki czyli myjesz okna tak samo jak ja, nie ma potrzeby myć częściej.
Moja mama mieszka na parterze i okna myje co dwa miesiące, bo mieszkają w bloku, więc dużo ludzi przechodzi pod ich oknami i widzą czy są szyby brudne
Taja ja mam okien 5, w tym jedno balkonowe, ale mąż z córką myją je w ciągu jednego dnia.
Ja nie myję, bo od dawna już nie wejdę na drabinę a tym bardziej na żaden stołek
A Tobie mąż nie mógłby pomóc?
Co do imienin, to ja wiem, kiedy komu przypadają, ale jakoś się o tym nie pamięta.
Luc 23 okna, ło matko to pałac chyba jakiś, nie dom
Nie dziwię się, że myjecie je tylko dwa razy w roku
Mysti myślałam, że z tym 40-latkiem widujesz się częściej, a gdzie On mieszka? Daleko od Ciebie?
Miłego wieczoru Wam życzę
75,924 2024-12-05 19:07:40
Basiu no, niestety
Kilka ładnych lat nie paliłam, ale wróciłam do nałogu
Wielokrotnie próbowałam (zwłaszcza, że dzieci, jako niepalące, strasznie na nas warczą z tego powodu). Mój mąż jest palący, więc mam gorszą motywację jakkolwiek on pali fajkę i dzieci mówią, że przynajmniej mniej śmierdzi
A papierosy drożeją i drożeją...
Żaden tam pałac Markadio
Zwykła chałupa, tylko spora.
75,925 2024-12-05 19:29:30
Markadia> mój mąż i domowe obowiązki?
I w sumie temat wyczerpałam
75,926 2024-12-05 19:44:39
Dobry wieczór
U nas tylko imieniny obchodzimy.
Okrągłe rocznice urodzin także.
W tym roku ograniczyłam gości na swoje imieniny, z uwagi na moje złe samopoczucie.
Nigdy nie myję okien na Boże Narodzenie, u nas jest za zimno.
Wiosna i jesień to czas na mycie .
Już kilka dni siedzę w domu, więc robiłam porządki we wszystkich szafkach, szafach.
Wszystko wyrzucałam z półek i dokładnie przeglądałam.
Nie uwierzycie, ale zebrałam 10 worków 60-litrowych dobrych rzeczy.
Muszę to wywieżć do kontenerów, komuś innemu może się przyda.
Dzisiaj mężowi lekarz zdjął szwy z ręki i jednocześnie dał skierowanie na drugi zabieg.
Ten drugi będzie poważniejszy, bo mąż będzie usypiany.
Musi być w szpitalu.
Oglądam w domu tą jego rękę i nagle mnie olśniło.
Pytam go - do kiedy mamy przegląd samochodu ?
Oboje wiedzieliśmy, że do grudnia, ale daty nie pamiętaliśmy.
Okazało się, że kilka dni jeżdziliśmy bez przeglądu.
Męża ręka bolała, więc ja pojechałam.
Pan diagnosta wszystko sprawdził, dał w gratisie płyn do spryskiwacza, przybił pieczątkę
i spokój na dwa lata.
Kiedyś, kilka lat temu mieliśmy jakoś tak wszystko ustawione, że przeglądy samochodu, traktorów, przyczep
i ubezpieczenia wszelkich sprzętów, budynków, mieliśmy w jednym miesiącu.
Teraz każdy traktor, przyczepa, auto w innym terminie.
I weż tu człowieku pamiętaj o wszystkim.
Lucynko wielki dom masz .
My zajmujemy dół, a córka górę i nawet razem nie mamy tylu okien.
Ja lubię papierosy i nie myślę o rzucaniu.
Problem tylko z tą rosnącą ceną.
Teraz siedzę więcej w domu , ale mam już dość.
Mama jest tak męcząca , że mimo choroby będę wychodzić na dwór.
Cały czas coś mi mówi, pyta.
A ja chcę świętego spokoju.
75,927 2024-12-05 20:31:17 Ostatnio edytowany przez Ba-Cha (2024-12-05 20:45:05)
HEY wieczorkiem
Kurde skończył się serial "Stulecie Winnych" powtarzany codziennie w tygodniu na tvp historia
i co ja mam oglądać o tej porze - muszę poszukać czegoś wrrr
OJJJ LUCynka echhhh te papierosiska wredne wrrr
Czytka też lubię palić ... echhh ten dymek
Niki wszystkie te "desmoxany" czy plastry są ponoć gówno warte
Mnie teraz namówiła moja Italianka - też była taki kurzokiem jak ja
Jak zrobiła sobie implanty po namowie dentystki przeszła na e- ćmika ( wiem wiem są ponoć bardziej szkodliwe - ale też tak mogą twierdzić
producenci wyrobów tytoniowych ? ) Ona jest na e- papierosie od 3 lat - jej mąż też
MAM jednego od lat - dokupiłam drugiego - by mieć jak się jeden ładuje
NIE Palenie jest w głowie
teraz w zimie jak idę z Jolką na pifffko - w restauracjach się przecież nie pali i nie wychodzę na dymka jak inni
ale jak po 2 3 godzinach wyjdę - to pierwsze "witaminkę" fajczę
MOI nie palą - przed wizytą Matyldzi - nie kurzę ponad godzinę ( a jak wietrzę i psiukam mieszkanie ) i w czasie jej wizyty ani nie pomyślę o fajce
ale jak ją wezmą - to pierwsze gdzie idę to do łazienki
U mnie największą motywacją są finanse - bo jak to przeliczyć to dobrą wycieczkę zagraniczną przefajczam wrrr
No i zdrowie - kolejna koleżanka ma raka płuc wrrr
LUCynka a jaką miałaś Ty metodę na rzucenie palenia !!!
Może mi się uda ??????????????
75,928 2024-12-05 20:45:26
Ale mi kopara opadła!
Czytko-- zaskoczyłaś mnie tym, że palisz. Kompletnie mi to do Ciebie nie pasuje.
Nie, że coś w tym złego, tylko nie przypuszczałam, że palisz.
Ja to jestem najgłupszym palaczem wśród Was.
Ja lubię palić. Palę od wieeeelu lat, ale mało.
Palę tylko wieczorem, max 3-4 papierosy w sumie.
Ale nie to jest najgłupsze.
Jak jestem w Niemczech, to praktycznie nie palę, czyli są to okresy kilku- kilkunastotygodniowe.
Mam ze sobą zawsze papierosy, ale jakoś mnie nie ciągnie, chyba że się czymś mocno zdenerwuję, to tak, wtedy od razu sięgam po "fajkę".
Jak to mówi moja koleżanka- robię im (papierosom) wycieczkę do Niemiec
Jak palę, to wychodzę na balkon, czy taras. Nie rozumiem palenia w łazience, czy w kuchni, przecież to zostaje w ścianach itp.
Marka-- trudno się spotykać regularnie, jak dzieli nas 1000 km. W Pl jest to odległość ok 150 km.
Pisałam o tym kilka razy, że widujemy się tylko online.
75,929 2024-12-06 02:29:40 Ostatnio edytowany przez Kamoa (2024-12-06 02:31:20)
Witam,
Dziewczyny no co Wy ? ostatnio przed świętami wielkanocnymi maglowałyście o sprzątaniu i myciu, teraz mamy następne święta i znów sprzątacie i myjecie ? jak ja mam to rozumieć ? jak nie będą okna umyte to co się stanie ? przecież ten czas lepiej wykorzystać i zrobić coś dla siebie, bliskich, albo nic nie robić
Luc, Mysti zgadzam się z waszymi opiniami identycznie, nigdy przed uroczystościami czy świętami, a jak się sprząta na bieżąco, to nie ma co robić, tylko wystawić świecidełka i świętować.
Luc przebiłaś mnie, mam tylko 19 okien
Basiu ciekawy reportaż o ruskich, kiedyś pamiętam był cały cykl chyba "szerokie tory" też ciekawy.
Co do implantów to prawda z tym paleniem, mojemu menowi odmówiono implantowania bo jest nałogowy palacz, ja natomiast od 5 lat już nie palę, poprostu jednego dnia powiedziałam dość, cos za coś i tak do dziś
Jutro, własciwie dziś mamy Mikołaja, do Was przyjdzie ? a byłyście grzeczne ?
Dobranoc
75,930 2024-12-06 07:16:25 Ostatnio edytowany przez Ba-Cha (2024-12-06 07:45:07)
HEYka DZIEWUSZKI
Misty to jesteś takim kurzokiem jak moja Jolka była
podobnie do Ciebie wypalała ok 5 papierosów dziennie
Jak byłyśmy w lecie w jakimś ogródku piwnym NIGDY nie paliła przy piwie ( jakiś dziwoląg NIE ?? )
Półtora roku temu w Jolanty wzięło ją pogotowie miała zapaść
Od tej pory NIE PALI - Nie ciągnię ją - NIE przeszkadza jej jak ja palę - w domu Boguś podkurzuje
W łazience płytki mam do sufitu o tak wczesnej porze miałabym wyjść na papierosa ??? - gdzie ?? jak ja schodzę to mam ulicę
Żaluzje w łazience są jak nowe - dlatego wczoraj tak dokładnie myłam
bo kurz + kaloryfery + para wodna + pety = osad jest mimo tego, że mam normalnej wielkości okno i wietrzę non- stop
Czemu Czytka Cię zaskoczyła z tym paleniem ???
Kamoa masz racje z tym myciem okien święta odbędą się przecież
Ale udziela się nam sprzątanko - bo wszyscy sprzątają ...
Dopiero w przyszłym tygodniu machnę okna w pokojach
Następna hi hi - co to jest mieć 19 okien ??
O ruskich jest wiele dokumentów - fajnie ,że chociaż TY oglądnęłaś
Pozdrawiam WSZYŚCIUTKIE piszące i milczace
lubię te komentery
75,931 2024-12-06 08:24:52
Czołem Babeczki
Dziś jestem o swojej zwykłej porze, z pierwszą kawką.
Potem druga i szlus.
Ja piję kawę tylko rano, nie wiem, czy mnie budzi. Po prostu uwielbiam rano kawę.
Popołudniu baaaardzo rzadko, tylko jeśli jestem na jakimś kawowym spotkaniu, ale to i tak wtedy wybieram jakąś słabszą np. cappuccino.
BaChasia-- no tak, Ty nie masz balkonu.
Nie wiem, czemu aż tak się zdziwiłam paleniem Czytki.
To nie tak, że sobie myślałam- ta pali, tamta kawy pije, czy coś w tym stylu. Po prostu jakoś mi to do niej nie pasuje.
I nie krytykuję, nie oceniam, to tylko takie dywagacje.
Kamoa-- do mnie Mikołaj nie przychodzi, chyba nie jestem zbyt grzeczna
Może coś sobie sama kupię, ale niekoniecznie. Muszę pilnować się tutaj z zakupami, bo nie walizka ma swoje ograniczenia
Dziś na obiad.......bigos!
Gotowany od wtorku
Podopieczna mnie zagadnęła, czy bym jeszcze przed wyjazdem nie zrobiła.
Oczywiście, że z chęcią się zgodziłam. Cieszy mnie, jak ktoś je ze smakiem to, co ugotuję
Miłego dnia Babeczki
75,932 2024-12-06 09:29:11 Ostatnio edytowany przez niki71 (2024-12-06 09:35:29)
Witam.Kawka już wypita.
Ja to się zdziwiłam że tu tyle osób pali,nie wiem czemu myślałam że tylko ja.
Bacha my z mężem gdzieś przez dwa lata paliliśmy e papierosy.
Pamiętam jak raz przyjechałam z pracy i był kolega u męża i sobie zapalił,okno było uchylone a ja jak weszłam, od razu to i tak mówię ,co tu tak śmierdzi.
Jak się pali to się tego nie czuje.
Ja jak jest zimno to palę w ganku,uchylam okno .Misty tyle co ty palisz to nie palenie.Chciałabym zejść do czterech ,pięciu dziennie.
Kamoa ja właśnie nie lubię nic nie robić.
Chyba że mam ciekawą książkę która mnie wciągnie albo film.
A tak to muszę mieć zajęcie.
Na Mikołaja prezenty dostało tylko nasze dziecko.
Dorośli dostaną coś pod choinkę.
Czytko u was podbijają przeglądy na dwa lata?
Zdziwiło mnie to ,u nas na rok.
75,933 2024-12-06 10:03:49 Ostatnio edytowany przez czytelniczka51 (2024-12-06 10:08:45)
Dzień dobry
Baśku jak masz okno w łazience i tam palisz to nic wielkiego się nie dzieje.
Otwierasz okno i się wietrzy.
Faktycznie rano nie wyjdziesz na ulicę żeby zapalić.
Mysti ano palę już od dawna.
Nigdy się tym zbytnio nie chwalę.
Jesteś zdziwiona , bo wyobrażałaś sobie, że tego nie robię.
Zaraz coś opowiem.
Kilkanaście lat temu krótko przed żniwami kupiliśmy prasę belującą .
Żniwa się rozpoczęły, mąż kosił kombajnem, a ja wyjechałam tą prasą i zaczęłam belować słomę.
To był mój pierwszy raz, ale dobrze mi szło.
Sąsiedzi widząc męża na kombajnie mocno się zastanawiali, kto u nas beluje słomę.
Nie dopuszczali do siebie myśli, że to ja.
Kiedy wracałam z pola traktorem z prasą, wyszli na drogę zobaczyć kto jest za kierownicą.
To ty ? ależ wielkie było ich zdziwienie. Musieli zobaczyć żeby uwierzyć.
A ja od tamtej pory tysiące bel zrobiłam.
Nawet pożar w traktorze ugasiłam, bo w czasie belowania zrobiło się zwarcie i powstał pożar.
Wszystkiego można się nauczyć.
Nawet palenia papierosów hi hi
Kiedy ja będę zdrowa ?
Zrobiłam już sobie inhalację, przepłukałam zatoki, wzięłam leki.
Teraz czas na kawę.
Wczoraj wieczorem mama mnie zdenerwowała.
Na wieczór wzięła leki te na wieczór i te co miała wziąć rano.
To zrobiła się podwójna dawka kilku leków.
Najgorsze, że wzięła podwójne leki na rozrzedzenie krwi.
Bałam się jakiegoś krwotoku.
Leki układam w pudełeczkach do tego przeznaczonych na dwa dni.
Jedno pudełeczko z trzema przegródkami na jeden dzień.
Zabrałam już te pudełka i muszę sama jej podawać .
Boże kochany, stary człowiek robi się taki nieporadny jak dziecko.
Nikusia witaj moja droga.
Diagnosta przybił pieczątkę na dwa lata, bo samochód ma dopiero trzy lata.
Pierwszy raz ważność badania jest na trzy lata, a teraz będzie na dwa.
Kolejne już tylko na rok.
75,934 2024-12-06 10:47:42 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2024-12-06 11:39:00)
Hejka.
Kamoa> maglowałyśmy co roku o tym sprzątaniu Z tym, że akurat ja w kontekście szaleństwa, a nie zwykłego sprzątania. Zwykle myję okna na wiosnę i jesień (październik/listopad). Ale już ze wzgl.zdrowotnych nie zawsze mi się to udaje. Okno u młodej myłam jesienią, pozostałych nie. Dlatego staram się po troszku, po jednym myć. Nie wiem też jak u innych, ale u mnie mycie okien wcale nie idzie w parze ze zmianą firan
Akurat to mi sprawia problem i zmieniam raz w roku latem
Tak więc jestem przeciwna szaleństwu typu odsuwanie mebli, wyjmowanie wszystkiego z szaf i mycia każdej szklanki, trzepaniu dywanów, mycia tapicerek i innych prac tego typu. Zwykłe sprzątanie jak najbardziej, choć niekoniecznie na raz przed świętami
Co do Mikołaja to u nas przychodzi tylko do dzieci
Mysti> to w sumie mogłabyś wcale nie palić Po jakie licho to robisz?
Bacha> mój maż próbował reklamowanych despoksanów i innych i zero reakcji. Z kolei moja szwagierka rzuciła dzięki desmoksanowi więc to zależy od organizmu albo od naszego umysłu. Mąż twierdzi, że to forma placebo
Przepraszam, że nie odniosę się do wszystkich, ale dziś mam też zalatany dzień.
Za chwilę upiekę ciasteczka, potem idę do przychodni, potem przychodzi córka na obiad, potem idę na koncert charytatywny a na końcu idę na stundap Ewy Błachnio.
Pozdrowionka dla każdej z osobna i do poklikania jutro.
Edycja: ja w kwestii ciasteczek... otóż wszystko przygotowane, włączam mikser i tylko zaburczał i koniec jego pracy. Eh....
75,935 2024-12-06 12:37:14 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-12-06 12:42:27)
Witam w piątunio
U mnie po tych kilku słonecznych dniach, dzisiaj pochmurno i bardzo wietrznie
A mi do bólu gardła doszedł jeszcze ból zatok, całą noc przez to nie mogłam spać
Co do palenia papierosów, zdziwiłam się, że aż tyle z Was pali
Ja nie palę, w mojej rodzinie właściwie nikt nie pali, palił mój eks mąż, a moja mama paliła kiedyś, ale rzuciła jakieś 10 lat temu.
Kamoa my okna myjemy 3 razy w roku i tak już mamy, że przed świętami, bo wiąże się to też z praniem firanek, a chcemy, żeby na święta były czyściutkie, śnieżnobiałe
A Mikolaj przychodzi u nas tylko do dzieci, córka studentka też ode mnie dostala, parę drobiazgów dzisiaj
Taja firanki bardzo zbierają kurz, pranie ich tylko raz w roku to dla mnie za rzadko
Ja właśnie odwrotnie robię, czasem piorę firanki, bez mycia okien
A czy dostałaś już to orzeczenie stopnia niepełnosprawności, bo dwa tygodnie od komisji już minęły, a nawet więcej?
Czytko no to masz przeboje z tą Twoja mamą, dobrze, że Jej te dodatkowe dawki leków, jakoś nie zaszkodziły
I też mnie zaskoczyło, że palisz papierosy, bo jakoś mi do Ciebie nie pasują
Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę miłego dnia
75,936 2024-12-06 13:43:46
Dzień dobry piątkowo.
Basiu - ja już jestem weteranką rzucania
Próbowałam różnych sposobów, ale jak sama napisałaś - to siedzi w głowie, więc najlepiej po prostu rzucić i starać się o tym nie myśleć. Jak nachodzi ochota, to przekierować myśli na coś innego (ja się tego nauczyłam) i czymś zająć. Rzucanie nie jest trudne Trudne jest wytrwanie w tym
Mój mąż pali w swojej jaskini (bibliotece, skąd mnie wyeksmitował jak przestałam pracować), a ja palę wszędzie oprócz piętra, bo tam są sypialnie. We własnym domu nie będę się ograniczać W lecie nie ma problemu bo wszystko pootwierane. Gorzej zimą. Z nami dzieci strasznie walczą, więc jak mają przyjechać, to wietrzę chałupę przeciągami.
He, he. Ja też zdziwiłam się, że Czytka pali
Siedzę w internecie i szukam sposobu na zabezpieczenie schodów na piętrze żeby Tato mi nie spadł. Chciałam żeby stolarz zrobił na wymiar, ale niektórym się nie chce przyjechać do takiej małej roboty, a niektórzy śpiewają takie ceny, że głowa mała.
Pozdrawiam wszystkie.
75,937 2024-12-06 15:40:27
Witam serdecznie!
Pogoda dziś taka do posiedzenia w domu; szaro, buro i wieje przenikliwie zimny wiatr.
Też jestem zaskoczona, ż tyle tu palaczek. Ja na szczęście nigdy nie paliłam.
Mam małą satysfakcję, że tu gdzie mieszkam już ponad 8 lat nikt nie zapalił papierosa.
Też trzeba przyznać, że moja rodzina i większość znajomych nie pali.
A gdy się nie pali w mieszkaniu to i firanki mniej się brudzą.
Nigdy nie wpadałam w panikę, że to na święta muszą być okna pomyte i wszystkie szuflady wysprzątane.
Zwykle zależy to od stanu okien i pogody.
A z aktualności to angażuję się trochę w organizację koncertu świątecznego, który ma się odbyć za tydzień.
Zaprosiliśmy śpiewającą grupę dzieci i młodzieży. Koncert ma mieć miejsce w Domu Opieki i na terenie galerii handlowej.
To akurat jest czas zakupów świątecznych więc ludzie będą mieć okazję przystanąć chwilę i posilić się również duchowo.
Wszak nie samym chlebem żyje człowiek.
Spokojnego wieczoru życzę.
75,938 2024-12-06 18:25:02 Ostatnio edytowany przez Emix (2024-12-06 18:36:32)
Witajcie
Taka weekendowa się robię
Staram się czytać i być na bieżąco, chociaż nic nie wnoszę, ale to wcale nie jest takie złe, bo ja, szczególnie jesienno-zimowo to okropnie marudna jestem .
Porządki... Więc ja od lat nastu, liczone w dziesiątkach mocno sabotuję porządki przedświąteczne. Sprzątam na bieżąco gorzej lepiej i to musi wystarczyć. Zero mycia okien jesienią, bo zawsze byłam chora. Muszą dać sobie radę same albo umyć się same. Przeglądy w szafach robię okazjonalnie, prędzej wiosną. Kiedy następuje przypływ energii. Teraz to ja jak niedźwiedź śpię i te Święta są dla mnie mocnym wyzwaniem aby wykrzesać energię. Jeszcze nie włączyłam żadnej kolędy, może jutro? Mam powieszone ukochane zasłonki świateczne w kuchni. Sama wybrałam materiał , długo trwało, sama uszyłam a raczej obrębiłam, bo krój prosty, nie umiem szyć. Obrębione prostokąty +lambrekin Ale uwielbiam ten motyw. Na schodach od klatki schodowej girlanda ze światełkami i nie wiem czy jeszcze będą jakieś ozdoby, prócz klasycznej choinki. Nie robię generalnych porządków. I Święta zawsze się odbywają
Wszelkie przesądy, zwyczaje porządkowe zostają u mnie na wycieraczce przed domem. Mają zakaz wstępu.
75,939 2024-12-06 22:42:04
Dziewczyny,a ja okna myję 4 x w roku : marzec,czerwiec, wrzesień i grudzień heh ...tak jak na blokach. Na blokach mam 42 okna do umycia ....dam radę. Co do palenia. Moja mama paliła ponad 20 lat i rzuciła palenie z dnia na dzień. Wszystko jest w głowie.
75,940 2024-12-07 05:39:11
HEYka DZIEWUSZKI
Misty ależ Ty zrobiłaś furorę z tym bigosem
Taja moja bratowa tak dokładnie sprzątała przed każdymi świętami
teraz po tym wylewie sama jestem ciekawa - czy odpuściła
No i mikser Ci padł kupujesz nowy ??
Markadia firanki najbardziej chłoną nie tylko kurz ale przede wszystkim dym papierosowy !
do łazienki mam zostawione takie ładne i b. drogie ( dostałam od bratanka ) takie tylko na bok dla ozdoby
- to co ile dni musiałabym zmieniać ?? a po pierwsze na drabinie nie stanę ... więc nie wieszam nigdzie
LUCynka jak Tatko się wprowadzi to w końcu będzie w domu telewizor tak ???
Nadal nie macie ???
Bibliotekę macie imponującą niczym księgarnia ( pamiętam fotkę ) wow
Emix zasłonki świąteczne i git gitara
Bulinka ja fajczę od szkoły ponad podstawowej - w tych czasach mało kto NIE palił
tylko większość potem rzuciła
Okna w pokoikach umyję w przyszłym tygodniu bo mam brudne - reszta na bieżąco
Pozdrawiam piszące i milczące
75,941 2024-12-07 07:54:35 Ostatnio edytowany przez Kamoa (2024-12-07 07:56:31)
Witam,
Cześć Basiu, wchodząc do kafejki, postawiona tutaj kawa, to wyznacznik początku klekotów'
Idę zaraz auto pakować, i popołudniu ruszam z siostrą na Berlin, jutro rankiem zaczynamy charytatywny dzień, choineczki mam przepiękne, i każdy kto był u mnie nie było mocnych jedną chciał, jak nie sprzedamy to rozdamy, siostra moja ubiera się w strój mikołajowej, dwóch synów będzie sprzedawać, a ja bardziej logistykę ogarniam.
Życzę miłego adwentowania
75,942 2024-12-07 08:40:05
Czołem Babeczki
Dziwną noc mam za sobą.
Obudziłam się koło 1 z uczuciem wysokiej gorączki, aż mnie telepało.
Przykryta kołdrą byłam po same uszy (normalnie jestem na wpół zakryta).
Chciałam pójść do ubikacji, ale nie miałam siły wstać. Wreszcie się udało, poszłam na trzęsących się nogach.
Zasnęłam z powrotem dosyć szybko. Obudziłam się rano z takim uczuciem rozedrgania, jak po chorobie, ale ogólnie jest ok.
Nie wiem, co to mogło być.
Luc-- mój były mąż palił bardzo dużo i w mieszkaniu. Ten smród wżarł się w ściany, w meble, we wszystko.
Woda po praniu firanek była żółto-smolista.
Wierzę, że u Ciebie tak nie jest, ale ja sobie powiedziałam- żadnego papierosa w domu!
Taja-- ciasteczka upieczone mimo awarii miksera?
Kamoa-- powodzenia na jarmarku
Macie jakieś miejsce zaklepane, czy idziecie na zywioł?
Pozdrowienia dla wszystkich
75,943 2024-12-07 08:55:47
Witam z rańca!
Wreszcie się wyspałam. Wczoraj poszłam spać,a tu córka dzwoni.Mały cały obsypany, czy mam calcium. Znalazł się, więc o 23- ej w samochód w piżamie i zawiozłam. Tam i z powrotem, więc spać poszłam.Ciekawe,czy pomogło.Pewnie tak,bo miała dzwonić w nocy jakby co. Jeszcze nie dzwonię,bo może śpią.
Kamoa czekam na relację ze sprzedaży.Masz jeszcze pałera kobieto.
Misti,to może być początek choroby. Weź coś przeciwwirusowego może?
Bachasiu moi synowie też próbowali wcześnie,a teraz nie palą. Boję się, że młoda pali.
75,944 2024-12-07 09:33:15 Ostatnio edytowany przez Emix (2024-12-07 09:35:05)
Dzień dobry
Mystique71 U mnie najczęściej to obrona organizmu przed jakąś infekcją. Biorę przez kilka dni profilaktycznie jakieś przeciwwirusowe, na wsparcie organizmu.
Ba-cha też tak uważam. Często ,,mniej znaczy więcej" . Będą wisiały do lutego, chyba, że mi się odmieni.
Bulinka Fajną babcią jesteś
Super sprawa, mieć taką pomoc.
Kaoma Życzę aby wszystko się udało tak jak zaplanowaliście. Fajna sprawa.
Siedzę, popijam poranną herbatkę i niebawem zabieram się za realizację domowych planów kulinarno-porządkowych. Zobaczymy co z tego mi wyjdzie. Ale najpierw czas na herbatkę
pozdrawiam wszystkie osoby
75,945 2024-12-07 09:35:53 Ostatnio edytowany przez Ba-Cha (2024-12-07 09:42:59)
HEY dospałam i ja zaczynamy klekotać
Misty ale ,że aż tak ,że nie byłaś w stanie wstać ??? co za cholerstwo się przyplątało ???
jak teraz się czujesz w wolnej chwili napisz
Kamoa - żebyście tylko nie wymarzli na tym kiermaszu - grubo się ubierzcie
a przede wszystkim buty zimowe na grubszej podeszwie bo od nóg najwięcej ciągnie
Życzę powodzenia i maksymalnej sprzedaży
Bulinka M może fajczyć właśnie e-ćmika bo normalnego papierosa byś wyczuła
Gdy młodzież wychodzi ze szkoły - to wszyscy puszczają dymka - papierosa analogowego mało kto pali
W ubiorach przeważa kolor czarny - taka moda ( też wspominałaś o tym )
Dziewczyny maja ostry make-up no i pazury obowiązkowe koniec świata jak mawiał Popiołek
Emix witaj ... też strzelę "kosmetykę powierzchni płaskich "
Popołudniu mam "barbórkowych" gości
75,946 2024-12-07 10:02:22
Emix witaj ... też strzelę "kosmetykę powierzchni płaskich "
hahahaha... ależ mi się to określenie podoba Fantastyczne!
75,947 2024-12-07 11:06:06
Rano (koło 8) mierzyłam sobie temperaturę. 36,8 - nie dramat, ale u mnie to już podwyższona, bo normalnie mam 35 z "groszami".
Wzięłam coś na to, zrobiłam herbatę z cytryną i imbirem i trochę lepiej się czuję.
Zła jestem, bo miałam zamiar spotkać się dziś z koleżanką, ale ani nie chcę jej zarazić, ani siebie bardziej rozłożyć.
Przed moim wyjazdem nie zdążymy już się zobaczyć.
75,948 2024-12-07 11:09:34
Witajcie sobotnio
U mnie kolejny słoneczny dzionek się zapowiada, no i fajnie, od poniedziałku cały czas mamy słoneczko, oprócz wczorajszego pochmurnego dnia.
Taka jesień lubię
Mysti pewnie to była reakcja obronna organizmu, przed jakimś wirusem, lepiej od razu się zabezpieczyć jakimiś lekami.
Mnie też coś dopadło, od kilku dni boli mnie gardło, porem doszły zatoki, no i paskudny kaszel mnie męczy
Luc dym papierosowy wżera się wszędzie, w firanki, w ściany, w meble, to że Ty wietrzysz mało co daje, bo jeśli dzieci nie palą, na pewno po wejściu wyczują, że w tym domu się pali, ja bym wyczuła, tak jak wyczuwam osobę palącą.
BaChasiu aleś mnie rozbawiła tą kosmetyką powierzchni plaskich
Miłej imprezki barborkówej życzę
Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę miłego dnia
75,949 2024-12-07 14:07:38 Ostatnio edytowany przez bulinka_1969 (2024-12-07 14:09:11)
Markadia jak mój mąż palił normalne papierosy,to jakoś to znosiłam,a teraz jak ktoś przejdzie koło mnie z papierosem,to smród jak diabli.
Emix,to co tam upichciłaś? Ja dziś nie gotuję.Młoda jedzie do brata,to tam Ją dopasą pewnie pizzą, bo jedzie na oglądanie MMA.
Misti może nie jest tak źle, żeby nie spotykać się z koleżanką.Chyba, że źle się czujesz.
Bachasiu młoda to z wyglądu typowa nastolatka,a pazury..... Jak wchodzi do pokoju,to najpierw wchodzą pazury,a potem Młoda.
Zrobiłam małą przerwę w sprzątaniu na kawkę.Ogarnełam ten pokój męża.Jeszcze półki mam tam do umycia i sprzęt grający czeka na zebraniu. Teściu syna chce to wziąć,ale jak zobaczy i zrezygnuje to wystawię na sprzedaż .
75,950 2024-12-07 16:10:15 Ostatnio edytowany przez Emix (2024-12-07 16:11:36)
Bulinka Przeraziłaś mnie pytaniem
. Pomyślałam - kurcze, o czym pisałam, że łączy się mnie z pichceniem?
A to tylko taka luźna wzmianka. Gotuje zachowawczo, to co znam, stresują mnie nowości, nie umiem sobie luźno eksperymentować jak wiele osób w kuchni. Najlepiej gotuje mi się zupy, bo mają konkretną zasadę powstawania. Moja teściowa świetne zupy gotowała, dawno nie jadłam to nie wiem czy nadal umie. Gotowała niemalże z niczego, czyli to co znalazła. Świetnie doprawiała. Jej zupy były genialne. U mnie miała być zupa buraczana znów stanęło na rosole, ale polubiliśmy z mężem rosół z pierogami albo uszkami. I jakoś mi się ich zachciało. Uszka oczywiście kupne, nie wychodzą mi za dobre.
Co u Was jest na obiad?
75,951 2024-12-07 16:29:23
Emix nie chciałam Cię zestresować heh .. Rosołu z uszkami,a tym bardziej z pierogami jeszcze nie jadłam.Jadłam jednak rosół z ziemniakami. Lubię,ale ostatnio jadłam w domu rodzinnym. Wogóle przypomniałaś mi o rosole.Ostatnio gotowałam przed śmiercią męża. Młoda nie przepada za zupami,ale może w tygodniu ugotuję.
75,952 2024-12-07 16:36:58 Ostatnio edytowany przez Emix (2024-12-07 16:39:14)
Bulinko Jak to niewiele trzeba
. Lubię jeść zupy, chociaż za rosołem nie przepadam. Dobry rosół to musi mieć konkretny wsad mięsa a ja nie lubię tłustych zup. I te moje rosoły to raczej są wywarami mięsno-warzywnymi. Zawsze od nich zaczynam dodając moje ulubione przyprawy i czasami wychodzi z nim fajny smaczek rosołowy i zostaje rosołem. Ale któregoś dnia odkryliśmy właśnie uszka z rosołem i się zakochałam. Zdecydowanie wolę taką formę rosołu niż klasyczny z nitkami. Rosołu z ziemniakami nigdy nie jadłam, a jak jadłam to brałam to za kartoflankę.
75,953 2024-12-07 16:51:41
Cześć.
Byłam wczoraj na tym wydarzeniu charytatywnym. Było bardzo mało ludzi, może z 30 osób. Podejrzewam, że mało uzbierali na te chore dzieciaczki. Organizatorzy przyznali, że wybierając mikołajki liczyli na dużą frekwencję, a pewnie było odwrotnie z tego powodu, że w okolicy były inne imprezy mikołajkowe, spotkania z Mikołajem itp. Pewnie się ludzie rozpierzchli po różnych wydarzeniach.
Markadia> ja mam problem z wieszaniem firan a wiec dlatego zmieniam je tak rzadko. I musi mi to wystarczyć. Co innego w kuchni gdzie są zazdrostki. Na starość pozbędę się firan, mogę zostawić sobie ewentualnie takie zazdrostki
No właśnie mnie to zdziwiło, że jeszcze nie dostałam decyzji. Mówili, że trwa to 2-3 tyg. Równe 3 tyg. były wczoraj Jeśli nie zadzwonią w poniedziałek, to chyba sama tam zadzwonię z pytaniem co się dzieje.
Asterko> u mnie w rodzinie (zarówno mojej jak i męża) większość też niepalących. Jest tylko garstka palaczy. Też nie czuję presji, że np.musi mi pachnieć świeżą firanką w domu, bo inaczej się święta będą nieudane
Bulinko> często myjesz okna. Przy Twoim stanie zdrowia może warto zmniejszyć ilość do 3 razy w roku. A moja mama rzuciła palenie bez wspomagaczy z dnia na dzień po 35 latach palenia. Tym samym udowodniła, że jakby chciała to by mogła się zmienić tez w innym zakresie
Bacha> moja matka też tak sprzątała całe życie Już nie daje rady (ja też) więc musiała się pogodzić z sytuacją, ale wg mnie nadal robi zbyt dużo... No niestety, muszę kupić nowy mikser. Już googlowałam jakie są ceny i chyba z mężem podjedziemy dziś do media markt lub innego marketu. Dlatego na weekend zamiast ciasta mam deser
Mysti> upieczone. Wszystko miałam już wrzucone do pojemnika więc nie mogłam tego zostawić. Wymieszałam ręcznie. Z tego wszystkiego nie sprawdziłam czy ciastka są dość słodkie i okazały się za mało posłodzone. Ale mi osobiście to nie przeszkadza, bo ja i tak bezcukrowa Przynajmniej nikt mi nie będzie podjadał, bo innym będzie za mało słodkie
Emix> ja miałam na obiad ziemniaki, 2 surówki i kotlet z piersi indyka. Jutro pizza. Mamy taką tradycję, że po wypłacie jemy pizze
Każdą z osobna (również niewymienione) pozdrawiam ślicznie i miłego weekendu.
75,954 2024-12-07 17:10:57
Emix U mnie dzisiaj na obiad były placki ziemniaczane, które wszyscy bardzo lubimy
A z uszkami to będziemy mieli czerwony barszczyk w Wigilię
Ale ogólnie to ja zup nie lubię, wolę drugie dania.
Bulinko ja jestem bardzo wyczulona na smród papierosów, bo sama nie palę i w moim otoczeniu też nikt nie pali, więc od razu wyczuję palącą.
Tak się składa, że jakoś samych niepalących mam w rodzinie, moja mama, która paliła 45 lat, rzuciła palenie z dnia na dzień i nie pali już 10 lat
Co do mycia okien, często je myjesz, a jeszcze też pracujesz fizycznie na blokach, nie mogłabyś myć je rzadziej?
Zadbaj trochę o siebie, dwa, trzy razy w roku, w zupełności wystarczy
Taja firanek mąż też Ci nie powiesi?
U mnie w rodzinie zawsze to faceci wieszali firany, bo są wyżsi od nas i mają silniejsze ręce.
Okna myły kobiety, ale od firan byli zawsze mężczyźni, więc myśałam, ze to normalna sprawa
Ja piorę firany 3 razy w roku, czasem częściej i za każdym razem kiedy je zdejmujemy, są mocno zakurzone, a my to wdychamy, a ja lubię mieć śnieżnobiałe i czyste firanki w domu, tym bardziej, że na święta przyjeżdzają wnuki, które mają nadwrażiwość oskrzeli (diagnoza lekarska), nie chcę, żeby ten kurz wdychały
Więc to nie o to chodzi, czy się święta odbędą, czy nie
Spokojnego wieczoru sobotniego Wam życzę
75,955 2024-12-07 17:16:26 Ostatnio edytowany przez bulinka_1969 (2024-12-07 17:18:14)
Emix kartoflanka,to kartoflanka. Do rosołu ziemniaki gotujesz osobna . Kładziesz na talerz w kawałkach dużych i zalewasz rosołem.
Taja przykre,ale się nie dziwię, że tak wyszło.
Ja złożyłam chyba 3 tyg temu na kartę parkingową i młodej na komisję.Też nic nie mam.
Markadia jak ostatnio spojrzałam na firanki,to już więcej tego nie robiłam,bo strach było patrzeć. Jak tub ch nie wyprać?
75,956 2024-12-07 17:55:25 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-12-07 17:55:55)
Bulinko firanki czasem piorę bez mycia okien, kiedy widzę, że są już zakurzone, a akurat nie ma kto umyć tych okien, albo pogoda na to nie pozwala
Nieumyte okna aż tak mi nie przeszkadzają, jak zakurzone firany
75,957 2024-12-07 18:14:44
Dobry wieczór
Bulinka jak mamie składałam o grupę, odpowiedż przyszła po miesiącu.
Być może i u ciebie tak będzie.
A w poniedziałek będzie już komisja u mamy w sprawie tego świadczenia.
Ciekawe, ile jej punktów przyznają.
Markadia u mnie w domu też się nie pali.
W kotłowni , tam palę.
Tam non stop jest otwarte okno.
Firanki bardzo pochłaniają dym papierosowy.
Nie tylko firanki, ale ściany, meble .
Taju cokolwiek piekę, dodaję bardzo mało cukru.
Dodaję również zamienniki np ksylitol.
Muszę uważać z cukrem, mama także, a mąż nigdy nie narzeka , że za mało słodkie.
Kawy i herbaty nie słodzę już kilkadziesiąt lat.
Emix u mnie były schabowe z ziemniakami i gruszkami z zalewy.
Dla mnie rosół to tylko z makaronem i ,,oczkami,,
Do rosołu makaron musi być cieniutki, do pomidorowej grubszy.
Rosół i pomidorowa to moje ulubione, inne mogą dla mnie nie istnieć.
Mysti takie samopoczucie w nocy to początki przeziębienia.
To dziwne, że rano dałaś radę wstać z łóżka.
Napisz jak teraz się czujesz.
Baśku powierzchnie płaskie błyszczą ?
Życzę udanego popołudnia z gośćmi.
Kamoa życzę wielu klientów, którzy wykupią wszystko.
Abyś tylko się nie przeziębiła.
Lucynka czy zabezpieczenie schodów ma być podobne, jakie
montuje się w przypadku małych dzieci ?
75,958 2024-12-07 18:20:57
Mąż na imieniny dostał butelkę wódki.
Tylko ta butelka ma 57 cm wysokości i pojemności 3 l.
Chcieliśmy ją gdzieś postawić, ale nigdzie się nie mieści.
Co myśmy z nią mieli, chodziliśmy z metrówką i mierzyliśmy butelkę
i każdą wolną przestrzeń.
A śmiechu przy tym było hi hi
75,959 2024-12-07 18:50:25 Ostatnio edytowany przez Emix (2024-12-07 18:54:14)
Czytając Wasze wpisy przypomniała mi się znajoma, która okna w mieszkaniu miła codzienne. W sumie czemu nie, jak lubiła ? U mnie nie ma firanek są zazdrostki, ale lubię firanki a szczególnie motyw na nich. Ogólnie jak wieszam coś z materiału to dla wzoru.
Czytelniczka Lubię zupę pomidorową z ryżem i to jest w sumie jedno z nielicznych dań, dzięki którym jem w ogóle ryż, bo nie przepadam za nim. Pomidorową również jem z makaronem.
Bulinka Wydaje mi się, że rozpoznałabym po smaku zalane rosołem ugotowane oddzielnie ziemniaki od takich gotowanych w rosole. Tak myślę
Markadia W mojej rodzinie firanki wieszają kobiety, być może dlatego, że ważne dla nas były odstępy pomiędzy żabkami. Ja chyba byłam tą pierwszą, która się z tego wyłamała i przy mdlejących rękach miała gdzieś czy są w idealnych odstępach
. Ależ ja buntowniczo wypadam w tej tematyce
75,960 2024-12-07 20:02:43 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-12-07 21:35:07)
Emix no właśnie, ze względu na te mdlejące ręce, u nas firanki wieszali zawsze faceci, bo z reguły byli najwyżsi w rodzinie, no i ręce też mieli silniejsze.
Co do firan, to mnie ostatnio podobają się takie bez wzorów, upatrzyłam sobie już takie jedne do salonu, gładkie, mają jedynie na dole taki złoty cienki paseczek i biały szerszy pas.
Ale mam zamiar je dopiero na wiosnę kupić
Zasłony to wogóle u mnie tylko takie bez wzorów wchodzą w gre, jeśli wogole są zasłony, bo np u córki w pokoju nie ma zasłon, są firanki z woalu, zebrane na boki i spięte, zasłony już tam nie pasują, ma rolety, zresztą wszędzie mamy rolety.
I wcale nie jesteś taka najbardziej buntownicza w tej tematyce, bo ja już od dawna nie myję okien i nie wieszam firanek, robił to mój mąż, a teraz też już córka w tym pomaga
Ja ze względy na stan zdrowia nie powinnam robić takich rzeczy, więc nie robię.
Jak umyją tak będą, jak powieszą, tak będą wisieć
Czytko uśmiałam się, jak sobie wyobraziłam Was, chodzących z tą wielką flaszką i szukających miejsca na nią
75,961 2024-12-07 20:33:59
Czołem Babeczki
Czuję się jako tako, ani dobrze, ani źle.
Ogólnie czuję w sobie jakiś dyskomfort. Popołudniu zdrzemnęłam się godzinę, co mi się nigdy nie zdarza
Spotkanie z koleżanką odwołałam. Po pierwsze, że pogoda okropna, mogłabym się bardziej zaprawić, albo zarazić koleżankę.
O firankach pisałam wiele razy.
Lubię.
Mam krótkie, gładki woal z delikatną gipiurą. w kuchni mam samą gipiurę, która sięga do połowy okna.
Wieszam je sama.
Czasem córka mnie wyręcza, ale ja wtedy dyryguję, co nie jest komfortowe ani dla niej, ani dla mnie
Rosół z ziemniakami znam, moja Mama czasem robiła.
75,962 2024-12-07 22:13:49
Markadia> jak go poproszę to z łaską zawiesi, ale zrobi to nierówno i byle jak Nie ma poczucia estetyki, jemu to nie przeszkadza. Tak więc jeśli on wiesza, to ja i tek poprawiam
Nie wszędzie jest tak jak u Ciebie. Np. u mojej znajomej to mąż mył okna, bo dla niej było za ciężko, a ona wieszała firanki.
Czytka> to masz podobnie jak ja. Też bazuje na ksylitolu, ale też używam syropu z agawy. Mimo, że jest słodszy niż cukier to ma niski IG.
75,963 2024-12-07 22:36:57
Taju nigdzie w sklepach nie spotkałam tego syropu z agawy.
Teraz będę bardziej szukać, chętnie go kupię.
W jakich on jest butelkach ?
Napisz proszę, będę na takie butelki bardziej zwracać uwagę.
Mysti pewnie jakiegoś wirusa przywlokłaś.
Oby nie było gorzej.
Dobrze, że odwołałaś to spotkanie z koleżanką.
Markadia u mnie nigdy mąż nie wieszał firanek.
On naprawdę tego nie potrafi.
Zresztą, on ma inne prace w gospodarstwie i nawet go o to nie proszę.
Wieszam sama, z pomocą drabinki.
Nigdzie nie mam zasłon
Firany też mam bez wzorów, na wiosnę też planuję kupić nowe.
Emix każda z nas lubi co innego.
Jedna zupy, druga drugie danie.
Ale to chyba dobrze, co by to było gdybyśmy wszystkie chodziły tak samo ubrane i na dodatek jadły te same dania.
75,964 2024-12-08 03:10:19 Ostatnio edytowany przez niki71 (2024-12-08 03:14:50)
Obudziłam się i już nie mogę zasnąć .Czasem tak mam.
Misty to pewnie jakiś wirus i organizm się broni gorączką..
Ja firanki bardzo lubię i piorę jak wydają mi się już brudne.Bardzo lubię firanki ,zazdrostki.
Tylko krótkie,do parapetu.
Markadia u mnie mąż nigdy w życiu nie wieszał firanek,zawsze ja to robię.
On ma mnóstwo innych zajęć wokół domu.
Ja tam wolę zupy niż drugie dania.
Rosół lubię bardzo i gotuję przynajmniej raz na tydzień.Z ziemniakami nigdy nie jadłam,tu gdzie mieszkam nie ma takiej mody.
Cxytko śmiesznie z tą butelką.
To są w ogóle takie wielkie butelki z wódką?.
75,965 2024-12-08 08:04:00
HEYka DZIEWUSZKI
Niki dzisiaj wybudziłam się podobnie do Ciebie a może nawet ciut wcześniej
ale udało mi się jeszcze zasnąć - jak tak wstajesz to dośpisz troszkę jeszcze ...
Emix moja Jolka gotuje taki rosół z wkładem mięsnym - na drugi dzień robi się galareta
też podaje rosół z uszkami
Z ziemniakami też niektórzy jedzą
Dla mnie zupy mogą nie istnieć za to syn i Matysia uwielbiają zupki
Każdy lubi co innego
Markadia jak uda mi się rzucić palenie - to zawieszę firany tzn. syn mi zawiesi
mam takie mleczne z tą żyłką obciążającą - mam też cacaną ecri w kropeczki no i leżą sobie w reklamówkach
Czytka wczoraj jak dostałam wjazdu do roboty to sprzątałam powierzchnie pionowe też
Rozenkowa mogłaby wpaść na test białej rękawiczki nawet drzwi wewnętrzne umyłam
W pokoiku Matysi mam zostawiony taki regał ( mocno skrócony na szerokość ) jest wysoki na 2,5 metra
Za szybką mam książki - umyśliłam sobie ,że umyję tą jedną jedyną szybkę w mieszkaniu
Popsiukałam - wytarłam do sucha i widzę smugi gorsze drugi raz zrobiłam to samo
No kurła dalej smugi
dopiero po czasie zorientowałam się ,że psiukałam płynem do czyszczenia kuchni
Białym denaturatem doczyściłam zabierając się tam za szybę wychodzę na stołek plastikowy i dopiero na właściwy - darmowa gimnastyka
Za tą butlę wódy - to koledzy zapłacili ok 300 zeta
Byłam ostatnio z Jolką w takim alkoholowym sklepie
Misty jakiś wirus Cię dopadł echhh jak dzisiaj ???
Imieniny u mnie odfajkowane - byli tylko : bratowa brat i syn
Matysia znowu chora buuu
75,966 2024-12-08 08:28:45
Czołem Babeczki
I ja obudziłam się dziś wcześnie- przed 4, ale nic dziwnego, przed 22 byłam już wczoraj w łóżku.
Kręciłam się gdzieś do 5:30, potem dospałam do 6:30.
Niki-- Tobie udało się jeszcze zasnąć?
Moja dzisiejsza noc minęła spokojnie, nie powtórzyło się to, co było wczoraj.
Teraz nie czuję się na 100% dobrze, ale póki co-lepiej niż wczoraj.
Nie chciałabym jechać tyle kilometrów do domu źle się czując.
Zupy lubię, różne.
Czasem robię gęste, z mięsem, wtedy tylko to jedno danie jest na obiad.
Ale, jeśli robię rosół, to drugie też musi być.
A rosół robię z mieszanego mięsa wołowo-drobiowe i makaron nitki, kiedyś sama robiłam makaron, teraz kupuję gotowy.
Taja-- też używam syropu z agawy.
Ja zasłon też nie mam. kiedyś miałam tylko w salonie, bardziej do ozdoby, tylko boki + lambrekin.
W innych pokojach miałam dodatkowo oprócz firanek, lekkie lambrekiny, teraz już nie.
Dalej szumi mi w głowie
75,967 2024-12-08 08:52:54 Ostatnio edytowany przez Emix (2024-12-08 08:59:55)
Mistique Nie masz tam gdzieś jakiegoś lekarza? ,,Szum w głowie" nie jest dobry. Mogą to być uszy, błędnik. Na pewno życzę poprawy zdrowia
Czytelniczka Ja drugie dania też lubię. Napisałam w kontekście, że zupy gotuje mi się łatwiej, przynajmniej te, które gotuję.
Mieszkam w dużym... za dużym domu wolnostojącym, w którym okien mam sporo. Nieważne ile, nie będę się stresować od rana. Do tego kilka drzwi balkonowych. I u mnie okna myją wszyscy domownicy, bo by mnie coś trafiło. My okna myjemy raz, góra dwa razy do roku, tak że wszystkie. A tak to jak potrzeba się zrodzi. Wydaje mi się, że mieszkając w mieści mniej mi się brudziły okna.
Kotka mnie mocno absorbuje i zapomniałam co jeszcze chciałam napisać.
Dobrego dnia życzę wszystkim
75,968 2024-12-08 09:03:34
Witam niedzielne!
Zaraz jadę po młodą do syna do Ostrowa.Kawał drogi,no ale cóż się nie robi dla dzieci. Na 14:30 muszę wrócić,bo u nas obok w miasteczku ponoć duży jarmark Bożonarodzeniowy i wnusiu ma występ z przedszkola. Koła gospodyń wiejskich się wystawiają, więc będzie dużo taniego jedzenia Trzeba ich wesprzeć, więc ani ja,ani starsza córka dziś nie gotujemy heh...
Wczoraj jak syn był po młodą,to węgiel mi pownosil,zabrał sprzęt grający do teścia,wyniósł szafkę i dużo miejsca zostawił wreszcie heh...Po nowym roku kupuję łóżko i robię sobie sypialnię. Meble też będę zmieniać na dużą szafę,ale to powolutku.
Dziewczyny miłej niedzieli wszystkim życzę!
75,969 2024-12-08 09:28:11
Bulinka Jarmark! Kochana, jak dobrze, że o nim napisałaś. I ja się wybieram dzisiaj... oczywiście jeszcze przedwczoraj pamiętałam, wczoraj już nie jestem pewna, dziś zapomniane
. Dzięki za przypomnienie
75,970 2024-12-08 10:46:37
HEY
udało mi się jeszcze dospać
Bulinka pozdrów Rychwał ?? ( tak ? )
U mnie też jest dzisiaj jakiś jarmark na Rynku
ale ja mam dzisiaj "pidżama day "
Emix ja mieszkam przy i nad ulicą - okna się kurzą
Jak mieszkałam w starym mieszkaniu to był parter i 7 okien
więc częściej myłam
75,971 2024-12-08 11:02:57 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-12-08 23:13:08)
Witajcie niedzielnie
U mnie kolejny słoneczny dzień co mnie cieszy, ale z drugiej strony chora i tak nigdzie nie wychodzę
Dzisiaj wieczorem jednak będę już musiała wyjść z psem.
Głosu nadal nie mam, muszę mówić szeptem, dobrze, że chociaż zatoki już mnie nie bolą
Temat mycia okien i firan, uważam za wyczerpany, więc już się nie będę wypowiadała, bo wszystko już na ten temat napisałam
A zup nie lubię, wyjątkiem jest żurek i grochówka, reszta może nie istnieć
Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę pogodnej niedzieli
75,972 2024-12-08 11:42:59 Ostatnio edytowany przez niki71 (2024-12-08 11:53:02)
Witam.Jednak usnęłam jeszcze i spałam aż do siódmej,co mi się rzadko zdarza.
Markadia sama się leczysz czy byłaś u lekarza?
Misty u Ciebie już dobrze?
Ja mam trzy duże okna,trzy małe i drzwi tarasowe,tak że nie mam dużo mycia.
Bulinko ja sobie zrobiłam sypialnię z pięć lat temu I kupiłam duże łóżko.To było moje marzenie ale jak mieliśmy tylko połowę domu nie było na to miejsca.
Jak odkupiliśmy drugą część to pierwszy mój zakup to było to łóżko.To całkiem inny komfort spania niż na jakiejś wersalce .
Bacha ,Matyśka chora ,teraz taki okres że dzieci wszystko łapią i zarażają jedno drugie w przedszkolu czy szkole.
75,973 2024-12-08 11:48:57
Niki sama się leczę, ja nie latam do lekarza od razu jak pojawiają się objawy przeziębienia.
Mam leki w domu, oprócz tego robię inhalacje z soli fizjologicznej.
Z dnia na dzień jest coraz lepiej, jeszcze tylko, żeby mi głos wrócil
75,974 2024-12-08 12:04:41 Ostatnio edytowany przez Asterka (2024-12-08 12:08:44)
Witam serdecznie!
Dziś później wstałam bo wieczorem zaczęłam czytać książkę a zwykle tak mam, że jak już zacznę to muszę skończyć.
Nawet niespecjalnie mi się podobała ale wybiłam się ze snu i w ten oto sposób mam na dziś w planie leniwą niedzielę.
Marka zdrówka życzę! A u mnie niestety kolejny pochmurny dzień.
U mnie wśród znajomych sporo chorych ale i u nas w kafejce też podobnie.
Dlatego uważam, że lepiej nie szaleć z porządkami i innymi przygotowaniami do świąt bo zdrowie i dobre samopoczucie jest ważniejsze.
Bachasi dziękuję za jak zwykle pięknie podaną kawę.
Ja też w wpisując się w atmosferę świąteczną kupiłam piękne serwetki z motywem bombek choinkowych, w czerwono-złotych energetycznych kolorach.
To na razie tyle z przygotowań świątecznych hi, hi, hi
I jeszcze słucham piosenki "Słowo na Święta";
https://www.youtube.com/watch?v=sIezmB4YlUo
Serdeczności dla wszystkich, zdrowia i dobrych myśli życzę!
75,975 2024-12-08 12:05:01
Czołem Babeczki
Dziękuję za troskę.
Emix-- przy infekcji normalne są wszelkie szumy w głowie, przynajmniej u mnie.
Już mi dużo lepiej. Uffff....
Ja też mam oddzielną sypialnię. Kiedyś wrzucałam jej zdjęcie, nie wiem, czy tutaj też, na pewno na Stokrotkach.
Chwaliłam się stojącym lustrem i regałem, które sama skręciłam
Marka-- urocza gromadka
75,976 2024-12-08 13:57:16
Dzien dobry pięknie
wreszcie kupiłam lapka
czekam na dostawę
uff- zawsze mi to zajmuje sporo czasu
co do swiat- najpiekniejszych
to na dniach nastawiam buraki na zakwas ...będzie barszczyk na domowym zakwasie- najlepszy
I mam w planach, przymierzam sie do swiątecznego, nocnego wejscia na Snowdon, to najwyzsza góra Walii, wejscie jest 21 grudnia, tam dzielenie sie opłatkiem itp- tylko czy ja sie nadaje na takie podejscie- hhihi, mój sie napalił.... jeszcze będę dumać.
Przeszedł u nas storm, łatało duzo w powietrzu, u siebie przed domem znałazłam pokrywę od kosza od sąsiadów jakies 200 m dalej ...ale dzisiaj juz spokojniej.
Mystiq zdrówka
Ja okien nie myje przed swietami, za zimno...
Asterko leniwa niedziela, to dobra niedziela
Bulinko słyszę ze masz sie dobrze
Mamuska skrobnij cos
Wszystkie serdecznie pozdrawiam
75,977 2024-12-08 15:01:55
HEY
Markadia - śliczna ta fota z wnukami
Lilianka widać ,że wywija fikołki bo ma sińce
Jagódka i Igorek są bardziej do siebie podobni tak ??
Sonia wysoka ta góra ??? dasz rady
Asterka fajna ta piosenka
a ja powyciągam stroiki świąteczne pyk z szafy
tak samo będzie z choinką ( ubraną ) wyjąć tylko reklamówki
muszę kupić nowe baterie do tych lampionów ozdobnych zawsze kładę je na kwiatki na parapecie w moim pokoju
Misty na Stokrotkach wklejałaś fotkę z Twojej sypialni
Niki Matyldzia była po chorobowym : dwa dni w przedszkolu
byli na ogrodzie po 9 tej rano !! .. wrrr i znowu zaczęło się ...
No to idę dalej leniuchować
75,978 2024-12-08 15:40:31
BaChasiu zgadza się Lila urodowo poszła w kierunku naszej rodziny, a Jagódka i Igor, w kierunku rodziny Ich taty
Lila ma sińce na nogach, bo to taka mała koza jest, dodatkowo chodzi też na zajęcia taneczne, gdzie o siniaki nie trudno, Igor za to miał na swoim roczku sińce na czole, co też jest normalne dla żywiołowych dzieci w tym wieku
Mysti tutaj chyba nie wrzucałaś zdjęć sypialni, bo nie kojarzę
75,979 2024-12-08 16:39:22
Marka śliczne te Twoje wnuki, trudno takie nie kochać.
Wystrojone już w świątecznych kolorach. Super!!!
75,980 2024-12-08 16:46:07
Cześć.
Nowy mikser kupiony
Czytka> Ja kupuję ten syrop z agawy przez internet. Niestety w sklepach stacjonarnych on jest raczej niedostępny. Ewentualnie na zdrowej żywności, w takich małych buteleczkach. A ja na allegro kupuje w litrowych słoikach, takich jak poniżej. Syrop z agawy występuje w formie jasnej i ciemnej. Musisz wiedzieć, że ciemna postać syropu powoduje, że wypieki też zmieniają się na ciemne. Dlatego ja częściej używam jasnego.
W sklepach znajdziesz go w takich lub podobnych plastikowych buteleczkach:
A ja kupuję na allegro w takich słoikach:
Asterko> ja też wpisując się w klimat świąteczny wystawiłam wczoraj stroiki świąteczne. Bliżej świąt wywieszę jeszcze na drzwi zewnętrzne i ustawię/udekoruję choinkę.
Markadia> no patrz... a ponoć wszyscy lubią zupę pomidorową Zdjęcie wnusiów śliczne.
Wszystkie bez wyjątku pozdrawiam i każdej z osobna życzę udanego popołudnia.
75,981 2024-12-08 20:59:52
Niestety moja młoda też nie lubi zupy pomidorowej.Nie je pomidorów.Używa tylko ketchub.
Przez internet kupuję coraz więcej rzeczy. Ostatnio zakupiłam sos czosnkowy,ketchub i sos tysiąca wysp .Wszystko kupiłam bez cukru.
Co do choroby,to młoda nie była cały tydzień w szkole.W sobotę czuła się już dobrze. Dzisiaj kaszek,katar i złe samopoczucie od nowa. Jutro nie idzie do szkoły.
Na jarmarku byliśmy. Tak,to Rychwał Bachasiu.Naprawdę wystawców było dużo. Były występy . Zjadłam pieczonego pieroga ze szpinakiem.Drugiego zjadłam z mięsem. Barszyk z buraczkami też skosztowałam,a paczuszkę z ciastem przywiozłam do domu. Obiad był extra.
75,982 2024-12-08 23:11:11 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-12-08 23:11:50)
Buliko ja bardzo dużo kupuję przez internet, ale przeważnie ciuchy, czasem biżuterię, buty, produktów spożywczych nie kupowałam nigdy, bo nie widziałam takiej potrzeby.
A ciuchy kupuję, przez neta,bo w sklepach stacjonarnych nie widzę nic ciekawego, a jak już to ceny powalają
Taja zupę pomidorową zjem, ale tylko z ryżem
Asterko dzieciaczki wystrojone, bo czekały na św.Mikolaja, który do Nich przyszedł w piątek
Dzisiaj na czacie chwaliły mi się, co dostały, a ja udawałam zaskoczoną
Fajnie, że tak wierzą w tego Mikołaja
Zdjęcie usuwam a Wam życzę miłego wieczoru
DOBRANOC
75,983 2024-12-09 06:09:53
HEYka DZIEWUSZKI
witam w nowym tygodniu
no to słońce to w wyobraźni
Zupę pomidorową z ryżem lubię muszę Jolce powiedzieć by słoiczek mi przyniosła
ona w poniedziałki na bazie rosołu robi zupę pomidorową lub ogórkową do słoików - na nieoczekiwane wizyty wnuków na obiedzie to ma zupę ..
Bulinka być może na tym Jarmarku otarłaś się o moją rodzinkę
Ryneczek w Rychwale kojarzy mi się z zapachem chleba nie wiem czemu
Markadia moja Matyldzia też czasami przyjeżdża ze śliwą na czole
Też tak dziwię się wszystkiemu co mi pokazuje albo o czym mi opowiada
Taja kupiłaś mikser taki ręczny na wzór starego - czy jakieś nowoczesne ustrojstwo ???
Pozdrawiam piszące i milczące
75,984 2024-12-09 08:26:06
Czołem Babeczki
Rozpoczął się mój ostatni tydzień (niecały) w pracy.
Wyjeżdżam w czwartek, po równych trzech miesiącach. Szybko mi to minęło.
Wczoraj dostałam prezent od Mikołaja- duża skarpeta z literą B- od mojego imienia, wypełnioną słodyczami i kosmetykami oraz koperta z podziękowaniami i "wkładką" finansową, kwota mnie zaskoczyła (na plus).
Ja kupuję w internecie sporo rzeczy- rzeczy do domu, ciuchy.
Spożywcze też. Pisałam już o tym. Zamawiam ciężkie rzeczy, żeby nie dźwigać- zgrzewki wody, soków, mleka czy słoiki z przetworami.
Mam miejsce w piwnicy i tam trzymam te większe gabaryty.
75,985 2024-12-09 10:43:55 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-12-09 10:44:38)
Witam w nowym tygodniu
Po słonecznym zeszłym tygodniu, nowy tydzień przywitał mnie deszczem
Dlatego w nocy rwało mnie w kolanach, ale za to głos mi powoli wraca do normy
BaChasiu guzy i siniaki to normalne u żywotnych dzieci, Igor już potrafi nawet wejść na parapet, z łóżka, taki cwany jest
Mysti ja w internecie kupuję to, o co w sklepach stacjonarnych jest trudno.
Odzież w galerach niezbyt mi się podoba, jest mały wybór, a poza tym ceny też są wyższe, w necie często dostaję zniżki na zakupy
No to miłe, że rodzinka tak Cię docenia, a masz zamiar jeszcze do niech wrócić?
Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę pogodnego dnia