U nas śnieg, taki malutki, ale jednak zabieliło, leży od wczoraj. Trochę na dachach, trochę na ziemi... no widać, że zimowo. Zlatują się z wolna ptaki. Na razie kosy do wiszących jeszcze winogron. Widzę, że na jarzębinie nadal są owoce, jeszcze nie przyleciały gościnnie kwiczoły. Sikor u nas mało. Obserwujemy ich coraz to mniejszą obecność zimą. Ale już kilka widziałam, namierzają wywieszoną słoninę. Mamy też rodzime wróblowate (wróble i mazurki) . Ale też ich jakoś mniej. Wprowadziły się opodal sroki i one chyba załatwiają małe ptaki a na pewno kradną ich jaja. Muszę w jakiś sposób przegonić te sroki. Lubię wszystkie ptaki, ale jak to bywa, jedne bardziej od drugich
75,726 2024-11-23 14:48:57 Ostatnio edytowany przez Emix (2024-11-23 14:50:33)
75,727 2024-11-23 14:49:26 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-11-23 14:50:02)
Witam sobotnio
U mnie śnieg się utrzymuje, ale część już stopniała i miejscami jest ciapa, a od poniedziałku ma być ocieplenie i więcej słońca
O portalach randkowych się nie wypowiadam,bo nigdy z takich nie korzystałam, bo też nie miałam takiej potrzeby.
Od 1988 roku, aż do teraz cały czas jestem zajęta, więc nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby zaglądać na takie portale
Ale bałabym się nawiązywać takie znajomości, to nie dla mnie.
Towarzysza życia jednak lepiej poznawać w realu
Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę miłego popołudnia
75,728 2024-11-23 14:53:27 Ostatnio edytowany przez Ba-Cha (2024-11-23 14:56:17)
HEY piję kawkę poobiednią - potem wybieram się na spacer zakupowy do Lidla po pierdoły typu przyprawy i jogurty
Bulinka jak się kłamie to trzeba pamiętać kłamstwa bo wcześniej czy później wyjdzie
My tu WSZYSTKIE jesteśmy prawdziwe piszemy lata - no może nie piszemy jakiś sekretów czy coś w ten deseń
Pomalutku WSZYSTKO sobie poukładasz - a nie masz czasami myśli np. co ugotować menowi ?? - zaraz przyjdzie a tu nic nie ma
Misty nic co ludzkie nie jest nam obce
jesteś jeszcze młoda to i zbliżenia Ci potrzeba - normalne
masz racje żadnych poważnych związków - najlepiej kawaler dochodzący - wyjechać z nim na weekend i takie inne
każdy u siebie żadnych prób mieszkania ze sobą null
Miałyśmy te same odczucia na tych portalach
W realu ochrzaniłam naszego Ryśka - niech mi nie szuka partnera z dobrą emeryturą
Jednego takiego przegoniłam ... chude to żylaste beznadzieja normalnie
Drugi p. Tadeusz wdowiec - przychodzi tam na obiad i kawkę
Z wyglądu i zachowania jest ok dobrze po 70 tce
Ale ja nie szukam Amor we mnie nie strzelił
taki jegomość jakby przyszło co do czego - nażarł by się wiagry i jeszcze by na zawał zszedł hi hi cha cha
a związek by gotować obiadki i prać gacie - NIE interesuję mnie nie mam parcia na "portki"
Niech inne babki polują
tiaaa na FB trzeba być ostrożną
wszystkich zapraszajacych - NIE przyjmować żadnych Brajanów czy innych przystojnych zagraniczniaków
Emix nawet dla zabawy NIE MAM żadnego konta na portalach randkowych
Markadia w realu porządni faceci sa pozajmowani
75,729 2024-11-23 15:14:20
Ba-cha Ja też nie mam
Mój tata młodo owdowiał, to miałam możliwość poprzyglądać się głupocie kobiet. Pojawiały się naprawdę inteligentne, czułe kobiety i dawały się nabrać na ,,wdowca z dziećmi". Czym byłam starsza tym bardziej nie mogłam pojąć jak to działa? Kobieta z wiekiem powinna być mądrzejsza a One jak pszczoły do miodu. To tak może nieładnie brzmi, ale do dnia dzisiejszego tego nie rozumiem.
75,730 2024-11-23 15:21:22
BaChasiu no to ja miałam szczęście, bo trafił mi się wdowiec na emeryturze, z dużym mieszkaniem
Ale żeby nie było, nie poleciałam na to wszystko, tylko poprostu bardzo mi kiedyś pomógł, wyciągnął rękę w potrzebie, można powiedziec, że spadl mi wtedy z nieba, potem wszystko jakoś tak samo się potoczyło, a 3 lata temu oficjalnie został moim mężem
Co do prawdziwości tutaj, przecież niektóre z nas widzą nasze fotki i wpisy na fejsie, więc jak najbardziej jesteśmy prawdziwe i jest tak jak tutaj piszemy
Ja bym nie umiała tak oszukiwać i zmyślać, na dłuższą metę sama bym się w tym pogubiła
Znałam taką jedną, z innego forum, która cały czas podkreślała w swoich postach, jaką Ona to jest prawdziwą, ale tak się motała, że bardzo łatwo odkryłam prawdę o Niej.
To jest ta, co tu kiedyś wpadła i postanowiła mnie obrażać
75,731 2024-11-23 15:43:40 Ostatnio edytowany przez Emix (2024-11-23 15:45:56)
Markadia Strach teraz napisać, że ,,jest się prawdziwym"
Zjedliśmy z mężem właśnie zupę buraczaną. Nie zmiksowałam włoszczyzny, ani nie nie pokroiłam na drobno, więc wyszedł taki barszczyk z ziemniakami. Pranie wywieszone w między czasie... mało tego. Miałam znów ambitne plany porządkowe ale jakoś tak
Na razie spadam z kompa.
Życzę dobrego dnia wszystkim
75,732 2024-11-23 16:55:55
Czołem Babeczki
Po porannym śniegu dzień był całkiem przyjemny.
Wreszcie zaświeciło słońce, pierwszy raz od chyba trzech tygodni.
Wybrałam się więc do centrum i oczywiście do portu Ale tam zimno!
Musiałam pojechać do sklepu z pamiątkami, żeby kupić kubek- muszę się odwdzięczyć komuś i ten ktoś właśnie zażyczył sobie kubek z Hamburga.
Pisząc do Czytki, akurat byłam w drodze, dlatego taki lakoniczny wpis.
Ta wiadomość rzekomo od niej, to prośba o podanie numeru telefonu- takie wiadomości rozsyłają hakerzy, potem jest prośba o blika np.
Nie mam z Czytką innego kontaktu, więc nie miałam jak jej ostrzec. Może masz BaChasiu nr telefonu do niej?
Co do tych internetowych kontaktów...takie mamy czasy, że w ten sposób najłatwiej, najszybciej takie znajomości zawiązać.
Sama dawałam Wam przykłady, ile ja takich (nawet) przyjaźni nawiązałam.
Na oszustów, czy kłamców oczywiście też można trafić.
Piszesz, Marka, że znamy się też z fb, widzimy swoje zdjęcia. Niestety, i tam łatwo można oszukiwać.
Nie twierdzę, że któraś z nas to robi, ale ogólnie tylko wspominam, że "dla chcącego nic trudnego".
Będąc na portalu randkowym, dosyć szybko dążyłam do realnego kontaktu- rozmowa telefoniczna, kamerka czy spotkanie na żywo.
75,733 2024-11-23 17:30:44
HEY normalnie już bym laptopa nie otworzyła
ale siła wyższa
Misty - dzwoniłam teraz do Czytki nie odbiera pewnie czymś zajęta albo w drodze
Ona oddzwoni do mnie - spoko
bo przed chwilką dzwoniła Babcia
na FB też napisała "niby" Czytka a pisze to jakiś haker !!
I od razu odpowiadam na pytanie Babcia czeka na okulary do czytania
75,734 2024-11-23 17:56:56
Cześć wszystkim
Odniosę się do wszystkich zbiorczo.
Ja też bym nikogo nie szukała. Mam styl przywiązania unikający więc już to dużo mówi Seksu w ogóle mi nie brakuje, mogłoby go nie być. To jest tez argument aby nikogo nie szukać, bo nie ukrywajmy... który mężczyzna zgodzi się być bez seksu? Chyba, że impotent lub aseksualny
Brakuje mi przyjaźni, zwykłego przytulenia, wsparcia, czułości... ale nie seksu. Też bezpośrednia jestem
Będąc sama też mogłabym się spotkać z kimś, ale zupełnie niezobowiązująco, przyjacielsko i od czasu do czasu. Nie inaczej. Za bardzo cenię sobie spokój, swoją strefę komfortu i poczucie bezpieczeństwa. A nowy związek to jednak odwrotność tego
Zwierzątek nie mam więc nie czuję tej troski o zwierzę, ale wiem że traktujecie je jak członków rodziny i taka operacja to dla Was przeżycie.
Podobno szukamy poza małżeństwem tego, czego nie mamy w swoim związku. Ilu więc ludzi nie ma w domu seksu(?) skoro go szuka gdzieś indziej. Ilu nie ma czułości, zainteresowania, uwagi... skoro tego szuka poza związkiem. I to niezależnie od płci, i nie chcę tu nikogo stygmatyzować, gdyż znam też zdradzające kobiety
Nie znam takiego programu, ale przydałoby się takie śledztwo każdego, z kim zamierzamy się spotkać
Oj te włamania na fb... niedawno moja znajoma mnie poprosiła o pożyczenie kasy przez blika, a wiedziałam, że nie zrobiłaby tego przez msg. Okazało się, że ukradli jej tożsamość. A wyobraźcie sobie, że kilka osób się ponoć nabrało... szok jacy ludzie są nieostrożni, nierozumni Nawet nie wiem jak się ustrzec przed takim włamaniem na fb???
Pozdrowionka dla każdej z osobna i miłego weekendu.
75,735 2024-11-23 20:25:57 Ostatnio edytowany przez bulinka_1969 (2024-11-23 20:26:54)
Emix jak coś chcę wiedzieć o kwiatach doniczkowych,to zwracam się do Markadii. Teraz do Ciebie będę pisać jak będę coś chciała wiedzieć o ptakach . Kurcze zszokowałaś mnie tym sprawozdaniem.
Markadia portalom randkowym mówimy nie. Masz rację, miłość przychodzi znienacka.
Bachasiu raczej mam takie poczucie strachu, że już tyle Jego rzeczy wyrzuciłam, a On może wejść.
Parcie na portki masz identyczne jak ja.
Misti nie jesteś jedyną co lubi tak porty.Jak jestem nad morzem i mam blisko port,to też tam przebywam często.
Taja mam takie podejście do sexu jak Ty,ale kiedyś tak nie było.......
75,736 2024-11-23 21:10:44 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-11-23 21:21:37)
Taja to raczej chyba nie jest dobrze, że Ty nawet jeszcze nie masz 50-ki, a już jesteś zniechęcona, a właściwie nie potrzebujesz seksu
U kobiet właśnie podobno jest tak, że im starsze tym bardziej tego potrzebują i są bardziej namiętne, niż młode kobiety
Ja tam wampem jakimś nie jestem, ale seks od czasu do czasu nie jest zły
I dziwi mnie też jeszcze to, że nie rozumiesz naszej troski w stosunku do zwierząt, nigdy nie miałaś żadnego zwierzaka? Nawet chomika?
Ale nawet jeśli, to wydaje mi się to zupełnie naturalne, że kocha się tą istotę, którą wzięło się pod swoje skrzydła, a jeśli się kocha, to i troszczy, czego tu nie rozumieć?
Bulinko pewnie, że tak, jeśli ktoś jest Ci jeszcze pisany, sam się kiedyś nawinie
Nic w naszym życiu nie dzieje się przypadkowo, ja też nikogo nue szukałam, to życie nas ze sobą połączyło
Miałam wtedy 39 lat, więc byłam jeszcze stosunkowo młoda
Ale trzeciego męża już bym nie chciała, starość wolę spędzić sama z miłością do dzieci i wnucząt, no i może jakiegoś kota sobie wezmę
A ja tam Wasza sunia?
75,737 2024-11-23 21:21:23
Markadia sunia ma apetyt,ale widać, że Ją boli,bo ma problemy z chodzeniem po schodach.Na dwór Ją wypuszczam,ale załatwia się pod schodami i wraca. Ma antybiotyk i przez osiem dni tabletki przeciwbólowe. Za dwa tygodnie zdjęcie szwów.
75,738 2024-11-24 07:41:32 Ostatnio edytowany przez niki71 (2024-11-24 07:48:48)
Witam.
Też wczoraj dostałam wiadomość od kogoś o podanie numeru telefonu.
Tam było zdjęcie Czytki i jej dane ale wyświetliło się że nie mam jej w znajomych na fb.To mi się od razu nie spodobało i zablokowałam to konto.
U mnie nawet śniegu napadało troszkę.
Bulinko cieszę się że z suczką wszystko dobrze.Ja trochę odczekam i wezmę sobie jeszcze jednego pieska.
Że schroniska albo jakiegoś porzuconego.
Ja mam tego samego męża od trzydziestu kilku lat więc na temat portali randkowych się nie wypowiem.
Gdybym jednak była sama to ciężko by mi było obejść się bez seksu.Dla mnie zawsze było to ważne i jest dalej.
Natomiast związać się z kimś na stałe,w sensie zamieszkać to już ciężka sprawa.
Ludzie w naszym wieku mają swoje upodobania,przyzwyczajenia.
Bulinko która Ci tutaj napisała że jak Ci jest ktoś pisany ,to go spotkasz.
Bardzo mądre słowa,nie ma co szukać na siłę.
Nigdy nie wiemy co nas czeka jutro czy pojutrze.
Emix kobiety wcale z wiekiem nie robią się mądrzejsze.Obserwuje te moje dwie koleżanki w toksycznych związkach.One są tak zmanipulowane...zachowują się jakby cofnęły się w rozwoju.Nieładnie tak pisać ale tak jest.
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny .
75,739 2024-11-24 07:43:12
HEYka DZIEWUSZKI
Seksu w ogóle mi nie brakuje, mogłoby go nie być. To jest tez argument aby nikogo nie szukać, bo nie ukrywajmy... który mężczyzna zgodzi się być bez seksu? Chyba, że impotent lub aseksualny
Brakuje mi przyjaźni, zwykłego przytulenia, wsparcia, czułości... ale nie seksu. Też bezpośrednia jestem
![]()
Będąc sama też mogłabym się spotkać z kimś, ale zupełnie niezobowiązująco, przyjacielsko i od czasu do czasu. Nie inaczej. Za bardzo cenię sobie spokój, swoją strefę komfortu i poczucie bezpieczeństwa. A nowy związek to jednak odwrotność tego![]()
Zwierzątek nie mam więc nie czuję tej troski o zwierzę, ale wiem że traktujecie je jak członków rodziny i taka operacja to dla Was przeżycie.
Podobno szukamy poza małżeństwem tego, czego nie mamy w swoim związku. Ilu więc ludzi nie ma w domu seksu(?) skoro go szuka gdzieś indziej. Ilu nie ma czułości, zainteresowania, uwagi... skoro tego szuka poza związkiem. I to niezależnie od płci, i nie chcę tu nikogo stygmatyzować, gdyż znam też zdradzające kobiety
![]()
Oj te włamania na fb... niedawno moja znajoma mnie poprosiła o pożyczenie kasy przez blika, a wiedziałam, że nie zrobiłaby tego przez msg. Okazało się, że ukradli jej tożsamość. A wyobraźcie sobie, że kilka osób się ponoć nabrało... szok jacy ludzie są nieostrożni, nierozumni
Nawet nie wiem jak się ustrzec przed takim włamaniem na fb???
Taja bo w małżeństwie seks bywa z obowiązku
seks jest ok - jak się znajdzie dobrego partnera
strefa komfortu i bezpieczeństwa jest bezcenna
Markadia też nie mam psa ani kota i co ??? tzn. ,że jesteśmy złe ??? nic podobnego
Czytka wie o wszystkim ma na swojej stronce FB - powiadomienie dla znajomych
Bulinka jeszcze długo będziesz mieć takie myśli
czas czas potrzebny do wszystkiego ...
Pozdrawiam piszące i milczące
75,740 2024-11-24 07:46:09
Niki witaj
nigdy nie wiadomo co NAS spotka jutro i w ogóle czy będzie jutro ???
75,741 2024-11-24 08:38:18
Czołem Babeczki
Pada tu określenie "szukać kogoś na siłę"..
To nie do końca tak jest. Ja uważam, że szczęściu trzeba trochę dopomóc i nie jest to nic wymuszanego.
Chyba tylko w romantycznych filmach możemy przypadkowo spotkać na ulicy miłość swojego życia
A dobry seks z odpowiednim partnerem działa jak najlepsza terapia (w wielu aspektach).
Nawet w małżeństwie może być ogień
To oczywiście moje zdanie i szanuję zdanie każdej z Was, nikomu niczego nie narzucam, czy zarzucam.
Po śniegu nie zostało ani śladu
75,742 2024-11-24 08:38:42 Ostatnio edytowany przez Emix (2024-11-24 08:54:16)
Bardzo lubię niedzielne poranki. Jeszcze bardziej lubię sobotnie. Białe topnieje z wolna, co mnie niezmiernie cieszy.
Ba-cha hejka!
Mistique Masz rację z tymi fotkami w sieci. W tym programie z oszustami, to oni nagminnie ,,pożyczali " sobie cudze fotki, szczególnie od osoby, która robiła ich wiele a potem zamilkła czy przeniosła się gdzie indziej a konto zostawiła ze zdjęciami. To doskonały prezent dla oszustów.
Tajemnicza Ależ Ci dziękuję, że zwierzyłaś się z tego seksu, mam to samo. I w sumie od zawsze tak miałam. Preferuję właśnie bardziej uczuciowość, przytulenie, posiedzenie razem niż tylko seks i seks
. Dodam od razu, że seks miałam udany, ale ja potrzebuję poczucia więzi partnerskiej poprzez wiele miłych i ciepłych gestów na co dzień. Przez to czułam się dziwnie, widząc, że co innego jest jakby promowane. To ,,promowanie" jest słabym określeniem.
Nie znam takiego programu, ale przydałoby się takie śledztwo każdego, z kim zamierzamy się spotkać
Wydaje mi się, że wystarczy jak się zorganizuje spotkanie czy rozmowę przez kamerkę. Jeśli zwleka, nie może, czai się przed tą kamerką to aut.
Bulinka Dlaczego Cię zszokowałam? Na ptakach mało się znam, tyle co te ogólne. Mój wpis o nich zawędrował tutaj, bo skakałam po dwóch miejscach gdzie piszę i tak naprawdę miał zawędrować gdzie indziej
. Nawet się zdziwiłam, że go nie ma, a przecież się wysłał...
Ale jak już wspominałam przy przedstawianiu się, to jestem wielką miłośniczką przyrody i uwielbiam ją obserwować.
75,743 2024-11-24 09:00:13 Ostatnio edytowany przez Emix (2024-11-24 09:09:28)
Emix kobiety wcale z wiekiem nie robią się mądrzejsze.Obserwuje te moje dwie koleżanki w toksycznych związkach.One są tak zmanipulowane...zachowują się jakby cofnęły się w rozwoju.Nieładnie tak pisać ale tak jest.
Mistique A to jest jeszcze inna inszość, nawet opisana w poradnikach. Tu zachodzi szereg powiązań, które powstały w procesie samoistnego przetrwania. Piszę niezrozumiale. Zmierzam do takich sytuacji jak na przykład ofiara wiąże się emocjonalnie z oprawcą. To jest jak z nałogiem, kiedy w niego wchodzimy to nie zdajemy sobie z tego sprawy, a potem on już jest. Przypadki, które miałam na myśli, to rozsądne, wykształcone kobiety, często z różnymi pasjami, do tego niezależne życiowo pchały się w związek bez przyszłości. Rozumiem na początku, jak widziały młodego mężczyznę z dziećmi - no dobra. Ale tyle lat wdowiec i żadna się nie pojawiła w jego życiu na stałę? Jakieś przekonanie, że właśnie na nią czekał? Nie rozumem tego. Dodam, że wszystkie te panie może nie liczyły na ślub (niektóre tak) ale na poważny związek monogamiczny.
75,744 2024-11-24 09:06:11
Witam!
Dziewczyny jeszcze wrócę do tego sexu. Przed chwilą przeczytałam to co myślę.Sex powinien być przedłużeniem tego co na codzień: poczucia więzi, okazywania uczuć, wspólnych rozmów o problemach rodzinnych i ich rozwiązywania, wzajemnego troszczenia się o siebie, a nie jest wieczór,to pora na sex, a jak nie,to awantura. Wybaczcie,ale musiałam.
75,745 2024-11-24 09:11:59 Ostatnio edytowany przez Emix (2024-11-24 09:22:28)
Bulinka Też tak uważam, seks dla mnie zawsze był dodatkiem... też złe określenie. Może jak wisienka na torcie, ale wcale od tej wisienki nie zaczynałam jeść tortu i nie zjadałam go od razu jednego dnia
75,746 2024-11-24 09:12:29
Witajcie moje drogie
Dziękuję wam za wszystkie wiadomości w sprawie wirusa.
Zięć siedział długo, bo wszystko usuwał, zmieniał hasła i loginy.
Powinno być dobrze, ale gdyby coś nie odpisujcie proszę na żadne wiadomości ode mnie.
Do was piszę tylko tutaj, tylko z Basią kontaktuję się telefonicznie.
Mój komputer jest już słaby i muszę pomyśleć o nowym.
Tylko nie wiem co dla mnie lepsze : komputer stacjonarny czy laptop.
Przyzwyczajona jestem do stacjonarnego, ale może laptop będzie lepszy.
Pytałyście mnie gdzie mieszkam.
Słyszałyście o zakładach mięsnych w Sokołowie ?
Mieszkam dość blisko.
Dzieci ,,na górze,, mają wykrytą grypę i krztusiec.
Na krztusiec były szczepione i mimo to chorują.
Wrócił już zięć, więc sami sobie radzą.
Nie przychodzą do nas, nie stykamy się.
Ta izolacja z uwagi na mamę , no i mnie z mężem.
Wczoraj w nagłym trybie pojechałam do cioci.
Zadzwoniła do mnie z płaczem.
Kuzynka, która ma się nią opiekować, nie wywiązuje się z podstawowych powinności.
Pojechałam tam i pełniłam rolę mediatora między nimi obiema.
Ja mam słabość do tej cioci.
Obiecuję sobie, że już tam nie pojadę, a robię inaczej.
Mnie jest żal starego człowieka.
Ona (ciocia) jest sama i każdy chce ją tylko wykorzystać.
Na temat portali randkowych nie wypowiem się.
Z mężem jesteśmy razem 40 lat i nie interesuje mnie nikt inny.
Dowiedziałam się, że zmarł mój kolega.
Kiedyś, dawno temu byliśmy sobie bliscy.
Kurcze, smutno mi się zrobiło.
Młody jeszcze chłopak.
Mimo niedzieli mam dużo pracy w domu.
Miałam wszystko zrobić wczoraj, ale cały dzień byłam u cioci.
Pozdrawiam was cieplutko
75,747 2024-11-24 09:21:23
75,748 2024-11-24 10:33:45
Cześć niedzielne
Dosiadam do kawy i macham we wszystkie strony
Bulinko przecież lubisz przyrodę
jak tylko masz czas i nie jesteś wypompowana pracą ( co zdarzało się tylko na turnusach, bo nawet jak byłaś w przyczepie to jeździłaś pracować). Jak byłaś wypoczęta to uwielbiałaś obserwować morze, mewy..więc to nie do końca tak.. Myślę, że jak będziesz miała czas i będziesz potrafiła niczym innym go nie zagospodarować i też nikt nie będzie już z Ciebie wysysał energii życiowej to zaczniesz widzieć i te wróbelki przed domem
Dziewczyny co do portali randkowych.. Pawła poznałam przez Sympatię, ale fakt sama go znalazłam, miał bardzo dopracowany opis siebie, bez peanów na swoją cześć oraz wrzucone zdjęcie smutnego, zapracowanego człowieka..to było to co mnie zaciekawiło....inne wpisy były o kant doopy..
Macham jeszcze raz, zmykam na śniadanie i robić stroiki do pracy..
75,749 2024-11-24 10:50:44 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-11-24 10:51:48)
Witam Was niedzielnie
O matko ile wpisów z samego rana, normalnie nie nadążam
Też uważam, że sex jest dodatkiem i uwieńczeniem udanego związku.
Czułość przytulanie jest bardzo ważne na codzień, a że czasem skończy się seksem, też dobrze
BaChasiu a gdzie ja napisałam, że osoby, które nie posiadają zwierząt są złe???
Taja napisała, że nie rozumie naszej troski o zwierzęta, co mnie zdziwiło i tyle.
O tym, że jesteście złe nie napisałam, ani słowa, nawet nie zasugerowałam, ani nie pomyslałam niczego takiego, nie wiem skąd taki wniosek u Ciebie
Mysti no to w takim razie, ja bym nie pomagała sobie w napotkaniu miłości, na pewno nie przez internet
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli
75,750 2024-11-24 11:36:21 Ostatnio edytowany przez Emix (2024-11-24 11:41:34)
Jeszcze nawiążę do tego.
Tajemnicza Rozkładam twój wpis na części od rana
Podobno szukamy poza małżeństwem tego, czego nie mamy w swoim związku. Ilu więc ludzi nie ma w domu seksu(?) skoro go szuka gdzieś indziej. Ilu nie ma czułości, zainteresowania, uwagi... skoro tego szuka poza związkiem. I to niezależnie od płci, i nie chcę tu nikogo stygmatyzować, gdyż znam też zdradzające kobiety
Mnie się wydaje, że w większości to ludzie szukają czegoś ,,ekstra" , krótkiej ekscytacji może ,,zakazanym owocem"? W małżeństwach może niekoniecznie pojawia się rutyna, co monotonność, czy inaczej stały plan dnia. A kontakt z ludźmi niesie różne możliwości takie inne... Zaobserwowałam, że wiele panów zdradza mimo udanego małżeństwa i odczuwania miłości, więzi do żony. A jednak... Jak to często mówią ,,to tylko seks" - cokolwiek to znaczy. Jak by żony nie mógł zabrać do restauracji, hotelu i zaszaleć jak z kochanką.
Markadia Fantastycznie to ujęłaś.
Takasobiemauska Prawda? Internet ma też swoje dobre strony. Myślę sobie, że obecnie coraz więcej par będzie się w ten sposób odnajdywało.
75,751 2024-11-24 12:45:33 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-11-24 13:12:30)
Ja jeszcze uściślę moją wypowiedź o tym, że nie szukałabym na siłę partnera, na pewno nie przez internet, bo nadal twierdzę, że jeśli ktoś jest nam pisany sam się odnajdzie
Jest tylko jedno ale, otóż jeśli siedzimy cały czas w swoich 4 scianach, nigdzie nie wychodzimy, to raczej rycerz na białym koniu do nas nie zapuka
Ale wystarczy wychodzić między ludzi, bywać tu i tam, wyjeżdżać, a wtedy, a nuż widelec, ktoś taki pojawi się w naszym otoczeniu
Bulinko tylko nie odbieraj naszych wpisów, za próby swatania Ciebie
Cieszę się, że sunia ma się dobrze, a na dojście do siebie po operacji zawsze potrzeba czasu
Emix ja też uważam, że nie zawsze zdrady są spowodowane brakami w związku, czasem jest to chęć przeżycia czegoś innego, bardziej ekscytujacego, bo jednak w długoletnich związkach rutyna jest czymś, przed czym trudno się uchronić.
75,752 2024-11-24 15:38:44
HEY Markadia chwytasz za słówka - no i właśnie odpisałam na Twoje zdziwienie
amen
koniec tematu
BaChasiu a gdzie ja napisałam, że osoby, które nie posiadają zwierząt są złe???
Taja napisała, że nie rozumie naszej troski o zwierzęta, co mnie zdziwiło i tyle.
O tym, że jesteście złe nie napisałam, ani słowa, nawet nie zasugerowałam, ani nie pomyslałam niczego takiego, nie wiem skąd taki wniosek u Ciebie
Mamuśka jesteś przykładem ,że można znaleźć kogoś w Necie
Emix to tylko seks - banalne tłumaczenie zdrady
a ja niedzieli NIE LUBIĘ
Czytka do mnie też napisałaś jako "Barbara N" - ależ Ci hakerzy polują
tiaaa krztusiec w natarciu jest wszędzie
Bulinka miałaś życie w menem na co dzień przerypane - to tak łagodnie określiłam
Markadia ja bywam tu i tam - jakoś nikt mi w oko nie wpadł
Misty Moją koleżankę "amor strzelił" na schodach w przychodni
było super na początku - jak wynajęli mieszkanie razem - okazało się ,że ma wady i musiała to przerwać
spadam leniuchować
75,753 2024-11-24 16:27:59
Tak jak mówicie życie jest nieprzewidywalne. Jednak ja poprostu nie chcę faceta i tyle. Poprostu nie mam ochoty męczyć się od nowa.Mam komórkę,telewizor, książki,wnuki,dzieci .Po co mi problem. Jakoś nie wierzę, że mogłabym być z kimś jeszcze szczęśliwa. Nie wierzę, że są fajni faceci w naszym wieku.
75,754 2024-11-24 16:40:38
HEY Markadia chwytasz za słówka - no i właśnie odpisałam na Twoje zdziwienie
![]()
amen
koniec tematu
No i właśnie napisałaś, że uznałam Was za złe, a ja niczego takiego ani nie napisałam, ani nie pomyślam.
Koniec tematu
Z tym krztuścem, to nie ma żartów
Moja Lila przy ostatniej chorobie, miała tak duszący i okropny, przeciągający się kaszel, że robili Jej test na krztuśca, na szczęście wyszedł negatywny.
Takie choroby jak gruźlica, krztusiec, a nawet polio, wracają do Polski po latach, bo antyszczepionkowcy do tego się przyczynili, nie szczepiąc swoich dzieci, a poza tym bardzo dużo osób, m.in dzieci przyjechało do nas z Ukrainy, gdzie tych szczepień nie ma, no i teraz mamy tego efekty
Bulinko dlatego napisałam, żebyś nie pomyślała, że chcemy Cię wyswatać
Ja teraz już też nie chciałabym faceta na stałe, te 14 lat temu, myślałam jeszcze inaczej
75,755 2024-11-24 16:41:18
Hejka.
Markadia> ale gdzie ja napisałam, że nie rozumiem miłości do zwierzaka??? Napisałam, że nie czuję tej troski, bo nie mam zwierzaka co jest chyba logiczne. Jeśli się czegoś nie przeżyło to się tego nie czuje. Ale to nie znaczy, że nie rozumiem
Miałam jako dziecko kota powsinogę i pieska przybłędę, o których wyżej pisałam. Za dorosłości tylko bojownika w kuli
Co do seksu... to nie jest normalne-owszem, ale tak mam. Bacha i Emix dobrze ujęły w czym rzecz
Niki> z tą mądrością kobiet z wiekiem jest tak, że jeśli kobieta jest samoświadoma to mądrzeje... a jeśli nie, to wręcz odwrotnie
Bulinko> to jednak była operacja więc ma prawo sunię boleć. Dobrze, że ma leki. Pewnie wszystkim jest teraz ciężko...
Cytat o seksie trafny w 10-tkę, zaadoptuję sobie. A mam jeszcze inny, z którym się identyfikuję:
"Faceci przeżywają stosunek fizycznie, kobiety muszą psychicznie dobrze się czuć podczas stosunku, żeby móc też fizycznie czerpać z niego radość "
Bacha> właśnie jest tak jak napisałaś z tym seksem. Wcale nie oznacza, że gdybym miała inne przeżycia pod tym wzgl.to bym nie zmieniła zdania.
Czytka> jeśli ciocia nie jest zadowolona z opieki to ma prawo wnieść do sądu o zmianę swojej decyzji. Zarówno osoba, która przepisała majątek na kogoś, jak i osoba biorąca ten majątek w zamian za opiekę (jeśli o tym mówimy) powinny wiedzieć jakie są tego konsekwencje. Piszesz, że każdy ciotkę wykorzystuje, ale czy przypadkiem też się nie dajesz wykorzystywać przez nią ? Masz miękkie serce i ciotka o tym wie, dlatego Cię wykorzystuje.
Mysti> jeśli się kogoś szuka to można sobie pomóc, ale jeśli na ten przykład ja bym nie szukała, to nie ma czemu pomagać. Ewentualnie jakby się sam napatoczył i z przyjaźni coś więcej by wyszło... to nie będę się zaklinać, że nieee
Emix> Nie mogę się wypowiadać za wszystkich, a jedynie z tego co słyszałam i co zaobserwowałam. Np. znam kobietę zdradzającą swego męża. Bo na co dzień nie otrzymuje od niego czułości, miłych słów, pieszczot typu trzymanie za rękę czy buziak, nie dostaje od niego nawet prezentu na urodziny, święta itp. W pracy napatoczył się pan, który dawał jej to wszystko czego nie miała od lat w małżeństwie. A naprawdę uchodzą z mężem za normalne małżeństwo, bez awantur czy patologii. Inna moja koleżanka wie, że mąż ją zdradza, bo była u nich kochanka i on przyznał się. Chcąc mi się wyżalić, powiedziała że nie uprawiają seksu od 2 lat, bo ona odmawia. A też uchodzili i nadal uchodzą za wzorowe małżeństwo. Nawet ja-jej koleżanka od lat- nie pomyślałabym, że nie ma u nich seksu, bo wyglądają na wzorowe małżeństwo. Dlatego ja nie oceniam po pozorach. Nie wiemy czego ludziom w związkach brakuje. To, że wyglądają na udane wcale tak nie musi być. Kiedyś słuchałam podcastu jakiegoś seksuologa-psychoterapeuty, który twierdził, że większość zdradzających pacjentów robi to, bo żony po urodzeniu dzieci przestawiają się na tryb matki i mąż już nie czuje tego ognia w seksie, tej energii, tego czasu jaki był dla nich zanim urodziły się dzieci. Natomiast pacjentki zdradzają, bo nie mają od męża tego zainteresowania co dawniej, tego zabiegania o nie, troszczenia się, czułości. I powiem tak: ja też już tego od męża nie dostaje od lat... a więc wpisuję się w model pacjentek tegoż lekarza Tyle, że jestem z tych, które nie zdradzą... choćby nawet się ktoś znalazł, a pewnie by się znalazł
Ale się dziś rozpisałam... szok. Ale jest niedziela, mam więcej czasu to co sobie będę żałować
Pozdrowionka dla wszystkich bez wyjątku.
75,756 2024-11-24 17:24:36 Ostatnio edytowany przez Asterka (2024-11-24 17:25:48)
Witam wieczorową porą!
Dziś cały dzień był szary, pochmurny i dżdżysty.... listopad w pełnej odsłonie.
W temacie przywiązania do piesków i ogólnie zwierząt to w pełni to rozumiem.
Potrzebujemy mieć kogoś o kogo się troszczymy, kogo darzymy uczuciem a często gdy już kończy się aktywność zawodowa, dzieci wyfruwają z gniazda pustka bywa dotkliwa.
Temat dla mnie bardzo na czasie bo dalsza znajoma, która chyba gdzieś dwa lata temu zakończyła pracę, zdrowie podupadło i jak sama mówiła całą jej radością była ukochana sunia, teraz gdy sunia odeszła jest w głębokiej depresji.
To są takie trudne sytuacje.
A dziś życie ponownie mnie zaskoczyło. W październiku sporządzałam 3 wnioski (do ZUS i do Orzecznika) dla znajomego kumpeli.
Miałam przy tym sporo pracy bo przypadek był skomplikowany. Dziś się dowiedziałam, że na 21.11 miał termin komisji w ZUS tyle, że do skrzynki pocztowej zajrzał właśnie 21.11 już po czasie. A Komisja w mieście wojewódzkim, trzeba dojechać. Szok!!!
Do ludzi a do mężczyzn zwłaszcza trzeba naprawdę dużo cierpliwości....
Pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru życzę.
75,757 2024-11-24 19:54:17
Pogoda dziś u nas brzydka,pada deszcz, więc w domku najfajniej. W tygodniu ciężko mi popołudniami coś zrobić, więc dziś też znalazłam sobie zajęcia. Sprzątałam zagracony pokój męża cały dzień i nie skończyłam.Muszę to zrobić do przyszłej niedzieli,bo chłopaki mają mi zrobić przemeblowanie, wywalić wersalkę i jedną szafę. Mam zamiar zrobić sobie sypialnię.Chcę kupić łóżko z materacem,a z biegiem czasu szafę,bo teraz stoją staromodne mebelki.
Wczoraj uczyłam się sprawdzać samochód: olej, płyn do chłodnicy. Zaświeciła mi się kontrolka. Z YouTube wszystko można.
75,758 2024-11-25 06:34:36
HEYka DZIEWUSZKI
Bulinka wreszcie w domu możesz zarządzać sama bez awantur wszystko na luzie
da się samej sprawdzić olej czy płyn do chłodnicy - da się
I tak powolutku z wieloma sprawami sobie poradzisz
Jak pracujesz i wracasz zmęczona - to tylko sobota i niedziela jest do ogarnięcia czegoś
Asterka wrrr z tym znajomym oczekującym na termin komisji - ludzie są beztroscy
i to jest lekceważenie Twojej pracy nad papierami i Twojego czasu
Taja kobitki w moim wieku szaleją z tym znalezieniem "ogonka" byleby "portki wisiały"
ojjj zmieniłabyś zdanie
Markadia ukraińskie dzieciaki są nie szczepione roznoszą zarazy w przedszkolach czy szkołach wrrrrr
Pozdrawiam piszące i milczące
75,759 2024-11-25 08:28:12
Dzien dobry pięknie,
dosiadam z kawusią
Bulinko jestem pod wrazeniem Twoich działan, plyn w chłodnicy -hmy, olej tak sprawdze ale juz płyn w chłodnicy - nie
Ja odkurzacz kupuje - tym razem Dyson bezprzewodowy, juz mam miejsce na stacje dokującą.
Duzo wątków poruszacie. Jeden z ostatnich o sexie- Bulinko znowu do Twojego wpisu sie odniosę- to co piszesz , o awanturze z powodu braku sexu- jak przypuszczam doswiadczyłas tego, to jest przemoc na tle seksualnym, wymuszanie/ zmuszanie. ach.
A z jasnej strony, bo przeciez sex niesiesie ze soba cudowne rzeczy, przy odpowiednich okolicznosciach - która z Was lubi sex? i co więcej jest w stanie przyznac to i powiedziec/napisac?
Taja czytałaś, Transfering rzeczywistosci, Zadina ?
Mykam na dyzur.
pięknego dnia
75,760 2024-11-25 08:41:35
Czołem Babeczki
Dosiadam z kawą, zaraz jeszcze jedną sobie zrobię.
Dwie poranne kawy, to u mnie norma.
Wczoraj odezwała się do mnie koleżanka, z którą widziałam się równy rok temu.
Pracowała wtedy w sąsiedniej miejscowości.
Jest teraz też w Hamburgu i oczywiście planujemy znów się spotkać.
Mamy spory kawałek do siebie i ograniczony czas, ale dla chcącego nic trudnego.
Soniu-- ja mam tak "dekoracyjny" odkurzacz, że stoi w rogu salonu
O seksie pisałyśmy różne rzeczy, niektóre z nas przyznały, że to lubią, że to ważny element w życiu.
Asterko-- ja bym się nieźle wkurzyła na taką beztroskę tego człowieka, za poświęcony i zmarnowany czas.
Marka-- oj, to prawda z tymi antyszczepionkowcami. Wracają do nas choroby, które my znałyśmy tylko z literatury.
BaChasiu-- jak to mówią "miłość i sr**ka przychodzą znienacka"
Pozdrawiam wszystkie Babeczki
75,761 2024-11-25 09:39:11
Witajcie
Dzisiaj wstałam póżno, dobrze mi się spało.
Baśku wyobraż sobie, że u mnie też był ten profil w znajomych.
Było tam moje zdjęcie, już go wykasowałam.
Mąż córki zmienił mi hasła i zainstalował inną przeglądarkę.
Teraz może już będzie dobrze.
Mysti czy nie za dużo te dwie kawy ?
Ja piję dwie, ale jedna rano, a druga pod wieczór.
Pięknie powiedziane :"miłość i sr**ka przychodzą znienacka"
Asterko mało odpowiedzialny ten twój kolega.
Jeśli oczekujemy jakiegoś pisma, do skrzynki zaglądamy codziennie.
Marka córka, która pracuje w przedszkolu mówiła, że dużo mają dzieci z Ukrainy.
To pewne, że one nie są szczepione.
Mój wnuczek musiał tą chorobę przynieść z przedszkola.
A przecież są też dzieci polskie, których rodzice nie szczepili.
Rodzice takich dzieci płacą kary i nadal nie szczepią.
Soniu przyjemnej pracy.
Bulinka podziwiam cię, że z pomocą internetu wiesz gdzie w samochodzie znajduje się olej, płyn.
Jeśli wszystko zmienisz w domu poczujesz się znacznie lepiej.
Taju dałaś mi do myślenia.
Czy przypadkiem ciotka mnie nie wykorzystuje ?
Odpowiedż brzmi : tak
Tak, zgadzam się z tobą.
Mam miękkie serce.
Wiecie co ? Moja duża wrażliwość zaczęła się dokładnie wtedy kiedy przeszłam
śmierć kliniczną. To od tego czasu jestem jaka jestem.
Kiedy się wtedy obudziłam, nawet robaczka mi szkoda.
Coś się we mnie zmieniło.
Markadia w aptekach jest do kupienia test na wykrycie krztuścca, ale to mało dokładny test.
Lekarka mówiła córce, że tylko na oddziale mają dokładne testy.
Zaznaczyła, że tych testów co mają na oddziale nie kupi się w aptece.
Tak jak piszesz, duża jest dzieci nie zaszczepionych.
Wnuczek nie był w przedszkolu już dwa miesiące.
Pewne jest, że do końca roku nie pójdzie.
Pozdrawiam wszystkie bez wyjątku
75,762 2024-11-25 11:00:03 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-11-25 20:19:45)
Witajcie w nowym tygodniu
U mnie dzisiaj słoneczny dzionek i dość ciepło, już jest 8 stopni, a zapowiadali nawet 12
Piorę więc pościele, lubię kiedy schnie mi na balkonie a nie w łazience.
Soniu ja mam taki odkurzacz, pisałam tu kiedyś o tym, dostaliśmy go 3 lata temu w prezencie ślubnym od starszej córki
Bardzo go sobie chwalę, tym bardziej, że odurzanie zwykłym odkurzaczem jest dla mnie, osoby niepelnosprawnej, dość uciążliwe.
A seks lubię
Czytko pijesz kawkę jeszcze wieczorem?
Ja bym nie spala już całą noc, u mnie kawa tylko do godziny 14, potem już jest za późno.
Ale i tak piję tylko 1 kawę z rana
Przeżyłaś śmierć kliniczną??? To niesamowite, opisz ją nam, jeśli chcesz oczywiście
Bulinko no, no, nareszcie zaczynasz myśleć o sobie, zrób sobie tą sypialne, to będzie taki Twój azyl
Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę miłego dnia
75,763 2024-11-25 11:10:35 Ostatnio edytowany przez Kamoa (2024-11-25 15:33:07)
y
75,764 2024-11-25 15:11:53
Cześć dziewczyny!!!
Dziś pięknie słoneczny, dzień po tych ostatnich mocno pochmurnych to super odmiana.
Oczywiście wykorzystałam dogodny czas i zaliczyłam zakupowy spacer.
Czytka to żaden mój kolega. Bardziej sąsiad bliskiej znajomej.
To taka zagubiona bida więc podjęłam się te wnioski zrobić kierując się współczuciem.
Nie pomyślałam, że nawet nie dopilnuje tego aby sprawdzać czy pismo z ZUS nie przyszło.
Ma już kolejny termin na 5.12, mam nadzieję, że tym razem już sprawy dopilnuje.
Bulinka podobają mi się Twoje działania aby ogarnąć sprawy.
Ja też jestem z tych samodzielnych i niezależnych ale pewnie trochę dlatego przyciągam różnych nieudaczników ha, ha, ha
Miłego popołudnia życzę!
75,765 2024-11-25 16:52:47 Ostatnio edytowany przez luc (2024-11-25 16:53:50)
Dzień dobry.
Aleście się rozpisały.
Zabiegana jestem bo nie dośc, że muszę przygotować dom na sprowadzenie Taty, to jeszcze remontujemy nasze (drugie) mieszkanie. Córka wprawdzie więcej czasu jest za granicą, ale jak przyjeżdża to mówi, że wolałaby sama mieszkać (choć u nas ma dwa pokoje). W sumie to racja, też wolałabym sama w pewnym wieku niż z rodzicami, nawet najlepszymi. Mieszkanie jest w przedwojennej kamienicy, więc co się nie ruszy to okazuje się, że dalej trzeba coś zrobić i tak w kółko. Kiedyś to mieszkanie wynajmowaliśmy więc nie chcieliśmy inwestować grubych tysięcy. Teraz to ona sama płaci, a ja doglądam (i ciągle sprzątam wrrr...). Muszę doglądać, bo jej ciągle nie ma. Teraz jest na Sardyni.
Bulinko - bardzo współczuję sytuacji. Jakkolwiek sama w takiej nie byłam, to wokół sporo takich miało miejsce. Przykre.
Dyson super sprawa. Już nie wyobrażam sobie odkurzać innym.
Seks lubię
Pozdrawiam wszystkie.
75,766 2024-11-25 17:09:09 Ostatnio edytowany przez bulinka_1969 (2024-11-25 17:11:51)
Witam!
Bachasiu nie tak dużo zostało do nauczenia,bo mąż za dużo nie robił.
Soniu dokładnie tak u mnie było do czasu. W końcu wylądowaliśmy w osobnych pokojach. Przez tą sytuację nie lubię sexu,a właściwie się obawiam podobnej sytuacji.
Misti świat jest mały. Nad morzem już kilka razy spotkałam znajomych.
Czytelniczka napisz coś więcej o śmierci klinicznej.Jak to przezyłaś?
Markadia ja mogę wypić kawę i iść spać.Chciałabym, żeby kawa tak na mnie działała pobudzająco.
Asterka ja jestem koziorożec.Wszystko sama chcę zrobić.
Kamoa,a co Ty tak tylko " y ".
Luc najgorsze są remonty. Człowiek myśli, że wyda tyle,a potem się okazuje, że wydał dwa razy więcej.
75,767 2024-11-25 19:06:13
Bulinko na mnie kawa też nie działa jakoś wybitnie pobudzająco, raczej pozwala mi się przebudzić i zacząć normalnie dzień
Jestem niskociśnieniowcem i gdybym rano nie wypiła kawy ziewałabym cały dzień
Pisałaś, że starasz się o rentę rodzinną dla Majki, ale przecież Tobie też należy się renta, tylko musiałabyś nie pracować.
Z pracy masz więcej niż miałabyś z tej renty?
Luc no to faktycznie zabiegana jesteś, ale fajnie, że znalazłaś czas na to, żeby coś napisać
Asterko ja też korzystając z pogody wyszłam na zakupy i było to moje czwarte wyjście dzisiaj, bo trzy razy byłam na spacerze z psem
W Biedronce kupiłam białego grudnika, nigdy nie miałam białego, a ja uwielbiam białe kwiaty
Kamoa aleś się rozgadała, a co oznacza to y
MIŁEGO WIECZORU WAM ŻYCZĘ
75,768 2024-11-25 20:00:38 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2024-11-25 20:06:30)
Cześć.
Asterko> ZUS wysyła wezwanie na komisje listem zwykłym czy poleconym?
Bacha> w życiu nie latałabym za facetami, nawet gdybym miała lepsze doświadczenie. Zawsze raczej miałam średni temperament, a więc nawet gdybym temperamentnie nie zubożała całkiem to też bym nie czuła ciśnienia
Z moich obserwacji wynika i z zasłyszanych historii, że ludzie po 60-tce szukają kogoś raczej z samotności, by mieć się do kogo odezwać. Z tym, że ja lubię swoje towarzystwo, nie muszę mieć drugiej osoby by czuć się dobrze. Gdyby się jakiś napatoczył sam i jakoś tak by wyszło samo... to co innego
Ale żeby szukać, albo biegać za facetami... to już nie!
Bulinko> i brawo TY!
Soniu> ja się przyznam, że w danej chwili nie lubię, choć precyzyjniej bym określiła, że jest mi obojętny Edycja bo wyguglowałąm sobie tę książkę. To jest o prawie przyciągania-tak? A więc to znam, czytałam inną książkę na ten temat i oglądałam "Sekret".
Czytko> mimo tego co przeżyłaś to nie możesz się dawać wykorzystywać. Co innego pomoc a co innego wykorzystywanie. Mimo, że Ci żal nawet robaczka, to granice trzeba stawiać. Dostałaś drugą szanse od życia i myślisz, że chodziło o to byś się dawała innym wykorzystywać? Wszak to brak szacunku do siebie, a więc chyba nie o to chodziło... Co do śmierci klinicznej. Czytałam o tym swego czasu i oglądałam filmy, podcasty. Faktycznie jest tak, że czujesz, widzisz to co po drugiej stronie?
Kamoa> toś się rozpisałaaaa
Pozdrowionka dla każdej z osobna i miłego wieczoru. Wszystkim bez wyjątku udanego tygodnia.
75,769 2024-11-25 20:50:42
Markadia możesz mieć rentę i pracować.
Taja jesteśmy bardzo podobne w podejściu do szukania facetów.
75,770 2024-11-25 21:14:57 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-11-25 21:16:53)
Bulinko ja wiem, że moja córka nie może podjąć stałej pacy, żeby utrzymać rentę, no i musi się uczyć, nie może też wyjść za mąż.
No, ale jeśli chodzi o żonę, to może warunki są inne, no to jeszcze lepiej, a będziesz się starać o rentę, warunki spełniasz, bo masz orzeczenie, a nawet gdyby nie, to i tak masz skończone 50 lat
Ja po rozwodzie nie miałam prawa do renty, ale Jego druga żona ma, chociaż po ślubie byli 2 miesiące
Taja ja też bym nie latała za facetami, po pierwsze to bardzo nie w moim stylu, a po drugie w tej chwili, po 50-ce myślę już inaczej i wiem, że dobrze czulabym się sama ze sobą, ale do tego musiałam dojrzeć
75,771 2024-11-25 22:05:18
Markadia> trafnie to określiłaś... trzeba dojrzeć do tego, aby się dobrze czuć we własnym towarzystwie.
75,772 2024-11-25 22:31:40
No rano rozpisałam się na maksa Sonia poleciła książkę, i właściwie jest ich 8 części, wiem o co biega, bo podobne czytam, rosyjskich autorów, posiadających unikalną wiedzę na temat fizycznych oraz duchowych praw bytu, na pograniczu, kosmosu, ezoteryki, energii boskiej. Moje wywody tak rozwinęłam, że edytując wpis, strona się zablokowała i wszystko poszło w kosmos.
Dziewczyny nigdy nie mówcie nigdy ! życie pisze scenariusze, i nie wiemy gdzie nas coś złapie, ale można szczęściu dopomóc
75,773 2024-11-25 22:59:09
Kamoa> Jeśli o mnie chodzi to tak jak pisałam... jakby coś by się samo wydarzyło, sam by się ktoś napatoczył, samo by tak jakoś wyszło i czułabym się na tyle dobrze, aby zaryzykować wyjście z mojej strefy komfortu, to czemu nie? W tym wypadku nie mówię "nigdy". Ale wiem jedno, że na 100% nie szukałabym nikogo ani nie goniła za żadnym facetem. To mogę zdecydowanie powiedzieć, że nigdy Tutaj jestem siebie pewna. Nie uważam by to była pomoc szczęściu, bo szczęście to ja sama sobie daje największe
Nie uzależniam swego szczęścia od posiadania drugiej osoby.
Na marginesie pisząc: Stałam się po 40tce już tak wybredna i tak samoświadoma, że nie wiem czy jakiś spełniłby moje oczekiwania i wymagania Bardzo wątpię hihi. Ale tak jak na początku pisałam.... jakby los sam mnie na kogoś takiego natknął, jakby coś samo się zadziało, to nie mówię "nigdy"
75,774 2024-11-25 23:10:05 Ostatnio edytowany przez Mystique71 (2024-11-25 23:11:33)
Czołem Babeczki
A czemu zaraz piszecie o lataniu za facetem?
Też jestem temu przeciwna, to nie w moim stylu, ale to, że miałam konto na portalu, nie świadczy o tym, że latam za facetami, czy jak to Bachasia określiła "byleby portki byly".
Odsiew robiłam gęsty. Nie, że ja taka wyjątkowa, ale właśnie nie chciałam byle czego.
Ten, o którym Wam ostatnio pisałam, starał się o samą moją uwagę kilka miesięcy.
Wiecie dobrze, jakie życie prowadzę, jak lubię wyjeżdżać, jak duże mam grono znajomych.
I z tego dla żadnego faceta nie zrezygnuję.
Jak już napisałam, nie planuję z ewentualnym facetem wspólnego zamieszkania, bo też cenię sobie swoją wygodę, też lubię być sama.
Spotkać się, "bzyknąć"
spędzić razem weekend i wrócić do siebie- to dla mnie idealne rozwiązanie.
75,775 2024-11-25 23:25:36 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-11-25 23:35:00)
Taja ja też cały czas pisałam, że jak ktoś jest nam pisany, to sam się nawinie i to jest zupełnie co innego, niż szukanie faceta, na siłę, czy nie na siłę, ale jednak szukanie.
Tego jestem pewna, gdybym kiedyśczostaa sama, szukać na pewno nie będę, ale też nie mogę się zarzekać, że nigdy nikogo już w swoim życiu nie spotkam, bo tego przewidzeć się nie da
Mysti nie wiem czy nie czułabym się trochę dziwnie z takim dochodzącym na bzykanie facetem, to raczej nie dla mnie
Ale jak to powiedziała Kamoa nigdy nie mów nigdy
Jednak po necie nie szukałabym partnera, a gdybym byla sama, ogłoszeń też nie mam zamiaru nigdzie dawać
DOBRANOC DZIEWCZYNY
75,776 2024-11-26 06:25:04
HEYka DZIEWUSZKI
Czołem Babeczki
A czemu zaraz piszecie o lataniu za facetem?
Też jestem temu przeciwna, to nie w moim stylu, ale to, że miałam konto na portalu, nie świadczy o tym, że latam za facetami, czy jak to Bachasia określiła "byleby portki byly".
Odsiew robiłam gęsty. Nie, że ja taka wyjątkowa, ale właśnie nie chciałam byle czego.
Ten, o którym Wam ostatnio pisałam, starał się o samą moją uwagę kilka miesięcy.
Wiecie dobrze, jakie życie prowadzę, jak lubię wyjeżdżać, jak duże mam grono znajomych.
I z tego dla żadnego faceta nie zrezygnuję.
Jak już napisałam, nie planuję z ewentualnym facetem wspólnego zamieszkania, bo też cenię sobie swoją wygodę, też lubię być sama.
Spotkać się, "bzyknąć"![]()
spędzić razem weekend i wrócić do siebie- to dla mnie idealne rozwiązanie.
Misty masz racje idealne rozwiązanie
Nigdy nie mów NIGDY bo "miłość i sraczka przychodzą znienacka "
ottt i podsumowanie idealne
Taja kojarzę książkę "Sekret"
Bulinka na Ciebie kawa nie działa - ja podobnie jak Markadia kawkę mogę wypić do 15 stej wyjątkowo do 16 stej
LUCynka w starej kamienicy zawsze wychodzi coś dodatkowego - jaka wysokość mieszkania ??? tak pytam
gdy się nie mieszka w remontowanym mieszkaniu tj. oki
Czytka WSZYSTKIE czekamy na opis tej śmierci klinicznej ..
Kamoa - Asterka - Sonia pozdrawiam jak i Mychy milczące z jakiegoś powodu
75,777 2024-11-26 08:21:46
Czołem Babeczki
Ale miałam poranek, z przytupem.
Dzisiaj odbierają pojemniki z papierem. Córka podopiecznych miała nasz wystawić wczoraj na ulicę.
Ja tego fragmentu ulicy z domu nie widzę.
Napisała mi o 22 wiadomość, że zapomniała.
Nie chciałam już tak późno tego robić, chciałam dziś rano.
Koło 6:30 jestem w łazience, słyszę hałas na ulicy.
Śmieci!!!!
Wyskoczyłam w piżamie, zarzuciłam tylko bluzę, poleciałam z koszem do ulicy.....i zobaczyłam tylne światła śmieciarki. Już pojechali dalej
Dobrze, że kosz nie jest całkiem pełny, bo opróżniają je raz w miesiącu.
Czytko-- ja też dołączam do próśb o opisanie Twoich wrażeń. To musi być niesamowite przeżycie.
Luc-- myślałam, że nas opuściłaś
Marka-- no, jesteśmy inne (wszystkie).
Wy macie mężów, partnerów..są różni...Ja jestem sama i brakuje mi i tego przytulenia, bliskości, i kogoś do podzielenia się radościami i problemami.
Nie wyobrażam sobie jednak zamieszkania z kimś na stałe, chyba za długo jestem sama i tak mi wygodnie.
Co innego spędzić kilka dni razem, tydzień-dwa, a co innego stałe wspólne mieszkanie.
A kilka razy już pisałam, że nawet w takiej luźniejszej sytuacji chcę zachować te wszystkie aspekty, które są ważne- lojalność, uczciwość, wierność.
Więc nie byłby to ktoś przypadkowy, dochodzący tylko na bzykanie.
75,778 2024-11-26 10:29:02
Hey piję drugą kawkę
Ale miałam poranek, z przytupem.
Śmieci!!!!
Wyskoczyłam w piżamie, zarzuciłam tylko bluzę, poleciałam z koszem do ulicy.....i zobaczyłam tylne światła śmieciarki. Już pojechali dalej
Dobrze, że kosz nie jest całkiem pełny, bo opróżniają je raz w miesiącu.Wy macie mężów, partnerów..są różni...Ja jestem sama i brakuje mi i tego przytulenia, bliskości, i kogoś do podzielenia się radościami i problemami.
Nie wyobrażam sobie jednak zamieszkania z kimś na stałe, chyba za długo jestem sama i tak mi wygodnie.
Co innego spędzić kilka dni razem, tydzień-dwa, a co innego stałe wspólne mieszkanie.
A kilka razy już pisałam, że nawet w takiej luźniejszej sytuacji chcę zachować te wszystkie aspekty, które są ważne- lojalność, uczciwość, wierność.
Więc nie byłby to ktoś przypadkowy, dochodzący tylko na bzykanie.
Misty - zgadzam się i jak TU Cię nie zacytować hi popieram Twoją wypowiedź
Poranek z zaczerpnięciem świeżego powietrza
75,779 2024-11-26 10:48:21 Ostatnio edytowany przez Sonia2012 (2024-11-26 11:00:35)
Dzień dobry pięknie
dosiadam z kawusią ze smietanką i malinami, dokładnie w stylu keto
Kamoa oh, jak załuje, ze poszło w kosmos ...napisz chociaz w abstraktach, pleaseee
Mój plan jest zacząc od tej ksiązki która jest podsumowaniem i pracą własna...Potem ewentulnie wejde w czesci . Nawet powstał termin psychologia kwantowa, ciekawe czy sie przyjmie.
Mysti alez zabawna historia, az sobie wyobraziłam Ciebie w pizanie na dworze
Taja mysle ze ksiazka Sekret ledwie musneła temat o którym piszemy z Kamoa. Tam jest musniecie i mielenie w kółko, wiec to nie dokonca to.
Czytko dziewczyny Cie namawiaja na opowiesci o doswiadczeniu smierci klinicznej, a ja mysle, ze to są tak intymne przezycia, chyba jeszcze mocniej niz seksulne doswiadczenia o których tu troszke piszemy...wiec, ja prosze Cię, nie czuj przymusu pisania o tym, zrób to w zgodzie ze sobą Kochana My nie jestesmy Twoja ciocią, ze coś musisz
ciepłego dnia
75,780 2024-11-26 11:00:31
Witajcie
U mnie poranek słoneczny, ale bardzo wietrzny, ten wiatr prawdopodobnie przyniesie opady deszczu
BaChasiu godzina 16 na kawę to też już dla mnie jest za późno, 14 to najpóźniejsza godzina, a tak w ogóle to najlepiej tylko z rana
Mysti taki związek, o którym piszesz, byłby wymarzony, ale obawiam się, że na dłuższą metę, mogłaby się pojawić chęć zamieszkania razem, jeśli nie z Twojej, to ze strony partnera.
No bo tak dochodzić do kogoś przez lata, może w końcu okazać się nie wystarczające dla związku
Ale oczywiście życzę Ci, żebyś spotkała takiego kogoś, kto zgodziłby się na takie warunki
Pozdrawiam i życzę pogodnego wtorku
75,781 2024-11-26 11:30:35
Cześć,
Nie wiem jak u was ale u mnie słońce świeci.
Mysti moja siostra też po rozwodzie, i tak samo mówi, kasy nikt jej nie będzie liczył, a jak facet ,to tylko dochodzący, do tańca i na bzykanko powiem wam że dziewczyna żyje cała gębą.
Soniu oczywiście jak będzie wena to napiszę, powiem Ci że będziesz te książki miała zawsze pod ręką, nic mnie tak nie hipnotyzuje jak muzyka suflarzowa, kadzidełka, miękka kanapa i książki które czytając zatracam się.
75,782 2024-11-26 11:32:13 Ostatnio edytowany przez Kamoa (2024-11-26 11:32:43)
dubel
75,783 2024-11-26 12:52:59
Hej
U nas dzisiaj znacznie cieplej i słońce świeci.
Jeszcze nie rozpalałam w piecu.
Za to byliśmy z mężem w mieście.
Ugotowałam już rosół na obiad.
Te moje przeżycia...Tak jak napisała Sonia to jest dla mnie nadal ogromne przeżycie.
A przecież minęło 38 lat.
Napiszę wam o tym, chociaż dzisiejszy dzień i noc będą dla mnie trudne.
Urodziłam córkę i byłam już w domu 7 lub 10 dni,
Dostałam krwotoku i mąż nie czekając na karetkę zawiózł mnie do szpitala.
Tam po badaniu lekarka powiedziała, że nic złego się nie dzieje, jestem młoda i panikuję.
Przepisze mi tylko receptę na leki i mam jechać do domu.
Ona pisała tą receptę, a ja zaczęłam się ubierać.
I wtedy zobaczyłam, że stoję w kałuży krwi.
Lekarka już mi nie dała tej recepty i nie mówiła , że panikuję.
To ona wpadła w panikę i zwołała cały zespół.
Potem niewiele już pamiętam.
Jeszcze takie słowa ordynatora : tracimy ją, szybko róbcie krzyżówkę krwi i dawajcie dużo kocy, bo ona zimna.
Potem odeszłam w nicość.
Nagle znalazłam się w olbrzymim, długim tunelu.
Na końcu tego tunelu świeciło przepiękne światło, coś bardzo podobnego do tęczy.
Myślę sobie : jak ja stąd wyjdę ? - pójdę do światła, tam będzie wyjście
Ruszyłam w drogę jak ta ćma, ciągnęło mnie tam.
Bałam się trochę, ale szłam.
Ta droga nie miała końca, a dojście do światła dla mnie nieosiągalne.
Zrezygnowana zatrzymałam się i mówię do siebie : ja tam nie dojdę, nie dam rady, jestem zmęczona.
Nie spotkałam tam nikogo, nikt mnie nie witał, nikt nie zatrzymywał, nikt nic nie mówił.
Do końca swoich dni nie zapomnę tego tunelu i tego światła i mojej bezradności.
Nie wychodziłam z ciała i nie wchodziłam w nie.
Obudziłam się , obok siedział lekarz i cały czas coś robili z moją ręką.
Mój organizm żle reagował na podawaną krew.
Coś było nie tak z żyłami, podali mi 2.5 litra krwi.
Na moich ustach były mocno popękane bruzdy.
To był stary szpital, nie było tam odwiedzin.
Mąż jakimś cudem rozmawiał z lekarzem.
Lekarz nie obiecywał nawet mężowi, że będę żyła.
Powiedział mężowi, że stracili mnie na jakiś czas.
Dochodziłam do siebie kilka miesięcy, byłam bardzo słaba.
Nie interesowało mnie dziecko, zupełnie nic.
Uff ...to wszystko.
Od tamtej pory tak mocno doceniam życie.
Kiedy moja dużo młodsza psiapsiółka zaszła w ciążę nie z mężem, a z kochankiem i koniecznie
chciała ciążę usunąć, zrobiłam wszystko, by to dziecko się urodziło.
Ale to już będzie następny temat, jeśli chciałybyście usłyszeć tą historię.
75,784 2024-11-26 13:35:47
Czytko--- dziękuję za podzielenie się tą historią, na pewno głębokie przeżycie. Jeśli chcesz opisać historię koleżanki, to ja chętnie przeczytam.
Ja kończę obiad i lecę na spotkanie z koleżanką.
Miłego dnia Babeczki
75,785 2024-11-26 14:20:11
Czytko miałaś naprawdę niesamowite, a zarazem straszne przeżycie, z tą śmiercią kliniczną.
Czyli widziałaś to co większość, tunel, ze światłem na końcu.
Ale dobrze, że wszystko pozytywnie się skończyło
75,786 2024-11-26 14:27:26
Heloł
Mysti> bo Bachaś wspomniała, że niejedna osoba w jej wieku szaleje za znalezieniem ogonka. Stąd takie określenie "latania za facetem" Bo mi osobiście właśnie tak się to skojarzyło. Ale oczywiście nie możesz tego odbierać personalnie, bo każdy jest inny. Masz swoje potrzeby, masz swoją strefę komfortu a więc nie ma się co dziwić temu co piszesz.
Bacha> otóż to "miłość i sraczka przychodzą znienacka"
Markadia> czyli wszystko wyjaśnione i nawet mamy w tym temacie identyczne zdanie. Temat można uznać za wyczerpany
Soniu> ja od Sekretu zaczęłam, ale czytałam też inne o tej tematyce. Np. "Proś a będzie ci dane". Ogólnie prawo przyciągania działa, bo miałam tego dowody i nadal sobie przyciągam pewne drobne rzeczy. Z tym, że uważam, że nadużywanie może obrócić się przeciwko mnie. Wszak każdy ma jakieś zadanie tu na ziemi, jakąś lekcję do odrobienia, przybył w jakimś celu. Nie mogę sobie wszystkiego przyciągać wg widzi mi się, bo osobiście uważam (albo tak czuję intuicyjnie), że to może zaburzać moje powołanie, sens mego istnienia, odwracać role, które miałam pełnić. Wiesz co mam na myśli?
Kamoa> bo tak naprawdę takie rozwiązanie jest najlepsze. Pamiętam gdy się wszyscy dziwili cioci mojej mamy, która chajtałą się w wieku 90+ Wszyscy jej mówili, że na co jej to, że przecież mogą się spotykać, chodzić na spacery, trzymać się za ręce i dawać buziaka bez ślubu. Ale się ciotka ponoć uparła, wyszła za mąż i wkrótce została wdową
Taka trochę dygresyjna historia... ale jest dowodem na to, że nie ma co robić ceregieli ze ślubem, zamieszkaniem itp.
Czytko> dziękuję za wyczerpującą opowieść. Nawet nie liczyłam na takie szczegóły. Przykro mi, że będziesz to teraz przeżywać... Zrelaksuj się kochana i jeśli ta opowieść o znajomej ma Cię aż tyle kosztować. to może lepiej nie opowiadaj My tu nikogo nie chcemy wprawiać w złe samopoczucie...
Pozdrowionka dla każdej z osobna. Zmykam gotować obiad a potem na zajęcia teatralne. Pa.
75,787 2024-11-26 15:27:18
Markadia ja mam swoją rentę. Nie ma sensu, żebym się starała o tą po mężu,bo młoda ją dostanie.
Taja właśnie tak samo mam jak Ty .Najlepiej czuję się we własnym towarzystwie. Nie mówię o znajomych i przyjaciołach,ale o facetach . Mój mąż mi tak dopiekł, że nie widzę nikogo przy swoim boku.
Kamoa , ale jak się nie ma ochoty na faceta,to po co szczęściu pomagać.Lepiej zostawić wszystko losowi.
Misti myślę, że w naszym wieku z naszymi doświadczeniami wszystkie jesteśmy tak wybredne co do nowych partnerów. Dla mnie chyba się taki nie urodził.
Bachasiu teściu mojej córki ma kobietę.Żadne z Nich nie chce odpuścić swojego mieszkania i tak sobie żyją.
Soniu zobaczyłam w myślach tą Twoją kawę i tak myślę co ona ma wspólnego z keto hi ..hi...
Czytko naprawdę miałaś przeżycie. Chętnie poczytam tą historię.
Muszę Wam dziewczyny napisać, że jako dziecko się topiłam. Pamiętam do dziś, że w tej chwili,bo było to bardzo krótko przeleciał mi film z całego mojego życia.
75,788 2024-11-26 15:43:25
Bulinko> Ty masz rentę z tytułu niezdolności -o ile kojarzę, i chyba i tak nie mogłabyś z tej renty zrezygnować. W przypadku emerytury miałabyś prawo wyboru, jeśli męża byłaby wyższa to byś mogła wziąć jego.
75,789 2024-11-26 15:58:59
Bulinko to, że Twoja córka będzie miała rentę po ojcu, nie przeszkadza, żebyś i Ty ją miała, bo Ty ja byś miała do końca życia, a córka tylko do czasu kiedy będzie się uczyć, ale nie dłużej niż do 25/26 roku życia
Co do facetów, to jest prawda, im jesteśmy starsze i bardziej doświadczone, tym bardziej jesteśmy wybredne, znamy już swoją wartość i byle kto nas nie zadowoli
75,790 2024-11-26 16:02:33 Ostatnio edytowany przez Sonia2012 (2024-11-26 16:09:22)
Taja czy w swoim rozumowaniu nie poszłas w slepą drózkę ? Myslę, ze fundamentem jest odnalesc swoje powołanie, tu jest Twoje/moje szczęscie, spełnienie i flow, a wtedy nie mam mowy o nadurzyciach. Ja tak to widzę
Bulinko kawa na tłusciutko, czyli ze smietanka - to keto posiłek, do tego maliny - jedne z niewielu owoców wskazanych na keto tak wiec całosc - bardzo keto posiłek.
Czytko dziękuję Ci za Twoją historię.
Kamoa słucham Twojej muzyki...wiesz, ze nie wiedziałam ze taka ma nazwe uczę się cały czas.