Asterka O rany!! Coś niebywałego.
75,336 2024-11-03 10:54:28
75,337 2024-11-03 10:55:40
Asterka O rany!! Coś niebywałego.
75,338 2024-11-03 10:57:49
Asterka O rany!! Coś niebywałego.
75,339 2024-11-03 12:27:00 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-11-03 13:33:49)
Witajcie niedzielnie
Problemy z wejściem są nadal, od rana próbuje, w końcu straciłam cierpliwość, może teraz się uda w końcu wysłać tego posta
U mnie słoneczko, ale z samego ranka był lekki mrozik, dobrze, że już w piątek wieczorem, wszystkie kwiatki z balkonu wniosłam do domu.
Mysti bardzo fajną masz tą pracę, niby podlegasz pod agencję, ale warunki ustalasz sobie sama, a jeszcze kiedy trafi Ci się fajna rodzinka, to super
Jedynym minusem, przynajmniej dla mnie, byłoby to trudne, są długie rozłąki z rodziną, ale to chyba kwestia przyzwyczajenia, prawda?
Asterko słyszałam wczoraj o tych cukierkach, szok, co za kanalie, mogą chcieć zaszkodzić niewinnym dzieciakom, ba zaszkodzić, to jest zagrożenie życia
Czasem słyszałam o kawałkach wędlin nawaszerowanych żyletkami czy innymi niebezpiecznymi kawałkami metalu i rozrzuconymi, tak, żeby pieski zjadły, mojej koleżanki piesek w ten sposób odszedł, całkiem niedawno, ale żeby dzieci
Emix już wiemy, że to niebywałe ehh te problemy z forum, są irytujące
BaChasiu pisząc o bliku, miałam na myśli zakupy internetowe i przelewy, które robię przez neta, bo w normalnych sklepach, płace oczywiście kartą
Co do tej piosenki, znam, ale raczej nie nucę, bo nie moje klimaty.
Za to od kilku dni mam w głowie, ten utwór Woźniaka, bo często puszczali to w tv:
Uwielbiam go i nawet zapowiedziałam córkom, że chcę, że by to puścić na moim pogrzebie
Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę pięknej niedzieli
75,340 2024-11-03 14:21:25 Ostatnio edytowany przez Ba-Cha (2024-11-03 14:22:13)
Misty a pewnie ,że trzymaj się tej koordynatorki
nie dość ,że się świetnie dogadujesz to jeszcze rozpieszczasz czasami podopiecznych - mam tu na myśli : jakieś potrawy polskie
coś w ten deseń
Zwiedzisz NIEMCY można zazdrościć
iiiiii tam wybierzesz się na targ rybny kiedy indziej
tak jest zawsze z tym spaniem - kiedy przydałoby się wcześniej wstać to śpi się w najlepsze i na odwyrtkę też wybudzasz się rano niepotrzebnie
Asterka akuratnie szukając po kanałach tv - natrafiłam na te wiadomości o tych cukierkach
taką osobę powinni upublicznić jak i srogo ukarać !!!
Markadia jednak chcesz swój pogrzeb świecki ??? na katolickim Ci nie puszczą
no chyba ,że na stypie
Emix trzeba by napisać do adminów jak byś chciała ,żeby usuneli - no ale po co ???
Netki szwankują to mamy wybaczone
Dziś spotykam się z Jolką - musowo trzeba ubrać kurtkę zimową i czapeczkę
do zaś ....
75,341 2024-11-03 14:38:12
Markadia jednak chcesz swój pogrzeb świecki ??? na katolickim Ci nie puszczą
no chyba ,że na stypie
Tak, chodzi mi o pogrzeb świecki.
Chce być skremowana, urna w ziemi, mała płytka z moimi danymi i wsjo, żadnych monumentalnych pomników
Emix trzeba by napisać do adminów jak byś chciała ,żeby usuneli - no ale po co ???
Netki szwankują to mamy wybaczone
Usunąć się nie da, faktycznie, ale zawsze można zmienić treść zdublowanych postów
Czapkę załóż, byłam przed chwilą z psem, zarzuciłam kaptur, bo pizgało mi w uszy
75,342 2024-11-03 16:21:29
Hejka.
Markadia> blik to bankowość elektroniczna ale aplikacja. A ja jestem antyaplikacjowa (o czym kiedyś wspominałam). Mam absolutne minimum, tylko to co niezbędne. Takiego mam bzika Przelewy robię za pomocą bankowości w laptopie. Gdy dostałam w prezencie zegarek smart, to najpierw się ucieszyłam, a potem gdy się dowiedziałam o śledzącej mnie aplikacji, to już mi zapał minął
Ale jakoś to przebolałam i go używam hehe. Jednak ustawione mam tylko niezbędne opcje
Wiem, że tracę, ale ja rzadko kupuje ciuchy. Nie czuję się więc bardzo pokrzywdzona. Gdy córka z nami mieszkała to czasem ją poprosiłam o zakup.
Mysti> ciekawy ten budynek.
Czytko> czytam o tym jak zajmujesz się swoją mamą. Podziwiam... pewnie dlatego, że ja bym nie dała rady. Mam nadzieję, że Ty masz dobre relacje z mamą (w przeciwieństwie do mnie).
Emix, Niki> fajnie to opisałyście, ja też lubię ten klimat: świeczki, melancholia, zaduma... Wg mnie to nie jest smutne święto, a refleksyjne. Wprawdzie mieszane mam uczucia co do spotkań rodzinnych, bo np. z moją mamą wolałabym się nie widzieć ale cóż, to moje osobiste odczucia. Ogólnie lubię dobre towarzystwo.
BAcha> na fb wejdź na swój profil. Pod nazwiskiem masz napisane "...znajomi" Np. "205 znajomi" i wchodzisz w to. Tam sobie zobacz kogo masz. Aby usunąć klikasz w 3 kropeczki obok nazwiska znajomego.
Każdej z osobna miłego popołudnia.
75,343 2024-11-03 17:13:14 Ostatnio edytowany przez Emix (2024-11-03 17:38:40)
Być może coś się poprawiło, albo wpadłam na ,,zielone łącze"
I kurcze, zapomniałam co chciałam do kogo napisać ...ech...
Ja blika też nie używam, ani żadnych tam z telefonu. Jestem mocno nieufna. U mnie telefon to głównie do dzwonienia a i tak mam okropne zawodowe grupy na masangerze, które muszę ogarniać, a które mnie irytują. No ale rzeczywiście jak coś potrzebuję, to napiszę i zaraz mam odpowiedź. Ale jestem staroświecka. Tak samo jak urządzenia kuchenne, jak najmniej i tylko konieczne z koniecznych. Nie wiem czy jest sens mojego rozpisywania się, ale gdyby miało przejść, to napiszę, że najchętniej to bym zamieszkała w latach 80-90 ubiegłego stulecia. Nie chodzi mi o aspekt polityczny ale o samo życie. I najchętniej umiejscowiłabym się na wsi mojej babci. Wieś mazowiecka z pięknymi polami, łanami zbóż, pasącymi się krowami a nawet stogami siana ze snopków
---------------
hahahaha!! Ile dublerów. Ale to nie ja, to ten okropny ściemniacz -błąd 503
Markadia zdecydowanie na pewno wszyscy wiedzą
----------------
Sprawia wrażenie jakby działało, to spróbujmy... mnie to dzisiaj już szlak trafiał, a ja nie lubię czegoś takiego.
Korzystając z okazji pozdrawiam wszystkie osoby piszące i czytające
---------------------
Mystique71 U mnie Wigilia postna z tradycji, ale sporo moich znajomych zrezygnowało z tego. Ale u mnie też pewne nowości, bo na przykład pojawia się sushi, od dawna są frytki. I takie tam różne. Ale fajny ten omlet. Wygląda bardzo kusząco
Czytelniczka Niezwykłe z tym sąsiadem.
Bulinko bardzo współczuję {*}
Dzisiejszy dzień przesiedziałam w domu, tyle co otworzyłam drzwi aby kota wpuścić. Aaaa! I zabrałam pelargonie do domu i zziębniętego zielistka. Ależ mi nagada jak dojdzie do siebie . Rozmawiacie z kwiatami?
75,344 2024-11-03 17:52:14 Ostatnio edytowany przez Emix (2024-11-03 18:27:23)
Witam nowe, Basia i Marka znają Was od dawna, ale ja nie znam, dziewczyny coś więcej o sobie ? zainteresowania, hobby, praca....
Siedzę i dumam i nic nie przychodzi mi do głowy. Nie to, że jestem jakaś nierozgarnięta i nie umiem sklecić zdania o sobie, ale dlatego, że właśnie uświadomiłam sobie jak się zmieniłam.
Moją pasją jest praca zawodowa, jestem terapeutką, pedagogiem specjalnym, pracuję w szkole podstawowej i na razie tam. Chociaż rzuca mnie w różne dodatkowe miejsca. Dzieci z problemami rok rocznie przybywa a nawet wydaje mi się, że z miesiąca na miesiąc. Tak, to moja pasja. Kiedyś moją pasją były rośliny, obecnie z niej został ukształtowany teren pod ogród przyrodniczy, który ogólnie rządzi się sam i swoimi zasadami. Ale ja nigdy nie byłam zwolennikiem mocnego pielenia i ogrodów pod linijkę. U mnie zawsze był ogród nieformalny z dużą domieszką łąki, bo zawsze ten ogród tworzyłam z Matką Naturą. Wprowadziło się do niego wiele zagrożonych gatunków, jak traszki, różne gatunki żab, ropuchy, jeże. Uwielbiam trzmiele, które mają u nas swoje gniazdo. Latem, kiedy tak kręcę się po działce często, nieoczekiwanie zmieniając kierunek to słyszę jak mnie ,,ochrzania - głośnym bzyczeniem" hamujący, czy wymijający mnie trzmiel, bo go moja zmiana kierunku mocno zdenerwowała. Nalewam wodę do poideł w upalny dzionek i w tej samej chwili ląduje pszczoła aby się napić. Uwielbiam obserwować przyrodę. Staram się być eko.
Jako mieszczuchy bawimy się w wieś, która jest bliska memu sercu bo w wakacje jeździłam do babci. Klasyka. Mam kury, kaczki, nawet kozy, ale nie doimy już ich. Próbujemy uprawiać warzywa. Mamy drzewa owocowe. Jestem wielką fascynatką upraw nawet w wiadrze czy małej skrzynce, na balkonie, choćby krzaczka pomidora czy papryki. Jak one pachną! A jak smakują
Ba-cha Swego czasu szukałam jakiegoś namiaru i napisałam do kogoś, pewnie @ martwy, bo chciałam zgłosić się na modera, aby to ustrojstwo jakoś działało.
Tajemnicza Mnie w tych świętach podoba się właśnie możliwość spotkania z dalszą rodziną. Chociaż w ostatnich czasach to nie wiadomo, już z kim się człowiek spota częściej a z kim rzadziej. Do sąsiadki na herbatkę wybieram się któryś tam rok z rzędu
. Dla mnie te święta są pełne nostalgii, zadumy nad sensem życia ale i wzmożonej tęsknoty. Jestem w tym wieku, że szybciej nas ubywa niż przybywa.
Niezwykłe, jak dobrze działa.
Pozdrawiam wszystkich
75,345 2024-11-03 18:59:46 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-11-03 19:05:46)
Emix no to teraz się rozpisałaś, no i fajnie, jest co czytać
Ja też rośliny kocham, uprawiam kwiaty doniczkowe i balkonowe, mam też małą kolekcję storczyków (8 sztuk) ale nie rozmawiam z nimi.
A z balkonu kwiatki zabrałam już w piątek wieczorem, bo w moim regionie już od soboty zapowiadali przymrozki.
Co do dawniejszych czasów, nie chciałabym do nich wrócić, bo podoba mi się tak jak jest obecnie.
Niezbyt często wracam do przeszłości, nad przyszłością też się zanadto nie zastanawiam
Staram się żyć tu i teraz, bo trzymam się takiej myśli, że wczoraj już nigdy nie wróci, a jutro może nigdy nie nadejść.
Taja nie masz tej aplikacji?
Ja juz nie wyobrażam sobie inaczej, bo bardzo często z niej korzystam, nie tylko w kwestii zakupów internetowych, ale też Blikiem wysyłam córce pieniądze, ma je niemal natychmiast na swoim koncie, starsza córka czasem prosi mnie o drobną pożyczkę, też jej wysyłam Blikiem, zwykły przelew idzie długo, w dodatku w dni wolne stoi w miejscu, a Blikiem mają je od razu na koncie
Ja w ogóle staram się nadążać za zmianami, no bo jeśli coś ma mi ułatwić życie, dlaczego z tego nie korzystać.
Czasem mówię, że czegoś nie umiem, natychmiast córki mi to tłumaczą i już umiem.
Ale ja chcę być samowystarczalna, sama sobie radzić w różnych kwestiach, już wystarczy, że fizycznie nie domagam, ale umysł jeszcze mam jasny, więc szybko się uczę, jeśli trzeba.
Lubię być na czasie, bo świat pędzi do przodu, trzeba za nim nadążyć, żeby nie zostać w tyle
75,346 2024-11-03 20:21:12
Emix> to jesteśmy już dwie nieufne aplikacjom U mnie to skomplikowane, bo nie miałabym możliwości w jeden dzień spotkać się ze wszystkimi z dalszej rodziny. Wszak u mnie krewni rozsiani są po różnych cmentarzach, często oddalonych od siebie i to wielu cmentarzach. Tak więc odwiedzamy czasem kilka cmentarzy, które są w miarę po drodze, ale odwiedzamy albo moją mamę albo teściową (na zmianę rok w rok). Ciotek, wujków, kuzynów nie mamy już możliwości odwiedzić. Ja nie czuję jakoś specjalnie tęsknoty za zmarłymi. Owszem... osoby krewnych znałam, ojca niestety aż zanadto
ale za nikim nie tęsknię. Nikt nie był na tyle bliski, bym tęskniła. Wspominam czasem jedną babcie, ale umarła gdy miałam 18 lat... czyli strasznie dawno temu.
Markadia> nie mam aplikacji bankowej. Obejdzie się Płace kartą, bez klikania. Ot przykładam do terminala i zapłacone. A rachunki mogę płacić w laptopie, bo jak wiesz wolę internetować poprzez laptop, nie lubię telefonicznie. I tak mam włączony laptop niemal cały czas, podczas mojego pobytu w domu. To prawdopodobnie skrzywienie zawodowe
(jako osoba biurowa stale mam włączony komp w pracy). Zwykły przelew -jeśli jest do tego samego banku- to też jest od razu na koncie. Gdy córka potrzebuje, to klikam, wysyłam, a ona w jednej chwili już to u siebie widzi.
A widzisz... a ja uważam, że to mi życia nie ułatwi Nie widzę plusów na tyle dużych, bym uznała to za ułatwienie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
Zapomniałam Wam napisać jaki ja miałam dziś koszmarny sen. Rzadko pamiętam sny tak dokładnie, w całości i szczegółowo, z emocjami... szok! Był taki realny
75,347 2024-11-03 20:37:47
Taja Blikiem płacę tylko i wyłącznie internetowo, w sklepach stacjonarnych, płacę normalnie kartą, tak jak Ty, pisałam to już BaChasi
No to jaki miałaś ten sen...opowiadaj
75,348 2024-11-03 21:16:05
Asterko, przed kilkoma chwilami oglądałam komentarz tych dwóch gości, których kanał Wam polecałam. Ten jeden to dziennikarz, ten drugi były pracownik służb nękany przez pis. On właśnie mówił, ze zna dokładnie jak działają ro--sjanie i ze te gwoździe w cukierkach to ich sprawka. Brzmi może jak teoria spiskowa, ale ja ich słucham od dawna i myślę, ze to bardzo możliwe. Zwłaszcza po tych wszystkich ostatnich raportach..
75,349 2024-11-03 21:26:05 Ostatnio edytowany przez Emix (2024-11-03 21:31:07)
Wpadłam z herbatką sprawdzić czy dalej działa
Lubię być na czasie, bo świat pędzi do przodu, trzeba za nim nadążyć, żeby nie zostać w tyle
Markadia I tu się mocno różnimy, jeśli miałybyśmy być podobne
Nie lecę z czasem, nie gonię za nowinkami. Wiadomo, coś tam trzeba, bo się nie da. Ale ograniczam na ile się da. Z moich obserwacji to do niczego dobrego nie prowadzi. Kiedyś gnałam, kiedyś chciałam być na czasie i ... powiedziałam dość. Wolę popatrzeć na płynące chmury po niebie, obejrzeć po raz enty ulubiony film, nawet jeśli wraz z bohaterami recytuję ich kwestię
. Często myślę o przeszłości, staram się cieszyć teraźniejszością i ze smutkiem muszę stwierdzić, że patrząc w przyszłość niewiele dobrego widzę niekoniecznie dla mnie co tak ogólnie.
Tajemnicza Czasami tak bywa, że nie da się objechać w jedno święto. Ale myślę sobie, że to nie o to chodzi. A o wspomnienie, zadumę... ot jakieś tam refleksje albo nawet o lepszy odpoczynek
Kubek herbaty Fajny nick
75,350 2024-11-03 21:52:13
Markadia> tak w skrócie... widziałam próbę zabójstwa, potem porwanie a na końcu morderstwo porwanej. W dodatku nie zdążyłam zadzwonić na policję i ja zostałam porwana. Wiedziałam, że za chwile i mnie zamordują. Obudziłam się z uczuciem, emocją i strachem jakbym właśnie wyszła z tego horroru
Póki co idę spać, a moim koszmarem jest fakt pójścia jutro do pracy po tygodniu wolnego
Dobrej nocy wszystkim.
75,351 2024-11-03 21:52:51
Dobry wieczór
Mnie rano też nie udało się wysłać posta.
Może teraz się uda.
Dzień minął spokojnie, bez pośpiechu.
Póżno wstałam, obiad ugotowałam, kurom jeść dałam, psa nakarmiłam.
Florka kilka razy wyprowadziłam.
Trochę rozmów przeprowadziłam.
Pod wieczór pojechałam do koleżanki na kawę.
Na dworze zimno, mrozek w nocy będzie.
Jutro jedziemy na pogrzeb.
Wcześniej wskoczę do miasta kupić jakieś kwiaty.
Więcej nie piszę, bo post może wysoko ulecieć.
Życzę wam spokojnej nocy
75,352 2024-11-03 22:08:29 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-11-03 22:12:28)
Czytko teraz Netki śmigają, aż miło, ciekawe jak będzie jutro rano
Emix ja w przeszłość raczej nie zaglądam, bo do niczego nie jest mi to potrzebne, niczego już tam nie zmienię, ale też nie bylo tam zbyt ciekawe, żeby wspominać
Za nowościami staram się nadążać, też ze względu względu na córki, bo nie chcę, żeby mówiły, że mają staroświecką i niekumatą mamę
Nawet ciuchami czasem się wymieniamy, mamy relacje przyjacielskie, chciałabym mieć taką relację z moją mamą, ale jest to niemożliwe, właśnie ze względu na tą przepaść pokoleniową, a dzieli nas tylko 22 lata
Taja no to faktycznie sen, jak z filmu kryminalnego
Kubeczku myślisz, że te cukierki, to sprawka pisiorów? W sumie po nich można się wszystkiego spodziewać
Dobranoc Dziewczyny
75,353 2024-11-03 22:12:02
Czołem Babeczki
Wydaje się, że (przynajmniej na razie) problemy z forum minęły. Oby, bo strasznie mnie to irytowało. Zresztą, jak czytam, nie tylko mnie.
Ja mam aplikację bankową, korzystam z blika, przelewów, blika na telefon, płacę kartą...wszystko to w zależności od potrzeby.
Też słyszałam o tych słodyczach naszpikowanych ostrymi przedmiotami. Straszne, co tym ludziom siedzi w głowie???
Dziś upiekłam babkę cytrynową.
Kilka dni temu podopieczna nieśmiało mnie spytała, czy piekę równie dobrze, jak gotuję
Od razu zaznaczyła, że nie chodzi o ekstra wypieki, ale własnie np. o zwykłą babkę do popołudniowej herbaty.
Oczywiście, że nie było to dla mnie problemem.
Problemem jest to, że będzie mnie to kusić do jedzenia
Oni bardzo lubią też do obiadu jakiś deser, na początku też jadłam, ale hmmm...hmmm...zbyt dobre to dla mnie nie było i już od jakiegoś czasu unikam.
Marka-- rozłąka z rodziną to jedno.
Chociaż to też można "regulować". Zdarzało mi się pracować w systeme miesiąc na miesiąc. Można wyjeżdzać na krócej, ale (jak już wspominałam) ja zarabiam tylko w czasie pobytu w Niemczech, więc muszę tyle zarobić, żeby mi wystarczyło też na ten czas, gdy jestem w Polsce.
Ja nie mam dodatkowego dochodu- renty, emerytury, czy zarabiającego męża.
Najgorsze dla mnie jest to, że ja żyję ich rytmem. To nie jest moje życie, nie jestem w 100% panią swojego czasu.
Ale i do tego można się przyzwyczaić, ważne by dobrze, swobodnie się czuć.
75,354 2024-11-03 22:13:14
Markadia Taju przez internet wszystko zamawia mi córka.
Sama tego nie potrafię.
W sklepach płacę i kartą i gotówką.
Teraz czekam na przesyłkę białego obrusa.
Zmieniliśmy ła na nową.
Ta nowa rozkłada się na długi stół i takiego obrusa nie miałam.
Zamówiłam, bo zbliżają się andrzejki i barbórka, więc obrus konieczny na już.
Za kilka minut program Rolnik szuka żony
Lubię to oglądać.
Do jutra moje drogie
75,355 2024-11-03 22:14:10
Markadia, nie pisiorow, a ru---skich!
75,356 2024-11-03 22:14:20 Ostatnio edytowany przez czytelniczka51 (2024-11-03 22:16:05)
Podwójnie wkleiło się
75,357 2024-11-03 22:17:36 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-11-03 22:25:01)
Mysti pisałyśmy w tym samym czasie
Ja myślę, że w życiu do wszystkiego można się przyzwyczaić
Ale Twoja praca, akurat jest taka, że mogłabym to robić, bo nie wyobrażam sobie siedzenia w biurze bite 8 godzin i tak dzień w dzień, nie moja bajka
Co do nowoczesnych rozwiązań bankowych, ja uważam, że nie ma czego się bać, po to one są, żeby nam życie ułatwiać
Kubeczku ru-skich???No to tu jestem trochę zdziwiona, ale wszystko możliwe, bo to też wredny naród:
Czytko dlatego ja staram się ogarniać te sprawy samodzielnie, bo nie wyobrażam, sobie, żeby córki za mnie robiły zakupy, szczególnie ciuchowe.
Pod tym względem jestem całkowicie samodzielna
75,358 2024-11-04 06:53:20 Ostatnio edytowany przez Ba-Cha (2024-11-04 06:54:52)
Witajcie DZIEWUSZKI
Taja ale ja klikam na tych znajomych pod nazwiskiem i wyświetlają się zaproszenia czy propozycje znajomych
nie wiem czemu tak się dzieje
To miałaś "męczący sen"
A macie jakieś prorocze sny ?? rzucam temat
Ja mało co kupuje na necie robi mi to syn albo synowa
Widzę z sklepach jak ludzie płacą blikiem i trwa to troszkę dłużej niż użycie karty normalnie
Misty babką cytrynową znowu narobiłaś sobie dodatkowych punktów
mało kiedy pamiętam co mi się śniło
Emix - Kubek - Markadia - Czytka pozdrawiam jak i pozdrowionka dla pozostałych DZIEWUSZEK
75,359 2024-11-04 07:07:13 Ostatnio edytowany przez Emix (2024-11-04 07:19:59)
Dzień dobry
U mnie jeszcze ciemno, ale w tym roku jakoś organizm to ogarnął i nie ma problemu ze wstawaniem... albo jeszcze nie ma .
Wydam Wam się dziwadłem ale ja nie lubię buszować po Internecie. Lubię grupy społecznościowe i gadać sobie ale tak jak widzę, chociażby w PKP jak siedzą pogarbieni ze wzrokiem w komórce i tylko ten kciuk śmiga, to nie dla mnie. Jak czegoś potrzebuję takiego ogólnego, to sadzam męża, piszę mu parametry albo cechy, na które ma zwrócić uwagę i potem jak znajdzie to dosiadam się i wybieramy. Nie mam cierpliwości do przebijania się przez mnóstwa śmieci, które wiszą bez sensu w necie.
Ba-cha hejka ranny ptaszku!
Czytelniczka Straciłam zainteresowanie tym programem, a kiedyś nawet kilka odcinków oglądałam. Ostatnio na tapecie ,,Z klimatem i pasją". Wolę takie bardziej opowiadające. Albo ,,Daleko od miasta"? Jakoś tak. Ale dojrzałam, tylko, że za późno włączyłam, potem reklama wlazła, przełączyłam i zapomniałam ale wyłapałam tytuł - ,,Żony Podlasia"? W każdym razie żony jakiegoś regionu. Oglądałaś już może?
Mystique71 Ciekawą masz pracę. Na pewno niełatwo trafiać w gusta i tak ciągle się dostosowywać ale myślę, że jest mocno rozwijająca, na pewno cierpliwość
. Jawisz mi się jak ,,Perfekcyjna Pani Domu" - w sensie pozytywnym. Mocno pozytywnym, bo ja jak zielona gęś jeśli chodzi o gotowanie a pieczenie to... - nie ma określenia. Nie umiem.
Markadia Lubię rośliny doniczkowe. Tutaj musiałam się ograniczyć, bo jest nieregularne grzanie i mało które rośliny to wytrzymują, ale da się coś znaleźć. Ostatnio przebudził się storczyk i kwitł pięknie. Teraz znów odpoczywa. Za to grudniki w pąkach.
Miłego dnia życzę wszystkim
75,360 2024-11-04 07:25:51 Ostatnio edytowany przez Ba-Cha (2024-11-04 07:30:51)
HEYka Emix
A ja przeważnie tylko do południa - śmigam po necie
przeczytam troszkę wiadomości - bo w tv nie da się tego oglądać no czasami załączę w połowie
polityki mam po uszy
Najbardziej lubię "podróżować" po ulicach całego świata
na YT są świetne kanały
te "Żony z Podlasia " czasami trafię i oglądam jak i wcześniejszych "Rolników z Podlasia " pocieszne zakapiory w roli głównej
na ttv lubie : "Damy i wieśniaczki" "Życie na kredycie" "Googlebox" czy "Diabelnie boskie"
No i na tej stacji - najbardziej lubię "Ekspres" o polityce mało co tyle co najważniejsze a reszta wiadomości to bardziej ciekawostki
Taja wczoraj jednak ubrałam się bardziej jesiennie - czapeczkę miałam w plecaku w razie W
było 10 stp jak wychodziłam
75,361 2024-11-04 08:00:15 Ostatnio edytowany przez niki71 (2024-11-04 08:14:24)
Witam.
Strasznie dużo napisałyście wczoraj.I dobrze,jest co czytać.Wczoraj cały dzień byłyśmy w odwiedzinach,u brata ciotecznego męża a potem u koleżanki.
Emix ja tam bym nie chciała wracać do lat 90 tych.Mieszkałam wtedy już tutaj ale w strasznych warunkach,woda że studni,jak mi się to przypomni to nie wiem jak ja to przeżyłam.Powoli robiliśmy remonty ,tylko bardzo powoli bo kasy było mało.
Teraz jest lepiej.Ogólnie to nieraz czytam na fb.w jednej grupie jak ludzie tęsknią za dawnymi czasami i to chyba raczej jest tęsknota za młodością bo tak to za czym tu tęsknić.Codzienne życie wcale nie było łatwe,ciekawe czy ktoś chciałby teraz prać we frani albo stać w kolejkach ,jak nic w sklepach nie było.Może tylko relacje międzyludzkie były lepsze niż teraz .Tylko to też nie zawsze.
Ja z roślinami nie rozmawiam ale z moimi pieskami tak.
Też kocham mój ogród,moje kwiaty i ogród warzywno owocowy.Już tęsknię za wiosną i planuję co siać,sadzić I przesadzać.
Bacha ja też chciałabym pogrzeb świecki ale i na katolickim też puszczą muzykę niekościelną,bo byłam na takim .To było na koniec pogrzebu jak już wszyscy mieli się rozchodzić.
Tają ja tęsknię za zmarłymi ,za rodzicami i babcią i prababcią że strony mojego taty.
Za dziadkiem nie bo był jaki był...
Misty mi się twoja praca podoba,zwiedzisz tyle nowych miejsc ,ciągle poznajesz nowych ludzi.Wiadomo że są i minusy ale to wszędzie tak jest.
Ja płacę blikiem jak coś zamawiam na allegro albo wysyłam komuś pieniądze .
W sklepach stacjonarnych kartą.Też z początku jak coś chciałam zamówić to prosiłam młodych ale w końcu doszłam do wniosku że trzeba samemu to ogarnąć.
Jestem ciekawa czy dojdą kto faszerował te cukierki.Wkurza mnie strasznie ta nagonka kościoła na Heellowen .Co im przeszkadza ta w sumie niewinna zabawa dzieci.
Może to grupa jakichś fanatyków religijnych ?
Może siè dowiemy a może nie.
75,362 2024-11-04 08:05:00 Ostatnio edytowany przez Emix (2024-11-04 08:06:12)
Ba -cha Czyli dobrze zapamiętałam, że ,,z Podlasia" Rozumiem, że to już leci od jakiegoś czasu i nie jest czymś nowym. W każdym razie zamierzam namierzyć i rzucić okiem, co to warte. Sporo ciekawych programów mam w telewizji i z nią zwiedziłam już kawał świata nie wychodząc z domu. I powiem Ci/Wam, że mi to bardzo odpowiada.
Niki Siemanko! Wiesz, każdy jak mu pasuje. Mnie teraźniejszość mocno męczy, ale to mnie
Pewnie ja się tak rozgadałam, czy rozpisałam, ale to nie będzie nagminne. Ja rzadko mam tyle czasu. Na ogół mnie nie ma.
Spadam...
75,363 2024-11-04 08:19:59
Emix ,pisałyśmy w jednym czasie.
A rozgaduj się ile chcesz,ja lubię czytać co tu piszecie.
Nie oglądam tych programów o których piszecie.Czasem, Nasz nowy dom, jak mi się przypomni.
75,364 2024-11-04 08:42:49 Ostatnio edytowany przez Mystique71 (2024-11-04 08:43:31)
Czołem Babeczki
Faktycznie, dołączenie nowych osób sprawiło, że postów jest duuużo więcej.
Nawet BaChasia zagląda kilka razy dziennie
Rozpisałam się ostatnio na temat mojej pracy, ale jeszcze dodam, żeby skomentować Emix.
Tak, to prawda, ta praca nauczyła mnie cierpliwości, choć nie do końca
W dalszym ciągu jestem impulsywna, ale będąc w pracy, bez problemu umiem wyhamować.
Czy jestem Perfekcyjną Panią Domu? Na pewno nie.
Lubię gotować, piec, ale bez szaleństw, a te umiejętności się przydają.
W "poprzednim życiu" (jak nazywam moje życie przed rozwodem) byłam oprócz aktywności zawodowej, modelową panią domu.
Urządzałam przyjęcia, szyłam, zajmowałam się kwiatami, wystrojem domu itp..itd..
Moim marzeniem wtedy było otwarcie domu przyjęć z pełnym zapleczem, tak bardzo lubiłam to robić.
Niestety, przeszkodą okazał się brak kasy, bo mąż wszelkie oszczędności przepijał i hulał w inne też sposoby.
Teraz żyję inaczej, dla siebie.
Kiedyś, niedawno, rozmawiałam ze szwagierką i ona skomentowała moją obecną miejscówkę
"No, to może w końcu będziesz miała stałe miejsce, bo te ciągłe zmiany to nic dobrego".
A to ja właśnie to lubię Tak, jak napisałaś, Niki, poznaję nowe miejsca, nowych ludzi.
O snach opowiem innym razem, bo już i tak się rozpisałam, a teraz jeszcze kolega się do mnie dobija
75,365 2024-11-04 09:54:21 Ostatnio edytowany przez Kamoa (2024-11-04 10:33:56)
Cześć,
Rozgadałyście się aż kafejkę popsułyście, potem kody błędu wychodzą
(żartuję )
75,366 2024-11-04 09:59:02
Witam.
Strasznie dużo napisałyście wczoraj.I dobrze,jest co czytać.Wczoraj cały dzień byłyśmy w odwiedzinach,u brata ciotecznego męża a potem u koleżanki.
Emix ja tam bym nie chciała wracać do lat 90 tych.Mieszkałam wtedy już tutaj ale w strasznych warunkach,woda że studni,jak mi się to przypomni to nie wiem jak ja to przeżyłam.Powoli robiliśmy remonty ,tylko bardzo powoli bo kasy było mało.
Teraz jest lepiej.Ogólnie to nieraz czytam na fb.w jednej grupie jak ludzie tęsknią za dawnymi czasami i to chyba raczej jest tęsknota za młodością bo tak to za czym tu tęsknić.Codzienne życie wcale nie było łatwe,ciekawe czy ktoś chciałby teraz prać we frani albo stać w kolejkach ,jak nic w sklepach nie było.Może tylko relacje międzyludzkie były lepsze niż teraz .Tylko to też nie zawsze.Bacha ja też chciałabym pogrzeb świecki ale i na katolickim też puszczą muzykę niekościelną,bo byłam na takim .To było na koniec pogrzebu jak już wszyscy mieli się rozchodzić.
HEY NIKI a to prawda tęsknimy i wspominamy dzieciństwo i młodość ...
bo co to była za przyjemność stać w kolejce od 3 w nocy w sklepie mięsnym - ale pogawędki były fajne
Ludzie teraz bardzo ale to bardzo się pozmieniali - jacyś tacy zamknięci w sobie
A to zwracam honor nie wiedziałam,że na pogrzebie katolickim była puszczona jakaś ulubiona piosenka
Misty zaglądam częściej bo są wpisy jakiego będzie się miało męża to tak jakby grać w rosyjską ruletkę !
nie da się przewidzieć
czasami pogłaskam kwiatka i mówię : rośnij rośnij
75,367 2024-11-04 11:12:55 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-11-04 11:52:20)
Witajcie w nowym tygodniu
Ale z Was ranne ptaszki, ja śpię dłużej, ale też dość późno chodzę spać
Faktycznie, odkąd są nowe koleżanki tych wpisów jest dużo więcej, aż trudno nadążyć
Co do wspominania, że kiedys to było lepiej, też nie wiem za czym ludzie tak tęsknią
Moim zdaniem, wydaje Im się że było lepiej, bo byli młodsi, zdrowsi, mieli więcej spotkań towarzyskich itp.
Ale czy faktycznie było lepiej? Nie sądzę
Emix Twoje wpisy o życiu wydają mi się smutne, sama nawet piszesz, że teraźniejszość Cię męczy?
To przykre, nie powinno tak być
Na necie siedzę bardzo dużo, to tam przeglądam różne wiadomości, na fb udzielam się kilku grupach, oglądam różne filmiki, no i dużo kupuję przez neta, więcej niż w sklepach stacjonarnych
A programy, które oglądam w telewizji to "Nasz nowy dom""Damy i wieśniaczki" "Google box" "Samatorium milosci" też oglądam jak leci.
Lubię teleturnieje "Jaka to melodia" "Postaw na milion
To by było na tyle, zmykam do obowiązków
Pozdrawiam wszystkie Netki I życzę pogodnego dnia
75,368 2024-11-04 13:18:59
Witam w poniedziałek!
Markadia, to nie byli zwykli Rosjanie, to ludzie P;;utina, których pełno w Polsce. Trąbi się o tych rosyjskich wpływach teraz, no to dają popalić na wszelkie sposoby.
Co do pogrzebu ze świecką muzyka to u mnie jest tak samo, puszczają na końcu - wedle życzenia.
Marka z pochówkiem to mam jak Ty.. Jak najskromniej, bez pomnika.
Trafiam od czasu do czasu na posty o tęsknotach za dawnymi czasami. Ja tak po szczerości, to nie mam tak samo. Mam wrażenie, ze zaczęłam żyć dopiero po 20tce. Jako kobieta cenie sobie dobre golarki, wosk do depilacji
75,369 2024-11-04 13:19:50
Witam w poniedziałek!
Markadia, to nie byli zwykli Rosjanie, to ludzie P;;utina, których pełno w Polsce. Trąbi się o tych rosyjskich wpływach teraz, no to dają popalić na wszelkie sposoby.
Co do pogrzebu ze świecką muzyka to u mnie jest tak samo, puszczają na końcu - wedle życzenia.
Marka z pochowkiem to mam jak Ty.. Jak najskromniej, bez pomnika.
Trafiam od czasu do czasu na posty o tęsknotach za dawnymi czasami. Ja tak po szczerości, to nie mam tak samo. Mam wrażenie, ze zaczęłam żyć dopiero po 20tce. Jako kobieta cenie sobie dobre golarki, wosk do depilacji
75,370 2024-11-04 13:37:05 Ostatnio edytowany przez Kubek herbaty (2024-11-04 13:41:55)
Witam w poniedziałek!
Markadia, to nie byli zwykli Rosjanie, to ludzie P;;utina, których pełno w Polsce. Trąbi się o tych rosyjskich wpływach teraz, no to dają popalić na wszelkie sposoby.
Co do pogrzebu ze świecką muzyka to u mnie jest tak samo, puszczają na końcu - wedle życzenia.
Marka z pochowkiem to mam jak Ty.. Jak najskromniej, bez pomnika.
Trafiam od czasu do czasu na posty o tęsknotach za dawnymi czasami. Ja tak po szczerości, to nie mam tak samo. Mam wrażenie, ze zaczęłam żyć dopiero po 20tce. Jako kobieta cenie sobie dobre golarki, wosk do depilacji
ehhhh.. napisałam długaśnego posta, ucięło 4/5 i powieliło kilka razy
75,371 2024-11-04 15:15:10
Taja kurdele bele na FB - trzeba mi było pyknąć na moje nazwisko co mnie tak oćmiło
tego nie wie nikt
a ja pykałam na "znajomych" paru dzisiaj usunęłam dzięki
Dzisiaj taki zgniły listopadowy dzień - nic tylko oglądać w wyreczku ale to za chwilkę
Markadia w tym "Naszym domu" to początek i końcówka jest najlepsza
Kubek potrójnie Cię widzę ale to wybaczone
75,372 2024-11-04 15:26:22 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-11-04 15:43:49)
Kubeczku nie wiem czy to sprawka ludzi Putina z tymi cukierkami, raczej nie chce mi się w to wierzyć, żeby zajmowali się takimi rzeczami.
Ja myślę, że to być może zrobili fanatycy religijni, pseudokatolicy, ktoś kto jest przeciwko helloween, postanowił w ten sposób się zemścić
Piszesz, że wiesz, że zaczęłaś żyć dopiero po 20??? Toż to dopiero co zaczęłaś swoje dorosłe życie, wcześniej wlasciwe byłaś dzieckiem.
Ja tak poczułam się dopiero po 40-ce, po rozwodzie, a tak właściwie, to dopiero teraz, po 50 czuję się najlepiej w swoim życiu, dzieci mi dorosły, a ja mam wreszcie dużo czasu tylko i wyłącznie dla siebie
I nareszcie mogę spełniać swoje plany i marzenia
BaChasiu tak masz rację, początek i koniec jest najlepszy w tym programie.
Ale wolałam te odcinki z Katarzyną Dowbor, jakoś tak bardziej żywiołowo to prowadziła, Elżbieta ta aktorka jest zbyt spokojna i cicha, jak dla mnie.
Jutro pogrzeb męża Bulinki miał tylko 50 lat to smutne, że tak młody człowiek odszedł
Mam nadzieję, że wkrótce Beatka do nas wróci, brakuje Jej tutaj
75,373 2024-11-04 16:06:38 Ostatnio edytowany przez Asterka (2024-11-04 16:08:41)
Cześć dziewczyny!
Miałam szczery zamiar zawitać do naszej kafejki już z rana ale nie wyszło.
Wysyp niespodziewanych zdarzeń ale teraz już myślę, że będzie spokojnie.
Nie myślałam, że mąż Bulinki miał tylko 50 lat. Zdecydowanie za wcześnie na śmierć ale nic już się nie da zrobić.
Stało się i już.
Dorzucając swoje trzy grosze w temacie wspomnień to dodam, że czuję sentyment do piosenek z dawnych lat.
Często słucham na YT; fajnie, że teraz jest taka możliwość.
Telewizji prawie nie oglądam, jakoś się odzwyczaiłam a już programów typu reality show to wcale.
Nigdy mnie to nie interesowało.
Wśród tych dzisiejszych niespodziewanych zdarzeń był też telefon od mojej siostrzenicy.
W sobotę wybierają się w podróż do rodzinnego domu i zapowiedzieli się, że po drodze wstąpią do mnie.
Z tej okazji zamówiłam 2 książeczki dla małego Kubusia, mam nadzieję, że dojdą.
A co do tych faszerowanych gwoździami cukierków to mam nadzieję, że policja znajdzie winnych i zostaną ukarani.
Ranek był u mnie deszczowy ale później się przejaśniło i jeszcze teraz pięknie świeci słońce.
Miłego popołudnia życzę:')
75,374 2024-11-04 17:18:23
U mnie właśnie zachodzi słońce. Miałam słoneczny dzień, szkoda, że musiałam przesiedzieć go w murach. Zaraz wyskoczę z psem na spacer.
Tyle co Was poczytałam...
Markadia O teraźniejszości napisałam w temacie o postępie i leceniu z nim. Teraźniejszość jako postęp, który mnie męczy. Męczą mnie wszędobylskie reklamy, męczy mnie konsumpcjonizm.
Muszę wyjść z psem to jak nałóg. Zachód słońca - spacer i pies
75,375 2024-11-04 18:16:42
Mystique71 Fantastyczne w tym wszystkim jest to, że praca daje Ci radość i na pewno satysfakcję. Czuje się, że to kochasz
. Napisałaś, że na miesiąc i powrót. Nie da się w tej agencji na dłużej, czy Ty nie chcesz? - pytanie z czystej ciekawości
75,376 2024-11-04 18:51:19
Czołem Babeczki
Emix-- źle mnie zrozumiałaś.
Pisząc o pracy "miesiąc na miesiąc" odniosłam się do słów Markadii o rozłące z rodziną. Dałam przykład, że kiedyś w takim systemie 1/1 pracowałam.
Wtedy żyli moi rodzice i nie chciałam takich długich "turnusów".
Teraz pracuję najczęściej 2/1 tzn. miesiąc w domu, a dwa w pracy. Tym razem jestem w pracy 3 miesiące, a w domu zamierzam być około 6 tygodni.
To ja sobie ustalam te zasady, jak mi akurat pasuje.
Co do tych słodyczy nafaszerowanych ostrymi rzeczami, też uważam, że to jacyś fanatyczni przeciwnicy Halloween, a nie ludzie Putina.
Coraz częściej słyszy się o zachorowaniach na covid.
W ostatnich tygodniach kilku moich znajomych rozłożyło się na maksa.
W ten weekend miałam mieć odwiedziny tutaj i też z powodu covida trzeba przełożyć.
75,377 2024-11-04 19:25:29
Cześć.
Markadia> rozbawiłaś mnie tą niekumatą mamą Ja mam wrażenie podobnie jak Ty, że naprawdę zaczęłam żyć po 40tce. Osiągnęłam samoświadomość, miałam już wypracowane poczucie własnej wartości, a córka nie była już absorbująca.
Bacha> Ważne, że się udało i znalazłaś to co chciałaś
Niki> fajnie się czyta, że masz za kim tęsknić... Ja odnoszę wrażenie, że te cukierki nafaszerowane to była jakaś ogólna akcja, bo w różnych miejscach w kraju sie to zdarzało. Tylko czyja akcja... tego się pewnie nie dowiemy. Możemy tylko domniemać.
Ja też nie wspominam dzieciństwa, bo było fatalne... nie ma czego wspominać, wolałabym zapomnieć
Kubeczku> mam tak samo jak Ty, nie chce wspominać dzieciństwa i nastoletniości.
Mysti> to prawda, że covid panuje, ale na szczęście nie ma już paniki i terroru zamykania w domach. Lekarze robią test, zalecają izolacje w domach i to wszystko. Ja na szczęście uodparniam się cały rok więc nawet mąż mnie nie zaraził.
Pozdrawiam wszystkich i miłego wieczoru.
75,378 2024-11-04 19:37:40
Dziewczyny, szkoda mi bardzo, ze pocięło mojego długaśnego posta.. Dziś już nie mam weny wiec może jutro napisze.
Bulinko nadal myślę i przytulam ❤
Witam oczywiście nowe koleżanki.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie
75,379 2024-11-04 20:35:02 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-11-04 21:32:03)
Taja ja dzieciństwo miałam nie najgorsze, bo nie było alkoholu ani przemocy, ale brakowało mi wtedy czułości, szczególnie ze strony mamy, nie umiała jakoś okazywać uczuć, nie byłyśmy nigdy przytulane.
Brakowało mi też wsparcia, ze strony rodziców, nigdy nie byłam chwalona, za to krytykowana często
Jednak odkąd wyszłam za mąż, skończyła się beztroska, a zaczęły problemy, z czasem coraz większe.
Dlatego niechętnie wracam do przeszlości i uważam, ze właśnie teraz, jest mój najlepszy czas
A z tą "niekumatą" to serio mówię, córki są ze mnie dumne, że nadążam za nimi i możemy wspólnie rozmawiać na różne współczesne tematy, czasem związane z zakupami internetowymi, często też wzajemnie sobie pomagamy, gdybym tego nie ogarniała, nie miałyby mojego wsparcia pod tym względem
Mysti moja córka jest właśnie chora, ma straszliwy kaszel i jest osłabiona, ale ten kaszel uniemożliwił jej chodzenie na wykłady, dlatego dzisiaj poszła do lekarza po L4 i dostala antybiotyk.
Ale czy to covid nie wiem, być może, ale teraz testów nie robią, więc się nie dowiemy
Kubeczku przykro mi, że pocięło Ci posta, u mnie dzisiaj wszystko działa bardzo dobrze, nie wiem dlaczego u Ciebie są problemy
Emix moja mama też tak mówi, że obecna rzeczywistość ją przytłacza, ale to chyba zależy od charakteru człowieka.
Bo ja jak najbardziej jestem za postępem, nie możemy przecież stać w miejscu, kiedy wszystko inne się zmienia
MIŁEGO WIECZORU ŻYCZĘ
75,380 2024-11-05 07:38:38
HEYka DZIEWUSZKI
Ja tam nie mam traumatycznych przeżyć z dzieciństwa czy też jak byłam nastolatką ..
Nie przelewało się - jak w większości rodzin takie były czasy
Pamiętam też biedę - dopiero jak MAMi poszła do pracy to się poprawiło
też jestem zimnego chowu
Mój Ojciec chociaż pijaczek był spoko - zawsze z nim się dogadywałam lepiej
jak przeszedł na emeryturę - to rządziliśmy w domu razem
Covid nadal istnieje jak i krztusiec czy infekcje płucne - Jolki córcia jest farmaceutą mówi też ,że masę ale to masę
ludzi młodych jest na środkach antydepresyjnych - to jakaś plaga naszych współczesnych czasów
Dzisiaj jest pogrzeb męża Bulinki trzeba świeczkę zapalić o 14 stej
ciężki dzień a ja czytając klepsydrę zapamiętałam ,że miał 53 lata ( może czytałam bez okularów
)
Wy piszecie ,że miał 50 ! tak czy siak każda śmierć jest przykra
Kamoa jak tam ciotka Klotka ????
Sonia zamilkłaś tak Ci dobrze z nową miłością ?? ( czego Ci życzę
)
zdradź troszkę tajemnicy : gdzie się poznaliście ??? To Polak ???
Czytka jak tam ??? coś wczoraj nie miałaś czasu napisać ?
Markadia - Asterka - Emix - Misty - Kubek - Taja pozdrawiam jak i całą resztę Mych milczących
75,381 2024-11-05 07:58:24 Ostatnio edytowany przez Emix (2024-11-05 08:15:01)
Ba-cha Jak dobrze, że napisałaś, że twoja przeszłość była dobra, bo miałam wrażenie, że jestem jedyna z udanym dzieciństwem i młodością.
Wszystkim przesyłam wiele serdeczności
Emix moja mama też tak mówi, że obecna rzeczywistość ją przytłacza, ale to chyba zależy od charakteru człowieka.
Markadia To ja mam coś podobnego w odczuciach jak twoja mama. Moim zdaniem to nie do końca charakter a wybór sposobu życia. Lubię np: przebywać w przyrodzie i ją obserwować na żywo. Ogromnie podoba mi się stwierdzenie realnej przyjaciółki - ,,Każdy żyje jak lubi".
Mystique71 A widzisz... to mnie się tak wyciągnęło z kontekstu. Za dużo tematów leci. Czyli Święta tam spędzasz? Ależ zrobiłam się wścibska
. Niemcy znam głównie z filmów - romansideł. Głównie oglądam krajobrazy jakie pokazują. Często małe miasteczka albo wsie. Ładnie tam.
Życzę wszystkim miłego dnia
----------------
Miałam jeszcze napisać. U mnie, tak bardziej widocznie, covid grasuje już od września. I u mnie w przychodni na dzień dobry robiony jest test na niego. Myślałam, że tak wszędzie jest. I ludki wysyłane są na zwolnienia lekarskie. Nie powiem Wam na ile dni, bo w natłoku przeróżnych zastępstw nie patrzyłam na to.
75,382 2024-11-05 08:19:00
Emix witaj - Misty będzie zjeżdżać teraz do Polski
tiiaa MAMi miała ciężko w życiu - w wieku 11 lat była całkowicie sierotą
wychowywała ją dalej macocha - i miała same złe wspomnienia ...
może dlatego - nie umiała przytulać itp.
Nigdy też nie była moją przyjaciółką nie mogłam się zwierzyć jako nastolatka - bo prędzej czy później mi to wygadała
a z ojcem mogłam gadać na wszelkie tematy - bardziej mnie wspierał
Byłam najmłodsza z rodzeństwa - i jedyna żyjąca córka więc trochę byłam w lepszej sytuacji
ten teges trzeba wrócić do realu
75,383 2024-11-05 08:24:18 Ostatnio edytowany przez Mystique71 (2024-11-05 08:25:33)
Czołem Babeczki
Ja też miałam dobre dzieciństwo.
Podobnie, jak niektóre z Was, nie byłam przytulana, ale całą sobą czułam, że jestem kochana i akceptowana.
Z obojgiem rodziców miałam dobre relacje. Żałowałam tylko, że z Mamą nie mam przyjacielskich stosunków. To nie była osoba, której się zwierzałam.
Z moimi dziećmi mam zupełnie inne relacje, bardzo bliskie. Jeżeli coś się dzieje, dobrego, czy złego, jestem jedna z pierwszych (o ile nie w ogóle pierwszą) osobą, do której się zwracają.
Córka mi kiedyś powiedziała, że o ile będzie mieć dziecko (bo zakłada, że nie), to chce je wychować tak, jak ja ich.
Emix-- nie jesteś wścibska, pytaj, o co chcesz, najwyżej nie odpowiem
Święta Bożego Narodzenia staram się zawsze spędzać w Polsce. Dwa razy tak mi się złożyło, że musiałam być w Niemczech.
Zawsze staję na głowie, by tak poukładać terminy, żeby się udało.
Sylwester to już tradycyjnie od kilku lat, na wyjazdach z grupą przyjaciół.
W tym roku tylko w kilka osób, ale zdarzały się wypady 30-osobowe
Marka-- no, mojemu koledze od razu zrobiono test na covid. Nie ma już takiej paniki, jak kiedyś, ale lepiej niech nie przyjeżdża, jeszcze tu pozaraża wszystkich
Dziś trudny dzień dla Bulinki-- wspieram ją ciepłymi myślami.
75,384 2024-11-05 08:50:19
Dzień dobry
Ranek przywitał nas białym szronem.
Kupiłam już chleb i drożdżówki.
Baśku wczoraj po tym pogrzebie czułam się jakoś nijako
i nie wchodziłam do kafejki.
Jako jedyna dziewczynka miałaś znacznie lepiej.
Dzieciństwo wspominam dobrze.
Rodziców nie było stać na wszystko, ale robili wszystko by żyło nam się dobrze.
Porównać dawne czasy i obecne to jest przepaść.
Dzisiaj dzieci mają dużo lepiej.
Cóż...takie czasy.
Mąż Bulinki był taki młody.
Dlaczego śmierć zabiera takie osoby ?
Człowiek czuje wielką niesprawiedliwość.
75,385 2024-11-05 09:43:50 Ostatnio edytowany przez niki71 (2024-11-05 09:53:30)
Witam.
U mnie mróz,biało na trawie.
Ja ostatnio się dowiaduję co trochę że albo ktoś zmarł albo jest ciężko chory.
W tym moja koleżanka...choruje na nowotwór.
Młodsza ode mnie i to sporo.
W rodzinie męża od grudnia tamtego roku mieliśmy cztery pogrzeby.
Strasznie to wszystko dołujące.
Ja też miałam dobre dzieciństwo ale też nie było za bardzo czułości i przytulania.
Nasi rodzice ,to pokolenie powojenne chyba nie było tego nauczone.Wtedy był zimny chów,nikt się nie pieścił z dziećmi.Tak więc może nie bardzo potrafili okazywać czułość.
My już wychowaliśmy swoje dzieci inaczej.
Emix ,ja też lubię obserwować przyrodę.
Gdybym tak miała mieszkać w bloku to chyba bym była nieszczęśliwa.
Covida chyba nie miałam,tzn takiego z objawami.Za to mój młodszy syn miał trzy razy,potwierdzonego testami.
Za pierwszym razem(jeszcze nie wiedział że ma bo dopiero na drugi dzień miał test)
pojechaliśmy do niego wszyscy całą rodziną i nikt się nie zaraził.Mimo tego że spędziliśmy razem cały dzień.
Tak że chyba to zależy od odporności organizmu.
Kończę na razie i wpadnę później.
75,386 2024-11-05 11:09:58 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-11-05 11:12:24)
Witajcie
Bardzo wcześnie piszecie, nie nadążam za Wami, to o której Wy wstajecie?
Niki też zauważyłam, że większość z nas nie była przytulana i masz rację, nasi rodzice to pokolenie urodzone zaraz po wojnie, samo być może nie zaznało ciepła rodziców i czułości, dlatego sami nie umieli tego potem przekazać
A mieszkanie w bloku, kwestia przyzwyczajenia, ja mieszkam w bloku od 2 roku życia i nie wiem, jak to jest mieszkać w domu jednorodzinnym.
Na szczęście mam duży balkon i na nim mogę wyzywać się ogrodniczo
BaChasiy to Ty masz rację, mąż Bulinki miał 53 lata, to ja jestem ślepa.
O matko, był w moim wieku
Emix przecież ja wczoraj pisałam że nie miałam złego dzieciństwa, miałam dobre dziecięce lata, ale brakowało mi czułości i wsparcia, poza tym niczego mi nie brakowało, nie było przemocy, bicia itp
Mysti ja też nie mogłam zwierzać się mojej mamie, do tej pory tego nie robię.
Za to mogę zawsze zwierzyć się moim córkom, szczególnie starszej, która już zaznała trochę życia, a One też ze wszystkim zwracają się do mnie, tym bardziej, że nie mają ojca, a nawet jak żył, nie byl osobą, której można było zaufać.
A chora córka jest w domu, bo miała jechać do Katowic w niedzielę, ale nie pojechała, ze względu na chorobę właśnie
Póki co my z mężem czujemy się dobrze i mam nadzieję, że tak zostanie
Czytko każdy pogrzeb jest przygnębiający, więc się nie dziwię, że wczoraj nie miałaś nastroju na pisanie.
Pozdrowionka i życzę miłego dzionka
75,387 2024-11-05 11:33:35
Serdeczne Dzień Dobry!
U mnie też mroźnie i słonecznie.
Dziś zapowiada mi się spokojny dzień co mnie cieszy.
Niki ja pochodzę ze wsi ale mieszkam w bloku i nie wyobrażam sobie powrotu na wieś.
Domy prywatne i mieszkanie na wsi jest bardziej dla rodzin i osób zdrowych bo jednak taki domek, ogród wokół wymaga sporo prac i zachodu.
Dla osób, starszych, samotnych, niepełnosprawnych mieszkanie w bloku jest moim zdaniem lepszym rozwiązaniem.
Pewnie zależy to też od tego co kto lubi ale ja zdecydowanie jestem zadowolona z mieszkania w bloku.
Też lubię przyrodę i na swoim balkonie uprawiam różne roślinki, wokół budynku jest żywopłot, sporo drzew, krzewów i kwiatów.
Podglądam ptaki, które przysiadają na drzewach....
Podoba mi się bardzo miasto gdzie mieszkam bo jest dużo zieleni, wokół lasy, rzeka, zalewy...
Miało być spokojnie a tu telefon i ktoś się zapowiedział z rozliczeniem.
Pozdrawiam.
75,388 2024-11-05 11:48:12 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2024-11-05 11:51:05)
Hejka
Markadia> robią testy, ale widocznie nie każdy lekarz na nie kieruje. U nas najpierw kierują do apteki po test, który pacjent przy lekarzu wykonuje i jeśli wykaże covid to wysyłają do domu zalecając izolacje Twoja córka jeśli dostała antybiotyk, to raczej nie stwierdzono covida, bo covid to wirus, a antybiotyk daje się na bakterie.
Ja też z córką mam bliskie relacje, wpieramy się w różnych sprawach, rozmawiamy na wiele tematów, lubimy swoje towarzystwo. Pójście za nowościami nie ma nic do relacji. Tzn... ogólnie też staram się nadążać za technologią, ale nic na siłę i córka to szanuje.
Bacha> Niestety o 14tej będę u fryzjera, ale i tak wspieram duchowo. Fakt, że relacje między Bulinką a zmarłym mężem nie były dobre, ale to zawsze ojciec jej dzieci... jakiś sentyment jest
Dziewczyny> widzicie tę zależność, że krzywdzący rodzice z tamtego okresu sami byli krzywdzeni, porzuceni, zaniedbani uczuciowo? Moja mama być może dziś jest (jak to mówią popularnie) toksyczna, bo rodzice znęcali się nad nią, była molestowana, bita do krwi, poniżana na każdym kroku. Szkoda tylko, że nie chciała się leczyć, bo być może sprawiałaby mniej krzywd swoim dzieciom
Pozostałe Netki pozdrawiam pięknie i wszystkim życzę dobrego dnia.
75,389 2024-11-05 11:58:06 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-11-05 12:04:13)
Asterko no właśnie, dla osób zdrowych mieszkanie w domu jest dobre, ale jeśli człowiek zaczyna niedomagać, a przy domu zawsze jest dużo pracy, mieszkanie w bloku jest dobrym rozwiązaniem
Ale mój kuzyn, jest przykładem, który od urodzenia mieszkał w domu jednorodzinnym, co prawda w mieście, ale w domu, potem ożenił się i mieszkali z teściami w ich domu, ale potem kupił duże mieszkanie w bloku i jest z tego bardzo zadowolony.
Mówi, że nie musi teraz się martwić o nic, o opał na zimę, o naprawę dachu, o całe obejście, płaci czynsz i ma spokój, a drobne remonty w mieszkaniu to pikuś
A są oboje z żoną zdrowi, z tym, że już też po 50-ce
Taja Moi rodzice oboje, z tego co opowiadali, mieli dobre dzieciństwo, ale ich relacje nie były takie, jak my mamy ze swoimi dziećmi.
Co do testów na covid, w przychodni w której była moja córka u lekarza, pracuje moja siostra, nie robią u nich testów na covid.
Dziewczyny, te które kupują przez internet, na Shein, widziałyście te rajstopy imitujące cienkie, a tak naprawdę są ocieplane?
Starsza córka sobie je kupila i jest bardzo zadowolona, więc ja też sobie i młodszej córci zamówiłam i właśnie przyszły i faktycznie są rewelacyjne
Bardzo zgrabmie wyglądają na nodze, ten grubszy model, ma w środku jakby futerko, a ten cieńszy ma podszewkę jasną, imitujacą jakby skórę, dlatego wyglądają jak przezroczyste
http://api-shein.shein.com/h5/sharejump … 6736775168
http://api-shein.shein.com/h5/sharejump … 9462843392
Polecam Wam te rajstopy, na jesień i zimę do spódniczek rewelacja
75,390 2024-11-05 13:19:27
Dziewczyny , więcej czytam niż piszę.
Czytając dowiaduję się więcej o was.
Np nie znając Bulinki wiem więcej, bo piszecie o niej.
Was też powoli poznaję.
Bardzo mi się tutaj podoba.
Jak pisze Asterka i Markadia o mieszkaniu w bloku i we własnym domu, są plusy i minusy takich mieszkań.
Oczywiście, zgadzam się z wami, że w starszym wieku najlepsze wyjście to mieszkanie w bloku.
Tam nie trzeba się martwić o opał, wybranie szamba, i wiele innych potrzebnych spraw.
Starszy człowiek potrzebuje ciepłego kąta i dużo odpoczynku.
Mieszkanie w bloku mu to zapewnia.
Co innego mieć swój dom.
Tutaj prace się nie kończą.
Wciąż jest coś do naprawienia.
Podstawowa sprawa to zapewnienie opału na zimę, a potem
rozpalanie w piecu.
Bywa też, że w środku zimy trzeba wchodzić na dach i czyścić dymnik.
Co zrobiłby w takim wypadku starszy, samotny człowiek.
Co moja mama by zrobiła, gdyby mieszkała sama.
Siedziałaby w zimnym, nieogrzewanym pokoju bez jedzenia, leków i innych podstawowych produktów.
W takich przypadkach musi być ktoś z rodziny.
Mieszkając w bloku taka osoba jeszcze potrafiłaby mieszkać sama.
To są wielkie dylematy osób starszych, samotnych.
75,391 2024-11-05 13:23:17
Markadia oglądałam te rajstopy, są fajne.
Sobie nie kupię, bo mam uczulenie na każde rajstopy, ale
swoim dziewczynom powiem i one je kupią.
One wciąż w tych sukieneczkach, spódniczkach.
Takie rajstopy zapewnią ciepło.
75,392 2024-11-05 13:41:43
Taką mam refleksję. Dużo ludzi wyparło złe wspomnienia i nie chcieli mówić o traumach więc twierdzili, że mieli dobre dzieciństwo. Poza tym najczęściej nasi rodzice to był rocznik wojenny lub krótko po wojnie i komuna. Jak mogli mieć dobre dzieciństwo??? Tak na chłopski rozum? Może nawet jeśli nie było takiego znęcania jak nad moją matką, to prawdopodobnie nie było czułości, bliskości, pozytywnych emocji itp. Trzeba było odbudowywać kraj po wojnie, potem była na pewno bieda, złe warunki bytowe i nikt nie miał czasu na "pierdoły" typu przytulanie, czułe słówka, zainteresowanie się rozwojem dziecka. Zapewniało się dzieciom byt czyli jedzenie, ubranie, spanie i to tyle. A to wcale nie jest aż takie dobre dzieciństwo... bez pozytywnych uczuć, dobrych emocji, bliskości, bez wspólnego spędzania czasu na czymś miłym... Jednak w takim małym człowieku rodzą się blokady, deficyty, ograniczenia. Przez co trudno było dać swoim dzieciom coś, czego się samemu nie miało, nie znało
To tak całkiem niepersonalnie... nasunęła mi się ogólna refleksja i tyle.
75,393 2024-11-05 18:32:36
Taju potwierdzam twoje słowa i zgadzam się z nimi.
75,394 2024-11-05 19:21:31
Taja zgadzam się z Tobą, to był trudny czas, dzieciństwo mojej mamy przypadało na lata 50-te, łatwo nie było.
Tylko zastanawiam mnie jedna rzecz.
Otóż może matką była niezbyt wylewną i cieplą, za to jako babcia, dla wnuków i teraz prawnuków potrafi być troskliwa i czuła, czemu tak Jej się odmieniło?
Bo dla swoich dzieci nadal nie jest osobą wspierającą i taką, do której miałabym ochotę się przytulić, chociaż relacje mamy dobre.
Czytko no te rajstopy są rewelacyjne, bo dzięki ociepleniu, w kolorze skóry, na nogach wyglądają jak cienkie, zwykle rajstopy, a są cieplutkie, szczególnie te z nr.220
Mam tez takie ocieplane futerkiem getry, ale w życiu bym nie pomyślała, że można tak rajstopy ocieplić
75,395 2024-11-05 20:31:52
Rodzice nie dawali nam czułości również dlatego, ze nie chcieli nas za bardzo rozpieścić.. Mieliśmy być twardymi ludźmi. Poza tym teraz wiemy jak zachowanie rodziców wpływa na dzieci i ich dalsze życie. Kiedyś chyba nawet nie było gdzie o tym przeczytać. Nie wiem czy mój ojciec był przytulany, ale na pewno był rozpieszczany, mama z wielodzietnej rodziny i nieczuła. Żadne nie przytulało. Dzieciństwo mimo wszystko miałam uważam dobre, natomiast liceum to był koszmar. Żadnego wsparcia od rodziców, psychopatyczni nauczyciele..
Na studia/kierunek trafiłam z przypadku. Takie były czasy. Natomiast okazało się, ze bardzo rozwijający - psychologie miałam 3 lata. Dużo rzeczy dzięki temu zrozumiałam. Ale to już w innym odcinku
75,396 2024-11-05 23:49:49
Witam,
Protestuję większość wsi w PL jest zurbanizowana, wsie są piękne, jak np; moja i wszystkie ościenne, mieszczuchy wyprowadzają się na wsie dlaczego ? ogrzewanie jest ciepłowni czy zródeł eko, skanalizowane, media, markety, cpn-y, kościoły, szkoły, apteki, parki, restauracje, zakłady, wszystko jest, a jak się ma ogród to sam sobie obrabiasz albo zamawiasz firmę i porządkują, albo smolisz to, i niech zarasta. Wszędzie są ludzie starzy i samotni, biedni i bogaci, są dbający o nich i są wyrodni, życie.
Popisałyście i doszłam do wniosku że za bardzo zaczynacie smucić, piszcie no coś weselszego, zacytuję słowa zmarłej E. Zającówny " Uwielbiam się śmiać, uwielbiam wesołych ludzi," tak jak ja
Basiu moja terrorystka jest na mnie zła, że nagadałam, naświetliłam sytuację córkom, one przyjęły do wiadomości i zabrały hrabinę do siebie, teraz im daje popalić, zobaczymy na wiosnę czy jeszcze ja tutaj postanowią zostawić na czas letni, czy pozostanie na stałe tam.
Wszystkim życze miłego wieczoru, i kazdej posyłam
75,397 2024-11-06 07:45:31
HEYka DZIEWUSZKI
Czytka a nie pisałam ,że TU fajnie i super DZIEWCZYNKI
porównać dawne czasy a teraźniejsze tj. przepaść ogromna - masz racje
Kamoa w dzisiejszych czasach wsie są bogate - domy nowe domy odnowione super
Jak jeździmy do obojętnie jakiegoś miasta - to zawsze okrężnymi drogami przez wsie - niektórzy mają wypasione rezydencje
u mnie nie mam takich gospodarstw jak np. u Czytki
cytat Zającówny super
jak i ciotka terrorystka daje popalić
Taja a to masz racje popieram Twój wpis na 100 % - odnośnie dzieciństwa
tak mi się przypomniało ,że często chodziłam z MAMi do takiej ciotki Mieci
u niej była serwowana herbatka z sokiem i owocami jagódek - ten smak pamiętam do dzisiaj ..
Zresztą w tych czasach chodziło się po domach - po sąsiadach
Twoja MAMI miała rzeczywiście trudne dzieciństwo
Ze dwadzieścia lat temu było na czasie sprzedać mieszkanie i wyprowadzić się poza miasto do swojego domu
znam dwie osoby co już się namieszkały we własnym domu - i będą wracać do jakiego apartamentowca
Niki - Czytka- Kamoa nie wyobrażacie sobie przeprowadzki do miasta - no i fajnie
Wszędzie są plusy i minusy jak pisze Asterka
Kubek Misty Markadia powtarza się schemat nieczułych Matek
Pozdrawiam milczące i kukające
75,398 2024-11-06 08:24:36
Czołem Babeczki
Ja ostatnio budzę się koło 6, doleżę do prawie 7 i wstaję.
O tej porze piję kawę (a nawet 2), mam czas na komputer i o 8 schodzę na dół do pracy.
Dlatego o tej porze zazwyczaj tu zaglądam.
Potem w ciągu dnia, mimo wolnych chwil, do komputera zaglądam rzadziej, czasem podczytuję na telefonie.
Znam dużo osób, które po przejściu na emeryturę przeprowadziły się na wieś.
75,399 2024-11-06 09:34:50 Ostatnio edytowany przez Sonia2012 (2024-11-06 09:41:37)
Dzień dobry pięknie,
jak tu gwarno
dosiadam do kawusi, juz jestem po spacerze porannym.
Zmęczona po wczorajszym dyzurze, cięzkie przypadki. Ale dawni współpracownicy, przemiłe jak mnie ciepło przywitali. Jednak umiem w budowanie długodystansowych relacji.
Piszecie, czy wies czy miasto.
Tu gdzie mieszkam, sa miasteczka, przechodzące w miasteczka. Ja mieszkam w małym miescie przy rzece i morzu kawałeczek dalej, dystans spacerkiem do morza. Przeurocze miejsce i za rzeka rozposciera się majestatyczny Liverpul.
Co do dziecinstwa- miałam emocjanalna mamę i ukochaną babciusie, dawały mi ciepło, czy mnie rozumiały? Myslę, ze niedokońca, bo jestem osoba wysokowrazliwą O tym sie w tamtych czasach nie wiedziało . Gdy odkrylam swoją wysokowrazliwosc, wiele puzli ułozyło sie na swoim miejscu, łatwiej zyje mi się wiedząc jak mój układ nerwowy reaguje.
No i przekonania, te cholerne przeekonania- najmocniejsze, które przepracowuje wciąż- Dzieci i ryby głosu nie mają.
Czytko jesli moge zapytac który jestes rocznik ?
Kamoa lubie Twoje - protestuje
Mysti to w jakiej czesci Niemiec jestes teraz?
a jak prezenty swiąteczne? macie coś juz ? ja zaczynam poszukiwania
75,400 2024-11-06 09:38:38
Bulinko przyjmij ode mnie serdeczne wyrazy współczucia. Trzymaj sie Kochana. Serdeczności dla Ciebie i całej Twojej Rodziny. Jesteś silna, przejdziesz przez to.