Cześć dziewczyny!
Miałam do Was napisać w ubiegłą niedziele, ale wybrałam się na spacer miejski. Okazało się, ze na nowych osiedlach domków powstały nowe drogi wraz z chodnikami, co mnie cieszy - będzie gdzie chodzić zima.
W poniedziałek byłam już w lesie - pięknym, złotym, pachnącym. Poszłam po jajka do gospodarstwa. Po drodze mijałam konie, owce, kozy.. świeciło słońce.. Az chciało się żyć!! Moja wieś to nie jest typowa wieś z gospodarstwami. Tu więcej jest domków letniskowych i nowych domów niż gospodarstw. Wszystko tuz przy lesie i jeziorze. Pięknie!
Także na pytanie czy ktoś jeszcze mieszka na wsi to ja odpowiem, ze poł roku tak, pól nie.. 
Dziewczyny, co do świadczenia wspierającego, to i ja złożyłam wniosek, mimo moich wątpliwości, natomiast za namowa innego pacjenta. Było to w marcu, a do dziś nie dostałam żadnej odpowiedzi, podobnie jak on... Ja tez raczej się nie kwalifikuje, natomiast czytałam, ze maja być zmiany w jego przyznawaniu i więcej osób ma je dostać. Tak po prawdzie, to szczerze wątpię, skoro trzeba kupę pieniędzy wydawać na obronność i pomoc powodzianom. Niech jednak to gdzieś już jest. Najwyżej nic z tego.
Zasiłku pielęgnacyjnego nie podnieśli, 500 plus dla niepełnosprawnych tez nie.. Staram się o inne świadczenie, co zajmuje mi już kilka miesięcy.. Ciągle chcieli jakichś dokumentów, nie pisząc dokładnie o co chodzi. W końcu sama wyszperałam i załatwiłam, mam nadzieje, ze przynajmniej je zaakceptują.
Taja, ja wpisałam, ze na komisje mogę przyjść z osoba towarzysząca.. Twojej mam wpisz we wniosku, ze nie może przyjść, bo ma silne stany lekowe i boi się wychodzić z domu... Jeśli macie zaświadczenia od lekarza o tych psychicznych problemach, to to będzie ok.. Jeśli nie, to tez możesz napisać, bo co wymyślisz?
Kamoa, bardzo mi przykro, ze tyle przechodzisz. Ty jednak to jesteś silna babka. Kto jak nie Ty wszystkiemu podoła.. Choć tak, każdy ma swój limit wiec uważaj na siebie.
Taja, co do mojej sąsiadki alkoholiczki - wiem, ze potrzeba jest zgoda sadu na leczenie, jeśli ona się nie zgadza. Wczoraj rozmawialiśmy z inna sąsiadka - ta jej rodzina nie bardzo jednak chce jej pomoc. Na to wygląda. Łącznie z tym, ze mąż od lat pracuje za granica i chyba trochę ucieka przed problemami... To mój kolega ze szkoły, taka trochę pierdola. Albo może ma druga kobietę za granica, bo oni we dwoje to dwa różne światy.. Sama byłam emigrantką i wiem, ze zwłaszcza faceci prowadza podwójne życie. Kto wie?
Ogarnęłam dziś trochę chatkę, dokładniej wymyłam kuchnie. Teraz została mi tylko podłoga i laba.. Jutro pakowanie i wieczorem do lasu.. To już ostatnie tygodnie tam. Pogoda sprzyja, grzybki jeszcze się pojawiają wiec trzeba korzystać 
Ponieważ wiem, ze większość z Was nie popiera pis, to polecam wam kanały polityczne Jana Pinskiego i Tomasza Wiejskiego. Ja słucham jak cos robię.. Włos się na głowie jeży..
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego weekendu. Może będę miała czas jutro tu zajrzeć. Jeśli nie, to do zobaczenie wkrótce 