Marka-- wysłałam wiadomość przez forum
74,946 2024-10-02 14:20:23
74,947 2024-10-02 14:56:16
Mysti dziękuję
Odpisałam Ci na ten adres, który mi podałaś
74,948 2024-10-02 17:34:26 Ostatnio edytowany przez takasobiemamuśka (2024-10-02 17:49:07)
Hej popołudniowo
Nie chciałam zapeszać, ale już mogę napisać..przeszłam dzisiaj medycynę pracy, podpisałam umowę i od jutra pracuję już w nowym miejscu
W weekendy zostawiam sobie jeszcze pracę w schronisku, przynajmniej dopóki dam radę..
Druga dobra informacja, córka zaliczyła rok, nie ma żadnej płatnej poprawki, więc super, cieszę się razem z nią
Mykam na razie, macham w każdą stronę.
Też polecam żurawinę na drogi moczowe, teraz w czasie jesiennym nawet zapobiegawczo..
Co do grzybków.. lubię takie świeżo usmażone w panierce kanie..mniam jeszcze w tym roku nie jadłam..
74,949 2024-10-02 17:36:00 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2024-10-02 17:40:46)
Cześć.
Markadia> ja tak wstaję już od lat, kilka razy w nocy. Przywykłam i gdy się czasem zdarzy przespać całą noc to jestem pozytywnie zdziwiona. A wiesz, że w okresie przedmenopauzalnym opada macica i uciska na pęcherz, co może prowokować częstsze oddawanie moczu?
Kamoa> podejrzewam, że właśnie dlatego, że jesteś wygadana i towarzyska to się niczym nie przejmowałaś. Ja jestem przeciwieństwo. Nie umiem zawierać znajomości, jestem małomówna, raczej typ obserwatora Umiem się rozgadać dopiero gdy kogoś poznam i zaufam. I pewnie dlatego czuję lekki stres, bo nie chciałabym siedzieć jak ta niemowa i niemota
Egipt mnie kiedyś fascynował, piramidy szczególnie. Ale kilka osób, które był w Egipcie potwierdziły zemstę faraona Heh co to za wczasy jeśli trzeba przesiedzieć cały wyjazd na kibelku?
Mamuska> gratuluję nowej pracy i gratki też dla córki.
Pozdrowionka każdej z osobna, miłego wieczoru.
74,950 2024-10-02 17:45:08
Też wstaję w nocy siku. Teraz tylko raz,ale był czas, że więcej razy.Nie wiem co to było.
Jeszcze co do teściów, to też spotykamy się tylko na urodzinach Jakoś nam nie po drodze.
Co do wyjazdu zagramanicę,to szczerze nie wiem,czy bym zwiedzała,czy leżała na plaży.Co roku obiecuję sobie, że nad morzem będę się całymi dniami byczeć,a potem i tak jeżdżę. Wszystko pewnie zależy od okoliczności
Pozdrawiam Was wszystkie.
74,951 2024-10-02 17:49:52
Tajem ślicznie dziękuję
74,952 2024-10-02 19:53:17
Taja Ty jesteś małomówna???
No patrz, a ja Ciebie odbierałam raczej jako wygadaną osobę, pozory jednak mylą.
Ja należę do osób gadatliwych, ale kiedy jestem po raz pierwszy wśród nieznajomych, też raczej mało się odzywam, za to później nadrabiam i buzia mi się czasem nie zamyka
Bulinko ja sobie nie wyobrażam cały dzień się byczyć, to nie dla mnie
Nawet jeszcze przed operacjami, obolała, ale chodziłam, nawet po górach o kijkach, a nawet o kulach chodziłam na Słowacji i w Brennej
A co dopiero zagranicą, ciekawa jestem ich kultury, chciałabym zobaczyć coś więcej niż tylko sam hotel.
Być w jakimś kraju i nie chceć go poznać, to dla mnie niezrozumiałe.
Miłego wieczoru Wam życzę
74,953 2024-10-02 20:31:52
Markadia moje życie jest w biegu. Sto problemów i spraw na codzień. Czasem chce się odciąć bez wrażeń.
74,954 2024-10-02 22:03:02
Bulinko to w takim razie po co jechać zagranicę, jeśli nawet się tego kraju nie zobaczy, siedząc w hotelu.
Bo na plaży, nie wysiedzisz cały dzień, tak jak można w Polsce, nie wytrzymałabyś tego tropikalnego upału.
No chyba, żeby jechać w kwietniu, albo listopadzie
74,955 2024-10-03 06:32:24 Ostatnio edytowany przez Ba-Cha (2024-10-03 07:17:44)
HEYka DZIEWUSZKI
Markadia - no tak znam niektóre kraje z opowiadań
kumpela z pasją mi to opowiadała na początku JEJ pobytów ...
piramidy to wiadomo,że robią wrażenie - jak to zbudowali nie mając dzisiejszych dźwigów do przenoszenia tych ogromnych kloców
i to ,że te budowle przetrwały do dzisiaj
Asterka ciekawa ta kultura starożytnego Egiptu - to fakt
całkiem niedawno oglądałam dokument w paru odcinkach ...
Taja mam podobnie czasami prześpię bez wstawania i do tego dłużej niż zwykle
też jestem z tych - co w nowym towarzystwie jestem bardziej obserwatorem i słuchaczem
ta " zemsta faraona " nie tylko w Egipcie dopada turystów
Mamuśka co to za praca ???
Bulinka - Misty pozdrawiam jak i WSZYŚCIUTKIE POZOSTAŁE MYCHY
podsyłam krótkie filmiki z ulic z różnych krajów świata
na pewno patrzyłabym z zaciekawieniem jak to przygotowują
no to pojadłam
74,956 2024-10-03 07:26:15 Ostatnio edytowany przez Sonia2012 (2024-10-03 07:30:14)
Dzien dobry pięknie,
Mamuska gratulacje dla Ciebie z okazji nowej pracy i dla Córci
Kamoa dziękuję
juz nie moge sie doczekać , jest tam 35, wiem bo kolega własnie przebywa w Hurgadzie
Bachasia paćkam, packam te kremiki
dobrego dnia wszystkim
74,957 2024-10-03 13:43:16
Cześć,
Basiu ależ nam zaserwowałaś, aż zgłodniałam
Soniu te kremy zabierasz ze sobą ?
74,958 2024-10-03 14:12:26 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-10-03 14:13:10)
Witam popołudniową porą
Byłam w aptece po moje leki i znowu są cyrki
W przychodni powiedzieli mi, że są zmiany zasad i teraz mamy wypisywać na karteczce leki, taką ilość, żeby wystarczyło mi na 3 miesiące, bo następna receptę będę mogła dostać dopiero po tym okresie.
No to wypisyłam, tyle, żeby mi wystarczyło.
Dostałam dzisiaj telefonicznie kod recepty, poszłam do apteki, a tam okazało się, że na recepcie mam tylko dwa opakowania, które wystarczą mi na 40 dni
No i znów mam problem, będę musiała ìść specjalnie na wizytę, bo dogadać się nie idzie
No i po co załatwiałam to zaświadczenie od ortopedy, skoro i tak prawie za każdym razem muszę iść do lekarza po receptę, a miało być na karteczki.
Wkurzona jestem i tyle
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
74,959 2024-10-03 15:58:06 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2024-10-03 16:02:05)
Cześć.
Markadia> tak, pozory mylą, zwłaszcza w internecie Na żywo nie gadam dużo, a zwłaszcza gdy kogoś nie znam
Co do tych recept to faktycznie coś dziwnego się dzieje. Reumatolog przepisała mi zapas niby na 3 m-ce, a gdy chciałam wykupić to mi mówi babeczka w aptece, że jedno opakowanie mogę wykupić teraz a resztę dopiero za 3 m-ce. Tymczasem 1 opakowanie wystarczyło mi na 30 dni. Więc poszłam do rodzinnego i poprosiłam o zapisanie 2 opakowań, abym nie miała przerwy w leku.
Bulinko> biedna Ty... za dużo sobie bierzesz na głowę. Jeszcze do niedawna też tak robiłam, ale już zmieniłam swoje życie. Dbam głównie o siebie, a jeśli ktoś tego nie rozumie tzn, że nie był moim bliskim, moim przyjacielem. Ale nawet teraz mam czasem chęć wszystko pieprznąć i uciec na bezludną wyspę.
Bacha> też słyszałam, że zemsta faraona dosięga też innych krajów Niedawno koleżanka była W Turcji i na szczęście nic jej nie dolegało, ale chyba wydedukowałyśmy o co chodzi z tą zemstą. To chyba kara za sknerstwo
Otóż ona miała wyżywienie obfite, śniadanie, drugie śniadanie, obiad, podwieczorek i kolację. Do tego wody butelkowane rozdawano. Nie czuli się głodni ani spragnieni, twierdziła nawet, że tyle tego było, że nie do przejedzenia. Oczywiście to była opcja więcej płatna
Tymczasem inna grupa miała tylko śniadanie i obiadokolację, co powodowało, że byli głodni i musieli kupować jedzenie na targach i w sklepach. Co jest ogromnym ryzykiem na tę zemstę faraona
Pozostałe pozdrawiam serdecznie i każdej z osobna życzę miłego popołudnia.
74,960 2024-10-03 15:58:58
Markadia ja mam identyczną sytuację.Mąż niby umie się z tym lekarzem dogadać, więc jak był z sobą,to Mu mówię, żeby wypisał receptę na konkretny lek.Przepisał na trzy miesiące na ciśnienie,a przeciwbólowych na miesiąc.Oczywiście też ma karteczkę od ortopedy.
Na plaży,to nie koniecznie na słońcu. Leżak, książka,parasol i można odpoczywać. Jednak i tak mnie zawsze gdzieś poniesie.
Pozdrawiam Was bez wyliczanki
74,961 2024-10-03 16:21:58
Witam popołudniową porą!
Do południa nawet trochę słońca się pokazało a teraz to już mocno zachmurzone.
Kolejny dzień mocno zajęty; był pan w sprawie akumulatorów do wózka, stwierdził, że jeszcze są OK a później byłam umówiona z taką bidą, starającym się o rentę rodzinną.
Podjęłam się sporządzić mu ten wniosek.
Tak na początek to przejrzałam jakie ma dokumenty co musi uzupełnić....Będziemy działać.
Trochę spraw służbowych podgoniłam i na dziś mam dość.
Mamuśka gratulacje dla Ciebie i córki. Niech się Wam szczęści!
Przy wyjazdach do dalekich krajów często dochodzi do problemów z przewodem pokarmowym.
Wynika to głównie z tego, że nasze organizmy nie są przyzwyczajone i uodpornione na tamtejsze szczepy bakteryjne.
Gdy zje się coś surowego czy napije wody nieprzegotowanej to efekty bywają opłakane (albo obrzy...ane i obesr...)
Trzeba po prostu zachować ostrożność i słuchać się pilota.
Miłego jesiennego wieczoru życzę:)
74,962 2024-10-03 17:05:15
Hej po pierwszym dniu w nowej pracy..melduję, że przeżyłam.
Bachaś nowa to terapeuta zajęciowy, a stara opiekun medyczny
oba zawody mam i wykonywałam
więc nie jest źle
Asterko dziękuję pięknie
Piszecie o zemście faraona... To jeśli bym wyjechała to na pewno by mnie dopadła heh, nie umiałabym odmówić sobie jakiegoś regionalnego jedzenia z knajpek, czy straganów..
74,963 2024-10-03 18:31:36
Witam popołudniową porą!
...................
.Przy wyjazdach do dalekich krajów często dochodzi do problemów z przewodem pokarmowym.
Wynika to głównie z tego, że nasze organizmy nie są przyzwyczajone i uodpornione na tamtejsze szczepy bakteryjne.
Gdy zje się coś surowego czy napije wody nieprzegotowanej to efekty bywają opłakane (albo obrzy...ane i obesr...)
Ale tą przypadłość świetnie opisałaś
Zemsta faraona, to w Egipcie, a w Turcji nazywają to "zemstą Sułtana"
Jest to spowodowane tym, że my mamy inną florę bakteryjną, a poza za tym u nich te wysokie temperatury, mogą powodować szybsze psucie się pokarmów.
Dlatego tak na tydzień, dwa przed wyjazdem do takich miejsc, zaleca się spożywać probiotyki.
Moja córka tak robi i jeszcze nic do tej pory Im się nie przytrafiło.
A w tym roku byli w Tunezji z trojką małych dzieci.
Ja też nie wyobrażam sobie, nie spróbować tureckich przysmaków, poza hotelem
Ale mam w planach zastosować te probiotyki przed wyjazdem
No i oczywiście, nie wolno pić wody z kranu, a nawet myć i płukać nie zębów.
Damy radę
Ależ się temat rozwinął, a wyjeżdżam za 11 miesięcy dopiero
74,964 2024-10-03 19:54:00 Ostatnio edytowany przez Kamoa (2024-10-03 19:56:02)
Ja akurat leków nie potrzebuję, ale mój men kardiologiczne oczywiście, liczę wtedy ile potrzeba mu codziennie pigułek na dwa miesiące, dzwonię do przychodni i podaję już wtedy sztukach opakowań, następnego dnia oddzwaniają z kodem, no i w aptece bez problemu dostaję pełen deputat na ten okres, i tak już chyba od dwóch lat u nas jest.
Mamuś cieszę się razem z Tobą, że idziesz już w nowe ciekawe czy będziesz miała czas na sery ? strasznie lubiłam czytać jak opisywałaś cały proces
74,965 2024-10-03 21:06:52 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-10-03 21:08:18)
Kamoa U nas też to jest teoretycznie proste.
Wypisuję nazwy leków (z tym, że muszą być to leki , które są na liście leków stałych) i ilość opakowań na karteczce, oddaję w rejestracji i do 3 dni mam telefon z kodem recepty.
I czasem tak faktycznie jest i bez problemu dostaję leki.
Niestety czasem, a mniej więcej co drugi raz, robią jakieś problemy, ostatnio zażądali zaświadczenia od ortopedy, które dostarczyłam, to teraz nie przepisali mi tyle opakowań, ile chciałam.
A sami kazali mi napisać na 3 miesiące.
Ehh sami już nie wiedzą co wymyślać i tylko stresują tym pacjentów
74,966 2024-10-04 04:12:28
Hej nocną porą
Leki zamawiam na kontynuację dla Pawła, często dziewczyny w przychodni się mylą, napiszą za krótkie daty, lub nie napiszą jakiegoś leku.. ale to zawsze idzie skorygować w jakiś sposób, więc nie ma problemu
Ogólnie są bardzo pomocne i sporo podpowiadają w sprawach leków, badań, czy specjalistów..
Kamoa może dlatego te opisy takie rzeczywiste, bo sama się uczę i wrzucałam szczegóły wyrobu serów na podpuszczce. Poza tym sama przyjemność robić coś naturalnie, samodzielnie i obserwować cały proces tworzenia. Tak jak kremy u Soni
Kusi mnie też wyrób innych rzeczy.. takie mydełko nagietkowe, czy lawendowe na przykład..ale to już w dalekiej przyszłości może.. tak samo jak wyrób domowego masła, czy chleba..
Na razie przez najbliższe miesiące bez szans na jakiś wolny weekend.. a co dopiero co innego..
Coś za coś niestety
Zdrówka Wszystkimi co by się darzyło..
74,967 2024-10-04 06:28:21
HEYka DZIEWUSZKI
Mamuśka poranny skowronku witaj
ta nowa praca to w jakimś DPS-sie czy ZOL-u ???
Markadia do wyjazdu do Turcji - zleci
te zemsty czy klątwy są dobre
Taja czasami trzeba coś zakąsić na mieście ...
na tych filmikach było w miarę czysto - bo w takich Indiach bywa różnie
Sonia - Kamoa - Bulinka - Asterka buziaki jak i pozdrowionka dla WSZYŚCIUTKICH
74,968 2024-10-04 09:41:55 Ostatnio edytowany przez Sonia2012 (2024-10-04 09:46:04)
Dzien dobry pięknie,
witaj Bachasiu dosiadam do Twojej kawusi.
Ja po niezwykle pracowitym dyzurze. 12 i pół godziny. Ale ludzie z którymi pracowałam wyjątkowi. Mogłąbym tam pracować na część etatu. Nawet podjęłam pewne kroki i mam informacje zwrotna bardziej niz pozytywną od menager, teraz dajmy czas czasowi
Kamoa taaak, moje mazidła leca ze mną
w wersji podróznej. Nawet mam swoj olej do opalania i nie kupuje z faktorami. Chyba tak sie to nazywa
Nawet swoje perfumy botaniczne. Przechodząc przez sklepy bezcłowe na lotnisku, wącham nowosci- Zawsze miałam chopla, zeby sobie kupic. Ale odkąd poznałam sztuke tworzenia perfum naturalnych, botanicznych na olejkach eterycznych to niestety nie zachwyca mnie nic sztucznego. Wiem jak to brzmi. Ale taki jest fakt
Mamuska a jak w nowej pracy ? Jak Twojemu podszedł etat ? odnalazł się ?
Co do mydła zrób koniecznie Kochana. Nagietkowe to na maceracie z nagietka. Fajne wychodzi z mniszka jak jest sezon. Lawendowe, to mozna na olejku z lawendyny, ale trudno jest utrzymac naturalny zapach z olejku, Wręcz niemozliwe bo przy procesie saponifikacji zapach znika. Sa sprawdzone olejki naturalne która trzymaja zapach. Jednak mydło naturalne przy swoich naturalnych własciwosciach swietnie pielegnujących i natluszczającyh tak naprawde w mojej ocenie nie musi miec zapachu. Ciekawe jest mydło na oleju laurowym. Mój syn ktory zmaga sie od zawsze z atopią jest nim zachwycony.
Miałam kiedys zabawną historię, byłam w trakcie wyrabiania mydła, gdy sąsiad kilka domów obok zagroził wysadzeniem się. Ewakuowali nawet szkołe obok. Antyterorysci , helikoptery, negocjatorzy itp Gdy po wszystkim policja przyszła na wywiad... przemiły pan policjant pyła sie mnie co robiłam gdy rozgrywały sie sceny jak z filmu - robiłam mydło - odpowiedziałam ze szczerym usmiechem. Do dzis pamietam jego niedowierzanie i komentarz- Ja wiem, ze wy Polacy rózne rzeczy robicie sami, ale ze mydło ???!!
Dobrego dnia
Włączam tryb wakacyjny
74,969 2024-10-04 11:01:13
Witajcie w piąteczek
U mnie mokro, jakaś mżawka leci z nieba, jest mokro, zimno i nieprzyjemnie
I komu to lato przeszkadzało się pytam
BaChasiu najbardziej dłużyć się będzie jesienią i zimą, bo od wiosny ten czas leci już jakby szybciej
Mamuśka ja z córką pieczemy chleb, nie jest to trudne, my pieczemy z mąki orkiszowej i żytniej, specjalnie dla córki, pyszny wychodzi.
Soniu miłych wakacji, no i żeby nie dopadła Cię ta klątwa faraona
Pozdrawiam wszystkie Netki I życzę miłego piątku
74,970 2024-10-04 12:13:52
Witajcie.
Bachasiu> ta wierszowana oda do kawy wspaniała
Mamuska, Sonia> podziwiam Was dziewczyny za wiedzę, chęci, pasje... jak nie sery, to perfumy, mydła... szok!
Markadia> moja mama piecze chleby. dzięki temu nie musi wychodzić z domu gdy się źle czuje. Bo na mojego brata liczyć nie może Ja nie mam odwagi próbować z moimi zdolnościami do zakalca
Ale wiem, że taki domowy chlebek jest bardzo smaczny.
Pozdrowionka dla każdej z osobna i miłego weekendu.
74,971 2024-10-04 15:03:27
Dziewczyny mój syn napił się kranówy chyba to było w Grecji. Powiedział, że chyba w życiu takiego rozstroju żołądka nie miał.
Co do wyrobu masła,to widziałam jak teściowa robiła.Ja tylko biały ser robiłam jak była jeszcze krowa u teściowej.
Weekendzie się zaczął nareszcie U nas też ponuro i spać się chce.
74,972 2024-10-04 15:43:33 Ostatnio edytowany przez Mystique71 (2024-10-04 15:44:10)
Czołem Babeczki
U mnie słonecznie i niech tak będzie.
Wczoraj wybrałam się na przejażdżkę rowerową.
Mimo słońca zmarzłam- wiał wiatr i temperatura nie była zbyt wysoka.
Oj, ludzie są bardzo nieodpowiedzialni.
Tyle się mówi, pisze dookoła o różnych środkach ostrożności w czasie egzotycznych podróży, zakładam, że ci turyści nie są głupi, a i tak potem są różne nieprzyjemne historie.
Jak napisała Asterka-- tam jest inna flora bakteryjna niż u nas, my jej nie akceptujemy.
Wystarczy unikać spożywania wody z kranu, nieprzegotowanej oczywiście, obierać owoce (lub myć mineralną) i praktycznie tyle.
A propos leków i recept.
Sama się ostatnio wrobiłam.
Podobnie, jak Markadia, zamawiam stałe leki bez wizyty, dostaję kod recepty i już.
Przed wyjazdem musiałam zrobić większe zamówienie, żeby starczyło mi na cały wyjazd + rezerwa.
Ja zawsze podaję ilość opakowań i nigdy nie było z tym problemu. Nigdy- do teraz
Jednego leku zawsze miałam w opakowaniu 56 szt, zamówiłam 2 opakowania.
Jakież było moje zdziwienie, jak tym razem dostałam opakowania po 28 szt. Dobrze, że miałam jeszcze zapas w domu, nie musiałam iść po nową receptę.
74,973 2024-10-04 17:21:32
Witam serdecznie!
U mnie szaro i deszczowo. Pogoda nie zachęca do wyjścia.
Trochę spraw domowych ogarnęłam, ugotowałam barszczu ukraińskiego to będzie też na jutro a teraz dla gimnastyki szarych komórek jakąś krzyżówkę rozwiążę.
Pozdrawiam i ciepełka na wieczór życzę.
74,974 2024-10-04 18:39:49 Ostatnio edytowany przez Kamoa (2024-10-04 18:40:32)
Cześć,
Od wczoraj mam pełną chatę, goście fajnie trafili bo od jutra zaczyna się w Opolu jarmark franciszkański, giełda skamielin, ezoteryki . Super dla każdego coś, dzieciaki już się cieszą, nie popuszczą dziadkowi, obiecał im te największe i najpiękniejsze kamienie, on nie wie ile kosztują, jutro rozwolnienia dostanie z szoku raz się rzekło to trza wykonać, a ja uwielbiam ezoteryków, jasnowidzów bardzo mnie interesuje ta dziedzina, oj tam to zalegnę na dłuuggoo..
Pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru życzę .
74,975 2024-10-04 23:28:18
Bachaś można powiedzieć, że to ZOL, trochę na innych zasadach funkcjonuje, ale to tego typu placówka.
Soniu ..a to trzymam kciuki co by w tym miejscu z dobrą energią też dobrze Ci się pracowało. Paweł i dobrze się znalazł ( bo wreszcie ma z kim parę słów zamienić o miejscu w którym mieszka i miejscowych ludziach), ale też musi sporo dźwigać, a nie powinien..
Ogólnie przemęczony, niedospany, ale z uspokojoną psyche, bez tego ciągłego stresu
Marka mam dwa sprawdzone przepisy na chleby, jeden na zakwasie, drugi z wieloma ziarnami, słodki. Robiłam kiedyś. Zależy mi na specjalnym wypieku, po staremu, według przepisu mojej babci, pieczony na dużych blachach pszenno- żytni na zakwasie, pieczony na chrzanowy h liściach..
Mykam, dobrej nocy Wszystkim
74,976 2024-10-05 05:36:29 Ostatnio edytowany przez Ba-Cha (2024-10-05 05:51:09)
HEYka DZIEWUSZKI
Taja ta oda do kawci też mnie urzekła
Kamoa dziadka zdziwi cena za takie kamienie - no ale kupi
piszecie o pieczeniu chleba - mam przepisy - piekłam jakiś czas temu
tiaaaa dawno dawno temu
gdy byłam dzieciakiem i jeździłam na wieś
macocha mojej MAMi piekła chleb ... ojjj do dzisiaj pamiętam zapach pieczonego chleba
wielki bochen - sprawdzany spod spodu opukiwaniem i ta wielka pajda z masłem ( też robionym ) mniam mniam
Bulinka z dzisiejszego mleka sera nie zrobisz ..
Sonia co jak co ale takie Twoje perfumki kupiłabym od Ciebie koszt przesyłki by zwalił z nóg
w sklepach jest tak ,że testery pachną potem kupujesz i nie ma tego zapachowego "ogonu"
Misty - Asterka - Markadia - Mamuśka buziaki jak i pozdrowionka dla kukających
74,977 2024-10-05 07:20:15 Ostatnio edytowany przez bulinka_1969 (2024-10-05 07:21:38)
Witam po jedenastu godzinach spania.
Bachasiu pisałam, że robiłam z mleka prosto od krówki. To ze sklepu,to pewnie wszystko co najlepsze poszło już na lady.
Mamuśka cieszę się razem z Tobą, że Ci się układa. Jak będziesz miała ten przepis na chleb babci,to daj znać.
Kamoa Ciebie to kobieto podziwiam, że taka jesteś podekscytowana pełną chatą gości. Chyba młodniejesz, ja niestety starzeję się.
Asterka nigdy nie gotowałam barszczu ukraińskiego i nie jadłam. Muszę zobaczyć z czego się to gotuje. Krzyżówki kiedyś rozwiązywałam nagminnie. Potem jakoś mi przeszło Czasem zerkam na nie w sklepach,ale jakoś rezygnuję.
Misti w taką pogodę na rower? Chyba, że u Ciebie było chociaż słoneczko. U nas przedszkolaki miały sprzątanie świata,to były w czapkach i kapturach.
74,978 2024-10-05 10:15:08 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-10-05 10:15:48)
Witam sobotnio
U mnie nadal chmury i deszcz, pada i pada i tak już od kilku dni
Od poniedziałku zapowiadają poprawę pogody, oby to się sprawdziło.
Bulinko wow no to sobie pospałaś
A jak tam Twoje zdrówko, jak biodro, bo nic ostatnio na ten temat nie pisałaś?
Mamuśka my zaczęłyśmy piec chleb orkiszowo-żytni, ze względu na insulinooprność córki.
Nie powinna ona używać mąki pszennej, dlatego taki chlebek pieczemy.
Kamoa ezoteryka, to dziedzina, która kiedyś bardzo mnie interesowała.
Karty tarota, runy, numerologia, ale teraz jakoś tak zaczęłam mocniej stąpać po ziemi, ale nadal lubię wiedzieć, jaki kto ma znak zodiaku i wyliczam numerologicznie Jego liczbę.
Chętnie też poszłabym na taką giełdę
BaChasiu dzisiejsze mleka to podróbki prawdziwego mleka krowiego
Pozdrawiam wszystkie Netki I życzę pogodnej soboty
74,979 2024-10-05 10:15:26 Ostatnio edytowany przez Sonia2012 (2024-10-05 10:20:03)
|Dzień dobry pięknie ze słonecznej , ale przejmująco zimnej wyspy...zimowa kurtka, szalik, rekawiczki wiatr -winter is coming.
A ja jutro uciekam do ciepełka, do Afrykanskiego słonca.
Kawusia i odbieram mojego z dworca - nie wiem czy Wam pisałam. Zdarzyła sie nam miłość. Przyszła oczekiwanie, choć z niedowierzaniem. Troszczymy sie o nia, zeby jej było dobrze, ciepło i puchato.
Bachasiu przemiło mi, ze chciałabys moim perfum skosztować
a jakie zapachy lubisz ?
Koszt przesyłki mozna obejsc troszke, gdyby ktos przewiózł samolotem i nadal w pl na poczcie.
Ale najpierw jaki zapach lubisz Kochana napisz mi proszę
Ostatnio stworzyłam perfumy dla psiapsiólki w uk i dla jej córci nastolatki, ktora boryka sie z powaznymi problemami - podnosza jej nastrój, słodka nuta gruszkowo-rózana, czyni cuda. Badania naukowe mówią, ze botaniczne perfumy, czyli roslinne molekuły w duzym stęzeniu przenikaja przez barierę krew -mózg i zmieniąnia chemie w mózgu, czyli wytwarzaja dawki serotoniny, dopaminy- i tak to stajemy sie szczęsliwci
Mamuska a dla czego na lisciu chrzaznowym ? on sie nie spali? wysuszy? ciekawe niezmiernie, rozwin temat proszę.
Pracy jeszcze nie mam, klaruje sie temat. Ale teraz reset i odpoczynek na lajciku
Kamoa słyszałam ostatnio a rózowym kwarcu który dodawany do odstanej wody, do picia, zmienia jej strukturę.
Asterko uwielbiam zupy, barszcz ukranski bardzo
Taja dziekuje za ciepłe slowa , ale i Ty masz swoja pasję - Teatr. Też jestem pełna uznania dla Ciebie
pozdrawiam Wszystkie dziewczyny
74,980 2024-10-05 11:13:05
Cześć,
Chwila spokoju, goście wybyli na zakupy jutro wyjeżdżają, ciekawe ile tym razem wywiozą rodzimych produktów a popołudniu kierunek giełdy.
Marka od zawsze interesowała mnie ta dziedzina, mam w domu trochę z tych rzeczy, od zawsze stąpam mocno po ziemi i to w niczym nie przeszkadzają mi moje pasje. Numerologia, anioły, magika, domy astr. zioła, itd.. pochłaniam jak gąbka, dlatego ciągle mi brakuje doby, na ogarnięcie mojego życia, roboty, pasji, przyjaciół Mam tez moją Ulkę
Soniutak kwarc to tajemniczy kamień, bardzo energetyczny, co do struktury wody kwarcem nie robiłam, ale strukturyzuję przez zamrażanie albo w dzbanie glinianym.
Bulinko na prochach tak długo spałaś ? czy po prostu tak bardzo byłaś wyczerpana.
Dobra już zjeżdżają moi goście, kończę, ale to nie koniec tematu ezoterycznego, jeszcze wrócę do niego, miłego dnia życzę
74,981 2024-10-05 13:50:50
Kamoa tak mnie zainteresowałaś tą giełdą, że patrzyłam jak daleko mam do Opola. Niestety 180 km mnie zraziło,tym bardziej, że muszę podreperować samochód.
Co do spania,to nie prochy,a niedospaniem. Ostatnio więcej czasu spędzam w pracy i brakuje mi czasu na psychiczny odpoczynek.Brakuje mi go bardziej niż tego fizycznego,dlatego ucinałam spanie. Spałam po sześć godzin. Niestety organizm nie chce mnie słuchać i podałam wczoraj o 18-stej.
Soniu życzę Ci miłego pobytu z tej Afryki i czekam na relację. Z nowej przyjaźnie,czy miłości życzę wytrwania w prawdzie. Wiem, że to dziwne,ale niestety wiem co to brak prawdy w związku.
Markadia oby tak dalej z moimi nogami,to będzie dobrze. Trochę gorzej jest z ręką.Zaczynam się zastanawiać nad zmianą kolejności operacji,bo ręką mnie boli.Nie wiem ,czy dam radę chodzić o kulach.
Jak tam Twoje nogi?
Jadę do wnuków,bo ostatnio Ich zaniedbałam przez pracę.Nawet nie byłam na Dzień Chłopaka. Starszy mówił, że tęskni za babcią. Nie będę długo,bo palę drzewem na razie,ale 2 godz.,to zawsze coś.
74,982 2024-10-05 15:57:02
Bulinko z moimi nogami jest ok.
Czasem kiedy więcej chodzę, bolą mnie kolana, albo w nocy mnie rwie przy zmianie pogody na deszczową, ale nie jest to tak silny ból, jaki był przy biodrach.
Więc ogólnie jest dużo lepiej, odkąd zrobiłam te endoprotezy, bo chodzę dużo szybciej, nie muszę tak często odpoczywać.
Nie rozumiem tej zmiany kolejności operacji u Ciebie, chcesz najpierw operować rękę???
Soniu no, no, kochliwa osóbka z Ciebie, gratuluję nowej miłości.
Miłego wypoczynku afrykańskiego życzę
Kamoa ja właśnie od kiedy mocniej zaczęłam stąpać po ziemii, przestałam wierzyć w jakieś anioły i inne nadprzyrodzone siły.
Astrologia to jednak co innego, bo ma związek z układem planet, wpływem słońca i księżyca, a więc z kosmosem
Miłego popołudnia i wieczoru
74,983 2024-10-05 17:46:55
Markadia myślę,żeby najpierw rękę operować. W pracy ręką dużo robię,bo ja jestem oburęczna,a bardziej na lewo. Dziwne, że te tabletki Piascledine pomagają na biodro,ale na rękę nie. Nie wiem,czy dam radę o kulach chodzić.
74,984 2024-10-05 17:54:13
Bulinko ale co Ty chcesz w tej ręce operować?
Chyba nie chcesz endoprotezy
Ale to tak nie działa, że zamiast biodra, w tym terminie zrobią Ci rękę, musiałabys mieć całkiem nowe skierowanie, na inne schorzenie i osobno się zapisać na operację.
Pierwsze słyszę, że masz jakieś problemy z ręką
74,985 2024-10-05 18:47:37
Witam serdecznie w deszczowy sobotni wieczór.
Taka pochmurna i deszczowa pogoda to pewnie w większosci kraju jest ale już w poniedziałek ma być bez opadów.
Bulinka też jestem zaskoczona Twoimi problemami z ręką.
Masz to zdiagnozowane? może to od kręgosłupa?
Przebadaj się dokładnie i nie forsuj się tak bardzo.
A barszcz ukraiński polecam. Smaczna i odżywcza zupa z czerwonymi buraczkami, które są bardzo korzystne dla zdrowia.
Soniu udanego wyjazdu życzę. I niech miłość kwitnie!
Miłego jesiennego wieczoru dla wszystkich!
74,986 2024-10-05 20:08:04
Dziewczyny,to ja Wam nie pisałam, że mam też skierowanie na endoprotezę stawu barkowego? Ten sam lekarz dał mi z pół roku temu.
Co do barszczu ukraińskiego,to odpada,bo mój mąż nie trawi zup z burakami. Oczywiście buraczki do ziemniaków lubi.
74,987 2024-10-05 20:52:21
Bulinko o stawie barkowym nic nie pisałaś
Szczerze powiedziawszy jestem w głębokim szoku, bo endoprotezy stawu barkowego wykonuje się bardzo rzadko, a Ty już masz endo kolana, czeka Cię jeszcze endo biodra i jeszcze ten bark?
Nie mogę sobie tego wyobrazić, serio
To jak Ty pracujesz fizycznie???
74,988 2024-10-06 05:56:32
HEYka DZIEWUSZKI
Sonia miłych wakacji
pytasz jakie zapachy ja lubię ??
o ! taka nutka gruszkowo - różana musi być ładna
właśnie kończę : green tea tropical Elizabeth Arden - wybieram zielone opakowania
jaśmin pięknie pachnie
ta kumpela co tak fruwa po świecie - przywiozła z Dubaju jaśminowe perfumki - O Matko jak pięknie i trwale pachniały
Bulinka podziwiam ludzi co potrafią odespać i to tyle godzin
pierwsze słyszę o endoprotezie barku ??
no tak pisałaś o prawdziwym mleku
Pozdrawiam WSZYŚCIUTKIE bez wyliczanki
74,989 2024-10-06 07:49:48
Czołem Babeczki
Poranki mroźne, ale w ciągu dnia u mnie bardzo ładna pogoda.
Wczoraj znów przejechałam się rowerem do portu.
Jakoś mnie przyciąga to miejsce
Zjadłam tam też tradycyjną bułkę ze śledziem
Soniu-- fajnego urlopu. Lecisz sama, czy z nową miłością?
W Kairze byłam w wytwórni perfum.
Przywiozłam sobie kilka buteleczek olejków, bo ich perfumy to też same naturalne olejki.
Jak pracowałam kiedyś w sklepie z piekarnią, to furorę robił chleb pieczony na liściu kapusty.
Pyszniutki był.
74,990 2024-10-06 08:21:12
Bachasiu też po raz pierwszy słyszałam o endo barku.
Markadia przecież Ty też masz jeszcze kolana do zrobienia i wszystkie endo w nogach,a ja mam jedno kolano i będzie jedno biodro. Pracuję na przeciwbólowych,a myślisz, że na polskiej rencie można wyżyć?
Misti też bym jeździła do tego portu. Tylko samochodem. Na rowerze umiem jeździć.Nawet jeździłam z usztywnionym kolanem,ale kiedyś jeździłam też na manualnej skrzyni biegów,a teraz na automacie.
Dziewczyny jadę dziś do syna.Oświadczył się na wczasach. Teraz zaprosił tylko rodziców z dwóch stron na obiad. Ciekawe hm....
74,991 2024-10-06 09:43:34
Bulinko współczuję bardzo tych problemów ze zdrowiem.
A co do tego, że Twój mąż nie lubi zup z buraczkami to przypomniała mi się historia z dawnych lat.
Mój mąż też buraczków nie lubił.
Jakieś 10 lat temu miał ciężki zawał serca, doszło do zatrzymania akcji serca i niedotlenienia mózgu.
Był w śpiączce, rokowania były byle jakie.
Ale udało się i z tej śpiączki wyszedł i uczył się jakby życia od nowa.
Któregoś razu podczas kolejnych odwiedzin w szpitalu widzę, że na obiad ma czerwony barszcz z makaronem.
Pytam czy mu smakuje, odpowiada, że tak.
Nie pamiętał, że tego nie lubił.
Człowiek to taka skomplikowana istota.
Serdeczności dla wszystkich!
74,992 2024-10-06 10:12:54
Witajcie niedzielnie
U mnie nadal deszczowo i zimno, a kaloryfery zimne, więc w domu też zrobiło się zimno
Chyba jakaś awaria, bo przecież już grzali, co prawda leciutko, ale grzali.
Bulinko ortopeda tak mi powiedzial, że kolana nadają się do endoprotezy, ale jeszcze nie teraz, może za jakieś 5 lat.
Ale póki co nie wybieram się na operację, nie jest to aż tak dokuczliwe, żeby się spieszyć z operacją, bo bolą tylko czasem i nie tak silnie, jak bolaly biodra, da się żyć.
A co pracy, to chodziło mi o rodzaj pracy jaką
wykonujesz, przecież sprzątanie blokowisk, to bardzo ciężka praca.
Ja bym nie dala rady, nawet w domu nie wszystko umiem zrobić.
Dorabianie do renty rozumiem, ale czemu akurat taka praca???
Pozdrawiam wszystkie Netki I życzę pogodnej niedzieli
74,993 2024-10-06 15:25:03
Dzień dobry w niedzielne popołudnie
Dużo wpisów od mojego ostatniego pobytu więc odpowiem zbiorowo wszystkim
Fajnie, że u Mamuski w rodzinie układa się z pracą, warto pamiętać, że po nocy zawsze przychodzi dzień. Ja podobnie jak Bulinka już się nie cieszę z dnia pełnego ludzi heh, męczy mnie to. Zwłaszcza gdy mam jeszcze przy tych ludziach skakać, dogadzać im, gościć ich. Oby jak najmniej takich sytuacji Polubiłam -ostatnimi czasy- spokój, ciszę i własne towarzystwo... dziwaczeje, starzeje się?
Ja również nie mogę wyjść z podziwu jak Bulinka haruje fizycznie przy tylu schorzeniach. Nie wiem czy współczuć czy gratulować
Ezoteryką też się pasjonowałam dawniej, głównie numerologią, która swego czasu pomogła wiele zrozumieć w relacjach rodzinnych. Ale już mi opadły emocje. Dowiedziałam się czego chciałam, wiedzę nabyłam i tyle. Tarot akurat nigdy do mnie nie przemawiał, ani wróżby, horoskopy. Czasem gdy kogoś nowego poznam i zdobędę jego datę urodzenia, to coś tam jeszcze wyliczam numerologicznie, albo przeczytam horoskop z ciekawości , z tym że nie jest to mój przewodnik. Mimo wszystko kieruję się intuicją, jej ufam najbardziej.
Fakt, ze z renty się nie wyżyje, ale zawsze lepiej się dorabiać u kogoś dorywczo i może nawet mając lżejszą pracę, a co innego zapierdzielać fizycznie na utrzymanie. Zwłaszcza jeśli nie mieszka się samemu, ma się wsparcie domowników (dzieci chociażby), którzy nie dadzą umrzeć z głodu. Ja rozmyślam nad rentą mimo, że dostanę pewnie tę najniższą... a mój stan zdrowia obecnie jest znacznie lepszy niż Bulinki. Odnoszę wrażenie, że może jednak nie zawsze chodzi o utrzymanie, może Bulinka jest pracoholiczką, może czuje jakiś wewnętrzny nieuzasadniony przymus pracy? Wiecie... różne są przypadki, każdy ma inną historię życiową i rodową.
Ja już po spotkaniu z rodziną narzeczonego. Stresowałam się przed, ale już potem jakoś poszło Wprawdzie nie znalazłam wspólnego tematu z panią, ale za to panowie nadrabiali heh. Znaleźli wspólny temat motoryzacji, podróży i sportu
Tak więc przynajmniej nie było krępującej ciszy. Może na drugi raz będzie lepiej...
Każdej z osobna miłego popołudnia życzę.
74,994 2024-10-06 17:08:47 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-10-06 17:57:27)
Taja czyli "pierwsze koty za płoty"
Nie przeszliście na "Ty", bo my już na 1 spotkaniu to zrobiliśmy
Co do naszej Bulinki ja też czasem odnoszę wrażenie, że jest pracoholiczką
Z takim stanem zdrowia, absolutnie nie powinna pracować tak ciężko fizycznie, pewnie ma w orzeczeniu, niezdolność do pracy, bo ja też mam.
Bulinka jak typowy pracoholik nie umie też wypoczywać
Bulinko sama pisałaś, że kiedy nadchodzi weekend, my myślimy o odpoczynku, a Ty o sprzątaniu
Coś tu jest na rzeczy.
Owszem, można dorabiać do renty, ale są inne lżejsze sposoby, moja teściowa dorabiała sobie w sklepie z ciuchami na targowisku, szwagierka siedziała na portierni w szpitalu.
No ale my wpływu na to co robisz nie mamy, ja jednak czasem jestem zaszokowana, jak Ty dajesz radę w pracy, a potem jeszcze w domu zasuwać.
Tabletki nie są cudownym środkiem, łagodzą jedynie ból, ale sił nie dodają.
74,995 2024-10-06 18:03:58
Witam wszystkie kolezanki!
Nie byłam aktywna tutaj chyba od kilku miesięcy. Niestety nawet nie podczytywałam, bo na działce coraz gorzej z Internetem. Jak już chciałam wieczorkiem do Was zajrzeć, to niestety w miejscu gdzie spie nie było polaczenia. Czasem telewizji tez nie da się obejrzeć, bo obraz się zacina. Zainstalowałam nawet dwie gry w tel, żeby mieć co robić kiedy nie mogę spać. Zamówiłam lampkę do czytania książek, bo nie chce wisieć wyłącznie na telefonie.
Dziewczyny w związku z powyższym nie mam bieżących wiadomości o Was, przeczytałam tylko ostatnia stronę.
Cieszę się mamuśka, ze otworzył się dla Ciebie nowy rozdział, gratulacje!
I co ja czytam Soniu?? Jest ktoś nowy?
Dziś postanowiłam usiąść do komputera i napisać do Was choć trochę, bo choć nie fizycznie, to duchem byłam z Wami, często o koleżankach myślałam.
To może napisze troszkę, co u mnie się działo.
Zdrowotnie w normie - miałam anemie, żelazo pomogło. 3 tyg temu miałam TK - bez zmian.
Oczywiście nie mogę powiedzieć, ze wszystko jest super, bo czasem w wynikach są jakieś niespodzianki, samopoczucie tez w kratkę, ale jak na moja chorobę jest ok.
W tej chwili jesteśmy w pełni sezonu grzybowego. Uwielbiam!! Był niesamowity wysyp kani, a teraz prawdziwków. Mamuśka, chętnie obdarowałabym Cię kaniami, bo z mam przynosiłyśmy po dwa kosze, które dostawali rodzina i sąsiedzi. Mnóstwo zostawało w lesie.. Szal kaniowy dosłownie!
Dziewczyny działka w lesie miała być odskocznia, obietnica spokoju i świeżego powietrza... Niestety czasem musze uciekać do bloku żeby tego spokoju doznać..
Jak nie koty, to sąsiedzi natrętni i bezwstydni.. Właścicielka kotów pracuje jako prost...ka przez Internet, otwiera okna i drzwi wiec wszyscy dookoła słyszą jak ciężko "pracuje". Inna sąsiadka wyszła w nocy na taras z herbata, bo robią remont i ja zobaczyła naga, podczas zabaw, ze wszystkimi szczegółami .. Podobno 3 dni do siebie dochodziła po tym co zobaczyła.. A wystarczy zasłonić okna..
Mamy tez sąsiadkę, która siedziałaby u nas dzień w dzień, bez pytania o zgodę. Niestety w upal jest to nie do wytrzymania, bo chętnie bym poleżała, a ona siedzi... Syn kilka tyg temu jechał do Norwegii, do znajomych - turystycznie. Przywiózł matkę na działkę, pod tak trochę nasza opiekę, oczywiście bez żadnych ustaleń. Spakowałam się i przyjechałam do miasta. Teraz czeka mnie z owym synem rozmowa. Mam nadzieje, ze choć po części odzyskamy prywatność.
Przez ostatnie tyg poszukiwaliśmy cieśli, bo potrzebne są większe prace na działce. Okazało się, ze jest jeden blisko nas i zaczynać będzie malowanie domku i remont tarasu za 2-3 tyg. Niezmiernie się cieszę, choć czekają nas spore wydatki. Mam tylko nadzieje, ze nie będzie za dużo niespodzianek po drodze..
Nawiązałam dość fajny kontakt z jedna z moich kuzynek, która nas na działce odwiedza. Kiedyś pisałam, ze przechodzi przez piekło rozwodu. Szokujące historie opowiada w związku z tym...
Jutro po obiedzie jadę na działkę, pospacerować po lesie i zapełnić kosze.
Życzę Wam wszystkiego dobrego. Ściskam każdą z osobna.
Jeśli macie ochotę napisać w skrócie co u Was to chętnie poczytam.
Buziaki
74,996 2024-10-06 18:57:30
Kubeczku ależ się cieszę, że tutaj się pojawiłaś
A wiesz, że chyba Cię ściągnęłam myślami.
Dzisiaj rano tak sobie rozmyślałam o naszej kafejce i przypomniało mi się, że kiedyś liczyłam ile nas jest i wyszło mi 10 kobitek.
A teraz jest 9 bo Kubeczek gdzieś zniknął
No i tak myślałam, ciekawe co u Ciebie, a tu masz Kubeczek się pojawiła
Przypadek? Nie sądzę
U mnie żadnych zmian, córka nadal studiuje, nie wiem czy byłaś jeszcze, ale ja mam już trójkę wnucząt, 4,5 -Lilianka, 2-Jagoda i 10 m-Igorek.
Poza tym nic ciekawego u mnie się nie wydarzyło.
74,997 2024-10-06 19:18:27
Markadia witaj!
Ciesze sie, ze u Ciebie stabilnie.
Ja tam w zadne przypadki nie wierze..
Dzieki za pamiec!
74,998 2024-10-06 19:20:21
Markadia> nie, nie przeszliśmy na Ty, bo jak pisałam... nie miałyśmy zbytnio wspólnych tematów. Trudno przejść na Ty z kimś, z kim się prawie nie rozmawiało
Nic na siłę... wszak będzie jeszcze okazja.
Kubeczku> dobrze, że od czasu do czasu piszesz. Z sąsiadami nic nie zrobisz. Ja też mam zastrzeżenia do sąsiadki obok, ale cóż... taki urok mieszkania w czyimś sąsiedztwie Ważne, że czujesz się dobrze, że masz gdzie odpocząć, ze z czegoś czerpiesz radość. Trzymaj się zdrowo.
74,999 2024-10-06 19:46:58
Hej Taja!
Wysłałam Ci prywatna wiadomość. Przeczytałam jeszcze raz i stwierdziłam, ze jest nieco chaotyczna. Mam nadzieje, ze odszyfrujesz główny watek
Co do sąsiadów, to mleko się rozlało. Mój foch został odnotowany, co mnie właściwie cieszy. Jakoś tak siebie ostatnio stawiam na pierwszym miejscu.
Pozdrawiam Cię!
75,000 2024-10-07 06:12:45
HEYka DZIEWUSZKI
Kubek powroty zawsze są miłe witaj
Taja upss tak bywa z tymi swatami - swatowa jest w Twoim wieku ??
Markadia - dużo ludzi sprząta w sobotę ,żeby było na niedzielę
u mnie kaloryfery grzeją tak ciut ciut wystarczająco jest cieplutko
Asterka co do tego barszczu szpitalnego - mają takie racje żywieniowe ,że człowiek zje wszystko
chociaż JA nie
Misty pewnie te olejki zapachowe są super
Bulinka ależ postęp medyczny jest - powstawiać wszystkie te endo i cyborg gotowy
Pozdrawiam WSZYŚCIUTKIE bez wyliczanki
75,001 2024-10-07 07:38:09 Ostatnio edytowany przez Mystique71 (2024-10-07 07:38:33)
Czołem Babeczki
Witaj z powrotem Kubeczku
Z sąsiadami tak już jest. Nade mną mieszkają młodzi ludzie z dwójką dzieci - 3 i 5(lub 6) lat.
Bezstresowe wychowanie To, że są dzieci, że dzieci są ruchliwe, to ok, rozumiem.
Ale już jeżdżenie rowerkami czy hulajnogami (chyba) po mieszkaniu, czy odbijanie piłki, to raczej mało domowe zabawy.
No, ale cóż zrobić...
Jak to mówią "wolnoć tomku w swoim domku - i tak chyba czuje się Twoja sąsiadka, pracująca na nocne zmiany
75,002 2024-10-07 08:57:56
Misty ups moja Matylda ma hulajnogę tzw. cichą
dobrze,że ma dwie
ta głośna jest w piwnicy - sąsiedzi z dołu zwrócili IM uwagę ..
75,003 2024-10-07 09:41:47 Ostatnio edytowany przez Markadia (2024-10-07 13:57:25)
Witam w nowym tygodniu
Dzisiaj ma być nareszcie słonecznie, ale czy tak będzie to się jeszcze okaże.
BaChasiu to, że się sprząta rzecz oczywista, ale myśleć o sprzątaniu, podczas gdy wszczyscy inni myślą o wypoczynku weekendowym, to już co innego.
My nie sprzątamy w sobotę, tylko dlatego, że jest sobota, bo sprząta się na bieżąco i wtedy kiedy zajdzie potrzeba
Co do kaloryferów, widocznie masz ciepłe mieszkanie, u nas jest zimno
Myst moja córka mieszka na 3 piętrze, przy trójce małych dzieci, nie da się utrzymać nawet względnej ciszy, dzieci skaczą, tupią, bawią się piłką, jest głośno, ale trzeba niestety liczyć na wyrozumiałość sąsiadów, sami też pewnie mieli albo będą mieć dzieci
I nie ma czegoś takiego jak bezstresowe wychowanie
Pozdrawiam wszystkie Netki i życzę miłego poniedzialku
75,004 2024-10-07 10:29:03
Markadia-- ależ ja nie wymagam bezwzględnej ciszy, przecież napisałam, że rozumiem dzieci. Przeszkadzają mi jedynie bardzo hałaśliwe zabawy, co nie znaczy, że chodzę z awanturą na górę. Cierpię w milczeniu
Wszyscy "produkujemy" jakieś hałasy- odgłosy zabaw dzieci, u starszych osób głośno grający telewizor- miałam taką sąsiadkę na poprzednim mieszkaniu, na bieżąco uczestniczyłam np. w niedzielnej mszy świętej
Sąsiad mojej przyjaciółki chodzi po mieszkaniu chyba w drewniakach, tak słychać
75,005 2024-10-07 11:05:48 Ostatnio edytowany przez Kamoa (2024-10-07 11:07:23)
Cześć dziewczyny,
Jak ja nie lubię poniedziałków .
W sobotę byliśmy na targach, goscie i mój men szybko zwinęli się i pojechali w inne miejsca, tylko ja i moja wnuczka spędziłyśmy tam trochę czasu, wnusia jak mówi o sobie jest kamieniarą od pierwszej wystawy gdzie ją zabrałam gdy miała 6 lat, tak do dziś nie odpuszczamy, jak tylko są takie wydarzenia.
Oprócz kamieni, biżuterii, dla siebie kupiłam wahadełko z kryształu górskiego, kwarc różowy, biały, który Sonia pisała obczaję go, szungit ruski do strukturyzowania, dużo spożywczych BiO, i co najważniejsze to dużo wiedzy znów pociągnęłam z szamanem, a z tarocistami to wyobrazcie sobie mnie w żywiole jestem mega naładowana, tym co wiem, już wiedziałam, wiedzieć będę.... cdn....
Witaj Kubeczku trochę czasu minęło, ale fajnie ze znów jesteś.
Trochę rozbawiłaś mnie tymi sąsiadkami, powiedz mi w jakim wieku jest pani podglądająca że prawie zawału dostała oj nie ładnie patrzeć komuś w okno, mogła zwrócić uwagę by zamykała okna.
Co do drugiej sąsiadki przesiadującej, szkoda mi jej, właściwie szkoda mi wszystkich starszych ludzi samotnych i zależnych od drugiej osoby, ale syn to inaczej nie powiem jak świnia, wiesz tak dobitnie z nim rozmawiaj by poczuł się zawstydzony.
Kubuś piekło rozwodu, choć siostra moja jest już 16 lat po rozwodzie, to do dziś ma traumatyczne odchyły, mało tego, ostatnio przyjechał jej ex i powiedział Jej że już czas skończyć zagniewanie i ma wrócić do niego, bo on ją kocha ?!? dwa dni wolnego w pracy wzięła bo nie mogła ochłonąć.
Bulinko już dawno pisałyśmy że jesteś siłaczką, pracujesz ciężko ponad siły, nie lepiej było by Ci zatrudnić się ? 1/2 lub cały etat, odwalasz i do domu ? nie wiem jak w twoim rejonie z pracą, ale z tego co widzę wokół mnie jest jej dużo.
Nie słyszałam o endo barku, to jest chyba poważniejsze niż nogi, kochana zadbaj o siebie, nie goń już tak, to jest dzwonek by zwolnić tempo, nie jesteś już taka młoda, wiem że pieniądze są b. potrzebne, ale rozejrzyj się za lżejszą pracą, może i wtedy zwyrodnienie uspokoi się. Nie masz już dzieci w domu tylko córkę, czy nie wystarczyło by razem Twojej i męża wypłaty na życie ?
Mysti wierzę że port się podoba, narobiłaś mi smaka a kanapę ze śledziem, nie omieszkam dziś kupić słoja z nimi, choć to nie to samo, ale namiastka będzie
75,006 2024-10-07 15:49:02
Witam w popołudniowy czas.
Dziś pogodny dzień i tak jakoś przyjemniej.
Mam w planie w tym tygodniu pozałatwiać różne sprawy bo będę musiała oddać mój wózek do przeglądu.
Jest jeszcze na gwarancji a wyraźnie szwankuje i z lękiem opuszczam mieszkanie.
Dziś zadzwonił Michał, ta bida o którym wspominałam, że podjęłam się sporządzić mu wniosek na rentę rodzinną.
Załatwia potrzebne zaświadczenia, mam nadzieję, że uda się wszystko skompletować.
Kubeczku cieszę się, że po letniej przerwie znowu tu jesteś.
A tak przy okazji; jaką herbatkę preferujesz?
Ja na swoich sąsiadów narzekać nie mogę; w budynku cisza, spokój i życzliwość.
Nawet piesek, który tu mieszka jest spokojny i właściwie to nigdy go nie słyszałam szczekającego.
Jedynie gdy są jakieś remonty ale to trzeba przeżyć.
Bachasiu z tym szpitalnym barszczem to raczej chodziło o to, że przy zatrzymaniu akcji serca i niedotlenieniu mózgu mąż miał kilkanaście lat wymazane z pamięci i pewne smaki poznawał na nowo.
Serdecznie pozdrawiam i miłego popołudnia życzę:)
75,007 2024-10-07 18:24:54
Cześć.
Bacha> nie wiem ile lat ma swatowa Wygląda na wiek podobny do mojego, a nie pytałam o to narzeczonego córki. Kiedyś się dowiem heh. Ponoć ona jest małomówna z natury, a więc trudno będzie w komunikacji jeśli i ja nie jestem rozgadana
Kubeczku> przeczytam maila i odpiszę w wolnej chwili.
Mnie z kolei drażni sąsiadka z psem, chyba bardziej jak ta z dziećmi. Ale pisałam o tym kiedyś więc nie chcę się ponownie rozwijać. Ja staram się nikomu nie hałasować. Np. gdy idę w nocy na siku to nie spuszczam wody, robię to rano. Wiem, że spuszczanie wody bardzo słychać w całym pionie. Mnie osobiście ten dźwięk potrafi wybudzić Ale nie każdy myśli w takich kategoriach. zwykle ludzie żyją wg wspomnianego powiedzenia "wolnoć Tomku w swoim domku".
Kamoa> fajnie, że jesteś zadowolona z zakupów ezoterycznych.
Wszystkie pozdrawiam serdecznie i każdej z osobna życzę udanego tygodnia!
75,008 2024-10-07 19:15:03
Taja no to faktycznie, dwie małomówna, to o czym tu gadać.
Ja z kolei mam ze swoją swatową zawsze dużo do powiedzenia, bo widujemy się rzadko, a obie lubimy dużo gadać
Co do sąsiadów, to u nas wszyscy chyba w nocy spuszczają wodę, ja też, bo przebudzona w środku nocy, działam odruchowo, czyli siku, opuszczanie klapy i spuszczanie wody
Ale nie słychać tego jakoś szczególnie w sypialni, mnie to nie budzi.
Asterkoto jak Ty będziesz się poruszać, jeśli oddasz wózek do przeglądu?
Długo taki przegląd trwa?
Bulinko może odezwij się kochana, bo my tu rozkminy mamy na temat Twojego pracoholizmu
75,009 2024-10-07 20:08:56
Kubeczku cieszę się, że jesteś. U mnie wszystko po staremu.
Dziewczyny do pracoholizmu mi daleko.Też sprzątam na bieżąco,ale podłogi myjecie codziennie? Ja właśnie w sobotę,bo w tygodniu po pracy nie mam siły. Przez jakiś czas sprzątałam w piątki i miałam soboty wolne. Teraz mi nie wychodzi. Co do zmiany pracy,naprawdę myślicie, że mam zamknąć firmę i iść gdzieś do pracy na 4 i pół roku przed emeryturą? Zresztą chcę to przekazać któreś z córek,a teraz żadna nie może tego przejąć.Mam więcej pracy ,bo musiałam zwolnić jedną z pracownic. Dokładałam do Niej. Zresztą nie dlugo i tak mi część bloków odpadnie,ale to innym razem.
75,010 2024-10-08 07:17:58
HEYka DZIEWUSZKI
Kamoa - to nakupowałaś pierdołek
Bulinka a napisz nam : zejdźcie ze mnie bo mi duszno hi hi
napisz ile masz okien klatkowych do mycia ??? 2 razy w roku ?? tak ??
Taja aż tak słychać ??? ale inni się nie pitolą i spuszczają wodę w nocy ??
OBIE byłyście skrępowane
Asterka co to się porobi z człowiekiem - masakra
Misty są uciążliwi sąsiedzi i na to się nic nie poradzi
Markadia sprzątam kiedy mnie najdzie ochota - w domu jest wiecznie coś
Bulinka jak przyjedzie narobiona po pachy to patrzy odpocząć
Pozdrawiam WSZYŚCIUTKIE bez wyliczanki