Asterka10 napisał/a:Kriss, w ciążę nie zachodzi się przez partogenezę.I zdarzają się tacy, którzy chcą mieć SWOJE dziecko, choć kobieta nie chce.Nie rusza mnie to , że kobieta nie chce być inkubatorem.Istnieje wybór.Tak jak w przypadku kobiet, które mają trudną sytuację finansową, można zwyczajnie nie współżyć.Seks prowadzi częśto do ciąży , więc albo się trzeba zabezpieczać po uszy,albo pozbawić płodnośći, albo wypić szklaneczkę wody.Tudzież zastosować praktyki seksualne , które do poczęcia nie doprowadzą.
I proszę Kriss nie używa tak patologicznie feministycznych tekstów.
Masz prawo do takiego zdania i masz prawo stosować te zasady WOBEC SWOJEJ MACICY. Nie ma czegoś takiego jak patologiczny feminizm
Jest po prostu feminizm. I tak jak Ty masz prawo decydować o losie swojej macicy - ja mam prawo decydować o losie swojej. O losie Twojej - nigdy by mi nie przyszlo do głowy decydować. Masz swój mózg. Widzisz różnicę?
Asterka10 napisał/a:Happyfull napisał/a:Asterka10 napisał/a:I proszę Kriss nie używa tak patologicznie feministycznych tekstów.
Kriss ma prawo pisac jak sie jej podoba
Tak samo jak Ty Asterko
Ona feministka Ty nie !!! Pisala Ci abys zaczela pisac jak feministka ?
Chodzi mi Happyfull, o to, że te teksty są PATOLOGICZNE i głupie.I stawiają nas w świetle nieracjonalnych kretynek.JESTEM FEMINISTKĄ HAPPYFULL.Co nie przeszkadza mi być przeciw aborcji.
Nie są ani patologiczne, ani głupie. Po prostu mam totalnie inne zdanie niż Ty. Co absolutnie nie znaczy, ze nazwę Twoje wypowiedzi patologicznymi albo głupimi ? widzisz różnicę?
Asterka10 napisał/a:missnowegojorku napisał/a:ale macie jazdy
Prawda?Najfajniejsze, że najwięcej mają do powiedzenia kobiety, które nie mają dzieci i praktykująca lesbijka.
Mam trójkę dzieci (jak rewelacyjnie zapamiętała Koliber ? miło mieć fanów). Lesbijka też ma macicę (z tego co mi wiadomo z biologii), więc może z nią robić co uważa. W tym mieć dzieci albo i nie.
YOGI bear napisał/a:Kriss napisał/a:Najczęściej jest tak jak w przypadku niuuski i Yogiego - u siebie na podwórku nienajlepiej, więc lećmy polować na czarownice. Odwróci się uwagę.
A skąd Ty wiesz co rośnie na moim podwórku
?
Dziecko jest wspólnym dobrem matki i ojca, dlatego ojciec ma także prawo decydować o jego przyszłości i prawie do życia.
To trochę dziwne, ze mamy być Waszymi partnerami, a równocześnie nie mamy nic do powiedzenia w tak ważnej kwestii. Trochę mi to zalatuje ortodoksyjnym feminizmem.
A stąd, że życzysz kobiecie brutalnego gwałtu, bo nie zgadza się z Twoimi poglądami.
Ojciec może decydować, jak jest ojcem. Czyli po urodzeniu i po UZNANIU OJCOWSTWA
Sobie wtedy może decydować. Wtedy jest rzeczywiście partnerem i ma bardzo wiele do powiedzenia w kwestii wychowania dziecka, jego przyszłości etc.
Znawco feminizmu ? nie uczyli żeby kobietom gwałtu nie życzyć? Ojj?.