luc napisał/a:adlernewman napisał/a:Primo, nie jest on napisany przez lekarzy, a przez filozofow.
Secundo, on wlasciwie zupelnie obala Twoja teze, ze aborcja jest zlym czynem, w sumie rozciagajac mozliwosc skonczenia zycia nawet na noworodki (autorzy twierdza, ze nie sa one w pelni osobami). Musze od deski do deski sobie go przeczytac, ale ich teza, w skrocie, taka wlasnie jest.
1. czy ja pisałam, że przez lekarzy?
2. proponuję żebyś na spokojnie przeczytała i przemyślała ten artykuł.
Jeżeli uznać że zabicie (nie mamy wątpliwości, że chodzi o zabicie? żeby nie było, że używam emocjonalnych argumentów) noworodka jest "dobre" to rzeczywiście ją obala.
Tylko co wtedy z Twoją tezą, że od urodzenia jest już człowiek? Zgadzasz się na jego zabicie?
Na początku tego wątku pisałam o konieczności przewidywania konsekwencji pewnych działań. To jedna z nich.
Czy ja mam rozumieć, że dla Ciebie argumentem w dyskusji o aborcji jest fakt, że para włoskich filozofów wysunęła tezę, że można zabijać również noworodki..?
Asterka10 napisał/a:Jak napotyka się taki mur nieprzyjmowania realnych , uwarunkowanych prawnie zasad ochrony życia to człowiek wyciąga nie te argumenty co trzeba.
Pirmo - kiedyś prawnie uwarunkowane i uważane za rozsądne były tortury, niewolnictwo etc etc.
Secundo - czy mam rozumieć, że w związku z powyższym kraje takie jak Wielka Brytania, Indie, Japonia to kraje bezprawia zamieszkane przez nieracjonalnych oszołomów, skoro u nich aborcja jest legalna?
missnowegojorku napisał/a:a mam pytanko; która z was wierzy ze oponenta przekona do swojego stanowiska?
Oponenta? Niekoniecznie. Jakichś czytelników przeglądających ten temat chociaż niekoniecznie biorących udział w dyskusji? Czemu nie.
Snake napisał/a:W 1960 roku w jakim państwie wolałybyście żyć - w USA czy w ZSRR? A w 1970 r. w Szwajcarii czy w Polsce?
Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie żyłam w latach 60-tych w Stanach ani w ZSRR jak również w latach 70-tych w Polsce ani w Szwajcarii, więc nie mam porównania.
Nie rozumiem natomiast, czego to pytanie ma dowodzić?