tooshy27
Bardzo dużo sobie dopowiadasz waćpan.
Cóż takiego sobie dopowiadam, słucham? Oczywiście że wszystko 'zależy'. Ale jak słyszę takie za przeproszeniem cipowate jęczenie w stylistyce 'mam lat x ( zazwyczaj pomiędzy 17-18 a do około 30stki ), jestem takim fajnym / beznadziejnym facetem i nie mam powodzenia u kobiet w ogóle a mi się chce, pójdę zrobić to za kasę to będę szczęśliwy, CO O TYM MYŚLICIE?'. No jak ja widzę coś takiego to na serio się zastanawiam kto jest tu bardziej nieszczęśliwy, czy tam będzie nieszczęśliwy. Taki koleś, prostytutka która musi się z nim użerać czy jego jakaś teoretyczna, przyszła partnerka ... Sorry ale nawet dla mnie jako faceta wmawianie sobie i innym kitu, że no, 'ja to jestem taki beznadziejny że muszę iść do prostytutki' jest mega odrzucające. I idę o zakład że te odrzucające wrażenie przenosi się na inne sfery waszego życia więc i trochę nie dziwota, że tacy faceci są sami.
I nie wiem dlaczego bawisz się w tutaj w mówiąc delikatnie bardzo, bardzo, bardzo nieadekwatne do rzeczywistości naginanie tego co piszę już nie mówiąc o wmawianiu mi i innym różnych rzeczy. Ja nie zamierzam tu nikogo ani nawracać ani tym bardziej na siłę przekonywać do swoich racji. Ja tylko nie lubię jak ktoś pieprzy ewidentne farmazony.
Nie znalazłem i nie szukam jedynego, właściwego ani grzecznego sposobu na życie a tym bardziej nie zamierzam nawracać innych jak już wspomniałem. Krzywdzenie siebie i innych to mocno śliska i niejasna kwestia, to raz. A dwa to to że nie powiedziałem że ROZUMIEM takich facetów tylko to, że w jakimś stopniu rozumiem to co nimi kieruje. Tylko oni w przeciwieństwie do paru facetów z tego tematu ( jak zakładam choć mogę się mylić ) nie mają cipowatego podejścia w stylu 'żadna mnie nie chce to sobie wezmę mega laseczkę za hajs i będę rżnął ogiera' i inne tego typu akcje. Już nie mówiąc o chwaleniu się tymi wybrykami.
No tak, seks to nie jest towar taki sam jak bułki ze Stonki, co tu jest niejasnego?
Facet79
1) Czemu agencje ?
Po pierwsze : A jaka jest alternatywa ? Jak ktoś jest atrakcyjny to ją ma. A jak nie pociąga
dziewczyn to nie ma. Agencje to nie jest leniwy wybór. To czasem jedyna możliwość. Wielu mówi ile
to jest chętnych dziewczyn na ulicach. Tylko gdzie one są ? I czemu jesli sa tak chętne to tak nie
lubia jak sie wspomina o seksie ? Po prostu nie pcham sie tam gdzie mnie nie chcą. Wchodzę tam
gdzie ktoś mnie wpuszcza.
Ech ... niby dorośli faceci a trzeba do was czasami jak do dzieci. Alternatywą jest to by samemu być atrakcyjnym a nie zwalać winę na złe kobiety, swoją brzydotę, często rzekomą czy tam choćby pogodę ... Rozejrzyj się po ulicy, autobusie. ILU widzisz OGÓLNIE przystojnych, wyróżniających się facetów, takich ciach? Takich że naprawdę można na nich zawiesić oko. No ilu? Ja bym powiedział tak oko że może na setkę byłoby paru. CAŁA RESZTA jest mniej więcej przeciętna, zwykła, normalna.
To jeżeli chodzi o wygląd. A reszta? Bo jak tu pamiętam to chyba każdy narzekający facet ograniczał swoje wywody do tego, że mu nie idzie z kobietami bo jest brzydki. Ale chyba żadnemu nie przyszło do głowy że to może coś z psychą ma nie tak, z charakterem ...
Po drugie : chcę być uczciwy wobec kobiet. Nie chce grać ani udawać, że nie mam popędu
seksualnego. Nie chcę idąc na spotkanie udawać, że wygląd dziewczyny zupełnie mnie nie pociąga. A
kobiety na spotkaniach nie lubią bardzo gdy Ich wygląd to powód spotkania. Dziewczyny też nie
lubią facetów myślących o seksie. Tylko w agencji można byc wzajemnie uczciwym : moge tam szczerze
wyznac, ze mam ochote na seks i żadna dziewczyna nie czuje się obrażona.
Logika Kalego. Poza tym - mylisz się. Gdzie widzisz problem w szczerości, uczciwości i nie-udawaniu a poznaniu kobiety na dłużej? Jak chcesz związku to coś musi was łączyć ale też pociągasz. Ja, Ty czy każdy inny nie spodoba się każdej kobiecie i vice versa, normalne. Dziewczyny lubią komplementy, lubią jak się im mówi o tym że są ładne, zgrabne, że mają piękne włosy. Ale to też musi być odpowiednio zaakcentowane, wpasowane w rozmowę, nie nachalne i może wyglądać na układ 'ja Ci powiem mnóstwo ładnych słówek a Ty mi dasz dupy'. Bo mam często wrażenie że tak faceci rozumieją 'podrywanie' kobiet ... I kobiety lubią mężczyzn z inteligencją seksualną. Ale do tego już trzeba dojrzeć samemu ... A dziewczyna z agencji z pewnością niezbyt ma ochotę iść do łóżka z kimś kto wszelkie swoje problemy życiowe sprowadza do braku kobiety w łóżku / życiu.
Po trzecie : to przecież lepsze niż gwałt. Przynajmniej spotykam sie z dziewczynami które sie na
to godzą i coś za to dostają.
Wpieprzenie komuś strzała w mordę i wybicie zęba jest lepsze niż dźgnięcie nożem! Więc lejmy po mordzie innych bo to fajne. I wiesz co - godzić się na coś to jednak co innego niż robić to z przyjemności.
Po czwarte : w zwiazku wcale nie musi byc lepiej. Jak zwiazek jest udany - to owszem. Ale jak
zwiazek nie jest udany to i nie ma seksu i ciezko sie wyrwać. Mogą być kłotnie, awantury.
Połóż się w trumnie i czekaj na śmierć z takim podejściem. Oczywiście jak mniemam 'udany' związek to taki gdzie kobieta daje dupy facetowi zawsze kiedy on chce i jak chce, taa?
Po piąte : każdy ma prawo zaznać seksu. W sposób w jaki potrafi, w jaki ma szansę i który innym
nie szkodzi. Jak czytam jako zarzut, że ktoś korzysta z agencji to jakbym czytał nakaz, że jak
komuś nie idzie z dziewczynami to ma na zawsze zostać jako prawiczek.
Prawo to masz do życia, do zarabiania, do założenia rodziny, do odkładania na emeryturę. Nie wciskaj kitu. Wy tylko widzicie skrajności - albo prawiczek albo prostytutki. Nic pomiędzy. Jak już mówiłem, ja nie chcę was nawracać i nie zamierzam ale bądźcie świadomi albo przyznajcie że po prostu jesteście zakichanymi leniami i dupy nie ruszycie o centymetr żeby mieć seks NIE płacąc. Oszukujecie i siebie i innych.
Po szóste : na tym nawet forum są wątki z narzekaniem przez dziewczyny, że zostały wykorzystane
przez facetów chcacych tylko lub głównie seksu. No to jest tak to tym bardziej to potwierdza, ze
jak ktos ma ochote tylko lub głównie na seks to powinien isc do agencji a nie wciskać kit jakiejś
biednej dziewczynie.
Cytując mistrza Poniedzielskiego 'ebłem'.
Po siódme : w agencjach nie ma ryzyka ciąży tzn. dziewczynom na pewno na tym nie zależy.
Przynajmniej ten stres odpada.
A wiesz co to są prezerwatywy?
Po pierwsze z tzw "normalną dziewczyną" też coś można złapać. Tylko bycie z wierną dziewicą daje
gwarancje
A to dziewica nie może się czymkolwiek zarazić? W szpitalu, basenie, przy przetaczaniu krwi, w pracy gdzie może mieć kontakt z jakimś 'syfem'? Poza tym jest coś takiego jak badania. Normalny człowiek poproszony o to z jakimś argumentem od drugiej strony nie widziałby problemu bo mu chyba też zależy na własnym zdrowiu.
Po drugie akurat w agencji stosuje sie zabezpieczenia, w zwiazku nie.
Acha. Jeeeny, to co to za pigułki kupują ludzie? Aptekarskie M&Msy? A prezerwatywy naciągają na banany albo wibratory i bawią się nimi jak mieczami świetlnymi? YOU'RE RUINED MY WORLD.
Po trzecie - to zalezy od osoby - ale mozna chodzic np. na sam masaż. Czy inne pieszczoty. Nie
koniecznie na seks. To tez jest bardzo przyjemne. To juz jest zupełnie bezpieczne.
No może. Ale ilu facetów chodzi na panienki ma SAM masaż? 1 na 1000? 5000? Niczego to nie zmienia.
Po czwarte : seks jest tak przyjemny ze warto moim zdaniem podjac ryzyko. Gdybym mial do wyboru
abstynencje do konca zycia i seks z dziewczyna o ktorej wiem ze np. ma HIV to zastanawiałbym sie
co wybrać. Gdybym jutro dowiedział się, że mam np HIV to czy żałowałbym ? Raczej pomyslalbym, że
cóż, trudno, mozna zginac codziennie tez np. wypadkach a przynajmniej zaznałem seksu. Przeciez np.
skolei umierając gdzies koło 80-tki jako prawiczek tez bym skolei żałował, że nie podjałem ryzyka
seksu chocby w agencji.
Musisz mieć w cholerę smutne życie skoro szczęście w swoim życiu uzależniasz tylko od tego czy ktoś się z Tobą przespał. Za kasę.
Po pierwsze w zwiazku seks tez kosztuje : czas poswiecony partnerce, prezenty. A i tak nie ma
pewnosci, ze seks bedzie. Zalezy od humoru.
NO WŁAŚNIE. Jak kuźwa z dziećmi. JA JESTEM NAJWAŻNIEJSZY, MAM W DUPIE CAŁY ŚWIAT, TO ON SIĘ MUSI DOSTOSOWAĆ DO MNIE, JA JESTEM JAKI JESTEM ALE TO INNI MUSZĄ MI ROBIĆ DOBRZE.
I wy mi mówicie że jesteście dojrzali, zdrowi, chętni na udany związek? Ja bym uciekał od kogoś takiego chyba bardziej niż od kogoś kto jest prawicowcem, rasistą, szowinistą i ksenofobem naraz.
Po drugie nie sa to jakies ogromne pieniadze. Spotkanie nie kosztuje tysięcy złotych. Jest prawie
porównywalne z wizytą w kinie czy zwłaszcza z nocnym wypadem do kilku klubów z kilkoma drinkami.
Nie wiem co Ty za panienki masz skoro porównujesz to do wizyty w kinie. ;D Ostatnio byłem i gdybym nie miał jednego biletu za free to wydałbym jakieś 50 zł na premierę dla dwóch osób. Więc nie wiem co i u kogo możesz za to mieć. No może 15minutowego lodzika od licealistki z roksy.
odsuwaja sie tez od tego ktory nie
mial nigdy dziewczyny.
MIT. Dziewczyny które mają olej w głowie odrzucają wcale nie prawiczków a facetów którzy nie wiedzą ja je zainteresować sobą i jak sprawić by to one były zainteresowane nimi. Cała reszta to zwyczajne mity jak sądzę wynikające z obranego stanowiska w tej sprawie od lat.
Po drugie : kiedys uznalem, ze wlasciwie nie ma powodu by to jak idzie mi w seksie i z
dziewczynami rządziło moją samooceną. W jednych sferach życia idzie, w innych nie. Ktos moze czuc
sie lepszy ode mnie, bo lepiej mu idzie z dziewczynami. A ja lepszy od kogos bo lepiej mi idzie w
innych dziedzinach. Czemu akurat seks i dziewczyny maja byc obszarem decydujacym ? To tylko jeden
z obszarów życia.
No chociaż coś mądrego napisałeś.