Dlaczego Prawda Boli?
Prawda to jest zgodność z rzeczywistością.
Boli, gdy się zderza z ważnymi dla nas emocjonalnie przekonaniami i poprzez naruszanie tych przekonań, narusza związane z nimi emocje.
Ja piszę to takiej zwykłej prawdzie przez małe pe. Prawda przez duże Pe oznacza zazwyczaj jeszcze jedno z przekonań.
Chyba, że to taka środek artystyczny polegający na pisaniu każdego słowa wielką literą
jest jedna fundamentalna Prawda o ktorej prawie nikt nie jest swiadomy...
No więc tak:
Była gazeta codzienna o tytule "Prawda"
Istnieje gazeta codzienna, o której mówi się "Gówno prawda"
Są półprawdy, całe prawdy, fałszywe prawdy i autentyczne prawdy.
Oraz prawdziwe prawdy, prawdy proroków, politycznie poprawne prawdy, prawda o Charlie Hebdo, prawdy czasu i prawdy ekranu.
Jest prawda Breivika i prawda socjalistów.
Gdzieś tam się pałęta prawda Wałęsy i prawda tych, którym ubecy zamordowali bliskich.
Przybliż proszę, której prawdy szukasz.
A może po prostu prawda nie istnieje?
Tak jak BLER (Sorki, Jaco )
Szukasz umyslem a trzeba otworzyc serce i oczy a nie umysl, prawdy nie da sie zrozumiec intelektualnie...
6 2016-05-28 20:48:56 Ostatnio edytowany przez ewelinaL (2016-05-28 20:53:44)
Pomimo że nie rozumiem, o co pytał Autor wątku, temat wydaje się wart analizy.
Prawda, jak piszecie, dla każdego ma inne znaczenie.
Dla Chrześcijanina jedyną prawdą jest Chrystus.
Dla ateisty liczą się fakty.
Każdy zna lub wyznaje jakąś prawdę i nie zawsze ona boli. Boli, gdy okazuje się kłamstwem, złudą. Ale wtedy za cierpienie nie jest odpowiedzialna prawda, lecz rozczarowanie.
Często mam w zwyczaju mówić, że prawdy są dwie: cała prawda i gówno prawda. (Przepraszam za wulgaryzm, tak mawiam;)
Dla Chrześcijanina jedyną prawdą jest Chrystus.
To bzdury przeciesz oni nie rozumieja o czym mistrz Jezus mowi, sa plytcy jak kaluza a tu chodzi o ocean...
Dla Chrześcijanina jedyną prawdą jest Chrystus.
To bzdury przeciesz oni nie rozumieja o czym mistrz Jezus mowi, sa plytcy jak kaluza a tu chodzi o ocean...
Rozumiem Twój pogląd, ale uważam, że nie powinieneś obrażać wszystkich Chrześcijan. To, co koś rozumie pod pojęciem prawdy, zależy od indywidualnej oceny.
Skoro Bóg (według religii chrześcijańskiej) dał ludziom wolną wolę, to uszanujmy Jego wybór i nie odbierajmy jej innym narzucaniem swoich przekonań.
Ja nie obrazam, ja tylko wyznaje prawde...
ludzie uwazaja sie za popoznych a nie rozumieja co znaczy bog czy wiara, a to wszystko przez kosciol ktory skutecznie ludziom wpiera bajki, mistrz Jezuz ostrzegal przed nimi.
"Skoro Bóg (według religii chrześcijańskiej) dał ludziom wolną wolę, to uszanujmy Jego wybór i nie odbierajmy jej innym narzucaniem swoich przekonań"
Wedlog tego co napisalas oznacza za mistrz Jezus marnowal swoj czas przekonujac ludzi do odkrycia prawdy i wysmiewajac nawet swoich uczniow kiedy sie modlili bo uwazaj ze wyznaja falszywego boga...
Nie znacie siebie samych i dlatego nie rozumiecie natury rzeczywistosci.
"Skoro Bóg (według religii chrześcijańskiej) dał ludziom wolną wolę, to uszanujmy Jego wybór i nie odbierajmy jej innym narzucaniem swoich przekonań"
Wedlog tego co napisalas oznacza za mistrz Jezus marnowal swoj czas przekonujac ludzi do odkrycia prawdy i wysmiewajac nawet swoich uczniow kiedy sie modlili bo uwazaj ze wyznaja falszywego boga...
Nie znacie siebie samych i dlatego nie rozumiecie natury rzeczywistosci.
To jest Twój pogląd, ja mam inny. Mimo różnic uszanujmy swoje poglądy, które już wyłożyliśmy i pozwólmy się wypowiedzieć innym.
Jasne, jezeli jeden slepy prowadzi drugiego slepego to oboje wpadna do dziury.
Dlaczego Prawda Boli?
Prawda boli wtedy, kiedy rozmija się z iluzją, jaką chcemy utrzymywać dla własnego komfortu psychicznego.
Dlaczego Prawda Boli?
Bo ni3 jesteśmy do niej przyzwyczajeni?
jak sie pojawia obdiera ze złudzeń, z wygodnego stanu ulgi
Stanąć w prawdzie, to jest wyzwanie, wyżyny bólu
Jest tylko jedna prawda, tylko że bardzo ukryta przed wzrokiem zwykłego człowieka. Takl naprawda wszędzie jest fałszowana i człowiek żyje w niejakim matriksie. Tylko nieliczni ją znają. Kiedyś gdzieś słyszałem że nie ma jednej prawdy, według mnie to bzdura.
Warto tu przytoczyć dwa wiersze fińskiego poety. Jeden o prawdzie, drugi o kłamstwie.
Pentti Saaritsa:
***
Prawda w niezręcznych dłoniach
jakże niekiedy może nie mieć racji
jak broń wycelowana w niewinnego
***
Kłamstwo siostro prawdy
sławię cię musująca
lekka jak dzieje ludzkiego języka
Prawda nie istnieje,to tylko subiektywne odczucie,poparte WŁASNYMI przekonaniami.
Kolega z kolei twierdzi,że "Prawda jest jedna,lecz nikt jej nie zna"
Prawda nie istnieje,to tylko subiektywne odczucie,poparte WŁASNYMI przekonaniami.
To tylko kwestia definicji. Dopóki będziemy rozumieli prawdę jako prawidłową informację o tym co było (jest?), możemy uznać, że "istnieje". Chyba, że idąc za Bradleyem czepimy się tego, że: to nie jest tak, że liść jest zielony - to świat jest taki, że liść jest zielony. Jeśli więc nie będziemy wymagać, by informacja zawierała całość wiedzy o wszystkim co istnieje, prawda jest możliwa.