Moja mama zmarła - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Moja mama zmarła

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 94 z 94 ]

66

Odp: Moja mama zmarła
Priscilla napisał/a:

W moim mieście z inicjatywy naszych włodarzy coraz więcej jest takich domów, gdzie osoby samotne zamieszkują wspólnie z innymi samotnymi osobami. Żyją sobie w nowo wyremontowanych mieszkaniach, każdy ma własny pokój, a oprócz tego jest część wspólna, czyli salon, przedpokój, kuchnia i łazienka. Lokale są bardzo ładne. Opinie tych ludzi są takie, że żyje im się ze sobą wspaniale, bo mają z kim porozmawiać, jeść posiłki, spędzać wspólnie czas. 
To jest jakaś alternatywa, nie sądzisz?

Jakieś to jest rozwiązanie

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Moja mama zmarła
New Me napisał/a:
Miklosza napisał/a:
New Me napisał/a:

W ciemnosci bedziesz mial samotnosc na wieki

Nawet nie będę wiedział że nie żyje

Bedziesz wiedzial na 100%. Wiem,bo moja kuzynka widziala ducha zmarlego dziadka

Serio  ? wierzysz w to  ?

68

Odp: Moja mama zmarła
Miklosza napisał/a:
New Me napisał/a:
Miklosza napisał/a:

Nawet nie będę wiedział że nie żyje

Bedziesz wiedzial na 100%. Wiem,bo moja kuzynka widziala ducha zmarlego dziadka

Serio  ? wierzysz w to  ?

Tak,bo nie tylko ona widziala. A o smierc kliniczna slyszales?

69

Odp: Moja mama zmarła
New Me napisał/a:
Miklosza napisał/a:
New Me napisał/a:

Bedziesz wiedzial na 100%. Wiem,bo moja kuzynka widziala ducha zmarlego dziadka

Serio  ? wierzysz w to  ?

Tak,bo nie tylko ona widziala. A o smierc kliniczna slyszales?

Tak słyszałem

70

Odp: Moja mama zmarła
Miklosza napisał/a:
New Me napisał/a:
Miklosza napisał/a:

Serio  ? wierzysz w to  ?

Tak,bo nie tylko ona widziala. A o smierc kliniczna slyszales?

Tak słyszałem

I co myslisz o tym ?

71

Odp: Moja mama zmarła
New Me napisał/a:
Miklosza napisał/a:
New Me napisał/a:

Tak,bo nie tylko ona widziala. A o smierc kliniczna slyszales?

Tak słyszałem

I co myslisz o tym ?

Moja ciocia miała i nic nie widziała

72

Odp: Moja mama zmarła
Miklosza napisał/a:
New Me napisał/a:
Miklosza napisał/a:

Tak słyszałem

I co myslisz o tym ?

Moja ciocia miała i nic nie widziała

Bo byla w ciemnosciach. Natomiast byla tego swiadoma, skoro wiedziala, ze ma smierc kliniczna

73

Odp: Moja mama zmarła
New Me napisał/a:
Miklosza napisał/a:
New Me napisał/a:

I co myslisz o tym ?

Moja ciocia miała i nic nie widziała

Bo byla w ciemnosciach. Natomiast byla tego swiadoma, skoro wiedziala, ze ma smierc kliniczna

No nie wiem

74

Odp: Moja mama zmarła
Miklosza napisał/a:
New Me napisał/a:
Miklosza napisał/a:

Moja ciocia miała i nic nie widziała

Bo byla w ciemnosciach. Natomiast byla tego swiadoma, skoro wiedziala, ze ma smierc kliniczna

No nie wiem

No tak. Pomysl.
1. Wiedziala, ze miala smierc kliniczna, a wiec miala swiadomosc, a nie tak po prostu przestala istniec   
2. Nic nie widziala,a wiec byla w ciemnosciach

75

Odp: Moja mama zmarła
New Me napisał/a:
Miklosza napisał/a:
New Me napisał/a:

Bo byla w ciemnosciach. Natomiast byla tego swiadoma, skoro wiedziala, ze ma smierc kliniczna

No nie wiem

No tak. Pomysl.
1. Wiedziala, ze miala smierc kliniczna, a wiec miala swiadomosc, a nie tak po prostu przestala istniec   
2. Nic nie widziala,a wiec byla w ciemnosciach

No dobra niech będzie nie będę się spierał

76

Odp: Moja mama zmarła
Miklosza napisał/a:
New Me napisał/a:
Miklosza napisał/a:

No nie wiem

No tak. Pomysl.
1. Wiedziala, ze miala smierc kliniczna, a wiec miala swiadomosc, a nie tak po prostu przestala istniec   
2. Nic nie widziala,a wiec byla w ciemnosciach

No dobra niech będzie nie będę się spierał

No ,bo mam racje

77

Odp: Moja mama zmarła

Do czego, Julka, dążysz w tej sytuacji? To ma Mikloszy jakoś pomóc? W jaki sposób?

78

Odp: Moja mama zmarła
Priscilla napisał/a:

Do czego, Julka, dążysz w tej sytuacji? To ma Mikloszy jakoś pomóc? W jaki sposób?

Pomoc w czym ?

79

Odp: Moja mama zmarła
New Me napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Do czego, Julka, dążysz w tej sytuacji? To ma Mikloszy jakoś pomóc? W jaki sposób?

Pomoc w czym ?

Poważnie pytasz??
Zmarła mu mama, jest w żałobie, wyraźnie tęskni, a Ty zdajesz się kompletnie nie mieć wyczucia i jeszcze pytasz "pomóc w czym?". 
To ja się pytam, czy temat śmierci klinicznej ma mu jakość pomóc w obecnej sytuacji? Bo odnoszę wrażenie, że Mikloszę nim męczysz, ale uparcie w to brniesz.

80

Odp: Moja mama zmarła
Priscilla napisał/a:
New Me napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Do czego, Julka, dążysz w tej sytuacji? To ma Mikloszy jakoś pomóc? W jaki sposób?

Pomoc w czym ?

Poważnie pytasz??
Zmarła mu mama, jest w żałobie, wyraźnie tęskni, a Ty zdajesz się kompletnie nie mieć wyczucia i jeszcze pytasz "pomóc w czym?". 
To ja się pytam, czy temat śmierci klinicznej ma mu jakość pomóc w obecnej sytuacji? Bo odnoszę wrażenie, że Mikloszę nim męczysz, ale uparcie w to brniesz.

Ale o co Ci chodzi? My teraz wogole nie pisalismy o matce Mikloszy, tylko o jego ciotce . A czy przypadkiem Twoim zdaniem ludzie w zalobie nie powinni odejsc z forum? Tak twierdzilas z innymi trollicami, gdy pisalam o utracie ciazy . Teraz co sie odmienilo?

81

Odp: Moja mama zmarła

Chwilami jest ze jak sobie wyobrażę jej twarz to tęsknię i płacze a są chwile jak by się nic nie stalo

82

Odp: Moja mama zmarła

Miklosza, bardzo współczuję straty.

83

Odp: Moja mama zmarła
Miklosza napisał/a:

Wiecie jak bym miał w przyszłości zostać  sam a na to się zanosi to wolałbym się zabić  sad

To niedobry pomysł.
Jeśli przychodzą ci do głowy takie myśli - dzwoń tu (608 271 402 - Telefon zaufania dla mężczyzn)

84

Odp: Moja mama zmarła
Marthe napisał/a:
Miklosza napisał/a:

Wiecie jak bym miał w przyszłości zostać  sam a na to się zanosi to wolałbym się zabić  sad

To niedobry pomysł.
Jeśli przychodzą ci do głowy takie myśli - dzwoń tu (608 271 402 - Telefon zaufania dla mężczyzn)

Dziękuję ale mam swojego psychiatrę i jemu się zwierzam

85

Odp: Moja mama zmarła
Miklosza napisał/a:

Chwilami jest ze jak sobie wyobrażę jej twarz to tęsknię i płacze a są chwile jak by się nic nie stalo

Takie skrajne reakcje w Twojej sytuacji są zupełnie naturalne. Daj sobie prawo do przeżywania tych wszystkich uczuć. To na pewno trochę potrwa i pewnie jeszcze nieraz samego siebie zaskoczysz tym, w jaki sposób i w jakich okolicznościach będziesz reagował, ale tłumienie trudnych emocji bardzo nam nie służy. Straciłeś najbliższą Ci osobę, dlatego nie czuj się słaby, bo płaczesz albo tęsknisz. To NIE jest tak, że chłopaki nie płaczą.

86 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2025-01-20 01:45:03)

Odp: Moja mama zmarła
New Me napisał/a:

Ale o co Ci chodzi? My teraz wogole nie pisalismy o matce Mikloszy, tylko o jego ciotce .

O Twój brak wyczucia mi chodzi. 

New Me napisał/a:

A czy przypadkiem Twoim zdaniem ludzie w zalobie nie powinni odejsc z forum? Tak twierdzilas z innymi trollicami, gdy pisalam o utracie ciazy . Teraz co sie odmienilo?

I nie, nie chodzi o to, że trzeba znikać z forum, bo wielu osobom taka rozmowa bardzo pomaga, co w pełni rozumiem i uważam, że same najlepiej wiedzą czego potrzebują, więc we właściwy sobie sposób nie manipuluj, ale też nie porównuj siebie ani jak wcześniej do Motocyklistki, ani teraz do Mikloszy, bo nie tylko Twoja wiarygodność jest tutaj zerowa, ale też ówczesne zachowanie w żadnej mierze nie wskazywało, że w ogóle coś się wydarzyło. 

Przepraszam Cię, Miklosza, ale są takie sytuacje, kiedy milczenie jest dawaniem cichego przyzwolenia.

87 Ostatnio edytowany przez Klaryssa (2025-01-20 10:29:47)

Odp: Moja mama zmarła
Miklosza napisał/a:

Chwilami jest ze jak sobie wyobrażę jej twarz to tęsknię i płacze a są chwile jak by się nic nie stalo

Miklosza mysle, ze dobrze ze chwilami masz wrażenie jakby nic się nie stało - wyparcie to automatyczna ochrona umysłu przed cierpieniem.
Ogromne wyrazy współczucia. Trzymaj się.

88

Odp: Moja mama zmarła
paslawek napisał/a:
Miklosza napisał/a:

sad sad

Współczuje
moja mama też zmarła w styczniu 3 lata temu
19 stycznia dokładnie.

Rowniez wspolczuje, trzymaj sie, znam ten bol, moj tato zmarl tez w styczniu dwa lata temu. To sa naprawde smutne rzeczy.
Jestesmy z toba.

89

Odp: Moja mama zmarła
Gosiawie napisał/a:
paslawek napisał/a:
Miklosza napisał/a:

sad sad

Współczuje
moja mama też zmarła w styczniu 3 lata temu
19 stycznia dokładnie.

Rowniez wspolczuje, trzymaj sie, znam ten bol, moj tato zmarl tez w styczniu dwa lata temu. To sa naprawde smutne rzeczy.
Jestesmy z toba.

Wspolczuje. Duzo tu osob bliskich stracilo widze

90

Odp: Moja mama zmarła
onaanna napisał/a:

Wspolczuje  rowniez.
Daj sobie czas na smutek i zalobe.  Mama jest  najwazniejsza.
Wiem co czujesz , moja mama  tez zmarla latem 24 roku. Bol jest jeszcze  swiezy i przebija serce. Tesknota ...Trzymaj sie kolego.Ten bol juz pozostanie. Ale moze bedzie mniejszy z czasem.

Wpolczuje i tobie onaanna, u mnie do dzisiaj po dwoch latach od smierci taty niekiedy jeszcze nie dociera to do mnie.
Ale ostatni raz jak go widzialam, pol roku przed jego smiercia, pozegnalam sie inaczej niz zwykle, przytulilam bardzo mocno i powiedzialam - kocham cie i idz do lekarza (do lekarza jednak nie poszedl), ciesze sie, ze tak zrobilam, ale zal mi, ze przed smiercia, kiedy byl w szpitalu, nie dodzwonilam sie do niego, mam taki zal, bije sie z myslami, ze moze gdybym go wspierala, gdyby mnie uslyszal, to by zawalczyl. Nie daje mi to spokoju do dzis. sad
Smutne jest tez, ze jak byl dzien dziadka, to akurat moje dzieci nie mogly go uchwycic i przekazaly zyczenia babci sad

91 Ostatnio edytowany przez New Me (2025-01-20 11:22:05)

Odp: Moja mama zmarła
Priscilla napisał/a:
New Me napisał/a:

Ale o co Ci chodzi? My teraz wogole nie pisalismy o matce Mikloszy, tylko o jego ciotce .

O Twój brak wyczucia mi chodzi. 

New Me napisał/a:

A czy przypadkiem Twoim zdaniem ludzie w zalobie nie powinni odejsc z forum? Tak twierdzilas z innymi trollicami, gdy pisalam o utracie ciazy . Teraz co sie odmienilo?

I nie, nie chodzi o to, że trzeba znikać z forum, bo wielu osobom taka rozmowa bardzo pomaga, co w pełni rozumiem i uważam, że same najlepiej wiedzą czego potrzebują, więc we właściwy sobie sposób nie manipuluj, ale też nie porównuj siebie ani jak wcześniej do Motocyklistki, ani teraz do Mikloszy, bo nie tylko Twoja wiarygodność jest tutaj zerowa, ale też ówczesne zachowanie w żadnej mierze nie wskazywało, że w ogóle coś się wydarzyło. 

Przepraszam Cię, Miklosza, ale są takie sytuacje, kiedy milczenie jest dawaniem cichego przyzwolenia.

Ciebie juz calkiem szczyscilo do ostatecznosci.  Moja historia nieprawdopodobna.  A no tak niemozliwym jest w zyciu ,zeby w Anglii gdzie 50% ludnosci to Muzulmanie przejsc na Islam, niemozliwym jest tez zaliczyc wpadke. Idz sie w koncu puknij w glowe to moze zmadrzejesz.
A jak to wyglada ze mna
1. Ja pisze na drugi dzien,ze stracilam ciaze. Trollice odpisuja "klamiesz,  gdybys naprawde stracila dziecko to bys znikla z forum,zrobila sobie przerwe, ja bym nie mogla o tym przez pol roku mowic.  Krzywdzisz tym
kobiety,ktore naprawde poronily "
A jak jest z innymi
1. Salomonka-traci kogos bliskiego z jej rodziny przylatuje z ta informacji w kilka godzin na forum.
2. Miklosza traci matke przybiega z tym niemal od razu na forum
Nikt nie odslyla ich z forum twierdzac "ze ludzie w zalobie nie siedza na forum i o tym latwo nie rozmawiaja"

Ja sobie odpisalam Gosiawie w innym temacie na luzie. Jaka byla reakcja kochanych trollic?
"Julka sobie smieszkuje w innym temacie z Gosiawie taka to ma zalobe "
A jak jest w innych przypadkach
1. Motocyklistka po stracie brata przez 2 miesiace siedziala sobie na forum i pisala  zartowala jak gdyby nigdy nic sie nie stalo
2. Mikosza sobie w temacie o prawictwie tez mysli o swoich rozmariach w gaciach tez rzekomo w zalobie
Wasza reakcja-zero reakcji

Wybacz  ale jezeli ktos tu robi z kogos debila to wy trollice i trolle z siebie samych, a nie ze mnie

92

Odp: Moja mama zmarła
cisza to ja napisał/a:

  Miklosza
Przyjmij wyrazy mojego współczucia.

Każde przedwczesne zejście bliskiej osoby jest trudne do zaakceptowania.
65 lat to to jeszcze piękny wiek i wiele do zrobienia w życiu.
Jednak w przypadku choroby nieuleczalnej - śmierć jest wybawieniem
zwłaszcza dla cierpiącego, a w pewnym sensie dla pozostających.
Moja córka odchodziła mając 48 lat. Do teraz nie mogę się z Jej odejściem
pogodzić, bo to dzieci powinny pochować rodziców, a nie odwrotnie.
Nie mamy jednak na to wpływu i nie możemy załatwić recepty na długie
życie. Miałam 24 lata, gdy moja Mama odeszła.
To jest trudny dla Ciebie czas, ale uwierz mi, że on /czas/ leczy rany.

Z czasem zaakceptujesz ten stan, bo przecież życie tego wymagać będzie.

Oj bardzo wspolczuje

93

Odp: Moja mama zmarła
New Me napisał/a:
Gosiawie napisał/a:
paslawek napisał/a:

Współczuje
moja mama też zmarła w styczniu 3 lata temu
19 stycznia dokładnie.

Rowniez wspolczuje, trzymaj sie, znam ten bol, moj tato zmarl tez w styczniu dwa lata temu. To sa naprawde smutne rzeczy.
Jestesmy z toba.

Wspolczuje. Duzo tu osob bliskich stracilo widze

Dziekuje, niestety nadchodzi taki czas. Z moim tata niestety bylo to niespodziewane sad

94

Odp: Moja mama zmarła
Gosiawie napisał/a:
New Me napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

Rowniez wspolczuje, trzymaj sie, znam ten bol, moj tato zmarl tez w styczniu dwa lata temu. To sa naprawde smutne rzeczy.
Jestesmy z toba.

Wspolczuje. Duzo tu osob bliskich stracilo widze

Dziekuje, niestety nadchodzi taki czas. Z moim tata niestety bylo to niespodziewane sad

Mysle ,ze taka niespodziewana smierc jest jeszcze ciezsza,  tak jak rodzina wie,ze ktos np chory na raka umiera to jakos ma czas chociaz sie psychicznie przygotowac, a tak nagle to szok jak ktos odchodzi

Posty [ 66 do 94 z 94 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Moja mama zmarła

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024