Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Strony Poprzednia 1 7 8 9 10 11 18 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 521 do 585 z 1,118 ]

521

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Priscilla napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Zobacz to forum: nie mamy tu zdjęć,  a czasem pojawi się tu facet, który przyciąga kobiety, flirtują z nim i znajomość przechodzi na priv., a nie ma się pojęcia, jak ten ktoś wygląda.

Prawda? Są osoby, które pojawiają się i już wiem, że chętnie poznałabym je w realu, bo są jakieś (czytaj: są interesujące) i mnie do nich na swój sposób ciągnie. Jednym słowem, chętnie wypiłabym z nimi co najmniej kawę i porozmawiała z nimi face to face. Ale są i takie, że nawet gdyby mi ktoś za to zapłacił, to nie chcę ich bliżej poznawać.
I to przecież NIE wygląd o tym decyduje!

Swoją drogą zdarzało mi się dostawać takie wiadomości e-mail, które na tyle mnie zaintrygowały, że bardzo chciałam tę korespondencję kontynuować, choćby po to, aby sprawdzić co będzie dalej.
Konwersacja jest sztuką. Flirt jest sztuką. Jeśli chce się kogoś sobą zainteresować, nie wystarczy pisać poprawnie i z kulturą. Koniec i kropka.

Tak, flirt jest sztuką, ale mało kto ją opanował. Nie ma opcji, by każdy facet w związku miał te umiejętności.

Zobacz podobne tematy :

522

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:

Nie, ja potrzebuję poznać normalną kobietę, która nie odrzuci mnie za wygląd, a jednocześnie będziemy mieli wspólne tematy.

I jakie to tematy mogłyby być?

Czy dostrzegasz fakt, że w ciągu twoich lat obecności tutaj byś już dawno kogoś poznał, gdybyś był taki ciekawy, jak ci się wydaje?

523

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Kakarotto napisał/a:

Szkoda, że artykuł nie zawiera jakichś bardziej szczegółowych danych z tych badań, ale ogólnie to prawda, część kobiet z pewnością jest tam tylko dla atencji. Nie neguję tego. Tylko, że znowu gdyby rzeczywiście ta ilość nieszukających nikogo atencjuszek albo fake kont była tak znaczną to myślę, że sytuacja tych naprawdę atrakcyjnych męskich kont jak chociażby w eksperymencie Klaudiusz nie różniłaby się tak diametralnie od sytuacji większości.

Takie badania opierają się na dwóch rzeczach: analizie ruchu na portalach randkowych i deklaratywnych odpowiedziach w kwestionariuszach. I z tym eksperymentem Klaudiusz to też tak trochę jest. Swego czasu wiele firm zajmujących się marketingiem i PR kurwiła na algorytmy (nie tylko na portalach randkowych, ale i na zwykłych socjalach). Jedna z firm zrobiła taki eksperyment i stworzyła fejkowe konto średnio-brzydkiej kobiety i fejkowe konto naprawdę przystojnego faceta. Różnica w internetowej popularności na korzyść konta 'damskiego' była ogromna.

Ja osobiście chcąc złamać ten system prawie w ogóle z tego nie korzystałem i po prostu pisałem do dziewczyn. Albo używałem portali, które tego mechanizmu nie mają.

Każdy portal randkowy promuje konta kobiet, bo ich jest dużo mniej. A z kolei faceci są skłonni dużo więcej zainwestować. Więc to jest dość uniwersalny mechanizm, widoczny nie tylko na portalach randkowych, ale i socjalach wszelakich również.


Konta oszustów też się zdarzały (takie odpisują na wszystko chcąc natychmiastowego przejścia na maila), ale nie było ich wcale dużo.

Może po prostu miałeś szczęście? Szukając artów z opracowaniami na ten temat natknąłem się na jeden, w którym padała teza, że w 2023 roku (jak dobrze kojarzę) na samym tylko rynku USA wychujano samotnych ludzi na jakieś 1,3 miliarda $. Postaram się odszukać.


Reasumując tego nie wytłumaczysz konstrukcją apek czy działaniem algorytmów.

Skoro potrafią też psioczyć na to firmy zajmujące się PR i podobnymi rzeczami, to jednak coś w tym musi też być.


Do pewnego stopnia nie sposób się z tym nie zgodzić, ale z drugiej strony ten wymóg odpowiedniej prezentacji zaszedł już tak daleko, że nawet profesjonalne studia fotograficzne proponują specjalne i wcale nie tanie sesje skrojone specjalnie pod portale randkowe co już uważam za totalny absurd.

Nie jest to nic nowego. Kiedyś naprawdę często korzystało się z pomocy profesjonalisty jak się chciało mieć naprawdę dobre zdjęcia. Obecnie ograniczyło się to do elementów tradycji - foty z roczników szkolnych, foty z wesela i ślubu, komunii, chrzcin itp. Ale było tego więcej.

Zdjęcia facetów, które ja widziałem to generalnie porażka. Człowiek-kciuk, wannabe gangsta, 'masz jakiś problem?' to taka klasyka.


Już sam wymóg konkretnej ilości fotek wykonanych w konkretnych sytuacjach i czynnościach oczywiście wykonane pod odpowiednim jak najlepszym kątem, itd. już uważam za absurd, a co dopiero takie sesje.

W to nie wnikam czy to absurd czy nie. Takie mamy czasy. A jaką to potrafi zrobić różnicę (w sensie ta odpowiednia sesja foto, oświetlenie, przygotowanie fizyczne itp) to masz niejeden film na youtube. Różnica jest kosmiczna.


Moja jak się po kilku miesiącach zalogowała na profil aby usunąć ostatecznie konto to licznik polubień był na 99+ czyli wypadł poza skalę. Na żywo natomiast jak ją z ciekawości pytałem to twierdzi, że nikt jej nigdy nie zaczepiał i nie zagadywał.

A co miała powiedzieć ? :>

524 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2025-01-18 12:40:53)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Będąc swego czasu przez krótki okres na jednym z portali, obserwowałem jakie zdjęcia były najczęściej przez kobiety umieszczane w profilach. Oczywiście zdecydowana większość z nich dała się upchnąć w pewien schemat. Mogła to być swego rodzaju autoprezentacja (od jak najlepszej strony oczywiście), zbliżenie podkreślające walory fizyczne czy ujęcie z wakacji lub jakiejś tam imprezy.
Natomiast to, co od razu mnie przyciągało, to raczej właśnie jakaś nietypowa sytuacja uchwycona w kadrze, wskazująca raczej na charakter danej osoby: jak choćby fota z psem, mówiąca o jej zamiłowaniu do zwierząt czy może ujęcie przedstawiające ją w trakcie czynności, która ewidentnie sprawia jej przyjemność czy nawet fotka z jej pracy. Oryginalność, odmienność to było coś, co od razu skupiało uwagę smile
Zapewne w przypadku interpretacji męskich profili przez Panie można się doszukać pewnej analogii.

Jak to już ktoś wyżej wspomniał: aby móc skutecznie flirtować czy ogólnie komunikować się z ludźmi, trzeba się nauczyć odpowiedniego podejścia czy techniki, aby rozmówca nie odbierał nas, jak urzędnik odbiera petenta w godzinach swojej pracy. Swoboda, luz i brak tego spięcia, co da się zauważyć u wielu osób, które przejmują się nadmiernie swoimi niepowodzeniami z uwago na swoje wygórowane oczekiwania. Przecież, żeby przyjemnie się rozmawiało z kimkolwiek nawet na koleżeńskim poziomie, trzeba się nieco wysilić. Jeśli z kolei idziemy dalej, w strefę flirtu czy zainteresowania sobą płci przeciwnej niezbędne jest wykrzesanie z siebie choć odrobiny polotu, aby ta osoba czułą się swobodnie a przy tym nie miała wrażenia, że prowadzi rozmowę z interesantem w celu załatwienia sprawy urzędowej. Jak to gdzieś wyżej zostało wspomniane, nie wystarczy odpowiedni poziom kultury osobistej czy poprawność językowa, trzeba się zdobyć jeszcze na coś więcej. Inaczej mówiąc, zapożyczając określenie z języka matematycznego: jest warunek konieczny, ale nie ma wystarczającego smile

Niektórzy przedstawiciele populacji ludzkiej (obu płci zresztą) podchodzą zbyt zero-jedynkowo do relacji damsko-męskich, takie przynajmniej odnoszę wrażenie. Im bardziej takim osobom zależy, aby kogoś poznać, zdają się oczekiwać pozytywnych rezultatów po stosunkowo krótkim czasie - to jedno. Druga sprawa, to traktowania znajomości z płcią przeciwną jedynie, jako potencjalną szansę na stworzenie relacji intymnej(związkowej), coś na zasadzie " z każdym/każdą, która mi się spodoba powinno/musi coś być i na to się nastawiam". Powstaje presja na to, aby wypaść jak najlepiej a jeśli się nie uda, to następuje katastrofa, skutkująca nadmiernymi przemyśleniami i wątpliwościami, bynajmniej nie co do własnej osoby, ale tego ogółu po przeciwnej stronie smile

Natomiast co do odbioru atrakcyjności facetów przez innego faceta, to tu akurat ciekaw jestem, jak i na jakiej podstawie Raka dokonuje owej oceny...? Niby mówi się, że są jakieś tam uniwersalne kanony, ale sam bym się raczej nie pokusił o to, żeby się wypowiadać na temat urody czy atrakcyjności fizycznej danego faceta, bo nie czuję się tutaj kompetentny. W skrajnych przypadkach mogę się domyślać, że ten czy tamten jednak prezentują się dla kobiety ciekawie. Obawiam się jednak, sądząc po wcześniejszych wypowiedziach niektórych Kolegów z tego forum, że pojmowanie czyjejś urody czy atrakcyjności może się okazać dość zmienne, w zależności od tego kogo zapytamy. Poza samą fizjonomią, liczy się przecież jeszcze prezencja smile

525 Ostatnio edytowany przez Kaszpir007 (2025-01-18 13:05:49)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Tak się odniosę do wielu tutaj kwestii wink

Nie tak dawno ludzie na Tinder odkryli że danie lajka kobiecie wcale nie oznacza że jak kobieta da tez lajka to będzie para.
No właśnie nie. Bardzo często jak nie masz konta premium na Tinder to te twoje lajki nic nie dają, bo Twoja postać kobiecie się nie pojawi. Jesteś dla niej niewidoczny i nie masz szansy na parę.
Co innego jak masz premium to wtedy nagle "pokazujesz" się pani i masz szansę na parę.
Tinder majstruje cały czas (choć nie tylko on) aby tylko osoby które mają premium i wykupione wszystkie dodatki miały jakąs szansę.

Więc jak ktoś ma konto bezpłatne (mowa o mężczyźnie) bo kobiety te bardziej atrakcyjne (tak tinder też ma algorytm oceny zdjęć) mają jakby premium za darmo.
Brzydale musza płacić i często właśnie "brzydale" są oferowani "za darmo" dla tych co nie płacą.

Wystarczy poczytać. Tinder i portale nie służą to tego aby znaleźc kogoś ale aby płacić i mieć "nadzieję" aby znaleźć.

A co do fotografii przez "profesjonalistów".

Większosc fotografów wali zwykła chałturę. Oni kasę robią ze zdjęć ślubów, chrzestów czy zdjec paszportowych i itd.
Większość robi według wzorców, bez żadnego zaangażowania.

Pamiętam jak kiedyś fotograf robił nam zdjęcia ślubne. Skończyło się że poprosiłem o oryginały bez obróbki bo te po obróbce wyglądały tak jakbym był Kenem a moja żona Barbi.
Tak wygładzone że wyglądałem jak plastkikowa lalka.
Tak samo jak pamiętam zdjęcia dzieci z przedszkola. Zrobiłem raz, bo były tak tandetne i robione na ilośc że szkoda było na nie pieniędzy.
A zdjęcia ślubne zrobił mi kolega lustrzanką i uważam że naprawdę fajne.

Ja kiedyś mocno interesowałem się fotografią i znam pewne triki i zasady i naprawdę bardzo często samemu można zrobić naprawdę fajne zdjęcie.
W zdjęciu tło i oświetlenie to podstawa. Wykorzystywać miękkie światło i znaleźc który nasz profil jest lepszy i naprawdę fajne zdjęcia można mieć.

Ale prawda jest że dobre zdjęcie to podstawa. W obecnych czasach każdy ma aparat i może zrobić mnóstwo zdjęć. Co za problem porobić wiele selfi pod różnym kątem, z różnych profili i itd.

Starać się fajnie wyglądać.

Mi zdaje się że Raka nie chce tak naprawdę nikogo znaleźć, bo jakby znalazł to jego paliwo do narzekania by zniknęło i sens życia także wink

A na czym polega ta twoja "atrakcyjność" ? O czym możesz rozmawiać z taką kobietą ? Masz jakieś zainteresowania ,które mogła by podzielać także kobieta ?

526

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Kaszpir007 napisał/a:

Ja kiedyś mocno interesowałem się fotografią i znam pewne triki i zasady i naprawdę bardzo często samemu można zrobić naprawdę fajne zdjęcie.
W zdjęciu tło i oświetlenie to podstawa. Wykorzystywać miękkie światło i znaleźc który nasz profil jest lepszy i naprawdę fajne zdjęcia można mieć.

Ale prawda jest że dobre zdjęcie to podstawa. W obecnych czasach każdy ma aparat i może zrobić mnóstwo zdjęć. Co za problem porobić wiele selfi pod różnym kątem, z różnych profili i itd.

Starać się fajnie wyglądać.


Tymczasem  >>>

https://sympatia.onet.pl/user/Marek8201 … a6df6e2ada



albo


https://sympatia.onet.pl/user/mi2003/3a … 9200089f71




I z tego co widzę, to połowa profili tak wygląda.

527

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Jeśli Raka ma podejrzenie ZA i nie zdecydował się na to,by potwierdzić / sprawdzić diagnozę to odbiera sobie szansę przede wszystkim na to,by poznać samego siebie, swój sposób myślenia i funkcjonowania społecznego. Czasem czlowiek z ZA miota się w świecie neurotypowym,męczy, a gdyby więcej wiedział o własnym funkcjonowaniu- byłoby mu łatwiej, lżej, zapewne też poszukiwanie partnerki byłoby bardziej efektywne. Kilku moich dorosłych znajomych zdecydowało się na testy ZA i specjalistyczne badania, gdy dowiedzieli się,że rzeczywiście są w spektrum- poczuli ulgę, co ciekawe- inaczej zaczęli postrzegać świat i ludzi wokół, zrozumieli,że może ten świat nie jest taki zły:) tylko ich sposób myślenia i emocje nieco zaburzają jego obraz.
  Warto zacząć od poznania samego siebie,być może wtedy puzzle się połączą, a relacje międzyludzkie będą bardziej czytelne. To tylko dygresja, każdy,oczywiście,takie decyzje podejmuje sam.

528 Ostatnio edytowany przez Bert44 (2025-01-18 13:43:21)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Bingo!!! Przypomnialo mi sie. Mam nowy pomysł dla Raka i Shini. Jak oswoić się z dziewczynami.  Nie wymaga zadnej spiny i ściąga z człowieka zupełnie odpowiedzialność.

Macie pewnie kilku zaufanych kumpli z którymi możecie się na otwarta impreze wybrać? (dyskoteka czy coś ale może być też na ulicy). Wymaga niestety od uczestników zabawy całkowitej akceptacji zasad gry i podstawowej zasady : nie wolno odmówić zrobienia tego co koledzy zadecydują.
Otorz grupa wybiera każdemu po kolei  dziewczynę i tekst który musisz do niej powiedziec. Nie ma odmawiania. Nie ma granic w tekstech do powiedzenia. Nie wolno tekstu przekręcać.  Bawiliśmy się tak z kumplami mnostwo razy. Same zalety: chlopaki na pewno wybiorą same 10-tki którym musisz rzucić jakiś glupi tekst (od lekkich do całkiem wulgarnych) badz 1-ki które tekstem bedziesz probowal poderwac (choc nie chcesz). Chlopaki decyduja rowniez kiedy masz podejsc a potrafia wybrac naprawde popierdzielony moment. Czego ja się w tej zabawie nauczyłem? Niewazne co powiedziałem nigdy nie dostałem z płaskiej w twarz, nie zostałem oblany drinkiem. Najczesciej (choc teksty bywaly relatywnie ostre) reakcja byla pozytywna. Rzadko slyszalo sie "spier..laj.  Z wieloma dziewczynami kończyłem z drinkiem przy barze. A przede wszystkim jak robisz to na polecenie 30-ty raz to nie ma już w tym negatywnych emocji a jedynie zaciekawienie: co tym razem będzie? I z czasem możesz zagadać do dziewczyny na ulicy bez spiny. Już sam

I niech jacyś panowie napiszą ze tez się tak bawili bo się z anonimowisci wysypie jak któryś z kumpli to przeczyta

529

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Tak ten mi2003 sympatią taki standard codzienny
I zaznaczanie zainteresowań u siebie nawet jak są sprzeczne z sobą,, byle. jakąkolwiek para potencjalna poleciala

530 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2025-01-18 13:46:41)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:

Odpycham je wyłącznie wyglądem. Ich strata. Normalna kobieta doceni i będzie miała fajnego partnera, nie zależy mi na pustaku, który patrzy tylko na wygląd.

Dla Raki osoba normalna = osoba, ktora go doceni.
Osoba, ktora go nie docenila = osoba nienormalna;
"Cos" jest z nia "nie tak" (jak w opisie) i trzeba zrobic forumowe sledztwo co dokladnie z nimi jest nie tak.

Jesli spojrzec na historie najgorszych przestepcow i zwyrodnialcow w historii to mysle oczywiste staje sie jak bliski ich portretowi jest nietolerancyjny Raka, ktory innym ma za zle, ze jest odpychajacy.
Gdyby taki debil dostal wladze to by wybil wam rodziny za to, ze mowiliscie mu, ze to z nim jest cos nie tak.

531

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:

Tak, flirt jest sztuką, ale mało kto ją opanował. Nie ma opcji, by każdy facet w związku miał te umiejętności.

Jakbyś nie zauważył, to zwracam uwagę, że tam było jeszcze o tym, że umiejętność konwersacji jest sztuką cool

rakastankielia napisał/a:

Odpycham je wyłącznie wyglądem. Ich strata. Normalna kobieta doceni i będzie miała fajnego partnera, nie zależy mi na pustaku, który patrzy tylko na wygląd.

Myślę, że cały kobiecy świat właśnie pogrążył się w żałobie... big_smile
A tak poważnie, to chroń nas losie od takich "fajnych" partnerów.

532

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:

Odpycham je wyłącznie wyglądem. Ich strata. Normalna kobieta doceni i będzie miała fajnego partnera, nie zależy mi na pustaku, który patrzy tylko na wygląd.

Tego typu teksty raczej Ci Raka nie pomogą. Co więcej, odbiór Twojej osoby staje się jeszcze bardziej dla Ciebie niekorzystny..

533

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Kakarotto napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Jak nie kliknie stuprocentowo, to sie nie umawiam drugi raz. Ja mam dobry instynkt i nie bede sie bawic w takie glupoty. Normalnie nie starczy, jak mam 30 facetow o podobnym wygladzie, to wybieram sobie tych ktorzy mnie najbardziej interesuja po opisie i tym jaki maja profil. Pozniej jak zaczynaja rozmowe. Jak sie rozmowa klei i nie odpadna w przedbiegach, to sie dopiero umawiam. Bez wstepnego odsiewu nie mialabym tyle czasu zeby z kazdym sie spotkac. Zreszta przy rozmowie od razu widac czy ci z kims kliknie czy nie, jak ktos nie zrobil wystarczajaco dobrego wrazenia zeby  chciec sie z nim umowic, to znaczy, ze nie warto zobie zawracac glowe.

(...)

Ja nie angazuje sie emocjonalnie na takim wczesnym etapie a uwage mam podzielna na tyle, zeby ogarnac ktora osoba nadaje sie do dalszej znajomosci. Trzeba miec chyba inteligencje zdzbla trawy zeby sobie z tym nie poradzic.
I nie, to nie zwieksza zadnego ryzyka, ze zadna osoba mi sie nie podoba. Serio randki na apkach, to nie jest dla kobiety to samo co zakupy w supermarkecie, ze czym wiecej opcji tym trudniej cos wybrac, mimo, ze faceci sobie tak czasami probuja tak tlumaczyc fakt, ze nie maja powodzenia.
Im wieksza liczbe ludzi przerabiam i filtruje, tym wieksze prawdopodobnienstwo, ze spoktam kogos naprawde dopaswoanego do mnie i moich potrzeb, zamiast marnowac czas na pierwsego lepszego, czego ty zdajesz sie zuelnie nie rozumiec. Albo ignorwac.

Znaczy się ja mam bardziej na myśli pisanie/spotykanie się z wieloma osobami naraz w momencie w którym zdecydujesz się spotykać z jedną konkretną osobą więcej niż raz żeby zobaczyć co z tego wyjdzie. Sporo osób potrafi naprawdę mocno i długo jechać w ten sposób na kilka frontów nie potrafiąc powziąć decyzji żeby odpuścić innych i skupić się na tej jednej osobie, która podpasowała. Moim zdaniem jako, że wyłączność nie niesie ze sobą żadnych poważnych konsekwencji więc założenie, że musi upłynąć jakiś określony czas spotykania się aby ją (wyłączność) dać nie ma dla mnie sensu. Argument o konieczności bliższego poznania drugiej osoby też do mnie nie trafia bo poznajemy się tak naprawdę cały czas i nigdy nie można być pewnym, że znamy się stuprocentowo.

To nie wiem co to za ludzie, ja do takich nie naleze. Ale mysle, ze jak ktos nie moze odpuscic pisania czy spotykania sie z innymi, to tak naprawde nie spotkal tej wlasciwej osoby. Z wlasnego doswiadczenia moge napisac, ze zazwyczaj po pierwszej randce wiedzialam czy chce kontynuowac znajomosc czy nie. I jak sie umawilalam na kolejne, to mimo wszystko byly nadal zwykle spotkania, tyle, ze wiadomo bylo, ze cel jest matrymonialny zamiast np tylko kumpelstwa. Wiec nie sadze, ze spotkanie sie z kims pare razy bez zadnych deklaracji, ze jestesmy na wylacznosc do czegokolwiek zobowiazuje. Tyle, ze jak pisalam, nie angazuje sie emocjonalnie w kazda znajomosc od razu ani nie mialam zadnych intymnych kontaktow z przypadkowymi ludzmi z apki. Jak umawialam sie z dana osoba na wiecej niz jedno spotkanie, to mialam swiadomosc, ze ona moze tez pisac do innych czy sie spotykac. Nie jestem naiwna ani pierdolnieta zeby wymagac wylacznosci od wlasciwie nieznajomej osoby. Tyle, ze jak spotkalam juz ta wlasciwa osobe, to szczerze nie chcialo mi sie pisac ani spotykac z nikim innym w sumie od razu. Po pierwszej randce z kims z kim naprawde kliknelo po prostu stracilam zainteresowanie innymi. Pomimo, ze mialam propozycje od roznych ludzi, atrakcyjniejszych, bogatszych itd, to mi sie nawet nie chcialo im wiecej odpisywac. Wolalam poczekac jak sie rozwinie znajomosc z tym na ktorym mi zalezalo. On tez mi pozniej powiedzial, ze przestal wtedy pisac i umawiac sie z innymi, po naszej pierwszej randce, nie to, ze pytalam. Wiec to samo wyszlo naturalnie. Jak ktos nie moze sie zdecydowac, to znaczy, ze z zadnym z tych poznanych mu nie po drodze.

534

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
pręgowana_kotka napisał/a:

Jeśli Raka ma podejrzenie ZA i nie zdecydował się na to,by potwierdzić / sprawdzić diagnozę to odbiera sobie szansę przede wszystkim na to,by poznać samego siebie, swój sposób myślenia i funkcjonowania społecznego. Czasem czlowiek z ZA miota się w świecie neurotypowym,męczy, a gdyby więcej wiedział o własnym funkcjonowaniu- byłoby mu łatwiej, lżej, zapewne też poszukiwanie partnerki byłoby bardziej efektywne. Kilku moich dorosłych znajomych zdecydowało się na testy ZA i specjalistyczne badania, gdy dowiedzieli się,że rzeczywiście są w spektrum- poczuli ulgę, co ciekawe- inaczej zaczęli postrzegać świat i ludzi wokół, zrozumieli,że może ten świat nie jest taki zły:) tylko ich sposób myślenia i emocje nieco zaburzają jego obraz.
  Warto zacząć od poznania samego siebie,być może wtedy puzzle się połączą, a relacje międzyludzkie będą bardziej czytelne. To tylko dygresja, każdy,oczywiście,takie decyzje podejmuje sam.

Ale ja nie uważam, że świat jest zły, wręcz przeciwnie, większość ludzi jest dobra. Znam swój sposób myślenia i mam "zwyczajnych" znajomych, z którymi regularnie się widuję i którzy nie uważają mnie za dziwaka.

535

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Tak, flirt jest sztuką, ale mało kto ją opanował. Nie ma opcji, by każdy facet w związku miał te umiejętności.

Jakbyś nie zauważył, to zwracam uwagę, że tam było jeszcze o tym, że umiejętność konwersacji jest sztuką cool

Umiejętność konwersacji nie jest sztuką, a ja akurat rozmawiać potrafię.

rakastankielia napisał/a:

Odpycham je wyłącznie wyglądem. Ich strata. Normalna kobieta doceni i będzie miała fajnego partnera, nie zależy mi na pustaku, który patrzy tylko na wygląd.

Myślę, że cały kobiecy świat właśnie pogrążył się w żałobie... big_smile
A tak poważnie, to chroń nas losie od takich "fajnych" partnerów.

Nie ma przed czym chronić. Kobieta, która da mi szansę, będzie najszczęśliwszą kobietą na świecie i nigdy nie zrozumie, jak doszło do tego, że wcześniej nikogo nie znalazłem.

536

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
JohnyBravo777 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Odpycham je wyłącznie wyglądem. Ich strata. Normalna kobieta doceni i będzie miała fajnego partnera, nie zależy mi na pustaku, który patrzy tylko na wygląd.

Dla Raki osoba normalna = osoba, ktora go doceni.
Osoba, ktora go nie docenila = osoba nienormalna;
"Cos" jest z nia "nie tak" (jak w opisie) i trzeba zrobic forumowe sledztwo co dokladnie z nimi jest nie tak.

Jesli spojrzec na historie najgorszych przestepcow i zwyrodnialcow w historii to mysle oczywiste staje sie jak bliski ich portretowi jest nietolerancyjny Raka, ktory innym ma za zle, ze jest odpychajacy.
Gdyby taki debil dostal wladze to by wybil wam rodziny za to, ze mowiliscie mu, ze to z nim jest cos nie tak.

Ja jestem bardzo tolerancyjny i nikogo bym nie skrzywdził.

537

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:

Umiejętność konwersacji nie jest sztuką, a ja akurat rozmawiać potrafię.

Nie dałeś jeszcze tutaj na to żadnego dowodu.

538

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Niestety Raka, ale mylisz się. Umiejętność dobrej konwersacji, komunikacji czy flirtu to są gatunki sztuki. Do tego dochodzą inteligencje emocjonalna i społeczna, które są kluczem do sukcesu. Każdy potrafi rozmawiać, ale nie każda rozmowa stanowi dobrą konwersację czy flirt.
W czasach internetu, mediów społecznościowych wszystko stało się płytkie, powierzchowne, pobieżne, szybkie, ogólnikowe, nic nieznaczące. To swoista kakofonia dźwięków bez żadnej głębi czy przekazu.

539

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Tak, flirt jest sztuką, ale mało kto ją opanował. Nie ma opcji, by każdy facet w związku miał te umiejętności.

Jakbyś nie zauważył, to zwracam uwagę, że tam było jeszcze o tym, że umiejętność konwersacji jest sztuką :cool:

Umiejętność konwersacji nie jest sztuką, a ja akurat rozmawiać potrafię.

rakastankielia napisał/a:

Odpycham je wyłącznie wyglądem. Ich strata. Normalna kobieta doceni i będzie miała fajnego partnera, nie zależy mi na pustaku, który patrzy tylko na wygląd.

Myślę, że cały kobiecy świat właśnie pogrążył się w żałobie... :D
A tak poważnie, to chroń nas losie od takich "fajnych" partnerów.

Nie ma przed czym chronić. Kobieta, która da mi szansę, będzie najszczęśliwszą kobietą na świecie i nigdy nie zrozumie, jak doszło do tego, że wcześniej nikogo nie znalazłem.

Na bank tak bedzie.

540

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Alessandro napisał/a:

W czasach internetu, mediów społecznościowych wszystko stało się płytkie, powierzchowne, pobieżne, szybkie, ogólnikowe, nic nieznaczące. To swoista kakofonia dźwięków bez żadnej głębi czy przekazu.

Tu się zgodzę.

541

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Alessandro napisał/a:

W czasach internetu, mediów społecznościowych wszystko stało się płytkie, powierzchowne, pobieżne, szybkie, ogólnikowe, nic nieznaczące. To swoista kakofonia dźwięków bez żadnej głębi czy przekazu.

Tak, tak, tak, oh ten okropny internet. Nie ma to jak jojczyc na zlo intenetu w internecie xd

542

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Ja nie narzekam na internet. Tylko stwierdzam fakty. A przykład jaki podałaś ze swojego podwórka jest tylko wyjątkiem od reguły.

543 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2025-01-18 21:20:23)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Ja miałam tak samo jak Halina i znam osoby które znalazły parę w tym strasznym internecie i przebiegało to w identyczny sposób.
Więc chyba świadczy to samo za siebie.
Poza tym, zgadzam się z Kaszpirem, że portale mają swoje algorytmy, bo jak wykupiłam konto premium, to zaczęli się pojawiać konkretniejsi kandydaci do rozmów,  tzn pisali do mnie, mimo iż wczesniej nie było ich w przeglądarce.
Wielu Panów na forum narzekało na koszty, dlatego ja bardzo ciekawa jestem jakie to są koszty dla mężczyzn, bo mój miesięcznie nie dorównywał nawet kwocie za fryzjera.
I szczerze , to jakaś naprawdę miła zaczepka ale z informacją że nie mam konta premium i mogę wysłać 1 wiadomość dziennie była dla mnie dyskwalifikująca kandydata smile
Nie wierzę że ktoś komu w realu kontakty z ludźmi idą łatwo, będzie narzekał na istnienie internetu smile

544

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Bert44 napisał/a:

Bingo!!! Przypomnialo mi sie. Mam nowy pomysł dla Raka i Shini. Jak oswoić się z dziewczynami.  Nie wymaga zadnej spiny i ściąga z człowieka zupełnie odpowiedzialność.

Macie pewnie kilku zaufanych kumpli z którymi możecie się na otwarta impreze wybrać? (dyskoteka czy coś ale może być też na ulicy). Wymaga niestety od uczestników zabawy całkowitej akceptacji zasad gry i podstawowej zasady : nie wolno odmówić zrobienia tego co koledzy zadecydują.
Otorz grupa wybiera każdemu po kolei  dziewczynę i tekst który musisz do niej powiedziec. Nie ma odmawiania. Nie ma granic w tekstech do powiedzenia. Nie wolno tekstu przekręcać.  Bawiliśmy się tak z kumplami mnostwo razy. Same zalety: chlopaki na pewno wybiorą same 10-tki którym musisz rzucić jakiś glupi tekst (od lekkich do całkiem wulgarnych) badz 1-ki które tekstem bedziesz probowal poderwac (choc nie chcesz). Chlopaki decyduja rowniez kiedy masz podejsc a potrafia wybrac naprawde popierdzielony moment. Czego ja się w tej zabawie nauczyłem? Niewazne co powiedziałem nigdy nie dostałem z płaskiej w twarz, nie zostałem oblany drinkiem. Najczesciej (choc teksty bywaly relatywnie ostre) reakcja byla pozytywna. Rzadko slyszalo sie "spier..laj.  Z wieloma dziewczynami kończyłem z drinkiem przy barze. A przede wszystkim jak robisz to na polecenie 30-ty raz to nie ma już w tym negatywnych emocji a jedynie zaciekawienie: co tym razem będzie? I z czasem możesz zagadać do dziewczyny na ulicy bez spiny. Już sam

I niech jacyś panowie napiszą ze tez się tak bawili bo się z anonimowisci wysypie jak któryś z kumpli to przeczyta

Pomysł nawet ciekawy, z pewnością mógłby coś zmienić bo już sama myśl o czymś takim jest straszna. To byłoby wielkie wyjście ze strefy komfortu. Niestety nie mam takich kumpli. Ci, których mam są podobni do mnie więc nie ma nawet mowy o otwartych imprezach, nie ma w ogóle żadnych imprez. Wszelkie akcje związane z zagadywaniem do dziewczyn też odpadają.  Jeśli miałbym spróbować czegoś takiego to musiałbym to robić sam.

545

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

A jednak nie przeszkadza Ci uznawanie ich za autorytet jeśli chodzi o Twoje zachowania w sprawach damsko męskich..

546

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Alessandro napisał/a:

Ja nie narzekam na internet. Tylko stwierdzam fakty.

To tak jakby ktos Cie uderzyl, po czym wyparl sie, ze on "nie uderzyl Cie" tylko "ruszyl ramieniem"... z zacisnieta piescia w twoim kierunku.
"wszystko stało się płytkie, powierzchowne, pobieżne" to stwierdzenie faktu.
Ale funkcja tego stwierdzenia faktu jest narzekanie.

Twoja powyzsza odpowiedz sugeruje, ze nie chcesz wspolpracowac w dialogu z innymi uzytkownikami (bo nie podejrzewalbym, ze jestes tak niedorozwiniety aby nie rozumiec, ze to co zrobiles to manipulacja).

547

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
JohnyBravo777 napisał/a:
Alessandro napisał/a:

Ja nie narzekam na internet. Tylko stwierdzam fakty.

To tak jakby ktos Cie uderzyl, po czym wyparl sie, ze on "nie uderzyl Cie" tylko "ruszyl ramieniem"... z zacisnieta piescia w twoim kierunku.
"wszystko stało się płytkie, powierzchowne, pobieżne" to stwierdzenie faktu.
Ale funkcja tego stwierdzenia faktu jest narzekanie.

Twoja powyzsza odpowiedz sugeruje, ze nie chcesz wspolpracowac w dialogu z innymi uzytkownikami (bo nie podejrzewalbym, ze jestes tak niedorozwiniety aby nie rozumiec, ze to co zrobiles to manipulacja).


O Matko..
To dopiero jest manipulacja.

548 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2025-01-18 21:56:41)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Bo jak nie chcesz interakcji to przybierasz 2 pozy:
1. Nie bo nie
2. Jestem miły, może mnie polubią

Obie strategie nie są autentyczne i ludzie to podświadomie wyczuwają niestety.

Raka, czy u Ciebie w domu można było w ogóle wyrażać emocje?

549

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Shinigami napisał/a:
Bert44 napisał/a:

Bingo!!! Przypomnialo mi sie. Mam nowy pomysł dla Raka i Shini. Jak oswoić się z dziewczynami.  Nie wymaga zadnej spiny i ściąga z człowieka zupełnie odpowiedzialność.

Macie pewnie kilku zaufanych kumpli z którymi możecie się na otwarta impreze wybrać? (dyskoteka czy coś ale może być też na ulicy). Wymaga niestety od uczestników zabawy całkowitej akceptacji zasad gry i podstawowej zasady : nie wolno odmówić zrobienia tego co koledzy zadecydują.
Otorz grupa wybiera każdemu po kolei  dziewczynę i tekst który musisz do niej powiedziec. Nie ma odmawiania. Nie ma granic w tekstech do powiedzenia. Nie wolno tekstu przekręcać.  Bawiliśmy się tak z kumplami mnostwo razy. Same zalety: chlopaki na pewno wybiorą same 10-tki którym musisz rzucić jakiś glupi tekst (od lekkich do całkiem wulgarnych) badz 1-ki które tekstem bedziesz probowal poderwac (choc nie chcesz). Chlopaki decyduja rowniez kiedy masz podejsc a potrafia wybrac naprawde popierdzielony moment. Czego ja się w tej zabawie nauczyłem? Niewazne co powiedziałem nigdy nie dostałem z płaskiej w twarz, nie zostałem oblany drinkiem. Najczesciej (choc teksty bywaly relatywnie ostre) reakcja byla pozytywna. Rzadko slyszalo sie "spier..laj.  Z wieloma dziewczynami kończyłem z drinkiem przy barze. A przede wszystkim jak robisz to na polecenie 30-ty raz to nie ma już w tym negatywnych emocji a jedynie zaciekawienie: co tym razem będzie? I z czasem możesz zagadać do dziewczyny na ulicy bez spiny. Już sam

I niech jacyś panowie napiszą ze tez się tak bawili bo się z anonimowisci wysypie jak któryś z kumpli to przeczyta

Pomysł nawet ciekawy, z pewnością mógłby coś zmienić bo już sama myśl o czymś takim jest straszna. To byłoby wielkie wyjście ze strefy komfortu. Niestety nie mam takich kumpli. Ci, których mam są podobni do mnie więc nie ma nawet mowy o otwartych imprezach, nie ma w ogóle żadnych imprez. Wszelkie akcje związane z zagadywaniem do dziewczyn też odpadają.  Jeśli miałbym spróbować czegoś takiego to musiałbym to robić sam.

Zgadzam się, że to ciekawy pomysł. Wprawdzie mam znajomych, z którymi nawet miałem okazję być na dyskotece, gdy próbowali mnie zapoznać z jedną dziewczyną, ale nie wiem, czy taka akcja by przeszła.

550 Ostatnio edytowany przez Alessandro (2025-01-18 23:57:00)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Johny, w realnym świecie także jesteś taki mocny w pysku? Szczerze wątpię.

551

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:

Umiejętność konwersacji nie jest sztuką, a ja akurat rozmawiać potrafię.

To ja może przypomnę Ci sytuację, kiedy to jedna z użytkowniczek zadeklarowała, że będzie z Tobą rozmawiać, dzięki czemu być może wychwyci, z czym masz problem. Pamiętasz, jak to się skończyło? Bo ja bardzo dobrze. Rozmowa szybko się urwała, bo uznałeś, że ona nie daje Ci żadnych punktów zaczepienia. Jednym słowem, bez jej inicjatywy NIE byłeś w stanie pociągnąć konwersacji nawet z osobą, która gotowa była na poświęcenie swojego czasu i uwagi, bylebyś tylko z nią rozmawiał.

I Ty nam tu będziesz ściemniał, że potrafisz to robić?? roll

Na forum też nie zauważyłam, żebyś z kimkolwiek umiał porozmawiać w sposób, który zachęca do bliższego poznawania Cię.

552

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Umiejętność konwersacji nie jest sztuką, a ja akurat rozmawiać potrafię.

To ja może przypomnę Ci sytuację, kiedy to jedna z użytkowniczek zadeklarowała, że będzie z Tobą rozmawiać, dzięki czemu być może wychwyci, z czym masz problem. Pamiętasz, jak to się skończyło? Bo ja bardzo dobrze. Rozmowa szybko się urwała, bo uznałeś, że ona nie daje Ci żadnych punktów zaczepienia. Jednym słowem, bez jej inicjatywy NIE byłeś w stanie pociągnąć konwersacji nawet z osobą, która gotowa była na poświęcenie swojego czasu i uwagi, bylebyś tylko z nią rozmawiał.

I Ty nam tu będziesz ściemniał, że potrafisz to robić?? roll

Na forum też nie zauważyłam, żebyś z kimkolwiek umiał porozmawiać w sposób, który zachęca do bliższego poznawania Cię.

Żeby pociągnąć konwersację, to trzeba najpierw ją zacząć. A żeby zacząć to musi być jakiś temat.

553

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:

Żeby pociągnąć konwersację, to trzeba najpierw ją zacząć. A żeby zacząć to musi być jakiś temat.

I właśnie o to chodzi, żeby ten temat znaleźć. Chodzi także o to, żeby był ciekawy dla rozmówcy, dzięki czemu pojawi się dialog.

Jakim cudem uważasz, że potrafisz rozmawiać, jeśli nie rozumiesz tak prostych, elementarnych wręcz zasad konwersacji?

554

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Żeby pociągnąć konwersację, to trzeba najpierw ją zacząć. A żeby zacząć to musi być jakiś temat.

I właśnie o to chodzi, żeby ten temat znaleźć. Chodzi także o to, żeby był ciekawy dla rozmówcy, dzięki czemu pojawi się dialog.

Jakim cudem uważasz, że potrafisz rozmawiać, jeśli nie rozumiesz tak prostych, elementarnych wręcz zasad konwersacji?

No i zazwyczaj jest jakiś kontekst, który to znalezienie tematu ułatwia.

555

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Rakastankielia dziwnym jest uznanie założenia,  że wszystko jest idealne, a żaden aspekt nie jest do poprawy. Sytuacja constans. Zawsze można nad czymś popracować, podważyć dotychczasowe zachowania, zrobić coś przeciwnego, do tego co znane.

Pierwszy temat założyłeś kilka lat temu. Co zrobiłeś od tamtej pory, aby poprawić sytuację?

556

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Widzisz , kontekst do rozmowy Ti jest ważny w relacjach towarzyskich, gdzie nie rozważamy kogoś jako partnera.
Jeśli do zawierania znajomosci to masz rację, wlasciwa ścieżka.
Niestety  w relacjach damsko męskich nie.
No wtedy skupiasz się właśnie na tym czlowieku, a nie na tematach do rozmowy.
Nie wiem czy wiesz o czym mówię.

557

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Ela210 napisał/a:

Widzisz , kontekst do rozmowy Ti jest ważny w relacjach towarzyskich, gdzie nie rozważamy kogoś jako partnera.
Jeśli do zawierania znajomosci to masz rację, wlasciwa ścieżka.
Niestety  w relacjach damsko męskich nie.
No wtedy skupiasz się właśnie na tym czlowieku, a nie na tematach do rozmowy.
Nie wiem czy wiesz o czym mówię.

No ale żeby skupić się na danym człowieku, to trzeba z nim rozmawiać i się czegoś o nim dowiedzieć.

558

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Laurella napisał/a:

Rakastankielia dziwnym jest uznanie założenia,  że wszystko jest idealne, a żaden aspekt nie jest do poprawy. Sytuacja constans. Zawsze można nad czymś popracować, podważyć dotychczasowe zachowania, zrobić coś przeciwnego, do tego co znane.

Pierwszy temat założyłeś kilka lat temu. Co zrobiłeś od tamtej pory, aby poprawić sytuację?

Skoro ludzie, którzy poznali mnie bliżej, uważają mnie za fajnego faceta, a kobiety odrzucają zanim mnie poznają, to wnioskuję, że z charakterem wszystko w porządku. Na pewno coś dałoby się zmienić, ale skoro nie dostaję żadnego feedbacku na ten temat, to nawet nie wiem, co mógłbym zmienić.

559

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:
Laurella napisał/a:

Rakastankielia dziwnym jest uznanie założenia,  że wszystko jest idealne, a żaden aspekt nie jest do poprawy. Sytuacja constans. Zawsze można nad czymś popracować, podważyć dotychczasowe zachowania, zrobić coś przeciwnego, do tego co znane.

Pierwszy temat założyłeś kilka lat temu. Co zrobiłeś od tamtej pory, aby poprawić sytuację?

Skoro ludzie, którzy poznali mnie bliżej, uważają mnie za fajnego faceta, a kobiety odrzucają zanim mnie poznają, to wnioskuję, że z charakterem wszystko w porządku. Na pewno coś dałoby się zmienić, ale skoro nie dostaję żadnego feedbacku na ten temat, to nawet nie wiem, co mógłbym zmienić.

Raka to nie może być kurde aż tak skomplikowane. Jest tylko kilka opcji:
1. Masz za duże wymagania i omijasz dziewczyny które nie sięgają Twojej poprzeczki. Jakiejs może nawet nie wiesz jakiej.
2. Masz jakieś minusy o których nie wiesz. Cos co dziewczyny widza/czuja a Ty nie chcesz tego dostrzec. Czyms je odstraszasz/odsuwasz
3. Niemożliwe zeby problemem byl tylko wyglad. Chyba że wyglądasz jak Frankenstein.
4. Jesteś wieczna maruda jeśli chodzi o sprawy damsko-meskie. To moze być irytujace dla obu płci

Aplikacje aplikacjami a Ty na pustyni mieszkasz? Nie masz ludzi wokół? Nie ma naprawde żadnych dziewczyn do których możesz zagadać? Przeciez to do cholery niemożliwe. Nie przez kilka lat. COS JEST NIE TAK. I to nie wyglad bo znam wielu malo urodziwych facetow w zwiazkach.

Po prostu wiekszosc ludzi sparuje się w końcu. Niewazne czy mają takie braki czy inne. Jeśli nie jesteś Adonisem to i tak znajdzie się dziewczyna "nie Adonis" z którą się dogadasz. Chyba że tego scenariusza nie dopuszczasz. Ja juz starawy jestem i trochę przeżyłem. Na pocieszenie powiem Ci ze uroda to coś bardzo ulotnego. To co daje szczęście to wlasciwa osoba przy Tobie i nie musi być modelka. Na długą metę,  na stałe bez wahania zamienię każda najpiękniejsza modelke że słabym charakterem na przecietna dziewczynę z fajnym charakterem. Nie musiałaby być piekna ale seks jest w zyciu ważny i zeby zwiazek przetrwal musi być pociągająca. Ale na stworzenie uczucia "pociagajaca" wpływa milion rzeczy. M.in. urooda ale tez wiele wiele więcej.

Najbardziej prawdopodobnie powiedziałbym: obniz poprzeczkę.

Jakie są Twoje wymagania że żadna Ci nie odpowiada. I nie pisz mi że Ci nie odpisuja. Jak tak to olej aplikacje i dzialaj w realu. Przeciez Ty od lat o tym gadasz. Gdybyś sobie powiedział że zagadasz do jednej dziewczyny raz w tygodniu to od Twojego pierwszego posta miałbyś 150 podejsc. To się nie może nie udac.

560

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:
Laurella napisał/a:

Rakastankielia dziwnym jest uznanie założenia,  że wszystko jest idealne, a żaden aspekt nie jest do poprawy. Sytuacja constans. Zawsze można nad czymś popracować, podważyć dotychczasowe zachowania, zrobić coś przeciwnego, do tego co znane.

Pierwszy temat założyłeś kilka lat temu. Co zrobiłeś od tamtej pory, aby poprawić sytuację?

Skoro ludzie, którzy poznali mnie bliżej, uważają mnie za fajnego faceta, a kobiety odrzucają zanim mnie poznają, to wnioskuję, że z charakterem wszystko w porządku. Na pewno coś dałoby się zmienić, ale skoro nie dostaję żadnego feedbacku na ten temat, to nawet nie wiem, co mógłbym zmienić.

Gdybyś był taki fajny to już dawno któraś z tych dziewczyn co ci dają takie wspaniałe feedbacki by się z tobą związała, a jakimś dziwnym trafem dalej są ze swoimi facetami tongue

561

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:

Skoro ludzie, którzy poznali mnie bliżej, uważają mnie za fajnego faceta, a kobiety odrzucają zanim mnie poznają, to wnioskuję, że z charakterem wszystko w porządku. Na pewno coś dałoby się zmienić, ale skoro nie dostaję żadnego feedbacku na ten temat, to nawet nie wiem, co mógłbym zmienić.

Ale Ty rozumiesz, że czegoś zupełnie innego oczekuje się od kumpla, a inne cechy musi posiadać partner?

Pomijając pociąg fizyczny, na który składa się mnóstwo czynników, bo to jest przecież o wiele więcej niż wygląd, to kumpli można mieć wielu równocześnie, a partner jest jeden i to z nim najczęściej spędza się najwięcej czasu i bywa w takich sytuacjach, do których inni nie mają dostępu. To dlatego partnerem zostaje ktoś, kto naprawdę ogarnia życie i relacje damsko-męskie, a nie kto tylko gada, że byłby fajnym kimś do związku, choć na dobrą sprawę skąd możesz to wiedzieć, jeśli nigdy w nim nie byłeś?

562 Ostatnio edytowany przez Kakarotto (2025-01-19 04:06:18)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Jack Sparrow napisał/a:

Takie badania opierają się na dwóch rzeczach: analizie ruchu na portalach randkowych i deklaratywnych odpowiedziach w kwestionariuszach. I z tym eksperymentem Klaudiusz to też tak trochę jest.

Projekt Klaudiusz polegał na stworzeniu konta hiperatrakcyjnego przede wszystkim z wyglądu (w konwersacjach był wręcz chamski więc z charakteru raczej już nie) mężczyzny i obserwacja reakcji kobiet na Tinderze na niego. To nie ma nic wspólnego ani z odpowiedziami deklaratywnymi (bo panie nie były świadome, że konto jest fake'iem) ani z analizą ruchu na portalach. To jest analiza zachowań ludzkich. I to na dość sporej próbie.

Jedna z firm zrobiła taki eksperyment i stworzyła fejkowe konto średnio-brzydkiej kobiety i fejkowe konto naprawdę przystojnego faceta. Różnica w internetowej popularności na korzyść konta 'damskiego' była ogromna.

Pytanie czy to był skutek działania algorytmów czy męskiej natury (mało która kobieta będzie wizualnie tak brzydka żeby się w ogóle nie spodobać) z sytuacją mężczyzn na portalach (brak kontaktu z kobietami co wymusza masowe wysyłanie lajków i zaczepek). Bo mi się wydaje, że raczej to drugie.

Każdy portal randkowy promuje konta kobiet, bo ich jest dużo mniej. A z kolei faceci są skłonni dużo więcej zainwestować. Więc to jest dość uniwersalny mechanizm, widoczny nie tylko na portalach randkowych, ale i socjalach wszelakich również.

No tylko, że ja nie brałem tego co mi portal promował tylko sam wszyukiwałem takie profile kobiet, które mi pasowały i do nich pisałem.

Skoro potrafią też psioczyć na to firmy zajmujące się PR i podobnymi rzeczami, to jednak coś w tym musi też być.

Ja nie twierdzę, że działanie algorytmów nie ma żadnego wpływu. Ale tym można wytłumaczyć te sytuacje w których portal sam ci podsuwa konta, które możesz zaczepić (np. mechanizm w prawo, w lewo), a nie te w których ty sam sobie wyszukujesz konta i do nich piszesz.

Moja jak się po kilku miesiącach zalogowała na profil aby usunąć ostatecznie konto to licznik polubień był na 99+ czyli wypadł poza skalę. Na żywo natomiast jak ją z ciekawości pytałem to twierdzi, że nikt jej nigdy nie zaczepiał i nie zagadywał.

A co miała powiedzieć ? :>

Nie widzę żadnego powodu dla którego miałaby nie powiedzieć mi prawdy. Nie jest to przecież ani jakaś wiedza intymna ani jakaś informacja stawiająca ją w złym świetle czy coś. Ot zwykłe neutralne pytanie zadane podczas rozmów na jeden z wielu tematów. Tym bardziej wiedząc na jakie tematy potrafimy ze sobą rozmawiać i jakie rzeczy już wzajemnie o sobie wiemy.

Tak całkiem szczerze mówiąc to nie wiem co jest w tych zdjęciach aż takiego złego? Okej może niczym szczególnym się nie wyróżnią na tle innych, przynajmniej jeden może mógłby się chociaż bardziej uśmiechnąć, ale poza tym nie widzę tam nic co by kazało od tych mężczyzn uciekać jak od Frankensteina.

Kaszpir007 napisał/a:

TNie tak dawno ludzie na Tinder odkryli że danie lajka kobiecie wcale nie oznacza że jak kobieta da tez lajka to będzie para.
No właśnie nie. Bardzo często jak nie masz konta premium na Tinder to te twoje lajki nic nie dają, bo Twoja postać kobiecie się nie pojawi. Jesteś dla niej niewidoczny i nie masz szansy na parę.
Co innego jak masz premium to wtedy nagle "pokazujesz" się pani i masz szansę na parę.
Tinder majstruje cały czas (choć nie tylko on) aby tylko osoby które mają premium i wykupione wszystkie dodatki miały jakąs szansę.

I właśnie dlatego Klaudiusz, który nic mi o tym nie wiadomo aby miał wykupione jakiekolwiek premium jednak magicznie pojawiał się na Tinderze paniom u których miał nawet będąc chamem takie wzięcie? Czy może jednak dzięki swoim zdjęciom?

pręgowana_kotka napisał/a:

Jeśli Raka ma podejrzenie ZA i nie zdecydował się na to,by potwierdzić / sprawdzić diagnozę to odbiera sobie szansę przede wszystkim na to,by poznać samego siebie, swój sposób myślenia i funkcjonowania społecznego. Czasem czlowiek z ZA miota się w świecie neurotypowym,męczy, a gdyby więcej wiedział o własnym funkcjonowaniu- byłoby mu łatwiej, lżej, zapewne też poszukiwanie partnerki byłoby bardziej efektywne. Kilku moich dorosłych znajomych zdecydowało się na testy ZA i specjalistyczne badania, gdy dowiedzieli się,że rzeczywiście są w spektrum- poczuli ulgę, co ciekawe- inaczej zaczęli postrzegać świat i ludzi wokół, zrozumieli,że może ten świat nie jest taki zły:) tylko ich sposób myślenia i emocje nieco zaburzają jego obraz.
  Warto zacząć od poznania samego siebie,być może wtedy puzzle się połączą, a relacje międzyludzkie będą bardziej czytelne. To tylko dygresja, każdy,oczywiście,takie decyzje podejmuje sam.

A ja osobiście nie do końca rozumiem co miałaby niby tak bardzo zmieniać sama świadomość, że ma się ZA? Przecież autyzm jest nieuleczalny, można jedynie zmniejszyć jego wpływ na życie, ale przecież sama świadomość, że sposób myślenia i emocje osoby z ZA nieco zaburzają obraz Świata nie sprawi, że ta osoba zacznie nagle inaczej na ten Świat reagować, albo że ten Świat zacznie inaczej reagować na nią.

Halina3.1 napisał/a:

Wiec nie sadze, ze spotkanie sie z kims pare razy bez zadnych deklaracji, ze jestesmy na wylacznosc do czegokolwiek zobowiazuje. Tyle, ze jak pisalam, nie angazuje sie emocjonalnie w kazda znajomosc od razu ani nie mialam zadnych intymnych kontaktow z przypadkowymi ludzmi z apki. Jak umawialam sie z dana osoba na wiecej niz jedno spotkanie, to mialam swiadomosc, ze ona moze tez pisac do innych czy sie spotykac. Nie jestem naiwna ani pierdolnieta zeby wymagac wylacznosci od wlasciwie nieznajomej osoby. Tyle, ze jak spotkalam juz ta wlasciwa osobe, to szczerze nie chcialo mi sie pisac ani spotykac z nikim innym w sumie od razu. Po pierwszej randce z kims z kim naprawde kliknelo po prostu stracilam zainteresowanie innymi. Pomimo, ze mialam propozycje od roznych ludzi, atrakcyjniejszych, bogatszych itd, to mi sie nawet nie chcialo im wiecej odpisywac. Wolalam poczekac jak sie rozwinie znajomosc z tym na ktorym mi zalezalo. On tez mi pozniej powiedzial, ze przestal wtedy pisac i umawiac sie z innymi, po naszej pierwszej randce, nie to, ze pytalam. Wiec to samo wyszlo naturalnie. Jak ktos nie moze sie zdecydowac, to znaczy, ze z zadnym z tych poznanych mu nie po drodze.

No właśnie - ja nie rozumiem po co umawiać się na kolejne spotkania z osobą z którą nie chcemy poczekać jak rozwinie się z nią znajomość? Jeżeli chcę się z kimś spotkać więcej niż raz to właśnie znaczy, że chcę zobaczyć jak rozwinie się znajomość z tym kimś równocześnie dalej go poznając.
A co za tym idzie jeżeli ja mam takie podejście to nie widzę niczego naiwnego ani pierdolniętego w tym by oczekiwać tego samego od tej drugiej osoby (a przynajmniej by poinformować o tym moim podejściu tę drugą osobę).
Moim zdaniem łączenie wyłączności z poziomem znajomości drugiej osoby nie ma żadnego logicznego sensu. A w dodatku pomaga to tylko w ewentualnym szybszym nawiązaniu bliskości emocjonalnej z tą drugą osobą.

Ela210 napisał/a:

Poza tym, zgadzam się z Kaszpirem, że portale mają swoje algorytmy, bo jak wykupiłam konto premium, to zaczęli się pojawiać konkretniejsi kandydaci do rozmów,  tzn pisali do mnie, mimo iż wczesniej nie było ich w przeglądarce.

A nie pomyślałaś, że może po prostu w tym momencie założyli oni konta i dołączyli na portal?

Wielu Panów na forum narzekało na koszty, dlatego ja bardzo ciekawa jestem jakie to są koszty dla mężczyzn, bo mój miesięcznie nie dorównywał nawet kwocie za fryzjera.

To zależy jaki portal i jaki pakiet. Na przykład Sympatia wychodzi dość tanio względem funkcji jakie oferuje (około 20zł), ale na przykład taki Tinder czy Badoo już więcej (zwłaszcza uwzględniając limity osób do których można napisać na dzień, które można zwiększyć płacąc dodatkowo oraz dodatkowe opłaty chociażby za to aby zobczyć czy ktoś w ogóle wyświetlił wiadomość czy by podejrzeć kto konkretnie nas odwiedził czy polubił). Najdroższy pakiet Tindera (tzw. Tinder Select) to w ogóle jest totalny absurd bo jego cena wynosi 2000 złotych na miesiąc.

I szczerze , to jakaś naprawdę miła zaczepka ale z informacją że nie mam konta premium i mogę wysłać 1 wiadomość dziennie była dla mnie dyskwalifikująca kandydata smile

Wolałabyś żeby Cię nie poinformował, a Ty później wkurzałabyś się czemu Ci odpisuje raz na dzień? xD

Z własnego doświadczenia mimo wszystko dodam, że najbardziej trwałe i rokujące relacje jakie udło mi się z dziewczynami na portalach nawiązać to były te, w których najszybciej (czasem niemalże od razu) przechodziliśmy na inny komunikator.

Priscilla napisał/a:

To dlatego partnerem zostaje ktoś, kto naprawdę ogarnia życie i relacje damsko-męskie, a nie kto tylko gada, że byłby fajnym kimś do związku, choć na dobrą sprawę skąd możesz to wiedzieć, jeśli nigdy w nim nie byłeś?

No dobra, ale przecież dziewczyna która go w ogóle nie zna i nie da mu nawet buzi otworzyć też nie wie ani tego, że on w żadnym związku nie był ani jak on te relacje damsko-męskie ogarnia. xD

563 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2025-01-19 04:51:27)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

nie, nie pomyślałam, że założyli konta niedawno. Zresztą sami przyznali na spotkaniach, że mają je od jakiegoś czasu.
nie , na Tinderze nie miałam konta i nie zapłaciłabym 2 tys miesięcznie.
jeśli uważasz profile które pokazał Kaszpir dla przykładu, jako dobre, to nie mam pytań
no i jeśli ktoś liczy na to, że przy 1 wiadomości dziennie dostanie kontakt na komunikator, to świadczy o jego skąpstwie i braku inteligencji.

może te róznice w myśleniu sprawiają że Ty siedzisz na portalach miesiącami, a ja nie musiałąm.
co do projektów, to może jestem wyjątkiem, ale niewybredne teksty od przystojniaczków nie działały na mnie, ale owszem, potwierdzam że działały na koleżanki, ale tylko te, które nie miały zbyt wielu kontaktów na portalu, czytaj te z profilami robionymi podobnie jak profile Panów powyżej.
o czym to świadczy- sam pomyśl.

i bardzo się mylisz, że nie można ocenić kandydata na partnera szybko i w miarę trafnie, można, wystarczy krótka wymiana zdań albo 1 spotkanie.

564

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Foxterier napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Laurella napisał/a:

Rakastankielia dziwnym jest uznanie założenia,  że wszystko jest idealne, a żaden aspekt nie jest do poprawy. Sytuacja constans. Zawsze można nad czymś popracować, podważyć dotychczasowe zachowania, zrobić coś przeciwnego, do tego co znane.

Pierwszy temat założyłeś kilka lat temu. Co zrobiłeś od tamtej pory, aby poprawić sytuację?

Skoro ludzie, którzy poznali mnie bliżej, uważają mnie za fajnego faceta, a kobiety odrzucają zanim mnie poznają, to wnioskuję, że z charakterem wszystko w porządku. Na pewno coś dałoby się zmienić, ale skoro nie dostaję żadnego feedbacku na ten temat, to nawet nie wiem, co mógłbym zmienić.

Gdybyś był taki fajny to już dawno któraś z tych dziewczyn co ci dają takie wspaniałe feedbacki by się z tobą związała, a jakimś dziwnym trafem dalej są ze swoimi facetami tongue

Dlaczego miałyby zostawiać swoich partnerów dla mnie, zwłaszcza gdy są po ślubach?

565

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:
Shinigami napisał/a:
Bert44 napisał/a:

Bingo!!! Przypomnialo mi sie. Mam nowy pomysł dla Raka i Shini. Jak oswoić się z dziewczynami.  Nie wymaga zadnej spiny i ściąga z człowieka zupełnie odpowiedzialność.

Macie pewnie kilku zaufanych kumpli z którymi możecie się na otwarta impreze wybrać? (dyskoteka czy coś ale może być też na ulicy). Wymaga niestety od uczestników zabawy całkowitej akceptacji zasad gry i podstawowej zasady : nie wolno odmówić zrobienia tego co koledzy zadecydują.
Otorz grupa wybiera każdemu po kolei  dziewczynę i tekst który musisz do niej powiedziec. Nie ma odmawiania. Nie ma granic w tekstech do powiedzenia. Nie wolno tekstu przekręcać.  Bawiliśmy się tak z kumplami mnostwo razy. Same zalety: chlopaki na pewno wybiorą same 10-tki którym musisz rzucić jakiś glupi tekst (od lekkich do całkiem wulgarnych) badz 1-ki które tekstem bedziesz probowal poderwac (choc nie chcesz). Chlopaki decyduja rowniez kiedy masz podejsc a potrafia wybrac naprawde popierdzielony moment. Czego ja się w tej zabawie nauczyłem? Niewazne co powiedziałem nigdy nie dostałem z płaskiej w twarz, nie zostałem oblany drinkiem. Najczesciej (choc teksty bywaly relatywnie ostre) reakcja byla pozytywna. Rzadko slyszalo sie "spier..laj.  Z wieloma dziewczynami kończyłem z drinkiem przy barze. A przede wszystkim jak robisz to na polecenie 30-ty raz to nie ma już w tym negatywnych emocji a jedynie zaciekawienie: co tym razem będzie? I z czasem możesz zagadać do dziewczyny na ulicy bez spiny. Już sam

I niech jacyś panowie napiszą ze tez się tak bawili bo się z anonimowisci wysypie jak któryś z kumpli to przeczyta

Pomysł nawet ciekawy, z pewnością mógłby coś zmienić bo już sama myśl o czymś takim jest straszna. To byłoby wielkie wyjście ze strefy komfortu. Niestety nie mam takich kumpli. Ci, których mam są podobni do mnie więc nie ma nawet mowy o otwartych imprezach, nie ma w ogóle żadnych imprez. Wszelkie akcje związane z zagadywaniem do dziewczyn też odpadają.  Jeśli miałbym spróbować czegoś takiego to musiałbym to robić sam.

Zgadzam się, że to ciekawy pomysł. Wprawdzie mam znajomych, z którymi nawet miałem okazję być na dyskotece, gdy próbowali mnie zapoznać z jedną dziewczyną, ale nie wiem, czy taka akcja by przeszła.

To poproście chat gpt o podrzucenie Wam pięciu takich tekstów i ustalcie, że powiecie je np. drugiej, czwartej, siódmej... napotkanej dziewczynie. Co za problem?

566

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Ela210 napisał/a:

Ja miałam tak samo jak Halina i znam osoby które znalazły parę w tym strasznym internecie i przebiegało to w identyczny sposób.
Więc chyba świadczy to samo za siebie.
Poza tym, zgadzam się z Kaszpirem, że portale mają swoje algorytmy, bo jak wykupiłam konto premium, to zaczęli się pojawiać konkretniejsi kandydaci do rozmów,  tzn pisali do mnie, mimo iż wczesniej nie było ich w przeglądarce.
Wielu Panów na forum narzekało na koszty, dlatego ja bardzo ciekawa jestem jakie to są koszty dla mężczyzn, bo mój miesięcznie nie dorównywał nawet kwocie za fryzjera.
I szczerze , to jakaś naprawdę miła zaczepka ale z informacją że nie mam konta premium i mogę wysłać 1 wiadomość dziennie była dla mnie dyskwalifikująca kandydata smile
Nie wierzę że ktoś komu w realu kontakty z ludźmi idą łatwo, będzie narzekał na istnienie internetu smile

Nie pamiętam Ela ile dokładnie kosztuje miesiac dla faceta w Tinder ale ze wszystkimi bonusami kilkaset złotych miesięcznie.
Mi szkoda by było kasy, tym bardziej ,że patrząc na inne portale i doświadczenie wiem że szanse abym miał pełno par jest minimalna, bo dla wielu nie jestem atrakcyjnym "kąskiem". Bo 49letni facet, rozwodnik z dziećmi to nie jest obiekt pożądania na Tinder wink

Ja do Tindera podchodziłem kilka razy i kilka razy dośc szybko kasowałem. Na Tinderze najwięcej najdziwniejszych ludzi poznałem wink

Dla mnie najciekawsze było Badoo i Sympatia.

Plus sympatii był taki ,że można było wysłać do każdego wiadomość, wiec żadnych algorytmów i ograniczeń nie było. No chyba że ktoś sam sobie ograniczył wiek.
Tutaj chociaż wiedziałem ,że jest szansa że moja wiadomośc dotrze do adresata.
Ale patrząć ile dostałem odpowiedzi na wysłane wiadomości wiem że nie jestem obiektem pożądania.

Co z tego ,że często kobiety jak idę ulicą się za mną oglądają więc chyba paskudny nie jestem, to jednak widać na portalu nie ma to znaczenia.
Inna rzecz ,że wielokrotnie słyszałem ,że lepiej wyglądam na żywo niż na zdjeciu.

Tyle że Badoo zrobiło się bardzo łakome na kasę i tam nawet para nic nie oznacza, bo za pisanie nawet jak ma się parę trzeba płacić. A bez płacenie tam widzisz ale nie możesz nic zrobić wink

Jak dla mnie jedynie Sympatia była jedynym portalem gdzie abonamnet był niedrogi i miało się szanse pisać do każdego. Oczywiście było tam pełno fake-kont i kont widm, ale chociaż szansa jakaś była a nie iluzja.

Ale kilka miesięcy temu Sympatia zmieniła całkowicie stronę i aplikację. Zniszczyli dosłownie wszystkie zalety Sympatii a są same wady (awaryjność, nie działanie, wiele wiele błędów, mylenie odległości, nie pokazywanie ostatniego logowania danej osoby). Tak naprawdę od kilku miesięcy kto tylko mógł to odszedł z Sympatii i zostały same martwe konta i boty a aplikacja to już nic nie znacząca aplikacja z niemalże zerową ilości prawdziwych użytkowników.

I tak zapewne nowy zarząd zniszczył coś co działało.

Pracuje w IT i to pokaz niekompetencji firmy i programistów. Za takie coś w normlanej firmie poleciały by głowy a w trybie ekspresowym by był powrót do poprzedniej wersji strony/aplikacji i jakieś bonusy dla klientów.

Ela prawda jest taka że przecietny facet otrzymuje killkadziesiąt razy mniej odpowiedzi niż w tym samym wieku przeciętna kobieta.
Dodatkowo na portalach (Tinder , Baddoo) kobieta nawet za darmo mają większe możliwości a te atrakcyjne otrzymują premium za darmo, bo portale potrzebują tej marchewki za którą osły będą podążały wink

Naprawdę nawet mało urodziwa kobieta, z kilkoma dziećmi ma tam szansę znaleźc mężczyznę. W tym samym wieku i z dziećmi szansę ma niemalże zerwową,  bo nie bedzie miał zadnej pary albo pary "przypadkowe".

Ja obecnie jestem w jednym portalu i raczej pogodziłem się z tym że nikogo nie znajdę. Trudno.
Byłem już w związku, mam dzieci, mam majątek.

Teraz zajmę się zwiedzaniem i własnymi przyjemnościami.
Fajnie by było mieć partnerkę i wspólnie zwiedzać, podróżować, poznawać nowe smaki czy zajmowac się ogrodem czy nawet wtuleni razem oglądać razem jakiś film czy przy kawie/herbacie prowadzić rozmowy.
Ale no cóż.

567 Ostatnio edytowany przez Foxterier (2025-01-19 18:21:24)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:
Foxterier napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Skoro ludzie, którzy poznali mnie bliżej, uważają mnie za fajnego faceta, a kobiety odrzucają zanim mnie poznają, to wnioskuję, że z charakterem wszystko w porządku. Na pewno coś dałoby się zmienić, ale skoro nie dostaję żadnego feedbacku na ten temat, to nawet nie wiem, co mógłbym zmienić.

Gdybyś był taki fajny to już dawno któraś z tych dziewczyn co ci dają takie wspaniałe feedbacki by się z tobą związała, a jakimś dziwnym trafem dalej są ze swoimi facetami tongue

Dlaczego miałyby zostawiać swoich partnerów dla mnie, zwłaszcza gdy są po ślubach?

No bo przecież masz taką fantastyczną osobowość że nie powinno być porównania do ich mężów?
A tak na poważnie to gdybyś był takim fantastycznym kandydatem jak ci mówią, to może zapoznałyby cie z jakąś swoją wolną koleżanką?

Fajnie ze ci mówią że jesteś taki super ale dziwnym trafem dalej kobiety unikają cie jak ognia.

To tak jakby szef ci mówił "raka, świetną robotę robisz" a nie zobaczyłeś podwyżki od 5 lat. Tylko że Ty byś jeszcze tłumaczył tego szefa że nie ma podwyżki bo są "ciężkie czasy", tak samo jak tłumaczysz te swoje koleżanki co cię tak zachwalają.

568 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2025-01-19 13:12:06)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Kakarotto napisał/a:

To nie ma nic wspólnego ani z odpowiedziami deklaratywnymi (bo panie nie były świadome, że konto jest fake'iem) ani z analizą ruchu na portalach. To jest analiza zachowań ludzkich. I to na dość sporej próbie.

Mój błąd. Tam pomiędzy tamtymi zdaniami powinna być przerwa/akapit nowy. Także nie traktuj tego jako pojedynczego zbioru czynników, a raczej jako wymienione kolejne elementy układanki. Niezależne od siebie nawzajem.

-edit- i to samo tyczy ogólnie całego posta - to nie jest tak, że moje jest prawdziwsze a twoje nie. Zarówno to co ty mówisz ma miejsce, jak i to co ja napisałem. Ty się skłaniasz ku wersji, że pierwsze skrzypce gra zachowanie. Ja, że algorytmy to wykorzystują i potęgują.

Analiza ruchu na portalach to analiza ludzkich zachowań w internecie (w kontekście poszukiwania potencjalnego partnera).

To tak samo jak znajdziesz mnóstwo filmików, gdzie pokazują randomowym babkom facetów o różnych typach sylwetki i poziomie muskulatury i wcale ci najlepiej zbudowani nie są postrzegani jako najatrakcyjniejsi.

Pytanie czy to był skutek działania algorytmów

Wniosek tamtej firmy był taki, ze to kwestia algorytmów.

Co jest związane pośrednio z tym, że to kobiety odpowiadają za ~70% decyzji konsumenckich, a faceci są jedynie płatnikami. Im większy ruch kont kobiecych - tym większy zysk z reklam. Im bardziej wypromowane konta kobiet na portalach randkowych, tym mniej facetów zwróci uwagę jak mało kobiet tam jest i tym chętniej wydadzą więcej na konta premium/pakiety vip itp.

No tylko, że ja nie brałem tego co mi portal promował tylko sam wszyukiwałem takie profile kobiet, które mi pasowały i do nich pisałem.

Nie te czasy panie ogoniasty, nie te czasy. Każda wyszukiwarka w internecie podsuwa ci to, co ona 'uznaje', że ci się spodoba. Nawet jak korzystasz z katalogów ogólnych, to wyświetlają ci się jedynie takie wyniki, które ktoś arbitralnie uznał za najlepsze dla ciebie. To samo jest z treściami na socialach, czy wynikami googla jak szukasz czegokolwiek. Jak masz grupy mające po kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy użytkowników np na fb to tez nie zobaczysz wszystkich aktywności, bo gdyby pojawiały się wszystkie, to zapierdalałoby to z taką szybkością, że nie byłbyś w stanie czytać. I to pisze z doświadczenia mojej żony, która na takiej grupie jest moderatorem i samych zgłaszanych postów czy nowych tematów do zatwierdzenia jest tyle, że tam niekiedy w kilka modów i adminów nie wyrabiają. A to tylko ułamek pełnej aktywności.

Portale (nie tylko randkowe) analizują twój profil, słownictwo, czas spędzony w różnych funckjonalnościach, położenie kursora, częstotliwość klikania, ustawienia monitora i sprzętu z jakiego korzystasz. Analizują też twoje zdjęcia, lokalizacje (dokładną po GPS lub zgrubną po IP i BTSach do jakich loguje się urządzenie przenośne) czy twoje otoczenie poprze zbieranie danych z mikrofonu i kamery.


Ale tym można wytłumaczyć te sytuacje w których portal sam ci podsuwa konta, które możesz zaczepić (np. mechanizm w prawo, w lewo), a nie te w których ty sam sobie wyszukujesz konta i do nich piszesz.

Google kiedyś miało takie fajne, darmowe szkolenia z marketingu internetowego i podobnych, gdzie też wyjaśniali mechanizmy działania wszelkich wyszukiwarek, algorytmy social mediów i innych takich. Zrobiłem sobie taki chyba z 5 czy 6 lat temu. Już wtedy mówili wprost, ze nie ma takiej możliwości, aby samodzielnie wyszukiwać i dotrzeć do celu. Dostajemy to, co nam podsuną algorytmy. Wszędzie. Na każdym jednym portalu. Nawet jebane allegro jak przeglądasz na apce w telefonie i na kompie to ma inne wyniki. Jak weźmiesz te same urządzenia i pojedziesz do innego miasta to wyniki też nagle zobaczysz inne. Część pozostanie takich samych, ale różnica będzie naprawdę zauważalna.


Nie widzę żadnego powodu dla którego miałaby nie powiedzieć mi prawdy. Nie jest to przecież ani jakaś wiedza intymna ani jakaś informacja stawiająca ją w złym świetle czy coś.

Trochę się przekomarzam. A tak całkiem serio - wiele kobiet ma tak, że stara się chronić uczucia facetów, na których im zależy. I np powie, że nikt jej nie podrywał w sytuacji, kiedy zalotników miała dziesiątki, tylko żadnym się nie zainteresowała więc to bez znaczenia, to po co wywierać presję jak można dać poczucie bezpieczeństwa? Nie twierdzę, że tak ma twoja. Ale jest też taka możliwość. I na to też trzeba brać poprawkę.



Tak całkiem szczerze mówiąc to nie wiem co jest w tych zdjęciach aż takiego złego? Okej może niczym szczególnym się nie wyróżnią na tle innych, przynajmniej jeden może mógłby się chociaż bardziej uśmiechnąć, ale poza tym nie widzę tam nic co by kazało od tych mężczyzn uciekać jak od Frankensteina.

Bo jeden z nich ma w opisie, że jest szczupły, a ryj ma ulany jak prosiak tuż przed świniobiciem. A drugi to ma tyle polotu, że wstawia kopiuj-wklejke. Od jednego zalatuje kłamstwem, a od drugiego stagnacją i nudą. I obaj wyszli na tych zdjęciach bardzo niekorzystnie.

569

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Jeśli jest prawdą to co piszesz o algorytmach, to krótki opis w stylu: jestem jaka jestem jie popłaca, bo nie ma czego analizować .
Więc pewnie proponują Ci takie same kobiety, czy mężczyzn, jak sam się przedstawisz.

570

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Ela210 napisał/a:

Jeśli jest prawdą to co piszesz o algorytmach, to krótki opis w stylu: jestem jaka jestem jie popłaca, bo nie ma czego analizować .
Więc pewnie proponują Ci takie same kobiety, czy mężczyzn, jak sam się przedstawisz.


Zawsze jest co analizować. To czy masz coś w opisach profilu, czy są to cytaty czy twoja własna twórczość, ile czasu spędziłaś na jego uzupełnianiu, na jakich profilach innych ludzi się zatrzymujesz, co tam przeglądasz itp.

571

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Ależ Raka
Wszak samotne matki  z którą. Kiedyś miałeś  znajomość Internetowa dsa i be i. fe i nie do znajomości?? Prawda? : pp

572 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2025-01-19 17:37:53)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Kakarotto napisał/a:
Priscilla napisał/a:

To dlatego partnerem zostaje ktoś, kto naprawdę ogarnia życie i relacje damsko-męskie, a nie kto tylko gada, że byłby fajnym kimś do związku, choć na dobrą sprawę skąd możesz to wiedzieć, jeśli nigdy w nim nie byłeś?

No dobra, ale przecież dziewczyna która go w ogóle nie zna i nie da mu nawet buzi otworzyć też nie wie ani tego, że on w żadnym związku nie był ani jak on te relacje damsko-męskie ogarnia. xD

Ale jakie to ma znaczenie w kontekście, do którego ja nawiązałam?

Chodzi o to, że Raka nigdy nie sprawdził, czy to co jemu się wydaje w życiu istotnie działa, ale to mu wcale nie przeszkadza twierdzić, że kobieta byłaby z nim szczęśliwa. To jest tylko jego własne wyobrażenie na ten temat, bo przecież nawet jeśli miałby dobre chęci, to to jest za mało, by stworzyć szczęśliwą relację. Jest zresztą takie powiedzenie, że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane i ja się z tym bardzo zgadzam.

Swoją drogą ja sama nie odważyłabym się napisać, że byłabym świetnym kierowcą rajdowym albo chirurgiem, bo skąd niby mam to wiedzieć, jeśli nigdy nie sprawdziłam tego w praktyce?

573

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

To prawda. Sporo przewinęło się tu przeróżnych rozważań filologicznych. Raka, podejdź pragmatycznie do sprawy. A może Twoje podejście do tematu możnaby określić krótko "chciałbym, ale tak naprawdę to boję się"?

574 Ostatnio edytowany przez Kaszpir007 (2025-01-19 18:15:43)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Ela210 napisał/a:

Jeśli jest prawdą to co piszesz o algorytmach, to krótki opis w stylu: jestem jaka jestem jie popłaca, bo nie ma czego analizować .
Więc pewnie proponują Ci takie same kobiety, czy mężczyzn, jak sam się przedstawisz.

Ela mam myślę że ciekawe zdjęcia, niektóre z krajów jakie zwiedziłem. Mam też ciekawy opis i wiem że jest interesujacy bo kilka razy panie mówiły że zaciekawił je bardzo opis chciały sprawdzić czy nie ściema i były mocno zaskoczone że to co pisałem jest prawdą wink

Ale co z tego ?

Spotkam kobiety takie które w wieku 40lat się "obudziły" i dopiero teraz wiązły kredyt na mieszkanie i ledwo co dają radę spłacać kredyt, albo takie które nie tak dawno stały sie matkami i przydało by im się wsparcie.
A ja naprawdę nie mam ochoty spłacać komuś kredyt czy wegetować bo drugiej strony nie będzie stać na wyjazdy czy normalne życie, albo robić za sponsora i utrzymywać nieswoje dzieci.

Wiesz Ela w swoje dzieci mogę zaiwestować. Jakby była to jakaś fajna kobieta z dzieckiem to czemu nie. Nie jest to dla mnie problem, ale muszę widzieć że ta kobieta nie stawia na piedestale swojego dzieciaka i jej całe życie i wszystko nie opiera na na "czczeniu dziecka". Spotkałem takie dosłownie ześwirowane na punkcie dziecka gdzie cały czas był dla dziecka. Jakbym znalazł taką co potrafiła by ogarnąć czas tak aby był też dla nas to czemu nie.
Albo inne przypadki gdzie kobiety pracują w dziwnych godzinach, mają pełno dodatkowych zajęć. Czasu brak. Więc tam szkoda czasu mojego jak dana osoba nie ma czasu to jak myśleć o randkowaniu ?

Proponuję Ela abyś sama zrobiła test. Znajdź jakies przeciętne zdjjęcie faceta powiedzmy 49lat na necie, załóż na tinder lipne konto. Daj jakiś zwykły opis i daj znać ile par wleci wink

Nie masz pojęcia jak mało par mają mężczyźni. Może jak się sama przekonasz to dopiero uwierzysz wink

Ja widziałem ile wiadomosci miała moja znajoma na Sympatii i ile pan na Tinder. W pracy sobie z koleżankami rozmawiałem.

Ja pamiętam jak wysłałem do każdej kobiety w przedziale wiekowym jaki mnie interesował i która choć trochę mi się podbała to naprawdę procent odpowiedz miałem chyba 1-5%.
Patrząć ile moja koleżanka dostawała wiadomości dziennie to mi chyba by nie starczyło zycia aby tyle dostać wiadomości ile ona dostała 1 dnia smile

Tyle że Ela ja nie mam parcia. Byłem w związku, mam dzieci. Szczerze mówiąc albo znajdę taką kobiete jaka mi sie będzie podobała (choć trochę) i będzie pasowała do mnie (choć w pewnym stopnniu) tak aby było nam fajnie ze sobą albo nie.

575

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Moim zdaniem jedynym sensownym wyjaśnieniem tego, że znajomi Raki uważają, że 'wszystko z nim w porządku' jest to, że trafił na swoich. Bo przecież dla innych autystyków dziwactwa Raki faktycznie nie będą dziwactwami.
Pamiętam jak w czasach studenckich byliśmy na wyjeździe w większym gronie, wśród nich autystyczny chłopak (brat jednej z osób, nie znałam go wcześniej). I faktycznie zachowywał się tak, że czuliśmy się momentami niezręcznie. Potrafił np. w restauracji głośno powiedzieć (po tym jak jakaś kobieta usiadła niedaleko) "muszę się przesiąść, niedobrze mi od zapachu tych tanich perfum". Albo koleżanka poprosiła, żeby zrobił jej zdjęcie, cicho mówiąc: "poczekaj aż ta pani w różowej kurtce przejdzie". Jak na złość, kobieta zatrzymała się w kadrze i przeglądała coś w telefonie. No to koleżanka powiedziała: "trudno, zrób proszę kilka". Na co on podniesionym głosem: "ale przecież kobieta w różowej kurtce jeszcze nie przeszła!"

576 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2025-01-19 18:36:38)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Nie potępiam Ciebie za to, że nie chcesz się zajmować dzieckiem w momencie gdy swoje ma się już prawie dorosłe czy dorosłe.
Zupełnie co innego jak ktoś mieszka sam.
Nie wchodziłabym w rolę macochy nawet dla fajnego faceta.
Ale kredyt to coś innego.
Nikt raczej nie jest na tyle szalony, by mieć kredyt powyżej kwoty którą można uzyskać z wynajmu.
Wiec jeżeli Twoja przyszła kobieta może mieszkać w Twoim domu a swoje mieszkanie wynajmowac spłacając kredyt, to nie ma problemu..
Ilość  wiadomości nie przechodzi w jakość,  więc nie ma się co podniecać.
Na początku miałam ich po kilkadziesiąt,  ale jak zrobiłam trochę ograniczeń wiekowych  i innych to zdecydowanie mniej, parę w tygodniu.
Ale znam Panie które tego ograniczenia nie zrobią za nic, bo wtedy to smutniej wygląda:)
Może warto dać sobie inne limity odległości na przykład, tak by zaczepiały o 2 duże miasta przynajmniej, gdzie jest więcej ludzi.
Wydaje mi się jednak, że jak ktoś szuka związku, to wcześniej czy później go znajdzie, bo życie nie znosi próżni.

577 Ostatnio edytowany przez Marthe (2025-01-19 19:00:41)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Nie rozumiem tego, że na Badoo można wysyłać tylko 1 wiadomość dziennie czy coś takiego. Ja mogę ich wysyłać ile chcę. Kiedyś jak używałam to miałam to konto Premium za darmo. Miałam pełno polubień, ale mało z kim szło się dogadać. Brak jakichkolwiek wspólnych tematów. Dorobiłam się dwóch kolegów conajwyżej. Teraz chyba już nie mam Premium, bo przestałam z tego korzystać, gdyż nic tam ciekawego nie znalazłam. Oprócz tego Badoo i Tindera są jeszcze Facebook randki (chyba są dalej darmowe) - i tu muszę powiedzieć że raz udało mi się znaleźć osobę z Niemiec, która mi się spodobała z wzajemnością naprawdę bardzo, ale za duża odległość.  W przeszlości na innych aplikacjach, które już nie istnieją udało mi się znależć osobę z Norwegii, która mi się też bardzo spodobała i wzajemnie ale znów za daleko... Na Tinderze mojej koleżanki mama 65 lat po wielu latach poszukiwań znalazła sobie wdowca 70 lat i udało im się stworzyć szczęśliwą parę. Ta mama była bardzo bardzo wytrwała szukała wiele lat i miała wiele niepowodzeń i złych doświadczeń i nagle 65 lat i spotkała swój ideał. Wcześniej na Sympatii spotkała jakiś oszustów i straciła dużo pieniędzy. Różnie bywa. Ci co patrzą optymistycznie w przyszłość i się nie zrażają mają większe szanse.

578

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Kaszpir007 napisał/a:

A ja naprawdę nie mam ochoty spłacać komuś kredyt czy wegetować bo drugiej strony nie będzie stać na wyjazdy czy normalne życie, albo robić za sponsora i utrzymywać nieswoje dzieci.

Z jednej strony masz całkowitą rację.

Z drugiej, jak sam zauważyłeś, nie jesteś najmłodszy. Ciężko ci będzie znaleźć kobietę w wieku 40-50 bez obciążającej jej przeszłości.

Najważniejsze, że nie jesteś zdesperowany. Tak trzymaj.

579

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Anewe napisał/a:

Moim zdaniem jedynym sensownym wyjaśnieniem tego, że znajomi Raki uważają, że 'wszystko z nim w porządku' jest to, że trafił na swoich. Bo przecież dla innych autystyków dziwactwa Raki faktycznie nie będą dziwactwami.
Pamiętam jak w czasach studenckich byliśmy na wyjeździe w większym gronie, wśród nich autystyczny chłopak (brat jednej z osób, nie znałam go wcześniej). I faktycznie zachowywał się tak, że czuliśmy się momentami niezręcznie. Potrafił np. w restauracji głośno powiedzieć (po tym jak jakaś kobieta usiadła niedaleko) "muszę się przesiąść, niedobrze mi od zapachu tych tanich perfum". Albo koleżanka poprosiła, żeby zrobił jej zdjęcie, cicho mówiąc: "poczekaj aż ta pani w różowej kurtce przejdzie". Jak na złość, kobieta zatrzymała się w kadrze i przeglądała coś w telefonie. No to koleżanka powiedziała: "trudno, zrób proszę kilka". Na co on podniesionym głosem: "ale przecież kobieta w różowej kurtce jeszcze nie przeszła!"


Więcej jak połowa moich znajomych tak postępuje, a daleko im od autyzmu. Po prostu są bezpośredni i nie owijają w bawełnę. I jak ktoś im włazi w kadr to nie maja oporów taką osobę z tego kadru wyprosić. I nikt nie robi z tego nie wiadomo jakiego halo.


Jest coś takiego jak molestowanie zapachem. Jest super uciążliwe i mega powszechne w PL.

https://japonia-info.pl/sume-hara-moles … zapachowe/


Obiektywnie, to przykłady 'odstawania ze względu na autyzm' słabiutkie. Z powodu takich pierdów nikt nikogo nie przekreśla tak, jak wykreślają Rakę. U niego tu musiałby być grubszy kaliber. Ale gdyby tak było, to i tutaj by już czymś błysnął. A jedynie jest....nudny i zapętlony. I podejrzewam też, że na żywo też taki będzie. A że ma znajomych? Każdy jest w stanie sobie takich znaleźć. Ale faktycznie będzie to jego bańka. Ludzi raczej dość podobnych do niego. Lub przynajmniej uznających jego dziwactwa za niegroźne. Można takie cechy akceptować u kolegi, ale już nie u partnera.

580

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Anewe napisał/a:

Moim zdaniem jedynym sensownym wyjaśnieniem tego, że znajomi Raki uważają, że 'wszystko z nim w porządku' jest to, że trafił na swoich. Bo przecież dla innych autystyków dziwactwa Raki faktycznie nie będą dziwactwami.
Pamiętam jak w czasach studenckich byliśmy na wyjeździe w większym gronie, wśród nich autystyczny chłopak (brat jednej z osób, nie znałam go wcześniej). I faktycznie zachowywał się tak, że czuliśmy się momentami niezręcznie. Potrafił np. w restauracji głośno powiedzieć (po tym jak jakaś kobieta usiadła niedaleko) "muszę się przesiąść, niedobrze mi od zapachu tych tanich perfum". Albo koleżanka poprosiła, żeby zrobił jej zdjęcie, cicho mówiąc: "poczekaj aż ta pani w różowej kurtce przejdzie". Jak na złość, kobieta zatrzymała się w kadrze i przeglądała coś w telefonie. No to koleżanka powiedziała: "trudno, zrób proszę kilka". Na co on podniesionym głosem: "ale przecież kobieta w różowej kurtce jeszcze nie przeszła!"

No tak jest. Teraz co drugi ma jakis problem jak nie fobie to adhd albo autyzm albo jedno i drugie i trzecie.A on chyba pisal, ze znajomych ma glownie z jakichs dziwacznych gierek i online wiec bym sie nie zdziwila jak to podobne piwniczaki.
Ja mam tyko jednego blizszego przyjaciela z autyzmem ale w lekkiej formie, jedyne co to owszem jest glosniejszy i czasem dosc specyficzny no i nie patrzy w oczy, to jest chyba najdzieniejsze, Inna forma kontaktu. Tyle, ze on ma zone, dwoje dzieci, psa, fajna prace i duzy dom. Wiec ten autyzm chyba mu nie przeszkadzal w zyciu az tak.

581

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Halina3.1 napisał/a:

Teraz co drugi ma jakis problem jak nie fobie to adhd albo autyzm albo jedno i drugie i trzecie.

Bo albo to są wymówki rozpieszczonych leniwców, albo delikatne kwiatuszki w otoczeniu próbują z normalnego człowieka zrobić autystyka, żeby na siłę wykazać, że to nim jest coś nie tak, a nie z nimi.

582

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Jack Sparrow napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Teraz co drugi ma jakis problem jak nie fobie to adhd albo autyzm albo jedno i drugie i trzecie.

Bo albo to są wymówki rozpieszczonych leniwców, albo delikatne kwiatuszki w otoczeniu próbują z normalnego człowieka zrobić autystyka, żeby na siłę wykazać, że to nim jest coś nie tak, a nie z nimi.

No teraz znalezc normalnego czlowieka bez jakiegos problemu albo odchylenia, to trzeba z pochodnia szukac.

583 Ostatnio edytowany przez Marthe (2025-01-19 20:55:09)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Elon Musk jest autystyczny i bardzo przedmiotowo traktuje kobiety. Życie z autystykiem to nie bajka... Odnoszę wrażenie, że nie są oni zdolni do aspektu romantycznego relacji.

584

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Marthe napisał/a:

Elon Musk jest autystyczny i bardzo przedmiotowo traktuje kobiety. Życie z autystykiem to nie bajka...

On wszystkich tak traktuje

585

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Bert44 napisał/a:
Marthe napisał/a:

Elon Musk jest autystyczny i bardzo przedmiotowo traktuje kobiety. Życie z autystykiem to nie bajka...

On wszystkich tak traktuje

Ja nie lubie muska nic tylko jakies glupie wymysly wymysla

Posty [ 521 do 585 z 1,118 ]

Strony Poprzednia 1 7 8 9 10 11 18 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024