50 latek mieszkający z mamą... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » 50 latek mieszkający z mamą...

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 78 ]

Temat: 50 latek mieszkający z mamą...

Hej. Dobijam właśnie pięćdziesiątki, jestem po długim, wspaniałym małżeństwie. Mój mąż zginął w wypadku, od tego czasu byłam sama. Gdy samotność bardzo mi już dopiekła, zarejestrowałam się na portalu randkowym. Kto korzystał ten wie, że to temat na osobną opowieść, ale po tych wszystkich świrach poznałam tam w końcu faceta, który wydawał się cud, miód, malina. Po jakimś czasie (znamy się pięć miesięcy w sumie, ale w realu krócej) okazało się, że miód i malina mimo słusznego wieku 50 lat mieszka nadal z mamą i jest bezrobotny.
Bez prawa do zasiłku co oznacza, że bodaj przez rok nie pracował, nie miał też firmy. I tu się rzecz komplikuje :-) Najpierw niby pracował, gdy zaczęło mnie zastanawiać, dlaczego ma ciągle czas mówił, że jest na urlopie. Potem, że ma dość pracy, jest wypalony i robi sobie przerwę, potem że właściwie to był na stażu, potem że to w sumie było z UP, ostatnia wersja jest już moją wina bo twierdzi że rzucił robotę, żeby mi pomóc w remoncie domu (faktycznie mam i faktycznie bardzo pomagał, ale chyba rzucanie pracy to nie po miesiącu znajomości w realu i bez przedyskutowania wcześniej ze mną).

Dodatkowo, facet jest jakby z kosmosu, bez żadnej przeszłości. Unika tematu przeszłości jak ognia, nie wiem nic o jego poprzednich związkach, pracach etc. Nie byłam nigdy u niego w domu. W sieci nie istnieje. Zasadniczo nie znam jego znajomych (poza jedną osobą chyba ich nie ma). Tak wiem, mnie też przyszło do głowy, że żonaty, ale to chyba nie to, bo za dużo czasu ze mną spędzał. A i dodajmy taki drobny szczególik, że ja płacę za wszystko: od ciastek przez kino po wszelkie zakupy. Pożyczał sobie mój samochód itp. Obrażał się o jakieś pierdoły, i to jest taka obraza na fest, jest dziwnie nadwrażliwy. Pogoniłam go w końcu w cholerę, ale coś czuję, że to może nie być koniec.

Chyba mi sprał mózg jednak, bo się zastanawiam co tu jest grane; tak bardzo potrzebowałam bliskości drugiego człowieka, że mogłam przegapić wiele rzeczy i widziałam tylko te, których się przegapić fizycznie nie dało. Wydaje mi się, że on się chciał załapać na wikt i opierunek for free, u miłej wdowy z dala od mamy i bez zniżania się do jakiejś pracy zarobkowej, a jak będę się za bardzo dopytywać to mi się naściemnia i tyle. Co o tym sądzicie?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Sabrilla napisał/a:

Hej. Dobijam właśnie pięćdziesiątki, jestem po długim, wspaniałym małżeństwie. Mój mąż zginął w wypadku, od tego czasu byłam sama. Gdy samotność bardzo mi już dopiekła, zarejestrowałam się na portalu randkowym. Kto korzystał ten wie, że to temat na osobną opowieść, ale po tych wszystkich świrach poznałam tam w końcu faceta, który wydawał się cud, miód, malina. Po jakimś czasie (znamy się pięć miesięcy w sumie, ale w realu krócej) okazało się, że miód i malina mimo słusznego wieku 50 lat mieszka nadal z mamą i jest bezrobotny.
Bez prawa do zasiłku co oznacza, że bodaj przez rok nie pracował, nie miał też firmy. I tu się rzecz komplikuje :-) Najpierw niby pracował, gdy zaczęło mnie zastanawiać, dlaczego ma ciągle czas mówił, że jest na urlopie. Potem, że ma dość pracy, jest wypalony i robi sobie przerwę, potem że właściwie to był na stażu, potem że to w sumie było z UP, ostatnia wersja jest już moją wina bo twierdzi że rzucił robotę, żeby mi pomóc w remoncie domu (faktycznie mam i faktycznie bardzo pomagał, ale chyba rzucanie pracy to nie po miesiącu znajomości w realu i bez przedyskutowania wcześniej ze mną).

Dodatkowo, facet jest jakby z kosmosu, bez żadnej przeszłości. Unika tematu przeszłości jak ognia, nie wiem nic o jego poprzednich związkach, pracach etc. Nie byłam nigdy u niego w domu. W sieci nie istnieje. Zasadniczo nie znam jego znajomych (poza jedną osobą chyba ich nie ma). Tak wiem, mnie też przyszło do głowy, że żonaty, ale to chyba nie to, bo za dużo czasu ze mną spędzał. A i dodajmy taki drobny szczególik, że ja płacę za wszystko: od ciastek przez kino po wszelkie zakupy. Pożyczał sobie mój samochód itp. Obrażał się o jakieś pierdoły, i to jest taka obraza na fest, jest dziwnie nadwrażliwy. Pogoniłam go w końcu w cholerę, ale coś czuję, że to może nie być koniec.

Chyba mi sprał mózg jednak, bo się zastanawiam co tu jest grane; tak bardzo potrzebowałam bliskości drugiego człowieka, że mogłam przegapić wiele rzeczy i widziałam tylko te, których się przegapić fizycznie nie dało. Wydaje mi się, że on się chciał załapać na wikt i opierunek for free, u miłej wdowy z dala od mamy i bez zniżania się do jakiejś pracy zarobkowej, a jak będę się za bardzo dopytywać to mi się naściemnia i tyle. Co o tym sądzicie?

Zapytaj siebie samą, czy swojej najbliższej przyjaciółce poleciłabyś kontynuowanie relacji z takim panem?

3 Ostatnio edytowany przez 0meqaO24 (2024-12-28 16:28:03)

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Sabrilla napisał/a:

Hej. Dobijam właśnie pięćdziesiątki, jestem po długim, wspaniałym małżeństwie. Mój mąż zginął w wypadku, od tego czasu byłam sama. Gdy samotność bardzo mi już dopiekła, zarejestrowałam się na portalu randkowym. Kto korzystał ten wie, że to temat na osobną opowieść, ale po tych wszystkich świrach poznałam tam w końcu faceta, który wydawał się cud, miód, malina. Po jakimś czasie (znamy się pięć miesięcy w sumie, ale w realu krócej) okazało się, że miód i malina mimo słusznego wieku 50 lat mieszka nadal z mamą i jest bezrobotny.
Bez prawa do zasiłku co oznacza, że bodaj przez rok nie pracował, nie miał też firmy. I tu się rzecz komplikuje :-) Najpierw niby pracował, gdy zaczęło mnie zastanawiać, dlaczego ma ciągle czas mówił, że jest na urlopie. Potem, że ma dość pracy, jest wypalony i robi sobie przerwę, potem że właściwie to był na stażu, potem że to w sumie było z UP, ostatnia wersja jest już moją wina bo twierdzi że rzucił robotę, żeby mi pomóc w remoncie domu (faktycznie mam i faktycznie bardzo pomagał, ale chyba rzucanie pracy to nie po miesiącu znajomości w realu i bez przedyskutowania wcześniej ze mną).

Dodatkowo, facet jest jakby z kosmosu, bez żadnej przeszłości. Unika tematu przeszłości jak ognia, nie wiem nic o jego poprzednich związkach, pracach etc. Nie byłam nigdy u niego w domu. W sieci nie istnieje. Zasadniczo nie znam jego znajomych (poza jedną osobą chyba ich nie ma). Tak wiem, mnie też przyszło do głowy, że żonaty, ale to chyba nie to, bo za dużo czasu ze mną spędzał. A i dodajmy taki drobny szczególik, że ja płacę za wszystko: od ciastek przez kino po wszelkie zakupy. Pożyczał sobie mój samochód itp. Obrażał się o jakieś pierdoły, i to jest taka obraza na fest, jest dziwnie nadwrażliwy. Pogoniłam go w końcu w cholerę, ale coś czuję, że to może nie być koniec.

Chyba mi sprał mózg jednak, bo się zastanawiam co tu jest grane; tak bardzo potrzebowałam bliskości drugiego człowieka, że mogłam przegapić wiele rzeczy i widziałam tylko te, których się przegapić fizycznie nie dało. Wydaje mi się, że on się chciał załapać na wikt i opierunek for free, u miłej wdowy z dala od mamy i bez zniżania się do jakiejś pracy zarobkowej, a jak będę się za bardzo dopytywać to mi się naściemnia i tyle. Co o tym sądzicie?

1/ Przede wszystkim dobrze że wiesz jak wygląda wspaniałe małżeństwo.
2/ Po drugie skąd wyrwałaś taki zajebisty egzemplarz.
3/ Po trzecie tutaj na forum fruwa taki opisany przez Ciebie (w100%) egzemplarz pod różnymi nickami (trolluje), tylko ja jeszcze dodam, że ten to jeszcze nigdy  nie miał naładowanego telefonu tylko pisał zadzwoń do mnie, a kłamał jak z nut na zawołanie i teraz na forum też świetnie mu kłamanie idzie.
4/ Ten latający po forum przeczyta sam o sobie, jak on wygląda z boku,
a może sam o sobie założył trollowy watek.(quźwa chyba NIE)

Wiem o czym piszesz.

4

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Noble napisał/a:
Sabrilla napisał/a:

Hej. Dobijam właśnie pięćdziesiątki, jestem po długim, wspaniałym małżeństwie. Mój mąż zginął w wypadku, od tego czasu byłam sama. Gdy samotność bardzo mi już dopiekła, zarejestrowałam się na portalu randkowym. Kto korzystał ten wie, że to temat na osobną opowieść, ale po tych wszystkich świrach poznałam tam w końcu faceta, który wydawał się cud, miód, malina. Po jakimś czasie (znamy się pięć miesięcy w sumie, ale w realu krócej) okazało się, że miód i malina mimo słusznego wieku 50 lat mieszka nadal z mamą i jest bezrobotny.
Bez prawa do zasiłku co oznacza, że bodaj przez rok nie pracował, nie miał też firmy. I tu się rzecz komplikuje :-) Najpierw niby pracował, gdy zaczęło mnie zastanawiać, dlaczego ma ciągle czas mówił, że jest na urlopie. Potem, że ma dość pracy, jest wypalony i robi sobie przerwę, potem że właściwie to był na stażu, potem że to w sumie było z UP, ostatnia wersja jest już moją wina bo twierdzi że rzucił robotę, żeby mi pomóc w remoncie domu (faktycznie mam i faktycznie bardzo pomagał, ale chyba rzucanie pracy to nie po miesiącu znajomości w realu i bez przedyskutowania wcześniej ze mną).

Dodatkowo, facet jest jakby z kosmosu, bez żadnej przeszłości. Unika tematu przeszłości jak ognia, nie wiem nic o jego poprzednich związkach, pracach etc. Nie byłam nigdy u niego w domu. W sieci nie istnieje. Zasadniczo nie znam jego znajomych (poza jedną osobą chyba ich nie ma). Tak wiem, mnie też przyszło do głowy, że żonaty, ale to chyba nie to, bo za dużo czasu ze mną spędzał. A i dodajmy taki drobny szczególik, że ja płacę za wszystko: od ciastek przez kino po wszelkie zakupy. Pożyczał sobie mój samochód itp. Obrażał się o jakieś pierdoły, i to jest taka obraza na fest, jest dziwnie nadwrażliwy. Pogoniłam go w końcu w cholerę, ale coś czuję, że to może nie być koniec.

Chyba mi sprał mózg jednak, bo się zastanawiam co tu jest grane; tak bardzo potrzebowałam bliskości drugiego człowieka, że mogłam przegapić wiele rzeczy i widziałam tylko te, których się przegapić fizycznie nie dało. Wydaje mi się, że on się chciał załapać na wikt i opierunek for free, u miłej wdowy z dala od mamy i bez zniżania się do jakiejś pracy zarobkowej, a jak będę się za bardzo dopytywać to mi się naściemnia i tyle. Co o tym sądzicie?

Zapytaj siebie samą, czy swojej najbliższej przyjaciółce poleciłabyś kontynuowanie relacji z takim panem?

No coś Ty. Lubię moją przyjaciólkę...

5

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
0meqaO24 napisał/a:
Sabrilla napisał/a:

Hej. Dobijam właśnie pięćdziesiątki, jestem po długim, wspaniałym małżeństwie. Mój mąż zginął w wypadku, od tego czasu byłam sama. Gdy samotność bardzo mi już dopiekła, zarejestrowałam się na portalu randkowym. Kto korzystał ten wie, że to temat na osobną opowieść, ale po tych wszystkich świrach poznałam tam w końcu faceta, który wydawał się cud, miód, malina. Po jakimś czasie (znamy się pięć miesięcy w sumie, ale w realu krócej) okazało się, że miód i malina mimo słusznego wieku 50 lat mieszka nadal z mamą i jest bezrobotny.
Bez prawa do zasiłku co oznacza, że bodaj przez rok nie pracował, nie miał też firmy. I tu się rzecz komplikuje :-) Najpierw niby pracował, gdy zaczęło mnie zastanawiać, dlaczego ma ciągle czas mówił, że jest na urlopie. Potem, że ma dość pracy, jest wypalony i robi sobie przerwę, potem że właściwie to był na stażu, potem że to w sumie było z UP, ostatnia wersja jest już moją wina bo twierdzi że rzucił robotę, żeby mi pomóc w remoncie domu (faktycznie mam i faktycznie bardzo pomagał, ale chyba rzucanie pracy to nie po miesiącu znajomości w realu i bez przedyskutowania wcześniej ze mną).

Dodatkowo, facet jest jakby z kosmosu, bez żadnej przeszłości. Unika tematu przeszłości jak ognia, nie wiem nic o jego poprzednich związkach, pracach etc. Nie byłam nigdy u niego w domu. W sieci nie istnieje. Zasadniczo nie znam jego znajomych (poza jedną osobą chyba ich nie ma). Tak wiem, mnie też przyszło do głowy, że żonaty, ale to chyba nie to, bo za dużo czasu ze mną spędzał. A i dodajmy taki drobny szczególik, że ja płacę za wszystko: od ciastek przez kino po wszelkie zakupy. Pożyczał sobie mój samochód itp. Obrażał się o jakieś pierdoły, i to jest taka obraza na fest, jest dziwnie nadwrażliwy. Pogoniłam go w końcu w cholerę, ale coś czuję, że to może nie być koniec.

Chyba mi sprał mózg jednak, bo się zastanawiam co tu jest grane; tak bardzo potrzebowałam bliskości drugiego człowieka, że mogłam przegapić wiele rzeczy i widziałam tylko te, których się przegapić fizycznie nie dało. Wydaje mi się, że on się chciał załapać na wikt i opierunek for free, u miłej wdowy z dala od mamy i bez zniżania się do jakiejś pracy zarobkowej, a jak będę się za bardzo dopytywać to mi się naściemnia i tyle. Co o tym sądzicie?

1/ Przede wszystkim dobrze że wiesz jak wygląda wspaniałe małżeństwo.
2/ Po drugie skąd wyrwałaś taki zajebisty egzemplarz.
3/ Po trzecie tutaj na forum fruwa taki opisany przez Ciebie (w100%) egzemplarz pod różnymi nickami (trolluje), tylko ja jeszcze dodam, że ten to jeszcze nigdy  nie miał naładowanego telefonu tylko pisał zadzwoń do mnie, a kłamał jak z nut na zawołanie i teraz na forum też świetnie mu kłamanie idzie.
4/ Ten latający po forum przeczyta sam o sobie, jak on wygląda z boku,
a może sam o sobie założył trollowy watek.(quźwa chyba NIE)

Wiem o czym piszesz.

A to ciekawe. Tutaj można jakoś na priva (nowa tutaj jestem), bo chętnie bym z Tobą pogadała? Sympatia to ten portal pełen zajebistych gości. Na inne portale się nie odważylam, to nie na moje nerwy.

6 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-12-28 16:43:20)

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

Dzisas..
On chyba musi być zajebistym kochankiem, skoro to wszystko łykasz.
Byłaś u niego w domu, rozmawiałaś z Mamą?
Ja na Sympatii poznałam wielu fajnych gości i można było ich bez problemu wygooglować i poznałam obecnego partnera też.
Ale nie umawiałam się z kim popadnie I bez rozmowy wcześniejszej przez tel chyba 2 razy tylko.
Wiec to nie wina portalu.
Nie poznałam tam żadnego dziwaka.
A na tym forum poznałam bliskiego sercu przyjaciela i też nie było dziwnych akcji.
Nie obraż się,  ale coś źle robisz.
Z jakiegoś względu mnje takie niebieskie ptaki nie zaczepiały w ogóle smile
Chyba dlatego że dla mnie wszelkie unikanie odpowiedzi wprost było na out..

7 Ostatnio edytowany przez madoja (2024-12-28 17:16:56)

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

Samo to że mieszka z mamą nie byłoby takie złe, bo są różne sytuacje życiowe.
Ale kłamstwa co do pracy, to że musisz kupować WSZYSTKO, oraz to że trzyma swoje życie w wielkiej tajemnicy, całkowicie go wyklucza jako partnera.

Być może jest żonaty, ale gdyby był, to nie kłamałby że mieszka z mamą, bo to żałosne. Już skłamałby np. że mieszka z siostrą czy współlokatorem.

Ela - ja nie sądzę że autorka robi coś źle. Moja mama (po 60-tce) ma konta na kilku portalach i niestety większość to pokemony. Szukają seksu, kłamią, mają żony, albo są po prostu debilami. A nie sądzę że robi coś źle, ma normalne zdjęcia i prowadzi typowe rozmowy. Mama przyznaje, że najlepszymi portalami są Sympatia i Badoo (na Badoo poznała po śmierci taty partnera, ale zmarł...), natomiast Tinder i Lento raczej dla facetów szukających seksu (Lento nie jest stricte portalem randkowym, ale jest tam dział towarzyski).

Ja swojego męża poznałam na Sympatii 16 lat temu i niestety też długo trwało (kilka lat z przerwami) zanim na niego trafiłam. 
To trochę jak szukanie igły w stogu siana.

8

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
madoja napisał/a:

Samo to że mieszka z mamą nie byłoby takie złe, bo są różne sytuacje życiowe.
Ale kłamstwa co do pracy, to że musisz kupować WSZYSTKO, oraz to że trzyma swoje życie w wielkiej tajemnicy, całkowicie go wyklucza jako partnera.

Być może jest żonaty, ale gdyby był, to nie kłamałby że mieszka z mamą, bo to żałosne. Już skłamałby np. że mieszka z siostrą czy współlokatorem.

Ela - ja nie sądzę że autorka robi coś źle. Moja mama (po 60-tce) ma konta na kilku portalach i niestety większość to pokemony. Szukają seksu, kłamią, mają żony, albo są po prostu debilami. A nie sądzę że robi coś źle, ma normalne zdjęcia i prowadzi typowe rozmowy. Mama przyznaje, że najlepszymi portalami są Sympatia i Badoo (na Badoo poznała po śmierci taty partnera, ale zmarł...), natomiast Tinder i Lento raczej dla facetów szukających seksu (Lento nie jest stricte portalem randkowym, ale jest tam dział towarzyski).

Ja swojego męża poznałam na Sympatii 16 lat temu i niestety też długo trwało (kilka lat z przerwami) zanim na niego trafiłam. 
To trochę jak szukanie igły w stogu siana.

A moze ta jego mama to jego zona jest tak naprawde big_smile

9 Ostatnio edytowany przez 0meqaO24 (2024-12-28 17:23:37)

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Sabrilla napisał/a:

A to ciekawe. Tutaj można jakoś na priva (nowa tutaj jestem), bo chętnie bym z Tobą pogadała? Sympatia to ten portal pełen zajebistych gości. Na inne portale się nie odważylam, to nie na moje nerwy.

Oczywiście, że można na priva, ale musiałabym sprawdzić czy pamiętam hasło do @ bo ten adres mam tylko dla tego forum.
Ja znam go z innego portalu, ale pisał że tam (na Sympatii) też umawiał się. Mogę o nim napisać, że jest bardzo oczytany i b. inteligentny, ale mimo tego popełnia błędy logicznego myślenia, ale potrafi też być gamoniem jak ma taką potrzebę. Dostosuje się do każdej sytuacji, albo odkręci kota ogonem, że to nie jest prawda. Znam jego prawdziwe dane - świat jest mały, tylko połączyć odpowiednie kropki.
Ooooo prać mózg potrafi oj potrafi i to jeszcze jak lepiej jak pralka automatyczna.

10

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
0meqaO24 napisał/a:
Sabrilla napisał/a:

A to ciekawe. Tutaj można jakoś na priva (nowa tutaj jestem), bo chętnie bym z Tobą pogadała? Sympatia to ten portal pełen zajebistych gości. Na inne portale się nie odważylam, to nie na moje nerwy.

Oczywiście, że można na priva, ale musiałabym sprawdzić czy pamiętam hasło do @ bo ten adres mam tylko dla tego forum.
Ja znam go z innego portalu, ale pisał że tam (na Sympatii) też umawiał się. Mogę o nim napisać, że jest bardzo oczytany i b. inteligentny, ale mimo tego popełnia błędy logicznego myślenia, ale potrafi też być gamoniem jak ma taką potrzebę. Dostosuje się do każdej sytuacji, albo odkręci kota ogonem, że to nie jest prawda. Znam jego prawdziwe dane - świat jest mały, tylko połączyć odpowiednie kropki.
Ooooo prać mózg potrafi oj potrafi i to jeszcze jak lepiej jak pralka automatyczna.

Az jestem ciekawa kto to taki. Ja to jestem ciekawska, ze masakra  big_smile

11

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Ela210 napisał/a:

Dzisas..
On chyba musi być zajebistym kochankiem, skoro to wszystko łykasz.
Byłaś u niego w domu, rozmawiałaś z Mamą?
Ja na Sympatii poznałam wielu fajnych gości i można było ich bez problemu wygooglować i poznałam obecnego partnera też.
Ale nie umawiałam się z kim popadnie I bez rozmowy wcześniejszej przez tel chyba 2 razy tylko.
Wiec to nie wina portalu.
Nie poznałam tam żadnego dziwaka.
A na tym forum poznałam bliskiego sercu przyjaciela i też nie było dziwnych akcji.
Nie obraż się,  ale coś źle robisz.
Z jakiegoś względu mnje takie niebieskie ptaki nie zaczepiały w ogóle smile
Chyba dlatego że dla mnie wszelkie unikanie odpowiedzi wprost było na out..

Elu, a ile Ty masz lat? Bo wierz mi w wieku nazwijmy to średnim to randkowanie na portalach jest sportem ekstremalnym. Faceci wolą zasadniczo młodsze kobiety i w moim, zeby się przebić przez dziesiątki internetowych onanistów i popaprańców trzeba dużo cierpliwości. Jeśli pojawia się ktoś, kto potrafi złożyć zdanie z podmiotem i orzeczeniem i sprawia wrażenie inteligentniejszego od małpy to już sukces. Chociaż jak widać na moim przykładzie może to być sukces pozorny.

12

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

Madoja, moje koleżanki tez takich spotykają.
Więc z ciekawości pozwoliłam sobie na obejrzenie ich ogłoszeń i sprawdzenie z jakimi facetami były skłonne się umówić.
I opadła mi szczęka.
Ja nie dałabym ani.
takiego ogłoszenia, ani nie zwróciła uwagi na tych samych Panów co one.
Więc jednak jakiś wpływ na to kto się do nas  odzywa i z kim się kontaktujemy, mamy

13 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-12-28 17:51:16)

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

Sabrillo, mam 53 lata
A z portalu korzystałam rok temu, wiek miałam aktualny i zdjęcia.
Pisało do mnie wielu mężczyzn codziennie.
W wieku od 35 do 65 lat, szybko podniosłam granicę dolną do 48, bo szukałam kogoś na stałe.
Powiem Cj że moje ogłoszenie to była lista wysokich wymagań.
Może dlatego dziwni Panowie nie startowali, oszczędzając czas.
Trafiło się paru kaznodziejów którzy chcieli mi uświadomić ile lat spędzę na portalu z takimi wymaganiami wink ale spędziłam całe 2 miesiące
W moim ogloszeniu bylo troche autopromocji, ale 0 sugestii że jakiś Pan będzie miał u mnie wygodny kąt.
Zdjęcia tylko portretowe, bez domku z ogródkiem w tle., bez wypasionych wakacji na zdjęciach.

14

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Ela210 napisał/a:

Sabrillo, mam 53 lata
A z portalu korzystałam rok temu, wiek miałam aktualny i zdjęcia.
Pisało do mnie wielu mężczyzn codziennie.
W wieku od 35 do 65 lat, szybko podniosłam granicę dolną do 48, bo szukałam kogoś na stałe.
Powiem Cj że moje ogłoszenie to była lista wysokich wymagań.
Może dlatego dziwni Panowie nie startowali, oszczędzając czas.
Trafiło się paru kaznodziejów którzy chcieli mi uświadomić ile lat spędzę na portalu z takimi wymaganiami wink ale spędziłam całe 2 miesiące
W moim ogloszeniu bylo troche autopromocji, ale 0 sugestii że jakiś Pan będzie miał u mnie wygodny kąt.
Zdjęcia tylko portretowe, bez domku z ogródkiem w tle., bez wypasionych wakacji na zdjęciach.

To jestem naprawdę pod wrażeniem! Ja mam podobne granice, bo tych napalonych 30 latków bez powodzenia u rówieśniczek było mnóstwo i żadnych zdjęć z domu, wakacji nic z tych rzeczy. Nie wiem jak Ty to robisz, jakaś magia czy coś. Ja mam masakrę. Nawet boty „się odzywają”. I po doświadczeniach z Sympatii nawet nie mam chęci na inne portale, to wszystko odbiera wiarę w siebie. A bohater posta zaczynał bardzo miło i ostrożnie. Inteligentny, wykształcony facet ze świetną i ciekawą pracą, szukający stałego związku.

15

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Sabrilla napisał/a:

Hej. Dobijam właśnie pięćdziesiątki, jestem po długim, wspaniałym małżeństwie. Mój mąż zginął w wypadku, od tego czasu byłam sama. Gdy samotność bardzo mi już dopiekła, zarejestrowałam się na portalu randkowym. Kto korzystał ten wie, że to temat na osobną opowieść, ale po tych wszystkich świrach poznałam tam w końcu faceta, który wydawał się cud, miód, malina. Po jakimś czasie (znamy się pięć miesięcy w sumie, ale w realu krócej) okazało się, że miód i malina mimo słusznego wieku 50 lat mieszka nadal z mamą i jest bezrobotny.

Nie szkoda Ci czasu ?

Takie rzeczy to sie pyta przed ewentualnym spotkaniem. Takie reczy jakie piszesz go całkowicie dyskwalifują. Także to że nie chce mówić o przeszlości. Czyli coś ukrywa.
Żadnego związku na kłamstwie i nieuczciwości nie da się zbudowac.

Jak dla mnie zmarnowałas wiele miesięcy i tyle, bo ten facet to nie materiał ani na partnera ani meża.

Raczej w pewnym wieku bardziej uważnie się wybiera i dobiera ewentulnych partnerów.

16

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
madoja napisał/a:

Ja swojego męża poznałam na Sympatii 16 lat temu i niestety też długo trwało (kilka lat z przerwami) zanim na niego trafiłam. 
To trochę jak szukanie igły w stogu siana.

Ja dawno temu też poznałem tam żonę a raczej Ex.

Ale niestety jakiś czas temu Sympatia przeszła "metamorfozę" i dosłownie wszystko tak zniszczyli i nic nie działa jak powinno.
Ilośc profilu mocno się zmniejszyła a program ma problemy i to olbrzymie z odleglością i innymi rzeczami. Ciagle sie zawiesza, wywala.
Raczej olbrzymia ilośc osób stamtąd uciekła. Ja też dałem sobie spokój.
Niestety portal został rozwalony i raczej ludzie stamtąd uciekają.

A szkoda.

17

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

I tak wątek matrymonialny przekształcił się w temat dochodzeniowo - śledczy big_smile
A już na poważnie, to dałbym sobie spokój z nim. Poznałaś prawdziwy smak życia, jego jasne i ciemne strony, zdobyłaś spore doświadczenie życiowe. Nie ma w Tobie desperacji. Dlatego idź dalej i patrz przed siebie. Często szukamy czegoś / kogoś bardzo daleko, a okazuje się, że to coś / ktoś jest na wyciągnięcie ręki. Życie potrafi pisać bardzo zaskakujące scenariusze.

18

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

Być może racjonalnie szukałaś partnera, ale na podświadomymi poziomie jednak kochanka by nikt nie zastąpił męża.
Jest taka teoria, że przyciągamy to, na co jesteśmy gotowi..

19 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-12-28 19:51:17)

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

Taki gość pewnie tak buja się przez całe życie, nie przejmuje się, jak jedna go wyrzuci znajdzie następną i tak mu życie minie, bo na ten miód malinę nie jedna się nabierze.
Znalazł sobie sposób na życie... pasożytnicze tongue

20

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Alessandro napisał/a:

I tak wątek matrymonialny przekształcił się w temat dochodzeniowo - śledczy big_smile
A już na poważnie, to dałbym sobie spokój z nim. Poznałaś prawdziwy smak życia, jego jasne i ciemne strony, zdobyłaś spore doświadczenie życiowe. Nie ma w Tobie desperacji. Dlatego idź dalej i patrz przed siebie. Często szukamy czegoś / kogoś bardzo daleko, a okazuje się, że to coś / ktoś jest na wyciągnięcie ręki. Życie potrafi pisać bardzo zaskakujące scenariusze.

Bardzo Ci dziękuję za ten post. Dałam sobie spokój, jak wszystko tutaj napisałam to sama się soba zdziwiłam. Człowiek po prostu chce widzieć coś dobrego w tej drugiej osobie i trochę jest gotowany jak żaba.

może to też jest tak że miałam w życiu wielką miłość i z tego powinnam się cieszyć. No nic, czas się otrzepać i ruszyć dalej. Jeszcze raz dziękuję.

21

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
wieka napisał/a:

Taki gość pewnie tak buja się przez całe życie, nie przejmuje się, jak jedna go wyrzuci znajdzie następną i tak mu życie minie, bo na ten miód malinę nie jedna się nabierze.
Znalazł sobie sposób na życie... pasożytnicze tongue

Dokładnie.

22

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Ela210 napisał/a:

Być może racjonalnie szukałaś partnera, ale na podświadomymi poziomie jednak kochanka by nikt nie zastąpił męża.
Jest taka teoria, że przyciągamy to, na co jesteśmy gotowi..

A wiesz, że coś w tym chyba jest… Muszę to sobie na spokojnie „przerobić”, żeby się nie dać tak ugotować drugi raz. A mojego męża nikt nie jest w stanie zastąpić. On odszedł tak nagle (zginął na miejscu), nawet nie mogłam się z nim pożegnać… Przez długi czas każdy dzień był walka o przetrwanie… Może takie typy to wyczuwają.

23

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Sabrilla napisał/a:
Alessandro napisał/a:

I tak wątek matrymonialny przekształcił się w temat dochodzeniowo - śledczy big_smile
A już na poważnie, to dałbym sobie spokój z nim. Poznałaś prawdziwy smak życia, jego jasne i ciemne strony, zdobyłaś spore doświadczenie życiowe. Nie ma w Tobie desperacji. Dlatego idź dalej i patrz przed siebie. Często szukamy czegoś / kogoś bardzo daleko, a okazuje się, że to coś / ktoś jest na wyciągnięcie ręki. Życie potrafi pisać bardzo zaskakujące scenariusze.

Bardzo Ci dziękuję za ten post. Dałam sobie spokój, jak wszystko tutaj napisałam to sama się soba zdziwiłam. Człowiek po prostu chce widzieć coś dobrego w tej drugiej osobie i trochę jest gotowany jak żaba.

może to też jest tak że miałam w życiu wielką miłość i z tego powinnam się cieszyć. No nic, czas się otrzepać i ruszyć dalej. Jeszcze raz dziękuję.

No widzisz jakie piękne spotkanie, cud miód malina.

24 Ostatnio edytowany przez Alessandro (2024-12-28 20:31:46)

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

Mała korekta, to cud miód i orzeszki big_smile

25

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Alessandro napisał/a:

Mała korekta, to cud miód i orzeszki big_smile

Oj potrafił się sprzedać. Z czasem się okazało, że miód sztuczny, maliny zgniłe a orzeszki zeżarł.

26

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

Ale to złe dobrego początki... dla Ciebie. C'est la vie.

27

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Alessandro napisał/a:

Ale to złe dobrego początki... dla Ciebie. C'est la vie.

Tak, dokładnie. Tak do tego trzeba podejść.

28 Ostatnio edytowany przez 0meqaO24 (2024-12-28 21:00:30)

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Sabrilla napisał/a:

Hej. Dobijam właśnie pięćdziesiątki, jestem po długim, wspaniałym małżeństwie. Mój mąż zginął w wypadku, od tego czasu byłam sama. Gdy samotność bardzo mi już dopiekła, zarejestrowałam się na portalu randkowym. Kto korzystał ten wie, że to temat na osobną opowieść, ale po tych wszystkich świrach poznałam tam w końcu faceta, który wydawał się cud, miód, malina. Po jakimś czasie (znamy się pięć miesięcy w sumie, ale w realu krócej) okazało się, że miód i malina mimo słusznego wieku 50 lat mieszka nadal z mamą i jest bezrobotny.
Bez prawa do zasiłku co oznacza, że bodaj przez rok nie pracował, nie miał też firmy. I tu się rzecz komplikuje :-) Najpierw niby pracował, gdy zaczęło mnie zastanawiać, dlaczego ma ciągle czas mówił, że jest na urlopie. Potem, że ma dość pracy, jest wypalony i robi sobie przerwę, potem że właściwie to był na stażu, potem że to w sumie było z UP, ostatnia wersja jest już moją wina bo twierdzi że rzucił robotę, żeby mi pomóc w remoncie domu (faktycznie mam i faktycznie bardzo pomagał, ale chyba rzucanie pracy to nie po miesiącu znajomości w realu i bez przedyskutowania wcześniej ze mną).

Dodatkowo, facet jest jakby z kosmosu, bez żadnej przeszłości. Unika tematu przeszłości jak ognia, nie wiem nic o jego poprzednich związkach, pracach etc. Nie byłam nigdy u niego w domu. W sieci nie istnieje. Zasadniczo nie znam jego znajomych (poza jedną osobą chyba ich nie ma). Tak wiem, mnie też przyszło do głowy, że żonaty, ale to chyba nie to, bo za dużo czasu ze mną spędzał. A i dodajmy taki drobny szczególik, że ja płacę za wszystko: od ciastek przez kino po wszelkie zakupy. Pożyczał sobie mój samochód itp. Obrażał się o jakieś pierdoły, i to jest taka obraza na fest, jest dziwnie nadwrażliwy. Pogoniłam go w końcu w cholerę, ale coś czuję, że to może nie być koniec.

Chyba mi sprał mózg jednak, bo się zastanawiam co tu jest grane; tak bardzo potrzebowałam bliskości drugiego człowieka, że mogłam przegapić wiele rzeczy i widziałam tylko te, których się przegapić fizycznie nie dało. Wydaje mi się, że on się chciał załapać na wikt i opierunek for free, u miłej wdowy z dala od mamy i bez zniżania się do jakiejś pracy zarobkowej, a jak będę się za bardzo dopytywać to mi się naściemnia i tyle. Co o tym sądzicie?

Dlaczego napisałeś wątek sam o sobie  - ludziom wodę z mózgu robisz.
Kiedyś napisałam Ci że jesteś charakterystyczny, 4 (cztery lata ze mną pisałeś i znam Twój styl pisania i charakterystyczne wyrażenia. Miłe spotkanie z Alessandro - słodki jak trucizna Alessandro jest jednym z Twoich klonów. Miklosza (twój klon) nie pytany już sam tłumaczy sie. że to nie on.i wiele innych cała długa lista. Zrobiłeś przedszkole psychiatryczne na tym forum. Masz tyle klonowych nicków, że piszesz sam ze sobą w wielu wątkach i ludzie nawet nie kapują się bo zajrzeli na chwilę, a ty jesteś przebiegły Shini, jako kobieta też piszesz. brak słów.

Czemu miał służyć napisany ten wątek o sobie samym . człowieku zmień PSYCHIATRĘ
Powyżej też sam ze sobą rozmawiasz

29 Ostatnio edytowany przez Alessandro (2024-12-28 21:38:44)

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

Tobie coś się popierd...ło, najwyraźniej big_smile Ja to jestem ja. Dla Twojej wiadomości to mój jedyny nick. A skoro jestem słodki jak trucizna to nie wiem czemu jeszcze żyjesz big_smile A może Ty jesteś zombie : D
Ps.
Jeśli nie radzisz sobie z agresją czy innymi emocjami to Twój problem, ja mam to gdzieś.

30

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Alessandro napisał/a:

Tobie coś się popierd...ło, najwyraźniej big_smile Ja to jestem ja. Dla Twojej wiadomości to mój jedyny nick. A skoro jestem słodki jak trucizna to nie wiem czemu jeszcze żyjesz big_smile A może Ty jesteś zombie : D
Ps.
Jeśli nie radzisz sobie z agresją czy innymi emocjami to Twój problem, ja mam to gdzieś.

Jak zwykle odwracasz kota ogonem, nie zdziwiło mnie to.  Na każdym wątku dyskutujesz ze swoimi trollami.
Niewiniątko. Czemu ma to słuzyć.

31

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
0meqaO24 napisał/a:
Alessandro napisał/a:

Tobie coś się popierd...ło, najwyraźniej big_smile Ja to jestem ja. Dla Twojej wiadomości to mój jedyny nick. A skoro jestem słodki jak trucizna to nie wiem czemu jeszcze żyjesz big_smile A może Ty jesteś zombie : D
Ps.
Jeśli nie radzisz sobie z agresją czy innymi emocjami to Twój problem, ja mam to gdzieś.

Jak zwykle odwracasz kota ogonem, nie zdziwiło mnie to.  Na każdym wątku dyskutujesz ze swoimi trollami.
Niewiniątko. Czemu ma to słuzyć.

Spadaj stąd.

32 Ostatnio edytowany przez 0meqaO24 (2024-12-28 22:02:23)

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Sabrilla napisał/a:
0meqaO24 napisał/a:
Alessandro napisał/a:

Tobie coś się popierd...ło, najwyraźniej big_smile Ja to jestem ja. Dla Twojej wiadomości to mój jedyny nick. A skoro jestem słodki jak trucizna to nie wiem czemu jeszcze żyjesz big_smile A może Ty jesteś zombie : D
Ps.
Jeśli nie radzisz sobie z agresją czy innymi emocjami to Twój problem, ja mam to gdzieś.

Jak zwykle odwracasz kota ogonem, nie zdziwiło mnie to.  Na każdym wątku dyskutujesz ze swoimi trollami.
Niewiniątko. Czemu ma to słuzyć.

Spadaj stąd.

Ty chłopie spadaj z forum dla kobiet. Trollu
Świeta Udaje nową lol zabolało - ludziom robi wodę z mózgu.

33

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
0meqaO24 napisał/a:
Sabrilla napisał/a:
0meqaO24 napisał/a:

Jak zwykle odwracasz kota ogonem, nie zdziwiło mnie to.  Na każdym wątku dyskutujesz ze swoimi trollami.
Niewiniątko. Czemu ma to słuzyć.

Spadaj stąd.

Ty chłopie spadaj z forum dla kobiet. Trollu
Udaje nową lol

Jejku same trolle tu sa. Niewiadomo z kim pisac

34

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
0meqaO24 napisał/a:

Dlaczego napisałeś wątek sam o sobie  - ludziom wodę z mózgu robisz.
Kiedyś napisałam Ci że jesteś charakterystyczny, 4 (cztery lata ze mną pisałeś i znam Twój styl pisania i charakterystyczne wyrażenia. Miłe spotkanie z Alessandro - słodki jak trucizna Alessandro jest jednym z Twoich klonów. Miklosza (twój klon) nie pytany już sam tłumaczy sie. że to nie on.i wiele innych cała długa lista. Zrobiłeś przedszkole psychiatryczne na tym forum. Masz tyle klonowych nicków, że piszesz sam ze sobą w wielu wątkach i ludzie nawet nie kapują się bo zajrzeli na chwilę, a ty jesteś przebiegły Shini, jako kobieta też piszesz. brak słów.

Czemu miał służyć napisany ten wątek o sobie samym . człowieku zmień PSYCHIATRĘ
Powyżej też sam ze sobą rozmawiasz

Zaraz się okaże, że połowa forum to jedna i ta sama osoba. Nie, żeby to było niemożliwe, ale masz jakieś konkretne dowody na poparcie swojej tezy?
Czy po prostu ktoś nadepnął Ci mocno na odcisk i się mścisz, od kilku miesięcy wypisując podobne rzeczy?
Może warto odsłonić posiadane karty, skoro jesteś tak silnie przekonana o własnej racji?
W innym przypadku to tylko kolejna forma trollingu i robienia ludziom wody z mózgu.

35

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Mrs.Happiness napisał/a:
0meqaO24 napisał/a:

Dlaczego napisałeś wątek sam o sobie  - ludziom wodę z mózgu robisz.
Kiedyś napisałam Ci że jesteś charakterystyczny, 4 (cztery lata ze mną pisałeś i znam Twój styl pisania i charakterystyczne wyrażenia. Miłe spotkanie z Alessandro - słodki jak trucizna Alessandro jest jednym z Twoich klonów. Miklosza (twój klon) nie pytany już sam tłumaczy sie. że to nie on.i wiele innych cała długa lista. Zrobiłeś przedszkole psychiatryczne na tym forum. Masz tyle klonowych nicków, że piszesz sam ze sobą w wielu wątkach i ludzie nawet nie kapują się bo zajrzeli na chwilę, a ty jesteś przebiegły Shini, jako kobieta też piszesz. brak słów.

Czemu miał służyć napisany ten wątek o sobie samym . człowieku zmień PSYCHIATRĘ
Powyżej też sam ze sobą rozmawiasz

Zaraz się okaże, że połowa forum to jedna i ta sama osoba. Nie, żeby to było niemożliwe, ale masz jakieś konkretne dowody na poparcie swojej tezy?
Czy po prostu ktoś nadepnął Ci mocno na odcisk i się mścisz, od kilku miesięcy wypisując podobne rzeczy?
Może warto odsłonić posiadane karty, skoro jesteś tak silnie przekonana o własnej racji?
W innym przypadku to tylko kolejna forma trollingu i robienia ludziom wody z mózgu.

Nie ma co kogo bez dowodow oskarzac.  U mnie tez podejrzewano,ze jestem gosiawie,rita i jeszcze kilka innych osob.

36

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Mrs.Happiness napisał/a:
0meqaO24 napisał/a:

Dlaczego napisałeś wątek sam o sobie  - ludziom wodę z mózgu robisz.
Kiedyś napisałam Ci że jesteś charakterystyczny, 4 (cztery lata ze mną pisałeś i znam Twój styl pisania i charakterystyczne wyrażenia. Miłe spotkanie z Alessandro - słodki jak trucizna Alessandro jest jednym z Twoich klonów. Miklosza (twój klon) nie pytany już sam tłumaczy sie. że to nie on.i wiele innych cała długa lista. Zrobiłeś przedszkole psychiatryczne na tym forum. Masz tyle klonowych nicków, że piszesz sam ze sobą w wielu wątkach i ludzie nawet nie kapują się bo zajrzeli na chwilę, a ty jesteś przebiegły Shini, jako kobieta też piszesz. brak słów.

Czemu miał służyć napisany ten wątek o sobie samym . człowieku zmień PSYCHIATRĘ
Powyżej też sam ze sobą rozmawiasz

Zaraz się okaże, że połowa forum to jedna i ta sama osoba. Nie, żeby to było niemożliwe, ale masz jakieś konkretne dowody na poparcie swojej tezy?
Czy po prostu ktoś nadepnął Ci mocno na odcisk i się mścisz, od kilku miesięcy wypisując podobne rzeczy?
Może warto odsłonić posiadane karty, skoro jesteś tak silnie przekonana o własnej racji?
W innym przypadku to tylko kolejna forma trollingu i robienia ludziom wody z mózgu.

Jak masz taką moc, to napisz do administratora i niech sprawdzą adresy IP i będziesz miała dowód.
Tak masz rację jeden troll sra na cały forum kobiecym. Ja nie włączam się do dyskusji bo wiem kto pisze i szkoda mi czasu.
Zauważ jak wyludniło się forum, są tylko same nowe osoby trollowe - dyskutują same ze sobą (rozejrzyj się) i kilka starych, reszta powoli cały czas wybywa z tej piaskownicy. Pusto - forum męskie. Żal na to patrzeć jestem na tym forum ponad 12 lat.

37 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-12-28 22:31:56)

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Sabrilla napisał/a:
0meqaO24 napisał/a:
Alessandro napisał/a:

Tobie coś się popierd...ło, najwyraźniej big_smile Ja to jestem ja. Dla Twojej wiadomości to mój jedyny nick. A skoro jestem słodki jak trucizna to nie wiem czemu jeszcze żyjesz big_smile A może Ty jesteś zombie : D
Ps.
Jeśli nie radzisz sobie z agresją czy innymi emocjami to Twój problem, ja mam to gdzieś.

Jak zwykle odwracasz kota ogonem, nie zdziwiło mnie to.  Na każdym wątku dyskutujesz ze swoimi trollami.
Niewiniątko. Czemu ma to słuzyć.

Spadaj stąd.

Jeśli Sabrila tak zareagował/a, to jest coś na rzeczy, czyli tego wątku nie założyła kobieta faktycznie z takim problemem, tylko to jest fejkowy temat.
Naiwność bohaterki bije po oczach.

38

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
wieka napisał/a:
Sabrilla napisał/a:
0meqaO24 napisał/a:

Jak zwykle odwracasz kota ogonem, nie zdziwiło mnie to.  Na każdym wątku dyskutujesz ze swoimi trollami.
Niewiniątko. Czemu ma to słuzyć.

Spadaj stąd.

Jeśli Sabrila tak zareagował/a, to jest coś na rzeczy, czyli tego wątku nie założyła kobieta faktycznie z takim problemem, tylko to jest fejkowy temat.
Naiwność bohaterki bije po oczach.

Ja tego faceta takiego znam z innego portalu sama powiedziałam mu o tym forum (głupia i naiwna nie znałam go jeszcze), jak czytałam to tak jakbym to ja pisała ten wątek o nim. Oczy mi wylazły. To nie zbieg okoliczności.
Idzie bezczelnie na żywca. Lista trollowa byłaby obszerna, codziennie zakłada nowe nicki i nowe wątki, jak jest cisza to wiem, że coś nowego płodzi i buuum jest dwa lub trzy nowe trollowe wątki. Przecież one są do siebie bardzo podobne.
O bosze przepraszam długo by o tym mozna pisać.

39

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
0meqaO24 napisał/a:
wieka napisał/a:
Sabrilla napisał/a:

Spadaj stąd.

Jeśli Sabrila tak zareagował/a, to jest coś na rzeczy, czyli tego wątku nie założyła kobieta faktycznie z takim problemem, tylko to jest fejkowy temat.
Naiwność bohaterki bije po oczach.

Ja tego faceta takiego znam z innego portalu sama powiedziałam mu o tym forum (głupia i naiwna nie znałam go jeszcze), jak czytałam to tak jakbym to ja pisała ten wątek o nim. Oczy mi wylazły. To nie zbieg okoliczności.
Idzie bezczelnie na żywca. Lista trollowa byłaby obszerna, codziennie zakłada nowe nicki i nowe wątki, jak jest cisza to wiem, że coś nowego płodzi i buuum jest dwa lub trzy nowe trollowe wątki. Przecież one są do siebie bardzo podobne.
O bosze przepraszam długo by o tym mozna pisać.

To jakie ma nicki? Ja tez mysle,ze to facet ten temat zalozyl, bo nagle wyskoczyl ze swoim "spadaj z tad" big_smile. Duzo takich tematow facetow zaklada co udaja kobiety

40

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
0meqaO24 napisał/a:

Jak masz taką moc, to napisz do administratora i niech sprawdzą adresy IP i będziesz miała dowód.
Tak masz rację jeden troll sra na cały forum kobiecym. Ja nie włączam się do dyskusji bo wiem kto pisze i szkoda mi czasu.
Zauważ jak wyludniło się forum, są tylko same nowe osoby trollowe - dyskutują same ze sobą (rozejrzyj się) i kilka starych, reszta powoli cały czas wybywa z tej piaskownicy. Pusto - forum męskie. Żal na to patrzeć jestem na tym forum ponad 12 lat.

Nie posiadam takiej mocy, nigdy nie miałam bezpośredniego kontaktu z administratorem, a moderacja, jak wszyscy doskonale wiemy, od dawna nie istnieje. Zresztą teraz takie czasy, że mamy do dyspozycji nawet generatory IP. Osobiście się na tym nie znam, więc nie powiem, jaką mają one skuteczność, ani jak konkretnie działają, ale pewnie ktoś cwany potrafi z ich pomocą obejść system. Z kolei to, że forum jest wymarłe, mnie osobiście nie dziwi. Świat się zmienił i wiele takich miejsc w sieci opustoszało. Sama zaglądam tu głównie z sentymentu. Szczerze mówiąc, zdarza mi się przy okazji zauważać jakieś podejrzane cechy wspólne różnych użytkowników, jednak mam taką zasadę, że jeśli nie potrafię czegoś udowodnić, to uwagi zostawiam dla siebie. W końcu zawsze istnieje cień szansy, że się mylę, a nie chciałabym nikogo prześladować w nadziei, że przyparty do muru może się odsłoni. Ty piszesz, jakbyś była pewna, w takim razie fajnie, jakbyś napisała nam, skąd ta pewność się bierze. Bo teorii spiskowych mamy tu ostatnio od groma i wprowadzają one tylko chaos, a nie widzę, by były poparte konkretami. Zaraz nikomu nie będzie się chciało tu zaglądać, ani tym bardziej się odzywać, bo każdy w każdym będzie widział trolla. Nie tędy droga, nie sądzisz?

41

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

Ja też bardzo chętnie zobaczyłbym dowody. Skoro oskarżasz mnie o zbrodnie przeciwko ludzkości to powinnaś złożyć oficjalny wniosek do MTK w Hadze, o ile wiesz co to jest, a jeśli nie, to poproś o przysługę wujka Google.

42

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Alessandro napisał/a:

Ja też bardzo chętnie zobaczyłbym dowody. Skoro oskarżasz mnie o zbrodnie przeciwko ludzkości to powinnaś złożyć oficjalny wniosek do MTK w Hadze, o ile wiesz co to jest, a jeśli nie, to poproś o przysługę wujka Google.

Ja mam dowody big_smile

43

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

Akurat Ciebie bardzo chętnie wyslucham.

44

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Alessandro napisał/a:

Akurat Ciebie bardzo chętnie wyslucham.

No to proste jak but jest przeciez.
Pod nickiem Alkesandro cos napisales Omega Ci odpisala a nagle wyskoczyl ta Sabrilla czy jak jej tam.leci i napisala do Omega "spadaj z tad"

45

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

Czyli jak rozumiem to uważasz mnie za trolla?
Sabrilla to Sabrilla, ja to ja.
Jestem za stary na takie gówniarskie gierki. Nie widzę celu ani przyczyny. Dlaczego nie zareagowałem ostro dla Omegi? Po co? Widać, że życie dowaliło jej już tak konkretnie.

46 Ostatnio edytowany przez 0meqaO24 (2024-12-28 23:39:08)

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Mrs.Happiness napisał/a:

Nie posiadam takiej mocy, nigdy nie miałam bezpośredniego kontaktu z administratorem, a moderacja, jak wszyscy doskonale wiemy, od dawna nie istnieje. Zresztą teraz takie czasy, że mamy do dyspozycji nawet generatory IP. Osobiście się na tym nie znam, więc nie powiem, jaką mają one skuteczność, ani jak konkretnie działają, ale pewnie ktoś cwany potrafi z ich pomocą obejść system. Z kolei to, że forum jest wymarłe, mnie osobiście nie dziwi. Świat się zmienił i wiele takich miejsc w sieci opustoszało. Sama zaglądam tu głównie z sentymentu. Szczerze mówiąc, zdarza mi się przy okazji zauważać jakieś podejrzane cechy wspólne różnych użytkowników, jednak mam taką zasadę, że jeśli nie potrafię czegoś udowodnić, to uwagi zostawiam dla siebie. W końcu zawsze istnieje cień szansy, że się mylę, a nie chciałabym nikogo prześladować w nadziei, że przyparty do muru może się odsłoni. Ty piszesz, jakbyś była pewna, w takim razie fajnie, jakbyś napisała nam, skąd ta pewność się bierze. Bo teorii spiskowych mamy tu ostatnio od groma i wprowadzają one tylko chaos, a nie widzę, by były poparte konkretami. Zaraz nikomu nie będzie się chciało tu zaglądać, ani tym bardziej się odzywać, bo każdy w każdym będzie widział trolla. Nie tędy droga, nie sądzisz?

Przeczytaj jeszcze raz czego Ty ode mnie oczekujesz, ja napisałam co wiem, ale ja nie oczekuję żebyś w to wierzyła, chcesz to wierz nie chcesz olej to. Mnie nie zależy żeby Ci udowadniać bo to na próżno. Nie mam takiej mocy żeby zablokować ten adres IP Zauważ że, nawet......ach szkoda pisać bo na próżno. Trolle rządzą na forum kobiecym.
Gotowca Ci nie podam.

47

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Alessandro napisał/a:

Czyli jak rozumiem to uważasz mnie za trolla?
Sabrilla to Sabrilla, ja to ja.
Jestem za stary na takie gówniarskie gierki. Nie widzę celu ani przyczyny. Dlaczego nie zareagowałem ostro dla Omegi? Po co? Widać, że życie dowaliło jej już tak konkretnie.

Ja akurat jestem dobry detektyw sledczy big_smile
To czemu Sabrilla jako nowa osoba dopiero co dzisiaj zarejestrowana zareagowala nagle taka agresja do Omegi (tym bardziej,ze wczesniej o nic sie nie klocily)jak ta Tobie odpisywala?
Ha na to nie ma logicznego wytlumaczenia

48

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
0meqaO24 napisał/a:

Przeczytaj jeszcze raz czego Ty ode mnie oczekujesz, ja napisałam co wiem, ale ja nie oczekuję żebyś w to wierzyła, chcesz to wierz nie chcesz olej to. Mnie nie zależy żeby Ci udowadniać bo to na próżno. Nie mam takiej mocy żeby zablokować ten adres IP Zauważ że, nawet......ach szkoda pisać bo na próżno. Trolle rządzą na forum kobiecym.
Gotowca Ci nie podam.

Nie lubię, gdy się kogoś publicznie oskarża, nie mając dowodów na poparcie tychże oskarżeń.
Może rykoszetem oberwała właśnie jakaś niewinna osoba? Prawdziwa, nie ten mityczny wariat o stu twarzach?
Założę się, że gdyby nie fakt, że mam tu konto od dekady i wciąż przypisaną funkcję redaktorską, to sama bym niejednokrotnie przeczytała, że jestem trollem.
Tu po prostu za dużo jest takich dziwnych podejrzeń, ludzie wpadają już powoli w paranoję.
Każdy jest każdym, wszyscy piszemy sami ze sobą. No cyrk na kółkach.

49

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

Julka, masz prawo do swojego zdania i szanuję to. Zresztą piszemy czasami ze sobą. I co? Nasza pisanina wzbudziła Twoje uzasadnione obawy, podejrzenia? Nie oczekuję potwierdzenia ani referencji z Twojej strony. Ciebie także wiele osób oskarżało o trolling i posiadanie miliona kont.
Dla mnie to poziom piaskownicy.

50

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Alessandro napisał/a:

Julka, masz prawo do swojego zdania i szanuję to. Zresztą piszemy czasami ze sobą. I co? Nasza pisanina wzbudziła Twoje uzasadnione obawy, podejrzenia? Nie oczekuję potwierdzenia ani referencji z Twojej strony. Ciebie także wiele osób oskarżało o trolling i posiadanie miliona kont.
Dla mnie to poziom piaskownicy.

No mnie sie z Toba akurat fajnie pisze, ale I tak jestes troll big_smile

51

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

Lubię Twoje poczucie humoru big_smile

52

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Alessandro napisał/a:

Lubię Twoje poczucie humoru big_smile

Skad wiesz,ze zartuje? big_smile

53

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

Po prostu wiem. Ale nawet jeśli mylę się to co z tego? Czy to ma dla kogoś jakieś znaczenie?

54

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Alessandro napisał/a:

Po prostu wiem. Ale nawet jeśli mylę się to co z tego? Czy to ma dla kogoś jakieś znaczenie?

Nooo ma dla Ciebie miec powinno big_smile

55

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

Ja nic nie muszę, serio big_smile albo pojedynczo, jak kto woli big_smile

56

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

W ogóle, jak już sobie tak gadamy o trollowaniu, to na pierwszej stronie tego działu są co najmniej trzy tematy, które najpewniej napisała ta sama osoba.
Oczywiście żadne z nas tego nie zweryfikuje, więc nie będę wskazywać nikogo palcami, ale nawet mnie zaintrygowała ta tajemnicza postać.
Wie, jak wprowadzić do historii odpowiednią dawkę suspensu, żeby przyciągać tłumy. Cwany lis.
Może nasza detektyw śledcza Julka odkryje prawdę i zdemaskuje forumowego sabotażystę?
Niestety może on być zmiennokształtny, więc radzę przygotować srebrne pociski.
I nie ufać absolutnie nikomu.
Igrzyska czas zacząć.

57

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Mrs.Happiness napisał/a:

W ogóle, jak już sobie tak gadamy o trollowaniu, to na pierwszej stronie tego działu są co najmniej trzy tematy, które najpewniej napisała ta sama osoba.
Oczywiście żadne z nas tego nie zweryfikuje, więc nie będę wskazywać nikogo palcami, ale nawet mnie zaintrygowała ta tajemnicza postać.
Wie, jak wprowadzić do historii odpowiednią dawkę suspensu, żeby przyciągać tłumy. Cwany lis.
Może nasza detektyw śledcza Julka odkryje prawdę i zdemaskuje forumowego sabotażystę?
Niestety może on być zmiennokształtny, więc radzę przygotować srebrne pociski.
I nie ufać absolutnie nikomu.
Igrzyska czas zacząć.

E tam mnie sie nie chce bawic w dektektywy sledcze, to glupia zabawa jest i nudna

58 Ostatnio edytowany przez Marthe (2024-12-29 03:26:41)

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

Kiedyś się zapisałam na to forum i poznałam nawet kilka fajnych Pań (też na żywo). Normalne fajne osoby. Znajomości nie przetrwały... A teraz takie ponure rzeczy czytam. Co gorsza obawiam się że jest to możliwe. Znacie może jakieś inne miejsca w sieci gdzie jest coś w rodzaju normalności i są wolne od patologii? Jest sposob aby zweryfikować kim faktycznie jesteśmy np. spotkanie na TEAMS lub inny komunikator z kamerami. Byłaby szybka weryfikacja.

Czyli reasumując:

fora, portale randkowe i wszystkie miejsca w sieci = shitstormy, patologie, przemoc, oszuści, "amerykańscy żołnierze", foliarze, pełno trolli, inceli i zaburzeń psychicznych oraz osobowości

Pytanie:

Gdzie szukać normalności?

59 Ostatnio edytowany przez Alessandro (2024-12-29 10:04:33)

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

W sieci nie znajdziesz normalności. W sieci normalność jest wypaczona, odklejona od wszystkiego.

60

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

Ostatnio chciałam użyć pewnej aplikacji - musiałam przejść przez filmik weryfikujący czy naprawdę jestem tym za kogo się podaję. Może wszędzie gdzie ludzie korzystają z jakiś wspólnych miejsc takie rozwiązanie należałoby wprowadzić. Nie możnaby było tworzyć fikcyjnych kont.

61

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Marthe napisał/a:

Kiedyś się zapisałam na to forum i poznałam nawet kilka fajnych Pań (też na żywo). Normalne fajne osoby. Znajomości nie przetrwały... A teraz takie ponure rzeczy czytam. Co gorsza obawiam się że jest to możliwe. Znacie może jakieś inne miejsca w sieci gdzie jest coś w rodzaju normalności i są wolne od patologii? Jest sposob aby zweryfikować kim faktycznie jesteśmy np. spotkanie na TEAMS lub inny komunikator z kamerami. Byłaby szybka weryfikacja.

Czyli reasumując:

fora, portale randkowe i wszystkie miejsca w sieci = shitstormy, patologie, przemoc, oszuści, "amerykańscy żołnierze", foliarze, pełno trolli, inceli i zaburzeń psychicznych oraz osobowości

Pytanie:

Gdzie szukać normalności?

Nie znajdziemy, niestety. Tym bardziej jak obecnie takim portalom zależy głównie na reklamie, moderacją nikt nie chce się zajmować.

62

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Marthe napisał/a:

Ostatnio chciałam użyć pewnej aplikacji - musiałam przejść przez filmik weryfikujący czy naprawdę jestem tym za kogo się podaję. Może wszędzie gdzie ludzie korzystają z jakiś wspólnych miejsc takie rozwiązanie należałoby wprowadzić. Nie możnaby było tworzyć fikcyjnych kont.

Aplikacja to co innego, na forach to raczej nierealne, bo nawet nikomu na tym nie zależy.

63

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

Dla mnie fajny pomysl z ta weryfikacja

64

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...

W przyszłości może i tak będzie, ale teraz zapomnij. Jak powiedziała wieka, nikomu na tym nie zależy.

65

Odp: 50 latek mieszkający z mamą...
Alessandro napisał/a:

W przyszłości może i tak będzie, ale teraz zapomnij. Jak powiedziała wieka, nikomu na tym nie zależy.

Jak nikomu. Mnie zalezy ukazac moja morda bez makijazu co by wam sie horrory po nocach snily a najlepiej rano jak mam wlosy jak wiedzma rozczochrane- chociaz bedziecie widziec,ze nie jestem troll big_smile

Posty [ 1 do 65 z 78 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » 50 latek mieszkający z mamą...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024