Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Strony Poprzednia 1 11 12 13 14 15 18 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 781 do 845 z 1,118 ]

781

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:

Na badoo niby można, ale nie do wszystkich, na sympatii bez płacenia 1 wiadomość dziennie, a reszta to plankton bez ludzi.

Zawsze to jakiś początek. A przynajmniej nie trzeba czekać na parę.

rakastankielia napisał/a:

Wrzucałem dawno i nie w tym wątku, na pewno niedostępne już.

No ale to co, nie masz go już? Czy nie chcesz pokazać?

rakastankielia napisał/a:

No ale to widać, że pozowane, zwłaszcza że wszystko w jednym miejscu robione.

To weź takiego, z którym zrobisz zdjęcia plenerowe. Trochę więcej zapłacisz, ale powinny wyglądać bardziej naturalnie.

Zobacz podobne tematy :

782 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2025-01-22 00:06:35)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Tak swoją drogą, to ktoś tu kiedyś wspominał o fryzjerze, zaroście i ubraniach. Zgadzam się w całej rozciągłości, że powyższe potrafią całkowicie zmienić odbiór faceta. Nie będę na forum wrzucała zdjęć osób prywatnych, ale czasem wystarczyło, że ktoś z moich znajomych zmienił kolor włosów, zapuścił brodę, przestał strzyc się na pazia, czy zaczął przywiązywać większą wagę do stylizacji i od razu wyglądał o niebo lepiej. To się tyczyło zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Parę miesięcy temu również jeden gwiazdor mocno zmienił swój image i z gościa, na którego wcześniej kompletnie nie zwróciłabym uwagi, stał się całkiem fajnym facetem. Nie żeby był jakimś bożyszczem, ale teraz znacznie przyjemniej się na niego patrzy.

Chodzi mi o Damiano Davida z zespołu Måneskin.
Wcześniej zniewieściały, z mocnym makijażem, kontrowersyjny.
Totalne przeciwieństwo mojego typu mężczyzny.
A w krótkich blond włosach wyglądał wręcz tragicznie.

https://www.shutterstock.com/editorial/image-editorial/M7TdI734M5Dck1ybODE0MjI=/damiano-david-maneskin-attending-mtv-emas-2021-550nw-12602860ju.jpg

https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/60/2024/10/damiano-david-zranil-sie-podczas-koncertu-maneskin-w-gdyni-2a40e3d.jpeg?quality=90&fit=3543,2362

https://www.elle.pl/media/cache/default_view/uploads/media/default/0011/10/damiano-david.jpg

https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/49/2023/10/img49TJGN-4acf09b.jpg?quality=90&resize=556,505

https://static.jutarnji.hr/images/slike/2021/09/21/k_12548027_640.jpg

Za to teraz prezentuje się tak, jak na poniższych zdjęciach.
Moim zdaniem zmiana jest ogromna.

https://scontent-waw2-2.xx.fbcdn.net/v/t39.30808-6/465370474_939877744853784_1115005274627557354_n.jpg?_nc_cat=106&ccb=1-7&_nc_sid=127cfc&_nc_ohc=5PnUAA13sYQQ7kNvgGadyCu&_nc_zt=23&_nc_ht=scontent-waw2-2.xx&_nc_gid=Al_FV4jDxoVvEOUQNSbI-Eg&oh=00_AYCiqunbF5w9WFRVLgo3rx3cp03Ke8NeTgWrfVYQ50jdEg&oe=6795D188

https://www.nme.com/wp-content/uploads/2024/09/Damiano-David-posing-1392x884.jpg

W końcu ma fryzurę, która pasuje mu idealnie do rysów twarzy.
Wąs też wygląda super. Ubrany jak mężczyzna, a nie w jakieś koronki i inne fatałaszki.
Nawet cały ten vibe emo faceta z problemami jakby gdzieś zniknął.

EDIT: Ale mi wyszedł spam. Myślałam, że te zdjęcia nie będą się wklejały w pełnym powiększeniu. Może ktoś wie, czy da się zmieniać ich rozmiar?

783 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2025-01-22 00:08:22)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Mrs.Happiness napisał/a:

W końcu ma fryzurę, która pasuje mu idealnie do rysów twarzy.
Wąs też wygląda super. Ubrany jak mężczyzna, a nie w jakieś koronki i inne fatałaszki.
Nawet cały ten vibe emo faceta z problemami jakby gdzieś zniknął.

No widzisz, a dla mnie nawet w tych fatałaszkach wyglądał lepiej niż teraz, bo był kontrowersyjny, czasem perwersyjny, ale jakiś - w końcu to artysta, a oni rządzą się innymi prawami. Natomiast ten ostatni image dla mnie jest totalnie aseksualny. Wąsem Ty się zachwycasz, a ja pierwsze, co bym zrobiła, to sięgnęła po maszynkę do golenia wink
W każdym razie ja go w tym wizerunku kompletnie "nie kupuję" wink

784 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2025-01-22 00:11:20)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Ten wąsik a la Clark Gable czy ewentualnie Gomez Adams.. big_smile

Chociaż w kwestii odbioru stylu, w jakim się prezentują aktorzy czy inni przedstawiciele show-biznesu, mam mieszane uczucia, bo jednak sam fakt bycia celebrytą może już stanowić znaczny plus, to jednak masz rację. Rozumiem, że jednak pewne poprawki mogą całkowicie zmienić wizerunek danej osoby. Wydaje się to rzeczywiście niewiele, ale jakie przynosi efekty smile
Sam na ten przykład staram się zapuszczać i pielęgnować zarost, bo całkowicie ogolony wyglądam na mniej niż 20 lat, mimo, że za około 2 tygodnie kończę 38..
Każdy mi to powtarzał, że mam chłopięcą urodę, zatem za radą jednej życzliwej osoby wink  postanowiłem wyhodować sobie na twarzy nieco więcej kudłów smile
Marynarek ani koszul nie lubię, wolę bardziej eleganckie swetry. Koszulę zakładam jedynie na wyjątkowe okazje.

785

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Priscilla napisał/a:

No widzisz, a dla mnie nawet w tych fatałaszkach wyglądał lepiej niż teraz, bo był kontrowersyjny, czasem perwersyjny, ale jakiś - w końcu to artysta, a oni rządzą się innymi prawami. Natomiast ten ostatni image dla mnie jest totalnie aseksualny. Wąsem Ty się zachwycasz, a ja pierwsze, co bym zrobiła, to sięgnęła po maszynkę do golenia wink
W każdym razie ja go w tym wizerunku kompletnie "nie kupuję" wink

I to jest najlepszy dowód na to, że każda z nas lubi coś innego. Mi się bardziej podoba teraz, Ty uważasz, że wtedy było lepiej.
Jako kolega byłby spoko, bo nie przeszkadza mi wtedy, że ktoś jest zniewieściały, ale do związku bym go nie chciała.
W kwestii zarostu, to w sumie ciekawe, bo ja rzadko lubię u facetów wąsy. Do niego mi jakoś pasuje.
Choć z ogoloną twarzą, ale tą samą fryzurą i podobnymi ubraniami, nadal wygląda dobrze.
Zaczął teraz nagrywać inną muzykę, więc wizerunek też uległ przemianie.

Na tym nagraniu to dla mnie taki włoski Michał Szpak:

A tutaj gość żywcem wyjęty ze starych filmów:

786 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2025-01-22 01:48:33)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
bagienni_k napisał/a:

Ten wąsik a la Clark Gable czy ewentualnie Gomez Adams.. big_smile

Mi się mocno taki styl kojarzy z czasami, gdy moi rodzice byli młodzi. Wtedy faceci też nosili taki wąsik, na zdjęciach z różnych rodzinnych okoliczności sporo wujków miało podobny zarost. Choć u niego największą różnicę robi brak makijażu, fajne, stylowe ubrania i idealnie dobrana fryzura. W dłuższych włosach też wyglądał nieźle, trochę jak z latynoskiej telenoweli, ale te są według mnie najlepsze. Inna sprawa, że gość muzycznie i wizerunkowo jest totalnym kameleonem.

bagienni_k napisał/a:

Chociaż w kwestii odbioru stylu, w jakim się prezentują aktorzy czy inni przedstawiciele show-biznesu, mam mieszane uczucia, bo jednak sam fakt bycia celebrytą może już stanowić znaczny plus, to jednak masz rację. Rozumiem, że jednak pewne poprawki mogą całkowicie zmienić wizerunek danej osoby. Wydaje się to rzeczywiście niewiele, ale jakie przynosi efekty smile

Potrafiłabym wymienić dużo znanych osób, które za nic w świecie nie potrafią się dobrze wystylizować.
Na przykład taka Billie Eilish ubiera się czasem jakby ciuchy wyciągnęła z kontenera dla potrzebujących.
Wielkie, paskudne, workowate ubrania. Kompletnie zaburza sobie proporcje sylwetki. Dosłownie w nich tonie. 
A przecież ma kasy jak lodu, byłoby ją stać nawet na to, żeby stylista z nią mieszkał i dobierał jej rano majtki.

bagienni_k napisał/a:

Sam na ten przykład staram się zapuszczać i pielęgnować zarost, bo całkowicie ogolony wyglądam na mniej niż 20 lat, mimo, że za około 2 tygodnie kończę 38..
Każdy mi to powtarzał, że mam chłopięcą urodę, zatem za radą jednej życzliwej osoby wink  postanowiłem wyhodować sobie na twarzy nieco więcej kudłów smile

No tak, dużo zależy od rysów twarzy.
Myślę, że warto choć raz odwiedzić dobrego barbera i zobaczyć, co zaproponuje.
Bo jednak samemu czasem ciężko jest sobie coś nawet wyobrazić.
Później można już próbować znaleźć bardziej budżetową alternatywę.
Albo kupić porządny trymer i próbować na własną rękę.
Gwiazdy mają o tyle łatwiej, że posiadają nieograniczony dostęp do takich usług.

bagienni_k napisał/a:

Marynarek ani koszul nie lubię, wolę bardziej eleganckie swetry. Koszulę zakładam jedynie na wyjątkowe okazje.

Swetry też potrafią wyglądać super. Tak naprawdę, to nawet dobrej jakości bluza z kapturem nie jest żadną przeszkodą, by prezentować się fajnie.
Z tym, że wielu mężczyzn nie ma za bardzo wyczucia i nosi byle co. Ubrania służą im do okrycia ciała. A przecież można dzięki nim osiągnąć o wiele więcej.

787

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Mrs.Happiness napisał/a:

I to jest najlepszy dowód na to, że każda z nas lubi coś innego. Mi się bardziej podoba teraz, Ty uważasz, że wtedy było lepiej.
Jako kolega byłby spoko, bo nie przeszkadza mi wtedy, że ktoś jest zniewieściały, ale do związku bym go nie chciała.
W kwestii zarostu, to w sumie ciekawe, bo ja rzadko lubię u facetów wąsy. Do niego mi jakoś pasuje.
Choć z ogoloną twarzą, ale tą samą fryzurą i podobnymi ubraniami, nadal wygląda dobrze.
Zaczął teraz nagrywać inną muzykę, więc wizerunek też uległ przemianie.

O tym samym pomyślałam - jeden facet, a dwie różne opinie smile
Pomyślałam sobie także, że to jest doskonały przykład, że nie tylko kobieta, ale i mężczyzna też może mieć wiele twarzy wink

Mnie on nawet w tym kobiecym looku zupełnie nie kojarzy się jako zniewieściały, bo Damiano jest bardzo męski i cho**rnie przystojny, a jedynie stara się szokować, co ma na celu zwrócenie na siebie uwagi. Tak sądzę.
Gdyby któryś z panów miał jakieś wątpliwości, to nie, on NIE jest gejem. 

Lubię zarost u mężczyzn, ale ten wąsik, choć ma styl retro, to bardziej kojarzy mi się z takim młodzieńczym wąsikiem niż z mężczyzną z krwi i kości.

Ta wersja jest dla mnie bardzo na tak:


           https://puu.sh/KmP46/2b0d3b73ab.jpg


Za to jego poprzednia partnerka podobała mi się dużo bardziej.

788 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2025-01-22 03:19:27)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Zgadzam się, że jest przystojnym facetem. Ciekawą ma urodę. Dla mnie po prostu te kiecki, jakieś dziwne gacie, koronki i mocny makijaż to trochę zbyt wiele, by faceta wciąż widzieć jako męskiego. Niemniej rozumiem, że komuś może się nadal podobać w tej mocno sensualnej wersji. Spoko. Jesteśmy różnorodni i o to chodzi. Zresztą, pamiętam, jak się ze mnie w gimnazjum śmiali, jak mogę lubić koreańskie piosenki i oglądać tych, cytuję, umalowanych pedałków, a parę lat później słuchał ich cały świat. Jednego nawet wybrano najprzystojniejszym mężczyzną. Bardzo na wyrost moim zdaniem, no ale to tylko dowodzi, jak elastyczne są kanony piękna.

Wracając jeszcze do Damiano, to on w wywiadach twierdzi, że właśnie ten nowy wizerunek jest mu bliższy. Może za kilka lat zmieni zdanie, jak to gwiazdor, ale póki co podtrzymuje taką wersję. Przedtem się nim nigdy nie interesowałam, na ten moment widziałam jednak kilka filmików i wydaje się dość spokojnym człowiekiem. Może ten młody gniewny wyzwolony, to tylko taka chwilowa faza. Zwłaszcza, że nic się nie sprzedaje tak dobrze, jak kontrowersja. Teraz zdobył popularność, to ma możliwość próbować innych rzeczy.
Na tym zdjęciu też wygląda dobrze, prawda. Już chyba był w trakcie przemiany.
Dove z kolei jakby mocno przerobiona. Nie wiem, co jej się stało.
Kiedyś wyglądała zupełnie inaczej.

789

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Pozwolę sobie się odnieść do Pana że zdjęć. Dla mnie jako faceta też ten z samego dołu z wąsem wygląda najlepiej. Po pierwsze zauważcie u niego jedną rzecz, na którą mnóstwo współczesnych mężczyzn tak narzeka. Gość ma tą "kwadratową" szczękę, gdyby jeszcze przypakował i zapuścił długą brodę byłby giga chadem z memów. Po drugie ze wstawianiem zdjęć znanych osób jest ten problem, że w większości są bardzo bogaci i sławni co mocno umniejsza znaczenie ich wyglądu w kwestii relacji damsko-męskich. Można na ich podstawie porównywać wygląd i różne jego warianty ale jako przykłady w kontekście relacji z płcią przeciwną kompletnie się nie nadają.

790

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
bagienni_k napisał/a:

Jeśli ogarnięcie tego jednego, prostego faktu, że gusta każdego i każdej z nas bywają ODMIENNE, przychodzi z takim trudem, to czego tutaj oczekiwać? W każdym wypowiedzianym słowie czy pisanym poście, zwalanie "winy" na drugą stronę stanowi niemal fundament ideologiczny, zatem gdzie tutaj można znaleźć jakiekolwiek pole do dyskusji? Zarzucać wszystko innym, ale siebie przedstawiać niemal, jako boga?

Swoją drogą, to hurtowe wysyłanie tej samej wiadomości do większej liczby osób już podpada pod skrajną desperację...

Nie.

Raczej racjonalizm i zwiększanie szansy.

Sam pamiętam wysłałem ponad 100 wiadomości na Sympatii do kobiet w wybranym przedziale wiekowym i nie palących.
Odpowiedziały 2 kobiety.

Jak sądzisz jakbym wysłał do 5 kobiet to miałbym większa szansę na jakąkolwiek odpowiedź.

Prawda jest taka ,że nawet przeciętna kobieta na Sympatii dostaje po 100 wiadomości dziennie i nawet nie musi do nikogo wysłać wiadomości.
W większosci kobiety na portalach nie wysyłają wiadomości a otrzymują mnóstwo.

Mężczyźni na portalach mają bardzo ciężko i robią wszystko aby choć trochę zwiększyć szansę.

Lepiej mieć szanę 0,001% niż 0% ...

Tak to jest deperacja. Jak dla mnie na portalu każdy jest desperatem inaczej by tak się nie pojawił.
No może poza tymi co portale traktują jak bezpłatne albo niskokosztowe burdele i tych jest tam pełno.

Sądzę że z 80-90% mężczyzn i kobiet szuka tam niezobowiazującego sexu.

Ale prawda jest taka ,że narzekanie nic nie daje i nie da. Jest jak jest. Albo trzeba to zaakcetptować i dać sobie szasnę i może szczęście się do nas uśmiechnie albo dać sobie spokój i pogodzić się że będziemy sami.

Wiele osób jest samotna i jakoś żyje smile

791

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Mrs.Happiness napisał/a:

Mam kilka takich znajomych, które są prawdziwymi pięknościami. Zwykle, jak się spotykało w większym gronie, to żaden facet nie pozostawał obojętny na ich walory. I byłoby to spoko, gdyby sobie tylko ukradkiem zerkali, bo każdy z nas lubi popatrzeć na atrakcyjnych ludzi, ale niektórzy z nich cały wieczór ignorowali swoje własne partnerki, żeby tylko zdobyć odrobinę atencji tej ślicznotki.

Jak nie karmią w domu, to żarcie na mieście pachnie kusząco. wink


No ale pewnie się mylę i każdy z tych typów w głębi serca wielbił swoją kobietę. Wręcz całował ziemię, po której stąpała.

Jedno nie ma wiele wspólnego z drugim. Nie utożsamiaj wierności z seksualną atrakcyjnością.

792

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Kaszpir007 napisał/a:

Mężczyźni na portalach mają bardzo ciężko i robią wszystko aby choć trochę zwiększyć szansę.


Widać to było zawsze po naszych forumowych incelach i innych 'ciapach', że jadą po najmniejszej linii oporu. Tak jakby prysznic i czysty podkoszulek miały świadczyć o ich super jakości i wartości na rynku matrymonialnym.

To tak samo jak wielu kolesi uważa, że jak umyją zęby to jest to wystarczająca gra wstępna.

I jedni i drudzy za chuja nie mogą zrozumieć co robią nie tak.

793

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Dokładnie, postawa wielu osób na portalach to coś na odwal się.
U mężczyzn częściej ale u kobiet też się to zdarza.
Zero wysiłku niby w ważnej  zyciowo sprawie,
Kaszpir, jak nie ustawiają ograniczeń tylko chcą  adoracji, to mają pp 100, gdzie 2 osoby nadają się do rozmowy., a 70 w ogóle nie odpowiada w podstawowych wymaganiach: typu żonaty, a Pani niby szuka stałego związku,
Mieszka poza Polską, a ktoś chce by w tym samym województwie, albo ma 20, 15 lat mniej.
A takich jest najwięcej, uwierz.
Już o innych rzeczach, które tak naprawdę są powodem do odrzucenia dla takiej Pani, przynajmniej deklaratywnie, jo jeśli mimo tego tych ograniczeń sobie w portalu nie robi, to o czym to świadczy?
U mnie to były 3 dni takiego istnienia konta, a potem premium i ostra selekcja. 2, 3 wiadomości dziennie, ale od takich osób które mi wstępnie przynajmniej odpowiadały.
A i tak po rozmowie po tym Ci napisały w paru pierwszych zdaniach większość nie pasowala, bo dla mnie to jest wyznacznik czy chcę kontynuować znajomość, czy nie, nie wygląd, status itd.
I Twoja koleżanka nie miałaby inaczej.
Więc nie masz jej czego zazdrościć, przeciwnie, współczuć samooceny, skoro nie potrafi tego odsiać, wg mnie jednak jej pobyt tam nie jest celowy wbrew deklaracjom.
Kiedyś kolezanka pokazała mi swój portal, a ma konto długo i narzeka nie może nikogo znaleźć .
Spojrzałam na tych którzy do niej napisali i z którymi utrzymywała gadki szmatki na portalu,
Żaden nie odpowiadal  temu czego szukała, deklaratywnie smile

794

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:

Na badoo niby można, ale nie do wszystkich, na sympatii bez płacenia 1 wiadomość dziennie, a reszta to plankton bez ludzi.

Jak jeszcze byłem na Badoo ponad pół roku temu to był sposób na obejście tej blokady - wystarczyło dodać dany profil do "Ulubionych", a potem zalogować się na portal na przykład w oknie incognito przeglądarki i możliwość napisania się odblokowywała. Taki protip. Może dalej działa.

Są też portale ogólnie z góry płatne dla obydwu płci. Myślę, że tam mogą być większe szanse bo i ludzi mniej i jak ktoś płaci to większa szansa, że rzeczywiście na poważnie kogoś szuka. No i zwykle takie miejsca nie mają mechanik prawo-lewo jak Tinder tylko rzeczywiście bogate w treść profile z długimi opisami, itd.


Innym ciekawym rozwiązaniem mogłoby być Biuro Randkowe założone przez Basię Strójwąs. Sam się nad tym poważnie zastanawiałem zanim poznałem swoją.

W przeciwieństwie do portali tam dopasowania dokonuje Biuro na podstawie obszernego kwestionariusza więc nie mam tam ani pochopnego na podstawie samych zdjęć ani potrzeby przebijania się do kobiety przez setki innych adoratorów. No a samo dopasowanie też jest bardzo spersonalizowane i ma konkretne podstawy.


Minusy są takie, że trochę to kosztuje, a samo Biuro nie działa jeszcze we wszystkich większych miastach. Natykałem się na komentarze w sieci gdzie ludzie pisali, że miesiącami pisali, że czekają na jakikolwiek odzew.

https://biurorandkowe.pl

795

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Mrs.Happiness napisał/a:

Z tym, że wielu mężczyzn nie ma za bardzo wyczucia i nosi byle co. Ubrania służą im do okrycia ciała. A przecież można dzięki nim osiągnąć o wiele więcej.

Jezeli kobiety maja wieksza od mezczyzn smykalke i lepszy smak stylistyczny do ubioru i wygladu to jaki problem w tym zeby zwiazac sie z takim facetem i mu po prostu doradzic co moglby zmienic i poprawic? Skoro uwazacie, ze tak wielu chlopakow na portalach nie sa zli z samego wygladu tylko po prostu niezadbani to jaki problem zamiast oczekiwac przyjscia na gotowe im po prostu pomoc?

Kaszpir007 napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Swoją drogą, to hurtowe wysyłanie tej samej wiadomości do większej liczby osób już podpada pod skrajną desperację...

Nie.

Raczej racjonalizm i zwiększanie szansy.

Sam pamiętam wysłałem ponad 100 wiadomości na Sympatii do kobiet w wybranym przedziale wiekowym i nie palących.
Odpowiedziały 2 kobiety.

Dokladnie tak. Ale niestety wielu osobom, ktore same nigdy nie byly w takiej sytuacji ciezko sie wczuc w perspektywe takiego faceta. @Mrs.Happiness tak samo wymaga wysylania setek spersonalizowanych wiadomosci. Kompletnie zero zrozumienia i proby wczucia sie w czyjas sytuacje.

Jack Sparrow napisał/a:

Widać to było zawsze po naszych forumowych incelach i innych 'ciapach', że jadą po najmniejszej linii oporu. Tak jakby prysznic i czysty podkoszulek miały świadczyć o ich super jakości i wartości na rynku matrymonialnym.

Prysznic i czysty podkoszulek swiadcza raczej o przecietnosci nie o super jakosci i wartosci na rynku matrymonialnym. Nigdy nie widzialem jeszcze aby ktokolwiek z forumowych inceli i innych "ciap" upatrywal swojej najwiekszej wartosci w swoojej prezencji wizualnej. Jesli juz gdzies widza swoje mocne strony to raczej w tych kwestiach pozawizualnych.

796

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Shinigami napisał/a:

Pozwolę sobie się odnieść do Pana że zdjęć. Dla mnie jako faceta też ten z samego dołu z wąsem wygląda najlepiej. Po pierwsze zauważcie u niego jedną rzecz, na którą mnóstwo współczesnych mężczyzn tak narzeka. Gość ma tą "kwadratową" szczękę, gdyby jeszcze przypakował i zapuścił długą brodę byłby giga chadem z memów. Po drugie ze wstawianiem zdjęć znanych osób jest ten problem, że w większości są bardzo bogaci i sławni co mocno umniejsza znaczenie ich wyglądu w kwestii relacji damsko-męskich. Można na ich podstawie porównywać wygląd i różne jego warianty ale jako przykłady w kontekście relacji z płcią przeciwną kompletnie się nie nadają.

Moim zdaniem akurat kształt jego twarzy nie jest idealny. Podobnie jak rysy, które są ciekawe, ale jak się dobrze przyjrzeć, to można dostrzec wśród nich sporo mankamentów. Cała magia polega na odpowiednim maskowaniu wad oraz podkreślaniu atutów. Przy czym jemu też zdarza się wyglądać niekorzystnie, na przykład w tych beznadziejnych blond włosach. Generalnie krótkie mu nie pasują. Spójrzmy choćby na te dwa zdjęcia.

https://staticfanpage.akamaized.net/wp-content/uploads/sites/33/2023/04/damiano-david-senza-trucco-1200x675.jpg

Wątpię, że ktokolwiek po ujrzeniu ich nazwałby go giga chadem. Jakby na portalu wrzucił coś takiego, będąc zwyczajnym facetem, to raczej niewiele kobiet by się z nim sparowało. Zupełnie inny vibe, ani śladu tej retro elegancji, którą prezentuje teraz. Gwiazdorom z oczywistych powodów łatwiej jest dokonywać różnych metamorfoz, ale są żywym przykładem na to, że one działają. Inny kolor włosów, fryzura, zarost oraz ubiór potrafią czynić cuda. Jeśli chodzi o ich bogactwo i sławę, to sądzę, że jesteśmy w stanie na potrzeby dyskusji oceniać ich wyłącznie pod kątem urody.

A tutaj ten koreański piosenkarz, który jakiś czas temu został oceniony najprzystojniejszym facetem na świecie:

https://i.mydramalist.com/x84e3_5c.jpg https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/9f/Jeon_Jungkook_at_the_White_House%2C_31_May_2022.jpg

797

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Kakarotto napisał/a:
Mrs.Happiness napisał/a:

Z tym, że wielu mężczyzn nie ma za bardzo wyczucia i nosi byle co. Ubrania służą im do okrycia ciała. A przecież można dzięki nim osiągnąć o wiele więcej.

Jezeli kobiety maja wieksza od mezczyzn smykalke i lepszy smak stylistyczny do ubioru i wygladu to jaki problem w tym zeby zwiazac sie z takim facetem i mu po prostu doradzic co moglby zmienic i poprawic? Skoro uwazacie, ze tak wielu chlopakow na portalach nie sa zli z samego wygladu tylko po prostu niezadbani to jaki problem zamiast oczekiwac przyjscia na gotowe im po prostu pomoc?

Kaszpir007 napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Swoją drogą, to hurtowe wysyłanie tej samej wiadomości do większej liczby osób już podpada pod skrajną desperację...

Nie.

Raczej racjonalizm i zwiększanie szansy.

Sam pamiętam wysłałem ponad 100 wiadomości na Sympatii do kobiet w wybranym przedziale wiekowym i nie palących.
Odpowiedziały 2 kobiety.

Dokladnie tak. Ale niestety wielu osobom, ktore same nigdy nie byly w takiej sytuacji ciezko sie wczuc w perspektywe takiego faceta. @Mrs.Happiness tak samo wymaga wysylania setek spersonalizowanych wiadomosci. Kompletnie zero zrozumienia i proby wczucia sie w czyjas sytuacje.

Kakarotto strasznie dużo w Twoich wypowiedziach jakiegoś-takiegoś żalu do kobiet, że byłeś odrzucany.
A nie przyszło Ci do głowy, że za taki stan i takie reakcje kobiet na portalach są odpowiedzialni sami faceci, którzy w ciemno i bez zastanowienia hurtowo wysyłają wiadomości komu popadnie?
I potem taka dziewczyna musi dziennie przebić się przez np 30-40 polubień czy tam wiadomości.
To by Jej życia nie starczyło, jakby miała na wszystkie odpisać i "sprawdzić" jaka osobowość się za nimi kryje.
Poza tym oczekujesz, że kobieta "przyjdzie i poprawi". A po co to ma robić, jak zaraz pojawi się taki, którego wyglądu nie trzeba poprawiać?

798 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2025-01-22 13:10:12)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

A wiecie na czym pod względem neurologicznym polega proces poszukiwania i kiedy ma sie szanse coś znalezć ?

799 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2025-01-22 15:58:41)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Kakarotto napisał/a:

Jezeli kobiety maja wieksza od mezczyzn smykalke i lepszy smak stylistyczny do ubioru i wygladu to jaki problem w tym zeby zwiazac sie z takim facetem i mu po prostu doradzic co moglby zmienic i poprawic? Skoro uwazacie, ze tak wielu chlopakow na portalach nie sa zli z samego wygladu tylko po prostu niezadbani to jaki problem zamiast oczekiwac przyjscia na gotowe im po prostu pomoc?

Jeśli facet wygląda na w miarę zadbanego i wstępnie mi się podoba, to nie patrzę zbytnio na ubiór.
Wiem, że to są szczegóły, które można z czasem powoli dopracować.
Byle nie chodził jak totalny lump, bo wstyd się z takim pokazać.
Zawsze w związku doradzałam partnerowi, co można poprawić, żeby wyglądać jeszcze lepiej.
Tu na forum też mogę się chętnie dzielić posiadaną wiedzą, bo bardzo lubię modę.
Ale bez przesady, żebym biegała po portalach i przeprowadzała jakieś metamorfozy.
Gdybym sama nie dbała o wygląd, to żadnego faceta nie interesowałoby moje wnętrze.
Inna sprawa, że niektórzy nie chcą pomocy, bo uważają, że szkoda kasy i zachodu.
Nigdy nie masz pewności, czy nie trafisz na kogoś takiego, a wtedy klops.
Dostrzegasz w nim nieoszlifowany diament, ale on woli zostać kawałkiem węgla.

Kakarotto napisał/a:

Dokladnie tak. Ale niestety wielu osobom, ktore same nigdy nie byly w takiej sytuacji ciezko sie wczuc w perspektywe takiego faceta. @Mrs.Happiness tak samo wymaga wysylania setek spersonalizowanych wiadomosci. Kompletnie zero zrozumienia i proby wczucia sie w czyjas sytuacje.

No tak, bo faceci charytatywnie umawiają się z brzydkimi laskami, żeby im nie było smutno, że są same.
Poza tym dlaczego wiecznie przekręcacie moje słowa? Napisałam, że te wyszukane teksty otwarcia są WTÓRNE I OKLEPANE.
Że już dużo lepiej jest napisać głupie CO TAM, o ile później jesteś w stanie pociągnąć rozmowę, a nie rzucić lasce słynne U MNIE NUDY.
Jasne, najlepszą opcją byłoby znajdowanie na profilach punktu zaczepienia, ale nigdzie nie napisałam, że to warunek konieczny.

800 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2025-01-22 13:33:27)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Jack Sparrow napisał/a:

Jak nie karmią w domu, to żarcie na mieście pachnie kusząco. wink

Ja bym to zobrazowała raczej tak, że w domu karmią kotletem z ziemniakami, a tu ktoś przyniósł idealnie wypieczony stek.
Niby możesz się najeść zarówno jednym, jak i drugim, ale doznania zupełnie inne.

Jack Sparrow napisał/a:

Jedno nie ma wiele wspólnego z drugim. Nie utożsamiaj wierności z seksualną atrakcyjnością.

Nie twierdzę przecież, że atrakcyjni ludzie częściej zdradzają. Albo że jak już ktoś wdaje się w romans, to tylko ze ślicznotką, albo przystojniakiem. Wiem, że tak nie jest. Chodzi mi o to, że jeśli zajęty facet bezczelnie rozgląda się na boki i tylko czeka, aż otrzyma zielone światło od kogoś ładniejszego niż partnerka, to ciężko uwierzyć, że kiedykolwiek była dla niego wystarczająca. Prędzej powiedziałabym, że wziął sobie kogokolwiek na przeczekanie, by mieć z kim spełniać swoje potrzeby, dopóki nie uda mu się wyrwać lepszego towaru. Dlatego pisałam, że to jest ogromna głupota, żeby sztucznie obniżać swoje wymagania do minimum lub wręcz poniżej, bo to się prędzej czy później odbije czkawką.

801 Ostatnio edytowany przez Kakarotto (2025-01-22 14:14:45)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Herne napisał/a:

A nie przyszło Ci do głowy, że za taki stan i takie reakcje kobiet na portalach są odpowiedzialni sami faceci, którzy w ciemno i bez zastanowienia hurtowo wysyłają wiadomości komu popadnie?

Oczywiscie, ze przyszlo. Tylko, ze to jest dylemat z rodzaju jajko czy kura. Bo z jednej strony istotnie mozna uznac, ze to faceci zawalaja kobiety masa lajkow/wiadomosci tak, ze one nie sa w stanie wszystkim odpowiedziec. Z drugiej natomiast strony tak samo mozna uznac, ze gdyby mezczyzni mieli wieksze i bardziej realne mozliwosci kontaktu z kobietmi nie mieliby potrzeby masowo wysylac takich ilosci wiadomosci.

Biorac do tego pod uwwage fakt, ze to jednak kobiety maja tutaj wieksza decyzyjnosc oraz inne czynniki takie jak duzo bardziej surowa ocena meskiej wizualnej atrakcyjnosci plus spowodowane ogromnym wyborem latwiejsze odrzucanie przez nie niepasujacych jednostek pozwala twierdzic, ze to jednak na kobietach ciazy wieksza odpowiedzialnosc za taki stan rzeczy.

Poza tym oczekujesz, że kobieta "przyjdzie i poprawi". A po co to ma robić, jak zaraz pojawi się taki, którego wyglądu nie trzeba poprawiać?

Moze dlatego, ze taki wymagajacy wizualnej poprawy mezczyzna moze sie jednak okazac bardziej pasujacy pod innymi duzo przeciez wazniejszymi dla dobrego zwiazku wzgledami?
Moim zdaniem ogromnym bledem jest to, ze wiele pan na portalach randkowych byc moze pod wplywem iluzji nieskonczonego wyboru szuka gotowego idealu, ktorego cechy nierzadko wzajemnie sie wykluczaja i ktory po prostu nie istnieje.

Mrs.Happiness napisał/a:

No tak, bo faceci charytatywnie umawiają się z brzydkimi laskami, żeby im nie było smutno, że są same.

Nie chodzilo mi absolutnie o charytatywne umawianie sie z kims kto nam sie nie podoba. Nie wiem skad taki wniosek na podstawie tego co napisalem o potrzebie wczucia sie w sytuacje mezczyzn na portalach.
Ale pomijajac juz nawet powyzsze podejscie obu plci w ocenie atrakcyjnosci i tego co jest brzyskie rozni sie na tyle, ze takie porownania nie maja sensu.

802 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2025-01-22 15:31:37)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Często zapomina się właśnie o tym, że atrakcyjność, choćby tylko fizyczna, bywa kompletnie inaczej rozumiana przez obie płcie. Która strona i w jakim stopniu byłaby np. gotowa choćby przeczytać dokładnie to, co jest napisane w profilu a nie od razu kategoryzować kogoś jedynie po zdjęciu(iach). Jak bardzo trzeba odpychać swoim wyglądem, żeby nie ktoś nie był w stanie choćby chcieć zapoznać się ze szczątkowymi informacjami na temat tej osoby? W wielu wypadkach będzie to zatem kwestia stosunkowo drugorzędnych cech, właściwie rzecz ujmując - detali, na które najwyraźniej jedna strona jest zdecydowanie bardziej wyczulona..
Innymi słowy: jeśli nie przyciągnę wyglądem, stylem i pierwszym wrażeniem, to jest pozamiatane. Taką oto mamy rzeczywistość na owych portalach, kiedy właśnie szuka się cały czas jeszcze lepszego "towaru" niż ten, który jeszcze minutę temu był "jedyny i niepowtarzalny".

Co do ubioru, to generalnie służy on do tego, żeby okrywać ciało, więc ciężko się z taką opinią nie zgodzić smile
Jeśli mam odpowiadać za siebie, to ja w ubraniu MUSZĘ się czuć przede wszystkim swobodnie i komfortowo. Bez tego nie mam mowy o żadnej próbie stylizacji czy dopasowywania odpowiedniego ubioru do okazji, w jakiej się znalazłem. Oczywistym chyba jest, że nie zawsze trendy w modzie będą iść w parze z osobistym poczuciem komfortu. Do pewnych rzeczy z pewnością się nie przekonam, gdyż czuję się w tym na tyle skrępowany, jakbym w tym momencie stał się klaunem w cyrku, paradującym przed publicznością. W pracy zawodowej na szczęście u mnie dress code nie obowiązuje a nawet, w trakcie tych nielicznych przypadkach, kiedy muszę założyć garnitur albo koszulę, to czuję się, jakby mnie ktoś zakuwał w dyby. Bywało, że już zakładając to czy owo, marzyłem o chwili, kiedy to w końću zdejmę z siebie. Dlatego zawsze wolałem i wolę dalej, nieco tylko (ale zawsze) luźniejsze elementy garderoby niż ciasno opinające ciało. Kiedyś niesamowicie się wku...łem, jak chciałem sobie kupić zwykłe jeansy. Nie mogłem dosłownie nigdzie znaleźć męskich spodni z nogawkami szerszymi choć odrobinę niż... właśnie szerokość podudzia w miejscu owych nogawek.. Chodziłem cały dzień po mieście, ale na szczęście znalazłem pasujący mi model.
Dlatego zastanawiam się w czym jest rzecz, kiedy zewsząd słychać opinie kobiet o tym, jak to faceci nie potrafią się ubrać. Gdzie kończy się poczucie bycia schludnym  czy porządnie ubranym a zaczyna owa elegancja i szyk..?
Krój, kolor, fason czy inne tam rzeczy: jak o tym myślę, to serio uświadamiam sobie, że naprawdę mam dużo więcej spraw do ogarniania niż szczegółowe analizowanie mojego ubioru. Uważam się sam za człowieka schludnego, który raczej nie wyjdzie do ludzi w brudnym i pogniecionym stroju. Nie zdarzyło mi się dobrać trampek do garnituru ani nałożyć sweterka w kratkę na koszulę big_smile Moim stylem, jeśli już miałbym go nazwać jest styla casualowy, gdzie takie dżinsy czy sweter(lub nawet bluza) będą dominującą składową. Z racji częstego korzystania z dobodziejstw świeżego powietrza, bliski jest mi też styl outdoorowy.

803 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2025-01-22 16:57:33)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Kakarotto napisał/a:

Oczywiscie, ze przyszlo. Tylko, ze to jest dylemat z rodzaju jajko czy kura. Bo z jednej strony istotnie mozna uznac, ze to faceci zawalaja kobiety masa lajkow/wiadomosci tak, ze one nie sa w stanie wszystkim odpowiedziec. Z drugiej natomiast strony tak samo mozna uznac, ze gdyby mezczyzni mieli wieksze i bardziej realne mozliwosci kontaktu z kobietmi nie mieliby potrzeby masowo wysylac takich ilosci wiadomosci.

Moim zdaniem nie ma nic złego w tym, że facet pisze na portalu hurtem, O ILE:
- wybiera tylko te osoby, które mu się jakkolwiek podobają 
- jest przygotowany do rozmowy
- nie wrzuca cringowych tekstów otwarcia
Chodzi oczywiście o tych mężczyzn, którzy szukają tam związku.
Portale są również idealnym miejscem, by niezobowiązująco popisać i nabrać nieco obycia z kobietami. Zwłaszcza, jak się nie ma takiej możliwości w realu. Przy czym to opcja wyłącznie dla tych, co potrafią podejść do sprawy na luzie i patrzeć na dziewczynę inaczej, niż od razu w kontekście relacji damsko męskiej. No i ważne jest, by nikomu nie dawać wtedy sprzecznych sygnałów, bo rozmówczyni też może się zaangażować, jak nie będzie świadoma naszego celu.

Kakarotto napisał/a:

Biorac do tego pod uwwage fakt, ze to jednak kobiety maja tutaj wieksza decyzyjnosc oraz inne czynniki takie jak duzo bardziej surowa ocena meskiej wizualnej atrakcyjnosci plus spowodowane ogromnym wyborem latwiejsze odrzucanie przez nie niepasujacych jednostek pozwala twierdzic, ze to jednak na kobietach ciazy wieksza odpowiedzialnosc za taki stan rzeczy.

Nie no, to mnie akurat rozwaliło. My jesteśmy bardziej surowe w ocenie wizualnej atrakcyjności. Pocieszne. Oczywiście, jak facet wygląda kiepsko i żadna go nie chce, to na bezrybiu i rak ryba, więc zadowoli się kimkolwiek, ale nie widzę tych tłumów mężczyzn, parujących się z brzydkimi kobietami. Jakieś pojedyncze przypadki owszem, jednak zwykle, gdy gość jest przystojny, to bierze sobie ładną partnerkę. NIKT nie chce żyć z osobą, która mu się nie podoba. Jak idziesz kupić kanapę, to też nie wybierasz najbrzydszej, choć mogłaby być równie wygodna. Może to brutalne, lecz takie są fakty i należałoby się z nimi pogodzić, zamiast wzajemnie obrzucać się winą. Kobiety, które nie mają wzięcia, też pewnie miałyby dużo do powiedzenia w kwestii tego, jak są niewidzialne dla płci męskiej i jakie to niesprawiedliwe, że nikt nie chce poznać ich wnętrza, bo mają nieatrakcyjną twarz, płaski tyłek, małe cycki i tak dalej.

Kakarotto napisał/a:

Nie chodzilo mi absolutnie o charytatywne umawianie sie z kims kto nam sie nie podoba. Nie wiem skad taki wniosek na podstawie tego co napisalem o potrzebie wczucia sie w sytuacje mezczyzn na portalach.
Ale pomijajac juz nawet powyzsze podejscie obu plci w ocenie atrakcyjnosci i tego co jest brzyskie rozni sie na tyle, ze takie porownania nie maja sensu.

Właśnie stąd, że cały czas powtarzacie, jak powinnyśmy wczuć się w sytuację mężczyzn na portalach, dawać szansę brzydszym, trochę im pomóc, bo może przy nas rozkwitną. Podczas gdy ŻADEN facet, którego w życiu poznałam, nie związałby się z kobietą, która mu się nie podoba, gdyby miał do wyboru ładniejszą z podobnym zestawem innych cech. Weźmiesz sobie dziewczynę z otyłością trzeciego stopnia, bo ma ładną buzię i jakbyś ją namówił na siłownię i ograniczenie spożycia batoników, to mogłaby stać się pięknością? Nie sądzę.
Rozumiem frustrację, ale szukanie winnych nikomu nie pomaga.
Lepiej skupić się na możliwościach, jak rozwiązać swój problem.
Zadbać o siebie, inwestować w rozwój, bo to zawsze procentuje.
A jak się nadarzy okazja, to przynajmniej wydusisz z siebie więcej, niż tekst, że się nudzisz. Wiem, że już dużo razy do tego nawiązuje, ale naprawdę OGROM facetów nie był w stanie normalnie ze mną porozmawiać. Jak nie wyskakiwali z propozycjami seksu, to konwersacja kończyła się po paru minutach, bo nie mieli żadnego pomysłu, jak ją dalej poprowadzić. Zero zainteresowań, życie z dnia na dzień i szukanie kogoś, by towarzyszył mu w tej pustce. Bardzo kusząca wizja.

804 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2025-01-22 17:29:29)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Skoro tak bardzo obie płcie narzekają na siebie oraz na swoiste taktyki czy ogólne zachowania prezentowane na portalach randkowych, to może warto sobie uświadomić, z jakiego powodu się tam ludzie znaleźli. Wszystko wskazuje na to, że właśnie chęć "zabicia czasu" czy podbicia sobie ego stanowią te kluczowe powody, dla których profile są tworzone. Mnogość tych nieprzyzwoitych nawyków sugeruje, że to są raczej powszechne zjawiska wśród ogółu ludzkiej populacji, nie zaś konkretnej płci. Łatwiej takie zachowania przejawiać właśnie w świecie wirtualnym, gdzie nie ma zbyt dużych zahamowań. Takie zachowania, jak wysyłanie iluś tam, identycznych niemal wiadomości hurtem do wielu osób wywołuje jedynie uczucie politowania. Jeśli kogoś nie stać na choć odrobinę kreatywności, aby do różnych osób jednak wysłać odmienną treść, to nie ma co mu wróżyć sukcesu. Znudzenie, brak zainteresowań czy perspektyw, obok zerowego zaciekawienia drugą osobą przy jednoczesnym skupianiu się na sobie - tak to można streścić. Zawsze jednak osoba, której przytrafi się niepowodzenie, szuka winy naokoło, zamiast spojrzeć nieco głębiej w siebie. To dopiero krok naprzód do stopniowej poprawy swojego wizerunku.

805 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2025-01-22 17:47:52)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
bagienni_k napisał/a:

Często zapomina się właśnie o tym, że atrakcyjność, choćby tylko fizyczna, bywa kompletnie inaczej rozumiana przez obie płcie. Która strona i w jakim stopniu byłaby np. gotowa choćby przeczytać dokładnie to, co jest napisane w profilu a nie od razu kategoryzować kogoś jedynie po zdjęciu(iach). Jak bardzo trzeba odpychać swoim wyglądem, żeby nie ktoś nie był w stanie choćby chcieć zapoznać się ze szczątkowymi informacjami na temat tej osoby? W wielu wypadkach będzie to zatem kwestia stosunkowo drugorzędnych cech, właściwie rzecz ujmując - detali, na które najwyraźniej jedna strona jest zdecydowanie bardziej wyczulona.

Zauważ, co piszą chłopacy. Większość dziewczyn NIE MA opisów, więc na jakiej podstawie oni oceniają?
Przecież nie wyglądu, bo tak nie wypada, trzeba poznać czyjeś wnętrze.
Tylko skąd wiedzą, co znajduje się pod powłoką, jeśli profil świeci pustkami?
Pytania są oczywiście czysto retoryczne.

bagienni_k napisał/a:

Innymi słowy: jeśli nie przyciągnę wyglądem, stylem i pierwszym wrażeniem, to jest pozamiatane. Taką oto mamy rzeczywistość na owych portalach, kiedy właśnie szuka się cały czas jeszcze lepszego "towaru" niż ten, który jeszcze minutę temu był "jedyny i niepowtarzalny".

Na żywo tak naprawdę jest tak samo, jeśli masz tylko jedną szansę, żeby się zaprezentować. Przykładowo, gdy wpadniesz na mieście na jakąś dziewczynę. Oboje poddacie się z automatu ocenie, która bazowała będzie na niczym innym, jak wyglądzie. Przede wszystkim dlatego, że macie na nią sekundy, zanim się miniecie i każde pójdzie w swoją stronę. Jeśli spojrzysz na nią i uznasz, że jest brzydka, to przecież nie weźmiesz nawet pod uwagę, żeby podejść do niej i porozmawiać. Podobnie ona. Na portalach sytuacja się komplikuje, bo tam jest mnóstwo ludzi jednocześnie. Taka dziewczyna patrzy jednego dnia na stu facetów. Jakby ich ustawić w rzędzie na ulicy, to też nie podeszłaby do każdego, tylko dokonała wstępnej selekcji, a reszta musiałaby obejść się smakiem. Inaczej, gdy widujesz się z kimś regularnie, jesteście znajomymi, wtedy powoli się poznajecie i z biegiem czasu możecie zyskać w swoich oczach. Choć lepiej nie brać tego za pewnik, bo nie ma żadnej gwarancji, że kiedykolwiek wskoczy się do szuflady z napisem: potencjalny partner. Równie dobrze można utknąć na orbicie.

bagienni_k napisał/a:

Jeśli mam odpowiadać za siebie, to ja w ubraniu MUSZĘ się czuć przede wszystkim swobodnie i komfortowo.

Ubiór jak najbardziej może być wygodny i dopasowany do naszego charakteru. Nie musimy się przebierać za kogoś innego, by wyglądać dobrze. Sama nie lubię mocno obcisłych ciuchów, które krępują ruchy. Zdecydowanie wolę sięgać po rozkloszowane spódnice, niż te ołówkowe. Marynarki lekko oversize, podobnie koszule. Nie wybieram takich, co z automatu kojarzą się z pracą w urzędzie, tylko luźniejsze, zwiewne kroje. Przylegające zakładam tylko, jak mam taką fantazję, by wyglądać bardziej seksownie, albo żeby zrównoważyć proporcje. Moda teraz jest bardzo różnorodna, możemy z powodzeniem łączyć ubrania eleganckie ze sportowymi, a dres nie przywodzi na myśl już tylko siłowni. Według mnie to zmiana na plus, bo powstały fajne wariacje tych ubrań. Na koniec dodam jeszcze, żeby nie było nieporozumień, że absolutnie nie mam nic do stylu "na sekretarkę". Niektórym kobietom to bardzo pasuje. One w ołówkowych spódnicach i dopasowanych koszulach wyglądają szałowo.

bagienni_k napisał/a:

Dlatego zastanawiam się w czym jest rzecz, kiedy zewsząd słychać opinie kobiet o tym, jak to faceci nie potrafią się ubrać.
Gdzie kończy się poczucie bycia schludnym  czy porządnie ubranym a zaczyna owa elegancja i szyk..?

Wiesz, jeśli facet woli prostotę, to nic mi do tego. Każdy ma prawo wyrażać siebie tak, jak chce. Mój styl też na bank nie każdemu by się spodobał.
Tyle, że jak ktoś chciałby dodatkowo podnieść poziom atrakcyjności i mieć większe szanse na rynku matrymonialnym, to ubrania mogą mu w tym pomóc.

806

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Im precyzyjniej celujesz, tym większa szansa że trafisz.
Masowe maile czy masowe wysyłanie CV do celu nie prowadzą.
Nieważne że kobiety nie mają opisów, niektóre.
Nie musisz do nich pisać, jeśli wybujesz sobie z głowy że musisz ilość przemienić w jakość.
Tak się można tylko umęczyć.
2 strona medalu, ważniejsza, autoprezentacja.
I nie chodzi o ubranie tylko, fakt, bie noże wyglądać lumpiarsko, ale sportowe ubrania to już standard. Broda czy fryzura muszą być zadbane.
A zdjęcia przemyślane.
I tu nie chodzi o profikowkę, ale o pozostałe zdjęcia. A tam czesto: zdjęcia z łazienki, zdjęcia z damskimi akcesoriami obok: pewnie żony big_smile
Albo zdjęcia z plaży w Tajlandii w otoczeniu lasek.:)
A w opisie że szuka się domowego ciepła i stałego związku.
Przecież wiadomo, że bystrą kobieta która szuka kogoś na życie nie pójdzie na to, tak samo jak odwrotnie facet.
Takich dysonansów jest pełno, i widząc takie profile, nawet jak Pan napisał do mnie i prosił o spotkanie, to dziękowałam grzecznie, chociaż nie jestem zasiedziałą  babką.
Dając takie zdjęcia ma się szansę zdobyć kogoś kto się tak samo przedstawia, ale każdy kij ma 2 konce i Pani szukająca wrażeń niekoniecznie chce nudnego stałego związku.
Tak samo jak na reklamach usług towarzyskich, gdzie wydekoltowana Pani pisze ze szuka miłości:)
Uwierzy w to tylko naiwny..

807

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Mrs.Happiness napisał/a:

Portale są również idealnym miejscem, by niezobowiązująco popisać i nabrać nieco obycia z kobietami.

Oj nie. Moje doswiadczenia sa takie, ze jak pani na pierwszy rzut oka nie widzi we wspolrozmowcy potencjalu to albo nawet nie zacznie rozmawiac albo szybko go splawia. Nie, na portalach randkowych ciezko jest niezobowiazujaco pogadac.

Nie no, to mnie akurat rozwaliło. My jesteśmy bardziej surowe w ocenie wizualnej atrakcyjności. Pocieszne. Oczywiście, jak facet wygląda kiepsko i żadna go nie chce, to na bezrybiu i rak ryba, więc zadowoli się kimkolwiek, ale nie widzę tych tłumów mężczyzn, parujących się z brzydkimi kobietami. Jakieś pojedyncze przypadki owszem, jednak zwykle, gdy gość jest przystojny, to bierze sobie ładną partnerkę. NIKT nie chce żyć z osobą, która mu się nie podoba. Jak idę kupić kanapę, to też nie wybieram najbrzydszej, choć mogłaby być równie wygodna.

Mialem tutaj na mysli to, ze obydwie plcie roznia sie od siebie tym co buduje w ich oczach atrakcyjnosc potencjalnego partnera/partnerki. Mezczyzni sa przede wszystkim wzrokowcami wiec atrakcyjnosc kobiety w ich oczach buduje przede wszystkim jej fizyczna uroda. Paradoksalnie jednak kobieta musi byc naprawde skrajnie brzydka zeby sie w ogole jakiemukolwiek mezczyznie z wygladu nie spodobala. I dlatego wlasnie faceci na portalach randkowych sa zdolni do dawania prawie wszystkich kobiet w prawo.
Natomiast atrakcyjnosc mezczyzny w oczach kobiety buduje nie tyle sama fizyczna uroda co to jak ona sie przy tym mezczyznie czuje, jakie emocje on u niej wywoluje oraz bliskosc emocjonalna miedzy nimi. Wiekszosc niezaburzonych kobiet jest do pewnego stopnia demiseksualna. I wlasnie dlatego (wprost przeciwnie do mezczyzn) jestescie tak bardzo wybredne kiedy jedynym kryterium wyboru (jak wlasnie na portalach randkowych) jest wyglad potencjalnego partnera. Dlatego wlasnie na podstawie samych zdjec tylko 2% mezczyzn w takich miejscach uwazacie za bardzo atrakcyjnych, a 50% za w ogole nie wartych jakiejkolwiek uwagi.
I dlatego tez (co jest czesto na tym forum przywolywane w takich dyskusjach) mimo wszystko na ulicach widoczne sa pary w ktorych to dziewczyna jest duzo ladniejsza od faceta.

Właśnie stąd, że cały czas powtarzacie, jak powinnyśmy wczuć się w sytuację mężczyzn na portalach, dawać szansę brzydszym, trochę im pomóc, bo może przy nas rozkwitną.

Wczucie sie w czyjas sytuacje i polozenie nie oznacza automatycznie dawania temu komus na sile szansy jesli sie w ogole nie podoba.
Nie mniej mimo wszystko taka umiejetnosc pozwolilaby w niektorych przypadkach spojrzec na drugiego czlowieka troche laskawszym okiem.

Weźmiesz sobie dziewczynę z otyłością trzeciego stopnia, bo ma ładną buzię i jakbyś ją namówił na siłownię i ograniczenie spożycia batoników, to mogłaby stać się pięknością? Nie sądzę.

Wyobraz sobie, ze jakies dwa lata temu spotykalem sie wlasnie z taka dziewczyna przez kilka miesiecy. No ale niestety po pierwsze okazalo sie, ze ma jednak kiepski charakter, a po drugie no wlasnie - nie widziala niczego zlego w swych dodatkowych kilogramach. Nawet z punktu widzenia zdrowia. Dlatego zakonczylem tamta relacje.

Rozumiem frustrację, ale szukanie winnych nikomu nie pomaga.
Lepiej skupić się na możliwościach, jak rozwiązać swój problem.

Ja juz swoj problem rozwiazalem. Od ponad pol roku jestem w szczesliwym zwiazku. I wiesz co? Poczatkowo tez nie bylem do konca w typie mojej dziewczyny na samych zdjeciach na zdjeciach. Ale interakcja na zywo stopniowo zmienila wszystko. Wiec jak widac sie da. Choc i tak uwazam, ze trafic na taki rodzynek na portalu randkowym to trzeba miec po prostu duzo szczescia.

Tutaj po prostu rozmawiam bardziej o problemie ogolnym.

A jak się nadarzy okazja, to przynajmniej wydusisz z siebie więcej, niż tekst, że się nudzisz. Wiem, że już dużo razy do tego nawiązuje, ale naprawdę OGROM facetów nie był w stanie normalnie ze mną porozmawiać.

Tak. Nie jestes pierwsza, ktora o tym pisze. Tylko, ze znowu osobiste doswiadczenia mowia co innego. Ja potrafie naprawde ciekawie rozmawiac i nigdy nie zaczynalem konwersacji w stylu "co tam", nigdy nie zaczynalem od seksu i wcale nie bylo latwo o drobry kontakt. A mogloby sie teoretycznie wydawac, ze jesli rzeczywiscie kobiety na portalach cierpia na taki niedobor normalnych rozmowcow to takowemu powinno byc jednak latwo...

No a tak poza tym to nie zeby cos, ale do dobrej rozmowy potrzeba dwoch osob, a nie jednej ktora bedzie sama wszystko ciagnac. A niestety odpisywanie od niechcenia albo pojedynczymi slowkami to tez na portalach pewna norma.

bagienni_k napisał/a:

Takie zachowania, jak wysyłanie iluś tam, identycznych niemal wiadomości hurtem do wielu osób wywołuje jedynie uczucie politowania. Jeśli kogoś nie stać na choć odrobinę kreatywności, aby do różnych osób jednak wysłać odmienną treść, to nie ma co mu wróżyć sukcesu.

Przy takiej czestotliwosci odpowiedzi (a pamietajmy tez, ze sama odpowiedz nie oznacza jeszcze dobrze rokujacej konwersacji) jaka ma wiekszosc mezczyzn na portalach niemozliwe jest napisanie tylu spersonalizowanych wiadomosci aby osiagnac jakis konkretny sensowny skutek.

808 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2025-01-22 19:23:30)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Indywidualna ocena każdego kandydata opiera się na niesprawdzonych przesłankach, co dobitnie pokazuje, jak podchodzimy do ludzi, kiedy mamy z nimi jedynie krótkotrwały kontakt. Dlatego realia portali jakoś do mnie nie przemawiają. Ciężko jest mi się pogodzić z twierdzeniem, że można prześwietlić człowieka już po pierwszym kontakcie czy ogólnym wrażeniu. Niby styl wypowiedzi czy wygląd wskazuje na pewne kwestie, ale osobiście uważam, że warto sprawdzić choć raz taką osobę w realu. Czasami odnoszę wrażenie, że selekcja negatywna, jeszcze przed rozpoczęciem jakiejkolwiek rozmowy, opiera się na przeczuciach, wrażeniu czy drobnych niedociągłościach. Przypadkowy kontakt w realu to w sumie jeszcze bardziej fałszywy trop. Przecież ocena kogoś na podstawie tego typu incydentu może zupełnie rozmijać się z rzeczywistością. Dlatego właśnie stopniowe poznawanie drugiej osoby, choćby w jakimś wspólnym gronie czy środowisku, gdzie ludzie widują się w miarę regularnie, wydaje się najbezpieczniejsze.


W kwestii mody nigdy nie byłem koneserem. Tak, jak wspomniałem, wygoda jest właśnie dla mnie najważniejsza. Być może inaczej byłoby, gdybym przywyknął do bardziej eleganckiego stylu z uwagi na charakter wykonywanej pracy, gdzie siłą rzeczy musiałbym się przyzwyczaić do panującego kanonu. Tymczasem w samej pracy, przez te wszystkie lata częściej zakładałem buty trekkingowe czy nawet kalosze zamiast eleganckiego outfitu. Być może stąd wzięło się moje poczucie dyskomfortu, skoro tak rzadko mam okazję spróbować wskoczyć w coś eleganckiego. Tak samo, jak garniturów, nie noszę żądnych płaszczy męskich czy palt tylko kurtki, o bardziej sportowym charakterze.
Prostota ma swoje zalety. Nie oznacza z pewnością od razu, że ktoś jest fleją czy kompletnie nie przywiązuje wagi do ubioru. Można w prostocie znaleźć swój własny styl, będący odzwierciedleniem charakteru czy naszych potrzeb. Do tej pory jakoś nikt specjalnie nie oceniał mojego stylu ubierania się, więc sam nie wiem, co ewentualnie miałoby tutaj pójść do poprawy. Tak, jak mówię: jest nieco kombinacji, w których nie czuję się swobodnie, zatem ich unikam. Nie przepadam za niektóymi dodatkami, choćby nie noszę w ogóle zegarka. To idealny przykład na to, jak dana rzecz może służyć jedynie jako swego rodzaju ozdoba a jednocześnie spełniać praktyczne zadanie. Skoro jednak czas sprawdzam na telefonie, to nie widzę powodu, aby zakładać zegarek dla samej ozdoby.

edit: Kolega wyżej opisał jedną istotną rzecz, ciekawą pod względem wzajemnej oceny atrakcyjności u obu płci. Niby faceci są wzrokowcami, ale właśnie ostatecznie ciężko znaleźć taką kobietę, która by wręcz od razu odrzucała czy wręcz obrzydzała swoim wyglądem na tyle, że nie dałoby się z nią spotkać choćby jeden raz. Nie wiem, czy policzę na palcach JEDNEJ ręki ile takowych znam. Zatem raczej można sklasyfikować część z nich, jako niezbyt atrakcyjne nie zaś "brzydale". Być może ocena facetów ze strony kobiet opiera się na nieco bardziej subtelnej czy wielowymiarowej ocenie, zaś tych męskich "brzydali" znajdzie się dużo więcej. Tylko ów brzydal czy nieatrakcyjny niekoniecznie zostanie tak oceniony wyłącznie na podstawie czystej fizyczności.

809 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2025-01-22 19:14:24)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Kakarotto napisał/a:

Oj nie. Moje doswiadczenia sa takie, ze jak pani na pierwszy rzut oka nie widzi we wspolrozmowcy potencjalu to albo nawet nie zacznie rozmawiac albo szybko go splawia. Nie, na portalach randkowych ciezko jest niezobowiazujaco pogadac.

Widzisz, zatem mamy różne doświadczenia w tej materii. Choć zdaję sobie sprawę, że równie dobrze mogło się sporo zmienić przez ostatnich parę lat, więc nie zamierzam niczego na siłę negować. Kiedyś fotka była takim miejscem, gdzie dużo ludzi ze sobą niezobowiązująco gadało, dopiero później zaczęli robić z tego na siłę portal randkowy. Swego czasu poznałam tam wiele ciekawych osób. Jeśli nie ma podobnych alternatyw, to chyba najlepiej próbować na grupach tematycznych. Na pewno znajdzie się ktoś, kto chętnie podyskutuje o ulubionym serialu, muzyce, sporcie, czy anime. Na forum też jest dużo okazji do dyskusji z płcią przeciwną. Przy czym wątpię, że panowie, którzy się wiecznie nudzą, znajdą z kimkolwiek wspólny język. Chyba że ze sobą nawzajem.

Kakarotto napisał/a:

Mialem tutaj na mysli to, ze obydwie plcie roznia sie od siebie tym co buduje w ich oczach atrakcyjnosc potencjalnego partnera/partnerki. Mezczyzni sa przede wszystkim wzrokowcami wiec atrakcyjnosc kobiety w ich oczach buduje przede wszystkim jej fizyczna uroda. Paradoksalnie jednak kobieta musi byc naprawde skrajnie brzydka zeby sie w ogole jakiemukolwiek mezczyznie z wygladu nie spodobala. I dlatego wlasnie faceci na portalach randkowych sa zdolni do dawania prawie wszystkich kobiet w prawo.

Zależy od faceta. Jak wie, że ma powodzenie, to na pewno nie daje każdej w prawo. Dlatego, że po prostu NIE MUSI, bo ma wystarczający wybór wśród ładnych. Nie wiem, co uważamy, bo nie odpowiadam za ogół kobiet, ale ja nie byłam raczej specjalnie krytyczna. Umawiałam się z facetami, których oceniłabym od sześciu w górę. Ktoś powie, że podła baba ze mnie, bo nie dałam szansy piątkom, czwórkom i tak dalej. Na mnie też niektórzy nie zwracali uwagi, ponieważ nie mam urody modelki, ani nóg jak stąd do nieba. Takie życie. Inna sprawa, że takich mniej atrakcyjnych poznawałam sporo w prawdziwym życiu i nigdy z żadnym nie kliknęło, nawet przy bliższym zapoznaniu. Jak mi się na początku chłopak nie spodobał, to moja ocena się raczej drastycznie nie zmieniała. Co najwyżej zyskiwał moją sympatię, ale jak chciał ode mnie związku, to jaki miał pożytek z tego, że go lubię.

Kakarotto napisał/a:

Natomiast atrakcyjnosc mezczyzny w oczach kobiety buduje nie tyle sama fizyczna uroda co to jak ona sie przy tym mezczyznie czuje, jakie emocje on u niej wywoluje oraz bliskosc emocjonalna miedzy nimi. Wiekszosc niezaburzonych kobiet jest do pewnego stopnia demiseksualna. I wlasnie dlatego (wprost przeciwnie do mezczyzn) jestescie tak bardzo wybredne kiedy jedynym kryterium wyboru (jak wlasnie na portalach randkowych) jest wyglad potencjalnego partnera. Dlatego wlasnie na podstawie samych zdjec tylko 2% mezczyzn w takich miejscach uwazacie za bardzo atrakcyjnych, a 50% za w ogole nie wartych jakiejkolwiek uwagi.

Wiesz, dla mnie około 50% facetów, którzy do mnie pisali, nie było atrakcyjnych, bo wyskakiwali od razu z propozycjami seksu.
Nie miało wtedy znaczenia, czy to trójka, czy dziesiątka. Każdy jak jeden mąż lądował w koszu.

Kakarotto napisał/a:

Wczucie sie w czyjas sytuacje i polozenie nie oznacza automatycznie dawania temu komus na sile szansy jesli sie w ogole nie podoba.
Nie mniej mimo wszystko taka umiejetnosc pozwolilaby w niektorych przypadkach spojrzec na drugiego czlowieka troche laskawszym okiem.

Rozumiem, że bardzo nieatrakcyjni ludzie mają ciężko i im współczuję. Wiele rzeczy jestem w stanie w człowieku zaakceptować, bo sama nie jestem ideałem. Ale nigdy nie związałabym się z kimś, kto mnie nie pociąga. Zarówno fizycznie, jak i intelektualnie. Byłoby to nie fair wobec siebie samej, jak również wobec tego człowieka, który chce być szczerze kochany i pożądany. Dlatego wolałam takich chłopaków zignorować, zamiast dawać im złudną nadzieję.

Kakarotto napisał/a:

Wyobraz sobie, ze jakies dwa lata temu spotykalem sie wlasnie z taka dziewczyna przez kilka miesiecy. No ale niestety po pierwsze okazalo sie, ze ma jednak kiepski charakter, a po drugie no wlasnie - nie widziala niczego zlego w swych dodatkowych kilogramach. Nawet z punktu widzenia zdrowia. Dlatego zakonczylem tamta relacje.

No więc widzisz, czyli nie było warto się gimnastykować. Czasem ktoś wygląda w określony sposób, bo się ZANIEDBUJE. A za tym idą pewne niefajne cechy charakteru. Na przykład brak samodyscypliny, kompulsywność, albo lekceważące podejście do zdrowia. Nie twierdzę, żeby taką osobę od razu przekreślać, ale jednak wiąże się z nią pewne ryzyko, którego warto być świadomym i nie ignorować sygnałów. Człowiek zdesperowany potrafi się wmanewrować w naprawdę toksyczne relacje.

Kakarotto napisał/a:

Ja juz swoj problem rozwiazalem. Od ponad pol roku jestem w szczesliwym zwiazku. I wiesz co? Poczatkowo tez nie bylem do konca w typie mojej dziewczyny na samych zdjeciach na zdjeciach. Ale interakcja na zywo stopniowo zmienila wszystko. Wiec jak widac sie da. Choc i tak uwazam, ze trafic na taki rodzynek na portalu randkowym to trzeba miec po prostu duzo szczescia.

W takim razie pozostaje życzyć szczęścia i oby to trwało jak najdłużej.
Rozumiem, że ona się Tobie naprawdę podoba?

Mi się czasem zdarzało, że chłopak miał takie sobie zdjęcia, ale miałam wrażenie, że to bardziej kwestia nieumiejętności ich wykonania, ustawienia się odpowiednio, czy skrępowania i decydowałam się na rozmowę z nim. Prawda jest taka, że faceci rzadko lubią robić sobie fotki, dlatego wielu z nich średnio to wychodzi. Nawet w związkach, zwykle to my naciskamy, żeby uwiecznić jakiś moment, albo powtórzyć ujęcie pięćdziesiąt razy, zanim uznamy, że fajnie wyszło. My widzimy wystający brzuszek, dziwnie ustawiony łokieć, czy inne detale, na które facet nie zwróciłby uwagi.

Kakarotto napisał/a:

Tak. Nie jestes pierwsza, ktora o tym pisze. Tylko, ze znowu osobiste doswiadczenia mowia co innego. Ja potrafie naprawde ciekawie rozmawiac i nigdy nie zaczynalem konwersacji w stylu "co tam", nigdy nie zaczynalem od seksu i wcale nie bylo latwo o drobry kontakt. A mogloby sie teoretycznie wydawac, ze jesli rzeczywiscie kobiety na portalach cierpia na taki niedobor normalnych rozmowcow to takowemu powinno byc jednak latwo...

Bo tu musi być pewien pakiet.
Wygląd i umiejętność rozmowy.
Jak brakuje któregoś z nich, to ciężko o wielkie sukcesy.
Choć oczywiście nie wiem jak wyglądasz, ani jakie miałeś fotki na portalach.
Skoro dziewczyna powiedziała, że na żywo zyskałeś, to może były kiepskie.

Kakarotto napisał/a:

No a tak poza tym to nie zeby cos, ale do dobrej rozmowy potrzeba dwoch osob, a nie jednej ktora bedzie sama wszystko ciagnac. A niestety odpisywanie od niechcenia albo pojedynczymi slowkami to tez na portalach pewna norma.

Oczywiście, to działa w obie strony. Nie kontaktowałam się tam z dziewczynami, bo interesują mnie mężczyźni, więc nie potrafię stwierdzić, jak wiele z nich zachowywało się podobnie do wspomnianych przeze mnie facetów. Wierzę jednak, że takie zjawisko zachodziło i było powodem frustracji mężczyzn.

810

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Jeszcze jedna istotna kwestia: jeśli od razu i na samym początku się nie uda a potencjalny kandydat nie zyska w oczach, już nie ma dla niego szansy. Sugerowałoby, że np. wśród bliskich znajomych płci przeciwnej, nie narodzi się z czasem uczucie, mimo, że oni w miarę dobrze się znają. Otóż znam co najmniej kilka takich przypadków w swoim otoczeniu. Wiem, niby tylko kilka, ale sam się kiedyś zdziwiłem, jak jeden taki związek powstał. Zatem związek nie powstał niejako na skutek gwałtownego wybuchu fajerwerków, kiedy dwie osoby się wcześniej w ogóle nie znały czy nawet stopniowego odkrywania siebie, ale narodzenia się uczucia między dobrymi znajomymi czy przyjaciółmi..

811 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2025-01-22 20:08:59)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
bagienni_k napisał/a:

Dlatego właśnie stopniowe poznawanie drugiej osoby, choćby w jakimś wspólnym gronie czy środowisku, gdzie ludzie widują się w miarę regularnie, wydaje się najbezpieczniejsze.

Zależy od podejścia. Mi to w ogóle nie przeszkadza, że jestem oceniana na podstawie wyglądu i odrzucana zanim choćby zdążę otworzyć usta. Może jak byłam młodsza, to czasem było mi przykro, że te bardziej odważne dziewczyny, które mocniej zaznaczały swoją obecność w towarzystwie, mają większe powodzenie, ale od tamtej pory wiele się we mnie zmieniło. Pogodziłam się z taką koleją rzeczy. Kilka razy zdarzyło mi się kogoś poznać w ten sposób, że wypatrzyliśmy się wzajemnie gdzieś na mieście, albo będąc na karaoke. Fajne uczucie, gdy tak zerkacie w swoją stronę, wymieniacie uśmiechy, a potem nawiązujecie kontakt werbalny.

bagienni_k napisał/a:

Prostota ma swoje zalety. Nie oznacza z pewnością od razu, że ktoś jest fleją czy kompletnie nie przywiązuje wagi do ubioru. Można w prostocie znaleźć swój własny styl, będący odzwierciedleniem charakteru czy naszych potrzeb. Do tej pory jakoś nikt specjalnie nie oceniał mojego stylu ubierania się, więc sam nie wiem, co ewentualnie miałoby tutaj pójść do poprawy.

Tak, jak pisałam, wszystko zależy od tego, jak się czujemy i czy się sobie podobamy.
Mnie zawsze ciągnęło do mody, a wymyślanie stylizacji daje mi dużo frajdy. 
Choć w ostatnim czasie mocno ograniczyłam kupowanie nowych ubrań.

bagienni_k napisał/a:

Kolega wyżej opisał jedną istotną rzecz, ciekawą pod względem wzajemnej oceny atrakcyjności u obu płci. Niby faceci są wzrokowcami, ale właśnie ostatecznie ciężko znaleźć taką kobietę, która by wręcz od razu odrzucała czy wręcz obrzydzała swoim wyglądem na tyle, że nie dałoby się z nią spotkać choćby jeden raz. Nie wiem, czy policzę na palcach JEDNEJ ręki ile takowych znam. Zatem raczej można sklasyfikować część z nich, jako niezbyt atrakcyjne nie zaś "brzydale". Być może ocena facetów ze strony kobiet opiera się na nieco bardziej subtelnej czy wielowymiarowej ocenie, zaś tych męskich "brzydali" znajdzie się dużo więcej. Tylko ów brzydal czy nieatrakcyjny niekoniecznie zostanie tak oceniony wyłącznie na podstawie czystej fizyczności.

W niektórych facetach po prostu jest coś takiego, nie wiem jak to opisać. Nie chodzi nawet o sam wygląd, tylko ich zachowanie. Za bardzo naruszają przestrzeń osobistą. Inni mają wyjątkowo nieprzyjemną mimikę twarzy. Albo takie puste spojrzenie. Raczej mi się nie zdarza pomyśleć, że inny człowiek mnie brzydzi. W każdym razie nie samą fizycznością. Pomijam tu oczywiście osoby, które są na bakier z higieną i różnych żuli, bo to zupełnie inna kategoria i chyba nikt nie odczuwa przyjemności z przebywania w ich pobliżu. Wracając. Miałam takiego kolegę w szkole, co był nawet całkiem niezły, spokojnie dałabym mu mocną siódemkę, ale roztaczał taką nieprzyjemną aurę. Wpadłam mu w oko, więc cały czas był gdzieś blisko i się tak dziwnie, natrętnie patrzył. Nie tak wiesz, jak facet, który wypatrzył fajną laskę, więc starał się nawiązać kontakt wzrokowy, czy zachęcająco uśmiechnąć. Tylko tak INTENSYWNIE. Jak psychol. Bardzo dziwnie się czułam w jego towarzystwie. I to widać u niego na zdjęciach. Ma jakiś taki obłęd w oczach.

812 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2025-01-22 20:16:51)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
bagienni_k napisał/a:

Jeszcze jedna istotna kwestia: jeśli od razu i na samym początku się nie uda a potencjalny kandydat nie zyska w oczach, już nie ma dla niego szansy. Sugerowałoby, że np. wśród bliskich znajomych płci przeciwnej, nie narodzi się z czasem uczucie, mimo, że oni w miarę dobrze się znają. Otóż znam co najmniej kilka takich przypadków w swoim otoczeniu. Wiem, niby tylko kilka, ale sam się kiedyś zdziwiłem, jak jeden taki związek powstał. Zatem związek nie powstał niejako na skutek gwałtownego wybuchu fajerwerków, kiedy dwie osoby się wcześniej w ogóle nie znały czy nawet stopniowego odkrywania siebie, ale narodzenia się uczucia między dobrymi znajomymi czy przyjaciółmi..

Oczywiście, że takie sytuacje się zdarzają. Choć mi się jakoś nie zdarzyło, ale pewnie dlatego, że ktoś mi się musiał naprawdę wyjątkowo nie spodobać, żebym go skreśliła.
Albo po prostu nawet przy bliższym poznaniu żaden z nich mnie na tyle nie zainteresował, żebym chciała spróbować czegoś więcej.
Można by pewnie trochę na siłę dać komuś szansę, jak mu zależy i darzymy go sympatią, ale nie lubię eksperymentów na żywych istotach.

813 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2025-01-22 20:58:08)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Dobra, przyszedł mi do głowy kolejny przykład gwiazdora, który przeszedł fajną metamorfozę.
Celowo wybieram takich, którzy nie są jakimiś bożyszczami, bo tacy rzadko wyglądają źle. Vide Henry Cavil.
Finneas ma przeciętną twarz i lekkiego zeza, a spójrzcie, jak wiele dobrego zrobił mu zarost i lepsza fryzura.

https://assets.capitalfm.com/2019/23/finneas-oconnell-1560269841-view-2.jpg

https://assets.capitalfm.com/2019/23/finneas-oconnell-1560267465-view-2.jpg

https://scontent-waw2-2.xx.fbcdn.net/v/t1.6435-9/203488061_104425765223514_6981696563400375730_n.jpg?_nc_cat=101&ccb=1-7&_nc_sid=6ee11a&_nc_ohc=JoZGwzmGIw8Q7kNvgGHZmgl&_nc_zt=23&_nc_ht=scontent-waw2-2.xx&_nc_gid=A2NqRpX1IlXgD6juQVlHU7-&oh=00_AYC00ERrpez1UzB1RFA6WCBFritFRCzNPqEIF_JJU91yjw&oe=67B89FA5

https://www.thenews.com.pk/assets/uploads/updates/2021-02-24/795079_5428979_Billie_updates.jpg

https://assets.vogue.com/photos/66f19f761c27ed8c3f533f13/4:3/w_800,h_900,c_limit/VO1124_FOB_Finneas_01.jpg

Jakby napisał do mnie wyglądając, jak na dwóch pierwszych fotkach, to bym nie była zainteresowana.
Ale jakby prezentował się jak na pozostałych i w tym teledysku, mogłabym się z nim umówić.
Widocznie podniósł swoją atrakcyjność, a nie wymagało to tytanicznego wysiłku.
Przyznam, że nie jest jakoś specjalnie w moim typie, ale ma coś w sobie.
Najbardziej mi się podoba, gdy się uśmiecha, bo wygląda wtedy bardzo sympatycznie.

814

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Mrs.Happiness napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Na badoo niby można, ale nie do wszystkich, na sympatii bez płacenia 1 wiadomość dziennie, a reszta to plankton bez ludzi.

Zawsze to jakiś początek. A przynajmniej nie trzeba czekać na parę.

Prawdopodobieństwo, że odpisze znikome.

rakastankielia napisał/a:

Wrzucałem dawno i nie w tym wątku, na pewno niedostępne już.

No ale to co, nie masz go już? Czy nie chcesz pokazać?

Zajrzyj na priv smile

815

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Oceniać niestety będziemy zawsze, ciężko może się z tym pogodzić, ale tak już jest.
Ważne, żeby zachować przy tym choć elementarne zasady współżycia społecznego a o to często dzisiaj trudno. Zamiast podania wyważonych argumentów, osoby takie mogą doświadczać nawet hejtu czy pogardy a to jeszcze bardziej ich zniechęca a jednocześnie radykalizuje w kwestii odbioru i traktowania płci przeciwnej.

Coś musi się zatem składać na tą aurę, swoisty "klimat", jaki dana osoba wytwarza. Sam nie neguję takiego wrażenia, ale najwidoczniej nie byłem nigdy na tyle uzdolniony, aby prześwietlić kogoś niemal na samym początku. Jak słusznie zauważyłaś, łatwiej o wyrobienie sobie takiego odczucia, kiedy kogoś widujemy regularnie. Oglądając zaś profile na apkach randkowych można w ten sposób się mocno pomylić, takie jest przynajmniej moje zdanie. W moim odczuciu, raczej wrażenia, jakie doznajemy na podstawie choćby kombinacji zdjęć czy też stylu samej wypowiedzi lub specyfiki opisu danej osoby, można się zniechęcić bądź kimś zainteresować.
W przypadku braku higieny nie ma o czym mówić, natomiast ciężko chyba wymienić wiele osób, które by raczej obrzydzały niż odrzucały. Obrzydzenie odnosi się bardziej do fizyczności, zatem tu mamy jasność. Natomiast uporczywe wpatrywanie się w kogoś  może oczywiście wzbudzić niepokój czy dyskomfort, niezależnie od indywidualnych predyspozycji danej osoby.
Wracając do profili na portalach, to dla mnie całkowicie dyskwalifikujące okazywały się np. zdjęcia zrobione przed lustrem czy też wszystkie możliwe rodzaje czy sytuacje z selfie. No nie mogłem jakoś dalej wyczytać cokolwiek z profilu, bo te pozy czy mimika zawarte na tych fotkach zniechęcały mnie w przeciągu sekundy do zawierania dalszych znajomości.

Te zdjęcia wyglądają, jakby przedstawiały dwóch całkiem innych kolesi. Ile może zdziałać odrobina "liftingu" big_smile

816

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Mrs.Happiness napisał/a:

Zależy od faceta. Jak wie, że ma powodzenie, to na pewno nie daje każdej w prawo. Dlatego, że po prostu NIE MUSI, bo ma wystarczający wybór wśród ładnych.

Nie no jasne, że tak. Nie neguję tego. Ale to nie ma przecież znaczenia w kontekście tego, że mężczyznom jako płci zupełnie nie będą się podobać tylko naprawdę skrajnie brzydkie kobiety.

Rozumiem, że bardzo nieatrakcyjni ludzie mają ciężko i im współczuję. Wiele rzeczy jestem w stanie w człowieku zaakceptować, bo sama nie jestem ideałem. Ale nigdy nie związałabym się z kimś, kto mnie nie pociąga. Zarówno fizycznie, jak i intelektualnie. Byłoby to nie fair wobec siebie samej, jak również wobec tego człowieka, który chce być szczerze kochany i pożądany. Dlatego wolałam takich chłopaków zignorować, zamiast dawać im złudną nadzieję.

No okej. Ale dlaczego zaraz podchodzić tak zero-jedynkowo? Przecież nikt nie mówi o wiązaniu się na siłę z kimś, kto cię obrzydza. A nie jest chyba też tak, że ktoś albo obrzydza albo zwala z nóg. Jest jeszcze całe spektrum pomiędzy.
Natomiast ja przez cały czas piję do tego, że gdyby nie kobieca surowa ocena samego wyglądu i spowodowana iluzją nieskończonego wyboru łatwość czasem nawet bezrefleksyjnego odrzucania potencjalnych "kandydatów" na podstawie błahostek spora część odrzucanych facetów siedząca na tych portalach mogłaby okazać się jednak całkiem fajnymi partnerami.
Wiesz nikt nie każe ci się na siłę umawiać z kimś kto cię brzydzi, ale jeżeli facet tylko nie wywołuje efektu wow i całkiem fajnie się z nim pisze to dlaczego nie spotkać się z nim chociaż na tę jedną kawę?

No więc widzisz, czyli nie było warto się gimnastykować.

Warto było chociażby z tego powodu, że mimo wszystko sporo mnie ta relacja nauczyła. Nie uważam tego czasu za czas stracony. No i na pewno nie ocenił bym na podstawie tego jednego tylko przypadku, że w takie relacje nie warto wchodzić bo każda jedna będzie taka sama.

W takim razie pozostaje życzyć szczęścia i oby to trwało jak najdłużej.
Rozumiem, że ona się Tobie naprawdę podoba?

Oj podoba. I to bardzo. No a do tego ma fajny charakter i świetnie do siebie pasujemy też pod innymi względami. smile

Mi się czasem zdarzało, że chłopak miał takie sobie zdjęcia, ale miałam wrażenie, że to bardziej kwestia nieumiejętności ich wykonania, ustawienia się odpowiednio, czy skrępowania i decydowałam się na rozmowę z nim.

Ja generalnie zamiast pisania polecam jak najszybsze zdzwonienie się na kamerkach. To od razu wprowadza relację na inny poziom i pozwala też dużo więcej zweryfikować o drugiej osobie niż przez sam tekst. Facet też będzie miał wtedy szansę wykazać się czymś więcej niż tylko wyglądem na zdjęciu i słowem.
A żeby to zrobić to nie potrzeba nawet przechodzić na zewnętrzny komunikator bo portale randkowe oferują takie opcje nawet na swoich wewnętrznych czatach.

Bo tu musi być pewien pakiet.
Wygląd i umiejętność rozmowy.
Jak brakuje któregoś z nich, to ciężko o wielkie sukcesy.
Choć oczywiście nie wiem jak wyglądasz, ani jakie miałeś fotki na portalach.

Aaaaa czyli jednak ten wygląd (czytaj zdjęcie) tak czy owak musi pasować. xD
No ale to do kogo w takim razie mieć pretensje, że nie można dobrze porozmawiać skoro samemu pozbawia się szansy na dobrą rozmowę z powodu innych czynników?

Skoro dziewczyna powiedziała, że na żywo zyskałeś, to może były kiepskie.

Raczej zyskałem osobowością i tym jaki jestem na żywo - zachowaniem i stylem bycia.
I był to proces stopniowy. Przynajmniej tak mi partnerka mówiła. A teraz czasem się z tego śmiejemy, że początkowo nie byłem do końca w jej typie. big_smile
To nie mój wygląd różnił się od tego na zdjęciu tylko inne czynniki spowodowały zmianę postrzegania mojego wyglądu u dziewczyny.

817 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2025-01-23 02:45:57)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Kamerki, bo się gościowi nie chce butów założyć by wyjść z domu na spotkanie czy że szkoda mu kawę? smile
Faktycznie dziękuj Bogu że z takim podejściem znalazłeś partnerkę.
Bo dla mnie Twoje podejście to jest jakaś kombinacja alpejska lewą ręką przez prawe  ucho..

818 Ostatnio edytowany przez Kakarotto (2025-01-23 10:28:19)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Ela210 napisał/a:

Kamerki, bo się gościowi nie chce butów założyć by wyjść z domu na spotkanie czy że szkoda mu kawę? smile
Faktycznie dziękuj Bogu że z takim podejściem znalazłeś partnerkę.
Bo dla mnie Twoje podejście to jest jakaś kombinacja alpejska lewą ręką przez prawe  ucho..

Ojjj naprawdę zastanawia mnie droga Elu na jakiej podstawie zrozumiałaś, że rekomenduję kamerki ZAMIAST spotkania?

https://www.gifcen.com/wp-content/uploads/2024/06/facepalm-gif-3.gif

Nie wiem jak szybko ty spotykałaś się po raz pierwszy z poznanymi na portalach randkowych mężczyznami, ale do naszego pierwszego spotkania z moją obecną dziewczyną doszło tydzień po pierwszym napisaniu na portalu. Na kamerkach połączyliśmy się natomiast już następnego dnia po pierwszym napisaniu. Szybsze spotkanie w realu nie było z różnych względów możliwe. Później dzwoniliśmy tak do siebie codziennie by rozmawiać po parę godzin. Pozwoliło nam to na tyle mocno się poznać, że zdążyła się już między nami nawiązać na tyle więź emocjonalna, że pierwsze fizyczne spotkanie było już pełnoprawną randką. Dlatego z punktu widzenia faceta uważam to za świetne rozwiązanie ponieważ może pozwolić mu to w bardzo szybki i łatwy sposób znacznie wyprzedzić portalową konkurencję.

Po drugie już tak bardziej ogólnie twoja sugestia, że to gościowi nie chciało założyć się butów jest o tyle zabawna, że to zwykle raczej panie na portalach mają większe opory przed zbyt szybkim umawianiem się w realu. Zresztą nawet w tym wątku pojawiły się argumenty na temat tego, że kobiety na portalu mają zbyt dużo chętnych by ich wszystkich ogarnąć. Myślę też, że w takim razie z punktu widzenia kobiety możliwość kontaktu na kamerce pozwoliłaby na jako takie wstępne zweryfikowanie większej ilości kandydatów niżeli umawianie się z każdym na kawę. Dałoby też z pewnością dużo większy ogląd na takiego jegomościa niż samo pisanie.

819 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2025-01-23 10:58:32)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Jeśli chciałam się umówić  to umawialiśmy się w tym samym tygodniu.
Jak mi zaczął gość marudzić,  że najpierw chce kamerki, bo boi się że nie jestem tą, za kogo się podaję, to odpuszczałam.
Jeśli dla kogoś rozmowa telefoniczna to za mało, by się zorientować że nie rozmawia z  kimś podejrzanym, to dla mnie szkoda było czasu.
Ja akurat jestem fizycznie atrakcyjną kobietą, i każdy z kim spotkałam się na randce chciał kontynuacji znajomości,  o sorry, jeden Pan nie chciał;) mial pewnie swoje powody  smile  ale wkurzała minie kwestia kamerki, żeby gość przypadkiem nie naraził się na szkody moralne, gdyby nie spotkał miss.. smile
Poza tym to nagranie, które ktoś obcy mógłby wykorzystać.
Dlatego kamerki nie.
Na miejscu szukających kogos na portalu, odrzucilabym każdego,  kto po rozmowie telefonicznej nie chce się spotkać na żywo.

820

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Szczerze mówiąc, to dla mnie jednak dość odważny krok, jeśli mówimy już o tych kamerkach. Pewnie wolałbym nawet krótki kontakt telefoniczny przed spotkaniem, chociaż opcja z kamerką wydaje się i tak lepsza, niż przeciąganie rozmowy w nieskończoność. Co do chęci szybkiego spotkania to jakoś specjalnie zróżnicowania pod względem płci nie widać. Obie strony mogą zachowywać nieco dystansu na początek a wiadomo, że samo spotkanie i tak wszystko weryfikuje. Na żywo mamy najlepszy z możliwych oglądów na drugą osobę.

821 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2025-01-23 11:54:42)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Zgadzam się Bagiennik.
Kamerka nie zastąpi spotkania na żywo, pod żadnym względem.
Fakt , nachodziłam.sie na te spotkania i były to randki, nie spotkania w biegu w dresie i z  zerkaniem na zegarek.
Ale nie wyobrażam sobie siebie ślęczacej przed kamerkami z obcymi gośćmi.
Ale może to różnice pokoleniowe i 20 lat młodsi  ode mnie tak wolą..

822

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Kakarotto napisał/a:

Jezeli kobiety maja wieksza od mezczyzn smykalke i lepszy smak stylistyczny do ubioru i wygladu to jaki problem w tym zeby zwiazac sie z takim facetem i mu po prostu doradzic co moglby zmienic i poprawic? Skoro uwazacie, ze tak wielu chlopakow na portalach nie sa zli z samego wygladu tylko po prostu niezadbani to jaki problem zamiast oczekiwac przyjscia na gotowe im po prostu pomoc?

Bo kobiety chcą mężczyzn, partnera, na którym mogą polegać, a nie chłopca, którego trzeba prowadzić za rękę przez życie.

Prysznic i czysty podkoszulek swiadcza raczej o przecietnosci nie o super jakosci i wartosci na rynku matrymonialnym. Nigdy nie widzialem jeszcze aby ktokolwiek z forumowych inceli i innych "ciap" upatrywal swojej najwiekszej wartosci w swoojej prezencji wizualnej.

Otóż to. Przeciętność i deprecjonowanie znaczenia prezencji.




Mrs.Happiness napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Jak nie karmią w domu, to żarcie na mieście pachnie kusząco. wink

Ja bym to zobrazowała raczej tak, że w domu karmią kotletem z ziemniakami, a tu ktoś przyniósł idealnie wypieczony stek.
Niby możesz się najeść zarówno jednym, jak i drugim, ale doznania zupełnie inne.

Wiesz co, jest takie stare porzekadło, ze babka powinna wypuszczać swojego faceta z domu z pełnym brzuchem i pustymi jajami. Niestety kobiety w ogromnej większości mają tendencję do bagatelizowania potrzeb swoich partnerów. I v-ce w sumie. Uznajemy za zagwarantowane i przestajemy się starać. A to prosty przepis na katastrofę.




Chodzi mi o to, że jeśli zajęty facet bezczelnie rozgląda się na boki i tylko czeka, aż otrzyma zielone światło od kogoś ładniejszego niż partnerka, to ciężko uwierzyć, że kiedykolwiek była dla niego wystarczająca.

Ponownie - jedno nie ma nic wspólnego z drugim. Mowa była o tym czy się podoba na tyle, aby wywołać erekcję. Kobiety mogą udawać takie rzeczy, ale facet nie wymusi na sobie erekcji jak babkę przed sobą uważa za brzydką.

823

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:
Gosiawie napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie twierdzę, że mężczyźni tak nie robią, ale chyba jednak sporo rzadziej.

czesciej, chyba, patrze z mojej perspektywy i doswiadczen.

Nie.


Chcesz sie klocic? big_smile - tak! tongue

824

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Jack Sparrow napisał/a:
Kakarotto napisał/a:

Jezeli kobiety maja wieksza od mezczyzn smykalke i lepszy smak stylistyczny do ubioru i wygladu to jaki problem w tym zeby zwiazac sie z takim facetem i mu po prostu doradzic co moglby zmienic i poprawic? Skoro uwazacie, ze tak wielu chlopakow na portalach nie sa zli z samego wygladu tylko po prostu niezadbani to jaki problem zamiast oczekiwac przyjscia na gotowe im po prostu pomoc?

Bo kobiety chcą mężczyzn, partnera, na którym mogą polegać, a nie chłopca, którego trzeba prowadzić za rękę przez życie.

To, że ktoś nie zna się na modzie, nie oznacza, że trzeba go prowadzić za rękę.

825

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Mrs.Happiness napisał/a:

Tak swoją drogą, to ktoś tu kiedyś wspominał o fryzjerze, zaroście i ubraniach. Zgadzam się w całej rozciągłości, że powyższe potrafią całkowicie zmienić odbiór faceta. Nie będę na forum wrzucała zdjęć osób prywatnych, ale czasem wystarczyło, że ktoś z moich znajomych zmienił kolor włosów, zapuścił brodę, przestał strzyc się na pazia, czy zaczął przywiązywać większą wagę do stylizacji i od razu wyglądał o niebo lepiej. To się tyczyło zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Parę miesięcy temu również jeden gwiazdor mocno zmienił swój image i z gościa, na którego wcześniej kompletnie nie zwróciłabym uwagi, stał się całkiem fajnym facetem. Nie żeby był jakimś bożyszczem, ale teraz znacznie przyjemniej się na niego patrzy.

Chodzi mi o Damiano Davida z zespołu Måneskin.
Wcześniej zniewieściały, z mocnym makijażem, kontrowersyjny.
Totalne przeciwieństwo mojego typu mężczyzny.
A w krótkich blond włosach wyglądał wręcz tragicznie.

https://www.shutterstock.com/editorial/image-editorial/M7TdI734M5Dck1ybODE0MjI=/damiano-david-maneskin-attending-mtv-emas-2021-550nw-12602860ju.jpg

https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/60/2024/10/damiano-david-zranil-sie-podczas-koncertu-maneskin-w-gdyni-2a40e3d.jpeg?quality=90&fit=3543,2362

https://www.elle.pl/media/cache/default_view/uploads/media/default/0011/10/damiano-david.jpg

https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/49/2023/10/img49TJGN-4acf09b.jpg?quality=90&resize=556,505

https://static.jutarnji.hr/images/slike/2021/09/21/k_12548027_640.jpg

Za to teraz prezentuje się tak, jak na poniższych zdjęciach.
Moim zdaniem zmiana jest ogromna.

https://scontent-waw2-2.xx.fbcdn.net/v/t39.30808-6/465370474_939877744853784_1115005274627557354_n.jpg?_nc_cat=106&ccb=1-7&_nc_sid=127cfc&_nc_ohc=5PnUAA13sYQQ7kNvgGadyCu&_nc_zt=23&_nc_ht=scontent-waw2-2.xx&_nc_gid=Al_FV4jDxoVvEOUQNSbI-Eg&oh=00_AYCiqunbF5w9WFRVLgo3rx3cp03Ke8NeTgWrfVYQ50jdEg&oe=6795D188

https://www.nme.com/wp-content/uploads/2024/09/Damiano-David-posing-1392x884.jpg

W końcu ma fryzurę, która pasuje mu idealnie do rysów twarzy.
Wąs też wygląda super. Ubrany jak mężczyzna, a nie w jakieś koronki i inne fatałaszki.
Nawet cały ten vibe emo faceta z problemami jakby gdzieś zniknął.

EDIT: Ale mi wyszedł spam. Myślałam, że te zdjęcia nie będą się wklejały w pełnym powiększeniu. Może ktoś wie, czy da się zmieniać ich rozmiar?

Tak zmiana fryzury u kobiet i mezczyzn zmienia na lepsze badz gorsze.

Natomiast ten gosc ze zdjecia, kompletnie nie wiem kto to, najbardziej mi sie podoba na zdjeciu - trzecie od konca- ogolnie wole mezczyzn z krotszymi wlosami, ale jemu akurat to pasuje. Nie wyobrazam sobie mojego partnera w dlugich wlosach big_smile
No ale kazdemu podoba sie co innego.

826

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Mrs.Happiness napisał/a:

Zauważ, co piszą chłopacy. Większość dziewczyn NIE MA opisów, więc na jakiej podstawie oni oceniają?
Przecież nie wyglądu, bo tak nie wypada, trzeba poznać czyjeś wnętrze.
Tylko skąd wiedzą, co znajduje się pod powłoką, jeśli profil świeci pustkami?
Pytania są oczywiście czysto retoryczne.


Większość facetów nie ocenia (nie w taki sposób jak się to tutaj na forum sugeruje), bo i tak większość wie, że zdjęcia bardzo, ale to bardzo rzadko oddają rzeczywistość. Dlatego większość facetów idzie w ilość, a werdykt zapada dopiero po pierwszym spotkaniu.

827

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
rakastankielia napisał/a:

To, że ktoś nie zna się na modzie, nie oznacza, że trzeba go prowadzić za rękę.

Jak masz problem z takimi podstawami życiowymi jak ciuch w rozmiarze, to są nikłe szanse na to, że ogólnie radzisz sobie w życiu dobrze. A ogromne szanse na to, że płyniesz z wodą i de facto wegetujesz od wypłaty do wypłaty.

828

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Jack Sparrow napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

To, że ktoś nie zna się na modzie, nie oznacza, że trzeba go prowadzić za rękę.

Jak masz problem z takimi podstawami życiowymi jak ciuch w rozmiarze, to są nikłe szanse na to, że ogólnie radzisz sobie w życiu dobrze. A ogromne szanse na to, że płyniesz z wodą i de facto wegetujesz od wypłaty do wypłaty.

Przecież nie chodzi o dopasowanie rozmiaru.

829 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2025-01-23 12:24:33)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Nie, chodzi o lenistwo i brak wysiłku włożonego w prezencje.

Jeśli ktoś jedzie po najmniejszej linii oporu w temacie, który teoretycznie jest tak super ważny (partnerka do końca życia), to nigdy nie wróży to dobrze. Minimum wysiłku włożonego w wygląd = minimum wysiłku włożonego w związek.


Nie każdy musi znać się na modzie. Dlatego jest pierdylion poradników na necie. Ale jak ci się nie chce...


-edit- firm tego pokroju: https://socialflow.pl/sesja-pod-tinder- … instagram/ naprawdę nie brakuje w całym kraju.

830

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Priscilla napisał/a:

Ta wersja jest dla mnie bardzo na tak:


           https://puu.sh/KmP46/2b0d3b73ab.jpg


Za to jego poprzednia partnerka podobała mi się dużo bardziej.

Tu wyglada tez ladnie.

831

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Jack Sparrow napisał/a:
Mrs.Happiness napisał/a:

Mam kilka takich znajomych, które są prawdziwymi pięknościami. Zwykle, jak się spotykało w większym gronie, to żaden facet nie pozostawał obojętny na ich walory. I byłoby to spoko, gdyby sobie tylko ukradkiem zerkali, bo każdy z nas lubi popatrzeć na atrakcyjnych ludzi, ale niektórzy z nich cały wieczór ignorowali swoje własne partnerki, żeby tylko zdobyć odrobinę atencji tej ślicznotki.

Jak nie karmią w domu, to żarcie na mieście pachnie kusząco. wink


No ale pewnie się mylę i każdy z tych typów w głębi serca wielbił swoją kobietę. Wręcz całował ziemię, po której stąpała.

Jedno nie ma wiele wspólnego z drugim. Nie utożsamiaj wierności z seksualną atrakcyjnością.

Oj takich typow to ja niecierpie i wspolczuje partnerce takiego faceta. Ukradkiem, to rozumiem i nie caly wieczor, ale nagminnie i bezczelnie, to jest wrecz obrzydliwe, taki typ kojarzy mi sie ze zboczencem big_smile

832

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Ela210 napisał/a:

Jak mi zaczął gość marudzić,  że najpierw chce kamerki, bo boi się że nie jestem tą, za kogo się podaję, to odpuszczałam.
Jeśli dla kogoś rozmowa telefoniczna to za mało, by się zorientować że nie rozmawia z  kimś podejrzanym, to dla mnie szkoda było czasu.

Czyli calkowicie zle mnie zrozumialas. A raczej ekstrapolowalas na mnie kierujace mna pobudki na podstawie swoich wlasnych wczesniejszych doswiadczen mimo, ze ja nie napisalem nic co mogloby akurat na takowe pobudki wskazywac.
Ale nie. Absolutnie nie chodzilo mi jakies weryfikacje tego czy druga osoba rzeczywiscie jest tym za kogo sie podaje.

Kamerka nie zastąpi spotkania na żywo, pod żadnym względem.

No nie zastapi, to prawda. Chociazby dlatego, ze przez kamerke tej drugiej osoby nie dotkniesz. Ale i tak da lepszy oglad na te osobe niz sama rozmowa telefoniczna, a juz na pewno samo pisanie.
Masz mozliwosc zapoznac sie z mowa ciala, mimika, gestykulacja tej drugiej osoby, itd.

Poza tym to nagranie, które ktoś obcy mógłby wykorzystać.

A tego to akurat nie rozumiem. Czym niby rozni sie pod tym katem ewentualny film od zdjec, ktore sama publikujesz w swoim profilu?
Jedyne co mi przychodzi do glowy to ewentualne nagranie glosu, ale ten przeciez mozna tez zarejestrowac w trakcie rozmowy telefonicznej, ktora chyba juz dopuszczasz.

bagienni_k napisał/a:

Co do chęci szybkiego spotkania to jakoś specjalnie zróżnicowania pod względem płci nie widać.

No nie wiem. Jak gdzies w necie natykalem sie na jakies dyskusje na temat portali randkowych to raczej zawsze panie narzekaja na to, ze panowie zbyt szybka chca sie umawiac w realu, chyba nigdy odwrotnie.
Z osobistych dowswiadczen to tez niejednokrotnie raczej panie wzbranialy sie przed zbyt szybkim spotkaniem sie ze mna.

Jack Sparrow napisał/a:

Bo kobiety chcą mężczyzn, partnera, na którym mogą polegać, a nie chłopca, którego trzeba prowadzić za rękę przez życie.

To, ze ktos nie ma talentu i wyczucia w jednym aspekcie nie oznacza, ze w innych sobie nie radzi.
Zwlaszcza, ze jesli chodzi o wyczucie gustu i stylu to kobiety chyba naturalnie maja do tego wieksze predyspozycje. Przeciez to wlasnie dziewczynki nawet jako dzieci bawia sie lalkami i miedzy innymi... je stroja. Chlopcy nie.

Poza tym dobry partnerski zwiazek polega chyba na tym, ze obie strony moga w roznych sprawach polegac na sobie wzajemnie, a nie na tym zeby kobieta mogla polegac na mezczyznie, ale mezczyzna na kobiecie juz nie.

Jak masz problem z takimi podstawami życiowymi jak ciuch w rozmiarze,

Badzmy powazni Jack, ale podales tutaj naprawde bardzo skrajny przyklad, a nie az takich skrajnosci dotyczy omawiana kwestia.

Minimum wysiłku włożonego w wygląd = minimum wysiłku włożonego w związek.

Ty tak powaznie? Wyglad i prezencja partnera to sa najwazniejsze kwestie i wyznaczniki dobrze dzialajacego zwiazku?

833 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2025-01-23 12:42:06)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Niektóre osoby korzystające z portali zapominają chyba, że sporo zdjęć w galeriach profilowych bywają tak wyretuszowane, że aż ciężko nie zwrócić na nie uwagi. Jedynie osoby pozbawione elementarnego wyczucia nie orientują się w sytuacji.
Notoryczne spojrzenia czy wręcz gapienie się na innych(dotyczy obu płci), mając tuż koło siebie partnera jest zwyczajnie żenujące, żałosne wręcz.

Jeśli mówimy o partnerskim związku, w którym obie strony mogą na sobie polegać czy wzajemnie wspierać bądź doradzać, to akurat w kwestii stylu czy mody, nie widzę powodu, dla którego kobieta miałaby od czasu do czasu podsunąć partnerowi jakiś pomysł. Jeśli już dwoje ludzi ze sobą żyje, to poza własnym komfortem który powinien być oczywiście na pierwszym miejscu, nieraz partner sugeruje, że mu/jej się w czymś szczególnie podobamy. Można zatem zdać się też na jej gust smile
Nie zwalania to rzecz jasna z możliwości korzystania z poradników, dostępnych w szerokim zakresie, choćby w sieci..

834

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Kakarotto napisał/a:

To, ze ktos nie ma talentu i wyczucia w jednym aspekcie nie oznacza, ze w innych sobie nie radzi.

Nie, ale chodzi o pierwsze wrażenie.


Poza tym dobry partnerski zwiazek polega chyba na tym, ze obie strony moga w roznych sprawach polegac na sobie wzajemnie, a nie na tym zeby kobieta mogla polegac na mezczyznie, ale mezczyzna na kobiecie juz nie.

Wszyscy to wiemy. Ale nikt nigdy tak nie szuka. Nie szukasz sobie projektu do zrobienia. Nie dopatrujesz z czym tu można by komuś pomóc. Szukasz tego, kto spełnia TWOJE wymagania.


Badzmy powazni Jack, ale podales tutaj naprawde bardzo skrajny przyklad, a nie az takich skrajnosci dotyczy omawiana kwestia.

Nie, to nie są skrajne przykłady tylko składowe procesów decyzyjnych podejmowanych nieświadomie w ciągu kilku pierwszych sekund pierwszego wrażenia.



Ty tak powaznie? Wyglad i prezencja partnera to sa najwazniejsze kwestie i wyznaczniki dobrze dzialajacego zwiazku?

Ponownie wychodzi z ciebie romantyczny idealizator bez doświadczenia. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie tracił czasu i nerwów na leszczy, którym nawet nie chce się 5minut poświęcić, żeby dobrze się prezentować. Chcesz żeby kobieta wybrała ciebie, kiedy widać że tobie nie chce się nawet choć trochę postarać o nią? To nie jej zadanie, aby oszlifować diamencika. Faceci może i mogą zapierdalać w górnictwie orząc kolejne projekty (ciekawe, że potem przychodzą na takie miejsca jak to forum i płaczą na chujowe partnerki), ale kobiety wolą gotowe diamenty w złotej oprawie.


Mowa ciała, mimika, wygląd (fizyczne atrybuty + ciuchy) odzwierciedlają twoją osobowość i charakter. A nikt tu nie będzie robił analizy do 5 pokoleń wstecz i dopatrywał się czegoś, czego nie widać. W rzeczywistości możesz być do rany przyłóż pediatrą, a jak na zdjęciu wyglądasz jak górnik przodowy z obgryzionymi paznokciami, to nikogo nie będzie to obchodzić, że wróciłeś ze spaceru, bo wyprowadzałeś pieski ze schroniska.

Decyzję można podjąć tylko na podstawie tego, co się widzi. A nie na podstawie fantazji i domniemań.

835

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

O ile każdy powinien włożyć choć odrobinę wysiłku w przygotowanie do spotkania czy nawet dbanie o własną prezencję w profilu, to jednak pierwsze wrażenie może okazać się złudne, wprowadzając w błąd drugą stronę. To czy da się komuś szansę czy nie, zależy już od osobistych preferencji.

836

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
bagienni_k napisał/a:

jednak pierwsze wrażenie może okazać się złudne, wprowadzając w błąd drugą stronę.

Wszyscy to wiemy i to zawsze jest ryzyko, które się podejmuje. Bez znaczenia czy to na portalu randkowym czy w realu. Ale od czegoś się zaczyna.

837

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Oczywiście że może.Od tego namy spotkanie na żywo.
Ale na pewno przynajmniej ktoś pokaże,  że nie ma podejścia do życia w stylu Ferdka Kiepskiego.
No chyba że jest Ferdkiem i szuka podobnej sobie partnerki.
W sumie nie wiemy, moze Ci panowie z tamtych profili znaleźli.
Problem masz jak na Twój profil reagują głównie tacy ludzie, których byś nie chciał.
I to jest Twój problem, że profil tak brzmi.

Moim zdaniem korzystanie z Tindera to najgłupsze co można zrobić  jeśli szukasz stałego związku.
No chyba że chcesz najpierw seksu, przygód, zabawy, a potem ewentualnie związku.
Dlaczego?
Bo nie masz szans przełamać czyichś schematów w głowie,  zaś to, że ktoś Cię niby wybrał i masz, otwartą ścieżkę jest złudne.

838 Ostatnio edytowany przez Shinigami (2025-01-23 13:16:28)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Rozmowa "ekspertów" dokładnie na omawiany teraz temat. Znaczna część rozmowy dotyczy portali randkowych. Na prawdę polecam wysłuchać całej i zobaczyć jak to wygląda z perspektywy obu stron. Szczególnie ciekawe jest jak opowiadają o swoich klientach.

https://youtu.be/gDvkdMEXkYE?si=0z04Hy28nmVL1bjM

839

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

"Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana..." smile

840

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Jack Sparrow napisał/a:

Nie, ale chodzi o pierwsze wrażenie.

VS

Jack Sparrow napisał/a:

Minimum wysiłku włożonego w wygląd = minimum wysiłku włożonego w związek.

To moze sie w koncu zdecyduj czy mowimy o wysilku wlozonym w pierwsze wrazenie czy o wysilku wlozonym w zwiazek.

Wszyscy to wiemy. Ale nikt nigdy tak nie szuka. Nie szukasz sobie projektu do zrobienia. Nie dopatrujesz z czym tu można by komuś pomóc. Szukasz tego, kto spełnia TWOJE wymagania.

Okej. Projektu do zrobienia sobie celowo faktycznie nikt sobie nie szuka (no chyba, ze ktos ma jakis syndrom ratownika bo tacy ludzie tez istenieja), ale z drugiej strony dojrzaly czlowiek powinien wiedziec, ze dobry zwiazek to nie jest idealna relacja z idelana osoba w ktorej zawsze wszystko pasuje i sie uklada, ale dobry zwiazek wymaga pracy nad tim. Pracy oczywiscie z obu stron.
Co do tego spelnienia wymagan to tez bylbym ostrozny biorac pod uwage to, ze na poczatku to najczesniej sa rozowe okulary przyslaniajace wszystkie wady partnera wiec i ocena spelnienia wszystkich wymagan w takim stanie jest moim zdaniem mocno watpliwa.

Chcesz żeby kobieta wybrała ciebie, kiedy widać że tobie nie chce się nawet choć trochę postarać o nią?

To jak wygladam na zdjeciu na portalu randkowym to nie jest staranie sie o kogos kogo jeszcze nawet nie znam.

Decyzję można podjąć tylko na podstawie tego, co się widzi. A nie na podstawie fantazji i domniemań.

Ale ja nie mowie zeby podejmowac decyzje na podstawie fantazji i domnieman tylko zeby pozwolic sobie zobaczyc troche wiecej.

Ostatecznie to dziala w dwie strony i to, ze ktos sie dobrze z zewnatrz prezentuje tez wcale nie musi oznaczac, ze jest dobry tez w srodku.

Ela210 napisał/a:

Bo nie masz szans przełamać czyichś schematów w głowie,  zaś to, że ktoś Cię niby wybrał i masz, otwartą ścieżkę jest złudne.

Dlatego moze warto po prostu szukac takich rodzynkow, ktore te schematy przelamuja?
No i zawsze warto mowic o tych schematach i o tym jak bardzo one nie pasuja glosno. Wszak kropla drazy skale.

Shinigami napisał/a:

Rozmowa "ekspertów" dokładnie na omawiany teraz temat. Znaczna część rozmowy dotyczy portali randkowych. Na prawdę polecam wysłuchać całej i zobaczyć jak to wygląda z perspektywy obu stron. Szczególnie ciekawe jest jak opowiadają o swoich klientach.

https://youtu.be/gDvkdMEXkYE?si=0z04Hy28nmVL1bjM

Calkiem ciekawy material. Chociaz o samych portalach randkowych to tam za duzo nie ma. Bardziej o randkowaniu jako takim.

Nie mniej dobry jest ten fragment w ktorym pani mowi o konstrukcji profilu koniety na portalu i jej nastawieniu do poszukiwan (17:44) i ten apel Wasika do kobiet odnosnie zachowania na randkach (32:17).

841

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Kakarotto napisał/a:

To moze sie w koncu zdecyduj czy mowimy o wysilku wlozonym w pierwsze wrazenie czy o wysilku wlozonym w zwiazek.

To nie ja się muszę zdecydować tylko ty uparcie mieszasz dwie rzeczy:

1) proces zdobycia partnerki, poznania nowej osoby na portalu randkowym
2) bycie w stabilnym, rozwojowym związku


To są dwie zupełnie inne rzeczy, które wiążą się z innymi kwestiami.


Żeby punkt 2 zaistniał, to musi być grany najpierw punkt 1. A żeby tu cokolwiek zdziałać to musisz wywrzeć jak najlepsze pierwsze wrażenie. Nie idziesz na randkę w żonobijce upierdolnej musztardą i zapierdzianych dresach z wytartymi kolanami, prawda?


Projektu do zrobienia sobie celowo faktycznie nikt sobie nie szuka

Ale jednocześnie chciałbyś, aby każda babka dawała szansę wykazać się kolesiowy o - najczęściej przeciętnej, a nierzadko wręcz chujowej - prezencji na portlau, bo może jednak ma potencjał na bycie dobrym partnerem. A takie dawanie szansy to ni mniej, nie więcej, a właśnie robienie sobie projektu.


To jak wygladam na zdjeciu na portalu randkowym to nie jest staranie sie o kogos kogo jeszcze nawet nie znam.

TO JEST PIERWSZY KROK w owym staraniu się. Po to zakładasz taki profil w takim, a nie innym miejscu. Żeby zainteresować sobą jakąś kobietę. Masz tu sprzedać siebie. Po to robisz.


Ale ja nie mowie zeby podejmowac decyzje na podstawie fantazji i domnieman tylko zeby pozwolic sobie zobaczyc troche wiecej.

A po co tracić czas? W imię czego? Jak idziesz do restauracji to bierzesz wszystko co mają w menu, aby podjąć decyzję później, jak już zobaczysz trochę więcej? Nie. Nikt tak nie robi. Przeglądasz menu, czytasz i podejmujesz decyzję. Krótko.

842

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Jack Sparrow napisał/a:

Żeby punkt 2 zaistniał, to musi być grany najpierw punkt 1. A żeby tu cokolwiek zdziałać to musisz wywrzeć jak najlepsze pierwsze wrażenie. Nie idziesz na randkę w żonobijce upierdolnej musztardą i zapierdzianych dresach z wytartymi kolanami, prawda?

Okej. Ja nie twierdzę, że dobre pierwsze wrażenie nie jest istotne i wiem, że na podstawie czegoś trzeba na początku wybrać. Ja uważam tylko, że:
Po pierwsze zbyt duży nacisk na portalach randkowych jest położony na same zdjęcia - zarówno sprawić pierwsze wrażenie jak i dokonać wyboru można nie tylko na podstawie tych. Portale randkowe oferują też opisy i inne dane o zarejestrowanych użytkownikach, niektóre nawet bardzo bardzo szczegółowe.
Po drugie kryteria tego dobrego pierwszego wrażenia na podstawie danych zdjęć są zbyt wygórowane i doprowadzone do granic absurdu w rzeczywistości realnej niespotykanego.

Ale jednocześnie chciałbyś, aby każda babka dawała szansę wykazać się kolesiowy o - najczęściej przeciętnej, a nierzadko wręcz chujowej - prezencji na portlau, bo może jednak ma potencjał na bycie dobrym partnerem. A takie dawanie szansy to ni mniej, nie więcej, a właśnie robienie sobie projektu.

No nie do końca. Ja poprzez robienie projektu tutaj rozumiem raczej próbę zbudowania związku z osobą z pewnymi zaburzeniami i/lub problemami wraz z próbą "naprawienia" tej osoby pod siebie. Spotkanie się raz na kawie albo pogadanie przez kamerkę aby się przekonać co to jest faktycznie za osoba to nie jest robienie sobie projektu.

A po co tracić czas? W imię czego?

Jeżeli podejdziemy do tego w ten sposób to na dobrą sprawę zawsze trzeba się liczyć z tym, że będzie to strata czasu. Dokonując wyboru na podstawie zdjęcia to też nigdy nie możesz być pewien czy ta osoba faktycznie wygląda tak jak na fotkach, czy nie podkręciła ich w jakimś Photoshopie (co zdarza się niezwykle ciężko), czy nie są to zdjęcia sprzed X lat kiedy była ileś kilo chudsza albo czy to są w ogóle jej fotki. Nawiasem mówiąc nie ma takiego kryterium oceny pierwszego wrażenia, które dawałoby stuprocentową pewność drugiej osoby. Niezasadnym wydaje się zatem kierowanie się tym najbardziej płytkim.

843

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Portale randkowe domyślnie miały ułatwić ludziom odnalezienie się. Powiększyć zasięg poszukiwań i ułatwić kontakt szczególnie dla osób nieśmiałych, dzięki nim miało działać to co nie działało w realu. Podsumowując trochę ten temat okazuje się, że jest na odwrót. Na portalu randkowym żeby w ogóle zostać zauważonym trzeba być śmiałym, pewnym siebie, przebojowym i sprzedawać siebie jeszcze bardziej niż w realu. Im więcej o tym piszecie tym bardziej to brzmi jak targ.

Wracając do filmu, który tu wrzuciłem jeszcze jeden fragment był niezły. Wtedy jak Pani opowiadała, że przychodzą do niej kobiety mówiące, że nie mogą nikogo znaleźć na portalu randkowym. Ona powiedziała żeby pokazały swoje profile, a tam nie było nawet żadnego opisu. Ona się pyta czemu się dziwią, że nie mogą nikogo znaleźć skoro ich profil jest prawie pusty i niczym nie przyciąga. Każda zdziwiona, że kobieta w ogóle musi cokolwiek robić by kogoś przyciągnąć, że zdjęcie wystarczy i niech to facet się stara.

844 Ostatnio edytowany przez Foxterier (2025-01-24 11:33:39)

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Kakarotto napisał/a:

No nie do końca. Ja poprzez robienie projektu tutaj rozumiem raczej próbę zbudowania związku z osobą z pewnymi zaburzeniami i/lub problemami wraz z próbą "naprawienia" tej osoby pod siebie. Spotkanie się raz na kawie albo pogadanie przez kamerkę aby się przekonać co to jest faktycznie za osoba to nie jest robienie sobie projektu.

Sorry ale czym to się różni od tak napiętnowanego przez wielu mężczyzn modelu wybierania przez kobiety badboyów w celu ich oswojenia?

- kobieta wiąże się z - na pozór wyglądającym - bad boyem, tatuaż węża na szyi, BeEmKa w garażu - źle, kobieca hipergamia, szuka sobie problemu, chce go "naprawić" głupia naiwna baba
- kobieta wiążę się z - na pozór wyglądającym - piwniczakiem - ooo super, próbuje mu pomóc, chłopak na pewno ma duży potencjał, wystarczy z nim pójść do fryzjera jak mamusia i będzie gites.

Po pierwsze, charakterologiczny rys badboya sprawia, że jest on sprawczy - on ZDECYDOWAŁ że sobie zrobi ten tatuaż, jakoś na to wypasione auto ZAPRACOWAŁ. Statystycznie przypisywać mu będziesz bardziej pożądane cechy na początku znajomości jak sprawczość, męskość, kontakt z agresją itp.
Piwniczak jest w wiecznym lęku i zawieszeniu - nie pojedzie do Warszawy bo się boi że się zsika po drodze, nie wyjedzie z miasta bo go nie stać na wynajem, żyje w permanentnym status-quo.

Więc kobieta ma wybór - albo sobie szuka kogośs ogarniającego, albo kogoś komu trzeba mamusiować bo może "ma potencjał". A że Polska domami alkoholowymi stoi to dziewczyny bardzo dokładnie się przypatrywały swoim matkom które zajmowały się pijanym i emocjonalnie niedostępnym ojcem. I serdecznie dziękują za szukanie sobie kogoś kogo trzeba "naprawiać". Masz problem, napraw go sam a nie szukaj sobie pielęgniarki.

W postach chłopaków z forum często pojawia się hasło "ze mną by miała jak w raju, ja bym jej nieba przychylił". Będzie tak chciała to sobie labladora kupi, mniej zachodu niż z facetami.

845

Odp: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?
Kakarotto napisał/a:

Po pierwsze zbyt duży nacisk na portalach randkowych jest położony na same zdjęcia - zarówno sprawić pierwsze wrażenie jak i dokonać wyboru można nie tylko na podstawie tych. Portale randkowe oferują też opisy i inne dane o zarejestrowanych użytkownikach, niektóre nawet bardzo bardzo szczegółowe.
Po drugie kryteria tego dobrego pierwszego wrażenia na podstawie danych zdjęć są zbyt wygórowane i doprowadzone do granic absurdu w rzeczywistości realnej niespotykanego.


Piszesz tak ze względu na swoje niepowodzenia na tym polu. Moim zdaniem wymagania Polek są bliskie zera.


Ja poprzez robienie projektu tutaj rozumiem raczej próbę zbudowania związku z osobą z pewnymi zaburzeniami i/lub problemami wraz z próbą "naprawienia" tej osoby pod siebie. Spotkanie się raz na kawie albo pogadanie przez kamerkę aby się przekonać co to jest faktycznie za osoba to nie jest robienie sobie projektu.

Foxterier tutaj ci dobrze odpowiedział. Uważam kropka w kropkę tak samo jak on.


Nawiasem mówiąc nie ma takiego kryterium oceny pierwszego wrażenia, które dawałoby stuprocentową pewność drugiej osoby. Niezasadnym wydaje się zatem kierowanie się tym najbardziej płytkim.

Oczywiście. Tylko sam widzisz - domniemanie jest takie, że to fotka jest podkręcona, że jest lepsza niż rzeczywistość. Pytam ponownie - po co zatem tracić czas, jeśli już z fotki wychodzi to średnio, a rzeczywistość najczęściej wypada jeszcze słabiej?

Posty [ 781 do 845 z 1,118 ]

Strony Poprzednia 1 11 12 13 14 15 18 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024