Co mam robić w sylwestra? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Co mam robić w sylwestra?

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 8 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 456 ]

131

Odp: Co mam robić w sylwestra?

Zaczęło się od tego z kim i gdzie na Sylwestra, a skończyło się na sprawach przedszkolnych. W tym kraju już od dawna mówi się o wszystkich i o niczym jednocześnie. To oczywista oczywistość.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Golden_eye napisał/a:
Samba napisał/a:
Golden_eye napisał/a:

Jak mogę spędzać sylwestra?

25 lat kończę w styczniu.
Aktualnie jestem w rodzinnym mieście u rodziców, bo skończyłam studia.
Poszukuję pracy aktualnie.

W mieście, w którym studiowałam miałam się do kogo odezwać- z koleżanką byłam w Krakowie, do parku wychodziłam, kawiarni.

W związku z tym z tą koleżanką i resztą kolegów z akademika mam teraz kontakt internetowy.
W rodzinnych stronach nie mam kolegów, bo byłam gnębiona jako nastolatka.

Nie mam co robić w sylwestra w związku z tym.
Jak mogę sobie pomóc.
W mieście, w którym studiowałam, że miałam się do kogo odezwać to nie miałam  poczucia samotności.
Natomiast jak jestem u rodziców to mam poczucie samotności.

Przytłacza mnie to.
Co mogę zrobić z tym?
Czy to wstyd nie być na sylwestrze?

Mama nie wie co mi doradzić.
Czuje się samotna.

Nie możesz umówić się ze znajomymi ze studiów?
Samotnie też można spędzić, można także spędzić z rodziną.
Raz byłam sama w Sylwestra i nie było może super przyjemnie, ale też dało się spokojnie wytrzymać.
Przesadzasz troszkę.

Natomiast co do znalezienia sobie kogoś - istnieją portale randkowe, czemu nie chcesz z nich skorzystać?


Nie wiem, po prostu źle mi się kojarzy.
A w necie nigdy nie wiadomo kto jest po drugiej stronie.
Czy dzisiaj tylko ludzie dzisiaj poznają się przez portale randkowe?

No nie dziwię się, mnie też się nie najlepiej kojarzy. Ale są ludzie, którzy dzięki portalom w końcu poznali kogoś wartościowego, tak że może jednak warto gdzieś tam w końcu spróbować. Nie, nie tylko przez portale się spotykają, ale - jak sama zauważasz - nie masz możliwości fizycznej poznać kogoś w realu. Chyba że podejmiesz próbę uczęszczania do jakiegoś kółka czy na jakiś kurs. Co mi przyszło do głowy to forum tematyczne. Może jest forum dla miłośników biologii?

133

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Samba napisał/a:
Golden_eye napisał/a:
Samba napisał/a:

Nie możesz umówić się ze znajomymi ze studiów?
Samotnie też można spędzić, można także spędzić z rodziną.
Raz byłam sama w Sylwestra i nie było może super przyjemnie, ale też dało się spokojnie wytrzymać.
Przesadzasz troszkę.

Natomiast co do znalezienia sobie kogoś - istnieją portale randkowe, czemu nie chcesz z nich skorzystać?


Nie wiem, po prostu źle mi się kojarzy.
A w necie nigdy nie wiadomo kto jest po drugiej stronie.
Czy dzisiaj tylko ludzie dzisiaj poznają się przez portale randkowe?

No nie dziwię się, mnie też się nie najlepiej kojarzy. Ale są ludzie, którzy dzięki portalom w końcu poznali kogoś wartościowego, tak że może jednak warto gdzieś tam w końcu spróbować. Nie, nie tylko przez portale się spotykają, ale - jak sama zauważasz - nie masz możliwości fizycznej poznać kogoś w realu. Chyba że podejmiesz próbę uczęszczania do jakiegoś kółka czy na jakiś kurs. Co mi przyszło do głowy to forum tematyczne. Może jest forum dla miłośników biologii?

Ciekawe.

134 Ostatnio edytowany przez Alessandro (2024-11-22 10:22:16)

Odp: Co mam robić w sylwestra?

Zawsze warto spróbować. Golden ma sprecyzowane oczekiwania co do potencjalnego partnera. Z jednej strony to dobrze, ponieważ dokładnie wie czego chce.  Zaś z drugiej strony może to stanowić problem. Czas pokaże. Trudno w tej chwili cokolwiek powiedzieć w tym temacie.
Najważniejsze, aby nadal próbowała. W tym celu musi uzbroić się w cierpliwość, upór i wytrwałość.

135

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Motocyklistka napisał/a:

Z przedszkola, to najchętniej wdrożyłabym w życie leżakowanie..., ale myślę, że szef mógłby mieć coś przeciw.

Wspólne leżakowanie ----Miód na serce dla forumowych INCEL-i niektórym chociaż to w życiu przytrafiłoby się,
wspominaliby do końca swojego życia.

136

Odp: Co mam robić w sylwestra?
New Me napisał/a:

... a ja wychodzenie na plac zabaw wszystkie grupy razem big_smile

Całe to forum (bez admina)  jest jednym wielkim placem zabaw
dla trollowych inceli ---żyć nie umierać ----- kukiełkowy teatr.

137

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Alessandro napisał/a:

Zawsze warto spróbować. Golden ma sprecyzowane oczekiwania co do potencjalnego partnera. Z jednej strony to dobrze, ponieważ dokładnie wie czego chce.  Zaś z drugiej strony może to stanowić problem. Czas pokaże. Trudno w tej chwili cokolwiek powiedzieć w tym temacie.
Najważniejsze, aby nadal próbowała. W tym celu musi uzbroić się w cierpliwość, upór i wytrwałość.

Ale jak próbować co robić?

Po prostu nie interesuje się kimś starszym 10-15 lat bo wiadomo za duża różnica, ale u kogoś mam neutralne zdanie.

Młodsi nawet rok i parę lat mnie nie interesują.



Koleżanka wspomnienia nie ma za bardzo kolegi, kuzyna(w tym wieku co mnie interesuje, czyli w moim i jej wieku lub do 8 lat starszego). U niej na uczelni też były dziewczyny, tak jak u mnie.

Koleżanka inna wypytywała rodzinę, znajomych czy nie znaliby kogoś w tym wieku, ale nie kojarzą.

Znajomi rodziców to raczej mają córki w tym wieku.

Ciocia jedna zapytała pań z bloku od siebie, bo znajomych nie ma, gdyż jej poumierali, ale mają w rodzinie chłopaków 10-16 lat.

Druga ciocia i babcia raczej kolegują się z paniami, które mają córki czy wnuczki w tym wieku, a jak wnuka czy syna to w wieku 10-16 lat. A jak już ta ciocia zna jakiegoś w tym wieku co mnie interesuje to nie jest wart uwagi.



To co pozostaje zrobić? Skoro koleżanki nie mają kolegi, z którym poznałaby mnie

138 Ostatnio edytowany przez New Me (2024-11-22 13:44:15)

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Golden_eye napisał/a:
Alessandro napisał/a:

Zawsze warto spróbować. Golden ma sprecyzowane oczekiwania co do potencjalnego partnera. Z jednej strony to dobrze, ponieważ dokładnie wie czego chce.  Zaś z drugiej strony może to stanowić problem. Czas pokaże. Trudno w tej chwili cokolwiek powiedzieć w tym temacie.
Najważniejsze, aby nadal próbowała. W tym celu musi uzbroić się w cierpliwość, upór i wytrwałość.

Ale jak próbować co robić?

Po prostu nie interesuje się kimś starszym 10-15 lat bo wiadomo za duża różnica, ale u kogoś mam neutralne zdanie.

Młodsi nawet rok i parę lat mnie nie interesują.



Koleżanka wspomnienia nie ma za bardzo kolegi, kuzyna(w tym wieku co mnie interesuje, czyli w moim i jej wieku lub do 8 lat starszego). U niej na uczelni też były dziewczyny, tak jak u mnie.

Koleżanka inna wypytywała rodzinę, znajomych czy nie znaliby kogoś w tym wieku, ale nie kojarzą.

Znajomi rodziców to raczej mają córki w tym wieku.

Ciocia jedna zapytała pań z bloku od siebie, bo znajomych nie ma, gdyż jej poumierali, ale mają w rodzinie chłopaków 10-16 lat.

Druga ciocia i babcia raczej kolegują się z paniami, które mają córki czy wnuczki w tym wieku, a jak wnuka czy syna to w wieku 10-16 lat. A jak już ta ciocia zna jakiegoś w tym wieku co mnie interesuje to nie jest wart uwagi.



To co pozostaje zrobić? Skoro koleżanki nie mają kolegi, z którym poznałaby mnie

Moze czas pojechac do innego miasta.  Z drugiej strony dlaczego nie chcesz poznac kogos przez internet miala bys wieksze szanse poznac kogos w tym przedziale wiekowym

139

Odp: Co mam robić w sylwestra?

Tak jak tu inni piszą może praca w innej miejscowości pomoże ci kogoś poznać. Z tego co piszesz to zaangażowałaś już sporo osób i nic z tego nie wychodzi. To może faktycznie starać się o pracę w jakiejś firmie i zmienić otoczenie. Jesteś młoda wszystko przed tobą.                                                               Pozdrawiam Iza

140

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Iza19 napisał/a:

Tak jak tu inni piszą może praca w innej miejscowości pomoże ci kogoś poznać. Z tego co piszesz to zaangażowałaś już sporo osób i nic z tego nie wychodzi. To może faktycznie starać się o pracę w jakiejś firmie i zmienić otoczenie. Jesteś młoda wszystko przed tobą.                                                               Pozdrawiam Iza

A o tej randce w ciemno/swataniu pisali tak na jednej stronie;

Być może miałeś/ miałaś okazję przekonać się, jak działa metoda pt. "jedna pani drugiej pani" np. w kwestii zawodowej. Może szukałeś/ szukałaś pracy i zarzucona informacja wśród znajomych przyniosła efekty w postaci interesującej oferty pracy? Wielu jest zdania, że to często bardziej skuteczny sposób niż przeglądanie ofert. Powiedz znajomym o swojej sytuacji. Nie chodzi o przekaz: "Kochani, jestem zdesperowany i nie mam już nadziei, błagam - znajdźcie mi wreszcie kogoś!", ale o informację, że jesteś aktualnie sam/-a i gdyby uwzględnili cię w organizowanych imprezach, wyjazdach, spotkaniach – to ty chętnie. Gdyby też znali kogoś, kto też nie jest w związku i ma ochotę raz na jakiś czas na kawę czy kino - może moglibyście połączyć szyki.

Co myślisz?

141

Odp: Co mam robić w sylwestra?

Może to jest dobra metoda. Ja nie mam doświadczenia. Opisała bym swoje dotychczasowe życie ale to raczej nie nadaje się na forum. Kawałek opisałam ale kilka osób z tego forum zbeształo mnie że zmyślam i jestem podszywem.
Pozdrawiam Iza

142

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Iza19 napisał/a:

Może to jest dobra metoda. Ja nie mam doświadczenia. Opisała bym swoje dotychczasowe życie ale to raczej nie nadaje się na forum. Kawałek opisałam ale kilka osób z tego forum zbeształo mnie że zmyślam i jestem podszywem.
Pozdrawiam Iza

Bo tak myslalam wczesniej w koncu kto jedzie do wlasnej tesciowej bez stanika w bluzce gdzie zapewnie odbijaja sie piersi big_smile . Natomiast z tego co teraz piszesz to widze ze nie jestes troll.  Mam nadzieje big_smile

143

Odp: Co mam robić w sylwestra?

Dzięki a wracając do tamtej sytuacji to po rozmowie z wami byłam w staniku. Mąż był trochę zawiedziony.

144

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Iza19 napisał/a:

Dzięki a wracając do tamtej sytuacji to po rozmowie z wami byłam w staniku. Mąż był trochę zawiedziony.

A czym mial byc zawiedzony ze stanik mialas ubrany? To mu przypomnij ze tam gdzie mieszkacie to nie jest afrykanska dzungla zebys Ty latala bez stanika  big_smile

145

Odp: Co mam robić w sylwestra?

Po prostu miał nadzieję że mnie przekona (lubi je) ale chyba większość facetów lubi.
  Wracając do tematu Golden Eye może u Ciebie w miejscowości są jakieś szkoły tańca słyszałam że często brakuje osób bez pary. Tam często uczęszczają osoby potrafiące się bawić bez alkoholu.

146

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Iza19 napisał/a:

Po prostu miał nadzieję że mnie przekona (lubi je) ale chyba większość facetów lubi.
  Wracając do tematu Golden Eye może u Ciebie w miejscowości są jakieś szkoły tańca słyszałam że często brakuje osób bez pary. Tam często uczęszczają osoby potrafiące się bawić bez alkoholu.

Jest, ale tańcem jakoś się nie interesowałam.

147

Odp: Co mam robić w sylwestra?

Wiesz taniec może być tylko poboczną sprawą może właśnie tam spotkasz tego jedynego wymarzonego. Warto spróbować może nawet się by udało dogadać o jakąś darmową lekcję dla sprawdzenia czy to jest dla Ciebie.

148

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Iza19 napisał/a:

Wiesz taniec może być tylko poboczną sprawą może właśnie tam spotkasz tego jedynego wymarzonego. Warto spróbować może nawet się by udało dogadać o jakąś darmową lekcję dla sprawdzenia czy to jest dla Ciebie.

A oprócz szkoły tańca co jeszcze np aby był rocznik 92-00?

149

Odp: Co mam robić w sylwestra?

To nie wiem morze jakieś kursy programistów ciężko coś doradzić. Mówią że tego kwiatu pół światu a jak trzeba to pusto dookoła.

150

Odp: Co mam robić w sylwestra?

Może media społecznościowe? Szukałaś tam?
Widzę, że masz wielkie parcie na znalezienie chłopaka. Może zwolnij, skup się na czym innym. Tak tymczasowo. Im bardziej chcesz przyspieszyć tym gorzej frustrujesz się. Takie poczucie beznadziei i bezradności, walenia głową w mur jedynie pogłebiają Twoje rozczarowanie i rozgoryczenie.

151

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Iza19 napisał/a:

To nie wiem morze jakieś kursy programistów ciężko coś doradzić. Mówią że tego kwiatu pół światu a jak trzeba to pusto dookoła.

No tak.
A kto gdzieś kogoś poznał np?

152

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Golden_eye napisał/a:
Iza19 napisał/a:

To nie wiem morze jakieś kursy programistów ciężko coś doradzić. Mówią że tego kwiatu pół światu a jak trzeba to pusto dookoła.

No tak.
A kto gdzieś kogoś poznał np?

W pracy, na studiach, w klubie, na wycieczce czy wakacjach, itp.
Takie poznawanie przez kogoś przeważnie jest niewypałem, bo z reguły te osoby nie przypadają sobie do gustu.

153

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Alessandro napisał/a:

Zawsze warto spróbować. Golden ma sprecyzowane oczekiwania co do potencjalnego partnera. Z jednej strony to dobrze, ponieważ dokładnie wie czego chce.  Zaś z drugiej strony może to stanowić problem. Czas pokaże. Trudno w tej chwili cokolwiek powiedzieć w tym temacie.
Najważniejsze, aby nadal próbowała. W tym celu musi uzbroić się w cierpliwość, upór i wytrwałość.

Przynajmniej dziękuję za wyrozumiałość w tej sprawie.

A jaki może to stanowić problem tak wgl?

154

Odp: Co mam robić w sylwestra?

Jak dobrze rozumiem to pytasz o problem związany z Twoimi wymaganiami, o którym napisałem w swoim poście. Jeżeli tak, to powiem Ci, że Twoje kryteria wyboru są naprawdę wyśrubowane. Mimo to mam nadzieję, że w końcu uda Ci się znaleźć tego swego jedynego.

155

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Alessandro napisał/a:

Jak dobrze rozumiem to pytasz o problem związany z Twoimi wymaganiami, o którym napisałem w swoim poście. Jeżeli tak, to powiem Ci, że Twoje kryteria wyboru są naprawdę wyśrubowane. Mimo to mam nadzieję, że w końcu uda Ci się znaleźć tego swego jedynego.

Czemu wyśrubowane?
Czy to źle?
Czy to świadczy że wiem czego chce?

156

Odp: Co mam robić w sylwestra?

Myślę że wyśrubowanie polega na tym , że może być ciężko to wszystko razem złączyć do kupy. Kiedyś jeszcze przed poznaniem męża do knajpy gdzie pracowałam wszedł taki wręcz DiCaprio. Wszystkie dziewczyny zerkały na niego a jak się odezwał to tak zwana ,,słoma z butów".

157

Odp: Co mam robić w sylwestra?

Iza ma rację, zgadzam się z Nią. Wyśrubowanie oznacza nic innego jak tylko bardzo wysokie i konkretne wymagania. Czy to źle? Nie, bo każdy ma prawo kreować własne oczekiwania. Jaki będzie tego finał? Czas pokaże.

158

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Iza19 napisał/a:

Myślę że wyśrubowanie polega na tym , że może być ciężko to wszystko razem złączyć do kupy. Kiedyś jeszcze przed poznaniem męża do knajpy gdzie pracowałam wszedł taki wręcz DiCaprio. Wszystkie dziewczyny zerkały na niego a jak się odezwał to tak zwana ,,słoma z butów".

Niekiedy martwię się o swoją przyszłość.
Czasem myślę sobie czy brak chłopaka wcześniej i teraz to powód do wstydu czy czyni mnie to gorszą?
Czasem się zastanawiam czy będzie super jak kogoś bym miała?

159

Odp: Co mam robić w sylwestra?

Golden, to, że nie masz teraz faceta to nie jest żaden powód do wstydu. W niczym nie jesteś gorsza od innych.
Zacznij myśleć pozytywnie. Wprawdzie cud nie nastąpi, ale zawsze poprawi nieco humor i nastawienie. Poza tym od czegoś trzeba zacząć.

160

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Alessandro napisał/a:

Golden, to, że nie masz teraz faceta to nie jest żaden powód do wstydu. W niczym nie jesteś gorsza od innych.
Zacznij myśleć pozytywnie. Wprawdzie cud nie nastąpi, ale zawsze poprawi nieco humor i nastawienie. Poza tym od czegoś trzeba zacząć.

Od czego konkretnie zacząć?

Co mogę zrobić w związku z sytuacja która przytoczyłam wcześniej?

Rozglądam się za pracą, ew stażem.
Przecież wychodziłam latem biegać, jeździć rowerem, na drabinki na street workout, w październiku na spacery wychodziłam, ale nie widziałam osób w podobnym wieku bardziej ludzi starszych w średnim wieku albo rodziny z dziećmi do lat 10, nastolatków 12-17 lat.
Kolezanka nie ma kolegi, kuzyna żadnego.
Znajomi rodziców raczej córki mają w moim wieku czy starsze do 8 lat
Załatwiam różne sprawy w miescie(opłaty, zakupy) też raczej nie widać ludzi w zbliżonym wieku.

161

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Alessandro napisał/a:

Golden, to, że nie masz teraz faceta to nie jest żaden powód do wstydu. W niczym nie jesteś gorsza od innych.
Zacznij myśleć pozytywnie. Wprawdzie cud nie nastąpi, ale zawsze poprawi nieco humor i nastawienie. Poza tym od czegoś trzeba zacząć.

Mam poczucie, że zaraz zwariuje.
Gdy pisze z koleżanką to nie mam poczucia samotności.

162

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Golden_eye napisał/a:
Alessandro napisał/a:

Golden, to, że nie masz teraz faceta to nie jest żaden powód do wstydu. W niczym nie jesteś gorsza od innych.
Zacznij myśleć pozytywnie. Wprawdzie cud nie nastąpi, ale zawsze poprawi nieco humor i nastawienie. Poza tym od czegoś trzeba zacząć.

Mam poczucie, że zaraz zwariuje.
Gdy pisze z koleżanką to nie mam poczucia samotności.

Bo z kobietami sie lepiej czas spedza. Zaraz jest wesolo przyjemnie zwlaszcza jak to kumpele dlatego tez jak pojde do zakonu to bede miec do konca zycia super towarzystwo. A Ty mozesz np przez kolezanki poznac jakiegos chlopaka jak juz chcesz miec partnera

163

Odp: Co mam robić w sylwestra?
New Me napisał/a:
Golden_eye napisał/a:
Alessandro napisał/a:

Golden, to, że nie masz teraz faceta to nie jest żaden powód do wstydu. W niczym nie jesteś gorsza od innych.
Zacznij myśleć pozytywnie. Wprawdzie cud nie nastąpi, ale zawsze poprawi nieco humor i nastawienie. Poza tym od czegoś trzeba zacząć.

Mam poczucie, że zaraz zwariuje.
Gdy pisze z koleżanką to nie mam poczucia samotności.

Bo z kobietami sie lepiej czas spedza. Zaraz jest wesolo przyjemnie zwlaszcza jak to kumpele dlatego tez jak pojde do zakonu to bede miec do konca zycia super towarzystwo. A Ty mozesz np przez kolezanki poznac jakiegos chlopaka jak juz chcesz miec partnera

Ale koleżanki z miasta w którym studiowałam raczej nie mają kolegi czy kuzyna w tym wieku co mnie interesuje, więc żadna nie poznałaby mnie z jakimś kolegą czy kuzynem.

Odp: Co mam robić w sylwestra?

Golden studiowałaś w Krakowie ? Ja wałśnie się przeprowadziłąm do Krakowa  i wacham się czy w nim spedzić Sylwka czy może w Zakopanem ? Masz w tym temacie jakieś doswiadczenia ?

165

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Psotka z Wrocławia napisał/a:

Golden studiowałaś w Krakowie ? Ja wałśnie się przeprowadziłąm do Krakowa  i wacham się czy w nim spedzić Sylwka czy może w Zakopanem ? Masz w tym temacie jakieś doswiadczenia ?

Nie studiowałam w Łodzi

166

Odp: Co mam robić w sylwestra?

Jeśli pisanie z koleżanką sprawia, że zapominasz o samotności, to rób to nadal. I nie oszalejesz. Zawsze to coś niż kompletne nicnierobienie. Musisz uzbroić się w cierpliwość i upór.

167

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Alessandro napisał/a:

Jeśli pisanie z koleżanką sprawia, że zapominasz o samotności, to rób to nadal. I nie oszalejesz. Zawsze to coś niż kompletne nicnierobienie. Musisz uzbroić się w cierpliwość i upór.

Czasem sobie myślę czy robię coś nie tak.
Przecież wychodziłam na bieganie, rower, drabinki. Nie widziałam osób w podobnym wieku.
Koleżanka jedna mówiła, że u niej w pracy raczej ludzie w podobnym wieku do rodziców są niż młoda kadra.
Czy jak wychodzę biegać, jeździć rowerem, ćwiczyć na drabinkach(latem raczej) to nie istnieje szansa poznania kogoś?
Czy raczej ludzie zabiegani są?
Inna kolezanka mówi, że ciężko poznać kogoś w obecnej rzeczywistości.

168 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2024-11-24 21:36:14)

Odp: Co mam robić w sylwestra?

Z całym szacunkiem do piszących tu osób mam dziwne wrażenie, że albo nie widzicie albo nie chcecie zauważyć pewnego wręcz walącego po oczach „szczegółu”. Tu naprawdę nie ma znaczenia gdzie autorka się zapisze, czy do szkoły tańca czy na warsztaty przerabiania masy twarogowej czy gdzieś indziej. Nie w tym leży problem.
Posty Autorki to w 85% ta sama treść. Żywcem wyjęte całe fragmenty tego samego tekstu z niezmienionym nawet jednym słowem. Jakby się czytało komendy z gry komputerowej która ma ograniczony zasób tychże komend. O czym to świadczy? Ano o pewnej „sztywności” Autorki czy to emocjonalnej czy psychicznej. Również ta wybiórczość wygladu  czy roczników które wchodzą w grę jeśli chodzi o partnera to żadne sprecyzowane gusta tylko znowu sztywny schemat, szablon który gdzieś Ta dziewczyna ma „wgrany”. Nie mnie oceniać czy to autyzm, Asperger czy coś innego ale na pewno jest to jakaś sztywność zachowań, przekonan i reakcji która delikatnie mówiąc wyklucza ze swobodnego poznawania innych ludzi a której to sztywności w mojej ocenie sama Autorka nie jest świadoma. Podejrzewam że ta właśnie sztywność była też w przeszłości przyczyną szykanowania jej przez rówieśników.Dlatego moja rada nt znalezienia pracy wcale nie jest i nie była złośliwością tylko praktyczną radą i koniecznością która i tak każdego z nas czeka w związku byciem dorosłym. Szukanie partnera może conajwyzej udać się przy okazji, bo może akurat spotka na swojej drodze kogoś podobnego do siebie kto będzie współgrał z jej sposobem bycia. Dawanie jej natomiast pierdyliarda rad gdzie ma się zapisać żeby poznać kogoś niczego nie zmieni, wzmoże najwyżej frustrację. Bo najpierw ktoś kto jest naprawdę z nią blisko musiałby uświadomić jej prawdziwy jej problem a potem terapia która być może nauczyłaby ją większego zakresu swobody w mysleniu i funkcjonowaniu  poza ramkami które zna.

169

Odp: Co mam robić w sylwestra?
feniks35 napisał/a:

Z całym szacunkiem do piszących tu osób mam dziwne wrażenie, że albo nie widzicie albo nie chcecie zauważyć pewnego wręcz walącego po oczach „szczegółu”. Tu naprawdę nie ma znaczenia gdzie autorka się zapisze, czy do szkoły tańca czy na warsztaty przerabiania masy twarogowej czy gdzieś indziej. Nie w tym leży problem.
Posty Autorki to w 85% ta sama treść. Żywcem wyjęte całe fragmenty tego samego tekstu z niezmienionym nawet jednym słowem. Jakby się czytało komendy z gry komputerowej która ma ograniczony zasób tychże komend. O czym to świadczy? Ano o pewnej „sztywności” Autorki czy to emocjonalnej czy psychicznej. Również ta wybiórczość wygladu  czy roczników które wchodzą w grę jeśli chodzi o partnera to żadne sprecyzowane gusta tylko znowu sztywny schemat, szablon który gdzieś Ta dziewczyna ma „wgrany”. Nie mnie oceniać czy to autyzm, Asperger czy coś innego ale na pewno jest to jakaś sztywność zachowań, przekonan i reakcji która delikatnie mówiąc wyklucza ze swobodnego poznawania innych ludzi a której to sztywności w mojej ocenie sama Autorka nie jest świadoma. Podejrzewam że ta właśnie sztywność była też w przeszłości przyczyną szykanowania jej przez rówieśników.Dlatego moja rada nt znalezienia pracy wcale nie jest i nie była złośliwością tylko praktyczną radą i koniecznością która i tak każdego z nas czeka w związku byciem dorosłym. Szukanie partnera może conajwyzej udać się przy okazji, bo może akurat spotka na swojej drodze kogoś podobnego do siebie kto będzie współgrał z jej sposobem bycia. Dawanie jej natomiast pierdyliarda rad gdzie ma się zapisać żeby poznać kogoś niczego nie zmieni, wzmoże najwyżej frustrację. Bo najpierw ktoś kto jest naprawdę z nią blisko musiałby uświadomić jej prawdziwy jej problem a potem terapia która być może nauczyłaby ją większego zakresu swobody w mysleniu i funkcjonowaniu  poza ramkami które zna.

Od początku to widać i nie raz była doradzana terapia, jak grochem o ścianę.

170

Odp: Co mam robić w sylwestra?
feniks35 napisał/a:

Z całym szacunkiem do piszących tu osób mam dziwne wrażenie, że albo nie widzicie albo nie chcecie zauważyć pewnego wręcz walącego po oczach „szczegółu”. Tu naprawdę nie ma znaczenia gdzie autorka się zapisze, czy do szkoły tańca czy na warsztaty przerabiania masy twarogowej czy gdzieś indziej. Nie w tym leży problem.
Posty Autorki to w 85% ta sama treść. Żywcem wyjęte całe fragmenty tego samego tekstu z niezmienionym nawet jednym słowem. Jakby się czytało komendy z gry komputerowej która ma ograniczony zasób tychże komend. O czym to świadczy? Ano o pewnej „sztywności” Autorki czy to emocjonalnej czy psychicznej. Również ta wybiórczość wygladu  czy roczników które wchodzą w grę jeśli chodzi o partnera to żadne sprecyzowane gusta tylko znowu sztywny schemat, szablon który gdzieś Ta dziewczyna ma „wgrany”. Nie mnie oceniać czy to autyzm, Asperger czy coś innego ale na pewno jest to jakaś sztywność zachowań, przekonan i reakcji która delikatnie mówiąc wyklucza ze swobodnego poznawania innych ludzi a której to sztywności w mojej ocenie sama Autorka nie jest świadoma. Podejrzewam że ta właśnie sztywność była też w przeszłości przyczyną szykanowania jej przez rówieśników.Dlatego moja rada nt znalezienia pracy wcale nie jest i nie była złośliwością tylko praktyczną radą i koniecznością która i tak każdego z nas czeka w związku byciem dorosłym. Szukanie partnera może conajwyzej udać się przy okazji, bo może akurat spotka na swojej drodze kogoś podobnego do siebie kto będzie współgrał z jej sposobem bycia. Dawanie jej natomiast pierdyliarda rad gdzie ma się zapisać żeby poznać kogoś niczego nie zmieni, wzmoże najwyżej frustrację. Bo najpierw ktoś kto jest naprawdę z nią blisko musiałby uświadomić jej prawdziwy jej problem a potem terapia która być może nauczyłaby ją większego zakresu swobody w mysleniu i funkcjonowaniu  poza ramkami które zna.

Szykanowana byłam dlatego, że dobrze się uczyłam.
A kiedyś po prostu oglądałam film jak miałam 16 lat że spodobał mi się delikatny chłopak z urody który z charakteru był wrażliwy, dlatego taki typ partnera mnie zainteresował wtedy.

171

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Golden_eye napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Z całym szacunkiem do piszących tu osób mam dziwne wrażenie, że albo nie widzicie albo nie chcecie zauważyć pewnego wręcz walącego po oczach „szczegółu”. Tu naprawdę nie ma znaczenia gdzie autorka się zapisze, czy do szkoły tańca czy na warsztaty przerabiania masy twarogowej czy gdzieś indziej. Nie w tym leży problem.
Posty Autorki to w 85% ta sama treść. Żywcem wyjęte całe fragmenty tego samego tekstu z niezmienionym nawet jednym słowem. Jakby się czytało komendy z gry komputerowej która ma ograniczony zasób tychże komend. O czym to świadczy? Ano o pewnej „sztywności” Autorki czy to emocjonalnej czy psychicznej. Również ta wybiórczość wygladu  czy roczników które wchodzą w grę jeśli chodzi o partnera to żadne sprecyzowane gusta tylko znowu sztywny schemat, szablon który gdzieś Ta dziewczyna ma „wgrany”. Nie mnie oceniać czy to autyzm, Asperger czy coś innego ale na pewno jest to jakaś sztywność zachowań, przekonan i reakcji która delikatnie mówiąc wyklucza ze swobodnego poznawania innych ludzi a której to sztywności w mojej ocenie sama Autorka nie jest świadoma. Podejrzewam że ta właśnie sztywność była też w przeszłości przyczyną szykanowania jej przez rówieśników.Dlatego moja rada nt znalezienia pracy wcale nie jest i nie była złośliwością tylko praktyczną radą i koniecznością która i tak każdego z nas czeka w związku byciem dorosłym. Szukanie partnera może conajwyzej udać się przy okazji, bo może akurat spotka na swojej drodze kogoś podobnego do siebie kto będzie współgrał z jej sposobem bycia. Dawanie jej natomiast pierdyliarda rad gdzie ma się zapisać żeby poznać kogoś niczego nie zmieni, wzmoże najwyżej frustrację. Bo najpierw ktoś kto jest naprawdę z nią blisko musiałby uświadomić jej prawdziwy jej problem a potem terapia która być może nauczyłaby ją większego zakresu swobody w mysleniu i funkcjonowaniu  poza ramkami które zna.

Szykanowana byłam dlatego, że dobrze się uczyłam.
A kiedyś po prostu oglądałam film jak miałam 16 lat że spodobał mi się delikatny chłopak z urody który z charakteru był wrażliwy, dlatego taki typ partnera mnie zainteresował wtedy.

A ja sie nie uczylam wogole i tez mi dokuczali i kto? Dziewczyny? Nie skad tam dziewczyny.  Z dziewczynami zawsze super bylo.Chlopaki- te mendy od najmlodszych lat zycia dzialaja mi na nerwy

172

Odp: Co mam robić w sylwestra?
feniks35 napisał/a:

Z całym szacunkiem do piszących tu osób mam dziwne wrażenie, że albo nie widzicie albo nie chcecie zauważyć pewnego wręcz walącego po oczach „szczegółu”. Tu naprawdę nie ma znaczenia gdzie autorka się zapisze, czy do szkoły tańca czy na warsztaty przerabiania masy twarogowej czy gdzieś indziej. Nie w tym leży problem.
Posty Autorki to w 85% ta sama treść. Żywcem wyjęte całe fragmenty tego samego tekstu z niezmienionym nawet jednym słowem. Jakby się czytało komendy z gry komputerowej która ma ograniczony zasób tychże komend. O czym to świadczy? Ano o pewnej „sztywności” Autorki czy to emocjonalnej czy psychicznej. Również ta wybiórczość wygladu  czy roczników które wchodzą w grę jeśli chodzi o partnera to żadne sprecyzowane gusta tylko znowu sztywny schemat, szablon który gdzieś Ta dziewczyna ma „wgrany”. Nie mnie oceniać czy to autyzm, Asperger czy coś innego ale na pewno jest to jakaś sztywność zachowań, przekonan i reakcji która delikatnie mówiąc wyklucza ze swobodnego poznawania innych ludzi a której to sztywności w mojej ocenie sama Autorka nie jest świadoma. Podejrzewam że ta właśnie sztywność była też w przeszłości przyczyną szykanowania jej przez rówieśników.Dlatego moja rada nt znalezienia pracy wcale nie jest i nie była złośliwością tylko praktyczną radą i koniecznością która i tak każdego z nas czeka w związku byciem dorosłym. Szukanie partnera może conajwyzej udać się przy okazji, bo może akurat spotka na swojej drodze kogoś podobnego do siebie kto będzie współgrał z jej sposobem bycia. Dawanie jej natomiast pierdyliarda rad gdzie ma się zapisać żeby poznać kogoś niczego nie zmieni, wzmoże najwyżej frustrację. Bo najpierw ktoś kto jest naprawdę z nią blisko musiałby uświadomić jej prawdziwy jej problem a potem terapia która być może nauczyłaby ją większego zakresu swobody w mysleniu i funkcjonowaniu  poza ramkami które zna.

Zastanów się co mówisz. Pomyśl jak się mogę czuć?

173

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Golden_eye napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Z całym szacunkiem do piszących tu osób mam dziwne wrażenie, że albo nie widzicie albo nie chcecie zauważyć pewnego wręcz walącego po oczach „szczegółu”. Tu naprawdę nie ma znaczenia gdzie autorka się zapisze, czy do szkoły tańca czy na warsztaty przerabiania masy twarogowej czy gdzieś indziej. Nie w tym leży problem.
Posty Autorki to w 85% ta sama treść. Żywcem wyjęte całe fragmenty tego samego tekstu z niezmienionym nawet jednym słowem. Jakby się czytało komendy z gry komputerowej która ma ograniczony zasób tychże komend. O czym to świadczy? Ano o pewnej „sztywności” Autorki czy to emocjonalnej czy psychicznej. Również ta wybiórczość wygladu  czy roczników które wchodzą w grę jeśli chodzi o partnera to żadne sprecyzowane gusta tylko znowu sztywny schemat, szablon który gdzieś Ta dziewczyna ma „wgrany”. Nie mnie oceniać czy to autyzm, Asperger czy coś innego ale na pewno jest to jakaś sztywność zachowań, przekonan i reakcji która delikatnie mówiąc wyklucza ze swobodnego poznawania innych ludzi a której to sztywności w mojej ocenie sama Autorka nie jest świadoma. Podejrzewam że ta właśnie sztywność była też w przeszłości przyczyną szykanowania jej przez rówieśników.Dlatego moja rada nt znalezienia pracy wcale nie jest i nie była złośliwością tylko praktyczną radą i koniecznością która i tak każdego z nas czeka w związku byciem dorosłym. Szukanie partnera może conajwyzej udać się przy okazji, bo może akurat spotka na swojej drodze kogoś podobnego do siebie kto będzie współgrał z jej sposobem bycia. Dawanie jej natomiast pierdyliarda rad gdzie ma się zapisać żeby poznać kogoś niczego nie zmieni, wzmoże najwyżej frustrację. Bo najpierw ktoś kto jest naprawdę z nią blisko musiałby uświadomić jej prawdziwy jej problem a potem terapia która być może nauczyłaby ją większego zakresu swobody w mysleniu i funkcjonowaniu  poza ramkami które zna.

Zastanów się co mówisz. Pomyśl jak się mogę czuć?

Od rozumienia Twoich uczuc jest specjalista i przede wszystkim Ty sama.
Udaj się do psychologa, psychoterapeuty
A nie biadolisz

174

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Golden_eye napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Z całym szacunkiem do piszących tu osób mam dziwne wrażenie, że albo nie widzicie albo nie chcecie zauważyć pewnego wręcz walącego po oczach „szczegółu”. Tu naprawdę nie ma znaczenia gdzie autorka się zapisze, czy do szkoły tańca czy na warsztaty przerabiania masy twarogowej czy gdzieś indziej. Nie w tym leży problem.
Posty Autorki to w 85% ta sama treść. Żywcem wyjęte całe fragmenty tego samego tekstu z niezmienionym nawet jednym słowem. Jakby się czytało komendy z gry komputerowej która ma ograniczony zasób tychże komend. O czym to świadczy? Ano o pewnej „sztywności” Autorki czy to emocjonalnej czy psychicznej. Również ta wybiórczość wygladu  czy roczników które wchodzą w grę jeśli chodzi o partnera to żadne sprecyzowane gusta tylko znowu sztywny schemat, szablon który gdzieś Ta dziewczyna ma „wgrany”. Nie mnie oceniać czy to autyzm, Asperger czy coś innego ale na pewno jest to jakaś sztywność zachowań, przekonan i reakcji która delikatnie mówiąc wyklucza ze swobodnego poznawania innych ludzi a której to sztywności w mojej ocenie sama Autorka nie jest świadoma. Podejrzewam że ta właśnie sztywność była też w przeszłości przyczyną szykanowania jej przez rówieśników.Dlatego moja rada nt znalezienia pracy wcale nie jest i nie była złośliwością tylko praktyczną radą i koniecznością która i tak każdego z nas czeka w związku byciem dorosłym. Szukanie partnera może conajwyzej udać się przy okazji, bo może akurat spotka na swojej drodze kogoś podobnego do siebie kto będzie współgrał z jej sposobem bycia. Dawanie jej natomiast pierdyliarda rad gdzie ma się zapisać żeby poznać kogoś niczego nie zmieni, wzmoże najwyżej frustrację. Bo najpierw ktoś kto jest naprawdę z nią blisko musiałby uświadomić jej prawdziwy jej problem a potem terapia która być może nauczyłaby ją większego zakresu swobody w mysleniu i funkcjonowaniu  poza ramkami które zna.

Zastanów się co mówisz. Pomyśl jak się mogę czuć?

Nie przejmuj sie ciesz sie wolnoscia

175

Odp: Co mam robić w sylwestra?
New Me napisał/a:
Golden_eye napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Z całym szacunkiem do piszących tu osób mam dziwne wrażenie, że albo nie widzicie albo nie chcecie zauważyć pewnego wręcz walącego po oczach „szczegółu”. Tu naprawdę nie ma znaczenia gdzie autorka się zapisze, czy do szkoły tańca czy na warsztaty przerabiania masy twarogowej czy gdzieś indziej. Nie w tym leży problem.
Posty Autorki to w 85% ta sama treść. Żywcem wyjęte całe fragmenty tego samego tekstu z niezmienionym nawet jednym słowem. Jakby się czytało komendy z gry komputerowej która ma ograniczony zasób tychże komend. O czym to świadczy? Ano o pewnej „sztywności” Autorki czy to emocjonalnej czy psychicznej. Również ta wybiórczość wygladu  czy roczników które wchodzą w grę jeśli chodzi o partnera to żadne sprecyzowane gusta tylko znowu sztywny schemat, szablon który gdzieś Ta dziewczyna ma „wgrany”. Nie mnie oceniać czy to autyzm, Asperger czy coś innego ale na pewno jest to jakaś sztywność zachowań, przekonan i reakcji która delikatnie mówiąc wyklucza ze swobodnego poznawania innych ludzi a której to sztywności w mojej ocenie sama Autorka nie jest świadoma. Podejrzewam że ta właśnie sztywność była też w przeszłości przyczyną szykanowania jej przez rówieśników.Dlatego moja rada nt znalezienia pracy wcale nie jest i nie była złośliwością tylko praktyczną radą i koniecznością która i tak każdego z nas czeka w związku byciem dorosłym. Szukanie partnera może conajwyzej udać się przy okazji, bo może akurat spotka na swojej drodze kogoś podobnego do siebie kto będzie współgrał z jej sposobem bycia. Dawanie jej natomiast pierdyliarda rad gdzie ma się zapisać żeby poznać kogoś niczego nie zmieni, wzmoże najwyżej frustrację. Bo najpierw ktoś kto jest naprawdę z nią blisko musiałby uświadomić jej prawdziwy jej problem a potem terapia która być może nauczyłaby ją większego zakresu swobody w mysleniu i funkcjonowaniu  poza ramkami które zna.

Zastanów się co mówisz. Pomyśl jak się mogę czuć?

Nie przejmuj sie ciesz sie wolnoscia

Dzięki za zrozumienie!

176

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Golden_eye napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Z całym szacunkiem do piszących tu osób mam dziwne wrażenie, że albo nie widzicie albo nie chcecie zauważyć pewnego wręcz walącego po oczach „szczegółu”. Tu naprawdę nie ma znaczenia gdzie autorka się zapisze, czy do szkoły tańca czy na warsztaty przerabiania masy twarogowej czy gdzieś indziej. Nie w tym leży problem.
Posty Autorki to w 85% ta sama treść. Żywcem wyjęte całe fragmenty tego samego tekstu z niezmienionym nawet jednym słowem. Jakby się czytało komendy z gry komputerowej która ma ograniczony zasób tychże komend. O czym to świadczy? Ano o pewnej „sztywności” Autorki czy to emocjonalnej czy psychicznej. Również ta wybiórczość wygladu  czy roczników które wchodzą w grę jeśli chodzi o partnera to żadne sprecyzowane gusta tylko znowu sztywny schemat, szablon który gdzieś Ta dziewczyna ma „wgrany”. Nie mnie oceniać czy to autyzm, Asperger czy coś innego ale na pewno jest to jakaś sztywność zachowań, przekonan i reakcji która delikatnie mówiąc wyklucza ze swobodnego poznawania innych ludzi a której to sztywności w mojej ocenie sama Autorka nie jest świadoma. Podejrzewam że ta właśnie sztywność była też w przeszłości przyczyną szykanowania jej przez rówieśników.Dlatego moja rada nt znalezienia pracy wcale nie jest i nie była złośliwością tylko praktyczną radą i koniecznością która i tak każdego z nas czeka w związku byciem dorosłym. Szukanie partnera może conajwyzej udać się przy okazji, bo może akurat spotka na swojej drodze kogoś podobnego do siebie kto będzie współgrał z jej sposobem bycia. Dawanie jej natomiast pierdyliarda rad gdzie ma się zapisać żeby poznać kogoś niczego nie zmieni, wzmoże najwyżej frustrację. Bo najpierw ktoś kto jest naprawdę z nią blisko musiałby uświadomić jej prawdziwy jej problem a potem terapia która być może nauczyłaby ją większego zakresu swobody w mysleniu i funkcjonowaniu  poza ramkami które zna.

Zastanów się co mówisz. Pomyśl jak się mogę czuć?

A jak czujesz się obecnie ze swoimi problemami? Bez pracy i partnera, bez wizji spędzania wolnego czasu?

177

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Agnes76 napisał/a:
Golden_eye napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Z całym szacunkiem do piszących tu osób mam dziwne wrażenie, że albo nie widzicie albo nie chcecie zauważyć pewnego wręcz walącego po oczach „szczegółu”. Tu naprawdę nie ma znaczenia gdzie autorka się zapisze, czy do szkoły tańca czy na warsztaty przerabiania masy twarogowej czy gdzieś indziej. Nie w tym leży problem.
Posty Autorki to w 85% ta sama treść. Żywcem wyjęte całe fragmenty tego samego tekstu z niezmienionym nawet jednym słowem. Jakby się czytało komendy z gry komputerowej która ma ograniczony zasób tychże komend. O czym to świadczy? Ano o pewnej „sztywności” Autorki czy to emocjonalnej czy psychicznej. Również ta wybiórczość wygladu  czy roczników które wchodzą w grę jeśli chodzi o partnera to żadne sprecyzowane gusta tylko znowu sztywny schemat, szablon który gdzieś Ta dziewczyna ma „wgrany”. Nie mnie oceniać czy to autyzm, Asperger czy coś innego ale na pewno jest to jakaś sztywność zachowań, przekonan i reakcji która delikatnie mówiąc wyklucza ze swobodnego poznawania innych ludzi a której to sztywności w mojej ocenie sama Autorka nie jest świadoma. Podejrzewam że ta właśnie sztywność była też w przeszłości przyczyną szykanowania jej przez rówieśników.Dlatego moja rada nt znalezienia pracy wcale nie jest i nie była złośliwością tylko praktyczną radą i koniecznością która i tak każdego z nas czeka w związku byciem dorosłym. Szukanie partnera może conajwyzej udać się przy okazji, bo może akurat spotka na swojej drodze kogoś podobnego do siebie kto będzie współgrał z jej sposobem bycia. Dawanie jej natomiast pierdyliarda rad gdzie ma się zapisać żeby poznać kogoś niczego nie zmieni, wzmoże najwyżej frustrację. Bo najpierw ktoś kto jest naprawdę z nią blisko musiałby uświadomić jej prawdziwy jej problem a potem terapia która być może nauczyłaby ją większego zakresu swobody w mysleniu i funkcjonowaniu  poza ramkami które zna.

Zastanów się co mówisz. Pomyśl jak się mogę czuć?

A jak czujesz się obecnie ze swoimi problemami? Bez pracy i partnera, bez wizji spędzania wolnego czasu?

Różnie, niby skupiam się na wysyłaniu cv(praca/staż), ćwiczeniach w domu, oglądaniu filmów, czytaniu książek, ale co jakiś czas to powraca do mnie. Niekiedy mam lęk o przyszłość.

178

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Golden_eye napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
Golden_eye napisał/a:

Zastanów się co mówisz. Pomyśl jak się mogę czuć?

A jak czujesz się obecnie ze swoimi problemami? Bez pracy i partnera, bez wizji spędzania wolnego czasu?

Różnie, niby skupiam się na wysyłaniu cv(praca/staż), ćwiczeniach w domu, oglądaniu filmów, czytaniu książek, ale co jakiś czas to powraca do mnie. Niekiedy mam lęk o przyszłość.

Czyli tak naprawdę nie wykorzystujesz rad co zrobić, by zmienić sytuację. Nie dziw się zatem, że ludzie widzą Twój mały wkład w poprawę swojego życia, stąd mocniejsze posty wykazujące Ci błędy. Ludzie nie robią tego byś źle się poczuła. Jeśli to robią, tak jak feniks35, to chcą Cie zmobilizować, przekonać, że bez pracy nad sobą, a co za tym idzie, zmiany siebie, nie zmienisz swojej sytuacji życiowej. Nie ma magicznego sposobu by stało się samo.
Piszesz, że nie używasz w realu takich słów jak tutaj. Wierzę Ci. Natomiast nie uwierzę, że nikt nie zauważy Twojej reakcji, a reagujesz złością. To odstrasza, niszczy relacje.

179

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Agnes76 napisał/a:
Golden_eye napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

A jak czujesz się obecnie ze swoimi problemami? Bez pracy i partnera, bez wizji spędzania wolnego czasu?

Różnie, niby skupiam się na wysyłaniu cv(praca/staż), ćwiczeniach w domu, oglądaniu filmów, czytaniu książek, ale co jakiś czas to powraca do mnie. Niekiedy mam lęk o przyszłość.

Czyli tak naprawdę nie wykorzystujesz rad co zrobić, by zmienić sytuację. Nie dziw się zatem, że ludzie widzą Twój mały wkład w poprawę swojego życia, stąd mocniejsze posty wykazujące Ci błędy. Ludzie nie robią tego byś źle się poczuła. Jeśli to robią, tak jak feniks35, to chcą Cie zmobilizować, przekonać, że bez pracy nad sobą, a co za tym idzie, zmiany siebie, nie zmienisz swojej sytuacji życiowej. Nie ma magicznego sposobu by stało się samo.
Piszesz, że nie używasz w realu takich słów jak tutaj. Wierzę Ci. Natomiast nie uwierzę, że nikt nie zauważy Twojej reakcji, a reagujesz złością. To odstrasza, niszczy relacje.

Przecież pisze gdzie wychodziłam czemu nie bierzesz tego pod uwagę?

180

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Golden_eye napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Z całym szacunkiem do piszących tu osób mam dziwne wrażenie, że albo nie widzicie albo nie chcecie zauważyć pewnego wręcz walącego po oczach „szczegółu”. Tu naprawdę nie ma znaczenia gdzie autorka się zapisze, czy do szkoły tańca czy na warsztaty przerabiania masy twarogowej czy gdzieś indziej. Nie w tym leży problem.
Posty Autorki to w 85% ta sama treść. Żywcem wyjęte całe fragmenty tego samego tekstu z niezmienionym nawet jednym słowem. Jakby się czytało komendy z gry komputerowej która ma ograniczony zasób tychże komend. O czym to świadczy? Ano o pewnej „sztywności” Autorki czy to emocjonalnej czy psychicznej. Również ta wybiórczość wygladu  czy roczników które wchodzą w grę jeśli chodzi o partnera to żadne sprecyzowane gusta tylko znowu sztywny schemat, szablon który gdzieś Ta dziewczyna ma „wgrany”. Nie mnie oceniać czy to autyzm, Asperger czy coś innego ale na pewno jest to jakaś sztywność zachowań, przekonan i reakcji która delikatnie mówiąc wyklucza ze swobodnego poznawania innych ludzi a której to sztywności w mojej ocenie sama Autorka nie jest świadoma. Podejrzewam że ta właśnie sztywność była też w przeszłości przyczyną szykanowania jej przez rówieśników.Dlatego moja rada nt znalezienia pracy wcale nie jest i nie była złośliwością tylko praktyczną radą i koniecznością która i tak każdego z nas czeka w związku byciem dorosłym. Szukanie partnera może conajwyzej udać się przy okazji, bo może akurat spotka na swojej drodze kogoś podobnego do siebie kto będzie współgrał z jej sposobem bycia. Dawanie jej natomiast pierdyliarda rad gdzie ma się zapisać żeby poznać kogoś niczego nie zmieni, wzmoże najwyżej frustrację. Bo najpierw ktoś kto jest naprawdę z nią blisko musiałby uświadomić jej prawdziwy jej problem a potem terapia która być może nauczyłaby ją większego zakresu swobody w mysleniu i funkcjonowaniu  poza ramkami które zna.

Zastanów się co mówisz. Pomyśl jak się mogę czuć?

Uwierz mi że się zastanowiłam. Dobrałam słowa bardzo delikatnie ale jeśli chcesz rad to chyba szczerych prawda? Taka jest moja szczera obserwacja. Domyślam się że czytanie tego nie jest przyjemnością i wzbudza w Tobie dodatkowy lęk i niepokój. Dlatego napisałam że to powinno wypłynąć od kogoś bliskiego kto jest fizycznie obok, komu ufasz i kto Cię zna. Kogo słów nie odbierzesz jako atak tylko realna troskę. Skoro jednak jesteś tu i piszesz wkoło to samo że chodzisz na street work out, jeździsz na rowerze i enty raz o braku kuzynów wśród znajomych to zakładam że nikt nigdy szczerze nie usiadł i nie porozmawiał z Tobą „sluchaj niekoniecznie o niewłaściwe miejsca i momenty chodzi tylko o Twój sposób odbierania świata i zachowania społeczne. Trzebaby to zgłębić, popracować nad tym może z pomocą specjalisty. To nie wstyd”.
Dlatego ja to napisałam. Naprawdę w dobrej wierze.

181

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Golden_eye napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
Golden_eye napisał/a:

Różnie, niby skupiam się na wysyłaniu cv(praca/staż), ćwiczeniach w domu, oglądaniu filmów, czytaniu książek, ale co jakiś czas to powraca do mnie. Niekiedy mam lęk o przyszłość.

Czyli tak naprawdę nie wykorzystujesz rad co zrobić, by zmienić sytuację. Nie dziw się zatem, że ludzie widzą Twój mały wkład w poprawę swojego życia, stąd mocniejsze posty wykazujące Ci błędy. Ludzie nie robią tego byś źle się poczuła. Jeśli to robią, tak jak feniks35, to chcą Cie zmobilizować, przekonać, że bez pracy nad sobą, a co za tym idzie, zmiany siebie, nie zmienisz swojej sytuacji życiowej. Nie ma magicznego sposobu by stało się samo.
Piszesz, że nie używasz w realu takich słów jak tutaj. Wierzę Ci. Natomiast nie uwierzę, że nikt nie zauważy Twojej reakcji, a reagujesz złością. To odstrasza, niszczy relacje.

Przecież pisze gdzie wychodziłam czemu nie bierzesz tego pod uwagę?

Z postu, do którego się odniosłam, nie wynika, że obecnie gdzieś wychodzisz. Jeśli to robisz, to dobrze.
Masz trudny i wymagający czas. Skończyłaś studia, czyli zamknęłaś jakiś etap, a nie rozpoczęłaś kolejnego- pracy. Miałaś jakieś grono znajomych a teraz nie macie kontaktu i czujesz się samotna- to też niekorzystna zmiana.
By się odnaleźć w nowej rzeczywistości, znaleźć nowe grono i zajęcie, potrzebujesz czasu i wykonania sporego wysiłku. To niełatwe zadanie.
Odnoszę wrażenie, że masz wpojone wiele zasad, których się trzymasz. Zasady to dobra rzecz, ale zbyt wiele zasad i zbyt kurczowe trzymanie się ich usztywnia człowieka. W życiu nieraz lepiej być elastycznym. Łapać w lot okazje, sprawdzać możliwości, testować nowości. Czasem sami jesteśmy zaskoczeni jak bardzo można lubić rzeczy, których nigdy nie braliśmy pod uwagę, bo ich nie znaliśmy.

182

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Agnes76 napisał/a:
Golden_eye napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Czyli tak naprawdę nie wykorzystujesz rad co zrobić, by zmienić sytuację. Nie dziw się zatem, że ludzie widzą Twój mały wkład w poprawę swojego życia, stąd mocniejsze posty wykazujące Ci błędy. Ludzie nie robią tego byś źle się poczuła. Jeśli to robią, tak jak feniks35, to chcą Cie zmobilizować, przekonać, że bez pracy nad sobą, a co za tym idzie, zmiany siebie, nie zmienisz swojej sytuacji życiowej. Nie ma magicznego sposobu by stało się samo.
Piszesz, że nie używasz w realu takich słów jak tutaj. Wierzę Ci. Natomiast nie uwierzę, że nikt nie zauważy Twojej reakcji, a reagujesz złością. To odstrasza, niszczy relacje.

Przecież pisze gdzie wychodziłam czemu nie bierzesz tego pod uwagę?

Z postu, do którego się odniosłam, nie wynika, że obecnie gdzieś wychodzisz. Jeśli to robisz, to dobrze.
Masz trudny i wymagający czas. Skończyłaś studia, czyli zamknęłaś jakiś etap, a nie rozpoczęłaś kolejnego- pracy. Miałaś jakieś grono znajomych a teraz nie macie kontaktu i czujesz się samotna- to też niekorzystna zmiana.
By się odnaleźć w nowej rzeczywistości, znaleźć nowe grono i zajęcie, potrzebujesz czasu i wykonania sporego wysiłku. To niełatwe zadanie.
Odnoszę wrażenie, że masz wpojone wiele zasad, których się trzymasz. Zasady to dobra rzecz, ale zbyt wiele zasad i zbyt kurczowe trzymanie się ich usztywnia człowieka. W życiu nieraz lepiej być elastycznym. Łapać w lot okazje, sprawdzać możliwości, testować nowości. Czasem sami jesteśmy zaskoczeni jak bardzo można lubić rzeczy, których nigdy nie braliśmy pod uwagę, bo ich nie znaliśmy.

Uważasz, że jestem nienormalny osobą?

183

Odp: Co mam robić w sylwestra?

Toć rozmowa z Tobą to jak stąpanie po polu minowym, nie wiadomo kiedy wybuchnie.

Poza tym czym jest owa normalność?

Nie jest miarą zdrowia pasować do głęboko chorego społeczeństwa.

184

Odp: Co mam robić w sylwestra?
feniks35 napisał/a:
Golden_eye napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Z całym szacunkiem do piszących tu osób mam dziwne wrażenie, że albo nie widzicie albo nie chcecie zauważyć pewnego wręcz walącego po oczach „szczegółu”. Tu naprawdę nie ma znaczenia gdzie autorka się zapisze, czy do szkoły tańca czy na warsztaty przerabiania masy twarogowej czy gdzieś indziej. Nie w tym leży problem.
Posty Autorki to w 85% ta sama treść. Żywcem wyjęte całe fragmenty tego samego tekstu z niezmienionym nawet jednym słowem. Jakby się czytało komendy z gry komputerowej która ma ograniczony zasób tychże komend. O czym to świadczy? Ano o pewnej „sztywności” Autorki czy to emocjonalnej czy psychicznej. Również ta wybiórczość wygladu  czy roczników które wchodzą w grę jeśli chodzi o partnera to żadne sprecyzowane gusta tylko znowu sztywny schemat, szablon który gdzieś Ta dziewczyna ma „wgrany”. Nie mnie oceniać czy to autyzm, Asperger czy coś innego ale na pewno jest to jakaś sztywność zachowań, przekonan i reakcji która delikatnie mówiąc wyklucza ze swobodnego poznawania innych ludzi a której to sztywności w mojej ocenie sama Autorka nie jest świadoma. Podejrzewam że ta właśnie sztywność była też w przeszłości przyczyną szykanowania jej przez rówieśników.Dlatego moja rada nt znalezienia pracy wcale nie jest i nie była złośliwością tylko praktyczną radą i koniecznością która i tak każdego z nas czeka w związku byciem dorosłym. Szukanie partnera może conajwyzej udać się przy okazji, bo może akurat spotka na swojej drodze kogoś podobnego do siebie kto będzie współgrał z jej sposobem bycia. Dawanie jej natomiast pierdyliarda rad gdzie ma się zapisać żeby poznać kogoś niczego nie zmieni, wzmoże najwyżej frustrację. Bo najpierw ktoś kto jest naprawdę z nią blisko musiałby uświadomić jej prawdziwy jej problem a potem terapia która być może nauczyłaby ją większego zakresu swobody w mysleniu i funkcjonowaniu  poza ramkami które zna.

Zastanów się co mówisz. Pomyśl jak się mogę czuć?

Uwierz mi że się zastanowiłam. Dobrałam słowa bardzo delikatnie ale jeśli chcesz rad to chyba szczerych prawda? Taka jest moja szczera obserwacja. Domyślam się że czytanie tego nie jest przyjemnością i wzbudza w Tobie dodatkowy lęk i niepokój. Dlatego napisałam że to powinno wypłynąć od kogoś bliskiego kto jest fizycznie obok, komu ufasz i kto Cię zna. Kogo słów nie odbierzesz jako atak tylko realna troskę. Skoro jednak jesteś tu i piszesz wkoło to samo że chodzisz na street work out, jeździsz na rowerze i enty raz o braku kuzynów wśród znajomych to zakładam że nikt nigdy szczerze nie usiadł i nie porozmawiał z Tobą „sluchaj niekoniecznie o niewłaściwe miejsca i momenty chodzi tylko o Twój sposób odbierania świata i zachowania społeczne. Trzebaby to zgłębić, popracować nad tym może z pomocą specjalisty. To nie wstyd”.
Dlatego ja to napisałam. Naprawdę w dobrej wierze.

Wal się!

185

Odp: Co mam robić w sylwestra?

A co takiego obraźliwego napisała feniks, że ma się walić? Nie brzmisz jak mądra,  wykształcona młoda kobieta, a jak rozwydrzona gówniara. I nabluzgaj mi, nie robi to na mnie wrażenia. Ale ludzie tu poświęcili swój czas, dając ci wartościowe rady, nad którymi wystarczy usiąść i pomyśleć, a nie do wszystkich skakać z gębą. Zastanów się nad sobą.
A facetów w tych rocznikach można tak naprawdę poznać wszędzie, trzeba tylko bywać między ludźmi. I umieć z nimi normalnie rozmawiać.

186

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Lunka86 napisał/a:

A co takiego obraźliwego napisała feniks, że ma się walić? Nie brzmisz jak mądra,  wykształcona młoda kobieta, a jak rozwydrzona gówniara. I nabluzgaj mi, nie robi to na mnie wrażenia. Ale ludzie tu poświęcili swój czas, dając ci wartościowe rady, nad którymi wystarczy usiąść i pomyśleć, a nie do wszystkich skakać z gębą. Zastanów się nad sobą.
A facetów w tych rocznikach można tak naprawdę poznać wszędzie, trzeba tylko bywać między ludźmi. I umieć z nimi normalnie rozmawiać.

A gdzie np między ludźmi?

187

Odp: Co mam robić w sylwestra?

Wszędzie, tzn w kinie, w teatrze, w muzeum, w kawiarni, w centrum handlowym, w kościele, nawet w przychodni lekarskiej big_smile . Nie znasz dnia ani godziny. Ja swojego narzeczonego poznałam na koncercie w plenerze.

188

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Lunka86 napisał/a:

A co takiego obraźliwego napisała feniks, że ma się walić? Nie brzmisz jak mądra,  wykształcona młoda kobieta, a jak rozwydrzona gówniara. I nabluzgaj mi, nie robi to na mnie wrażenia. Ale ludzie tu poświęcili swój czas, dając ci wartościowe rady, nad którymi wystarczy usiąść i pomyśleć, a nie do wszystkich skakać z gębą. Zastanów się nad sobą.
A facetów w tych rocznikach można tak naprawdę poznać wszędzie, trzeba tylko bywać między ludźmi. I umieć z nimi normalnie rozmawiać.

Dlatego, że te uwagi od niej mnie ranią dlatego takie reakcje

189 Ostatnio edytowany przez Lunka86 (2024-11-25 12:39:07)

Odp: Co mam robić w sylwestra?

Nie wiem, nie ogarniam tego, żeby wpadać na forum tylko po to, by sobie pobluzgać, bo odpowiedź mi się nie spodobała. Można wyrazić swoje niezadowolenie w dojrzalszy sposób. Ale rób tam co uważasz. Mimo wszystko życzę ci powodzenia, oby ci się wszystko w życiu i w głowie ułożyło, i żebyś fajnie spędziła tego sylwestra.

190

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Golden_eye napisał/a:

Uważasz, że jestem nienormalny osobą?

Nie, uważam, że jesteś zupełnie normalna jeśli chodzi o rozwój intelektualny czy zdrowie psychiczne. Natomiast masz problemy natury socjologicznej, które wynikają z Twojego nastawienia do świata jaki Cie otacza. W mojej ocenie prezentujesz postawę roszczeniową. Obecnie to dość rozpowszechniona postawa wśród młodych osób. Myślę, że to wynika z wychowania jakie jakie dostają w domu.
Dzieciom się wpaja żeby się dobrze uczyły i nie rozpraszały energii na rzeczy niepotrzebne jak chłopcy czy towarzystwo rówieśników, bo wtedy odniosą sukces. Potem okazuje się, że upragniony i z trudem wypracowany dyplom ( studia nie są rzeczą łatwą) jakoś tego sukcesu nie zapewnił na żadnym polu - ani nie biją się o nas pracodawcy proponując wysokie stanowiska i uposażenie, ani wspaniali chłopcy/dziewczyny  nie stoją do nas w kolejce. Przychodzi poczucie krzywdy,złość, pretensje do życia i ludzi. Nasze zasady doprowadziły nas donikąd.
Studia są po to by zdobyć wiedzę, którą można wykorzystać w pracy. I tyle.
Umiejętność współżycia w grupie i dobre relacje z ludźmi, nawiązywanie i utrzymywania znajomości to cechy potrzebne na każdym polu - i w pracy i w życiu prywatnym. Tego nie można się nauczyć siedząc nad książkami i zaliczając kolejne trudne egzaminy. Jakby tego było mało rodziny nie są teraz zbyt liczne, nie ma takiego życia stadnego jakie było kiedyś, wielopokoleniowych rodzin mieszkających wspólnie. Ludzie się odcinają i izolują. Trudno te umiejętności społeczne wypracować i doskonalić. A to niestety rodzi poważne problemy w codziennym życiu. To wszystko można nadrobić. Nie jest to łatwe ale warto podjąć ten trud.

191

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Lunka86 napisał/a:

Nie wiem, nie ogarniam tego, żeby wpadać na forum tylko po to, by sobie pobluzgać, bo odpowiedź mi się nie spodobała. Można wyrazić swoje niezadowolenie w dojrzalszy sposób. Ale rób tam co uważasz. Mimo wszystko życzę ci powodzenia, oby ci się wszystko w życiu i w głowie ułożyło, i żebyś fajnie spędziła tego sylwestra.

A w jaki sposób mogę spędzić Sylwestra?

192

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Golden_eye napisał/a:
Lunka86 napisał/a:

Nie wiem, nie ogarniam tego, żeby wpadać na forum tylko po to, by sobie pobluzgać, bo odpowiedź mi się nie spodobała. Można wyrazić swoje niezadowolenie w dojrzalszy sposób. Ale rób tam co uważasz. Mimo wszystko życzę ci powodzenia, oby ci się wszystko w życiu i w głowie ułożyło, i żebyś fajnie spędziła tego sylwestra.

A w jaki sposób mogę spędzić Sylwestra?

W jaki chcesz

193

Odp: Co mam robić w sylwestra?
New Me napisał/a:
Golden_eye napisał/a:
Lunka86 napisał/a:

Nie wiem, nie ogarniam tego, żeby wpadać na forum tylko po to, by sobie pobluzgać, bo odpowiedź mi się nie spodobała. Można wyrazić swoje niezadowolenie w dojrzalszy sposób. Ale rób tam co uważasz. Mimo wszystko życzę ci powodzenia, oby ci się wszystko w życiu i w głowie ułożyło, i żebyś fajnie spędziła tego sylwestra.

A w jaki sposób mogę spędzić Sylwestra?

W jaki chcesz

A w jaki np? Co mogę robić?

194

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Agnes76 napisał/a:
Golden_eye napisał/a:

Uważasz, że jestem nienormalny osobą?

Nie, uważam, że jesteś zupełnie normalna jeśli chodzi o rozwój intelektualny czy zdrowie psychiczne. Natomiast masz problemy natury socjologicznej, które wynikają z Twojego nastawienia do świata jaki Cie otacza. W mojej ocenie prezentujesz postawę roszczeniową. Obecnie to dość rozpowszechniona postawa wśród młodych osób. Myślę, że to wynika z wychowania jakie jakie dostają w domu.
Dzieciom się wpaja żeby się dobrze uczyły i nie rozpraszały energii na rzeczy niepotrzebne jak chłopcy czy towarzystwo rówieśników, bo wtedy odniosą sukces. Potem okazuje się, że upragniony i z trudem wypracowany dyplom ( studia nie są rzeczą łatwą) jakoś tego sukcesu nie zapewnił na żadnym polu - ani nie biją się o nas pracodawcy proponując wysokie stanowiska i uposażenie, ani wspaniali chłopcy/dziewczyny  nie stoją do nas w kolejce. Przychodzi poczucie krzywdy,złość, pretensje do życia i ludzi. Nasze zasady doprowadziły nas donikąd.
Studia są po to by zdobyć wiedzę, którą można wykorzystać w pracy. I tyle.
Umiejętność współżycia w grupie i dobre relacje z ludźmi, nawiązywanie i utrzymywania znajomości to cechy potrzebne na każdym polu - i w pracy i w życiu prywatnym. Tego nie można się nauczyć siedząc nad książkami i zaliczając kolejne trudne egzaminy. Jakby tego było mało rodziny nie są teraz zbyt liczne, nie ma takiego życia stadnego jakie było kiedyś, wielopokoleniowych rodzin mieszkających wspólnie. Ludzie się odcinają i izolują. Trudno te umiejętności społeczne wypracować i doskonalić. A to niestety rodzi poważne problemy w codziennym życiu. To wszystko można nadrobić. Nie jest to łatwe ale warto podjąć ten trud.

A co mogę zrobić jak podjąć ten trud?

Czy moja sytuacja wskazuje na coś złego?

195

Odp: Co mam robić w sylwestra?
Golden_eye napisał/a:
New Me napisał/a:
Golden_eye napisał/a:

A w jaki sposób mogę spędzić Sylwestra?

W jaki chcesz

A w jaki np? Co mogę robić?

1. Idz na impreze na bal
2. Idz do znajomych na impreze
3. Spedz z rodzina
4. Idz do kolezanki
5. Idz na miasto zobacz fajerwerki plus na koncert
6. Pojedz gdzies po za miasto
7. Badz w domu miej wylane na Sylwka
No niewiem co jeszcze

Posty [ 131 do 195 z 456 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 8 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Co mam robić w sylwestra?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024