Prośba o spojrzenie z boku - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Prośba o spojrzenie z boku

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 197 ]

131

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Ela210 napisał/a:

Sorry Jack,  ale te same narzekania słyszę od innych "podstarzalych"  smile babek i jiektorych facetów.
Więc kompletnie nie zależy to od wieku.


A jednak zależy. Bo to kompletnie inne doświadczenia życiowe i inne spojrzenie na rzeczywistość.


Była już taka jedna, lewicująca dziennikarka, która chciała udowodnić jak to faceci mają łatwo w życiu, również na płaszczyźnie randkowej. Nazywała się Norah Vincent, a to co ją spotkało od innych kobiet (kiedy żyła jako facet) doprowadziło u niej do silnej depresji w efekcie której popełniła samobójstwo.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Legat napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

W SPA tak, ale już np. na kajakach, na rowerze czy na żaglach jak najbardziej smile

Oj tam panie kolego i to i tamto dobre. Ale figury kobiety w kapoku nie pooglądasz. smile


w SPA zorganizowanym przez nią - również. :>

133

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Jack może i masz rację, pewne schematy i wzorce pozostają te same, szczególnie oczekiwania wobec płci przeciwnej. Pewnie każda zwraca uwagę na co innego. Gdzieś w sąsiednim wątku Autor został sprowadzony na ziemię po tym, jak zamieścił dość oryginalny opis swojej osoby. Koleś próbuje się pokazać od jak najlepszej strony i to od razu wzbudza podejrzenia. Czy jakby facet zaczął tam wyliczać swoje wymagania wobec kobiety, to równie dobrze dostałby kosza? Odnoszę wrażenie, że czasami tak bywa, bo niektórym(czy większości?) nie dogodzisz..
Nikt nie mówi, że będzie łatwo, tylko jeśli ktoś taki siedzi na portalu dłużej niż dajmy na to rok, to teraz  zaczyna się zastanawiać co jest nie tak..

134 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2024-10-25 21:29:37)

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Kojarzę wątek.


Jak wspominałem - ja doświadczenia własnego z portalami nie mam żadnego. Opieram się na tym co przeczytam (jakieś arty, statystyki) i na doświadczeniach znajomych, którzy korzystali (są spójne z artami i statystykami).


Ogólnie to ja mam trochę inne podejście do tematu - jak nie umiesz sam ze sobą wytrzymać, to jakim jesteś materiałem na partnera? Dla mnie - żadnym. Rozumiem argument samotności, ale też osoby ciekawe, z bogatą osobowością i inteligentne, to nawet jak są aspołeczne to i tak wciąż pozostają rozchwytywane.

Kumam, że ktoś np jest nowy w okolicy i nikogo nie zna, albo chce poznać kogoś spoza swojego kręgu. I jakby tak wszystko spoko, ale też budując swój profil można trochę poczytać na temat i spróbować czegoś, co w statystykach z zaplecza takich portali daje największe szanse powodzenia - czyli odpowiednia budowa profilu, rodzaj zdjęć, jakie informacje o sobie są sztampowe i gdzie jest potrzebna oryginalność, a gdzie nie itd. Można zainwestować w garderobę, , kilka miesięcy siłowni, sesję foto. Czas na samorozwój nie jest czasem straconym. A w przypadku facetów, to uważam, ze wiele nie trzeba aby pozytywnie się wybić na tle zblazowanej reszty, która wygląda jakby zęby palcem myła, a ciuchy zamiast prać, to kijem trzepali.


-edit- doświadczenie mojej znajomej - faceci notorycznie kłamią na temat swojego wzrostu i dodają sobie średnio po kilka cm. I na spotkaniu się okazuje, ze fecet co miał być o czoło wyższy, jest o czoło niższy. I żeby nie było - jej wzrost jakoś specjalnie nie interesuje, ale obrzydza ją jak ktoś w tak ordynarny sposób kłamie.

135 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-10-25 21:32:57)

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Co to ma do rzeczy?
Znam mężczyzn którzy nie portalu randkowym znaleźli sobie kobiety i to interesujące.
Znam młode fajne kobiety które miały tam konto i nikogo nie znalazły.
Bo tam trzeba mieć umiejętności interpersonalne na wysokim levelu:
Po pierwsze  mieć ugruntowaną pewność siebie i brak kompleksów, inaczej można sobie zaszkodzić w takim co by nie powiedzieć konkurencyjnym środowisku
Po drugie,  dość dobrze poznać swoje potrzeby i pragnienia, czyli samoświadomość level high
Po trzecie, trzeźwość umysłu i samokontrola i znajomość momentu, kiedy można kontrolę odpuścić, otworzyć się.
To są wszystko nie takie łatwe rzeczy, też nie są związane z wiekiem,  ale racja, młodsze pokolenie może mieć trudniej.
Ale nie jest to dla nich niedostepne
Real? O ile jie znasz kogoś z codziennych kontaktów,  nie widzisz jak ten człowiek się zachowuje, to zaczepienie kogoś obcego na "ulicy" to jest dopiero hardcore. Bo na takim portalu randkowym ktoś przynajmniej cokolwiek o sobie napisał, wiesz kto to., a tu wybór tylko na podstawie pierwszego wrażenia i wycofać się nie tak łatwo.

136

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Ela - sorry, ale farmazony opowiadasz. Owszem - ludzie się znajdują na takich portalach i potrafią zawiązać udane związki. Ale to jest PROMIL. Dostepne publicznie statystyki takich portali mówią same za siebie. BA, nawet powstało pojęcia wypalenia związanego z nieudanym poznawaniem przez apki randkowe.

137

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Jack Sparrow napisał/a:

Ela - sorry, ale farmazony opowiadasz. Owszem - ludzie się znajdują na takich portalach i potrafią zawiązać udane związki. Ale to jest PROMIL. Dostepne publicznie statystyki takich portali mówią same za siebie. BA, nawet powstało pojęcia wypalenia związanego z nieudanym poznawaniem przez apki randkowe.

Ty serio wierzysz we statystyki?

138 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-10-25 21:36:31)

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Jack Sparrow napisał/a:

Ela - sorry, ale farmazony opowiadasz. Owszem - ludzie się znajdują na takich portalach i potrafią zawiązać udane związki. Ale to jest PROMIL. Dostepne publicznie statystyki takich portali mówią same za siebie. BA, nawet powstało pojęcia wypalenia związanego z nieudanym poznawaniem przez apki randkowe.

Jak robisz coś w ten sam sposób i liczysz na inny efekt.. to się wypalasz.
Myślenie I refleksja mają przyszłość.
Sposób poznawania się ludzi nie ma nic do rzeczy

139

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Ale co robisz w ten sam efekt?


Że koleś wysyła tą samą wiadomość do różnych kobiet?

Przecież 80-90% z nich ma sztampowy opis swojego profilu. Silenie się na indywidualność byłaby stratą czasu.

140

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Jack Sparrow napisał/a:

Ale co robisz w ten sam efekt?


Że koleś wysyła tą samą wiadomość do różnych kobiet?

Przecież 80-90% z nich ma sztampowy opis swojego profilu. Silenie się na indywidualność byłaby stratą czasu.

Tak robia nawet sobie napisza dluga wiadomosc i robia kopiuj wklej do wielu kobiet

141

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Racja new. Me
koleś wysyłał ml 3 razy ta sama wiadomość   o sobie bo zapomniał że pisał do mnie już  tydzień  wcześniej, itd

142

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
jea1 napisał/a:

Racja new. Me
koleś wysyłał ml 3 razy ta sama wiadomość   o sobie bo zapomniał że pisał do mnie już  tydzień  wcześniej, itd

big_smile to tez wiem mnie tez tak robili jak mialam profil randkowy jeszcze jak klamali ze szok celowo udawalam ze niewiem ile maja lat gdzie pracuja to za kazdym razem co innego pisali fajnie czasem poudawac ze sie nie wie kiedy sie wie wtedy gamonie sa malo ostrozni i popelniaja mase prostych bledow big_smile

143 Ostatnio edytowany przez Kaszpir007 (2024-10-25 23:48:29)

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Problem taki Elu ,że mnóstwo kobiet nie ma żadnego opisu oprócz podstawowych danych a nawet często i tego nie ma.
Ba, nawet wiele zdjęć nie daje.
Dużo wypisuje bzdury chyba na chybił-trafił.

Profil w pełni wypełniony, z opisem ma garstka.

Ela jeśli jak napisałem na 150kobiet opisały 3 i z tych została tylko jedna w miarę sensowna to powiedz jaką szansę na odpowiedź ma facet który napisze do kilku ?
Równe 0% ?

Taka jest brutalna prawda że mężczyźni cieszą się z odpowiedzi. Raczej może garstka dostaje z kilkadziesiąt.
Na pewno ŻADEN mężczyzna nie dostaje tyle wiadomości i nie ma tylu par co zwykła kobieta.

Tak  jest brutalna prawda.

Inna rzecz Elu że można wysłać cudowny poemat kobiecie jak zupełnie się nie spodobamy to nic to nie pomoże, a jak się spodobamy to nawet jak napiszesz cześć to będzie odpowiedź.
A nawet może nie być bo jak kobieta dostaje kilkaset wiadomości to szansa że przeczyta wszystkie jest równa zeru.

Tak mężczyźni jak mają wiedzą to starają się zwiększyć swoje szansę na jakikolwiek kontakt.

Więc Elu żyjesz w innej rzeczywistości.

Naprawdę załóż lipne konto jako mężczyzna i sama sprawdź i się zdziwisz smile

Sam znam wielku którzy po rozwodzie nie znaleźli już nikogo.

To że są zboczeńcy, wariaci, ruchacze. Oczywiście że są. Są także ich kobiecie odpowiedniki.
Jest cały przekrój społeczeństwa.
Cierpią normalni niestety.

Ja byłem 1,5 roku w związku, a raczej myślałem że byłem dlatego go zakończyłem. Bo wiedziałem że nie ma sensu tego ciagnąć.

Wróciłem na portale i mam pary i co ciekawe więcej na Tinderze niż na Sympatii.
Umawiam się i szukam dalej.

Ty miałaś 2 mc 20 randek. Zapewne napisało do Ciebie z kilkuset i z nich wybierałaś takich z jakimi sie spotkała.
Tyle par co miałaś i tyle odpowiedzi przeciętny mężczyzna nawet w kilka lat nie będzie miał.
Taka jest brutalna prawda.

Wystarczy poczytać opinie na temat portali. Wielu mężczyzn rezygnuje i nikogo już nie szuka.
Tak zwane wypalenie randkowe to właśnie to.

Takie czasy.

144 Ostatnio edytowany przez New Me (2024-10-25 23:54:09)

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Kaszpir007 napisał/a:

Problem taki Elu ,że mnóstwo kobiet nie ma żadnego opisu oprócz podstawowych danych a nawet często i tego nie ma.
Ba, nawet wiele zdjęć nie daje.
Dużo wypisuje bzdury chyba na chybił-trafił.

Profil w pełni wypełniony, z opisem ma garstka.

Ela jeśli jak napisałem na 150kobiet opisały 3 i z tych została tylko jedna w miarę sensowna to powiedz jaką szansę na odpowiedź ma facet który napisze do kilku ?
Równe 0% ?

Taka jest brutalna prawda że mężczyźni cieszą się z odpowiedzi. Raczej może garstka dostaje z kilkadziesiąt.
Na pewno ŻADEN mężczyzna nie dostaje tyle wiadomości i nie ma tylu par co zwykła kobieta.

Tak  jest brutalna prawda.

Inna rzecz Elu że można wysłać cudowny poemat kobiecie jak zupełnie się nie spodobamy to nic to nie pomoże, a jak się spodobamy to nawet jak napiszesz cześć to będzie odpowiedź.
A nawet może nie być bo jak kobieta dostaje kilkaset wiadomości to szansa że przeczyta wszystkie jest równa zeru.

Tak mężczyźni jak mają wiedzą to starają się zwiększyć swoje szansę na jakikolwiek kontakt.

Więc Elu żyjesz w innej rzeczywistości.

Naprawdę załóż lipne konto jako mężczyzna i sama sprawdź i się zdziwisz smile

Sam znam wielku którzy po rozwodzie nie znaleźli już nikogo.

To że są zboczeńcy, wariaci, ruchacze. Oczywiście że są. Są także ich kobiecie odpowiedniki.
Jest cały przekrój społeczeństwa.
Cierpią normalni niestety.

Ja byłem 1,5 roku w związku, a raczej myślałem że byłem dlatego go zakończyłem. Bo wiedziałem że nie ma sensu tego ciagnąć.

Wróciłem na portale i mam pary i co ciekawe więcej na Tinderze niż na Sympatii.
Umawiam się i szukam dalej.

Ty miałaś 2 mc 20 randek. Zapewne napisało do Ciebie z kilkuset i z nich wybierałaś takich z jakimi sie spotkała.
Tyle par co miałaś i tyle odpowiedzi przeciętny mężczyzna nawet w kilka lat nie będzie miał.
Taka jest brutalna prawda.

Wystarczy poczytać opinie na temat portali. Wielu mężczyzn rezygnuje i nikogo już nie szuka.
Tak zwane wypalenie randkowe to właśnie to.

Takie czasy.

Jak mialam profil randkowy to tez nie mialam pelnego opisu bo to troche zbyt prywatne natrzaskac polowe swojego zycia na pokaz innym. U mnie byly tylko dwa zdjecia jedno w calosci drugie tylko sam leb czarownicy moje imie wiek wzrost waga pochodzenie stan cywilny I czy mam dzieci plus zainteresowania I tyle

145

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
New Me napisał/a:

Jak mialam profil randkowy to tez nie mialam pelnego opisu bo to troche zbyt prywatne natrzaskac polowe swojego zycia na pokaz innym. U mnie byly tylko dwa zdjecia jedno w calosci drugie tylko sam leb czarownicy moje imie wiek wzrost waga pochodzenie stan cywilny I czy mam dzieci plus zainteresowania I tyle

Uwierz wielu kobietom nawet uzupełnić profilu się nie chce. Nawet zdjeć dodać.
Wiec jak można coś napisać do takiej kobiety jak nic nie wiadomo poza wiekiem i może jakimiś danymi.

Inna rzecz oszustwa.

Jedna do mnie napisała. Ja mam napisane że mieszkam niedaleko większego miasta a pracuje w tym mieście. Pani w opisie miała że mieszka w tym samym mieście.
Zwiazki na odległość mnie nie interesują, bo byłem i nie chce.
Zaczęliśmy rozmawiać mimo że nie do końca mój target wiekowy.

Mam nauczę że kobiety często kłamią więc pewne rzeczy ponownie weryfikuje.
Okazało sie że nie mieszka w tym miescie. To znaczy bywa czasami i nawet mieszkanie ma, ale  mieszka na stałe w Norwegii ..

Inne okazywało się że mieszkają kilkadziesiat km dalej, a jedna nawet zapomniała że ma męża wink
U inne było niesamowite poczęcie, bo w opisie brak dzieci a tutaj trójka nagle się pojawiła.
Była taka że miała 38lat a okazało sie że się "pomyliła" i ma 48lat.

Normalnie szok smile

146

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Kaszpir007 napisał/a:
New Me napisał/a:

Jak mialam profil randkowy to tez nie mialam pelnego opisu bo to troche zbyt prywatne natrzaskac polowe swojego zycia na pokaz innym. U mnie byly tylko dwa zdjecia jedno w calosci drugie tylko sam leb czarownicy moje imie wiek wzrost waga pochodzenie stan cywilny I czy mam dzieci plus zainteresowania I tyle

Uwierz wielu kobietom nawet uzupełnić profilu się nie chce. Nawet zdjeć dodać.
Wiec jak można coś napisać do takiej kobiety jak nic nie wiadomo poza wiekiem i może jakimiś danymi.

Inna rzecz oszustwa.

Jedna do mnie napisała. Ja mam napisane że mieszkam niedaleko większego miasta a pracuje w tym mieście. Pani w opisie miała że mieszka w tym samym mieście.
Zwiazki na odległość mnie nie interesują, bo byłem i nie chce.
Zaczęliśmy rozmawiać mimo że nie do końca mój target wiekowy.

Mam nauczę że kobiety często kłamią więc pewne rzeczy ponownie weryfikuje.
Okazało sie że nie mieszka w tym miescie. To znaczy bywa czasami i nawet mieszkanie ma, ale  mieszka na stałe w Norwegii ..

Inne okazywało się że mieszkają kilkadziesiat km dalej, a jedna nawet zapomniała że ma męża wink
U inne było niesamowite poczęcie, bo w opisie brak dzieci a tutaj trójka nagle się pojawiła.
Była taka że miała 38lat a okazało sie że się "pomyliła" i ma 48lat.

Normalnie szok smile

No tak ja wogole nie odpisywalam jak ktos nie mial zdjecia. Zdjecie to podstawa
Ta pomylily sie pomylic to sie mozna w mnozeniu cyferek a to byly zwykle oszustki i tyle.

147 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-10-26 10:00:38)

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Tak w ogóle nie wiem jakie statystyki czytacie, ale ilość kobiet i mężczyzn na portalach się nie różni za bardzo smile
https://blog.prokulski.science/2018/08/ … n-i-panow/
Wiec sami sobie w pięte strzelacie wysyłaniem tych masowych maili.
Inteligentne kobiety takie zagajenie odrzucą, więc wylowicie te mniej rozgarnięte.

148

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Ela210 napisał/a:

Tak w ogóle nie wiem jakie statystyki czytacie, ale ilość kobiet i mężczyzn na portalach się nie różni za bardzo smile
https://blog.prokulski.science/2018/08/ … n-i-panow/
Wiec sami sobie w pięte strzelacie wysyłaniem tych masowych maili.
Inteligentne kobiety takie zagajenie odrzucą, więc wylowicie te mniej rozgarnięte.


A skąd inteligentne kobiety wiedzą, że dostały taki sam tekst?


W statystykach nie chodzi o odsetek płci, ale o to kto komu odpisuje. Poza tym nawet w tych statach z sympatii widać sporą rozbieżność w wykształceniu czy budowie ciała oraz celach życiowych (np względem posiadania dzieci - kto ma, a kto chciałby mieć, względem małżeństwa itp).

Co do swoich dąsów o masowe maile to zerknij na te tabele co do 'zainteresowań' czy sposobu spędzania wolnego czasu albo oczekiwanych cech osobowości. To jest sztampowa kopiuj wklejka.

149

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Od razy widać czy dostajesz cis spersonalizowanego, do Ciebie, czy jest to masówka.
Naprawdę szukanie partnera wymaga trochę skupienia i uwaznosci smile
Kobieta to doceni że nie jest jedną z wielu, tak ciężko to zrozumieć?
Nie jest ważny opis. Ja dałam bardziej dokładny i jasny bez udziwnień i sztucznych " oryginalności, bo chciałam już na początku zrobić selekcję. I to się udało.
Ale rozumiem że ktoś, czy kobieta czy mężczyzna ma krotki opis .
Wtedy, gdy mnie z jakiegokolwiek powodu zainteresuje- tu już tylko ogólne wrażenie że zdjęcia wchodzi w rachubę, jeśli nawiążesz kontakt to już po krótkiej wymianie zdań orientujesz się z jaką osobą masz do czynienia jeśli chodzi o poziom intelektualny i tzw. klasę.
Więc to jest praca, tu nie ma przypadków..
Tak, większość randek to Panowie którzy sami do mnie napisali.
Próbowałam pisać do mężczyzn, ale zawsze była faza nieufności czy na pewno mój profil jest prawdziwy.
Proste stwierdzenie że najłatwiej sprawdzić na kawie u niektórych wywoływało kolejne podejrzenia, więc atmosfera siadała.
Więc skupiłam się tylko na tych, którzy pisali do mnie.
I gdyby mnie jakąś kobieta zapytała, czy warto pierwszej pisać do mężczyzn, powiedziałabym nie. Może w tym młodszym pokoleniu patrzą na to normalniej, ale Panowie w średnim wieku podejrzliwie i tyle.
Więc bez pracy nie ma kołaczy, trzeba mierzyć wysoko i nie uderzać di kobiet które średnio pasują i używać wędki, a nie sieci.
Inaczej szkoda czasu moim zadaniem, bo każda nieudana interakcja nas drenuje.
I naprawdę nie ma co się czepiać tych zainteresowań.
Raczej chodzi ogólnie o styl i tryb życia, reszta wyjdzie w praniu.
Oprócz tabelki zainteresowań które wrzucasz jako gotowce na portal, ja się na swoich pasjach nie skupiałam w opisie.
Bo czy to, że ktoś podziela moją pasję do malarstwa czy opery ma największe znaczenie przy doborze mężczyzny na życie?
Nie.
Po prostu trzeba mieć jakąś wspólną sporą część,  ale nie musi to być wszystko.
Patrząc  po pasjach to pewnie mój obecny powinien się Bagiennikowi oświadczać big_smile big_smile

150

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Ela nie obraź się ale z tego co pamiętam twój nowy partner ma ponad 60lat.
Myślę że ta grupa wiekowa to trochę inny "target" i wymagania.
Sądzę ,że mężczyźni w tym wieku mają naprawdę małe wymagania do do kobiety i szukają po prostu kogoś z kimś spędzić starość i z kim porozmawiać i wypić herbatę.

A jednak w innej grupie wiekowej jest jednak inaczej.

Jak pisałem na Sympatii mnóstwo kont kobiet nie ma nawet zdjęcia a jak ma zdjęcie to jest częściowo uzupełniona.
Inna rzecz skąd ta kobieta ma wiedzieć że napisałem do wielu ?

Jak wysyłam wiadomość to nie jest ona osobista a raczej opisuje mnie, bo ciężko coś pisać do osoby której się nie zna.
Najpierw ta osoba musi być chętna poznaniem mnie.

Inna rzecz o jakiej zapominasz że na Sympatii i nie tylko jest mnóstwo martwych kont. Kont dawno od lat nie wykorzytywanych. Są nawet konta osób które teoretycznie zlikwidowały konto i nawet nie wiedzą że dalej "istnieją" tam.
jest też pełno kont lipnych tworzonych przez ludzi zatrudnionych przez Sympatie.
Są to fake-konta.

Po co ?

Aby naiwni mężczyźni mieli te "miliony szans" wink jakie portal reklamuje smile

Nie pamiętam dokładnie ale chyba ze 150 wiadomosci odczytanych została połowa, czyli zapewne połowa kont była lipnych.
Tyle że są jeszcze "boty" czyli automaty którte  "udają" że wiadomość została przeczytana a nawet wyślą Tobie uśmieszek czy cześć i nie odpowiedzą smile

One się "aktywują" jak przestajesz płacić i nagle widzisz że pojawiło się "zainteresownaie" na twoim koncie.
Kupujesz premium i widzisz że widziały twój profil osoby które z założenia by cię nie interesowały bo z dalekich odległości albo wiekowo zbyt odległe.

Ja Elu się spotykam, ale nie mam tylu "ofert" ile bym chciał i nie mogę wybierać i wybrzydzać zbyt bardzo.
Nie mam wielkich wymagań, ale mam pewne wymagania i niektóre nawet "rokujące" znajomości odrzucam.

Np.
Poznałem pewną kobietę. Rokowanie były świetne. Ale pani mi się chwali że nie tak dano wzięła kredyt i kupiła mieszkanie. Tyle że ceny kredytów poszły w górę i teraz ma 1.5 etatu i mocno oszczędza bo na nic jej nie stać a kredyt musi płacić.
Jak z taką kobietą budować przyszłość ?
Gdzie wspólne podróże ? Zwiedzanie ?

No właśnie.
By tylko "być" z kimś to nie problem.

Ale znaleźć osobę odbierającą na tych samych falach i podobnie lubiąco spędzać czas i mająca podobne plany na przyszłość trudno.

Dlatego jak podchodzę dość na chłodno do tego. Spotykam się, analizuje. Jak rokowania są dobre to próbuję dalej się z taką osobą spotykać.
Jak na pierwszym spotkaniu widzę że nie ma sensu tego ciagnąć to kończę.

Szkoda mi czasu.

Wolę być sam, niż być z kimś z kim nie będę szcześliwy.

151

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Kaszpir007 napisał/a:

Ela nie obraź się ale z tego co pamiętam twój nowy partner ma ponad 60lat.
Myślę że ta grupa wiekowa to trochę inny "target" i wymagania.
Sądzę ,że mężczyźni w tym wieku mają naprawdę małe wymagania do do kobiety i szukają po prostu kogoś z kimś spędzić starość i z kim porozmawiać i wypić herbatę.

A jednak w innej grupie wiekowej jest jednak inaczej.

Jak pisałem na Sympatii mnóstwo kont kobiet nie ma nawet zdjęcia a jak ma zdjęcie to jest częściowo uzupełniona.
Inna rzecz skąd ta kobieta ma wiedzieć że napisałem do wielu ?

Jak wysyłam wiadomość to nie jest ona osobista a raczej opisuje mnie, bo ciężko coś pisać do osoby której się nie zna.
Najpierw ta osoba musi być chętna poznaniem mnie.

Inna rzecz o jakiej zapominasz że na Sympatii i nie tylko jest mnóstwo martwych kont. Kont dawno od lat nie wykorzytywanych. Są nawet konta osób które teoretycznie zlikwidowały konto i nawet nie wiedzą że dalej "istnieją" tam.
jest też pełno kont lipnych tworzonych przez ludzi zatrudnionych przez Sympatie.
Są to fake-konta.

Po co ?

Aby naiwni mężczyźni mieli te "miliony szans" wink jakie portal reklamuje smile

Nie pamiętam dokładnie ale chyba ze 150 wiadomosci odczytanych została połowa, czyli zapewne połowa kont była lipnych.
Tyle że są jeszcze "boty" czyli automaty którte  "udają" że wiadomość została przeczytana a nawet wyślą Tobie uśmieszek czy cześć i nie odpowiedzą smile

One się "aktywują" jak przestajesz płacić i nagle widzisz że pojawiło się "zainteresownaie" na twoim koncie.
Kupujesz premium i widzisz że widziały twój profil osoby które z założenia by cię nie interesowały bo z dalekich odległości albo wiekowo zbyt odległe.

Ja Elu się spotykam, ale nie mam tylu "ofert" ile bym chciał i nie mogę wybierać i wybrzydzać zbyt bardzo.
Nie mam wielkich wymagań, ale mam pewne wymagania i niektóre nawet "rokujące" znajomości odrzucam.

Np.
Poznałem pewną kobietę. Rokowanie były świetne. Ale pani mi się chwali że nie tak dano wzięła kredyt i kupiła mieszkanie. Tyle że ceny kredytów poszły w górę i teraz ma 1.5 etatu i mocno oszczędza bo na nic jej nie stać a kredyt musi płacić.
Jak z taką kobietą budować przyszłość ?
Gdzie wspólne podróże ? Zwiedzanie ?

No właśnie.
By tylko "być" z kimś to nie problem.

Ale znaleźć osobę odbierającą na tych samych falach i podobnie lubiąco spędzać czas i mająca podobne plany na przyszłość trudno.

Dlatego jak podchodzę dość na chłodno do tego. Spotykam się, analizuje. Jak rokowania są dobre to próbuję dalej się z taką osobą spotykać.
Jak na pierwszym spotkaniu widzę że nie ma sensu tego ciagnąć to kończę.

Szkoda mi czasu.

Wolę być sam, niż być z kimś z kim nie będę szcześliwy.

Bardzo latwo jest rozpoznac kiedy facet pisze te sama wiadomosc do wielu kobiet a mianowicie przez pomylke wysyla tej samej kobiecie taki sam opis siebie samego ktory wysylal jakis czas temu
No i tak masz racje jak ma byc toksyczny zwiazek to lepiej byc single

152

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Kaszpir007 napisał/a:

Sądzę ,że mężczyźni w tym wieku mają naprawdę małe wymagania do do kobiety

Pomagałem kiedyś w hospicjum. Generalnie ludzie po 55-60 roku życia nie mają żadnych realnych wymagań. Aby ta druga strona nie była szeroko rozumianym patusem i padają wzajemne peany.

To nie jest jakiś zarzut wobec starszych. Po prostu tak działa starzejąca się ludzka psychika.


Ela210 napisał/a:

Kobieta to doceni że nie jest jedną z wielu, tak ciężko to zrozumieć?

Elu - liczba starterów do konwersacji online w taki sposób jest mocno ograniczona. A biorąc pod uwagę realia, że przeciętny facet pisze do dziesiątek, jak nie setek kobiet, to żeby skały srały, wiadomość jaką dostałaś to dostało też przynajmniej kilkanaście innych kobiet.


Próbowałam pisać do mężczyzn, ale zawsze była faza nieufności czy na pewno mój profil jest prawdziwy.
Proste stwierdzenie że najłatwiej sprawdzić na kawie u niektórych wywoływało kolejne podejrzenia, więc atmosfera siadała.

Bo kobiety bardzo, ale to bardzo rzadko inicjują jakikolwiek kontakt. A z doświadczeń chłopaków choćby z tego forum to są to spamboty mające utrzymać twoją aktywność na portalu lub próby wyłudzenia płatnych usług seksualnych.


trzeba mierzyć wysoko i nie uderzać di kobiet które średnio pasują i używać wędki, a nie sieci.

Większej głupoty jeszcze nie słyszałem. To się nie sprawdza nawet w przypadku spotkań na żywo. Po prostu żaden facet nie ma tyle czasu i zasobów, aby je tracić na poznanie jednej babki na x miesięcy. Sieci zarzucasz szeroko, a potem faktycznie skupiasz się na osobach, które najbardziej rokują.


Inaczej szkoda czasu moim zadaniem, bo każda nieudana interakcja nas drenuje.

Nie facetów. Dla nas to norma. To co nas drenuje to zakłamanie i obłuda.

153

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Jack Sparrow napisał/a:
Kaszpir007 napisał/a:

Sądzę ,że mężczyźni w tym wieku mają naprawdę małe wymagania do do kobiety

Pomagałem kiedyś w hospicjum. Generalnie ludzie po 55-60 roku życia nie mają żadnych realnych wymagań. Aby ta druga strona nie była szeroko rozumianym patusem i padają wzajemne peany.

To nie jest jakiś zarzut wobec starszych. Po prostu tak działa starzejąca się ludzka psychika.


Ela210 napisał/a:

Kobieta to doceni że nie jest jedną z wielu, tak ciężko to zrozumieć?

Elu - liczba starterów do konwersacji online w taki sposób jest mocno ograniczona. A biorąc pod uwagę realia, że przeciętny facet pisze do dziesiątek, jak nie setek kobiet, to żeby skały srały, wiadomość jaką dostałaś to dostało też przynajmniej kilkanaście innych kobiet.


Próbowałam pisać do mężczyzn, ale zawsze była faza nieufności czy na pewno mój profil jest prawdziwy.
Proste stwierdzenie że najłatwiej sprawdzić na kawie u niektórych wywoływało kolejne podejrzenia, więc atmosfera siadała.

Bo kobiety bardzo, ale to bardzo rzadko inicjują jakikolwiek kontakt. A z doświadczeń chłopaków choćby z tego forum to są to spamboty mające utrzymać twoją aktywność na portalu lub próby wyłudzenia płatnych usług seksualnych.


trzeba mierzyć wysoko i nie uderzać di kobiet które średnio pasują i używać wędki, a nie sieci.

Większej głupoty jeszcze nie słyszałem. To się nie sprawdza nawet w przypadku spotkań na żywo. Po prostu żaden facet nie ma tyle czasu i zasobów, aby je tracić na poznanie jednej babki na x miesięcy. Sieci zarzucasz szeroko, a potem faktycznie skupiasz się na osobach, które najbardziej rokują.


Inaczej szkoda czasu moim zadaniem, bo każda nieudana interakcja nas drenuje.

Nie facetów. Dla nas to norma. To co nas drenuje to zakłamanie i obłuda.

No trudno zeby ludzie w hospicjum ktorzy jedna noga sa juz na tamtym swiecie mialy zwiazkowe wymagania.

154

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Julcia - hospicja są nie tylko dla umierających. Dla osamotnionych i przewlekle chorych również, a w tym kraju i w takim wieku prawie nie ma zdrowych. Są zawałowcy, miadżycowcy, po udarach, z cukrzycą, depresją starczą, POChP i tak dalej.

Dla takich ludzi też się organizuje różne zajęcia aktywizacyjne, wycieczki, spływy kajakowe, żagle itp. I tam spokojnie połowa uczestników to rodziny, znajomi w lepszym stanie zdrowotnym itp.


Mając 55-60 lat nie ma się za dużego wyboru. Więc siłą rzeczy wymagania są malutkie. Bo to etap, kiedy życie przestaje dawać, a zaczyna zabierać.

155

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Jack Sparrow napisał/a:

Julcia - hospicja są nie tylko dla umierających. Dla osamotnionych i przewlekle chorych również, a w tym kraju i w takim wieku prawie nie ma zdrowych. Są zawałowcy, miadżycowcy, po udarach, z cukrzycą, depresją starczą, POChP i tak dalej.

Dla takich ludzi też się organizuje różne zajęcia aktywizacyjne, wycieczki, spływy kajakowe, żagle itp. I tam spokojnie połowa uczestników to rodziny, znajomi w lepszym stanie zdrowotnym itp.


Mając 55-60 lat nie ma się za dużego wyboru. Więc siłą rzeczy wymagania są malutkie. Bo to etap, kiedy życie przestaje dawać, a zaczyna zabierać.

Dlatego ja sie boje starosci tych wszystkich chorob mam nadzieje ze pojde do Nieba zanim bede stara. No a tacy starsi ludzie to juz NIE maja duzo wymagan bo i po co nagle czlowieka cieszy kwiatek za oknem co sobie rosl przez 30 lat ich zycia i nigdy go wczesniej nie zauwazali ciesza wnuki laurki dla babc i dziadkow no rozne takie male rzeczy ciesza to wtedy juz tacy ludzie nie zawrcaja sobie nawet glowy wielkimi zwiazkowymi wymaganiami oby tylko spokoj zdrowie byly i razem czas spedzac

156 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-10-26 15:15:01)

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Kaszpir smile
Mój obecny mezczyzna ma 60 lat jest bardzo aktywnym człowiekiem z sukcesami życiowymi.
Żegluje i chodzi po górach, ma szereg artystycznych pasji a ja jestem jego najstarszą kobietą w życiu,  bo mam 53 lata big_smile
Więc nie trafiłeś z tą starością w kapciach big_smile

Na randkach spotykałam się z mężczyznami od 37 do 59 lat i zdecydowanie ani dojrzałość ani skapcanialosc nie ma takiego przełożenia na PESEL jak Ci się wydaje.
A PESEL na wygląd aż tak, jak się wydaje tu niektórym
Jack, nie wiem co tam w hospicjum robiłeś, ale może wyjdz z domu bo po ulicach też 50, 60 latki chodzą.
W Hospicjach są ludzie w stanie beznadziejnym. I wyobraź sobie, też mają swoje wymagania i prawo do nich.
To jest chyba najdurniejszy argument ostatnich lat na forum  smile

157

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Dzisiejsi 60+ w wiekszosci robia zupelnie inne rzeczy niz ich rowiesnicy 20-30 lat temu. Czasy zmieniaja sie, a z nimi optyka i perspektywy. Oczywiscie trzeba tylko chciec. Poza tym w tym wieku czujesz kazdy smak zycia. Cieszysz się z malych rzeczy. Zauwazasz historie, na ktore kiedys w ogole nie zwracalo sie uwagi.
Kazdy wiek rzadzi sie swoimi prawami. Trudno od 20-latka wymagac, zeby myslal co bedzie za 30 lat. Ludzie 50-60+ patrza na zycie inaczej, dojrzalej. Przed nimi jeszcze wiele ciekawych przygod, historii.

158

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Alessandro napisał/a:

Dzisiejsi 60+ w wiekszosci robia zupelnie inne rzeczy niz ich rowiesnicy 20-30 lat temu. Czasy zmieniaja sie, a z nimi optyka i perspektywy. Oczywiscie trzeba tylko chciec. Poza tym w tym wieku czujesz kazdy smak zycia. Cieszysz się z malych rzeczy. Zauwazasz historie, na ktore kiedys w ogole nie zwracalo sie uwagi.
Kazdy wiek rzadzi sie swoimi prawami. Trudno od 20-latka wymagac, zeby myslal co bedzie za 30 lat. Ludzie 50-60+ patrza na zycie inaczej, dojrzalej. Przed nimi jeszcze wiele ciekawych przygod, historii.

Ja to sie juz chyba dawno zestarzalam bo tez sie ciesze z pierdolkow big_smile

159 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-10-26 15:19:13)

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Kaszpir, jaki masz problem z tą Panią co ma 1,5 etatu się spotykać i zobaczyć jak nadaje się do życia jako człowiek, jeśli się sobie wzajemnie podobacie?
Przecież Ty z tego co napisałeś masz dom pod miastem, jeśli relacja się sprawdzi po czasie, możecie mieszkać w 1 miejscu coś sprzedać i żyć.
Jak będziesz widział tylko negatywne strony wszystkiego to faktycznie za 10 lat będziesz tylko herbatę w samotności pił.

160

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Jack Sparrow napisał/a:

Julcia - hospicja są nie tylko dla umierających. Dla osamotnionych i przewlekle chorych również, a w tym kraju i w takim wieku prawie nie ma zdrowych. Są zawałowcy, miadżycowcy, po udarach, z cukrzycą, depresją starczą, POChP i tak dalej.

Dla takich ludzi też się organizuje różne zajęcia aktywizacyjne, wycieczki, spływy kajakowe, żagle itp. I tam spokojnie połowa uczestników to rodziny, znajomi w lepszym stanie zdrowotnym itp.


Mając 55-60 lat nie ma się za dużego wyboru. Więc siłą rzeczy wymagania są malutkie. Bo to etap, kiedy życie przestaje dawać, a zaczyna zabierać.

Akurat Julka ma rację. Prowadziłam gimnastyki w czymś w rodzaju wink sanatorium i to jest zupełnie inny obraz starszych osób niż widać w innych miejscach. Pomijając ludzi z pokolenia 50+, których znam prywatnie, to prowadziłam i zajęcia z pływania dla mocno dorosłych, i uczyłam takich jeździć na nartach, i parę innych rzeczy też by się znalazło.
Jak patrzeć po sanatorium, to faktycznie można uznać, że ludzie 50+ już jedną nogą w grobie, ale w każdym innym miejscu nagle robią się z nich moi rówieśnicy; aktywni, sprawni, pełni energii i tak dalej.

161 Ostatnio edytowany przez Kaszpir007 (2024-10-26 16:16:48)

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Ela210 napisał/a:

Kaszpir smile
Mój obecny mezczyzna ma 60 lat jest bardzo aktywnym człowiekiem z sukcesami życiowymi.
Żegluje i chodzi po górach, ma szereg artystycznych pasji a ja jestem jego najstarszą kobietą w życiu,  bo mam 53 lata big_smile
Więc nie trafiłeś z tą starością w kapciach big_smile

Na randkach spotykałam się z mężczyznami od 37 do 59 lat i zdecydowanie ani dojrzałość ani skapcanialosc nie ma takiego przełożenia na PESEL jak Ci się wydaje.
A PESEL na wygląd aż tak, jak się wydaje tu niektórym
Jack, nie wiem co tam w hospicjum robiłeś, ale może wyjdz z domu bo po ulicach też 50, 60 latki chodzą.
W Hospicjach są ludzie w stanie beznadziejnym. I wyobraź sobie, też mają swoje wymagania i prawo do nich.
To jest chyba najdurniejszy argument ostatnich lat na forum  smile

Ela nie obraź się ale zarówno Ty jak i twój 7lat starszy partner jesteście w innej "grupie" i ciężko porównywać do do ludzi o połowę młodszych bo inne są realia i zupełnie inne wymagania.

Ludzie są różni. Mają różne wymagania. Mnie teraz cieszą pewne rzeczy które kiedyś nie cieszyły. Mam na pewne rzeczy teraz czas i pieniądze ...

Ale mam doświadczenia i nie wchodzę w gówniane relacje. Po rozwodzie w takie wchodziłem, ale teraz w byle co się nie ładuje.
Szkoda czasu i nerwów.

162

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Niestety, różne schorzenia są częścią naszego życia. SaraS określiła to bardzo ładnie w swojej puencie. Życie potrafi zaskakiwać. Zresztą robi to cały czas.

163

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Ela210 napisał/a:

Kaszpir, jaki masz problem z tą Panią co ma 1,5 etatu się spotykać i zobaczyć jak nadaje się do życia jako człowiek, jeśli się sobie wzajemnie podobacie?
Przecież Ty z tego co napisałeś masz dom pod miastem, jeśli relacja się sprawdzi po czasie, możecie mieszkać w 1 miejscu coś sprzedać i żyć.
Jak będziesz widział tylko negatywne strony wszystkiego to faktycznie za 10 lat będziesz tylko herbatę w samotności pił.

Dawno to zakończyłem po pierwszym spotkaniu.

Ela. Branie kredytu na kilkaset tysięcy jak jest się jest samemu i ma średnio płatną pracę nie jest zbyt rozsądne. Pani musi pracować na 1,5 etatu aby przeżyć.
Jak widzisz z taką osobą przyszłość ?
Pani do wieczora w pracy i co najwyżej wieczorem się spotkamy ?

Jakaś wegetacja ? Mam ją utrzymywać aby ona mogła spłacać przez dziesiątki lat kredyt ?
Jakie wspólne wyjazdy jak ona nie będzie miała pieniędzy. Zastanawiam się co ona myślała. Jak będzie spłacała kredyt jak będzie na emeryturze ???

Nie Elu. Ja jestem w zupełnie innym miejscu niz ta Pani. Nie mam żadnych kredytów. Mam własny majątek i mam oszczędności.

Teraz chce korzystać z życia. Planuję 1-2 do roku gdzieś wyjechać.

W tym roku było zwiedzanie Madery i Szkocji.

Następny rok planuję ZEA i Oman a może coś jeszcze.

164

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Alessandro napisał/a:

Dzisiejsi 60+ w wiekszosci robia zupelnie inne rzeczy niz ich rowiesnicy 20-30 lat temu. Czasy zmieniaja sie, a z nimi optyka i perspektywy. Oczywiscie trzeba tylko chciec. Poza tym w tym wieku czujesz kazdy smak zycia. Cieszysz się z malych rzeczy. Zauwazasz historie, na ktore kiedys w ogole nie zwracalo sie uwagi.
Kazdy wiek rzadzi sie swoimi prawami. Trudno od 20-latka wymagac, zeby myslal co bedzie za 30 lat. Ludzie 50-60+ patrza na zycie inaczej, dojrzalej. Przed nimi jeszcze wiele ciekawych przygod, historii.

Nie mówi się czasem, że dzisiejsza 60tka to dawna 40tka? Poprawcie mnie jeśli się mylę big_smile bo na pewno się mówi, że obecna 30tka to dawna 20tka : P

Mężczyźni w okolicach 60tki, których w większości znam z rodziny i otoczenia, w tym mój tata oczywiście, to tak fajne aktywne i młode duchem osoby, że aż się chce ich towarzystwa. Na przykładzie mojego taty- odcinanie kuponów od firmy to jedno, ale MU WCIĄŻ SIĘ CHCE. Rozwijać firmę, dokształcać, podróżować. Mądrość która przychodzi wraz z wiekiem działa na plus i nie oznacza konieczności bycia zgorzkniałym, stetryczałym, nie lubiącym życia i ludzi. Wręcz przeciwnie- dostrzegać piękno, drobnostki które tworzą codzienność, doceniać co się jeszcze ma, wierzyć w siebie i to w to, że jeszcze wiele ma się do zrobienia. Myślę, że nie jedna młodsza kobieta, bo mój tato miał przygodę z młodszą, to nie dotrzymałaby mu kroku. Mężczyźni których znam dbają o siebie, biegają/ćwiczą, dobrze się ubierają, są dumni z osiągnięć i chcą nadążać za światem technologicznie, społecznie. Nie ma tu miejsca na "tylko herbatkę i starzenie się"

Kaszpir007 cóż za zbieg okoliczności co do lokalizacji, na Maderze i w ZEA byłam, w Szkocję i Oman mamy zrobić w 2025 wink Madera i ZEA- coś pięknego. Ale najbardziej wyczekuje Omanu.

165 Ostatnio edytowany przez Kaszpir007 (2024-10-26 16:35:47)

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
R_ita2 napisał/a:

Kaszpir007 cóż za zbieg okoliczności co do lokalizacji, na Maderze i w ZEA byłam, w Szkocję i Oman mamy zrobić w 2025 wink Madera i ZEA- coś pięknego. Ale najbardziej wyczekuje Omanu.

Madera i Szkocja była w tym roku z moja kobietą z jaką się rozstałem nie tak dawno. Szkoda, ale wiedziałem ,że po prostu ona chciała FWB albo niezobowiazującej znajomości a ja normalnego związku.
Dobrze wspominam te 1,5 roku bo 3 kraje zobaczyliśmy i po górach też chodziliśmy , ale niestety.

Na Maderze rok wcześniej był mój chrześniak. Jak przysłał mi zdjęcia to wiedziałem że musze tak pojechać smile

Madera cudowna. Udało się duuużo zobaczyć i zwiedzić. Pico Airero i Pico Rouvio zaliczone. Wschód słońca na najwyższych szczycie Madery wręcz cudowny smile
Szkocja byliśmy na wyspach. Zobaczyć Maskonury które są na 1 wyspie tylko smile

ZEA i Oman planuję na następny rok. Zapewne sam bo obecnie no cóż sam jestem.

Potem chce się zabrać za dalsze kierunki - Meksyk, USA, Chiny , Indie.

Jednak samotne wyjazdy mnie męczą. Po prostu 18lat byłem w zwiazku (16lat małżeńtwo) i wcześniej zwiedzałem z ex ...

166 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-10-26 16:56:10)

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Kaszpir, nie obraż  się ale Ty masz 50 a marudzisz jak emeryt.  Jestem 3 lata od Ciebie starsza big_smile i raczej idę o zakład, że wyglądam lepiej od Ciebie smile Ale  brak argumentów pokrywasz gadaniem o mojej starości:),  przy Twojej młodzieńczości big_smile
Przyszło Ci do głowy, ze nieruchomość nawet z kredytem, można sprzedać  czy wynająć?
Pewnie nie.
Myślę też, że jeśli masz tyle nieporozumień z kobietami, musisz popracować nad komunikacją na początku związku
I trochę uelastycznić myślenie, 
Po owocach poznaję się wartość swoich przekonań na temat zycia.

167

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Właśnie na tym to polega. Wszystko wokół nas ewoluuje, a my, o ile tego chcemy, również. Rozwój oznacza życie. Motto Legii Cudzoziemskiej "Kto nie maszeruje, ten ginie" pasuje tu idealnie.

168

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Może to jest właśnie problem Kaszpira.
On nie maszeruje, stanął w miejscy i nie chce dojrzeć jako mężczyzna.
To widać z każdego zdania.
A to nie jest pociągające dla kobiet, chyba że jakaś chce matkować komuś.
Dojrzałość kojarzy mu się że starością, i kapciami
Dlatego wielu 60 latków jest atrakcyjniejszych od 50 latków w kryzysie wieku średniego.
Jak się odważy dojrzeć, to fajniejsze kobiety się pojawia i zechcą zostać w jego świecie.
Ale ma jesczce do przerobienia trochę..

169

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Nie obraź się Ela ale naprawdę nie interesuje mnie Twoja opinia.

Sama wybierałaś z setki czy wiecej mężczyzn. Spotkałaś się z 20-stoma i jakoś 19 odrzuciłaś z jakiegoś powodu.
Zdjęcia widziałaś więc widziałaś jak wyglądają, więc zapewne były rzeczy które Cię zniechęciły i dopiero 20-sty coś miał takiego że "zaiskrzyło".

Więc jakoś Tobie wybrzydzanie nie przeszkadzało. A ja rozumiem nie mam prawa "wybrzydzać" ?

Nie Ela.

U mnie musi też "zaiskrzyć". Musi mnie przyciągnąć.

W czasie mojej całej historii spotykania miałem tak chyba 3-4 razy że zaiskrzyło z mojej strony i ostatnio dzięki temu byłem 1,5roku w relacji.
Mógłbym być dalej, ale wiedziałem że ciągnięcie jej nie ma sensu.

A czy Elu znajdę kogoś w tym roku, czy w następnym czy nawet za kilka lat to żaden problem.
Dzieci nie planuję więc naprawdę czas nie ma aż takiego znaczenia.

Ale podobnie jak Twój partner chce żyć. Podróżować, zwiedzać , chodzić po górach.
Ale muszę mieć taką osobę która podobne ma pragnienia i to lubi.

Więc swoją "analizę" sobie daruj.

170

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Kaszpir007 napisał/a:

Nie obraź się Ela ale naprawdę nie interesuje mnie Twoja opinia.

Sama wybierałaś z setki czy wiecej mężczyzn. Spotkałaś się z 20-stoma i jakoś 19 odrzuciłaś z jakiegoś powodu.
Zdjęcia widziałaś więc widziałaś jak wyglądają, więc zapewne były rzeczy które Cię zniechęciły i dopiero 20-sty coś miał takiego że "zaiskrzyło".

Więc jakoś Tobie wybrzydzanie nie przeszkadzało. A ja rozumiem nie mam prawa "wybrzydzać" ?

Nie Ela.

U mnie musi też "zaiskrzyć". Musi mnie przyciągnąć.

W czasie mojej całej historii spotykania miałem tak chyba 3-4 razy że zaiskrzyło z mojej strony i ostatnio dzięki temu byłem 1,5roku w relacji.
Mógłbym być dalej, ale wiedziałem że ciągnięcie jej nie ma sensu.

A czy Elu znajdę kogoś w tym roku, czy w następnym czy nawet za kilka lat to żaden problem.
Dzieci nie planuję więc naprawdę czas nie ma aż takiego znaczenia.

Ale podobnie jak Twój partner chce żyć. Podróżować, zwiedzać , chodzić po górach.
Ale muszę mieć taką osobę która podobne ma pragnienia i to lubi.

Więc swoją "analizę" sobie daruj.

Ja tak samo wybrzydzam jak chodzi o zwiazki to chyba kazdy wybrzydza nikt sobie nie wybiera pierwszego lepszego kandytata

171

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Widzę Ela, że górołaza sobie wybrałaś smile Gratuluję! Fajnie, że Ci się ułożyło.

Tak na dobrą sprawę, to czy poprzez portale czy przez codzienne sytuacje i spotkania na żywo, tych czynników powodujących zaiskrzenie jest naprawdę mnóstwo. Sam mogę stwierdzić po swoich przeżyciach, że sam wygląd i atrakcyjność fizyczna do nich nie należy, jeśli się chce z taką osobą cokolwiek innego robić poza spędzaniem czasu w łóżku czy traktowaniem tej osoby jako ozdoby swojego życia.
Dziewczyna otwarta, uśmiechnięta i przede wszystkim z dystansem do siebie od razu zyskuje w moich oczach. Do tego dochodzi podobne spojrzenie na świat, zainteresowania i już o wspólny język nietrudno. To ostatnie będzie nawet dużo istotniejsze niż wiek( w rozsądnych granicach). Z osobą o zbliżonych zapatrywaniach zwyczajnie łatwiej się dogadać.

172 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-10-26 23:44:03)

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Zrozumiałam, że z Panią od kredytu  zaiskrzyło jako z kobietą,  ale znalazłeś niezwiązane z tym iskrzeniem argumenty przeciw.9
Więc albo nie wiesz co Ci z którąś iskrzy, albo w przypadku tej Pani były inne argumenty przeciw, o których tu nie piszesz.
Jeśli dobrze się przy niej czułeś jako kobiecie, to odrzucając ją z powodu tego kredytu popełniłeś błąd moim zdaniem.
A zdanie na temat przepaści pokoleniowej z powodu 3 lat różnicy między nami rozumiem że Cię nie obchodzi, ale wybacz, dla mnie to absurd.
Nie wybrzydzalam. Nikogo nie odrzuciłam z powodu wyglądu, a z różnych innych powodów.
Po prostu osobowościowo nie byli to mężczyźni którzy mi odpowiadali, co niczego im nie ujmuje bynajmniej.
2 z nich mi odpowiadało, ale z jednym przemyślałam różnicę wieku, bo był sporo mlodszy, inny między 1 a drugą możliwa randką zdążył zrobić mi scenę zazdrości.
A 1 Pan nie był mną Po prostu zainteresowany, w powody nie wnikałam
1 Pan cóż nie uważam bym była wystarczająco fotogeniczna dla Pudelka big_smile czego nie wiedziałam przed randką, dopiero dr Google podpowiedział:)
A dlaczego było ich tyłu w tak krótkim czasie?
Bo nie robiłam poszukiwań z doskoku,  naprawdę się do tego przyłożyłam, serio odpisałam kazdemu kto napisał coś więcej niż Hej, starając się nikogo nie urazić.
I robiłam selekcję filtrując profil I zmieniajac ustawienia po przemyśleniach.
Po prostu scisnęlam w czasie to co Ty być może rozwlekasz na rok.
Cała tajemnica.
Więc wcale nie uważam, bym na portalach miała jakieś fory jako kobieta , co próbujesz tu dowieść,  czy że mam łatwiej, bo jestem na tyle stara, że ja nie mam wymagań i dziadki które się mną interesują  chcą tylko seriale przy herbatce oglądać  big_smile
Ale jeśli tak uważasz, to za 3 lata będziesz dziadkiem w moim wieku I wtedy pójdzie Ci jak z płatka. wink

173

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Ela nie wiem o co ci chodzi ???

Pisałem już że mężczyźni dostają nawet kilkaset razy mniej wiadomości niż kobiety i takie są realia.
To co tam pokazałaś to fikcja.

Jak pisałem.
Załóż jakieś zwykłe fikcyjne konto na Sympatii. Daj powiedzmy 40lat . Daj że rozwiedziony i że ma dzieci.
Jakiś zwykłe przeciętne zdjęcie (nie modela).
Zrób to samo jak jako kobieta i znów 40lat , rozwódka i dzieci. Daj też przeciętne zdjęcie.

W obu przypadkach nie pisz do nikogo.

Daj znać ile facet dostanie wiadomości a ile kobieta to ci szczęka opadnie smile

Więc Elu nie chrzań głupot smile

Bo wiem jakie są realia i to można zaobserwować na innych portalach.

Co do Twojego wieku.
Nie oceniam.

Mówię jedynie że zainteresował się Tobą mężczyzna 7lat starszy od Ciebie.
Ja też szukam kilka lat młodszej kobiety. Nie uganiam się za 20-30latkami mimo że miałem takie propozycje od takich kobiet.
Po prostu nie chce zbyt dużej różnicy wieku a kilka lat to żadna różnica.

A co do mnie to jak znajdę osobę z jaką "poczuje to coś" i ona to samo to będę to wiedział i czuł i uwierz wtedy nawet pewne problemy i różnice przestaną nimi być.

Desperatem nie jestem. Czas jeszcze mam. A jak nikogo nie znajdę ?
No cóż. Trudno.

174 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-10-27 01:23:13)

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Kaszpir, ja nie potępiam tego że chcesz tylko młodsze kobiety, Twoja sprawa.
Ale pisałam Ci, że spotykałalam się z mężczyznami i starszymi i młodszymi, bo nie szukałam wieku, tylko człowieka.
Ty możesz mieć mniej kontaktów od kobiet, bo szukasz tylko młodszych.
Tylko bogatych i pewnie tylko takich które chcą  mieszkać na wsi.
Więc nakładasz sam sobie wiele ograniczeń
Ale kończmy ten off top, bo niczego nie wnosi.
Życzę powodzenia i pozdrawiam..

175

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Kaszpir007 napisał/a:

To może Ty zrób sobie test.
Znajdź jakieś zdjęcie bardzo przeciętnego mężczyzny. Napisz że ma dzieci, rozwiedziony i załóż fejkowe konto na portalu powiedzmy na Tinderze.
To samo zrób ale jako kobieta, ze zdjęciem przeciętnej kobiety.

Myślę że bardzo się zdziwisz, jak przeciętny mężczyzna jak będzie miał 1-2 parę to będzie wręcz przeszczęśliwy.

Jack Sparrow napisał/a:

Z tego co pisali chłopaki o swoich doświadczeniach, to twój opis jest jakieś milion razy bardziej przyjemny od doświadczeń facetów.


Może warto na wstępie podkreślić, że ja się z Wami ZGADZAM, że mężczyźni mają ciężej na portalach. Jak jest się stroną inicjującą, a co za tym idzie: wystawiającą się na odrzucenie, to wiadomo, że trzeba przyjąć na klatę znacznie więcej ciosów.

Po prostu kobietom wcale mężczyźni nie spadają z nieba.
W każdym razie nie tacy, którzy nadawaliby się do czegoś innego niż seks.

A jak już wspominasz o dzieciach i przeciętnej urodzie, to sądzisz, że faceci ustawiają się w kolejce do mało atrakcyjnych, dzieciatych kobiet? Te powielane wiecznie wśród mężczyzn uprzedzenia, jak to kobieta z dzieckiem szuka jedynie tatusia dla swojego bąbelka i rady życiowych mędrców, by unikać ich jak ognia, to czysty przypadek, nie?

Mi chodzi wyłącznie o to, że OBIE płcie mają ciężko. Tylko każda na swój sposób.

Pisałam o tym przy okazji innego wątku, że od dzieciństwa kolegowałam się z jedną dziewczyną, która nie była ani zbyt ładna, ani szczególnie inteligentna. Z wiekiem niestety tej urody jej nie przybywało. Sam fakt, że była kobietą, jakimś dziwnym trafem nie wystarczał, by ganiał za nią tabun chłopaków. W pewnym momencie doszło nawet do sytuacji, że zaczęła zakładać fejkowe konta ze zdjęciami z neta, żeby poudawać ładne dziewczyny i poczytać komplementy, bo pokazując prawdziwą siebie zostałaby w większości przypadków niezauważona.
Powiedziałbyś, że takie dziewczyny jak ona mają łatwo?

A ile z nich natrafia na gości, którzy wybierają je z myślą, że skoro jest brzydsza, grubsza, zakompleksiona, to się będzie bardziej starać i na więcej pozwoli, na przykład w łóżku? Przyzwoli na zdrady, poniżanie i tym podobne? Bo przecież nawet możliwość wypastowania butów takiemu cudowi natury jest jak wygrany los na loterii.

Kaszpir007 napisał/a:

Są ludzie którzy mają jakieś zasady i kręgosłup moralny ale większość tego nie ma.

Moim zdaniem słowo WIĘKSZOŚĆ jest grubo przesadzone.
Wcale nie ma na świecie tak mało fajnych ludzi. Po prostu część z nich jest w długoletnich, szczęśliwych związkach, poza preferowanym przez nas przedziałem wiekowym, jesteśmy blisko spokrewnieni, nie nadajemy z nimi na tych samych falach, przez co niemożliwym jest wejść w bliższą relację, etc.


Kaszpir007 napisał/a:

A kobieta ?
Ile będzie miała par ? 50 ? 100 ???

Oczywiście, to kobiety będą miały statystycznie więcej par.

Przy czym nie zapominajmy, że mężczyźni sami nakręcają tę karuzelę. Nikt ich nie zmusza do zaczepiania dziesiątek kobiet na portalach, do pisania im na wstępie pieśni pochwalnych, zasypywania komplementami i tak dalej. Wielu z nich jest też skrajnie naiwnych. Na przykład ta moja koleżanka, ona nawet się specjalnie nie starała przy zakładaniu tamtych kont. Wystarczyło przyjrzeć się zdjęciom nieco dłużej, by zauważyć, że na niektórych z nich są zupełnie różne dziewczyny. Mimo to faceci proponowali jej doładowania, prezenty i tak dalej, NIE WIDZĄC jej nigdy na oczy. Pomijając niemoralność jej zachowania, to jednak z nimi też musiało być coś mocno nie tak.

A jednak, po podobnych przeżyciach, zatrważająca ilość mężczyzn woli obrzydzić sobie naszą płeć i nam złorzeczyć, albo poprzysiąc zemstę, zamiast zwyczajnie nad sobą popracować, by w przyszłości nie powtarzać takich idiotycznych błędów. Powiedz, co im potem z tej nienawiści i uprzedzeń? Będą latami tkwić emocjonalnie zamrożeni w jakichś sytuacjach z przeszłości, o których nikt poza nimi już nie pamięta? Rekordzistą jest mój kolega, chłop po trzydziestce, który nadal przeżywa fakt, że jakieś dziewczyny źle go potraktowały na etapie gimnazjum i liceum. Dla mnie absurdalna postawa.

Kaszpir007 napisał/a:

Tyle ,że w większości ci "normalni" nie są tak atrakcyjni jak ci co chcą tylko zaliczyć laskę. Bo oni wiedzą że mogą kłamać, oszukiwać. Mają też świetny "bajer" i potrafią podrywać bo hurtowo zaliczaja laski.

A ja ci powiem z doświadczenia, że wśród tych napaleńców z portali było również BARDZO DUŻO niezbyt atrakcyjnych facetów. Ponadto wielu z nich miało o sobie dużo większe mniemanie niż niejeden przystojniak, także...

176 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2024-10-27 02:42:00)

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Legat napisał/a:

Tu jest jeszcze inna płaszczyzna problemu, która może uciec.
Oczywiście jest tak jak tu piszemy. Jednych to spotkało, innych nie. Ale są w stanie postawić się w sytuacji kogoś kto ma za duże powodzenie i kogoś, kto tego powodzenia nie ma. Problemów z tego wynikających.
Ale też jest coś takiego jak nazwę to próżność. smile Dotyka to obu płci, ale u mężczyzn, to łatwiej dostrzec. Piszą: ja nie mam powodzenia u kobiet, chciałbym tak jak ci co mają powodzenie, mieć wianuszek kobiet. Czyli nie szukają kogoś do związku. W liczbie pojedynczej. Szukają zaspokojenia swojej próżności.

Masz rację. Dlatego niektórzy tak nie lubią atrakcyjnych ludzi.

Zresztą podobnie jak bardzo zamożnych, odnoszących sukcesy i tak dalej.

Mierzi ich, że ktoś ma tak duży wybór, tyle możliwości na wyciągnięcie ręki.

Zauważ, że jak ktoś przejawia takie cechy, to nawet będąc niezbyt atrakcyjnym i samemu mając niewiele do zaoferowania, mierzy bardzo wysoko. Nie chce równie przeciętnej, czy przeciętnego. Chce tych z górnej półki, a jak nie może dostać, to włącza narrację, że na pewno z tamtymi jest coś nie tak, są zbyt wybredni, roszczeniowi, patrzą tylko na wygląd. Potwory, nie doceniają jego głębokiego wnętrza.

Jack Sparrow napisał/a:

A co by nie gadać - to nie jest przypadkowe miejsce spotkań kurwiszonów, prawda? Teoretycznie to ta 'lepsza' część społeczeństwa.

W każdym środowisku trafisz na porządnych ludzi i takich, jak wspomniana znajoma z forum. Osobiście poznałam tu na przestrzeni lat kilka fajnych osób.
A poza nimi sporo dziwaków i trolli, którzy zakładają po kilka kont, dyskutują sami ze sobą i opisują jakieś niestworzone historie.
Osobiście określiłabym to miejsce jako bardzo specyficzne.

Jack Sparrow napisał/a:

Więc tak - że ktoś ci od razu wyskakuje ze zdjęciem pindola to powinno być akurat w twoim wypadku powodem do zadowolenia, bo od początku wiesz na czym stoisz.

Jasne, ja bardzo doceniałam ich szczerość. Przynajmniej dopóki nie zaczęli znacząco przeważać nad liczbą normalnych mężczyzn. Wtedy to stawało się dość dołujące.

Gdy zbyt długo patrzysz w otchłań…

Jack Sparrow napisał/a:

Jak facet nie ma brania - narracja jest, ze to rynek go weryfikuje.

Jak babka nie ma brania - narracja jest taka, że to faceci są chujowi.

O popatrz, podobnie mówi wielu mężczyzn, tylko z taką drobną zmianą:
Jak kobieta nie ma brania, to na pewno ma zbyt wysokie wymagania, albo jest paszkwilem.   
Jak facet nie ma brania, to dlatego, że kobiety są puste, egoistyczne i kłamliwe.

177 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2024-10-27 02:38:31)

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Jack Sparrow napisał/a:

Za psychologytoday, art m.in o tym czego kobiety szukają na portalach randkowych. Wszystkie chcą tego samego. smile


What are women actually looking for in a partner?

To answer that, a global survey of 20,000 single women aged 18 to 67 across 150 countries assessed various traits such as attractiveness, education, financial security, intelligence, kindness, success, and supportiveness (Botzet et al., 2023).

The number-one quality women desired? Kindness. Across all ages, women wanted a nice, kind, and supportive partner.

A to już za forbsem:

“The vast majority of profile texts still appear cliché-ridden and generic and show a high level of predictability,” say the researchers. “Most profile owners present similar information in which self-descriptions and common interests are emphasized (e.g., love to laugh and travel, like to sip wine by fireplaces, go for romantic strolls on the beach).


A co odpowiedzieliby mężczyźni, gdyby ich zapytano o to samo?

NA PEWNO, że powinna mówić w co najmniej trzech językach, być członkiem organizacji humanitarnej i potrafić wyrecytować z pamięci wszystkie treny Kochanowskiego.

A nie, czekaj…


bagienni_k napisał/a:

Gdzieś w sąsiednim wątku Autor został sprowadzony na ziemię po tym, jak zamieścił dość oryginalny opis swojej osoby. Koleś próbuje się pokazać od jak najlepszej strony i to od razu wzbudza podejrzenia.

Tak jak pisałam pod tamtym tematem, akurat opis autora nie byłby dla mnie przeważającym argumentem, by go zignorować, choć osobiście średnio mi podszedł. Po prostu wzbudziłby we mnie czujność. Chwilę później przeczytałam jego teksty otwarcia i już wiedziałam dlaczego. Jak się szuka kogoś sensownego, to jednak warto przynajmniej przeczytać dokładnie opis tego człowieka i odnieść się do niego, a nie rzucać mu w twarz autoreklamą przesyłaną masowo dziesiątkom innych osób. Dlaczego te dziewczyny miałaby chcieć poświęcić mu swój czas, skoro jedynym jego wysiłkiem było wciśnięcie kopiuj-wklej?

Dla mnie takie coś zalatuje desperacją i jest po prostu… meh.


Jack Sparrow napisał/a:

Przecież 80-90% z nich ma sztampowy opis swojego profilu. Silenie się na indywidualność byłaby stratą czasu.

To chyba nawet lepiej dla niego, że większość ma podobne informacje w profilu?

Może sobie przygotować gotowy wzór, który będzie lekko modyfikował, by przynajmniej sprawiać pozory, że podchodzi do dziewczyny w sposób indywidualny.

Ostatecznie może próbować ze zwykłym: hej, co słychać?

Jak się dziewczynie spodoba z wyglądu, to wciąż ma sporą szansę, że dostanie odpowiedź. Sama na takie wiadomości odpisywałam, wiedząc, że może się to rozegrać na dwa sposoby. Albo rozmowa zakończy się w przeciągu paru minut, bo gdy już mu odpowiem, po czym zadam to samo pytanie, to przeczytam, że no, on to się teraz nudzi. Kurtyna opada. The end. Generalnie taki klasyczek. Albo koleś pociągnie fajnie rozmowę i może coś z tego jeszcze będzie.

Kaszpir007 napisał/a:

Inna rzecz skąd ta kobieta ma wiedzieć że napisałem do wielu ?

Bo takie wiadomości najczęściej są do siebie bardzo podobne, wręcz schematyczne.
Autoreklamy na stronę A4, pieśni pochwalne o tym, jaką interesującą osobą się wydaję, wymyślne teksty pisane wierszem i opisy potencjalnych randek.
I NIGDY ani słowa na temat tego, co takiego zobaczył na tym moim profilu, że go tak mocno ujęłam...

O ile ktoś nie jest zupełnym nowicjuszem w tej grze, to od razu wie, z czym ma do czynienia.

178

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Mrs.Happiness napisał/a:

Bo takie wiadomości najczęściej są do siebie bardzo podobne, wręcz schematyczne.
Autoreklamy na stronę A4, pieśni pochwalne o tym, jaką interesującą osobą się wydaję, wymyślne teksty pisane wierszem i opisy potencjalnych randek.
I NIGDY ani słowa na temat tego, co takiego zobaczył na tym moim profilu, że go tak mocno ujęłam...

O ile ktoś nie jest zupełnym nowicjuszem w tej grze, to od razu wie, z czym ma do czynienia.

Prawda jest taka że każdy na portalu to desperata. Mniejszy albo większy. Inaczej by tam nie trafił, taka jest brutalna prawda.
Tam ludzie się rejestrują nie po to aby być, choć są tacy którzy właśnie po to się tam rejestrują aby czuć ciągłe zainteresowanie.
Większość szuka jednak szuka tam miłości.

Nie obraź się ale z mojego doświadczenia to co jest wpisane w "zainteresowania" to są wybrane bardzo często na chybił-trafił zainteresowanie.
Tak naprawdę dla mnie są dwa typy kobiet.
Większość ma podobne zainteresowania realna.

Nie szukam żadnej bogatej kobiety. Szukam takie która jest samodzielna i potrafi sama przeżyć.  Zarabia tyle że może sobie na jakieś przyjemności pozwolić, jak np. na 1-2 wyjazdy do roku.
Ogarniętej co nie szuka sponsora.
No i chyba najważniejsze. Takiej co ma czas na związek, bo związek to spędzanie czasu razem i poznawanie się.
Nie chodzi o wspólne zamieszkanie tu i zaraz, ale raczej każdy zwiazek do tego dąży w niedalekiej przyszłości i tym właśnie także różni się związek od luźnej relacji smile

Problem taki że podczas pisania wychodzą pewne kwiatki które od razu zniechęcają i dalej po prostu się nie chce dalej pisać.
Problem jest to że często te osoby mają takie zawody z pracą nienormowaną, zmianową że tak naprawdę nie mają czasu i zupełnie by nie było czasu.
Albo te osoby mają tyle dodatkowych zajęć że do domu wracaja tylko spać.

Jak z osobą która nie ma czasu albo ma takie godziny pracy gdzie nie ma kiedy się spotkać zbudowac cokolwiek ?

Niestety prawda jest taka że znalezienie kobiety po 40-stce która chce jeszcze zwiazek i ma na niego czas jest bardzo ciężkie.

Ja nie poddaje się. Piszę, poznaje i tyle.

Nie mam żadnych "terminów".

Pisanie naprawdę jakiś wyszukanych pierwszych tekstów do Pań nie ma żadnego sensu. Uwierz.
To co mają napisane jako zainteresowania Pani często są to zwykłe fantazje.

Np. Pani ma wpisane góry. Ja kocham góry i kilkanaście lat jeździłem w góry i chyba wszystkie możliwe góry w Polsce i okolicach już zaliczyłem.
Nawet na Maderze chodziłem po górach.
Okazało się Pani lubi "patrzeć" na góry, ale chodzenie jakoś nie do końca.
Co to za miłośniczka gór co lubi popatrzeć na góry ?

Ja szukam wspólnych zainteresowań. Chociaż tych "najprostszych" (oglądanie filmów, spacery). Czegoś abyśmy mogli razem robić.

Ale jak Pani mówi że tv nie ogląda a filmy to jakieś baaaaardzo stare filmy a tak woli czytać książki ? Z gór zostało oglądanie gór.
Wyjazdy tak, ale jakoś nie chciała się rozpisywać więc boję się że leżenie w leżaku smile

Każdy ma wymagania. Oosby po rozwodach, przeżyciach wiedzą (albo powinni wiedzieć) czego chcą a czego nie chcą.

Zapewne masz rację.
Znalezienie normlanego mężczyzny jest trudne a znalezienie normalnej kobiety jeszcze trudnejsze bo wybór jeszcze mniejszy.

179 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2024-10-27 10:38:21)

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

O ile nie zdarzyło mi się wysyłać tej samej wiadomości do wielu osób, bo jakoś mi to trąciło bylejakością, to jednak prawda zapewne leży gdzieś pośrodku.

Portale randkowe mają to do siebie, że można w dość krótkim czasie uzyskać dostęp do wielu osób. Możemy w sposób nieskrępowany przeglądać sylwetki dziesiątek jeśli nie tysięcy ludzi, co skutkuje ciągłym i narastającym podnoszeniem poprzeczki. Myślimy sobie coś w stylu: "zawsze może się przecież znaleźć ktoś lepszy/atrakcyjniejszy/ciekawszy, gdzie owe przymioty mogą oznaczać dla każdego coś innego. Czynników jest tyle, że zawsze się znajdzie coś, do czego można się przyczepić.
Pomijając już pewną część ludzi, siedzących na tych portalach wyłącznie dla podbicia własnego ego/próżności, którzy karmią się adoracją i uwagą innych, to akurat w wielu kwestiach oczekiwania obu płci mogą przybierać zupełnie inną formę. Weźmy na przykład takie języki obce, do których się odniosła wyżej Koleżanka. Ciężko dzisiaj o kogoś, kto nie zna choćby jednego języka, ale z mojego punktu widzenia nie ma to żadnego znaczenia. Co mi osobiście daje to, że kobieta zna te języki czy nie? Raczej nie sądzę, aby wpływało to na jakość mojego związku...W jaki sposób ma to oddziaływać na nasze relacje? To czysto hipotetyczne, bo jednak istnieje niewielkie prawdopodobieństwo, że na taką osobę trafię, szczególnie jeśli obracam się w pewnym środowisku, wynikającym z moich kwalifikacji zawodowych, zainteresowań czy spojrzenia na życie, bo te sprawy są raczej dużo ważniejsze. Tak np. sam nie zwiąże się z nikim wierzącym, twardym konserwatystą, homofobem i zatwardziałym domatorem. Natomiast ciężko już będzie się móc dogadać z osobą z wykształceniem podstawowym, choć w moim kręgu o takie osoby bardzo ciężko. Natomiast z wykształceniem średnim nie byłoby raczej problemu.
Obserwując swego czasu opisy na portalach, zauważyłem oczywiście pewną powtarzalność, co do umieszczanych tam informacji na temat zainteresowań czy spędzania wolnego czasu. Jednak wiadomo, że chociażby takie podróżowanie to zbyt ogólne stwierdzenie. Czym innym jest wycieczka objazdowa, czym innym survival a czym innym all inclusive. Póki nie zostanie to sprecyzowane, można jedynie snuć domysły.

180

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
bagienni_k napisał/a:

O ile nie zdarzyło mi się wysyłać tej samej wiadomości do wielu osób, bo jakoś mi to trąciło bylejakością, to jednak prawda zapewne leży gdzieś pośrodku.

Portale randkowe mają to do siebie, że można w dość krótkim czasie uzyskać dostęp do wielu osób. Możemy w sposób nieskrępowany przeglądać sylwetki dziesiątek jeśli nie tysięcy ludzi, co skutkuje ciągłym i narastającym podnoszeniem poprzeczki. Myślimy sobie coś w stylu: "zawsze może się przecież znaleźć ktoś lepszy/atrakcyjniejszy/ciekawszy, gdzie owe przymioty mogą oznaczać dla każdego coś innego. Czynników jest tyle, że zawsze się znajdzie coś, do czego można się przyczepić.
Pomijając już pewną część ludzi, siedzących na tych portalach wyłącznie dla podbicia własnego ego/próżności, którzy karmią się adoracją i uwagą innych, to akurat w wielu kwestiach oczekiwania obu płci mogą przybierać zupełnie inną formę. Weźmy na przykład takie języki obce, do których się odniosła wyżej Koleżanka. Ciężko dzisiaj o kogoś, kto nie zna choćby jednego języka, ale z mojego punktu widzenia nie ma to żadnego znaczenia. Co mi osobiście daje to, że kobieta zna te języki czy nie? Raczej nie sądzę, aby wpływało to na jakość mojego związku...W jaki sposób ma to oddziaływać na nasze relacje? To czysto hipotetyczne, bo jednak istnieje niewielkie prawdopodobieństwo, że na taką osobę trafię, szczególnie jeśli obracam się w pewnym środowisku, wynikającym z moich kwalifikacji zawodowych, zainteresowań czy spojrzenia na życie, bo te sprawy są raczej dużo ważniejsze. Tak np. sam nie zwiąże się z nikim wierzącym, twardym konserwatystą, homofobem i zatwardziałym domatorem. Natomiast ciężko już będzie się móc dogadać z osobą z wykształceniem podstawowym, choć w moim kręgu o takie osoby bardzo ciężko. Natomiast z wykształceniem średnim nie byłoby raczej problemu.
Obserwując swego czasu opisy na portalach, zauważyłem oczywiście pewną powtarzalność, co do umieszczanych tam informacji na temat zainteresowań czy spędzania wolnego czasu. Jednak wiadomo, że chociażby takie podróżowanie to zbyt ogólne stwierdzenie. Czym innym jest wycieczka objazdowa, czym innym survival a czym innym all inclusive. Póki nie zostanie to sprecyzowane, można jedynie snuć domysły.

To jak nie zwiazesz sie z nikim wierzacym i nie z homofobem to znaczy ze szukasz kobiety geja-ateistki  czy kogo szukasz ?

181

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
bagienni_k napisał/a:

.
Obserwując swego czasu opisy na portalach, zauważyłem oczywiście pewną powtarzalność, co do umieszczanych tam informacji na temat zainteresowań czy spędzania wolnego czasu. Jednak wiadomo, że chociażby takie podróżowanie to zbyt ogólne stwierdzenie. Czym innym jest wycieczka objazdowa, czym innym survival a czym innym all inclusive. Póki nie zostanie to sprecyzowane, można jedynie snuć domysły.

Sama z portali nie korzystałam i nie korzystam, ale z kim nie rozmawiałam to podobno to "podróżowanie" to juz owiane sławą wink każda podróżuje i lubi, a się okazuje, że szczyt podróży to kurort w Egipcie dla zdjęć na insta. Oczywiście nie ma nic złego w czymś takim, niech każdy robi co lubi, ale nie nazywajmy tego podróżowaniem a po prostu "turystyką" Jednak od pojęcia "podróżowanie" oczekuje się czegoś więcej.

182

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Mrs.Happiness napisał/a:

A jak już wspominasz o dzieciach i przeciętnej urodzie, to sądzisz, że faceci ustawiają się w kolejce do mało atrakcyjnych, dzieciatych kobiet? Te powielane wiecznie wśród mężczyzn uprzedzenia, jak to kobieta z dzieckiem szuka jedynie tatusia dla swojego bąbelka i rady życiowych mędrców, by unikać ich jak ognia, to czysty przypadek, nie?

Samotne matki z którymi miałem do czynienia to albo szukały jedynie niezobowiązującego seksu, albo szukały nowego tatusia dla swojego dziecka.


O popatrz, podobnie mówi wielu mężczyzn, tylko z taką drobną zmianą:
Jak kobieta nie ma brania, to na pewno ma zbyt wysokie wymagania, albo jest paszkwilem.   
Jak facet nie ma brania, to dlatego, że kobiety są puste, egoistyczne i kłamliwe.


Tego drugiego akurat nie słyszałem poza nawoływaniem kilku niespełnionych i mocno zaburzonych inceli. I nie są to inwektywy, tylko stwierdzenie faktu, jak np nasz forumowy autystyk Raka.


A co odpowiedzieliby mężczyźni, gdyby ich zapytano o to samo?

NA PEWNO, że powinna mówić w co najmniej trzech językach, być członkiem organizacji humanitarnej i potrafić wyrecytować z pamięci wszystkie treny Kochanowskiego.

Nope. Oczekiwania facetów są bardziej przyziemne. O tym masz w statach podlinkowanych przez chyba Elę.


To chyba nawet lepiej dla niego, że większość ma podobne informacje w profilu?

Może sobie przygotować gotowy wzór, który będzie lekko modyfikował, by przynajmniej sprawiać pozory, że podchodzi do dziewczyny w sposób indywidualny.

Jedno wynika z drugiego. Jakieś drobne, indywidualne zmianą są zawsze wskazane, ale przecież.......taki jest sens bycia na portalu randkowym, prawda? Żeby zagadywać i być zagadywanym. A że portale randkowe to tak czy siak miejsce dla (mniejszych lub większych) desperatów, to czego byś innego oczekiwała?

183

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Ja po pisaniu,  przed 1 spotkaniem w rozmowie telefonicznej On zadzwonił do mnie i rozmawialiśmy 2 godziny teoretyzując różne sytuacje z życia,  Każde jego pytanie zaczynało się od: Co byś powiedziała gdyby: i tu były różne codzienne przypadki mega szczegółowe,  od sposobu spędzania wolnego czasu po życie codzienne w domu.
Było to na etapie gdy się jeszcze jje widzieliśmy, gdy rozmawialam z wieloma osobami i nie zależało mi konkretnie na nim.
Więc odpowiadałam bez cenzury, co myślę.
Samej nie zależało mi nawet na zadawaniu tych pytań, bo był jednym z wielu kandydatów a dla mnie spotkanie na żywo byłoby i tak decydujące.
Po 2 godzinnym interwiew, kiedy już widziałam,  że nudnego życia to On nie ma, powiedzial: jesteś taka jaką chce, spotkajmy się.

Może to jest dobry pomysł dla mężczyzny, by zapytać na tym etapie o wizję szczegółowa takich wakacji na Maderze np, bo jak się na żywo spotkasz to zauważyłam że jak kobieta pasuje z wyglądu, mężczyznom kompletnie wyłącza się mózg.

184 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2024-10-27 11:43:35)

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

R_ita2 Akurat jestem właśnie zwolennikiem takiej idei podróżowania, bo samo podróżowanie z definicji oznacza dla mnie AKTYWNY sposób na spędzanie czasu, niezależnie czy jadę do Pcimia Dolnego czy na Malediwy. Leżeć to ja leżę podczas spania i tyle mi akurat wystarczy big_smile Przywykłem do tego i nie jestem w stanie pewnych rzeczy zmienić, szczególnie jeśli mówimy o takim zwyczajnym "leżeniu plackiem" i nic nierobieniu..To po prostu nie przejdzie, nie ma szans. Nawet w domu nie zdarza mi się w ogóle żadna sytuacja typu leżenie cały dzień pod kocem przed TV, zwariowałbym po godzinie.

Zatem już takie osoby, lubiące się w biernym wypoczynku, mogą nie spasować, jak też jest w moim przypadku.

185

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
bagienni_k napisał/a:

R_ita2 Akurat jestem właśnie zwolennikiem takiej idei podróżowania, bo samo podróżowanie z definicji oznacza dla mnie AKTYWNY sposób na spędzanie czasu, niezależnie czy jadę do Pcimia Dolnego czy na Malediwy. Leżeć to ja leżę podczas spania i tyle mi akurat wystarczy big_smile
Zatem już takie osoby, lubiące się w biernym wypoczynku, mogą nie spasować, jak też jest w moim przypadku.

Ja tak samo wole lazic zwiedzac i byc aktywna niz np lezec gdzies na plazy  jak gdzies jade

186

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
bagienni_k napisał/a:

R_ita2 Akurat jestem właśnie zwolennikiem takiej idei podróżowania, bo samo podróżowanie z definicji oznacza dla mnie AKTYWNY sposób na spędzanie czasu, niezależnie czy jadę do Pcimia Dolnego czy na Malediwy. Leżeć to ja leżę podczas spania i tyle mi akurat wystarczy big_smile
Zatem już takie osoby, lubiące się w biernym wypoczynku, mogą nie spasować, jak też jest w moim przypadku.

Dla mnie też oznacza aktywny sposób na spędzanie czasu wink bez względu na kierunek. Ale jak świat światem był zgrzyt bo ja chciałam podróżować a... druga strona nie big_smile Ale teraz te dwa/trzy razy w roku gdzieś jedziemy i po prostu są kompromisy: 3 dni aktywnego zwiedzania, 2 dni na chill i plażę. I wszystkie strony zadowolone smile

187

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Każdy posiada inne doświadczenia, a to z kolei przekłada się na wiele różnorodnych poglądów dotyczącej jednej materii. Poza tym kobiety i mężczyźni inaczej postrzegają świat. To również przyczynia się do tej odmienności zdań. Mimo to, każda taka dyskusja jest bardzo ciekawa i inspirująca. Jest również wyzwaniem dla każdego, kto zechce ją podjąć.

188 Ostatnio edytowany przez Kaszpir007 (2024-10-27 12:21:08)

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
R_ita2 napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

.
Obserwując swego czasu opisy na portalach, zauważyłem oczywiście pewną powtarzalność, co do umieszczanych tam informacji na temat zainteresowań czy spędzania wolnego czasu. Jednak wiadomo, że chociażby takie podróżowanie to zbyt ogólne stwierdzenie. Czym innym jest wycieczka objazdowa, czym innym survival a czym innym all inclusive. Póki nie zostanie to sprecyzowane, można jedynie snuć domysły.

Sama z portali nie korzystałam i nie korzystam, ale z kim nie rozmawiałam to podobno to "podróżowanie" to juz owiane sławą wink każda podróżuje i lubi, a się okazuje, że szczyt podróży to kurort w Egipcie dla zdjęć na insta. Oczywiście nie ma nic złego w czymś takim, niech każdy robi co lubi, ale nie nazywajmy tego podróżowaniem a po prostu "turystyką" Jednak od pojęcia "podróżowanie" oczekuje się czegoś więcej.

Wiesz Rita ja lubię podróżować i zwiedzać, ale oczywiście to mocno "naciągane" bo ogranicza mnie wymiar urlopu i czasami finanse. Choć powiedzmy finanse obecnie nie są problemem.

Ale ja jak gdzieś jadę to staram się dany kraj w dużym stopniu poznać. Zwiedzić, poznać kuchnię, jej smaki, kulturę.

Moim marzeniem jest zwiedzenie wszystkich krajów arabskich (Turcja,Maroko,Egipt,Tunezja,Jordania) już zaliczone smile Za chwilę ZEA i Oman.

Na razie inne kraje muszą poczekać, choć byłem niedaleko od Iraku i nie tylko wink

https://i.ibb.co/DCtY6bq/wyciecz.jpg

Ale no właśnie leżenie przy basenie i picie przy barze to nie dla mnie smile
To nie znaczy ,że cały czas muszę być w ruchu i nie jestem bo tez jest czas na wypoczynek ale na pewno nie po drodze mi z osobą która będzie tylko "wypoczywała" na wyjeździe i poza hotel nie wyjdzie smile

Pamietam jak byłem w Tunezji kilka razy to wiele osób było zdziwionych że jest ta starożytny amfiteatr jeden z największych na świecie i wiele innych ciekawych miejsc wink

Dlatego niestety bardzo szybko po "weryfikacji" okazuje się że to co napisane a rzeczywistość to inne kwestie ...

189 Ostatnio edytowany przez R_ita2 (2024-10-27 12:34:51)

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Myślę Kaszpir, że każdego z nas coś w tej materii ogranicza i zazwyczaj to właśnie czas lub pieniądze. Dla mnie to 2/3 razy w roku to i tak niedosyt, ale wiem że na więcej mąż nie da sobie wolnego. Ale napisałeś najistotniejsze, jesteś CIEKAW świata, ludzi, odmiennych kultur, odmiennych smaków, podróżujesz czynnie i poznajesz coś odmiennego kulturowo. Więc w mojej opinii to jest "podróżowanie" bo przecież o to w tym chodzi, w poszerzaniu horyzontów.

Świetne masz plany smile zazdraszczam.  Też mnie kręcą kraje arabskie ale póki co było tylko ZEA i teraz będzie Oman. Lawiruje z mężem pomiędzy jego kierunkami a moimi i sam rozumiesz wink

No na pewno nie nazwałabym podróżowaniem nie wychylenia nosa z kurortu, picia drinków nad basenem i imprez w hotelowej restauracji a słyszałam że jak znajoma była w Antalyi to leciała... polska muzyka bo prawie sami turyści z Polski wink faktycznie poszerzanie horyzontów.

190 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2024-10-27 15:14:58)

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Kaszpir007 napisał/a:

Prawda jest taka że każdy na portalu to desperata. Mniejszy albo większy. Inaczej by tam nie trafił, taka jest brutalna prawda.

To, że ktoś chce pomóc szczęściu na różne sposoby, nie czyni z niego od razu desperata. Zresztą, różni są ludzie. Niektórzy nieśmiali, introwertyczni, ciężko byłoby im zagadać do kogoś na ulicy, a krąg ich znajomych od lat się nie zmienia. Gdyby nie korzystali z portali, to ich szansa na odnalezienie miłości byłaby bardzo bliska zeru.

Kaszpir007 napisał/a:

Nie obraź się ale z mojego doświadczenia to co jest wpisane w "zainteresowania" to są wybrane bardzo często na chybił-trafił zainteresowanie.
Tak naprawdę dla mnie są dwa typy kobiet.
Większość ma podobne zainteresowania realna.

Jeśli rzeczywiście tak jest, to przecież takie rzeczy wychodzą w rozmowie, prawda? Wystarczy dopytać, na przykład o wspomniane tu góry, czy podróżowanie i można bardzo szybko zweryfikować informacje z profilu.

Kaszpir007 napisał/a:

Pisanie naprawdę jakiś wyszukanych pierwszych tekstów do Pań nie ma żadnego sensu. Uwierz.
To co mają napisane jako zainteresowania Pani często są to zwykłe fantazje.

Oczywiście. Pisanie WYMYŚLNYCH tekstów nie ma sensu.

Sama mówiłam, że u mnie takie od razu lądowały w koszu.

Mi chodziło o prostą wiadomość, w której nawiązujesz do profilu tej osoby.
Wpisała, że lubi kino, to pytasz jaki film ostatnio jej się spodobał i co ją w nim ujęło. Nie dość, że od razu dasz do zrozumienia, że faktycznie przeczytałeś jej opis, to dodatkowy plus wpadnie za spersonalizowane pytanie. Ono jest banalne, nie wymaga żadnego specjalnego przygotowania, a otwiera dyskusję dużo lepiej niż te wszystkie autoreklamy.

bagienni_k napisał/a:

Co mi osobiście daje to, że kobieta zna te języki czy nie? Raczej nie sądzę, aby wpływało to na jakość mojego związku...W jaki sposób ma to oddziaływać na nasze relacje?

Wiele zainteresowań tak naprawdę nie ma wpływu na związek. O ile są jakieś punkty wspólne i fajnie spędza się razem czas, to co za różnica, czy ktoś lubi czytać książki, grać w gry, sklejać modele samolotów, kolekcjonować znaczki? Jak daje mu to przyjemność, to super. Przy okazji można się czasem dowiedzieć ciekawych rzeczy i spróbować nowych aktywności, na które samemu pewnie nigdy by się nie zdecydowało.

Jack Sparrow napisał/a:

Samotne matki z którymi miałem do czynienia to albo szukały jedynie niezobowiązującego seksu, albo szukały nowego tatusia dla swojego dziecka.

Tak szczerze, co jest złego w kobiecie, która mając pod opieką dziecko, myśli odpowiedzialnie i szuka partnera nadającego się na ojca? Jeśli mieliby razem zamieszkać, to ten mężczyzna stałby się ważną częścią ich codzienności. Dziecko nawiązałoby z nim więź, po jakimś czasie siłą rzeczy stałby się kimś w rodzaju dodatkowego rodzica.

Zresztą mężczyźni też mają dzieci z poprzednich związków. Najczęściej mieszkają one z byłą partnerką, ale przecież nie przestają istnieć. Zakładając z takim rodzinę, trzeba wziąć pod uwagę, że będzie latami płacił alimenty, więc budżet domowy co miesiąc straci co najmniej kilkaset złotych. Spotkania z dzieckiem. Prezenty. Dodatkowy pokój w domu, gdyby miało wpaść na weekend. Regularny kontakt z byłą.

Po obu stronach można znaleźć sporo minusów.
A jednak te osoby też zasługują na to, by ułożyć sobie na nowo życie.

Jack Sparrow napisał/a:

Tego drugiego akurat nie słyszałem poza nawoływaniem kilku niespełnionych i mocno zaburzonych inceli. I nie są to inwektywy, tylko stwierdzenie faktu, jak np nasz forumowy autystyk Raka.

Przecież tu na forum też często mówi się w taki sposób o kobietach.
Dużo mężczyzn, którzy nie mają powodzenia, przypisuje nam złe cechy.

Jack Sparrow napisał/a:

Nope. Oczekiwania facetów są bardziej przyziemne. O tym masz w statach podlinkowanych przez chyba Elę.

Podobnie jak oczekiwania tych kobiet, które zacytowałeś.

One też były przyziemne, wręcz banalne.

A że w rzeczywistości okazuje się, że jednak nie wystarczy, by ktoś był miły, inteligentny i lubił spacerować po plaży w świetle zachodzącego słońca, to już inna sprawa. Obie płcie w tych kwestiach kłamią. Często dlatego, że nie mają na tyle świadomości swoich potrzeb, by potrafić je nazwać. Myślą, że chcą spokojnej, bezpiecznej miłości, a z powodu posiadanych deficytów wybierają agresywnych, niedojrzałych, egoistów. Wiele z nich szczerze wierzy w to, że po prostu mają pecha.

Jack Sparrow napisał/a:

Jedno wynika z drugiego. Jakieś drobne, indywidualne zmianą są zawsze wskazane, ale przecież.......taki jest sens bycia na portalu randkowym, prawda? Żeby zagadywać i być zagadywanym. A że portale randkowe to tak czy siak miejsce dla (mniejszych lub większych) desperatów, to czego byś innego oczekiwała?

Osobiście nie mam żadnych oczekiwań odnośnie takich miejsc.
Po prostu wkurza mnie powtarzanie niektórych osób, jak to mężczyźni mają źle, a kobiety dobrze.
Nie lubię uprzedzeń i generalizowania, dlatego dołączyłam do dyskusji. Przy okazji dzielę się swoim doświadczeniem z portali i przemycam jakieś drobne porady z nadzieją, że może choć jedna osoba z tego skorzysta.

191

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

Kaszpir, czy Ty masz wpisane jasno na portalu że oczekujesz partnerki z aktywnym podejściem do turystyki górskiej?
Bo jeśli tak, to raczej nie powinieneś trafiać  na kobiety które lubią leżeć na plaży.
Przecież po przejrzeniu profilu same się wykruszą..
Pamiętam jak napisał  do mnie  Pan który miał w profilu informację,  że jest typem sportowca i mnóstwo zdjęć z uprawiania drogich sportów.
Odpisałam mu od razu że  nie jestem typem sportsmenki i nie ma sensu nasze spotkanie. O takich rzeczach rozmawia się przed 1 randką, więc nie są przecież źródłem rozczarowań czy stresu.

192 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2024-10-27 16:15:04)

Odp: Prośba o spojrzenie z boku

MrsHappiness Powiedziałbym, że i tak, i nie smile

O ile posiadanie umiejętności językowych niekoniecznie może przekładać się na sukces w związku(chyba, że partnerzy już mówią w innych językach), to wspólne zainteresowania potrafią wiele zdziałać. Ludzie o podobnych horyzontach czy spędzający czas w zbliżony sposób wiedzą, że łączy ich wspólna pasja, zatem może to już stanowić silną płaszczyznę porozumienia. Nie ma się co oszukiwać, że będzie to gwarancją wiecznego szczęścia, lecz jednak pozwala na zaistnienie częstszych wzajemnych kontaktów, choćby na wspólnych wycieczkach lub w trakcie wykonywania danych czynności. Nie ma też powodu, aby się zamykać na zupełnie odmienne aktywności, lecz podobne horyzonty niejednokrotnie mocno spajają wzajemne relacje.
Akurat obracam się w dość specyficznym środowisku, które ze względów nie tylko rozrywkowych, ale i zawodowych, spędza znaczną ilość czasu na świeżym powietrzu. Dla wielu z nich podstawą do wejścia w taką grupę jest wykazywanie specyficznych zainteresowań, więc tym bardziej będą patrzeć bardziej przychylnie na podobne wartości u potencjalnego partnera. Często wręcz taki osoby łączą się w pary w obrębie swojego środowiska.
Nie jest to warunek szczęśliwego związku, to jasne. Jednak często stanowi to podwalinę pod obiecującą relację, gdzie oboje partnerzy z tego powody czują się bardzo swobodnie w swoim towarzystwie.

193

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Ela210 napisał/a:

Kaszpir, czy Ty masz wpisane jasno na portalu że oczekujesz partnerki z aktywnym podejściem do turystyki górskiej?
Bo jeśli tak, to raczej nie powinieneś trafiać  na kobiety które lubią leżeć na plaży.
Przecież po przejrzeniu profilu same się wykruszą..
Pamiętam jak napisał  do mnie  Pan który miał w profilu informację,  że jest typem sportowca i mnóstwo zdjęć z uprawiania drogich sportów.
Odpisałam mu od razu że  nie jestem typem sportsmenki i nie ma sensu nasze spotkanie. O takich rzeczach rozmawia się przed 1 randką, więc nie są przecież źródłem rozczarowań czy stresu.

Elu co co ktoś ma wypisane a rzeczywistość to dwie różne sprawy.

Tak naprawdę wszystko wychodzi podczas wstępnego pisania. Pytam o interesujące mnie rzeczy tak jak zainteresowana osoba. Czym więcej nas łączy tym lepiej.
Na pewno musi być choć coś co nas łączy na początek.

Jak pani nie lubi gór to ok. Trudno. Przez kilkanaście lat nie było przez względu na dzieci.
Ale jak pani lubi "podróże" ale dla niej podróże to leżenie plackiem tydzień na leżaku przy basenie i picie drinków to się nie dogadamy.

Też mogę wypić drinka wieczorem, też potrzebuję relaksu ale nie po to jadę do obcego kraju.

Bo jak ktoś chce poleżeć na leżaku czy hamaku to ma działce mam to wszystko nawet basen (oczywiście taki składany). Więc nawet drinki mogą być wink

Po prostu ważne dla mnie abyśmy potrafili razem spędzać czas i mieć choć cześciowo wspólne zainteresowania.

Kobieta musi mi się podobać i naprawdę nie mam jakiś niesamowitych wymagań ale też mam swoje preferencje jak każdy.
Ale tak samo ważne są inne cechy.
Nawet najpiękniejsza kobieta nie miała by u mnie szansy jakby poza urodą i super sexem nie mogła nic wiecej zaoferować.

Miałem 1,5 roku fajną kobietę która mi bardzo pasowała, ale co z tego jak ona szukała raczej FWB a była ze mną "z braku laku".
To się niestety czuje i nawet wiele innych "zalet" to za mało.

194

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Legat napisał/a:

Znalazłem ten watek. Tam tez był tekst, że ona nie chce szybkiego seksu. smile
https://www.netkobiety.pl/t134113.html

to prawda, jeba** do dzis sie nie odezwala, ale nie zaluje, poznalem w miedzyczasie czasie kolejne, wiec kolego glowa do gory, towaru starczy dla kazdego

195

Odp: Prośba o spojrzenie z boku
Mrs.Happiness napisał/a:

Tak szczerze, co jest złego w kobiecie, która mając pod opieką dziecko, myśli odpowiedzialnie i szuka partnera nadającego się na ojca?

Chodzi o to, że one nie szukają partnera dla siebie, tylko bankomatu do utrzymania swojego dziecka.

Tu nie chodzi o to, że jednak nowy partner musi akceptować dziecko (bo nie da się inaczej, ono przecież nie zniknie) i że jednakowoż to jest niezbędne, aby jakaś pozytywna relacja się nawiązała (bo właśnie - dziecko jest i nie zniknie). Tu chodzi właśnie o priorytety i udawanie kogoś, kim się nie jest. Taka babka okazuje się po jakimś czasie, że tego kolesia nawet nie lubi. Ale, że typ inwestuje w jej dziecko to....w sumie może być. Jestem akurat w takim wieku, że wielu moich znajomych jest rozwodnikami już, niektórzy z wręcz dorosłymi już dziećmi. I wiele ich perypetii wspólnie przepracowywaliśmy, bo chłopakom wierzyć się nie chciało niekiedy w to, co ich spotykało (skala zakłamania) ze strony takich właśnie samotnych mam szukających de facto bankomatu.

Przecież tu na forum też często mówi się w taki sposób o kobietach.

Tak, ale jak pisałem - w formie na 100% poważnie to robią tylko nasi incele-autystycy. Reszta to podśmiechujki i wbijane szpile, bo fajnie czasem popatrzyć jak się jedna z drugą odpalają. I są to zawsze te same osoby i tak samo niespełnione albo z problemami typu depresja, psychiatryk, nieprzepracowane traumy. I to są zawsze te same, które kreują swój wizerunek na takie super wartościowe babki. Taki tip-top zarówno urody jak i osobowości.


Dużo mężczyzn, którzy nie mają powodzenia, przypisuje nam złe cechy.

Pomijając właśnie forumowych inceli, to często jest odwrotnie tz przypisuje się brak powodzenia tym, co przypisują złe cechy. Popatrz na mnie. Według niemałej części jestem jednym z bardziej toksycznych i zawistnych mizoginów. Oczywiście jest to dalekie od prawdy, ale ileż to inwektyw o rzekomym braku powodzenia i małym przyrodzeniu poleciało w moją stronę to ło ho ho. Ale podobnych oskarżeń było od metra i jeszcze trochę wobec absolutnie każdego faceta na tym forum, który nie przemilczał banialuków wypisywanych przez niektóre forumowe krzykaczki.


A że w rzeczywistości okazuje się, że jednak nie wystarczy, by ktoś był miły, inteligentny i lubił spacerować po plaży w świetle zachodzącego słońca, to już inna sprawa. Obie płcie w tych kwestiach kłamią.

No jednak nie. Masz dziesiątki badań na temat i wszystkie są takie same. Kobiety mają wielokrotnie wyższe wymagania wobec mężczyzn niż odwrotnie. Obecnie i tak jest lepiej pod tym kątem niż dawniej, ale i tak jest słabiutko.


Często dlatego, że nie mają na tyle świadomości swoich potrzeb, by potrafić je nazwać. Myślą, że chcą spokojnej, bezpiecznej miłości, a z powodu posiadanych deficytów wybierają agresywnych, niedojrzałych, egoistów.

Wybieranie agresorów nie zawsze ma związek z deficytami. Historycznie rzecz ujmując wybór takiego partnera zapewniał większe szanse przeżycia.


Osobiście nie mam żadnych oczekiwań odnośnie takich miejsc.
Po prostu wkurza mnie powtarzanie niektórych osób, jak to mężczyźni mają źle, a kobiety dobrze.

Ale tu nie chodzi o to kto ma źle, a kto gorzej, tylko chodzi o statystyki. To nie są domniemania i bajki tylko jawne, opublikowane statystyki samych portali randkowych.

Posty [ 131 do 195 z 197 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Prośba o spojrzenie z boku

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024