Czy wierzycie w zycie wieczne? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Czy wierzycie w zycie wieczne?

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 159 z 159 ]

131 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-09-22 21:54:48)

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

  To moj temat i pisze tu o tym w co wierze i to co wiem z roznych zrodel

Tylko po co? Zwłaszcza, że najpierw na tapet wjeżdżało chrześcijaństwo, potem islam, a za chwilę znowu Ci się odmieniło. Jeśli do tego dodać, że za każdym razem twierdziłaś, że wiesz na pewno, że jedna, a potem druga religia jest prawdą, po czym diametralnie zmieniasz zdanie - to jesteś w tym kompletnie niewiarygodna.

Bo chce dlatego pisze.  Jestem.Chrzescijanka -Katoliczka ,a Islam byl bledem juz to przyznalam. Nie zmienie juz wiary. Wiele jest ludzi co zmienilo wiare na inna,a pozniej powrocilo do poprzedniej wiary.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
JuliaUK33 napisał/a:

Bo chce dlatego pisze.  Jestem.Chrzescijanka -Katoliczka ,a Islam byl bledem juz to przyznalam. Nie zmienie juz wiary. Wiele jest ludzi co zmienilo wiare na inna,a pozniej powrocilo do poprzedniej wiary.

Nie znam ani jednej takiej osoby. Poza tym ile już było takich kwestii, co do których zarzekałaś się, że nigdy, że za nic, a potem bardzo szybko okazywało się, że jedynie robiłaś sobie z gęby cholewę.

W każdym razie cokolwiek napiszesz na temat swojej wiary, to dla mnie jesteś w tym niewiarygodna.

133

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Bo chce dlatego pisze.  Jestem.Chrzescijanka -Katoliczka ,a Islam byl bledem juz to przyznalam. Nie zmienie juz wiary. Wiele jest ludzi co zmienilo wiare na inna,a pozniej powrocilo do poprzedniej wiary.

Nie znam ani jednej takiej osoby. Poza tym ile już było takich kwestii, co do których zarzekałaś się, że nigdy, że za nic, a potem bardzo szybko okazywało się, że jedynie robiłaś sobie z gęby cholewę.

W każdym razie cokolwiek napiszesz na temat swojej wiary, to dla mnie jesteś w tym niewiarygodna.

A ja znam wiele takich ludzi. Wystarczy wejsc na internet na rozne fora jak ludzie pisza "ze byli np ateistami po jakims czasie wrocili do Kosciola" nawet ludzie pytaja czesto na necie "jak wrocic na Chrzescijanstwo itp".

134

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
JuliaUK33 napisał/a:

A ja znam wiele takich ludzi. Wystarczy wejsc na internet na rozne fora jak ludzie pisza "ze byli np ateistami po jakims czasie wrocili do Kosciola" nawet ludzie pytaja czesto na necie "jak wrocic na Chrzescijanstwo itp".

Zdecyduj się może, bo dopiero co pisałaś o ludziach, którzy zmienili wiarę na inną.

Notabene tego co napisałaś też nie porównywałabym do Twojej sytuacji, bo o ile zwątpienie w nauki kościoła, a potem pod wpływem różnych okoliczności potrzeba powrotu do wiary jest dla mnie dosyć zrozumiała, o tyle Ty przeszłaś na islam, a to jest zupełnie inna kategoria.

135 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-09-22 23:00:59)

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

A ja znam wiele takich ludzi. Wystarczy wejsc na internet na rozne fora jak ludzie pisza "ze byli np ateistami po jakims czasie wrocili do Kosciola" nawet ludzie pytaja czesto na necie "jak wrocic na Chrzescijanstwo itp".

Zdecyduj się może, bo dopiero co pisałaś o ludziach, którzy zmienili wiarę na inną.

Notabene tego co napisałaś też nie porównywałabym do Twojej sytuacji, bo o ile zwątpienie w nauki kościoła, a potem pod wpływem różnych okoliczności potrzeba powrotu do wiary jest dla mnie dosyć zrozumiała, o tyle Ty przeszłaś na islam, a to jest zupełnie inna kategoria.

Czytaj ze zrozumieniem napisalam "zmienili wiare na inna,a nastepnie powroicili do poprzedniej wiary" ... I nie jest inna kategoria jest taka sama kategoria

136 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-09-22 23:09:48)

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
JuliaUK33 napisał/a:

Czytaj ze zrozumieniem napisalam "zmienili wiare na inna,a nastepnie powroicili do poprzedniej wiary" ... I nie jest inna kategoria jest taka sama kategoria

I Ty mi piszesz o czytaniu ze zrozumieniem?? To może zacznij rozumieć, co sama piszesz yikes 
No właśnie: "zmienili wiarę na inną, a następnie powrócili do poprzedniej wiary", a potem wrzucasz do tego ateizm, który przecież NIE jest żadną wiarą.

Sorry, Julka, ale nie chce mi się prowadzić takich pustych dyskusji.

137 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-09-22 23:11:53)

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Czytaj ze zrozumieniem napisalam "zmienili wiare na inna,a nastepnie powroicili do poprzedniej wiary" ... I nie jest inna kategoria jest taka sama kategoria

I Ty mi piszesz o czytaniu ze zrozumieniem?? To może zacznij rozumieć, co sama piszesz yikes 
No właśnie: "zmienili wiarę na inną, a następnie powrócili do poprzedniej wiary", a potem wrzucasz do tego ateizm, który NIE jest wiarą.

Sorry, Julka, ale nie chce mi się prowadzić takich pustych dyskusji.

To byl przyklad, bo sa tez tacy co przechodza na Islam pozniej powracaja do Chrzescijanstwa, sa tacy co przechodza na Buddyzm, a pozniej wracaja do Kosciola... dla Ciebie wszystko jest czarno-bialo,a jest wiele ludzi co robi bledy nawet w wierze, a pozniej powracaja. Sobie posluchaj swiadectwa osob, ktore odeszly od Kosciola,a nawet po 10 latach do niego wracaja, a byli to ateisci lub wyznawali inna wiare lub nawet przeszli do innej denominacji chrzescijanskiej np zielonoswiatkowcy albo protestanci tacy ludzie tez wracaja do Kosciola Katolickiego

138

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?

Jak Ty teraz pięknie odwracasz uwagę, ale przypomnę, że było o czytaniu ze zrozumieniem czegoś, co sama ze sobą pomieszałaś big_smile

139

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
Priscilla napisał/a:

Jak Ty teraz pięknie odwracasz uwagę, ale przypomnę, że było o czytaniu ze zrozumieniem czegoś, co sama ze sobą pomieszałaś big_smile

Nic nie odwracam. Tobie chodzilo o to,ze jestem niewiarygodna, bo zmieniam wiare. A ja pisze,ze znam wiele takich przypadkow, gdzie ludzie albo przeszli na ateizm albo zmienilo wiare na inna,a nastepnie powrocili do Kosciola Katolickiego z powrotem i jak najbardziej tacy ludzie moga powrocic,nawet jezeli zlozyli akt apostazji

140 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-09-22 23:30:28)

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
JuliaUK33 napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Jak Ty teraz pięknie odwracasz uwagę, ale przypomnę, że było o czytaniu ze zrozumieniem czegoś, co sama ze sobą pomieszałaś big_smile

Nic nie odwracam. Tobie chodzilo o to,ze jestem niewiarygodna, bo zmieniam wiare. A ja pisze,ze znam wiele takich przypadkow, gdzie ludzie albo przeszli na ateizm albo zmienilo wiare na inna,a nastepnie powrocili do Kosciola Katolickiego z powrotem i jak najbardziej tacy ludzie moga powrocic,nawet jezeli zlozyli akt apostazji

Nie, teraz tak piszesz, wtedy napisałaś coś innego, co właśnie dlatego, że czytam ze zrozumieniem szybko wychwyciłam. Dopiero teraz wspominasz, że chodzi o sytuacje, kiedy albo ktoś przeszedł na inną wiarę, albo na ateizm, dlatego napisałam, że nie znam takich ludzi, bo istotnie nie znam nikogo, kto był katolikiem, potem muzułmaninem czy buddystą, a potem wrócił do chrześcijaństwa. Gdybyś od razu napisała, że chodzi również o ateizm, a tego NIE było, to moje stwierdzenie byłoby nieprawdą, dlatego nie miałoby prawa zostać napisane, a byłoby nieprawdą, bo akurat takie osoby są w moim otoczeniu.
Jeśli nawet tego nie zrozumiesz to się poddaję, bo prościej już nie potrafię.

W każdym razie podtrzymuję, co napisałam: TY dla mnie jesteś w tym temacie, zresztą nie tylko w tym, kompletnie niewiarygodna.

141 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-09-22 23:38:30)

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Jak Ty teraz pięknie odwracasz uwagę, ale przypomnę, że było o czytaniu ze zrozumieniem czegoś, co sama ze sobą pomieszałaś big_smile

Nic nie odwracam. Tobie chodzilo o to,ze jestem niewiarygodna, bo zmieniam wiare. A ja pisze,ze znam wiele takich przypadkow, gdzie ludzie albo przeszli na ateizm albo zmienilo wiare na inna,a nastepnie powrocili do Kosciola Katolickiego z powrotem i jak najbardziej tacy ludzie moga powrocic,nawet jezeli zlozyli akt apostazji

Nie, teraz tak piszesz, wtedy napisałaś coś innego, co właśnie dlatego, że czytam ze zrozumieniem szybko wychwyciłam. Dopiero teraz wspominasz, że chodzi o sytuacje, kiedy albo ktoś przeszedł na inną wiarę, albo na ateizm, dlatego napisałam, że nie znam takich ludzi, bo istotnie nie znam nikogo, kto był katolikiem, potem muzułmaninem czy buddystą, a potem wrócił do chrześcijaństwa. Gdybyś od razu napisała, że chodzi również o ateizm, a tego NIE było, to moje stwierdzenie byłoby nieprawdą, dlatego nie miałoby prawa zostać napisane, a byłoby nieprawdą, bo akurat takie osoby są w moim otoczeniu.
Jeśli nawet tego nie zrozumiesz to się poddaję, bo prościej już nie potrafię.

W każdym razie podtrzymuję, co napisałam: TY dla mnie jesteś w tym temacie, zresztą nie tylko w tym, kompletnie niewiarygodna.

Wiesz co ja zauwazylam, ze lubisz przekrecac wszystko i to nie tylko u mnie... napisalas "ze jestem niewiarygodna, bo zmieniam wiare". Ja odpisalam "ze znam ludzi co np przeszli na ateizm, a nastepnie powrocili na Chrzescijanstwo ". Ty mi odpisujesz "ze ateizm nie jest wiara". No ok wiem,ze nie jest wiara. Tu nie chodzi o przejscie z wiary na inna wiare tylko o opuszczenie pierwotnej wiary ogolnie. Jakby nie bylo katolik przechodzacy na ateizm,a katolik przechodzacy na inna wiare tak samo.opuszcza wiare katolicka i w obu przypadkach staje sie apostata, z tym ze oczywiscie poki zyje zawsze ma szanse na powrot.

142 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-09-22 23:49:58)

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
JuliaUK33 napisał/a:

Wiesz co ja zauwazylam, ze lubisz przekrecac wszystko i to nie tylko u mnie... napisalas "ze jestem niewiarygodna, bo zmieniam wiare". Ja odpisalam "ze znam ludzi co np przeszli na ateizm, a nastepnie powrocili na Chrzescijanstwo". Ty mi odpisujesz "ze ateizm nie jest wiara". No ok wiem,ze nie jest wiara. Tu nie chodzi o przejscie z wiary na inna wiare tylko o opuszczenie pierwotnej wiary ogolnie. Jakby nie bylo katolik przechodzacy na ateizm,a katolik przechodzacy na inna wiare tak samo.opuszcza wiare katolicka i w obu przypadkach staje sie apostata, z tym ze oczywiscie poki zyje zawsze ma szanse na powrot.

Ja prdl! yikes
Nie, Juleńko, nie napisałaś nic o ateizmie, napisałaś na samym początku tylko tyle:

JuliaUK33 napisał/a:

Wiele jest ludzi co zmienilo wiare na inna,a pozniej powrocilo do poprzedniej wiary.

Tam NIE było NIC o ateizmie, dopiero potem to dorzuciłaś, ale jaaaasne, to przecież ja przekręcam lol

Poza tym stwierdziłam, że dla mnie jesteś kompletnie niewiarygodna, bo takie są moje odczucia. Po prostu.


Dobranoc, bo się zmęczyłam big_smile

143

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Wiesz co ja zauwazylam, ze lubisz przekrecac wszystko i to nie tylko u mnie... napisalas "ze jestem niewiarygodna, bo zmieniam wiare". Ja odpisalam "ze znam ludzi co np przeszli na ateizm, a nastepnie powrocili na Chrzescijanstwo". Ty mi odpisujesz "ze ateizm nie jest wiara". No ok wiem,ze nie jest wiara. Tu nie chodzi o przejscie z wiary na inna wiare tylko o opuszczenie pierwotnej wiary ogolnie. Jakby nie bylo katolik przechodzacy na ateizm,a katolik przechodzacy na inna wiare tak samo.opuszcza wiare katolicka i w obu przypadkach staje sie apostata, z tym ze oczywiscie poki zyje zawsze ma szanse na powrot.

Ja prdl! yikes
Nie, Juleńko, nie napisałaś nic o ateizmie, napisałaś na samym początku tylko tyle:

JuliaUK33 napisał/a:

Wiele jest ludzi co zmienilo wiare na inna,a pozniej powrocilo do poprzedniej wiary.

Tam NIE było NIC o ateizmie, dopiero potem to dorzuciłaś, ale jaaaasne, to przecież ja przekręcam lol

Poza tym stwierdziłam, że dla mnie jesteś kompletnie niewiarygodna, bo takie są moje odczucia. Po prostu.


Dobranoc, bo się zmęczyłam big_smile

Znowu przekrecasz, bo ja napisalam o ateizmie na samym poczatku, gdy dalam przyklad, ze jest mozliwy powrot do pierwotnej wiary,a Ty sama odpisalas "ze ateizm nie jest wiara",wiec teraz nie wymyslaj, ze NIC nie bylo o ateizmie.  Zreszta kazdy moze sam sobie przeczytac kilka postow wstecz,wiec co mnie interesuje Twoje przekrecanie wszystkiego, co potrafisz robic umiejetnie i wogole koncze juz ta dyskusje bez sensu, bo temat mial byc o czyms innym. A cale sedno Twojego problemu opiera sie na tym "ze jak to jest mozliwe, ze ktos moze zmienic wiare, a nastepnie znow powrocic do wiary poprzedniej " to napisalam "ze jest to mozliwe jak najbardziej", a ,ze Ty nie znasz takich osob to nie znaczy,ze ich nie ma na tym swiecie,bo sa wystarczy poszukac w internecie, posluchac ich wyznan powrotu do Kosciola. Tez zauwazylam, ze u Ciebie jest tak,ze jezeli Ty czegos nie doswiadczylas to znaczy,ze tego NIE MA PRAWA BYC tak samo jak z moja ciaza-Ty nie zaliczylas wpadki za pierwszym razem, to juz NIKT nie ma prawa jej zaliczyc, bo Ciebie to nie spotkalo, to juz NIKOGO innego tez nie moze dlatego nie wierzysz,ze jestem w ciazy, bo dla Ciebie wszystko co jest wiarygodne to tylko to co sama doswiadczylas, co widac po Twoich odpowiedziach.  Tak samo teraz nie wierzysz,ze mozna zmienic wiare z roznych powodow, a nastepnie do niej powrocic-"bo przeciez Ty nie znasz nikogo takiego ze swojego srodowiska i sama tego nie doswiadczylas "

144

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?

Julka, Ty dalej nic nie rozumiesz, nikt nie mówi, że nie masz wierzyć w Boga, bo na tym polega wiara/religia, żeby wierzyć.
Problemem jest to, co Ty z tym robisz... Ale nie ma sensu bicie tej piany.

145 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-09-23 11:56:31)

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
JuliaUK33 napisał/a:

Znowu przekrecasz, bo ja napisalam o ateizmie na samym poczatku, gdy dalam przyklad, ze jest mozliwy powrot do pierwotnej wiary,a Ty sama odpisalas "ze ateizm nie jest wiara",wiec teraz nie wymyslaj, ze NIC nie bylo o ateizmie.

Julka, litości! To co robisz, to jest zwykły gaslighting, czyli perfidna forma manipulacji. Pozostaje wierzyć, że to nie z wyrachowania, ale braku rozgarnięcia.
Cała reszta tego bicia piany nie wiem do czego ma mnie przekonać? <pytanie retoryczne>

146

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?

Podziwiam Cię Priscilla, że masz ochotę na to boksowanie się z Julką. Przecież ona wyraźnie "rżnie głupa" żeby podbijać jej wątek. Myślę, że są na świecie ludzie lekko ograniczeni, ale Julka choć ma rozum 10 latki, ograniczona nie jest na tyle, aby nie zrozumieć co się do niej pisze. 10 latki umieją czytać ze zrozumieniem i to nawet nie krótkie, konkretnie przekazy. big_smile

147

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
Salomonka napisał/a:

Podziwiam Cię Priscilla, że masz ochotę na to boksowanie się z Julką. Przecież ona wyraźnie "rżnie głupa" żeby podbijać jej wątek. Myślę, że są na świecie ludzie lekko ograniczeni, ale Julka choć ma rozum 10 latki, ograniczona nie jest na tyle, aby nie zrozumieć co się do niej pisze. 10 latki umieją czytać ze zrozumieniem i to nawet nie krótkie, konkretnie przekazy. big_smile

Już wczoraj do mnie dotarło, że dałam się wciągnąć trollowi w bezsensowną przepychankę i to tylko dlatego, że troll woli zrobić z siebie nierozumnego debila byle osiągnąć swój cel, znaczy byle się kręciło. Dziś mam już tego pewność.

148

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
Priscilla napisał/a:
Salomonka napisał/a:

Podziwiam Cię Priscilla, że masz ochotę na to boksowanie się z Julką. Przecież ona wyraźnie "rżnie głupa" żeby podbijać jej wątek. Myślę, że są na świecie ludzie lekko ograniczeni, ale Julka choć ma rozum 10 latki, ograniczona nie jest na tyle, aby nie zrozumieć co się do niej pisze. 10 latki umieją czytać ze zrozumieniem i to nawet nie krótkie, konkretnie przekazy. big_smile

Już wczoraj do mnie dotarło, że dałam się wciągnąć trollowi w bezsensowną przepychankę i to tylko dlatego, że troll woli zrobić z siebie nierozumnego debila byle osiągnąć swój cel, znaczy byle się kręciło. Dziś mam już tego pewność.

Bo napisalam prawde to dostalas szalu i musisz wyzywac big_smile... nie raz podkreslalas "ze Ty tego nie znasz/Ty tego nie doswiadczylas/Ciebie to nie spotkalo/nie znasz nikogo kto by tak mial- to znaczy,ze tego wg Ciebie NIE MA PRAWA byc" nawet w temacie o ciazy bylas przekonana "ze wpadka za pierwszym razem jest niemozliwa i, ze napewno trolluje, bo UWAGA-Ciebie to nie spotkalo, Ty nie zaliczylas wpadki za pierwszym razem to juz NIKOGO innego tez to nie moze spotkac. Tak samo jak z wiara Ty nie zmienilas wiary tkwisz cale zycie w jednej wierze lub niewierze(ateizmie) to dla Ciebie sie wydaje kosmosem,nie do pojecia ze sa na swiecie ludzie,ktorzy nie tylko zmienili pietwotna wiare, ale tez pozniej do niej powrocili-dlatego piszesz "ze jestem niewiarygodna" ... jest tez to moj temat, wiec wchodzac na niego wychodzisz na wlasna odpowiedzialnosc

149 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-09-23 13:30:39)

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?

Juluś, a znasz Ty definicję słowa szał? big_smile
Zresztą idąc tym tropem, to raczej Ty go dostałaś, bo napisałam, że jesteś dla mnie niewiarygodna.
Bo jesteś i możesz się tu dwoić i troić, pisać kolejne elaboraty, ale to już niczego nie zmieni.

150

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
wieka napisał/a:

Julka, Ty dalej nic nie rozumiesz, nikt nie mówi, że nie masz wierzyć w Boga, bo na tym polega wiara/religia, żeby wierzyć.
Problemem jest to, co Ty z tym robisz... Ale nie ma sensu bicie tej piany.

Co z tym robie? Pisze o swojej wierze i to jest problemem? Bo nikogo do wiary nie zmuszam, ba nawet bym nie dala rady nikogo zmusic przez internet nie posiadam telepatycznych mocy. To co pisze wierze jest na moich tematach I kazdy wychodzi na wlasna odpowiedzialnosc. Kazdy tez na wlasna odpowiedzialnosc moze uznac moja wiare Chrzescijanska za prawde lub nie-to jest wasz wybor. No chyba NIE macie az tak slabej psychiki,ze boicie sie,ze kogos tutaj przekonam do moich wierzen big_smile

151

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
Priscilla napisał/a:

Juluś, a znasz Ty definicję słowa szał? big_smile
Zresztą idąc tym tropem, to raczej Ty go dostałaś, bo napisałam, że jesteś dla mnie niewiarygodna.
Bo jesteś i możesz się tu dwoić i troić, pisać kolejne elaboraty, ale to już niczego nie zmieni.

Ale mnie nie zalezy na tym,zebys mi wierzyla
Nie musisz.  Tylko dlaczego wychodzisz na moje tematy, skoro wedlug Ciebie sa one trollingiem, a ja jestem niewiarygodna ? big_smile

152

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
JuliaUK33 napisał/a:

Ale mnie nie zalezy na tym,zebys mi wierzyla
Nie musisz.  Tylko dlaczego wychodzisz na moje tematy, skoro wedlug Ciebie sa one trollingiem, a ja jestem niewiarygodna ? big_smile

Dżizas, naprawdę może to dziwić, że w swojej wierze jesteś dla mnie kompletnie niewiarygodna? Podobnie jak w przypadku wszystkich innych Twoich zapewnień? Dokładnie tak jak każdy, kto jest jak ta chorągiewka na wietrze i dziś deklaruje jedno, ale już jutro przestaje być to aktualne. Tacy ludzie są nieprzewidywalni, dlatego nie wierzy się w ich miałkie deklaracje.

A dlaczego wchodzę? Bo mogę. Bo mam taki kaprys. Bo chyba nie myślisz, że robię to w nadziei, że dowiem się czegoś mądrego? roll

153

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Ale mnie nie zalezy na tym,zebys mi wierzyla
Nie musisz.  Tylko dlaczego wychodzisz na moje tematy, skoro wedlug Ciebie sa one trollingiem, a ja jestem niewiarygodna ? big_smile

Dżizas, naprawdę może to dziwić, że w swojej wierze jesteś dla mnie kompletnie niewiarygodna? Podobnie jak w przypadku wszystkich innych Twoich zapewnień? Dokładnie tak jak każdy, kto jest jak ta chorągiewka na wietrze i dziś deklaruje jedno, ale już jutro przestaje być to aktualne. Tacy ludzie są nieprzewidywalni, dlatego nie wierzy się w ich miałkie deklaracje.

A dlaczego wchodzę? Bo mogę. Bo mam taki kaprys. Bo chyba nie myślisz, że robię to w nadziei, że dowiem się czegoś mądrego? roll

Powtarzasz sie... no to sobie wchodz, a ja tu bede pisac o swojej wierze, wiec wchodzac bedziesz to czytac  big_smile

154

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?

Cytat Biblijny na dzis
"Blogoslawieni,ktorzy cierpia przesladowanie dla sprawiedliwosci ,albowiem do nich nalezy krolestwo niebieskie"
Wyjasnienie-kazdy blogoslawiony czlowiek, ktory walczy na swiecie o sprawiedliwosc, nawet za cene przesladowan ma zapewnione krolestwo niebieskie
Teraz kim jest blogoslawiony czlowiek? Czy kazdy kto walczy o sprawiedliwosci, bierze udzial w protestach itp jest blogoslawionym? Otoz NIE, bo i niewierzacy i grzesznicy i wyznajacy inna wiare moga o to walczyc. Czlowiek blogoslawiony to taki,ktory przyjal Jezusa jako Zbawiciela i wypelnia Boze przykazania, a jezeli dodatkowo jeszcze walczy o sprawiedliwosc na swiecie to ma zagwarantowane miejsce w Niebie

155

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
JuliaUK33 napisał/a:

Powtarzasz sie... no to sobie wchodz, a ja tu bede pisac o swojej wierze, wiec wchodzac bedziesz to czytac  big_smile

Napisała ta, co się nie powtarza big_smile

156

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?

Dzis przysnil mi sie moj niezyjacy tato, najpierw widzialam trumne, potem ta trumna sie unosila, a potem widzialam tate, ktory sie usmiechal.

Rzadko zagladam do sennika, ale tym razem od razu po przebudzeniu zajrzalam, bo wybieramy sie na pare dni do pl, no przestraszylam sie, ze moze to byc przestroga.
W senniku bylo napisane, ze trumna to zamkniecie jednego rozdzialu i otworzenie drugiego, jak i Cytuje: Widziana we śnie trumna wbrew pozorom może być zatem nie symbolem śmierci, a nowego życia, nowych narodzin (oby nie ciaza big_smile)

A zmarly ojciec - Cyt. Jeżeli zaś w naszym śnie pojawia się zmarły ojciec, sennik interpretuje to jako potrzebę pocieszenia i ukojenia. Taka potrzeba może wynikać wprost ze straty tej bliskiej osoby lub być związana z zupełnie inną, bezpośrednio niedotyczącej ojca sytuacji.

Ja sie ucieszylam, ze tato byl usmiechniety, to sobie tlumacze, ze jest szczesliwy i chce mi przekazac, zebym sie nie martwila i nie myslala o nim codziennie. smile Modle sie 2x dziennie, do dzis jeszcze w to nie moge uwierzyc, ze juz go nie zobacze. Bardzo mi go brakuje sad

157 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-09-27 13:30:38)

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
Gosiawie napisał/a:

Dzis przysnil mi sie moj niezyjacy tato, najpierw widzialam trumne, potem ta trumna sie unosila, a potem widzialam tate, ktory sie usmiechal.

Rzadko zagladam do sennika, ale tym razem od razu po przebudzeniu zajrzalam, bo wybieramy sie na pare dni do pl, no przestraszylam sie, ze moze to byc przestroga.
W senniku bylo napisane, ze trumna to zamkniecie jednego rozdzialu i otworzenie drugiego, jak i Cytuje: Widziana we śnie trumna wbrew pozorom może być zatem nie symbolem śmierci, a nowego życia, nowych narodzin (oby nie ciaza big_smile)

A zmarly ojciec - Cyt. Jeżeli zaś w naszym śnie pojawia się zmarły ojciec, sennik interpretuje to jako potrzebę pocieszenia i ukojenia. Taka potrzeba może wynikać wprost ze straty tej bliskiej osoby lub być związana z zupełnie inną, bezpośrednio niedotyczącej ojca sytuacji.

Ja sie ucieszylam, ze tato byl usmiechniety, to sobie tlumacze, ze jest szczesliwy i chce mi przekazac, zebym sie nie martwila i nie myslala o nim codziennie. smile Modle sie 2x dziennie, do dzis jeszcze w to nie moge uwierzyc, ze juz go nie zobacze. Bardzo mi go brakuje sad

no tak smierc w snie lub jej symbole np trumna czesto oznacza koniec czegos i poczatek nowego. Ogolnie w sennik nie powinno sie wierzyc, ale wielu ludziom sie sprawdzaja. To moze ktos inny z rodziny jest w ciazy ,a niekoniecznie Ty chociaz kto wie moze jestes w ciazy big_smile... a Twoj tata jest pewnie teraz w Niebie szczesliwy, a moze wczesniej byl w czysciu i wczoraj poszedl do Nieba i Ci sie przysnil, ze jest szczesliwy. To bardzo dobrze,ze sie modlisz. Ja tez sie modle do Boga kazdego dnia i Biblie czytam

158

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
JuliaUK33 napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

Dzis przysnil mi sie moj niezyjacy tato, najpierw widzialam trumne, potem ta trumna sie unosila, a potem widzialam tate, ktory sie usmiechal.

Rzadko zagladam do sennika, ale tym razem od razu po przebudzeniu zajrzalam, bo wybieramy sie na pare dni do pl, no przestraszylam sie, ze moze to byc przestroga.
W senniku bylo napisane, ze trumna to zamkniecie jednego rozdzialu i otworzenie drugiego, jak i Cytuje: Widziana we śnie trumna wbrew pozorom może być zatem nie symbolem śmierci, a nowego życia, nowych narodzin (oby nie ciaza big_smile)

A zmarly ojciec - Cyt. Jeżeli zaś w naszym śnie pojawia się zmarły ojciec, sennik interpretuje to jako potrzebę pocieszenia i ukojenia. Taka potrzeba może wynikać wprost ze straty tej bliskiej osoby lub być związana z zupełnie inną, bezpośrednio niedotyczącej ojca sytuacji.

Ja sie ucieszylam, ze tato byl usmiechniety, to sobie tlumacze, ze jest szczesliwy i chce mi przekazac, zebym sie nie martwila i nie myslala o nim codziennie. smile Modle sie 2x dziennie, do dzis jeszcze w to nie moge uwierzyc, ze juz go nie zobacze. Bardzo mi go brakuje sad

no tak smierc w snie lub jej symbole np trumna czesto oznacza koniec czegos i poczatek nowego. Ogolnie w sennik nie powinno sie wierzyc, ale wielu ludziom sie sprawdzaja. To moze ktos inny z rodziny jest w ciazy ,a niekoniecznie Ty chociaz kto wie moze jestes w ciazy big_smile... a Twoj tata jest pewnie teraz w Niebie szczesliwy, a moze wczesniej byl w czysciu i wczoraj poszedl do Nieba i Ci sie przysnil, ze jest szczesliwy. To bardzo dobrze,ze sie modlisz. Ja tez sie modle do Boga kazdego dnia i Biblie czytam

W ciazy to jestes ty smile

159

Odp: Czy wierzycie w zycie wieczne?
Gosiawie napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Gosiawie napisał/a:

Dzis przysnil mi sie moj niezyjacy tato, najpierw widzialam trumne, potem ta trumna sie unosila, a potem widzialam tate, ktory sie usmiechal.

Rzadko zagladam do sennika, ale tym razem od razu po przebudzeniu zajrzalam, bo wybieramy sie na pare dni do pl, no przestraszylam sie, ze moze to byc przestroga.
W senniku bylo napisane, ze trumna to zamkniecie jednego rozdzialu i otworzenie drugiego, jak i Cytuje: Widziana we śnie trumna wbrew pozorom może być zatem nie symbolem śmierci, a nowego życia, nowych narodzin (oby nie ciaza big_smile)

A zmarly ojciec - Cyt. Jeżeli zaś w naszym śnie pojawia się zmarły ojciec, sennik interpretuje to jako potrzebę pocieszenia i ukojenia. Taka potrzeba może wynikać wprost ze straty tej bliskiej osoby lub być związana z zupełnie inną, bezpośrednio niedotyczącej ojca sytuacji.

Ja sie ucieszylam, ze tato byl usmiechniety, to sobie tlumacze, ze jest szczesliwy i chce mi przekazac, zebym sie nie martwila i nie myslala o nim codziennie. smile Modle sie 2x dziennie, do dzis jeszcze w to nie moge uwierzyc, ze juz go nie zobacze. Bardzo mi go brakuje sad

no tak smierc w snie lub jej symbole np trumna czesto oznacza koniec czegos i poczatek nowego. Ogolnie w sennik nie powinno sie wierzyc, ale wielu ludziom sie sprawdzaja. To moze ktos inny z rodziny jest w ciazy ,a niekoniecznie Ty chociaz kto wie moze jestes w ciazy big_smile... a Twoj tata jest pewnie teraz w Niebie szczesliwy, a moze wczesniej byl w czysciu i wczoraj poszedl do Nieba i Ci sie przysnil, ze jest szczesliwy. To bardzo dobrze,ze sie modlisz. Ja tez sie modle do Boga kazdego dnia i Biblie czytam

W ciazy to jestes ty smile

No tak juz nawet czuje ruchy dziecka w koncu big_smile

Posty [ 131 do 159 z 159 ]

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Czy wierzycie w zycie wieczne?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024