Ona poznała go tam na imprezie, będąc z tymi koleżankami. W sumie nie ma to już dla mnie znaczenia. Poprosiłem o szczerą rozmowę i kłamała do ostatniej chwili. Kiedy prosiłem by przyznała się i powiedziała prawdę, patrzyła mi prosto w oczy i kłamała. To mnie najbardziej boli.
Kłamała co do znajomości z tamtym facetem?
Teraz to już nie dojdziesz kiedy ona go poznała. Nie była transparentna co do tej znajomości i jest problem.
Wolałbym żeby wyznała najgorszą prawdę niż kłamała prosto w oczy.
Było do przewidzenia.
Cała reszta nie ma znaczenia, straciła moje zaufanie po prostu i czy zdradziła czy nie, nie ważne to już teraz.
Fakt, to już nie ważne.
Nie potrafiła odpowiedzieć dlaczego to robiła, ale widocznie brakowało jej czegoś by ktoś obcy z instagrama dowartościował ją
Wchodząc w takie interakcje ryzykuje się związek. Nie można za plecami partnera utrzymywać "tajnych" kontaktów/znajomości bo gdy wychodzą jest kwas, tak jak u was.
I co teraz chcesz zrobić?