Coraz czesciej pisza do mnie faceci na Tinderze ktorzy pracuja tylko na pol etatu.
Argumenuja to tym ze czas wolny jest wazniejszy dla nich niz czas pracy.
Co mozna jednak robic w czasie wolnym bez kasy? Jaka beda miec rente?
Jak oplaca czynsz?
Jeden taki powiedzial mnie to na randce. Jak wspomnialam o pojsciu do Zoo. To odp ze za drogo.
Wiecej nie spotkalam sie.
Wychodzi z ciebie mentalność biedaka. Można pracować na pół etatu i wciąż zarabiać w okolicy średniej krajowej lub więcej. Więc jak masz własne mieszkanie (np odziedziczone), to nie ma prawie żadnych powodów do tego, aby jebać cały etat, kiedy można cieszyć się normalnym życiem.
Jeśli ktoś pracuje na pół etatu, a wegetuje i nie chce podejmować większego wysiłku, no to jest to czerwona flaga.