Lady Loka napisał/a:Zacznę od konca, moja siostra ma prawie 30tkę i normalnie mieszka z 3 współlokatorkami. Jakie konflikty? Sprzątasz po sobie, nie zostawiasz syfu, zrzucasz się na papier toaletowy, nie podbierasz innym rzeczy i tyle. Możesz z resztą ludzi nie rozmawiać.
Ja zawsze po sobie sprzątam, papier toaletowy też raczej nie byłby problemem, o podbieraniu rzeczy nawet nie ma co wspominać bo nie pomyślałbym o tym. I to na prawdę wszystko? A co z gotowaniem, co z lodówką, co zajmowaniem łazienki, co ze sprowadzaniem jakichś ludzi do wspólnego mieszkania, co z zostawianiem drogich rzeczy w pokoju?
Co do reszty to Szeptuch już odpowiedział jak to wygląda.
No gotujesz, kiedy chcesz, przecież nie zajmiesz wszystkich palników.
Masz swoją półkę w lodówce.
Z lazienki korzystasz na tych samych zasadach co w domu rodzinnym, czyli jak jest wolna i nie siedzisz w niej godzinami. Do pokoju masz klucz. Goście wedle ustaleń z pozostałymi lokatorami.
Pokój to spoko opcja na usamodzielnienie się na początku. Mozna trochę przyciąć kosztów.