tansew napisał/a:Lady Loka napisał/a:Ale Ty jej nie kochasz. Ozeniłes się, bo się baleś samotności. Więc właściwie jaki to dla Ciebie problem, że ona poszaleje z kimś innym, skoro z Tobą nie może?
Pies ogrodnika?
Może i pies ogrodnika. Po za tym przypomniał mi się taki mem który kiedyś krążył po internecie w którym było że jak facet zdradza swoją żonę to kobiety go okrzyknęły strasznym draniem, ale jak kobieta zdradzała swojego faceta to kobiety jej współczuły i mówiły "Oj biedna pewnie cię mocno zaniedbywał" do tej pory myślałem że to jedynie mem, ale jak widać są osoby które naprawdę mają taką logikę.
No, a kto powiedział że każde małżeństwo musi być zawierane z wielkiej miłości ? Nadal dla normalnych ludzi nie powinien to być pretekst do zdrady, bo jeżeli się coś nie podoba w małżeństwie to nie zdradza się drugiej osoby tylko się rozwodzi.
Bo Ty na pewno wiesz, co doradzilabym w odwrotnej sytuacji xD
A czy Twoja żona wychodząc za mąż wiedziala, że Ty żenisz się tylko dlatego, że nie chcesz być sam? Czy wiedziala, ze będzie miałko i nijako? Była tego świadoma?Ja akurat uważam, ze jak się żenisz z takich pobudek to wręcz powinieneś przymknąc oko na ewentualną zdradę, bo i co Ci to za róznicę robi? Można byc razem, umieć ze sobą rozmawiac, a miłości w tym nie ma. I wtedy pożądania szuka się w innych miejscach.
No ale to nie ma żadnego sensu, no bo jeżeli ktoś inny ciebie bardziej pożąda to co stoi na przeszkodzie rozstać się z partnerem i pójść do tego drugiego ?
Nie moja żona nie musi znać prawdy, niech ona sobie myśli że ożeniłem się z nią z wielkiej miłości.