JuliaUK33 napisał/a:Noble napisał/a:Ale zważ też SmutnaDziewczyno, że Jack nie uwzględnia w ogóle, o czym była mowa, upływu czasu na kwestie poglądowe, a przecież nawet skała ulega erozji wskutek działania wody, czy wiatru. Ludzie też zmieniają poglądy, leczą się ze zdrad, są ostrożniejsi, ale to nie znaczy, że nie potrafią z czasem znowu zaufać. Pytanie zasadnicze wątku - czy kobietom jest lepiej po rozstaniu? Tak, mnie z upływem czasu było coraz lepiej, osiągnęłam poziom życia sprzed rozstania gdy samodzielnie zatrudniłam sobie panią do sprzątania domu.Nawet teraz będąc w związku słyszę od partnera, że jestem inteligentniejsza od niego i że on się tego boi. Jestem ładna, wykształcona, zamożna, z fajną satysfkacjonującą pracą, z prawem jazdy i samochodem, mieszkam w zamożnej okolicy w pieknej willi, dzieci już mam, na majstra który mi zrobi remont łazienki mnie stać - po co mi facet?
A ja bym chciala byc w zwiazku tylko jeszcze nie teraz
No i fajnie, może jeszcze będziesz w związku, ale to nie znaczy, że z kimkolwiek, kto zwróci na Ciebie uwagę, z wdzięczności za tę uwagę. Mam na myśli, że mnie "stać" z wielu względów na wybrzydzanie i wiele kobiet stać, a mężczyźni nie umieją się z tym pogodzić. Jak przeczytasz jeszcze raz moj wpis, to zauważysz, że ja jestem obecnie w związku, ale nie dltaego, że nie stać mnie na życie w pojedynkę, mam braki fizyczno-psychiczne i szukam w partnerze lekarstwa na to albo żeby miał mi kto karnisz powiesić czy auto do mechanika zawieźć, a dlatego, że chcę i wybranek spełnia moje wymagania.
Mnie tez stac na wybrzydzanie i moge sobie wybierac kogo chce