relacja partnerki z przyjacielem gejem - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » relacja partnerki z przyjacielem gejem

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 108 z 108 ]

66

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem

Jesli oczekujesz, zeby spal na materacu to kup jej taki materac/louko/cokolwiek goscinnego i jej daj. Dlaczego ona ma to robic, skoro to ty masz problem, a nie ona?


Zreszta to rozwiazaloby Problem. Zamiast tracic czas na forum, trza bylo skoczyc do sklepu.

Zobacz podobne tematy :

67 Ostatnio edytowany przez wieka (2023-10-28 14:56:59)

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
blueangel napisał/a:

Jesli oczekujesz, zeby spal na materacu to kup jej taki materac/louko/cokolwiek goscinnego i jej daj. Dlaczego ona ma to robic, skoro to ty masz problem, a nie ona?


Zreszta to rozwiazaloby Problem. Zamiast tracic czas na forum, trza bylo skoczyc do sklepu.

Z tym, że tu nie chodzi tylko o osobny materac, nie w tym problem, nie każdy chce/potrafi to zrozumieć.

68

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem

SaraS
To naprawdę niesamowite, że przez całą noc ani ty, ani on nie zmieniliście pozycji.
Co prawda, człowiek podczas snu obraca się wiele wiele razy...
No ale skoro tak twierdzisz, to nie pozostaje mi nic innego jak tylko uwierzyć

69

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
Lady Loka napisał/a:

Ale ja się odnoszę do wszystkich argumentow o wykorzystywaniu okazji, ocierankach i dobieraniu się.
Jezeli homo w hetero można zamienić przez wspolne leżenie w łózku, to powinniscie serio to opatentować. Katoświat będzie miał zagwozdkę czy lepiej pozwalać na taką praktykę czy tolerować homoseksualizm.

Nie może. I doskonale o tym wiesz. Bo tu nie chodzi o to, co robi facet, ale o to, co MOŻE robić robić ewentualnie kobieta jeśli przypadkiem akurat taki 'kolega gej' jest przystojny. Alkohol, poczucie bezpieczeństwa, wspominki i.....bywa, że coś tam dzieje lub babka ma parcie, żeby jednak się zadziało. Mam dwóch kolegów gejów (i kolejnych dwóch, co gejów udają, właśnie z tego powodu, że to swoisty pussy magnet). Jeden deklaruje się gejem i jak w związki długoterminowe wchodzi, to tylko z facetami. Ale jednorazowe przygody zalicza z kobietami. Drugi najpierw deklarował się bi, potem homo, a następnie znowu bi, bo ostatecznie poślubił kobietę. Jak jesteśmy gdzieś razem na jakimiś piwku, to czasem jak się kleją do tego pierwszego te wszystkie jego 'koleżanki' to momentami jest to wręcz żałosne.

SaraS napisał/a:

Ja nie wiem, jak Ty sobie wyobrażasz to spanie, ale generalnie śpię tak, że jeśli nie chcę, to się o nikogo nie ocieram. O.o

Tak jasne, bo kontrolujemy się przez sen czy się obracamy, czy nie.

I ponownie: nie mam zielonego pojęcia, dlaczego wy wspólne spanie wyobraźcie sobie w taki sposób. Jak córka przyjdzie do ojca w nocy, to też się ociera o poranku? Nie spaliście nigdy z żadnym kumplem, bratem, kimkolwiek bez miziania penisów? Tak zupełnie szczerze, nie ogarniam tego.

Co ty masz z tym miziamiem penisa? Tu jest mowa o fizjologi. Odpowiadając - nie. Nie spałem z kolegą pod kołderką. Jedynie w sytuacjach surwiwalowych, na łyżeczkę. Co automatycznie wyklucza erekcję ze względu na poziom stresu i zmęczenia

Szeptuch napisał/a:

SaraS

Zlituj się.
Jak widzisz w tym temacie oraz na swoim własnym przykładzie KAZDEMU facetowi przeszkadza to, aby jego kobieta spala w jednym łóżku z innym facetem.
I nie róbcie pani lekkich obyczajów z logiki.
Córka to nie obcy facet.

Następna kwestia, ciekawe jak spałaś w JEDNYM śpiworze z tym facetem, bez ocierania się.
Zgłoś się do firmy produkującej śpiwory jako projektant, zarobisz miliony.
Naprawdę nie można traktowac tego co piszesz poważnie

AMEN.

70

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
Lady Loka napisał/a:

Ale ja się odnoszę do wszystkich argumentow o wykorzystywaniu okazji, ocierankach i dobieraniu się.
Jezeli homo w hetero można zamienić przez wspolne leżenie w łózku, to powinniscie serio to opatentować. Katoświat będzie miał zagwozdkę czy lepiej pozwalać na taką praktykę czy tolerować homoseksualizm.

Katoswiat nie bedzie mil zagwozdki, bo w obowiazkowej  czystosci nie ma znaczenia orientacja. wszelkie praktyki sa dozwolone jedynie w malzenstwie. to tyczy takze hetero.

71

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
Szeptuch napisał/a:

SaraS
To naprawdę niesamowite, że przez całą noc ani ty, ani on nie zmieniliście pozycji.
Co prawda, człowiek podczas snu obraca się wiele wiele razy...
No ale skoro tak twierdzisz, to nie pozostaje mi nic innego jak tylko uwierzyć

To różnie z tym obracaniem. Ja normalnie jestem z tych wierzgających przez sen, ale jak np. mam okres i wiem, że muszę spać na boku, to ani drgnę. Nie wiem, jak to działa, ale działa. Potęga podświadomości? Ale to tak na marginesie, bo kwestia ze śpiworem jest inna, bardziej prozaiczna - ciasno, nawet jak chcesz wierzgać, to się budzisz, bo nie masz miejsca i nie ma opcji na żadne obracanie.

Jack napisał/a:

Co ty masz z tym miziamiem penisa? Tu jest mowa o fizjologi. Odpowiadając - nie. Nie spałem z kolegą pod kołderką. Jedynie w sytuacjach surwiwalowych, na łyżeczkę. Co automatycznie wyklucza erekcję ze względu na poziom stresu i zmęczenia

Ja? big_smile To dla Was spanie z facetem = ocieranie się o poranny wzwód. Więc skoro da się spać bez miziania, to ja nie rozumiem, dlaczego to ma stanowić argument. A jeśli się nie da, to, olaboga, te wszystkie córki przychodzące w nocy do ojców czy dziadków, kiedy się boją same spać... No, czysta orgia.

72 Ostatnio edytowany przez blueangel (2023-10-28 16:51:39)

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem

nie wiedzilam, ze w czsie okresu nalezy spac na boku.  ile to rzeczy czlowiek robi latami zle i nawet o tym nie wie smile

73

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
blueangel napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Ale ja się odnoszę do wszystkich argumentow o wykorzystywaniu okazji, ocierankach i dobieraniu się.
Jezeli homo w hetero można zamienić przez wspolne leżenie w łózku, to powinniscie serio to opatentować. Katoświat będzie miał zagwozdkę czy lepiej pozwalać na taką praktykę czy tolerować homoseksualizm.

Katoswiat nie bedzie mil zagwozdki, bo w obowiazkowej  czystosci nie ma znaczenia orientacja. wszelkie praktyki sa dozwolone jedynie w malzenstwie. to tyczy takze hetero.

Weź pod uwagę, że panowie tutaj znaleźli lek na homoseksualizm smile

74

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
Lady Loka napisał/a:
blueangel napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Ale ja się odnoszę do wszystkich argumentow o wykorzystywaniu okazji, ocierankach i dobieraniu się.
Jezeli homo w hetero można zamienić przez wspolne leżenie w łózku, to powinniscie serio to opatentować. Katoświat będzie miał zagwozdkę czy lepiej pozwalać na taką praktykę czy tolerować homoseksualizm.

Katoswiat nie bedzie mil zagwozdki, bo w obowiazkowej  czystosci nie ma znaczenia orientacja. wszelkie praktyki sa dozwolone jedynie w malzenstwie. to tyczy takze hetero.

Weź pod uwagę, że panowie tutaj znaleźli lek na homoseksualizm smile

Jaki to jest lek? To pewnie lekarz na recepte musi go przepisac

75

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem

Jak facet jest homo, nie znaczy, że nie prześpi się z kobietą, wielu nie potrafi się też określić czy jest homo czy bi.

Ale to nie o to chodzi, tylko o komfort partnera.

Jakoś żadna kobieta nie napisała, czy czyłaby się komfortowo, w podobnej sytuacji, jakby do jej faceta przyjeżdżała przyjaciółka lesbijka?

Rewizyty chyba też są brane pod uwagę big_smile

76

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
wieka napisał/a:

Jak facet jest homo, nie znaczy, że nie prześpi się z kobietą, wielu nie potrafi się też określić czy jest homo czy bi.

Ale to nie o to chodzi, tylko o komfort partnera.

Jakoś żadna kobieta nie napisała, czy czyłaby się komfortowo, w podobnej sytuacji, jakby do jej faceta przyjeżdżała przyjaciółka lesbijka?

Rewizyty chyba też są brane pod uwagę big_smile

Co nie?
Ach ta podwójna moralność.

77 Ostatnio edytowany przez Bbaselle (2023-10-28 19:26:56)

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
wieka napisał/a:

Jakoś żadna kobieta nie napisała, czy czyłaby się komfortowo, w podobnej sytuacji, jakby do jej faceta przyjeżdżała przyjaciółka lesbijka?

A ile znacie lesbijek przyjaźniących  się z chłopami? Bo tak szczerze to ja żadnej. Rozumiem ze pewnie niektóre osoby z tego forum maja bardzo szerokie kręgi znajomych i znają takie przypadki. ( i pospiesza z jakimiś przykładami) Z tego co ja wiem lesbijki nie przepadają za facetami i zdecydowanie wola towarzystwo kobiet. Z kolei kobiety które są bi to już inna para kaloszy.

Doskonale wiadomo ze chodzi o szacunek do pratnera. W tym przypadku opisanym w poscie numer jeden, to bylo noramlne ze jak dziewczyna nie miala parnera to tak wlasnie spotyakal sie z kolefa gejem. Teraz to sie zmienilo ale mozliwe ze ona nie zrozumiala jeszcze ze moze to w jakis spoosb zranic partnera.  Dla niej to dalej ten sam kolega gej z ktorym wiele razy nocowali razem i bylo super. Autor powinien powiedziec dziewczynie dlaczego mu sie to nie za bardzo podoba oraz kupic materac zeby kolehga spal na podlodze, albo jak ktos tutaj napisal, niech spotkaja sie w u niej w domu i ona pozniej pojedzie do swojego faceta spac a kolega gej zostanie w kawalerce. Wtedy wszystkie 'poranne erekcje' beda ominiete.

78

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
blueangel napisał/a:

nie wiedzilam, ze w czsie okresu nalezy spac na boku.  ile to rzeczy czlowiek robi latami zle i nawet o tym nie wie smile

Czy ja gdzieś napisałam coś takiego? wink

79

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
Bbaselle napisał/a:
wieka napisał/a:

Jakoś żadna kobieta nie napisała, czy czyłaby się komfortowo, w podobnej sytuacji, jakby do jej faceta przyjeżdżała przyjaciółka lesbijka?

A ile znacie lesbijek przyjaźniących  się z chłopami? Bo tak szczerze to ja żadnej. Rozumiem ze pewnie niektóre osoby z tego forum maja bardzo szerokie kręgi znajomych i znają takie przypadki. ( i pospiesza z jakimiś przykładami) Z tego co ja wiem lesbijki nie przepadają za facetami i zdecydowanie wola towarzystwo kobiet. Z kolei kobiety które są bi to już inna para kaloszy.

Doskonale wiadomo ze chodzi o szacunek do pratnera. W tym przypadku opisanym w poscie numer jeden, to bylo noramlne ze jak dziewczyna nie miala parnera to tak wlasnie spotyakal sie z kolefa gejem. Teraz to sie zmienilo ale mozliwe ze ona nie zrozumiala jeszcze ze moze to w jakis spoosb zranic partnera.  Dla niej to dalej ten sam kolega gej z ktorym wiele razy nocowali razem i bylo super. Autor powinien powiedziec dziewczynie dlaczego mu sie to nie za bardzo podoba oraz kupic materac zeby kolehga spal na podlodze, albo jak ktos tutaj napisal, niech spotkaja sie w u niej w domu i ona pozniej pojedzie do swojego faceta spac a kolega gej zostanie w kawalerce. Wtedy wszystkie 'poranne erekcje' beda ominiete.

Rozwiązań więc jest kilka, żeby był wilk syty i owca cała... Wystarczy myśleć...

80

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem

Mój mąż ma koleżankę lesbijkę smile wynajmowali kiedyś razem mieszkanie. Nie wyleczył koleżanki z homoseksualizmu. Spotykają się jak akurat ona jest w mieście. Nie ma mnie na tych spotkaniach i nie mam potrzeby być. Pierwszy i ostatni raz widziałam ją na naszym weselu.

81

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
Lady Loka napisał/a:

Weź pod uwagę, że panowie tutaj znaleźli lek na homoseksualizm smile

Nie pierdol. To twoje fantazje, bo nikt tak nie powiedział.

82

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem

rozumiem twoje uczucia w tej kwestii. bycie w nowym zwiazku to czasem wyzwanie, zwlaszcza gdy przychodzi do zaakceptowania pewnych aspektow z przeszlosci partnerki. jesli chodzi o jej przyjaciela geja, to wazne jest, zeby zrozumiec, ze ich relacja jest platonik i nie ma w niej nic ponad przyjazn. ale z drugiej strony, rozumiem twoje obawy zwiazane z spaniem w jednym lozku. to naturalne, ze czujesz sie nieswojo z mysla, ze inny facet bedzie spal obok twojej dziewczyny. moze warto by bylo otwarcie porozmawiac z nia o tym, jak sie czujesz? wyjasnij jej, ze to nie chodzi o niego jako osobe, ale bardziej o twoje uczucia i komfort. kazdy ma swoje granice i to wazne, aby partner je rozumial i szanowal. z drugiej strony, tez musisz zrozumiec, ze dla niej moze to byc cos naturalnego i nie widzi w tym nic zlego. moze kompromis w postaci materaca bylby dobrym rozwiazaniem? warto tez pamietac, ze komunikacja to klucz do rozwiazywania tego typu problemow. powodzenia!

83

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
madoja napisał/a:

Ja mam przyjaciela geja od dziecka i zapewniam Cię - Twoja dziewczyna NIGDY ze swoim nic nie zrobi. Taki gej to jak koleżanka, siostra.
Ktoś wyżej napisał, że w przypływie emocji do czegoś może dojść. big_smile Absolutnie wykluczone! To tak jakby stwierdzić że w przypływie emocji jakaś kobieta przeleci np. swoją babcię, albo facet pod wpływem chwili zaliczy swojego kota. To na serio coś równie absurdalnego. smile

Z drugiej jednak strony, rozumiem ze nie chcesz by spali w jednym łóżku.
Mój mąż od początku w 100% akceptuje mojego przyjaciela. O ile bez problemu zostawia nas samych na całe dnie czy wieczory, żebyśmy sobie plotkowali o facetach czy oglądali babskie filmy, to pewnie miałby problem, gdybym chciała z nim spać. Ot tak, dla zasady. I ja to rozumiem.

Powiedz dziewczynie, że kolegę lubisz i tolerujesz, ale czułbyś się źle, gdyby razem spali. Niech facet załatwi sobie hotel. Może Ty go przenocuj? cool

Ile razy przewinelo sie tu slowo NIDGY

chyba pasuje tu bardziej nigdy nie mow nigdy

W twoim przypadku akurat nie doszlo do nicezgo, nie jest powiedziane ze dziewczyna autora przespi sie ze swoim przyjacielem gejem.
Wszysce (wiekszosc) piszemy tutaj, ze jest taka ewentualnoc.

co do twoich skojarzen spania ze zwierzetami, to juz czlowiek musi byc chory big_smile jak na to wpadlas?
tu jest mowa o ludziach, ich emocjach, potrzebach, slabosciach, wpadkach itp.

84 Ostatnio edytowany przez Gosiawie (2023-10-31 09:59:31)

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
SaraS napisał/a:
wieka napisał/a:

Kuriozalna sytuacja, myślę, że zbyt mocna więź uzależniająca/miłość platoniczna
ich łączy, przez co ona nie ułoży sobie życia z żadnym facetem na dłuższą metę.
Sama powinna wiedzieć, że to jest to co najmniej nietakt w stosunku do Ciebie, dlatego nie widzę jej w związku, bo żaden facet nie będzie chciał żyć w takim trójkącie.

Bez przesady. Mam przyjaciela geja, spałam z nim w jednym łóżku nie raz, ba, nawet w jednym śpiworze (ale to akurat było awaryjnie, bo sierota zapomniała zabrać swojego), nigdy nie było w tym żadnych podtekstów, a życie z facetem układam sobie, myślę, całkiem nieźle. Zresztą on ze swoim tak samo. wink

I w zasadzie uśmiechnęłam się pod nosem, czytając ten wątek, bo na samym początku związku mieliśmy podobną sytuację, mieliśmy nocować, tzn. ja i przyjaciel, u mojej rodziny, a dopóki byłam singielką, to zwyczajnie było wygodniej, żebyśmy spali razem, a nie zajmowali dodatkowo salon. Tyle że ja spytałam partnera, czy ma coś przeciwko. I okazało się, że owszem, może nie jakoś bardzo, ale wolałby nie (zresztą trudno powiedzieć, jego na samym początku chyba trochę przerażała nasza zażyłość, chociaż zupełnie nie w sensie zazdrości, więc to wspólne spanie przy tym to był raczej pikuś), więc się dostosowałam i tyle.

Jack napisał/a:

PS2 to że jest gejem, to nie oznacza, że nie ma porannego drąga. Skoro jej nie przeszkadza ocieranie się o nabrzmiałego kutanga 'kolegi' będąc w związku z tobą, to raczej nie wróżę wam przyszłości.

Jack napisał/a:

A nie, ze babka będzie się ocierać o porannego, twardego kutasa jakiegoś typa jak gdyby nigdy nic. To, że jest gejem, to nie znaczy, ze nie działa jak każdy inny, zdrowy facet.

No błagam. XD

No ja nie wiem, ale jakoś takich atrakcji nie uświadczyłam, a spaliśmy ze sobą stosunkowo często. Wiesz, z przyjacielem nie śpisz raczej na łyżeczkę czy w innej tulącej wersji.

Szeptuch napisał/a:

Gdyby o sterczącego porannego kutasa twojego partnera, ocierala sie jego koleżanka lesbijka , to  też nie miałaś byś z tym problemu?

Nie, ja nie mogę. XD Co wy macie z tym "ocieraniem się o poranne kutasy"? XDDD
Poza tym jeśli zakładacie taki przebieg wydarzeń, to naprawdę największym Waszym problemem byłoby to, jak zapobiec temu ocieraniu? A nie przypadkiem sam fakt, że jesteście z kimś, po kim tego ocierania się spodziewacie?

Jack napisał/a:

I tak samo nie znam babki, która nie próbowałaby się dobierać do takiego 'kolegi-geja'.

Zatem dziwne masz towarzystwo. wink
Ale, ale! To już wiadomo, skąd tylu inceli! Bo niedobre kobiety wybierają dobieranie się do gejów!

A tak na serio: po co być z kobietą, którą podejrzewa się o chęć dobierania się do kolegi?


Sa rozni ludzie, rozne sytuacje,rozne potrzeby, rozne mysli...
Nigdy nie ma pewnosci co sie moze wydarzyc za rowno ze strony geja i jego przyjaciolki.
Ty spiac w spiworze i odwrocona dupa i on tak samo jest niewiarygodne, tym bardziej, ze spiwor jest ciasny. Jesli ty sie nie przekrecasz, tak jak wspomnialas, spisz na boczku, kiedy masz okres i masz to zakodowane, (przypuscmy ze to prawda) to nie znaczy, ze twoj kolega tez caly czas spi odwrocony, tego juz nie wspomnialas.
I nie wierze, ze przez mysl tobie i jemu nie przeszlo, co by bylo gdyby. Jesli ludzie darza sie ogromna sympatia, to uczucie jest, tak? Jakby nie bylo, ty jestes hetero i podobaja ci sie mezczyzni, jemu faceci, co nie oznacza, ze byc moze nie pomyslal o tobie seksualnie.

Kto z nas nie ogladal "Tajemnica Brokeback Mountain"? Jesli nie ogladalas, nie ogladaliscie, serdecznie polecam. W tym filmie jest pokazane, co moze sie wydarzyc pod wplywem emocji czy sytuacji.

85

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
Lady Loka napisał/a:

Mój mąż ma koleżankę lesbijkę smile wynajmowali kiedyś razem mieszkanie. Nie wyleczył koleżanki z homoseksualizmu. Spotykają się jak akurat ona jest w mieście. Nie ma mnie na tych spotkaniach i nie mam potrzeby być. Pierwszy i ostatni raz widziałam ją na naszym weselu.

Nie wyleczyl, ale moze przetestowal big_smile
I nie mow ze nie nosi cie, kiedy sie z nia spotyka, chyba, ze jest Grazyna z wasami, tak jak to ktos napisal big_smile
Ciekawe dlaczego widzialas ja tylko raz? zastanawiajace...

86

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
Gosiawie napisał/a:
madoja napisał/a:

Ja mam przyjaciela geja od dziecka i zapewniam Cię - Twoja dziewczyna NIGDY ze swoim nic nie zrobi. Taki gej to jak koleżanka, siostra.
Ktoś wyżej napisał, że w przypływie emocji do czegoś może dojść. big_smile Absolutnie wykluczone! To tak jakby stwierdzić że w przypływie emocji jakaś kobieta przeleci np. swoją babcię, albo facet pod wpływem chwili zaliczy swojego kota. To na serio coś równie absurdalnego. smile

Z drugiej jednak strony, rozumiem ze nie chcesz by spali w jednym łóżku.
Mój mąż od początku w 100% akceptuje mojego przyjaciela. O ile bez problemu zostawia nas samych na całe dnie czy wieczory, żebyśmy sobie plotkowali o facetach czy oglądali babskie filmy, to pewnie miałby problem, gdybym chciała z nim spać. Ot tak, dla zasady. I ja to rozumiem.

Powiedz dziewczynie, że kolegę lubisz i tolerujesz, ale czułbyś się źle, gdyby razem spali. Niech facet załatwi sobie hotel. Może Ty go przenocuj? cool

Ile razy przewinelo sie tu slowo NIDGY

chyba pasuje tu bardziej nigdy nie mow nigdy

W twoim przypadku akurat nie doszlo do nicezgo, nie jest powiedziane ze dziewczyna autora przespi sie ze swoim przyjacielem gejem.
Wszysce (wiekszosc) piszemy tutaj, ze jest taka ewentualnoc.

co do twoich skojarzen spania ze zwierzetami, to juz czlowiek musi byc chory big_smile jak na to wpadlas?
tu jest mowa o ludziach, ich emocjach, potrzebach, slabosciach, wpadkach itp.

Kolejna, która znalazła lek na homoseksualizm smile

87 Ostatnio edytowany przez Gosiawie (2023-10-31 10:11:17)

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
Lady Loka napisał/a:
Gosiawie napisał/a:
madoja napisał/a:

Ja mam przyjaciela geja od dziecka i zapewniam Cię - Twoja dziewczyna NIGDY ze swoim nic nie zrobi. Taki gej to jak koleżanka, siostra.
Ktoś wyżej napisał, że w przypływie emocji do czegoś może dojść. big_smile Absolutnie wykluczone! To tak jakby stwierdzić że w przypływie emocji jakaś kobieta przeleci np. swoją babcię, albo facet pod wpływem chwili zaliczy swojego kota. To na serio coś równie absurdalnego. smile

Z drugiej jednak strony, rozumiem ze nie chcesz by spali w jednym łóżku.
Mój mąż od początku w 100% akceptuje mojego przyjaciela. O ile bez problemu zostawia nas samych na całe dnie czy wieczory, żebyśmy sobie plotkowali o facetach czy oglądali babskie filmy, to pewnie miałby problem, gdybym chciała z nim spać. Ot tak, dla zasady. I ja to rozumiem.

Powiedz dziewczynie, że kolegę lubisz i tolerujesz, ale czułbyś się źle, gdyby razem spali. Niech facet załatwi sobie hotel. Może Ty go przenocuj? cool

Ile razy przewinelo sie tu slowo NIDGY

chyba pasuje tu bardziej nigdy nie mow nigdy

W twoim przypadku akurat nie doszlo do nicezgo, nie jest powiedziane ze dziewczyna autora przespi sie ze swoim przyjacielem gejem.
Wszysce (wiekszosc) piszemy tutaj, ze jest taka ewentualnoc.

co do twoich skojarzen spania ze zwierzetami, to juz czlowiek musi byc chory big_smile jak na to wpadlas?
tu jest mowa o ludziach, ich emocjach, potrzebach, slabosciach, wpadkach itp.

Kolejna, która znalazła lek na homoseksualizm smile

To twoj pomysl tak nazwac te "chorobe". Probowalas leczyc kolege? big_smile Oj, nie udalo sie? big_smile

wiekszosc mysli tu logicznie, ty jakos obstawiasz przy swoich wyimaginowanych wizjach, czym dalej sie bronisz, tym bardziej uswiadamiasz nas w tym, ze cos ci chodzilo nie raz po glowie, a kolega, pomimo twoich staran, moze nawet zaliczenia, nie zmienil orientacji?

88 Ostatnio edytowany przez Gosiawie (2023-10-31 10:24:54)

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem

a nie to sara, zreszta juz mi sie pomieszalo, kto co napisal, fakt faktem, ze broniac takie sytuacje, jestescie nieszczere sorry, ty Lady loka to lepiej odpisz na moj porzedni komentarz. Dlaczego widzialas tylko raz przyjaciolke lezbijke, twojego meza? Nie mozesz na to patrzec jak sie "kochaja, uwielbiaja"?

89 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2023-10-31 10:34:41)

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
Gosiawie napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Mój mąż ma koleżankę lesbijkę smile wynajmowali kiedyś razem mieszkanie. Nie wyleczył koleżanki z homoseksualizmu. Spotykają się jak akurat ona jest w mieście. Nie ma mnie na tych spotkaniach i nie mam potrzeby być. Pierwszy i ostatni raz widziałam ją na naszym weselu.

Nie wyleczyl, ale moze przetestowal big_smile
I nie mow ze nie nosi cie, kiedy sie z nia spotyka, chyba, ze jest Grazyna z wasami, tak jak to ktos napisal big_smile
Ciekawe dlaczego widzialas ja tylko raz? zastanawiajace...

Ojezu.
Nie interesuje mnie czy przetestował czy nie:)
Nie nosi mnie, kiedy się z nią spotyka. Widziałam ją raz, bo nie mam potrzeby wtryniania się męzowi na jego spotkania z jego gronem znajomych. Tak samo jak nie ciągnę go na każde spotkanie z moimi znajomymi. Zwyczajnie są to dosyć odległe środowiska i ja się przy jego znajomych nudzę. Wole posiedzieć w tym czasie w domu z książką. Chodzę tylko na takie spotkania, gdzie wszyscy zabierają partnerow/partnerki.

Nie mam potrzeby panikowania za każdym razem, gdy mój mąż spotyka jakąś koleżankę. Gdyby tak było, nie wychodziłabym za mąż, bo takie ciągłe pilnowanie drugiego człowieka, przeżywanie i zastanawianie się, z kim mnie może zdradzac, jest zwyczajnie bez sensu.

Nie wiem, o co Ci chodzi z tym kochaniem, uwielbianiem.

Ale poważnie, jeżeli kolega gej przestanie byc gejem po takiej nocy, to serio trzeba opatentować terapię tongue

90

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
Lady Loka napisał/a:

Nie mam potrzeby panikowania za każdym razem, gdy mój mąż spotyka jakąś koleżankę. Gdyby tak było, nie wychodziłabym za mąż, bo takie ciągłe pilnowanie drugiego człowieka, przeżywanie i zastanawianie się, z kim mnie może zdradzac, jest zwyczajnie bez sensu.

Ty dalej nie kumasz, co?

Pewne zachowania z kolegami/koleżankami/przyjaciółmi przejdą jak jest się jest singlem, ale nie są w porządku, kiedy jest w parze.

Jakbyś się poczuła, jakby na spotkaniu ze znajomymi twój mąż się nawalił, ale zamiast wrócić do domu, to poszedłby spać do równie nawalonej koleżanki, bo.....jest bliżej?

Jak jesteście razem to ile razy spał w jednym łóżku z koleżankami?

91 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2023-10-31 11:53:07)

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
Jack Sparrow napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Nie mam potrzeby panikowania za każdym razem, gdy mój mąż spotyka jakąś koleżankę. Gdyby tak było, nie wychodziłabym za mąż, bo takie ciągłe pilnowanie drugiego człowieka, przeżywanie i zastanawianie się, z kim mnie może zdradzac, jest zwyczajnie bez sensu.

Ty dalej nie kumasz, co?

Pewne zachowania z kolegami/koleżankami/przyjaciółmi przejdą jak jest się jest singlem, ale nie są w porządku, kiedy jest w parze.

Jakbyś się poczuła, jakby na spotkaniu ze znajomymi twój mąż się nawalił, ale zamiast wrócić do domu, to poszedłby spać do równie nawalonej koleżanki, bo.....jest bliżej?

Jak jesteście razem to ile razy spał w jednym łóżku z koleżankami?

Durny przyklad, bo nie ma nic wspólnego z tematem.
Ja nawet nie odnoszę się do sedna tematu, jeżeli nie zauważyleś big_smile bo akurat uwazam, że jeżeli partner mowi, że mu z daną sytuacją źle, to sytuacja powinna być wyeliminowana.

Natomiast niezmiernie bawi mnie Wasz upór w tłumaczeniu, że gej na pewno skorzysta z okazji i na pewno do czegoś dojdzie. Na podstawie facetów udających gejów xD no nie. I dalej uwazam, że jeżeli jesteście tacy pewni tego, że homoseksualista może zostac heterykiem tylko dlatego, że ma okazję, to powinniście opatentować to jako terapię leczenia homoseksualizmu, pewnie wiele osób Wam podziękuje big_smile

O dziwo są całe ksiązki o tym, jak to geje się zenili, bo nie akceptowali swojej natury i jakoś tam to korzystanie z okazji było raczej obowiązkiem, a nie przyjemnością. I z czasem było tylko coraz gorzej.

92 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2023-10-31 12:11:42)

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem

Durny przyklad, bo nie ma nic wspólnego z tematem.

Przykład spania twojego męża z koleżanką jest durny, bo nie ma nic wspólnego ze spaniem partnerki autora z jej kolegą? A no tak...



Natomiast niezmiernie bawi mnie Wasz upór w tłumaczeniu, że gej na pewno skorzysta z okazji i na pewno do czegoś dojdzie.

A gdzie masz powiedziane, że na pewno? No gdzie? To już jest twoja fantazja. Powiedziane zostało, że to sytuacja ryzykowna i że sprzyja temu, że do czegoś może dojść. Dlatego normalni ludzi mają pewne granice intymności zarezerwowane jedynie dla osoby, z którą tworzą związek.

Będąc w związku nie sypiasz z innymi w jednym łóżku. Koniec. To jest bezdyskusyjne.

To, że wszystkie moje znajome, które mają 'kolegę geja' na jakimś etapie ich znajomości się do nich próbowały dobierać (bo to działa w tą stronę, a nie odwrotnie, co starasz się forsować), to tylko moje doświadczenie/obserwacja. Wśród kobiet fantazja o zdobyciu geja jest równie powszechna co wśród facetów o lesbijkach.

I dalej uwazam, że jeżeli jesteście tacy pewni tego, że homoseksualista może zostac heterykiem tylko dlatego, że ma okazję, to powinniście opatentować to jako terapię leczenia homoseksualizmu, pewnie wiele osób Wam podziękuje big_smile

Już ci kilka osób tłumaczyło, że taka teza to twój wymysł, bo tego nikt nie napisał. Ja jedynie wspomniałem, że mam znajomych gejów, z którymi regularnie utrzymuję kontakt (ogólnie poznałem więcej), których doświadczenie seksualne nie ogranicza się jedynie do facetów, bo równie często (a niekiedy nawet i częściej) sypiali z kobietami. Mało to kryptogejów mających żony i dzieci? Nigdy jeszcze nie poznałem osoby homoseksualnej (niezależnie od płci), której doświadczenia seksualne byłyby w 100% związane z tą samą płcią. To zawsze był miks.

93

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem

Oczywiście, że nikt z Was wprost nie napisał o leczeniu homoseksualizmu, niemniej dokładnie o tym piszecie.

94

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem

Nie. To twoja fantazja.

95

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
Jack Sparrow napisał/a:

Durny przyklad, bo nie ma nic wspólnego z tematem.

Przykład spania twojego męża z koleżanką jest durny, bo nie ma nic wspólnego ze spaniem partnerki autora z jej kolegą? A no tak...



Natomiast niezmiernie bawi mnie Wasz upór w tłumaczeniu, że gej na pewno skorzysta z okazji i na pewno do czegoś dojdzie.

A gdzie masz powiedziane, że na pewno? No gdzie? To już jest twoja fantazja. Powiedziane zostało, że to sytuacja ryzykowna i że sprzyja temu, że do czegoś może dojść. Dlatego normalni ludzi mają pewne granice intymności zarezerwowane jedynie dla osoby, z którą tworzą związek.

Będąc w związku nie sypiasz z innymi w jednym łóżku. Koniec. To jest bezdyskusyjne.

To, że wszystkie moje znajome, które mają 'kolegę geja' na jakimś etapie ich znajomości się do nich próbowały dobierać (bo to działa w tą stronę, a nie odwrotnie, co starasz się forsować), to tylko moje doświadczenie/obserwacja. Wśród kobiet fantazja o zdobyciu geja jest równie powszechna co wśród facetów o lesbijkach.

I dalej uwazam, że jeżeli jesteście tacy pewni tego, że homoseksualista może zostac heterykiem tylko dlatego, że ma okazję, to powinniście opatentować to jako terapię leczenia homoseksualizmu, pewnie wiele osób Wam podziękuje big_smile

Już ci kilka osób tłumaczyło, że taka teza to twój wymysł, bo tego nikt nie napisał. Ja jedynie wspomniałem, że mam znajomych gejów, z którymi regularnie utrzymuję kontakt (ogólnie poznałem więcej), których doświadczenie seksualne nie ogranicza się jedynie do facetów, bo równie często (a niekiedy nawet i częściej) sypiali z kobietami. Mało to kryptogejów mających żony i dzieci? Nigdy jeszcze nie poznałem osoby homoseksualnej (niezależnie od płci), której doświadczenia seksualne byłyby w 100% związane z tą samą płcią. To zawsze był miks.

Mialam napisac dokladnie, to co ty Jack, ale tu jak kula w plot, my A, a one B.
Nikt nie napisal, ze na pewno do czegos dojdzie, jest taka mozliwosc i ty dobrze o tym wiesz Loka, ale nie potrafisz sie nam przyznac, a moze nawet sobie.
Usiadz przed lustrem i powiedz, ze jestes spokojna, jak twoj maz spotyka sie z lezbijka. Dziwne, ze nie chodzicie razem na te spotkania, ty tlumaczysz, ze nie chodzisz, tam gdzie nie chodza bez partnera, dlaczego? Nie chca cie tam czy tez twoj maz cie jakos zmanipulowal, siedz lepiej w domu kochanie i czytaj ksiazke big_smile

Maz ma swoj swiat i ty, a on na dodatek z lezbijka big_smile
coraz bardziej sie pograzasz.

Loka- ogladalas "Tajemnica brokeback mountain"?

96

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem

Gosiawie

Nie wyobrażam sobie, aby moja zona, spała w jednym łóżku z "kolega gejem"
tak samo jako moja zona, nie wyobraża sobie abym to ja spał w jednym łóżku z "koleżanką lesbija"
Ale wynika to z tego, że obydwoje uważamy, że pewne strefy, sa przeznaczone tylko dla małżonka.
My nawet nie spotykamy sie w kinie z osobami przeciwnej płci, bo uważamy że nie ma czegoś takiego jak przyjaźń damsko męska.
Ale...

Ale Loka ma sporo racji, bo nie zdradzamy swoich ślubnych dlatego że nie mamy okazji, tylko dlatego że jest to nasz wybór.
Nie ma małżeństwa, bez pełnego i bezgranicznego zaufania.
Gdybym ja miał jakikolwiek wątpliwości względem swojej zony, to bym sie z nią rozwiódł.
I nie marnował bym czasu ani sobie, ani jej, na zazdrość.

Tak samo jest z mężem Loki, ta jego koleżanka lesbijka, mogła by sie nawet okazać bi, mało tego, mogła by sie okazać 100% hetero, i całe życie udawała aby być blisko męża Loki
To nie ma żadnego znaczenia, bo wystarczy sie wczytać w ich historie ( loki i jej męża) żeby dojść szybko do wniosku, że mąż ja bezgranicznie kocha.
a ktoś kto kocha, nigdy nie zdradza.
Nawet jak mu sie gołą dupą będzie przez twarzą wywijać.

97

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
Szeptuch napisał/a:

Gosiawie

Nie wyobrażam sobie, aby moja zona, spała w jednym łóżku z "kolega gejem"
tak samo jako moja zona, nie wyobraża sobie abym to ja spał w jednym łóżku z "koleżanką lesbija"
Ale wynika to z tego, że obydwoje uważamy, że pewne strefy, sa przeznaczone tylko dla małżonka.
My nawet nie spotykamy sie w kinie z osobami przeciwnej płci, bo uważamy że nie ma czegoś takiego jak przyjaźń damsko męska.
Ale...

Ale Loka ma sporo racji, bo nie zdradzamy swoich ślubnych dlatego że nie mamy okazji, tylko dlatego że jest to nasz wybór.
Nie ma małżeństwa, bez pełnego i bezgranicznego zaufania.
Gdybym ja miał jakikolwiek wątpliwości względem swojej zony, to bym sie z nią rozwiódł.
I nie marnował bym czasu ani sobie, ani jej, na zazdrość.

Tak samo jest z mężem Loki, ta jego koleżanka lesbijka, mogła by sie nawet okazać bi, mało tego, mogła by sie okazać 100% hetero, i całe życie udawała aby być blisko męża Loki
To nie ma żadnego znaczenia, bo wystarczy sie wczytać w ich historie ( loki i jej męża) żeby dojść szybko do wniosku, że mąż ja bezgranicznie kocha.
a ktoś kto kocha, nigdy nie zdradza.
Nawet jak mu sie gołą dupą będzie przez twarzą wywijać.

bardzo osobiscie podchodzisz do Loki zycia, zwierzen, jakbyscie byli jedna osoba..
Nie zmienia to jednak faktu, ze rozne rzeczy sie zdarzaja, po wypiciu alkoholu, w emocjach, przykladowo, ta kolezanka lezbijka, mialaby dola i chciala sie wyplakac w ramiona Loki meza. Tak by ja pocieszal, ze wyladowaliby w lozku, jest prawdopodobne? Jest. Nie twierdze, ze tak bedzie/bylo.

Naturalnie, ze zaufanie jest wazne, ale nawet jaknajbardziej wierny maz/zona moze miec chwile slabosci, tak jak wyzej napisalam, raczej nie na "trzezwo".

Rowniez nie wierze w przyjaznie damsko-meskie, zawsze jedna ze stron chce czegos wiecej, a druga udaje, ze tego nie widzi.
Przyjazn damsko meska to poniekad hetero z homo, jak autora dziewczyna i przyjaciel gej.
tak jak napisales, nawet pojcie do kina nie wchodzi u ciebie w gre, ale dlaczego, skoro tak ufasz?

98

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem

Nie wiem czy rożne rzeczy wydążają sie po alkoholu, bo ja alkoholu nie pije.
ani moja zona, ani moi przyjaciele, ani ich zony.
W moim najbliższym otoczeniu, przyjaciele, rodzina nie było zdrad, z reszta nie było nawet rozwodów.

I nie, nie jest prawdopodobne.
Jak pisałem, nie zdradzamy bo nie mamy okazji, tylko dlatego że nie chcemy tego robić.
Zdrada nie wygląda tak, że nagle kobieta się potknie i wyląduje na penisie jakiego faceta.

Nie podchodzę osobiście na zwierzeń loki, tylko znam jej historie, bo lubię czytać jej posty, nie zgadzam sie oczywiście ze wszystkimi poglądami jakie głosi, ale przynajmniej jakieś ma, co jest raczej cechą  rzadką w dzisiejszym świecie.
Stad wiem, ze miłość jaka łączy Loka i jej męża, to nie jest uczucie bazujące tylko na  motylkach w brzuszku, fajerwerkach i szeptaniu sobie do uszka miłych słówek.
Jest to miłość dojrzała, pełna i sprawdzona w naprawdę kurewsko trudnych chwilach.

A dlaczego nie chodzę z "koleżankami" do kina, mimo że zona mi ufa?
Bo nie jestem okrutnikiem,i z powodów czysto pragmatycznych.
Nie mam ochoty potem sie użerać z zakochana we mnie kobietom  smile
Wystarczy mi ta jedna, która mam w domu

99

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
Szeptuch napisał/a:

A dlaczego nie chodzę z "koleżankami" do kina, mimo że zona mi ufa?
Bo nie jestem okrutnikiem,i z powodów czysto pragmatycznych.
Nie mam ochoty potem sie użerać z zakochana we mnie kobietom  smile
Wystarczy mi ta jedna, która mam w domu

Co masz na myśli pisząc okrutnikiem?

100

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
Szeptuch napisał/a:

Nie mam ochoty potem sie użerać z zakochana we mnie kobietĄ  smile

101

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
Gosiawie napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

A dlaczego nie chodzę z "koleżankami" do kina, mimo że zona mi ufa?
Bo nie jestem okrutnikiem,i z powodów czysto pragmatycznych.
Nie mam ochoty potem sie użerać z zakochana we mnie kobietom  smile
Wystarczy mi ta jedna, która mam w domu

Co masz na myśli pisząc okrutnikiem?

A czy nie jest okrucieństwem spotykać się z" koleżanką"
Szczególnie jak jest wolna?
Tutaj wyjście do kina, tutaj kawiarnia, tutaj jakiś koncert.
Ja mogę odpowiadać tylko za swoje uczucia, wiem że ja bym sie nie zakochał, ale co właśnie z ta koleżanką.
Czyz nadzieja, nie jest okrutna.
a takie częste spotkania, to właśnie dawanie nadziei.

102 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2023-11-01 01:53:28)

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
Szeptuch napisał/a:

I nie, nie jest prawdopodobne.
Jak pisałem, nie zdradzamy bo nie mamy okazji, tylko dlatego że nie chcemy tego robić.
Zdrada nie wygląda tak, że nagle kobieta się potknie i wyląduje na penisie jakiego faceta.


Generalnie całą tą sytuację można podsumować jednym powiedzeniem:

'okazja czyni złodzieja'


Cała sztuczka polega na tym, aby świadomie i w zgodzie z własnym sercem tych okazji unikać. Jak ktoś ich szuka, to wiadomo o co chodzi.



PS - czasem tyle wystarczy, żeby się spotkać. Wiem, bo zdarzało mi się być 'bolcem na boku'.

103

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
brn21 napisał/a:

Generalnie, pomysł mi w ogóle nie odpowiada, oznajmiłem jej, że nie pasuje mi, by - bez względu na jego orientację seksualną - jakikolwiek inny facet spał z nią w jednym łóżku, nawet pod osobnymi kołdrami. Jednocześnie mocno zasugerowałem, by ogarnęła jakiś materac, bo nie wyobrażam sobie takiej sytuacji.

I jak zareagowała partnerka?

104

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem

Sluchajcie, wczoraj pytalam syna (25 lat) co sadzi o takiej sytuacji. Jego dziewczyna ma przyjaciela geja i akurat jemu by zaufal, dziewczynie tez, pokazywal mi nawet zdjecia, ze wyglada jak dziewczyna, slodki, tylko mysli o facetach, ale jego chlopakowi juz by nie ufal.. tak to mozna zrozumiec, ze nie kazdy gej da sie uwiezc kobiecie.
Dlatego my tu gdybamy, ze jest mozliwosc.

Moja corka miala tez bliskiego przyjaciela geja, spotykali sie we trojke, on i ich wspolna przyjaciolka, bardzo bliska w tamtym czasie mojej corce. Zapytam sie jej przy okazji czy "zartowali" sobie jak zareaguje on, czy cokolwiek przyszlo dziewczynom do glowy czy jemu.. Ja go poznalam, na pierwszy rzut oka nie wiedzialabym, ze jest gejem. Do dzis kumpluje sie z ta wspolna przyjaciolka, corka mieszka daleko od nich.

105 Ostatnio edytowany przez ANB85 (2023-11-18 22:13:48)

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
madoja napisał/a:

Ja mam przyjaciela geja od dziecka i zapewniam Cię - Twoja dziewczyna NIGDY ze swoim nic nie zrobi. Taki gej to jak koleżanka, siostra.
Ktoś wyżej napisał, że w przypływie emocji do czegoś może dojść. big_smile Absolutnie wykluczone! To tak jakby stwierdzić że w przypływie emocji jakaś kobieta przeleci np. swoją babcię, albo facet pod wpływem chwili zaliczy swojego kota. To na serio coś równie absurdalnego. smile

Z drugiej jednak strony, rozumiem ze nie chcesz by spali w jednym łóżku.
Mój mąż od początku w 100% akceptuje mojego przyjaciela. O ile bez problemu zostawia nas samych na całe dnie czy wieczory, żebyśmy sobie plotkowali o facetach czy oglądali babskie filmy, to pewnie miałby problem, gdybym chciała z nim spać. Ot tak, dla zasady. I ja to rozumiem.

Powiedz dziewczynie, że kolegę lubisz i tolerujesz, ale czułbyś się źle, gdyby razem spali. Niech facet załatwi sobie hotel. Może Ty go przenocuj? cool

Takie wypowiedzi świadczą o małej znajomości tematu. Orientacja seksualna może być płynna, ewoluować w czasie, być różna w skali powiedzmy 1-10, podlegać wyjątkom w postaci ukierunkowania na konkretną osobę. Na poziomie fizjologicznym realizacja potrzeb seksualnych może nie mieć związku z orientacją (seks więzienny itd.). Wielu homoseksualistów ma zresztą potomstwo, w tym lesbijki. Mało jest osób w 100 procentach homoseksualnych.

Takich przegiętych gejów od zakupów ciuchowych czy oglądania babskich komedii to jest pewnie kilka procent.

106

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
ANB85 napisał/a:

Takie wypowiedzi świadczą o małej znajomości tematu. Orientacja seksualna może być płynna, ewoluować w czasie, być różna w skali powiedzmy 1-10, podlegać wyjątkom w postaci ukierunkowania na konkretną osobę. Na poziomie fizjologicznym realizacja potrzeb seksualnych może nie mieć związku z orientacją (seks więzienny itd.). Wielu homoseksualistów ma zresztą potomstwo, w tym lesbijki. Mało jest osób w 100 procentach homoseksualnych.

Takich przegiętych gejów od zakupów ciuchowych czy oglądania babskich komedii to jest pewnie kilka procent.


Co do seksu 'więziennego' to mało zanana ciekawostka - niemieccy żołnierze (a szerzej - okupanci - bo i nie tylko mundurowi tak robili) nader chętnie gwałcili też polskich mężczyzn. W domu żona i kilkoro dzieci - a na wojnie ładni, młodociani chłopcy. Nierzadko dochodziło i do takich sytuacji:

Taki los zgotował swoim ofiarom także rolnik R., volksdeutsch z Generalnego Gubernatorstwa. Wielokrotnie gwałcił on swoich polskich praktykantów, którzy obawiali się aresztowania, jeśli tylko komuś opowiedzą, co się stało. R. nie bał się niczego, co zdaje się potwierdzać fakt, iż gwałtów dokonywał nawet w obecności swojej żony. Ona spała na jednym łóżku w pokoju, a on zmuszał praktykanta do seksu na drugim.

https://ciekawostkihistoryczne.pl/2016/ … ej-polsce/

107

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
Jack Sparrow napisał/a:
ANB85 napisał/a:

Takie wypowiedzi świadczą o małej znajomości tematu. Orientacja seksualna może być płynna, ewoluować w czasie, być różna w skali powiedzmy 1-10, podlegać wyjątkom w postaci ukierunkowania na konkretną osobę. Na poziomie fizjologicznym realizacja potrzeb seksualnych może nie mieć związku z orientacją (seks więzienny itd.). Wielu homoseksualistów ma zresztą potomstwo, w tym lesbijki. Mało jest osób w 100 procentach homoseksualnych.

Takich przegiętych gejów od zakupów ciuchowych czy oglądania babskich komedii to jest pewnie kilka procent.


Co do seksu 'więziennego' to mało zanana ciekawostka - niemieccy żołnierze (a szerzej - okupanci - bo i nie tylko mundurowi tak robili) nader chętnie gwałcili też polskich mężczyzn. W domu żona i kilkoro dzieci - a na wojnie ładni, młodociani chłopcy. Nierzadko dochodziło i do takich sytuacji:

Taki los zgotował swoim ofiarom także rolnik R., volksdeutsch z Generalnego Gubernatorstwa. Wielokrotnie gwałcił on swoich polskich praktykantów, którzy obawiali się aresztowania, jeśli tylko komuś opowiedzą, co się stało. R. nie bał się niczego, co zdaje się potwierdzać fakt, iż gwałtów dokonywał nawet w obecności swojej żony. Ona spała na jednym łóżku w pokoju, a on zmuszał praktykanta do seksu na drugim.

https://ciekawostkihistoryczne.pl/2016/ … ej-polsce/

Żołnierze radzieccy dopuszczali się pewnie podobnych czynów. Temat mało znany i słabo opisany.

108

Odp: relacja partnerki z przyjacielem gejem
ANB85 napisał/a:

Żołnierze radzieccy dopuszczali się pewnie podobnych czynów. Temat mało znany i słabo opisany.



Mało znany większej ilości ludzi, bo to tabu. Ale ogólnie to nie bez przyczyny w pewnym momencie w wojsku poborowym i seminariach suplementowano brom, a długość przebywania na misjach wojskowych skrócono do 6 miesięcy (to dotyczy całego NATO poza USA).

Posty [ 66 do 108 z 108 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » relacja partnerki z przyjacielem gejem

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024