Nie, nie tylko ale powiedz to ludziom na wsiach gdzie PGR był jedynym źródłem utrzymania że z wyboru byli bezrobotnymi.
Przecież w tedy nie było tyle samochodów żeby podjechać parędziesiąt kilometrów do czy za robotą, dodaj do tego zwijany PKS i masz komplet. Sam przez dwa lata imałem się prac dorywczych zanim załapałem coś na stałe a mieszkałem w mieście.
O nie....to straszne.
Nie wiem czego chcesz? Order uśmiechu czy coś? Państwo ma prowadzić za rączkę na każdym kroku, bo zbyt ciężko przejąć odpowiedzialność za własne życie na siebie samego?
Patrzysz z punktu widzenia mieszkańca dużego miasta.
Nope. W swoim życiu mieszkałem w różnych miastach, bo dużo się przeprowadzałem. Znam też realia miast, w których państwowe firmy były w zasadzie jedynymi pracodawcami.
Owszem są takie firmy których nie udało się sprzedać/czy kupić i bardzo dobrze - ja uważam że sprzedano za szybko, za tanio, za dużo.
I znowu propagandowy ogólnik. Co niby takiego sprzedano, co faktycznie się liczyło, bo miało dobry produkt lub technologię?
Co resurs ma wspólnego z potrzebą zakupu nowego sprzętu?
Takimi pytaniami udowadniasz, że jesteś jak dziecko we mgle.
Jak ja Ci piszę że nie było i nie ma wspólnej wizji rozwoju WP to nie a teraz bo polityka - jak PO dojdzie do władzy wytnie wszystkie reformy/zakupy dla WP i tak jak TY będzie tłumaczył brakiem kasy/gigantomanią/brakiem potrzeb itd. Tam nie ma i nie było wspólnej wizji rozwoju WP - chociaż to jest najłatwiejsze do ogarnięcia.
A jako żołnierz i człowiek od wielu, wielu lat związany ze środowiskiem mówię ci, że mniej więcej była i mniej więcej była też realizowana. Z błędami i po łebkach, ale była.
Wejście do NATO - weszliśmy i co dalej, ktoś nakreślił gdzie WP ma zmierzać, widziałeś taki plan?
Ależ oczywiście. To się nazywa Program Rozwoju Sił Zbrojnych RP. To co się obecnie tworzy to jakieś fantasmagorie debili nie mających żadnej wiedzy i wyobraźni.
Przejście na zawodowstwo to nie wizja tylko oszczędności bo wyliczono że tak będzie taniej - czytaj zmniejszenie liczby żołnierzy.
A ty dalej swoje. Ok, to na przykładzie samego tylko żołdu. Będąc ZSW dostawałem coś w okolicy 100zł miesięcznie żołdu. Jako żołnierz zawodowy w tym samym stopniu, wraz z należnymi dodatkami (mieszkaniowy, za służby, poligony itp) dostawałem okolice 3 tysięcy zł.
Zrób matematykę i powtarzaj za mną: będzie taniej.
Próba budowy korwety Gawron(miało być 7) którą budowano 18 lat to obciach ale doskonale udowadnia to co piszę - nie było wspólnej wizji rozwoju WP a co zmiana ministra/premiera to zmieniał się cel.
Nie - nie udawania tego co piszesz, bo to jest przykład, który podałem, że wizja była (w tym modernizacji MW), tylko jak zwykle robiono wszystko na raz (wraz z innymi projektami dla innych RSZ), więc ostatecznie nic nie zostało zrobione jak trzeba.
Tak jak pisałem zakupy pewnej liczby samolotów przez jeden rząd, zakup pewnej liczby czołgów przez inny rząd - to nie wizja tylko pomysł tego czy innego ministra - ewentualnie wchodzenie w żyć państwom w których te zakupy zrobiono.
I znowu pudło. Bo kompletnie nie bierzesz pod uwagę możliwości budżetowych, aktualnych wydarzeń na świecie i w regionie, czy choćby wspominanego przeze mnie resursu tego, co na stanie już było, a czego nie da się pominąć. Tylko nie masz bladego pojęcia jak to wygląda w praktyce, jak się finansuje projekty, jak modernizuje sprzęt, szkoli ludzi, ile taki proces trwa realnie. To, ze kupiono F-16 to efekt tego, że na stanie mieliśmy tylko MiG-29 (dostarczone przez Rosjan w latach 1989-90 na podstawie wcześniejszych umów), które ogólnie zostały we wczesnych latach 90tych wycofane z produkcji i po zmianie systemu dostęp do części i uzbrojenia był fatalny. Zamknięto też program Iryda, a z Iskier niewiele można wykrzesać. Zakup samolotów był potrzebą wręcz 'na wczoraj'.
Modernizacja Twardego nie jest wizją tylko modernizacją za którą nie poszli dalej.
Modernizacja T-72M1 do standardu PT-91 Twardy jest tutaj idealnym przykładem mocarstwowych marzeń i pobożnego myślenia. Z najsłabszej wersji licencyjnej teciaka jaka powstała chciano zrobić coś naprawdę super. W praktyce wyszło, że nas nie stać, więc obcięto elementy, których się okazało, że nie możemy kupić (bo za drogo) lub nie potrafimy sami zrobić (nie mamy know how). I ostatecznie wyszło....gówno. Jedyne co tam naprawdę dobre było ERA. Po latach okazało się nawet, że dużo lepsze od radzieckich, które uważane były za topowe na świecie. ALE jednocześnie uznano, że skoro już jest super i są inne potrzeby, to go nie rozwijano i obecnie jest mocno takie se.
Wspólna wizja polega na tym że jak budujemy np. siły powietrzne to po zmianie ministra/premiera program jest kontynuowany a nie że nowy minister zaczyna stawiać np. na czołgi a samoloty do kąta bo to pomysł poprzednika.
I generalnie, z grubsza takie coś było. Jedynie PiS to zmienił torpedując w zasadzie wszystko co wcześniej stworzono i dlatego wyjebał Caracale, a zamiast tego zrobił WOT, choć
I to co piszesz robi teraz pis - kupuje sprzęt ale czy to oznacza wizje dla WP? Ja tego nie widzę ale mogę się mylić.
PiS kupuje bez ładu i składu, bez offseru i bez patrzenia na całość obrazu MON i jego poszczególnych elementów. Jest zachłyśnięty liczebnością, lufami i pancerzem. A wbrew pozorom tym się nie wygrywa wojen.
Nie w tym problem. Można rozwijać pewne zdolności - nawet przy małej kasie - ale trzeba to robić stale poprzez kolejne rządy a tego u nas nie ma...i obawiam się że nie będzie.
Rozwijany przy małej kasie to był Gawron czy Twardy. I widać z jakimi efektami końcowymi.
I zrezygnowano z budowania rezerw bo brakowało kasy. A teraz jak słuchasz Wolskiego czy Budzisza to mówią oni o konieczności przywrócenia poboru bo rezerw nie ma. Generalnie chyba założono że zawodowy nie ginie.
To, ze zrezygnowano z budowania rezerw to insza inszość. I niejako nie ma nic wspólnego z uzawodowieniem. To ma związek z brakami budżetowymi i panującą w ówczesnym czasie społeczną niechęcią do służb mundurowych. W ostatnich latach ZSW nawet nie byli w stanie realizować celów osobowych, bo ludzie na tak ogromną potęgę się migali. Dlatego generalnie stworzono wtedy NSR. Ale znów - nie było kompletnie chętnych, więc zrobiono myk, że jak ktoś chciał być zawodowym, to najpierw musiał odjebać kontrakcik z NSR. I tu pojawił się kolejny problem w postaci niereformowalnych WKU, które mają taki burdel w papierach, że sami nic nie wiedzą. Dlaczego? Bo zabrakło pieniędzy (i pomysłu) na ich reorganizację, bo po prostu nie było chętnych. Dla zobrazowania skali - jak dostawałem się do swojego pułku to było 160 chętnych na jedno miejsce. Jak odchodziłem to była JEDNA chętna osoba na 20 wolnych miejsc.
Punktuje Twoje wypowiedzi typu - że wcześniej było lepiej a teraz to czarna dziura bo pis. Chyba że tego nie widzisz bo nie chcesz widzieć.
Ale kto powiedział, że wcześniej było lepiej? To twój wymysł. Pod wieloma względami było gorzej. Tylko fakt, ze teraz jest lepiej to nie zasługa PiSu, ale pracy poprzedników. PiS odkąd jest u władzy to zaprzepaszcza kompletnie ten dorobek i zwyczajnie cofa nas w rozwoju.
Postawiłem tezę że Tusk w niczym Niemcom się nie postawił, nie muszę jej bronić bo sama się broni - takiego sporu nigdy nie było - a teraz to mi udowodnij że się mylę.
LOL. Ja niczego nie muszę. Jak pisałem wcześniej - podstawowa logika dyskusji mówi, że to na głoszącym tezę spoczywa ciężar jej udowodnienia, a nie na innych jej obalenia (lub potwierdzenia).
Nie, ale Niemcy razem z Francją tam kręcą. I dobrze to wiesz.
O nie - straszne.
A nie....czekaj....dlaczego ktokolwiek miałby dbać o nasz interes poza nami samymi? Dlaczego Niemców albo Francję czy jakikolwiek inny kraj ma cokolwiek obchodzić Polska? Z jakiej racji? W domu wszyscy zdrowi? Polityka i biznes nie znoszą sentymentów, a takim płaczliwym gderaniem tylko potwierdzasz swoją zaściankową polaczkowatość i niedojrzałość do dużego, międzynarodowego biznesu.
Zdrowym rozsądkiem nazywasz likwidacje jednostek? Obrona na linii Wisły? To kogo/czego WP miało zachodniej Polski?
Heh. Słuchaj no ignorancie. MSD to jest Miejsce Stałej Dyslokacji. To jest to miejsce, gdzie Jednostki Wojskowe stacjonują w czasie pokoju. Nie ma to PRAWIE żadnego znaczenia dla działań wojennych. Tutaj liczą się dwie składowe: czy położenie umożliwia ich ostrzał spoza terenu PL (czynnik zaskoczenia, który można wyeliminować samą lokalizacją) i czy umożliwia sensowne i nisko kosztowe funkcjonowanie w czasie pokoju (dostęp do strzelnic, poligonów i zaplecza remontowego). Powiem tak - obecnie odtwarza się pułk w Suwałkach. Odbywałem tam cześć swojego ZSW. To są koszary jeszcze carskie, stare budownictwo koszmarnie energochłonne, których bierne utrzymanie kosztuje fortunę. Wyjazd na strzelnicę był raz, bo na miejscu jej NIE MA. tz. był nieczynny relikt, który zamknięto, bo nie spełniał warunków (odległość od zabudowań mieszkalnych, sąsiedztwo drogi itp). I to się tam NIE ZMIENI.
Nawet jakbyś miał najlepsze na świecie OPL to tam nie ma znaczenia, bo z terenu Białorusi ewentualne pociski leciałyby w sekundach. A ostrzał mogliby realizować poprzez wystawienie sprzętu ze swoich garaży. Nawet przestawiać by go nie musieli. I to jest właśnie problem JW na ścianie wschodniej, z którego kompletnie nie zdajesz sobie sprawy. Bo na pewnym etapie TRZEBA odsunąć JW od granicy, aby wymusić działanie, które możemy obserwować i które daje czas na reakcję. Dlatego potrzebujemy Litwy, Łotwy i Estonii oraz...Ukrainy. I dlatego potrzebujemy mieć fizyczny dystans. Bo on daje czas na reakcję. To, że w wypadku działań wojennych zrównano by jakąś wieś czy jedno lub dwa miasteczka to są straty wliczone w przyjętą strategię prowadzenia wojny, która się nie zmieniła. Mamy doktrynę obronną, która de facto uniemożliwia nam dokonania uderzeń prewencyjnych. Tym bardziej, że od tego też jest uzależniona pomoc NATO. Bo, że nie mamy narzędzi do tego, to jest głównie wina PiSu akurat, bo za PO mocno w pewnym momencie zaczęto cisnąć na zdolności rozpoznawcze tworząc samodzielne pułki zwiadu. I to przy całych oszczędnościach w MON, jakie zaserwowali.
Logiczne? To dlaczego ten budżet był tak niski? Dlaczego pis ma teraz dwa razy wyższy budżet?
PiS łupi małe i średnie przedsiębiorstwa, łupi obywateli monopolem energetycznym i zadłuża się na potęgę. W samej tylko Korei mamy przecież ok 100 mld długu.
Jakie to priorytety w budżecie że nie było kasy na utrzymanie posterunków?
Strajkujący górnicy, lekarze, reforma szkolnictwa i jej skutki, silna emigracja zarobkowa, walka z powodzią w 2010 i odszkodowania jakie państwo zaczęło wypłacać m.in rolnikom. Samo usuwanie skutków bezpośrednich pochłonęło ponad 12 mld zł.
RCB, które stworzono za PO jako odpowiedź na zagrożenia jak powódź z 1997 roku, to też przecież nie powstało bezkosztowo. A przecież też w tamtym czasie kupiono śmigła dla LPR.
Chyba tylko Ty pokazywałeś słupki itd.
Mieszasz i to bardzo, to że odczuwamy skutki transformacji nie zaprzecza że już była i jest za nami.
Idąc tym tokiem myslenia, to transformacja dokonała się kilkoma podpisami i ustaleniami przy okrągłym stole i to tyle. A to gówno prawda.
Jack Sparrow napisał/a:Że ruscy co?
Sprawdź sobie co o nich napisałeś.
Doskonale wiem co napisałem tylko nie wiem o chuj tobie chodzi.
Jak to szło..."o chuju złoty" to Ty napisałeś że K9 jest o wiele gorszy od Kraba i powołałeś się na Wolskiego. Czyli tak siebie rzucasz w eter i liczysz że przejdzie?
Jak widzę uważasz siebie za nieomylnego...tak trzymaj.
Nie o wiele - tylko, że słabszy. A nawet jakby nie był słabszy, to sam proces jest zwyczajnie zbrodniczy.
A czy temat jest o dumie czy o wstydzie?
Tu nie ma alternatywy. To są dwa końce jednego kija. Skoro się nie wstydzisz - to jesteś (w mniejszym lub większym stopniu) dumny.
I co - dalej żadnych konkretów? Nic? Nawet JEDNA nazwa z tych wyprzedawanych HURTOWO firm?