Szeptuch napisał/a:Tutaj nie mamy do czynienia z dzieckiem z "problemami wychowawczymi" tylko z zwykłym patusem.
Który bije i poniża, dręczy i gnębi.Najlepszym rozwiązaniem byłby ośrodek poprawczy.
Powozili to ochronić resztę dzieci przed jego przemocą, a jemu pokazać miejsce w szeregu.Ale dlaczego Kuba jest taki? A może ma uszkodzony mózg? Może przydałoby się dowiedzieć co mu jest zanim 12 letnie dziecko wsadzi się do paki.
Tak bez wyroku, bez przyczyny.Z ośrodka nikt nie wychodzi lepszy, tylko wychodzi przestępcą. Czy potrzebujemy stworzyć przestępcę?
Rodzice zgotowali mu ten los, a płaci dziecko? Czy to w porządku?
Czy może teraz matka i ojciec powinni wziąć się do roboty - do wychowania i do leczenia?
Czy to dobry pomysł - skreślić o tak bez przyjrzenia się co się naprawdę stało 12- lenie dziecko.
Moim zdaniem jest szansa pomóc chłopcu, a tym samym rodzinie oraz społeczeństwu.
My dorośli jeśli zrobimy coś bardzo złego chcemy wybaczenia, chcemy usprawiedliwienia, chcemy szansy, a dziecko mamy skreślić? Dziecko ma prawo do błędu. To rodzic odpowiada za dziecko.
Najłatwiej wsadzić do paki, tylko że to nie rozwiązuje problemu.
Już o tym pisaliśmy, pomoc, jeśli jest to rzeczywiście choroba może tylko ośrodek z kompetentnymi terapeutami. O ile jest chory, ale diagnozy tutaj nie znamy.
A to już broszka rodziców, pracować tam z dzieckiem. Ojciec się miga, matka z tego co pisze jest na własnej terapii, bo już nie wyrobiła nerwowo.
Autorka nic nie moze zrobić, tzn jedynie co moze, to ustalać jakies granice, zasady, ale jak widać niewiele to daje, skoro ojciec ich się nie trzyma ( tzn nie trzyma z nią) I jest co jest. Jak na razie to już 60kilowy 12 latek, za dwa lata moze mieć 180 ważyć 90 kg i co mu zrobisz?