Zajęte kobiety na portalach rankowych - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ, MIŁOŚĆ PRZEZ INTERNET » Zajęte kobiety na portalach rankowych

Strony Poprzednia 1 2 3 4

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 207 z 207 ]

196

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Tom94 napisał/a:

Portale randkowe są kompletnie bezużyteczne z perspektywy faceta, one są stworzone tylko i wyłącznie dla kobiet tak więc jako mężczyzna nie ma najmniejszych szans aby kogoś poznać.
Na portalach sukcesy osiąga jedynie znikomy promil facetów którzy są bardzo przystojni.

Tak jak już w wątku napisano problemem jest to że w naszym kraju jest zdecydowana nadwyżka mężczyzn.
Rząd powinien postarać się sprowadzić jak najwięcej Ukrainek, Syryjek i obywatelek krajów Azjatyckich przy czym chodzi tylko i wyłącznie o kobiety.
Wówczas normalność by wróciła i kobiety musiałby zacząć się starać i też dawać coś od siebie.
A tak to niestety ale będzie po staremu.
Czyli 20 % mężczyzn będzie rżnąć 80 % kobiet a pozostałe 80 % mężczyzn będzie "walczyć" o względy 20 % kobiet, istny wyścig szczurów.
Nikt mi nie wmówi że to co teraz się dzieje jest normalne, bo nie jest.

Dokładnie święte słowa!

Tylko niestety nie bardzo widzę alternatywę dla portali randkowych dla  osób takich jak ja, które urodą nie grzeszą i nie mają zbyt dużo znajomych. No bo co innego zostaje? Podryw randowmowych lasek na ulicy? Większość z nich pewnie zajęta, a jak nie to pewnie i tak nie będą zainteresowane i uznają za dziwaka. Już nie wspominając o fakcie, że na taka kobieta spotkana na ulicy może mieć dziecko albo być z daleka.

Więc zostają te nieszczęsne portale, chociaż mnie się juz wgl nie chce. Nawet nie wchodze. Przeklinałem już tam tyle kobiet, a odzew niemal żaden. Bez interwencji rządu to nie ma dla mnie szans. Tylko import kobiet z zagranicy moze pomóc. Ale Ukrainek lepiej nie sprowadzać - 90% tych które są na portalach randkowych są zainteresowane tylko ukraińcami. Mają opisy po rosyjsku, wiec wiadomo, ze z taką to nawet nie pogadasz. A te z którymi się dogadasz po polsku czy angielsku to tez nie jest dobry materiał, wiekszość z nich pewnie szuka jakiegoś jelenia co będzie je utrzymywać.

Zobacz podobne tematy :

197

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych

Widzę, że tutaj są jakieś dyskusje na temat płodności i dzietności to powiem tyle:
Polska jest już przegrana. Mamy populistyczny rząd, który niszczy ten kraj. Problemów jest tyle, że szkoda gadać. Po pierwsze brak kobiet - co najmniej co piąty mężczyzna się nie rozmnoży w Polsce, bo zabraknie dla niego kobiety. A w praktyce pewnie wyjdzie więcej, bo duża część kobiet woli być sama i mieć przelotny seks z jakimś macho, niż związać się z kimś przeciętnym. Co najwyżej jak dojdzie do jakiejś wpadki to wtedy się taka rozmnoży. Poza tym w Polsce z roku na rok żyje się coraz gorzej, populistyczne rozdawnictwo podowuje, że zabiera się tym co pracują, a daje tym co nie pracują. Inflacja szaleje, jest słaba dostępność mieszkań. Zakaz aborcji, niedotowanie inwitro i jeszcze inne ruchy cofające nas do średniowiecza powodują, ze coraz mniej kto chce tu żyć i się rozmnażać.  Dla tego kraju już nie ma nadziei. Jedynie zakiś zamach stanu i rozsądni rządzący mogliby próbować minimalizować straty, ale na to się nie zanosi.  Jak tak dalej pójdzie to może sam za kilka lat podszkolę język i wyjadę stąd.

198

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
MagdaLena1111 napisał/a:

Bardziej adekwatne wydaje mi się zachęcanie ludzi do rozmnażania się po tej „strasznej” 30-tce. Bo problemem jest niechęć ludzi do posiadania dzieci z różnych powodów.

Prawda jest taka że ludzie młodzi 18-30lat są dużo bardziej wytrzymali, mają więcej energii i sił niż kobiety/mężczyźni powiedzmy po 40-stce.

Także płodność jest dużo dużo wyższa w wieku 18-30lat niż 30-45lat ...

Następna rzecz że staranie się od dzieci w późnym wieku powoduje że te dzieci mogę nie poznać dziadka/babci i stracą na tym ..

Jak ktoś chce mieć dzieci to ma dzieci a jak nie to szuka wymówek aby ich nie mieć. Taka jest prawda. Bo duże pieniądze, nowy samochód, piękne wielkie mieszkanie nie jest potrzebne aby mieć dziecko ..

Więc dla mnie bezsensowna ta dyskusja. Kto chce mieć dzieci to ma a ten co nie chce to szuka wymówek co dla mnie jest dziwne, bo przecież posiadanie dzieci nie jest czymś obowiązkowym i nie każdy musi mieć i nie widzę powodu aby trzeba się przed kimś z tego tłumaczyć ...

199

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
MagdaLena1111 napisał/a:

A co ma link do artykułu o pustostanach w Wwie z rozmnażaniem się? Możesz tu zrobić jakąś parabolę myślową? Bo nie nadążam :-/

Motyw ekonomiczny.

Wszystko jest super a dzieci się nie rodzą.

Bo nie jest super. Już pisałem o modzie na nieposiadanie, a dochodzi do tego kreowana presja "przedednia wojny", spisków i układów.

Także nie wiem o jakiej negacji wartości rodziny opowiadasz. Rodzina jest na pierwszym miejscu w hierarchii wartości wskazywanych przez Polaków w ankietach.

To tak samo jak z badaniem długości przyrodzenia. Póki się to opierało na ankietach (deklaracjach) to penisy były o 30% dłuższe wink Tak samo możesz pytać o śmiecenie. Nikt się do tego nie przyzna, a w lasach i parkach narodowych lądują dziesiątki tysięcy ton śmieci.

200

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Kaszpir007 napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Bardziej adekwatne wydaje mi się zachęcanie ludzi do rozmnażania się po tej „strasznej” 30-tce. Bo problemem jest niechęć ludzi do posiadania dzieci z różnych powodów.

Prawda jest taka że ludzie młodzi 18-30lat są dużo bardziej wytrzymali, mają więcej energii i sił niż kobiety/mężczyźni powiedzmy po 40-stce.

Także płodność jest dużo dużo wyższa w wieku 18-30lat niż 30-45lat ...

Następna rzecz że staranie się od dzieci w późnym wieku powoduje że te dzieci mogę nie poznać dziadka/babci i stracą na tym ..

Jak ktoś chce mieć dzieci to ma dzieci a jak nie to szuka wymówek aby ich nie mieć. Taka jest prawda. Bo duże pieniądze, nowy samochód, piękne wielkie mieszkanie nie jest potrzebne aby mieć dziecko ..

Więc dla mnie bezsensowna ta dyskusja. Kto chce mieć dzieci to ma a ten co nie chce to szuka wymówek co dla mnie jest dziwne, bo przecież posiadanie dzieci nie jest czymś obowiązkowym i nie każdy musi mieć i nie widzę powodu aby trzeba się przed kimś z tego tłumaczyć ...


Najlepiej mówic, że się chce, ale nie może. wtedy pytający odpuszcza.

201

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Kaszpir007 napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Bardziej adekwatne wydaje mi się zachęcanie ludzi do rozmnażania się po tej „strasznej” 30-tce. Bo problemem jest niechęć ludzi do posiadania dzieci z różnych powodów.

Prawda jest taka że ludzie młodzi 18-30lat są dużo bardziej wytrzymali, mają więcej energii i sił niż kobiety/mężczyźni powiedzmy po 40-stce.

Także płodność jest dużo dużo wyższa w wieku 18-30lat niż 30-45lat ...

Następna rzecz że staranie się od dzieci w późnym wieku powoduje że te dzieci mogę nie poznać dziadka/babci i stracą na tym ..

.

Jedne stracą, drugie nie stracą, sa rózni babcie i dziadkowie sad
Bez sensu ten argument.


Co do energii to sie nie zgadzam, zależy od człowieka. To, ze któras urodzi w wieku 25 lat, nie znaczy, że będzie grała z dzieckiem w piłkę, biegała czy chodziła na basen, a róznica pokoleniowa i tak będzie, bo dla 15 latka 40 letnia matka to już jest stara, beton i inne pokolenie wink

202

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
rossanka napisał/a:

Jedne stracą, drugie nie stracą, sa rózni babcie i dziadkowie sad
Bez sensu ten argument.

Akurat jest bardzo sensowny ze względu na wymianę pokoleniową. Taki kontakt jest potrzebny obu stronom. Zarówno dzieciom, jak i seniorom. Dzieciom, ponieważ uczą się czym jest starzenie się i starość, że czasy się zmieniają, że przed nimi był ktoś inny, że technologia i kultura też były inne. Seniorom jest to potrzebne ze względu na zapobieganie depresji i poczucie przynależności do świata. Żeby też byli cały czas potrzebni i mieli tego świadomość. Fajne badania na ten temat były bodaj w Kanadzie, gdzie wychowanków sierocińca przyprowadzali do domu starców. Wyszło na zdrowie obu stronom. To, że ktoś może mieć zjebanego na umyśle dziadka, to normalna sprawa. Mój całą wojnę spędził na robotach przymusowych w Niemczech za pomaganie Żydom. Oczywiście najpierw rozstrzelali prawie całą rodzinę na jego oczach. Jak tu być 'normalnym' po takich doświadczeniach? Powiedzieć, że pił, to nie powiedzieć nic. Jak ktoś przeżył wojnę, nazistów, powojenne łapanki NKWD i profilaktyczne dołki, które były w zasadzie normą przez pierwsze kilkanaście lat po wojnie, ten naprawdę może mieć zryty łeb. Ale trudno go za to obwiniać. To były inne czasy, a psychiatria i psychologia w zasadzie nie istniały wtedy w naszym kraju.


Co do energii to sie nie zgadzam, zależy od człowieka. To, ze któras urodzi w wieku 25 lat, nie znaczy, że będzie grała z dzieckiem w piłkę, biegała czy chodziła na basen, a róznica pokoleniowa i tak będzie, bo dla 15 latka 40 letnia matka to już jest stara, beton i inne pokolenie wink

25 latek zawsze będzie mieć więcej energii niż 40sto latek. To, że masz jakieś wyjątki, to jest odstępstwo od normy. Ja też jestem sprawniejszy niż większość 20stolatków, a mam prawie 2x tyle lat. Ale nie ma szansy, abym taką sprawność utrzymał przez następne 20-25lat (czyt. do ukończenia nauki przez dziecko i jego usamodzielnienie się).

203

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:

Taki kontakt jest potrzebny obu stronom. Zarówno dzieciom, jak i seniorom.

W tych czasach dziadkowie wcale nie są zainteresowani zajmowaniem się wnukami. Nie chce im się, a jednocześnie są na tyle sprawni że mogą jeszcze korzystać z życia.

204

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych

Wiem o tym problemie, ale czym innym jest okazjonalny kontakt, a czym innym zastępowanie rodzica, aby ten mógł robić karierę i realizować siebie. A ten problem dotyczy głównie młodych dziadków (50-60lat) i to właśnie w tej sytuacji, kiedy rodzice zaczynają się wyręczać dziadkami.

205

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Misinx napisał/a:
Tom94 napisał/a:

Portale randkowe są kompletnie bezużyteczne z perspektywy faceta, one są stworzone tylko i wyłącznie dla kobiet tak więc jako mężczyzna nie ma najmniejszych szans aby kogoś poznać.
Na portalach sukcesy osiąga jedynie znikomy promil facetów którzy są bardzo przystojni.

Tak jak już w wątku napisano problemem jest to że w naszym kraju jest zdecydowana nadwyżka mężczyzn.
Rząd powinien postarać się sprowadzić jak najwięcej Ukrainek, Syryjek i obywatelek krajów Azjatyckich przy czym chodzi tylko i wyłącznie o kobiety.
Wówczas normalność by wróciła i kobiety musiałby zacząć się starać i też dawać coś od siebie.
A tak to niestety ale będzie po staremu.
Czyli 20 % mężczyzn będzie rżnąć 80 % kobiet a pozostałe 80 % mężczyzn będzie "walczyć" o względy 20 % kobiet, istny wyścig szczurów.
Nikt mi nie wmówi że to co teraz się dzieje jest normalne, bo nie jest.

Mnie nikt nie mówi, że to co wypisujesz jest normalne, bo nie jest big_smile Nic dziwnego, że takich jak Ty kobiety omijają z daleka i wydaje wam się, że kobiet jest za mało.

Tylko wiesz, że to udowodniono, w sensie że 80 procent kobiet na portalach leci na 20 procent facetów? Oczywiście, w świecie realnym te proporcje się nieco zmieniają, ale jeśli dobrze pamiętam z artykułu na krytyce politycznej jest to chyba między 50-60 procent więc to też nie rozwiązuje problemu.

Ja piszę z obserwacji swojego pokolenia i młodszych, tam samotnych chłopaków jest ogrom. Wiem, że w twoich czasach wyglądało to inaczej, sam często prowadzę rozmowy o tym ze znajomymi z roboty i rodziną i wiem że ludzie 30+ są zdziwieni patrząc na nasze problemy. Trzeba niestety umieć dostrzec, jak ogromnie zmienił się świat dzięki rewolucji technologicznej, i jak wiele możliwości mają teraz kobiety.

Ja tylko tutaj muszę odnieść się do posta Toma. Ściąganie tutaj kobiet z 3 świata nic nie da. Posiedzą tu trochę, ogarną jak wygląda sytuacja i będą się zachowywać jak tutejsze kobiety. To nie są bezwolne istoty, być może i są bardziej zapóźnione z powodu pochodzenia jednak nie zajmie to zbyt dużo czasu aż zdobędą potrzebną wiedzę do poruszania się sprawnie w naszej rzeczywistości (szczególnie Ukrainki, śmieszne jest te mówienie o nich jak o nadziei dla samotnych Mariuszy, bardzo szybko się uczą i potrafią mieć większe wymagania od tutejszych dziewczyn).

Prawda jest taka że trzeba powoli szykować się do tego, żeby systemowo zacząć przygotowywać co najmniej 40% społeczeństwa że zostanie samych. Nie ma szans na odwrócenie procesów które zaszły wśród ludzi przez ostatnie lata, tym bardziej idiotyczne jest popieranie baranów typu ruskofederacja którzy myślą że zagonią kobiety znów do kuchni i zabiorą im internet xD Potrzebujemy ludzi patrzących realnie i działających w obszarze realnych możliwości, a nie narkotycznych wizji podstarzałych polityków. N

206 Ostatnio edytowany przez KochającWilki (2023-06-03 17:38:17)

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych

marcinex, Ty i Tobie podobni mężczyźni akurat sami robicie sobie krzywdę, karmiąc się teoriami, które nakazują się Wam samobiczować i pomagają zarabiać na Waszym poczuciu krzywdy. Nakłada się Wam klapki na oczy, byście nie widzieli rzeczywistości wokół. Macie być ślepo posłuszni, podbijać zasięgi różnym coachom opowiadającym o redpillu i być idealnymi konsumentami kupującymi ich książki czy szkolenia. Mówi się, że kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą i jak taki chłopak od młodzieńczych lata słyszy, że nie ma co się starać, bo panuje hipergamia i nie założy i tak rodziny, nikt go nie zaakceptuje i nie pokocha, to popadnie on w marazm i będzie lokował swoje emocje np. w grach i forach dla sfrustrowanych niepowodzeniami mężczyzn, coraz bardziej izolując się od świata i mając coraz większe problemy z przystosowaniem. W ten sposób sam też ciągle będzie się ciągle karmił frustracją tych mężczyzn, ich nienawiścią do kobiet i całą gamą negatywnych emocji. Zamiast sięgać po to, co rozwija i ubogaca, będzie tkwił w miejscu albo ciągnął sam siebie na dno. Serce mi się kraje, ilekroć widzę młodych mężczyzn, którzy narzekają na hipergamię i brak powodzenia u kobiet, ale poprzez trwonienie czasu na karmienie się bzdurami nie reprezentują sobą kompletnie nic: nie mają zainteresowań, ciężko z nimi o czymkolwiek pogadać, ostatnią przeczytaną przez nich książką było "O psie, który jeździł koleją", a w życiu dorobili się jedynie konta Premium na Redtube i przekonania, że gdyby byli tymi mitycznym Chadami z kwadratową szczęką, to ich życie wyglądałoby inaczej. Oni z jednej strony chcą mieć (to ważny czasownik) kobietę, a z drugiej strony niesamowicie kobietami gardzą. Jednocześnie psioczą o upadku tradycyjnych wartości i ról, ale sami nie byliby w stanie ani utrzymać rodziny, ani nawet zająć się dziećmi, a jak już dzieci mają, to najczęściej są ojcami emocjonalnie wycofanymi, nieobecnymi w ich życiu. Kiedyś spotkałam się ze sporo młodszym od siebie mężczyzną, który wyznawał podobne teorie i nie był w stanie odpowiedzieć nawet na pytanie, co lubi robić po pracy. Był człowiekiem kompletnie pozbawionym jakichkolwiek zainteresowań, ale desperacko pragnącym związku, a związek dla niego polegał na wspólnym spędzaniu czasu i seksie, w ogóle nie brał pod uwagę tego, że bycie razem to też odpowiedzialność za drugą osobę i wzajemne wspieranie się, że może pojawić się dziecko itp. Nie mieliśmy ze sobą kompletnie nic wspólnego. Na jednym spotkaniu się zatem skończyło i oczywiście nie omieszkał powiedzieć mi, że gdyby nie hipergamia, to bym się w nim zakochała.

I przyznam szczerze, że podobną tendencję widzę tutaj na forum. To już kolejny wątek założony przez mężczyznę, który desperacko pragnie kobiety, ale nie ma jej właściwie nic do zaoferowania, ciągle tylko narzeka, jęczy i jojczy. Nie napisze nawet, czym się interesuje, co jest jego największą pasją czy w jakich miejscach lubi spędzać czas wolny. On nie chce rad i pomocy ze strony innych użytkowników, tylko chce projektować na innych swoją wizję świata typu "moje niepowodzenia to wina wszystkich oprócz mnie". Swoje próby znalezienia drugiej połówki ogranicza natomiast do Tindera, gdzie odrzuca mniej atrakcyjne kobiety, ale jednocześnie płacze i kwęka, że sam jest odrzucany ze względu na wygląd. Chłopie, Tobie nie pomoże sprowadzanie kobiet z biednych krajów Azji, bo Ty się kompletnie nie nadajesz ani na męża, ani na ojca. Jesteś niedojrzałym dzieciakiem, który pragnie przede wszystkim zaspokojenia własnych emocjonalnych zachcianek i tego, by cały świat kręcił się według jego poczucia krzywdy. W Polsce jest pełno normalnych kobiet, które pragną normalnej relacji opartej na miłości i zaufaniu, i za którymi ulicą nie podąża tłum Chadów bijących się o nie, tylko skąd masz to wiedzieć, jak żyjesz z gałami wlepionymi w Tindera?

207

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
KochającWilki napisał/a:

marcinex, Ty i Tobie podobni mężczyźni akurat sami robicie sobie krzywdę, karmiąc się teoriami, które nakazują się Wam samobiczować i pomagają zarabiać na Waszym poczuciu krzywdy. Nakłada się Wam klapki na oczy, byście nie widzieli rzeczywistości wokół. Macie być ślepo posłuszni, podbijać zasięgi różnym coachom opowiadającym o redpillu i być idealnymi konsumentami kupującymi ich książki czy szkolenia. Mówi się, że kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą i jak taki chłopak od młodzieńczych lata słyszy, że nie ma co się starać, bo panuje hipergamia i nie założy i tak rodziny, nikt go nie zaakceptuje i nie pokocha, to popadnie on w marazm i będzie lokował swoje emocje np. w grach i forach dla sfrustrowanych niepowodzeniami mężczyzn, coraz bardziej izolując się od świata i mając coraz większe problemy z przystosowaniem. W ten sposób sam też ciągle będzie się ciągle karmił frustracją tych mężczyzn, ich nienawiścią do kobiet i całą gamą negatywnych emocji. Zamiast sięgać po to, co rozwija i ubogaca, będzie tkwił w miejscu albo ciągnął sam siebie na dno. Serce mi się kraje, ilekroć widzę młodych mężczyzn, którzy narzekają na hipergamię i brak powodzenia u kobiet, ale poprzez trwonienie czasu na karmienie się bzdurami nie reprezentują sobą kompletnie nic: nie mają zainteresowań, ciężko z nimi o czymkolwiek pogadać, ostatnią przeczytaną przez nich książką było "O psie, który jeździł koleją", a w życiu dorobili się jedynie konta Premium na Redtube i przekonania, że gdyby byli tymi mitycznym Chadami z kwadratową szczęką, to ich życie wyglądałoby inaczej. Oni z jednej strony chcą mieć (to ważny czasownik) kobietę, a z drugiej strony niesamowicie kobietami gardzą. Jednocześnie psioczą o upadku tradycyjnych wartości i ról, ale sami nie byliby w stanie ani utrzymać rodziny, ani nawet zająć się dziećmi, a jak już dzieci mają, to najczęściej są ojcami emocjonalnie wycofanymi, nieobecnymi w ich życiu. Kiedyś spotkałam się ze sporo młodszym od siebie mężczyzną, który wyznawał podobne teorie i nie był w stanie odpowiedzieć nawet na pytanie, co lubi robić po pracy. Był człowiekiem kompletnie pozbawionym jakichkolwiek zainteresowań, ale desperacko pragnącym związku, a związek dla niego polegał na wspólnym spędzaniu czasu i seksie, w ogóle nie brał pod uwagę tego, że bycie razem to też odpowiedzialność za drugą osobę i wzajemne wspieranie się, że może pojawić się dziecko itp. Nie mieliśmy ze sobą kompletnie nic wspólnego. Na jednym spotkaniu się zatem skończyło i oczywiście nie omieszkał powiedzieć mi, że gdyby nie hipergamia, to bym się w nim zakochała.

I przyznam szczerze, że podobną tendencję widzę tutaj na forum. To już kolejny wątek założony przez mężczyznę, który desperacko pragnie kobiety, ale nie ma jej właściwie nic do zaoferowania, ciągle tylko narzeka, jęczy i jojczy. Nie napisze nawet, czym się interesuje, co jest jego największą pasją czy w jakich miejscach lubi spędzać czas wolny. On nie chce rad i pomocy ze strony innych użytkowników, tylko chce projektować na innych swoją wizję świata typu "moje niepowodzenia to wina wszystkich oprócz mnie". Swoje próby znalezienia drugiej połówki ogranicza natomiast do Tindera, gdzie odrzuca mniej atrakcyjne kobiety, ale jednocześnie płacze i kwęka, że sam jest odrzucany ze względu na wygląd. Chłopie, Tobie nie pomoże sprowadzanie kobiet z biednych krajów Azji, bo Ty się kompletnie nie nadajesz ani na męża, ani na ojca. Jesteś niedojrzałym dzieciakiem, który pragnie przede wszystkim zaspokojenia własnych emocjonalnych zachcianek i tego, by cały świat kręcił się według jego poczucia krzywdy. W Polsce jest pełno normalnych kobiet, które pragną normalnej relacji opartej na miłości i zaufaniu, i za którymi ulicą nie podąża tłum Chadów bijących się o nie, tylko skąd masz to wiedzieć, jak żyjesz z gałami wlepionymi w Tindera?

hej, dobre; p na niektporych typow szkoda  fatygi psychologa, no i tyle  : ))

Posty [ 196 do 207 z 207 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ, MIŁOŚĆ PRZEZ INTERNET » Zajęte kobiety na portalach rankowych

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024