Zajęte kobiety na portalach rankowych - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ, MIŁOŚĆ PRZEZ INTERNET » Zajęte kobiety na portalach rankowych

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 207 ]

66

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:
Misinx napisał/a:

O... No jak Tinder to zbadał, to faktycznie nie ma co dyskutować.

To są po prostu ich wewnętrze dane statystyczne z realnego ruchu/aktywności zarejestrowanych użytkowników.

Jeszcze raz. Możesz mnie oświecić co te wewnętrzne dane statystyczne pokazują ?

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Misinx napisał/a:

Jeszcze raz. Możesz mnie oświecić co te wewnętrzne dane statystyczne pokazują ?

Że 20% topowych mężczyzn jest w stanie nawiązać relację z 80% kobiet. Co skutkuje tym, że 80% facetów konkuruje między sobą o pozostałych 20% najmniej atrakcyjnych kobiet.

To oczywiście uproszczenie, bo decyzja pozostaje po stronie kobiety tak czy siak, wiec trzeba na to patrzeć od drugiej strony. Czyli 80% kobiet konkuruje o 20% topowych mężczyzn. Wiec nawet jakby do PL przyjechał milion pięknych kobiet, to niczego by nie zmieniło. One nadal konkurowałyby o tych topowych 20%.

68

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:
Misinx napisał/a:

Jeszcze raz. Możesz mnie oświecić co te wewnętrzne dane statystyczne pokazują ?

Że 20% topowych mężczyzn jest w stanie nawiązać relację z 80% kobiet. Co skutkuje tym, że 80% facetów konkuruje między sobą o pozostałych 20% najmniej atrakcyjnych kobiet.

To oczywiście uproszczenie, bo decyzja pozostaje po stronie kobiety tak czy siak, wiec trzeba na to patrzeć od drugiej strony. Czyli 80% kobiet konkuruje o 20% topowych mężczyzn. Wiec nawet jakby do PL przyjechał milion pięknych kobiet, to niczego by nie zmieniło. One nadal konkurowałyby o tych topowych 20%.

A niby w jaki sposób Tinder to bada ? Chodzi z ludźmi na randki ? Przesiaduje w drugim pokoju ? Ktoś się zwierza Tinderkowi ze swoich randek ?

69

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:
Misinx napisał/a:

Jeszcze raz. Możesz mnie oświecić co te wewnętrzne dane statystyczne pokazują ?

Że 20% topowych mężczyzn jest w stanie nawiązać relację z 80% kobiet.

.

Bez przesady, celebryci, sławne persony, milionerzy, biznesmeni, czy jakieś sławy w danej dziedzinie nie stanowią 20 procent populacji mężczyzn. To Jeden w porywach dwa procent na kilka miliardów facetow.

70

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
rossanka napisał/a:

Bez przesady

Podstawowe wymagania w zasadzie KAŻDEJ kobiety, które na pozór nie wydają się wygórowane:

1) zarobki na poziomie nie mniejszym niż średnia krajowa
2) przynajmniej 180cm wzrostu
3) penis nie mniej jak 18cm
4) wysportowany, a przynajmniej zadbany (bez brzucha)

A teraz trochę danych:

ad 1) 70% ludzi pracujących zarabia mniej
ad 2) średnia w PL dla facetów to 177cm, a więc większość ma poniżej magicznego 1,8m.
ad 3) średnia światowa - 13cm. 18cm i więcej to tylko 6% pośród wszystkich facetów na całym globie
ad 4) w ostatnim badaniu Eurobarometru 65% Polaków przyznała się, że w ogóle nie ćwiczy nic, 33% coś tam okazjonalnie, raz na jakiś czas porobi typu jazda do pracy na rowerze, a tylko 2% naszego społeczeństwa uprawia coś regularnie

Nie wiem co ma pokazać przykład z milionerami i miliarderami. Oni nic nie muszą, a niezależnie jak wyglądają i tak będą we wspomnianych 20 najlepszych %.

71

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:

Bez przesady

Podstawowe wymagania w zasadzie KAŻDEJ kobiety, które na pozór nie wydają się wygórowane:

1) zarobki na poziomie nie mniejszym niż średnia krajowa
2) przynajmniej 180cm wzrostu
3) penis nie mniej jak 18cm
4) wysportowany, a przynajmniej zadbany (bez brzucha)

A teraz trochę danych:

ad 1) 70% ludzi pracujących zarabia mniej
ad 2) średnia w PL dla facetów to 177cm, a więc większość ma poniżej magicznego 1,8m.
ad 3) średnia światowa - 13cm. 18cm i więcej to tylko 6% pośród wszystkich facetów na całym globie
ad 4) w ostatnim badaniu Eurobarometru 65% Polaków przyznała się, że w ogóle nie ćwiczy nic, 33% coś tam okazjonalnie, raz na jakiś czas porobi typu jazda do pracy na rowerze, a tylko 2% naszego społeczeństwa uprawia coś regularnie

Nie wiem co ma pokazać przykład z milionerami i miliarderami. Oni nic nie muszą, a niezależnie jak wyglądają i tak będą we wspomnianych 20 najlepszych %.

Pisałam o 20 procentach topowych mężczyzn, czyli celebrytach, milionerach, sławach, znanych w świecie muzykach, malarzach, pisarzach, właścicieli firm, członków rodzin królewskich. Oni Noe stanowią 20 procent wszystkich mężczyzn skąd ten pomysł?

Co ma do topowych mężczyzn wzrost, czy długość penisa?

Sport akurat popieram. Lepsze to niż siedzenie godzinami przed laptopem.

72

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
rossanka napisał/a:

Pisałam o 20 procentach topowych mężczyzn, czyli celebrytach, milionerach, sławach, znanych w świecie muzykach, malarzach, pisarzach, właścicieli firm, członków rodzin królewskich. Oni Noe stanowią 20 procent wszystkich mężczyzn skąd ten pomysł?

Co ma do topowych mężczyzn wzrost, czy długość penisa?

Sport akurat popieram. Lepsze to niż siedzenie godzinami przed laptopem.


Wzrost czy długość penisa to są pewne kanony szeroko rozumianego piękna. Cech pożądanych przez płeć przeciwną. Niski knyp z mikro penisem raczej pożądany nie jest, prawda?

Ludzie, których wspominasz to 1-2% społeczeństwa. Ale jest jeszcze kolejnych 18-19% którzy są wystarczająco blisko tej granicy.

Dane statystyczne tindera opierają się na danych wpisanych przez użytkowników oraz ich aktywności (kto inicjował rozmowę, jak długo ona trwała, czy doszło do spotkania, ilość dopasowań itp) oraz płatności. Z tych danych wynika, że 80% kobiet 'bije się' o 20% mężczyzn, których z różnych przyczyn można zaliczyć do "top". Albo ze względu na status ekonomiczny albo cechy fizyczne. Tymczasem 80% facetów konkuruje o 20% najmniej pożądanych kobiet (samotne matki, starszy wiek, nadwaga, bez pracy). Jaśniej się tego opisać nie da.

73

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:

Pisałam o 20 procentach topowych mężczyzn, czyli celebrytach, milionerach, sławach, znanych w świecie muzykach, malarzach, pisarzach, właścicieli firm, członków rodzin królewskich. Oni Noe stanowią 20 procent wszystkich mężczyzn skąd ten pomysł?

Co ma do topowych mężczyzn wzrost, czy długość penisa?

Sport akurat popieram. Lepsze to niż siedzenie godzinami przed laptopem.


Wzrost czy długość penisa to są pewne kanony szeroko rozumianego piękna. Cech pożądanych przez płeć przeciwną. Niski knyp z mikro penisem raczej pożądany nie jest, prawda?

Ludzie, których wspominasz to 1-2% społeczeństwa. Ale jest jeszcze kolejnych 18-19% którzy są wystarczająco blisko tej granicy.

Dane statystyczne tindera opierają się na danych wpisanych przez użytkowników oraz ich aktywności (kto inicjował rozmowę, jak długo ona trwała, czy doszło do spotkania, ilość dopasowań itp) oraz płatności. Z tych danych wynika, że 80% kobiet 'bije się' o 20% mężczyzn, których z różnych przyczyn można zaliczyć do "top". Albo ze względu na status ekonomiczny albo cechy fizyczne. Tymczasem 80% facetów konkuruje o 20% najmniej pożądanych kobiet (samotne matki, starszy wiek, nadwaga, bez pracy). Jaśniej się tego opisać nie da.

Bo na Tinderze osoby, które szukają tylko seksu I przelotnej relacji stanowią większość. Te zaś, które szukają partnera na życie, drugiej połówki jabłka, bratniej duszy, czy jak to zwał stanowią niezbyt duży procent( i takim trudniej się tam odnalezc).
Przez to wnioski są fałszywie wysnute, bo opierają się w większości na preferencjach osób, które zalogiwaly się tam celem jedynie seksualnym.
Co szkodzi mężczyźnie przesunąć palec na "tak" , a może  zgodzi się na przelotny romansik jakaś kobieta, jeśli nie bardzo ładna  to akceptowalna w jakims stopniu, coś na zasadzie "lepszy rydz niż nic". Dając "tak" jak leci, mają większe szanse na przelotną przygodę.

Tam pełno niewiernych małżonków, mężów w wiecznych delegacjach, separacjach, żonatych ale szukających niweych wrażeń  a niekoniecznie chcących rozwodu i nowego życia, którzy hurtowo przesuwają w prawo.
Przez co jest złudne wrażenie, że 80 procent kobiet podoba się mężczyznom.

74

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
rossanka napisał/a:

Bo na Tinderze osoby, które szukają tylko seksu I przelotnej relacji stanowią większość.

To nie ma znaczenia kto i czego szuka, ale kto i jak często znajduje.

20% mężczyzn ogarnia 80% kobiet. Dlatego też kobiety częściej zdradzają (bo mają więcej okazji) i dlatego też w zależności od badania 10-30% facetów wychowuje nie swoje dzieci (ciąża była wynikiem zdrady) i nawet tego nie wiedzą. Po prostu 80% facetów nie ma innej opcji. To są aktualne dane statystyczne, wynikające z realnych zachowań, a nie deklaracji w ankietach.

75

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:

Bo na Tinderze osoby, które szukają tylko seksu I przelotnej relacji stanowią większość.

To nie ma znaczenia kto i czego szuka, ale kto i jak często znajduje.

20% mężczyzn ogarnia 80% kobiet. Dlatego też kobiety częściej zdradzają (bo mają więcej okazji) i dlatego też w zależności od badania 10-30% facetów wychowuje nie swoje dzieci (ciąża była wynikiem zdrady) i nawet tego nie wiedzą. Po prostu 80% facetów nie ma innej opcji. To są aktualne dane statystyczne, wynikające z realnych zachowań, a nie deklaracji w ankietach.

Oczywiście, ze ma to znaczenie, co i czego ktoś szuka. Jeśli poważnej relacji, obejrzy zdjęcie, przeczyta opis, zobaczy, co mu się w profilu podoba, a co nie, jakie mają cechy wspólne, co jest w niej  interesującego, kluczowe, czy ona będzi wolna, czy mężatka.
Jeśli zaś tylko romansu - to nie ważny będzie stan cywilny kobiety, czy mężatka czy panna, czy jest romantyczką, co ubi robić w  wolnym czasie, w zasadzie cały opis profilu  - taka osoba nawet go nie przeczyta,. Nie wazny będzie też wiek, do jednorazowego seksu będzie dobra i 10 lat młodsza i 10 lat starsza, byleby jakoś wyglądała, bo jak to mówią "kto wybrzydza to nie rucha" (wiem, wulgarne).

Osoba, któr szuka na poważnie robi to powoli i wnikliwiej, a taka, ktora seksu - to lajkuje jak leci, w nadziei, ze amoże sie trafi chętna, bo Tinder głownie do tego służy.

Myślę, ze dużo osób nie zna takich danych, oni po prostu pewnego dnia spotykają odpowiednią osobę, jedni pprędzej drudzy póżniej w życiu i po prostu sie ze sobą wiążą. Znajomość tych danych nie jest im komplenie potrzebna do życia.

Co do dzieci - teraz mozesz od razu po urodzeniu zrobić test na ojcostwo, to jest akurat niezbyt skomplikowane.

76

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych

Oczywiście, ze ma to znaczenie

Nie. Żadnego. Nie z punktu widzenia tych konkretnych danych.

Tak - kto wybrzydza, ten nie rucha. Ewentualnie, "nie ważne, że potwór, aby miał otwór". A kobiety szukają przysłowiowego księcia z bajki gardząc resztą. Dlatego 80% kobiet celuje w top 20% mężczyzn. I dlatego top 20% mężczyzn "zgarnia" 80% kobiet podczas gdy 80% panów ląduje z dolnymi 20% kobiet, a najczęściej kończą na rękoczynach.

To jest wbrew pozorom szerszy problem i ma swoje odzwierciedlenie demograficzne i poważne implikacje ekonomiczne oraz społeczno-socjalne.

77

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:

Podstawowe wymagania w zasadzie KAŻDEJ kobiety, które na pozór nie wydają się wygórowane:

1) zarobki na poziomie nie mniejszym niż średnia krajowa
2) przynajmniej 180cm wzrostu
3) penis nie mniej jak 18cm
4) wysportowany, a przynajmniej zadbany (bez brzucha)

Z tym wzrostem mi trochę brakuje.

78

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Farmer napisał/a:

Z tym wzrostem mi trochę brakuje.

Humor dodaje od kilku do kilkunastu cm wink

79

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:

Oczywiście, ze ma to znaczenie

Nie. Żadnego. Nie z punktu widzenia tych konkretnych danych.

Tak - kto wybrzydza, ten nie rucha. Ewentualnie, "nie ważne, że potwór, aby miał otwór". A kobiety szukają przysłowiowego księcia z bajki gardząc resztą. Dlatego 80% kobiet celuje w top 20% mężczyzn. I dlatego top 20% mężczyzn "zgarnia" 80% kobiet podczas gdy 80% panów ląduje z dolnymi 20% kobiet, a najczęściej kończą na rękoczynach.

To jest wbrew pozorom szerszy problem i ma swoje odzwierciedlenie demograficzne i poważne implikacje ekonomiczne oraz społeczno-socjalne.

To może by zmuszac te kobiety do związków,? Jak za dawnych czasów, gdy rodzina wydawała je za mąż? Chłopka za chłopka, królewna za królewicza, mieszczanka za mieszczanina i tak dalej One tam nie miały wiele do gadania.
Jakby powrócić do tamtych czasów?
Tylko edukacja wszystko psuje, Dawniej wystarczyło, ze kobieta umiała pisać, czytać, śpiewać , ewentualnie grac na pisninie(to w bogatszych domach), Nie mogła studiować, być matematykiem czy lekarzem albo dentystą, albo kierowcą.
Wraz z dostępem edukacji perspektywy dla kobiet zmieniły się, już mogła być nie tylko niańką do dzieci, sprzątaczką czy kucharką, ale i lekarzem, tłumaczem, ksiegową, prawnikiem.
Nie mówiąc już o prawach wyborczych,

Moze jeszcze wróca tamte czasy kto wie?

80

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych

To co obecnie widać, to nie efekt emancypacji, ale onlyfans i turbo-femi-nazistek, które nie promują niczego, poza gardzeniem tradycyjną rodziną i negowaniem roli mężczyzny w społeczeństwie.

Edukacja jest ważna. Tak samo jak ważna jest też świadomość nieuchronności konsekwencji własnych wyborów. Z internetu nic nie znika. Jak twoim hobby jest zaliczanie siusiaków i masz trzycyfrowy licznik przed trzydziestką, to nie masz co liczyć na stały związek. Jak żyjesz fantazją o księciu z bajki o zaletach jak wspomnianych przeze mnie wyżej, jako 'niezbędnego minimum', to pierwsze dziecko pojawi się w momencie, kiedy będzie to już wiek wysokiego ryzyka (>30). O ile w ogóle. Obecnie internet jest pełen 30-40stolatek, które płaczą z takich właśnie powodów, bo przez swoje życiowe wybory są same i nikt ich nie chce.

Promowanie hookup culture nie jest dobre dla nikogo. A to o to się właśnie rozchodzi i to jest sednem problemu. A nie wybór kariery zawodowej.

81

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:

Pisałam o 20 procentach topowych mężczyzn, czyli celebrytach, milionerach, sławach, znanych w świecie muzykach, malarzach, pisarzach, właścicieli firm, członków rodzin królewskich. Oni Noe stanowią 20 procent wszystkich mężczyzn skąd ten pomysł?

Co ma do topowych mężczyzn wzrost, czy długość penisa?

Sport akurat popieram. Lepsze to niż siedzenie godzinami przed laptopem.


Wzrost czy długość penisa to są pewne kanony szeroko rozumianego piękna. Cech pożądanych przez płeć przeciwną. Niski knyp z mikro penisem raczej pożądany nie jest, prawda?

Ludzie, których wspominasz to 1-2% społeczeństwa. Ale jest jeszcze kolejnych 18-19% którzy są wystarczająco blisko tej granicy.

Dane statystyczne tindera opierają się na danych wpisanych przez użytkowników oraz ich aktywności (kto inicjował rozmowę, jak długo ona trwała, czy doszło do spotkania, ilość dopasowań itp) oraz płatności. Z tych danych wynika, że 80% kobiet 'bije się' o 20% mężczyzn, których z różnych przyczyn można zaliczyć do "top". Albo ze względu na status ekonomiczny albo cechy fizyczne. Tymczasem 80% facetów konkuruje o 20% najmniej pożądanych kobiet (samotne matki, starszy wiek, nadwaga, bez pracy). Jaśniej się tego opisać nie da.

Tinder jest oparty na takiej ściemie, że naprawdę nie przywiązywałbym się do żadnych ich danych statystycznych, poza tymi czysto technicznymi. Skąd oni mogą wiedzieć, czy doszło do spotkania, czy nawiązała się relacja ? Nie mają takich informacji.

82

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych

Skąd oni mogą wiedzieć, czy doszło do spotkania, czy nawiązała się relacja ? Nie mają takich informacji.

Oczywiście, że mają. Każda aplikacja i przeglądarka internetowa zbiera dane geolokalizacyjne. Przecież tinder nawet oferuje opcje "dopasowania z twojej okolicy'.

Pisząc o relacji nie mam na myśli związku jako takiego, ale o interakcję przez aplikację, spotkania itp.

83

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:

Skąd oni mogą wiedzieć, czy doszło do spotkania, czy nawiązała się relacja ? Nie mają takich informacji.

Oczywiście, że mają. Każda aplikacja i przeglądarka internetowa zbiera dane geolokalizacyjne. Przecież tinder nawet oferuje opcje "dopasowania z twojej okolicy'.

Pisząc o relacji nie mam na myśli związku jako takiego, ale o interakcję przez aplikację, spotkania itp.

Dane geolokalizacyjne jeszcze nie świadczą o jakiejkolwiek interakcji. Zresztą, chcesz wierzyć w Tindera to wierz.

84

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:

To co obecnie widać, to nie efekt emancypacji, ale onlyfans i turbo-femi-nazistek, które nie promują niczego, poza gardzeniem tradycyjną rodziną i negowaniem roli mężczyzny w społeczeństwie.

Edukacja jest ważna. Tak samo jak ważna jest też świadomość nieuchronności konsekwencji własnych wyborów. Z internetu nic nie znika. Jak twoim hobby jest zaliczanie siusiaków i masz trzycyfrowy licznik przed trzydziestką, to nie masz co liczyć na stały związek. Jak żyjesz fantazją o księciu z bajki o zaletach jak wspomnianych przeze mnie wyżej, jako 'niezbędnego minimum', to pierwsze dziecko pojawi się w momencie, kiedy będzie to już wiek wysokiego ryzyka (>30). O ile w ogóle. Obecnie internet jest pełen 30-40stolatek, które płaczą z takich właśnie powodów, bo przez swoje życiowe wybory są same i nikt ich nie chcej.

A Ty akurat masz szklaną kule i wiesz, czy ktoś jest sam, bo nikt go nie chce, czy on nie chce, czy go ktoś chce, a on nie.

85

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych

@rossanka to nie kwestia szklanej kuli, a dostępności do social mediów i nformacji. Tik-tok i You Tube są zawalane płaczącymi z tego powodu babkami, a kolejni psychologowie jak Jordan Peterson, którzy zajmują się tym zawodowo trąbią na alarm już od kilku lat.

https://youtu.be/nQF1ODc7iaQ

86

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:

@rossanka to nie kwestia szklanej kuli, a dostępności do social mediów i nformacji. Tik-tok i You Tube są zawalane płaczącymi z tego powodu babkami, a kolejni psychologowie jak Jordan Peterson, którzy zajmują się tym zawodowo trąbią na alarm już od kilku lat.

https://youtu.be/nQF1ODc7iaQ

Daj spokój, kto bierze na 100 procent prawdę z YouTube i Tik Toka?

Trzeba żyć między ludźmi, obserwować ich i ich reakcje, a nie ślepo powtarzać coś, co ktoś nie wiadomo kto napisał czy nakręcił na Tik Toku.


Wierzą w to, że można płakać będąc samemu. Ale powiedz, czy taka samotna osoba mężczyzna czy kobieta, jeśli zwiąże się z kimś na siłę, nie chcąc, ale w obawie przed samotnością, z braku laku - czy ona w takiej relacji będzie szczęśliwa i przestanie płakać?

Jeśli jesteś wolny zrob eksperyment-zwiaz sie z jakąkolwiek kobietą, wszystko jedno kim, tylko dlatego, że o a chce-Ty już niekoniecznie widzisz ją jako partnerkę dla siebie, ale z braku laku godzisz się na to. Czułbyś się szczęśliwy? Przestałbyś szukać innej?

Chyba, że juz masz żonę czy partnerkę, wtedy ten eksperyment odpada, bo musisz być jej wierny.

87

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
rossanka napisał/a:

Daj spokój, kto bierze na 100 procent prawdę z YouTube i Tik Toka?

Tu chodzi też o dane demograficzne.


Wierzą w to, że można płakać będąc samemu. Ale powiedz, czy taka samotna osoba mężczyzna czy kobieta, jeśli zwiąże się z kimś na siłę, nie chcąc, ale w obawie przed samotnością, z braku laku - czy ona w takiej relacji będzie szczęśliwa i przestanie płakać?

Tak jakby.....nie obchodzi mnie to. Ja tylko wskazuję na społeczne tendencje jakie rzeczywiście mają miejsce, bo to widać zarówno po danych demograficznych, jak i ekonomicznych.

Jeśli jesteś wolny zrob eksperyment-zwiaz sie z jakąkolwiek kobietą, wszystko jedno kim, tylko dlatego, że o a chce-Ty już niekoniecznie widzisz ją jako partnerkę dla siebie, ale z braku laku godzisz się na to. Czułbyś się szczęśliwy? Przestałbyś szukać innej?

Jestem żonaty. Od wielu lat. I szczęśliwy z tego powodu. Poza tym nie jestem dobrą osobą do takich pytań, ze względu na to, że jestem mocno aspołeczny. Nie przeszkadza mi bycie samemu, ale też dobrze odnajduje się wśród ludzi jeśli jest taka potrzeba. Jestem bardzo elastyczny pod tym względem. Jestem jaki jestem i dlatego rzadko bywałem wyborem nr 1 u płci przeciwnej i zdaję sobie z tego sprawę, ale też na brak zainteresowania nie mogłem narzekać. A nie ma we mnie na tyle empatii, aby postawić się w sytuacji, że chciałbym się z kimś związać, a nie mam z kim. Tego kwiatu jest pół światu - jak się chce, to się znajdzie. A jak problem jest ze wszystkimi na około, to znaczy, ze problem jest przede wszystkim w tobie. Nic tak nie odstrasza jak desperacja.

88

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:

Daj spokój, kto bierze na 100 procent prawdę z YouTube i Tik Toka?

Tu chodzi też o dane demograficzne.


Wierzą w to, że można płakać będąc samemu. Ale powiedz, czy taka samotna osoba mężczyzna czy kobieta, jeśli zwiąże się z kimś na siłę, nie chcąc, ale w obawie przed samotnością, z braku laku - czy ona w takiej relacji będzie szczęśliwa i przestanie płakać?

Tak jakby.....nie obchodzi mnie to. Ja tylko wskazuję na społeczne tendencje jakie rzeczywiście mają miejsce, bo to widać zarówno po danych demograficznych, jak i ekonomicznych.

Jeśli jesteś wolny zrob eksperyment-zwiaz sie z jakąkolwiek kobietą, wszystko jedno kim, tylko dlatego, że o a chce-Ty już niekoniecznie widzisz ją jako partnerkę dla siebie, ale z braku laku godzisz się na to. Czułbyś się szczęśliwy? Przestałbyś szukać innej?

Jestem żonaty. Od wielu lat. I szczęśliwy z tego powodu. Poza tym nie jestem dobrą osobą do takich pytań, ze względu na to, że jestem mocno aspołeczny. Nie przeszkadza mi bycie samemu, ale też dobrze odnajduje się wśród ludzi jeśli jest taka potrzeba. Jestem bardzo elastyczny pod tym względem. Jestem jaki jestem i dlatego rzadko bywałem wyborem nr 1 u płci przeciwnej i zdaję sobie z tego sprawę, ale też na brak zainteresowania nie mogłem narzekać. A nie ma we mnie na tyle empatii, aby postawić się w sytuacji, że chciałbym się z kimś związać, a nie mam z kim. Tego kwiatu jest pół światu - jak się chce, to się znajdzie. A jak problem jest ze wszystkimi na około, to znaczy, ze problem jest przede wszystkim w tobie. Nic tak nie odstrasza jak desperacja.

I fo tego zmierzajmy. Są różne przypadki. A statystyka to statystyka i do życia danej osoby ma się nijak.
To tak, jakby przedstawić średnia zarobków Polaków.
Wśród milionów ludzi będą tacy, co będą zarabiać trochę powyżej tej średniej i tacy grubo powyżej. Jak i tacy, co będą zarabiać poniżej i grubo poniżej, albo bezrobotni. Znajdzie się też grupa zarabiająca ową średnia.  I tyle, to on niczym nie świadczy i nic nie zmienia.

Tak jak badania pokazują,  że np średni wiek na urodzenia pierwszego dziecka to np 27 lat.  A będzie grupa 20 letnich kobiet rodzących pierwsze dziecko, jak i 30 czy 35, albo skrajnie- 40latek czy 16 latek.
Dla poszczególnych jednostek to nie ma większego znaczenia.

89

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych

Ale nie rozmawiamy o każdym jednym konkretnym przypadku z osobna, a o zjawisku jako takim. I jakie to niesie skutki tak społeczne, jak i ekonomiczne. Analiza danych statystycznych wiele może powiedzieć, o ile wiesz na co patrzysz.

Np wspomniana prze ciebie średnia krajowa. Po pierwsze nie ma tu milionerów i miliarderów (oni są bogaci nie dlatego, że zarabiają, a dlatego, że posiadają, a opodatkowani i tak są w rajach podatkowych). Po drugie nie ma osób bezrobotnych. Po trzecie to dotyczy tylko sektora przedsiębiorstw, czyli jednoosobowe działalności gospodarcze odpadają (tak jak i politycy czy żołnierze, policjanci itp). Jak patrzysz na strukturę wypłaty brutto-brutto (czyli też koszty po stronie pracodawcy) zarobki netto i realne koszty utrzymania (tudzież sam koszyk produktów podstawowych) to wiesz, że pomimo wzrostu średniej, nasze społeczeństwo i tak ubożeje.

Wzrastająca średnia wieku pierwszego dziecka i liczba singli oznaczają spadek konsumpcji, wyższe (stałe i bierne) koszty utrzymania, późniejsze wchodzenie na rynek pracy, wzrost liczby dzieci z defektami/chorych/wymagających kosztownego leczenia i opieki. Oznacza to też wzrost liczby depresji i zwiększone koszty państwa poniesione na opiekę nad takimi ludźmi na starość lub w przypadku chorób. Chory i niezadowolony z życia pracownik jest też mniej wydajny, mniej lojalny (bo w jego odczuciu i tak nie ma nic do stracenia) i podatny na szpiegostwo przemysłowe/korporacyjne. To są warunki do wszelkiej maści nadużyć i patologii, bo granice etyczne i moralne powoli się zacierają.

20-30ści lat temu śmialiśmy się z klipów na MTV z dup wymachujących gołymi cycami i pośladami. Mówiło się, ze to już w zasadzie soft-porno, a nie muzyka i że to jest tak odklejone od prawdziwego życia, że bardziej się nie da. Dziś tak wygląda rzeczywistość, która kształtuje nastolatków. Dojrzewanie bez spójnych wzorców prowadzi do dychotomii pomiędzy realnymi potrzebami wynikającymi z naszej biologii, a tym co się w nas wciska w social mediach. Ostatecznie prowadzi to do załamania struktury społeczeństwa i upadku danej cywilizacji.

90

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:

Ale nie rozmawiamy o każdym jednym konkretnym przypadku z osobna, a o zjawisku jako takim. I jakie to niesie skutki tak społeczne, jak i ekonomiczne. Analiza danych statystycznych wiele może powiedzieć, o ile wiesz na co patrzysz.

Np wspomniana prze ciebie średnia krajowa. Po pierwsze nie ma tu milionerów i miliarderów (oni są bogaci nie dlatego, że zarabiają, a dlatego, że posiadają, a opodatkowani i tak są w rajach podatkowych). Po drugie nie ma osób bezrobotnych. Po trzecie to dotyczy tylko sektora przedsiębiorstw, czyli jednoosobowe działalności gospodarcze odpadają (tak jak i politycy czy żołnierze, policjanci itp). Jak patrzysz na strukturę wypłaty brutto-brutto (czyli też koszty po stronie pracodawcy) zarobki netto i realne koszty utrzymania (tudzież sam koszyk produktów podstawowych) to wiesz, że pomimo wzrostu średniej, nasze społeczeństwo i tak ubożeje.

Wzrastająca średnia wieku pierwszego dziecka i liczba singli oznaczają spadek konsumpcji, wyższe (stałe i bierne) koszty utrzymania, późniejsze wchodzenie na rynek pracy, wzrost liczby dzieci z defektami/chorych/wymagających kosztownego leczenia i opieki. Oznacza to też wzrost liczby depresji i zwiększone koszty państwa poniesione na opiekę nad takimi ludźmi na starość lub w przypadku chorób. Chory i niezadowolony z życia pracownik jest też mniej wydajny, mniej lojalny (bo w jego odczuciu i tak nie ma nic do stracenia) i podatny na szpiegostwo przemysłowe/korporacyjne. To są warunki do wszelkiej maści nadużyć i patologii, bo granice etyczne i moralne powoli się zacierają.

20-30ści lat temu śmialiśmy się z klipów na MTV z dup wymachujących gołymi cycami i pośladami. Mówiło się, ze to już w zasadzie soft-porno, a nie muzyka i że to jest tak odklejone od prawdziwego życia, że bardziej się nie da. Dziś tak wygląda rzeczywistość, która kształtuje nastolatków. Dojrzewanie bez spójnych wzorców prowadzi do dychotomii pomiędzy realnymi potrzebami wynikającymi z naszej biologii, a tym co się w nas wciska w social mediach. Ostatecznie prowadzi to do załamania struktury społeczeństwa i upadku danej cywilizacji.

Aż tak bym się tym nie martwiła. 30 lat temu o moim pokoleniu nastolatkiw też starsze pokolenia mówiły, że swiat sie kończy, młodzież i dzieci są rozwydrzone, za dobrze mają, to w d.. sie przewraca, bo tylko konsumpcjonizm, kosmetyki, markowe ciuchy( właśnie wchodziły na rynek), w MTV same głupoty i muzyczni idole biorący narkotyki, palący trawkę. Zaczynały się pomału tatuaże, piercing- kolczyk w nosie to był wtedy szok.
Z kolei pokolenie lat powojennych, nasi rodzice- ci zbierali też za swoje, za długie włosy, Beatelsow brano za krzykaczy, demoralizujacych młodzież, nie mówiąc już o hippisach i tak dalej. Zakładali rodziny, kupowali w latach 70tych swoje m3, czarnobiałe telewizory  radio, w mieszkaniach mieli i centralne ogrzewanie, orad i ciepła wode- coś co wielu im rodzicom nawet się nie śniło i to był luksus psujący ludzi.  W latach 70tych nie buło już też aż takiej dzietności. Przed wojną 6 dzieci , czy ósemka to nie był duży wyczyn. Wśród znajomych ur w latach 70tych dominował model rodzice dwoje dzieci. Czasem był to jedynak, a czasem troje. Zdarzała się też piątka ale to były rzadsze przypadki( przynajmniej w miescie).
Myślę, że to się ciągnie już od czasów starożytnego Rzymu, zawsze młodzież uważana była za stracone pokolenie  ale jakoś się to wszystko kręci.

91

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych

Koszty utrzymania są obecnie ogromne (podatki, energia, żywność itd.), a będą jeszcze wyższe (zarobki za tym nie nadążają), więc nie ma powodu dziwić się, że dzieci jest coraz mniej i mniej. Żaden socjal tego nie zmieni, że młodzi nie chcą ryzykować zakładania rodzin.
Jadąc do pracy dziś np. słyszałem w radiu prognozy jakiegoś instytutu zajmującego się demografią itd., stwierdzające, że w przeciągu najbliższych 40-tu lat ludność Polski zmaleje do 28 mln. Może to i lepiej.

92

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
assassin napisał/a:

Koszty utrzymania są obecnie ogromne (podatki, energia, żywność itd.), a będą jeszcze wyższe (zarobki za tym nie nadążają), więc nie ma powodu dziwić się, że dzieci jest coraz mniej i mniej. Żaden socjal tego nie zmieni, że młodzi nie chcą ryzykować zakładania rodzin.
Jadąc do pracy dziś np. słyszałem w radiu prognozy jakiegoś instytutu zajmującego się demografią itd., stwierdzające, że w przeciągu najbliższych 40-tu lat ludność Polski zmaleje do 28 mln. Może to i lepiej.

Myślę, że jak ktoś będzie chciał dzieci to je po prostu będzie miał, w myśl zasady że jakoś to będzie.
A jak nie będzie chciał to i socjal tego nie zmieni.

Poza tym mam wrażenie, że kiedyś ludzie mieli dzieci bezrefleksyjnie, bo taki był model  bo się urodziło to jest, bo wszyscy tak mają. A jakby tak świadomie się decydowali, to może miałaby te dzieci połowa.
Nie mieliście w dzieciństwie tak, że zastanawialiście się po co właściwie wasi rodzice( lub inne znajome dorosłe pary) mają dzieci?

93

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
rossanka napisał/a:
assassin napisał/a:

Koszty utrzymania są obecnie ogromne (podatki, energia, żywność itd.), a będą jeszcze wyższe (zarobki za tym nie nadążają), więc nie ma powodu dziwić się, że dzieci jest coraz mniej i mniej. Żaden socjal tego nie zmieni, że młodzi nie chcą ryzykować zakładania rodzin.
Jadąc do pracy dziś np. słyszałem w radiu prognozy jakiegoś instytutu zajmującego się demografią itd., stwierdzające, że w przeciągu najbliższych 40-tu lat ludność Polski zmaleje do 28 mln. Może to i lepiej.

Myślę, że jak ktoś będzie chciał dzieci to je po prostu będzie miał, w myśl zasady że jakoś to będzie.
A jak nie będzie chciał to i socjal tego nie zmieni.

Poza tym mam wrażenie, że kiedyś ludzie mieli dzieci bezrefleksyjnie, bo taki był model  bo się urodziło to jest, bo wszyscy tak mają. A jakby tak świadomie się decydowali, to może miałaby te dzieci połowa.
Nie mieliście w dzieciństwie tak, że zastanawialiście się po co właściwie wasi rodzice( lub inne znajome dorosłe pary) mają dzieci?

Jedno co powinno być zmienione, to należałoby wiek emerytalny bezdzietnych kobiet zrównać z wiekiem emerytalnym mężczyzn.

Mieliście i nadal macie takie refleksje, po jakiego grzyba ja właściwie żyję. wink

94

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
rossanka napisał/a:

Myślę, że to się ciągnie już od czasów starożytnego Rzymu, zawsze młodzież uważana była za stracone pokolenie  ale jakoś się to wszystko kręci.

Tak, ale do dzisiejszej pory przyrost naturalny był zawsze dodatni. Teraz jest ujemny i ma to poważne konsekwencje już teraz. Żeby ci uzmysłowić w jakiej dupie jesteśmy z tego powodu, to zacytuję Główny Urząd Statystyczny

Według danych ostatecznych na koniec 2021 r. liczba pracujących w gospodarce narodowej[1] wynosiła 15,0 mln osób.

15 milionów pracujących ludzi musi utrzymać prawie 40 milionowy kraj. Tak się nie da funkcjonować, bo ta tendencja systemowo będzie się pogłębiać ze względu na co raz mniej liczne roczniki dzieci wchodzących na rynek pracy. A emerytów i osób niepełnosprawnych będzie przybywać.

95

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
assassin napisał/a:

Jedno co powinno być zmienione, to należałoby wiek emerytalny bezdzietnych kobiet zrównać z wiekiem emerytalnym mężczyzn.


Zlikwidować listę zawodów zabronionych kobietom, zrównać BHP i wiek emerytalny. Bo obecna struktura powoduje jedynie, że faceci przedwcześnie wymierają na potęgę. Mamy średnią krótszą o kilka lat i 'wygrywamy' w rankingach samobójstw i chorób wszelakich. To nie ma sensu ani społecznego, ani ekonomicznego.

96

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
rossanka napisał/a:

Nie mieliście w dzieciństwie tak, że zastanawialiście się po co właściwie wasi rodzice( lub inne znajome dorosłe pary) mają dzieci?

To jest zaprogramowane w genach każdej żywej istotny (roślin, grzybów, zwierząt, od najmniejszej bakterii po największe wieloryby). BA, jest to jedna z cech niezbędnych do uznania coś za żywe. Każde żywe stworzenie dąży do rozrodu, ale też każde żywe stworzenie utrzymuje intuicyjną równowagę środowiskową.

Jak patrzę na kraje rozwinięte, to patrząc przez pryzmat eksperymentu Calhouna, to wydaje mi się, że jesteśmy na przełomie fazy III i IV.

97

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:

Nie mieliście w dzieciństwie tak, że zastanawialiście się po co właściwie wasi rodzice( lub inne znajome dorosłe pary) mają dzieci?

To jest zaprogramowane w genach każdej żywej istotny (roślin, grzybów, zwierząt, od najmniejszej bakterii po największe wieloryby). BA, jest to jedna z cech niezbędnych do uznania coś za żywe. Każde żywe stworzenie dąży do rozrodu, ale też każde żywe stworzenie utrzymuje intuicyjną równowagę środowiskową.

Jak patrzę na kraje rozwinięte, to patrząc przez pryzmat eksperymentu Calhouna, to wydaje mi się, że jesteśmy na przełomie fazy III i IV.

Czyli to takie bezmyślne, instynkt? Tylko czy tak powinno być? Stad potem tyle nadużyć, dysfunkcyjnych rodzin, czy młodych dorosłych wychodzących z problemami z domu rodzinnego.

98

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
assassin napisał/a:
rossanka napisał/a:
assassin napisał/a:

Koszty utrzymania są obecnie ogromne (podatki, energia, żywność itd.), a będą jeszcze wyższe (zarobki za tym nie nadążają), więc nie ma powodu dziwić się, że dzieci jest coraz mniej i mniej. Żaden socjal tego nie zmieni, że młodzi nie chcą ryzykować zakładania rodzin.
Jadąc do pracy dziś np. słyszałem w radiu prognozy jakiegoś instytutu zajmującego się demografią itd., stwierdzające, że w przeciągu najbliższych 40-tu lat ludność Polski zmaleje do 28 mln. Może to i lepiej.

Myślę, że jak ktoś będzie chciał dzieci to je po prostu będzie miał, w myśl zasady że jakoś to będzie.
A jak nie będzie chciał to i socjal tego nie zmieni.

Poza tym mam wrażenie, że kiedyś ludzie mieli dzieci bezrefleksyjnie, bo taki był model  bo się urodziło to jest, bo wszyscy tak mają. A jakby tak świadomie się decydowali, to może miałaby te dzieci połowa.
Nie mieliście w dzieciństwie tak, że zastanawialiście się po co właściwie wasi rodzice( lub inne znajome dorosłe pary) mają dzieci?

Jedno co powinno być zmienione, to należałoby wiek emerytalny bezdzietnych kobiet zrównać z wiekiem emerytalnym mężczyzn.

Mieliście i nadal macie takie refleksje, po jakiego grzyba ja właściwie żyję. wink

To już mężczyżni zadecydowali jaki jest wiek emerytalny dla kobiet a jaki dla mężczyzn. Ciekawe dlaczego tak wybrali??

99

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:

Myślę, że to się ciągnie już od czasów starożytnego Rzymu, zawsze młodzież uważana była za stracone pokolenie  ale jakoś się to wszystko kręci.

Tak, ale do dzisiejszej pory przyrost naturalny był zawsze dodatni. Teraz jest ujemny i ma to poważne konsekwencje już teraz. Żeby ci uzmysłowić w jakiej dupie jesteśmy z tego powodu, to zacytuję Główny Urząd Statystyczny

Według danych ostatecznych na koniec 2021 r. liczba pracujących w gospodarce narodowej[1] wynosiła 15,0 mln osób.

15 milionów pracujących ludzi musi utrzymać prawie 40 milionowy kraj. Tak się nie da funkcjonować, bo ta tendencja systemowo będzie się pogłębiać ze względu na co raz mniej liczne roczniki dzieci wchodzących na rynek pracy. A emerytów i osób niepełnosprawnych będzie przybywać.


Tu nie o liczbe chodzi. w Norwegii jest coś ponad 5 mln ludności. A porównaj Polske a Norwegie.

Poza tym szaleństwem jest teraz rodzenie dzieci, inflacja, wojna, ogólnie nieciekawa sytuacja w kraju. Chciałbyś się sam urodzic w takiej sytuacji, bo ja nie.

100 Ostatnio edytowany przez rossanka (2023-05-17 12:47:13)

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:
assassin napisał/a:

Jedno co powinno być zmienione, to należałoby wiek emerytalny bezdzietnych kobiet zrównać z wiekiem emerytalnym mężczyzn.


Zlikwidować listę zawodów zabronionych kobietom..

Nie przejdzie, dopóki te kobiety są w wieku rozrodczym a to może zaszkodzić zajściu w ciąże, przebiegowi ciązy i rozwojowi płodu i tak dalej. Poza tym jeśli  w ciązy możesz pracować za biurkiem, to nie możesz pracować  nosząc cięzkie bagaże, e transporcie, czy w mieszalni farb,  tam, gdzie jesteś narażona na czynniki chemiczne, czy zbyt wysokie temperatury, lub ciężką pracę fizyczną pracę na rusztowaniach. Po ciąży odpada Ci okres połogu i okres, gdy siedzisz z niemowlakiem w domu. Bardziej opłaca się więc zatrudnić np takiemu lakiernikowi samochodowemu zatrudnić mężczyzn.
Czylli tak do około 40 roku zycia.
Po 40 zać kobieta i tak jest ju z stara i ma mniej siły fizycznej więc nie za bardzo przyda się w fizycznej pracy, więcej strat przynosi takipracownik niż zysków,

101

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
R_ita2 napisał/a:
rossanka napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Zlikwidować listę zawodów zabronionych kobietom..

Nie przejdzie, dopóki te kobiety są w wieku rozrodczym a to może zaszkodzić zajściu w ciąże, przebiegowi ciązy i rozwojowi płodu i tak dalej. Poza tym jeśli  w ciązy możesz pracować za biurkiem, to nie możesz pracować  nosząc cięzkie bagaże, e transporcie, czy w mieszalni farb,  tam, gdzie jesteś narażona na czynniki chemiczne, czy zbyt wysokie temperatury, lub ciężką pracę fizyczną pracę na rusztowaniach. Po ciąży odpada Ci okres ołogi i okres, gdy siedzisz z niemowlakiem w domu. Bardziej opłaca się więc zatrudnić np takiemu lakiernikowi samochodowemu zatrudnić mężczyzn.
Czylli tak do około 40 roku zycia.
Po 40 zać kobieta i tak jest ju z stara i ma mniej siły fizycznej więc nie za bardzo przyda się w fizycznej pracy, więcej strat przynosi takipracownik niż zysków,

Moja koleżanka zrobiła uprawnienia na spawacza. Nigdzie jej nie chcieli zatrudnić, bo jest kobietą w wieku rozrodczym a to szkodzi na rozrodczość : )

Dokładnie, Raz , ze jest zakaz (bo to może zaszkodzić rozwojowi ciąży), to potem dochodzi l4 w czasie ciąży (za biurkiem mozesz pracować wtedy ale już jako spawacz nie bardzo), potem zwolnienie na macieżyńskim, albo i wychowawczym, potem możliwa druga ciąża i taka firma ma niby pracownika, ale naprawde go nie ma i musi szukać kogoś na zastępstwo,

102

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
rossanka napisał/a:

Tu nie o liczbe chodzi. w Norwegii jest coś ponad 5 mln ludności. A porównaj Polske a Norwegie.

Z tego co wiem, to w Norwegii jest większy odsetek pracujących niż u nas, a poza tym Norwegia ma dostęp do surowców energetycznych i nawet jakby nikt tam nie pracował, to byliby w stanie płacić socjal całemu narodowi.


Poza tym szaleństwem jest teraz rodzenie dzieci, inflacja, wojna, ogólnie nieciekawa sytuacja w kraju. Chciałbyś się sam urodzic w takiej sytuacji, bo ja nie.

Nie wiem jaki jest twój rocznik, ale większość z nas urodziła się w znacznie gorszych czasach. Wiesz - wizja nuklearnego holokaustu, stała obecność wojsk radzieckich w PL, ogólna bieda z taką inflacją, ze trzeba było system resetować denominacją jak się skończyło centralne dyktowanie cen.

Czyli to takie bezmyślne, instynkt? Tylko czy tak powinno być?

Chęć posiadania jest zaprogramowanym instynktem. Ale świadoma decyzja o prokreacji to co innego. Czy tak to powinno być? Tak. Jak widać system działa, a zaprogramowana miłość i chęć opieki nad dzieckiem zagwarantowały nam ewolucyjny sukces. Zdominowaliśmy planetę pod każdym względem. Po prostu osiągnęliśmy taki poziom rozwoju i jest nas na świecie tak dużo i jest on na tyle skażony, że presja jaką przez to odczuwamy sprawia, że rzadziej decydujemy się na posiadanie dziecka. Warunku ekonomiczne i społeczne zazębiają się wzajemnie w tym wypadku.


R_ita2 napisał/a:

Nigdzie jej nie chcieli zatrudnić, bo jest kobietą w wieku rozrodczym a to szkodzi na rozrodczość

Jest problem z zatrudnianiem kobiet w wieku rozrodczym na etacie ze względu na wałki jakie robiły z ciążami. To nawet w pewnym momencie ZUS powiedział "dość", bo do takich nadużyć dochodziło pod tym kątem. Z resztą sam procowałem w takiej firmie, gdzie ten problem był. Babki sumarycznie nie było 5 lat. Bo ciąża, bo zwolnienie, bo coś tam, a przychodziła tylko na wykorzystanie urlopu. Firma duża (i państwowa), to i nie zrobiło im to większej różnicy, ale mała działalność do 10 pracowników to mogłaby pójść z torbami.

Niemniej jednak tu nawet nie chodzi o to - skoro kobiety i tak nie chcą mieć dzieci, to ich sprawa. Powinny mieć opcje pracowania gdzie chcą. Poza tym w wielu zawodach przez takie ograniczenia brakuje pracowników i to generuje problemy. A jak zobaczymy na statystyki śmiertelności i chorób, to widać że mężczyźni są zwyczajnie zbyt przeciążeni psychofizycznie. A to też powoduje problem, bo żeby zakładać rodziny i mieć dzieci, to trzeba dwóch stron. Jak facet musi zapierdzielać bez wytchnienia i w wieku 30 lat czuje się już zmarnowanym i wypalonym starcem, to też nie będzie chciał robić dzieci.

103

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:
R_ita2 napisał/a:

Nigdzie jej nie chcieli zatrudnić, bo jest kobietą w wieku rozrodczym a to szkodzi na rozrodczość

Jest problem z zatrudnianiem kobiet w wieku rozrodczym na etacie ze względu na wałki jakie robiły z ciążami. To nawet w pewnym momencie ZUS powiedział "dość", bo do takich nadużyć dochodziło pod tym kątem. Z resztą sam procowałem w takiej firmie, gdzie ten problem był. Babki sumarycznie nie było 5 lat.

A ja w to wierze. Najpierw ciąża - jedna kobieta zniesie rewelcyjnie, druga rzyga co 5 minut, albo musi lezeć plackiem by nie poroniła. Potem masz połóg 6 tygodni. Potem pierwszy rok życia dziecka, gdy dziecko często jest na piersi - jak sobie wyobrażasz prace wtedy, dodatkowo co chwila pobudki w nocy i karmienie, przewijanie. Potem dziecko robi się starsze - ale jak pójdzie do placówki typu przedszkole - zaczyna budowac odpornosć, więc choruje non stop - musisz wziąćna nie zwolnienie i tak co pare tygodni. Pracodawca nie ma wtedy zysku z takiej pracownicy. A niech odchowa dzieciaka do wieku 2 lat, ale zajdzie w kolejną ciążę - i wszystko od nowa, w ten sposób 5 lat jej zawodowego zycia przepada. a dziecko moze być chorowite, tego nie przewidzisz. I to zwykle "spada" na kobiete, te L$ w czasie anginy czy ospy dziecka i tak to wygląda.

104

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych

Lista zawodów niebezpiecznych to nie tylko praca fizyczna i nie tylko z powodu ciąży (to są osobne podpunkty i rozszerzenia)

Często te zawody były niebezpieczne i ciężkie w momencie powstawania owej listy, ale nikt jej nie uaktualnił i dalej opierają się na tym jak dany zawód wyglądał np w latach 60tych. A tym czasem dostępne PPE i technologia produkcji się zmieniły. Tu macie pełną listę.

https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dzie … m-16790323

105

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:

Z tego co wiem, to w Norwegii jest większy odsetek pracujących niż u nas, a poza tym Norwegia ma dostęp do surowców energetycznych i nawet jakby nikt tam nie pracował, to byliby w stanie płacić socjal całemu narodowi.


Poza tym szaleństwem jest teraz rodzenie dzieci, inflacja, wojna, ogólnie nieciekawa sytuacja w kraju. Chciałbyś się sam urodzic w takiej sytuacji, bo ja nie.

Nie wiem jaki jest twój rocznik, ale większość z nas urodziła się w znacznie gorszych czasach. Wiesz - wizja nuklearnego holokaustu, stała obecność wojsk radzieckich w PL, ogólna bieda z taką inflacją, ze trzeba było system resetować denominacją jak się skończyło centralne dyktowanie cen.

A teraz to nie ma wizji nuklearnej? a to pandemia, a to wojna za granicami, a to coraz wyższa inflacja, zatrucie środowiska - już nie wspomnę.. O cenach artykułów spożywczych teraz w sklepach nawet już nie wspomnę.

106

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:

Lista zawodów niebezpiecznych to nie tylko praca fizyczna i nie tylko z powodu ciąży (to są osobne podpunkty i rozszerzenia)

Często te zawody były niebezpieczne i ciężkie w momencie powstawania owej listy, ale nikt jej nie uaktualnił i dalej opierają się na tym jak dany zawód wyglądał np w latach 60tych. A tym czasem dostępne PPE i technologia produkcji się zmieniły. Tu macie pełną listę.

https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dzie … m-16790323

Z ciekawośći, które punkty dla kobiety  w wieku rozrodzczym byś wykreślił?

107

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
rossanka napisał/a:

i tak to wygląda.

Proza życia.

Pomijając kilka technikaliów to większość zwolnień może też dostać ojciec dziecka. Większość problemów które poruszasz w ogóle dotyczy zatrudnienia jako takiego. Jak trafi ci się rzeczony spawacz z astmą (np wysiłkową) to też pracodawca może być w dupie.

Tylko problem jest jeszcze jeden. Brakuje na rynku pracy zdrowych mężczyzn spełniających również wymagania służb mundurowych. A od tego zależy bezpieczeństwo kraju. W dodatku obecnie faceci mają połowę testosteronu w porównaniu do lat 80tych. Jeśli tej tendencji nie powstrzymamy, to za kolejne pokolenie lub dwa, większość facetów będzie bezpłodna lub stanie się impotentami. I co, wcielimy wtedy seksmisje w życie?

Wiele zawodów trzeba obecnie uwolnić i niech kobiety realnie same zdecydują gdzie chcą pracować, a gdzie nie. Przecież zdjęcie zakazu nie będzie oznaczać, że pojawi się przymus pracy w danym miejscu, a nawet jak zatrudnienie kobiet będzie w takich zawodach wynosiło 1-2%, to i tak będzie to pozytywne z punktu widzenia państwa.

108

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
rossanka napisał/a:

Z ciekawośći, które punkty dla kobiety  w wieku rozrodzczym byś wykreślił?

WSZYSTKIE. Zostawiłbym jedynie przepisy dotyczące ochrony kobiet, które już są w ciąży.

A - oprócz zrównania wieku emerytalnego, to wprowadziłbym też system singapurski w ochronie zdrowia, a emerytury trzeba by było zmienić na system dopłat do emerytury, gdzie dopłata nie powinna być wyższa niż minimum socjalne z coroczną rewaloryzacją. Nie może być bowiem tak, że garść pracujących osób musi tyrać na wszystkich nierobów, jak to ma miejsce obecnie, bo ponownie podkreślę, że mamy w kraju tylko 15 milionów osób pracujących, a jest nas niecałe 40 milionów. Pracuje mniej jak połowa, a utrzymać trzeba wszystkich.

109

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:

Z ciekawośći, które punkty dla kobiety  w wieku rozrodzczym byś wykreślił?

WSZYSTKIE. Zostawiłbym jedynie przepisy dotyczące ochrony kobiet, które już są w ciąży.

A co z tymi, które starają się o ciąże albo już urodziły i karmią piersią? Nie mozesz ich wykluczać.

110

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
R_ita2 napisał/a:

Byłabym marnym pracownikiem...

Ta twoja koleżanka niech założy działalność. Przy rozliczeniach b2b nikogo zwolnienia i urlopy nie obchodzą. Zacznie od mniejszych zarobków, ale jak potwierdzi swoją sumienność, to na brak pracy narzekać nie będzie.

111

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:

i tak to wygląda.

Proza życia.

Pomijając kilka technikaliów to większość zwolnień może też dostać ojciec dziecka. .

Tak, tylko który pracujący w firmie, czy mając własną działalność, czy pracując w urzędzie czy zakładzie samochodowym, czy będąc lekarzem - który mężczyzna na to się zgodzi, by siedzieć z dzieckiem z anginą w domu?
Gdy dziecko jest zdrowe, fajnie jest czasem posiedzieć z nim w domu, ale gdy jest chore, to wygidniej jest iśc na 8h do pracy, niż siedzieć z gorączkujązym anginowcem 3 latkiem cały dzień a i jeszcze cała noc, bo pić, bo temperatura, bo cośtam.

I zależy to tez od zarobków. Jeśli meżczyzna ma np własną firmę,a jego żona pracuje jako ekspedientk a w sklepie ,bardziej im się finansowo opłaca, aby ona na tydzien zniknęła z pracy niż on zawiesił działalnośc.

112

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:
R_ita2 napisał/a:

Byłabym marnym pracownikiem...

Ta twoja koleżanka niech założy działalność. Przy rozliczeniach b2b nikogo zwolnienia i urlopy nie obchodzą. Zacznie od mniejszych zarobków, ale jak potwierdzi swoją sumienność, to na brak pracy narzekać nie będzie.

Bez sensu porada. Pójdzie na zwolenienie, to jej zarobki wyniosą zero. A zus i podatki ją zeżrą.

113

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:

Wiele zawodów trzeba obecnie uwolnić i niech kobiety realnie same zdecydują gdzie chcą pracować, a gdzie nie. Przecież zdjęcie zakazu nie będzie oznaczać, że pojawi się przymus pracy w danym miejscu, a nawet jak zatrudnienie kobiet będzie w takich zawodach wynosiło 1-2%, to i tak będzie to pozytywne z punktu widzenia państwa.

To już przecież wynosi to 1-2 %.
Albo i więcej. W latach 80 nie pamiętam kobiet kierowców autobusów czy taksówek, nie pamiętam tylu policjantek czy pracownic ochrony. W wojsku też było ich mniej chyba, ze [raca za biurkiem.

114

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
rossanka napisał/a:

A co z tymi, które starają się o ciąże albo już urodziły i karmią piersią? Nie mozesz ich wykluczać.

Ok, kwestia połogu i karmienia piersią to dla mnie jest tożsama co bycie w ciąży, mogłem rozwinąć. Sorry.

Co do starania się o dziecko....no tak jakby śmiech mnie ogarnia. Taki pusty. Przez łzy. W latach 80tych norma to było 60mln plemników na 1ml. Dziś normą jest 15 mln plemników na 1ml. I czy ktoś cokolwiek z tym robi? W tym tempie za 1-2 pokolenie mężczyźni staną się bezpłodni, bo dzisiejszy świat nas zwyczajnie kastruje, a to jest temat tabu. Nikt o tym nawet nie mówi.

115

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
rossanka napisał/a:

Bez sensu porada. Pójdzie na zwolenienie, to jej zarobki wyniosą zero. A zus i podatki ją zeżrą.

Witaj w ekonomicznej rzeczywistości mężczyzn.

116

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
rossanka napisał/a:

To już przecież wynosi to 1-2 %.

Nie. To ejst wykaz prac i zawodów zakazanych kobietom. Tu, z definicji, zatrudnienie kobiety jest niemożliwe. Nie ma natomiast problemów z zatrudnieniem kobiety na stanowisku kierowcy autobusu czy ciężarówki.

Wydaje mi się, że mylisz dwie rzeczy - prace i zawody zwyczajowo wykonywane przez mężczyzn z listą zawodów, gdzie zatrudnienie kobiety jest zabronione.

117

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
rossanka napisał/a:

Tak, tylko który pracujący w firmie, czy mając własną działalność, czy pracując w urzędzie czy zakładzie samochodowym, czy będąc lekarzem - który mężczyzna na to się zgodzi, by siedzieć z dzieckiem z anginą w domu?

Są całe grupy i fora czy wręcz stowarzyszenia obejmujące ojców, którzy właśnie o to walczą. Tego nawet nie są setki, nie tysiące, ale dziesiątki tysięcy ojców.

118

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:

Bez sensu porada. Pójdzie na zwolenienie, to jej zarobki wyniosą zero. A zus i podatki ją zeżrą.

Witaj w ekonomicznej rzeczywistości mężczyzn.

vs

"Są całe grupy i fora czy wręcz stowarzyszenia obejmujące ojców, którzy właśnie o to walczą. Tego nawet nie są setki, nie tysiące, ale dziesiątki tysięcy ojców."

Zdecyduj się bo raz piszesz tak a raz inaczej.

119

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:

A co z tymi, które starają się o ciąże albo już urodziły i karmią piersią? Nie mozesz ich wykluczać.

Ok, kwestia połogu i karmienia piersią to dla mnie jest tożsama co bycie w ciąży, mogłem rozwinąć. Sorry.

Co do starania się o dziecko....no tak jakby śmiech mnie ogarnia. Taki pusty. Przez łzy. W latach 80tych norma to było 60mln plemników na 1ml. Dziś normą jest 15 mln plemników na 1ml. I czy ktoś cokolwiek z tym robi? W tym tempie za 1-2 pokolenie mężczyźni staną się bezpłodni, bo dzisiejszy świat nas zwyczajnie kastruje, a to jest temat tabu. Nikt o tym nawet nie mówi.

Jak to nie? A te wszystkiekliniki niepłodności? A te wszystkie pary które się leczą? to dzisiaj nie jest tematem tabu,

Co do płodności - akurat uroki cywilizacji -  coraz mniej ruchu, dużo godzin w pracy siedzącej, za kierownicą, dodaj używki czy prace w warunkach szkodliwych - i masz co masz. Na szczęscie w dużej częsci przypadków mozna to jeszcz epoprawić.

120

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:

To już przecież wynosi to 1-2 %.

Nie. To ejst wykaz prac i zawodów zakazanych kobietom. Tu, z definicji, zatrudnienie kobiety jest niemożliwe. Nie ma natomiast problemów z zatrudnieniem kobiety na stanowisku kierowcy autobusu czy ciężarówki.

Wydaje mi się, że mylisz dwie rzeczy - prace i zawody zwyczajowo wykonywane przez mężczyzn z listą zawodów, gdzie zatrudnienie kobiety jest zabronione.


Podaj konkrety, bo tak to sie będziemy kręcić w kółko. O jakich zawodach teraz piszemy?

121

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
rossanka napisał/a:

Zdecyduj się bo raz piszesz tak a raz inaczej.

Ale na co mam się zdecydować? Są duże stowarzyszenia i grupy internetowe, bo ojcowie chcą równoprawnej opieki nad dziećmi. Chcą tak samo wycierać noski i brać zwolnienia na dziecko, jak robią to kobiety.

To, że realia ekonomiczne są takie, a nie inne, no to sorry, ale tak to wygląda. Jak jesteś osobą samozatrudnioną, to bierzesz na siebie ryzyko, że jak masz zwolnienie to nie pracujesz (a najwyżej jakiś marny grosz z ZUS dostaniesz), a więc nie zarabiasz. Niektórych na to stać, a innych nie. W przypadku poważniejszych zwolnień/urazów/kontuzji itp no to lądujesz nie raz w czarnej dupie. Takie ryzyko. Ja z powodu urazu kręgosłupa musiałem zmienić ścieżkę zawodową. Ponad 2 lata się leczyłem. Potem kolejne studia, kursy, szkolenia i się udało. Teraz zarabiam 150-200zł za godzinę (i co ważne pracuję kiedy chcę), ale bywało tak, ze łapałem się ciężkich prac za najniższe stawki, aby mieć co do mordy wsadzić. Tak wygląda męski świat - nie masz specjalnego traktowania, jakiejś szczególnej pomocy czy wsparcia większego. Musisz wszystko sobie wypracować sam, a nie "dajcie mnie, bo ja chce mieć kiedyś dziecko". Co to kogo obchodzi?

Jak chcesz mieć dziecko, to wybierz sobie ścieżkę zawodową, która to umożliwia. Np taką, która pozwala ci pracować z domu lub daje takie zarobki, że wypadnięcie na kilka miesięcy nie będzie problemem. Problem solved. Albo praca - albo dziecko. A jak chcesz to pogodzić, to już twój wybór jak i twój problem jak to zrobić. To nie może być rolą państwa, aby za ciebie decydować jakie ryzyko chcesz podjąć i jakie zarobki w związku z tym osiągać.

Jak to nie? A te wszystkiekliniki niepłodności? A te wszystkie pary które się leczą?

No właśnie - pary. A znajdź dobrego androloga. Kurde, znajdź jakiegokolwiek. I zerknij sobie na niezmienne od połowy zeszłego wieku normę testosteronu (jedną dla wszystkich, niezależnie od wieku). Dopóki nie dostaniesz załamania systemu hormonalnego, to gówno dostaniesz, a nie leczenie. Łatwiej było zmienić normę na zawartość plemników niż przyznać, ze coś jest nie tak i że system wymaga zmian. A problem jest na tyle zlewany, że w powszechnym użyciu są pseudoestrogeny, które nas kastrują chemicznie i jakoś nikt nie mówi o zakazie ich używania.

Podaj konkrety, bo tak to sie będziemy kręcić w kółko. O jakich zawodach teraz piszemy?

Konkrety poddałem ci w jednym z moich wcześniejszych wpisów. Dostałaś cały legislacyjny wykaz prac zabronionych. Z mojej perspektywy - to wszystko do kosza. Nie powinno być ŻADNEJ pracy zabronionej kobietom. Jedyne co powinno funkcjonować, to ograniczenia mające na względzie opiekę nad kobietami ciężarnymi/w połogu/karmiącymi. I to wszystko.

122

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:

Konkrety poddałem ci w jednym z moich wcześniejszych wpisów. Dostałaś cały legislacyjny wykaz prac zabronionych. Z mojej perspektywy - to wszystko do kosza. Nie powinno być ŻADNEJ pracy zabronionej kobietom. Jedyne co powinno funkcjonować, to ograniczenia mające na względzie opiekę nad kobietami ciężarnymi/w połogu/karmiącymi. I to wszystko.

Żadnych konkretów od siebie nie podałeś tylko zrobiłeś kopiuj - wklej i wkleiłeś linka.

123

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
rossanka napisał/a:

Żadnych konkretów od siebie nie podałeś tylko zrobiłeś kopiuj - wklej i wkleiłeś linka.

Tu masz odpowiedni i chyba aktualny dokument z PIPu. Ma 16 stron. Przecież nie będę wymieniał każdego zawodu z osobna, skoro mówię, że moim zdaniem powinno się zlikwidować całą listę.

https://www.pip.gov.pl/pl/f/v/228159/ochrona


Konkretniej się już nie da.

124

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:

Jak chcesz mieć dziecko, to wybierz sobie ścieżkę zawodową, która to umożliwia. Np taką, która pozwala ci pracować z domu lub daje takie zarobki, że wypadnięcie na kilka miesięcy nie będzie problemem. Problem solved. Albo praca - albo dziecko. A jak chcesz to pogodzić, to już twój wybór jak i twój problem jak to zrobić.

Jeśli tak by było, to żaden mężczyzna nie doczekałby się syna czy córki, bo w każdym zawodzie, czy  to bedziesz nauczycielką czy kardiologiem, czy kierowca taksówki, czy sprzątaczką, sklepową, policjantką, nauczycielką malarstwa, czy księgową - wypadasz okresowo z pracy (przy dwójce dzieci dwa razy).

125

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:

Żadnych konkretów od siebie nie podałeś tylko zrobiłeś kopiuj - wklej i wkleiłeś linka.

Tu masz odpowiedni i chyba aktualny dokument z PIPu. Ma 16 stron. Przecież nie będę wymieniał każdego zawodu z osobna, skoro mówię, że moim zdaniem powinno się zlikwidować całą listę.

https://www.pip.gov.pl/pl/f/v/228159/ochrona


Konkretniej się już nie da.


Ty nie będziesz wymieniał każdego zawodu z osobna, ale już ja mam przeczytać te 16 stron. Chyba oszalałeś bez obrazy.

Kopiuj - wklej najłatwiej zrobić.

126

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:

Zdecyduj się bo raz piszesz tak a raz inaczej.

Ale na co mam się zdecydować? Są duże stowarzyszenia i grupy internetowe, bo ojcowie chcą równoprawnej opieki nad dziećmi. Chcą tak samo wycierać noski i brać zwolnienia na dziecko, jak robią to kobiety.

To, że realia ekonomiczne są takie, a nie inne, no to sorry, ale tak to wygląda. Jak jesteś osobą samozatrudnioną, to bierzesz na siebie ryzyko, że jak masz zwolnienie to nie pracujesz (a najwyżej jakiś marny grosz z ZUS dostaniesz), a więc nie zarabiasz. Niektórych na to stać, a innych nie. W przypadku poważniejszych zwolnień/urazów/kontuzji itp no to lądujesz nie raz w czarnej dupie. Takie ryzyko. Ja z powodu urazu kręgosłupa musiałem zmienić ścieżkę zawodową. Ponad 2 lata się leczyłem. Potem kolejne studia, kursy, szkolenia i się udało. Teraz zarabiam 150-200zł za godzinę (i co ważne pracuję kiedy chcę), ale bywało tak, ze łapałem się ciężkich prac za najniższe stawki, aby mieć co do mordy wsadzić. Tak wygląda męski świat - nie masz specjalnego traktowania, jakiejś szczególnej pomocy czy wsparcia większego. Musisz wszystko sobie wypracować sam, a nie "dajcie mnie, bo ja chce mieć kiedyś dziecko". Co to kogo obchodzi?

Jak chcesz mieć dziecko, to wybierz sobie ścieżkę zawodową, która to umożliwia. Np taką, która pozwala ci pracować z domu lub daje takie zarobki, że wypadnięcie na kilka miesięcy nie będzie problemem. Problem solved. Albo praca - albo dziecko. A jak chcesz to pogodzić, to już twój wybór jak i twój problem jak to zrobić. To nie może być rolą państwa, aby za ciebie decydować jakie ryzyko chcesz podjąć i jakie zarobki w związku z tym osiągać.

Jak to nie? A te wszystkiekliniki niepłodności? A te wszystkie pary które się leczą?

No właśnie - pary. A znajdź dobrego androloga. Kurde, znajdź jakiegokolwiek. I zerknij sobie na niezmienne od połowy zeszłego wieku normę testosteronu (jedną dla wszystkich, niezależnie od wieku). Dopóki nie dostaniesz załamania systemu hormonalnego, to gówno dostaniesz, a nie leczenie. Łatwiej było zmienić normę na zawartość plemników niż przyznać, ze coś jest nie tak i że system wymaga zmian. A problem jest na tyle zlewany, że w powszechnym użyciu są pseudoestrogeny, które nas kastrują chemicznie i jakoś nikt nie mówi o zakazie ich używania.

Tryb życia, wystarczy, jeśli kotś ma mżliwośc zrezygnować z coiągłego jezdzenia samochodem przez wiele godzin (jesli nie jest kiewowcą), z alko i tytoniu  innych takich, stosować zdrową dietę schudnąć - nie wszystkoch to postawi na nogi ale wielu pomoże. Nawet te forum, ludzie godzinami siedzą i gniją przed kompem.

127

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
rossanka napisał/a:

Jeśli tak by było, to żaden mężczyzna nie doczekałby się syna czy córki, bo w każdym zawodzie, czy  to bedziesz nauczycielką czy kardiologiem, czy kierowca taksówki, czy sprzątaczką, sklepową, policjantką, nauczycielką malarstwa, czy księgową - wypadasz okresowo z pracy (przy dwójce dzieci dwa razy).

Ale facet może bez zająknięcia przyjąć odpowiedzialność (w tym finansową) za ciebie i dziecko i to jest ok? A kobieta za siebie nie może, bo olaboga, niesprawiedliwość dziejowa i biedne mamusie?

Czego ty oczekujesz? Posiadanie dziecka kosztuje. Nie chcesz, nie stać cię - nie rób ich sobie. Jak chcesz, to nie ceduj na innych odpowiedzialności (w tym finansowej) za swoje wybory. Chcesz dziecko? Będziesz mieć takie lub inne trudności z pracą. Zawsze. Nie tylko jako matka. Dla ojców to też nie sielanka. Zwłaszcza jak chcesz zapewnić dobry i godny start w życie. Przyszły tatuś nie może marudzić na niskie zarobki tylko musi postarać się o to, aby je zwiększyć. Choćby poprzez przebranżowienie, jeśli w jego zawodzie nie da się więcej zarobić.  Wiesz jak duża to odpowiedzialność mieć nie tylko siebie, ale i jeszcze żonę i dziecko na utrzymaniu? Mało kto w dzisiejszych czasach ma odpowiednią zarobkowo pracę i mało kto ma takie bezpieczeństwo zatrudnienia. Najczęściej to jest na zasadzie "jakoś to będzie" i bujanie się od wypłaty, do wypłaty. Sama zaznaczałaś jak badziewne i niepewne mamy czasy.

Tryb życia, wystarczy,

Nie rozmieszaj mnie. To tak jakbyś chciała tak leczyć hormonalnie kobiety z zaburzeniami cyklu albo cukrzyków. Owszem - tryb życia jest ważny, ale to nie jest lekarstwo.

Ty nie będziesz wymieniał każdego zawodu z osobna, ale już ja mam przeczytać te 16 stron. Chyba oszalałeś bez obrazy.


Jak wkleję tutaj 16 stron zawodów i prac to efekt będzie ten sam - nie przeczytasz. Z resztą, tak naprawdę nie musisz. Bo nie odnoszę się do konkretnego zawodu lub pracy, ale do całości tej listy. Po prostu moim zdaniem decyzja powinna należeć do samej kobiety i tyle.

128

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:

Jeśli tak by było, to żaden mężczyzna nie doczekałby się syna czy córki, bo w każdym zawodzie, czy  to bedziesz nauczycielką czy kardiologiem, czy kierowca taksówki, czy sprzątaczką, sklepową, policjantką, nauczycielką malarstwa, czy księgową - wypadasz okresowo z pracy (przy dwójce dzieci dwa razy).

Ale facet może bez zająknięcia przyjąć odpowiedzialność (w tym finansową) za ciebie i dziecko i to jest ok? A kobieta za siebie nie może, bo olaboga, niesprawiedliwość dziejowa i biedne mamusie?

.

No a kto, jak kobieta okresowo nie jest zdolna do pracy, powiedzmy przez rok do dwóch lat?
Dobrze jak ma płatne l4 i macierzyński, ale to nie są kokosy.

Kto ma zostawać z dzieckiem? Przecież sam nie będziesz w ciąży, nie urodzisz a potem sam nie wykarmisz piersią. Jak dziecko będzie większe, będzie już jadło normalne jedzenie - wtedy mozęcie się zamienić. Ona do pracy - Ty siedzisz z dzieckiem. Albo w razie choroby decydujecie się, które z was bierze l4, to kwestia dogadania się.

129

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:
rossanka napisał/a:

Jeśli tak by było, to żaden mężczyzna nie doczekałby się syna czy córki, bo w każdym zawodzie, czy  to bedziesz nauczycielką czy kardiologiem, czy kierowca taksówki, czy sprzątaczką, sklepową, policjantką, nauczycielką malarstwa, czy księgową - wypadasz okresowo z pracy (przy dwójce dzieci dwa razy).

Ale facet może bez zająknięcia przyjąć odpowiedzialność (w tym finansową) za ciebie i dziecko i to jest ok? A kobieta za siebie nie może, bo olaboga, niesprawiedliwość dziejowa i biedne mamusie?

Czego ty oczekujesz? Posiadanie dziecka kosztuje. Nie chcesz, nie stać cię - nie rób ich sobie. Jak chcesz, to nie ceduj na innych odpowiedzialności (w tym finansowej) za swoje wybory. Chcesz dziecko? Będziesz mieć takie lub inne trudności z pracą. Zawsze. Nie tylko jako matka. Dla ojców to też nie sielanka. Zwłaszcza jak chcesz zapewnić dobry i godny start w życie. Przyszły tatuś nie może marudzić na niskie zarobki tylko musi postarać się o to, aby je zwiększyć. Choćby poprzez przebranżowienie, jeśli w jego zawodzie nie da się więcej zarobić.  Wiesz jak duża to odpowiedzialność mieć nie tylko siebie, ale i jeszcze żonę i dziecko na utrzymaniu? Mało kto w dzisiejszych czasach ma odpowiednią zarobkowo pracę i mało kto ma takie bezpieczeństwo zatrudnienia. Najczęściej to jest na zasadzie "jakoś to będzie" i bujanie się od wypłaty, do wypłaty. Sama zaznaczałaś jak badziewne i niepewne mamy czasy.

Tryb życia, wystarczy,

Nie rozmieszaj mnie. To tak jakbyś chciała tak leczyć hormonalnie kobiety z zaburzeniami cyklu albo cukrzyków. Owszem - tryb życia jest ważny, ale to nie jest lekarstwo.
.

Zgrabnie ominąłeś ten punkt.

130

Odp: Zajęte kobiety na portalach rankowych
Jack Sparrow napisał/a:

Jak wkleję tutaj 16 stron zawodów i prac to efekt będzie ten sam - nie przeczytasz. Z resztą, tak naprawdę nie musisz. Bo nie odnoszę się do konkretnego zawodu lub pracy, ale do całości tej listy. Po prostu moim zdaniem decyzja powinna należeć do samej kobiety i tyle.

sam od siebie napisz, o ktore zawody Ci chodzi i dlaczego, a nie będziesz tu kopiował 16 stron, które zakład, ze ani kobiety ani mężczyżni z tego forum nie będa w stanie przeczytać.
Tak najłatwiej /; czytajcie linka bo mi się nie chce pisać.

Posty [ 66 do 130 z 207 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ, MIŁOŚĆ PRZEZ INTERNET » Zajęte kobiety na portalach rankowych

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024