Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 260 z 407 ]

196

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
tomekdth napisał/a:
Gary napisał/a:
tomekdth napisał/a:

Jeśli Pańcia zaprosi na spotkanie to jechać, czy dać sobie siana i powiedzieć, że mam inne sprawy i j edan rady?


Jechać ...


Z zerowymi wymaganiami i po co? Może faktycznie zasługuję na uśpienie?

Atakujesz wiadomościami, a teraz nie pojedziesz?

Jechać.

Zobacz podobne tematy :

197

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Do autora tematu - jest piątek, kup chłopie pół kilo, wydzwoń jakieś panny, wywal się na kanapie przed telewizorem, nalej sobie, wyluzuj się i odpręż, zamknij pewien rozdział życia, chwilę o tym podumaj i idź dalej. Zastanów się nad swoim postępowaniem wobec niej i wyciągnij wnioski, to dużo da Ci w przyszłości na plus.

198

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
Bosman_ napisał/a:

Do autora tematu - jest piątek, kup chłopie pół kilo, wydzwoń jakieś panny, wywal się na kanapie przed telewizorem, nalej sobie, wyluzuj się i odpręż, zamknij pewien rozdział życia, chwilę o tym podumaj i idź dalej. Zastanów się nad swoim postępowaniem wobec niej i wyciągnij wnioski, to dużo da Ci w przyszłości na plus.



Kupiłem, spożyłem, wydzeonilem już wcześniej. Niebawem wychodzę wink

199

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
Bosman_ napisał/a:

Do autora tematu - jest piątek, kup chłopie pół kilo, wydzwoń jakieś panny, wywal się na kanapie przed telewizorem, nalej sobie, wyluzuj się i odpręż, zamknij pewien rozdział życia, chwilę o tym podumaj i idź dalej. Zastanów się nad swoim postępowaniem wobec niej i wyciągnij wnioski, to dużo da Ci w przyszłości na plus.




Szacun za ludzkie podejście do tematu bez hejtu i tematów w stylu "ona ma innego bolca i rucha się cały czas...."


Dziękuję, a ludzkie podejście do tematu!

200

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
Gary napisał/a:
tomekdth napisał/a:
Gary napisał/a:

Jechać ...


Z zerowymi wymaganiami i po co? Może faktycznie zasługuję na uśpienie?

Atakujesz wiadomościami, a teraz nie pojedziesz?

Jechać.

A po co ma jechać?

201

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
maku2 napisał/a:
Gary napisał/a:
tomekdth napisał/a:

Z zerowymi wymaganiami i po co? Może faktycznie zasługuję na uśpienie?

Atakujesz wiadomościami, a teraz nie pojedziesz?

Jechać.

A po co ma jechać?



Nie ma co z nią rozmawiać, nie czytam jej nawet wink

202

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Sporo pracy jeszcze przed Tobą. Ty masz się liczyć, a nie to, co obok. Dopóki tego nie zrozumiesz, zawsze będziesz kończył tak, jak teraz. Kobiet możesz mieć masę, tylko musisz dbać o swoją higienę psychiczną. Tak, dla samego Siebie. Trafisz na cwańszą i znowu przegrasz, bo Cię urobi. Otwórz oczy Stary

203

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
tomekdth napisał/a:
maku2 napisał/a:
Gary napisał/a:

Atakujesz wiadomościami, a teraz nie pojedziesz?

Jechać.

A po co ma jechać?



Nie ma co z nią rozmawiać, nie czytam jej nawet wink

To po co pytasz czy jechać?

204

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Tomek, domyślam się, że piszesz po spożyciu wink
Daj sobie na luz. Prześpij się. Nie popadaj w czarnowidztwo.
Dziewczyna wróci to spokojnie z nią porozmawiaj jak poważny człowiek.

205

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
Bosman_ napisał/a:

Sporo pracy jeszcze przed Tobą. Ty masz się liczyć, a nie to, co obok. Dopóki tego nie zrozumiesz, zawsze będziesz kończył tak, jak teraz. Kobiet możesz mieć masę, tylko musisz dbać o swoją higienę psychiczną. Tak, dla samego Siebie. Trafisz na cwańszą i znowu przegrasz, bo Cię urobi. Otwórz oczy Stary



206

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
maku2 napisał/a:
tomekdth napisał/a:
maku2 napisał/a:

A po co ma jechać?



Nie ma co z nią rozmawiać, nie czytam jej nawet wink

To po co pytasz czy jechać?




Egzakli wink

207

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
Agnes76 napisał/a:

Tomek, domyślam się, że piszesz po spożyciu wink
Daj sobie na luz. Prześpij się. Nie popadaj w czarnowidztwo.
Dziewczyna wróci to spokojnie z nią porozmawiaj jak poważny człowiek.



Nawet nie wiesz jak miło czytać coś takiego. Za chwilę się aktywują hejterzy i inni tacy ale... Dziękuję, że napisałaś. Mam ten problem, że nawet jeśli wypije 0,7 sam to stoję prosto i jasno, logicznie myślę i działam wink chociaż lekko ruszyło, czas powiedzieć wprost. Bardzo za nią tęsknię.....

208

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
tomekdth napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Tomek, domyślam się, że piszesz po spożyciu wink
Daj sobie na luz. Prześpij się. Nie popadaj w czarnowidztwo.
Dziewczyna wróci to spokojnie z nią porozmawiaj jak poważny człowiek.



Nawet nie wiesz jak miło czytać coś takiego. Za chwilę się aktywują hejterzy i inni tacy ale... Dziękuję, że napisałaś. Mam ten problem, że nawet jeśli wypije 0,7 sam to stoję prosto i jasno, logicznie myślę i działam wink chociaż lekko ruszyło, czas powiedzieć wprost. Bardzo za nią tęsknię.....

Na hejterów nie zwracaj uwagi. Zrobili sobie poletko do wyskoków i nie ma co ich czytać, a już najmniej brać sobie ich słowa do serca.
Trzymaj się i nie pij tyle ! wink

209

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
tomekdth napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
tomekdth napisał/a:



60 km to ma być dużo i człowiek jest niezywy po tym? No proszę sobie jaj nie robić wink

Po takich drogach? Poproś wujka Google o pomoc i obejrzyj je, bo tym postem to raczej starasz się zgrywać macho..

Jak dla mnie wyjaśnienia 2odiaka są wystarczające, co oczywiście nie wyjaśnia kwestii PO CO postanowiła sobie zaaplikować taki fizyczny wp...ol.  Nierzadko robi się to by zresetować mózg zaprzątnięty poważnymi problemami.


Możesz mieć rację ok, ale zresetowanie mózgu zaprzatnietego problemami ma skutkować odrzucenie osoby, która jest dla nie ponoć ważna? Rozumiem, co chcesz powiedzieć ale taki reset od jednego problemu, jeśli faktycznie jestem dla niej ważny, może przynieść inny problem jakim będzie kryzys albo rozpad czegokolwiek, co było.

Słuchaj, ja już wcześniej zaznaczyłem że obecna sytuacja może mieć drugie tło. Nie zmienia to faktu że wyjaśnienia 2odiaka (gościa, który jednak chyba zna się na kolarstwie najbardziej z nas wszystkich) trzymają się kupy i jestem w stanie uwierzyć że Twoja kobieta jest po takim dniu jazdy zjebana. Tym bardziej że nie jest chyba zawodową kolarką, prawda? Pamiętaj też że kobieta jednak jest mniej wytrzymała fizycznie od faceta i to nawet jeśli nie jest "kieszonkową kobietką" (metr sześćdziesiąt +/- 2cm) lecz ma wymiary dawniej wymagane wśród modelek (lub ciut więcej) i wydaje się dla faceta towarzyszką o równych możliwościach do wszystkich przedsięwzięć... to jednak tylko tak się wydaje. Umysłowo porównywalnie, ale nie siłowo wink

Natomiast faktycznie taki "wpierdol" człowiek czasem chce sobie zaaplikować gdy z jakiegoś powodu dostaje "zwarcia" mózgu. I to "zwarcie" faktycznie może być spowodowane różnymi problemami, także sytuacją w Waszym związku. Innymi słowy: teraz lepiej dać jej spokój, aczkolwiek po jej powrocie rozmowa na poważne tematy nie będzie od rzeczy.

210

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
Agnes76 napisał/a:
tomekdth napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Tomek, domyślam się, że piszesz po spożyciu wink
Daj sobie na luz. Prześpij się. Nie popadaj w czarnowidztwo.
Dziewczyna wróci to spokojnie z nią porozmawiaj jak poważny człowiek.



Nawet nie wiesz jak miło czytać coś takiego. Za chwilę się aktywują hejterzy i inni tacy ale... Dziękuję, że napisałaś. Mam ten problem, że nawet jeśli wypije 0,7 sam to stoję prosto i jasno, logicznie myślę i działam wink chociaż lekko ruszyło, czas powiedzieć wprost. Bardzo za nią tęsknię.....

Na hejterów nie zwracaj uwagi. Zrobili sobie poletko do wyskoków i nie ma co ich czytać, a już najmniej brać sobie ich słowa do serca.
Trzymaj się i nie pij tyle ! wink



Dziękuję!


Poki co to. Jedynie 0.5 na dwoje ,chodzę, ,skręcam hamuję wink

211

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
Nowe_otwarcie napisał/a:
tomekdth napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Po takich drogach? Poproś wujka Google o pomoc i obejrzyj je, bo tym postem to raczej starasz się zgrywać macho..

Jak dla mnie wyjaśnienia 2odiaka są wystarczające, co oczywiście nie wyjaśnia kwestii PO CO postanowiła sobie zaaplikować taki fizyczny wp...ol.  Nierzadko robi się to by zresetować mózg zaprzątnięty poważnymi problemami.


Możesz mieć rację ok, ale zresetowanie mózgu zaprzatnietego problemami ma skutkować odrzucenie osoby, która jest dla nie ponoć ważna? Rozumiem, co chcesz powiedzieć ale taki reset od jednego problemu, jeśli faktycznie jestem dla niej ważny, może przynieść inny problem jakim będzie kryzys albo rozpad czegokolwiek, co było.

Słuchaj, ja już wcześniej zaznaczyłem że obecna sytuacja może mieć drugie tło. Nie zmienia to faktu że wyjaśnienia 2odiaka (gościa, który jednak chyba zna się na kolarstwie najbardziej z nas wszystkich) trzymają się kupy i jestem w stanie uwierzyć że Twoja kobieta jest po takim dniu jazdy zjebana. Tym bardziej że nie jest chyba zawodową kolarką, prawda? Pamiętaj też że kobieta jednak jest mniej wytrzymała fizycznie od faceta i to nawet jeśli nie jest "kieszonkową kobietką" (metr sześćdziesiąt +/- 2cm) lecz ma wymiary dawniej wymagane wśród modelek (lub ciut więcej) i wydaje się dla faceta towarzyszką o równych możliwościach do wszystkich przedsięwzięć... to jednak tylko tak się wydaje. Umysłowo porównywalnie, ale nie siłowo wink

Natomiast faktycznie taki "wpierdol" człowiek czasem chce sobie zaaplikować gdy z jakiegoś powodu dostaje "zwarcia" mózgu. I to "zwarcie" faktycznie może być spowodowane różnymi problemami, także sytuacją w Waszym związku. Innymi słowy: teraz lepiej dać jej spokój, aczkolwiek po jej powrocie rozmowa na poważne tematy nie będzie od rzeczy.



Ona ma 180vm wzrostu, jesteyzszsodr mnie, nigdy jej to ponoć. Nie przeszkadzało itd. Ale zapamiętam.

Dziękuję za normalną opinię. Nawet nie wiesz, jak to ważne. Dziękuję.

212

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Dziękuję ludziom normalnym z tej, cxy innej opcji Le jasno myślącym, dziękuję!

213

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Ch esz zachować Siebie i swój honor, nie masz prawa się do niej odzywać. Ona Cię olała ciepłym moczem, położyła na Ciebie lachę i Twoja osoba już ją nie obchodzi. Zamilknij, olej ją, miej na nią wyjebane. Im bardziej teraz będziesz się starał cokolwiek zrobić, próbować się kontaktować, pisać, dzwonić, czy cokolwiek innego, przegrywasz wszystko. Takie są kobiety, to zrozumiesz przy 150  kolejnej. Masz mieć swoją siłę, masz się ogarnąć, masz sam sobie udowodnić, że masz jaja. Potem te jaja wsadzisz do gęby tej, którą będzie Ci obciagać, jak będziesz ją trzymał za kudły. Daj sobie czas, zbuduj siebie samego Stary

214

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
tomekdth napisał/a:

Dziękuję ludziom normalnym z tej, cxy innej opcji Le jasno myślącym, dziękuję!

Dobra Tomuś, bo już zaczyna Ci się plątać język. Prześpij się, wylecz jutro kaca jeśli będzie i na spokojnie to przemyśl wink
Na dziś chyba wystarczy.

215

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
Bosman_ napisał/a:

Ch esz zachować Siebie i swój honor, nie masz prawa się do niej odzywać. Ona Cię olała ciepłym moczem, położyła na Ciebie lachę i Twoja osoba już ją nie obchodzi. Zamilknij, olej ją, miej na nią wyjebane. Im bardziej teraz będziesz się starał cokolwiek zrobić, próbować się kontaktować, pisać, dzwonić, czy cokolwiek innego, przegrywasz wszystko. Takie są kobiety, to zrozumiesz przy 150  kolejnej. Masz mieć swoją siłę, masz się ogarnąć, masz sam sobie udowodnić, że masz jaja. Potem te jaja wsadzisz do gęby tej, którą będzie Ci obciagać, jak będziesz ją trzymał za kudły. Daj sobie czas, zbuduj siebie samego Stary



Nie odezwę się, chociażby skały srały, nie ma opcji

216

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
tomekdth napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
tomekdth napisał/a:

Możesz mieć rację ok, ale zresetowanie mózgu zaprzatnietego problemami ma skutkować odrzucenie osoby, która jest dla nie ponoć ważna? Rozumiem, co chcesz powiedzieć ale taki reset od jednego problemu, jeśli faktycznie jestem dla niej ważny, może przynieść inny problem jakim będzie kryzys albo rozpad czegokolwiek, co było.

Słuchaj, ja już wcześniej zaznaczyłem że obecna sytuacja może mieć drugie tło. Nie zmienia to faktu że wyjaśnienia 2odiaka (gościa, który jednak chyba zna się na kolarstwie najbardziej z nas wszystkich) trzymają się kupy i jestem w stanie uwierzyć że Twoja kobieta jest po takim dniu jazdy zjebana. Tym bardziej że nie jest chyba zawodową kolarką, prawda? Pamiętaj też że kobieta jednak jest mniej wytrzymała fizycznie od faceta i to nawet jeśli nie jest "kieszonkową kobietką" (metr sześćdziesiąt +/- 2cm) lecz ma wymiary dawniej wymagane wśród modelek (lub ciut więcej) i wydaje się dla faceta towarzyszką o równych możliwościach do wszystkich przedsięwzięć... to jednak tylko tak się wydaje. Umysłowo porównywalnie, ale nie siłowo wink

Natomiast faktycznie taki "wpierdol" człowiek czasem chce sobie zaaplikować gdy z jakiegoś powodu dostaje "zwarcia" mózgu. I to "zwarcie" faktycznie może być spowodowane różnymi problemami, także sytuacją w Waszym związku. Innymi słowy: teraz lepiej dać jej spokój, aczkolwiek po jej powrocie rozmowa na poważne tematy nie będzie od rzeczy.



Ona ma 180vm wzrostu, jesteyzszsodr mnie, nigdy jej to ponoć. Nie przeszkadzało itd. Ale zapamiętam.

Dziękuję za normalną opinię. Nawet nie wiesz, jak to ważne. Dziękuję.

Moja twierdzi że też jej nie przeszkadzało że ciągną do niej niżsi, ale jakoś odpowiada jej że jestem wyższy  wink

Owszem, pewnie sprawia wrażenie silnej, może i taka jest, ale nie musi być tak silna jak Ci się wcześniej zdawało wink

217

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
Nowe_otwarcie napisał/a:
tomekdth napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Słuchaj, ja już wcześniej zaznaczyłem że obecna sytuacja może mieć drugie tło. Nie zmienia to faktu że wyjaśnienia 2odiaka (gościa, który jednak chyba zna się na kolarstwie najbardziej z nas wszystkich) trzymają się kupy i jestem w stanie uwierzyć że Twoja kobieta jest po takim dniu jazdy zjebana. Tym bardziej że nie jest chyba zawodową kolarką, prawda? Pamiętaj też że kobieta jednak jest mniej wytrzymała fizycznie od faceta i to nawet jeśli nie jest "kieszonkową kobietką" (metr sześćdziesiąt +/- 2cm) lecz ma wymiary dawniej wymagane wśród modelek (lub ciut więcej) i wydaje się dla faceta towarzyszką o równych możliwościach do wszystkich przedsięwzięć... to jednak tylko tak się wydaje. Umysłowo porównywalnie, ale nie siłowo wink

Natomiast faktycznie taki "wpierdol" człowiek czasem chce sobie zaaplikować gdy z jakiegoś powodu dostaje "zwarcia" mózgu. I to "zwarcie" faktycznie może być spowodowane różnymi problemami, także sytuacją w Waszym związku. Innymi słowy: teraz lepiej dać jej spokój, aczkolwiek po jej powrocie rozmowa na poważne tematy nie będzie od rzeczy.



Ona ma 180vm wzrostu, jesteyzszsodr mnie, nigdy jej to ponoć. Nie przeszkadzało itd. Ale zapamiętam.

Dziękuję za normalną opinię. Nawet nie wiesz, jak to ważne. Dziękuję.

Moja twierdzi że też jej nie przeszkadzało że ciągną do niej niżsi, ale jakoś odpowiada jej że jestem wyższy  wink

Owszem, pewnie sprawia wrażenie silnej, może i taka jest, ale nie musi być tak silna jak Ci się wcześniej zdawało wink




Czas pokaże

218

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
tomekdth napisał/a:
Bosman_ napisał/a:

Ch esz zachować Siebie i swój honor, nie masz prawa się do niej odzywać. Ona Cię olała ciepłym moczem, położyła na Ciebie lachę i Twoja osoba już ją nie obchodzi. Zamilknij, olej ją, miej na nią wyjebane. Im bardziej teraz będziesz się starał cokolwiek zrobić, próbować się kontaktować, pisać, dzwonić, czy cokolwiek innego, przegrywasz wszystko. Takie są kobiety, to zrozumiesz przy 150  kolejnej. Masz mieć swoją siłę, masz się ogarnąć, masz sam sobie udowodnić, że masz jaja. Potem te jaja wsadzisz do gęby tej, którą będzie Ci obciagać, jak będziesz ją trzymał za kudły. Daj sobie czas, zbuduj siebie samego Stary



Nie odezwę się, chociażby skały srały, nie ma opcji

I bardzo dobrze. Teraz dasz jej spokój, a po jej powrocie poważnie porozmawiacie smile

219

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Idziemy tańczyć wink

220

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

A hejterom życzę mega drenującego kooooootasa w doooooopę wink chyba, że to lubicie.....

221

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Spokojnego wieczoru wink

222

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Nie będziesz z nią rozmawiał, bo już nie ma o czym. Teraz się łudzisz, czekasz  wyobrażasz sobie, co chcesz jej powiedzieć, a prawda dla Ciebie jest do bólu smutna - rozmowy nie będzie. Przygotuj się na to, i radzę Ci bardzo dołożyć do tego wielkie zrozumienie, że po jej powrocie nie zobaczysz od niej żadnej wiadomosci. Za miesiąc to potwierdzisz

223

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
Bosman_ napisał/a:

Nie będziesz z nią rozmawiał, bo już nie ma o czym. Teraz się łudzisz, czekasz  wyobrażasz sobie, co chcesz jej powiedzieć, a prawda dla Ciebie jest do bólu smutna - rozmowy nie będzie. Przygotuj się na to, i radzę Ci bardzo dołożyć do tego wielkie zrozumienie, że po jej powrocie nie zobaczysz od niej żadnej wiadomosci. Za miesiąc to potwierdzisz




Istnieje takowa ewentualność

224

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Violette, od razu tak chłopakowi nadzieję dajesz i w jednej chwili ich go pozbawiasz:D

225

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Czasami nerki muszą ucierpieć zanim mózg zrozumie.

226

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
Bosman_ napisał/a:

Nie będziesz z nią rozmawiał, bo już nie ma o czym. Teraz się łudzisz, czekasz  wyobrażasz sobie, co chcesz jej powiedzieć, a prawda dla Ciebie jest do bólu smutna - rozmowy nie będzie. Przygotuj się na to, i radzę Ci bardzo dołożyć do tego wielkie zrozumienie, że po jej powrocie nie zobaczysz od niej żadnej wiadomosci. Za miesiąc to potwierdzisz

Jest jakieś prawdopodobieństwo że i tak może być, ale jednak związek powinien się kończyć rozmową, nie ghostowaniem. Tak robią poważni ludzie.

227

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Czasami nerki muszą ucierpieć zanim mózg zrozumie.

228

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Hejterów już nie czytam, jeśli wam to ulży to idźcie dalej robić trzodę.....

229

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
tomekdth napisał/a:

Czasami nerki muszą ucierpieć zanim mózg zrozumie.

Masz już dość na dziś. Nie pij więcej, picie tylko na chwilę i tylko pozornie pomaga.

230

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
Nowe_otwarcie napisał/a:
tomekdth napisał/a:

Czasami nerki muszą ucierpieć zanim mózg zrozumie.

Masz już dość na dziś. Nie pij więcej, picie tylko na chwilę i tylko pozornie pomaga.


To jest racja.

231

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
Violette napisał/a:

tomek, tez masz taka czapkę z wypustkami jak ten koles? XD big_smile








Weź wpierdalaj? Rozumiesz parchu? Wypierdalaj z tematu

232

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Sorry ale coś puściło, info dla normalnych ludzi

233

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Komedia kurwa, jak można dawać się tak upodlić  do tego będąc tego świadomym...

234

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Żyj i pozwól umrzeć.


Dajcie mi zrobić po swojemu i tyle dziękuję za wszystkie porady. Nie wiem jeszcze, jakie będą proporcje po powrocie ale jakoś to pomieszam. Chill.

235

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Gdybym się długo ie odzywał to puśćcie sobie Mori dawia Podsiadło, spokojnej nocy

236

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
tomekdth napisał/a:

Gdybym się długo ie odzywał to puśćcie sobie Mori dawia Podsiadło, spokojnej nocy

Gościu, prześpij się. Jak Twoja kobieta wróci, to porozmawiajcie. Niezależnie od tego co ta rozmowa przyniesie zachowajcie się jak poważni ludzie. A na hejterów maści wszelakiej miej wywalone.

237

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Wyłączcie ją..... Jak ewentualnie zareagować na spotkanie? Wiem, że to już nie ma sensu ale jak? A fioletowej dziękuję za udział w rozmowie

238

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Właśnie miałem jej ochotę bardzo mocno pocisnąć czy dobrze jej się rucha z innym ale nie napisałem.

239

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
PrzemysławGigachad napisał/a:
tomekdth napisał/a:

Wyłączcie ją..... Jak ewentualnie zareagować na spotkanie? Wiem, że to już nie ma sensu ale jak? A fioletowej dziękuję za udział w rozmowie


Ona jest ruchana teraz, jak sie z tym czujesz



Mnie to już wali. Jeśli wróci to co z tego? "ta osoba już dla mnie nie istnieje.

240

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Zad, donic na WhatsApp albo insta, co to da? Niech jej coś sprzeda i tyle.

241

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Ciekawe,, e jak spytałem ja się wabi jej pies to Shaun, parsknąłem śmiechem bo dla mnie szon to kurwuszon wink

242

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Szanowni ja już wziąłem Hydro i Triccito kończyny temat

243 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-05-05 23:41:53)

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
Violette napisał/a:
tomekdth napisał/a:

Trochę myślę jeszcze o opinii "rowerowców", która jest inna ale fakt, ktoś kto nie uprawia sportu nagle nie jest sportsmenką..

Niesmaczne to jest jak chwytasz się każdej niedorzecznej teorii, żeby mieć pretekst by w tym trwać.
Nie szanujesz się w ogole. Laska na ciebie ssra , a Ty stajesz na głowie żeby chwycić się opinii jakiegoś odklejonego gościa, który wmawia Ci, że to jak ona sie zachowuje jest ok.
Jeśli myślisz, że ona po powrocie będzie Cie szanowac to powodzenia.

Spoko, nie ma to jak tłumaczenie ,- nie rozumiem, nie znam się , typ musi być odklejony big_smile Jeszcze mnie od inceli wyzwij big_smile
Przeczytaj 5 razy to co napisałem, obejrzyj materiał który wrzuciłem , pomyśl. Nie wszyscy, są tacy jak ich sobie w głowie projektujesz. smile
Tobie się wydaje i tylko wydaje, natomiast realia są różne i można się srogo przejechać.
Akurat opinia ludzi będących w fachu jest tutaj najbardziej pożądana i wiarygodna, bo ktoś kto potrzebuje pomocy , pójdzie w odpowiednim kierunku i tego nie spierdoli.
Tak jak pisałem i wielu trzeźwo myślących . Jak panna zjedzie na bazę, to niech z nią się spotka i pogada. Gość nie ma nic do stracenia, a może tylko zyskać. Pewność co do przeczuć to zawsze jest zysk, bo nie ora sobie czachy i ma jasną sytuację, a w przypadku gdy się mylił i się okaże , że wszystko było OK to wygra zyskując jeszcze więcej. Nie ma nic gorszego jak nieporozumienia, snucie własnych domysłów i życie nimi. Każdy normalny, poważny i szanujący się człowiek wyjaśnia sprawy do końca.

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
tomekdth napisał/a:

Szanowni ja już wziąłem Hydro i Triccito kończyny temat

Powtarza się Twoje poczucie rozpadu i zagubienia z poprzednich relacji, które opisywałeś w poprzednich wątkach.

1. Utnij to. Dalszy kontakt nic Ci nie da.
2. Masz problem z odrzuceniem. Miałem tak kiedyś. Pomogła terapia - polecam.
3. Myślę, że błąd popełniasz wcześniej - na etapie wyboru partnerki i typu relacji. Ty oczekujesz pełnoprawnego związku i zaangażowanej partnerki.
To nie następuje, po czym angażujesz się i dajesz jeszcze więcej. Finalnie bronisz się przed bankructwem, bo zainwestowałes tak dużo, że koniec związku to koniec Ciebie.

245

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Ona się nie odezwie

246

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Nie ma już czego szukać, prawda

247 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-05-06 00:16:10)

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Jesteś natarczywy. Napisałeś że z tą kobietą spotykasz się ponownie od kilku miesięcy, czyli nawet nie jesteście w związku. Takiej inwigilacji na wyjeździe trudno byłoby wytrzymać nawet gdyby ta kobieta była Twoją partnerką, małżonką, gdybyś przynajmniej teoretycznie miał do tego prawo. Kobieta pojechała odpocząć na wyjazd zaplanowany bez Twojego udziału a Ty nie potrafisz ograniczyć się do zwykłego "czy wszystko w porządku, baw się dobrze".

248

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Jak widzicie pocisk 0rzez komunikator? Trochę coś puszcza.

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
tomekdth napisał/a:

Jak widzicie pocisk 0rzez komunikator? Trochę coś puszcza.

Nie reaguj. Wytrzymaj. Odpuść.
Rozładuj napięcie i lęk przez sport, nie używki i inne kobiety.

250

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
KoralinaJones napisał/a:

Jesteś natarczywy. Napisałeś że z tą kobietą spotykasz się ponownie od kilku miesięcy, czyli nawet nie jesteście w związku. Takiej inwigilacji na wyjeździe trudno byłoby wytrzymać nawet gdyby ta kobieta była Twoją partnerką, małżonką, gdybyś przynajmniej teoretycznie miał do tego prawo. Kobieta pojechała odpocząć na wyjazd zaplanowany bez Twojego udziału a Ty nie potrafisz ograniczyć się do zwykłego "czy wszystko w porządku, baw się dobrze".

Oooo, to teraz przyznałaś sobie arbitralne prawo do decydowania kto jest w związku, a kto nie jest? Coraz lepiej... zaraz równie arbitralnie zadecydujesz że w związkach są tylko ci, którzy ze sobą mieszkają lol lol lol

Podsumowując wydarzenia wieczorne: autor postanowił zalać robaka alkoholem, co nie okazało się dobrym rozwiązaniem; w dodatku usłużna hołota z Kafeterii postanowiła dla własnego ubawu go podjudzać roztaczając przed nim wizję jego kobiety z innym.

Tymczasem najlepiej będzie jeśli autor na te kilka dni do jej powrotu spróbuje się uspokoić, jeszcze lepiej jak w tym czasie odetnie się od tego forum (to mu na bank pomoże big_smile ) i w tym czasie zastosuje się do rad 2odiaka: da jej spokój do powrotu, a po powrocie usiądą i porozmawiają. Być może ta rozmowa zakończy się rozstaniem, ale furiacko-paniczne ruchy i tak nie poprawią tej sytuacji. Lepiej to wyjaśnić na spokojnie kiedy przyjdzie pora, tak by nie było już żadnych niedomówień.

251 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-05-06 09:59:26)

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
Nowe_otwarcie napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Jesteś natarczywy. Napisałeś że z tą kobietą spotykasz się ponownie od kilku miesięcy, czyli nawet nie jesteście w związku. Takiej inwigilacji na wyjeździe trudno byłoby wytrzymać nawet gdyby ta kobieta była Twoją partnerką, małżonką, gdybyś przynajmniej teoretycznie miał do tego prawo. Kobieta pojechała odpocząć na wyjazd zaplanowany bez Twojego udziału a Ty nie potrafisz ograniczyć się do zwykłego "czy wszystko w porządku, baw się dobrze".

Oooo, to teraz przyznałaś sobie arbitralne prawo do decydowania kto jest w związku, a kto nie jest? Coraz lepiej... zaraz równie arbitralnie zadecydujesz że w związkach są tylko ci, którzy ze sobą mieszkają lol lol lol

Mógłbyś zrobić grzeczność i wrócić ze swoimi kolegami na kafeterię? Filip.


Nowe_otwarcie napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Każda swoje. jesteśmy rózne i różne mamy oczekiwania. Ja ponieważ pomyślałam że to konto kogoś z innego wątku doznałam rozczarowania myśleniem. ale być może jesteś nowym userem, więc jedyny wniosek to taki że nie wszystko złoto co się świeci i warto szukać głębiej czyichś motywacji. Dla mnie w sumie nie nowość, ale moze dla którejś odkrywcze to będzie smile

Jestem nowym, w zasadzie jednowątkowym userem.
I na tym wątku moja przygoda z tym forum się zakończy. Ta tożsamość po prostu zniknie, rozpłynie się w powietrzu. Dlatego jakie znaczenie będą miały Twoje i innych odczucia względem kogoś, kto jakby nie będzie już istniał? wink


Albo choć raz zachować się jak mężczyzna i dotrzymać słowa? Czy ta Twoja tożsamość mogłaby w końcu po prostu zniknąć, rozpłynąć się w powietrzu?


I nie zapomnij pozdrowić dyrektora handlowego. Userze.

252 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-05-06 09:58:10)

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
Violette napisał/a:
2odiak napisał/a:

Spoko, nie ma to jak tłumaczenie ,- nie rozumiem, nie znam się , typ musi być odklejony big_smile Jeszcze mnie od inceli wyzwij big_smile
Przeczytaj 5 razy to co napisałem, obejrzyj materiał który wrzuciłem , pomyśl. Nie wszyscy, są tacy jak ich sobie w głowie projektujesz. smile
Tobie się wydaje i tylko wydaje, natomiast realia są różne i można się srogo przejechać.
Akurat opinia ludzi będących w fachu jest tutaj najbardziej pożądana i wiarygodna, bo ktoś kto potrzebuje pomocy , pójdzie w odpowiednim kierunku i tego nie spierdoli.
Tak jak pisałem i wielu trzeźwo myślących . Jak panna zjedzie na bazę, to niech z nią się spotka i pogada. Gość nie ma nic do stracenia, a może tylko zyskać. Pewność co do przeczuć to zawsze jest zysk, bo nie ora sobie czachy i ma jasną sytuację, a w przypadku gdy się mylił i się okaże , że wszystko było OK to wygra zyskując jeszcze więcej. Nie ma nic gorszego jak nieporozumienia, snucie własnych domysłów i życie nimi. Każdy normalny, poważny i szanujący się człowiek wyjaśnia sprawy do końca.

Typie, tu nie trzeba byc "miszczem" kolarstwa, bo wątek jest kompletnie nie o tym - inna sprawa, że masz potrzebe w każdym robić wrzuty na ten temat i projektować swoje hobby na innych..
to jest temat o tym, że koleś myślał, ze jest w związku,a  okazało sie, że laska traktuje go jak miłego kolegę, z którym realizuje potrzebe seksu, a temperament ma duży, z tego co opisywał i on z tego wyprojektował, że to on tak na nią działa - jak każdy facet zreszta myśli gdy laska lubi seks big_smile , a nie że na jego miejscu mógłby być każdy.

A że mogłby to widzimy totalnie po jej zachowaniu na wyjeździe.
Tak się traktuje dalszego znajomego, że sie mu wysyła zdawkowe smsy, bo są ciekawsze rzeczy niż pisanie z kimś, do kogo sie nic nie czuje. wiadomo, kolega smile Albo wcale sie nie odpisuje, bo - kolega , poczeka.

Rozumiem, że jestes z tych, którzy uważają, że związek to spotykanie się raz na miesiąc, "kiedy mamy czas", trzymanie się za ręce i rozmowy o pieknej rpzyszlości: "someday, sometime", a w miedzyczasie każdy prowadzi osobne życia.
w gimnazjum może i tak wink

Typiaro, może trochę więcej kultury?
Gwoli ścislości. Jak już,  to odnoszę się do tematów w których wiem jak pewne rzeczy wyglądają, by uświadomić ludzi jak bardzo mogą się mylić..Bywa, że z punktu swojej profesji. Nie każdy wie o pewnych rzeczach, zna się na tym, bierze pod uwagę. Nie mam najmniejszej potrzeby robić jakichkolwiek wrzut.  Swoją pasją dzielę się z podobnymi osobami , które tak samo ja podzielają. W wątku przewinął się temat wjazdu rowerowego, a na takich imprezach bardzo często bywam. Wiem jacy ludzie w nich uczestniczą i wiem  jak w czasie takich reagują i się zachowują i jest to praktycznie stały schemat u wszystkich w takim stanie. Wyjazdy tego organizatora znam akurat smile Lepiej komuś coś zobrazować na bazie swoich doświadczeń jak ma się niszczyć w swoich domysłach. Każdy napisał swoje zdanie i niech autor w/g swojego rozumu teraz postępuje. Każdy ma prawo się w życiu pomylić, każdy ma prawo do słabości. Jak ma rozum to pomyli się tylko raz, a jak nie to schemat będzie się powtarzał w kółko.
Nie,  nie jestem zwolennikiem widywania się od dzwonu i pomieszkiwania osobno, natomiast rozumem, że ludzie wchodzą w układy jakie im się podobają po ówczesnym porozumieniu się. Każdy robi tak jak uważa, skoro mu tak dobrze i nikomu z zewnątrz nic do tego. Odniosłem się tylko do tego jak wygląda życie na takich wyjazdach, a uczestniczą w nich różne osoby, od dziewczyn i chłopaków co to dopiero się poznali, po będące w wieloletnich małżeństwach. Poziom zmęczenia poprostu selekcjonuje pewne zachowania. Ktoś nie wierzy? Niech się przejedzie.

253

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Kobieta chce w spokoju spędzić urlop a autor nie daje jej spokoju. Niech wyobrazi sobie, że to on wyjechał na kilka dni z kolegami, powiedzmy, że na ryby (lub cokolwiek innego co lubi). Siedzą sobie w swoim gronie nad jeziorem, cisza, spokój, wędki zarzucone, piwo otworzone, ryba bierze. Zaczyna się powoli relaksować, ale nie może, bo... co chwilę przychodzą smsy hej, co słychać?, hej, jak jak się czujesz?, hej, co robisz?, hej, dlaczego nie odpisujesz?, hej, czy ja się tobie nie narzuca? (ps. kto pyta osoby z którą jest podobno w związku, czy się jej narzuca czy nie?), hej, nie będę Ci się już narzucała. I jeszcze to sprawdzanie kiedy jest się dostępnym i na jakim komunikatorze. Aż strach wziąć telefon do ręki i z niego korzystać mając takiego "partnera".

254

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
Violette napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Kobieta chce w spokoju spędzić urlop a autor nie daje jej spokoju. Niech wyobrazi sobie, że to on wyjechał na kilka dni z kolegami, powiedzmy, że na ryby (lub cokolwiek innego co lubi). Siedzą sobie w swoim gronie nad jeziorem, cisza, spokój, wędki zarzucone, piwo otworzone, ryba bierze. Zaczyna się powoli relaksować, ale nie może, bo... co chwilę przychodzą smsy hej, co słychać?, hej, jak jak się czujesz?, hej, co robisz?, hej, dlaczego nie odpisujesz?, hej, czy ja się tobie nie narzuca? (ps. kto pyta osoby z którą jest podobno w związku, czy się jej narzuca czy nie?), hej, nie będę Ci się już narzucała. I jeszcze to sprawdzanie kiedy jest się dostępnym i na jakim komunikatorze. Aż strach wziąć telefon do ręki i z niego korzystać mając takiego "partnera".

Karolina, Ty tak na serio z tym "narzucaniem", jak się partner zapyta co słychac? smile
Dla mnie to zawsze była norma, że niewazne na ile się wyjechało, to nie urywało się kontaktu, "bo teraz rybka bierze" i tak cały tydzień. Owszem, można się nie odzywac kilka godzin, nawet cały dzień , ale wieczorem czy rano sie "zameldowac" , bo zwyczajnie.. mysli i serce jest przy kochanej osobie, to naturalne.
Ale w erze zewejonskof- układów pewnie dziwna jestem big_smile

Partnera i relację można zadusić na wiele sposobów.

255

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
KoralinaJones napisał/a:

Kobieta chce w spokoju spędzić urlop a autor nie daje jej spokoju. Niech wyobrazi sobie, że to on wyjechał na kilka dni z kolegami, powiedzmy, że na ryby (lub cokolwiek innego co lubi). Siedzą sobie w swoim gronie nad jeziorem, cisza, spokój, wędki zarzucone, piwo otworzone, ryba bierze. Zaczyna się powoli relaksować, ale nie może, bo... co chwilę przychodzą smsy hej, co słychać?, hej, jak jak się czujesz?, hej, co robisz?, hej, dlaczego nie odpisujesz?, hej, czy ja się tobie nie narzuca? (ps. kto pyta osoby z którą jest podobno w związku, czy się jej narzuca czy nie?), hej, nie będę Ci się już narzucała. I jeszcze to sprawdzanie kiedy jest się dostępnym i na jakim komunikatorze. Aż strach wziąć telefon do ręki i z niego korzystać mając takiego "partnera".

To może tłumaczyć tylko 1 dzień. Pojechali poczuli wolność, popili, pogadali. Drugiego dnia już to tak nie wygląda.
Jest jednak myśl o swoim partnerze i zwłaszcza kobiety same zadzwonią i zapytają co tam słychać, czy ją lova itd.
To co piszesz, to związek bez emocji, bez zaangażowania, tylko męczenie buły. Czyli brak związku.

256 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-05-06 10:31:05)

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Niektórym wydaje się, że partner to ktoś taki kto nie może mieć czasu tylko dla siebie.

257 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-05-06 10:32:12)

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Jest różnica pomiędzy zapytaniem 'co słychać, czy wszystko okey?' ale takiego smsa wysyła się samemu, żeby partner się nie martwił a wysyłaniem raz po raz smsów z pretensjami i zapytaniami, roztrząsaniem wzajemnych relacji, w sytuacji, w której druga strona pojechała sobie odpocząć.

258 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-05-06 10:35:59)

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Nic mi się nie myli.

Ta kobieta autora musi mieć już po dziurki w nosie.

259

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
Violette napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Kobieta chce w spokoju spędzić urlop a autor nie daje jej spokoju. Niech wyobrazi sobie, że to on wyjechał na kilka dni z kolegami, powiedzmy, że na ryby (lub cokolwiek innego co lubi). Siedzą sobie w swoim gronie nad jeziorem, cisza, spokój, wędki zarzucone, piwo otworzone, ryba bierze. Zaczyna się powoli relaksować, ale nie może, bo... co chwilę przychodzą smsy hej, co słychać?, hej, jak jak się czujesz?, hej, co robisz?, hej, dlaczego nie odpisujesz?, hej, czy ja się tobie nie narzuca? (ps. kto pyta osoby z którą jest podobno w związku, czy się jej narzuca czy nie?), hej, nie będę Ci się już narzucała. I jeszcze to sprawdzanie kiedy jest się dostępnym i na jakim komunikatorze. Aż strach wziąć telefon do ręki i z niego korzystać mając takiego "partnera".

Karolina, Ty tak na serio z tym "narzucaniem", jak się partner zapyta co słychac? smile
Dla mnie to zawsze była norma, że niewazne na ile się wyjechało, to nie urywało się kontaktu, "bo teraz rybka bierze" i tak cały tydzień. Owszem, można się nie odzywac kilka godzin, nawet cały dzień , ale wieczorem czy rano sie "zameldowac" , bo zwyczajnie.. mysli i serce jest przy kochanej osobie, to naturalne.
Ale w erze zewejonskof- układów pewnie dziwna jestem big_smile

Nie Violoetta. Normalna jesteś wink

Osoba zakochana tak się zachowuje.
Ona tęskni, ona potrzebuje kontaktu, bliskości, czułości. Zrobi wszystko aby mieć kontakt i bliskość. Wiele rzeczy robi się spontanicznie. Czasami rozmowy są zupełnie bez sensu bo nie chodzi tu o rozmowę a o chęc usłyszenia drugiej osoby.
To całkowicie naturalne ...

Ja o mojej kobiecie prawie cały czas myślę, tęsknie , cholernie mi jej brakuje. Wraca w niedzielę i w poniedziałek jadę do niej i się cieszę. Ona też szczęśliwa że się spotkamy bo też mocno tęskni i wielokrotnie sama mi pisała o tym.
Obecnie jest na wyspach gdzie prawie nie ma zasięgu ale jak tylko pojawi sie w miejscu gdzie jest zasięg pisze do mnie, wysyła zdjecia, mówi co robi. Nie muszę nic jej narzucać i kazać. Sama wysyła i piszemy sobie.
I to jest zupełnie normalne. Nienormlane by było jakby przez tydzień nie pisała a przecież mogła by powiedzieć że zasiegu nie było i wcale by nie skłamała ...

W związku trzeba czuć chemię , zakochanie i zaangażowanie. Wiele rzeczy robi się wtedy zupełnie nie planujące tego na spontanie ...

I to jest piękne ...

260 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-05-06 11:52:42)

Odp: Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie
Violette napisał/a:
2odiak napisał/a:

Typiaro, może trochę więcej kultury?

Dla Twojej wiadomości: określenie "typie" nie oznacza braku kultury XD
Zwracam się tak do ludzi, ktorych traktuje w kategorii znajomych z neta, czyli randomy. smile neutralne określenie.

Gwoli ścislości. Jak już,  to odnoszę się do tematów w których wiem jak pewne rzeczy wyglądają, by uświadomić ludzi jak bardzo mogą się mylić..Bywa, że z punktu swojej profesji. Nie każdy wie o pewnych rzeczach, zna się na tym, bierze pod uwagę. Nie mam najmniejszej potrzeby robić jakichkolwiek wrzut.  Swoją pasją dzielę się z podobnymi osobami , które tak samo ja podzielają. W wątku przewinął się temat wjazdu rowerowego, a na takich imprezach bardzo często bywam.

Znowu bredzisz...
Co ma kolarstwo w wydaniu intensywnym do okazyjnej przejażdżki rowerowej laski, której doopsko na co dzień ma tyle z rowerem wspólnego co autor z byciem samcem alfa, o ktorego laski zabiegają? wink
Niby nie robisz wtrętów, a robisz. Bo nikt nie pytał o kolarstwo, a Ty wyjechałeś z tym i snujesz jakieś wywody o tym jak to laska jest zajechana po tych przejażdżkach, pomimo, że autor pisze 100 razy, że ona ma czas siedzieć na insta i whatsuppie, tylko tego czasu jej szkoda na pisanie do niego.



Nie,  nie jestem zwolennikiem widywania się od dzwonu i pomieszkiwania osobno, natomiast rozumem, że ludzie wchodzą w układy jakie im się podobają po ówczesnym porozumieniu się. Każdy robi tak jak uważa, skoro mu tak dobrze i nikomu z zewnątrz nic do tego. Odniosłem się tylko do tego jak wygląda życie na takich wyjazdach, a uczestniczą w nich różne osoby, od dziewczyn i chłopaków co to dopiero się poznali, po będące w wieloletnich małżeństwach. Poziom zmęczenia poprostu selekcjonuje pewne zachowania. Ktoś nie wierzy? Niech się przejedzie.

A tu nie chodzi o "ukladanie mu zycie", niech se robi co chce. Ale skoro zadał pytanie skierowane do wszystkich na forum, to niech spodziewa się różnych opinii, także tych opartych na logice i faktach, a nie życzeniowym mysleniu.
wybacz, jestem kobieta i wiem jak się zachowujemy w stosunku do Czadów, a jak do beciaków, ktorzy sa "nagrodą gwarantowaną", od których wieje postawa: "Prosze, wybierz mnie! Zrobię wszystko..."
Możesz autorowi bajki opowiadać  o zmęczeniu 5km przejażdżką czy brakiem czasu w ciągu 24h na odpisanie na smsa, ktore zajmuje 30sekund , w porywach 2 min, jak ktoś 1 palcem uczy się pisać wink, tylko on od tego nie poczuje sie lepiej długofalowo, choc bez wątpienia jest typem gościa, ktorego trzeba non stop pocieszać i podawac pierś.

Oznacza brak kultury, bo po pierwsze nie jestem Twoim znajomym , a po drugie traktujesz ludzi arogancko i przedmiotowo. W komunikacji i relacjach międzyludzkich obowiązują pewne zasady i kultura. Jeżeli ich nie stosujesz to tak samo z góry będziesz traktowana przez społeczeństwo za dno. Nikt tutaj do siebie tak się nie zwraca i nie prowadzi w ten sposób rozmowy, chyba że ktoś się sam o to prosi. Odnośnie tematu wyprawy rowerowej,- bredzisz . Nie masz zielonego pojęcia o czym napisałem. W przypadku takiej wycieczki nie zabija intensywność, a profil trasy. Wjedź swoim tempem podjazd 5 km o średnim nachyleniu tylko 6% na rowerze trekkingowym , a szybko zmienisz zdanie. Oni tam takich podjazdów mają kilka i niekoniecznie po asfalcie. To , że ktoś się loguje kilka razy tu i tu, i co z tego? Różni ludzie mogą pisać , sprawdzam kto. Nie odpisuje, bo nie mam czasu, a partnerce wprost przedstawiam sytuacje jak to będzie wyglądać. Związek opiera się nie tylko na wspólnym mieszkaniu, ale na zaufaniu i zrozumieniu.  Gość jest w gorącej wodzie kompany i nie rozumie wielu rzeczy. Tak jak wspomniała Koralina , dziewczyna może czuć się osaczona . Może czuć się szantażowana emocjonalnie, po tym co jej wypisywał.
Nigdy nie robiłem nikomu afer z powodu siedzenia po fejsbuksch innych mediach, ani takich nie robiono mi. Wszyscy wiemy jak wyglądają pewne sytuacje. Kobiecie, a i owszem napisałem nieraz w dwóch słowach " Kocham Cię" i wszystko było jasne, bo na więcej nie miałem sił. Podobnie, bywało, że wrzuciłem tylko fotkę w media. Wszystko jest kwestią dogadania i zrozumienia siebie nawzajem, nic więcej.

Posty [ 196 do 260 z 407 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Moja kobieta wyjechała na wakacje, nie odzywa sie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024