Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 210 ]

131

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Jack Sparrow napisał/a:

Nie słyszałem, aby jakikolwiek kraj robił problem migracyjny nieletnim dzieciom/rodzicowi z dziećmi. Wręcz odwrotnie.

Z tym, że bez rozwodu taki wyjazd z dziećmi kwalifikowałby się jako porwanie rodzicielskie, więc tu zgoda. Jednak jak dzieci mają skończone 13 lat, mogą w sądzie opowiedzieć się czy chcą mieszkać z matką czy z ojcem, bo nabierają ograniczonej zdolności do czynności prawnych. Sąd nie musi, ale może to wziąć pod uwagę. Zwłaszcza jeśli masz podkładkę od sądowego psychiatry wystawiającego opinię rodzicom co do ich relacji z dzieckiem.

Sprawa rozwodowa w toku, to z dziećmi z wyjazdem miałyby problemy.
A czekanie na zgodę sądu to trwa i trwa i trwa.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Farmer napisał/a:
AleksB napisał/a:

Witam,
Wiem że niektórzy mogą być ciekawi dalszych losów tej historii, a sporo się działo od tamtej pory. A wiec, po dalszych kłamstwach z jej strony i naciąganie mnie na różne wydatki jakbym był bankomatem, ona wystąpiła o rozwód w połowie 2023, tuż przed urodzinami najstarszego syna. Więc jej powiedziałem że jak tak to niech szuka pracy i koszty domowe na pół, oczywiście wielkie oburzenie było że no jak to.... ona ma za coś płacić ( i pracować na to? komedia co ... )..... ale wreszcie coś znalazła... oczywiście swoją kase zgarniała a ja niby ze "wspólnych" miałem wszystko płacić. Cwaniara. Po kilku miesiącach tej "sielanki" miałem dosyć i wziąłem zwolnienie niepłatne z pracy i olałem wszystko. Zaczynam nowe życie w innym kraju z kim innym, nie wracam tam.... sprawy pociągne na odległość. Rozwód w toku i podział finansowy, co do dzieci itp. Dalszy ciąg nastąpi....    bajka durna ale tak ewidentnie musiało być...

Niestety, ale to musiało się tak skończyć.

Mam nadzieję, że zabezpieczyłeś się finansowo i masz dobry kontakt z dziećmi.

PS. Mam nadzieję, że nowa pani jest młodsza smile

Dobrze by bylo, gdyby dzieci byly u niego... a wiek nowej kobiety nie ma znaczenia moze   byc mlodsza i duzo lepsza,a moze byc mlodsza i gorsza od poprzedniej

133

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
JuliaUK33 napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Nie ogarniam tego jak mozna byc tak zpie*m zeby zostawic wlasne dzieci na pastwe uzaleznionej matki wariatki i uciec zagranice zeby posuwac nowa dupe.

Dokladnie mogl dzieci zabrac ze soba, pozniej sie tragedie dzieja. Matka narkomanka powinna NIE miec praw do dzieci, bo takie sie zazwyczaj wiaza z jakimis idiotami, a pozniej dzieci cierpia

Bez zgody sądu nic nie mógł zrobić.

134

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Farmer napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Nie ogarniam tego jak mozna byc tak zpie*m zeby zostawic wlasne dzieci na pastwe uzaleznionej matki wariatki i uciec zagranice zeby posuwac nowa dupe.

Dokladnie mogl dzieci zabrac ze soba, pozniej sie tragedie dzieja. Matka narkomanka powinna NIE miec praw do dzieci, bo takie sie zazwyczaj wiaza z jakimis idiotami, a pozniej dzieci cierpia

Bez zgody sądu nic nie mógł zrobić.

Ale oni sa chyba jeszcze przed rozprawa co? A jak jego nazwisko jest na akcie urodzenia dziecka to ma takie same prawa do dzieci... a adwokat czy kto tam sie zajmuje takimi sprawami nie moga dostarczyc papierow ,ze matka narkomanka nie moze sie dziecmi zajmowac? Jakies orzeczenie lekarza czy ona wogole chodzi na terapie itp?

135

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Nowe_otwarcie napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Od dzieci uciekłeś,  To miałam na myśli.
Mógłbyś się wyprowadzić z domu o tyle , 2 ulice dalej.

Elu, tylko tu rodzi się pytanie: czy "nowa pani" jest skutkiem głównym czy tylko skutkiem ubocznym?
Bo jeśli skutkiem głównym (czyli: poznał nową panią, nowa pani zaproponowała wyjazd do Niemiec, w Niemczech znalazł nową robotę, to ewentualnie Twoja uwaga może być słuszna). Ale jeśli podstawowy zew brzmiał: "Muszę się wyrwać stąd, bo za chwilę sam będę potrzebować pomocy psychiatrycznej!"... czyli: wyrwał się i z psychiką lepiej. Przyszła oferta lepszej pracy w Niemczech -> wyprowadzka do Niemiec (czyli oddech psychiczny plus lepsza praca -> odżywa psychicznie i fizycznie) i tam, na miejscu pojawia się nowa pani jako "dodatek", a nie cel główny.

Wiesz, kiedy moja była w ramach swojej taktyki rozwodowej rozwaliła kontakt między mną i moją córką, to wtedy rozważałem także kierunek norweski, z którego miałem wcześniej oferty. Jak masz wszystko rozwalone i musisz sam się ratować, to przeprowadzka dwa domy dalej najczęściej nic nie da.
Teraz sytuacja się zmieniła (kontakt z córką więcej niż odbudowany, partnerka na miejscu), ale jak się jest w takim miejscu że trzeba rozpaczliwie siebie ratować, to w takim stanie dzieciom się nie pomoże.

Jeśli presja psychiczna jest tak wielka, to trzeba uciekać, bo można psychicznie polec.

136

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
JuliaUK33 napisał/a:
Farmer napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Dokladnie mogl dzieci zabrac ze soba, pozniej sie tragedie dzieja. Matka narkomanka powinna NIE miec praw do dzieci, bo takie sie zazwyczaj wiaza z jakimis idiotami, a pozniej dzieci cierpia

Bez zgody sądu nic nie mógł zrobić.

Ale oni sa chyba jeszcze przed rozprawa co? A jak jego nazwisko jest na akcie urodzenia dziecka to ma takie same prawa do dzieci... a adwokat czy kto tam sie zajmuje takimi sprawami nie moga dostarczyc papierow ,ze matka narkomanka nie moze sie dziecmi zajmowac? Jakies orzeczenie lekarza czy ona wogole chodzi na terapie itp?

Na rozwód czeka się około 1 roku.
Aby dzieci mogły wyjechać z ojcem do innego kraju przy sprzeciwie matki to walka na miesiące, jak nie lata.

137

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Farmer napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Farmer napisał/a:

Bez zgody sądu nic nie mógł zrobić.

Ale oni sa chyba jeszcze przed rozprawa co? A jak jego nazwisko jest na akcie urodzenia dziecka to ma takie same prawa do dzieci... a adwokat czy kto tam sie zajmuje takimi sprawami nie moga dostarczyc papierow ,ze matka narkomanka nie moze sie dziecmi zajmowac? Jakies orzeczenie lekarza czy ona wogole chodzi na terapie itp?

Na rozwód czeka się około 1 roku.
Aby dzieci mogły wyjechać z ojcem do innego kraju przy sprzeciwie matki to walka na miesiące, jak nie lata.

A ojciec nie moze zyc w Polsce z nowa partnerka wtedy latwiej mu bedzie miec dzieci ze soba

138

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Nowe_otwarcie napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Od dzieci uciekłeś,  To miałam na myśli.
Mógłbyś się wyprowadzić z domu o tyle , 2 ulice dalej.

Elu, tylko tu rodzi się pytanie: czy "nowa pani" jest skutkiem głównym czy tylko skutkiem ubocznym?
Bo jeśli skutkiem głównym (czyli: poznał nową panią, nowa pani zaproponowała wyjazd do Niemiec, w Niemczech znalazł nową robotę, to ewentualnie Twoja uwaga może być słuszna). Ale jeśli podstawowy zew brzmiał: "Muszę się wyrwać stąd, bo za chwilę sam będę potrzebować pomocy psychiatrycznej!"... czyli: wyrwał się i z psychiką lepiej. Przyszła oferta lepszej pracy w Niemczech -> wyprowadzka do Niemiec (czyli oddech psychiczny plus lepsza praca -> odżywa psychicznie i fizycznie) i tam, na miejscu pojawia się nowa pani jako "dodatek", a nie cel główny.

Wiesz, kiedy moja była w ramach swojej taktyki rozwodowej rozwaliła kontakt między mną i moją córką, to wtedy rozważałem także kierunek norweski, z którego miałem wcześniej oferty. Jak masz wszystko rozwalone i musisz sam się ratować, to przeprowadzka dwa domy dalej najczęściej nic nie da.
Teraz sytuacja się zmieniła (kontakt z córką więcej niż odbudowany, partnerka na miejscu), ale jak się jest w takim miejscu że trzeba rozpaczliwie siebie ratować, to w takim stanie dzieciom się nie pomoże.

Co za roznica, najpierw sie ogarnia rzeczy najwazniejsze, czyli dzieci kore sie same na swiat nie prosily i to zeby zabezpieczyc ich sytuacje a pozniej zabiera sa nowe dupy.
Ale tutaj jak zwykle zaczyna sie obrona zwyrola.

139

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Halina3.1 napisał/a:

Co za roznica, najpierw sie ogarnia rzeczy najwazniejsze, czyli dzieci kore sie same na swiat nie prosily i to zeby zabezpieczyc ich sytuacje a pozniej zabiera sa nowe dupy.
Ale tutaj jak zwykle zaczyna sie obrona zwyrola.

Jak miałby zabezpieczyć dzieci i ich sytuację?
Byłaś kiedykolwiek u adwokata rozwodowego?
Wiesz jakie postanowienia wydaje sąd?


Jaki zwyrol?
Zdradzał? Bił i pił?
Zarabiał na niej, bo zmuszał ją do prostytucji?

Też uważam, że z dzieciakami rozwiązał to nieoptymalnie, ale życie z taką partnerką to codzienny koszmar.
Odwróć sytuację i jakby wyglądało, gdyby kobieta była w jego sytuacji?
Sugerowałabyś, by uciekała?

140 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2024-01-04 18:40:53)

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Halina3.1 napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Od dzieci uciekłeś,  To miałam na myśli.
Mógłbyś się wyprowadzić z domu o tyle , 2 ulice dalej.

Elu, tylko tu rodzi się pytanie: czy "nowa pani" jest skutkiem głównym czy tylko skutkiem ubocznym?
Bo jeśli skutkiem głównym (czyli: poznał nową panią, nowa pani zaproponowała wyjazd do Niemiec, w Niemczech znalazł nową robotę, to ewentualnie Twoja uwaga może być słuszna). Ale jeśli podstawowy zew brzmiał: "Muszę się wyrwać stąd, bo za chwilę sam będę potrzebować pomocy psychiatrycznej!"... czyli: wyrwał się i z psychiką lepiej. Przyszła oferta lepszej pracy w Niemczech -> wyprowadzka do Niemiec (czyli oddech psychiczny plus lepsza praca -> odżywa psychicznie i fizycznie) i tam, na miejscu pojawia się nowa pani jako "dodatek", a nie cel główny.

Wiesz, kiedy moja była w ramach swojej taktyki rozwodowej rozwaliła kontakt między mną i moją córką, to wtedy rozważałem także kierunek norweski, z którego miałem wcześniej oferty. Jak masz wszystko rozwalone i musisz sam się ratować, to przeprowadzka dwa domy dalej najczęściej nic nie da.
Teraz sytuacja się zmieniła (kontakt z córką więcej niż odbudowany, partnerka na miejscu), ale jak się jest w takim miejscu że trzeba rozpaczliwie siebie ratować, to w takim stanie dzieciom się nie pomoże.

Co za roznica, najpierw sie ogarnia rzeczy najwazniejsze, czyli dzieci kore sie same na swiat nie prosily i to zeby zabezpieczyc ich sytuacje a pozniej zabiera sa nowe dupy.
Ale tutaj jak zwykle zaczyna sie obrona zwyrola.

Po Twoim wpisie, przypomniała mi się klasyczna wrzuta, która pojawiła się tu niedawno (w kontekście zdrady):

1. Zdradził facet. Reakcja kobiet: jakim zwyrolem był ten facet że zdradził tę biedną kobietę.
2. Zdradziła kobieta. Reakcja kobiet: jakim zwyrolem musiał być ten facet że pchnął tę biedną kobietę do zdrady big_smile

141

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Nowe_otwarcie napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Elu, tylko tu rodzi się pytanie: czy "nowa pani" jest skutkiem głównym czy tylko skutkiem ubocznym?
Bo jeśli skutkiem głównym (czyli: poznał nową panią, nowa pani zaproponowała wyjazd do Niemiec, w Niemczech znalazł nową robotę, to ewentualnie Twoja uwaga może być słuszna). Ale jeśli podstawowy zew brzmiał: "Muszę się wyrwać stąd, bo za chwilę sam będę potrzebować pomocy psychiatrycznej!"... czyli: wyrwał się i z psychiką lepiej. Przyszła oferta lepszej pracy w Niemczech -> wyprowadzka do Niemiec (czyli oddech psychiczny plus lepsza praca -> odżywa psychicznie i fizycznie) i tam, na miejscu pojawia się nowa pani jako "dodatek", a nie cel główny.

Wiesz, kiedy moja była w ramach swojej taktyki rozwodowej rozwaliła kontakt między mną i moją córką, to wtedy rozważałem także kierunek norweski, z którego miałem wcześniej oferty. Jak masz wszystko rozwalone i musisz sam się ratować, to przeprowadzka dwa domy dalej najczęściej nic nie da.
Teraz sytuacja się zmieniła (kontakt z córką więcej niż odbudowany, partnerka na miejscu), ale jak się jest w takim miejscu że trzeba rozpaczliwie siebie ratować, to w takim stanie dzieciom się nie pomoże.

Co za roznica, najpierw sie ogarnia rzeczy najwazniejsze, czyli dzieci kore sie same na swiat nie prosily i to zeby zabezpieczyc ich sytuacje a pozniej zabiera sa nowe dupy.
Ale tutaj jak zwykle zaczyna sie obrona zwyrola.

Po Twoim wpisie, przypomniała mi się klasyczna wrzuta, która pojawiła się tu niedawno (w kontekście zdrady):

1. Zdradził facet. Reakcja kobiet: jakim zwyrolem był ten facet że zdradził tę biedną kobietę.
2. Zdradziła kobieta. Reakcja kobiet: jakim zwyrolem musiał być ten facet że pchnął tę biedną kobietę do zdrady big_smile

Akurat przy zdradzie winna jest zawsze osoba,co zdradza

142

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Farmer napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Co za roznica, najpierw sie ogarnia rzeczy najwazniejsze, czyli dzieci kore sie same na swiat nie prosily i to zeby zabezpieczyc ich sytuacje a pozniej zabiera sa nowe dupy.
Ale tutaj jak zwykle zaczyna sie obrona zwyrola.

Jak miałby zabezpieczyć dzieci i ich sytuację?
Byłaś kiedykolwiek u adwokata rozwodowego?
Wiesz jakie postanowienia wydaje sąd?


Jaki zwyrol?
Zdradzał? Bił i pił?
Zarabiał na niej, bo zmuszał ją do prostytucji?

Też uważam, że z dzieciakami rozwiązał to nieoptymalnie, ale życie z taką partnerką to codzienny koszmar.
Odwróć sytuację i jakby wyglądało, gdyby kobieta była w jego sytuacji?
Sugerowałabyś, by uciekała?

Nie wiem czy jest sens odnosić się do takich skrajnych osądów kobiet, chyba mocno skrzywdzonych...

Dużo wcześniej powinni się rozwieść, a autor jeszcze naiwnie myślał, że da się razem mieszkać jak współlokatorzy.
Druga sprawa związał się z kobietą uzależnioną, więc niejako ma ten bałagan w życiu na własne życzenie.

143

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Farmer napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Co za roznica, najpierw sie ogarnia rzeczy najwazniejsze, czyli dzieci kore sie same na swiat nie prosily i to zeby zabezpieczyc ich sytuacje a pozniej zabiera sa nowe dupy.
Ale tutaj jak zwykle zaczyna sie obrona zwyrola.

Jak miałby zabezpieczyć dzieci i ich sytuację?
Byłaś kiedykolwiek u adwokata rozwodowego?
Wiesz jakie postanowienia wydaje sąd?


Jaki zwyrol?
Zdradzał? Bił i pił?
Zarabiał na niej, bo zmuszał ją do prostytucji?

Też uważam, że z dzieciakami rozwiązał to nieoptymalnie, ale życie z taką partnerką to codzienny koszmar.
Odwróć sytuację i jakby wyglądało, gdyby kobieta była w jego sytuacji?
Sugerowałabyś, by uciekała?

Uspokoj sie, bo ci serce stanie.

Dla mnie czlowiek ktory wypina sie na swoje dzieci i zostawia je w takiej sytuacji jest zwyrodnialy. To co ty myslisz na jego temat moze byc calkiem inne ale mnie nie interesuje.

144 Ostatnio edytowany przez Halina3.1 (2024-01-04 20:42:13)

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
wieka napisał/a:
Farmer napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Co za roznica, najpierw sie ogarnia rzeczy najwazniejsze, czyli dzieci kore sie same na swiat nie prosily i to zeby zabezpieczyc ich sytuacje a pozniej zabiera sa nowe dupy.
Ale tutaj jak zwykle zaczyna sie obrona zwyrola.

Jak miałby zabezpieczyć dzieci i ich sytuację?
Byłaś kiedykolwiek u adwokata rozwodowego?
Wiesz jakie postanowienia wydaje sąd?


Jaki zwyrol?
Zdradzał? Bił i pił?
Zarabiał na niej, bo zmuszał ją do prostytucji?

Też uważam, że z dzieciakami rozwiązał to nieoptymalnie, ale życie z taką partnerką to codzienny koszmar.
Odwróć sytuację i jakby wyglądało, gdyby kobieta była w jego sytuacji?
Sugerowałabyś, by uciekała?

Nie wiem czy jest sens odnosić się do takich skrajnych osądów kobiet, chyba mocno skrzywdzonych...

Dużo wcześniej powinni się rozwieść, a autor jeszcze naiwnie myślał, że da się razem mieszkać jak współlokatorzy.
Druga sprawa związał się z kobietą uzależnioną, więc niejako ma ten bałagan w życiu na własne życzenie.

Nie wiem czy to ja jestem tutaj skrzywdzona czy ty, bo w kazdym watku litujesz sie i usprawiedliwiasz kazdego faceta chyba tylko zeby im sie przypodobac. Nawet palanta ktory zostwil dzieci na pastwe cpinki i alkoholiczki.
Jestes tak skrajna forma pick me girl, ze musisz miec poczucie wlasnej wartosci lezace nizej niz row marianski.

145

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Nowe_otwarcie napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Elu, tylko tu rodzi się pytanie: czy "nowa pani" jest skutkiem głównym czy tylko skutkiem ubocznym?
Bo jeśli skutkiem głównym (czyli: poznał nową panią, nowa pani zaproponowała wyjazd do Niemiec, w Niemczech znalazł nową robotę, to ewentualnie Twoja uwaga może być słuszna). Ale jeśli podstawowy zew brzmiał: "Muszę się wyrwać stąd, bo za chwilę sam będę potrzebować pomocy psychiatrycznej!"... czyli: wyrwał się i z psychiką lepiej. Przyszła oferta lepszej pracy w Niemczech -> wyprowadzka do Niemiec (czyli oddech psychiczny plus lepsza praca -> odżywa psychicznie i fizycznie) i tam, na miejscu pojawia się nowa pani jako "dodatek", a nie cel główny.

Wiesz, kiedy moja była w ramach swojej taktyki rozwodowej rozwaliła kontakt między mną i moją córką, to wtedy rozważałem także kierunek norweski, z którego miałem wcześniej oferty. Jak masz wszystko rozwalone i musisz sam się ratować, to przeprowadzka dwa domy dalej najczęściej nic nie da.
Teraz sytuacja się zmieniła (kontakt z córką więcej niż odbudowany, partnerka na miejscu), ale jak się jest w takim miejscu że trzeba rozpaczliwie siebie ratować, to w takim stanie dzieciom się nie pomoże.

Co za roznica, najpierw sie ogarnia rzeczy najwazniejsze, czyli dzieci kore sie same na swiat nie prosily i to zeby zabezpieczyc ich sytuacje a pozniej zabiera sa nowe dupy.
Ale tutaj jak zwykle zaczyna sie obrona zwyrola.

Po Twoim wpisie, przypomniała mi się klasyczna wrzuta, która pojawiła się tu niedawno (w kontekście zdrady):

1. Zdradził facet. Reakcja kobiet: jakim zwyrolem był ten facet że zdradził tę biedną kobietę.
2. Zdradziła kobieta. Reakcja kobiet: jakim zwyrolem musiał być ten facet że pchnął tę biedną kobietę do zdrady big_smile

Nastepny co wydaje mu sie, ze jest niesamowicie blyskotliwy a inteligencja dorownuje co najwyzej ziemniakowi.

146

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Halina3.1 napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Co za roznica, najpierw sie ogarnia rzeczy najwazniejsze, czyli dzieci kore sie same na swiat nie prosily i to zeby zabezpieczyc ich sytuacje a pozniej zabiera sa nowe dupy.
Ale tutaj jak zwykle zaczyna sie obrona zwyrola.

Po Twoim wpisie, przypomniała mi się klasyczna wrzuta, która pojawiła się tu niedawno (w kontekście zdrady):

1. Zdradził facet. Reakcja kobiet: jakim zwyrolem był ten facet że zdradził tę biedną kobietę.
2. Zdradziła kobieta. Reakcja kobiet: jakim zwyrolem musiał być ten facet że pchnął tę biedną kobietę do zdrady big_smile

Nastepny co wydaje mu sie, ze jest niesamowicie blyskotliwy a inteligencja dorownuje co najwyzej ziemniakowi.

Ziemniak to nawet mozgu nie ma

147

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Halina3.1 napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Co za roznica, najpierw sie ogarnia rzeczy najwazniejsze, czyli dzieci kore sie same na swiat nie prosily i to zeby zabezpieczyc ich sytuacje a pozniej zabiera sa nowe dupy.
Ale tutaj jak zwykle zaczyna sie obrona zwyrola.

Po Twoim wpisie, przypomniała mi się klasyczna wrzuta, która pojawiła się tu niedawno (w kontekście zdrady):

1. Zdradził facet. Reakcja kobiet: jakim zwyrolem był ten facet że zdradził tę biedną kobietę.
2. Zdradziła kobieta. Reakcja kobiet: jakim zwyrolem musiał być ten facet że pchnął tę biedną kobietę do zdrady big_smile

Nastepny co wydaje mu sie, ze jest niesamowicie blyskotliwy a inteligencja dorownuje co najwyzej ziemniakowi.

O Czarna Halino, jakże mnie zabolała Twoja krytyka! Och och wink

148

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Nowe_otwarcie napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:
Nowe_otwarcie napisał/a:

Po Twoim wpisie, przypomniała mi się klasyczna wrzuta, która pojawiła się tu niedawno (w kontekście zdrady):

1. Zdradził facet. Reakcja kobiet: jakim zwyrolem był ten facet że zdradził tę biedną kobietę.
2. Zdradziła kobieta. Reakcja kobiet: jakim zwyrolem musiał być ten facet że pchnął tę biedną kobietę do zdrady big_smile

Nastepny co wydaje mu sie, ze jest niesamowicie blyskotliwy a inteligencja dorownuje co najwyzej ziemniakowi.

O Czarna Halino, jakże mnie zabolała Twoja krytyka! Och och wink

Przeciez ona jest chyba biala, a nie czarna? Ona nie jest chyba z Afryki

149 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-01-04 21:01:04)

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Halina3.1 napisał/a:
wieka napisał/a:
Farmer napisał/a:

Jak miałby zabezpieczyć dzieci i ich sytuację?
Byłaś kiedykolwiek u adwokata rozwodowego?
Wiesz jakie postanowienia wydaje sąd?


Jaki zwyrol?
Zdradzał? Bił i pił?
Zarabiał na niej, bo zmuszał ją do prostytucji?

Też uważam, że z dzieciakami rozwiązał to nieoptymalnie, ale życie z taką partnerką to codzienny koszmar.
Odwróć sytuację i jakby wyglądało, gdyby kobieta była w jego sytuacji?
Sugerowałabyś, by uciekała?

Nie wiem czy jest sens odnosić się do takich skrajnych osądów kobiet, chyba mocno skrzywdzonych...

Dużo wcześniej powinni się rozwieść, a autor jeszcze naiwnie myślał, że da się razem mieszkać jak współlokatorzy.
Druga sprawa związał się z kobietą uzależnioną, więc niejako ma ten bałagan w życiu na własne życzenie.

Nie wiem czy to ja jestem tutaj skrzywdzona czy ty, bo w kazdym watku litujesz sie i usprawiedliwiasz kazdego faceta chyba tylko zeby im sie przypodobac. Nawet palanta ktory zostwil dzieci na pastwe cpinki i alkoholiczki.
Jestes tak skrajna forma pick me girl, ze musisz miec poczucie wlasnej wartosci lezace nizej niz row marianski.

Raczej mam zbyt wysokie i staram się być obiektywna, i nie jechać po tych, którzy pisząc tu, liczą na wsparcie, nie musimy tu się nikomu podobać, ale kultura wypowiedzi powinna dotyczyć wszystkich.
Dla mnie nie ma znaczenia czy to facet czy kobieta, a Ty po facetach jeździsz równo.

150 Ostatnio edytowany przez Halina3.1 (2024-01-04 21:01:40)

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
wieka napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:
wieka napisał/a:

Nie wiem czy jest sens odnosić się do takich skrajnych osądów kobiet, chyba mocno skrzywdzonych...

Dużo wcześniej powinni się rozwieść, a autor jeszcze naiwnie myślał, że da się razem mieszkać jak współlokatorzy.
Druga sprawa związał się z kobietą uzależnioną, więc niejako ma ten bałagan w życiu na własne życzenie.

Nie wiem czy to ja jestem tutaj skrzywdzona czy ty, bo w kazdym watku litujesz sie i usprawiedliwiasz kazdego faceta chyba tylko zeby im sie przypodobac. Nawet palanta ktory zostwil dzieci na pastwe cpinki i alkoholiczki.
Jestes tak skrajna forma pick me girl, ze musisz miec poczucie wlasnej wartosci lezace nizej niz row marianski.

Raczej mam zbyt wysokie i staram się być obiektywna, i nie jechać po tych, którzy pisząc tu, liczą na wsparcie, nie musimy tu się nikomu podobać, ale kultura wypowiedzi powinna dotyczyć wszystkich.
Dla mnie nie ma znaczenia czy to facet czy kobieta.

Bardzo watpie w jedo i drugie.
To sie baw w matke terese i dawaj im rady skoro tak ci ich szkoda, ja nie musze.

151

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Halina3.1 napisał/a:

Uspokoj sie, bo ci serce stanie.

Dla mnie czlowiek ktory wypina sie na swoje dzieci i zostawia je w takiej sytuacji jest zwyrodnialy. To co ty myslisz na jego temat moze byc calkiem inne ale mnie nie interesuje.

W międzyczasie stanęło, ale nie serce.

On się nie wypiął na dzieci.
Jak byłem młody i głupi, to też myślałem jak ty, ale życie zweryfikowało.

152

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Halina3.1 napisał/a:

Nie wiem czy to ja jestem tutaj skrzywdzona czy ty, bo w kazdym watku litujesz sie i usprawiedliwiasz kazdego faceta chyba tylko zeby im sie przypodobac. Nawet palanta ktory zostwil dzieci na pastwe cpinki i alkoholiczki.
Jestes tak skrajna forma pick me girl, ze musisz miec poczucie wlasnej wartosci lezace nizej niz row marianski.

Wiedziałem, że to padnie.
Jesteś po prostu takim typem.

Odpowiem też standardowo: Kto cię tak skrzywdził?

153

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Farmer napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Nie wiem czy to ja jestem tutaj skrzywdzona czy ty, bo w kazdym watku litujesz sie i usprawiedliwiasz kazdego faceta chyba tylko zeby im sie przypodobac. Nawet palanta ktory zostwil dzieci na pastwe cpinki i alkoholiczki.
Jestes tak skrajna forma pick me girl, ze musisz miec poczucie wlasnej wartosci lezace nizej niz row marianski.

Wiedziałem, że to padnie.
Jesteś po prostu takim typem.

Odpowiem też standardowo: Kto cię tak skrzywdził?

Nie ma sensu wchodzic z toba w zadne dyskusje, to wiadomo. Zastanawiam sie tylko, (chociaz sie domyslam), dlaczego ty i reszta "wspanialych" samcow z forum netKOBIETY nie siedzcie na meskich forach i tam sie nie madrzycie, zamiast mowic kobietom jak zyc, w kolko dyskredytowac i obrazac.

154

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Farmer napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Nie wiem czy to ja jestem tutaj skrzywdzona czy ty, bo w kazdym watku litujesz sie i usprawiedliwiasz kazdego faceta chyba tylko zeby im sie przypodobac. Nawet palanta ktory zostwil dzieci na pastwe cpinki i alkoholiczki.
Jestes tak skrajna forma pick me girl, ze musisz miec poczucie wlasnej wartosci lezace nizej niz row marianski.

Wiedziałem, że to padnie.
Jesteś po prostu takim typem.

Odpowiem też standardowo: Kto cię tak skrzywdził?

Czemu ktos ja skrzywdzil?

155

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Farmer napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Uspokoj sie, bo ci serce stanie.

Dla mnie czlowiek ktory wypina sie na swoje dzieci i zostawia je w takiej sytuacji jest zwyrodnialy. To co ty myslisz na jego temat moze byc calkiem inne ale mnie nie interesuje.

W międzyczasie stanęło, ale nie serce.

On się nie wypiął na dzieci.
Jak byłem młody i głupi, to też myślałem jak ty, ale życie zweryfikowało.

Czyli co, teraz tak jak on zabralbys sie, olal dzieciory i w dluga, do nowej kochanicy?

156

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
JuliaUK33 napisał/a:
Farmer napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Nie wiem czy to ja jestem tutaj skrzywdzona czy ty, bo w kazdym watku litujesz sie i usprawiedliwiasz kazdego faceta chyba tylko zeby im sie przypodobac. Nawet palanta ktory zostwil dzieci na pastwe cpinki i alkoholiczki.
Jestes tak skrajna forma pick me girl, ze musisz miec poczucie wlasnej wartosci lezace nizej niz row marianski.

Wiedziałem, że to padnie.
Jesteś po prostu takim typem.

Odpowiem też standardowo: Kto cię tak skrzywdził?

Czemu ktos ja skrzywdzil?

Standardowy tekst meskiej czesci tutaj, jesli kobieta pisze cos co im nie pasuje, to na bank ktos (w domysle jakis facet) musial ja bardzo skrzywdzic. Nie miesci im sie w tych ptasich mozdzkach, ze ktos po prostu pisze swoja opinie taka jaka ona jest i wcale nie musi byc po niewiadomo jakich przejsciach, jego zycie nie musi krecic sie wokol meskich gaci i prob przypodobania sie im zeby tylko zatrzymac samca, czy ze moze byc w szczesliwym malzenstwie. Podsumowujac meska czesc tutejszego forum mysli jak wiekszosc inceli, ze baby som zue i ich krzywdzom a oni sa takimi dobrymi chlopcami.

157

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Halina3.1 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Farmer napisał/a:

Wiedziałem, że to padnie.
Jesteś po prostu takim typem.

Odpowiem też standardowo: Kto cię tak skrzywdził?

Czemu ktos ja skrzywdzil?

Standardowy tekst meskiej czesci tutaj, jesli kobieta pisze cos co im nie pasuje, to na bank ktos (w domysle jakis facet) musial ja bardzo skrzywdzic. Nie miesci im sie w tych ptasich mozdzkach, ze ktos po prostu pisze swoja opinie taka jaka ona jest i wcale nie musi byc po niewiadomo jakich przejsciach, jego zycie nie musi krecic sie wokol meskich gaci i prob przypodobania sie im zeby tylko zatrzymac samca, czy ze moze byc w szczesliwym malzenstwie. Podsumowujac meska czesc tutejszego forum mysli jak wiekszosc inceli, ze baby som zue i ich krzywdzom a oni sa takimi dobrymi chlopcami.

Dokladnie ja tez czesto sie z nimi nie zgadzam, jak maja racje to pisze, ze maja racje ale nie bede im ciagle przytakiwac,bo inaczej sobie wymysla, ze ktos mnie skrzywdzil, no tak sie nauczyli przez wieki, ze zawsze trzeba sie z nimi zgadzac jak nawet nie maja racji... wogole to jest forum kobiet i my powinnismy tu rzadzic

158

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Halina3.1 napisał/a:

Nie ma sensu wchodzic z toba w zadne dyskusje, to wiadomo.

Wiadomo, bo mam dobre argumenty, potrafię stać mocno na swojej pozycji i potrafię też coś, co tobie brakuje: przyznać się do błędu.

Halina3.1 napisał/a:

Zastanawiam sie tylko, (chociaz sie domyslam), dlaczego ty i reszta "wspanialych" samcow z forum netKOBIETY nie siedzcie na meskich forach i tam sie nie madrzycie, zamiast mowic kobietom jak zyc, w kolko dyskredytowac i obrazac.

Preasumpcja.
Oczywiście, że tam jestem.
Myślałeś, że pod tym samym nickiem?

159

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Halina3.1 napisał/a:
Farmer napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Uspokoj sie, bo ci serce stanie.

Dla mnie czlowiek ktory wypina sie na swoje dzieci i zostawia je w takiej sytuacji jest zwyrodnialy. To co ty myslisz na jego temat moze byc calkiem inne ale mnie nie interesuje.

W międzyczasie stanęło, ale nie serce.

On się nie wypiął na dzieci.
Jak byłem młody i głupi, to też myślałem jak ty, ale życie zweryfikowało.

Czyli co, teraz tak jak on zabralbys sie, olal dzieciory i w dluga, do nowej kochanicy?

To co ja bym zrobił, to nie jest tematem tego wątku.

Ja natomiast mogę zrozumieć autora, że uciekł.

160

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Halina3.1 napisał/a:
Farmer napisał/a:

Odpowiem też standardowo: Kto cię tak skrzywdził?


Standardowy tekst meskiej czesci tutaj, jesli kobieta pisze cos co im nie pasuje, to na bank ktos (w domysle jakis facet) musial ja bardzo skrzywdzic. Nie miesci im sie w tych ptasich mozdzkach, ze ktos po prostu pisze swoja opinie taka jaka ona jest i wcale nie musi byc po niewiadomo jakich przejsciach, jego zycie nie musi krecic sie wokol meskich gaci i prob przypodobania sie im zeby tylko zatrzymac samca, czy ze moze byc w szczesliwym malzenstwie. Podsumowujac meska czesc tutejszego forum mysli jak wiekszosc inceli, ze baby som zue i ich krzywdzom a oni sa takimi dobrymi chlopcami.

Uświadomię cię, ale to standardowy tekst kobiet, gdy mężczyzna narzeka na kobietę.

Nie graj w szachy, bo nie umiesz.

161

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
JuliaUK33 napisał/a:

i my powinnismy tu rzadzic

Obejrzyj sobie bear grylls the island season 2

Zrozumiesz, że nie zawsze to wychodzi na dobre.

162

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Farmer napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

i my powinnismy tu rzadzic

Obejrzyj sobie bear grylls the island season 2

Zrozumiesz, że nie zawsze to wychodzi na dobre.

Ja teraz sie mecze z garami i sprzataniem kuchni co wyglada jak po tsunami pozniej to obejrze,a o czym to.jest?

163

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności

O babeczkach na wyspie.

164

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Farmer napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:
Farmer napisał/a:

Odpowiem też standardowo: Kto cię tak skrzywdził?


Standardowy tekst meskiej czesci tutaj, jesli kobieta pisze cos co im nie pasuje, to na bank ktos (w domysle jakis facet) musial ja bardzo skrzywdzic. Nie miesci im sie w tych ptasich mozdzkach, ze ktos po prostu pisze swoja opinie taka jaka ona jest i wcale nie musi byc po niewiadomo jakich przejsciach, jego zycie nie musi krecic sie wokol meskich gaci i prob przypodobania sie im zeby tylko zatrzymac samca, czy ze moze byc w szczesliwym malzenstwie. Podsumowujac meska czesc tutejszego forum mysli jak wiekszosc inceli, ze baby som zue i ich krzywdzom a oni sa takimi dobrymi chlopcami.

Uświadomię cię, ale to standardowy tekst kobiet, gdy mężczyzna narzeka na kobietę.

Nie graj w szachy, bo nie umiesz.

Teksty godne podstarzalego bezbeka.

165 Ostatnio edytowany przez Halina3.1 (2024-01-04 22:25:20)

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Farmer napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Nie ma sensu wchodzic z toba w zadne dyskusje, to wiadomo.

Wiadomo, bo mam dobre argumenty, potrafię stać mocno na swojej pozycji i potrafię też coś, co tobie brakuje: przyznać się do błędu.

Halina3.1 napisał/a:

Zastanawiam sie tylko, (chociaz sie domyslam), dlaczego ty i reszta "wspanialych" samcow z forum netKOBIETY nie siedzcie na meskich forach i tam sie nie madrzycie, zamiast mowic kobietom jak zyc, w kolko dyskredytowac i obrazac.

Preasumpcja.
Oczywiście, że tam jestem.
Myślałeś, że pod tym samym nickiem?

To moze tam zostan. Nie wiem pod jakim nickiem tam sie udzielasz, bo ja szambie nie bylam, nie zagladam w takie miejsca.

166

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Farmer napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:
Farmer napisał/a:

W międzyczasie stanęło, ale nie serce.

On się nie wypiął na dzieci.
Jak byłem młody i głupi, to też myślałem jak ty, ale życie zweryfikowało.

Czyli co, teraz tak jak on zabralbys sie, olal dzieciory i w dluga, do nowej kochanicy?

To co ja bym zrobił, to nie jest tematem tego wątku.

Ja natomiast mogę zrozumieć autora, że uciekł.

Tylko ktos na podobnie niskim poziomie intelektualnym i emocjonalnym bylby w stanie sympatyzowac z typem ktory porzucil swoje dzieci i uciekl do kochanki.

167

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Farmer napisał/a:

O babeczkach na wyspie.

Jejku ja bym.sie bala byc na wyspie, ze mnie zwierzeta zezra albo rekiny w oceanie... noca by bylo najgorsze, bo bym slyszala rozne odglosy, a nic nie widziala to bym zawalu tam dostala

168

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Halina3.1 napisał/a:
Farmer napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Czyli co, teraz tak jak on zabralbys sie, olal dzieciory i w dluga, do nowej kochanicy?

To co ja bym zrobił, to nie jest tematem tego wątku.

Ja natomiast mogę zrozumieć autora, że uciekł.

Tylko ktos na podobnie niskim poziomie intelektualnym i emocjonalnym bylby w stanie sympatyzowac z typem ktory porzucil swoje dzieci i uciekl do kochanki.

Kolejna preasumpcja.
Dlaczego niby sympatyzuję?

On nie porzucił dzieci i uciekł do kochanki, tylko uciekł od żony, a dzieci nie mógł zabrać ze względu na prawo w Polsce.

Ale skąd ty masz to wiedzieć, jeśli żal i niechęć do facetów przysłania tobie widok i uniemożliwia logiczne myślenie.

Kto cię skrzywdził?

169

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Farmer napisał/a:

Kolejna preasumpcja.
Dlaczego niby sympatyzuję?

Ty twierdzisz dobrodusznie, ze rozumiesz jego postepowanie i atakujesz mnie za inna opinie jak jakis nabzdyczony pajac, wiec zakladam, ze palasz jakas sympatia to tego tutaj.

Farmer napisał/a:

On nie porzucił dzieci i uciekł do kochanki, tylko uciekł od żony, a dzieci nie mógł zabrać ze względu na prawo w Polsce.


Wygodnie sie zaslaniac prawem w polsce. Gdyby chcial odejsc od zony to moglby wyniesc sie do osobnego mieszkania czy domu. Przestan dramatyzowac z tym uciekaniem, do plota go nie przywiazala. Juz pisal, ze wczesniej za wszczynanie awantur pozmienial zamki i nie ogla sie dostac do domu, mogl jej walizki wystawic. Mogl tez sie postarac o sadowny zakaz wyprowadzki dla niej lub przymusowego leczenia, udokumentowac jej pijackie wybryki. Narkomanka, alkoholiczka, bezrobotna przez wiekszosc malzenswa, z udokoumantowana historia uzaleznien. Nie wierze, ze mialaby jakies szczegolnie  wieksze sznse przed sadem niz on. Ale wygodniej bylo plakac, ze polskie sady zle i sie wyniesc za siedem morz.


Farmer napisał/a:

Ale skąd ty masz to wiedzieć, jeśli żal i niechęć do facetów przysłania tobie widok i uniemożliwia logiczne myślenie.

Niechec do faceta, tego konkretnego, nie facetow jako ogolu.


Farmer napisał/a:

Kto cię skrzywdził?

Wez sie przestan powtarzac jak katarynka, bo nie dosc, ze to nudne to juz sie zalosne robi.

170 Ostatnio edytowany przez Farmer (2024-01-04 23:17:33)

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Halina3.1 napisał/a:

Ty twierdzisz dobrodusznie, ze rozumiesz jego postepowanie i atakujesz mnie za inna opinie jak jakis nabzdyczony pajac, wiec zakladam, ze palasz jakas sympatia to tego tutaj.

tak jak pisałem, preasumpcja

lubisz dużo zakładać

Halina3.1 napisał/a:

Wygodnie sie zaslaniac prawem w polsce. Gdyby chcial odejsc od zony to moglby wyniesc sie do osobnego mieszkania czy domu. Przestan dramatyzowac z tym uciekaniem, do plota go nie przywiazala. Juz pisal, ze wczesniej za wszczynanie awantur pozmienial zamki i nie ogla sie dostac do domu, mogl jej walizki wystawic. Mogl tez sie postarac o sadowny zakaz wyprowadzki dla niej lub przymusowego leczenia, udokumentowac jej pijackie wybryki. Narkomanka, alkoholiczka, bezrobotna przez wiekszosc malzenswa, z udokoumantowana historia uzaleznien. Nie wierze, ze mialaby jakies szczegolnie  wieksze sznse przed sadem niz on. Ale wygodniej bylo plakac, ze polskie sady zle i sie wyniesc za siedem morz.

Nie jest wygodnie zasłaniać się prawem w Polsce.
Prawo jest złe. Dochodzenie swoich racji to sprawa na lata, a jeśli są dzieci to jeszcze bardziej się to przesuwa.
- nie mógł jej wystawić walizek, bo od razu by miał wizytę Policji i nakaz
- sądowy zakaz wyprowadzki to kilka miesięcy i mnóstwo dowodów, a i tak sąd potrafi wydać inną decyzję
- sądu nie obchodzi historia uzależnień, chyba, że dotyczy mężczyzny. Kobieta dostaje dziecko nawet jak jest uzależniona i sprzedaje się.
- kobieta w Polsce jest uprzywilejowana w sądach.
A wiem to z męskich forów i niestety z otoczenia.

Halina3.1 napisał/a:

Niechec do faceta, tego konkretnego, nie facetow jako ogolu.

To na nim się wyżywaj, a nie na wszystkich mężczyznach. Projektujesz, że wszyscy mężczyźni są źli podając przykład jednego.

(wszystkie kobiety zdradzają, są leniwe, to manipulatorski???) Rozumiesz o czym piszę?

Halina3.1 napisał/a:

Wez sie przestan powtarzac jak katarynka, bo nie dosc, ze to nudne to juz sie zalosne robi.

Używam twojego sposobu argumentowania.

A wyszło, że natknęłaś się w życiu na jakiegoś dupka i mielisz to.
Może czas odpuścić i iść w życiu dalej?

PS. Wszystkie kobiety to ... smile

171

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Halina3.1 napisał/a:

Farmer napisał/a:

Kto cię skrzywdził?

Wez sie przestan powtarzac jak katarynka, bo nie dosc, ze to nudne to juz sie zalosne robi.

To Farmer skrzywdzony raczej albo odrzucany przez studentki, do których się ślini.

172

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Farmer napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Ty twierdzisz dobrodusznie, ze rozumiesz jego postepowanie i atakujesz mnie za inna opinie jak jakis nabzdyczony pajac, wiec zakladam, ze palasz jakas sympatia to tego tutaj.

tak jak pisałem, preasumpcja

lubisz dużo zakładać

Halina3.1 napisał/a:

Wygodnie sie zaslaniac prawem w polsce. Gdyby chcial odejsc od zony to moglby wyniesc sie do osobnego mieszkania czy domu. Przestan dramatyzowac z tym uciekaniem, do plota go nie przywiazala. Juz pisal, ze wczesniej za wszczynanie awantur pozmienial zamki i nie ogla sie dostac do domu, mogl jej walizki wystawic. Mogl tez sie postarac o sadowny zakaz wyprowadzki dla niej lub przymusowego leczenia, udokumentowac jej pijackie wybryki. Narkomanka, alkoholiczka, bezrobotna przez wiekszosc malzenswa, z udokoumantowana historia uzaleznien. Nie wierze, ze mialaby jakies szczegolnie  wieksze sznse przed sadem niz on. Ale wygodniej bylo plakac, ze polskie sady zle i sie wyniesc za siedem morz.

Nie jest wygodnie zasłaniać się prawem w Polsce.
Prawo jest złe. Dochodzenie swoich racji to sprawa na lata, a jeśli są dzieci to jeszcze bardziej się to przesuwa.
- nie mógł jej wystawić walizek, bo od razu by miał wizytę Policji i nakaz
- sądowy zakaz wyprowadzki to kilka miesięcy i mnóstwo dowodów, a i tak sąd potrafi wydać inną decyzję
- sądu nie obchodzi historia uzależnień, chyba, że dotyczy mężczyzny. Kobieta dostaje dziecko nawet jak jest uzależniona i sprzedaje się.
- kobieta w Polsce jest uprzywilejowana w sądach.
A wiem to z męskich forów i niestety z otoczenia.

Halina3.1 napisał/a:

Niechec do faceta, tego konkretnego, nie facetow jako ogolu.

To na nim się wyżywaj, a nie na wszystkich mężczyznach. Projektujesz, że wszyscy mężczyźni są źli podając przykład jednego.

(wszystkie kobiety zdradzają, są leniwe, to manipulatorski???) Rozumiesz o czym piszę?

Halina3.1 napisał/a:

Wez sie przestan powtarzac jak katarynka, bo nie dosc, ze to nudne to juz sie zalosne robi.

Używam twojego sposobu argumentowania.

A wyszło, że natknęłaś się w życiu na jakiegoś dupka i mielisz to.
Może czas odpuścić i iść w życiu dalej?

PS. Wszystkie kobiety to ... smile

Bo sady sa glupie w Polsce rodzinne jak bym byla sedzia to bym nigdy dzieci z osoba co cpa nie zostawila

173

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Noble napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Farmer napisał/a:

Kto cię skrzywdził?

Wez sie przestan powtarzac jak katarynka, bo nie dosc, ze to nudne to juz sie zalosne robi.

To Farmer skrzywdzony raczej albo odrzucany przez studentki, do których się ślini.

Mam ten problem, ze one się ślinią, a mi nie wypada. Za dużo bym stracił.

174

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności

Autor pisał wcześniej że nie mieszkają w Polsce.
Ponadto po ostatniej akcji żona miała mieć ponownie okres abstynencji, który wcześniej trwał 13 lat. Nie wiemy zatem czy teraz pije, jak między sobą ustalili podzielić opiekę nad dziećmi.
Dzieci mają szkołę, czasem nie chcą wyjeżdżać i zostawiać swojego środowiska. To nie są maluchy, starsze dziecko które jest na studiach może już samodzielnie prowadzić dom i przy okazji dopilnować młodsze, gdyby matka nie wywiązywała się z opieki.
Za mało mamy danych żeby za nich decydować, jak powinni tą opiekę podzielić.

175

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Farmer napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Ty twierdzisz dobrodusznie, ze rozumiesz jego postepowanie i atakujesz mnie za inna opinie jak jakis nabzdyczony pajac, wiec zakladam, ze palasz jakas sympatia to tego tutaj.

tak jak pisałem, preasumpcja

lubisz dużo zakładać

Nie musze niczego zakladac, wystarcza twoje posty.

Farmer napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Wygodnie sie zaslaniac prawem w polsce. Gdyby chcial odejsc od zony to moglby wyniesc sie do osobnego mieszkania czy domu. Przestan dramatyzowac z tym uciekaniem, do plota go nie przywiazala. Juz pisal, ze wczesniej za wszczynanie awantur pozmienial zamki i nie ogla sie dostac do domu, mogl jej walizki wystawic. Mogl tez sie postarac o sadowny zakaz wyprowadzki dla niej lub przymusowego leczenia, udokumentowac jej pijackie wybryki. Narkomanka, alkoholiczka, bezrobotna przez wiekszosc malzenswa, z udokoumantowana historia uzaleznien. Nie wierze, ze mialaby jakies szczegolnie  wieksze sznse przed sadem niz on. Ale wygodniej bylo plakac, ze polskie sady zle i sie wyniesc za siedem morz.

Nie jest wygodnie zasłaniać się prawem w Polsce.
Prawo jest złe. Dochodzenie swoich racji to sprawa na lata, a jeśli są dzieci to jeszcze bardziej się to przesuwa.
- nie mógł jej wystawić walizek, bo od razu by miał wizytę Policji i nakaz
- sądowy zakaz wyprowadzki to kilka miesięcy i mnóstwo dowodów, a i tak sąd potrafi wydać inną decyzję
- sądu nie obchodzi historia uzależnień, chyba, że dotyczy mężczyzny. Kobieta dostaje dziecko nawet jak jest uzależniona i sprzedaje się.
- kobieta w Polsce jest uprzywilejowana w sądach.
A wiem to z męskich forów i niestety z otoczenia.

Kazdy przypadek jest inny, wiec on tego nie wie czy jego przypadek potrwalby kilka miesiecy czy nie, czy by dostal dzieci czy nie, bo nie sprawdzal. Po prostu polozyl na to lache i uciekl. Tak mu bylo wygodniej.
Nawet jakby to trwalo miesiacami, to obowiazkiem normalnego rodzica jest upewnic sie, ze dzieci nie beda narazone na mieszkanie z patologiczna matka, i to nie ma znaczenia czy proces trwa 2 dni czy 2 miesiace, rodzic nie ma prawa sie poddawac i mowic, "a kij w to, zawijam sie zagranice i nara, radzta se z nacpana matka". Nie wiem co chcesz tu udowodnic przytaczajac jakies smety co ci napisaly skrzywdzone misie z forow.


Farmer napisał/a:

To na nim się wyżywaj, a nie na wszystkich mężczyznach. Projektujesz, że wszyscy mężczyźni są źli podając przykład jednego.

To chyba musi cie bardzo personalnie dotykac, nie wiem moze jestes jak on i myslisz, ze ja tu pisze do ciebie a moze masz tak wielkie ego, ze myslisz, ze skoro cie to dotyka to musi byc moje zdanie o wszystkich facetach. To juz twoj problem i twojej psychiki. Ja na szczescie nie musze sie tym zajmowac.

Farmer napisał/a:

(wszystkie kobiety zdradzają, są leniwe, to manipulatorski???) Rozumiesz o czym piszę?

Nie, ogolnie nie wiem dlaczego sie do mnie przysrales, bo ja pisze w konkretnym watku w odniesieniu do tego faceta oraz jemu podobnch ktorzy wypinaja sie na wlasne dzieci i zostawiaja na pastwe patologii. Mozesz sobie darowac dalsze posty do mnie.


Farmer napisał/a:

A wyszło, że natknęłaś się w życiu na jakiegoś dupka i mielisz to.
Może czas odpuścić i iść w życiu dalej?

PS. Wszystkie kobiety to ... smile

Serio nudne to. Jestes skrzywdzony, zostales odrzucony przez jakas kobiete i dlatego wypisujesz kocopoly na damskim forum jako glowne hobby?

176

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Noble napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Farmer napisał/a:

Kto cię skrzywdził?

Wez sie przestan powtarzac jak katarynka, bo nie dosc, ze to nudne to juz sie zalosne robi.

To Farmer skrzywdzony raczej albo odrzucany przez studentki, do których się ślini.

Na to chyba wychodzi, projektuje na innych to czego sam doswiadczyl.

177 Ostatnio edytowany przez Farmer (2024-01-05 00:09:06)

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Halina3.1 napisał/a:
Farmer napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Wygodnie sie zaslaniac prawem w polsce. Gdyby chcial odejsc od zony to moglby wyniesc sie do osobnego mieszkania czy domu. Przestan dramatyzowac z tym uciekaniem, do plota go nie przywiazala. Juz pisal, ze wczesniej za wszczynanie awantur pozmienial zamki i nie ogla sie dostac do domu, mogl jej walizki wystawic. Mogl tez sie postarac o sadowny zakaz wyprowadzki dla niej lub przymusowego leczenia, udokumentowac jej pijackie wybryki. Narkomanka, alkoholiczka, bezrobotna przez wiekszosc malzenswa, z udokoumantowana historia uzaleznien. Nie wierze, ze mialaby jakies szczegolnie  wieksze sznse przed sadem niz on. Ale wygodniej bylo plakac, ze polskie sady zle i sie wyniesc za siedem morz.

Nie jest wygodnie zasłaniać się prawem w Polsce.
Prawo jest złe. Dochodzenie swoich racji to sprawa na lata, a jeśli są dzieci to jeszcze bardziej się to przesuwa.
- nie mógł jej wystawić walizek, bo od razu by miał wizytę Policji i nakaz
- sądowy zakaz wyprowadzki to kilka miesięcy i mnóstwo dowodów, a i tak sąd potrafi wydać inną decyzję
- sądu nie obchodzi historia uzależnień, chyba, że dotyczy mężczyzny. Kobieta dostaje dziecko nawet jak jest uzależniona i sprzedaje się.
- kobieta w Polsce jest uprzywilejowana w sądach.
A wiem to z męskich forów i niestety z otoczenia.

Kazdy przypadek jest inny, wiec on tego nie wie czy jego przypadek potrwalby kilka miesiecy czy nie, czy by dostal dzieci czy nie, bo nie sprawdzal. Po prostu polozyl na to lache i uciekl. Tak mu bylo wygodniej.
Nawet jakby to trwalo miesiacami, to obowiazkiem normalnego rodzica jest upewnic sie, ze dzieci nie beda narazone na mieszkanie z patologiczna matka, i to nie ma znaczenia czy proces trwa 2 dni czy 2 miesiace, rodzic nie ma prawa sie poddawac i mowic, "a kij w to, zawijam sie zagranice i nara, radzta se z nacpana matka". Nie wiem co chcesz tu udowodnic przytaczajac jakies smety co ci napisaly skrzywdzone misie z forow.

Zobacz jak to w rzeczywistości wygląda.
https://www.youtube.com/watch?v=UCZ3rZp1JGY&t=134s


Halina3.1 napisał/a:

Serio nudne to. Jestes skrzywdzony, zostales odrzucony przez jakas kobiete i dlatego wypisujesz kocopoly na damskim forum jako glowne hobby?

Biedna skrzywdzona istotna. Faceci źli.

178

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Farmer napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:
Farmer napisał/a:

Nie jest wygodnie zasłaniać się prawem w Polsce.
Prawo jest złe. Dochodzenie swoich racji to sprawa na lata, a jeśli są dzieci to jeszcze bardziej się to przesuwa.
- nie mógł jej wystawić walizek, bo od razu by miał wizytę Policji i nakaz
- sądowy zakaz wyprowadzki to kilka miesięcy i mnóstwo dowodów, a i tak sąd potrafi wydać inną decyzję
- sądu nie obchodzi historia uzależnień, chyba, że dotyczy mężczyzny. Kobieta dostaje dziecko nawet jak jest uzależniona i sprzedaje się.
- kobieta w Polsce jest uprzywilejowana w sądach.
A wiem to z męskich forów i niestety z otoczenia.

Kazdy przypadek jest inny, wiec on tego nie wie czy jego przypadek potrwalby kilka miesiecy czy nie, czy by dostal dzieci czy nie, bo nie sprawdzal. Po prostu polozyl na to lache i uciekl. Tak mu bylo wygodniej.
Nawet jakby to trwalo miesiacami, to obowiazkiem normalnego rodzica jest upewnic sie, ze dzieci nie beda narazone na mieszkanie z patologiczna matka, i to nie ma znaczenia czy proces trwa 2 dni czy 2 miesiace, rodzic nie ma prawa sie poddawac i mowic, "a kij w to, zawijam sie zagranice i nara, radzta se z nacpana matka". Nie wiem co chcesz tu udowodnic przytaczajac jakies smety co ci napisaly skrzywdzone misie z forow.

Zobacz jak to w rzeczywistości wygląda.
[video]https://www.youtube.com/watch?v=UCZ3rZp1JGY&t=134sl[/video]


Halina3.1 napisał/a:

Serio nudne to. Jestes skrzywdzony, zostales odrzucony przez jakas kobiete i dlatego wypisujesz kocopoly na damskim forum jako glowne hobby?

Biedna skrzywdzona istotna. Faceci źli.

Tak, ty lepiej wiesz jak wszystko wyglada z gory, jasnowidz sie znalazl. Pozniej sie dziwic, ze tylu alimenciarzy.

179

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Farmer napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:
Farmer napisał/a:

Nie jest wygodnie zasłaniać się prawem w Polsce.
Prawo jest złe. Dochodzenie swoich racji to sprawa na lata, a jeśli są dzieci to jeszcze bardziej się to przesuwa.
- nie mógł jej wystawić walizek, bo od razu by miał wizytę Policji i nakaz
- sądowy zakaz wyprowadzki to kilka miesięcy i mnóstwo dowodów, a i tak sąd potrafi wydać inną decyzję
- sądu nie obchodzi historia uzależnień, chyba, że dotyczy mężczyzny. Kobieta dostaje dziecko nawet jak jest uzależniona i sprzedaje się.
- kobieta w Polsce jest uprzywilejowana w sądach.
A wiem to z męskich forów i niestety z otoczenia.

Kazdy przypadek jest inny, wiec on tego nie wie czy jego przypadek potrwalby kilka miesiecy czy nie, czy by dostal dzieci czy nie, bo nie sprawdzal. Po prostu polozyl na to lache i uciekl. Tak mu bylo wygodniej.
Nawet jakby to trwalo miesiacami, to obowiazkiem normalnego rodzica jest upewnic sie, ze dzieci nie beda narazone na mieszkanie z patologiczna matka, i to nie ma znaczenia czy proces trwa 2 dni czy 2 miesiace, rodzic nie ma prawa sie poddawac i mowic, "a kij w to, zawijam sie zagranice i nara, radzta se z nacpana matka". Nie wiem co chcesz tu udowodnic przytaczajac jakies smety co ci napisaly skrzywdzone misie z forow.

Zobacz jak to w rzeczywistości wygląda.
https://www.youtube.com/watch?v=UCZ3rZp1JGY&t=134s


Halina3.1 napisał/a:

Serio nudne to. Jestes skrzywdzony, zostales odrzucony przez jakas kobiete i dlatego wypisujesz kocopoly na damskim forum jako glowne hobby?

Biedna skrzywdzona istotna. Faceci źli.

Przeciez nie sa zli

180

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Halina3.1 napisał/a:

Tak, ty lepiej wiesz jak wszystko wyglada z gory, jasnowidz sie znalazl. Pozniej sie dziwic, ze tylu alimenciarzy.

Obejrzałaś, czy jak zwykła ignorantka wysuwasz opinię bez obejrzenia materiału.

Według zasady: bo nie, bo jak to tak może być, że facet może mieć rację.

181

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Farmer napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Tak, ty lepiej wiesz jak wszystko wyglada z gory, jasnowidz sie znalazl. Pozniej sie dziwic, ze tylu alimenciarzy.

Obejrzałaś, czy jak zwykła ignorantka wysuwasz opinię bez obejrzenia materiału.

Według zasady: bo nie, bo jak to tak może być, że facet może mieć rację.

O wlasnie mnie sie przypomnialo, zeby te wyspe ogladac te dziewczyny na wyspie, ale ja bym nie mogla byc na wyspie, bo najgorzej sie boje ciemnosci

182

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
JuliaUK33 napisał/a:

O wlasnie mnie sie przypomnialo, zeby te wyspe ogladac te dziewczyny na wyspie, ale ja bym nie mogla byc na wyspie, bo najgorzej sie boje ciemnosci

Zobaczysz "rządzenie się" kobiet i skutki tego w ciekawym porównaniu.

183

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Farmer napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

O wlasnie mnie sie przypomnialo, zeby te wyspe ogladac te dziewczyny na wyspie, ale ja bym nie mogla byc na wyspie, bo najgorzej sie boje ciemnosci

Zobaczysz "rządzenie się" kobiet i skutki tego w ciekawym porównaniu.

To jakie skutki?

184

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
JuliaUK33 napisał/a:
Farmer napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

O wlasnie mnie sie przypomnialo, zeby te wyspe ogladac te dziewczyny na wyspie, ale ja bym nie mogla byc na wyspie, bo najgorzej sie boje ciemnosci

Zobaczysz "rządzenie się" kobiet i skutki tego w ciekawym porównaniu.

To jakie skutki?

Zobaczysz. Fajne widoki też są.

185

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności

Nie rozumiem do końca tej wojenki w tym wątku. Facet ma prawo do ratowania swojego zdrowia. Wybrał taką drogę a nie inną. Jego sprawa. Żona zdaje się też ma kogoś "przyjaciela", dlatego tak odważnie wystąpiła z pozwem o rozwód.

186

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Farmer napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Farmer napisał/a:

Zobaczysz "rządzenie się" kobiet i skutki tego w ciekawym porównaniu.

To jakie skutki?

Zobaczysz. Fajne widoki też są.

To ja bede ogladac niedlugo

187

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Legat napisał/a:

Nie rozumiem do końca tej wojenki w tym wątku. Facet ma prawo do ratowania swojego zdrowia. Wybrał taką drogę a nie inną. Jego sprawa. Żona zdaje się też ma kogoś "przyjaciela", dlatego tak odważnie wystąpiła z pozwem o rozwód.

Dokładnie, a Farmer to chyba lubi takie przepychanki z kobietami, albo daje się wciągać. Bez sensu.

188 Ostatnio edytowany przez Halina3.1 (2024-01-05 01:07:36)

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Legat napisał/a:

Nie rozumiem do końca tej wojenki w tym wątku. Facet ma prawo do ratowania swojego zdrowia. Wybrał taką drogę a nie inną. Jego sprawa. Żona zdaje się też ma kogoś "przyjaciela", dlatego tak odważnie wystąpiła z pozwem o rozwód.


Tak, dokladnie, wybral taka droge a nie inna i ja uwazam, ze postapil jak swinia w stosunku do wlasnch dzieci zostawiajac je i wyjezdzajac do innego kraju. Wg mnie to jest totalne dno. Farmer i cala reszta moze sobie uwazac inaczej, ja nikomu nic nie narzucam i nie wiem co farmer ma na celu wciskajac mi swoje farmazony.



Farmer napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Tak, ty lepiej wiesz jak wszystko wyglada z gory, jasnowidz sie znalazl. Pozniej sie dziwic, ze tylu alimenciarzy.

Obejrzałaś, czy jak zwykła ignorantka wysuwasz opinię bez obejrzenia materiału.

Według zasady: bo nie, bo jak to tak może być, że facet może mieć rację.

Ogladalam chyba ten wywiad jak wyszedl, nie wiem co to wnosi do sprawy.

189 Ostatnio edytowany przez onaanna (2024-01-05 03:37:41)

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności

Typowy narcyzm i egoizm bogatego kolegi.
Wazne ze on dostanie  Uczucia, i moze sie dupczyc...z uczuciami - tak mu sie tylko wydaje ze to prawdziwe uczucia i zaangazowanie.a to tylko pusta sciema. Bajka ktorej nie ma....
Prawdziwego  uczucia nie znajduje sie w 5 minut....

Porzadny czlowiek zajal by sie dziecmi, ktore sa jego jedyna rodzina, wartoscia i bezwarunkowa miloscia....dal sobie czas na przemyslenia. Nie uciekal

Reszta to tylko sziki miki i posuwanie  panienek.....

190

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Halina3.1 napisał/a:

Ogladalam chyba ten wywiad jak wyszedl, nie wiem co to wnosi do sprawy.

Dlaczego kłamiesz?
Wywiad wyszedł wczoraj około 12:00.

A skąd możesz wiedzieć co wnosi do sprawy jeśli nie widziałaś?

191

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
onaanna napisał/a:

Porzadny czlowiek zajal by sie dziecmi, ktore sa jego jedyna rodzina, wartoscia i bezwarunkowa miloscia....dal sobie czas na przemyslenia. Nie uciekal

Po tym zdaniu od razu wiem, że nie miałaś nigdy do czynienia z osobą toksyczną.

192

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
onaanna napisał/a:

Typowy narcyzm i egoizm bogatego kolegi.
Wazne ze on dostanie  Uczucia, i moze sie dupczyc...z uczuciami - tak mu sie tylko wydaje ze to prawdziwe uczucia i zaangazowanie.a to tylko pusta sciema. Bajka ktorej nie ma....
Prawdziwego  uczucia nie znajduje sie w 5 minut....

Porzadny czlowiek zajal by sie dziecmi, ktore sa jego jedyna rodzina, wartoscia i bezwarunkowa miloscia....dal sobie czas na przemyslenia. Nie uciekal

Reszta to tylko sziki miki i posuwanie  panienek.....

Wiesz co, gdybyśmy mówili o facecie, który poleciał na młodszą koleżankę z pracy i dla niej zostawił rodzinę, to wtedy należałoby Ci przyznać rację. Jednak tutaj rysuje się nieco inny obraz: facet będący o krok od rozsypki psychicznej przez żonę (a uwierz: facet w stanie rozsypki psychicznej NIE POMOŻE dzieciom, bo wtedy on niej jest w stanie NIKOMU pomóc, sam potrzebuje pomocy!) w ostatniej chwili ratuje się ewakuacją. Zmienia miejsce, zmienia pracę, nowa kobieta pojawia się w NASTĘPSTWIE tych zmian, a nie jest ich motorem! Tk to przynajmniej wygląda z opisu. Nie wiem, może źle zrozumiałem co autor miał na myśli, może kolejność zdarzeń była inna, ale na razie wygląda to tak jak napisałem wyżej. Gość dochodzi do siebie psychicznie, w takim stanie będzie w stanie pomóc dzieciakom bardziej (nawet na odległość) niż rozsypany na miejscu.

I na koniec odnośnie prawdziwego uczucia: to co napisałaś to i prawda i nieprawda. A dlatego, bo do znalezienia prawdziwego uczucia trzeba po prostu szczęścia. Jak je masz, to znajdziesz w 5 minut; jak tego szczęścia nie masz, to całego życia na to nie starczy. I możesz wiedzieć kogo szukasz, ale jak go nie mam tam gdzie Ty jesteś, to żebyś wylazła ze skóry, to nie znajdziesz.

193 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2024-01-05 08:49:37)

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności

del.

194 Ostatnio edytowany przez Legat (2024-01-05 09:57:55)

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności

Kompletnie nie rozumiem postaw kilku użytkowniczek na tym forum. Dlaczego tak łatwo przychodzi im wymazywanie odpowiedzialności kobiet, a dokładanie na maksa odpowiedzialności facetom.
W układzie z tego wątku, to kobieta odpowiadała za zajmowanie się dziećmi. On miał łożyć na ich utrzymanie. Utrzymanie żony i całego domu. Zapewne wdała się w romans, zrobiła się chłodna dla męża, a gdy sprawa ją przygniotła odstawiła numer, gdzie wzywana była policja. Kompletnie zawaliła to do czego zapewne się zobowiązała. Nie można machnąć ręką i powiedzieć, a to ona sobie ulżyła, no to ona już nic nie musi. Niech sobie idzie do gacha, a jej robotę ma zrobić mąż.
Dobro dzieci to wg mnie taki kobiecy wytrych, żeby mężczyznę sprowadzić do roli wycieraczki do butów. Niestety głównie przez błędy matki, ale też ojca dzieci na tym ucierpią, będą/mają mieć przyśpieszoną lekcję z dojrzewania. Zwalanie całej winy i odpowiedzialności na ojca jest wg mnie nieuczciwe. Zwłaszcza, że ciągniecie tego dalej zapewne doprowadziło by go do poważnej utraty zdrowia. Zdrada żony, akcja z udziałem z policji itd Nie wiem jak tam się to odbywa, ale ojciec nie odcina się od dzieci. Zapewne to co robił przez te lata małżeństwa dalej robi.
Jeżeli już ktoś zwiał od swoich obowiązków i zawalił sprawę to żona. Dziwnym trafem nikt nie nazwał jej świnią, dupkiem z wiadomych przyczyn.

195

Odp: Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności
Legat napisał/a:

Kompletnie nie rozumiem postaw kilku użytkowniczek na tym forum. Dlaczego tak łatwo przychodzi im wymazywanie odpowiedzialności kobiet, a dokładanie na maksa odpowiedzialności facetom.
W układzie z tego wątku, to kobieta odpowiadała za zajmowanie się dziećmi. On miał łożyć na ich utrzymanie. Utrzymanie żony i całego domu. Zapewne wdała się w romans, zrobiła się chłodna dla męża, a gdy sprawa ją przygniotła odstawiła numer, gdzie wzywana była policja. Kompletnie zawaliła to do czego zapewne się zobowiązała. Nie można machnąć ręką i powiedzieć, a to ona sobie ulżyła, no to ona już nic nie musi. Niech sobie idzie do gacha, a jej robotę ma zrobić mąż.
Dobro dzieci to wg mnie taki kobiecy wytrych, żeby mężczyznę sprowadzić do roli wycieraczki do butów. Niestety głównie przez błędy matki, ale też ojca dzieci na tym ucierpią, będą/mają mieć przyśpieszoną lekcję z dojrzewania. Zwalanie całej winy i odpowiedzialności na ojca jest wg mnie nieuczciwe. Zwłaszcza, że ciągniecie tego dalej zapewne doprowadziło by go do poważnej utraty zdrowia. Zdrada żony, akcja z udziałem z policji itd Nie wiem jak tam się to odbywa, ale ojciec nie odcina się od dzieci. Zapewne to co robił przez te lata małżeństwa dalej robi.
Jeżeli już ktoś zwiał od swoich obowiązków i zawalił sprawę to żona. Dziwnym trafem nikt nie nazwał jej świnią, dupkiem z wiadomych przyczyn.

Bo o ile faceci są w stanie zrozumieć że kobieta nie jest ze stali, jest tylko człowiekiem i pod wpływem natłoku niesprzyjających okoliczności może się załamać, to jakoś spora część kobiet odmawia tego prawa facetowi i jakoś w wypadku faceta nie dopuszcza do świadomości takiej możliwości.

Posty [ 131 do 195 z 210 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jak żyć w pustym związku, relacji obdartej z intymności i namiętności

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024