syrena987 napisał/a:Tylko wiesz, to nie jest jakaś wojna płci, że ktoś musi mieć gorzej. Samotność to realny problem naszych czasów i może każdego spotkać.
Mimo wszystko mężczyzna jako strona bardziej aktywna ma większe możliwości. Kobieta jest skazana na czekanie, aż się ktoś nią zainteresuje bo inicjowanie kontaktu często otoczenie odbiera jako desperację.Zobacz zatem co napisałaś na początku:
syrena987 napisał/a:Czasem żałuję, że się z nim rozstałam, mimo, że nam się nie układało (+ on miał nałogi i jak się okazało okłamywał mnie i zdradzał)
Widzicie Panowie co się dzieje z mózgiem młodej kobiety, kiedy jej ciało miało w przeszłości jakikolwiek kontakt z badboyem/łobuzem?
Zobaczcie.Łobuz z nałogami, prawdopodobnie alkoholik (może i ćpun? - Nie wiemy) okłamywał i przede wszystkim zdradzał Syrenę987 ale jej to nie przeszkadza i ciągle o nim myśli, że chciałaby do niego wrócić, ułożyć sobie z nim życie na nowo itp.
A zwykły, normalny poukładany chłopak jedynie co może to sobie popatrzeć na kobiety przez szybę autobusu jak jedzie rano do pracy.
Ale też nie za długo bo będą go odbierać jako zboczeńca, który się bezczelnie gapi.
W tym czasie badboy będzie peklował następną szarą myszkę z dobrego domu i dobrych studiów.
Ale bredzisz. To właśnie faceci są tacy. Spokojna dziewczyna jest dla nich za nudna, bo ojej nie ma emocji, nie robi jazd, nie ma tego czegoś. Spokojna dziewczyna która nie jest przebojowa to źle, bo jak to tak w towarzystwie pokazać się z kimś kto jest nieśmiały.
Pewien facet z którym się krótko spotykałam ,dokaladnie były to 3 randki powiedział, że mogłabym robić fochy od czasu do czasu, no i we wszystko mu wierzę. I nie, nie był to ostatni chłopak z którym byłam i któremu też brak kłótni, zdrad, cichych dni wyjątkowo brakowało
To jest męska hipokryzja, chcą zwykłych dziewczyn ale zwykle są zbyt zwykle aby się nimi zainteresować.