Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 70 ]

Temat: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

Witajcie
Nie wiem, czego się spodziewam po tym poście, chyba chcę żeby mnie ktoś obiektywnie ocenił i albo stwierdził, że przesadzam, albo potwierdził moje wątpliwości i zmotywował do rozstania. Ja i on jesteśmy niby w związku i takie koleżeńskie jego aspekty są ok, nie będę się rozpisywała, ale nie mam na co narzekać. Problemem są takie typowo damsko męskie sprawy, raz że nie czuję się adorowana, nie ma mowy o kwiatach nawet na dzień kobiet itp. Wiem, że to nie jest mega problem, ale gdy mu o tym powiedziałam, to po prostu stwierdził, że „to nie jest najważniejsze” i miałby pewnie rację, gdyby nie to, że mam wrażenie, że dla niego nic co ja czuję w takich związkowych sprawach nie jest ważne (a gdyby powiedział, że kocha mnie jak siostrę, to bym uwierzyła, bo wszystko inne jest ok). Źle się z tym czuję, że głównie chcę się rozstać z powodu okropnego seksu, takie puste mi się to wydaje jako powód i samolubne, ale naprawdę jest okropnie i on nie chce nic zmienić. Ja nawet nie marzę o jakichś orgazmach, tylko bym chciała, żeby było mi miło. Nie ma z nim mowy o jakiejś prawdziwej grze wstępnej. Najgorsze, że on w ogóle nie chce nic zmienić i nie chce słuchać, co ja czuję, czego potrzebuję. Jak mu powiedziałam, że praktycznie mnie nawet nie dotyka, a ja potrzebuję więcej (bo to prawda, tylko mnie rozebrać potrafi nic więcej) to tylko stwierdził, że to cytuję „nieprawda”, jakby lepiej wiedział, co ja czuję ode mnie. Kilka innych prób podobnie, to już nawet nie próbuję rozmawiać o tym, bo mi się tylko płakać od tego chce. Próbowałam sposobem, kupiłam taką pachnącą świecę do masażu i co, nic z tego zaniosłam mu ją i gdzieś ją schował. Naprawdę się czuję jakbym jakaś trędowata była, albo składała się tylko z dziury w widomym miejscu. Też kiedyś, jak mu powiedziałam, że jego rodzice, jak są za ścianą, to mnie krępują, to wyśmiał, że chyba nie zamierzam sapać. To teraz wiem, że muszę się mega kontrolować przy nim i nie ma mowy o byciu jakimś swobodnym i nieskrępowanym. Wiem, że znalazłbym kogoś innego bez większego problemu, nie jest tak, że boję się być sama, czy coś takiego, ale jakoś tak mam w głowie, że to źle o mnie świadczy, że ogólnie nie złego człowieka zostawić bym mogła ze względu na coś takiego jak seks. Zła jestem na siebie, ale naprawdę bliskość fizyczna jest dla mnie ważna i nie chcę, żeby to wyglądało jak teraz, że zdejmie mi gacie, porobi swoje przez maks 3 minuty i po wszystkim (chociaż tak jak jest, to dla mnie łatwiej, że tak krótko, głupio to brzmi napisane, ale tak właśnie czuję i tak się pocieszam w trakcie, że zaraz koniec) Ja jakbym miała stawiać mu jakąś diagnozę, to mam wrażenie, że nie ma doświadczenia zbyt dużego z kobietami, wstydzi się tego i to mu utrudnia jakiekolwiek rozmowy. Jednak jesteśmy razem już kilka lat i nigdy nie było fajnie w tym aspekcie i nic się nie poprawiało.

A i jeśli to ma jakieś znaczenie to nie mieszkamy razem, ja mam 34 lata, on jest sporo starszy.
Raczej mój wygląd nie jest problemem, bo nie straszę, a różnych seksownych ciuchów mam więcej niż w małym sexshopie. Ja potrzebuję więcej, z pasją, fantazją, jakąś oprawą, a on nawet się opędzał od takich niewinniejszych rozmów i szybko mnie zamykał, a przecież o to nie będę robiła awantur. To tak dziwne, że np. dba, żeby jak jestem u niego, to było do jedzenia to, co lubię, ale już jak go poprosiłam, żeby zaczął używać miętowej pasty do zębów, albo płynu to zignorował to, a jak umyje wieczorem taką bezzapchową, to takie „nadrapane” to wszystko szczoteczką po prostu nieprzyjemnie pachnie i muszę się odsuwać i zasłaniać, żeby tego nie czuć, bo niby normalna sprawa i każdemu się zdarza nieprzyjemny zapach z ust, ale mnie to odrzuca, a potem mam wyrzuty sumienia, że się od niego odsuwam i że pewnie mu przykro.

Musiałam się wyżalić chyba, nie wiem co mam robić, nie mam już siły na rozmowy, zwłaszcza, że on zaprzecza temu, co ja czuję. Kopnijcie mnie w d… żebym w końcu coś zdecydowała, bo w sumie powinnam się albo z tym pogodzić, albo rozstać.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

Dziewczyno, masz 34 lata, młodsza się nie robisz, nie szkoda Ci życia na takiego gościa?! Pokutę za grzechy jakąś odbywasz, czy o co chodzi? Po pierwsze, jak to facet starszy od Ciebie, a jak jesteś u niego, to rodzice za ścianą?! Po drugie, jest XXI wiek, a jemu jedzie z paszczy?! Po trzecie, to, co on z Tobą wyprawia świadczy, że jesteś jakby inwentarzem domowym, a nie jego ukochaną kobietą.
Piszesz, że to "dobry człowiek" (pewnie dobry), ale z jedynych plusów jakie wymieniłaś, to to, że Ci smacznie jeść daje. Nie wiem jakie Ty masz wyrzuty sumienia, ale dziwne, że nie masz wyrzutów sumienia w stosunku do siebie, że marnujesz swój czas i właściwie nie wiadomo dlaczego. Jak naprawdę masz problem z zerwaniem, to usiądź na spokojnie, pomyśl o tym wszystkim, pomnóż razy 2 że się pogorszy za kilka lat i kolejne 2x za następne, a potem pomyśl sobie, że zamykają Cię z tym człowiekiem w mieszkaniu na zawsze i musisz z nim żyć do końca Twoich dni. I co? Fajna wizja?

3

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

Po co zmieniać kogoś, zmień siebie. Odsuwasz się, bo czujesz nieprzyjemny zapach, a nie powiesz, żeby mu nie było przykro. Czegoś tu nie rozumiem.

4

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
majablue napisał/a:

Witajcie
Nie wiem, czego się spodziewam po tym poście, chyba chcę żeby mnie ktoś obiektywnie ocenił i albo stwierdził, że przesadzam, albo potwierdził moje wątpliwości i zmotywował do rozstania. Ja i on jesteśmy niby w związku i takie koleżeńskie jego aspekty są ok, nie będę się rozpisywała, ale nie mam na co narzekać. Problemem są takie typowo damsko męskie sprawy, raz że nie czuję się adorowana, nie ma mowy o kwiatach nawet na dzień kobiet itp. Wiem, że to nie jest mega problem, ale gdy mu o tym powiedziałam, to po prostu stwierdził, że „to nie jest najważniejsze” i miałby pewnie rację, gdyby nie to, że mam wrażenie, że dla niego nic co ja czuję w takich związkowych sprawach nie jest ważne (a gdyby powiedział, że kocha mnie jak siostrę, to bym uwierzyła, bo wszystko inne jest ok). Źle się z tym czuję, że głównie chcę się rozstać z powodu okropnego seksu, takie puste mi się to wydaje jako powód i samolubne, ale naprawdę jest okropnie i on nie chce nic zmienić. Ja nawet nie marzę o jakichś orgazmach, tylko bym chciała, żeby było mi miło. Nie ma z nim mowy o jakiejś prawdziwej grze wstępnej. Najgorsze, że on w ogóle nie chce nic zmienić i nie chce słuchać, co ja czuję, czego potrzebuję. Jak mu powiedziałam, że praktycznie mnie nawet nie dotyka, a ja potrzebuję więcej (bo to prawda, tylko mnie rozebrać potrafi nic więcej) to tylko stwierdził, że to cytuję „nieprawda”, jakby lepiej wiedział, co ja czuję ode mnie. Kilka innych prób podobnie, to już nawet nie próbuję rozmawiać o tym, bo mi się tylko płakać od tego chce. Próbowałam sposobem, kupiłam taką pachnącą świecę do masażu i co, nic z tego zaniosłam mu ją i gdzieś ją schował. Naprawdę się czuję jakbym jakaś trędowata była, albo składała się tylko z dziury w widomym miejscu. Też kiedyś, jak mu powiedziałam, że jego rodzice, jak są za ścianą, to mnie krępują, to wyśmiał, że chyba nie zamierzam sapać. To teraz wiem, że muszę się mega kontrolować przy nim i nie ma mowy o byciu jakimś swobodnym i nieskrępowanym. Wiem, że znalazłbym kogoś innego bez większego problemu, nie jest tak, że boję się być sama, czy coś takiego, ale jakoś tak mam w głowie, że to źle o mnie świadczy, że ogólnie nie złego człowieka zostawić bym mogła ze względu na coś takiego jak seks. Zła jestem na siebie, ale naprawdę bliskość fizyczna jest dla mnie ważna i nie chcę, żeby to wyglądało jak teraz, że zdejmie mi gacie, porobi swoje przez maks 3 minuty i po wszystkim (chociaż tak jak jest, to dla mnie łatwiej, że tak krótko, głupio to brzmi napisane, ale tak właśnie czuję i tak się pocieszam w trakcie, że zaraz koniec) Ja jakbym miała stawiać mu jakąś diagnozę, to mam wrażenie, że nie ma doświadczenia zbyt dużego z kobietami, wstydzi się tego i to mu utrudnia jakiekolwiek rozmowy. Jednak jesteśmy razem już kilka lat i nigdy nie było fajnie w tym aspekcie i nic się nie poprawiało.

A i jeśli to ma jakieś znaczenie to nie mieszkamy razem, ja mam 34 lata, on jest sporo starszy.
Raczej mój wygląd nie jest problemem, bo nie straszę, a różnych seksownych ciuchów mam więcej niż w małym sexshopie. Ja potrzebuję więcej, z pasją, fantazją, jakąś oprawą, a on nawet się opędzał od takich niewinniejszych rozmów i szybko mnie zamykał, a przecież o to nie będę robiła awantur. To tak dziwne, że np. dba, żeby jak jestem u niego, to było do jedzenia to, co lubię, ale już jak go poprosiłam, żeby zaczął używać miętowej pasty do zębów, albo płynu to zignorował to, a jak umyje wieczorem taką bezzapchową, to takie „nadrapane” to wszystko szczoteczką po prostu nieprzyjemnie pachnie i muszę się odsuwać i zasłaniać, żeby tego nie czuć, bo niby normalna sprawa i każdemu się zdarza nieprzyjemny zapach z ust, ale mnie to odrzuca, a potem mam wyrzuty sumienia, że się od niego odsuwam i że pewnie mu przykro.

Musiałam się wyżalić chyba, nie wiem co mam robić, nie mam już siły na rozmowy, zwłaszcza, że on zaprzecza temu, co ja czuję. Kopnijcie mnie w d… żebym w końcu coś zdecydowała, bo w sumie powinnam się albo z tym pogodzić, albo rozstać.

Czytając posta miałam wrażenie, że macie po dwadzieścia parę lat. Że ani Ty, ani on nie wiecie jeszcze jak związek powinien funkcjonować. A później wyskakujesz z informacją, że to stary dziad jest.

Czy Ty jesteś masochistką? Naprawdę kop w dupę Ci się należy.

To nie jest “tylko” sex. Tak jak mężczyzna traktuje Cię w seksie, tak Cię traktuje na innych płaszczyznach tylko to trudniej dostrzec.
On nie dba o to abyś miała orgazm? Cooooo? I Ty się jeszcze zastanawiasz?

5

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
M!ri napisał/a:

Tak jak mężczyzna traktuje Cię w seksie, tak Cię traktuje na innych płaszczyznach tylko to trudniej dostrzec.

Ooo, to jest bardzo mądre i ważne zdanie.

6

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
Tamiraa napisał/a:

Po co zmieniać kogoś, zmień siebie. Odsuwasz się, bo czujesz nieprzyjemny zapach, a nie powiesz, żeby mu nie było przykro. Czegoś tu nie rozumiem.

Mówiłam, tylko normalnie mówienie nic nie zmienia, to się odsuwam, bo ile razy można mówić?

7

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
M!ri napisał/a:
majablue napisał/a:

Witajcie
Nie wiem, czego się spodziewam po tym poście, chyba chcę żeby mnie ktoś obiektywnie ocenił i albo stwierdził, że przesadzam, albo potwierdził moje wątpliwości i zmotywował do rozstania. Ja i on jesteśmy niby w związku i takie koleżeńskie jego aspekty są ok, nie będę się rozpisywała, ale nie mam na co narzekać. Problemem są takie typowo damsko męskie sprawy, raz że nie czuję się adorowana, nie ma mowy o kwiatach nawet na dzień kobiet itp. Wiem, że to nie jest mega problem, ale gdy mu o tym powiedziałam, to po prostu stwierdził, że „to nie jest najważniejsze” i miałby pewnie rację, gdyby nie to, że mam wrażenie, że dla niego nic co ja czuję w takich związkowych sprawach nie jest ważne (a gdyby powiedział, że kocha mnie jak siostrę, to bym uwierzyła, bo wszystko inne jest ok). Źle się z tym czuję, że głównie chcę się rozstać z powodu okropnego seksu, takie puste mi się to wydaje jako powód i samolubne, ale naprawdę jest okropnie i on nie chce nic zmienić. Ja nawet nie marzę o jakichś orgazmach, tylko bym chciała, żeby było mi miło. Nie ma z nim mowy o jakiejś prawdziwej grze wstępnej. Najgorsze, że on w ogóle nie chce nic zmienić i nie chce słuchać, co ja czuję, czego potrzebuję. Jak mu powiedziałam, że praktycznie mnie nawet nie dotyka, a ja potrzebuję więcej (bo to prawda, tylko mnie rozebrać potrafi nic więcej) to tylko stwierdził, że to cytuję „nieprawda”, jakby lepiej wiedział, co ja czuję ode mnie. Kilka innych prób podobnie, to już nawet nie próbuję rozmawiać o tym, bo mi się tylko płakać od tego chce. Próbowałam sposobem, kupiłam taką pachnącą świecę do masażu i co, nic z tego zaniosłam mu ją i gdzieś ją schował. Naprawdę się czuję jakbym jakaś trędowata była, albo składała się tylko z dziury w widomym miejscu. Też kiedyś, jak mu powiedziałam, że jego rodzice, jak są za ścianą, to mnie krępują, to wyśmiał, że chyba nie zamierzam sapać. To teraz wiem, że muszę się mega kontrolować przy nim i nie ma mowy o byciu jakimś swobodnym i nieskrępowanym. Wiem, że znalazłbym kogoś innego bez większego problemu, nie jest tak, że boję się być sama, czy coś takiego, ale jakoś tak mam w głowie, że to źle o mnie świadczy, że ogólnie nie złego człowieka zostawić bym mogła ze względu na coś takiego jak seks. Zła jestem na siebie, ale naprawdę bliskość fizyczna jest dla mnie ważna i nie chcę, żeby to wyglądało jak teraz, że zdejmie mi gacie, porobi swoje przez maks 3 minuty i po wszystkim (chociaż tak jak jest, to dla mnie łatwiej, że tak krótko, głupio to brzmi napisane, ale tak właśnie czuję i tak się pocieszam w trakcie, że zaraz koniec) Ja jakbym miała stawiać mu jakąś diagnozę, to mam wrażenie, że nie ma doświadczenia zbyt dużego z kobietami, wstydzi się tego i to mu utrudnia jakiekolwiek rozmowy. Jednak jesteśmy razem już kilka lat i nigdy nie było fajnie w tym aspekcie i nic się nie poprawiało.

A i jeśli to ma jakieś znaczenie to nie mieszkamy razem, ja mam 34 lata, on jest sporo starszy.
Raczej mój wygląd nie jest problemem, bo nie straszę, a różnych seksownych ciuchów mam więcej niż w małym sexshopie. Ja potrzebuję więcej, z pasją, fantazją, jakąś oprawą, a on nawet się opędzał od takich niewinniejszych rozmów i szybko mnie zamykał, a przecież o to nie będę robiła awantur. To tak dziwne, że np. dba, żeby jak jestem u niego, to było do jedzenia to, co lubię, ale już jak go poprosiłam, żeby zaczął używać miętowej pasty do zębów, albo płynu to zignorował to, a jak umyje wieczorem taką bezzapchową, to takie „nadrapane” to wszystko szczoteczką po prostu nieprzyjemnie pachnie i muszę się odsuwać i zasłaniać, żeby tego nie czuć, bo niby normalna sprawa i każdemu się zdarza nieprzyjemny zapach z ust, ale mnie to odrzuca, a potem mam wyrzuty sumienia, że się od niego odsuwam i że pewnie mu przykro.

Musiałam się wyżalić chyba, nie wiem co mam robić, nie mam już siły na rozmowy, zwłaszcza, że on zaprzecza temu, co ja czuję. Kopnijcie mnie w d… żebym w końcu coś zdecydowała, bo w sumie powinnam się albo z tym pogodzić, albo rozstać.

Czytając posta miałam wrażenie, że macie po dwadzieścia parę lat. Że ani Ty, ani on nie wiecie jeszcze jak związek powinien funkcjonować. A później wyskakujesz z informacją, że to stary dziad jest.

Czy Ty jesteś masochistką? Naprawdę kop w dupę Ci się należy.

To nie jest “tylko” sex. Tak jak mężczyzna traktuje Cię w seksie, tak Cię traktuje na innych płaszczyznach tylko to trudniej dostrzec.
On nie dba o to abyś miała orgazm? Cooooo? I Ty się jeszcze zastanawiasz?

Wydaje mi się, że na innych płaszczyznach jest ok, kiedyś potrzebowałam jego pomocy i przyjechał, chociaż mieszkamy daleko od siebie. Jednak mogę nie mieć okazji pewnych rzeczy dostrzec, bo mieszkamy osobno, ja wynajmuję, a on ma dom z rodzicami.

8

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
majablue napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

Po co zmieniać kogoś, zmień siebie. Odsuwasz się, bo czujesz nieprzyjemny zapach, a nie powiesz, żeby mu nie było przykro. Czegoś tu nie rozumiem.

Mówiłam, tylko normalnie mówienie nic nie zmienia, to się odsuwam, bo ile razy można mówić?

No to pora przestać mówić i zrobić coś, żeby to się zmieniło. Czyli odejść.

9

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

To bardziej relacja ojciec-córka. Wg mnie wymieniasz wszystkie cenne cechy ojcowskie. Ale nie za bardzo dobre dla partnera życiowego.
Masz do przepracowania kilka rzeczy. No ale ten wiek. Brzmisz bardziej jak nastolatka.

10

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
majablue napisał/a:

Wydaje mi się, że na innych płaszczyznach jest ok, kiedyś potrzebowałam jego pomocy i przyjechał, chociaż mieszkamy daleko od siebie. Jednak mogę nie mieć okazji pewnych rzeczy dostrzec, bo mieszkamy osobno, ja wynajmuję, a on ma dom z rodzicami.

Masz raczej bardzo nisko ustawioną poprzeczkę.
Już samo to, że nie dba o higienę i wali mu z japy jest wystarczającym powodem aby dać sobie z nim spokój.

11

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
Legat napisał/a:

To bardziej relacja ojciec-córka. Wg mnie wymieniasz wszystkie cenne cechy ojcowskie. Ale nie za bardzo dobre dla partnera życiowego.
Masz do przepracowania kilka rzeczy. No ale ten wiek. Brzmisz bardziej jak nastolatka.

To widzę, nawet nie raz mu mówiłam, że traktuje mnie, jak taka babcia,bo zawsze dba o obiadki, a ja bym chciała mężczyznę z kwiatami, a nie babcię i mi wszystko jedno, co jem. Z drugiej strony przez to, że on jest niby miły dla mnie, to mi trudno go zostawić, bo jakoś tak zawsze miałam, że chciałam być miła dla wszystkich i nie chcę ranić.

12

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
majablue napisał/a:
Legat napisał/a:

To bardziej relacja ojciec-córka. Wg mnie wymieniasz wszystkie cenne cechy ojcowskie. Ale nie za bardzo dobre dla partnera życiowego.
Masz do przepracowania kilka rzeczy. No ale ten wiek. Brzmisz bardziej jak nastolatka.

To widzę, nawet nie raz mu mówiłam, że traktuje mnie, jak taka babcia,bo zawsze dba o obiadki, a ja bym chciała mężczyznę z kwiatami, a nie babcię i mi wszystko jedno, co jem. Z drugiej strony przez to, że on jest niby miły dla mnie, to mi trudno go zostawić, bo jakoś tak zawsze miałam, że chciałam być miła dla wszystkich i nie chcę ranić.

Aha, czyli jesteś klasyczną ofiarą losu. Dla wszystkich miła, a sama obrywasz po dupie. Poczucie własnej wartości masz zerowe. Szacunek do siebie zerowy. Można z Tobą zrobić wszystko, a Ty na końcu i tak podziękujesz.
Napisałam Ci wyżej jaką wizualizację powinnaś sobie zrobić. Zrób ją i potem znowu odpowiedz, czy nadal chcesz być "miła".

13

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

Kolejny starszy facio a później zdziwienie, że jemu się nie chce itd.

Dekada to jest ogrom czasu. Tak dla kobiet jak i mężczyzn. Oczekujecie że starszy od was pan będzie ma tym samym etapie? Nie wiem co wami nie tak. To tak częste że aż zastanawiające.. same dorosłe dziewczynki z tatusiami.

W sumie powinienem się cieszyć, bo przekroczyłem 40 ale mnie to odstrasza i utwierdza w przekonaniu że współczesne kobiety są jakieś dziwaczne.

14

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
Behemoth666 napisał/a:

Kolejny starszy facio a później zdziwienie, że jemu się nie chce itd.

Dekada to jest ogrom czasu. Tak dla kobiet jak i mężczyzn. Oczekujecie że starszy od was pan będzie ma tym samym etapie? Nie wiem co wami nie tak. To tak częste że aż zastanawiające.. same dorosłe dziewczynki z tatusiami.

W sumie powinienem się cieszyć, bo przekroczyłem 40 ale mnie to odstrasza i utwierdza w przekonaniu że współczesne kobiety są jakieś dziwaczne.

Nie są dziwaczne, tylko zderzają się z rzeczywistością. 35 letnia kobieta nie ma za dużo opcji na rynku i przekonują się o tym bardzo boleśnie. Mężczyźni w ich wieku ich nie chcą, bo albo mają młodsze, albo już dawno są w udanych związkach. Jakakolwiek ostatnia szansa kryje się w tym, że byłaby szprychą 10/10, ale nie oszukujmy się, która w jej wieku jest tak naprawdę? Żadna kobieta nie chce czuć się stara, więc wiedząc, że nie są opcją nawet dla równolatków decydują się na tych starszych, bo dla nich są poniekąd dużo młodsze. Tylko nie przewidują, że wolny facet pod 50 nie jest dobrym kandydatem, bo dlaczego on jest wolny? Odpowiedź zawsze kryje się w późniejszych opisach XD
To akt desperacji, a nie dziwactwo big_smile

15

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
Tylwyth Teg napisał/a:
Behemoth666 napisał/a:

Kolejny starszy facio a później zdziwienie, że jemu się nie chce itd.

Dekada to jest ogrom czasu. Tak dla kobiet jak i mężczyzn. Oczekujecie że starszy od was pan będzie ma tym samym etapie? Nie wiem co wami nie tak. To tak częste że aż zastanawiające.. same dorosłe dziewczynki z tatusiami.

W sumie powinienem się cieszyć, bo przekroczyłem 40 ale mnie to odstrasza i utwierdza w przekonaniu że współczesne kobiety są jakieś dziwaczne.

Nie są dziwaczne, tylko zderzają się z rzeczywistością. 35 letnia kobieta nie ma za dużo opcji na rynku i przekonują się o tym bardzo boleśnie. Mężczyźni w ich wieku ich nie chcą, bo albo mają młodsze, albo już dawno są w udanych związkach. Jakakolwiek ostatnia szansa kryje się w tym, że byłaby szprychą 10/10, ale nie oszukujmy się, która w jej wieku jest tak naprawdę? Żadna kobieta nie chce czuć się stara, więc wiedząc, że nie są opcją nawet dla równolatków decydują się na tych starszych, bo dla nich są poniekąd dużo młodsze. Tylko nie przewidują, że wolny facet pod 50 nie jest dobrym kandydatem, bo dlaczego on jest wolny? Odpowiedź zawsze kryje się w późniejszych opisach XD
To akt desperacji, a nie dziwactwo big_smile

Jest dużo opcji, nie mam statusu w związku na fb, spotykamy się u niego w mieście, a nie u mnie, wiec niewiele osób wie, że z kimś się spotykam i często jakis znajomy znajomych do mnie zagaduje na fb- faceci w moim wieku, kilka lat młodsi i kilka lat starsi, nie jest jakaś duża różnica w ilości wolnych, trudniej znaleźć wolnego bez dzieci z poprzedniego związku, ale nie, że w ogóle.

16

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
Tylwyth Teg napisał/a:

nie są opcją nawet dla równolatków

Branie równolatka to głupota. Mężczyźni mentalnie zwykle są z 5 lat do tyłu. Więc najpierw męczysz się z takim dużym dzieckiem, a on potem i tak połasi się na młodszą.

17

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
Behemoth666 napisał/a:

Kolejny starszy facio a później zdziwienie, że jemu się nie chce itd.

Dekada to jest ogrom czasu. Tak dla kobiet jak i mężczyzn. Oczekujecie że starszy od was pan będzie ma tym samym etapie? Nie wiem co wami nie tak. To tak częste że aż zastanawiające.. same dorosłe dziewczynki z tatusiami.

W sumie powinienem się cieszyć, bo przekroczyłem 40 ale mnie to odstrasza i utwierdza w przekonaniu że współczesne kobiety są jakieś dziwaczne.

Ale problemem jest, nie że mu się nie chce(bo mu się chce często), tylko, że mu się chce inaczej niż mi i nie chce szukać kompromisu.

18

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
Tylwyth Teg napisał/a:
majablue napisał/a:
Legat napisał/a:

To bardziej relacja ojciec-córka. Wg mnie wymieniasz wszystkie cenne cechy ojcowskie. Ale nie za bardzo dobre dla partnera życiowego.
Masz do przepracowania kilka rzeczy. No ale ten wiek. Brzmisz bardziej jak nastolatka.

To widzę, nawet nie raz mu mówiłam, że traktuje mnie, jak taka babcia,bo zawsze dba o obiadki, a ja bym chciała mężczyznę z kwiatami, a nie babcię i mi wszystko jedno, co jem. Z drugiej strony przez to, że on jest niby miły dla mnie, to mi trudno go zostawić, bo jakoś tak zawsze miałam, że chciałam być miła dla wszystkich i nie chcę ranić.

Aha, czyli jesteś klasyczną ofiarą losu. Dla wszystkich miła, a sama obrywasz po dupie. Poczucie własnej wartości masz zerowe. Szacunek do siebie zerowy. Można z Tobą zrobić wszystko, a Ty na końcu i tak podziękujesz.
Napisałam Ci wyżej jaką wizualizację powinnaś sobie zrobić. Zrób ją i potem znowu odpowiedz, czy nadal chcesz być "miła".

No dla mnie ta wizualizacja jest nierealna, bowiem, że my nigdy razem nie będziemy mieszkać i mi to w sumie pasuje, w sensie jest ok i nie stanowi problemu. On wybudował dom z rodzicami, to przecież nie zostawi dużego domu, żeby wynajmować ze mną, a ja nie chcę mieszkać u jego rodziców kątem. Dobrze się czuję w związku na odległość. Dlatego na pewne rzeczy jest mi łatwiej przymknąć oko, a innych pewnie nie dostrzegam

19

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
majablue napisał/a:

Jest dużo opcji, nie mam statusu w związku na fb, spotykamy się u niego w mieście, a nie u mnie, wiec niewiele osób wie, że z kimś się spotykam i często jakis znajomy znajomych do mnie zagaduje na fb- faceci w moim wieku, kilka lat młodsi i kilka lat starsi, nie jest jakaś duża różnica w ilości wolnych, trudniej znaleźć wolnego bez dzieci z poprzedniego związku, ale nie, że w ogóle.

Tak, mnóstwo opcji lol To, że nikt nie wie, że się z nim spotykasz (co bardzo dużo mówi o relacji i o tym, co Ty o nim naprawdę myślisz), oraz że dużo ludzi zagaduje do Ciebie na fb o niczym nie świadczy! REALNI mężczyźni, bez bagażu, zdeklarowani, zaangażowanie, gdzie ich masz? Ustawiają się do Ciebie w kolejce? Adorują? Zapraszają na kolacje? Są zdeklarowani? Masz w czym wybierać? Odpowiedź brzmi nie, dlatego trzymasz się starego kawalera z rodzicami za ścianą.

M!ri napisał/a:

Branie równolatka to głupota. Mężczyźni mentalnie zwykle są z 5 lat do tyłu. Więc najpierw męczysz się z takim dużym dzieckiem, a on potem i tak połasi się na młodszą.

W wieku 35 lat jak facet jest nada 5 lat do tyłu, to nigdy nie nadrobi. W pewnym wieku to się wyrównuje, a jeśli się nie wyrównało, to się nigdy nie wyrówna tongue

majablue napisał/a:

No dla mnie ta wizualizacja jest nierealna, bowiem, że my nigdy razem nie będziemy mieszkać i mi to w sumie pasuje, w sensie jest ok i nie stanowi problemu. On wybudował dom z rodzicami, to przecież nie zostawi dużego domu, żeby wynajmować ze mną, a ja nie chcę mieszkać u jego rodziców kątem. Dobrze się czuję w związku na odległość. Dlatego na pewne rzeczy jest mi łatwiej przymknąć oko, a innych pewnie nie dostrzegam

Aha i nigdy w życiu nie będziesz potrzebowała jego pomocy, nie będziesz zależna w pewnych kwestiach, nie będziesz z nim spędzac wakacji, świąt, wyjazdów dłuższych niż tydzień?
Nie rozumiem w takim razie, po co Ci ten związek, a skoro jest taki bezproblemowy, to na co narzekasz?!

20

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

Ciężko Cię zrozumieć. Chciałaś związku bez zobowiązań, więc znalazłaś faceta beznadziejnego w łóżku? To się kupy nie trzyma. Gdyby cokolwiek czuł do Ciebie, to uwierz, że przynajmniej by się starał. Nie marnuj czasu i rzuć go w cholerę.

Co to jest w ogóle ta bezzapachowa pasta do zębów?

21 Ostatnio edytowany przez pjack (2022-10-18 10:04:34)

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
Tylwyth Teg napisał/a:

Nie są dziwaczne, tylko zderzają się z rzeczywistością. 35 letnia kobieta nie ma za dużo opcji na rynku i przekonują się o tym bardzo boleśnie. Mężczyźni w ich wieku ich nie chcą, bo albo mają młodsze, albo już dawno są w udanych związkach. Jakakolwiek ostatnia szansa kryje się w tym, że byłaby szprychą 10/10, ale nie oszukujmy się, która w jej wieku jest tak naprawdę? Żadna kobieta nie chce czuć się stara, więc wiedząc, że nie są opcją nawet dla równolatków decydują się na tych starszych, bo dla nich są poniekąd dużo młodsze. Tylko nie przewidują, że wolny facet pod 50 nie jest dobrym kandydatem, bo dlaczego on jest wolny? Odpowiedź zawsze kryje się w późniejszych opisach XD
To akt desperacji, a nie dziwactwo big_smile

Ciekawa teoria, naprawdę i chyba warta rozwinięcia - zważywszy na fakt, że jestem po tej męskiej stronie w podobnym przedziale wiekowym. smile

Co do samej Autorki, czytając to... tracisz czas kobieto, nic innego chyba nie można napisać. To nie ma prawa się udać, razem nie zamieszkacie, osobne miasta, odrzuca Cię jego zapach, kiepski sex.
Generalnie są jakieś plusy?

Edit:

Tylwyth Teg napisał/a:
majablue napisał/a:

Jest dużo opcji, nie mam statusu w związku na fb, spotykamy się u niego w mieście, a nie u mnie, wiec niewiele osób wie, że z kimś się spotykam i często jakis znajomy znajomych do mnie zagaduje na fb- faceci w moim wieku, kilka lat młodsi i kilka lat starsi, nie jest jakaś duża różnica w ilości wolnych, trudniej znaleźć wolnego bez dzieci z poprzedniego związku, ale nie, że w ogóle.

Tak, mnóstwo opcji lol To, że nikt nie wie, że się z nim spotykasz (co bardzo dużo mówi o relacji i o tym, co Ty o nim naprawdę myślisz), oraz że dużo ludzi zagaduje do Ciebie na fb o niczym nie świadczy! REALNI mężczyźni, bez bagażu, zdeklarowani, zaangażowanie, gdzie ich masz? Ustawiają się do Ciebie w kolejce? Adorują? Zapraszają na kolacje? Są zdeklarowani? Masz w czym wybierać? Odpowiedź brzmi nie, dlatego trzymasz się starego kawalera z rodzicami za ścianą.

Tutaj chyba bym wyodrębnił też osoby, które chcą zaliczyć Autorkę, od osób, które faktyczne weszły by w relację. Raczej to wysyp tych pierwszych, a tych drugich pięknie podsumowałaś.

22

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
Tylwyth Teg napisał/a:
majablue napisał/a:

Jest dużo opcji, nie mam statusu w związku na fb, spotykamy się u niego w mieście, a nie u mnie, wiec niewiele osób wie, że z kimś się spotykam i często jakis znajomy znajomych do mnie zagaduje na fb- faceci w moim wieku, kilka lat młodsi i kilka lat starsi, nie jest jakaś duża różnica w ilości wolnych, trudniej znaleźć wolnego bez dzieci z poprzedniego związku, ale nie, że w ogóle.

Tak, mnóstwo opcji lol To, że nikt nie wie, że się z nim spotykasz (co bardzo dużo mówi o relacji i o tym, co Ty o nim naprawdę myślisz), oraz że dużo ludzi zagaduje do Ciebie na fb o niczym nie świadczy! REALNI mężczyźni, bez bagażu, zdeklarowani, zaangażowanie, gdzie ich masz? Ustawiają się do Ciebie w kolejce? Adorują? Zapraszają na kolacje? Są zdeklarowani? Masz w czym wybierać? Odpowiedź brzmi nie, dlatego trzymasz się starego kawalera z rodzicami za ścianą.

M!ri napisał/a:

Branie równolatka to głupota. Mężczyźni mentalnie zwykle są z 5 lat do tyłu. Więc najpierw męczysz się z takim dużym dzieckiem, a on potem i tak połasi się na młodszą.

W wieku 35 lat jak facet jest nada 5 lat do tyłu, to nigdy nie nadrobi. W pewnym wieku to się wyrównuje, a jeśli się nie wyrównało, to się nigdy nie wyrówna tongue

majablue napisał/a:

No dla mnie ta wizualizacja jest nierealna, bowiem, że my nigdy razem nie będziemy mieszkać i mi to w sumie pasuje, w sensie jest ok i nie stanowi problemu. On wybudował dom z rodzicami, to przecież nie zostawi dużego domu, żeby wynajmować ze mną, a ja nie chcę mieszkać u jego rodziców kątem. Dobrze się czuję w związku na odległość. Dlatego na pewne rzeczy jest mi łatwiej przymknąć oko, a innych pewnie nie dostrzegam

Aha i nigdy w życiu nie będziesz potrzebowała jego pomocy, nie będziesz zależna w pewnych kwestiach, nie będziesz z nim spędzac wakacji, świąt, wyjazdów dłuższych niż tydzień?
Nie rozumiem w takim razie, po co Ci ten związek, a skoro jest taki bezproblemowy, to na co narzekasz?!

Bez bagażu, to teraz mam i nie polecam, jednak gdybym teraz miałam komuś radzić, bo sobie to nie umiem, to żeby brała faceta po rozwodzie, bo przynajmniej jest szansa, że nie był z jego winy i on sobie ok radzi z kobietami big_smile Mieliśmy przerwę i tak, właśnie w tym wieku jest taki problem, że jak się zaczyna z kimś spotykać, to od razu chcieli ze mną mieszkać, co dla mnie nie jest łatwo po długiej znajomości, a co dopiero po kilku tygodniach jak było w jednym przypadku, czy po 2 miesiącach, jak było w drugim.
Tutaj tylko ten seks mnie wkurza, chyba po prostu powinnam znaleźć sobie jakiegoś faceta do luźnego spotykania się, a nie bawić w zwiazki i tyle.

23

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
pjack napisał/a:
Tylwyth Teg napisał/a:

Nie są dziwaczne, tylko zderzają się z rzeczywistością. 35 letnia kobieta nie ma za dużo opcji na rynku i przekonują się o tym bardzo boleśnie. Mężczyźni w ich wieku ich nie chcą, bo albo mają młodsze, albo już dawno są w udanych związkach. Jakakolwiek ostatnia szansa kryje się w tym, że byłaby szprychą 10/10, ale nie oszukujmy się, która w jej wieku jest tak naprawdę? Żadna kobieta nie chce czuć się stara, więc wiedząc, że nie są opcją nawet dla równolatków decydują się na tych starszych, bo dla nich są poniekąd dużo młodsze. Tylko nie przewidują, że wolny facet pod 50 nie jest dobrym kandydatem, bo dlaczego on jest wolny? Odpowiedź zawsze kryje się w późniejszych opisach XD
To akt desperacji, a nie dziwactwo big_smile

Ciekawa teoria, naprawdę i chyba warta rozwinięcia - zważywszy na fakt, że jestem po tej męskiej stronie w podobnym przedziale wiekowym. smile

Nie wiem czy jest tu co rozwijać. Zapewne ktoś za chwilę będzie próbował mnie zasypać wyjątkami, co tylko potwierdzi moją regułę big_smile

24

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
bb8 napisał/a:

Ciężko Cię zrozumieć. Chciałaś związku bez zobowiązań, więc znalazłaś faceta beznadziejnego w łóżku? To się kupy nie trzyma. Gdyby cokolwiek czuł do Ciebie, to uwierz, że przynajmniej by się starał. Nie marnuj czasu i rzuć go w cholerę.

Co to jest w ogóle ta bezzapachowa pasta do zębów?

Ajona ma słabiutki zapach, przesadziłam z tą bezzapachwością, ale faktycznie ona nie odświeża

25

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
majablue napisał/a:

Bez bagażu, to teraz mam i nie polecam, jednak gdybym teraz miałam komuś radzić, bo sobie to nie umiem, to żeby brała faceta po rozwodzie, bo przynajmniej jest szansa, że nie był z jego winy i on sobie ok radzi z kobietami big_smile

Masz faceta z wielkim bagażem tylko tego nie widzisz. Podstarzały kawaler mieszkający z rodzicami, to facet z bagażem smile Mężczyzna bez bagażu, to osobnik samodzielny, zadowolony z życia, zarabiający dobre pieniądze i umiejący je wykorzystać, mieszkający sam, bez rodzinnego smrodu ciągnącego się za nim, który był w stałych, dłuższych związkach i jest na etapie chęci ustatkowania się. To jest facet bez bagażu.
Mężczyzna, który jest PO rozwodzie, bez względu z jakiej przyczyny, nie radzi sobie z kobietami.

26

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
Tylwyth Teg napisał/a:

Mężczyzna bez bagażu, to osobnik samodzielny, zadowolony z życia, zarabiający dobre pieniądze i umiejący je wykorzystać, mieszkający sam, bez rodzinnego smrodu ciągnącego się za nim, który był w stałych, dłuższych związkach i jest na etapie chęci ustatkowania się. To jest facet bez bagażu.

O ile tutaj się zgadzam.

Tylwyth Teg napisał/a:

Mężczyzna, który jest PO rozwodzie, bez względu z jakiej przyczyny, nie radzi sobie z kobietami.

O tyle tutaj... jednak nie do końca.
Podłość ludzka nie zna granic, a sytuacje rozwodowe nie są zawsze obustronne i wina obu małżonków. Są sytuacje, w której jednej stronie odbija i jest to nie do uratowania. Raczej każdy przypadek jest inny.

27 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-10-18 10:19:24)

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

Ale tu wszystko jest nie swoim miejscu i jest źle dobrane do wyznaczonego celu. Przecież to ma być kobieciarz, który umie zbudować aurę niesamowitości, dzięki dużej praktyce jest ogierem w łóżku. A tu co? 0 niesamowitości, facet jak sama piszesz ściąga ci gacie, robi niezdarnie co swoje i po balu.

28

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
majablue napisał/a:
bb8 napisał/a:

Ciężko Cię zrozumieć. Chciałaś związku bez zobowiązań, więc znalazłaś faceta beznadziejnego w łóżku? To się kupy nie trzyma. Gdyby cokolwiek czuł do Ciebie, to uwierz, że przynajmniej by się starał. Nie marnuj czasu i rzuć go w cholerę.

Co to jest w ogóle ta bezzapachowa pasta do zębów?

Ajona ma słabiutki zapach, przesadziłam z tą bezzapachwością, ale faktycznie ona nie odświeża

Przepraszam, ale zgooglowalam to - to jest pasta lecznicza na paradontozę. W połączeniu ze wszystkim co do tej pory napisałaś brzmi to obrzydliwie. Jesteś młoda, nie masz parcia na ślub i dzieci, nie jesteś desperatką, dlaczego się tak biczujesz? Wszyscy się kiedyś zestarzejemy, ale Tobie do tego daleko, a ten gość to już starszy pan. I jeszcze piszesz, że traktuje Cię jak babcia... Nie wykręca Cię na samą myśl?

29

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
bb8 napisał/a:

Jesteś młoda, nie masz parcia na ślub i dzieci, nie jesteś desperatką

No dyskusyjne stwierdzenia. smile  Dodatkowo jak to bywa u wielu kobiet, trzeba czytać między wierszami, bo dużo tu dobrze wyglądającego lakieru maskującego rzeczywiste problemy.

30

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
Legat napisał/a:
bb8 napisał/a:

Jesteś młoda, nie masz parcia na ślub i dzieci, nie jesteś desperatką

No dyskusyjne stwierdzenia. smile  Dodatkowo jak to bywa u wielu kobiet, trzeba czytać między wierszami, bo dużo tu dobrze wyglądającego lakieru maskującego rzeczywiste problemy.

Myślę, że w tym wypadku problemem jest jej niepewność siebie wyrażona całkiem wprost w tytule wątku. Chce zakończyć związek, ale boi się, że go zrani. A ja mogę się założyć, że niespecjalnie go to ruszy.

31

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

Tylwyth Teg..to że kobieta po 35 rż już nie będzie partnerką ani atrakcyjną ani zdolną do założenia rodziny to udowodniono już dawno. Ja to wiem.
Niektóre kobiety tylko nie potrafią się pogodzić z takim stanem..
We mnie budzi odrazę sama myśl że miałbym się związać z kobietą starszą od siebie.

Ale żeby kobiety takie cuda do siebie dopuszczały z braku wyboru? Fuj..

Nie zgodzę się że facet 35 lat to dziecko.
Dwudziesto latkowie, dwudziesto kilku latkowie - jak najbardziej. Ale po 30 już chyba niewielu zostaje na etapie pieluch i konsoli.

A co do rozwodników..swoje widziałem i jeszcze więcej złych, okrutnych rzeczy przeżyłem..Najgorszy czas mojego życia.

Jednak psychol mnie nie złamał. Radzę sobie z kobietami nieźle ;-)
I kocham Was wszystkie do dzisiaj.

Tylko zacznijcie się drogie Panie szanować.

32

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
majablue napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

Po co zmieniać kogoś, zmień siebie. Odsuwasz się, bo czujesz nieprzyjemny zapach, a nie powiesz, żeby mu nie było przykro. Czegoś tu nie rozumiem.

Mówiłam, tylko normalnie mówienie nic nie zmienia, to się odsuwam, bo ile razy można mówić?

Zacytowałam twoje słowa.
Czyli odsuwasz się, a jemu to nawet nie przeszkadza, nie jest mu przykro w najmniejszym stopniu, bo w końcu postawi na swoim. A o miętowej paście nie chce słyszeć. Gadżetem chyba dla niego jesteś skoro nic sobie nie robi z twoich próśb. Nie rozumiem cię i nie rozumiem, czemu dla niego pokonujesz tyle kilometrów. Pewnie powody są finansowe, no, bo jakie inne? Odrzuca cię, nie podoba ci się, a jednak trwasz.

33

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
Behemoth666 napisał/a:

We mnie budzi odrazę sama myśl że miałbym się związać z kobietą starszą od siebie.

Jak najwięcej wagi przywiązuje się do zewnętrznej powłoki to tak jest.

34

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

M!ri, dużą wagę.

Ciekawe że to wypunktowała kobieta.
Ilu Twoich partnerów miało poniżej 1.60..albo jakie mieli niepełnosprawności ?

35

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
Behemoth666 napisał/a:

Tylwyth Teg..to że kobieta po 35 rż już nie będzie partnerką ani atrakcyjną ani zdolną do założenia rodziny to udowodniono już dawno. Ja to wiem.
Niektóre kobiety tylko nie potrafią się pogodzić z takim stanem..
We mnie budzi odrazę sama myśl że miałbym się związać z kobietą starszą od siebie.

.

Nie mów "hop":)D

36

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

Tamiraa..dziewczyno..
tego akurat jestem pewien.

Mój świat, moje granice.

37

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
Behemoth666 napisał/a:

M!ri, dużą wagę.

Ciekawe że to wypunktowała kobieta.
Ilu Twoich partnerów miało poniżej 1.60..albo jakie mieli niepełnosprawności ?

W tym przedziale wzrostu znam tylko jednego mężczyznę, ale jest alkoholikiem, więc sam się pozbawił jakichkolwiek szans.


Tak chętnie cytowane przez blackpillowców statystyki, że tylko ok z 10% mężczyzn jest uznawanych przez kobiety za obiektywnie przystojnych, każą sądzić że jesteśmy jednak bardziej wyrozumiałe na kwestie wyglądu skoro wiążemy się też z tymi spoza grupy atrakcyjnych. No bo nie czarujmy się, szczyt fizycznej formy mężczyzna ma do 35, czasami do 40 jak kilka razy w tygodniu ćwiczy. A później to już równia pochyła. A jednak, to co Cię tak obrzydza, kobiety potrafią przymknąć na to oko, bo inne wartości się liczą.

Sam przecież jesteś tego przykładem, masz te 40 lat a jednak jakieś amatorki się znajdują.

38

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

I tak moja droga będzie nadal.

Czuję się świetnie.

Już nie szczyl, jeszcze nie dziadyga :-)

39

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
Behemoth666 napisał/a:

I tak moja droga będzie nadal.

Nic nie trwa wiecznie. Czasu nie zatrzymasz. Latka lecą.
Jeżeli sam masz takie wewnętrzne przekonanie, że ktoś starszy wzbudza obrzydzenie i jest fuj… w pewnym momencie sam obudzisz się będąc tym starszym i co wtedy. Nie będzie to przyjemne uczucie, to Ci mogę zagwarantować.

40

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

Ja czas jeszcze mam.
Znacznie więcej niż kobieta w moim wieku.

Przede wszystkim nikogo nie szukam na siłę. Nie potrzebuję kobiety żeby nią się nią dowartościować czy czuć się szczęśliwym. Kuchnia czy pralka nie są mi obce :-)

41

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

Powiem ci szczerze.
to nie z nim jest jakiś problem,tylko z tobą.
Nie szanujesz sie,masz mega kompleksy.
Ten "facet" ma gdzieś twoje uczucia,ma gdzieś twoje potrzeby,ma gdzieś co do niego mówisz,ma gdzieś twoje emocje.
Ma gdzieś twoje zaspokojenie.
bo nie,nie jest norma to że kobieta ma zapomnieć o orgazmach.
Fakt,pierwszy seks,czy nawet kilka kolejnych, to poznawanie swoich ciał, nauka punktów erogennych, "docieranie sie"
mówienie o swoich potrzebach,wskazywanie ich.
A ty tutaj co masz?
Gościu sobie na tobie poużywa i tyle, idzie spać.
Nic dla niego nie znaczysz, niech to do ciebie wrecie dotrze.
Ren facet to zwykły prostak.cham i egoista.


Zacznij się szanować i z nim zerwij.

42

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
Tamiraa napisał/a:
majablue napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

Po co zmieniać kogoś, zmień siebie. Odsuwasz się, bo czujesz nieprzyjemny zapach, a nie powiesz, żeby mu nie było przykro. Czegoś tu nie rozumiem.

Mówiłam, tylko normalnie mówienie nic nie zmienia, to się odsuwam, bo ile razy można mówić?

Zacytowałam twoje słowa.
Czyli odsuwasz się, a jemu to nawet nie przeszkadza, nie jest mu przykro w najmniejszym stopniu, bo w końcu postawi na swoim. A o miętowej paście nie chce słyszeć. Gadżetem chyba dla niego jesteś skoro nic sobie nie robi z twoich próśb. Nie rozumiem cię i nie rozumiem, czemu dla niego pokonujesz tyle kilometrów. Pewnie powody są finansowe, no, bo jakie inne? Odrzuca cię, nie podoba ci się, a jednak trwasz.

Mamy ogólnie podobne poglądy na wiele spraw ważnych dla mnie, w sumie też tych najważniejszych oboje jesteśmy ateistami i nie chcemy dzieci, a w moim wieku ludzie już zazwyczaj myślą o dzieciach i nie chciałabym być naciskana w tym kierunku, bo już mam tyle lat, że wiem, że nie chcę nigdy, a tutaj ani jemu ani jego rodzicom to nie przeszkadza

43

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
Behemoth666 napisał/a:

Ja czas jeszcze mam.
Znacznie więcej niż kobieta w moim wieku.

Tak Ci się tylko wydaje big_smile

Bawią mnie teksty facetów na tym forum. Z jednej strony piszą, że kobieta po 30stce to już przeterminowana i musi wziąć pierwszego lepszego beciaka, bo inaczej zostanie sama do końca życia. A w innych tematach piszą, że niektórzy biedni mężczyźni nie mają z kim seksu uprawiać, bo na 100 mężczyzn w wieku powiedzmy 20- 45 lat przypadają tylko ok. 94 kobiety, więc dla tych sześciu brakuje big_smile

44 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-10-18 17:03:56)

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
majablue napisał/a:

.......bo w sumie powinnam się albo z tym pogodzić, albo rozstać.

Możesz jeszcze znaleźć dopalacza do tego układu,który nazywasz związkiem (nie oceniam tego,przecież możesz, wolno Ci,masz prawo etc).
W dalszych  Twoich postach ten pomysł jakby świta nieśmiało.Niektórzy tak robią wdają się w skok w bok w ten sposób żeby się wydało a potem niech druga osoba zdecyduje  czy zerwać ,to dość pokręcony sposób,motywy i intencje są wyborem i bywają skrywane przed sobą oraz po części dlatego podświadomie podejmuje się takie działanie,które dostarcza przy okazji emocji .
Nie chcesz zerwać ,bo trzeba coś radykalnie zmienić postanowić, zdecydować i zakończyć
to główny powód trwania w tym związku na siłę toteż, to że trzeba przejść przez zakończenie i przeżyć uczucia z tym związane
już takie myślenie uruchamia lawinę niechcianych emocji do siebie samej też.Naprawdę tak bardzo boisz się zranić tego faceta czy sobie to wkręcasz,jestem w stanie uwierzyć, że tak masz i jednocześnie znęcasz się nad sobą,też dziwny i przekombinowany sposób na regulowanie emocjami i blokowanie sobie innych możliwości .
Ten układ w jakiś sposób oczywisty jest Tobie ,wam wygodny jemu również jesteś praktyczna dla niego w zgodzie z jego brakiem umiejętności ,brakiem głębszej więzi ,namiętności taka jesteś fizjologiczna z rozsądku dla poprawy myślenia o nim jako o facecie - facet musi ruchać nie ważne że ten nie umie za bardzo co też go hamuje bo emocje dodają skrzydeł a tu u was to takie wszystko wykalkulowane ułożone i tak nie gra nie pasujecie w tym do siebie pomimo tych wszystkich piramid rachunków ,miłości z tego nie będzie bo być nie może większych emocji i namiętności też nie bo macie do dyspozycji już na tym etapie powtarzanie pożądania reaktywnego a to jest bardziej nietrwałe i powierzchowne wyczerpuje się szybciej a oczekiwania u Ciebie pozostają na stałym ale rosnącym poziomie stąd Twoje rozczarowania i frustracja to narastać będzie z czasem jeszcze bardziej,nic wam z tego już teraz nie wyjdzie jakiegoś sensownego jeżeli chodzi o związek odcinacie sobie dojrzewanie więzi i wzrastanie, rozwój relacji na inny poziom.Nie chcecie dzieci,rodziny(wcale nie namawiam do tego tu też nic na siłę) ale chcecie namiastek tego na 1/16 gwizdka żeby to rozwijać potrzebny jest dodatkowy cel i plan a nie za wszelką cenę trwanie i zachowywanie jakichś pozorów,łatwo się przystosować i przywiązać,przyzwyczaić do tego mając już wcześniej pewne poglądy przekonania w miarę ugruntowane,trudno jednak z takich wygodnych spraw zrezygnować,bo po zerwani znowu trzeba podjąć jakiś wysiłek i szukać ,zabiegać starać się ryzykować,znane jest znane i wygodne choć niewygodne no bo ten słaby seks przeszkadza i uwiera coraz bardziej
Wiele Ci pasuje Autorko w tym związku tylko ten denny marny seks ,nie do przejścia facet niczego nie zmieni
jemu całokształt nawet z Twoim "gderaniem''pasuje jeszcze bardziej niż tobie a czy będzie po rozstaniu bardzo cierpiał tego nikt nie wie i Ci nie powie jak będzie .

45 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2022-10-18 15:31:35)

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
majablue napisał/a:
Tamiraa napisał/a:
majablue napisał/a:

Mówiłam, tylko normalnie mówienie nic nie zmienia, to się odsuwam, bo ile razy można mówić?

Zacytowałam twoje słowa.
Czyli odsuwasz się, a jemu to nawet nie przeszkadza, nie jest mu przykro w najmniejszym stopniu, bo w końcu postawi na swoim. A o miętowej paście nie chce słyszeć. Gadżetem chyba dla niego jesteś skoro nic sobie nie robi z twoich próśb. Nie rozumiem cię i nie rozumiem, czemu dla niego pokonujesz tyle kilometrów. Pewnie powody są finansowe, no, bo jakie inne? Odrzuca cię, nie podoba ci się, a jednak trwasz.

Mamy ogólnie podobne poglądy na wiele spraw ważnych dla mnie, w sumie też tych najważniejszych oboje jesteśmy ateistami i nie chcemy dzieci, a w moim wieku ludzie już zazwyczaj myślą o dzieciach i nie chciałabym być naciskana w tym kierunku, bo już mam tyle lat, że wiem, że nie chcę nigdy, a tutaj ani jemu ani jego rodzicom to nie przeszkadza

To może mu przyjaźń zaproponuj może. Nie będzie ryzyka zajścia w ciążę, nic nie usłyszą rodzice za ścianą i nie będziesz musiała narażać się na brzydki zapach z ust. Widzę same plusy.
Edycja. A obiadki jak u babci nie przepadną.

46

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

Nie rozumiem po co Ty z nim uprawiasz seks skoro tylko czekasz, aż wreszcie się spuści i będziesz miała spokój. Obowiązek masz czy jak? Zamiast mu powiedzieć "nie chcę, nie mam z tego żadnej przyjemności" to Ty potulnie się zgadzasz. Takie rzeczy to robią nastolatki bez doświadczenia i z zerowym poczuciem własnej wartości, a nie 34-letnia kobieta. Byłam w szoku gdy zobaczyłam Twój wiek.

47

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
M!ri napisał/a:
Behemoth666 napisał/a:

M!ri, dużą wagę.

Ciekawe że to wypunktowała kobieta.
Ilu Twoich partnerów miało poniżej 1.60..albo jakie mieli niepełnosprawności ?

W tym przedziale wzrostu znam tylko jednego mężczyznę, ale jest alkoholikiem, więc sam się pozbawił jakichkolwiek szans.


Tak chętnie cytowane przez blackpillowców statystyki, że tylko ok z 10% mężczyzn jest uznawanych przez kobiety za obiektywnie przystojnych, każą sądzić że jesteśmy jednak bardziej wyrozumiałe na kwestie wyglądu skoro wiążemy się też z tymi spoza grupy atrakcyjnych. No bo nie czarujmy się, szczyt fizycznej formy mężczyzna ma do 35, czasami do 40 jak kilka razy w tygodniu ćwiczy. A później to już równia pochyła. A jednak, to co Cię tak obrzydza, kobiety potrafią przymknąć na to oko, bo inne wartości się liczą.

Sam przecież jesteś tego przykładem, masz te 40 lat a jednak jakieś amatorki się znajdują.

Opisałaś preferencje kobiet, a my tu o mężczyznach rozmawiamy. To, że kobiety mogą przymknąć na coś oko, nie znaczy, że mężczyźni też będą przymykać i odwrotnie. Jest wiele rzeczy, na które faceci uwagi nie zwracają, a kobiety tak. Nie ma co się z tym szarpać i kłócić, tak zwyczajnie jest i tyle.

48

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

majablue... przy takim człowieku nigdy nie rozbłyśniesz jak motyl.

Dla wielu ludzi seks, to potrzeba taka sama jak jedzenie czy picie. A to sztuka.

49 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-10-18 20:32:09)

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

Ciekawe w ilu zwiazkach osob po 30'stce jest dobry seks z gra wstepna.

Pokolenia ktore:
- Wyrastalo w czasach dynamicznej zmiany ustroju politycznego
- Pracuje w kapitalistycznym wyzysku do granic czesto bez zadnej ochrony Panstwa - przez co zakonczeniu pracy jest zestresowane i wypompowane z energii
- Dorastalo w boomie internetowej pornografii, gier komputerowych, social media i propagandzie konsumpcjonizmu - ktore zmieniaja czlowieka w niecierpliwego, hedonistycznego konsumenta.

Jakie szanse ludzie z takiego pokolenia maja na to aby byc spokojni, pewni siebie i cierpliwi - cechy, ktore sa konieczne do tego aby seks zaczynac od skupienia na drugiej osobie, na intymnosci, delikatnych pieszczotach?

Mysle, ze niewielkie.

50

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
JohnyBravo777 napisał/a:

Mysle, ze niewielkie.

Niewielkie to masz pojęcie o życiu innych par wink

Pewność siebie i cierpliwość bierze się z pokonywania tych wszystkich trudności życia.

51

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
M!ri napisał/a:

Niewielkie to masz pojęcie o życiu innych par wink

No nie jestem Nadella czy Cookiem aby miec wglad w kamerki w sypialniach innych par.
Ty chodzisz po sypialniach i sprawdzasz, ze masz pojecie? tongue

Opinie bazuje na tym co widze na forum (ktore nie jest reprezentatywne) i argumentach, ktore przytoczylem.

Skad taka silna reakcja, ze na pewno to ja sie myle?
Jakie masz argumenty za tym? Na czym bazujesz tak pewna siebie reakcje?

52

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
JohnyBravo777 napisał/a:

Opinie bazuje na tym co widze na forum (ktore nie jest reprezentatywne) i argumentach, ktore przytoczylem.

Czyli na grupie ludzi z problemami oraz własnej wyobraźni (może chociaż z własnego doświadczenia mówisz?). Super grupa badawcza wink

JohnyBravo777 napisał/a:

Skad taka silna reakcja, ze na pewno to ja sie myle?
Jakie masz argumenty za tym? Na czym bazujesz tak pewna siebie reakcje?

Obśmiałam się, bo orgazmy mam podczas 99% zbliżeń i mój partner zawsze bardzo o moją satysfakcję dba. A nie sądzę abyśmy byli jakąś wyjątkową parą pod tym względem, raczej zwyczajną.

53 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-10-18 22:17:47)

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

Czyli nie masz zadnych argumentow jak to wyglada u innych par?

Jedynym twoim argumentem jest, ze Ty masz orgazmy i "nie sadzisz, ze jestes wyjatkowa para".

No to...

M!ri napisał/a:

Super grupa badawcza wink

Btw. niby wszystko u Ciebie jest az za idealnie ale jednak rzucilas sie na temat z taka pewnoscia siebie ze Ty wiesz lepiej jak to u innych par wyglada (jakby to walka o zlote gacie byla), ze to z jakiegos powodu jednak to wyglada na wrazliwy temat dla Ciebie tongue

54

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
JohnyBravo777 napisał/a:

Czyli nie masz zadnych argumentow jak to wyglada u innych par?

Jedynym twoim argumentem jest, ze Ty masz orgazmy i "nie sadzisz, ze jestes wyjatkowa para".

No to...

M!ri napisał/a:

Super grupa badawcza wink

Równie dobra co Twoja wink


Jak chcesz badania naukowe to proszę:
Raport „Seksualność Polaków 2017”

Największe zadowolenie ze swego życia seksualnego wyrażają osoby, którą są w średnim wieku. W grupie osób mających 30-49 lat aż 70 proc. badanych wyraża ogromną satysfakcję. Z kolei u osób w wieku 50 plus wynik wynosi 36 proc. W grupie badanych w wieku 18-29 lat zadowolonych było 53 proc. ankietowanych.

55

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

Bardzo wybiorczo patrzysz na ten raport skoro juz naglowek mowi:

Według zebranych informacji aktywność seksualna Polaków spada, a mniej niż połowa jest z niej zadowolona. Wśród najczęstszych powodów mniejszej aktywności wymienia się brak czasu, stres i przemęczenie

Co potwierdza chociazby moj argument o stresie z pracy, ktory nazwalas "wlasna wyobraznia".

Oj wrazliwy punkt...

56 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-10-18 22:29:38)

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

Ciekawe co po takich statystykach,badaniach i ich interpretacjach generalizacjach Autorce ?
co ma z tym począć i jak to wykorzystać w celu podjęcia decyzji ,
ma obliczać rachunek prawdopodobieństwa ? Jakiego wyniku oczekujemy smile

57

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
JohnyBravo777 napisał/a:

Bardzo wybiorczo patrzysz na ten raport skoro juz naglowek mowi:

Według zebranych informacji aktywność seksualna Polaków spada, a mniej niż połowa jest z niej zadowolona. Wśród najczęstszych powodów mniejszej aktywności wymienia się brak czasu, stres i przemęczenie

Co potwierdza chociazby moj argument o stresie z pracy, ktory nazwalas "wlasna wyobraznia".

Oj wrazliwy punkt...

Pisałeś konkretnie o 30-latkach, że mają niewielkie szanse na dobry seks.
To konkretnie masz dane, że 30+ mają najlepszy seks.
Więc teraz się nie wykręcaj.


Nigdzie nie twierdzę, że stres jest dobry.

58 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-10-18 22:47:36)

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
M!ri napisał/a:

Pisałeś konkretnie o 30-latkach, że mają niewielkie szanse na dobry seks.
To konkretnie masz dane, że 30+ mają najlepszy seks.
Więc teraz się nie wykręcaj.

Ciekawe w ilu zwiazkach osob po 30'stce jest dobry seks z gra wstepna.

I moje pytanie rozwazalo osoby dopiero od 30'tego roku zycia z uwagi na dodatkowy stres, ktory dochodzi z pracy.
Czytaj.
A poza tym napisalem "Mysle, ze niewielkie.".
Podzielilem sie swoimi przemysleniami zaznaczajac, ze to sa przemyslenia.
A Ty 3 orgazmy zaliczylas od stref erogennych na palcach forsujac swoj poglad, ze lepiej wiesz jaka gre wstepna ludzie w zwiazkach maja.

Do tego oczywiste jest, ze gdy zapytasz ludzi o ich satysfakcje seksualna w zwiazku to wyniki beda predzej podkoloryzowane niz niedoszacowane.
Nie dosc, ze seks (a zwlaszcza jego jakosc) jest tematem taboo to w kazdym badaniu naukowym jest ta sama konkluzja - ze ludzie przeceniaja swoje umiejetnosci i wyniki w tym zakresie.

59

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
JohnyBravo777 napisał/a:
M!ri napisał/a:

Pisałeś konkretnie o 30-latkach, że mają niewielkie szanse na dobry seks.
To konkretnie masz dane, że 30+ mają najlepszy seks.
Więc teraz się nie wykręcaj.

Ciekawe w ilu zwiazkach osob po 30'stce jest dobry seks z gra wstepna.

I moje pytanie rozwazalo osoby dopiero od 30'tego roku zycia z uwagi na dodatkowy stres, ktory dochodzi z pracy.

Do tego oczywiste jest, ze gdy zapytasz ludzi o ich satysfakcje seksualna w zwiazku to wyniki beda predzej podkoloryzowane niz niedoszacowane.
Nie dosc, ze seks (a zwlaszcza jego jakosc) jest tematem taboo to w kazdym badaniu naukowym jest ta sama konkluzja, ze ludzie przeceniaja swoje umiejetnosci i wyniki w tym zakresie.

To tym młodszym i “beztroskim” dwudziestoparolatkom nie udało się tak podkoloryzować, aby prześcignąć 30+.

Chyba, że teraz będziesz twierdził że 30+ bardziej koloryzują i zakłamują rzeczywistość.

60

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

Chyba sie pogubilas M!ri.
Podzielilem sie swoimi przemysleniami, odpowiedzialas jak to u Ciebie wyglada, Rita tak samo - szanuje.
Po ta cala gownoburza?

61

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

Dyskutuję z Twoim głupim poglądem który wyjąłeś z całkowitej dupy.

JohnyBravo777 napisał/a:

Chyba sie pogubilas M!ri.
Podzielilem sie swoimi przemysleniami, odpowiedzialas jak to u Ciebie wyglada, Rita tak samo - szanuje.
Po ta cala gownoburza?

Szanujesz?

JohnyBravo777 napisał/a:

Oj wrazliwy punkt...

62 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-10-18 23:31:19)

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

Szanuje, ze podzielilas sie jak to u Ciebie wyglada.

Wrazliwy punkt bo oprocz tego sie zapalilas jak zapalka na moje przemyslenia (probujac mi udowodnic, ze lepiej wiesz jak wyglada seks w innych zwiazkach).
Po czym probowalas mi cos udowodnic na sile korzystajac z raportu, ktorego nawet nie czytalas (przeczytalas opowiadanie o raporcie) bo gdybys czytala raport to bys wiedziala, ze mozna go sobie w ta "calkowita dupe" o ktorej piszesz (widac niecalkowita tez istnieje... pewnie wtedy to jest poldupek?) wsadzic bo bazuje na grupie szalonych 36 osob...

Gdybys nie bazowala swojej wiedzy na pierwszym lepszym wyniku google ktory pasuje (w tym przypadku nawet nie pasowal LOL...) do twojej narracji tylko rzetelnym researchu, to trafilabys np. na research "Pornography, preference for porn‐like sex, masturbation, and men's sexual and relationship satisfaction Miller, Dan J., McBain, Kerry A., Li, Wendy W., Raggatt, Peter T. F.", ktory na grupie 700+ osob wykazuje bardzo silna korelacje miedzy ogladaniem pornografii a uprawianiem porn-like seksu.
A ze w filmy porno raczej nie zaczynaja sie od miziania i skupiania sie na sobie tylko coraz popularniejszy wg statystyk jest tam brutalny seks po ktorym uwaga... nie ma slubu... no to wnioski sa dosc proste to wyciagniecia.

Osoba, ktora nie ma problemow ze swoja seksualnoscia nie zapala sie tak bez powodu na ten temat.

63

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
JohnyBravo777 napisał/a:

Po czym probowalas mi cos udowodnic na sile korzystajac z raportu, ktorego nawet nie czytalas (przeczytalas opowiadanie o raporcie) bo gdybys czytala raport to bys wiedziala, ze mozna go sobie w ta "calkowita dupe" o ktorej piszesz (widac niecalkowita tez istnieje... pewnie wtedy to jest poldupek?) wsadzic bo bazuje na grupie szalonych 36 osob...

Po co kłamiesz?

Naprawdę sądzisz, że raport prof. Zbigniewa Izdebskiego, przedstawiony podczas IX Ogólnopolskiej Debaty o Zdrowiu Seksualnym, byłby opracowany na grupie 36 osób?
Co trzeba mieć w głowie, aby wpaść na taki pomysł? xD

https://dimedic.eu/pl/wiedza/seksualnosc-polakow-2017-wyniki-raportu napisał/a:

Raport ,,Seksualność Polaków 2017” prof. Zbigniewa Izdebskiego i Polpharmy został opracowany w ramach Ogólnopolskiego Programu Zdrowia Seksualnego (OPZS). Badanie trwało ponad rok, od grudnia 2016 r. do stycznia 2017 r. na ogólnopolskiej reprezentatywnej grupie 2,5 tys. osób w wieku co najmniej 18 lat. Dzięki rozległej grupie badawczej możliwe było zaprezentowanie zróżnicowania obyczajowości seksualnej Polaków, z uwzględnieniem poszczególnych grup wiekowych.

Całego raportu nie czytałam, bo nie jest łatwy do dostania, a nie chce mi się szukać. Aż tak mi nie zależy. Swoje twierdzenie udowodniłam.

64 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-10-19 02:37:56)

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

Chyba jakis facet Cie skrzywdzil i dlatego dzisiaj na ten temat jestes taka przewrazliwiona.
Cos nadal Ci sie tam dusi i wrze.

65 Ostatnio edytowany przez M!ri (2022-10-19 08:06:47)

Odp: Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek
JohnyBravo777 napisał/a:

Chyba jakis facet Cie skrzywdzil i dlatego dzisiaj na ten temat jestes taka przewrazliwiona.
Cos nadal Ci sie tam dusi i wrze.

xD

Wijesz się jak piskorz.

Jak chcesz to możesz też wierzyć, że palenie papierosów jest dla zdrowotności lub że ziemia jest płaska. I jest tak, bo tak czujesz xD /to takie modne teraz/. Nie licz jednak, że spotkasz się z aprobatą otoczenia dla swoich wymysłów.


paslawek napisał/a:

Ciekawe co po takich statystykach,badaniach i ich interpretacjach generalizacjach Autorce ?
co ma z tym począć i jak to wykorzystać w celu podjęcia decyzji ,

Wbrew pozorom to też ma znaczenie.

Wszystko co można było powiedzieć w tym wątku zostało już powiedziane. Koniec końców tylko autorka ma możliwość uwolnić się z tej relacji i nikt za nią tego nie zrobi.

Ale jeżeli uwierzy, że ma niewielkie szanse na dobry seks i że brak satysfakcji w łóżku jest czymś normalnym i powszechnym to będzie skłonna się na to godzić dalej. Bo po co coś zmieniać jeżeli nie ma nadziei na poprawę?

Posty [ 1 do 65 z 70 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czuję się złą osobą, że chcę zakończyć związek

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024