I chwała Bogu, bo takiego pier**lenia to ja już dawno nigdzie nie widziałam.
Słuchajcie czytam ten wątek bo mnie bezsenność dojechała, a to forum jest świetnie w takich sytuacjach. Przebrnęłam przez cały, a to było wyzwanie.
Dwie rzeczy -
Pierwsza - Tomek, Ty masz mniemanie o sobie w kosmosie, ale albo jesteś wiecznie narąbany jak piszesz, albo poziom ludzi z Warszawki z doktoratami, co się po nocach po barach bujają już ryje po ziemi. JAK TY PISZESZ CZŁOWIEKU? Czytać się tego nie da bez bólu. Naucz się poprawnie wyrażać swoje myśli, bo wstyd. Jak mówisz tak, jak piszesz tutaj to masz odpowiedź czemu Cię laska nie chciała. Prawdopodobnie nie rozumiała o co Ci chodzi. Dawno takiego syfu nie widziałam. Masakra.
Druga rzecz - idź Ty gdzieś po jakąś fachową pomoc, bo poziom Twojej rozkminy teoretycznej i stalkowania tej laski zakrawa o psychozę i nie jest zdrowy. Śledzenie kogoś jest absolutnie hardkorowe (nawet jakbyś to robił nie wiem jak legalnie). Przecież ta dziewczyna na milion procent nie jest nawet świadoma tego co Ty tutaj na jej temat wykminiłeś. Jak sobie pomyślę że ktoś mógłby coś takiego potencjalnie rozkminiać o mnie (i w takiej ilości), to mnie strach oblatuje. Weź się ogarnij, bo to przecież jest 6 stron domysłów, opartych o jakieś źródła, których nie chcesz podać wprost, a z tego co piszesz to dziewczyna z Tobą była na kilku spotkaniach i nie zadawaleś jej zbyt wielu pytań. Więc trochę sobie uroiłeś wagę całej tej znajomości. Natomiast zapędy do stalkingu kogokolwiek są bardzo poważnym tematem. Tendencje kontrolujące, jakie pokazujesz w całym wymyślaniu tej kobiety są przerażające.
A najlepsze jest to, że Ty masz jakąś swoją opinię, ale jak Cię ludzie pytają skąd masz info, gdzie ona była to lawirujesz jak złoto, żeby tylko niczego konkretnego nie powiedzieć. Pomyślałeś o tym jaki generalny obraz takiego zachowania jest przerażający? Mnie to ryje jak cholera jak czytam ten cały wywód. Strach mieć jakiekolwiek media społecznościowe jak się widzi takie zachowanie. Nikogo tutaj to nie ruszyło?