Zniszczone zycie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6 ]

Temat: Zniszczone zycie

Zniszczylam swoje życie, mialam fajnego faceta, który mnie kochal ubzduralam sobie, d chce mnie zostawic. Prze te lęki zaczelam brac leki antydepresyjne po nich dostalam jakichś jazd. On był przy mnie, ale chcial zebym wziela sie w garść. Dostalam na jego punkcie obsesji. Budziłam go w nocy i w kolko dotykałam. Przez to zawaliłam swoje sprawy, studia, prace, znajomych. Nie bylam w stanie pracowac, bo tylko siedzialam i myslam, ze on mnie zostawi. Bo mowil, ze jak sie nie ogarnę to odejdzie. Przez to jestem na zwolnieniu psychiatrycznym. Chodz mialam tylko lęki.  Zrobilam z siebie idiotkę, bo moglam skupic sie na sobie, a on by byl przy mnie. Wróciłabym do pracy bez obsesji na jego punkcie, a tak przyjeżdżał codziennie i nie moglam dojść do siebie. Teraz ani zyc ani sie zabić. On juz nie może wytrzymać tego, że się na nim uczepiłam. Zawaliłam swoje życie. Do pracy wrocic nie mogę, bo zrobilam z siebie tam idiotkę. I kierowniczka mysli, że potrzebuję leczenia psychiatrycznego. Do tego kontrola jutro i wylecę pewnie dyscyplinarnie, bo jeden papier jest nie napisany. Mój uwaza, ze jestem nierobem. Ja nie będę umiała z tym zyc. To jest sytuacja bez wyjścia. Bo nic nie mogę zrobić. Popsułam z nim relacje, a sama nie mam nic do tego zrobilam z siebie idiotkę.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zniszczone zycie

Nie zrobiłaś z siebie idiotki, tylko naprawdę masz problem psychiczny.
Powinnaś być pod kontrolą psychiatry i psychoterapeuty i słuchać zaleceń, nie przerywać leczenia na własną rękę.

A najważniejsze, żebyś miała prawidłową diagnozę, może to mieć powiązanie z zaburzeniem osobowości i niskim poczuciem wartości.

3 Ostatnio edytowany przez ulle (2022-09-20 08:31:07)

Odp: Zniszczone zycie
Marzena94 napisał/a:

Zniszczylam swoje życie, mialam fajnego faceta, który mnie kochal ubzduralam sobie, d chce mnie zostawic. Prze te lęki zaczelam brac leki antydepresyjne po nich dostalam jakichś jazd. On był przy mnie, ale chcial zebym wziela sie w garść. Dostalam na jego punkcie obsesji. Budziłam go w nocy i w kolko dotykałam. Przez to zawaliłam swoje sprawy, studia, prace, znajomych. Nie bylam w stanie pracowac, bo tylko siedzialam i myslam, ze on mnie zostawi. Bo mowil, ze jak sie nie ogarnę to odejdzie. Przez to jestem na zwolnieniu psychiatrycznym. Chodz mialam tylko lęki.  Zrobilam z siebie idiotkę, bo moglam skupic sie na sobie, a on by byl przy mnie. Wróciłabym do pracy bez obsesji na jego punkcie, a tak przyjeżdżał codziennie i nie moglam dojść do siebie. Teraz ani zyc ani sie zabić. On juz nie może wytrzymać tego, że się na nim uczepiłam. Zawaliłam swoje życie. Do pracy wrocic nie mogę, bo zrobilam z siebie tam idiotkę. I kierowniczka mysli, że potrzebuję leczenia psychiatrycznego. Do tego kontrola jutro i wylecę pewnie dyscyplinarnie, bo jeden papier jest nie napisany. Mój uwaza, ze jestem nierobem. Ja nie będę umiała z tym zyc. To jest sytuacja bez wyjścia. Bo nic nie mogę zrobić. Popsułam z nim relacje, a sama nie mam nic do tego zrobilam z siebie idiotkę.

Prawdopodobnie źle Ciebie zdiagnozowano, że niby masz depresję, dostałaś niewłaściwe leki i dlatego Twój stan psychiczny mocno się pogorszył.
Zaczęłaś od zwykłych lęków ( pewnie miałaś początki nerwicy lękowej), a skończyłaś, jako wrak człowieka, być może że teraz, to już nawet z depresją.
Osoby z bordeline panicznie boją się odrzucenia i nie jest to tylko lęk na zasadzie " Boże, a co będzie, jeśli on mnie zostawi?", tylko obsesyjne myślenie o tym, że zostaniesz porzucona. Myśli się o tym non stop i od samego rana, gdy tylko otworzy się oczy. Ty potrafiłaś budzić go w nocy, dotykalas, żeby sprawdzić czy on ciągle przy Tobie jest.
Osoby z bordeline tak strasznie boją się odrzucenia, że często same zrywają znajomość, bo nie wytrzymują napięcia. Potem bardzo tęsknią za daną osobą i robią wszystko, żeby ten ktoś wrócił. Oni zazwyczaj wracają i karuzela kręci się nadal.
Następuje istna kołomyja, są zrywania i powroty, obie strony tracą poczucie rzeczywistości.
Wszystko to oparte jest na panicznym strachu i braku elementarnego nawet poczucia bezpieczeństwa.
To zaburzenie rozwija się, w niektórych przypadkach bardzo szybko siejąc spustoszenie w osobie zaburzonej i otoczeniu, które musi znosić ten obłęd.

Myślę, że jesteś źle zdiagnozowana. Zmień lekarza, tylko opowiedz mu o sobie tak, jak napisałaś tutaj.

Oczywiście nie przyjmuj mojego zdania jako pewnik, bo ja snuje tylko domysły na podstawie tylko jednego Twojego posta.
Odcinam się od odpowiedzialności za Twoje dalsze postępowanie.
Wskazałam Ci tylko, na co zwróciłam uwagę czytając, co napisałaś.
Jeśli będziesz dalej tu pisała, to może przecież zdarzyć się tak, że pokażesz iż masz jeszcze inne problemy itd. a wtedy moja sugestia z bordeline okaże się bez sensu.

Tak czy siak walcz o siebie.

4

Odp: Zniszczone zycie

Niestety już nie mam o co walczyć, bo straciłam z nim przyszłość. On budował dla Nas dom mialam z nim zamieszkać, a skończyłam jako wrak czlowieka bez perspektyw na przyszłość. Czuję, że się z tego nie podniosę. Chcialam isc do psychologa on mi mowil, ze mam się wziąć w garść. Poszłabym i wszystko by się ułożyło. A tak zostane wrakiem do końca życia.

5

Odp: Zniszczone zycie

O siebie masz walczyć... Całe życie przed Tobą, jak staniesz na nogi będziesz w stanie stworzyć nowy związek, ale najpierw musisz nauczyć się żyć sama i nie uzależniać się od faceta.

6

Odp: Zniszczone zycie

A czy możesz szczerze i uczciwie powiedzieć, że on Ci nie daje powodów aby czuć się tak niepewnie? Czy wcześniej nie miał incydentów, że np zdradzał była? Albo wcześniej dawał Ci dużo miłości a teraz się wycofuje? O ile nie jest to faktycznie jakieś zaburzenie, to my kobiety niezupełnie jesteśmy takimi nagle wariatkami, doskonale wyczuwamy kiedy facet się odsuwa bo np coś u niego się też zmienia.

Posty [ 6 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024