Dzień dobry cały świecie i Tobie internecie!
przelało się wczoraj, potrzebowałem wyzerować łeb. Odstawiłem auto do garażu, ale wcześniej wydzwoniłem kumpla i bum, powrót na Nowy Świat /Krakowskie Przedmieście. Organizm jednak mam zdrowy ponieważ po przyswojeniu wczoraj kilkuset ml różnych tematów łeb dzisiaj pęka ale już nie od niedopowiedzianych myśli
weszliśmy z kumplem do tskiego miejsca, zawsze tłum ludzi, chociaż ceny srogie, na dole dają drinki, piwo, shoty, na górze jest pijalnia whisky. Mój organizm średnio to toleruje ale ok, idziemy na górę, bierzemy blue Johny, siedzimy spokojnie i rozmawiamy przez 15 minut i.... Pojawia się ktoś, kto łowi. Podeszły dwie panie, przekaż był jasny, "fajnie wyglądacie a my chcemy się zabawić" kilka różnych wariacji whisky i.... Idę do łazienki a tam..... , spotkałem Pana, z którym była, mijaliśmy się przy wejściu, myślę sobie, ciekawie się robi. Ale tym bardziej pysk wymyty, żeby się nie świecić, wychodzę z łazienki i na wprost nagle widzę kto siedzi, ale zasłoniłem twarz, nie chciałem dać jej punktu zaczepienia ani powodu do takich, czy innych działań. Walić to. Konstatacja jest taka, że siedzimy i nagle mój kumpel o godzinie już niedługo przed 3 - ej chcesz wiedzieć? Odpowiedziałem, że niczego mi mi pokazuj, nic nie rób. Niestety wysłał mi coś i.... Oj świecie w internecie. Lokalizacja na noc była inna nic te ostatnie więc.... Laska lubi ten sport?
a "nasze panie" zostały z nami, wieczór być stosunkowo udany, z głowy wiele zeszło.