Mały przebieg, niebita, lekko zarysowana. Model 38lat, niskie podwozi - Netkobiety.pl

Elektryczna84 napisał/a:

Napisal stary koń jarajacy się cycatą wyjką.

A kto to cycata stara wyjka ?
Znam ?

paslawek napisał/a:

Elektryczna84 napisał/a:

Napisal stary koń jarajacy się cycatą wyjką.

A kto to cycata stara wyjka ?
Znam ?

Aż sobie wygooglałam i już wiem skąd ta zawiść porażonej prądem koleżanki

KoralinaJones napisał/a:

paslawek napisał/a:

A kto to cycata stara wyjka ?
Znam ?

Aż sobie wygooglałam i już wiem skąd ta zawiść porażonej prądem koleżanki

Nie jestem pewna, czy to zawiść.
Mnie też zdziwiło, że facet określa się jako wielbiciel takiej framugi. To tak jakby napisał " wielbiciel Dody czy Siostry Godlewskiej"
Taki nieco bardziej zakamuflowany kiepski gust, jeśli chodzi o kobiety
(Pan wybaczy)

Elektryczna84 napisał/a:

KoralinaJones napisał/a:

Aż sobie wygooglałam i już wiem skąd ta zawiść porażonej prądem koleżanki

Chyba żartujesz? Może Tobie imponuje qrewski styl...

W ubiorze czy w stylu wypowiedzi?

KoralinaJones napisał/a:

adela 07 napisał/a:

Nie jestem pewna, czy to zawiść.
Mnie też zdziwiło, że facet określa się jako wielbiciel takiej framugi. To tak jakby napisał " wielbiciel Dody czy Siostry Godlewskiej"
Taki nieco bardziej zakamuflowany kiepski gust, jeśli chodzi o kobiety
(Pan wybaczy)

Nie pomagasz, @adela

Wiem, wiem, ale w tej kwestii nie mogłam się opanować.

adela 07 napisał/a:

KoralinaJones napisał/a:

Nie pomagasz, @adela

Wiem, wiem, ale w tej kwestii nie mogłam się opanować.

Ojej, ogniwo kółka wzajemnej adoracji śmiało być obiektywne, a nie wdupewchodzace.

adela 07 napisał/a:

KoralinaJones napisał/a:

Nie pomagasz, @adela

Wiem, wiem, ale w tej kwestii nie mogłam się opanować.

Ojej, ogniwo kółka wzajemnej adoracji śmiało być obiektywne, a nie wdupewchodzace.

adela 07 napisał/a:

Elektryczna84 napisał/a:

Ojej, ogniwo kółka wzajemnej adoracji śmiało być obiektywne, a nie wdupewchodzace.

Ojej wpadło tornado i zaraz nam tu pokaże kto jaki jest i poustawia wszystkich po kątach.

i tak nas nie złamie

Z Twoich 30cm niewiele by zostało, gdybym obok Ciebie położyła się.

38 lat i mały przebieg trzymajcie mnie chyba ze jesteś mega kaszalot

Elektryczna84 napisał/a:

Czytasz mój post i zarzucasz mi analfabetyzm? Może najwyższa pora przestać używać słów któryś znaczenia nie rozumie się?

Gdybym obok ciebie położyła się.
Któryś znaczenia nie rozumie się.

Jeśli to jest poprawna składnia, to nie wiem w jakim języku.

lody miętowe napisał/a:

P.s.Farmer, na drugie masz Be., a na trzecie Burzowy?

Oooo.. To to !

Andrzej30cmWAWA napisał/a:

38 lat i mały przebieg trzymajcie mnie chyba ze jesteś mega kaszalot

U kobiet niski przebieg to mniej niż 3 w weekend, albo poniżej 200 do 40-tki. Ons'ów oczywiście się nie liczy.
I nie osądzaj, bo zostaniesz nazwany mizoginem.

A niskie podwozie to ile-znaffco ?

gojka102 napisał/a:

A niskie podwozie to ile-znaffco ?

To znaczy, że duża i tłusta dupa.

"Mały przebieg, niebita, lekko zarysowana"

To toksyczne zachowanie wynika pewnie z tego, że niebita ...

gojka102 napisał/a:

Farmer napisał/a:

To znaczy, że duża i tłusta dupa.

Pytałam-ile
Ile cm,ofc.

Z metra cięta. Metr dwadzieścia w kapeluszu. Gdybym wybrała profesje ladacznicy za pieniądze musiałabym w pracy używać podestu. Mam nadzieję, że zaspokoilam ciekawość.

To taki dowcip był,wiesz?

Farmer napisał/a:

"Mały przebieg, niebita, lekko zarysowana"

To toksyczne zachowanie wynika pewnie z tego, że niebita ...

Samozwańczy psycholog forum już mnie zdiagnozował. Tak, jestem toksyczna, a nie skrzywdzona i zawiedziona. Jakie to dzisiaj nowoczesne...

To taki dowcip był,wiesz?

Toksyczny, brutalny i chamski pomimo braku mięsa. Wiem.

gojka102 napisał/a:

Elektryczna84 napisał/a:

Toksyczny, brutalny i chamski pomimo braku mięsa. Wiem.

Sama zaczęłaś podobnie żartować i masz pretensję teraz do farmera,że również poszedł w tę stronę?

Pretensje? Nie miałabym odwagi ich mieć.  Nie robiłam wycieczek personalnych do farmera, poza moją dosadnoscią w prowokacji lub pstryczkiem w nos po przekroczeniu moich granic.

Elektryczna84 napisał/a:

gojka102 napisał/a:

Sama zaczęłaś podobnie żartować i masz pretensję teraz do farmera,że również poszedł w tę stronę?

Pretensje? Nie miałabym odwagi ich mieć.  Nie robiłam wycieczek personalnych do farmera, poza moją dosadnoscią w prowokacji lub pstryczkiem w nos po przekroczeniu moich granic.

Nie zrozumiałaś.Chodziło mi o takie określenia,jak rzyganie,dwójka,anal- fizjologia. Jak i u farmera,który wkręcił się w Twój styl.
Czemu jego styl jest toksyczny,brutalny i chamski a Twój nie?

Ani nie toksyczny, ani nie brutalny, ani nie chamski. Jedynie prostacki.
Nie mylić z prostotą.

Elektryczna84 napisał/a:

KoralinaJones napisał/a:

Ani nie toksyczny, ani nie brutalny, ani nie chamski. Jedynie prostacki.
Nie mylić z prostotą.

Akurat mnie cechuje jedno i drugie

Akurat sposób w jaki piszesz o seksie nie powoduje "mokrego krocza" a jedynie mdłości.

gojka102 napisał/a:

Elektryczna84 napisał/a:

Pretensje? Nie miałabym odwagi ich mieć.  Nie robiłam wycieczek personalnych do farmera, poza moją dosadnoscią w prowokacji lub pstryczkiem w nos po przekroczeniu moich granic.

Nie zrozumiałaś.Chodziło mi o takie określenia,jak rzyganie,dwójka,anal- fizjologia. Jak i u farmera,który wkręcił się w Twój styl.
Czemu jego styl jest toksyczny,brutalny i chamski a Twój nie?

Farmer zarzucił mi toksyczność. Myślę, że nie zna mnie, a i do wytrawnego psychologa mu daleko.
Dwójka - cytuje jakąś gwiazdę stąd, która pisała, że forum to dla niej sposób na defekacje.
Rzyganie? Podkreśla jak bardzo ulewa się na kogoś lub coś. Mówi się potocznie "rzygam tym", a nie kwieciście "targają mną torsje". Anal? Skrót od seksu analnego. Jedna z jego odmian, pewna technika jego uprawiania tak jak wyniesiony na ołtarze tutaj swing, który nie oburza nikogo. O ile dobrze pamiętam anal był użyty w grze słów by pokazać rozmówczyni gdzie mam ją i jej wycieczki osobiste w moją stronę, a nie żeby obnosić się z przeoranym zadem. A nawet w sumie jakby... homo sum, humani nihil... Tutaj pod płaszczykiem kultury nie takie przemyca się chamstwo i bezduszność. Wolę być wulgarnym i prymitywnym człowiekiem niż kulturalnym zwierzęciem z bogatym słownictwem. Wolę powiedzieć dosadnie co mi na wątrobie leży niż fałszywie być słodkopierdzacym. Prymitywnosc i wulgarność u mnie jest formą przekazu i stylistyki, grą słów, dosadnoscią i czasem prowokacją. Ciekawa mieszanka z ironią i sarkazmem. Nie mieszkam w lepiance, a na gówno nie mówię "papu"
Taki sposób wypowiedzi nie ujmuje mojej inteligencji i bystrości, a już na pewno nie dobremu sercu. Przejmuje się losami autorów, a nie toksyczną pozytywnoscia i fałszywym przymilaniem buduje sobie tutaj obraz wspaniałomyślnej. Taka jestem i nie wstydzę się siebie. Czasem trzeba wqrwiac, żeby do kogoś trafić.

KoralinaJones napisał/a:

Ani nie toksyczny, ani nie brutalny, ani nie chamski. Jedynie prostacki.
Nie mylić z prostotą.

Akurat mnie cechuje jedno i drugie