Brzydki partner? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 4 5 6 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 326 do 390 z 435 ]

326

Odp: Brzydki partner?
Salomonka napisał/a:

Sluchajcie, czy ja coś przeoczyłam? Autorka zadała konkretne pytanie i oczekuje odpowiedzi, a tutaj wielu "popłynęło" i zamiast konkretnych odpowiedzi sadzi swoje kwiatki ze swojego życia które tak naprawdę nikogo nie obchodzą.

Bo sama widzisz, nikt jej nie da rady. Jeden pisze idejdz, inny, daj szanse, trzeci,że podziecku może namiętność wybuchnie, a jeszcze inny, że dziecko ich podzieli. Tu porady nie uzyska, ile ludzi tyle opinii. Z resztą trzebaby znać cała historie, a wiadomo, że jej nie napisze. Może się co najwyżej wygadać.
Takie sprawy niestety, albo obgadać u jakiegoś psychologa, mediatora, kogoś kompetentnego  albo z mężem  jak on to dalej widzi.
Na forum uzyskała porady, że powinna odejść i porady, że powinna zostać. Czyli nic to nie zmieniło.

Zobacz podobne tematy :

327

Odp: Brzydki partner?
chmurny napisał/a:
lody miętowe napisał/a:

Moze bi? Może błędy młodości? tongue możliwe że i geje. Przykre w sumie, że nadal w naszym kraju inna orientacja to zło, wstyd, napiętnowanie, później ukrywanie się ze swoimi preferencjami.

Stawiam na błedy młodości łamane na brak lepszej możliwośći.

Czemu akurat błędy? Powiedziałabym eksperymenty.
Trzeba próbować  aby nie żałować. (wyłączyłabym z tego kręgu jednak narkotyki i używki).

328

Odp: Brzydki partner?

Jak to było trzysta postów temu?  Łysy i wątły taa? I nie podoba się taa? Co robić, co robić...

329

Odp: Brzydki partner?
rossanka napisał/a:

Czemu akurat błędy? Powiedziałabym eksperymenty.
Trzeba próbować  aby nie żałować. (wyłączyłabym z tego kręgu jednak narkotyki i używki).

smile tongue

330

Odp: Brzydki partner?
Szeptuch napisał/a:
WiosnaLatoZima napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

a dlaczego?
Nie gadaj że ty tez słuchasz kata


Jako nastolatka byłam wzorową fanka, na koncercie byłam kilka razy a w 2018 ostatni raz, tak KAT robi mi energię : D

To niech szatan cie błogosławi Siostro i niech nad tobą zawsze czuwa.
Mówisz o tym koncercie w łodzi?
A miałaś jak przystało na prawdziwego fana "listy z ziemi" marka twaina w ich wykonaniu albo audioobooka biblii szatana?

Hah, nie, ja nie wśród znajomych to krążyło. ; D

331

Odp: Brzydki partner?
WiosnaLatoZima napisał/a:

Hah, nie, ja nie wśród znajomych to krążyło. ; D

Az serce smutek rozrywa ze taka dziewczyna,siostra ciemności nie może znaleźć męża.
co się z tym światem porobiło.
To wszystko przez ten Rap

332

Odp: Brzydki partner?
Szeptuch napisał/a:
WiosnaLatoZima napisał/a:

Hah, nie, ja nie wśród znajomych to krążyło. ; D

Az serce smutek rozrywa ze taka dziewczyna,siostra ciemności nie może znaleźć męża.
co się z tym światem porobiło.
To wszystko przez ten Rap

No kurde, kumplami straszysz, że cała hordę na wiosce masz, to ja czekam cierpliwie, żeby nie było że się sama dopominam. ;p

333 Ostatnio edytowany przez Szeptuch (2022-06-30 22:02:54)

Odp: Brzydki partner?
WiosnaLatoZima napisał/a:

No kurde, kumplami straszysz, że cała hordę na wiosce masz, to ja czekam cierpliwie, żeby nie było że się sama dopominam. ;p

A co złego w dopominaniu?
Na kogo masz ochotę: mechanik, leśnik,rolnik?
Mogę zorganizować coś na wzór randki w ciemno,akurat 3 kandydatów.
Tylko bierz poprawkę na to że bogobojni ludzie a nie sługi czarnego Pana tak jak my.

334

Odp: Brzydki partner?

Do dzieła Szeptuch

https://c.tenor.com/ao4W1pTNFUsAAAAC/devilman.gif

335 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2022-06-30 22:23:19)

Odp: Brzydki partner?
Szeptuch napisał/a:
WiosnaLatoZima napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

a dlaczego?
Nie gadaj że ty tez słuchasz kata

To niech szatan cie błogosławi Siostro i niech nad tobą zawsze czuwa.

Takich sprzecznych słów to jeszcze nie czytałam:lol:

Szeptuch,przyznaj się, piszesz!

336

Odp: Brzydki partner?
Tamiraa napisał/a:
Szeptuch napisał/a:
WiosnaLatoZima napisał/a:

To niech szatan cie błogosławi Siostro i niech nad tobą zawsze czuwa.

Takich sprzecznych słów to jeszcze nie czytałam:lol:

Szeptuch,przyznaj się, piszesz!

ale dlaczego sprzecznych i co pisze?

337

Odp: Brzydki partner?
Szeptuch napisał/a:
Tamiraa napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

To niech szatan cie błogosławi Siostro i niech nad tobą zawsze czuwa.

Takich sprzecznych słów to jeszcze nie czytałam:lol:

Szeptuch,przyznaj się, piszesz!

ale dlaczego sprzecznych i co pisze?

Jak może szatan błogosławić?

338

Odp: Brzydki partner?
Tamiraa napisał/a:

Jak może szatan błogosławić?

Ehh paslawek załapał o co chodzi, ty widzę ze nie.
więc wyjaśniam:
ja jestem ateista.
Nie wierze w satana,wiec nic on dla mnie nie błogosławi,tak samo jak bóg w ktorego tez nie wierze.
W tym gagu/żarcie chodzi o to że zarówno Ja jak i Wiosna jesteśmy fanami zespołu KAT, który na przełomie lat 90 i 2000 był mocno utożsamiany z satanizmem,mimo ze mówili wprost ze sa ateistami.
I w ramach żartu,fani tego zespołu mówią do siebie takie rzeczy,na przekór tym wszystkim hejtereom.
I fani tego zespołu maja zwyczaj tak do siebie mówić w ramach takiej zabawy,gry słownej.
Koniec wyjaśnień.

339

Odp: Brzydki partner?

Ojej  coś Dorotka  chyba Nas  opuscila...  Odnoszę wrażenie,  że za dużo rozkmin tu padło big_smile może nie zawsze zgodnych z oczekiwaniami...  tongue

Naprawdę jesteśmy na wykopie?  Mogę prosić o link? smile

340 Ostatnio edytowany przez uleshe (2022-07-01 00:46:27)

Odp: Brzydki partner?
adela 07 napisał/a:

Trochę, Uleshe pojechałeś po bandzie. Facet nie musi wzbudzać obrzydzenia, żeby nie pociągał fizycznie. Po prostu. Nie pociąga mnie mnie ten mechanik, kolega z pracy, itp, chociaż fizycznie może być całkiem atrakcyjny.
To, że ktoś jest sympatyczny i spoko z wyglądu, to za mało żeby iść z nim do łóżka. Nawet jak się jest "wyposzczonym".

Bardziej się odnosiłem do stwierdzeń, że po seksie z mechanikiem dostanie depresji albo trzeba się szorować do krwi. Jak nie pociąga to nie pociąga  nie ma co się zmuszać. Tyle że jak by jednak się zdarzyła taka sex zabawa to czemu to miało by być takie straszne? Skoro facet miły i atrakcyjny to przecież w łóżku by jej nie zjadł.
Nie chodzi o to aby się rzucać na każdego co nie wywołuje odruchów wymiotnych raczej o to aby nie wykluczać ewentualnej relacji bo potem się jest całe życie samemu.

dla Istotki
wykop.pl/wpis/66389223/bardzo-czesto-pada-argument-ze-strony-normictwa-in/

341 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2022-07-01 07:02:22)

Odp: Brzydki partner?
Szeptuch napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

Jak może szatan błogosławić?

Ehh paslawek załapał o co chodzi, ty widzę ze nie.
więc wyjaśniam:
ja jestem ateista.
Nie wierze w satana,wiec nic on dla mnie nie błogosławi,tak samo jak bóg w ktorego tez nie wierze.
W tym gagu/żarcie chodzi o to że zarówno Ja jak i Wiosna jesteśmy fanami zespołu KAT, który na przełomie lat 90 i 2000 był mocno utożsamiany z satanizmem,mimo ze mówili wprost ze sa ateistami.
I w ramach żartu,fani tego zespołu mówią do siebie takie rzeczy,na przekór tym wszystkim hejtereom.
I fani tego zespołu maja zwyczaj tak do siebie mówić w ramach takiej zabawy,gry słownej.
Koniec wyjaśnień.

Widocznie nie jestem kumata i mnie to dziwi, choć lubię czasem posłuchać utworów tego wykonawcy. Dzięki za wyjaśnienie.

Co do autorki tematu, to chyba sama nie pomyślała, że jej post odbije się takim szerokim echem i stanie się pożywką dla niektórych. bo, ze przekręcony sens , to na pewno.

342

Odp: Brzydki partner?
uleshe napisał/a:
adela 07 napisał/a:

Trochę, Uleshe pojechałeś po bandzie. Facet nie musi wzbudzać obrzydzenia, żeby nie pociągał fizycznie. Po prostu. Nie pociąga mnie mnie ten mechanik, kolega z pracy, itp, chociaż fizycznie może być całkiem atrakcyjny.
To, że ktoś jest sympatyczny i spoko z wyglądu, to za mało żeby iść z nim do łóżka. Nawet jak się jest "wyposzczonym".

Bardziej się odnosiłem do stwierdzeń, że po seksie z mechanikiem dostanie depresji albo trzeba się szorować do krwi. Jak nie pociąga to nie pociąga  nie ma co się zmuszać. Tyle że jak by jednak się zdarzyła taka sex zabawa to czemu to miało by być takie straszne? Skoro facet miły i atrakcyjny to przecież w łóżku by jej nie zjadł.
n/

Nie lubię być dotykana  wbrew mojej woli. To nie przejdzie, że ktoś jest miły nie mam obowiązku z nim spac, mam prawo odmowic i nie znaczy to że jestem księżniczka.
W drugą stronę też nie nalegam, jeśli ja chce się z kimś przespać a mężczyzna nie,  to przecież szanuje to, nie namawiam i nie szantażuje go  widać woli inn kobiete.

343

Odp: Brzydki partner?
Tamiraa napisał/a:

Widocznie nie jestem kumata i mnie to dziwi, choć lubię czasem posłuchać utworów tego wykonawcy. Dzięki za wyjaśnienie.

To naprawdę dziwne. nie zdarzyło mi sie jeszcze w internecie na jakimś forum, spotkać 2 osób które by słuchały kata.
ze w realu,poza oczywiście imprezami dedykowanymi, to tym bardziej.
A Tutaj bah 2 osoby.
To forum naprawdę mnie zadziwia,pozytywnie oczywiście.
Tamiraa tobie oczywiście też wszystkie błogosławieństwa i ogólnie wszystkiego dobrego.

344

Odp: Brzydki partner?
Szeptuch napisał/a:
WiosnaLatoZima napisał/a:

No kurde, kumplami straszysz, że cała hordę na wiosce masz, to ja czekam cierpliwie, żeby nie było że się sama dopominam. ;p

A co złego w dopominaniu?
Na kogo masz ochotę: mechanik, leśnik,rolnik?
Mogę zorganizować coś na wzór randki w ciemno,akurat 3 kandydatów.
Tylko bierz poprawkę na to że bogobojni ludzie a nie sługi czarnego Pana tak jak my.

To nic, że bogobojni w jednym pokoju krzyże będą po bożemu, a w innym do góry nogami, dogadamy się.
No leśnik i mechanik, to moje typy tongue

345

Odp: Brzydki partner?
WiosnaLatoZima napisał/a:

No leśnik i mechanik, to moje typy tongue

się nieśmiało wtrącę leśnika bierz Wiosno

346

Odp: Brzydki partner?
rossanka napisał/a:

Nie lubię być dotykana  wbrew mojej woli. To nie przejdzie, że ktoś jest miły nie mam obowiązku z nim spac, mam prawo odmowic i nie znaczy to że jestem księżniczka.
W drugą stronę też nie nalegam, jeśli ja chce się z kimś przespać a mężczyzna nie,  to przecież szanuje to, nie namawiam i nie szantażuje go  widać woli inn kobiete.

Od razu zakładasz że wbrew twej woli ale wbrew woli to nawet adonis wyśniony jak będzie dotykał to będzie niefajnie.
Naprawdę nie możesz sobie wyobrazić takiej sytuacji że jest ten mechanik co mu niczego nie brakuje tyle że na start nie byłaś nim zainteresowana. Że on od słowa do słowa od żartu do żartu złapie Cię za rękę i sama będziesz tego chciała?

347

Odp: Brzydki partner?
uleshe napisał/a:
rossanka napisał/a:

Nie lubię być dotykana  wbrew mojej woli. To nie przejdzie, że ktoś jest miły nie mam obowiązku z nim spac, mam prawo odmowic i nie znaczy to że jestem księżniczka.
W drugą stronę też nie nalegam, jeśli ja chce się z kimś przespać a mężczyzna nie,  to przecież szanuje to, nie namawiam i nie szantażuje go  widać woli inn kobiete.

Od razu zakładasz że wbrew twej woli ale wbrew woli to nawet adonis wyśniony jak będzie dotykał to będzie niefajnie.
Naprawdę nie możesz sobie wyobrazić takiej sytuacji że jest ten mechanik co mu niczego nie brakuje tyle że na start nie byłaś nim zainteresowana. Że on od słowa do słowa od żartu do żartu złapie Cię za rękę i sama będziesz tego chciała?

Nie mówię o starcie. Na start to ja nikogo nie znam. Muszę mieć czas i jeśli z biegiem czasu kogoś poznaje i nic i nie mam ochoty nawet na złapanie za rękę jak piszesz, czy po miesiącu, czy po roku, to nic z tego nie będzie.
Pytanie z innej bajki: jak mężczyzna dotyka kobietę, to możliwe, że ona mu się nie podoba ale w rozmowie jakoś to wychodzi, że ją dotyka przypadkiem i nie ma czego interpretować? Może głupie pytanie.

348

Odp: Brzydki partner?

Ja tu widzę naprawdę jakieś dziwne rzeczy: zakładając, że ludzie przynajmniej ze sobą piszą/rozmawiają, to jeśli po czasie się umówią na spotkanie i randkę, to rozumiem, że delikatne wzięcie za rękę/pod rękę, jeśli oczywiście kobieta od razu nie ucieknie, będzie odrzucone?

349

Odp: Brzydki partner?
bagienni_k napisał/a:

Ja tu widzę naprawdę jakieś dziwne rzeczy: zakładając, że ludzie przynajmniej ze sobą piszą/rozmawiają, to jeśli po czasie się umówią na spotkanie i randkę, to rozumiem, że delikatne wzięcie za rękę/pod rękę, jeśli oczywiście kobieta od razu nie ucieknie, będzie odrzucone?

Nie dochodzi do spotkań i randek, jest tylko rozmowa.

350

Odp: Brzydki partner?

Według ciebie jest brzydki, ale czy dba o siebie? Tzn. ma czyste, przycięte paznokcie? Wypeelingowane stopy? Goli się? Nie ma nadwagi? Używa antyperspirantu i perfum? Ubiera się schludnie? Dba o swoje uzębienie? Nie sepleni?

Wydaje mi się, że nawet najbrzydsza osoba jeśli dba o siebie jest lepsza niż jakiś arogancki, owłosiony lovelas

351

Odp: Brzydki partner?
Biol-chem napisał/a:

Według ciebie jest brzydki, ale czy dba o siebie? Tzn. ma czyste, przycięte paznokcie? Wypeelingowane stopy? Goli się? Nie ma nadwagi? Używa antyperspirantu i perfum? Ubiera się schludnie? Dba o swoje uzębienie? Nie sepleni?

Wydaje mi się, że nawet najbrzydsza osoba jeśli dba o siebie jest lepsza niż jakiś arogancki, owłosiony lovelas

Że dba o siebie to jest normą, nie jakiś wyczyn.

352

Odp: Brzydki partner?

Ale na tym wykopie dla niektórych w tym temacie nie maja litości.W sumie czytając co gość tam napisał odnośnie alimentów, przypomniała mi się akcja z Tomkiem Komendą smile

353

Odp: Brzydki partner?
Johnny89 napisał/a:

Ale na tym wykopie dla niektórych w tym temacie nie maja litości.W sumie czytając co gość tam napisał odnośnie alimentów, przypomniała mi się akcja z Tomkiem Komendą smile

Anonimowo piszą, to są bohaterami. Na żywo każdy buzię w ciup i tyle go widzieli.

354

Odp: Brzydki partner?

Uleshe,  dziękuję smile

Aczkolwiek  jestem zazenowana poziomem przedstawienia sytuacji,  stylu  pisania rodem płaskoziemcow i szczekaniem zza ogrodzenia jak pies sąsiadki.  Ktokolwiek wyniósł  stąd temat na wykop musi mieć bardzo nudne,  niewiele znaczące życie skoro podbudowuje na wykopie.  No cóż,  klasycznie -  nie pozdrawiam 

big_smile

355

Odp: Brzydki partner?

Madoju jesteś już tam sławna i cytowana w internetach smile
niektórzy to umieją się ustawić w życiu big_smile

taki niewinny złośliwy żarcik

356

Odp: Brzydki partner?
paslawek napisał/a:

Madoju jesteś już tam sławna i cytowana w internetach smile
niektórzy to umieją się ustawić w życiu big_smile

taki niewinny złośliwy żarcik

Mądry jej akurat nie skrytykuje, wiec nie ma się czym przejmować.

357

Odp: Brzydki partner?
rossanka napisał/a:
paslawek napisał/a:

Madoju jesteś już tam sławna i cytowana w internetach smile
niektórzy to umieją się ustawić w życiu big_smile

taki niewinny złośliwy żarcik

Mądry jej akurat nie skrytykuje, wiec nie ma się czym przejmować.

Ross Madoja tam teraz uchodzi za blackpillkę smile

358

Odp: Brzydki partner?
paslawek napisał/a:
rossanka napisał/a:
paslawek napisał/a:

Madoju jesteś już tam sławna i cytowana w internetach smile
niektórzy to umieją się ustawić w życiu big_smile

taki niewinny złośliwy żarcik

Mądry jej akurat nie skrytykuje, wiec nie ma się czym przejmować.

Ross Madoja tam teraz uchodzi za blackpillkę smile

A, no to zaszczyt tongue

359

Odp: Brzydki partner?
paslawek napisał/a:
rossanka napisał/a:
paslawek napisał/a:

Madoju jesteś już tam sławna i cytowana w internetach smile
niektórzy to umieją się ustawić w życiu big_smile

taki niewinny złośliwy żarcik

Mądry jej akurat nie skrytykuje, wiec nie ma się czym przejmować.

Ross Madoja tam teraz uchodzi za blackpillkę smile

Nie rozróżnianiam tych modnych teraz określeń. Tzn piszą, że to feministka?

360 Ostatnio edytowany przez Szeptuch (2022-07-01 14:40:59)

Odp: Brzydki partner?
Istotka6 napisał/a:

Uleshe,  dziękuję smile

Aczkolwiek  jestem zazenowana poziomem przedstawienia sytuacji,  stylu  pisania rodem płaskoziemcow i szczekaniem zza ogrodzenia jak pies sąsiadki.  Ktokolwiek wyniósł  stąd temat na wykop musi mieć bardzo nudne,  niewiele znaczące życie skoro podbudowuje na wykopie.  No cóż,  klasycznie -  nie pozdrawiam 

big_smile

Problem z tym że nikt go nie musiał wynosić.
Nie zdziwił bym sie gdyby ten temat założył wykopek.
Wiesz: super facet/idealny mąż i ojciec i niewdzięczna kobieta.
To pada tam na podatny grunt.
bo wiadomo facet zawsze ten dobry a kobieta to zawsze ta zła.
I kręcą sobie "beke" na zaangazowaniu tutejszych forumowiczów.
Edit:Moze stok mi zalinkować temat,bo nie znalazłem tam.

361

Odp: Brzydki partner?

Don Pedro Kremik zapewne smile maczał w tym palce

https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/85/75/5ece081909193_o_full.jpg

https://www.wykop.pl/wpis/66389223/bard … mictwa-in/

362

Odp: Brzydki partner?

Szeptuch też tak myślę, że tak mogło być. Może im materiału brakuje do podtrzymania swoich idei.

Tu masz:

https://www.wykop.pl/wpis/66389223/bard … mictwa-in/

363 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-07-01 14:55:05)

Odp: Brzydki partner?
DeepAndBlue napisał/a:

Szeptuch też tak myślę, że tak mogło być. Może im materiału brakuje do podtrzymania swoich idei.

Tu masz:

KARRAMBA ! smile

https://i.makeagif.com/media/4-18-2016/XE9g9_.gif

364

Odp: Brzydki partner?

Szeptuch,  zgadzam się,  mogło tak być.  Zresztą  odnoszę wrażenie,  że w ostatnim czasie dużo  takich tematów  prowokacyjnych idących  w parze  z namnozonymi teoriami na różne tematy.  Co też jest  zauważalne,  najwięcej  mają  do powiedzenia jednostki,  które,  szczerze najmniej wiedzą,  często  na przykładzie również wspomnianego wykopka,  są to jednostki niekoniecznie lub ledwie dorosłe,  dorosłe,  nie dojrzałe  smile

Podejrzewam,  że  możemy i my się znaleźć  niedługo big_smile

365

Odp: Brzydki partner?
Istotka6 napisał/a:

Szeptuch,  zgadzam się,  mogło tak być.  Zresztą  odnoszę wrażenie,  że w ostatnim czasie dużo  takich tematów  prowokacyjnych idących  w parze  z namnozonymi teoriami na różne tematy.  Co też jest  zauważalne,  najwięcej  mają  do powiedzenia jednostki,  które,  szczerze najmniej wiedzą,  często  na przykładzie również wspomnianego wykopka,  są to jednostki niekoniecznie lub ledwie dorosłe,  dorosłe,  nie dojrzałe  smile
big_smile

Ale w zasadzie czym ich Wpis Madoi wkurzył?

366

Odp: Brzydki partner?
rossanka napisał/a:
Istotka6 napisał/a:

Szeptuch,  zgadzam się,  mogło tak być.  Zresztą  odnoszę wrażenie,  że w ostatnim czasie dużo  takich tematów  prowokacyjnych idących  w parze  z namnozonymi teoriami na różne tematy.  Co też jest  zauważalne,  najwięcej  mają  do powiedzenia jednostki,  które,  szczerze najmniej wiedzą,  często  na przykładzie również wspomnianego wykopka,  są to jednostki niekoniecznie lub ledwie dorosłe,  dorosłe,  nie dojrzałe  smile
big_smile

Ale w zasadzie czym ich Wpis Madoi wkurzył?

Właśnie nie wkurzył Madoja jest bohaterką w tym tygodniu na Wykopie

367

Odp: Brzydki partner?

Co do autorki, miałem masę takich kobiet dokładnie identycznych, które po seksie narzekały na partnera, że to jednak nie był ten bo się nie może na niego patrzeć, były też takie z bagażem oczywiście, no a ja jako samiec alfa musiałem zaliczyć.Z moich obserwacji wynika jedno ,że atrakcyjna kobieta nigdy nie będzie spełniona w związku z nie przystojnym gościem.

368

Odp: Brzydki partner?

Żałuje że wszedłem na ten temat na wykopie, bo chyba raka dostane.
I ci ludzie dziwią sie że są sami i że żadna ich nie chce..
ale to oczywiście wina kobiet że na randki sie z nimi nie umawiają,bo kwadratowej szczeki nie mają...

369

Odp: Brzydki partner?
Szeptuch napisał/a:

Żałuje że wszedłem na ten temat na wykopie, bo chyba raka dostane.
I ci ludzie dziwią sie że są sami i że żadna ich nie chce..
ale to oczywiście wina kobiet że na randki sie z nimi nie umawiają,bo kwadratowej szczeki nie mają...

Mam takie same wrażenia,  szkoda było mi czasu  by dalej to czytać,  stąd  przejrzałam tylko początek i mi wystarczyło.
Zwróć tylko uwagę,  że to młodzi ludzie co przez hormony i niedojrzalosc myślą,  że wszystko  wiedzą  lepiej...  Część  z Nich,  większa część to pewnie płaskoziemcy lub krypto lub przyszli big_smile

370

Odp: Brzydki partner?
Istotka6 napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

Żałuje że wszedłem na ten temat na wykopie, bo chyba raka dostane.
I ci ludzie dziwią sie że są sami i że żadna ich nie chce..
ale to oczywiście wina kobiet że na randki sie z nimi nie umawiają,bo kwadratowej szczeki nie mają...

Mam takie same wrażenia,  szkoda było mi czasu  by dalej to czytać,  stąd  przejrzałam tylko początek i mi wystarczyło.
Zwróć tylko uwagę,  że to młodzi ludzie co przez hormony i niedojrzalosc myślą,  że wszystko  wiedzą  lepiej...  Część  z Nich,  większa część to pewnie płaskoziemcy lub krypto lub przyszli big_smile

Ja rozumiał bym gdyby oni mieli jakieś doświadczenie z kobietami,byli żonaci x lat to ok,coś tam przęśli,może generalizują i uogólniają no ale ok
Ale ci ludzie zaraz po tym jak to napisza że wszystkie  samice sa złe i okropne i że lecą tylko na muskularnych/kasiastych i z kwadratową szczeka (koniecznie te 3 cechy) pisza że nigdy z żadną samica nie byli...kurwa

371

Odp: Brzydki partner?
Szeptuch napisał/a:
Istotka6 napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

Żałuje że wszedłem na ten temat na wykopie, bo chyba raka dostane.
I ci ludzie dziwią sie że są sami i że żadna ich nie chce..
ale to oczywiście wina kobiet że na randki sie z nimi nie umawiają,bo kwadratowej szczeki nie mają...

Mam takie same wrażenia,  szkoda było mi czasu  by dalej to czytać,  stąd  przejrzałam tylko początek i mi wystarczyło.
Zwróć tylko uwagę,  że to młodzi ludzie co przez hormony i niedojrzalosc myślą,  że wszystko  wiedzą  lepiej...  Część  z Nich,  większa część to pewnie płaskoziemcy lub krypto lub przyszli big_smile

Ja rozumiał bym gdyby oni mieli jakieś doświadczenie z kobietami,byli żonaci x lat to ok,coś tam przęśli,może generalizują i uogólniają no ale ok
Ale ci ludzie zaraz po tym jak to napisza że wszystkie  samice sa złe i okropne i że lecą tylko na muskularnych/kasiastych i z kwadratową szczeka (koniecznie te 3 cechy) pisza że nigdy z żadną samica nie byli...kurwa

To tak jak prawiczek wypowiadający się na temat seksu...  Ech za młodzi jeszcze  na to by zauważyć śmiesznosc całej tej sprawy. Teraz mamy wakacje,  dużo czasu wolnego,  trzeba przeczekać  okres wakacyjny q dzieciakom  dajmy się "wykazac"  na swój sposób wink

372

Odp: Brzydki partner?
Szeptuch napisał/a:

(...) Ale ci ludzie zaraz po tym jak to napisza że wszystkie  samice sa złe i okropne i że lecą tylko na muskularnych/kasiastych i z kwadratową szczeka (koniecznie te 3 cechy) pisza że nigdy z żadną samica nie byli...kurwa

Brzmi zaskakująco znajomo cool.
Choć trzeba przyznać, że u nas skala kreatywności jest nieco większa, bo do pakietu mamy co najmniej wysoki wzrost i ciemny kolor skóry. Tak że tego...

373 Ostatnio edytowany przez rossanka (2022-07-01 17:14:55)

Odp: Brzydki partner?
Szeptuch napisał/a:
Istotka6 napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

Żałuje że wszedłem na ten temat na wykopie, bo chyba raka dostane.
I ci ludzie dziwią sie że są sami i że żadna ich nie chce..
ale to oczywiście wina kobiet że na randki sie z nimi nie umawiają,bo kwadratowej szczeki nie mają...

Mam takie same wrażenia,  szkoda było mi czasu  by dalej to czytać,  stąd  przejrzałam tylko początek i mi wystarczyło.
Zwróć tylko uwagę,  że to młodzi ludzie co przez hormony i niedojrzalosc myślą,  że wszystko  wiedzą  lepiej...  Część  z Nich,  większa część to pewnie płaskoziemcy lub krypto lub przyszli big_smile

Ja rozumiał bym gdyby oni mieli jakieś doświadczenie z kobietami,byli żonaci x lat to ok,coś tam przęśli,może generalizują i uogólniają no ale ok
Ale ci ludzie zaraz po tym jak to napisza że wszystkie  samice sa złe i okropne i że lecą tylko na muskularnych/kasiastych i z kwadratową szczeka (koniecznie te 3 cechy) pisza że nigdy z żadną samica nie byli...kurwa

Mnie zastanawia dość powszechna prawidłowość co do myślenia płci. Gdy kobieta zakłada temat, że nie może sobie nikogo znaleźć, w znacznej części przypadków przypisuje sobie za to winę, a to, że za gruba, że ma za małe piersi, za duży nos, nie takie włosy, albo ogólnie z nią jest coś nie tak, że szczęścia do facetów nie ma. Natomiast jeśli temat zakłada mężczyzna, zazwyczaj to, że jest sam jest winą kobiet, bo wolą bogatych, przystojnych, z kwadratowymi szczękami haha, wysokich i na stanowiskach. I taka złość wybija przez te posty.
Z resztą to logiczne, masz przed sobą kobiete/ mezczyzne atrakcyjnego dla siebie, inteligentnego, zaradnego, mądrego, seksownego a obok kobiete/ mezczyzne nieatrakcyjny fizycznie dla siebie, głupią, niezaradną i mało lotną. Kogo wybierzesz?

374 Ostatnio edytowany przez Szeptuch (2022-07-01 17:21:31)

Odp: Brzydki partner?
rossanka napisał/a:

Z resztą to logiczne, masz przed sobą kobiete/ mezczyzne atrakcyjnego dla siebie, inteligentnego, zaradnego, mądrego, seksownego a obok kobiete/ mezczyzne nieatrakcyjny fizycznie dla siebie, głupią, niezaradną i mało lotną. Kogo wybierzesz?

Powiem Ci że spora grupa facetów wybierze głupsza,mniej zaradną i biedniejsza za to np ładna i młodszą żeby mogli ja kontrolować,manipulować i chwalić się jej uroda w grupie innych samców.
Widzałem to nie raz i nie dwa,kobieta ma im tylko przytakiwać

375 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-07-01 17:52:27)

Odp: Brzydki partner?

I to jest właśnie NAJLEPSZY dowód, że blackpillerów nie należy traktowac poważnie..To jest wręcz ideologia, która zrobiła ludziom takie pranie mózgu, jak niesławne ideologie totalitarne w historii XX wieku. Kotś, kto w nią "wierzy" będzie podążał ślepo w tunelu do przodu, wymachując szabelką i nie oglądając się za siebie..

376

Odp: Brzydki partner?
Szeptuch napisał/a:
rossanka napisał/a:

Z resztą to logiczne, masz przed sobą kobiete/ mezczyzne atrakcyjnego dla siebie, inteligentnego, zaradnego, mądrego, seksownego a obok kobiete/ mezczyzne nieatrakcyjny fizycznie dla siebie, głupią, niezaradną i mało lotną. Kogo wybierzesz?

Powiem Ci że spora grupa facetów wybierze głupsza,mniej zaradną i biedniejsza za to np ładna i młodszą żeby mogli ja kontrolować,manipulować i chwalić się jej uroda w grupie innych samców.
Widzałem to nie raz i nie dwa,kobieta ma im tylko przytakiwać

Tylko co im to da?

377

Odp: Brzydki partner?
rossanka napisał/a:

Tylko co im to da?

Nic, w ten sposób lecza kompleksy.
Normalny człowiek chce sie otaczać ludźmi inteligentnymi,zaradnymi,pracowitymi,szczerymi.
Natomiast ten typ faceta bierze sobie taka, mówmy otwarcie, głupia kobietę, w wielu aspektach, gorsza od niego żeby to na tle niej wyglądać na inteligentnego/zaradnego itp
Oczywiście,takiej kobiecie wydaje się ze pana boga za nogi złapała, a zazwyczaj koniec jest taki,ze gdy jej twarz pokryją pierwsze zmarszczki to dostaje kopa i facet bierze sobie kolejna głupią młódkę.
Schemat widziany przeze mnie w mojej poprzedniej firmie notorycznie.
Na wszystkich imprezach firmowych on 30+ ona studentka,zapatrzona w niego jak w obrazek.
I Samce alfa w gronie gadający kto wygrał rywalizacje i przyprowadził lepsza laskę.
zygać mi się chciało.

378

Odp: Brzydki partner?
Szeptuch napisał/a:
rossanka napisał/a:

Tylko co im to da?

Nic, w ten sposób lecza kompleksy.
Normalny człowiek chce sie otaczać ludźmi inteligentnymi,zaradnymi,pracowitymi,szczerymi.
Natomiast ten typ faceta bierze sobie taka, mówmy otwarcie, głupia kobietę, w wielu aspektach, gorsza od niego żeby to na tle niej wyglądać na inteligentnego/zaradnego itp
Oczywiście,takiej kobiecie wydaje się ze pana boga za nogi złapała, a zazwyczaj koniec jest taki,ze gdy jej twarz pokryją pierwsze zmarszczki to dostaje kopa i facet bierze sobie kolejna głupią młódkę.
Schemat widziany przeze mnie w mojej poprzedniej firmie notorycznie.
Na wszystkich imprezach firmowych on 30+ ona studentka,zapatrzona w niego jak w obrazek.
I Samce alfa w gronie gadający kto wygrał rywalizacje i przyprowadził lepsza laskę.
zygać mi się chciało.

Do czasu. 30 latek spokojnie wyrwie 20ke. 40 latek się namęczy, ale jeśli ma kasę, dużo kasy i pozycje, to też mize sobie jakąś przygruchać. 50 latek i 20 latka? Mize wśród amerykańskich celebrytow typu Johny Deep ale to już wiadomo i co chodzi. 60 latek nagle jest sam a wtedy 40 latka to dla niego młoda koza, mógłby być jej ojcem. Mówię oczywiście o zwykłych Kowalskich.
Poza tym nie wierzę, że taki facet się z tym dobrze czuje wiedząc, że dużo młodsza kobieta jest z nim tylko dla pieniędzy. Seks co prawda jest, z młodym ciałem, ale gdzie duchowość, uczucia. Sam seks dla seksu pewnego dnia staje się płaski. Chyba, że ktoś ma taki charakter, że uczuć niepotrzrbuje, wystarczy mu sam tylko seks.

379

Odp: Brzydki partner?
Szeptuch napisał/a:
rossanka napisał/a:

Tylko co im to da?

I Samce alfa w gronie gadający kto wygrał rywalizacje i przyprowadził lepsza laskę.
zygać mi się chciało.

Tu mi się przypomniało. Może być też i tak, że te młode laski między sobą też gadały, która upolowała lepszego jelenia wink

380

Odp: Brzydki partner?

Dodam tylko, że w tym temacie widać jak bardzo seksu i bliskości brakuje wielu tutaj wypowiadającym się miedzy innymi rossanka założę się że conajmniej przez rok nie widziałaś męskiego przyrodzenia.

381

Odp: Brzydki partner?
Forseco napisał/a:

Dodam tylko, że w tym temacie widać jak bardzo seksu i bliskości brakuje wielu tutaj wypowiadającym się miedzy innymi rossanka założę się że conajmniej przez rok nie widziałaś męskiego przyrodzenia.

O, szatanie;)
Postaw męskie przyrodzenie na pierdystale, to wszystkie go zobaczymy

382

Odp: Brzydki partner?
Forseco napisał/a:

Dodam tylko, że .

Najpierw  ty se sprawdź czy już ci jajka obrosły smile
zasrańcu "alfa" big_smile

383

Odp: Brzydki partner?
takiJa1988 napisał/a:

Hmmm.. piszesz, że zarabiasz najlepiej ze swoich koleżanek. Czyli lekko 7000 netto. Twój mąż zarabia 3x tyle czyli 21 000 netto. Razem macie minimum około 30 000 netto na dwie osoby i ty piszesz, że musisz żyć jak pustelnik???

Zarabia tyle dopiero od miesiąca

384 Ostatnio edytowany przez Dorothy37. (2022-07-02 11:03:45)

Odp: Brzydki partner?
takiJa1988 napisał/a:
Szeptuch napisał/a:
takiJa1988 napisał/a:

Hmmm.. piszesz, że zarabiasz najlepiej ze swoich koleżanek. Czyli lekko 7000 netto. Twój mąż zarabia 3x tyle czyli 21 000 netto. Razem macie minimum około 30 000 netto na dwie osoby i ty piszesz, że musisz żyć jak pustelnik???

Kazdy co innego rozumie pod terminem skromnie.
dla niektórych będzie to konieczność pieczenia mięsa na drugie danie z którego wcześniej zrobiło się rosół.
dla niektórych brak nowego srajfona co roku i i wyjazdów na sylwestra do Dubaju.

No w sumie racja. Chociaż w tym przypadku coś mi nie gra. Chyba, że to żona piłkarza i mimo, że zarabia kupę hajsu to żyje skromnie w porównaniu do znajomych innych piłkarzy ktorzy mają lepsze kontrakty.


Ech...

385 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-07-02 10:19:42)

Odp: Brzydki partner?

Halo, halo, halo....


Chwila: dla Ciebie zarabianie 6-7 tys/na miesiąc, choćby przez OBOJE partnerów, gdyby mąż nawet nie awansował to mało???? Ok, te kredyty czy wcześniejsze zobowiązania trochę zaburzają to wszystko, ale do ciężkiej chol..., nawet bez tego awansu gdyby nie było specjalnych wcześniejszych zaległości, to przy zarobkach(na 2 osoby) niecałe 15 tys i to ma być mało? Kurde, czego Ty oczekujesz od życia?

SPoko, teraz zarabiacie razem, hmm, prawie 30tys(!!!) na miesiąc. Jeśli nawet on nie miałby jakiś zaszłości finansowych, to czego Ty chcesz od życia dziewczyno? Mam wrażęnie, że Wasze, czy razcej Twoje oczekiwania są wzięte z innego świata.. Nie masz nowego telefonu, nie jadasz na miejście, nie podróżujesz - no kurde, tragedia po prostu...

Próbuję sobie to powtarzać, ale do mnei to nie dochodzi... 30 tys/miesiąc i życie jak pustelnik...Nie, nawet przed awansem: te 15 tys/miesąc(na oboje) -życie jak pustelnik..

Cały porządek burzą tutaj te wcześniejsze straty i kasa, jaką wyłożył na swoje potrzeby("zachcianki")...

Ok, już zostawmy te wcześneijsze zarobki, chociaż dla mnie to jakiś kosmos, żeby mówić o "pustelicznym" żcyiu, kiedy oboje zarabiają prawie 15 tys na rękę/miesiąc..Ale kurde, ile czasu będzie musiał robić, żębyś uznała, żę przy zarobkach rzędu 30tys na rękę/miesiąc przestała mówić o życiu jak pustelnik...?

386 Ostatnio edytowany przez chmurny (2022-07-02 10:58:46)

Odp: Brzydki partner?

Łatwiej zniosłabym: a) naszą sytuację materialną gdybym miała atrakcyjengo chłopa , b)  urodowe niedostatki mojego chłopa gdybyśmy byli bogatsi.

*skreśl niepotrzebne

Wciąż mam wrażenie że przez kontrowersje straciłaś rezon. Zaprosiłaś do dyskusji w konkretnej sprawia a gdy opinie okazały się skrakne i ciężkie to wyskakujesz z tym swoim sprawozdaniem majątkowym jak polityk  i mówisz: patrzcie państwo to ja tu w jednych butach a ten motorami się rozbija.

Ja tego nie kupuję.

387

Odp: Brzydki partner?

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, że poświęciliście czas, za komentarze zarówno za te delikatniejsze jak i te krytykujące moją postawę. Wezmę sobie wszystko do serca i spróbuję to jakoś poukładać w głowie.

388 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-07-02 11:18:14)

Odp: Brzydki partner?

Ja z kolei próbuję sobie poukładać w głowie to, jak można żyć jak pustelnik, kiedy oboje partnerzy zarabiają prawie 15tys netto/miesiąc..Zakładając, że wcześniej nie było żadnych poważnych zobowiązań ani nie trzeba spłacać zaległych kredytów czy rat za różne rzeczy, ale na biezaco i spokojnie się opłaca to mieszkanie czy samochód. Gorzej, jak to trzeba wszystko robić samemu, bo na jedna osobę będzie oczywiście mniej..
Ale normalne, WSPÓLNE wydatki?

Skoro zarobki znacżąćo wzrosły, to za jakiś czas, który chyba najgorzej pzeczekać, nie będziecie mieli w życiu chyba aż tak źle jak sobie wyobrażasz..

389

Odp: Brzydki partner?
bagienni_k napisał/a:

Ja z kolei próbuję sobie poukładać w głowie to, jak można żyć jak pustelnik, kiedy oboje partnerzy zarabiają prawie 15tys netto/miesiąc..Zakładając, że wcześniej nie było żadnych poważnych zobowiązań ani nie trzeba spłacać zaległych kredytów czy rat za różne rzeczy, ale na biezaco i spokojnie się opłaca to mieszkanie czy samochód. Gorzej, jak to trzeba wszystko robić samemu, bo na jedna osobę będzie oczywiście mniej..
Ale normalne, WSPÓLNE wydatki?

Skoro zarobki znacżąćo wzrosły, to za jakiś czas, który chyba najgorzej pzeczekać, nie będziecie mieli w życiu chyba aż tak źle jak sobie wyobrażasz..

Tak wiem, tak też wcześniej napisałam w którejś wypowiedzi że pod tym względem jest lepiej i zaczniemy pewnie niebawem widzieć efekty. Nie chcę już pisać szczegółów o kwestiach finansowych bo wystarczająco zostałam zjechana. Moje zarobki są takie obecnie, wcześniej zarabiałam mniej, mąż tak samo. Trzeba było odłożyć na wkład własny a potem na remont stąd zaciskanie pasa. Ale jak mówię pod tym względem się poprawiło i jak już wyremontujemy mieszkanie to nie będzie potrzeby aż tak oszczędzać.

390

Odp: Brzydki partner?

Właśnie oto w tym chodzi, że "zaciskanie pasa" lub cykl lepszych i gorszych chwil to całkowicie normalne zjawisko! smile Ciężko mieć zawsze i wszędzie absolutnie wszystko, bo chyba nie ma tutaj nikogo, kto choć raz w życiu musiał czy nawet chciał z czegoś zrezygnować, na rzecz czegoś innego. Na zasadzie: albo wydaję na podróż albo na remont, albo zjem obiad na mieście albo odłożę na coś tam innego, co akurat potrzeba..
Życie, kiedy zawsze Ci na wszystko starczy i nigdy nieczego nie brakuje, to ułuda..Tym bardziej, jak zawsze można sobie powiedzięć: "A czemu nie może być lepiej?" I wtedt to, co jeszcze do niedawna było satysfakcjonujące, nagle przestaje nim być..

Posty [ 326 do 390 z 435 ]

Strony Poprzednia 1 4 5 6 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024