Co sądzicie o związkach z dużą różnica wieku ? Moj brat spotyka się z dziewczyną, od 8 miesięcy (nie są razem) gdzie różnica między nimi wynosi 11 lat.
Ona jest nastolatka, w tym roku skończyła szkołę, mieszka nadal z rodzicami ale fakt sama się częściowo utrzymuje (z praktyk) od 1 roku. Obecnie przechodzi na stały etat w tej pracy, w której miała praktyki. Co do wyprowadzki nie ma zamiaru na razie tego zrobić bo ja o to pytał. Nie sa z jednego miasta. Niby jest dojrzała z wyglądu i nie głupia w rozumie ale to nastolatka.
Martwię się czy to źle się dla niego nie skończy. Mam za sobą podobne doświadczenia z tym,że w odwrotnej konfiguracji i dlatego też się troszcze o niego.
On jest chłopakiem, który sam się utrzymuje pracę ma dobrą, sam mieszka, jest dojrzały, jeździ super autem i jest inteligentny. W sumie w rozmowie z nim można powiedzieć, że jemu zależy na niej i to bardzo. Poświęca się dla niej jeżdżąc w tygodniu, zabiera na różne wyjazdy, spotkania rodzinne i przyjacielskie. Ale nie uspokaja mnie różnica wieku.
Mówi się dziś, że nastolatka jest dojrzała ja twierdzę,że mając naście lat dopiero poznajemy życie.
Nie chce go od tego odwodzić bo to jego życie ale sądzę,ze inwestuje w nią za dużo i sponsoruje zbyt wiele. Rodzica naszym ona się nie podoba, twierdzą że jest za młoda. Ale to nie oni będą z nią żyć nawet gdyby. Ma prawo wyboru.
Mając jakieś doświadczenia podobnego do jego nie chce bazować na tym, bo czuję że nie jestem wiarygodna ale byłabym stronnicza. A nóż widelec im się uda.
Co sądzicie wy?