Powiedziałem jej kilka dni temu, że uważam że powinna iść do normalnej pracy. Z początku inaczej zrozumiała, że wg mnie powinna pracować już wtedy jak dzieci były małe, jej reakcja była bardzo gwałtowna i skoczyła momentalnie z pazurami mówiąc, że dzieci były wtedy dla niej najważniejsze. Wytłumaczyłem jej, że chodzi mi o to co jest teraz. Przyznała rację i powiedziała, że chce poszukać pracy, tyle że jakoś nie widzę, żeby szukała (może się mylę - zobaczymy).
ulle napisał/a:I jeszcze jedno- od dawna nie usłyszałes z jej ust żadnego pozytywnego komunikatu na swój temat, zamiast tego słyszysz tylko krytykę i oskarżanie Cię o wszystko.
W takim razie moje pytanie brzmi " w jakim celu ta kobieta robi Ci to wszystko? Czy pieprzy tak dla samego poniżania Cię i psucia atmosfery w domu, czy też ma inny cel np wywalenie Ciebie z domu i przyznanie jej w całości Twojej pensji? O co i dlaczego ta kobieta zatruwa Ci życie i non stop się pulta?"
Zapytaj ja o to, bo szczerze mówiąc ja kompletnie nie rozumiem celu jej zachowywania się wobec Ciebie.
Czego do cholery ta baba od Ciebie jeszcze chce?
Pytałeś ja w ogóle o to?
I nie zapominajmy o gaslightingu, który to potwierdziła też Twoja psychoterapeutka, że i z tym się mierzysz.
Naprawdę bardzo Ci współczuję. Wyobrażam sobie, jak ciężko jest Ci żyć w tym małżeństwie.Odpowiedź jest prosta - zjeść ciastko i mieć ciastko. Z pewnych źródeł wiem jednak, że wbrew pozorom ona wciąż widzi światełko w tunelu, stąd też pomysł z zaczekaniem do końca roku, tyle że ja tego światła widzę coraz mniej, bo po prostu przestaje mi się chcieć walczyć o małżeństwo.
Napisałbym więcej, ale nie wiem czy tak naprawdę żona też tego nie czyta, gdyby tak się stało to miałaby wręcz tort na tacy, tyle że bardzo gorzki. Ulle: pisałem do Ciebie jakiś czas temu wiadomość na maila, nie wiem czy doszła.
Nic nie doszło i na pewno bym nie przeoczyła. Spróbuj jeszcze raz. Kilka osób pisało do mnie w ostatnim czasie i zawsze otrzymuje wiadomości.
Myślisz, że ona może to czytać?
W razie czego może Paslawek pomoże?( chodzi o maila do mnie).