A więc wojna...? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 61 62 63 64 65 68 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 4,031 do 4,095 z 4,391 ]

4,031 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2023-08-12 23:17:56)

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Snake napisał/a:

Nic nowego z broni nie kupuję, na razie idę w ochronę wink Karabinek skonfigurowany jak w zasadzie chciałem, co oznaczało wymianę paru elementów, zakup kolimatora ale bez szaleństw. Może kiedyś skuszę się jeszcze na zakup powiększalnika czyli takiej powiększającej lunetki współpracującej z kolimatorem. Jak w przyszłym roku będę miał wolną gotówkę, to sobie kupię coś z kałachów w 7,62 mm.
Natomiast doinwestowałem to co istotnie pomaga w polu czyli oporządzenie. Kupiłem naprawdę fajną kamizelkę taktyczną typu plate carrier z kieszeniami na płyty balistyczne plus różne, różniste pierdoły. Teraz zbieram kasę na wkład, czyli te płyty balistyczne. Kamizelka mieści 4 płyty, a atestowane, to koszt ok. 7-8 tysięcy złotych. Nieatestowane dużo taniej. Pewnie pójdę w to drugie rozwiązanie czyli płyty stalowe sprzedawane bez faktury plus miękką balistykę. Znaczy się, że tak na poziomie dochodów przeciętnego Kowalskiego, to jest w chuj kasy ale w razie czego nie mam zamiaru iść na wojnę z gołą klatą i 50-letnią ładownicą od AKM przytroczoną do paska. A takie są realia najpotężniejszej armii w tej części Europy...

Skad ty to znasz te wszystkie nazwy wszystkiego od broni?

Od wujka gugla.

Moglam sie od razu domyslec, przeciez to jest niemozliwe,zebys tak sam od siebie to wiedzial

Zobacz podobne tematy :

4,032

Odp: A więc wojna...?

Ktoś tu łechcze ego Snake 'a. wink

4,033

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
paslawek napisał/a:

Eee tam nudy Snake,lepiej opowiedz jak rozwija się u Ciebie strzelectwo,jakieś nowe nabytki broni ? Jak tam zwierzak się ma ?
Podobno ceny amunicji idą w dół zaskakująco ?

Nic nowego z broni nie kupuję, na razie idę w ochronę wink Karabinek skonfigurowany jak w zasadzie chciałem, co oznaczało wymianę paru elementów, zakup kolimatora ale bez szaleństw. Może kiedyś skuszę się jeszcze na zakup powiększalnika czyli takiej powiększającej lunetki współpracującej z kolimatorem. Jak w przyszłym roku będę miał wolną gotówkę, to sobie kupię coś z kałachów w 7,62 mm.
Natomiast doinwestowałem to co istotnie pomaga w polu czyli oporządzenie. Kupiłem naprawdę fajną kamizelkę taktyczną typu plate carrier z kieszeniami na płyty balistyczne plus różne, różniste pierdoły. Teraz zbieram kasę na wkład, czyli te płyty balistyczne. Kamizelka mieści 4 płyty, a atestowane, to koszt ok. 7-8 tysięcy złotych. Nieatestowane dużo taniej. Pewnie pójdę w to drugie rozwiązanie czyli płyty stalowe sprzedawane bez faktury plus miękką balistykę. Znaczy się, że tak na poziomie dochodów przeciętnego Kowalskiego, to jest w chuj kasy ale w razie czego nie mam zamiaru iść na wojnę z gołą klatą i 50-letnią ładownicą od AKM przytroczoną do paska. A takie są realia najpotężniejszej armii w tej części Europy...


Fajny kiedyś motyw był na wkład DIY z koca spawalniczego i żywicy epoksydowej. Zaskakująco mocne to było i faktycznie dawało niezłą ochronę. Na youtubie znajdziesz.

Z balistyką to dalej takie kwiatki jak były zawsze, że to wciąż szara strefa i najchętniej obierany jest kierunek czeski?

A propos kałaszka - jak chcesz sie pobawić w retro to polecam patent rosyjski z Afganistanu - czyli celownik od rgrury smile

Ja to się tak przymierzam do stalaka, tylko fasunek wymieniłbym na piankowy. W warunkach 'cywilnoobronnych' to dla mnie najlepsze rozwiązanie.

4,034

Odp: A więc wojna...?
Jack Sparrow napisał/a:

Fajny kiedyś motyw był na wkład DIY z koca spawalniczego i żywicy epoksydowej. Zaskakująco mocne to było i faktycznie dawało niezłą ochronę. Na youtubie znajdziesz.

Poszukam.

Jack Sparrow napisał/a:

Z balistyką to dalej takie kwiatki jak były zawsze, że to wciąż szara strefa i najchętniej obierany jest kierunek czeski?

Ogólnie nie ma problemu z dostępnością. Słowo klucz u sprzedawcy: do użytku cywilnego.

Jack Sparrow napisał/a:

A propos kałaszka - jak chcesz sie pobawić w retro to polecam patent rosyjski z Afganistanu - czyli celownik od rgrury smile

Zobaczę, nie szukam na razie nic konkretnego ale czasem różne okazje się trafiają.

Jack Sparrow napisał/a:

Ja to się tak przymierzam do stalaka, tylko fasunek wymieniłbym na piankowy. W warunkach 'cywilnoobronnych' to dla mnie najlepsze rozwiązanie.

Do użytku cywilnego jest to tak naprawdę najlepsze rozwiązanie. Ten sam poziom ochrony, waga, a cena i żywotność nieporównane. Chyba Maskpol wypuścił ostatnio kevlar dla cywili, cena ok. 2 tysiące...

4,035

Odp: A więc wojna...?

Kevlar dla cywili to moim zdaniem patologia. Ile z jego początkowych właściwości zostanie po kilku latach ciurgania w bagażniku albo w piwnicy czy szafce na działce to wiedzą chyba tylko ci, co mocno siedzą w temacie.

> https://youtu.be/uxRJPVhuxh8 wink

4,036

Odp: A więc wojna...?
Jack Sparrow napisał/a:

Kevlar dla cywili to moim zdaniem patologia. Ile z jego początkowych właściwości zostanie po kilku latach ciurgania w bagażniku albo w piwnicy czy szafce na działce to wiedzą chyba tylko ci, co mocno siedzą w temacie.

> https://youtu.be/uxRJPVhuxh8 wink

Ale fajnie wygląda wink
Nic z nim nawet nie trzeba robić, traci właściwości z czasem, dlatego wojsko musi hełmy, wkłady wymieniać. Traci właściwości zawilgocony itd. Stalowy hełm wz. 1967 i takiej produkcji, wyjęty z magazynu jest tak samo skuteczny jak po wyprodukowaniu.
Ale niefajnie wygląda wink

4,037

Odp: A więc wojna...?

Bilans wojny: Rosja +600 miliardów $.

Straty USA i reszty: w zasadzie niepoliczalne.

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Rosja- … 96036.html

4,038 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2023-08-19 10:39:02)

Odp: A więc wojna...?
Jack Sparrow napisał/a:

Bilans wojny: Rosja +600 miliardów $.

Straty USA i reszty: w zasadzie niepoliczalne.

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Rosja- … 96036.html

Zdziwiony, że na wojnie ktoś zarabia a ktoś traci? :-D
Spoko, dane są za zeszły rok, a wiemy, że ceny surowców wystrzeliły wtedy w kosmos.

Nie wiem, czy wiesz ;-) jaka nastąpiła w ostatnich miesiącach deprecjacja rubla? Nie wiem, czy wiesz, że Instytut Hopkinsa szacuje inflację w Rosji na 60%, a oficjalnie rostat pokazuje 3% inflację, chociaż główna stopa procentowa wynosi 12% i podniosło ją w trybie pilnym nagle zwołane posiedzenie rady banku centralnego. Ciekawe dlaczego podstawowa stopa procentowa jest wyższa 4-krotnie niż poziom inflacji? :-D
Rosja pokazuje za q223 wzrost PKB na poziomie 2% (dla porównania Polska ma -3,7% i jest to najniższy poziom w UE).
Tylko jak liczy się wzrost PKB?
Od tegorocznego PKB uwzględniającego wskaźnik inflacji odejmuje się PKB za analogiczny okres w zeszłym roku.
Zatem, jak uwzględnimy realny poziom inflacji w Rosji (już nie bądźmy tak optymistyczni jak Instytut Hopkinsa) i dajmy, że wynosi ona 30%, to realnie PKB Rosji wynosi minimum kilkanaście procent na minusie. A jeszcze trzeba pamiętać, że gros ichniego PKB to produkcja wojenna, która idzie od razu na przepał.

W artykule podano, że dziesiątki tysięcy rusków wzbogaciło się na wojnie, ale miliony zwykłych obywateli tracą. W Rosji obecnie prawie połowa dłużników ma ponad 90-dniowe zaległości w spłacie pożyczek. Jeszcze przed nagłym podniesieniem głównej stopy procentowej z 8,5 do 12%, 44% kredytobiorców na spłatę kredytu hipotecznego musiała wykładać 80% swoich dochodów (brali je jak oprocentowanie wynosiło 4-5% przed wojną). Wiesz jaka będzie fala bankructw po ostatniej podwyżce stop, wyobrażasz to sobie? Część dłużników zapewne pójdzie na ochotnika na wojnę.

Jest dobrze. Nie przejmuj się pobieżnymi ocenami, zaglądaj głębiej. Na szczęście są też ludzie, którzy przebijają się przez różne materiały w rosyjskiej prasie, ruskich telegramach, ruskich ekonomistów, którzy nie działają w propagandzie sukcesu ruskiej gospodarki, więc polecam zajrzeć na ekonomiarosji.pl

4,039

Odp: A więc wojna...?

Ale postrzeganie Rosji przez pryzmat zachodnich wskaźników nie ma sensu, bo tam gro ludzi wciąż sra do wychodka za stodołą. smile Dane na papierze to jedno, ale dla zwykłego Rosjanina na zakaukazie nic się nie zmienia.

4,040 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2023-08-19 11:40:30)

Odp: A więc wojna...?
Jack Sparrow napisał/a:

Ale postrzeganie Rosji przez pryzmat zachodnich wskaźników nie ma sensu, bo tam gro ludzi wciąż sra do wychodka za stodołą. smile Dane na papierze to jedno, ale dla zwykłego Rosjanina na zakaukazie nic się nie zmienia.

Hahaha :-D
Czyli przeciętnego ruska nie obchodzi, że ceny wzrosły średnio o 60% albo 30%? Tam jest mega procent (nie pamiętam i nie chce mi się szukać) osób, szczególnie na gubince, na zasiłkach indeksowanych inflacją 3%. Podobnie emeryci, ale spoko, bo w sumie statystyczny rusek żyje kilkanaście lat krócej od mieszkańca zachodniej kultury, więc ile on pociągnie na tej emeryturze :-D
Ciekawe w takim razie po co ruskie ściagają z urlopów dyrektorów banku centralnego, żeby w trybie pilnym podnosić stopy procentowe, skoro to bez znaczenia?
Spoko, że większości ruskich posiadaczy kredytów hipotecznych nie stać na ich spłatę, bo stopy wyjechały w kosmos :-O
Spoko dla systemu bankowego jak większość pożyczkobiorców w ruskim mirze nie spłaca swoich zobowiązań.

Tjaaaa…

4,041

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Ale postrzeganie Rosji przez pryzmat zachodnich wskaźników nie ma sensu, bo tam gro ludzi wciąż sra do wychodka za stodołą. smile Dane na papierze to jedno, ale dla zwykłego Rosjanina na zakaukazie nic się nie zmienia.

Hahaha :-D
Czyli przeciętnego ruska nie obchodzi, że ceny wzrosły średnio o 60% albo 30%? Tam jest mega procent (nie pamiętam i nie chce mi się szukać) osób, szczególnie na gubince, na zasiłkach indeksowanych inflacją 3%. Podobnie emeryci, ale spoko, bo w sumie statystyczny rusek żyje kilkanaście lat krócej od mieszkańca zachodniej kultury, więc ile on pociągnie na tej emeryturze :-D
Ciekawe w takim razie po co ruskie ściagają z urlopów dyrektorów banku centralnego, żeby w trybie pilnym podnosić stopy procentowe, skoro to bez znaczenia?
Spoko, że większości ruskich posiadaczy kredytów hipotecznych nie stać na ich spłatę, bo stopy wyjechały w kosmos :-O
Spoko dla systemu bankowego jak większość pożyczkobiorców w ruskim mirze nie spłaca swoich zobowiązań.

Tjaaaa…

Skad wiesz, ze Rusek zyje krocej?

4,042

Odp: A więc wojna...?

Żeby skały srały to ani USA, ani UE nie dopuści do upadku Rosji.

4,043

Odp: A więc wojna...?
JuliaUK33 napisał/a:

Skad wiesz, ze Rusek zyje krocej?

U nas jest GUS a u nich rosstat, które publikują dane.
Przynajmniej do zeszłego roku ruski publikowali, bo teraz większość utajnili :-D

4,044

Odp: A więc wojna...?
Jack Sparrow napisał/a:

Żeby skały srały to ani USA, ani UE nie dopuści do upadku Rosji.

Pożyjemy, zobaczymy ;-)

4,045

Odp: A więc wojna...?
Jack Sparrow napisał/a:

Żeby skały srały to ani USA, ani UE nie dopuści do upadku Rosji.

Taka prawda, bo chinczyki glupie zaatakuja Rosje, tylko Rosja jeszcze glupsza i o tym nie wie,bo chinczyki cos napewno kombinowaly na spotkaniu w arabii,bo oni cos osobno z arabami dyskutowaly o czyms,a Rosje nie zaprosily

4,046

Odp: A więc wojna...?
Jack Sparrow napisał/a:

Bilans wojny: Rosja +600 miliardów $.

Straty USA i reszty: w zasadzie niepoliczalne.

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Rosja- … 96036.html

Na dodatek już największe orły antyrosyjskie piszą wprost, że ukraińska ofensywa właśnie ponosi klęskę lub już ją poniosła. Na wewnętrzny użytek Ukraina tłumaczy społeczeństwu, że to wszystko przez niedostateczne lub zbyt wolne dostawy sprzętu z Zachodu. Tymczasem nasze orły piszą wprost, że przyczynami klęski są:
- zbyt krótki czas szkolenia nowo tworzonych jednostek,
- zbyt oczywisty główny kierunek natarcia, wprost na świetnie przygotowane przez Rosjan linie obronne. Zaminowane, głęboko urzutowane, dysponujące rezerwami i wsparciem lotnictwa,
- wymęczenie i zredukowanie najlepszych jednostek UA pod Bachmutem, bo taki był cel rosyjskiej operacji bachmuckiej, a nie zdobywanie wybiegu dla psów czy chęć pochwalenia się jakimś sukcesem,
- zdolność Rosjan do wyprowadzania własnych ofensyw jak ta na kierunku charkowskim żeby zmusić Ukraińców do angażowania rezerw przeznaczonych na potrzeby własnej ofensywy.
Sprawdziła się stara prawda, że Rosjanie może potrafią fatalnie przegrywać ale potrafią uczyć się na własnych błędach, nawet jeśli po prostu muszą sobie tylko przypomnieć co potrafili kiedyś. I tak, przypominają sobie coraz skuteczniej ale naszym orłom i orzełkom można dalej ufać, że będą pielęgnować wizje głupich orków itp.

4,047

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Bilans wojny: Rosja +600 miliardów $.

Straty USA i reszty: w zasadzie niepoliczalne.

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Rosja- … 96036.html

Na dodatek już największe orły antyrosyjskie piszą wprost, że ukraińska ofensywa właśnie ponosi klęskę lub już ją poniosła. Na wewnętrzny użytek Ukraina tłumaczy społeczeństwu, że to wszystko przez niedostateczne lub zbyt wolne dostawy sprzętu z Zachodu. Tymczasem nasze orły piszą wprost, że przyczynami klęski są:
- zbyt krótki czas szkolenia nowo tworzonych jednostek,
- zbyt oczywisty główny kierunek natarcia, wprost na świetnie przygotowane przez Rosjan linie obronne. Zaminowane, głęboko urzutowane, dysponujące rezerwami i wsparciem lotnictwa,
- wymęczenie i zredukowanie najlepszych jednostek UA pod Bachmutem, bo taki był cel rosyjskiej operacji bachmuckiej, a nie zdobywanie wybiegu dla psów czy chęć pochwalenia się jakimś sukcesem,
- zdolność Rosjan do wyprowadzania własnych ofensyw jak ta na kierunku charkowskim żeby zmusić Ukraińców do angażowania rezerw przeznaczonych na potrzeby własnej ofensywy.
Sprawdziła się stara prawda, że Rosjanie może potrafią fatalnie przegrywać ale potrafią uczyć się na własnych błędach, nawet jeśli po prostu muszą sobie tylko przypomnieć co potrafili kiedyś. I tak, przypominają sobie coraz skuteczniej ale naszym orłom i orzełkom można dalej ufać, że będą pielęgnować wizje głupich orków itp.

Rosja to akurat ma byle jaki sprzet wojskowy, ja bym sie bala wogole operowac takim.sprzetem podczas wojny,bo by pewnie wybuchl zanim bym go dotknela

4,048

Odp: A więc wojna...?
JuliaUK33 napisał/a:

Rosja to akurat ma byle jaki sprzet wojskowy, ja bym sie bala wogole operowac takim.sprzetem podczas wojny,bo by pewnie wybuchl zanim bym go dotknela

Z pewnością niesie to nielichą pociechę martwym i okaleczonym Ukraińcom.

4,049

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Rosja to akurat ma byle jaki sprzet wojskowy, ja bym sie bala wogole operowac takim.sprzetem podczas wojny,bo by pewnie wybuchl zanim bym go dotknela

Z pewnością niesie to nielichą pociechę martwym i okaleczonym Ukraińcom.

To nie niesie pociechy,ale taka jest prawda, ze sprzet rosyjski jest wadliwy

4,050

Odp: A więc wojna...?
JuliaUK33 napisał/a:
Snake napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Rosja to akurat ma byle jaki sprzet wojskowy, ja bym sie bala wogole operowac takim.sprzetem podczas wojny,bo by pewnie wybuchl zanim bym go dotknela

Z pewnością niesie to nielichą pociechę martwym i okaleczonym Ukraińcom.

To nie niesie pociechy,ale taka jest prawda, ze sprzet rosyjski jest wadliwy

Eksperta zawsze miło posłuchać!

4,051

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Snake napisał/a:

Z pewnością niesie to nielichą pociechę martwym i okaleczonym Ukraińcom.

To nie niesie pociechy,ale taka jest prawda, ze sprzet rosyjski jest wadliwy

Eksperta zawsze miło posłuchać!

Jakiego eksperta?

4,052

Odp: A więc wojna...?
JuliaUK33 napisał/a:
Snake napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

To nie niesie pociechy,ale taka jest prawda, ze sprzet rosyjski jest wadliwy

Eksperta zawsze miło posłuchać!

Jakiego eksperta?

Od rosyjskiego sprzętu.

4,053

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Snake napisał/a:

Eksperta zawsze miło posłuchać!

Jakiego eksperta?

Od rosyjskiego sprzętu.

Kto nim jest ?

4,054

Odp: A więc wojna...?
JuliaUK33 napisał/a:
Snake napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Jakiego eksperta?

Od rosyjskiego sprzętu.

Kto nim jest ?

Ty przecież.

4,055

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Snake napisał/a:

Od rosyjskiego sprzętu.

Kto nim jest ?

Ty przecież.

Ja nie jestem expert po prostu wiem,ze sprzet rosyjski nie jest taki straszny i potezny jak sie nim straszy skoro Rosjanie ponosza wiele strat na Ukrainie. Po za tym wojna na Ukrainie sie pewnie skonczy jeszcze w tym roku

4,056

Odp: A więc wojna...?

Rosji i Chinom idzie tak dobrze, że w Chinach nie przedstawiono stopy bezrobocia wśród młodych. Podobno muszą poszukać nowej metodologii badań. smile

4,057

Odp: A więc wojna...?

A wojna z Ukraina sie skonczy, ale pozniej wybuchnie 3 wojna swiatowa jak Chiny zaatakuja Rosje, bedzie to po podpisaniu traktatu pokojowego w Jerozolimie.

4,058

Odp: A więc wojna...?
JuliaUK33 napisał/a:

pozniej wybuchnie 3 wojna swiatowa jak Chiny zaatakuja Rosje

Co ty z tą wojną miedzy Chinami a Rosją? Nic z tych rzeczy nie będzie. Chiny są skupione na morzu i na cieśninach. Cały ich przemysł jest na wschodzie kraju wokół portów. Bardziej niż Rosja interesuje ich dostanie się do morza arabskiego. Tu są dopiero możliwości.

4,059 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2023-08-20 15:44:51)

Odp: A więc wojna...?
Legat napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

pozniej wybuchnie 3 wojna swiatowa jak Chiny zaatakuja Rosje

Co ty z tą wojną miedzy Chinami a Rosją? Nic z tych rzeczy nie będzie. Chiny są skupione na morzu i na cieśninach. Cały ich przemysł jest na wschodzie kraju wokół portów. Bardziej niż Rosja interesuje ich dostanie się do morza arabskiego. Tu są dopiero możliwości.

A wlasnie, ze bedzie. Chiny zaatakuja Rosje. Mam nadzieje, ze to nie bedzie za naszych czasow, ale jezeli bedzie to wspomnisz moje slowa. Chiny zaatakuja Rosje,bo beda miec pakt z muzulmanami

4,060

Odp: A więc wojna...?
Legat napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

pozniej wybuchnie 3 wojna swiatowa jak Chiny zaatakuja Rosje

Co ty z tą wojną miedzy Chinami a Rosją? Nic z tych rzeczy nie będzie. Chiny są skupione na morzu i na cieśninach. Cały ich przemysł jest na wschodzie kraju wokół portów. Bardziej niż Rosja interesuje ich dostanie się do morza arabskiego. Tu są dopiero możliwości.

Chiny od lat ostrzą sobie ząbki na surowce syberyjskie i nie tylko. Rosja zajebała im od chuja terenów i oni zwyczajnie chcieliby to odzyskać.

4,061

Odp: A więc wojna...?
Jack Sparrow napisał/a:
Legat napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

pozniej wybuchnie 3 wojna swiatowa jak Chiny zaatakuja Rosje

Co ty z tą wojną miedzy Chinami a Rosją? Nic z tych rzeczy nie będzie. Chiny są skupione na morzu i na cieśninach. Cały ich przemysł jest na wschodzie kraju wokół portów. Bardziej niż Rosja interesuje ich dostanie się do morza arabskiego. Tu są dopiero możliwości.

Chiny od lat ostrzą sobie ząbki na surowce syberyjskie i nie tylko. Rosja zajebała im od chuja terenów i oni zwyczajnie chcieliby to odzyskać.

Bedzie wojna Rosji z chinami. A Europa bedzie pod wplywem Islamu i to pod przymusem. Taiwan chinczyki tez zaatakuja

4,062 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2023-08-20 15:57:31)

Odp: A więc wojna...?

Dodam jeszcze, ze zapewne zdradzieckie niemcy maja uklad rowniez z muzulmanami i dlatego islamizuja Europe. Przykro mi jest tylko co do Polski,bo zalezy jaki rzad bedzie wtedy rzadzil to polski rzad ma dosc dobre stosunki z arabami i rowniez niestety podpisze z nimi pakt i Polska bedzie pod wplywem Islamu. Przykro to sie robi jak sprzedadza wlasna wiare,tylko dla wladzy i potegi w Europie. Ja bylam muzulmanka i zaluje nigdy do islamu na tysiac % nie wroce juz wole zginac niz podpisywac islamskie pakty. Mam nadzieje, ze to nie bedzie za moich i mojej corki czasow,ale to co sie dzieje na swiecie to jestesmy tego coraz blizej

4,063

Odp: A więc wojna...?

Oj Julcia, Julcia, a przypomnij nam kto sprzedał udziały w jednej ze strategicznych firm muzułmanom na zbrodniczych wręcz warunkach ? big_smile

4,064

Odp: A więc wojna...?
Jack Sparrow napisał/a:

Oj Julcia, Julcia, a przypomnij nam kto sprzedał udziały w jednej ze strategicznych firm muzułmanom na zbrodniczych wręcz warunkach ? big_smile

Niewiem kto, ale to jest bardzo zle sprzedawac cos muzulmanom i miec z nimi umowy, ktore beda dotyczyc islamizacji. Nie pisze o zwyklych umowach handlowych itp,ale o tej,ktora sprawi, ze Polska bedzie pod wplywem islamu

4,065

Odp: A więc wojna...?

Zrobię mały off top. Możesz napisać coś więcej o tym, dlaczego przestałas być tą muzulmanką? Co Cię skłoniło do tego, by nią zostać i co Ci się nie podobało w takim stylu życia?

4,066

Odp: A więc wojna...?
Ewika99 napisał/a:

Zrobię mały off top. Możesz napisać coś więcej o tym, dlaczego przestałas być tą muzulmanką? Co Cię skłoniło do tego, by nią zostać i co Ci się nie podobało w takim stylu życia?

Przed wypowiedzeniem szahady mialam wyrzuty sumienia, ze robie cos zlego, nie bylam w 100% pewna czy Islam jest sluszna wiara pamietam modlilam sie wtedy do Jesusa "ze jezeli Islam jest falszywa religia, a On chce mnie z powrotem to przyprowadzi mnie z powrotem do siebie". Z jednej strony nie bylam pewna,z drugiej zaczelam ogladac, sluchac wykladow,uczyc sie od muzulmanek na temat Islamu i coraz bardziej sie przekonywalam do tej religii. Kiedy juz po zostaniu muzulmanka pewnego dnia zaczelam miec problemy z oddychaniem "pomyslalam Jezu pomoz mi" I nagle problem znikl ' to bylo straszne doswiadczenie. Za jakis czas mialam sen w ktorym atakowaly mnie zle duchy modlilam sie do allaha o pomoc bez skutku, wtedy uslyszalam glos "zawolaj Jezusa na pomoc" zrobilam to a zle duchy sobie poszly w tym snie. Zanim zostalam muzulmanka mialam sen ze w kosciele modle sie tak jak modla sie muzulmanie,kiedy sie klanialam do ziemii uslyszalam glos "nie modl sie jak niewolnik, modl sie jak moj przyjaciel " Jezus mi pokazal pozycje modlitwy jaka modla sie Chrzescijanie... dostalam of Boga wystarczajaco znakow, zeby wrocic na Chrzescijanstwo.

4,067

Odp: A więc wojna...?

Pytam, bo naprawdę ciężko mi zrozumieć, jak można przejść nie tyle na inną wiarę, co na totalnie inny od naszego styl życia. Styl, który zdecydowanie odbiega od tego, co znamy, w czym zostaliśmy wychowani. I co przesądza o tym, że inna, tak różna  religia i kultura będzie dla nas lepszą od tej, w której wychowała się nasza rodzina, bliscy i my sami.

4,068

Odp: A więc wojna...?
Ewika99 napisał/a:

Pytam, bo naprawdę ciężko mi zrozumieć, jak można przejść nie tyle na inną wiarę, co na totalnie inny od naszego styl życia. Styl, który zdecydowanie odbiega od tego, co znamy, w czym zostaliśmy wychowani. I co przesądza o tym, że inna, tak różna  religia i kultura będzie dla nas lepszą od tej, w której wychowała się nasza rodzina, bliscy i my sami.

Tak sie zdarza. Sa ludzie,ktorzy na stale przechodza na inna wiare, a sa tacy co przechodza na tzw "chwilowo" i pozniej wracaja. Takie przypadki sa znane np katolik, przeszedl na ateizm, a pozniej znow wrocil do kosciola

4,069

Odp: A więc wojna...?
JuliaUK33 napisał/a:
Ewika99 napisał/a:

Pytam, bo naprawdę ciężko mi zrozumieć, jak można przejść nie tyle na inną wiarę, co na totalnie inny od naszego styl życia. Styl, który zdecydowanie odbiega od tego, co znamy, w czym zostaliśmy wychowani. I co przesądza o tym, że inna, tak różna  religia i kultura będzie dla nas lepszą od tej, w której wychowała się nasza rodzina, bliscy i my sami.

Tak sie zdarza. Sa ludzie,ktorzy na stale przechodza na inna wiare, a sa tacy co przechodza na tzw "chwilowo" i pozniej wracaja. Takie przypadki sa znane np katolik, przeszedl na ateizm, a pozniej znow wrocil do kosciola

Ateista, oprócz praktykowania religii, prowadzi bardzo podobny styl życia do katolika. Co innego muzułmanie. Ich religia jest ich swiatopogladem, ich credo, kulturą, stylem życia, wychowania. A przy okazji diametralnie różni się od naszego życia. Dużo młodych dziewczyn nie zdaje sobie z tego sprawy, wychodząc za muzułmanina. Myślą, że w każdej chwili mogą wszystko odwołać, odkręcić, a to nie jest takie proste w niektórych przypadkach.

4,070 Ostatnio edytowany przez Ewika99 (2023-08-21 00:06:04)

Odp: A więc wojna...?

Dubel

4,071

Odp: A więc wojna...?
Ewika99 napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Ewika99 napisał/a:

Pytam, bo naprawdę ciężko mi zrozumieć, jak można przejść nie tyle na inną wiarę, co na totalnie inny od naszego styl życia. Styl, który zdecydowanie odbiega od tego, co znamy, w czym zostaliśmy wychowani. I co przesądza o tym, że inna, tak różna  religia i kultura będzie dla nas lepszą od tej, w której wychowała się nasza rodzina, bliscy i my sami.

Tak sie zdarza. Sa ludzie,ktorzy na stale przechodza na inna wiare, a sa tacy co przechodza na tzw "chwilowo" i pozniej wracaja. Takie przypadki sa znane np katolik, przeszedl na ateizm, a pozniej znow wrocil do kosciola

Ateista, oprócz praktykowania religii, prowadzi bardzo podobny styl życia do katolika. Co innego muzułmanie. Ich religia jest ich swiatopogladem, ich credo, kulturą, stylem życia, wychowania. A przy okazji diametralnie różni się od naszego życia. Dużo młodych dziewczyn nie zdaje sobie z tego sprawy, wychodząc za muzułmanina. Myślą, że w każdej chwili mogą wszystko odwołać, odkręcić, a to nie jest takie proste w niektórych przypadkach.

Muzulmanie inaczej sie zachowuja w krajach islamskich, gdzie prawo szariatu wrecz zmusza ich do przestrzeganie zasad islamu, a inaczej w Europie,gdzie maja pelny luz np w krajach islamskich zarowno Azji i Afryki za seks pozamalzenski jest kara ukamieniowania tutaj muzulmanie i muzulmanki sie puszczaja na prawo i lewo, tam za picie alko idzie sie do wiezienia, jak chodzilam do clubow kiedys to pelno muzulmanow widzialam, sa tacy co sie modla 5x dziennie, a tacy co sobie to robia na wyrywki. Kobiety za odsloniecie wlosow w krajach islamskich sa bite publicznie, tutaj to sobie laza muzulmanski jak chca,znam takie co twarz zakrywaja, znam takie co zarzuca byle kawalek chustki,a ubior to jeansy i top,znam takie co wogole nie zakrywaja wlosow a jedynie nosza np dlugie sukienki itp tutaj na zachodzie muzulmanie maja taki luz kota nie ma to myszy harcuja, robia sobie co chca zwlaszcza mlodzi w d*** maja zasady Islamu

4,072

Odp: A więc wojna...?
Ewika99 napisał/a:

Zrobię mały off top. Możesz napisać coś więcej o tym, dlaczego przestałas być tą muzulmanką? Co Cię skłoniło do tego, by nią zostać i co Ci się nie podobało w takim stylu życia?

Bo jej facet - muzułmanin, ożenił się za jej plecami i nic jej nie powiedział big_smile

4,073

Odp: A więc wojna...?
JuliaUK33 napisał/a:

Ja nie jestem expert po prostu wiem,ze sprzet rosyjski nie jest taki straszny i potezny jak sie nim straszy skoro Rosjanie ponosza wiele strat na Ukrainie. Po za tym wojna na Ukrainie sie pewnie skonczy jeszcze w tym roku

Dobra, żartowałem tylko ale nie jestem aż tak złośliwy i nie będę tego dłużej ciągnął.

4,074

Odp: A więc wojna...?

Rosyjska strona potwierdza, że na pokładzie samolotu, który rozbił się dziś w Rosji, był Prigozyn. Według mnie to była tylko kwestia czasu, po oslawionym buncie. Ciekawa jestem, co teraz  stanie się z samą  grupą Wagnera? Byc może część  jej członków dołączy do rosyjskich sił zbrojnych, a część podzieli los swego przywódcy? Cóż, kto z Putinem wojuje, naturalnie nie umiera.

4,075

Odp: A więc wojna...?
Ewika99 napisał/a:

Rosyjska strona potwierdza, że na pokładzie samolotu, który rozbił się dziś w Rosji, był Prigozyn. Według mnie to była tylko kwestia czasu, po oslawionym buncie. Ciekawa jestem, co teraz  stanie się z samą  grupą Wagnera? Byc może część  jej członków dołączy do rosyjskich sił zbrojnych, a część podzieli los swego przywódcy? Cóż, kto z Putinem wojuje, naturalnie nie umiera.

Dobrze ta menda pigrozyn zginela, szkoda,ze putin z nim nie polecial i lukasenka a tusk nie byl pilotem-4 mendy apokalipsy

4,076

Odp: A więc wojna...?
JuliaUK33 napisał/a:
Ewika99 napisał/a:

Rosyjska strona potwierdza, że na pokładzie samolotu, który rozbił się dziś w Rosji, był Prigozyn. Według mnie to była tylko kwestia czasu, po oslawionym buncie. Ciekawa jestem, co teraz  stanie się z samą  grupą Wagnera? Byc może część  jej członków dołączy do rosyjskich sił zbrojnych, a część podzieli los swego przywódcy? Cóż, kto z Putinem wojuje, naturalnie nie umiera.

Dobrze ta menda pigrozyn zginela, szkoda,ze putin z nim nie polecial i lukasenka a tusk nie byl pilotem-4 mendy apokalipsy

Szkoda, że nie ma już moderacji na tym forum, bo ten wpis kwalifikowałby się na bana. Kwalifikuje się też do prokuratora, gdyby komuś chciało się w to bawić.

4,077 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-08-24 13:58:49)

Odp: A więc wojna...?

Wszczęto postępowanie karne z artykułu o naruszeniu zasad użytkowania statku powietrznego (art. 263 Kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej), a już snują się teorie spiskowe. No i nie ma oficjalnych informacji o śmierci.

4,078

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Ewika99 napisał/a:

Rosyjska strona potwierdza, że na pokładzie samolotu, który rozbił się dziś w Rosji, był Prigozyn. Według mnie to była tylko kwestia czasu, po oslawionym buncie. Ciekawa jestem, co teraz  stanie się z samą  grupą Wagnera? Byc może część  jej członków dołączy do rosyjskich sił zbrojnych, a część podzieli los swego przywódcy? Cóż, kto z Putinem wojuje, naturalnie nie umiera.

Dobrze ta menda pigrozyn zginela, szkoda,ze putin z nim nie polecial i lukasenka a tusk nie byl pilotem-4 mendy apokalipsy

Szkoda, że nie ma już moderacji na tym forum, bo ten wpis kwalifikowałby się na bana. Kwalifikuje się też do prokuratora, gdyby komuś chciało się w to bawić.

Ubóstwo mentalne Julci jest tu powszechnie znane, więc wpis nie dziwi.

4,079

Odp: A więc wojna...?
Misinx napisał/a:
Snake napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Dobrze ta menda pigrozyn zginela, szkoda,ze putin z nim nie polecial i lukasenka a tusk nie byl pilotem-4 mendy apokalipsy

Szkoda, że nie ma już moderacji na tym forum, bo ten wpis kwalifikowałby się na bana. Kwalifikuje się też do prokuratora, gdyby komuś chciało się w to bawić.

Ubóstwo mentalne Julci jest tu powszechnie znane, więc wpis nie dziwi.

Do was trzeba zadzwonic, ale nie do prokuratury tylko do domu wariatow,zeby was zamkneli i to w kaftanie bezpieczenstwa. Co niby takiego zlego bylo napisane w moim poscie? Jeszcze moze napiszcie "ze to ja zestrzelilam ten samolot"

4,080

Odp: A więc wojna...?

Kilka twoich wypowiedzi spełnia kryteria, aby uznać je za mowę nienawiści i groźby karalne.

4,081

Odp: A więc wojna...?

Ruska obrażają, rozumiesz? Gdzie jest prokurator? Nie wolno obrażać, nie wolno. Mowa nienawiści. :-)
Wyjazd z Polski wielbiciele Putina i innych azjatyckich gnid. Nie chcemy was tutaj.

Prigożyn zginął? Grupa Wagnera w rozsypce? Bardzo dobrze. Jednego świra mniej.
Jak widać bycie niezależnym, posiadanie gotówki i sztabek złota nie chroni przed śmiercią.
Najlepszy scenariusz dla Polski to walki wewnętrzne w Rosji.

Specjalnie się zarejestrowałem, żeby to napisać.
Natężenie ruskiej propagandy tzw. "samodzielnego myślenia" wybija poza skalę.

4,082

Odp: A więc wojna...?

Misiu kolorowy, nie chodzi o śmierć jakiegoś typa i że ktoś tam się z tego cieszy, ale o życzenie śmierci jednemu z czołowych polskich polityków i wyzwiska pod jego adresem.

Najlepszym scenariuszem dla Polski to jest słaba, ale stabilna Rosja. A nie jej walki wewnętrzne, bo nigdy nie wiadomo kto i na jak debilny pomysł wpadnie. A w takich warunkach właśnie rodzi się skrajny radykalizm.

4,083 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2023-08-24 18:32:46)

Odp: A więc wojna...?
Jack Sparrow napisał/a:

Misiu kolorowy, nie chodzi o śmierć jakiegoś typa i że ktoś tam się z tego cieszy, ale o życzenie śmierci jednemu z czołowych polskich polityków i wyzwiska pod jego adresem.

Najlepszym scenariuszem dla Polski to jest słaba, ale stabilna Rosja. A nie jej walki wewnętrzne, bo nigdy nie wiadomo kto i na jak debilny pomysł wpadnie. A w takich warunkach właśnie rodzi się skrajny radykalizm.

Akurat tusk jest najwiekszy szkodnikiem Polski, ja sie wogole zastanawiam czy on wogole jest Polakiem z krwi czy tylko na papierku... a zyjemy w kraju, gdzie jest wolnosc slowa i tak samo jak wyborcy PO wyszli z transparentami obrazajacymi PIS i zyczac smierci np slogan"zabrales nie tego Kaczynskiego" co to jest jak nie zyczenie smierci?tak samo druga strona moze postepowac,ale dla lewakow wolnosc slowa jest tylko jednokierunkowa... inna sprawa to w tym przypadku cala Ukraina powinna sie zajac prokuratura,bo kazdy tam zyczy putinowi i lukasence jak najgorzej

4,084 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2023-08-24 18:43:00)

Odp: A więc wojna...?
NowyUżytkownik1 napisał/a:

Ruska obrażają, rozumiesz? Gdzie jest prokurator? Nie wolno obrażać, nie wolno. Mowa nienawiści. :-)
Wyjazd z Polski wielbiciele Putina i innych azjatyckich gnid. Nie chcemy was tutaj.

Prigożyn zginął? Grupa Wagnera w rozsypce? Bardzo dobrze. Jednego świra mniej.
Jak widać bycie niezależnym, posiadanie gotówki i sztabek złota nie chroni przed śmiercią.
Najlepszy scenariusz dla Polski to walki wewnętrzne w Rosji.

Specjalnie się zarejestrowałem, żeby to napisać.
Natężenie ruskiej propagandy tzw. "samodzielnego myślenia" wybija poza skalę.

Tak dokladnie po za tym to jest normalna ludzka reakcja cieszyc sie kiedy ktos zly zginie albo np pojdzie do wiezienia.  Jeszcze nie slyszalam o przypadku, ze np zginal jakis seryjny morderca ktos napisal" bardzo dobrze,ze zginal, szkoda,ze jego wspolnicy tez nie zgineli i dostal za to sprawe w sadzie " ludzie normalni zawsze beda sie cieszyc ze smierci zlego albo, ze poszedl do wiezienia,bo dzieki temu wiele niewinnych ludzi juz nie cierpi, bo ile ta menda pigrozyn ma krwi na rekach jak zabijali dzieci , cywilow. ZADEN normalny prokurator sie nie zajmie ta sprawa,a tym bardziej, ze zyczenie smierci to nie jest to samo co grozby karalne. Bo mozna napisac "szkoda,ze nie zgineli " a mozna napisac "sprawie,ze zgina "-co juz jest grozba karalna. Ja akurat grozby karalnej nie zastosowalam,bo nikomu nie grozilam

4,085 Ostatnio edytowany przez Socjallibertarianin (2023-08-26 18:19:38)

Odp: A więc wojna...?

Największym szkodnikiem jest Morawiecki a nie Tusk. To on im doradzał wiek emerytalny i tzw prywatyzacje. Śmieszy mnie ciemnogród który pracujące za granicą i jednocześnie oceniać Polskę. Nie wiesz jak jest w Polsce to nie komentuj. Przyjechać na kilka tygodni to za mało. Mam ci przypomnieć jak Braun groził śmiercią dziennikarzy wyborczej a PIS jak doszedł w 2015 roku do władzy to krzyczeli zabijemy was. Morderstwo Adamowicza dobrze pokazuje do czego prowadzi propaganda TVPinfo. Niektórzy symetryści porównują Cybę tyle że Cyba primo zabił nie urzędującego prezydenta dużego miasta a jednego z szeregowych pracowników. I co ważniejsze na liście miał prócz Kaczyńskiego Millera i Wałęsę. To był taksówkarz korwinista. Co ważne na pogrzebie Rosiaka były wieńce nie tylko PISu ale także PO i SLD. Po mordzie na Adamowiczu nie było wieńców obozu rzadzacego oraz konfederacji a TVP info nie skasowała archiwalnych programów z Adamowiczem a nawet nadal atakuje nieżyjącego już prezydenta Gdańska.

4,086

Odp: A więc wojna...?
Socjallibertarianin napisał/a:

Największym szkodnikiem jest Morawiecki a nie Tusk. To on im doradzał wiek emerytalny i tzw prywatyzacje. Śmieszy mnie ciemnogród który pracujące za granicą i jednocześnie oceniać Polskę. Nie wiesz jak jest w Polsce to nie komentuj. Przyjechać na kilka tygodni to za mało. Mam ci przypomnieć jak Braun groził śmiercią dziennikarzy wyborczej a PIS jak doszedł w 2015 roku do władzy to krzyczeli zabijemy was. Morderstwo Adamowicza dobrze pokazuje do czego prowadzi propaganda TVPinfo. Niektórzy symetryści porównują Cybę tyle że Cyba primo zabił nie urzędującego prezydenta dużego miasta a jednego z szeregowych pracowników. I co ważniejsze na liście miał prócz Kaczyńskiego Millera i Wałęsę. To był taksówkarz korwinista. Co ważne na pogrzebie Rosiaka były wieńce nie tylko PISu ale także PO i SLD. Po mordzie na Adamowiczu nie było wieńców obozu rzadzacego oraz konfederacji a TVP info nie skasowała archiwalnych programów z Adamowiczem a nawet nadal atakuje nieżyjącego już prezydenta Gdańska.

To,ze nie mieszkam w Polsce to nie znaczy, ze nic nie wiem-istnieje cos takiego jak rodzina, znajomi i internet przez ktory mozna czytac wiadomosci z roznych zrodel,mozna miec nawet polska telewizje-NIE zyjemy w sredniowieczu, ze jak ktos podrozowal za morze to guzik wiedzial co sie u niego w kraju dzieje

4,087

Odp: A więc wojna...?

Ojej, już mainstreamowe media piszą takie rzeczy z relacji ukraińskich żołnierzy:

Tutaj nic nie wygląda tak, jak w codziennych wiadomościach i oficjalnych komunikatach - stwierdził natomiast sierżant Wołodimir. Rosjanie mają być dobrze uzbrojeni, kompetentni i z wysokim morale, a nie bandą zdemoralizowanych pijaków pchanych naprzód na zdezelowanych pojazdach pod dowództwem idiotów.

4,088

Odp: A więc wojna...?

Pamiętam informacje z początku konfliktu. Ukraińcy podawali o śmierci 25-30tyś rosyjskich żołnierzy i nasze media kręciły jak to Rosjanie na potęgę umierają, a USA w tym samym czasie podawało w jakiś komunikatach, które chyłkiem przemykały niezauważone, że realne straty rosyjskie nie przekraczały 2-2,5tyś zabitych.

4,089

Odp: A więc wojna...?
Jack Sparrow napisał/a:

Pamiętam informacje z początku konfliktu. Ukraińcy podawali o śmierci 25-30tyś rosyjskich żołnierzy i nasze media kręciły jak to Rosjanie na potęgę umierają, a USA w tym samym czasie podawało w jakiś komunikatach, które chyłkiem przemykały niezauważone, że realne straty rosyjskie nie przekraczały 2-2,5tyś zabitych.

Nadal informacje o stratach podawane przez jedną i drugą stronę, to nic innego jak tylko zwykła propaganda. Jest to standardowy element każdej wojny i tylko kompletni laicy mogą się fascynować takimi informacjami.
Przy czym podłoże tego jest dwojakie. Pierwsze, to cel propagandowy czyli minimalizowanie dla opinii publicznej strat własnych, a maksymalizowanie strat przeciwnika. Drugie, to niemożliwość w przeważającej ilości przypadków określenia realnych strat przeciwnika. To prawie zawsze są szacunki.
Ot, taka banalna sprawa jak ilość samolotów niemieckich jakie zostały zestrzelone przez polskich myśliwców w czasie Bitwy o Anglię, czy szerzej w czasie całej wojny. Cały czas w obiegu powszechnym są podawane liczby określone w czasie samej wojny lub zaraz po niej na podstawie meldunków składanych przez pilotów po powrocie oraz przeprowadzonej wówczas weryfikacji odpowiednich służb, które po analizie wszystkich meldunków zliczały "faktyczne" straty przeciwnika i przypisywały je konkretnym pilotom lub grupie pilotów. Bo można było mieć na koncie 1/3 zestrzelenia dla przykładu.
Tymczasem po wojnie zarówno odpowiednie służby jak i historycy mieli możliwość zapoznania się z adekwatnymi meldunkami strony przeciwnej i praktycznie zawsze wychodziło, że każda ze stron meldowała zestrzelenie więcej samolotów niż przeciwnik odnotowywał u siebie strat. I to mimo, że nawet wojenne metody liczenia strat wymagały aby pilot miał świadków, którzy widzieli, że trafiony przez niego wróg rozbił się o ziemię, wodę, wybuchł na milion kawałków itd.
Realnie z tego co pamiętam taka analiza źródeł z obu stron pozwala zaliczyć polskim pilotom ok. 2/3 oficjalnie uznawanych zestrzeleń. Co i tak jest bardzo dobrym wskaźnikiem. Tyle, że to interesuje tylko historyków specjalistów z danego zagadnienia, hobbystów itp.
W przypadku obecnego konfliktu na Ukrainie jest i będzie dokładnie to samo, a media, ich odbiorcy będą żyć informacjami z bieżącej propagandy. Tylko wąskie grono "entuzjastów" i rzecz jasna analityków cywilnych jak i wojskowych interesuje się prawdziwymi danymi.

4,090

Odp: A więc wojna...?

Historię piszą zwycięzcy. Zawsze.

4,091 Ostatnio edytowany przez KarminowaRóża (2023-10-11 17:17:30)

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:

Takie miałem marzenia 35 lat temu ale życie potoczyło się inaczej i nie żałuję. Zarabiam robiąc to co lubię więc można powiedzieć, że nie pracuję wink Gdybym spełnił swoje młodzieńcze marzenia i został zawodowym żołnierzem, to nie wiem czy dziś byłbym szczęśliwym człowiekiem. Wojsko w czas pokoju, to jest straszny rak. Nawet dziś po 1,5 roku w wojsku z doskoku mógłbym rzucać do znudzenia przykładami jaki to jest rak. M.in. taki był sens mojej wypowiedzi o byciu oficerem. Po prostu widzę, że na wielu stanowiskach podoficerskich i oficerskich są ludzie niekompetentni lub nie mający predyspozycji do dowodzenia ludźmi na polu bitwy.
(...)
Ja nie chcę ginąć z takiego powodu. (...)

Ot takie zabawy wink

To musi być wspaniałe uczucie robić to co się lubi i mieć z tego niezły hajs. smile
Ja myślę, że gdybyś został zawodowym żołnierzem to armia by zyskała, ale Ty i rodzina stracilibyście. Mogłoby się tak stać, że w wojsku rozwinęłyby się niektóre negatywne Twoje cechy. Wydajesz się być dość surowy.
A tak to obecnie możesz urealnić swoje marzenia w postaci wojskowych "zabaw". Dla mnie to jest mega męskie.

Martwi mnie ten zaostrzony konflikt izraelsko-palestyński. Ja nie sympatyzuję z Izraelem, ale barbarzyństwo Palestyńczyków jest porażające.

Czy to nie może być kolejnym krokiem do konfliktu światowego.
Jak myślisz, czy taki konflikt jest realny. Co/kto ewentualnie o tym zadecyduje. Jakie mogą być tego zwiastuny. Jakie skutki dla Polski, by to miało. Czasami piszesz tak, jakbyśmy przygotowywali się do wojny naprawdę.

4,092

Odp: A więc wojna...?
KarminowaRóża napisał/a:
Snake napisał/a:

Takie miałem marzenia 35 lat temu ale życie potoczyło się inaczej i nie żałuję. Zarabiam robiąc to co lubię więc można powiedzieć, że nie pracuję wink Gdybym spełnił swoje młodzieńcze marzenia i został zawodowym żołnierzem, to nie wiem czy dziś byłbym szczęśliwym człowiekiem. Wojsko w czas pokoju, to jest straszny rak. Nawet dziś po 1,5 roku w wojsku z doskoku mógłbym rzucać do znudzenia przykładami jaki to jest rak. M.in. taki był sens mojej wypowiedzi o byciu oficerem. Po prostu widzę, że na wielu stanowiskach podoficerskich i oficerskich są ludzie niekompetentni lub nie mający predyspozycji do dowodzenia ludźmi na polu bitwy.
(...)
Ja nie chcę ginąć z takiego powodu. (...)

Ot takie zabawy wink

To musi być wspaniałe uczucie robić to co się lubi i mieć z tego niezły hajs. smile
Ja myślę, że gdybyś został zawodowym żołnierzem to armia by zyskała, ale Ty i rodzina stracilibyście. Mogłoby się tak stać, że w wojsku rozwinęłyby się niektóre negatywne Twoje cechy. Wydajesz się być dość surowy.
A tak to obecnie możesz urealnić swoje marzenia w postaci wojskowych "zabaw". Dla mnie to jest mega męskie.

Martwi mnie ten zaostrzony konflikt izraelsko-palestyński. Ja nie sympatyzuję z Izraelem, ale barbarzyństwo Palestyńczyków jest porażające.

Czy to nie może być kolejnym krokiem do konfliktu światowego.
Jak myślisz, czy taki konflikt jest realny. Co/kto ewentualnie o tym zadecyduje. Jakie mogą być tego zwiastuny. Jakie skutki dla Polski, by to miało. Czasami piszesz tak, jakbyśmy przygotowywali się do wojny naprawdę.

Tam jest coraz gorzej w Izraelu i i Palestine,oby to sie nie rozlazlo po swiecie ta wojna, bo juz Libia, Syria tez cos wciagniete sa w wojne plus Ameryka sie angazuje i Iran

4,093

Odp: A więc wojna...?

Cóż, jest takie powiedzenie: chcesz pokoju, szykuj się na wojnę. Konflikt izraelsko-palestynski nie trwa od wczoraj. Oni się tłuką, od kiedy pamiętam. I od zawsze był to konflikt dość brutalny, tylko ostatnio eskalowal. Myślę, że jest to sytuacja dla Ukrainy niezbyt komfortowa, bo może odwrócić uwagę przede wszystkim USA od jej konfliktu z Rosją. W ogóle mam wrażenie, że Polska powsciąga się  ostatnio z sympatią do Ukraińców po słowach Zeleńskiego na forum ONZ. Nie bardzo mnie to dziwi. A nawet spodziewałam się takiego obrotu spraw. Ukraina patrzy głównie na własny interes, a Polska umożliwiła jej osiągnięcie celów. Oczywiście może to być też po prostu (A raczej nawet jest) element kampanii wyborczej, by zdobyć głosy "ukrainosceptykow". Jednak nie da się ukryć, że w polityce światowej dzieją się jakieś roszady.

4,094

Odp: A więc wojna...?
Ewika99 napisał/a:

Cóż, jest takie powiedzenie: chcesz pokoju, szykuj się na wojnę. Konflikt izraelsko-palestynski nie trwa od wczoraj. Oni się tłuką, od kiedy pamiętam. I od zawsze był to konflikt dość brutalny, tylko ostatnio eskalowal. Myślę, że jest to sytuacja dla Ukrainy niezbyt komfortowa, bo może odwrócić uwagę przede wszystkim USA od jej konfliktu z Rosją. W ogóle mam wrażenie, że Polska powsciąga się  ostatnio z sympatią do Ukraińców po słowach Zeleńskiego na forum ONZ. Nie bardzo mnie to dziwi. A nawet spodziewałam się takiego obrotu spraw. Ukraina patrzy głównie na własny interes, a Polska umożliwiła jej osiągnięcie celów. Oczywiście może to być też po prostu (A raczej nawet jest) element kampanii wyborczej, by zdobyć głosy "ukrainosceptykow". Jednak nie da się ukryć, że w polityce światowej dzieją się jakieś roszady.

Tak ,ale od 7 pazdziernika wybuchla wojna na duza skale,  wczesniej to bylo nic w porownaniu co sie tam teraz dzieje zarowno w Izraelu jak i w Palestynie. W Izrealu doszlo do masakry calej miejscowosci po kilku dniach zolnierze znalezli zabite ciala dzieci i niemowlat,  zostalo porwanych wiele osob ponad 100-150 napewno,ale moze byc wiecej. W Palestynie z kolei wszystko jest bombardowane, nie ma pradu, ciezko o jedzenie i wode do picia. Takze to juz nie sa wojenki miedzy soba,a prawdziwa wojna... natomiast mysle,ze arabowie podpisza pakt "pokoju" w Izraelu

4,095

Odp: A więc wojna...?
KarminowaRóża napisał/a:

To musi być wspaniałe uczucie robić to co się lubi i mieć z tego niezły hajs. smile

Ale to nie w wojsku ha, ha ten hajs.


KarminowaRóża napisał/a:

Ja myślę, że gdybyś został zawodowym żołnierzem to armia by zyskała, ale Ty i rodzina stracilibyście. Mogłoby się tak stać, że w wojsku rozwinęłyby się niektóre negatywne Twoje cechy. Wydajesz się być dość surowy.
A tak to obecnie możesz urealnić swoje marzenia w postaci wojskowych "zabaw". Dla mnie to jest mega męskie.

Muszę być surowy, bo tako rzecze mój znak zodiaku i znaczenie mojego imienia (znajome laski mi to wyczytały dawno, dawno temu) ale dla równowagi potrafię być duszą towarzystwa wink

KarminowaRóża napisał/a:

Martwi mnie ten zaostrzony konflikt izraelsko-palestyński. Ja nie sympatyzuję z Izraelem, ale barbarzyństwo Palestyńczyków jest porażające.

Jedni warci drugich. Zdjęcia z bombardowanych osiedli Gazy są porażające. Analogiczne jedna ruska bomba, która spadnie na jakiś ukraiński blok i pół świata się sra o ruskim barbarzyństwie, a tu ludzie wiwatują w internetach. Gaza zaczyna przypominać ruiny warszawskiego getta, jak i samą Warszawę po powstaniu 1944. W zasadzie czekam tylko na obrazki przedstawiające izraelskie komanda wypalające ruiny miotaczami płomieni...

KarminowaRóża napisał/a:

Czy to nie może być kolejnym krokiem do konfliktu światowego.
Jak myślisz, czy taki konflikt jest realny. Co/kto ewentualnie o tym zadecyduje. Jakie mogą być tego zwiastuny. Jakie skutki dla Polski, by to miało. Czasami piszesz tak, jakbyśmy przygotowywali się do wojny naprawdę.

Ależ owszem. Nie poszedłem do wojska dla zabawy, nawet męskiej wink tylko dlatego, że obstawiam bardzo wysokie prawdopodobieństwo wybuchu konfliktu o zasięgu światowym. A ja wtedy wolę być po stronie mundurowych, umieć co nie co, jak też posiadać w domu co nie co do obrony jak też zdobycia żarcia, wody, leków. Choćby siłą wobec innych konkurujących w otoczeniu o te dobra.

Posty [ 4,031 do 4,095 z 4,391 ]

Strony Poprzednia 1 61 62 63 64 65 68 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024