Jack Sparrow napisał/a:MagdaLena1111 problemem nie jest koreański shit (bo to sprzęt umiarkowanie dobry), ale problem jest ze sposobem podpisywania kontraktów i zobowiązań. To samo było 20 lat temu, jak się okazało, że odbiory sortów mundurowych i sprawdzenie ich ze specyfikacją odbywa się organoleptycznie. Czyli Pan Miecio w magazynie brał takie buty i mundur i porównywał ze zdjęciem egzemplarzy wzorcowych 'na oko'. A potem wielki szok, czemu 2 pary butów na 9 miesięcy to za mało, choć i tak ZSW większość czasu jedynie liście grabi z prawa na lewo i z powrotem.
Ta karuzela spierdolenia monowskiej (upolitycznionej) betonozy kręci się bez końca i takie buble można wyciągać co krok przy każdym zakupie lub projekcie modernizacyjnym lub rozwojowym.
Zobacz, ile w tej opowiastce Wolskiego jest narzekania, że zamieniono siekierkę na kijek.
Ale rzecz jasna, gdyby ktoś sprawdził przed zakupem jakość tego sprzętu, nie godził się na dodatkowe zakupy, skoro sami produkujemy to po co? Niby działamy kolektywnie jako Zachód i się wspieramy a tu wychodzi, że nas…nie będę się wyrażać.
Podobna sytuacja z zakupem samolotów, ponoć nie dało się nic dla nas przy tym kontrakcie z Amerykanami załatwić, ale inni potrafili :-D
A po co sprawdzać? Jak się sprawdza, to wychodzą jakieś babole, będą oficjalnie spisane i ludzie na wysokich stanowiskach będą musieli się pod tym podpisać, że wiedzieli, że akceptują i na co to komu.
Nieważne. To nie to jest tak naprawdę ważne w tej akurat sprawie, bo to jest normalny, monowski syf. Ważne jest to, że oddano Ukrainie prawie wszystkie AHS Krab będące produktem z dość wysokiej półki i żeby na gwałt zrównoważyć te dary kupiono dla polskich żołnierzy AHS K2, które są w stosunku do Krabów półkę niżej. Postępowanie debila. Jeśli chcemy wspierać Ukrainę, to trzeba było kupić od Koreańczyków te K2 i podarować Ukrainie. A nasze Kraby niech służą naszym żołnierzom. Ewentualnie podarować Ukraińcom kilkanaście sztuk żeby przeszły chrzest bojowy, można było zebrać doświadczenia z frontu i wprowadzić stosowne zmiany i poprawki w naszych Krabach. Plus wyprodukować im te, które oprócz darów normalnie w Polsce zamówili.