A więc wojna...? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 50 51 52 53 54 68 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 3,316 do 3,380 z 4,391 ]

3,316 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-10-17 13:47:56)

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Posłuchaj, jest różnica pomiędzy rozumieniem istoty działania a łykaniem jego treści jak pelikan. Najwyraźniej coś Ci umyka, i manipulowanie słabo Ci wychodzi, a "głupiutką" zachowaj sobie dla kogoś innego. Niech Ci się nie wydaje, ze jesteś taki mądry, cwany i sprytny, bo póki co wpierdalasz popcorn za plecami NATO, do którego Twój rząd pierdyliardy razy zwraca się o potwierdzenie gotowości do obrony "wschodniej flanki NATO".

Coś mi się zdaje, że ty właśnie tych różnic nie zauważasz. Cóż, ja nie będę płakał nad losem biednych Ukraińców, bo nie płakałem też nad losem Serbów, Syryjczyków, Irakijczyków, Libijczyków, Palestyńczyków i kto tam jeszcze miał pecha do wojennej zawieruchy.

Co do rządu, to akurat jest to pierwszy rząd w III RP, który postanowił nie oglądać się na NATO tylko reorganizuje siły zbrojne tak żeby Polska była kiedyś w stanie samodzielnie podjąć walkę, przynajmniej w zauważalnym zakresie i nie przez 3 dni.

Co do mojego popcornu, to ja w tym roku wstąpiłem do czynnej służby wojskowej. Podlegam alarmowemu powołaniu pod broń. Nie muszę dostawać żadnego kwitka pocztą, dostaję telefon i się stawiam w jednostce. Pobieram broń, hełm, kamizelkę balistyczną, maskę pgaz i ruszam na front lol Nie napiszę ci ile mam czasu na stawienie się w jednostce i w jakim czasie od tego stawienia się może ona ruszyć do boju, bo to jest informacja niejawna wink ale to nie jest dużo czasu. Akurat żeby pożegnać się z rodziną... lol

To źle Ci się wydaje. Ale napiszę Ci to zdanie raz jeszcze - nie jest trudne do zrozumienia: jest różnica pomiędzy rozumieniem istoty działania a łykaniem jego treści jak pelikan. Jakoś ten fakt Twój męski szowinizm przeżyje.

Ale możemy sobie wydzielić odrębny temat na temat: "Wydajność bojowa sił zbrojnych RP poza strukturami NATO w kontekście aktualnego konfliktu zbrojnego". Chętnie poczytam o polskiej prażonej kukurydzy.

Zobacz podobne tematy :

3,317

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:

Ale możemy sobie wydzielić odrębny temat na temat: "Wydajność bojowa sił zbrojnych RP poza strukturami NATO w kontekście aktualnego konfliktu zbrojnego". Chętnie poczytam o polskiej prażonej kukurydzy.

No i jak tu z tobą dyskutować jak nie łapiesz tematu? Nikt nie mówi o działaniu polskich sił zbrojnych poza strukturami NATO, wręcz przeciwnie w ramach NATO.
Tylko, że w końcu zaświtało w niektórych główkach, że nie ma żadnego NATO, które przyjdzie nam z odsieczą. NATO, to MY wink Siły zbrojne większości państw NATO są w takim stanie, że nie ma żadnej pozytywnej perspektywy na wsparcie Polski w obronie. Z małymi wyjątkami na szczęście i na szczęście te wyjątki są podstawą siły NATO. To znaczy głównie chodzi o USA i GB. Tak na marginesie, to właśnie te dwa państwa w związku z wojną na Ukrainie wysłały do Polski swoje istotne siły. Miasta i miasteczka wschodniej Polski są zapchane amerykańskimi i brytyjskim żołnierzami. Hiszpanów, Francuzów, Belgów, Włochów itp. nie zauważyłem... wink
Jeśli chodzi o wydajność, to obecnie sytuacja jest nieco zachwiana, bo dużo etatowego sprzętu PSZ wysłaliśmy na Ukrainę i co tu mówić, jest dziura.
Ale można przyjąć, że na papierze wszystko się zgadza. I tak gdyby ktoś napadł na Polskę jutro, to:
1. przez tydzień nie dostaniemy żadnego wzmocnienia lądowego z NATO, poza może amerykańską 101. Desantową, która faktycznie może w 3 dni być w Polsce. Realnie jednak to zajmie z tydzień
żeby 101-sza była gotowa do walki, a także amerykańska brygada pancerna obsadziła i wyprowadziła w pole swój sprzęt, który stacjonuje w Polsce.
2. miesiąc zajmie zanim do Polski mogłyby trafić jednostki liniowe innych państw, czyli te jednostki, które są cały czas etatowo pod bronią. Moglibyśmy liczyć na jakieś 4-6 brygad z całego NATO. Przypomnę, że Polska ma 12 brygad + 2 brygady kawalerii powietrznej/powietrzno-desantową.
3. Jedyne na co moglibyśmy liczyć od pierwszych godzin walki, to lotnictwo NATO, AWACS, informacja satelitarna, częściowo obrona plot/prak. I to jest ta dobra strona NATO.

I teraz podsumowując. Punkt trzeci jest bez znaczenia jeśli:
- przez tydzień nie utrzymamy szarą piechotą i czarnuchami w czołgach terenu umożliwiającego korzystanie z polskich lotnisk, rejonów rozwinięć jednostek sojuszników, a ogólnie nie damy się zepchnąć do Wisły,
- przez miesiąc damy się wypchnąć poza Wisłę.

Jeśli Wojsko Polskie nie będzie w stanie spełnić obu powyższych warunków, to mamy pozamiatane chyba, że kogoś zadowala Księstwo Warszawsko - Poznańskie.

Czy obecnie Wojsko Polskie jest w stanie spełnić powyższe warunki nie odpowiem wink Natomiast z całą pewnością obecnie dąży do tego żeby za 3-4 lata spełniać je z naddatkiem. Ten naddatek, to gwarancja objęcia natychmiastową ochroną WP państw nadbałtyckich oraz natychmiastowej eliminacji zagrożenia ze strony Obwodu Kaliningradzkiego. Za 3-4 lata Obwód Kaliningradzki będzie strefą pewnej śmierci dla każdego noszącego rosyjski mundur. Niestety również dla jakiejś części cywili...
Albo inaczej. Za 3-4 lata Wojsko Polskie będzie posiadać zdolność do działań ofensywnych na kierunku wschodnim lol
Po prostu jeśli jeszcze to do kogoś nie dotarło, to warto się przyzwyczajać, że NATO w tej części Europy, to jest Polska wsparta przez USA i GB. I pisałem to już parę razy, że taki układ sił się już buduje, mniej więcej nie oglądając się na struktury NATO, a raczej uwzględniając jego bezwład decyzyjno - polityczny.

3,318 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-10-17 15:01:18)

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Ale możemy sobie wydzielić odrębny temat na temat: "Wydajność bojowa sił zbrojnych RP poza strukturami NATO w kontekście aktualnego konfliktu zbrojnego". Chętnie poczytam o polskiej prażonej kukurydzy.

No i jak tu z tobą dyskutować jak nie łapiesz tematu?

Rozumiem jednak że z jakiegoś powodu czujesz się nad wyraz pewny siebie, bezpieczny i zaopiekowany militarnie, a fakt wojny na Ukrainie, jest dla Ciebie miłą rozrywkę z rzędu tych napawajmy się widowiskiem. Klimatu wypowiedzi, istotnie, nie łapię, bo jesz ten popcorn póki chcą go prażyć Amerykanie.
Zwyczajnie nie traWię (pozdrawiam Lucka) kozaczenia.

3,319

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:
Snake napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Ale możemy sobie wydzielić odrębny temat na temat: "Wydajność bojowa sił zbrojnych RP poza strukturami NATO w kontekście aktualnego konfliktu zbrojnego". Chętnie poczytam o polskiej prażonej kukurydzy.

No i jak tu z tobą dyskutować jak nie łapiesz tematu?

Rozumiem jednak że z jakiegoś powodu czujesz się nad wyraz pewny siebie, bezpieczny i zaopiekowany militarnie, a fakt wojny na Ukrainie, jest dla Ciebie miłą rozrywkę z rzędu tych napawajmy się widowiskiem. Klimatu wypowiedzi, istotnie, nie łapię, bo jesz ten popcorn póki chcą go prażyć Amerykanie.

O ile się nie mylę, to na tym wątku dawałem wyraz temu, że w tym zakresie wojny światowej, tj. konfliktu rosyjsko - ukraińskiego mam ambiwalentne odczucia komu kibicować wink Ani Rosja, ani Ukraina nie są przyjaciółmi Polski o co zresztą nie mam pretensji, bo przecież państwa nie mają przyjaciół, mają tylko interesy. A my akurat mamy sprzeczność interesów w wielu kwestiach z Rosją jak i z Ukrainą. Obecnie mamy jednak wspólny interes z Ukrainą więc ostatecznie i poniekąd jej jakoś tam kibicuję. Natomiast biorąc pod uwagę wspólną historię ostatnich kilku wieków z obydwoma narodami, to faktycznie obserwować ten konflikt jest miłą rozrywką i widowiskiem. Cóż poradzić... Jakoś tak człowiek ma niemoralną satysfakcję lol
Rzeczpospolita była im wstrętna i woleli braci Rosjan, to mieli i mają braci Rosjan. Jak raz się Ruskiem oddasz i to jeszcze z własnej woli, to łatwo się z jego objęć nie wydostaniesz.

3,320

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:

O ile się nie mylę, to na tym wątku dawałem wyraz temu, że w tym zakresie wojny światowej, tj. konfliktu rosyjsko - ukraińskiego mam ambiwalentne odczucia komu kibicować wink Ani Rosja, ani Ukraina nie są przyjaciółmi Polski o co zresztą nie mam pretensji, bo przecież państwa nie mają przyjaciół, mają tylko interesy. A my akurat mamy sprzeczność interesów w wielu kwestiach z Rosją jak i z Ukrainą. Obecnie mamy jednak wspólny interes z Ukrainą więc ostatecznie i poniekąd jej jakoś tam kibicuję. Natomiast biorąc pod uwagę wspólną historię ostatnich kilku wieków z obydwoma narodami, to faktycznie obserwować ten konflikt jest miłą rozrywką i widowiskiem. Cóż poradzić... Jakoś tak człowiek ma niemoralną satysfakcję lol
Rzeczpospolita była im wstrętna i woleli braci Rosjan, to mieli i mają braci Rosjan. Jak raz się Ruskiem oddasz i to jeszcze z własnej woli, to łatwo się z jego objęć nie wydostaniesz.

To jest bardzo krótkowzroczne spojrzenie, nie że pozbawione racji, po prostu krótkowzroczne.

3,321

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:
Snake napisał/a:

O ile się nie mylę, to na tym wątku dawałem wyraz temu, że w tym zakresie wojny światowej, tj. konfliktu rosyjsko - ukraińskiego mam ambiwalentne odczucia komu kibicować wink Ani Rosja, ani Ukraina nie są przyjaciółmi Polski o co zresztą nie mam pretensji, bo przecież państwa nie mają przyjaciół, mają tylko interesy. A my akurat mamy sprzeczność interesów w wielu kwestiach z Rosją jak i z Ukrainą. Obecnie mamy jednak wspólny interes z Ukrainą więc ostatecznie i poniekąd jej jakoś tam kibicuję. Natomiast biorąc pod uwagę wspólną historię ostatnich kilku wieków z obydwoma narodami, to faktycznie obserwować ten konflikt jest miłą rozrywką i widowiskiem. Cóż poradzić... Jakoś tak człowiek ma niemoralną satysfakcję lol
Rzeczpospolita była im wstrętna i woleli braci Rosjan, to mieli i mają braci Rosjan. Jak raz się Ruskiem oddasz i to jeszcze z własnej woli, to łatwo się z jego objęć nie wydostaniesz.

To jest bardzo krótkowzroczne spojrzenie, nie że pozbawione racji, po prostu krótkowzroczne.

Ale co jest krótkowzroczne? Że dając im broń, amunicję, mundury, hełmy, kamizelki, buty, żarcie, krew, leki i opatrunki, opiekując się ich babami i dzieciakami itd., itp. odczuwa się perwersyjną satysfakcję "przyszła koza do woza"?

3,322

Odp: A więc wojna...?

@Snake

Uważałem Cię za rozsądnego użytkownika tego forum. To co napisałeś, zszokowało mnie.

Spotykałem się z Rosjanką kiedyś. Nie była to jakaś znajda z zakaukazu, a dziewczyna z doktoratem, poliglotka pracująca wówczas od kilku lat w międzynarodowych korporacjach. Raz podczas lizania się zaczęła lecieć "wy nie macie z nami szans, a NATO was nie obroni". Grożenie wojną potrafiła połączyć z desperacją, bo na FB stalkowała mnie potem wielokrotnie. I o byle co putinowska propaganda.

Dlatego dziękujmy Ukraińcom za ich heroizm, bo gdyby nie oni, to już by Putlerek obstawiał granice. Teraz już jest spokojniej, bo elitarne jednostki (m.in WDW) wystrzelane jak kaczki, więc w razie niedajbóg jeden polski żołnierz zawodowy, chłopaczków z branki zdejmował by kilkunastu.

Chciało się wierzyć, że to dobry naród, który ma pecha do polityków, ale niestety kochają kremlowskiego zbrodniarza w zdecydowanej większości.

3,323

Odp: A więc wojna...?
Grasse napisał/a:

@Snake

Uważałem Cię za rozsądnego użytkownika tego forum. To co napisałeś, zszokowało mnie.

Ale że wolisz z klapkami na oczach? To uważaj, bo do tego czasem ładują taką kulkę w usta, a bywa i więcej wink

Grasse napisał/a:

Dlatego dziękujmy Ukraińcom za ich heroizm, bo gdyby nie oni, to już by Putlerek obstawiał granice..

Muszę cię zmartwić ale obstawia już na granicy z FR w Obwodzie Kaliningradzkim i z Białorusią.

Grasse napisał/a:

Teraz już jest spokojniej, bo elitarne jednostki (m.in WDW) wystrzelane jak kaczki, więc w razie niedajbóg jeden polski żołnierz zawodowy, chłopaczków z branki zdejmował by kilkunastu.

Cieszy mnie twa wiara w żołnierzy od 7 30 do 15 30 ale wiesz ile ci żołnierze w ciągu roku wystrzeliwują kulek? lol

3,324 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2022-10-17 19:34:54)

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
Grasse napisał/a:

Dlatego dziękujmy Ukraińcom za ich heroizm, bo gdyby nie oni, to już by Putlerek obstawiał granice..

Muszę cię zmartwić ale obstawia już na granicy z FR w Obwodzie Kaliningradzkim i z Białorusią.

Przez przesady - wyciągają coraz starszy sowiecki sprzęt do rewitalizacji, a drugą armię świata właśnie biedniejsze państwa dozbrajają smile
Azja Centralna się pięknie wypina, że może ich pocałować.
Rosja to kolos na glinianych nogach i te nóżki są coraz słabsze, a rozwiązania wyciągane takie, jak na Rosjan wypada. Byle bić, byle w nędzy, ale imperium-srelium.

Z resztą rosyjskie kanały np. na telegramie pokazują totalne odklejenie niektórych środowisk.
Typowa turańska mentalność.

EDIT:  Z resztą

Problem/cecha/przewaga/słabość elit RU jednym wpisie.

Czyli szef Agencji Regnum M.Kolerow o tym,że rosyjski lud nie przeżyje bez państwa.Ostatnio pisał o tym prof.Dawydow:o dominacji w dziejach RU tych,którzy nie wierzyli w jednostkę i lud,a państwo było/jest dla nich wszystkim

3,325

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:

Przez przesady - wyciągają coraz starszy sowiecki sprzęt do rewitalizacji, a drugą armię świata właśnie biedniejsze państwa dozbrajają smile

I tak, i nie. To znaczy mnie jako piechociarzowi jest zdecydowanie obojętne czy rozjeżdża mnie gąsienica nowoczesnego T-90, czy przestarzałego T-62, a odłamkowo-burzący kalibru 115 mm zabija tak samo jak ten kalibru 125 mm.

Lucyfer666 napisał/a:

Azja Centralna się pięknie wypina, że może ich pocałować.
Rosja to kolos na glinianych nogach i te nóżki są coraz słabsze, a rozwiązania wyciągane takie, jak na Rosjan wypada. Byle bić, byle w nędzy, ale imperium-srelium.

No ja bym tak nie dzielił skóry na niedźwiedziu póki się rusza. Akurat nie kto inny jak Rosjanie potrafili brać srogie baty żeby potem się zebrać i oddać z nawiązką wink

3,326

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:

Przez przesady - wyciągają coraz starszy sowiecki sprzęt do rewitalizacji,

A podobno nie wierzysz w kijowską propagandę.

3,327

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Przez przesady - wyciągają coraz starszy sowiecki sprzęt do rewitalizacji,

A podobno nie wierzysz w kijowską propagandę.

Nie wierzę, a to akurat MON Rosji ogłosił tongue

3,328 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-10-18 10:26:56)

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:

Ale co jest krótkowzroczne? Że dając im broń, amunicję, mundury, hełmy, kamizelki, buty, żarcie, krew, leki i opatrunki, opiekując się ich babami i dzieciakami itd., itp. odczuwa się perwersyjną satysfakcję "przyszła koza do woza"?

Nie wiem jak Ty, ale każdy trzeźwo myślący i rozsądnie oceniający sytuację człowiek widzi, że Putin jest zdesperowany. To jest człowiek, który właściwie już przegrał, a który przegranej do wiadomości nie przyjmuje. Jego poziom frustracji sięga zenitu. Pytanie: ile jeszcze szkód wyrządzi i ilu ludzi wymorduje, oraz gdzie? No ale przecież to z powodu tylko fajerwerków na Ukrainie, które się tak fajne z satysfakcją w TV ogląda, i wygłasza teorie o geopolityce, wschodnia granica NATO jest uzbrojona po zęby (to jest nasza) a Ty masz komfort pisania o satysfakcji. Jeszcze masz ten komfort...

3,329

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:

Nie wiem jak Ty, ale każdy trzeźwo myślący i rozsądnie oceniający sytuację człowiek widzi, że Putin jest zdesperowany. To jest człowiek, który właściwie już przegrał, a który przegranej do wiadomości nie przyjmuje. Jego poziom frustracji sięga zenitu.

A to z działu tych bajek o szalonym psychopacie, wilku z wielkimi zębami czy jakiegoś innego? Bo tak poza bajkami, to tak, Putin jest zdesperowany, jeśli przez Putina rozumiesz całą klikę rządzącą Rosją. Jest/są zdesperowani, bo od około 10 lat Rosja jest spychana do narożnika przez USA. Celem tego jest ruina Rosji albo akt poddańczy wobec USA. No, a tu chłopaki na Kremlu jeszcze żyją mitem Rosji mocarstwa światowego i nie bardzo mają ochotę klękać przed USA. Przynajmniej nie bez walki, więc walczą. No i co tu jest do rozumienia?

KoralinaJones napisał/a:

No ale przecież to z powodu tylko fajerwerków na Ukrainie, które się tak fajne z satysfakcją w TV ogląda, i wygłasza teorie o geopolityce, wschodnia granica NATO jest uzbrojona po zęby (to jest nasza) a Ty masz komfort pisania o satysfakcji. Jeszcze masz ten komfort...

Żartownisia z ciebie ale spokojnie, nie będę cię wyprowadzał z dobrego samopoczucia. Poza tym wiesz, zawsze ktoś może uznać, że pisząc publicznie powszechnie znane informacje ujawniam tajemnicę państwową lol

3,330 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-10-18 10:50:08)

Odp: A więc wojna...?

Tak, tak. Teraz posiadasz informacje o statusie państwowej tajemnicy wojskowej. Popatrz, ja też. Powiem Ci jeszcze w tajemnicy, że na forach w necie, to większość takie informacje posiada, ale nie może ich ujawnić, także ciiii....
Koń by się uśmiał big_smile
Zapomniałam na chwilę, że Ty przecież jesteś alfą i omegą każdego możliwego tematu.

3,331

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:

Nie wiem jak Ty, ale każdy trzeźwo myślący i rozsądnie oceniający sytuację człowiek widzi, że Putin jest zdesperowany. To jest człowiek, który właściwie już przegrał, a który przegranej do wiadomości nie przyjmuje.

No to ciekawe dlaczego Irańczycy ryzykują sporo pomagając przegranemu? Myślę tu o dronach i ewentualnych rakietach. Dlaczego uważa się, że jednak Chińczycy i Hindusi, to tak z przegranym trzymają. OPEC też posłuchało przegranego. No i na czym ma polegać ta porażka Rosji? W Rosji wielu grinkinów uważa, że wojna jest do wygrania. Trzeba tylko wiele rzeczy poprawić. Znaczy Putin nie jest sam zdesperowany w swoim bunkrze, jak to próbuje się u nas sprzedać. Gospodarka Ukrainy w 1/3 już jest zniszczona, a będzie niszczona dalej. Wojsko zależne od dostaw z Zachodu. Gdzie na Zachodzie jest coraz drożej, inflacja szaleje.

3,332

Odp: A więc wojna...?
Legat napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Nie wiem jak Ty, ale każdy trzeźwo myślący i rozsądnie oceniający sytuację człowiek widzi, że Putin jest zdesperowany. To jest człowiek, który właściwie już przegrał, a który przegranej do wiadomości nie przyjmuje.

No to ciekawe dlaczego Irańczycy ryzykują sporo pomagając przegranemu? Myślę tu o dronach i ewentualnych rakietach. Dlaczego uważa się, że jednak Chińczycy i Hindusi, to tak z przegranym trzymają. OPEC też posłuchało przegranego. No i na czym ma polegać ta porażka Rosji? W Rosji wielu grinkinów uważa, że wojna jest do wygrania. Trzeba tylko wiele rzeczy poprawić. Znaczy Putin nie jest sam zdesperowany w swoim bunkrze, jak to próbuje się u nas sprzedać. Gospodarka Ukrainy w 1/3 już jest zniszczona, a będzie niszczona dalej. Wojsko zależne od dostaw z Zachodu. Gdzie na Zachodzie jest coraz drożej, inflacja szaleje.


To się w końcu zdecydujcie, której propagandzie wierzycie, moskiewskiej czy kijowskiej.

3,333

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:

To się w końcu zdecydujcie, której propagandzie wierzycie, moskiewskiej czy kijowskiej.

Najlepiej to jest patrzeć na polski interes. Stany Zjednoczone jak tylko przeciągną Rosję na swoją stronę w walce z Chinami, szybko zapomną o potwornościach, które zrobiła. Szybko zapomną o nas i o Ukrainie. Co już miało miejsce podczas II wojny światowej. Tylko, że tam trzeba było dać po tyłku Niemcom. Nikogo nie interesowało co tam Stalin zrobił w Katyniu, czy w innych miejscach mordu.

3,334

Odp: A więc wojna...?
Legat napisał/a:

No to ciekawe dlaczego Irańczycy ryzykują sporo pomagając przegranemu? Myślę tu o dronach i ewentualnych rakietach. Dlaczego uważa się, że jednak Chińczycy i Hindusi, to tak z przegranym trzymają. OPEC też posłuchało przegranego. No i na czym ma polegać ta porażka Rosji? W Rosji wielu grinkinów uważa, że wojna jest do wygrania. Trzeba tylko wiele rzeczy poprawić. Znaczy Putin nie jest sam zdesperowany w swoim bunkrze, jak to próbuje się u nas sprzedać. Gospodarka Ukrainy w 1/3 już jest zniszczona, a będzie niszczona dalej. Wojsko zależne od dostaw z Zachodu. Gdzie na Zachodzie jest coraz drożej, inflacja szaleje.

Źle zadane pytanie. Nie dlaczego, tylko po co?
Ano po to, żeby zyskać dostęp do broni jądrowej, którą najpewniej obiecali im zdesperowane ruski.
Stąd tez zapowiedzi Izraela w ostatnich dniach, że przyszedł czas, żeby i oni zaczęli pomagać zaatakowanej Ukrainie.

Co do Chin, to stoją w rozkroku, ale coraz bardziej wkurzeni na Rosję. Oczywiście nie mogą poprzeć swojego największego wroga jakim są US, chyba to rozumiesz?

A z nowiuśkiej strategii bezpieczeństwa US wynika, że ruskom nie odpuszczą. Zresztą tyle już zainwestowali w ten konflikt, że przegrana Ukrainy = przegrana US. Resztę możesz sobie dośpiewać.


I fakt, że gospodarka Ukrainy jest na dnie. W ogóle słabo to widzę nawet po wygranej przez nich wojnie :-(

3,335 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-10-18 11:12:18)

Odp: A więc wojna...?
Legat napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

To się w końcu zdecydujcie, której propagandzie wierzycie, moskiewskiej czy kijowskiej.

Najlepiej to jest patrzeć na polski interes. Stany Zjednoczone jak tylko przeciągną Rosję na swoją stronę w walce z Chinami, szybko zapomną o potwornościach, które zrobiła. Szybko zapomną o nas i o Ukrainie. Co już miało miejsce podczas II wojny światowej. Tylko, że tam trzeba było dać po tyłku Niemcom. Nikogo nie interesowało co tam Stalin zrobił w Katyniu, czy w innych miejscach mordu.

Historia lubi się powtarzać, ale to już wiemy. Najprościej jest odpowiedzieć na pytanie o teraźniejszość lub przyszłość, historią. To każdy potrafi.

3,336 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2022-10-18 11:21:24)

Odp: A więc wojna...?

Ja tylko przypominam jedno. To nie rosyjska infrastruktura, przemysł i potencjał są dewastowane. A tutaj liczby są bezlitosne dla Ukrainy.

I tak. USA będzie dławić Rosję gospodarczo, ale realne działania są skoncentrowane na wschodnie wybrzeże Azji.

Ja się dziwię, że w tym wątku rzadko kiedy pada fakt, jak cynicznie, ale propagandowo dobrze wykorzystujemy tragedię jaką spotkała Ukrainę.

3,337

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:

Ja tylko przypominam jedno. To nie rosyjska infrastruktura, przemysł i potencjał są dewastowane. A tutaj liczby są bezlitosne dla Ukrainy.

I tak. USA będzie dławić Rosję gospodarczo, ale realne działania są skoncentrowane na wschodnie wybrzeże Azji.

Ja się dziwię, że w tym wątku rzadko kiedy pada fakt, jak cynicznie, ale propagandowo dobrze wykorzystujemy tragedię jaką spotkała Ukrainę.

Rosja sama się zadławi. Przypomnij sobie analizę Wojczala odnosnie motywacji Rosji do zaatakowania Ukrainy. Nic się nie zmieniło, a tylko doszły ruskom nowe problemy. Putin pchnął ten kraj nad przepaść, może się uratują, ale będą wisieć nad urwiskiem dłuższy czas.


Cały czas liczę, że wreszcie nadejdzie taki moment, że trzeba będzie atakować cele w Rosji, przynajmniej te militarne. Mimo że dokładnie widać żałość militarną Rosji, bo w sumie w ostatnich tygodniach skoncentrowali się na nękaniu ludności cywilnej. Wojny to są na froncie, jak walczą żołnierze, a teraz mamy terroryzm połączony z ludobójstwem.

3,338

Odp: A więc wojna...?

Wątek motywacji Rosji, kluczowy, w tym wątku, jakoś schodzi na drugi plan...

3,339

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

Cały czas liczę, że wreszcie nadejdzie taki moment, że trzeba będzie atakować cele w Rosji, przynajmniej te militarne.

Ukraińcy bardzo by chcieli, a USA nie. Zapewne nie Putin, ale ktoś w Rosji w końcu stwierdzi, że z tymi kitajcami, to nam nie po drodze. To nie USA okrada nasz kraj z zasobów. Ale to wtedy gdy zrobi się głodno i chłodno. Wtedy już będzie z górki.

3,340

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:

Tak, tak. Teraz posiadasz informacje o statusie państwowej tajemnicy wojskowej

A co, mam ci zeskanować moje dopuszczenie do informacji niejawnych? lol

KoralinaJones napisał/a:

Popatrz, ja też. Powiem Ci jeszcze w tajemnicy, że na forach w necie, to większość takie informacje posiada, ale nie może ich ujawnić, także ciiii....

Przecież napisałem, że to są informacje jawne ale ponieważ jestem ruskim trollem, to może pisząc o jawnych informacjach zdradzam tajemnicę? lol
Ale spoko, to może z pierwszych lepszych oficjalnych źródeł ministerialnych jak też prasy branżowej:
1. 2/3 czołgów T-72M1 będących na uzbrojeniu polskich brygad zmechanizowanych i pancernych zostało przekazane Ukrainie, a pozostała 1/3 jest w stanie agonalnym, w trakcie generalnych remontów doprowadzających je do standardu M1R.
To oznacza, że wozy te są rozebrane "na śrubki", a żaden batalionów czołgów tych brygad nie jest obecnie w stanie podjąć walki. No chyba, że jako piechota na ciężarówkach.
2. 3/4 czołgów Leopard 2A4 jest rozebrana "na śrubki" w procesie przebudowy do wersji Leopard 2PL. To oznacza, że z 2 batalionów czołgów mających na etatowym wyposażeniu te wozy do walki mogą ruszyć 2 kompanie.
3. Z 4 batalionów czołgów mających na etatowym wyposażeniu czołgi PT-91, jak głosi plotka, z czołgami zostały trzy, bo ekwiwalent 1 batalionu pojechał na Ukrainę. Oczywiście te wozy mogły zostać pobrane z każdego batalionu proporcjonalnie ale to i tak znaczy, że każdy z tych batalionów sprzętowo dysponuje siłą w wysokości 3/4 etatowego stanu. Czyli jedna kompania czołgów jedzie do walki na Jelczach!
4. Jedynym w miarę w pełni sprawnym i etatowo wyposażonym elementem polskich sił pancernych są 2 bataliony wyposażone w czołgi Leopard 2A5. To te co bronią Warszawy więc może to o to ci chodziło?
Podsumowując stan wojsk pancernych, to obecnie z etatowych 13 batalionów czołgów do walki mogłoby ruszyć ekwiwalent 6 batalionów czołgów, a więc 46 %.

5. Podobna sytuacja jak w przypadku czołgów jest w pułkach i dywizjonach artylerii. Ekwiwalent 1 pułku artylerii w postaci armatohaubic Krab pojechał na Ukrainę, a mamy w Polsce tych pułków 3. Tak więc pozbyliśmy się 1/3 nowoczesnej artylerii. Pozbyliśmy się też pewnej ale niemałej ilości armatohaubic Goździk z dywizjonów artylerii lufowej oraz wyrzutni BM-21 Grad z dywizjonów artylerii rakietowej. Można śmiało uznać, że po prezentach dla ukraińskich towarzyszy stan faktyczny w jednostkach artylerii odbiega od etatowego w granicach 30-50 %. Pomijam kwestię ogołocenia magazynów amunicji, która jechała na Ukrainę tabunami wagonów.

6. W przypadku piechoty sytuacja jest może najlepsza jeśli chodzi o stan faktycznego wyposażenia. To znaczy bataliony używające KTO Rosomak mają pełne stany ilościowe ale w batalionach jeżdżących na BWP-1 ubył ekwiwalent jednego batalionu. Przy 17 batalionach zmechanizowanych nie jest to jakaś istotna ilość. Podsumowując, w teorii piechota ma na czym pojechać do boju!

7. Teraz najlepsze. Stany osobowe. I tu jest ten element informacji niejawnej, do której ja nie mam dostępu ale nawet jakbym miał, to bym jej nie ujawnił rzecz jasna. Powołam się tu na szacunki naszego obecnie czołowego, medialnego eksperta , pana Wolskiego wink Otóż, pomijając pewne, konkretne jednostki, przeciętny stan ukompletowania osobowego polskich jednostek waha się między 40, a 50 %. To jest przeciętna dla całych sił zbrojnych uwzględniająca, że niektóre mają 70 % stanów osobowych, a niektóre 30 %. To oznacza, że np. z 17 batalionów zmechanizowanej do walki może ruszyć ekwiwalent 7 - 8 batalionów. To znaczy ruszą wszystkie ale w każdej kompanii będzie tylko góra połowa ludzi albo z batalionu ruszy w miarę pełna 1 kompania, druga będzie miała 50 % ludzi, a z 3 i 4 kompanii w pole ruszą sami dowódcy ze sztabem kompanii lol
Żeby do boju ruszyło 100 % stanów osobowych, to trzeba ogłosić mobilizację, wysłać wezwania rezerwistom, w większości przeszkolić ich ponownie, przeprowadzić ćwiczenia zgrywające na poziomie kompanii, potem batalionu, a potem brygady. I tak, za jakieś pół roku przy dobrych wiatrach taka brygada zmechanizowana będzie mogła wyjść do walki jako w pełni ukompletowana, przeszkolona, zwarta i gotowa! lol

Podsumowując trzy wymienione powyżej elementy, jeśli za uzbrojenie po zęby rozumiesz możliwość szybkiego rzucenia do walki 40-50 % posiadanych na papierze sił, to tak, jesteśmy uzbrojeni po zęby! lol
Inaczej mówiąc, Polskę może w tej chwili bronić ekwiwalent 6 brygad ogólnowojskowych. Teraz sięgnij sobie do informacji z Ukrainy i porównaj. Ukraińskie siły zbrojne prowadzą operacje pod Swatowem siłami ok. 6-8 brygad, pod Chersoniem podobnie może 8-10. Pod Bachmutem 2-4 brygadami, plus brygady rozsiane wzdłuż frontu, plus brygady w odwodzie strategicznym, plus brygady zabezpieczające północ Ukrainy od Białorusi.
Sześć polskich brygad....

3,341

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:

Wątek motywacji Rosji, kluczowy, w tym wątku, jakoś schodzi na drugi plan...

Teraz to już została „walka o wszystko” ;-) stosując żargon piłkarski, bo „walka o honor” to była jak ruski wycofali się z Kijowa i ograniczyli zasięg swojej ofensywy.

Bloomberg pokazał raport odnośnie perspektyw demograficznych Rosji. Wojczal pokazywał to jako jeden z elementów załamywania się Rosji i powód imperialnych zapędów, ale idzie to ku katastrofie.

Polecam artykuł, wypowiada się niezależny rosyjski badacz: https://www.bloomberg.com/news/articles … for-russia

3,342

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:

A ty kolejny raz nie rozumiesz, że świat nie składa się z kolorów białego i czarnego.

Czasami się składa, ruski śmierdzielu. Hitler, Lenin, Stalin, Mao, Putin - to jest czerń.

Snake napisał/a:

Dawałem ci prosty przykład jednej rodziny, sześciu sióstr ale ty sprowadzasz to do tandetnego hasełka o ruskich.

Masz na myśli ten przykład, który wymyśliłeś, albo wziąłeś ze Sputnika? Widzisz, ruski śmierdzielu, masz problem - instytucje międzynarodowe badały sytuację w Donbasie. Wyszło, że 90% ostrzałów było robotą twoich rodaków, a gdybyście wy - śmierdzące ruski nie weszli do Donbasu, to do dziś ci ludzie żyliby w pokoju i spokoju.

Snake napisał/a:

Tak na marginesie, cywilów, którzy zginęli na moście krymskim w eksplozji opłakałaś czy w minutę zakwalifikowałaś do nieuniknionych strat w szczytnej walce z kacapem?

Wszystkich trzech? Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę - a ruscy byli ostrzeżeni, że most krymski oberwie. Kto jechał - sam wybrał, a chcącemu nie dzieje się krzywda.

Lucyfer666 napisał/a:

Mnie bawi fakt, że jedni są skorzy wypominać moskiewską propagandę, jednocześnie w ciemno łykając kijowską.

Tak, rusków i ich pachołków (konfederusków) to bawi. Polaków nie. Polacy rozumieją, że czym innym są media zachodnie i ukraińskie - wolne, a czym innym rosyjska propaganda, bo w rosji wolnych mediów niet.

Lucyfer666 napisał/a:

Mamy klasyczny konflikt o rozszerzanie strefy wpływów.

naprawdę? To dlaczego do ostatniego momentu USA próbowało wojnie zapobiec? To chyba Putin jest amerykańskim agentem... Jak wam się to w tych chorych konfederuskich łbach spina...

A może mieli Amerykanie Ukrainę, a także Polską, Bałtów, Czechy, Słowację itd. oddać rosji? Bo tego żądał Putin - wyrzucenia nas z NATO (powrotu NATO do składu z 1997 roku).


Podkreślam jeszcze raz: Snake to kłamca - troll pracujący tu od lat dla rosji. Wszelkie tezy ruskiej propagandy znajdziecie w jego postach. Z takich jak on rekrutowali się zdrajcy - targowiczanie i komuchy.

3,343

Odp: A więc wojna...?
Legat napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Cały czas liczę, że wreszcie nadejdzie taki moment, że trzeba będzie atakować cele w Rosji, przynajmniej te militarne.

Ukraińcy bardzo by chcieli, a USA nie. Zapewne nie Putin, ale ktoś w Rosji w końcu stwierdzi, że z tymi kitajcami, to nam nie po drodze. To nie USA okrada nasz kraj z zasobów. Ale to wtedy gdy zrobi się głodno i chłodno. Wtedy już będzie z górki.

Prawdę powiedziawszy, to mieliśmy do czynienia od początku tej wojny z kolejnymi przesunięciami granicy tego, co dopuszczalne, że nie jest wykluczone, że i kolejny raz zobaczymy jak niemożliwe się dzieje.

3,344

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Tak, tak. Teraz posiadasz informacje o statusie państwowej tajemnicy wojskowej

A co, mam ci zeskanować moje dopuszczenie do informacji niejawnych? lol

Ty lepiej uważaj, bo Cię jeszcze jakiś obcy, wrogi wywiad zdemaskuje.

3,345

Odp: A więc wojna...?
Inocynt napisał/a:

A może mieli Amerykanie Ukrainę, a także Polską, Bałtów, Czechy, Słowację itd. oddać rosji? Bo tego żądał Putin - wyrzucenia nas z NATO (powrotu NATO do składu z 1997 roku).

Polska i tak weszła do NATO właściwie w ostatniej chwili. Po 1999 r., bo już w 2000 Putin po raz pierwszy sięgnął po prezydenturę.

3,346

Odp: A więc wojna...?
Inocynt napisał/a:

Podkreślam jeszcze raz: Snake to kłamca - troll pracujący tu od lat dla rosji. Wszelkie tezy ruskiej propagandy znajdziecie w jego postach. Z takich jak on rekrutowali się zdrajcy - targowiczanie i komuchy.

Oooo! To mnie się podoba! Aczkolwiek Rosji pisze się w języku polskim z dużej litery lol

KoralinaJones napisał/a:

Ty lepiej uważaj, bo Cię jeszcze jakiś obcy, wrogi wywiad zdemaskuje

Obcy wywiad mam w dupie, bo i tak ma z pewnością dane jakie chce i co miałby demaskować?
Bardziej interesują mnie smutni panowie w dużych, czarnych terenówkach... lol
Ale nie przejmuj się. Jeśli cię to pocieszy, to ci smutni panowie mają nieograniczony dostęp do mojej twórczości.

3,347 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-10-18 12:06:50)

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:

Bardziej interesują mnie smutni panowie w dużych, czarnych terenówkach... lol
Ale nie przejmuj się. Jeśli cię to pocieszy, to ci smutni panowie mają nieograniczony dostęp do mojej twórczości.

Oczywiście. smile Pośmialiśmy się trochę przy południowej kawie.

3,348

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:
Snake napisał/a:

Bardziej interesują mnie smutni panowie w dużych, czarnych terenówkach... lol
Ale nie przejmuj się. Jeśli cię to pocieszy, to ci smutni panowie mają nieograniczony dostęp do mojej twórczości.

Oczywiście. smile Pośmialiśmy się trochę przy południowej kawie.

Oni też lol

3,349 Ostatnio edytowany przez Inocynt (2022-10-18 13:10:35)

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:

Oooo! To mnie się podoba! Aczkolwiek Rosji pisze się w języku polskim z dużej litery lol

Wy - ruski i konfederuski piszcie sobie jak chcecie, a my Polacy zastosujemy zasadę Szwejka:
my o rosję nie dbamy, my na rosję nasramy.

I ruski trollu, po polsku piszemy "od wielkiej/dużej litery" lub "wielką/dużą literą" - "z dużej litery" to rusycyzm (iz balszoj bukwy).

Napisałem wam długi post o tym jak kłamie ruski troll Snake - podaje Wam tu kolejne kłamstwo wprost z ruskiej propagandy, że Polska rozbraja się dla Ukrainy. Podałem Wam na przykładzie czołgów - niestety, wylogowało mnie, a nie chce mi się powtarzać. W każdym razie, za 230 wysłanych przestarzałych i nadających się do złomowania czołgów T-72 (generacja 2,5 typ starszy)  dostaliśmy od USA 116 czołgów generacji 3 - Abrams M1A1 (zapłaciliśmy tylko za rozkonserwowanie i transport - możliwe, że już wszystkie są w Polsce, bo pierwsza partia przyjechała w lipcu).

Do tego kupiliśmy czołgi generacji 3,5 - 250 najnowocześniejszych M1A2 Abrams SEPv3 i około... 1000 koreańskich K2 Czarna Pantera (Pantery mają być u nas produkowane, co też boli ruskich pachołków). I Abramsy, i Pantery już do nas docierają. Rosja nie ma czołgów generacji 3,5 (mają prototyp, czołg Armata, który wciąż się psuje, więc nie wchodzi do seryjnej produkcji).

Docelowo powinniśmy wysłać na Ukrainę wszystkie T-72 i Twarde (to też generacja 2,5, tyle że typ nowszy, na razie daliśmy Ukrainie ok. 40 sztuk), bo dla nas teraz są tylko obciążeniem, specjalnie dla nich utrzymujemy produkcję amunicji w kalibrze sowiecko-rosyjskim (125 mm), której wozy zachodnie nie używają (te mają działa kal. 120 mm). Ponadto tak duży park sprzętowy powoduje problemy z naprawami i modernizacjami.

W każdym razie docelowo będziemy mieć same czołgi generacji 3,5 (niektórzy zwą je generacją 4), łącznie ok. 1600 sztuk - więcej w Europie mają tylko Rosja i Turcja, ale nasze będą bez porównania nowocześniejsze. A ten ruski głupek Snake chciałby jeszcze T-55 Meridy utrzymywać (czołg generacji 1, model 1955 r., nieco zmodernizowany w 1985) - może pajacu jeszcze ściągniemy T-34 z cokołów i muzeów? big_smile

Do tego kłamstwem jest, że 2/3 polskich Leopardów rozebranych jest na śrubki. Do modernizacji wysyła się rocznie 16-24 sztuki, czyli kilka procent naszych Leopardów. I to rocznie, nie jednocześnie, jak Wam wciska ruski troll. Jeśli chcecie coś sensownego dowiedzieć się o polskiej (i nie tylko polskiej) armii, to polecam stronę: defence24.pl

3,350 Ostatnio edytowany przez Snake (2022-10-18 13:21:01)

Odp: A więc wojna...?
Inocynt napisał/a:

Napisałem wam długi post o tym jak kłamie ruski troll Snake - podaje Wam tu kolejne kłamstwo wprost z ruskiej propagandy, że Polska rozbraja się dla Ukrainy. Podałem Wam na przykładzie czołgów - niestety, wylogowało mnie, a nie chce mi się powtarzać. W każdym razie, za 230 wysłanych przestarzałych i nadających się do złomowania czołgów T-72 (generacja 2,5 typ starszy)  dostaliśmy od USA 116 czołgów generacji 3 - Abrams M1A1 (zapłaciliśmy tylko za rozkonserwowanie i transport - możliwe, że już wszystkie są w Polsce, bo pierwsza partia przyjechała w lipcu).

Do tego kupiliśmy czołgi generacji 3,5 - 250 najnowocześniejszych M1A2 Abrams SEPv3 i około... 1000 koreańskich K2 Czarna Pantera (Pantery mają być u nas produkowane, co też boli ruskich pachołków). I Abramsy, i Pantery już do nas docierają. Rosja nie ma czołgów generacji 3,5 (mają prototyp czołg Armata, który wciąż się psuje, wiec nie wchodzi do seryjnej produkcji).

Docelowo powinniśmy wysłać na Ukrainę wszystkie T-72 i Twarde (to też generacja 2,5, tyle że typ nowszy, na razie daliśmy Ukrainie ok. 40 sztuk), bo dla nas teraz są tylko obciążeniem, specjalnie dla nich utrzymujemy produkcję amunicji w kalibrze sowiecko-rosyjskim (125 mm), której wozy zachodnie nie używają (te mają działa kal. 120 mm). Ponadto tak duży park sprzętowy powoduje problemy z naprawami i modernizacjami.

W każdym razie docelowo będziemy mieć same czołgi generacji 3,5, łącznie ok. 1600 sztuk - więcej w Europie mają tylko Rosja i Turcja, ale nasze będą bez porównania nowocześniejsze. A ten ruski głupek Snake chciałby jeszcze T-55 Meridy utrzymywać (czołg model 1955 r., nieco zmodernizowany w 1985) - może pajacu jeszcze ściągniemy T-34 z cokołów i muzeów? big_smile

Do tego kłamstwem jest, że 2/3 polskich Leopardów rozebranych jest na śrubki. Do modernizacji wysyła się rocznie 16-24 sztuki, czyli kilka procent naszych Leopardów. I to rocznie, nie jednocześnie, jak Wam wciska ruski troll. Jeśli chcecie coś sensownego dowiedzieć się o polskiej (i nie tylko polskiej) armii, to polecam stronę: defence24.pl

Ha, ha ale ty jesteś głupiutki lol
O tym co polska armia kiedyś będzie miała, pisałem na tym forum nie raz.
Koleżanka Jones wyraziła stanowisko, że na polskiej granicy stoi jakaś uzbrojona po zęby armia więc jej opisałem co polska armia ma teraz, a nie co będzie miała za 3-4 lata. Także turlaj się... lol

Z amerykańskich M1A1 co to je kupiliśmy nie ma w Polsce żadnego panie ekspercie lol Jest zdaje się 28 sztuk wersji M1A2Sepv2, które służą do szkolenia na model M1A2Sepv3, który to jest innym, polskim zakupem i tych 28 sztuk jest własnością amerykańską.
Same M1A2Sepv3 będą spływać do Polski przez 4 lata z naciskiem na ostatnie dwa lata lol
Jedyne co ma w miarę szybko dotrzeć do Polski, to jest na przełomie 2022/23, to te używane M1A1 oraz pierwsza, pilotażowa partia koreańskich K2.
Co do Leopardów 2A4, to co ja ci biedny żuczku poradzę, że ktoś wpadł na taki genialny pomysł żeby rozebrać hurtem prawie wszystkie egzemplarze lol Zostały rozebrane, ponieważ podstawą modernizacji było zerowanie resursu, czyli generalny remont, wykonywany w Polsce z przeglądem stanu technicznego pojazdów. W zamyśle miało to być w miarę szybko wykonane ale życie pokazało, że spora część pojazdów znajduje się w tak tragicznym stanie, że ich zerowanie znacząco przekroczyłoby zaakceptowany budżet. No i zaczęły się wojenki polsko - niemieckie czyja to wina, kto miałby ten większy zakres przeprowadzić, w jakich zakładach itd. Przepychanka trwała długo, a pancerna pięść Polski stała w postaci gołych kadłubów... Żałosne tempo oddawanania siłom zbrojnych kolejnych egzemplarzy zmodernizowanych do standardu 2PL było nawet przedmiotem poselskich interpelacji, licznych artykułów itd.
A co do czołgów T-55 Merida, to wozy w tym standardzie miały namiastkę SKO czyli coś o czym goły T-72M1 będący przez długie lata podstawą naszych sił pancernych może tylko marzyć. Zresztą dalej go nie mają, nawet te zmodernizowane do standardu T-72M1R. Poza tym odnosząc się do T-55 i do T-72 wyguglaj sobie coś o celności polskich wozów z linii T-72M1 i pochodzących od nich czołgów PT-91. Widzisz, w odróżnieniu od T-72M1 i PT-91 czołg T-55 Merida miał możliwość celnego prowadzenia ognia nie tylko z postoju ale i w ruchu. Coś o czym czołgi T-72M1/PT-91 mogą tylko marzyć lol Bolesna prawda jest taka, że jako taką szansę żeby trafić w coś wielkości czołgu nasze T-72M1 i PT-91 mają tylko z postoju, a i tak ta szansa jest żałosna w porównaniu do możliwości stareńkiego Leoparda 2A4. Natomiast podczas jazdy nasze T-72M1 strzelają w zasadzie na wiwat, a PT-91 strzela na zasadzie "trafię albo nie trafię".
Pomijam fakt żałosnej mobilności naszych T-72M1 i PT-91 w słynnym aspekcie jazdy do tyłu. Nie, tu nie chodzi o podstawową kwestię we francuskich czołgach tj. 5 biegów do tyłu, 1 do przodu. Czołg w obronie musi mieć możliwość szybkiej jazdy do tyłu żeby być stale zwróconym frontem do wroga i strzelać. Nasze T-72 i PT-91 do tyłu jeżdżą w tempie żółwia. Dlatego specjalnie dla nich wymyślono efektowny manewr odejścia w tył z wystawieniem w stronę wroga swojego dupska. Tymczasem Merida była czołgiem mobilnym w każdą stronę. I tak dalej, i tak dalej ale skąd ty możesz o tym wiedzieć...

3,351 Ostatnio edytowany przez Inocynt (2022-10-18 14:18:37)

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:

Z amerykańskich M1A1 co to je kupiliśmy nie ma w Polsce żadnego panie ekspercie lol Jest zdaje się 28 sztuk wersji M1A2Sepv2, które służą do szkolenia na model M1A2Sepv3, który to jest innym, polskim zakupem.

Szanowny cuchnący katzapie - jakoś dwa tygodnie temu były na twitterze zdjęcia Abramsów starszej wersji w Polsce. Wojsko nie o wszystkim informuje.

Co do Leopardów, ruski pajacu, to modernizacja jest prowadzona od 2015 roku (pierwsze po modernizacji wróciły w 2020 - 12 sztuk, potem w 2021 - 13 sztuk, w 2022 - 24 sztuki) - chcesz nam wmówić, że od 7 lat 2/3 tych czołgów jest rozebranych? To szukaj głupszych od siebie (a z tym będzie kłopot). Jeszcze raz - do modernizacji jedzie rocznie od 16 do 24 Leopardów. W ogóle na ten moment modernizacja łącznie ma objąć 142 czołgi - z tego 49 już zmodernizowano, zostało 93. Nawet gdyby wszystkie pojechały na raz - co jest kłamstwem - to jakim cudem, pajacu, wyszło ci, że 93 z 249 to 2/3? Ruska szkoła matematyki big_smile

Dodam, że modernizowane są Leopardy w wersji podstawowej, pozostałe 107 Leopardów mamy w wersji już zmodernizowanej (2A5 - pewnie po zmodernizowaniu podstawowej wersji, te też zostaną zmodernizowane do wersji 2PLM1).


Resztę tej twojej kłamliwej propagandy traktuję ciepłym moczem, bo nie chce mi się brnąć w opary absurdu ruskiego pachołka. Trzeba być niewąskim idiotą, żeby twierdzić, że ruski szmelc T-55, nawet zmodernizowany za komuny, jest lepszy od czołgów 3 generacji. Ruski mają sporo tego szmelcu - wysyłają go "ochotnikom" z armii Donbabwe i Ługandy, gdzie służą jako transportery opancerzone albo wkopane w ziemię jako działa stacjonarne - bo do tych funkcji z biedą jeszcze się nadają, z biedą bo ich armatka (100 mm) mogłaby robić wrażenie podczas II wojny, a nie dziś big_smile

Zobaczcie jeszcze co ten oszołom wypisuje - Merida była lepsza od T-72 i (T-91), bo T-72 i Twarde są powolne ("jeżdżą w tempie żółwia"). To porównanie prędkości maksymalnej:

Merida - 49 km na godzinę po drodze, 27 km na godzinę w terenie (i tu na stronach wojskowych jest dopisek: "o ile był kierowany przez kierowcę o dobrych lub bardzo dobrych kwalifikacjach", bo normalnie rozwijał do 20 km na godzinę).
.
T-72 - 60 km na godzinę po drodze, 45 km na godzinę w terenie.

Twardy - 60 km na godzinę po drodze, 45 km na godzinę w terenie.

Leopard 2 - 68 km na drodze, 50 km w terenie (Abramsy podobnie +/- 2 km na godzinę w zależności od typu).

K2 Czarna Pantera - 70 km po drodze, 50 km w terenie.


Ale prędkość to nie wszystko, jest jeszcze działo, karabiny maszynowe, pancerz. I np. Twardy ma pancerz reaktywny (rozpraszający energię pocisku) o grubości do 400 mm, Merida miała zwykły pancerzyk o grubości do 290 mm. Merida to byłaby dziś jeżdżąca trumna - powolna, słabo opancerzona, bez szans na przetrwanie dłużej na polu walki.

Merida nie nadaje się nawet na transporter opancerzony/wóz bojowy. Jest za wolna i ma zbyt słaby pancerz - dziś nasze wojsko korzysta głównie z kołowych transporterów rozwijających prędkość w terenie do 100 km na godzinę (gdzie tu Merida, która przy dobrych wiatrach pojedzie 4 razy wolniej) i lepiej opancerzonych (pancerze warstwowe, a wieże z pancernego aluminium + dodatkowy pancerz ceramiczny).

3,352 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-10-18 15:09:59)

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:

Koleżanka Jones wyraziła stanowisko, że na polskiej granicy stoi jakaś uzbrojona po zęby armia więc jej opisałem co polska armia ma (...)

Koleżanka Jones odniosła się do obecności wojsk NATO w PL w zwiększonej liczebności w związku z wydarzeniami na Ukrainie, używając przy tym jedynie obrazowego określenia. 

Natomiast reszty informacji, które posiada, nie może ujawnić, ponieważ są objęte państwową tajemnicą wojskową big_smile Wszyscy tu wiemy żeś bajkopisarz internetowy, jedynie do tej pory tak oficjalnie tego nie przyznałeś, z jakiejś przyczyny musi Ci bardzo zależeć na uwiarygodnieniu wypisywanych tu treści. Natomiast techniczną wiedzą wojskową "dysponuje" tutaj wielu męskich użytkowników. Z jakich źródeł, to już inna kwestia.

3,353

Odp: A więc wojna...?
Inocynt napisał/a:
Snake napisał/a:

Z amerykańskich M1A1 co to je kupiliśmy nie ma w Polsce żadnego panie ekspercie lol Jest zdaje się 28 sztuk wersji M1A2Sepv2, które służą do szkolenia na model M1A2Sepv3, który to jest innym, polskim zakupem.

Szanowny cuchnący katzapie - jakoś dwa tygodnie temu były na twitterze zdjęcia Abramsów starszej wersji w Polsce. Wojsko nie o wszystkim informuje.

Co do Leopardów, ruski pajacu, to modernizacja jest prowadzona od 2015 roku (pierwsze po modernizacji wróciły w 2020 - 12 sztuk, potem w 2021 - 13 sztuk, w 2022 - 24 sztuki) - chcesz nam wmówić, że od 7 lat 2/3 tych czołgów jest rozebranych? To szukaj głupszych od siebie (a z tym będzie kłopot). Jeszcze raz - do modernizacji jedzie rocznie od 16 do 24 Leopardów. W ogóle na ten moment modernizacja łącznie ma objąć 142 czołgi - z tego 49 już zmodernizowano, zostało 93. Nawet gdyby wszystkie pojechały na raz - co jest kłamstwem - to jakim cudem, pajacu, wyszło ci, że 93 z 249 to 2/3? Ruska szkoła matematyki big_smile

Dodam, że modernizowane są Leopardy w wersji podstawowej, pozostałe 107 Leopardów mamy w wersji już zmodernizowanej (2A5 - pewnie po zmodernizowaniu podstawowej wersji, te też zostaną zmodernizowane do wersji 2PLM1).


Resztę tej twojej kłamliwej propagandy traktuję ciepłym moczem, bo nie chce mi się brnąć w opary absurdu ruskiego pachołka. Trzeba być niewąskim idiotą, żeby twierdzić, że ruski szmelc T-55, nawet zmodernizowany za komuny, jest lepszy od czołgów 3 generacji. Ruski mają sporo tego szmelcu - wysyłają go "ochotnikom" z armii Donbabwe i Ługandy, gdzie służą jako transportery opancerzone albo wkopane w ziemię jako działa stacjonarne - bo do tych funkcji z biedą jeszcze się nadają, z biedą bo ich armatka (100 mm) mogłaby robić wrażenie podczas II wojny, a nie dziś big_smile

Zobaczcie jeszcze co ten oszołom wypisuje - Merida była lepsza od T-72 i (T-91), bo T-72 i Twarde są powolne ("jeżdżą w tempie żółwia"). To porównanie prędkości maksymalnej:

Merida - 49 km na godzinę po drodze, 27 km na godzinę w terenie (i tu na stronach wojskowych jest dopisek: "o ile był kierowany przez kierowcę o dobrych lub bardzo dobrych kwalifikacjach", bo normalnie rozwijał do 20 km na godzinę).
.
T-72 - 60 km na godzinę po drodze, 45 km na godzinę w terenie.

Twardy - 60 km na godzinę po drodze, 45 km na godzinę w terenie.

Leopard 2 - 68 km na drodze, 50 km w terenie (Abramsy podobnie +/- 2 km na godzinę w zależności od typu).

K2 Czarna Pantera - 70 km po drodze, 50 km w terenie.


Ale prędkość to nie wszystko, jest jeszcze działo, karabiny maszynowe, pancerz. I np. Twardy ma pancerz reaktywny (rozpraszający energię pocisku) o grubości do 400 mm, Merida miała zwykły pancerzyk o grubości do 290 mm. Merida to byłaby dziś jeżdżąca trumna - powolna, słabo opancerzona, bez szans na przetrwanie dłużej na polu walki.

Merida nie nadaje się nawet na transporter opancerzony/wóz bojowy. Jest za wolna i ma zbyt słaby pancerz - dziś nasze wojsko korzysta głównie z kołowych transporterów rozwijających prędkość w terenie do 100 km na godzinę (gdzie tu Merida, która przy dobrych wiatrach pojedzie 4 razy wolniej) i lepiej opancerzonych (pancerze warstwowe, a wieże z pancernego aluminium + dodatkowy pancerz ceramiczny).

Banderowski trollu, cytujący fillmy z niszowych propagandowych mediów (ten poprzedni film co wkleiłeś od gościa co ma zaledwie 397 subskrybcji Cię zdemaskował, może to Twój?)

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/ak … ow/0q7wxjn

Nawet rządowa propaganda mówi to co Snake, że pierwsze czolgi Abrams te używane będą w przyszłym roku... https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1 … stanie-sie

https://radar.rp.pl/wojsko-polskie/art3 … ne-abramsy

Zacytuję zdanie z trzeciego artykułu z września:
"Dotychczas MON nie upublicznił szczegółów projektu, nie została zawarta także umowa ze stroną amerykańską w ramach procedury EDA (Excess Defense Articles). Wiadomo, że strona polska ma ponieść koszty rozkonserwowania sprzętu, niezbędnych napraw, pakietu logistycznego i transportu do kraju. Dodatkowo minister Błaszczak nie wyklucza, że w przyszłości wozy zostaną zmodernizowane do nowszego standardów."

W skrócie nie ma umowy na przekazanie czołgów jeszcze nawet, nie mówiąc o zgodzie kongresu, także fizycznie nic nie mogli przekazać...

To dowody, że to Snake ma rację z abramsami coś Ci się pomyliło albo nie odróżniasz propagandy od prawdy...  W zasadzie tylko ta jedna informacja całkowicie Cie dyskredytuje...

Może przyjmą Cię do interii albo Onetu do działu propagandy, albo spróbuj do rządowego demagoga.org...

A co do tego co Snake pisał o meridzie to chodziło mu tylko o to, że do tyłu szybciej jeździe i może w wąskim terenie łatwiej uciec tyłem...

3,354

Odp: A więc wojna...?

Nie rozumiem o co i po co w ogóle ta wojenka odnośnie czołgów Abrams, bo przecież to, co napisał Inocynt i Snake w żaden sposób się nie wyklucza, a wilk tylko to potwierdził w przytoczonych artykułach.
No nie mamy jeszcze swoich Abramsów, ale w Polsce już są, ćwiczą się na nich użytkownicy tych docelowych.

Snake nas cały czas raczy tutaj informacjami jaka to słaba jest nasza armia, jak nikt nam nie pomoże gdyby jakimś cudem ruski, które nie radzą sobie w Ukrainie nas zaatakowały.
Takie straszenie ruskiego trolla. Taką ma robotę i tyle.

3,355

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

Nie rozumiem o co i po co w ogóle ta wojenka odnośnie czołgów Abrams, bo przecież to, co napisał Inocynt i Snake w żaden sposób się nie wyklucza, a wilk tylko to potwierdził w przytoczonych artykułach.
No nie mamy jeszcze swoich Abramsów, ale w Polsce już są, ćwiczą się na nich użytkownicy tych docelowych.

Snake nas cały czas raczy tutaj informacjami jaka to słaba jest nasza armia, jak nikt nam nie pomoże gdyby jakimś cudem ruski, które nie radzą sobie w Ukrainie nas zaatakowały.
Takie straszenie ruskiego trolla. Taką ma robotę i tyle.

Magdaleno, Inocynt twierdzi, że dwa tygodnie temu pierwsze POLSKIE Abramsy pojawiły się już na polskiej ziemii.. Wkleiłem artykuły, które jednoznacznie potwierdzają, że kłamie... To co widział to pewnie kolejny z tych 28 AMERYKAŃSKICH szkoleniowych, na których Amerykanie mają szkolić naszych czołgistów. Inocynt jest więc całkowicie niewiarygodny jako źródło informacji. Informacje od Snake'a mają sens i co najważniejsze potwierdzają się w zacytowanych artykułach.

Jak nie wierzysz mi to poszukaj sobie twitta Płaszczaka, że maja być pierwsze Abramsy dopieor dostarczane te używane od przyszłego roku, a obecnie Polska jest osłabiona, o czym wspominał Snake...

3,356 Ostatnio edytowany przez Inocynt (2022-10-18 15:31:51)

Odp: A więc wojna...?

AloneWolf90
Słuchaj no ruska prostytutko - troll Snake chociaż ma IQ w granicach akceptowalnych, a ty jesteś totalnym półgłówkiem.

A film - który ci powtórzę, bo powinieneś wiedzieć co Polacy myślą o takich jak ty - jest z meczu Legii Warszawa chyba z Wisłą Płock (wspólnie skandowali kibice obu drużyn), a ja kibicuję Kolejorzowi:

Co do Abramsów, ruska ścierko, były fotki. Wojska się nie chwalą wszystkimi wszem i wobec. Że wysłaliśmy czołgi na Ukrainę, też najpierw wiedzieliśmy z fotek transportów, a dopiero jakiś czas później podano to oficjalnie. Że wysłaliśmy Ukrainie 40 Twardych, do dziś nie ma podane oficjalnie. Tak samo wysyłkę Os, tak samo wysyłkę izraelskich systemów antydronowych (Izrael nie chciał sprzedać Ukrainie, więc my kupiliśmy od Izraela, a Ukraina od nas).

Poza tym, rusku, na dziś jesteście zbyt słabi, żeby zaatakować Estonię, a co dopiero Polskę. Dlatego wszystkie T-72 i Twarde powinny jak najszybciej znaleźć się na Ukrainie.

3,357 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-10-18 15:33:16)

Odp: A więc wojna...?
AloneWolf90 napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Nie rozumiem o co i po co w ogóle ta wojenka odnośnie czołgów Abrams, bo przecież to, co napisał Inocynt i Snake w żaden sposób się nie wyklucza, a wilk tylko to potwierdził w przytoczonych artykułach.
No nie mamy jeszcze swoich Abramsów, ale w Polsce już są, ćwiczą się na nich użytkownicy tych docelowych.

Snake nas cały czas raczy tutaj informacjami jaka to słaba jest nasza armia, jak nikt nam nie pomoże gdyby jakimś cudem ruski, które nie radzą sobie w Ukrainie nas zaatakowały.
Takie straszenie ruskiego trolla. Taką ma robotę i tyle.

Magdaleno, Inocynt twierdzi, że dwa tygodnie temu pierwsze POLSKIE Abramsy pojawiły się już na polskiej ziemii.. Wkleiłem artykuły, które jednoznacznie potwierdzają, że kłamie... To co widział to pewnie kolejny z tych 28 AMERYKAŃSKICH szkoleniowych, na których Amerykanie mają szkolić naszych czołgistów. Inocynt jest więc całkowicie niewiarygodny jako źródło informacji. Informacje od Snake'a mają sens i co najważniejsze potwierdzają się w zacytowanych artykułach.

Jak nie wierzysz mi to poszukaj sobie twitta Płaszczaka, że maja być pierwsze Abramsy dopieor dostarczane te używane od przyszłego roku, a obecnie Polska jest osłabiona, o czym wspominał Snake...


Nie jesteśmy osłabieni, bo jesteśmy w sojuszu, w NATO, który dysponuje dużym zapleczem militarnym. Wiem, wiem, za chwilę wjedziecie, że nie możemy na nikogo liczyć, że to będzie trwało tygodnie, albo i miesiące. Ale darujcie sobie, bo cudze działania zmierzające do wojny widać na długo przed atakiem. Ponoć nasi już w listopadzie, a Brytyjczycy i Amerykanie jeszcze wcześniej, wiedzieli, że Putin szykuje inwazję na Ukrainę.
Zresztą kto miałby nas napaść? Przecież Rosja wykrwawia się na Ukrainie. Zanim będą gotowi do jakiegokolwiek dalszego podbijania słabszych krajów wokół, to miną lata, może dekada albo i więcej.

Zakładam, że Inocent napisał o polskich abramsach, bo są w Polsce, użytkowane przez polską armię. Nwm, ale sama też może bym tak napisała, a tu całe zamieszanie.

3,358 Ostatnio edytowany przez Inocynt (2022-10-18 15:37:45)

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

Zakładam, że Inocent napisał o polskich abramsach, bo są w Polsce, użytkowane przez polską armię. Nwm, ale sama też może bym tak napisała, a tu całe zamieszanie.

Pisałem o Abramsach, które dostaliśmy za czołgi posłane Ukrainie. Docelowo mamy mieć Abramsy:
1. Starszego typu (właśnie te z wymiany), część z nich jest już w Polsce, niedawno na twitterze były zdjęcia transportu takich czołgów (fachowcy twierdzili, że to ten starszy typ).
2. Nowszego typu - na razie docierają do Polski te, na których nasi żołnierze mają się szkolić.

A co do możliwego ataku rosji na Polskę, to w okręgu kaliningradzkim zostało im żołnierzy... 6 tysięcy (80% wojska z granic z NATO i Finlandią zabrali na Ukrainę) - to oni mają atakować? Nasza policja pałami by rozbiła tę ich armię big_smile

3,359

Odp: A więc wojna...?
Inocynt napisał/a:

AloneWolf90
Słuchaj no ruska prostytutko - troll Snake chociaż ma IQ w granicach akceptowalnych, a ty jesteś totalnym półgłówkiem.

A film - który ci powtórzę, bo powinieneś wiedzieć co Polacy myślą o takich jak ty - jest z meczu Legii Warszawa chyba z Wisłą Płock (wspólnie skandowali kibice obu drużyn), a ja kibicuję Kolejorzowi:

Co do Abramsów, ruska ścierko, były fotki. Wojska się nie chwalą wszystkimi wszem i wobec. Że wysłaliśmy czołgi na Ukrainę, też najpierw wiedzieliśmy z fotek transportów, a dopiero jakiś czas później podano to oficjalnie. Że wysłaliśmy Ukrainie 40 Twardych, do dziś nie ma podane oficjalnie. Tak samo wysyłkę Os, tak samo wysyłkę izraelskich systemów antydronowych (Izrael nie chciał sprzedać Ukrainie, więc my kupiliśmy od Izraela, a Ukraina od nas).

Poza tym, rusku, na dziś jesteście zbyt słabi, żeby zaatakować Estonię, a co dopiero Polskę. Dlatego wszystkie T-72 i Twarde powinny jak najszybciej znaleźć się na Ukrainie.

Taki z Ciebie Polak, że nawet nie rozpoznajesz stadionu Śląskiego w Chorzowie, który był narodowym przez wiele lat...

Byly fotki wersji starszej od tych co mają być zamówione NOWE, nie używane... Bez papierów i zgody kongresu Amerykanie nic nie przekażą półgłówku...

Sądząc po poziomie twoich wypowiedzi to twoje IQ sinusuje w okolicach 40, a więc imbecyla...

3,360

Odp: A więc wojna...?

Mnie nic nie wiadomo o czołgach, które otrzymaliśmy w zamian za te, które wysłaliśmy na Ukrainę. Często słyszy się, że jakiś kraj dostał od drugiego coś za wysłany przez siebie sprzęt, więc dlaczego nasi mieliby to przemilczeć? Przynajmniej ruskie trolle by się od nich odczepili ;-)
Teoretycznie, jest kilka powodów nie dzielenia się tym z opinią publiczną, ale skoro sam widziałeś już foty, to większego sensu takie ukrywanie też nie ma.

3,361

Odp: A więc wojna...?

Mysle, ze na dzien dzisiejszy Rosja nas nie zaatakuje.Nie wiem, jakie sa jej play dalej, ale jest to malo prawdopodobne. Jest zbyt slaba, a Putin widzi, ze jego zolnierzom na Ukrainie ciezko idzie zdobywanie nowych terenow. Co do tego, czy jestesmy slabi czy nie-kluczowa role odgrywa tutaj stan liczebnosci polskich zolnierzy, a tych mamy zdecydowanie za malo. Nic po nowoczesnym sprzecie, skoro nie bedzie go mial kto uzywac.

3,362

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

Mnie nic nie wiadomo o czołgach, które otrzymaliśmy w zamian za te, które wysłaliśmy na Ukrainę. Często słyszy się, że jakiś kraj dostał od drugiego coś za wysłany przez siebie sprzęt, więc dlaczego nasi mieliby to przemilczeć? Przynajmniej ruskie trolle by się od nich odczepili ;-)
Teoretycznie, jest kilka powodów nie dzielenia się tym z opinią publiczną, ale skoro sam widziałeś już foty, to większego sensu takie ukrywanie też nie ma.

Magdaleno nic Ci nie wiadomo, bo nic dostaliśmy, Płaszczak by od razu pochwalił się czołgiem nowym, skoro tkak chwali się obietnicami... Przypominam, że chwalili się też Leopardami 2A4 od Niemiec, a nic nie dostaliśmy...

3,363 Ostatnio edytowany przez Inocynt (2022-10-18 17:56:43)

Odp: A więc wojna...?
AloneWolf90 napisał/a:

Taki z Ciebie Polak, że nawet nie rozpoznajesz stadionu Śląskiego w Chorzowie, który był narodowym przez wiele lat...

Symbol Polski -stadion w Chorzowie... Ruski zjebie, symbolami to jest flaga, godło, hymn, a nie jakiś stadion.

AloneWolf90 napisał/a:

Byly fotki wersji starszej od tych co mają być zamówione NOWE, nie używane... Bez papierów i zgody kongresu Amerykanie nic nie przekażą półgłówku...

Ruski półgłówku, nie do końca rozumiem twój bełkot, ale...

Co do starszych Abramsów, to kongres nawet nam dał na to kasę:

Amerykańska ambasada poinformowała o przyznaniu Polsce pomocy wojskowej w kwocie 288,6 mln dolarów w ramach programu Foreign Military Financing. Pieniądze zostały zatwierdzone przez Kongres. Choć z komunikatu wprost nie wynika, na co trafią dodatkowe środki, to możliwe że posłużą do sfinansowania pozyskania 116 używanych czołgów Abrams, które częściowo zastąpią wozy rodziny T-72 dostarczone Ukrainie.

https://defence24.pl/sily-zbrojne/setki … we-abramsy

A co do nowszych, to już wszem i wobec wiadomo, że zaczynają docierać do Polski - na razie w celu szkolenia:

20.07.202
Pierwsze z 28 czołgów Abrams dotarły do Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych. Wkrótce żołnierze Żelaznej Dywizji rozpoczną szkolenie.

https://defence24.pl/sily-zbrojne/abram … k-ladowych
Papiery, zgody - wszystko jest, jest nawet zamówienie złożone u producenta nie przez nasz rząd, tylko przez amerykański Pentagon.

MagdaLena1111 napisał/a:

Mnie nic nie wiadomo o czołgach, które otrzymaliśmy w zamian za te, które wysłaliśmy na Ukrainę.

proszę:

zakup 116 dodatkowych czołgów „starszej wersji" to dla Polski koszt jedynie ich rozkonserwowania oraz pakietu części zamiennych

https://defence24.pl/sily-zbrojne/blasz … -warunkach

Jak widzisz wyżej, nawet na to rozkonserwowanie dostaliśmy kasę od USA.

A ten cymbał AloneWolf90 nie odróżnia sytuacji normalnej, od sytuacji obecnej.

3,364 Ostatnio edytowany przez AloneWolf90 (2022-10-18 18:01:46)

Odp: A więc wojna...?
Inocynt napisał/a:
AloneWolf90 napisał/a:

Taki z Ciebie Polak, że nawet nie rozpoznajesz stadionu Śląskiego w Chorzowie, który był narodowym przez wiele lat...

Symbol Polski -stadion w Chorzowie... Ruski zjebie, symbolami to jest flaga, godło, hymn, a nie jakiś stadion.

AloneWolf90 napisał/a:

Byly fotki wersji starszej od tych co mają być zamówione NOWE, nie używane... Bez papierów i zgody kongresu Amerykanie nic nie przekażą półgłówku...

Ruski półgłówku, kongres nawet nam dał na to kasę:

Amerykańska ambasada poinformowała o przyznaniu Polsce pomocy wojskowej w kwocie 288,6 mln dolarów w ramach programu Foreign Military Financing. Pieniądze zostały zatwierdzone przez Kongres. Choć z komunikatu wprost nie wynika, na co trafią dodatkowe środki, to możliwe że posłużą do sfinansowania pozyskania 116 używanych czołgów Abrams, które częściowo zastąpią wozy rodziny T-72 dostarczone Ukrainie.

https://defence24.pl/sily-zbrojne/setki … we-abramsy

MagdaLena1111 napisał/a:

Mnie nic nie wiadomo o czołgach, które otrzymaliśmy w zamian za te, które wysłaliśmy na Ukrainę.

proszę:

zakup 116 dodatkowych czołgów „starszej wersji" to dla Polski koszt jedynie ich rozkonserwowania oraz pakietu części zamiennych

https://defence24.pl/sily-zbrojne/blasz … -warunkach

Jak widzisz wyżej, nawet na to rozkonserwowanie dostaliśmy kasę od USA.

A ten cymbał AloneWolf90 nie odróżnia sytuacji normalnej, od sytuacji obecnej.

Mienić sie kibicem i nie znac stadionu w Chorzowie to może tylko Ukr... Zna go każdy, bo to jeden z dwóch dużych lekkoatletycznych stadionów w Polsce. Drugi jest w Bydgoszczy i nie ma dachu...  Chorzów to Legendarny Kocioł Czarownic, gospodarz wielu meczy reprezentacji, koncertów, który wciąż gości reprezentację... Zresztą nie wiem jak można kibicować Amice Poznań, klubowi grającemu na licencji Amici Wronki... Ale Ty jesteś importowany to nie znasz takich smaczków jak miejscowi..

W linku załączonym przez Ciebie jak byk stoi, że to te wypożyczone amerykańskie to co pisałem ja i Snake...

"Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak poinformował za pomocą swojego konta w serwisie Twitter, że pierwsze czołgi M1A2 SEPv2 wypożyczone od armii amerykańskiej zostały już dostarczone do Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych. Wkrótce ma rozpocząć się na nich szkolenie polskich żołnierzy."

Z kasą być może masz rację, moj artykuł byl z początku września, nie zmienia to faktu, że Abramsow jeszcze nie mamy własnych tylko te szkolne.. Masz tu wypowiedź Płaszczaka...

https://polskieradio24.pl/5/1222/artyku … -kontraktu

3,365

Odp: A więc wojna...?

idź smrodzić swoimi onucami gdzie indziej, pajacu.

3,366

Odp: A więc wojna...?
Inocynt napisał/a:

idź smrodzić swoimi onucami gdzie indziej, pajacu.

Nie rozumiesz jeszcze tak Polskiego, że wklejasz artykuły przeczące własnej tezie? big_smile

Przecież to samozaoranie. tongue A uważasz się za takiego mądralę jak kaczy dyktator. big_smile

3,367

Odp: A więc wojna...?
AloneWolf90 napisał/a:

Zna go każdy, bo to jeden z dwóch dużych lekkoatletycznych stadionów w Polsce.

Żałosny, maluczki kacapku, nawet na takim banalnym elemencie składni się wyłożysz. Coraz słabszych ma putlerek troli, a ja głupi myślałem, że tylko WDW wystrzelane big_smile

3,368

Odp: A więc wojna...?
Grasse napisał/a:
AloneWolf90 napisał/a:

Zna go każdy, bo to jeden z dwóch dużych lekkoatletycznych stadionów w Polsce.

Żałosny, maluczki kacapku, nawet na takim banalnym elemencie składni się wyłożysz. Coraz słabszych ma putlerek troli, a ja głupi myślałem, że tylko WDW wystrzelane big_smile

Ja tam nie wiem, ale

https://pl.wikipedia.org/wiki/Stadion_%C5%9Al%C4%85ski

3,369

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:
Grasse napisał/a:
AloneWolf90 napisał/a:

Zna go każdy, bo to jeden z dwóch dużych lekkoatletycznych stadionów w Polsce.

Żałosny, maluczki kacapku, nawet na takim banalnym elemencie składni się wyłożysz. Coraz słabszych ma putlerek troli, a ja głupi myślałem, że tylko WDW wystrzelane big_smile

Ja tam nie wiem, ale

https://pl.wikipedia.org/wiki/Stadion_%C5%9Al%C4%85ski

Miałem na myśli składnię - przymiotnik przed rzeczownikiem to rusycyzm klasyczny.

3,370 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-10-18 18:30:00)

Odp: A więc wojna...?
Grasse napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
Grasse napisał/a:

Żałosny, maluczki kacapku, nawet na takim banalnym elemencie składni się wyłożysz. Coraz słabszych ma putlerek troli, a ja głupi myślałem, że tylko WDW wystrzelane big_smile

Ja tam nie wiem, ale

https://pl.wikipedia.org/wiki/Stadion_%C5%9Al%C4%85ski

Miałem na myśli składnię - przymiotnik przed rzeczownikiem to rusycyzm klasyczny.

Paranoja to poważna sprawa.

Jednakże, z uwagi na fakt, że tutaj aż strach pisać coś od siebie samego, to

https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/szyk- … 12630.html

3,371 Ostatnio edytowany przez Snake (2022-10-18 19:54:53)

Odp: A więc wojna...?
Inocynt napisał/a:

Szanowny cuchnący katzapie - jakoś dwa tygodnie temu były na twitterze zdjęcia Abramsów starszej wersji w Polsce. Wojsko nie o wszystkim informuje.

O Matko! Jak ja uwielbiam takich fajnych matołków! lol
TAK! To przyjechało 28 czołgów Abrams w starszej wersji M1A2Sepv2 do szkolenia polskich załóg do obsługi zakupionych czołgów M1A2Sepv3. Czołgi M1A2Sepv2 nie nadają się do szkolenia załóg używanych czołgów M1A1SA, które w ilości 116 mamy dostać dość szybko. Dlaczego? Bo może dla takiego matołka jak ty i to Abrams, i to Abrams ale te czołgi wewnątrz różnią się praktycznie całym wyposażeniem, sposobem obsługi itp., a z zewnątrz też się różnią, bo poza ogólną zgodnością bryły pojazdu mają całkiem inne pancerze. Choćby. To są dwa, różne czołgi. Tylko ty jesteś matołkiem jak byłeś lol

Inocynt napisał/a:

Co do Leopardów, ruski pajacu, to modernizacja jest prowadzona od 2015 roku (pierwsze po modernizacji wróciły w 2020 - 12 sztuk, potem w 2021 - 13 sztuk, w 2022 - 24 sztuki) - chcesz nam wmówić, że od 7 lat 2/3 tych czołgów jest rozebranych? To szukaj głupszych od siebie (a z tym będzie kłopot). Jeszcze raz - do modernizacji jedzie rocznie od 16 do 24 Leopardów. W ogóle na ten moment modernizacja łącznie ma objąć 142 czołgi - z tego 49 już zmodernizowano, zostało 93. Nawet gdyby wszystkie pojechały na raz - co jest kłamstwem - to jakim cudem, pajacu, wyszło ci, że 93 z 249 to 2/3? Ruska szkoła matematyki big_smile

Kocham to! Patrz matołku poniżej, zacytuje mądrego człowieka i jego wpis, do którego się odnosisz:

Snake napisał/a:

2. 3/4 czołgów Leopard 2A4 jest rozebrana "na śrubki" w procesie przebudowy do wersji Leopard 2PL. To oznacza, że z 2 batalionów czołgów mających na etatowym wyposażeniu te wozy do walki mogą ruszyć 2 kompanie.

A teraz fakty, a nie wypierdy matołka.
Na stanie wyposażenia WP są 142 pojazdy Leopard 2A4 i tyle ostatecznie zostaje poddanych modernizacji do standardu 2PL (pierwotnie było to 128 wozów)
Na stan z końca lipca 2022 WP otrzymało łącznie 32 zmodernizowane czołgi Leopard 2PL.
Masz rację, pomyliłem się! Jedna czwarta, to 25 %, a jak na razie Wojsko Polskie otrzymało 22 % zamówionych wozów. MEA CULPA!

Inocynt napisał/a:

Dodam, że modernizowane są Leopardy w wersji podstawowej, pozostałe 107 Leopardów mamy w wersji już zmodernizowanej (2A5 - pewnie po zmodernizowaniu podstawowej wersji, te też zostaną zmodernizowane do wersji 2PLM1).

Nie matołku, nie będą. lol Z tego prostego powodu, że czołg Leopard 2A5 różni się od czołgu Leopard 2A4 tyloma rzeczami, że do przeprowadzenia takiej pełnej unifikacji trzeba by opracować nową dokumentację techniczną, kompletnie inną niż ta przygotowana pod modernizację czołgów Leopard 2A4. A jak na razie nie ma do tego woli czynników decyzyjnych. W domyśle, wszystkie czołgi Leopard 2 w służbie WP są przeznaczone do ich pozbycia się. Będą dopóki nie napłyną wszystkie Abramsy i część K2, a potem zostaną najprawdopodobniej opchnięte Ukrainie. I nikt obecnie nie puści wozów 2A5 do żadnych modernizacji, modyfikacji i czego tam jeszcze, bo są to obecnie jedyne, porządne czołgi w linii batalionów.


Inocynt napisał/a:

Resztę tej twojej kłamliwej propagandy traktuję ciepłym moczem, bo nie chce mi się brnąć w opary absurdu ruskiego pachołka. Trzeba być niewąskim idiotą, żeby twierdzić, że ruski szmelc T-55, nawet zmodernizowany za komuny, jest lepszy od czołgów 3 generacji. Ruski mają sporo tego szmelcu - wysyłają go "ochotnikom" z armii Donbabwe i Ługandy, gdzie służą jako transportery opancerzone albo wkopane w ziemię jako działa stacjonarne - bo do tych funkcji z biedą jeszcze się nadają, z biedą bo ich armatka (100 mm) mogłaby robić wrażenie podczas II wojny, a nie dziś big_smile

Zobaczcie jeszcze co ten oszołom wypisuje - Merida była lepsza od T-72 i (T-91), bo T-72 i Twarde są powolne ("jeżdżą w tempie żółwia"). To porównanie prędkości maksymalnej:

Merida - 49 km na godzinę po drodze, 27 km na godzinę w terenie (i tu na stronach wojskowych jest dopisek: "o ile był kierowany przez kierowcę o dobrych lub bardzo dobrych kwalifikacjach", bo normalnie rozwijał do 20 km na godzinę).
.
T-72 - 60 km na godzinę po drodze, 45 km na godzinę w terenie.

Twardy - 60 km na godzinę po drodze, 45 km na godzinę w terenie.

Leopard 2 - 68 km na drodze, 50 km w terenie (Abramsy podobnie +/- 2 km na godzinę w zależności od typu).

K2 Czarna Pantera - 70 km po drodze, 50 km w terenie.


Ale prędkość to nie wszystko, jest jeszcze działo, karabiny maszynowe, pancerz. I np. Twardy ma pancerz reaktywny (rozpraszający energię pocisku) o grubości do 400 mm, Merida miała zwykły pancerzyk o grubości do 290 mm. Merida to byłaby dziś jeżdżąca trumna - powolna, słabo opancerzona, bez szans na przetrwanie dłużej na polu walki.

Merida nie nadaje się nawet na transporter opancerzony/wóz bojowy. Jest za wolna i ma zbyt słaby pancerz - dziś nasze wojsko korzysta głównie z kołowych transporterów rozwijających prędkość w terenie do 100 km na godzinę (gdzie tu Merida, która przy dobrych wiatrach pojedzie 4 razy wolniej) i lepiej opancerzonych (pancerze warstwowe, a wieże z pancernego aluminium + dodatkowy pancerz ceramiczny).

O Matko! To jak bicie niepełnosprawnego dziecka... znów muszę sięgnąć do siebie:

Snake napisał/a:

A co do czołgów T-55 Merida, to wozy w tym standardzie miały namiastkę SKO czyli coś o czym goły T-72M1 będący przez długie lata podstawą naszych sił pancernych może tylko marzyć. Zresztą dalej go nie mają, nawet te zmodernizowane do standardu T-72M1R. Poza tym odnosząc się do T-55 i do T-72 wyguglaj sobie coś o celności polskich wozów z linii T-72M1 i pochodzących od nich czołgów PT-91. Widzisz, w odróżnieniu od T-72M1 i PT-91 czołg T-55 Merida miał możliwość celnego prowadzenia ognia nie tylko z postoju ale i w ruchu. Coś o czym czołgi T-72M1/PT-91 mogą tylko marzyć lol Bolesna prawda jest taka, że jako taką szansę żeby trafić w coś wielkości czołgu nasze T-72M1 i PT-91 mają tylko z postoju, a i tak ta szansa jest żałosna w porównaniu do możliwości stareńkiego Leoparda 2A4. Natomiast podczas jazdy nasze T-72M1 strzelają w zasadzie na wiwat, a PT-91 strzela na zasadzie "trafię albo nie trafię".
Pomijam fakt żałosnej mobilności naszych T-72M1 i PT-91 w słynnym aspekcie jazdy do tyłu. Nie, tu nie chodzi o podstawową kwestię we francuskich czołgach tj. 5 biegów do tyłu, 1 do przodu. Czołg w obronie musi mieć możliwość szybkiej jazdy do tyłu żeby być stale zwróconym frontem do wroga i strzelać. Nasze T-72 i PT-91 do tyłu jeżdżą w tempie żółwia. Dlatego specjalnie dla nich wymyślono efektowny manewr odejścia w tył z wystawieniem w stronę wroga swojego dupska. Tymczasem Merida była czołgiem mobilnym w każdą stronę. I tak dalej, i tak dalej ale skąd ty możesz o tym wiedzieć...

Matołku, jak widzisz powyżej, pisałem o prędkości w jeździe na biegu wstecznym lol Wynosi ona:
- T-72/PT-91 całe... 4,2 km/h. To jest prędkość wiesz czego? Prędkość pieszego lol Tak, czołgi T-72 i PT-91 jadąc na wstecznym nie wysforują się przed leniwie wycofującą się piechotą ale jeśli piechota będzie uciekać w podskokach, to zostawi Twardego w tyle lol
- T-55 Merida - 7,4 km/h. To niby żadna rewelacja ale i tak dwa razy szybciej niż młodsi koledzy.
- Leopard 2A4 dla porównania - 32 km/h.

Oczywiście taki matołek jak ty nie wie dlaczego tak jest. Tłumaczę i objaśniam. Doktryna NATO w czasach zimnej wojny była doktryną obronną, a doktryna Układu Warszawskiego była ofensywna, bo najlepszą obroną przed kapitalizmem jest atak! Stąd czołgi NATO były budowane z dobrą prędkością do jazdy wstecz, bo czołg miał prowadzić walkę w obronie wycofując się tyłem i nadstawiając do komuchów swój najlepszy pancerz przedni kadłuba i wieży. Natomiast czołgi UW miały tylko i wyłącznie nacierać. Zawsze do przodu, z pełną ochroną ABC więc także wśród atomowych grzybów. Do przodu aż do fal Atlantyku, a tam ich załogi mogły już zdechnąć od choroby popromiennej...
Dalej, tylko matołek i ignorant może nie rozumieć co to jest SKO. Tłumaczę i objaśniam. SKO, to System Kierowania Ogniem. T-55 Merida miał taki, ukradziony zresztą przez nasz wywiad z brytyjskich czołgów Chieftain. Co daje ten SKO? Daje automatyczne wypracowywanie przez zespół przeliczników balistycznych i czujników, kamer itp. danych do celnego otwarcia ognia. Jeśli czołg takiego SKO nie posiada jak choćby czołg T-72M1, to celowniczy armaty musi sobie te dane wypracować na piechotę jak celowniczy T-34/85 RUDY! Tak więc aż do czasu opracowania SKO DRAWA w czołgach PT-91, który zresztą powstał na bazie doświadczeń z Meridy, to czołgi T-55 Merida były w Wojsku Polskim REWOLUCJĄ pod względem możliwości prowadzenia celnego ognia w ogóle, a w czasie jazdy w szczególe.
Taki matołek jak ty pewnie tego nie wie ale załogi T-72M1, które służyły wcześniej na Meridach z westchnieniem żalu wspominały dawne, celne strzelania z Merid. Bo jest jeszcze jedna kwestia w T-72M1 i PT-91. Czołgi te mają fatalną stabilizację armaty, która daje słynny średni, błądzący punkt trafienia. Powoduje to, że nawet w PT-91 i całkiem fajnym SKO DRAWA żeby w coś realnie trafić trzeba czołg zatrzymać. Zupełnie jak w T-34/85 i Tygrysie lol A Merida trafiała cele w jeździe terenowej od niechcenia lol

Dalej, Matołek nie wie, że T-55 miał wzmocniony pancerz wieży i kadłuba, który był polskim wynalazkiem będącym już czymś w rodzaju pancerza warstwowego. I tak, po pierwsze nikt na świecie, poza matołkami oczywiście, nie podaje grubości pancerza jako grubość jego płyty. To nawet za czasów Pantery i T-34 nie bardzo miało sens, bo pancerz podawało się jako wartość rzeczywistą, którą musi pokonać pocisk przeciwpancerny uderzając płytę pancerza pod kątem. A odkąd pancerze nie są z monolitycznej stali tylko warstwowe, to porównawczo podaje się grubość pancerza jako odpowiednik monolitycznej płyty stalowej danej grubości. Co dla czołgu T-55 Merida oznacza, że przedni jej pancerz dawał przeliczeniową odporność względem amunicji podkalibrowej jak lita płyta stalowa 305 mm, a dla amunicji kumulacyjnej 500 mm grubości. Co absolutnie nie znaczy, że takiej faktycznej grubości był pancerz Meridy, wręcz przeciwnie był dużo cieńszy. Co łatwo zauważyć, ten pancerz dużo lepiej chronił przed amunicją kumulacyjną, bo tak został pomyślany! Amunicję kumulacyjną uważano za główne zagrożenie dla czołgu i właśnie do ochrony przed amunicją kumulacyjną powstał pancerz reaktywny ERAWA 1 i 2 na czołgach PT-91. Natomiast wobec amunicji podkalibrowej jest on dużo mniej skuteczny choć akurat polska ERAWA jest pod tym względem istotnie lepsza niż analogiczne rozwiązania sowiecko/rosyjsko/ukraińskie.

No to na razie tyle matołku, żebyś jakoś dał radę przetrawić i mózg ci się nie przegrzał. Narka!

No dobra, poprawiny wink

Inocynt napisał/a:

A co do nowszych, to już wszem i wobec wiadomo, że zaczynają docierać do Polski - na razie w celu szkolenia:

20.07.202
Pierwsze z 28 czołgów Abrams dotarły do Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych. Wkrótce żołnierze Żelaznej Dywizji rozpoczną szkolenie.

https://defence24.pl/sily-zbrojne/abram … k-ladowych
Papiery, zgody - wszystko jest, jest nawet zamówienie złożone u producenta nie przez nasz rząd, tylko przez amerykański Pentagon.

Hej matołku, a wiesz, że to tak samo jak w przypadku F-16, F-32, Patriotów czy Himarsów? Bo tak wygląda procedura takich zakupów, które są międzyrządową umową pomiędzy rządami RP i USA. Żaden producent amerykańskiego uzbrojenia nie sprzeda niczego bezpośrednio Polsce. Sprzedaje rząd amerykański na podstawie stosownej umowy i to rząd amerykański jest stroną bezpośredniej umowy z amerykańskim producentem. Co daje na przykład takie plusy w przypadku zamówienia czołgów Abrams M1A2Sepv3, że to rząd USA może nakazać producentowi czołgów aby prawie gotowy pojazd skierował do odbioru jako wóz dla Polski, a nie dla armii amerykańskiej. Sam producent na podstawie umowy z Polską nie miałby takiego prawa. Stąd szansa na szybsze pojawienie się w Polsce najnowszych Abramsów polega na tym, że trafią do nas pojazdy produkowane w tej chwili dla USA.

3,372

Odp: A więc wojna...?

Człowiek w pracy siedzi, ręce urobione, a tytuł wojny to chyba do interakcji między użytkownikami nawiązuje.

3,373 Ostatnio edytowany przez Snake (2022-10-18 20:53:50)

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:

Człowiek w pracy siedzi, ręce urobione, a tytuł wojny to chyba do interakcji między użytkownikami nawiązuje.

Eee tam, zaraz wojna, pastwienie się nad matołkami to jeszcze nie wojna wink

Oooo, przypomniałem sobie, że matołek pisał coś jeszcze o zakończeniu w Polsce produkcji amunicji 125 mm jeśli oddamy wszystkie T-72 i PT-91 Ukrainie. No matołek nie załapał, że jednak nie, dalej będziemy produkować amunicję 125 mm, właśnie na potrzeby Ukrainy lol Tak jak amunicję 122 i 152 mm, bo niby skąd ją mają brać Ukraińcy skoro cały ich przemysł zbrojeniowy na wschodzie leży w gruzach? Ukraiński przemysł zbrojeniowy, to jest teraz Polska wink

Nad czym by tu jeszcze można się popastwić...? A już wiem!
Matołek śmieje się z mojego żalu nad oddaniem czołgów T-55 Merida do huty ale matołek nie zadaje sobie pytania skąd Niemcy chcieli przekazać Ukrainie czołgi Leopard 1. Ano stąd, że ten skądinąd ładny czołg ale śmieć straszny, trzymają wciąż na jakichś składach. Tak, nie poszły na złom, przynajmniej nie wszystkie. A Leopard 1 w porównaniu do T-55, a co dopiero T-55 Merida, to jest śmieć z papierowym pancerzem. Podobnie francuski AMX-30 też zalegający francuskie składy mimo, że uzbrojeniem francuskich sił pancernych jest Leclerc. A jakby jeszcze wspomnieć o Izraelu, który wciąż trzyma w składach czołgi M60, M48, Centurion i tak, tak zdobyczne T-55 i T-62.
To tylko Polaki potrafią wysłać kilkaset niezłych czołgów do huty. tymczasem Ruskie za niedługo zaczną T-55 wyciągać ze składów...

3,374

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Ja tylko przypominam jedno. To nie rosyjska infrastruktura, przemysł i potencjał są dewastowane. A tutaj liczby są bezlitosne dla Ukrainy.

I tak. USA będzie dławić Rosję gospodarczo, ale realne działania są skoncentrowane na wschodnie wybrzeże Azji.

Ja się dziwię, że w tym wątku rzadko kiedy pada fakt, jak cynicznie, ale propagandowo dobrze wykorzystujemy tragedię jaką spotkała Ukrainę.

Rosja sama się zadławi. Przypomnij sobie analizę Wojczala odnosnie motywacji Rosji do zaatakowania Ukrainy. Nic się nie zmieniło, a tylko doszły ruskom nowe problemy. Putin pchnął ten kraj nad przepaść, może się uratują, ale będą wisieć nad urwiskiem dłuższy czas.


Cały czas liczę, że wreszcie nadejdzie taki moment, że trzeba będzie atakować cele w Rosji, przynajmniej te militarne. Mimo że dokładnie widać żałość militarną Rosji, bo w sumie w ostatnich tygodniach skoncentrowali się na nękaniu ludności cywilnej. Wojny to są na froncie, jak walczą żołnierze, a teraz mamy terroryzm połączony z ludobójstwem.

Jak to jest, że Cesarstwo Niemieckie przegrało wojnę mimo tego, że wrogi żołnierz nie postawił stopy na terytorium Rzeszy, ale w ostatecznym rozrachunku to zwycięska Francja miała dużo więcej problemów wewnętrznych?

Zduszanie Rosji ekonomicznie będzie działać, ALE to nie Rosja będzie musiała ponosić koszty odbudowy infrastruktury, zapaści gospodarczej, rachunek utraconego rynku w postaci zniszczeń oraz przede wszystkim strat w kapitale ludzkim.
Nie mówię już o znamionach prowadzenia czystki etnicznej i wynaradawiania obszarów okupowanych, za co Rosja nie zapłaci ostatecznie.

Plus przypomnę może, jak Rosja poradziła sobie z sankcjami po zajęciu Krymu. Chwilowe tupnięcie, a potem cała naprzód.

To tutaj nasze, polskie podejście do Rosji różni się od Amerykańskiego. My chcemy dalszej implozji, oni chcą podporządkować sobie decyzyjnie Rosję do ich antychińskiej krucjaty.
Czas pokazał, że wracamy do formuły budowania osobnych strategicznych bloków (Amerykanie czynią tak pod swoimi skrzydłami i w Europie i w Azji), bowiem struktura obronna NATO jest po prostu niepewna z racji masy sprzecznych interesów.
Polecam sprawę wojsk szybkiego reagowania Niemiec na terytorium Litwy. A przecież w przypadku konfliktu RUS-POL to najbliższą bramą logistyczną będą właśnie one.
Zastanówcie się - Czy, jak konflikt USA-CHRL rozrusza się na dobre (o ile), to czy tak chętnie będziemy wspierać którąś ze stron?

3,375

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:

To tutaj nasze, polskie podejście do Rosji różni się od Amerykańskiego. My chcemy dalszej implozji, oni chcą podporządkować sobie decyzyjnie Rosję do ich antychińskiej krucjaty.

Gdyby nie to, że jednak życzę sobie Rosji rozbitej na kawałki, to bardzo chciałbym zobaczyć miny tych wszystkich rusofobów od orków itp., gdyby Rosjanie dokonali gigantycznej wolty i postanowili oddać hołd lenny USA.
To znaczy te miny zbitych, zdezorientowanych psów mieliby gdzieś z tydzień, bo potem zaczęliby bez problemu łykać nowy przekaz o fajnej Rosji lol

Lucyfer666 napisał/a:

Zastanówcie się - Czy, jak konflikt USA-CHRL rozrusza się na dobre (o ile), to czy tak chętnie będziemy wspierać którąś ze stron?

Oczywiście, że tak! Będziemy wtedy mieli złych, chińskich orków, bojkoty chińskich smartfonów, tylko zgryz pelikanów będzie taki, że jak będą chcieli zbojkotować wszystko co chińskie, to zostaną z gołą dupą pośrodku niczego lol

3,376 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-10-19 08:38:35)

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Ja tylko przypominam jedno. To nie rosyjska infrastruktura, przemysł i potencjał są dewastowane. A tutaj liczby są bezlitosne dla Ukrainy.

I tak. USA będzie dławić Rosję gospodarczo, ale realne działania są skoncentrowane na wschodnie wybrzeże Azji.

Ja się dziwię, że w tym wątku rzadko kiedy pada fakt, jak cynicznie, ale propagandowo dobrze wykorzystujemy tragedię jaką spotkała Ukrainę.

Rosja sama się zadławi. Przypomnij sobie analizę Wojczala odnosnie motywacji Rosji do zaatakowania Ukrainy. Nic się nie zmieniło, a tylko doszły ruskom nowe problemy. Putin pchnął ten kraj nad przepaść, może się uratują, ale będą wisieć nad urwiskiem dłuższy czas.


Cały czas liczę, że wreszcie nadejdzie taki moment, że trzeba będzie atakować cele w Rosji, przynajmniej te militarne. Mimo że dokładnie widać żałość militarną Rosji, bo w sumie w ostatnich tygodniach skoncentrowali się na nękaniu ludności cywilnej. Wojny to są na froncie, jak walczą żołnierze, a teraz mamy terroryzm połączony z ludobójstwem.

Jak to jest, że Cesarstwo Niemieckie przegrało wojnę mimo tego, że wrogi żołnierz nie postawił stopy na terytorium Rzeszy, ale w ostatecznym rozrachunku to zwycięska Francja miała dużo więcej problemów wewnętrznych?

Zduszanie Rosji ekonomicznie będzie działać, ALE to nie Rosja będzie musiała ponosić koszty odbudowy infrastruktury, zapaści gospodarczej, rachunek utraconego rynku w postaci zniszczeń oraz przede wszystkim strat w kapitale ludzkim.
Nie mówię już o znamionach prowadzenia czystki etnicznej i wynaradawiania obszarów okupowanych, za co Rosja nie zapłaci ostatecznie.

Plus przypomnę może, jak Rosja poradziła sobie z sankcjami po zajęciu Krymu. Chwilowe tupnięcie, a potem cała naprzód.

To tutaj nasze, polskie podejście do Rosji różni się od Amerykańskiego. My chcemy dalszej implozji, oni chcą podporządkować sobie decyzyjnie Rosję do ich antychińskiej krucjaty.
Czas pokazał, że wracamy do formuły budowania osobnych strategicznych bloków (Amerykanie czynią tak pod swoimi skrzydłami i w Europie i w Azji), bowiem struktura obronna NATO jest po prostu niepewna z racji masy sprzecznych interesów.
Polecam sprawę wojsk szybkiego reagowania Niemiec na terytorium Litwy. A przecież w przypadku konfliktu RUS-POL to najbliższą bramą logistyczną będą właśnie one.
Zastanówcie się - Czy, jak konflikt USA-CHRL rozrusza się na dobre (o ile), to czy tak chętnie będziemy wspierać którąś ze stron?

Przecież nikt nie dyskutuje tu z tym, że rosyjska agresja na Ukrainę odbija się czkawką nie tylko ruskom, ale także w Europie i na świecie a przede wszystkim w Ukrainie.
To wszystko już się dzieje i zawdzięczamy ten kryzys ekipie Putina i zapędom imperialistycznym rusków.

Nie wiem skąd bierzesz te newsy, że Amerykanie chcą sobie z Rosji zrobić kumpla do rozgrywki z Chinami. Chyba zatrzymałeś się na resecie relacji Moskwa-Waszyngton z czasów Obamy. Ta wojna zmieniła wszystko, co zresztą widać w najnowszej strategii bezpieczeństwa US, polecam się zapoznać. Rosja idzie do neutralizacji, a nie żadnego partnerstwa. Ten pociąg dawno już ruskom odjechał. Nikt nie chce mieć za partnera kogoś, kto nie trzyma się żadnych ustaleń, łamie wszelkie reguły i wbija nóż w plecy przy pierwszej możliwej sposobności jak ruski.

Jeśli konflikt US z Chinami przybierze wymiar wojny kinetycznej, to jasne, że będziemy wspierać jedną ze stron. Nie wiem tylko jak to wsparcie będzie wyglądało. Mamy przecież w najnowszej historii przykłady, że ruszaliśmy na prośbę US z pomocą w nawet tak bezsensownym konflikcie jak w Afganistanie.
A jeśli chodzi o zależność handlową, to Chiny bardziej potrzebują zachodu niż my ich. To oni mają zagwozdkę.


PS
A jeśli Chińczycy okażą się tak prymitywnymi barbarzyńcami jak ruski, to rzeczywiście też mogą dostać łatkę orkopodobną ;-)

3,377

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

Jeśli konflikt US z Chinami przybierze wymiar wojny kinetycznej, to jasne, że będziemy wspierać jedną ze stron. Nie wiem tylko jak to wsparcie będzie wyglądało. Mamy przecież w najnowszej historii przykłady, że ruszaliśmy na prośbę US z pomocą w nawet tak bezsensownym konflikcie jak W Afganistanie.

A tak konkretnie to ty ruszysz, czy chłopa wyślesz?

3,378

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

Nikt nie chce mieć za partnera kogoś, kto nie trzyma się żadnych ustaleń, łamie wszelkie reguły i wbija nóż w plecy przy pierwszej możliwej sposobności jak ruski.

A Stalin co robił. No i co nie był poważnym partnerem do rozmów?

3,379 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-10-19 08:39:53)

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Jeśli konflikt US z Chinami przybierze wymiar wojny kinetycznej, to jasne, że będziemy wspierać jedną ze stron. Nie wiem tylko jak to wsparcie będzie wyglądało. Mamy przecież w najnowszej historii przykłady, że ruszaliśmy na prośbę US z pomocą w nawet tak bezsensownym konflikcie jak W Afganistanie.

A tak konkretnie to ty ruszysz, czy chłopa wyślesz?

A kto pojechał do Afganistanu?
Cywile?

Pomyśl trochę niż chlapać będziesz brednie totalne :-P



Legat, nie wiem, jakie rozmowy masz na myśli? Okres powojenny?
Pamiętaj, że ówczesna Rosja była sprzymierzeńcem aliantów.

3,380

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:
Snake napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Jeśli konflikt US z Chinami przybierze wymiar wojny kinetycznej, to jasne, że będziemy wspierać jedną ze stron. Nie wiem tylko jak to wsparcie będzie wyglądało. Mamy przecież w najnowszej historii przykłady, że ruszaliśmy na prośbę US z pomocą w nawet tak bezsensownym konflikcie jak W Afganistanie.

A tak konkretnie to ty ruszysz, czy chłopa wyślesz?

A kto pojechał do Afganistanu?
Cywile?

Pomyśl trochę niż chlapać będziesz brednie totalne :-P

Ha, ha czyli klasycznie. Będziemy wiernie wspierać i umierać za USA choćby w Chinach! To znaczy nie ja będę umierać i nie mój chłop, tylko jakieś inne chłopy, innych kobitek.
Ja to będę jak zwykle wspierała walkę z orkami na forum Netkobiety, choćby do ostatniego polskiego żołnierza... lol

Posty [ 3,316 do 3,380 z 4,391 ]

Strony Poprzednia 1 50 51 52 53 54 68 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024