A więc wojna...? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 49 50 51 52 53 68 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 3,251 do 3,315 z 4,391 ]

3,251 Ostatnio edytowany przez Inocynt (2022-10-15 10:26:52)

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:

Akurat tej części rodziny mojej koleżanki leciały na głowy bomby ukraińskie w latach 2014-2022. Ponoć to w ramach ich powrotu do lepszego życia lol

Czy kogoś dziwi, że ci, którzy kiedyś trollowali przeciwko szczepionkom, dziś trollują dla rosji i rozpowszechniają rosyjskie kłamstwa? Drogi konfederusku, te sprawy były badane, wszelkie prowokacje na linii rozgraniczenia robili twoi - rosjanie (co chyba nikogo nie dziwi - prowokacje i kłamstwa to część rosyjskiej duszy).

"Drobnym" szczegółem jest to, że w ogóle w Donbasie i na Ukrainie nikt by nie ginął pod bombami, gdyby rosja nie zaniosła im wojny w 2014 roku. Bo tam nie było buntu miejscowych, tam była rosyjska agresja: przysłane z rosji zielone ludziki + trochę miejscowych meneli.

A jak na wschodzie Ukrainy kochają rosję, dowodzą badania: w 2010 rosyjski za ojczysty uznawało 42% mieszkańców, a w lipcu 2021 już tylko 20% (przy czym przypomnę, żeby uprzedzić kolejną dezinformację ruskiego trolla: nie każdy, dla kogo pierwszym językiem jest rosyjski, jest rosjaninem, jakoś 99% Irlandczyków mówi po angielsku, a irlandzkiego wcale nie zna).


I jeszcze wyniki sondaży:

Sympatię dla Polski deklaruje - 98% Ukraińców.
Sympatię dla Rosji deklaruje - 1% Ukraińców.

Wstąpienia do NATO chce - 83% Ukraińców.
Przeciwko wstąpieniu do NATO jest - 4% Ukraińców.

Za wstąpieniem, do UE jest - 86% Ukraińców.
Przeciwko wstąpieniu do UE jest - 3% Ukraińców.

Rosja przegrała na Ukrainie, bo Ukraińcy gremialnie ją odrzucili na rzecz związków z Zachodem, szczególnie z Polską.


A tę znajomą Ukrainkę oczywiście wyssałeś z palucha. Podobnie jak tego znajomego Ukraińca z zachodu, który nienawidzi Ukraińców ze wschodu. Jesteś prorosyjskim kłamcą, trollem pracującym dla Moskwy (żeby nie było: trollem ideowym, nie płatnym, tzw. pożytecznym idiotą vel gównojadem).

A jeśli ktoś nie wierzy, że ma do czynienia z rosyjskim trollem, to podstawowe tezy, jakie ma siać rosyjska trollownia:
- Dawniej - antyszczepionkowstwo, antyamerykanizm, antyizraelskość - propalestynizm, antyukrainizm.
- Obecnie - straszenia wojną atomową, straszenie wojną, w której NATO nie udzieli nam pomocy, straszenie, że Polska zbankrutuje przez pomoc dla Ukrainy, rozsiewanie kłamstw o rzekomym wsparciu dla rosji na wschodzie Ukrainy, rozsiewanie kłamstw o rzekomym uciskaniu Ukraińców ze wschodu przez Ukraińców z zachodu.

Założę się, że KAŻDĄ z tych tez znajdziecie w postach Snake.


Salomonka napisał/a:

Mówiło się "na Ukrainie" gdy Ukraina była podległa ZSRR, podobnie się mówi :Na Alasce, ponieważ Alaska to stan USA. Gdy Ukraina stała się niezależnym krajem mówi się: "W Ukrainie". Tak jak "W Gruzji" itd.
Do dziś mówi się często w Polsce że coś jest "Na Litwie", bo nie możemy się pogodzić z tym, że Litwa to kraj niezależny od Polski od dawna.

To jest wybitna bzdura. Mówimy na Ukrainie, na Białorusi, na Litwie, na Łotwie, na Słowacji (kiedy Słowacja należała do Polski?), na Węgrzech (kiedy Węgry należały do Polski?), na Malcie, na Cyprze, na Sri Lance, na Madagaskarze, na Filipinach, na Kubie (a jak ktoś twierdzi. że to przez wyspiarski charakter, to mówimy: w Wielkiej Brytanii, w Irlandii, w Japonii itd.).

I w jaki sposób niby "na" potwierdza, że coś jest zależne, a "w", że niezależne? Mówimy w Wielkopolsce, w Małopolsce, w Łódzkiem, w Lubuskiem, w Lubelskiem, w Brandenburgii, w Saksonii, w Nadrenii, w Szampanii, w Prowansji, w Katalonii, w Apulii, w Lombardii - można ciągnąć bez końca. Z polskich mniejszych ziem, taka ciekawostka, zarówno w języku polskim, jak i kaszubskim, używane są dwie wersje: "w Krajnie" i "na Krajnie" (to kraina przejściowa na pograniczu wielkopolsko-pomorsko-kujawskim).

Więc język polski jest bardziej skomplikowany, niżby to się lewackim rewolucjonistom wydawało. "Na Ukrainie" mówimy co najmniej od 200 lat i jest to jedyna poprawna wersja ("w Ukrainie" to produkt ideologiczny powstały niedawno). Henryk Sienkiewicz Ogniem i mieczem (1884 rok):

Pełno ich było na Ukrainie, ba!, na całej Rusi
Niejeden całe życie na Ukrainie strawił
ukazało się trzech jeźdźców siedzących widocznie na najlepszych bachmatach, tak zwanych na Ukrainie wilczarach,
Tatarzy stale prawie gościli na Ukrainie.
I jeszcze w wielu innych miejscach.

Zobacz podobne tematy :

3,252 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-10-15 10:17:08)

Odp: A więc wojna...?

Zwrot z "W" jest rusycyzmem. Po rosyjsku się mówi np. Ja idu w magazin. U nas nikt nie powie, że idzie w salę. Tylko na salę, albo do sali. Ewentualnie można iść w trupa. smile

3,253 Ostatnio edytowany przez Inocynt (2022-10-15 10:24:33)

Odp: A więc wojna...?
Legat napisał/a:

Zwrot z "W" jest rusycyzmem. Po rosyjsku się mówi np. Ja idu w magazin. U nas nikt nie powie, że idzie w salę. Tylko na salę, albo do sali. Ewentualnie można iść w trupa. smile

Bzdura. "W" w tym przypadku jest ukrainizmem (po ukraińsku: в Україну). Rosjanie używają obu wersji: "na Ukrainę" (на Украину) i "w Ukrainę" (в Украину). Rosja to wielki kraj, więc dialektów masa - im bliżej Ukrainy tym częściej używają "w", co dowodzi, że chyba także w ich języku jest to ukrainizm.

3,254

Odp: A więc wojna...?
Inocynt napisał/a:
Snake napisał/a:

Akurat tej części rodziny mojej koleżanki leciały na głowy bomby ukraińskie w latach 2014-2022. Ponoć to w ramach ich powrotu do lepszego życia lol

Czy kogoś dziwi, że ci, którzy kiedyś trollowali przeciwko szczepionkom, dziś trollują dla rosji i rozpowszechniają rosyjskie kłamstwa? Drogi konfederusku, te sprawy były badane, wszelkie prowokacje na linii rozgraniczenia robili twoi - rosjanie (co chyba nikogo nie dziwi - prowokacje i kłamstwa to część rosyjskiej duszy).

"Drobnym" szczegółem jest to, że w ogóle w Donbasie i na Ukrainie nikt by nie ginął pod bombami, gdyby rosja nie zaniosła im wojny w 2014 roku. Bo tam nie było buntu miejscowych, tam była rosyjska agresja: przysłane z rosji zielone ludziki + trochę miejscowych meneli.

A jak na wschodzie Ukrainy kochają rosję, dowodzą badania: w 2010 rosyjski za ojczysty uznawało 42% mieszkańców, a w lipcu 2021 już tylko 20% (przy czym przypomnę, żeby uprzedzić kolejną dezinformację ruskiego trolla: nie każdy, dla kogo pierwszym językiem jest rosyjski, jest rosjaninem, jakoś 99% Irlandczyków mówi po angielsku, a irlandzkiego wcale nie zna).


I jeszcze wyniki sondaży:

Sympatię dla Polski deklaruje - 98% Ukraińców.
Sympatię dla Rosji deklaruje - 1% Ukraińców.

Wstąpienia do NATO chce - 83% Ukraińców.
Przeciwko wstąpieniu do NATO jest - 4% Ukraińców.

Za wstąpieniem, do UE jest - 86% Ukraińców.
Przeciwko wstąpieniu do UE jest - 3% Ukraińców.

Rosja przegrała na Ukrainie, bo Ukraińcy gremialnie ją odrzucili na rzecz związków z Zachodem, szczególnie z Polską.


A tę znajomą Ukrainkę oczywiście wyssałeś z palucha. Podobnie jak tego znajomego Ukraińca z zachodu, który nienawidzi Ukraińców ze wschodu. Jesteś prorosyjskim kłamcą, trollem pracującym dla Moskwy (żeby nie było: trollem ideowym, nie płatnym, tzw. pożytecznym idiotą vel gównojadem).

A jeśli ktoś nie wierzy, że ma do czynienia z rosyjskim trollem, to podstawowe tezy, jakie ma siać rosyjska trollownia:
- Dawniej - antyszczepionkowstwo, antyamerykanizm, antyizraelskość - propalestynizm, antyukrainizm.
- Obecnie - straszenia wojną atomową, straszenie wojną, w której NATO nie udzieli nam pomocy, straszenie, że Polska zbankrutuje przez pomoc dla Ukrainy, rozsiewanie kłamstw o rzekomym wsparciu dla rosji na wschodzie Ukrainy, rozsiewanie kłamstw o rzekomym uciskaniu Ukraińców ze wschodu przez Ukraińców z zachodu.

Założę się, że KAŻDĄ z tych tez znajdziecie w postach Snake.


Salomonka napisał/a:

Mówiło się "na Ukrainie" gdy Ukraina była podległa ZSRR, podobnie się mówi :Na Alasce, ponieważ Alaska to stan USA. Gdy Ukraina stała się niezależnym krajem mówi się: "W Ukrainie". Tak jak "W Gruzji" itd.
Do dziś mówi się często w Polsce że coś jest "Na Litwie", bo nie możemy się pogodzić z tym, że Litwa to kraj niezależny od Polski od dawna.

To jest wybitna bzdura. Mówimy na Ukrainie, na Białorusi, na Litwie, na Łotwie, na Słowacji (kiedy Słowacja należała do Polski?), na Węgrzech (kiedy Węgry należały do Polski?), na Malcie, na Cyprze, na Sri Lance, na Madagaskarze, na Filipinach, na Kubie (a jak ktoś twierdzi. że to przez wyspiarski charakter, to mówimy: w Wielkiej Brytanii, w Irlandii, w Japonii itd.).

I w jaki sposób niby "na" potwierdza, że coś jest zależne, a "w", że niezależne? Mówimy w Wielkopolsce, w Małopolsce, w Łódzkiem, w Lubuskiem, w Lubelskiem, w Brandenburgii, w Saksonii, w Nadrenii, w Szampanii, w Prowansji, w Katalonii, w Apulii, w Lombardii - można ciągnąć bez końca. Z polskich mniejszych ziem, taka ciekawostka, zarówno w języku polskim, jak i kaszubskim, używane są dwie wersje: "w Krajnie" i "na Krajnie" (to kraina przejściowa na pograniczu wielkopolsko-pomorsko-kujawskim).

Więc język polski jest bardziej skomplikowany, niżby to się lewackim rewolucjonistom wydawało. "Na Ukrainie" mówimy co najmniej od 200 lat i jest to jedyna poprawna wersja ("w Ukrainie" to produkt ideologiczny powstały niedawno). Henryk Sienkiewicz Ogniem i mieczem (1884 rok):

Pełno ich było na Ukrainie, ba!, na całej Rusi
Niejeden całe życie na Ukrainie strawił
ukazało się trzech jeźdźców siedzących widocznie na najlepszych bachmatach, tak zwanych na Ukrainie wilczarach,
Tatarzy stale prawie gościli na Ukrainie.
I jeszcze w wielu innych miejscach.

Miałem nie pisać już nic w tym temacie, ale czytając te bzdury (poza fragmentem o używaniu formy na Ukrainie), nie mogę siedzieć cicho jak jedyna osoba, która stara sie być w miarę obiektywna jest obrażana od Ruskich trolli... Może nie zgadzam się do oceny od strony taktycznej, nie zgadzam się z opinią odnośnie wyboru samolotów i spadku znaczenia czołgów na polu walki, ale to jedyna osoba tutaj która używa jakichkolwiek argumentów i nie obraza innych od trolli...

Otóż świat nie jest czarno-biały nie jest taki jak sobie wymyśliłaś nie ma korelacji pomiedzy stosunkiem do szczepionek i wojny Banderowców.... Znam osoby mówiące że szczepionki to zło i są po stronie Bandery, znam też w drugą stronę wyszczepionych wszystkim możliwymi dawkami i przeciwnych wspieraniu Banderysynów...

Nie masz też racji odnośnie wojny na wschodzie, może rosyjskojezyczni sami się podpalili w Odessie w 2014 roku? Kobiety same się zgwałciły i wieszały? Rozumiem też że na Krymie tak chcieli być z Banderlandem, że nie oddali ani jednego strzału w obronie terytorium? Jeżeli Rosja chciałaby zająć siłą Donbas, Lugansk, Cherson a także zaporoże to w 2014 mieli najlepszą okazję... Nie zastanawia Cię czemu tego nie zrobili? Może jednak nie chcieli wojny? Może dlatego zgłaszali ciągle w  ONZ prześladowania ruskojezycznych?

Co do spadku liczby rosyjskojezycznych to wierz, że ludzie umierają? A w szkole uczyli ich tylko chachlowego? Wiesz, że tzw. Ukraincy to są tacy jak to wskazała choćby Ela miszungi wyprane państwowym aparatem niczym Polacy w zaborach pruskich? Przez 30 lat można aparatem państwowym zrobić dowolne państwo, z dozwoloną zmyśloną historią i  mordercami jak bohaterami... Wiesz, że na Upainie mieszkają ludzie radzieccy, którzy nie uważają się ani za Rosjan ani za Ukrow? Dlatego byly filmy z babcią z flaga ZSRR witającą wojska...

Nie zastanawia Cię czemu wzrasta pozytywna ocena działalności UPA? https://www.rp.pl/spoleczenstwo/art3722 … sc-oun-upa

Proste, bo w szkołach uczą nwoe pokolenia, że to bohaterzy... Tak działa Państwo potrzebuje mitu i bohaterów do legitymizacji...

Mógłbym napisać więcej, alw wybacz nie jestem trollem, poświęcam tylko swój wolny czas, a mam swoje sprawy na głowie...

Masz tutaj filmik ze swojego wspaniałego zachodu i źródła które raczej nie uznasz za prorosyjskie...
https://youtu.be/fy910FG46C

3,255 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-10-15 11:51:37)

Odp: A więc wojna...?

Też się macie o co kłócić, jakby to było najważniejsze. Czy na Ukrainie czy w Ukrainie trwa wojna. Prze, kogo rozpoczęta to każdy widzi, oszolomionych propagandą nie liczę smile
Może weż  dupkę w troki i pojedź  do tej Odessy i sam porozmawiaj z ludźmi,  wpuszczają przez granicę i na Ukrainę i w Ukrainę.
Z innej beczki: media przedstawiają ofensywę w okolicach Kupianska tak, jakby Rosjanie obdarci w łachmanach pouciekali, a z opowieści walczącego tam Polaka  wygląda to całkiem inaczej.
( ostatni odcinek Realnej Historii)
Kawałek o jedzeniu pierogów pod ostrzałem mnie kompletnie rozwalił  smile

3,256

Odp: A więc wojna...?

Wy jedziecie na/w Ukrainę, a ja przemierzam dumnie Prowincję Małopolską. Nie jesteśmy tacy sami.

3,257

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:

Wy jedziecie na/w Ukrainę, a ja przemierzam dumnie Prowincję Małopolską. Nie jesteśmy tacy sami.

Lucek dla mnie Lwów, Łuck, Stanisławów, Kamieniec Podolski to Małopolska wschodnia będąca pod tymczasową okupacje Banderowską...

Przez Ukraine rozumiem okolice Kijowa, Żytomierza, Winnicy i Czerkasy, reszta to okupowane tereny innych Państw...

3,258

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

Z innej beczki: media przedstawiają ofensywę w okolicach Kupianska tak, jakby Rosjanie obdarci w łachmanach pouciekali, a z opowieści walczącego tam Polaka  wygląda to całkiem inaczej.
( ostatni odcinek Realnej Historii)

Warto posłuchać tego smile

Głównie o polskiej mentalności.

3,259

Odp: A więc wojna...?
AloneWolf90 napisał/a:

Miałem nie pisać już nic w tym temacie, ale czytając te bzdury (poza fragmentem o używaniu formy na Ukrainie), nie mogę siedzieć cicho jak jedyna osoba, która stara sie być w miarę obiektywna jest obrażana od Ruskich trolli... Może nie zgadzam się do oceny od strony taktycznej, nie zgadzam się z opinią odnośnie wyboru samolotów i spadku znaczenia czołgów na polu walki, ale to jedyna osoba tutaj która używa jakichkolwiek argumentów i nie obraza innych od trolli...

Spokojnie, to tylko idiota, nie ma co sobie szarpać nerwów jak jest ładna weekendowa pogoda wink Ja co prawda siedzę w piwnicy i nie, nie szykuję się na wojnę ale nadrabiam różne zaległości w pracy.
Przy okazji mogę jednak napisać jeszcze raz jak ja widzę sytuację całościowo, bez wnikania w te taktyczne szczegóły, czy jakieś bzdety o banderyzmach, ruskich agentach na Ukrainie itp.

Może na początek ustalmy, że nie ma żadnej wojny rosyjsko - ukraińskiej. To tylko kinetyczny odprysk wojny ogólnoświatowej, która zaczęła się parę lat temu, a w poniekąd można mówić, że nawet jakieś 8-9 lat temu. Może zbiorę to tak w punktach jakie było kalendarium.

1. 2014, USA udało się poprzez swoją agenturę popchnąć Ukraińców do obalenia władzy Janukowycza i podważenia pozycji Rosji na Ukrainie.
2. Rosja przeprowadza aneksję Krymu (dla niej terytorium strategicznego z rosyjskimi bazami wojskowymi i portami) i organizuje rebelię w Donbasie.
3. 2014-2018, I tura sankcji Zachodu wobec Rosji ale ogólnie nie było parcia w kierunku eskalacji, postawiono na reorganizację Ukrainy, umocnienie jej struktur siłowych.
4. Okolice 2018 zapadają decyzje o przyszłej eskalacji działań wobec Rosji i Chin. Podejmowane są decyzje o blokadach całych sektorów gospodarki chińskiej. W Polsce to jest ten moment, gdy rządzący wtedy już 3 lata PiS dostaje sraczki z zakupami wojskowymi. Wyrzucają do kosza procedury przetargowe i zaczynają kupować za ciężkie miliardy sprzęt od USA. To jest ten moment, gdy PiS zostaje uświadomiony przez USA o tym co się będzie działo w przyszłości.
5. 2018-2021 USA zwijają swoją aktywność wojskową na wszystkich mniej ważnych, a absorbujących kierunkach tj. Syria, Afganistan. Rośnie za to presja na Iran, a czemu to proszę sobie odpowiedzieć skąd obecnie Rosja bierze drony i nie tylko.
6. 2020-2021 Rosja bez skrępowania przeprowadza wielomiesięczne przygotowania do ataku na Ukrainę. Zachód nie pozostaje specjalnie dłużny, bo w kółko organizuje duże manewry wojskowe, polskie brygady ćwiczą szybkie przerzuty z jednego końca kraju na drugi.
7. 2021, Rosja i Białoruś organizują sabotażową akcję zarzucenia krajów nadbałtyckich i Polski importowanymi z całego świata migrantami. W szczytowym momencie nad granicą białoruską przebywa kilkadziesiąt tysięcy strażników granicznych, żołnierzy i policjantów.
8. 2022, Rosja napada na Ukrainę, kolejna tura sankcji na Rosję, eskalacja wsparcia militarnego dla Ukrainy. Polska zostaje bezpośrednim zapleczem logistycznym Ukrainy. To w Polsce stoi ewakuowany ukraiński sprzęt, tu się go remontuje, leczy rannych żołnierzy, szkoli nowych żołnierzy, organizuje dostawy broni i amunicji.
Cały świat zbroi się na potęgę. Polska zaplanowała już wydatki idące w setki miliardów.
Aktualnie zapadają kolejne sankcje rozszerzające na Chiny, odcinające możliwe trasy dostaw elektroniki.

Co będzie dalej? Ano wojna będzie nie tylko trwać i eskalować. To będzie trwało jeszcze kilka lat. Na Ukrainie dzięki mobilizacji Rosja będzie w przyszłym roku stabilizować sytuację. Pod koniec 2023 lub na początku 2024 Rosja będzie gotowa wznowić duże operacje ofensywne więc z pewnością rok 2024 będzie bardzo gorący na Ukrainie. Na rok 2025 przewiduję pełną gotowość USA i wybranych sojuszników do eskalacji działań wojennych łącznie z użyciem ich sił zbrojnych do bezpośredniej konfrontacji z Rosją.
Jeśli chodzi o Polskę, to jak pisałem pod koniec 2023 lub z początkiem 2024 będzie przywrócona obowiązkowa zasadnicza służba wojskowa. Cały rok 2024 będzie prowadzony szeroki pobór i szkolenia tak, aby w rok 2025 Polska weszła ze wszystkimi istniejącymi brygadami w 100 % ukompletowaniu.
Także jak ktoś chce wyjechać, to niech to robi w przyszłym roku, bo później może to być trochę utrudnione wink

3,260 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-10-15 14:42:12)

Odp: A więc wojna...?

Nie zgadzam się z początkiem i końcem.
Agentura kreować sytuację to może co najwyżej w małym kraju 3 świata.
W takiej Ukrainie  to może co najwyżej popłynąć zgodnie z trendami,  coś tam ułatwiając czy utrudniając.
Nie nadawalalabym jej sprawdzaj roli.
Ludzie by z Majdanu nie poszli sami z siebie.
Czy tam sami z siebie w takiej aż ilości by przyszli, to druga sprawa.A że przyszli więcej zasług Janukowycza niż CIA.
I z końcówki tego co piszesz nie sądzę by udało się Rosjanom ustabilizować sytuację  samą ilością zdemotywowanych poborowych.
Chyba że gdzieś sobie załatwią świetne uzbrojenie.
Tego nie widać.
Bedą natomiast trwac ile się da by zacząć cokolwiek negocjować i utrzymać się przy władzy.

Mi z kalendarza wynika, że Boże Narodzenie niech będzie że prawosławne;) będzie w Sewastopolu

3,261 Ostatnio edytowany przez Inocynt (2022-10-15 14:44:03)

Odp: A więc wojna...?

AloneWolf90, Snake - z debilami i ruskimi trollami się nie dyskutuje, was się tylko demaskuje. Obaj jesteście pachołkami Moskwy, służycie tu interesom naszego wroga posługując się kłamstwem i manipulacją. Praktycznie wszystkie punkty wymienione przez Snake to kłamstwa, ale tak - obecne w rosyjskiej propagandzie. Dla takich jak wy Polak ma czubek buta (do kopa w d...) i ślinę w gębie.

A tu macie pozdrowienia od Polaków:

Ela210
To co czytasz tu od tych dwóch śmieci, to czysta esencja ruskiej propagandy.

3,262

Odp: A więc wojna...?
AloneWolf90 napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Wy jedziecie na/w Ukrainę, a ja przemierzam dumnie Prowincję Małopolską. Nie jesteśmy tacy sami.

Lucek dla mnie Lwów, Łuck, Stanisławów, Kamieniec Podolski to Małopolska wschodnia będąca pod tymczasową okupacje Banderowską...

Przez Ukraine rozumiem okolice Kijowa, Żytomierza, Winnicy i Czerkasy, reszta to okupowane tereny innych Państw...

Tfu bezczelny... Prawdziwa Polska ma dwa jeziora. Atlantyckie i Spokojne!

3,263 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-10-15 15:41:49)

Odp: A więc wojna...?

Małopolska wschodnia?
Przedzielona węgierskim podkarpaciem razem z zakarpaciem. ? czy jak?:)
Dobrze że palcem po mapie.
Bo Czechy to wiadomo przenoszą się do Kralovca smile Słowacja też się tam zmieści pewnie

3,264 Ostatnio edytowany przez Snake (2022-10-15 22:02:26)

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

Nie zgadzam się z początkiem i końcem.
Agentura kreować sytuację to może co najwyżej w małym kraju 3 świata.
W takiej Ukrainie  to może co najwyżej popłynąć zgodnie z trendami,  coś tam ułatwiając czy utrudniając.
Nie nadawalalabym jej sprawdzaj roli.
Ludzie by z Majdanu nie poszli sami z siebie.
Czy tam sami z siebie w takiej aż ilości by przyszli, to druga sprawa.A że przyszli więcej zasług Janukowycza niż CIA.

Spokojnie, dla USA zrobić gdzieś rewolucję to małe miki wink Niby dlaczego Rosja wprowadziła przepisy kontrolujące fundacje i ich finanse? Tłum z natury jest ciemny i głupi, i idzie tam, gdzie wiodą pasterze lol Oczywiście tego się nie robi z dnia na dzień. Każdy ma swoją agenturę. W końcu dlaczego Rosjanom tak łatwo przyszło zająć Krym? A sukcesy w tym roku na południu? Nawet Ukraińcy nie ukrywają, że to agentura odegrała dużą rolę.
Przy czym nie twierdzę, że wszystko wymyśliło CIA. Po prostu rutynowo śledzi się procesy, które mają jakiś potencjał, ma się w nich swoich ludzi i kiedy jest odpowiednia wola pomaga się tym procesom lub nie. Na Ukrainie niewątpliwie taka pomoc nadeszła, postawiono na przeorientowanie map geostrategicznych i stało się.


Ela210 napisał/a:

I z końcówki tego co piszesz nie sądzę by udało się Rosjanom ustabilizować sytuację  samą ilością zdemotywowanych poborowych.
Chyba że gdzieś sobie załatwią świetne uzbrojenie.
Tego nie widać.
Bedą natomiast trwac ile się da by zacząć cokolwiek negocjować i utrzymać się przy władzy.

Mi z kalendarza wynika, że Boże Narodzenie niech będzie że prawosławne;) będzie w Sewastopolu

Są jacy są ale czas im sprzyja. Ukraińcom zamyka się okienko pogodowe, już i tak pod Chersoniem pogoda spowolniła ich postępy. Mają jeszcze góra 2-3 tygodnie czasu na działania. Nic specjalnie przełomowego w tym czasie nie zrobią. Mogą nawet zdobyć Swatowo, a nawet wypchnąć Rosjan za Dniepr ale to nie będzie przełom łamiący rosyjską armię. Co do tego faktycznie przełamującego uderzenia w centrum, to chyba umiera zanim się narodziło. Po to właśnie Rosjanie montują teraz na Białorusi jakieś niby uderzenie z północy na Kijów. Właśnie po to żeby zmusić Ukraińców do co najmniej trzymania odwodów w odwodzie, a nie poprowadzenia do ofensywy na Mariupol.
Tak więc w listopadzie front zastygnie na zimowisku, a każdy dzień będzie oznaczał uzupełnianie strat osobowych w rosyjskich oddziałach. Tak, tymi mobikami wyrwanymi prosto z domów ale każdy następny dzień, to dzień ich szkolenia jakie by nie było. Przez zimę połatają straty, podszkolą ludzi. A to brak ludzi, a nie świetnego sprzętu pozwolił Ukraińcom na ostatnie sukcesy.
Teoretycznie jeśli zima będzie sroga, to pozwoli Ukraińcom kontynuować działania ale jeśli będzie byle jaka, a tak coś mówią, to pola nie zamarzną i działania będą się kanalizować do dobrych dróg, a to działa na korzyść Rosjan.
Ja obstawiam, że zimą nic specjalnego się nie wydarzy i na wiosnę obie strony wejdą do gry w pełni sił, aczkolwiek u Rosjan to będzie postępujące wzmocnienie. Coś tam jednak zmobilizowali, za 2 tygodnie ta mobilizacja się kończy, a rusza normalny jesienny pobór. W drugiej połowie roku 2023 będą mieli na froncie zdecydowanie więcej ludzi niż do tej pory używali na Ukrainie.
A sprzęt? Cóż, czołg to czołg. Pole bitwy, to nie pojedynki szeryfów. Stary T-62 jeśli jest na miejscu, ma paliwo, amunicję i działa też jest groźny. Tu przeskoczę na nasz rodzinny ogródek - jakimi debilami byli nasi decydenci, którzy tysiąc czołgów T-55 wysłali do hut? W tym większość w zmodernizowanym standardzie Merida, o którym słyszałem niejedną opinię czołgisty, że wolałby do realnej walki ruszyć w starej T-55 Merida niż w gołym T-72M. No ale po co to zakonserwować i pilnować przez dekady jak można sprzedać na złom? A Ruskie, to trzymają tysiącami...

W każdym bądź razie u Rosjan obudziło się przekonanie, że wojna będzie długa i ciężka. Nie ma co robić z Rosjan idiotów. Mobilizacja jak też naruszanie rezerw sprzętu pokazało im rzeczywisty obraz sytuacji na głębokim zapleczu. Ponoć posypały się aresztowania odpowiedzialnych. Może im to zajmie trochę czasu ale ogarną sytuację.

Acha, plotki mówią, że Striełkow vel Girkin otrzymał w końcu wymarzoną zgodę i wyruszył na front!

3,265

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:

W każdym bądź razie u Rosjan obudziło się przekonanie, że wojna będzie długa i ciężka.

Ostatnio Putin wił się i obiecywał Chińczykom i Hindusom szybkie zakończenie tego konfliktu.

Snake napisał/a:

Acha, plotki mówią, że Striełkow vel Girkin otrzymał w końcu wymarzoną zgodę i wyruszył na front!

Z całą pewnością znalazł się na liście z ostrzeżeniem, żeby przestał krytykować publicznie ministerstwo obrony i ruskich dowódców.

3,266

Odp: A więc wojna...?
Legat napisał/a:
Snake napisał/a:

W każdym bądź razie u Rosjan obudziło się przekonanie, że wojna będzie długa i ciężka.

Ostatnio Putin wił się i obiecywał Chińczykom i Hindusom szybkie zakończenie tego konfliktu.

Czyli, że wycofają się na pozycje sprzed 28 lutego wink

Legat napisał/a:
Snake napisał/a:

Acha, plotki mówią, że Striełkow vel Girkin otrzymał w końcu wymarzoną zgodę i wyruszył na front!

Z całą pewnością znalazł się na liście z ostrzeżeniem, żeby przestał krytykować publicznie ministerstwo obrony i ruskich dowódców.

Ale on chciał na front i biadolił, że go nie chcą puścić. Nawet raz się przedzierał na front ale go złapali i odstawili ciupasem do Moskwy.
Co by nie mówić tchórzliwy, to on nie jest, głupi też nie. Ideowiec.

3,267 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-10-16 13:58:10)

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:

Akurat tej części rodziny mojej koleżanki leciały na głowy bomby ukraińskie w latach 2014-2022. Ponoć to w ramach ich powrotu do lepszego życia lol

MagdaLena1111 napisał/a:

Rozwiązanie było to samo.
Dlatego my nie bierzemy ruskich uciekinierów, żeby za dekadę nie opowiadali jak to im na polskiej ziemi źle i trzeba ich ratować anektując Polskę po kawałku.

Snake napisał/a:

Nie bardzo rozumiem to porównanie.

Ach, bo kolejny raz szerzysz kremlowską propagandę o tym, jak to ponoć ruskom źle było na ukraińskiej ziemi i trzeba ich było ratować poprzez denazyfikację i demilitaryzację Ukrainy. A że Ukrainie tereny zabierają to tylko przypadek :-D

A mógł sobie Putin zabrać ruską swołocz do siebie z obcego kraju. Repatriacja się to nazywa.
Gdzieś czytałam, że dotychczas Putin wydał na wojnę w Ukrainie 500 mld $. To jest budżet Polski (na podstawie danych z 2021) na 5 lat!!! Kumasz to? Wydatki kraju z niemal 40 mln mieszkańców przez 5 lat :-O
Wiesz jakie warunki by mógł swoim ludziom Putin za taką kasę stworzyć? :-O

Ale on wolał wysłać dziesiątki, a docelowo może nawet setki tysięcy swoich na śmierć. Wolał niszczyć, zabijać, rujnować, powodować cierpienie niż tworzyć ludziom dobre warunki do życia.
Ale i tak już wiele razy o tym tu było. Wiemy, że Putin jest skończony, że on tej wojny nie wygra. Jak długo by to nie trwało. A to, że w Europie jest drożej to i tak niezła cena, żeby moi bliscy nie trafili do zbiorowego grobu jak w Buczy czy Izjum, bo Ukraińcy płacą własną krwią. A coraz bardziej zawodzący płacz ruskich onuc tylko dowodzi tego, że Ukraińcom idzie coraz lepiej :-P



PS.
A propos Girkina. Polowanie się zaczęło :-D
https://pbs.twimg.com/media/FfL6XYzWIAAABqE?format=png&name=900x900

3,268

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

Ach, bo kolejny raz szerzysz kremlowską propagandę o tym, jak to ponoć ruskom źle było na ukraińskiej ziemi i trzeba ich było ratować poprzez denazyfikację i demilitaryzację Ukrainy. A że Ukrainie tereny zabierają to tylko przypadek :-D

A ty kolejny raz nie rozumiesz, że świat nie składa się z kolorów białego i czarnego. Dawałem ci prosty przykład jednej rodziny, sześciu sióstr ale ty sprowadzasz to do tandetnego hasełka o ruskich.
Tak na marginesie, cywilów, którzy zginęli na moście krymskim w eksplozji opłakałaś czy w minutę zakwalifikowałaś do nieuniknionych strat w szczytnej walce z kacapem?

3,269

Odp: A więc wojna...?

Mnie bawi fakt, że jedni są skorzy wypominać moskiewską propagandę, jednocześnie w ciemno łykając kijowską.

3,270 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-10-16 17:00:06)

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Ach, bo kolejny raz szerzysz kremlowską propagandę o tym, jak to ponoć ruskom źle było na ukraińskiej ziemi i trzeba ich było ratować poprzez denazyfikację i demilitaryzację Ukrainy. A że Ukrainie tereny zabierają to tylko przypadek :-D

A ty kolejny raz nie rozumiesz, że świat nie składa się z kolorów białego i czarnego. Dawałem ci prosty przykład jednej rodziny, sześciu sióstr ale ty sprowadzasz to do tandetnego hasełka o ruskich.
Tak na marginesie, cywilów, którzy zginęli na moście krymskim w eksplozji opłakałaś czy w minutę zakwalifikowałaś do nieuniknionych strat w szczytnej walce z kacapem?

No tak :-D zabawa w „jedna pani drugiej pani”. Daj spokój tego typu historie to dobre dla plotkar typu Ewka czy lody_miętowe, a i tak wszyscy wiemy, jaki przekaz dnia miałeś tu przekazać :-P Te straszne bomby lecące na głowy niewinnych póki Putin nie przybywa z odsieczą, ohohoho :-O Zmienimy biednych rusków na biednych Ukraińców i jest git? :-D Co do Ciebie, Snake mam trochę większe oczekiwania ;-)

Czy opłakałam? Oczywiście :-D

https://paczaizm.pl/content/wp-content/uploads/nie-ladnie-cieszyc-sie-z-krzywdy-umierajacych-rosjan-jezus-wszystko-widzi-tak-widze-wszystko-jest-git-komiks.jpg

3,271

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

No tak :-D zabawa w „jedna pani drugiej pani”. Daj spokój tego typu historie to dobre dla plotkar typu Ewka czy lody_miętowe, a i tak wszyscy wiemy, jaki przekaz dnia miałeś tu przekazać :-P Te straszne bomby lecące na głowy niewinnych póki Putin nie przybywa z odsieczą, ohohoho :-O Zmienimy biednych rusków na biednych Ukraińców i jest git? :-D Co do Ciebie, Snake mam trochę większe oczekiwania ;-)

Oj Magdaleno, nikt cię nie przebije w łykaniu przekazu dnia lol W tym jesteś mistrzynią! Co ci podadzą na tacy, to ty łykasz jak pelikan. Tak a propos, ciotkom mojej koleżanki cały czas spadają bomby na głowę, a jak ci taka bomba spada na głowę, to zaprawdę obojętne ci czy to bomba rosyjska, czy ukraińska. No chyba, że jak tobie na głowę spadłaby bomba ukraińska, to byś dostała jakichś spazmów rozkoszy, nie wiem, różne są zboczenia...
Niemniej pomijając twoje preferencje, to tak, w Donbasie żyje sporo ludzi, którzy są od 8 lat w strefie wojny i jedyne czego chcą, to żeby przestano im strzelać nad głową. I mają już serdecznie w dupie czy wygra Rosja, czy Ukraina.

MagdaLena1111 napisał/a:

Czy opłakałam? Oczywiście :-D

https://paczaizm.pl/content/wp-content/uploads/nie-ladnie-cieszyc-sie-z-krzywdy-umierajacych-rosjan-jezus-wszystko-widzi-tak-widze-wszystko-jest-git-komiks.jpg

Zapomniałem, to przecież orki, zwierzęta, wszy... skądś znam tą melodię wink ale w końcu porzekadło ludowe mówi, że najbardziej lubimy melodie, które już znamy, c'nie?

3,272 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-10-16 17:41:00)

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

No tak :-D zabawa w „jedna pani drugiej pani”. Daj spokój tego typu historie to dobre dla plotkar typu Ewka czy lody_miętowe, a i tak wszyscy wiemy, jaki przekaz dnia miałeś tu przekazać :-P Te straszne bomby lecące na głowy niewinnych póki Putin nie przybywa z odsieczą, ohohoho :-O Zmienimy biednych rusków na biednych Ukraińców i jest git? :-D Co do Ciebie, Snake mam trochę większe oczekiwania ;-)

Oj Magdaleno, nikt cię nie przebije w łykaniu przekazu dnia lol W tym jesteś mistrzynią! Co ci podadzą na tacy, to ty łykasz jak pelikan. Tak a propos, ciotkom mojej koleżanki cały czas spadają bomby na głowę, a jak ci taka bomba spada na głowę, to zaprawdę obojętne ci czy to bomba rosyjska, czy ukraińska. No chyba, że jak tobie na głowę spadłaby bomba ukraińska, to byś dostała jakichś spazmów rozkoszy, nie wiem, różne są zboczenia...
Niemniej pomijając twoje preferencje, to tak, w Donbasie żyje sporo ludzi, którzy są od 8 lat w strefie wojny i jedyne czego chcą, to żeby przestano im strzelać nad głową. I mają już serdecznie w dupie czy wygra Rosja, czy Ukraina.

To niech może Twoja koleżanka zabierze ciotkę do siebie i wspomoże krewnych w potrzebie ;-)

Swoją drogą czytałam historie kilku osób, które pragnąc spokoju przeprowadziły się jeszcze przed 2022r. z Donbasu w inne rejony Ukrainy, przeważnie pod Kijów, gdzie ich i tak dopadł ruski mir. Niektórzy stracili tylko dom, inni życie swoje lub krewnych.
Strefa wojny jest obecnie w całej Ukrainie i tym ludziom nie jest wszystko jedno, kto wygra wywołaną przez Rosję wojnę, o czym świadczą przeprowadzone tam co jakiś czas badania. Nie ma tam żadnej przestrzeni do „kompromisu byle bomby na głowę nie leciały”, który tak tu postulujesz i pewnie który teraz z pocałowaniem w rękę przyjąłby Putin.
Kiedy i jak skończy się ta wojna, niestety, nie zależy tylko od Ukraińców. Dobrze to wiemy. Stąd te ataki Twoje i innych ruskich trolli raz straszących, a to grających na litość nad ruskimi cywilami ;-)

PS.
Dla mniej zorientowanych: Chodzi o to, żebyśmy my, mieszkańcy krajów wspierających Ukrainę w walce o przetrwanie ich państwa i narodu, zrezygnowali z tegoż i jako opinia publiczna wpływali na władze, aby porzuciła pomoc Ukrainie.

3,273

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

To niech może Twoja koleżanka zabierze ciotkę do siebie i wspomoże krewnych w potrzebie ;-)

ha, ha nie poruszaj drażliwego tematu! Już kiedyś pisałem, że moja ukraińska koleżanka jest wielką patriotką i co dzień spamuje mi social media dawką ukraińskiej propagandy wojennej. Dzień w dzień mi to się wyświetla... z przerwami na relacje z podróży koleżanki w celu obejrzenia jakichś fajnych zabytków w Polsce i innych krajach Europy. I tak raz jakieś trupy, a raz słit focia lol Jednak nie wysłała patriotycznie na front swojego narzeczonego lol Cóż, trudno się dziwić, chłopak ma w Polsce przyzwoitą pracę, spłaca mieszkanie, a mieszkać gdzieś trzeba, a nie włóczyć się z karabinem po ukraińskich stepach wink
No ale żeby nie było, to z kolei mój ukraiński kolega ściągnął do Polski swoją siostrę i matkę, a one faktycznie mieszkały dość blisko walk w okolicach Kijowa.

MagdaLena1111 napisał/a:

Stąd te ataki Twoje i innych ruskich trolli raz straszących, a to grających na litość nad ruskimi cywilami ;-)

O nie, ja zwyczajnie mam w dupie los cywili zarówno ukraińskich jak i rosyjskich. Za jedno mi. No ale ja to ja, znany cynik bez krzty uczuć. Dlatego mam ten komfort, że mogę się nabijać jak widzę, że ludzie płaczą, że giną jedni cywile, a cieszą jak giną drudzy. To akurat jest w tej wojnie przezabawne.

3,274 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-10-16 18:05:18)

Odp: A więc wojna...?

Żeś Ty cynik, Snake, to ja wiem :-D Jeszcze tylko nie wiem, czy jesteś wydmuszką emocjonalną ;-)

Niechlubny to przykład, ta Twoja ukraińska znajoma i jej narzeczony. Jakże mnie to nie dziwi :-D
Cóż ;-)

A pamiętasz te setki tysiące Ukraińców wracających z emigracji zarobkowej do ojczyzny, która zaatakowali ruscy? Jaki to kontrast, gdy skonfrontujesz to z ruskami uciekającymi przed wojną. Jakoś przed weekendem slyszałam, że 220tys zostało już zmobilizowanych, a 760 tys. Zwiało przed mobilizacją za granicę. Pewnie ci z łapanki, to będzie kwiat ruskich facetów :-D Będą dzielnie walczyć, żeby car przetrwał na Kremlu jak najdłużej. O ile dotrą na front i nie zapiją się lub nie wystrzelają uprzednio :-D

3,275 Ostatnio edytowany przez Snake (2022-10-16 20:34:12)

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

Niechlubny to przykład, ta Twoja ukraińska znajoma i jej narzeczony. Jakże mnie to nie dziwi :-D
Cóż ;-)

A co ty, ruska onuca jesteś, że się czepiasz dziewczyny?
Ja się na przykład nie czepiam Ukrainki, którą ugościli znajomi i która od marca dzień w dzień chlała mając małe dziecko. Pracy nie szukała, wybrzydzała w ofertach pracy jakie je znosili znajomi. Za mieszkanie nie płaciła, sprowadziła sobie koleżankę Ukrainkę, też z dzieckiem i od tej pory obie chlały. Fakt, że ta druga zdecydowanie mniej i ta starała się ogarniać mieszkanie. Znajomi ostrzegali ją, że w Polsce pijana matka z dzieckiem nie przejdzie, w końcu kazali jej się wynosić z mieszkania. A ta najebana w trzy dupy poszła z dzieckiem w miejsce publiczne. Policja, prokuratura, kurator rodzinny i coś tam kobicie zaświtało w głowie. W trymiga znalazła robotę, płaci za mieszkanie. Zuch dziewczyna!

MagdaLena1111 napisał/a:

A pamiętasz te setki tysiące Ukraińców wracających z emigracji zarobkowej do ojczyzny, która zaatakowali ruscy? Jaki to kontrast, gdy skonfrontujesz to z ruskami uciekającymi przed wojną. Jakoś przed weekendem slyszałam, że 220tys zostało już zmobilizowanych, a 760 tys. Zwiało przed mobilizacją za granicę. Pewnie ci z łapanki, to będzie kwiat ruskich facetów :-D Będą dzielnie walczyć, żeby car przetrwał na Kremlu jak najdłużej. O ile dotrą na front i nie zapiją się lub nie wystrzelają uprzednio :-D

Ha, ha no nie drążyłbym tego tematu lol Wiesz, Ukraińcy w kwiecie wieku spierdalający z kraju nie słyszeli miłych słów z ust polskich żołnierzy lol Wiesz, WOT obstawiał przejścia graniczne z Ukrainą i trochę się napatrzył wink Jak chłop babę z dziećmi odstawiał na granicę "bo już tak bardzo bomby nie spadajom", a sam wracał do roboty na budowę. Przed lutym w Polsce przebywało ok. 1-1,5 miliona ukraińskich mężczyzn w wieku poborowym. Wróciło do kraju walczyć ze 100 tysięcy. Reszta najwyraźniej ma inne priorytety...
Nie mówiąc oczywiście o tych wszystkich w wieku poborowym co przekraczali granicę z Ukrainy, bo choć był zakaz, to za garść dolarów więcej można wiele lol
W ogóle nie drążyłbym tego tematu, bo z Polski, na samą wieść, że będą brać do wojska na wojnę, będą stały takie kolejki na granicy po horyzont lol
Także ja to bym się tak z ruskich nie śmiał wink

A tak wracając do wydmuszek emocjonalnych, to jeszcze w lutym zdaje się pisałem, że mam problem komu kibicować, bo ani Rosjanie, ani Ukraińcy, to nie są nasi przyjaciele. No ale wrodzony pragmatyzm każe mi kibicować Ukrainie jako słabszemu i ten polityczny pragmatyzm każe mi popierać wspieranie Ukrainą każdą skrzynką amunicji. Bo tak się robi, gdy dwóch sąsiadów się bije. Wspiera się słabszego, żeby nie uległ za szybko, bo wojna między nimi jest zawsze w interesie trzeciego. Stąd śmieszą mnie te jazdy różnych takich narodowców o banderyzmie, Wołyniu itp., bo to naprawdę nie ma obecnie żadnego znaczenia. Dawać im broń, amunicję niech się tłuką z ruskim ile się tylko da. Jedni i drudzy wyjdą z tego zrujnowani. Baby z dziećmi już im ukradliśmy, bo już głośno się mówi o tym, że taki był plan, żeby zwinąć Ukrainie z 1-2 miliony bab z dziećmi. Nawet Wolski niedawno mówił, że demografia Ukrainy jest w tragicznym stanie, a po wojnie będzie w jeszcze gorszym. A u nas proszę, 40 milionów ludzi w Polsce!

Ooo, a tak żeby pojątrzyć na niedzielę, to taka konstatacja wink
- w terrorystycznym ataku na most krymski przy użyciu ciężarówki (?) zginęły 3 osoby postronne,
- w terrorystycznym ataku Rosji na ukraińską infrastrukturę w kilkunastu miastach, przy użyciu ponad setki rakiet manewrujących i rakiet balistycznych oraz kilkudziesięciu dronów zginęło 11 osób.

Na moje oko, gdyby Rosjanie chcieli zabić dużo niewinnych ludzi, to by ich po prostu zabili. W setki, jak nie tysiące. Jednak nie celowali w ludzi ale w newralgiczną infrastrukturę energetyczną, no i żeby sobie Ukraińcy nie myśleli, również w parę budynków administracji centralnej, w tym w budynek SBU. No ale oczywiście doskonała ukraińska propaganda od razu zarzuciła świat zdjęciami zbombardowanych placów zabaw, ulic itp. Tu chylę czoła, bo robotę robią niesamowitą.

3,276

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:
Snake napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Ach, bo kolejny raz szerzysz kremlowską propagandę o tym, jak to ponoć ruskom źle było na ukraińskiej ziemi i trzeba ich było ratować poprzez denazyfikację i demilitaryzację Ukrainy. A że Ukrainie tereny zabierają to tylko przypadek :-D

A ty kolejny raz nie rozumiesz, że świat nie składa się z kolorów białego i czarnego. Dawałem ci prosty przykład jednej rodziny, sześciu sióstr ale ty sprowadzasz to do tandetnego hasełka o ruskich.
Tak na marginesie, cywilów, którzy zginęli na moście krymskim w eksplozji opłakałaś czy w minutę zakwalifikowałaś do nieuniknionych strat w szczytnej walce z kacapem?

No tak :-D zabawa w „jedna pani drugiej pani”. Daj spokój tego typu historie to dobre dla plotkar typu Ewka czy lody_miętowe, a i tak wszyscy wiemy, jaki przekaz dnia miałeś tu przekazać :-P Te straszne bomby lecące na głowy niewinnych póki Putin nie przybywa z odsieczą, ohohoho :-O Zmienimy biednych rusków na biednych Ukraińców i jest git? :-D Co do Ciebie, Snake mam trochę większe oczekiwania ;-)

Czy opłakałam? Oczywiście :-D

https://paczaizm.pl/content/wp-content/uploads/nie-ladnie-cieszyc-sie-z-krzywdy-umierajacych-rosjan-jezus-wszystko-widzi-tak-widze-wszystko-jest-git-komiks.jpg

Coz, ty jak widze dalej swoje. Oswiec mnie, jakie tu plotki rozsiewalam, bo jakos nie kojarze. Racjonalne argumenty do ciebie nie trafiaja i masz problem ze zrozumieniem, ze w tej wojnie nie wszystko jest czarno-biale. To, ze zwyciestwo Ukraincy jest nam na reke to oczywiste i pisze ci to tu chyba kazdy uzytkwnik. Ty jednak  uzupurujesz sobie prawo do tego, by wszystkich wyzywac od ruskich onuc, nie patrzac zupelnie na to, ze sama rozsiewasz propagande.Czy ty nie rozumiesz, ze ta wojna jest w duzym stopniu wojna informacyjna I zadne media-ani ukrainskie ani tym bardziej rosyjskie-prawdy do konca nie przekazuja? Masz z tym duzy problem, bo lykasz wszystko jak pelikan. Jak nie potrafisz sie kulturalnie, bez wyzwisk, wypowiadac to opusc moj watek I sobie napisz wlasny temat, gdzie bedziesz sama sobie przyklaskiwac i wylapywac ruskich trolli. Bo juz trace cierpliwosc i jak bedziesz mnie ciagle wywolywac do tablicy to ja przestane być mila I kulturalna.

3,277 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-10-16 22:23:52)

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:

Ja się dziwię, że po porannym ataku samochodem-pułapką na moście krymskim taka cisza tutaj...

A ja chciałabym wiedzieć, czego tak nagle ruskie pilnują u wybrzeży Danii. Czyżby drugi Kursk? tongue

Lucyfer666 napisał/a:

Mnie bawi fakt, że jedni są skorzy wypominać moskiewską propagandę, jednocześnie w ciemno łykając kijowską.

A jaka jest ta kijowska propaganda?

3,278

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:

A jaka jest ta kijowska propaganda?

Że ruscy już przegrali. smile

3,279 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-10-16 22:30:56)

Odp: A więc wojna...?
Legat napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

A jaka jest ta kijowska propaganda?

Że ruscy już przegrali. smile

Ja ich tutaj rozumiem. Duch w narodzie nie może zginąć. To leży w ich interesie.

3,280 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-10-16 22:31:11)

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:

Ja ich tutaj rozumiem. Duch w narodzie nie może zginąć.

W którym?

3,281

Odp: A więc wojna...?
Legat napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Ja ich tutaj rozumiem. Duch w narodzie nie może zginąć.

W którym?

W żadnym.

3,282

Odp: A więc wojna...?

Taka prośba. Czy możecie się przestać obrzucać od onuc i filów...
Naprawdę mamy luksus bycia obserwatorem i troszkę bardziej szerszego poglądu na sprawy.
O ile Ukraina nam kupuje czas, mimo aktualnej zapłaty, długofalowo sporo korzyści będziemy z tego mieli...
ALE nie zapominajmy, że wobec Ukrainy też musimy stosować naciski, które oni sami stosują, kiedy trzeba.

Wojnę po stronie zachodniej prowadzi USA. To od Ameryki zależy, jak długo Ukraina będzie w stanie odpowiednio reagować i mieć narzędzia antydostępowe. Mamy klasyczny konflikt o rozszerzanie strefy wpływów.
Europa zachodnia udowodniła, że jest protektoratem amerykańskim i na realizację własnych ambicji przyjdzie jej poczekać (o ile).
Na wojnie dużo zyskują również państwa Azji dalszej, które mają piękne wzrosty.

3,283

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:

Taka prośba. Czy możecie się przestać obrzucać od onuc i filów...
Naprawdę mamy luksus bycia obserwatorem i troszkę bardziej szerszego poglądu na sprawy.
O ile Ukraina nam kupuje czas, mimo aktualnej zapłaty, długofalowo sporo korzyści będziemy z tego mieli...
ALE nie zapominajmy, że wobec Ukrainy też musimy stosować naciski, które oni sami stosują, kiedy trzeba.

Wojnę po stronie zachodniej prowadzi USA. To od Ameryki zależy, jak długo Ukraina będzie w stanie odpowiednio reagować i mieć narzędzia antydostępowe. Mamy klasyczny konflikt o rozszerzanie strefy wpływów.
Europa zachodnia udowodniła, że jest protektoratem amerykańskim i na realizację własnych ambicji przyjdzie jej poczekać (o ile).
Na wojnie dużo zyskują również państwa Azji dalszej, które mają piękne wzrosty.

O przepraszam, ja mam zapas popcornu i sobie kibicuję, coś jakbym Bundeslige oglądał. Niby mam faworyta ale doceniam kunszt każdej drużyny.

3,284

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:

O przepraszam, ja mam zapas popcornu i sobie kibicuję, coś jakbym Bundeslige oglądał. Niby mam faworyta ale doceniam kunszt każdej drużyny.

Wiesz co, Snake, to jest bardzo dobry wpis, gdyby nie to, że "kunszt" jednej z drużyn daleko odbiega od wojennego fair play.

3,285

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:
Snake napisał/a:

O przepraszam, ja mam zapas popcornu i sobie kibicuję, coś jakbym Bundeslige oglądał. Niby mam faworyta ale doceniam kunszt każdej drużyny.

Wiesz co, Snake, to jest bardzo dobry wpis, gdyby nie to, że "kunszt" jednej z drużyn daleko odbiega od wojennego fair play.

Wojna nigdy nie jest fair play wink
Tutaj zawsze decyduje wola silniejszego. Ukraina może i słaba, ale plecy ochroniarza za to jakie.

3,286

Odp: A więc wojna...?

Zapoznaj się z piłką nożną. Tam się uczy faulowac o grać nie fair play, szczególnie gdy sędzia nie widzi. Ostatecznie liczy się wynik. Zwycięzców się nie sądzi..

3,287 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-10-16 23:42:59)

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:

Zapoznaj się z piłką nożną. Tam się uczy faulowac o grać nie fair play, szczególnie gdy sędzia nie widzi. Ostatecznie liczy się wynik. Zwycięzców się nie sądzi..

Zapoznaj się z definicją fair play jeśli używasz sportowego porównania.
Rozumiem że silisz się na inteligentny cynizm i sarkazm, lecz niestety, tym razem nie wyszło. W piłce nożnej fauluje się nie biorących udziału w grze kibiców?

Chyba tym razem i Tobie i koledze powyżej zabrakło nie tyle wrażliwości, co wyobraźni, jaka "gra" warta jest popcornu.

Ja też mam prośbę. Przestańcie się obaj popisywać.

3,288 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-10-17 00:24:36)

Odp: A więc wojna...?

E tam, jak sąsiad sąsiada napada drzwi dalej to się nie siedzi z popcornem tylko biegnie z bejsbolem.
I nie mówi że nie wszystko jest czarno białe bo każdy widzi kto się do kogo wpier..nieproszony na chatę, a tu dokładnie z loftu na kawalerkę,  Tu akurat jest czarno białe i widzę że niektórzy zapomnieli juz zielone ludziki z 2014 r.wiec wiemy jak to było z referendum i uciskiem Rosjan smile
Jak ktoś był na Krymie uciskany to krymscy Tatarzy.
A jakby ktoś chciał mi zarzucić słuchanie kijowskiej propagandy  to informuję, że moja wiedzą pochodzi z Rossjia 24 z 2014 roku .
smile bo ukraińskiego w ząb nie kumam.

3,289

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

E tam, jak sąsiad sąsiada napada drzwi dalej to się nie siedzi z popcornem tylko biegnie z bejsbolem.
I nie mówi że nie wszystko jest czarno białe bo każdy widzi kto się do kogo wpier..nieproszony na chatę, a tu dokładnie z loftu na kawalerkę,  Tu akurat jest czarno białe i widzę że niektórzy zapomnieli juz zielone ludziki z 2014 r.wiec wiemy jak to było z referendum i uciskiem Rosjan smile
Jak ktoś był na Krymie uciskany to krymscy Tatarzy.
A jakby ktoś chciał mi zarzucić słuchanie kijowskiej propagandy  to informuję, że moja wiedzą pochodzi z Rossjia 24 z 2014 roku .
smile bo ukraińskiego w ząb nie kumam.

Tylko, że wysoka obydwu sąsiadów nie jest nam na rękę wink
I tak - nie ma co zapominać o bezczelności Rosji, ale to co się dzieje to typowa gra mocarstw, a w takich przypadkach mali są przedmiotami gry.

A co do kijowskiej propagandy to sferze zachodniej zadziałała ona nadzwyczaj skutecznie, zwłaszcza jak chodzi o środowiska liberalne.

3,290

Odp: A więc wojna...?

Popełniasz Lucyfer typowy błąd wszystkich naszych geopolitykow..
Lekceważenie we wszystkim czynnika ludzkiego, przemian społecznych które się  toczą w tle i są niezależne od wielkich mocarstw, ale od rozwoju technologii, zmian w strukturach rodzin, szybkości przemieszczania się itd itd.
A tu Panowie układają sobie mapy z układem sił jak za kŕóla ĆWIEKA.
,godnie z geopolityką to powinno się wydarzyć wiele rzeczy które się nie wydarzyły:)
Więc potem je korygują.
To dlatego że mężczyznom głównie się wydaje, zs jak dojdą do szczytu władzy to są królami świata forever.;)
Trzeba nałożyć jeszcze parę kalek które wynikają z nauk społecznych i psychologii, by mieć pełen obraz.
No i jeszcze kalki nauk biologicznych i przyrodniczych.
I widzieć wszystko w perspektywie dłuższej niż lat kilkadziesiąt.

3,291

Odp: A więc wojna...?

Elu obawiam się, że gdyby nie Amerykanie (mocarstwo co się zowie), to w naszym regionie by było pięknie i swojsko. Tak bardziej białorusko.

3,292 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-10-17 09:31:23)

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:

Na moje oko, gdyby Rosjanie chcieli zabić dużo niewinnych ludzi, to by ich po prostu zabili. W setki, jak nie tysiące. Jednak nie celowali w ludzi ale w newralgiczną infrastrukturę energetyczną, no i żeby sobie Ukraińcy nie myśleli, również w parę budynków administracji centralnej, w tym w budynek SBU. No ale oczywiście doskonała ukraińska propaganda od razu zarzuciła świat zdjęciami zbombardowanych placów zabaw, ulic itp. Tu chylę czoła, bo robotę robią niesamowitą.

A to celowanie w infrastrukturę krytyczną nie jest uderzeniem w cywilów? Uważasz tak, bo nie bezpośrednio zadaje śmierć, ale wyniszcza kraj i naród powoli?

Nie bardzo akurat mnie już rusza ukraińska propaganda z placami zabaw z lejami po bombach, chociaż dla równowagi muszę przyznać, że widziałam foty także na ruskich TT, ale rozumiem, że w interesie Ukraińców jest granie na tego rodzaju emocjach, żeby pomoc nadchodziła, bo oni rzeczywiście są uzależnieni od wsparcia innych krajów. Ale np. była taka fota ze skrzyżowania w Kijowie, na którym leżał facet bez głowy i nogi. Wyszedł do pracy i tyle go rodzina widziała. To mnie rusza. Albo 5-letni chłopczyk, który został sierotą, bo mama odwiozła go do przedszkola i w drodze do pracy znalazła się w nieodpowiednim czasie i miejscu, a kilka miesięcy wcześniej zmarł ojciec tego chłopca. Piszesz o poniedziałkowych atakach, ale we wtorek lub w środę bomby spadły na jakieś targowisko i tam zginęło też kilkanaście osób. To już mnie rusza. Ludzie idą po zakupy i już nie wracają. Ruski tego nie mają, mimo że ostatnio ten Bielgorod też nieźle obrywa.

3,293

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

E tam, jak sąsiad sąsiada napada drzwi dalej to się nie siedzi z popcornem tylko biegnie z bejsbolem.
I nie mówi że nie wszystko jest czarno białe bo każdy widzi kto się do kogo wpier..nieproszony na chatę, a tu dokładnie z loftu na kawalerkę,  Tu akurat jest czarno białe i widzę że niektórzy zapomnieli juz zielone ludziki z 2014 r.wiec wiemy jak to było z referendum i uciskiem Rosjan smile
Jak ktoś był na Krymie uciskany to krymscy Tatarzy.
A jakby ktoś chciał mi zarzucić słuchanie kijowskiej propagandy  to informuję, że moja wiedzą pochodzi z Rossjia 24 z 2014 roku .
smile bo ukraińskiego w ząb nie kumam.

Jak dwóch sąsiadów żuli się tłucze, to nie, nie biegnę z bejsbolem. Chyba, że też jestem żulem;)
To bardziej historia toksycznej baby, która latami się awanturowala żeby w końcu puścić się z lokalnym badboyem i teraz porzucony chłopina patrzy se wcinając popcorn jak po latach ta jego stara baba teraz przyprawia rogi badboyowi, a ten ją tłucze. Jest popcorn ale i rzuci ten chłop starej babie coś do obrony żeby spektakl za szybko się nie skończył. lol

A serio, to po prostu zwyczajna polityka, która nieobca była dawnej Polsce. Gdy dwóch sąsiadów się bije, to jest to ok tylko trzeba wspierać słabszego żeby została zachowana pewna równowaga sił. Teraz trzeba wspierać Ukrainę i wyciągnąć z tego maksimum korzyści dla Polski. Baby z dziećmi już im chyba ukradlismy, z milion młodych facetów też. Ułatwić im polonizacje ale nic na chama.

3,294 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-10-17 10:00:49)

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:

Chyba tym razem i Tobie i koledze powyżej zabrakło nie tyle wrażliwości, co wyobraźni, jaka "gra" warta jest popcornu.

Ja też mam prośbę. Przestańcie się obaj popisywać.

Nie sposób się z tym nie zgodzić. Wyobraźnia tak.

Snake i Lucek, którzy tak sobie tu śmieszki robią z tego, jak w desperacji, jakby nie patrzeć, działają Ukraińcy łapiąc się każdej możliwości oddziaływania na sumienie innych. Wolą zza klawiatury, oni wielcy zjadacze popcornu, komentować działania kraju dużo mniejszego pod każdym względem od swojego najeźdźcy, który Ukrainę wyniszcza, obaj robiąc sobie z tego jaja. Ciekawe, czy byliby dalej w takich świetnych humorach, jakby musieli o swój kraj walczyć. Jak na razie to krzty szacunku nie widać, że Ukraińcy ich w tym wyręczają walcząc z naszym odwiecznym wrogiem.

3,295

Odp: A więc wojna...?

Lol - nie robię sobie śmieszek. Tak działa polityka. Wybaczcie, że nie pasuje to do waszej romantycznej wizji o honorze, złu i dobru itd.

Jak na razie to krzty szacunku nie widać, że Ukraińcy ich w tym wyręczają walcząc z naszym odwiecznym wrogiem.

Polityka to gra cyniczna.
Dokładnie - oni płacą ofiarę krwi realizując swój, ale i Polski interes.
Do nas przyjeżdżają pracować, konsumować, napędzając Polską siłę gospodarczą oraz łatając dziury na rynku pracy oraz demografii.
Można powiedzieć, że cynicznie pod pięknymi hasłami drenujemy właśnie Ukrainę oraz obszar Rzeczypospolitej (bowiem migrację z Białorusi też znaczną przyjęliśmy) w celu wzmocnienia siebie.

A gdybym miał iść na wojnę - Powiem tyle Magdo - pójdę. Dla Rodziny, Dla Narodu.

A głupotą z Twojej strony jest to, że obserwację sytuacji porównujesz do braku szacunku. Po prostu w przeciwieństwie do Ciebie nie mam powodu, żeby w co drugim poście w tym wątku mówić propagandowym językiem o heroizmie Ukrainy oraz bestialstwie Rosji. Wojna jest brutalna.

I nie Elu nie popełniam błędów geopolityków. Po prostu nie ukrywajmy, że Rosja aktualnie sama doświadcza tego, co odczuli Niemcy w trakcie IIWŚ, kiedy to machina przemysłowa USA (oraz w tym przypadku reszty państw zachodu) po prostu zaczyna wspierać wysiłek wojenny słabszego państwa wobec silniejszego.
Ukraińcy pokazali swój charakter, morale, ducha. Można powiedzieć, że mają prawdziwy mit założycielski współczesnego państwa, ALE bez olbrzymich kroplówek pieniędzy i sprzętu, możliwości przeszkolenia poza granicami, ta wojna zupełnie inaczej by wyglądała. Nie po to Amerykanie tam inwestowali od 2014 roku, żeby teraz ich zostawić na pastwę Rosji. Dla Polskiego interesu to bardzo dobrze, bo główny rywal się wykrwawia na Dzikich Polach.

3,296

Odp: A więc wojna...?

Lucek, chodzi o to, jakie treści Ty tutaj podbijasz.
To nie jest tak, że Ty przychodzisz i bez zbędnych sentymentów, różowych okularów itp. opisujesz zachodzące wydarzenia. Ty popisujesz się i krytykujesz tych, którzy tej wojny nie chcą.
A Twoje bezsensowne twierdzenia o tym, że musi być tak, bo tak jest możesz sobie schować gdzieś. A najlepiej poczytaj sobie czym jest gilotyna Huma, bo to najlepiej Tobie pokaże, jakie są Twoje ograniczenia w myśleniu. A dokładnie rzeczonej wcześniej WYOBRAŹNI.

3,297

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:

Wojna jest brutalna.

O tak, tacy Niemcy pewnie przygotowaliby sobie duuuużo popcornu aby oglądać w tej wojnie Polaczków.

3,298

Odp: A więc wojna...?

WTF.
Widzę, że tutaj niektórzy prowadzą solidną walkę z szarą rzeczywistością...

Bo widzę, że tylko jedna linia przekazu może tutaj dominować.

3,299 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-10-17 11:03:25)

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:

WTF.
Widzę, że tutaj niektórzy prowadzą solidną walkę z szarą rzeczywistością...

Albo udajesz że nie wiesz o co chodzi, albo faktycznie nie wiesz o co chodzi.  Wpisu o popcornie w kontekście wojny nie da się obronić. Żadnym zarzutem. A podobno to jest poważny temat, poważnych, inteligentnych i mądrych użytkowników.

3,300

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

WTF.
Widzę, że tutaj niektórzy prowadzą solidną walkę z szarą rzeczywistością...

Albo udajesz że nie wiesz o co chodzi, albo faktycznie nie wiesz o co chodzi.  Wpisu o popcornie w kontekście wojny nie da się obronić. Żadnym zarzutem. A podobno to jest poważny temat, poważnych, inteligentnych i mądrych użytkowników.

A co niby Wy robicie? Obserwujecie, kibicujecie swojej stronie. Snake to napisał po prostu w sposób obrazowy niekoniecznie trafiony.
Niemniej poza akcjami wspierania wysiłku cywilów czy wojskowego sami nic więcej nie robimy ostatecznie.
A jak tam - pomoc dla Ormian wysyłaliście? Bo ja tak. Co prawda mniej medialna wojna, bo w końcu dwa karły walczyły, ale to co Azerowie robili ludności Ormiańskiej naprawdę było drastyczne.
A może spojrzymy na naszego sojusznika i jak Turcja radzi sobie z pacyfikacją Kurdów?

Mówiąc wprost - brutalność rzeczywistości dzięki wojnie na Ukrainie w końcu dotarła do zachodniego młodego pokolenia bajlando, lecz ta rzeczywistość przez długie lata była i niestety będzie.

Nazwijcie mnie nieczułym degeneratem. Niemniej naprawdę Rosja w swojej brutalności nie jest czymś nowym. To zawsze było więzienie narodów i ludy naszej części Europy doskonale tego doświadczyły i chętnie by widziały państwo rosyjskie hen za Uralem. I niech tam ta azjatycka horda będzie.

3,301

Odp: A więc wojna...?

Taka rada, Lucek. Nie brnij w to.

3,302

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

Jak na razie to krzty szacunku nie widać, że Ukraińcy ich w tym wyręczają walcząc z naszym odwiecznym wrogiem.

Tak, tak wiemy, walczą żeby nam bomby na głowę nie spadały! To znana linia propagandowa, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Nie było żadnego zagrożenia rzucania ruskich bomb na polskie miasta, bo nie, Rosja nie miała i nie ma planów podboju Polski.
Jeśli pisałem i piszę nadal, że Polska będzie w przeciągu kilku następnych lat militarnie zaangażowana w konflikt z Rosją, to nie dlatego, że Rosja będzie nas napadać ale dlatego, że to my będziemy napadać na Rosję lol
Ja wiem, ludzie lubią łzawe bajeczki, że Putin zły i może to zresztą faktycznie zły człowiek. Nie wiem, nie znam gościa. Natomiast to co Rosja robi teraz, a co możliwe, że w niedalekiej przyszłości zrobią Chiny, to konsekwencja polityki USA.
Tak jak w grudniu 1941 r. Japonia nie napadła na Pearl Harbor, bo w Japonii rządził zły cesarz Hirohito, który ubzdurał sobie podbić USA. Nie, Japonia zaatakowała USA, bo te konsekwentnie przez dekadę dusiły Japonię gospodarczo dążąc do upadku japońskiej gospodarki i kontroli japońskiego handlu, i linii zaopatrzeniowych.
Dokładnie taką samą politykę USA prowadzi obecnie wobec Chin. Rosja w tym układzie jest istotna jako możliwy sprzymierzeniec Chin więc po prostu obecnie trwa plan wyprzedzającego zniszczenia potencjalnego sprzymierzeńca Chin, czyli Rosji. Głównym elementem tego planu było wyrwanie ze statusu "neutralnego" wobec Rosji takich państw jak Gruzja czy Ukraina. Bo po pierwsze, zmuszało to Rosję do wycofania swoich instalacji wojskowych, po drugie potencjalnie umożliwiało lokalizację w bezpośrednim pobliżu Rosji wrogich instalacji wojskowych, a po trzecie najważniejsze, umożliwiało to kontrolę kontynentalnych szlaków handlowych Rosji i Chin ze światem. Morskie szlaki handlowe USA już kontrolują więc do całkowitego odcięcia Chin potrzebują jeszcze kontroli nad szlakami lądowymi.
Tak więc Rosja od czasów Gruzji nie robi nic innego jak broni swego i poniekąd chińskiego interesu geostrategicznego. Więc tak, prezydent Lech Kaczyński miał rację wieszcząc, że dziś Gruzja, a jutro Ukraina. To było oczywiste dla każdego, bo to nie jest kwestia złego Putina, dokładnie to samo robiłby każdy inny człowiek będąc prezydentem Federacji Rosyjskiej.
Więc ukraińscy żołnierze nie bronią polskiego nieba przed rosyjskimi bombami. Oni dzielnie walczą i giną w imię amerykańskiego imperializmu. Tak ładnie kiedyś pisano w "Żołnierzu Polskim" za czasów PRL. Dekady minęły ale ten imperializm pozostał lol
Pech Ukraińców, podobnie jak Polaków polega na tym, że los rzucił nas w to miejsce świata. Najlepszym interesem dla Polaków i Ukraińców byłoby, gdyby cały świat dał nam spokój i pozwolił spokojnie zarabiać na korzyściach z lokalizacji w miejscu najważniejszego szlaku handlowego świata. Żebyśmy sobie spokojnie handlowali z Chinami, Europą, Rosją, USA.
Ale nie ma tak fajnie, bo duzi gracze chcą mieć kontrolę nad tymi szlakami więc komuś musimy złożyć hołd lenny. My złożyliśmy hołd USA i gramy w ich drużynie. To Rosja przebolała, przynajmniej oficjalnie. Ukraińskiego hołdu wobec USA nie jest w stanie przeboleć i dlatego mamy to co mamy, a raczej Ukraińcy mają. Niemniej oni też są teraz w amerykańskiej drużynie.
Konfrontacja sobie trwa, a w przyszłości będzie eskalować i dlatego pisałem, że za 3-4 lata to nas Polaków wyśle się do boju w imię amerykańskiego interesu. Spokojnie jednak, jest to też interes polski, bo jeśli nie możemy mieć ogólnie spokoju od wszystkich, to można przy okazji pognębić starego wroga silnej Polski, czyli Rosję.
Aczkolwiek ja tam podpisałem kwit, że nie zgadzam się żeby wysyłano mnie poza granicę RP lol

3,303

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:

Wojna jest brutalna.

A ktoś tu twierdzi inaczej?
Bo trafne rozpoznanie tego, jak jest to warunek konieczny, ale na tym sprawa się nie kończy, lecz zaczyna

Po prostu nie wszyscy tutaj dali się uwieść jak Ty - zwykłemu draństwu. A opis okrucieństwa zbrodni dokonywanych przez rusków na Ukrainie i na Ukraińcach nie zobowiązuje nas do akceptowania takiego stanu rzeczy. Całą nędzę Twojego myślenia widać właśnie w zdjęciach z Ukrainy, tych zabitych z zimną krwią ludzi z Buczy ze związanymi rękami, zniszczeniach, brutalności gwałtów, bezsensowności destrukcji,… Gdybyśmy od początku dziejów ludzkości przyjmowali Twój punkt widzenia, to porządek, w którym drapieżca wygrywa, nie miałby żadnej alternatywy. Oczywiście, Twoje myślenie jest świetnym usprawiedliwieniem i doskonałym moralnym alibi dla silnych, bo pozwala im usprawiedliwić każdą własne działanie. Ale nie wszyscy dają się uwieść sile i zwykłej przemocy.
Weź z łaski swojej zatem, jak nie masz nic wartościowego do dodania, to chociaż nie rób sobie jaj z ludzkich losów.

3,304

Odp: A więc wojna...?

Niektórym wydaje się, że ta wojna to gra komputerowa.

3,305

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:

Niektórym wydaje się, że ta wojna to gra komputerowa.

Szczególnie jak Azerowie obcinają głowy, genitalia schwytanym żołnierzom ormiańskim, popieranych przez Rosję.
Przeszło bez echa, bo ludziom wskazanym jako źli czy niefajni, nie nasi można obcinać głowy i genitalia.
No ale spokojnie, ja przeszedłem odpowiednie szkolenie motywacyjno - psychologiczne, gdzie mi wprost powiedziano, że jak mnie Ruscy złapią, to mi zrobią z dupy jesień średniowiecza ale wcześniej złapią moją rodzinę i też jej to zrobią.
Także spokojna, twoja rozczochrana..., my tu wiemy o co kaman lol

3,306

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Niektórym wydaje się, że ta wojna to gra komputerowa.

Szczególnie jak Azerowie obcinają głowy, genitalia schwytanym żołnierzom ormiańskim, popieranych przez Rosję.
Przeszło bez echa, bo ludziom wskazanym jako źli czy niefajni, nie nasi można obcinać głowy i genitalia.
No ale spokojnie, ja przeszedłem odpowiednie szkolenie motywacyjno - psychologiczne, gdzie mi wprost powiedziano, że jak mnie Ruscy złapią, to mi zrobią z dupy jesień średniowiecza ale wcześniej złapią moją rodzinę i też jej to zrobią.
Także spokojna, twoja rozczochrana..., my tu wiemy o co kaman lol

Brakuje tylko mema. Pełnego wartościowej treści podsumowania.

3,307

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:

Brakuje tylko mema. Pełnego wartościowej treści podsumowania.

Nie będę odbierał chleba ukraińskim propagandystom.

3,308 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-10-17 12:29:00)

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Brakuje tylko mema. Pełnego wartościowej treści podsumowania.

Nie będę odbierał chleba ukraińskim propagandystom.

Mają czelność się bronić, co nie?

To może jakiś mem o Polaczkach. Polaczek kozaczek wymachujący szabelką zza NATO. Pośmiejemy się!

3,309

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:
Snake napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Brakuje tylko mema. Pełnego wartościowej treści podsumowania.

Nie będę odbierał chleba ukraińskim propagandystom.

Mają czelność się bronić, co nie?

To może jakiś mem o Polaczkach. Polaczek kozaczek wymachujący szabelką zza NATO. Pośmiejemy się!

Nie bądź głupiutka. Mogą sobie robić co tylko zechcą, nie każdy musi to jednak łykać jak pelikan skoro jest to adresowane do pelikanów.
Propaganda jest dla pelikanów, żeby ściskało serduszka, leciały łzy, a co najważniejsze płynęła kasa i zaopatrzenie. No więc propagandę zostawmy jej autorom i jej odbiorcom, a my tu staramy się rozmawiać poważnie.
No chyba, że trzeba ci wydzielić jakiś poboczny temat o łzawej propagandzie i tam będziesz się wyżywać?

3,310 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2022-10-17 12:57:26)

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

Po prostu nie wszyscy tutaj dali się uwieść jak Ty - zwykłemu draństwu.

Życie to nie bajka!

MagdaLena1111 napisał/a:

A opis okrucieństwa zbrodni dokonywanych przez rusków na Ukrainie i na Ukraińcach nie zobowiązuje nas do akceptowania takiego stanu rzeczy.

Nie. Zwłaszcza, że sami je doświadczyliśmy aż za dobrze. Dlatego mamy się skupić na budowaniu swoich sił, żeby nie być ofiarą tego typu działań po raz kolejny.
Mam wrażenie, że niektórzy zapomnieli, że państwa patrzą swoim interesem, a w interesie Polaków powinna być realizacja interesu Polski.
I tak - Utrzymanie bufora na tym froncie i wykrwawianie się głównego rywala w regionie jest w naszym interesie.

Dodatkowo Rosja swoją brutalnością całkowicie rozbiła swój kapitał jaki posiadała w państwach zachodnich, dużo mniej doświadczonych wschodnim barbarzyństwem czy 'dokonaniami' socjalizmu realnego.

MagdaLena1111 napisał/a:

Całą nędzę Twojego myślenia widać właśnie w zdjęciach z Ukrainy, tych zabitych z zimną krwią ludzi z Buczy ze związanymi rękami, zniszczeniach, brutalności gwałtów, bezsensowności destrukcji,…

Przyjmij to za zapowiedź tego, na jaką formę wojny musimy być gotowi i dlaczego koncepcja Bartosiaka jest jedną wielką tragedią dla ludności cywilnej.
Oraz tego jak sami będziemy musieli traktować kadry rosyjskie.
Z resztą Ukraińcy tutaj nie byli dłużni, jak doszło co do czego i też się nie patyczkowali ze schwytanymi żołnierzami Rosji - i słusznie.

Ojojoj - nędza myślenia, bo nie żyje w tym temacie emocjami. No tak. Jakże merytoryczny argument
Jak napisałem - polecam popatrzeć co od lat wyprawia nasz NATOwski sojusznik na swoich wschodnich prowincjach oraz w północnym Iraku i Syrii.
Oczywiście kto by się tam przejmował, skoro gramy do jednej bramki wypychania wpływów Rosji z regionów, prawda?

Chińskich towarów też nie kupujesz, bo CHRL zrobił z ziem Ujgurów jeden wielki obóz koncentracyjny i rynek organów?

Powiem brzydko - świat to skurwiałe miejsce, a kulturą przykrywamy niejedno bestialstwo. Sami też nie byliśmy lepsi, jak przychodziło, co do czego, bo taka jest właśnie natura ludzka.
Tylko dla większości ludzi są to obojętne sprawy, które najlepiej, żeby w świadomości nie siedziały, skoro ma komfort życiowy.

MagdaLena1111 napisał/a:

Gdybyśmy od początku dziejów ludzkości przyjmowali Twój punkt widzenia, to porządek, w którym drapieżca wygrywa, nie miałby żadnej alternatywy.

Po to się inwestuje w środki antydostępowe oraz siłę uderzeniową, żeby właśnie drapieżca zastanowił się kilka razy przed ruszeniem.
Natomiast nie przypominam sobie oburzenia ludzi, kiedy nasz protektorat i Hegemon dewastował ludzkie istnienia na Bliskim Wschodzie.
W końcu taka rola światowego policjanta, żeby wprowadzać swój porządek, a my mu sami pomogliśmy w tym.

MagdaLena1111 napisał/a:

Oczywiście, Twoje myślenie jest świetnym usprawiedliwieniem i doskonałym moralnym alibi dla silnych, bo pozwala im usprawiedliwić każdą własne działanie. Ale nie wszyscy dają się uwieść sile i zwykłej przemocy.

No i dlatego każde państwo dąży do wzrostu własnej siły, żeby być podmiotem, a nie przedmiotem. Dokładnie jest, tak jak napisałaś.
A wojna to tylko rozwiązanie, po które sięga się wtedy, kiedy inne metody do celu nie działają.

MagdaLena1111 napisał/a:

Weź z łaski swojej zatem, jak nie masz nic wartościowego do dodania, to chociaż nie rób sobie jaj z ludzkich losów.

Czyli siedź cicho, bo nie pasujesz do mojej bańki światopoglądowej na świat...
Jakże wymowny argument w Twoim stylu, oczywiście z perspektywy patrzenia z góry na oponentów-prymitywnych dzikusów.
Polecam dorosnąć.

Wszyscy jesteśmy pyłem na zegarze historii.

Z mojej strony EOT. Bawcie się dobrze w swoim sosie, skoro tak ma wyglądać różnica perspektyw i bezpodstawne projekcje mimo wszelkich treści zawartych w tym wątku.

3,311 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-10-17 13:00:17)

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
Snake napisał/a:

Nie będę odbierał chleba ukraińskim propagandystom.

Mają czelność się bronić, co nie?

To może jakiś mem o Polaczkach. Polaczek kozaczek wymachujący szabelką zza NATO. Pośmiejemy się!

Nie bądź głupiutka. Mogą sobie robić co tylko zechcą, nie każdy musi to jednak łykać jak pelikan skoro jest to adresowane do pelikanów.
Propaganda jest dla pelikanów, żeby ściskało serduszka, leciały łzy, a co najważniejsze płynęła kasa i zaopatrzenie. No więc propagandę zostawmy jej autorom i jej odbiorcom, a my tu staramy się rozmawiać poważnie.
No chyba, że trzeba ci wydzielić jakiś poboczny temat o łzawej propagandzie i tam będziesz się wyżywać?

Posłuchaj, jest różnica pomiędzy rozumieniem istoty działania a łykaniem jego treści jak pelikan. Najwyraźniej coś Ci umyka, i manipulowanie słabo Ci wychodzi, a "głupiutką" zachowaj sobie dla kogoś innego. Niech Ci się nie wydaje, ze jesteś taki mądry, cwany i sprytny, bo póki co wpierdalasz popcorn za plecami NATO, do którego Twój rząd pierdyliardy razy zwraca się o potwierdzenie gotowości do obrony "wschodniej flanki NATO".

3,312

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:
Snake napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Mają czelność się bronić, co nie?

To może jakiś mem o Polaczkach. Polaczek kozaczek wymachujący szabelką zza NATO. Pośmiejemy się!

Nie bądź głupiutka. Mogą sobie robić co tylko zechcą, nie każdy musi to jednak łykać jak pelikan skoro jest to adresowane do pelikanów.
Propaganda jest dla pelikanów, żeby ściskało serduszka, leciały łzy, a co najważniejsze płynęła kasa i zaopatrzenie. No więc propagandę zostawmy jej autorom i jej odbiorcom, a my tu staramy się rozmawiać poważnie.
No chyba, że trzeba ci wydzielić jakiś poboczny temat o łzawej propagandzie i tam będziesz się wyżywać?

Posłuchaj, jest różnica pomiędzy rozumieniem istoty działania a łykaniem jego treści jak pelikan. Najwyraźniej coś Ci umyka, i manipulowanie słabo Ci wychodzi, a "głupiutką" zachowaj sobie dla kogoś innego. Niech Ci się nie wydaje, ze jesteś taki mądry, cwany i sprytny, bo póki co wpierdalasz popcorn za plecami NATO, do którego Twój rząd pierdyliardy razy zwraca się o potwierdzenie gotowości do obrony "wschodniej flanki NATO".

Ale po to staraliśmy się wejść do większej całości, żeby właśnie zwiększyć bezpieczeństwo państwa. Od samego początku jesteśmy państwem frontowym.

I z tego samego powodu Ukraina weszła pod skrzydła USA chcąc wejść do strefy, która cechuje się rozwojem i dobrobytem, a nie korupcją i biedą. Tylko Rosja na taką zmianę nie mogła się zgodzić i z tego powodu mamy ten konflikt. Po prostu to pojedynek dwóch imperializmów, rozgrywany krwią ukraińską.

3,313 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-10-17 13:16:53)

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:

Ale po to staraliśmy się wejść do większej całości, żeby właśnie zwiększyć bezpieczeństwo państwa. Od samego początku jesteśmy państwem frontowym.

I z tego samego powodu Ukraina weszła pod skrzydła USA chcąc wejść do strefy, która cechuje się rozwojem i dobrobytem, a nie korupcją i biedą. Tylko Rosja na taką zmianę nie mogła się zgodzić i z tego powodu mamy ten konflikt. Po prostu to pojedynek dwóch imperializmów, rozgrywany krwią ukraińską.

Dziękuję za wyjaśnienie oczywistej oczywistości. Żebyście się kiedyś Panowie nie udławili tym popcornem i nie połamali szabelek. Oczywiście popcornem amerykańskim, a szabelek polskich.

3,314

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:

Posłuchaj, jest różnica pomiędzy rozumieniem istoty działania a łykaniem jego treści jak pelikan. Najwyraźniej coś Ci umyka, i manipulowanie słabo Ci wychodzi, a "głupiutką" zachowaj sobie dla kogoś innego. Niech Ci się nie wydaje, ze jesteś taki mądry, cwany i sprytny, bo póki co wpierdalasz popcorn za plecami NATO, do którego Twój rząd pierdyliardy razy zwraca się o potwierdzenie gotowości do obrony "wschodniej flanki NATO".

Coś mi się zdaje, że ty właśnie tych różnic nie zauważasz. Cóż, ja nie będę płakał nad losem biednych Ukraińców, bo nie płakałem też nad losem Serbów, Syryjczyków, Irakijczyków, Libijczyków, Palestyńczyków i kto tam jeszcze miał pecha do wojennej zawieruchy.

Co do rządu, to akurat jest to pierwszy rząd w III RP, który postanowił nie oglądać się na NATO tylko reorganizuje siły zbrojne tak żeby Polska była kiedyś w stanie samodzielnie podjąć walkę, przynajmniej w zauważalnym zakresie i nie przez 3 dni.

Co do mojego popcornu, to ja w tym roku wstąpiłem do czynnej służby wojskowej. Podlegam alarmowemu powołaniu pod broń. Nie muszę dostawać żadnego kwitka pocztą, dostaję telefon i się stawiam w jednostce. Pobieram broń, hełm, kamizelkę balistyczną, maskę pgaz i ruszam na front lol Nie napiszę ci ile mam czasu na stawienie się w jednostce i w jakim czasie od tego stawienia się może ona ruszyć do boju, bo to jest informacja niejawna wink ale to nie jest dużo czasu. Akurat żeby pożegnać się z rodziną... lol

3,315 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-10-17 13:52:09)

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:

Ale po to staraliśmy się wejść do większej całości, żeby właśnie zwiększyć bezpieczeństwo państwa. Od samego początku jesteśmy państwem frontowym.

I z tego samego powodu Ukraina weszła pod skrzydła USA chcąc wejść do strefy, która cechuje się rozwojem i dobrobytem, a nie korupcją i biedą. Tylko Rosja na taką zmianę nie mogła się zgodzić i z tego powodu mamy ten konflikt. Po prostu to pojedynek dwóch imperializmów, rozgrywany krwią ukraińską.

To prawda. I co?
Czy to jest powód, żebyśmy potępiali sposoby na jakie Ukraina poszukuje wsparcia na świecie?

Bo ja wciąż nie rozumiem Twojej krytyki zarówno Ukrainy, która wykorzystuje wszelkie możliwości pozyskania pomocy, czasem także desperackie. A także nas tutaj, że nie przechodzimy obojętnie nad okrucieństwem wojny obok nas, którą rozpętał nasz wróg, który i nasz kraj chętnie widziałby w zasięgu swoich wpływów. Masz jakieś dziwne pretensje o brak aktywności podczas działań na Bliskim Wschodzie. WTF? :-O
Masz pretensje, że przyjmujemy Ukraińców uciekających przed wojną ze swojego kraju, a słowem nie wspomnisz, że ruski wywieźli z Ukrainy 260tys. ukraińskich dzieci. Opanuj się i patrz trzeźwym okiem, gdzie jest problem.

Przychodzisz tutaj z popcornem i zza klawiatury protekcjonalnym tonem pouczasz innych na co powinni reagować, a na co nie.

Snake to ruski troll, ale dlaczego Ty się dajesz nabrać ruskim trollom to dla mnie trudne do pojęcia.

Posty [ 3,251 do 3,315 z 4,391 ]

Strony Poprzednia 1 49 50 51 52 53 68 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024