A więc wojna...? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 44 45 46 47 48 68 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 2,926 do 2,990 z 4,391 ]

2,926

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Don’t panic!

W kraju nad Wisłą w ostatnich i najbliższych latach co roku odchodzą z rynku pracy roczniki, w których rodziło się 700-800k osób a na rynek pracy wchodzą roczniki, gdzie rodziło się po ok. 400k dzieci. Nawet jak część potencjalnych emerytów nie dożyła do wieku emerytalnego, to i tak co roku mamy spory gap.
Zresztą można sobie poczytać oficjalne dane.

Podsumowując, bezrobocie nam nie grozi. Nie panikuj, Snake :-))
Zawsze można przebranżowić się i już

Nope. Nam grozi masowa migracja, nie tylko z Ukrainy. Mój wewnętrzny imperialista, jednak twierdzi, że drenowanać powinniśmy wschodnie państwa. Z zakazem wjazdów Rosjan uważam za pewien błąd. Powinniśmy drenowanać ich kapitał ludzki.

Właśnie. Trendów demograficznych nie da się zmienić i odwrócić z roku na rok. Trzeba szukać innych możliwości, bo jakby nie patrzeć ktoś musi zarobić na emerytury dla coraz liczniejszych rzesz polskich emerytów.

Ban na wizy turystyczne dla rusków jest według mnie złotym środkiem. Ani radykalne zamykanie granic przed Rosjanami, ani symboliczny brak ułatwień wizowych dla Rosjan, proponowany przez UE nie jest dobrym rozwiązaniem.

Zobacz podobne tematy :

2,927

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Najlepiej odpowiedzieć Gazpromowi jak nasz Prezydent:
„Nie strasz, nie strasz, bo ….” :-D

Ocieplenie klimaty chociaż w tym przypadku będzie nam na rękę ;-)

Niestety pismo z PGNiG jakie otrzymaliśmy w firmie mówi, że jesteśmy pierwsi w kolejności do odłączenia gazu. Ale spoko, będziemy siedzieć w kufajkach i czapkach przed komputerami licząc, że chociaż prąd będzie. Jak będzie źle, to się wstawi do biura kozę z domku nad jeziorem, jest trochę drewna z przycinek drzew, a i same drzewa też są. W razie czego będzie się je ciąć "sanitarnie".

A nie czekaj, nie będziemy mieli po co przyjeżdżać do biura, bo cały nasz sektor gospodarki leci jeszcze resztką rozpędu trwających inwestycji ale wszystkie nowe inwestycje zostały odwołane. Na wiosnę czeka nas krach w szerokim sektorze powiązanym z budownictwem. Nie ma przygotowywania nowych inwestycji, nie ma rozpoczynania już przygotowanych inwestycji, to na wiosnę szereg firm budowlanych zacznie zwalniać pracowników, bo nie będą mieli nowych budów. Nie będzie roboty dla całego sektora związanego z wykończeniówką, umeblowaniem, wyposażaniem mieszkań w sprzęt AGD, RTV. Obroty sklepów budowlanych, meblowych, AGD polecą więc na łeb na szyję. Też będą zwalniać ludzi. Producenci materiałów budowlanych, mebli, wyposażenia też będą zwalniać ludzi, bo z jednej strony będą pod presją nikłej sprzedaży więc obniżek cen, a z drugiej kosmicznych kosztów produkcji związanych z cenami gazu, prądu, paliw. Wiosna 2023, to będzie eksplozja bezrobocia, upadków firm, recesji i stagflacji. Wszystko na miesiące przed wyborami parlamentarnymi, z milionami gości z Ukrainy na naszym utrzymaniu.
To będzie gorąca wiosna i lato...

Jeśli ktoś jeszcze nie zrozumiał, to wprost napiszę, że jesteśmy właśnie na równi pochyłej do załamania gospodarczego w Polsce na skalę jakiej nie doświadczyliśmy od lat 80-tych ubiegłego wieku.

Eeee tam... Ważne, żeby 15-ta emerytura była. Że ja nie dostaję 15-tej pensji.... Nawet 13-ej nie...
W zimie się wyłączy wentylatory w komputerach i trochę ciepła będzie. Procesory się nieźle grzeją.

2,928

Odp: A więc wojna...?

Ale jaja, Ruskie drugi raz dali się zrobić w ten sam sposób. 80 lat temu w czasie operacji Fridericus II niemiecki Wehrmacht przerwał ofensywę Armii Czerwonej na Charków i wziął do niewoli pod Iziumem dziesiątki tysięcy Sowietów. Aktualnie Ukraińcy wprost realizując toczka w toczkę Fridericusa weszli w Ruskich jak w masło, a ci uciekają panicznie zostawiając sprzęt, zapasy lol Izium już w rękach Ukraińców, lewobrzeżny Kupiańsk i ponoć Lymań też opuszczony przez Rosjan. Ruskie influencery militarne wyrywają włosy z głowy lol

2,929 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-09-10 14:31:21)

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:

Ale jaja, Ruskie drugi raz dali się zrobić w ten sam sposób. 80 lat temu w czasie operacji Fridericus II niemiecki Wehrmacht przerwał ofensywę Armii Czerwonej na Charków i wziął do niewoli pod Iziumem dziesiątki tysięcy Sowietów. Aktualnie Ukraińcy wprost realizując toczka w toczkę Fridericusa weszli w Ruskich jak w masło, a ci uciekają panicznie zostawiając sprzęt, zapasy lol Izium już w rękach Ukraińców, lewobrzeżny Kupiańsk i ponoć Lymań też opuszczony przez Rosjan. Ruskie influencery militarne wyrywają włosy z głowy lol

Dzieje się :-))

A to nie Ty mnie przekonywałeś jak to Rosjanie się uczą? ;-) Bo chyba niczego nowego od WWII się nie nauczyli :-P

Jeszcze szampana bym nie piła, ale Ukraina robi dobrą robotę, a zacofana sztuka wojenna Rosjan, ich barbarzyństwo i słabe morale ściągnie ich wreszcie na dno. I niech tam zostaną.

PS.
Zapomniałabym:
DEIMPERIALIZACJA w toku.

2,930

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:

Ale jaja, Ruskie drugi raz dali się zrobić w ten sam sposób. 80 lat temu w czasie operacji Fridericus II niemiecki Wehrmacht przerwał ofensywę Armii Czerwonej na Charków i wziął do niewoli pod Iziumem dziesiątki tysięcy Sowietów. Aktualnie Ukraińcy wprost realizując toczka w toczkę Fridericusa weszli w Ruskich jak w masło, a ci uciekają panicznie zostawiając sprzęt, zapasy lol Izium już w rękach Ukraińców, lewobrzeżny Kupiańsk i ponoć Lymań też opuszczony przez Rosjan. Ruskie influencery militarne wyrywają włosy z głowy lol

Fajnie. A ciekawe co słychać w Kalinigradzie po tej deklaracji kilku radnych ? Żyją jeszcze ?

2,931

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:

Ale jaja, Ruskie drugi raz dali się zrobić w ten sam sposób. 80 lat temu w czasie operacji Fridericus II niemiecki Wehrmacht przerwał ofensywę Armii Czerwonej na Charków i wziął do niewoli pod Iziumem dziesiątki tysięcy Sowietów. Aktualnie Ukraińcy wprost realizując toczka w toczkę Fridericusa weszli w Ruskich jak w masło, a ci uciekają panicznie zostawiając sprzęt, zapasy lol Izium już w rękach Ukraińców, lewobrzeżny Kupiańsk i ponoć Lymań też opuszczony przez Rosjan. Ruskie influencery militarne wyrywają włosy z głowy lol

Fajnie. A ciekawe co słychać w Kalinigradzie po tej deklaracji kilku radnych ? Żyją jeszcze ?

2,932

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

Zapomniałabym:
DEIMPERIALIZACJA w toku.

Daleka droga do tego smile

2,933

Odp: A więc wojna...?

Chyba nie ma przypadków z tą zajawka radnych z Petersburga też. Ktos w Moskwie  chce usunąć Putina i potrzeba podkładki.
Właściwie to za miesiąc moze być po Donbasie, bo mobilizacja powszechna nie przejdzie, a raczej południa nie ogołocą bojąc się o Krym.
Czuję że teraz Kreml będzie wydzwaniał do Macrona z prośbą o rozejm.
A Macron do Zelenskiego.

2,934

Odp: A więc wojna...?
Misinx napisał/a:
Snake napisał/a:

Ale jaja, Ruskie drugi raz dali się zrobić w ten sam sposób. 80 lat temu w czasie operacji Fridericus II niemiecki Wehrmacht przerwał ofensywę Armii Czerwonej na Charków i wziął do niewoli pod Iziumem dziesiątki tysięcy Sowietów. Aktualnie Ukraińcy wprost realizując toczka w toczkę Fridericusa weszli w Ruskich jak w masło, a ci uciekają panicznie zostawiając sprzęt, zapasy lol Izium już w rękach Ukraińców, lewobrzeżny Kupiańsk i ponoć Lymań też opuszczony przez Rosjan. Ruskie influencery militarne wyrywają włosy z głowy lol

Fajnie. A ciekawe co słychać w Kalinigradzie po tej deklaracji kilku radnych ? Żyją jeszcze ?

Będzie słychać jak Ukraińcy staną pod Biełgorodem wink

2,935

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
Misinx napisał/a:
Snake napisał/a:

Ale jaja, Ruskie drugi raz dali się zrobić w ten sam sposób. 80 lat temu w czasie operacji Fridericus II niemiecki Wehrmacht przerwał ofensywę Armii Czerwonej na Charków i wziął do niewoli pod Iziumem dziesiątki tysięcy Sowietów. Aktualnie Ukraińcy wprost realizując toczka w toczkę Fridericusa weszli w Ruskich jak w masło, a ci uciekają panicznie zostawiając sprzęt, zapasy lol Izium już w rękach Ukraińców, lewobrzeżny Kupiańsk i ponoć Lymań też opuszczony przez Rosjan. Ruskie influencery militarne wyrywają włosy z głowy lol

Fajnie. A ciekawe co słychać w Kalinigradzie po tej deklaracji kilku radnych ? Żyją jeszcze ?

Będzie słychać jak Ukraińcy staną pod Biełgorodem wink

A to byli radni z Petersburga ? Pomyliło mi się smile

2,936

Odp: A więc wojna...?
Misinx napisał/a:
Snake napisał/a:
Misinx napisał/a:

Fajnie. A ciekawe co słychać w Kalinigradzie po tej deklaracji kilku radnych ? Żyją jeszcze ?

Będzie słychać jak Ukraińcy staną pod Biełgorodem wink

A to byli radni z Petersburga ? Pomyliło mi się smile

Nie tylko z Petersburga. Podobno dolaczyli do nich radni z Moskwy. I podobno juz sie nimi zajmuja odpowiednie sluzby..

2,937

Odp: A więc wojna...?

Rosjanie spieprzają aż miło. To jest tym bardziej niesamowite, że przecież musieli się spodziewać kontrofensywy. Mieli czas na przygotowanie obrony. Trochę się boję, czy Putin w końcu zepchnięty do narożnika nie użyje taktycznej broni jądrowej.

2,938

Odp: A więc wojna...?
Misinx napisał/a:

Rosjanie spieprzają aż miło. To jest tym bardziej niesamowite, że przecież musieli się spodziewać kontrofensywy. Mieli czas na przygotowanie obrony. Trochę się boję, czy Putin w końcu zepchnięty do narożnika nie użyje taktycznej broni jądrowej.

Spieprzają, bo w zasadzie nie mają innego wyjścia. Ukraińskie uderzenie nastąpiło w najsłabiej obsadzonym odcinku frontu. Tam było kilka słabych batalionowych grup bojowych złożonych z separatystów (częściowo zmobilizowanych siłą), rosgwardii itp. Przewaga informacyjna Ukraińców nad Rosjanami. Jeszcze niedawno w tym miejscu było rosyjskie silne zgrupowanie zmechanizowane ale pojechało pod Chersoń wink Znaczy się Ukraińcy dokładnie wiedzieli kto został po drugiej stronie, a Rosjanie nie rozpoznali koncentracji sił ukraińskich lub ją zlekceważyli. Bo skoncentrowane do ataku jednostki były tam od dawna tylko się przegrupowały do ataku na wąskim odcinku frontu. W takim układzie Rosjanie nie mieli najmniejszych szans, bo Ukraińcy w chwili ataku wypracowali na odcinku natarcia przewagę 7:1. To w zasadzie overkill, bo książkowo do powodzenia ataku przygotowuje się przewagę 3:1, lokalnie 5:1.
Przy takich skąpych siłach rosyjskich i ich słabej jakości przygotowanie kilku linii obrony niewiele by zmieniło, gdy na odcinku szerokości 5 kilometrów naciera brygada pancerna. Te rosyjskie bgb zostały po prostu rozsmarowane gąsienicami...
Kiedy zaś ukraińskie czołówki pancerno - zmechanizowane wyszły w tak zwaną przestrzeń operacyjną, to już było po herbacie. To znaczy kiedy wyszły na tyły, gdzie nie ma nic poza sztabami, magazynami, stanowiskami artylerii itp. jednostkami, które po prostu na linii frontu nie walczą bezpośrednio. A ukraińskie czołgi nawet nie przejmowały się takimi punktami oporu tylko gnały do przodu. Franz Guderian  z 90 lat temu to nie tyle wymyślił co spisał i nadał nośną nazwę Blitzkrieg lol
Kiedy już wejdziesz przeciwnikowi w przestrzeń operacyjną, to gnasz naprzód i siejesz panikę, chaos i pożogę. A jeszcze ukraińskie małe grupy specjalsów wpadały gdzieś całkiem od czapy, robiły sobie zdjęcia na tle znaków drogowych i wrzucały do internetu dodatkowo siejąc panikę, że Ukraińcy już tam są, a to było raptem parunastu specjalsów...
W porządnej i nowoczesnej armii, która opiera się na zdolnych i rzutkich młodszych oficerach, to byłaby jakaś szansa na ogarnięcie sytuacji. Bo tacy rzutcy oficerowie niższych szczebli byliby w stanie ogarnąć chaos dookoła siebie i podjąć walkę. W realiach armii rosyjskiej utrata ciągłości dowodzenia powoduje rozpad i chaos. Zresztą jak jest w rosyjskiej armii z tą jakością dowodzenia świadczą ciągłe straty wśród wysokich oficerów bezpośrednio na linii walk. W ruskiej armii tak po prostu musi być, że pułkownicy i generałowie dowodzą prawie lub z linii frontu. W byle zachodniej armii rzecz nie do pomyślenia. Wyżsi oficerowie siedzą na zapleczu w sztabach, a w polu dowodzą kapitanowie i porucznicy. Od tego są żeby ogarniać sytuację.
No więc Rosjanom nic innego nie zostało jak spieprzać jak najdalej wink Zresztą chyba ogólnie im się udało, jeńców to Ukraińcy aż tak dramatycznie dużo nie złapali. Tyle, że Rosjanie uciekali porzucając w zasadzie większość ciężkiego sprzętu. Tam całe kompanie czołgów stoją porzucone w krzakach, nad rzeką. Działa artylerii, bwp-y, transportery, ciężarówki, sprzęt radioelektroniczny. Sporo tego więc się Ukraińcy całkiem, całkiem wzmocnią lol

2,939

Odp: A więc wojna...?

Uuu... Teraz i moskiewscy radni wezwali Putina do dymisji. Coś się zaczyna dziać. Takie głosy, w takim kraju, nie pojawiają się ot tak. Zaczyna się robić ciekawie.

2,940

Odp: A więc wojna...?

Nigdy nie przypuszałem, że w moim życiu, w nowożytnej historii, aż tak bardzo będą mnie cieszyć klęski na pozimie wojskowym i politycznym jakiegokolwiek kraju. Te wiadomości, jak ruskie urki dostają w du*ę i zostawiają po drodze tyle sprzętu, sa jak miód na moje uszy smile Chociaż to porzucanie spzętu sprawia wrażenie, że jakby się brało udział w jakimś reżyserowanym przedstawieniu, bo cieżko jest jednak uwierzyć, że można aż taki łomot dostać, prezentujac się wszędzie naokoło zgoła inaczej.
Jak ci radni w ciąu 24 godzin nie zostaną zatrzymani to dopiero będzie rewolucja.

2,941 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-09-11 15:17:13)

Odp: A więc wojna...?

No to teraz nie wiadomo co mają ratować: południe, czy wschód.
Ale tu też można zdecydować gdzie się ich woli i rąbać albo w Krym albo w Biełhorod
Ja hym się skupiła jednak na wschodzie na ich miejscu

2,942

Odp: A więc wojna...?

Ale fajnie się ogląda jak polskie T-72 gonią ruską swołocz lol No i pewnie z wsparciem polskich Krabów, pod osłoną polskich Piorunów i Gromów, i oczami polskich Flyeye'ów, a chłopaki z piechoty biegają z polskimi Grotami.

Ponoć Ruskie opuszczają cały obwód charkowski i uciekają za granicę państwową.

2,943

Odp: A więc wojna...?

Ciekawe czy Wolski odnalazł swoją 1 pancerną brygadę, bo podobno gdzieś schowana była

2,944

Odp: A więc wojna...?

Ruski internet znalazł wytłumaczenie katastrofy pod Charkowem! Biedni Rosjanie zostali zaatakowani przez hordy polskich najemników wspomaganych przez Amerykanów, a Ukraińców, to wzięli ze sobą tylko dla niepoznaki.
Nie pierwszy to raz, bo już od walk z 2014, gdzie tylko Rosjanie dostawali bęcki tam widzieli Polaków. Może to jakaś trauma, może nasza renoma wink, a może poczucie wyższości względem Ukraińców, które nie dopuszcza myśli, że mogą im sprawić lanie.
Pooglądajcie sobie ostatniego Striełkowa (Girkina). Choć gadał jeszcze nie znając rozmiarów katastrofy pod Charkowem ale zakładał, że Rosjanie muszą odrzucić Ukraińców przed Kupiańskiem. Bo inaczej to katastrofa... Czekam z niecierpliwością na komentarz już po lol Tak w ogóle, to jest wredny gość, niewątpliwie wielkoruski nacjonalista ale jednocześnie bezlitosny krytyk rosyjskich elit politycznych i wojskowych. Z czasów służby w FSB, GRU czy działań separatystycznych w 2014 musi mieć naprawdę niezłe kwity jako zabezpieczenie, że do tej pory nie popełnił samobójstwa wink Wszystkich znanych, wyróżniających się i rzutkich przywódców separatystów spotkały nieszczęśliwe wypadki, zamachy itp., a on żyje...

2,945

Odp: A więc wojna...?

Znając ruską propagandę, to nie zdziwiłbym się, jakby stwierdzili publicznie, ze zamiast Ukraińców, zostali zaatakowani przez kosmitów.

2,946 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-09-13 09:11:18)

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

Ciekawe czy Wolski odnalazł swoją 1 pancerną brygadę, bo podobno gdzieś schowana była

Jeszcze nie. Ruskich pogoniła 3. Wolskiemu marzy się atak na Berdiańsk, może tam będzie atakować ta 1. smile

2,947

Odp: A więc wojna...?

Według Girkina/Striełkowa, który nie znając jeszcze rozmiarów klęski ale przewidując co będzie jeśli nastąpi, to co nastąpiło, Rosja utraciła inicjatywę strategiczną w tej wojnie. To znaczy odtąd, to nie Rosja narzuca kierunek wydarzeń, a jedynie będzie mogła reagować na działania ukraińskie. Przy czym Girkin od dawna śmieje się ze sformułowania Specjalna Operacja Wojskowa i jeśli już jej używać, to tą operację Rosja przegrała już dawno. W tej chwili wg niego Rosja zaczyna walczyć o to żeby nie przegrać wojny. Od dawna twierdzi, że napaść na Ukrainę będzie oznaczać długą i ciężką wojnę, a elity władzy w Rosji uparcie twierdząc, że żadnej wojny nie ma prowadzą Rosję do katastrofy. Porównuje sytuację Ukrainy, która ma ogłoszony stan wojenny, powszechną mobilizację, kary dla dezerterów z Rosją, która udaje, że nic się nie dzieje. Największe straty osobowe w rosyjskich siłach zbrojnych na Ukrainie stanowią wg niego tzw. "500-tki". To termin jak "200" czyli zabici i "300" czyli ranni. "500-tki", to ci co porzucają służbę. Legalnie i nielegalnie. Pojechali na Ukrainę w ramach kontraktów 3, 6 miesięcznych i jak im się kończą, to rzucają kwity i wracają do domów. Albo nawet nie czekają na koniec kontraktów tylko się zabierają z frontu. I nikt im nic nie może albo nie chce zrobić. Wprost pisze, że w ilości żołnierzy Ukraina ma przewagę nad Rosją na Ukrainie i ta przewaga tylko rośnie. Z każdym dniem przybywa ukraińskich żołnierzy, a rosyjskich ubywa. Ukraińskie jednostki jeśli się wykrwawiają, to odchodzą na uzupełnienie stanów i wracają w pełni sił. Rosyjskie działają cały czas w niepełnych stanach, gdzie ponoszone straty uzupełniane są kropelkowo.
Według niego linia frontu utrzymywana jest przez Rosjan tylko dzięki przewadze w artylerii. Która nieubłaganie się zmniejsza, bo zużywają się działa, ubywa amunicji lub nie dociera. Tymczasem Ukraińcy wciąż powiększają swoją artylerię. Zauważa smutno, że Ukraina dostaje tyle Himarsów, że używają ich już do ostrzału byle celów. Nie strategicznie ważnych mostów, magazynów ale walą z nich już w umocnienia na poziomie plutonów, kompanii.

2,948 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-09-13 10:08:06)

Odp: A więc wojna...?

Wolski napisał, że Putin skończy jak Beria. smile
A u nas jest nowy temat, dla zamydlenia oczu. Elektrownia atomowa tuż, tuż. smile

2,949

Odp: A więc wojna...?

A już nie pierwszy raz ma skończyć jak Beria lol

Tymczasem trwają natowskie żniwa na Ukrainie. W czasie tego konfliktu Rosja wspaniałomyślnie przekazała NATO via Ukraina większość swoich najbardziej tajnych tajemnic wojskowych. Skomplikowany sprzęt radarowy, łącznościowy, systemy rakietowe, artyleryjskie, walki elektronicznej, kody łączności, charakterystyki pracy urządzeń elektronicznych w trybach bojowych i wiele, wiele innych. W tym ściągniętych spod Moskwy najbardziej z tajnych systemów służących do obrony Kremla.
Teraz jest śmiech, bo na wyzwolonych obecnie terenach znaleziono wrak rosyjskiego Su-35 chyba z kompletnym zasobnikiem najnowocześniejszego systemu walki elektronicznej i zakłócania. Wrak leżał tam od miesięcy pod okiem okupujących teren Rosjan i nikomu nie wpadło do głowy, że ten wrak trzeba wyczyścić z tak wrażliwych elementów. No, a teraz wiele służb zachodnich się cieszy wink

2,950

Odp: A więc wojna...?

Tymczasem Kaukaz i Centralna Azja bawi się dalej.
Król, a raczej Car okazał się być nagi wink

2,951

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:

Tymczasem Kaukaz i Centralna Azja bawi się dalej.
Król, a raczej Car okazał się być nagi wink

Co masz na myśli?

2,952

Odp: A więc wojna...?

Wychodząc z misji stabilizacyjnej w Górskim Karabachu (obszar sporny Armenii i Azerbejdżanu) została tylko Turcja, która jest sojusznikiem tych drugich.
Zielone światło padło do dalszej eskalacji i teraz Iran włączył się do gry.

Gruzja może czynić prowokację w Abchazji Południowej, którą uznają za swój rdzenny region.

W Azji centralnej Tadżykistan i Kirgistan mają walki graniczne.

Armenia wezwała blok sojuszu rosyjskiego do interwencji, gdzie w odpowiedzi została sama.
Wiarygodność Rosji jako mocarstwa spada ogromnie. Kazachstan coraz bardziej w strefie wpływów Chińskich.

W pół roku projekt mocarstwa rosyjskiego naprawdę zaczął się solidnie sypać.

2,953

Odp: A więc wojna...?

Wczoraj czy dzisiaj Putin musiał czekać na prezydenta Tadżykistanu (chyba) lol

2,954

Odp: A więc wojna...?

Niektórzy to mają szczęście widzieć po raz drugi upadek imperialnego projektu politycznego Rosji wink

2,955

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:

Niektórzy to mają szczęście widzieć po raz drugi upadek imperialnego projektu politycznego Rosji wink

Ja wink
To były biedne,  ale piękne czasy.
Pamietam jeszcze ze niedługo po upadku jakieś czołgi wyjechały na ulicę Moskwy  w celu  puczu w 91 chyba, ale byłam wtedy w dzikich górach 3 tygodnie, więc mnie ominęło:)
Internetu nie było.

2,956

Odp: A więc wojna...?

Na swój sposób historyczne wydarzenie, choć kosztowne niestety smile
Niemniej wiele osób zapewne nie doceni tego, co się właśnie dzieje.

2,957 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-09-16 11:23:43)

Odp: A więc wojna...?

Tak odnośnie Gruzji, to czytałem, że ta wojna jest dla nich bardzo opłacalna. Ogrom eksportu i importu rosyjskiego idzie właśnie przez nią. Duże pieniądze na tym zarabiają.

Ela210 napisał/a:

Pamietam jeszcze ze niedługo po upadku jakieś czołgi wyjechały na ulicę Moskwy  w celu  puczu w 91 chyba, ale byłam wtedy w dzikich górach 3 tygodnie, więc mnie ominęło:)
Internetu nie było.

Teraz będzie jeszcze większy kłopot z tą Rosją i to dla wszystkich.

2,958

Odp: A więc wojna...?

Polecam kanał na YouTube  Andromeda.

2,959

Odp: A więc wojna...?

Cóż, ja obstawiam ze 1 pancerna pod Kijowem stoi i tam zostanie, oby nieużyta
Na wspomnianym kanale który prowadzi kobietka o wyglądzie  rosyjskiej arystokratki w dobrym tego słowa znaczeniu , jest dużo tłumaczeń że Strielkowa i ciekawe reportaże z Rosji, Panna też nie owija w bawełnę w swoich komentarzach.

2,960

Odp: A więc wojna...?

A tak w ogóle, to jak jesteście przygotowani na najbliższe czasy? Gotówka w walutach wymienialnych jest? Zapasy są? Agregat prądotwórczy jest? Broń palna, najlepiej strzelba co by i napaść odeprzeć, i co do jedzenia upolować jest?

2,961 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-09-18 22:19:55)

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:

A tak w ogóle, to jak jesteście przygotowani na najbliższe czasy? Gotówka w walutach wymienialnych jest? Zapasy są? Agregat prądotwórczy jest? Broń palna, najlepiej strzelba co by i napaść odeprzeć, i co do jedzenia upolować jest?

Ja jeszcze cały czas usiłuję upolować męża. Liczy się?

PS. Po co broń palna? I dlaczego akurat strzelba?
Prądu i tak mało zużywam. Siedzę po ciemku przy świetle monitora laptopa, za to na okulistę pewnie niebawem sporo wydam.

2,962 Ostatnio edytowany przez Snake (2022-09-18 22:24:14)

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:

Ja jeszcze cały czas usiłuję upolować męża. Liczy się?

Będzie się liczyło jak upolujesz. Co dwie osoby, to nie jedna wink

KoralinaJones napisał/a:

PS. Po co broń palna?
Prądu i tak mało zużywam. Siedzę po ciemku przy świetle monitora laptopa, za to na okulistę pewnie niebawem sporo wydam.

No jak przyjdą sprawdzić czy oprócz laptopa masz jakieś zachomikowane konserwy, to strzelba jest jak znalazł. No bo jak będziesz miała parę wiader węgla, to strzelba już mus, bo dym cię zdradzi. Można też kopać czarcie doły i inne takie ale jednak co strzelba, to strzelba. Niemniej ten chłop by się przydał żeby kryć plecy.

Ale tak w ogóle, to serio piszę z tą strzelbą. Zrobić szybko pozwolenie, to kwestia paru miesięcy, może jeszcze jest czas, a strzelba, to 1000-2000 zł. Kupić amunicji ile wlezie. Tymczasem włączyć sobie jakieś The Walking Deads czy coś podobnego jako w miarę przystępny materiał poglądowo - szkoleniowy.

2,963

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Ja jeszcze cały czas usiłuję upolować męża. Liczy się?

Będzie się liczyło jak upolujesz. Co dwie osoby, to nie jedna wink

KoralinaJones napisał/a:

PS. Po co broń palna?
Prądu i tak mało zużywam. Siedzę po ciemku przy świetle monitora laptopa, za to na okulistę pewnie niebawem sporo wydam.

No jak przyjdą sprawdzić czy oprócz laptopa masz jakieś zachomikowane konserwy, to strzelba jest jak znalazł. No bo jak będziesz miała parę wiader węgla, to strzelba już mus, bo dym cię zdradzi. Można też kopać czarcie doły i inne takie ale jednak co strzelba, to strzelba. Niemniej ten chłop by się przydał żeby kryć plecy.

Ale tak w ogóle, to serio piszę z tą strzelbą. Zrobić szybko pozwolenie, to kwestia paru miesięcy, może jeszcze jest czas, a strzelba, to 1000-2000 zł. Kupić amunicji ile wlezie. Tymczasem włączyć sobie jakieś The Walking Deads czy coś podobnego jako w miarę przystępny materiał poglądowo - szkoleniowy.

Ciężka sprawa z tymi mężami dzisiaj, więc stawiam na strzelbę wink

2,964

Odp: A więc wojna...?
KoralinaJones napisał/a:

Ciężka sprawa z tymi mężami dzisiaj, więc stawiam na strzelbę wink

Bezpieczny wybór wink

2,965 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-09-19 09:40:51)

Odp: A więc wojna...?

Znajomy spalił w piecu zdechłego kota. Także ludzie palą czym popadnie rzeczywiście.
Ja biorę wodę ze źródła, czyściutka, może stać długo w butelce, a co najważniejsze za darmo. Masa ludzi się tam zaopatruje w wodę. Czasem jak przyjadę, trzeba postać w kolejce.
W rodzinie mają posadzone małe lasy, to można coś tam poszukać do palenia. To kosztuje masę roboty. Ludzie nie są przyzwyczajeni do tak ciężkiej pracy. Ale człowiek czuje się bliżej natury i ruch jest zdrowy, to na plus.

2,966

Odp: A więc wojna...?

Tak sobie słucham o tym powrocie do polityki jagiellońskiej, ogólnie mówiąc idei Rzeczpospolitej narodów (ilu to nie wiadomo). Fajnie się tego słucha. Tylko właśnie. U nas nie ma klasy politycznej do czegoś takiego. No chyba, że sobie wydzierżawimy polityków z innych krajów. smile Ale w innych krajach w Europie też posucha. Tacy Macron, czy Scholz szkoda nawet gadać.
Do tego ci Ukraińcy, no nigdy to się jeszcze nie udało. Teraz mają ciężko, to nawet podpiszą pakt z diabłem, żeby im pomógł z ruskimi.

2,967

Odp: A więc wojna...?
Legat napisał/a:

Tak sobie słucham o tym powrocie do polityki jagiellońskiej, ogólnie mówiąc idei Rzeczpospolitej narodów (ilu to nie wiadomo). Fajnie się tego słucha. Tylko właśnie. U nas nie ma klasy politycznej do czegoś takiego. No chyba, że sobie wydzierżawimy polityków z innych krajów. smile Ale w innych krajach w Europie też posucha. Tacy Macron, czy Scholz szkoda nawet gadać.
Do tego ci Ukraińcy, no nigdy to się jeszcze nie udało. Teraz mają ciężko, to nawet podpiszą pakt z diabłem, żeby im pomógł z ruskimi.

Europejska klasa polityczna to dno. Nie bez powodu demokracje ratują się przez deep state, czyli służby pełniące rolę państwa kierowniczego w państwie.

Do tego dodajmy agenturalny element rozmywania tożsamości społecznej, jak i rozwoju i świadomości, i mamy przepis na katastrofę.

2,968

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:

Do tego dodajmy agenturalny element rozmywania tożsamości społecznej, jak i rozwoju i świadomości, i mamy przepis na katastrofę.

Jest nadzieja, że programy dostępne niestety tylko w necie, coś tu zmienią. Powoli to idzie w grube tysiące, jak nie miliony oglądających. Cały problem jest w głowach ludzi, a śmiejemy się z mentalności ludzi mieszkających w Rasiji.

2,969 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-09-20 12:30:25)

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:

W pół roku projekt mocarstwa rosyjskiego naprawdę zaczął się solidnie sypać.

I na ironię losu, bo Rosja, która liczyła na osłabienie lub nawet rozpad NATO doprowadziła do ożywienia paktu północnoatlantyckiego, a za chwilę do jego wzmocnienia przez Finów i Szwedów, a tymczasem rosyjski blok się rozpada.



Snake napisał/a:

A tak w ogóle, to jak jesteście przygotowani na najbliższe czasy? Gotówka w walutach wymienialnych jest? Zapasy są? Agregat prądotwórczy jest? Broń palna, najlepiej strzelba co by i napaść odeprzeć, i co do jedzenia upolować jest?

Ten rząd jest beznadziejny i to jest porażką, jak oni sobie radzą z kryzysem energetycznym, który tylko uwydatnił dyletantyzm, brak kompetencji, mierność tej ekipy i przede wszystkim błędy zaniechania, które teraz się mszczą. Ale bez przesady aż tak źle to nie będzie. Jeszcze nie tej zimy.
Bal na Titanicu trwa :-/

2,970

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

W pół roku projekt mocarstwa rosyjskiego naprawdę zaczął się solidnie sypać.

I na ironię losu, bo Rosja, która liczyła na osłabienie lub nawet rozpad NATO doprowadziła do ożywienia paktu północnoatlantyckiego, a za chwilę do jego wzmocnienia przez Finów i Szwedów, a tymczasem rosyjski blok się rozpada.

Z tym akurat to ostrożnie. Na poziomie deklaracji owszem coś tam się w NATO wzmocniło, akces nowych państw też ok, zwiększanie wydatków obronnych członków NATO też ok ale tak w praktyce, to NATO nie ma żadnej wiodącej roli w reagowaniu na wojnę rosyjsko - ukraińską. Jeśli już to raczej na poziomie głównie symbolicznym, choć też ważnym. Gros fizycznej reakcji państw członków NATO odbywa się tak jakby poza jego strukturami. Dodatkowo, ponieważ wychodzi, że Ukraina staje się istotnym składnikiem sił obronnych przeciw Rosji, a realnie nie ma szans na wstąpienie do NATO czy UE, przynajmniej w przewidywalnej perspektywie, to tworzy się coś na kształt niezależnego od NATO paktu obronnego państw, z których część jest w NATO, a część nie. Jest to ewidentnie kształtowane nie tyle w opozycji do NATO co z pominięciem jego słabości polityczno - decyzyjnej, głównie związanej ze sprzecznymi interesami różnych jego członków.
Czyli ogólnie NATO się wzmacnia ale jednocześnie powstaje takie NATO-bis, sub-NATO czy jak to tam zwał. Czego ukoronowaniem będzie zawieranie przez Ukrainę bilateralnych sojuszy z innymi państwami, członkami NATO np. z Polską. A taki sformalizowany sojusz w postaci między państwowej umowy, to potężna komplikacja dla NATO. Co ma zrobić NATO jeśli po zawarciu takiego sojuszu, za parę lat siły zbrojne RP przystąpią do wsparcia sił zbrojnych Ukrainy w następnej odsłonie konfliktu z Rosją?

MagdaLena1111 napisał/a:

Ten rząd jest beznadziejny i to jest porażką, jak oni sobie radzą z kryzysem energetycznym, który tylko uwydatnił dyletantyzm, brak kompetencji, mierność tej ekipy i przede wszystkim błędy zaniechania, które teraz się mszczą. Ale bez przesady aż tak źle to nie będzie. Jeszcze nie tej zimy.
Bal na Titanicu trwa :-/

To nie jest kwestia tylko rządu, bo najgłośniej do wstrzymania zakupów węgla w Rosji krzyczała nasza opozycja. Wszyscy razem kiedy rządzili z jednej strony skrupulatnie likwidowali polskie górnictwo, a z drugiej chodzili na pasku górniczych związków zawodowych. Tu wszyscy mają sporo grzechów. Oczywiście aktualnie ten rząd dorzucił cały pakiet swoich zaniedbań. Na przykład wisi w internecie taki fajny wywiad z panem analitykiem jednego z polskich banków, który twierdzi, że polski sektor prywatnej gospodarki nie przeżyje aż tak ciężko najbliższego okresu. Dlaczego? Bo prywatne firmy cały zeszły rok robiły wielkie zapasy wszystkiego co się dało. Głównie komponentów do produkcji, zapełniały magazyny pod korek. No i to jest dziwne. Biznes czuł co się święci, że są i będą perturbacje na rynkach, liniach dostaw i robił zapasy. A nasz rząd nie potrafił zrobić zapasów węgla... Firmy rok robią zapasy, a przez ten rok rząd nie mógł wymóc ograniczenia eksportu węgla poza Polskę, choćby odkupując tą produkcję i płacąc za magazynowanie węgla. No nikt się nie spodziewał co będzie...
O przygotowaniu do przyjęcia milionów uchodźców, to już parę razy pisałem, nie ma sensu się powtarzać, że rząd się nie przygotował i poszedł na żywioł, zasadniczo zwalając problem na obywateli i samorządy.
Inna sprawa, że rząd chwalił się, że magazyny gazu zapełnił w 100 % (kiedy wszyscy zapełniali). Tylko, że akurat rząd w Warszawie powinien sobie zdawać sprawę, że magazyny gazu na średnim europejskim poziomie to za mało. Bo na papierze, to nie odbiegamy od średniej mając magazyny na chyba 10 % zapotrzebowania. Dziś widać, że realnie to powinno być co najmniej ze 30 % zapotrzebowania kraju, bo magazyny na góra 2 miesiące funkcjonowania kraju to żart. To de facto perspektywa przełączenia przemysłu na jedynie podtrzymywanie funkcjonowania linii technologicznych, odlączania części odbiorców i zmuszania reszty żeby marzli w domach siedząc w swetrach.
A już w ogóle całą klasę polityczną radośnie rządzącą Polską od 30 lat należałoby wysłać na zieloną trawkę za to, że przez 30 lat nie dało się w Polsce wybudować elektrowni atomowej. Tu winne są wszystkie ekipy od solidaruchów, postkomunistów z SLD grzejących się teraz w Brukseli, Platformy Obywatelskiej, PSL i na PiS kończąc. Dla nich wszystkich program budowy elektrowni atomowej przez 30 lat był jedynie miejscem, gdzie można było umieszczać swoich ludzi w nagrodę żeby mogli brać sowite wynagrodzenia nic nie robiąc. Przecież nie o to chodzi żeby króliczka złapać tylko żeby go gonić, prawda?

2,971 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-09-21 08:45:16)

Odp: A więc wojna...?

Oj dzieje się. Po wczorajszych komentarzach pod zmianami w prawie karnym ws  służby wojskowej dzisiaj komentarzy w rosyjskim Ria.ru  nie widać.
Ale zostały jeszcze dyslajki.
Pseudoreferenda wyśmiane.

2,972

Odp: A więc wojna...?

Mnie martwi nasza scena polityczna. Kurła no znowu przewalimy dziejową szansę. TVP jedzie na Tuska już non stop i wrzuca fotki i filmiki z Putinem. O zatruciu Odry już prawie nikt nie mówi, o reparacjach też, aborcja sobie czeka w szufladzie, przekop też nie wiadomo co z tym będzie masa kasy wydana na symbol walki z Rosją, bez większej kontroli kupujemy sprzęt wojskowy za grube miliardy nabijając kasę głównie zagranicznym koncernom zbrojeniowym. Mamy tego Kraba reklamuje się pięknie na Ukrainie, to my likwidujemy produkcję itd. Inflacja szaleje, węgla nie ma, ściągają jakieś miały. Co w tym kraju się dzieje? Ktoś nad tym panuje?
A teraz mamy się cieszyć, bo coś tam w Rosji. Wg mnie tu też jest masę propagandy i mydlenia oczu jak z reparacjami. Naród ma się cieszyć, a nie widzieć, że idzie recesja i dosłowne już gaszenie światła.

2,973 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-09-21 09:34:03)

Odp: A więc wojna...?

LEGAT, zapewniam Cię, że to wszystko o czym napisałeś, nie przeczę że bardzo ważne, przestaloby Cię martwić, gdyby u granicy stanęła rosyjską armia.
Tak jak Ukraińców przestały martwić chwilowo pewnie rozgrywki polityczne, a tam to dopiero był tygiel:)
Po prostu rakiety kasuą Ci wszystko.
To tak jakby bolał Cię ząb, a urwało Ci nogę i ząbek mniej dokucza.
Zmiana władzy nastąpi tak czy tak.
Najmniej bym się martwiła zakupami broni,  skoro opozycja nie grzmi, to widocznie nie jest to aż tak szalone, a nie wszystko wiemy.
Tak, cieszę  się z mobilizacji w Rosji, bo chociaż boję się zmiany władzy na gorszą niż Putin i On to robi pod wpływem nacisków że strony radykalnego skrzydła, to jedyna szansa na szybkie zakończenie tej wojny

2,974

Odp: A więc wojna...?
Legat napisał/a:

A teraz mamy się cieszyć, bo coś tam w Rosji. Wg mnie tu też jest masę propagandy i mydlenia oczu jak z reparacjami. Naród ma się cieszyć, a nie widzieć, że idzie recesja i dosłowne już gaszenie światła.

No masz rację. Ciału bliższa koszula, tak to się mówi. Ale co zrobić? Można biadolić, ale to i tak niewiele zmieni. Pewne procesy poszły już tak daleko, że kryzys jest nieunikniony. Oby tylko nie był zbyt głęboki i pustoszący.

2,975 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-09-21 10:16:13)

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

Tak, cieszę  się z mobilizacji w Rosji, bo chociaż boję się zmiany władzy na gorszą niż Putin i On to robi pod wpływem nacisków że strony radykalnego skrzydła, to jedyna szansa na szybkie zakończenie tej wojny

Wydaje mi się, że mobilizacja tylko przedłuży ten konflikt, a nie szybciej go zakończy.

Brak uzupełnień w rosyjskiej armii, która została przerzedzona, to tylko jeden z ruskich problemów w wojnie, więc nie zmieni to jakoś diametralnie sytuacji na froncie. Dalej zostają problemy z przestarzałym sprzętem i niskimi kwalifikacjami, brak jednolitego dowództwa i skoordynowania działań, problemy logistyczne i braki zaopatrzenia oraz błędy taktyczne i braki w rozpoznaniu.

Ruscy to jednak nie mają szacunku za grosz tak dla życia swoich żołnierzy, jak i społeczeństwa w ogóle.

2,976

Odp: A więc wojna...?

Częściowa mobilizacja to możliwe przedłużenie tej sytuacji o rok.
Rezerwiści też będą szkoleni, bo raczej na modłę sowiecką nie polecą od razu na front.

Plus chcą zamrozić sytuację na froncie i zwiększyć naciski na Europę Zachodnią.

Pozostaje pytanie, jaka będzie odpowiedź Amerykanów.

2,977

Odp: A więc wojna...?

Co do różnych wątków.
Produkcji Krabów się nie likwiduje. Produkowane są dla Ukrainy, zamówione są kolejne dla polskich sił zbrojnych. Cóż brutalna prawda jest taka, że jeśli ktoś tam w rządzie ocenił, że za 3-4 lata potrzeba nam ok. 600 nowych armatohaubic, to samym Krabem nie da się tego zrobić. O ile pamiętam Stalowa Wola, gdzieś tam deklarowała, że jest w stanie ogarnąć produkcję 50 egzemplarzy rocznie. To daje za 4 lata 200 egzemplarzy. Akurat na uzupełnienie tego co przekazaliśmy Ukrainie, na produkcję ze zlecenia z Ukrainy i niewiele więcej. Radykalne zwiększenie produkcji, to stawianie całkiem nowych linii produkcyjnych, a tego nie zrobi się w miesiące tylko lata. Tak więc Stalowa Wola może następnych kilka lat pracować 24/7, a i tak nie da rady sprostać takim zapotrzebowaniom jakie widzi rząd. Stąd wejście Koreańczyków. Po prostu będziemy w Polsce użytkować 2 typy dość podobnych armatohaubic. Bo trzeba też dodać dwie rzeczy. Oddaliśmy na Ukrainę też część starych armatohaubic Goździk i te braki też trzeba uzupełnić. A druga sprawa, to Stalowa Wola produkuje jeszcze inne typy uzbrojenia i tam przez następne laty będzie furkotać od roboty.

Przekop przez mierzeję czyli obecnie działający kanał, to nie jest głupia inwestycja. Dalszym jej etapem jest pogłębienie torów wodnych do Elbląga co umożliwi ruch małych statków handlowych o nośności 1000-3000 DWT. To jest popularny segment statków o różnym przeznaczeniu (masowce, drobnicowce, kontenerowce itp.), które również obsługiwane są w Trójmieście. I zresztą ponoć porty Trójmiasta chętnie oddadzą te małe statki komuś innemu, bo zwolni im się możliwość przeładowania statków większych.

Mobilizacja w Rosji, to ryzyko i konieczność. Ryzyko w wymiarze społecznym. Konieczność wojskowa powiązana z wprowadzanym wprowadzeniem i zaostrzeniem kar więzienia za uchylanie się od służby czy jej porzucanie. Na Ukrainie de facto mają mniej żołnierzy niż Ukraina. Żołnierze dezerterują lub występują ze służby i to nie są małe liczby. Nie są w stanie uzupełniać strat więc oddziały formalnie mające siłę, realnie mają ją 2-3 razy mniejszą. Nie są w stanie nasycić linii frontu wojskiem odpowiednio głęboko urzutowionym jak i wydzielić odpowiednie odwody.
Dotarło do kremlowskich główek, że bez mobilizacji takie charkowskie ofensywy będą im Ukraińcy robić co chwilę, bo choć teraz budują głębszą linię obrony po wycofaniu się spod Iziumiu, to za chwilę Ukraińcy wymacają im słabszą obronę w innym miejscu. No nie mają Rosjanie wyjścia, muszą nasycić swoje wojska na Ukrainie większą ilością ludzi. Co nie odbędzie się zresztą szybko ale realnie będzie trwało do lata przyszłego roku.
Stąd żeby było śmieszniej, to teraz jest dobry moment dla Ukraińców na ostre ciśnięcie Rosjan. Może z przerwą na największe jesienne słoty ale to jest ten moment, nawet z kumulacją zimą.
Rzecz jasna Rosjanie po ogłoszeniu mobilizacji będą mogli robić to co tradycyjnie lubią robić czyli rzucać na front świeżaków po miesięcznym przeszkoleniu. I pewnie tak będą robić ale to znów zwiększy ryzyko społeczne, bo te świeżaki będą ginąć tysiącami i być może nie będą już z zapadłych wsi na peryferiach imperium, tylko z centralnej Rosji.
Co do tego ryzyka, to chyba też zaczną właśnie Rosjanie smakować wojnę na inny sposób. Już nie jakaś operacja specjalne, gdzie ktoś tam walczy ale oni nie wiedzą kto. Od północy to już oznacza zakaz opuszczania kraju dla każdego mężczyzny w wieku 18-65 lat. To już są oni, oglądacze rosyjskiej telewizji, ich synowie, bracia, ojcowie. Teraz państwo zwróciło na nich swe oko i dało sygnał, że zaraz i ciebie może poślemy w błoto i mróz Ukrainy...

2,978

Odp: A więc wojna...?

Te rezerwy, które chcą powołać w ramach mobilizacji raczej nie stanowią jakiejś dużej wartości militarnej. To po prostu większa ilość "mięsa". To "mięso" trzeba też wyposażyć i nad nim zapanować, dowodzić nim, a z tym w Rosji już jest problem. Ale to nie jest tak, że nie ma to też w ogóle znaczenia. Na pewno znaczenie będzie miało dla Rosjan, bo wreszcie odczują strach przed wojną. Teraz mogą się zacząć cyrki.

2,979 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-09-21 12:41:55)

Odp: A więc wojna...?

Snake, nie wiem, co tam do Ciebie dociera pod wschodnią granicę, ale tutaj w 3city to mieliśmy niezły ubaw przed oficjalnym oddaniem kanału, bo naniosło piachu i przed kanałem zrobiła się mulda piachu, którą trzeba było usuwać. Co kilka miesięcy trzeba będzie to robić, żeby coś głębszego mogło tam wpływać.
No i zapomniałeś o ważnym >>szczególe<< :-O Kanał, który teraz oddano to 900 m długości, a do Elbląga jest jeszcze 20km traktu, który trzeba byłoby pogłębić z obecnych 2m do 5m, żeby barki o zanurzeniu 4,5 m mogły tamtędy przepłynąć. 900 m kosztowało nas 2 mld i kilka lat, więc sam sobie odpowiedz co z resztą :-/
Trzeba przyjąć to, co powiedział PAD, że to bardziej był kosztowny gest jakiejś niezależności niż cokolwiek co byłoby inwestycją w rzeczywisty transport wodny. Skończy się na tym, że żeglarze będą mieli jeszcze jedną drogę. Taką to mamy teraz sanację :-P
Po poprzedniej pozostała Gdynia, a po tej będzie kanał dla łódek :-D

2,980 Ostatnio edytowany przez Snake (2022-09-21 12:58:01)

Odp: A więc wojna...?
Misinx napisał/a:

Te rezerwy, które chcą powołać w ramach mobilizacji raczej nie stanowią jakiejś dużej wartości militarnej. To po prostu większa ilość "mięsa". To "mięso" trzeba też wyposażyć i nad nim zapanować, dowodzić nim, a z tym w Rosji już jest problem. Ale to nie jest tak, że nie ma to też w ogóle znaczenia. Na pewno znaczenie będzie miało dla Rosjan, bo wreszcie odczują strach przed wojną. Teraz mogą się zacząć cyrki.

Spora część z tych mobilizowanych i to ta najbardziej wartościowa tzn. w miarę młodych rezerwistów po prostu trafi jako uzupełnienia do jednostek, które już są na Ukrainie. Bo to z tym Rosjanie mieli największy problem, nie mieli kim uzupełniać strat w jednostkach, bo ochotnicy nie chcieli napływać. To będą brać przymusem. No i te uzupełnienia będą mogli robić w miarę szybko, bo rezerwista, który odbył już służbę wojskową nie dalej jak kilka lat wcześniej może być dość szybko wysyłany jako uzupełnienie do jednostek frontowych. I to będą rezerwiści powoływani w pierwszej kolejności, szybko przeszkalani przypominająco i wysyłani na Ukrainę do konkretnych jednostek.
Natomiast zupełnie inna sprawa, to zmobilizowanie nowych jednostek w Rosji z rezerwistów starszych lub słabiej przeszkolonych. To żeby miało choć pozory poprawności zajmie Rosjanom 6-9 miesięcy. Dopiero wtedy można od biedy uznać, że taka zmobilizowana dywizja nadaje się do wysłania na front. Od biedy zaznaczam wink
Czyli w pierwszej kolejności mobilizacja ok. kilkudziesięciu tysięcy rezerwistów żeby uzupełnić straty w jednostkach frontowych. W drugiej kolejności mobilizacja tych 200-250 tysięcy rezerwistów żeby:
- mieć bazę na uzupełnianie kolejnych strat, a te będą,
- zmobilizować nowe jednostki żeby w połowie przyszłego roku nasycić nimi linie obrony i stworzyć odwody operacyjno - strategiczne.

Muszą mieć te nowe jednostki żeby nie dopuszczać do sytuacji jak pod Charkowem, że obrona oparta była o jedną linię. Dlatego tak ciężko przyszło im zdobywanie tych terenów, które Ukraińcy odbili w kilka dni, bo kiedy to Ukraińcy się bronili, to mieli tam kilka linii obrony, a nie jedną i to byle jaką jak Rosjanie. I to dotyczy całej, długiej linii frontu.
Dwa, muszą mieć odwody operacyjne rozmieszczone w miarę gęsto żeby w razie takiej nowej ofensywy ukraińskiej móc reagować i kontratakować. Teraz taki odwód w teorii nawet mieli i nie byli w stanie go użyć. Po prostu, to był odwód tylko na papierze, bo tym odwodem były jednostki wcześniej zmasakrowane, które na tyłach próbowały się odtworzyć, a nie miały za bardzo jak, nie mając rekruta.
No i jeśli chcą myśleć o ponownym przejęciu inicjatywy, to muszą mieć odwód strategiczny, który może zostać użyty do jakiejś większej operacji zaczepnej Rosjan.

Ogólnie te decyzje o częściowej mobilizacji i sankcjach karnych są dowodem, że Rosjanie przyjęli do wiadomości, że są w czarnej dupie. Czy mobilizacja wydobędzie ich z tej czarnej dupy? To się okaże. Sami w tą czarną dupę wleźli udając, że nie toczy się wojna. Ukraińcy od razu ogłosili stan wojenny i mobilizację. Dzięki temu mają zmobilizowanych ok. 700 tysięcy żołnierzy wobec może 200 tysięcy jakich Rosjanie mają na Ukrainie i w pobliżu. Oczywiście większość tych zmobilizowanych Ukraińców nie mogła być wysłana na front z powodów, o których pisałem powyżej. Po prostu wymagali długiego szkolenia, jak też tworzone z nich jednostki ćwiczeń zgrywających, poligonów itp. To trwa tylko, że Ukraińcy są pół roku do przodu, a realnie rok przed Rosjanami. Te zmobilizowane, ukraińskie jednostki właśnie mogą zacząć trafiać na front, na Ukrainę wracają tysiące podoficerów i oficerów przechodzących szkolenia organizowanych przez armie zachodnie. Intensywnych szkoleniach wg zupełnie innych schematów niż typowo posowieckie. Są wyszkoleni żeby samodzielnie myśleć i podejmować decyzje dowodząc swymi plutonami i kompaniami. Żadne ruskie szkolenie tego nie uczy, a już z pewnością ruskie szkolenie w kilka miesięcy.
I na tym polega ta czarna dupa w jakiej znaleźli się Rosjanie, że właśnie na jesień Ukraińcy będą mieli 2-3 krotną przewagę nie tylko na papierze ale i faktycznie na froncie. Czyli uzupełniają na bieżąco straty i gdzieś tam mają duże odwody, całkiem nowe brygady, które mogą rzucać do nowych operacji, a Rosjanie jeszcze przez kilka miesięcy nie będą mieli nic naprzeciw.
Stąd uważam, że Ukraińcy będą nacierać teraz.

MagdaLena1111 napisał/a:

Snake, nie wiem, co tam do Ciebie dociera pod wschodnią granicę, ale tutaj w 3city to mieliśmy niezły ubaw przed oficjalnym oddaniem kanału, bo naniosło piachu i przed kanałem zrobiła się mulda piachu, którą trzeba było usuwać. Co kilka miesięcy trzeba będzie to robić, żeby coś głębszego mogło tam wpływać.
No i zapomniałeś o ważnym >>szczególe<< :-O Kanał, który teraz oddano to 900 m długości, a do Elbląga jest jeszcze 20km traktu, który trzeba byłoby pogłębić z obecnych 2m do 5m, żeby barki o zanurzeniu 4,5 m mogły tamtędy przepłynąć. 900 m kosztowało nas 2 mld i kilka lat, więc sam sobie odpowiedz co z resztą :-/
Trzeba przyjąć to, co powiedział PAD, że to bardziej był kosztowny gest jakiejś niezależności niż cokolwiek co byłoby inwestycją w rzeczywisty transport wodny. Skończy się na tym, że żeglarze będą mieli jeszcze jedną drogę. Taką to mamy teraz sanację :-P
Po poprzedniej pozostała Gdynia, a po tej będzie kanał dla łódek :-D

Acha, bo na użytek portów Szczecin - Świnoujście, Gdańsk - Gdynia nie pogłębia się torów, praktycznie cały czas?

2,981 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-09-21 13:12:56)

Odp: A więc wojna...?
Misinx napisał/a:

Te rezerwy, które chcą powołać w ramach mobilizacji raczej nie stanowią jakiejś dużej wartości militarnej. To po prostu większa ilość "mięsa". To "mięso" trzeba też wyposażyć i nad nim zapanować, dowodzić nim, a z tym w Rosji już jest problem. Ale to nie jest tak, że nie ma to też w ogóle znaczenia. Na pewno znaczenie będzie miało dla Rosjan, bo wreszcie odczują strach przed wojną. Teraz mogą się zacząć cyrki.

Już się zaczęły cyrki. Można znaleźć w sieci informacje o tym, jak drastycznie wzrosła liczba wyszukiwanych w sieci fraz o tym, jak uniknąć mobilizacji.

Ciekawa jestem, jaki odsetek osób, które otrzymają wezwanie, stawi się na nie. Bo gdzieś czytałam, że do normalnej służby stawiało się 70% poborowych. Tym bardziej, że też można znaleźć w mediach społecznościowych wpisy, że lepiej uciec, ukryć się, dostać mandat, zostać aresztowanym lub iść do więzienia – ale nie na wojnę. Bo tam po prostu umrzesz.
Coś mi się wydaje, że ci bardziej obrotni sobie poradzą, a na front trafią sierotki.

Tak wygląda wezwanie z Petersburga wynalezione na TT:
https://twitter.com/ian_matveev/status/1572515527599476739/photo/1

2,982

Odp: A więc wojna...?

Zdaje się Putin nie za bardzo już wierzy dowódcom wojskowym. A bardziej ufa Wagnerowcom i "bokiem" już idzie mobilizacja, właśnie tym kanałem. Co pokazuje straszną słabość struktur państwowych. Rosja sama sobie zaczyna zaciskać pętlę na szyje, gdy za wojnę odpowiedzialna, będzie prywatno-państwowa formacja. Może Putin jakoś tam ich za mordy utrzyma. Ale co potem? To będzie kolejne państwo w państwie, po służbach bezpieczeństwa i po oligarchach.

2,983

Odp: A więc wojna...?
Legat napisał/a:

Zdaje się Putin nie za bardzo już wierzy dowódcom wojskowym. A bardziej ufa Wagnerowcom i "bokiem" już idzie mobilizacja, właśnie tym kanałem.

Wagnerowcy ponoć w ruskich więzieniach zrekrutowali 6 tys. wojowników. Ukhm… :-/
Jednocześnie dotychczas była to najbardziej profesjonalna część ruskiej armii w Ukrainie i mieli jakieś tam osiągnięcia nawet, ale działają oddzielnie od pozostałych struktur wojskowych w Ukrainie i to też jest problem tej armii, że tam każdy sobie. Tu Wagmerowcy, tu Kadyrowcy, tam wojsko rosyjskie i jeszcze mobiki z Ługańskiej i Donieckiej.

2,984

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

Już się zaczęły cyrki. Można znaleźć w sieci informacje o tym, jak drastycznie wzrosła liczba wyszukiwanych w sieci fraz o tym, jak uniknąć mobilizacji.

I tu powinna paść błyskawiczna odpowiedź Polski, szczególnie w kontekście decyzji o niewpuszczaniu do Polski, Litwy, Łotwy i Estonii Rosjan z wizami Schengen. Ta odpowiedź, to powinna być głośna deklaracja, że każdy Rosjanin, który poprosi w Polsce o azyl ze względu na możliwość prześladowania i ukarania za odmowę służby wojskowej taki azyl w Polsce otrzyma. Byłoby co prawda z tym trochę jaj na granicy z Białorusią, gdy SG wykopywałaby nadal śniadych przez Bug na Białoruś, a od Rosjan uprzejmie przyjmowała deklaracje azylowe ale jakoś byśmy to przeżyli lol

Legat napisał/a:

Zdaje się Putin nie za bardzo już wierzy dowódcom wojskowym. A bardziej ufa Wagnerowcom [...]

Z tymi Wagnerowcami jest jeden problem, o którym już mówił Striełkow tzn. "nie stać nas na takie zwycięstwa jak te Wagnerowców" lol W praktyce bowiem sukcesy Wagnerowcy okupują okrutnymi stratami osobowymi. Fakt, jako oddziały szturmowe zdobywają teren ale potem muszą odchodzić, oddając zdobyty teren innym rosyjskim oddziałom, bo takie mają straty.
Ponadto ponoć dla Ukraińców stanowią nadrzędny cel i wszędzie tam, gdzie podejrzewa się obecność Wagnerowców, to leci wszystko co może, bez oglądania się na koszty. Nie wiem czy ostatnio ubita spora grupa ok. 200 Rosjan w hotelu, to nie byli akurat zakwaterowani tam Wagnerowcy.

2,985

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Już się zaczęły cyrki. Można znaleźć w sieci informacje o tym, jak drastycznie wzrosła liczba wyszukiwanych w sieci fraz o tym, jak uniknąć mobilizacji.

I tu powinna paść błyskawiczna odpowiedź Polski, szczególnie w kontekście decyzji o niewpuszczaniu do Polski, Litwy, Łotwy i Estonii Rosjan z wizami Schengen. Ta odpowiedź, to powinna być głośna deklaracja, że każdy Rosjanin, który poprosi w Polsce o azyl ze względu na możliwość prześladowania i ukarania za odmowę służby wojskowej taki azyl w Polsce otrzyma. Byłoby co prawda z tym trochę jaj na granicy z Białorusią, gdy SG wykopywałaby nadal śniadych przez Bug na Białoruś, a od Rosjan uprzejmie przyjmowała deklaracje azylowe ale jakoś byśmy to przeżyli lol

Jest to pomysł warty rozważania :-)

A tymczasem ruski, żeby ominąć ograniczenia w ruchu wizowym przygotowują 150 000 !!!!! paszportów dyplomatycznych. Kraj wielu dyplomatów :-D
Przykremlowskie przydupasy i oligarchowie bedą bez najmniejszych ograniczeń sobie podrózować.

Zabawa w kotka i myszkę.

2,986

Odp: A więc wojna...?

W Rosji to chyba za chwilę będą walczyć kobitki, bo chłopaki wieją gdzie się da. Albo będą siedzieć na zwolnieniach chorobowych z połamanymi kończynami. smile A i jeszcze trochę zostało spałowanych, ci pewnie trafią na front jako pierwsi.. Śmiesznie wyglądał ten filmik jak się furgonetka zepsuła ze spałowanymi i zatrzymanymi. smile

2,987

Odp: A więc wojna...?
Legat napisał/a:

A i jeszcze trochę zostało spałowanych, ci pewnie trafią na front jako pierwsi..

To będą ci najbardziej zmotywowani :-D

Powinni iść na front ci wszyscy, co tak ochoczo ruskie swastyki „Z” umieszczali. To dla nich nagroda, a nie kara dla tych, co wojny nie chcą :-/

2,988

Odp: A więc wojna...?

Girkin vel Striełkow, to cały czas krytykuje władze Rosji ale w swoim ostatnim programie hamował swojego gościa, który zaczynał się rozkręcać w krytyce Putina. Na koniec jednak odpowiadając na pytanie widza czy się nie boi tak otwarcie krytykować władz odparł, że ryzykował życie dla Rosji, to może i posiedzieć w więzieniu dla Rosji. I zakończył ironicznie, że gdyby trafił do więzienia, to może w końcu stamtąd Prigożin zabrałby go na front ukraiński. Bo nie wiem czy pisałem ale Girkin ma zakaz pojawiania się na terenie Ukrainy i republik separatystycznych, a jak próbował się przekraść chyba do Ługańska żeby walczyć, to został aresztowany i odwieziony z powrotem do domu. Kreml chyba nie chce ryzykować, że Girkin może zostać wzięty do niewoli, za dużo wie wink

2,989 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-09-22 20:58:08)

Odp: A więc wojna...?

smile
Żal wam biednych Rosjan ze na wojnę  mogą iść? big_smile
Mi nie, chętnie by was utopili w łyżce wody i zapewne gdyby zbombardowano Kijow to wiwatowaliby na placu czerwonym.
Zrozumcie że oni nie są przeciw wojnie,  tylko przeciw osobistemu  w niej udzialowi.
I już Niemcy ogłaszają że przyjmą uchodźców politycznych z otwartymi ramionami.
A ja wam powiem: tam nie ma żadnej opozycji, bo jak była, to nie żyje: Jak Niemcow. Politkowska
A nie jak truty milion razy i nie otruty Nawalny smile
Tzw opozycja w baaaardzo bogatym w dużych miastach kraju nie zdołała zrobić jednej porządnej antywojennej demonstracji!
A wszystkie niezależne media się zwinęły z marszu.
Więc błagam nie dołączajcie do Niemieckiej lewicy wink
Snake, nie zapominaj,  że Girkin jest oficerem FSB i ma zapewne swoje zadanie, a że przy okazji  robi ciekawe analizy wojskowe  które wyglądają  na wiarygodne to inna bajka.
Na dodatek zaprasza oryginalnych gości, takich jak ten stary wojskowy Kwaczkow, a goście coś czasem ciekawego chlapną:)
Dla mnie hitem był niejaki Klimow, któremu się wyrwało, że rakiety się prawie skończyły:D

Edir.
W sumie jest jakaś szansa na znalezienie sie w Niemczech dla mogilizowanych:
Trzeba szybko trafić na front, tam sie poddać, a potem poprosić o wymianę na Niemieckie czołgi, Ukraińcy się pewnie zgodzą chętnie,  a Niemcy będą  mieć swoich uchodźców  politycznych.

2,990 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-09-22 21:49:43)

Odp: A więc wojna...?

Mnie też nie żal "biednych" Rosjan, że w końcu specjalna operacja wojskowa zapukała im do drzwi domów. Jednak w związku z ostatnimi wydarzeniami nasuwa się smutna i jednocześnie przerażające refleksja na temat Rosji.

Posty [ 2,926 do 2,990 z 4,391 ]

Strony Poprzednia 1 44 45 46 47 48 68 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024