A więc wojna...? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 28 29 30 31 32 68 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1,886 do 1,950 z 4,391 ]

1,886

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

Nie zrozumieliśmy się.
Nie sądzę że przeciętny Rosjanim nienawidzi Ukraińców z natury.
Chodziło mi o Putina  osobiście.
W demokracji jego osobiste kuku na muniu nie miałoby znaczenia.  Ale w autokratycznym kraju obsesję wodza są religią

Acha, wracamy do teorii osobistej choroby psychicznej Putina i jego nienawistnej natury. Ok, proszę bardzo...

Ela210 napisał/a:

Stalin zabił w Katyniu bp nie miał co z nimi zrobić.
Polacy specjalnie nie interesowali Stalina w przeciwieństwie do Ukraińców.

Acha, czyli kazał zabić oficerów z powodu kłopotów lokalowych? Wiesz, to całkiem możliwe! Słyszałem o jednej polskiej pani co to śpiewa na estradach, że dziecko swoje usunęła ze względu na brak odpowiedniego metrażu, to może i Stalin był taki sprytny?
Szkoda, że Sowiety to był taki despotyczny system, gdzie wszyscy się bali, bo ktoś mógłby Stalinowi szepnąć, że jak nie ma ich gdzie trzymać, to mógłby ich puścić wolno...
Nie Elu, oficerów najpierw starannie przesłuchiwano i z tej grupy wyłuskano ludzi, którzy mogli się przydać Sowietom w dalszych planach. Pozostali nie tyle byli bezużyteczni co potencjalnie groźni jako elita wojskowa, towarzyska, kulturalna. Bolszewicko - rosyjski pragmatyzm każe takich ludzi usuwać raz na zawsze jeśli jest taka sposobność.
Dlatego też teraz na Ukrainie wychodzi, że Rosjanie wchodząc na Ukrainę mieli przygotowane listy proskrypcyjne kogo należy złapać i zabić. W każdej miejscowości. Rosjanie takich rzeczy nie robią na żywioł. To akurat mają świetnie opanowane od wieków.

Zobacz podobne tematy :

1,887

Odp: A więc wojna...?

W sumie w temacie okołowojennym polecam film: "Cienie pod powiekami" Na filmwebie można sobie przeczytać o co chodzi i ewentualnie obejrzeć.

1,888

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

Nie sądzę że przeciętny Rosjanim nienawidzi Ukraińców z natury.

A według badań publikowanych przez centrum Levady, uznawanych za w miarę wiarygodne, poparcie dla Putina, rządu i kierunku w którym idzie Rosja - rośnie.


Chodziło mi o Putina  osobiście.
W demokracji jego osobiste kuku na muniu nie miałoby znaczenia.  Ale w autokratycznym kraju obsesję wodza są religią

Rosja jest krajem na miarę Putina? Czy może jednak na odwrót?

1,889 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-04-03 18:24:47)

Odp: A więc wojna...?

ale nic w tym sprzecznego- sam widzisz że Stalin nie miał ogólnej nienawiści do Polaków tylko patrzył pragmatycznie- nie mamy tu sporu.
tak. Putin ma obsesje swoje.

Tak- Rosja jest na miarę Putina- bo Rosja jest zawsze taka jak chce wódz.
Przypomnę że Putin nie był trybunem ludowym, który piął się w hierarchii z powodu miłości ludu: to nie LENIN wink
Był kgbowcem, który uzależnił Jelcyna i Jelcyn go namaścił. czego podobno żałował na łożu śmierci.
żeby utrzymać władzę przeciwników likwidował po prostu, często dosłownie

w Rosji zawsze rośnie poparcie dla władzy, bo ludzie nie wierzą, że z władzą mają szansę, to raz.
a po drugie są mentalnie na dnie, nie czują że cokolwiek mogą.
ta wojna pokazuje że gorzej z Rosjanami niż myślałam kiedyś, mając okazję poznać wykształcone elity.
nie zasłużyli na głód i na umieranie na wojnie za Putina. Ale jak ktoś ma sposób jak ich wydobuyć inaczej z tego g..jak nie przez sankcje, niech powie.
na 100 procent po wycofaniu się z Ukrainy będa sie zbroić.

1,890

Odp: A więc wojna...?

Twierdzenie, że Putin, Stalin kierowali się emocjami, nienawiścią czy sympatią to raczej pobożne życzenie. Pewnie dawali sobie upust emocjom, ale nie w zasadniczych sprawach jak np. wywołanie wojny w Ukrainie.

Bestialstwo żołnierzy, to pewnie w części wynik tego , że wojna przyciąga bestie i tego, że wojna totalnie demoralizuje wydawałoby się porządnych ludzi.
Skoro dowódcy zgodnie z poleceniem organizowali czystki zgodnie z otrzymanymi listami to zwykli żołdacy poczuli bezkarność przy rozszerzeniu tej listy osób i skali barbarzyństwa. A może nie tylko zwykli żołdacy.
Nienawiść czy sympatia maja tu wpływ marginalny.
To system pozwala na bestialstwo, jest w niego wpisane. Może i celowo.

W Polsce tez żyją demony nacjonalizmu, ale to nie nienawiść prowadzi do barbarzyństwa, ale poczucie bezkarności albo system który nakazuje barbarzyństwo.
Karna armia słucha rozkazów dowódcy i wie ze kara będzie nieuchronna.

1,891

Odp: A więc wojna...?

Rosja jest krajem gdzie chyba nigdy nikt nie odpowiadał za zbrodnie wojenne, prawda?
I nigdy nie było potępienia za nie na jakimkolwiek obywatelu rosyjskim.
Czy się mylę?

1,892

Odp: A więc wojna...?

Jeśli chodzi o Stalina, to może i miał jakieś swoje antypatie do Polaków, co kilka razy podkreślał Wołoszański w swoich programch. ALe fakt jest taki, że widząc w naszych elitach potencjalne zagrożenie dla interesów swoich i swojego państwa, na chłodno wydał dekret o ich eliminacji.

1,893

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

Rosja jest krajem gdzie chyba nigdy nikt nie odpowiadał za zbrodnie wojenne, prawda?

Ameryka też wink odkąd Bush podpisał ustawę w "Inwazji na Hagę". To było w 2002r.

1,894 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-04-03 22:29:26)

Odp: A więc wojna...?

Jest wiele nieeozliczinycg zbrodni wojennych.
Ale były oskarżenia i skazania też.
Natomiast w Rosji słyszałeś że ktoś był oskarżony?ktokolwiek?
Kadyrow w nagrodę dostał władzę i kasę, zaszczyty  jako przyjaciel Putina.
Więc może trzeba rozróżniać co jest promowane, a co że wstydem ukrywane nawet jak nieukarane, co godne potępienia.
Jak dostajesz medale za zbrodnie wojenne to kogo ściąga taka wojna?

1,895 Ostatnio edytowany przez Bill.Garret (2022-04-03 23:39:17)

Odp: A więc wojna...?

Komsomolskaja Prawda pisze już, że na Ukrainie jest „ Военная спецоперация”. Pojawiło się słowo „wojenna”.

Piszą oczywiście, że w rzeź w Buczy to „fejk”.
Ale, pokazali zdjęcie które na pewno nie pokazuje   wyników „wprowadzania pokoju”.
Jakiś kapitan tłumaczy, że ro fejk, ponieważ był w Buczy i w innych miejscowościach i tam ludność początkowo się obawiała ale potem… to nawet wymieniała się z wojskowymi na paliwo do generatorów w zamian za mleko i ser, a oni nawet dawali paliwo bez sera i bez mleka.
Potem analizuje zdjęcia i dochodzi do wniosku ze jeden cywil to został zabity przez Ukraińców bo miał biała opaskę - znak rozpoznawczy ruskiego wojska, poza tym wie jak wyglądają ciała leżące na ulicy 4 dni i na pewno te ciała nie leżały tam tyle czasu.

Piszą tez, że ruskie wojsko wyszło z Buczy w celu przegrupowania - zadne tam odbicie miasta przez Ukraińców. Sami zdecydowali wyjść.

Piszą tez o sankcjach - że Warszawa domaga się nowych sankcji bo stare nie działają. I komentarz a „niby dlaczego nowe maja zadziałać skoro stare nie działają ?”
Wyśmiewają sankcje wobec podmiotów produkujących uzbrojenie - bo przecież, taka firma jak będzie potrzebowała półprzewodników które są dostępne tylko na Zachodzie, to znajdzie sobie takiego człowieka który kupi je na Zachodzie i sprzeda tej firmie…
Oficjalnie to mówią - sankcje są dziurawe a oni o tym wiedza i sobie kpią z sankcji.

1,896

Odp: A więc wojna...?
mallwusia napisał/a:
Snake napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Ech Snake, jeśli Ty mówisz o tych napisach co Google daje z automatu to daj spokój:)
Gdyby sens był taki jak tam tłumaczą to rosyjska propaganda wykorzystalaby to zeby przedstawic go jako narkomana. smile

Ha, ha nie wiem czemu przypomniał mi się dowcip, który w nowej odsłonie krąży teraz po internecie:
- seks z Polką, to po prostu zwykła fizjologia,
- seks z Ukrainką, to przeżycie mistyczne i metafizyka!

Ela210 napisał/a:

Co do sankcji na żywność i związane z tym sprawy to pisałam ze nie powinno ich być.
Tylko że to te z nie takie proste, bo pewnie część maszyn rolniczych jest zachodnich.

Ale nie ma żadnych światowych sankcji na rosyjską żywność. To Rosja wstrzymała całkowicie eksport żywności za granicę. Dodam tylko, że dokładnie to samo zrobiła Ukraina. Do końca 2022 r. Ukraina wstrzymała całkowicie eksport zbóż (pszenica, owies, żyto, jęczmień, proso, gryka) oraz soli, cukru i mięsa. Na inne produkty rolno-spożywcze zostały nałożone limity i wymóg posiadania licencji na określoną ilość towarów. Dotyczy to np. jajek, drobiu i oleju słonecznikowego. Ukraina odpowiada za 55 % światowej produkcji oleju słonecznikowego. Ha, ha, nigdy nie kupowałem, ja tylko rzepakowy wink
Poza tym Rosjanie jak mogą to zajmują np. statki na Morzu Czarnym z ukraińskim zbożem, ponoć zniszczyli już 6 dużych ukraińskich spichlerzy zbożowych czy choćby jak ostatnio mimochodem wybijają Ukraińcom stada krów.


Dokładnie tak, sankcje i blokady to miecz obosieczna.
Polecam analizę:
https://www.hrw.org/news/2022/03/21/rus … rth-africa
Sytuacja jest dramatyczna!
Do tego ruscy wciąż niszczą infrastrukturę, i kradną/ niszczą sprzęt.

Jest tam tez analiza rzekomych zbrodni wojennych na rosyjskich żołnierzach (to strzelanie w kolana).

Dzięki za tą analizę, bardzo ciekawa. Dziś patrząc na całokształt zdarzeń, myślę że ten wybuch magazynów zbożowych w Libanie jednak był po coś....

1,897 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2022-04-03 23:48:12)

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

Lucek, to, co Ty nazywasz dystansem, dla mnie jest zwykłą obojętnością, brakiem empatii i wrażliwości.
I tak tu na forum, czy w rozmowie z ludźmi w otoczeniu można co najwyżej okazać swoje oburzenie, bo realnie niewiele możemy zrobić. Ale i tak to lepsze niż bycie niewzruszonym głazem. Kiwanie ze zrozumieniem, że jest tak, bo jest wojna, jakoś nie przekonuje mnie do udawania, że ludzkie życie nie ma znaczenia.

Jak jutro przy powrocie z pracy uderzy mnie ciężarówka, to diametralnie wpłynie na Twoje życie, czy powiesz "szkoda chłopa" i idziesz dalej?

Codziennie umiera ok. 166 tysięcy ludzi... Czy naprawdę nas to rusza? Interesuje ich los?

Ela210 napisał/a:

Zapewniam Cię Lucyder że mam chłodny umysł bardziej niż Ty.

Może tak, może nie.

Ela210 napisał/a:

Chcesz widzieć świat bez tak podłych emocjonalnych rzeczy jak nienawiść do jakiegoś  narodu. ?

Nie muszę Rosjan nienawidzić, żeby twierdzić, że ich pogłębiająca się nędza i bieda mogą zapewnić nam wzrost bezpieczeństwa i większy spokój w regionie.
Po prostu wolę brudnego małego Ivanka i bezpiecznego dorastającego w spokoju Jana.
Czy nienawidzę ich - nie. Czy jestem w stanie przyjąć fakt, że w naszym interesie jest ich nędza i wymieranie - tak.

Ela210 napisał/a:

No sorry to by był za piękny obrazek..
Nienawiść istnieje również systemowa.

Owszem, ale retoryka wojenna zawsze jest szowinistyczna, lecz...
Pierwsze 3 dni operacji wojska jechały luźno, nie interweniowały. Przekaz wyzwalania był widoczny, tym bardziej pierwsza obrona i opór mogły jeszcze skuteczniej uderzyć i efektywniej zaistnieć w przestrzeni publicznej.

Tak patrząc to Polacy są systemowymi szowinistami, bo mamy sporo pogardliwych określeń na Rosjan, Niemców, Żydów, Ukraińców, Cyganów...

Plus czy na pewno mówi o systemowym szowinizmie, czy może o różnicach projektów cywilizacyjnych?
Wszak w narracji od nas na zachód pojęcie Wschodu zwykle wiązało się z przemocą, barbarzyńcami, grabieżą i gwałtami.

Ela210 napisał/a:

Dlaczego Francuzów tu nie dorzucam?
Bo tam chodzi o interesy, tylko. A nie o emocje.

Realna polityka odcina się od emocji.
Zarządzanie emocjami jest dla mas.

Ela210 napisał/a:

Natomiast u Niemców są powiązania silne rodzinne powiedziałabym ;D  ktoś mi to pół roku temu uświadomił  aż nadto jasno.w realnej.szczerej rozmowie.

Nie pamiętam kto to powiedział z sowieckiego dowództwa, ale brzmiało to coś w stylu, że zostawili tam kilka tysięcy swoich dzieci...

Ela210 napisał/a:

Nie mamy systemowej nienawiści do Rosjan.

Masz rację, jeszcze Niemcy dochodzą do zestawu "odwiecznych wrogów"

Ela210 napisał/a:

Nawet Kaczyński po śmierci brata wystosował list do przyjaciół Moskali, jeśli pamiętasz.

Pamiętam. Jedno nie wyklucza drugiego. Tak polityka wygląda

Ela210 napisał/a:

Nie mamy też nienawiści do Niemców bo Niemcy te z ciężko pracowali na to przez dziesiątki lat by ich jako narodu nie nienawidzić.

Nie wiem czym, bo pojednanie to w sumie puste słowa. No, ale Polacy w sumie preferuję połechtane ego, miast realnej pracy. Szkoda, że aktualnie rządzący zrobili z tego tematu parodię.

Ela210 napisał/a:

U Rosjan sieje się nienawiść do nas już od pokolenia  przynajmniej.

Dłużej Elu, oj dłużej.
Dzień Jedności Narodowej to wisienka na torcie.
I niechaj orzeł biały kiedyś na tym ich Kremlu sobie gniazdko zrobi wink

Ela210 napisał/a:

Bo tam można to robić z powodu braku demokracji po prostu

Demokracja to żadne panaceum na problemy świata.
W Rosji nie będzie się sprawdzać po prostu.
Rosja jest za duża, dlatego jako państwo w dużej mierze zamknięte lądowo musi stale rozszerzać swój bufor bezpieczeństwa. Dodatkowo konieczność posiadania dużej armii (a w praktyce widzimy, jak jej idzie) jest wielce kosztowna dla społeczeństwa.

Ela210 napisał/a:

Słuchając teraz ekspertów i polityków zauważam że pomijają czynnik ludzki w tym wszystkim.
PUTIN też nie brał tego pod uwagę.
A ten czynnik ma znaczenie.

ROSJANIE.
Nie zrzucajmy całej winy na Putina, który jest głową tego systemu.
Są jeszcze kadry administracji, służb oraz sam lud, który tę władzę utrzymywał i godził się na jej kontynuację.
Nie ma co ograniczać winę do jednego człowieka.

I tak - tutaj Ukraińcy na szczęście zaskoczyli pozytywnie.
Z resztą widać to na luzowaniach frontu północnego.

1,898 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-04-04 00:06:24)

Odp: A więc wojna...?

akurat z tymi powiązaniami rodzinnymi chodziło mi o powiązania arystokracji smile nie o dzieci.
A to więcej znaczy niż biznes, wciąż.
próbowali nawet nobilitować Putina smile Wiec mają co chcieli.
Orban jest umoczony
Grecy liżą tyłek Popom, więc się nasłuchałam o dobrym Putinie swego czasu i wspaniałej kulturze.
I nie ma wyjścia nie będzie przyjaciół na zachodzie, Bidena mnoże zastąpić jakiś Trumpek kolejny, więc trzeba sie zbierać i organizować w tym środkowym pasie jak najszybciej- bez Węgier, bo to kraj stracony.

rosjanie są duzo bardziej stłamszeni niż myślałam.
Po Putinie nie beda płakać- ktokolwiek zakrzyknie im o wielkiej Rossiji, będą go wielbić.

1,899

Odp: A więc wojna...?

Nowa fala emigrantów z głodującej Afryki, inflacja i obniżenie poziomu życia w krajach Europy - to może doprowadzić do upadku nie jednego rzadu, zamieszek społecznych.
Putin może zacierać ręce z zadowolenia.

1,900

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

akurat z tymi powiązaniami rodzinnymi chodziło mi o powiązania arystokracji smile nie o dzieci.
A to więcej znaczy niż biznes, wciąż.
próbowali nawet nobilitować Putina smile Wiec mają co chcieli.

Niemcy rozebrali Rzeczypospolitą wink
Wszak wszystkie 3 korony nosili przedstawiciele narodu niemieckiego.

1,901

Odp: A więc wojna...?

Idą ciężkie czasy.
Proponuję  na początek pozbyć  się zioberków, szydlow i kemp, wziąć  te miliardy covidowe z unii  póki można..
Wziąć pieniądze na uchodźców a  nie gadać że się nie będziemy po prośbie chodzić.
A potem wszystkie ręce na pokład.
Szczerze  powiem że jak gościa nie lubię za bardzo, to Duda ma swoje 3 lata chwały przed sobą i oby miał jaja by to wykorzystać.
Niektórzy późno dorastają.
Może słowa Łukaszenki o "szalonym Dudu" któremu potrzebna ta wojna były w jakiś sposób  prorocze.

1,902 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-04-04 09:43:38)

Odp: A więc wojna...?

Ta Bucza za to nie przypadek.
Tam mieszkali wpływowi Kijowianie, politycy, dziennikarze nieprzychylni Moskwie.
Wiedzieli gdzie uderzają.

1,903

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Lucek, to, co Ty nazywasz dystansem, dla mnie jest zwykłą obojętnością, brakiem empatii i wrażliwości.
I tak tu na forum, czy w rozmowie z ludźmi w otoczeniu można co najwyżej okazać swoje oburzenie, bo realnie niewiele możemy zrobić. Ale i tak to lepsze niż bycie niewzruszonym głazem. Kiwanie ze zrozumieniem, że jest tak, bo jest wojna, jakoś nie przekonuje mnie do udawania, że ludzkie życie nie ma znaczenia.

Jak jutro przy powrocie z pracy uderzy mnie ciężarówka, to diametralnie wpłynie na Twoje życie, czy powiesz "szkoda chłopa" i idziesz dalej?

Codziennie umiera ok. 166 tysięcy ludzi... Czy naprawdę nas to rusza? Interesuje ich los?

Czy Ty sobie żarty robisz?
Umieszczasz na tym samym poziomie naturalne zgony i wypadki z bestialskim mordowaniem i torturowaniem ludzi? Nie dostrzegasz różnicy? Kim Ty jesteś?

Całkiem inaczej Cię dotychczas odbierałam, ale zdaje się, że po prostu jesteś emocjonalną wydmuszką, pozbawioną ludzkich spontanicznych reakcji.

1,904

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

Ta Bucza za to nie przypadek.
Tam mieszkali wpływowi Kijowianie, politycy, dziennikarze nieprzychylni Moskwie.
Wiedzieli gdzie uderzają.

Spokojnie, już jest pokaźna i widoczna grupa internautów twierdząca, że to fejk.

1,905

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Ta Bucza za to nie przypadek.
Tam mieszkali wpływowi Kijowianie, politycy, dziennikarze nieprzychylni Moskwie.
Wiedzieli gdzie uderzają.

Spokojnie, już jest pokaźna i widoczna grupa internautów twierdząca, że to fejk.

Dokładnie tak twierdzi Kreml, więc ruskie onuce już ruszyły na internetowy front.

1,906

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:
Snake napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Ta Bucza za to nie przypadek.
Tam mieszkali wpływowi Kijowianie, politycy, dziennikarze nieprzychylni Moskwie.
Wiedzieli gdzie uderzają.

Spokojnie, już jest pokaźna i widoczna grupa internautów twierdząca, że to fejk.

Dokładnie tak twierdzi Kreml, więc ruskie onuce już ruszyły na internetowy front.

A mnie to rybka, poczekam, przecież przyjedzie tam jakiś międzynarodowy zespół, zrobi śledztwo i w razie czego wskaże podejrzanych.

1,907

Odp: A więc wojna...?

Rosyjskich oczywiście..? smile

Podziwiam z tej "specyficznej" strony tok "myślenia", jakim się kierują wszyscy przesiąknięci rosysjką propagandą. Pierwsze pytanie, jakie sobie zadaję w takim momencie to " Jak by się tym Ukraińcom chciało organizować taką maskaradę z inscenizowaniem  mordów, gwałtów czy totalnej roz**chy"?

1,908

Odp: A więc wojna...?
bagienni_k napisał/a:

Rosyjskich oczywiście..? smile

Transparentność by na to wskazywała. Kiedy Niemcy odkryli groby katyńskie ściągnęli tam międzynarodową komisję, bo MCK zablokowali Sowieci ale przyjechał Polski Czerwony Krzyż z oficjalnego namaszczenia Rządu na uchodźstwie. Te komisje miały pełny, nieskrępowany dostęp do całego terenu, bo po prostu było to w interesie Niemców, którzy chcieli mieć wiarygodną, obiektywną podkładkę, że z tą zbrodnią nie mają nic do czynienia.
W Srebrenicy też pracowały międzynarodowe zespoły.
W przypadku Buczy nie widzę problemu żeby w ciągu tygodnia wysłać tam taką międzynarodową komisję śledczą. Rosjanie w całości wycofali się z obwodu kijowskiego. Można tam podjąć się takiej pracy.

1,909

Odp: A więc wojna...?
bagienni_k napisał/a:

Rosyjskich oczywiście..? smile

Podziwiam z tej "specyficznej" strony tok "myślenia", jakim się kierują wszyscy przesiąknięci rosysjką propagandą. Pierwsze pytanie, jakie sobie zadaję w takim momencie to " Jak by się tym Ukraińcom chciało organizować taką maskaradę z inscenizowaniem  mordów, gwałtów czy totalnej roz**chy"?

Bo nigdy nie brakowało ludzi typu "wyłącz tv, włącz myślenie"... a najlepiej słynny "chłopski rozum.

MagdaLena1111 napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Lucek, to, co Ty nazywasz dystansem, dla mnie jest zwykłą obojętnością, brakiem empatii i wrażliwości.
I tak tu na forum, czy w rozmowie z ludźmi w otoczeniu można co najwyżej okazać swoje oburzenie, bo realnie niewiele możemy zrobić. Ale i tak to lepsze niż bycie niewzruszonym głazem. Kiwanie ze zrozumieniem, że jest tak, bo jest wojna, jakoś nie przekonuje mnie do udawania, że ludzkie życie nie ma znaczenia.

Jak jutro przy powrocie z pracy uderzy mnie ciężarówka, to diametralnie wpłynie na Twoje życie, czy powiesz "szkoda chłopa" i idziesz dalej?

Codziennie umiera ok. 166 tysięcy ludzi... Czy naprawdę nas to rusza? Interesuje ich los?

Czy Ty sobie żarty robisz?
Umieszczasz na tym samym poziomie naturalne zgony i wypadki z bestialskim mordowaniem i torturowaniem ludzi? Nie dostrzegasz różnicy?

Nie - pokazuję różnicę między świadomością danych przypadków, a ich nieświadomością.
Jeden zgon będzie naturalny, drugi z powodu wypadku, trzeci z powodu zbrodni. Ostateczny rezultat jest jeden, w mniej bądź bardziej tragicznych okolicznościach.
Wybacz, ale żaden z nas świata nie zbawi.

Emocje ruszyły dlatego, że dzieje się to obok, a i zaburzyło mit, że będąc w Europie wszyscy jesteśmy cywilizowani i powtórka ze zbrodniczego tournee jest niemożliwa w dzisiejszych czasach.
Tymczasem nie tak dawno temu oglądaliśmy to, co wyczyniało Państwo Islamskie z cywilami i żołnierzami.

MagdaLena1111 napisał/a:

Kim Ty jesteś?
Całkiem inaczej Cię dotychczas odbierałam, ale zdaje się, że po prostu jesteś emocjonalną wydmuszką, pozbawioną ludzkich spontanicznych reakcji.

Doskonale wiesz Magdaleno, że niekoniecznie jestem człowiekiem, który na siłę chce się wpisywać w cudze oczekiwania. Takie życie wink
A przypadku ludzi... sami sobie udowadniamy, że ze wszystkich zwierząt jesteśmy ostatecznie najgorsi... dlaczego, więc miałbym traktować ich specjalnie lepiej. Nie mam potrzeby specjalnej budowy wyróżnienia dla własnego gatunku, jak to ludzie lubią mieć w zwyczaju.

1,910 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-04-04 10:51:57)

Odp: A więc wojna...?

Noo, nie wiem, czy nie istnieje ryzyko, żę "bracia Moskale", jak o tym usłyszą, to zaczną głośno protestować, nawet jeśli owe "protesty" nie będą obejmowały interwencji zbrojnej...

Swoja drogą przykład Katynia pokazuje, jak dwie siły, gdzie każda tworzy własną propagandę, potrafią sprawić, że prawdziwy obraz danej tragedii zostaje rozmyty i afałśzowany. Tuż po wojnie, jak powoli do wszystkich dochodziło, że w Katyniu polscy oficerowie zginęli z sowieckich rąk, nikt nie chciał wierzyć w propagandę goebelsowską bardziej niż w tą zza wschodniej granicy.

Lucek ma z pewnością rację w jednym: kiedy wojna i tragedia podchodzi pod nasze granice, zachowujemy się zupełnie inaczej, niż wtedy, kiedy dzieje się gdzieś daleko..Tym bardziej, jeśli mówimy o Europie.

Jak toczyła się wojna w Syrii, to już tak bardzo do nas nie docierało, przekaz był dużo słabszy..

Natomiast to, co się działo w Buczy, pokazuje, że mamy do czynienia(przynajmniej częściowo) z ofiarami masowych egzekucji.

1,911

Odp: A więc wojna...?
bagienni_k napisał/a:

Swoja drogą przykład Katynia pokazuje, jak dwie siły, gdzie każda tworzy własną propagandę, potrafią sprawić, że prawdziwy obraz danej tragedii zostaje rozmyty i afałśzowany. Tuż po wojnie, jak powoli do wszystkich dochodziło, że w Katyniu polscy oficerowie zginęli z sowieckich rąk, nikt nie chciał wierzyć w propagandę goebelsowską bardziej niż w tą zza wschodniej granicy.

Przede wszystkim przykład Katynia wskazuje, że wiedza o zbrodni jest wykorzystywana tylko wtedy, gdy jest ona na rękę odpowiednim władzom. USA i Wielka Brytania miały pełną wiedzę na temat skali zbrodni w Katyniu i kto jej dokonał ale wyciszyły sprawę i do tego samego zmusiły Polaków.  Co nie do końca się udało, bo w końcu doszło do zerwania stosunków między Rządem na uchodźstwie, a Sowietami, a polskiego premiera i głównodowodzącego trzeba było wrobić w katastrofę.
A prezydenci USA i premier Wielkiej Brytanii robili sobie słitfocie z facetem, który wydał rozkaz tego mordu. To tyle w temacie mojego emocjonalnego podejścia do tego rodzaju spraw.

Lucyfer666 napisał/a:

Emocje ruszyły dlatego, że dzieje się to obok, a i zaburzyło mit, że będąc w Europie wszyscy jesteśmy cywilizowani i powtórka ze zbrodniczego tournee jest niemożliwa w dzisiejszych czasach.

Jako z dawien dawna fan klimatów postapokaliptycznych, Falloutów, The Walking Dead itp., mam pełne przekonanie, że cała ta cywilizacyjna otoczka, którą się szczycimy w sprzyjających okolicznościach spłynie z nas w ciągu tygodnia. Potem zostanie już tylko twarda, brutalna siła, kto kogo pierwszy i tak dalej...

1,912 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2022-04-04 11:05:38)

Odp: A więc wojna...?

Dodaj do tego fakt, że po jakimś czasie pewne sceny, póki nie widzimy ich na żywo, przestają robić takie wrażenie.
Na wielu portalach Państwo Islamskie wrzucało nagrania z masowych egzekucji.

To, że to tępi wrażliwość, to na pewno.

No i przede wszystkim pozostaje ten sam zbrodniczy podmiot - Człowiek.
Dlatego nie lubię gadania o bestiach itd. To dla mnie tylko ratowanie swojej świadomości, że dużo łatwiej zlikwidować bestię czy zwierzę niż człowieka... ale to m. in. człowiek jest zdolny do skrajnego bestialstwa, nie żadne wyimaginowane bestie.

EDIT:

Snake napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Emocje ruszyły dlatego, że dzieje się to obok, a i zaburzyło mit, że będąc w Europie wszyscy jesteśmy cywilizowani i powtórka ze zbrodniczego tournee jest niemożliwa w dzisiejszych czasach.

Jako z dawien dawna fan klimatów postapokaliptycznych, Falloutów, The Walking Dead itp., mam pełne przekonanie, że cała ta cywilizacyjna otoczka, którą się szczycimy w sprzyjających okolicznościach spłynie z nas w ciągu tygodnia. Potem zostanie już tylko twarda, brutalna siła, kto kogo pierwszy i tak dalej...

Wystarczy zadać jedno pytanie - Czym jest państwo wink
Większość ludzi nie ma pojęcia czym instytucja państwa jest w jego najbardziej podstawowej definicji.

bagienni_k napisał/a:

Natomiast to, co się działo w Buczy, pokazuje, że mamy do czynienia(przynajmniej częściowo) z ofiarami masowych egzekucji.

Prawdę powiedziawszy - polskie służby samo w sobie powinno mieć takie listy proskrypcyjne w przypadku obwodu Kalinigradzkiego, jak i w przypadku Białorusi.

1,913

Odp: A więc wojna...?
Morfeusz1 napisał/a:
mallwusia napisał/a:
Snake napisał/a:

...


Ale nie ma żadnych światowych sankcji na rosyjską żywność. To Rosja wstrzymała całkowicie eksport żywności za granicę. Dodam tylko, że dokładnie to samo zrobiła Ukraina. Do końca 2022 r. Ukraina wstrzymała całkowicie eksport zbóż (pszenica, owies, żyto, jęczmień, proso, gryka) oraz soli, cukru i mięsa. Na inne produkty rolno-spożywcze zostały nałożone limity i wymóg posiadania licencji na określoną ilość towarów. Dotyczy to np. jajek, drobiu i oleju słonecznikowego. Ukraina odpowiada za 55 % światowej produkcji oleju słonecznikowego. Ha, ha, nigdy nie kupowałem, ja tylko rzepakowy wink
Poza tym Rosjanie jak mogą to zajmują np. statki na Morzu Czarnym z ukraińskim zbożem, ponoć zniszczyli już 6 dużych ukraińskich spichlerzy zbożowych czy choćby jak ostatnio mimochodem wybijają Ukraińcom stada krów.


Dokładnie tak, sankcje i blokady to miecz obosieczna.
Polecam analizę:
https://www.hrw.org/news/2022/03/21/rus … rth-africa
Sytuacja jest dramatyczna!
Do tego ruscy wciąż niszczą infrastrukturę, i kradną/ niszczą sprzęt.
...

Dzięki za tą analizę, bardzo ciekawa. Dziś patrząc na całokształt zdarzeń, myślę że ten wybuch magazynów zbożowych w Libanie jednak był po coś....

A przy tym jak pewno wiesz Chiny zrobiły gigantyczne zapasy ryżu, pszenicy, kukurydzy... Ogłosiły już także od jesieni program oszczędzania żywności i nakazały ludności zgromadzenie zapasów indywidualnych.

Na zachodzie Europy też już pewne produkty są limitowane (mąka, olej).

1,914 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-04-04 11:43:50)

Odp: A więc wojna...?

Oczywiście..rząd w Kijowie zamordował swoich..  opadają ręce serio...
Tym razem nie ma hitlerowców na których można zwalić winę na kilkadziesiąt lat.
Piszesz to samo co oficjalne trolle w RIA Novosti..
Gadanie o hollywoodzkich inscenizacjach natomiast jest mocno niesmaczne serio.

1,915

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

Oczywiście..rząd w Kijowie zamordował swoich..  opadają ręce serio...
Tym razem nie ma hitlerowców na których można zwalić winę na kilkadziesiąt lat.

"Patrick Lancaster wam zaraz wytłumaczy, że to robota Ukraińców, a zapewne pułku Azov."

wink

1,916

Odp: A więc wojna...?

https://pbs.twimg.com/media/FPfDoueX0AUsU3L?format=jpg&name=large

1,917

Odp: A więc wojna...?
mallwusia napisał/a:

Na zachodzie Europy też już pewne produkty są limitowane (mąka, olej).

W mojej Biedronce na półkach widziałem takie kartki z informacją: NIE PROWADZIMY SPRZEDAŻY HURTOWEJ! lol

Ela210 napisał/a:

Oczywiście..rząd w Kijowie zamordował swoich..  opadają ręce serio...
Tym razem nie ma hitlerowców na których można zwalić winę na kilkadziesiąt lat.
Piszesz to samo co oficjalne trolle w RIA Novosti..
Gadanie o hollywoodzkich inscenizacjach natomiast jest mocno niesmaczne serio.

A tego to nie wiem ale ze względu na skalę i zogniskowanie do jednej miejscowości temat powinien zostać pilnie podjęty przez organizacje międzynarodowe ze względu na konieczność postawienia winnych przed Międzynarodowy Trybunał Karny. Niestety postępowanie Ukraińców nie wygląda mi za dobrze w kontekście pracy takiej komisji śledczej. Zwłoki pakują w foliowych workach do zbiorowego grobu. Spodziewałbym się raczej wywiezienia ciał do pobliskiego Kijowa, gdzie na pewno jest odpowiednia infrastruktura do przechowania ciał, sekcji itd.

1,918 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-04-04 12:33:35)

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:

Emocje ruszyły dlatego, że dzieje się to obok, a i zaburzyło mit, że będąc w Europie wszyscy jesteśmy cywilizowani i powtórka ze zbrodniczego tournee jest niemożliwa w dzisiejszych czasach.
Tymczasem nie tak dawno temu oglądaliśmy to, co wyczyniało Państwo Islamskie z cywilami i żołnierzami.

Nie. Chodzi nie tylko o bliskość geograficzną, ale tez o to, że z Ukraińcami łączy nas tez wspólnota losów ostatnich dziejów, ale przede wszystkim łączy ten sam wróg.

Oni jeszcze kilka tygodni temu, żyli jak Ty i ja, a teraz tylko dlatego, że komuś się zachciało odtworzyć dawno minione dzieje, są torturowani, zabijani, gwałceni, okradani, pozbawiani wszystkiego.



Snake napisał/a:

Niestety postępowanie Ukraińców nie wygląda mi za dobrze w kontekście pracy takiej komisji śledczej. Zwłoki pakują w foliowych workach do zbiorowego grobu. Spodziewałbym się raczej wywiezienia ciał do pobliskiego Kijowa, gdzie na pewno jest odpowiednia infrastruktura do przechowania ciał, sekcji itd.

To akurat nieprawda. Właśnie wykopują zwłoki ze zbiorowych mogił lub zbierają z ulicy i pakują w worki i busami wożą do Kijowa do chłodni, gdzie ciała będą przedmiotem badań.
Bild ma filmik na swojej stronie, na którym to przedstawiają. W okrojonej formie oczywiście, ale dziennikarze całość rejestrują na potrzeby śledztw.

1,919

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

Nie. Chodzi nie tylko o bliskość geograficzną, ale tez o to, że z Ukraińcami łączy nas tez wspólnota losów ostatnich dziejów, ale przede wszystkim łączy ten sam wróg.

Sorki ale ja tej wspólnoty jakoś nie czuję. Wspólnotę to mieliśmy tak do 1654 roku, a potem bracia Ukraińcy woleli się bratać z Rosjanami. Najlepszy tekst jaki usłyszałem w tej materii, to nasz firmowy, młody Ukrainiec twierdzący, że w 1654 Rosja podbiła Ukrainę. Nie chciałem chłopakowi mącić w głowie. Nienawidzi Rosjan więc niech mu tak zostanie...
Już pisałem nie raz, że pochodzę z okolic, gdzie przed wojną mieszkało dużo Ukraińców, całe wsie były ukraińskie i ten cały żywioł został przesiedlony za Bug w ramach porozumień z Sowietami, a część po całej Polsce w ramach akcji Wisła. I wierz mi, moi dziadkowie i ich pokolenie nie płakało za nimi.
Pozostał ten wspólny wróg i tego się trzymajmy wink

MagdaLena1111 napisał/a:

To akurat nieprawda. Właśnie wykopują zwłoki ze zbiorowych mogił lub zbierają z ulicy i pakują w worki i busami wożą do Kijowa do chłodni, gdzie ciała będą przedmiotem badań.
Bild ma filmik na swojej stronie, na którym to przedstawiają. W okrojonej formie oczywiście, ale dziennikarze całość rejestrują na potrzeby śledztw.

A jeśli tak, to dobrze. Rzuciły mi się zdjęcia wskazujące na coś przeciwnego ale nie śledzę specjalnie tematu.

1,920

Odp: A więc wojna...?

Jeszcze gdzieś czytałam, chyba na dailymail, że na początku lutego ruski wprowadzili jakiś rodzaj aktu prawnego o technicznych wymogach tworzenia i utrzymywania zbiorowych grobów. Przygotowywali się i pewnie jeszcze wile takich zostanie znalezionych.

1,921

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Emocje ruszyły dlatego, że dzieje się to obok, a i zaburzyło mit, że będąc w Europie wszyscy jesteśmy cywilizowani i powtórka ze zbrodniczego tournee jest niemożliwa w dzisiejszych czasach.
Tymczasem nie tak dawno temu oglądaliśmy to, co wyczyniało Państwo Islamskie z cywilami i żołnierzami.

Nie. Chodzi nie tylko o bliskość geograficzną, ale tez o to, że z Ukraińcami łączy nas tez wspólnota losów ostatnich dziejów, ale przede wszystkim łączy ten sam wróg.

O ile ostatnie 30 lat można różnie oceniać, tak młode relacje między naszymi narodami to prawdę powiedziawszy... dosyć wroga wspólnota losów.
To, że może się pojawiło się okienko na odwrócenie porażki w Hadziaczu, tylko liczyć na to, że po obu stronach uda się wykorzystać.

MagdaLena1111 napisał/a:

Oni jeszcze kilka tygodni temu, żyli jak Ty i ja, a teraz tylko dlatego, że komuś się zachciało odtworzyć dawno minione dzieje, są torturowani, zabijani, gwałceni, okradani, pozbawiani wszystkiego.

I widzisz, jak nie nazywasz mnie wypranym z emocji, tak sama teraz wszystko sprowadzasz do jednej osoby i jej poczucia imperializmu.
Nie - imperializm jest wpisany w strukturę państwa rosyjskiego. Niezależnie od tego, kto będzie rządził.
Geostrategia ma swoje prawa. Gdyby Polska miała swój własny wysoki potencjał to w polityce wschodniej również zabezpieczalibyśmy nasze własne bufory, które zapewniają nam głębie strategiczną.
Japonia nie zwraca się o wyspy kurylskie, bo jej się nudzi.

1,922

Odp: A więc wojna...?

Nie pisałam o jednej osobie. To figura stylistyczna. Chodzi o to, ze w moim, liberalnym porządku świata, bezsensowne jest obracanie w perzynę życia dzięsiątków milionów ludzi w imię zaszłości historycznych. O historii należy pamiętać i wyciągać z niej wnioski a nie wciąż ją odtwarzać.

1,923 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2022-04-04 15:11:31)

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

Nie pisałam o jednej osobie. To figura stylistyczna. Chodzi o to, ze w moim, liberalnym porządku świata, bezsensowne jest obracanie w perzynę życia dzięsiątków milionów ludzi w imię zaszłości historycznych. O historii należy pamiętać i wyciągać z niej wnioski a nie wciąż ją odtwarzać.

Ale zrozum, że liberalny świat robił dokładnie to samo wink
Liberalizm i demokracja to żadne panaceum. Tak samo bezlitośnie potrafi realizować swoje interesy przynosząc cierpienie innym.

Powtarzając w kółko o zaszłościach historycznych, po prostu podkreślasz, że nie za bardzo zapoznawałaś się z konceptami geostrategicznymi i prawideł z nich wynikających.

Polecam obie części

1,924

Odp: A więc wojna...?

Ale jaki z tego wniosek?
Mam utknąć w Twoim defetyzmie i kiwać głową, że tak MUSI być. No właśnie nie musi.

1,925 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2022-04-04 15:19:23)

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

Ale jaki z tego wniosek?
Mam utknąć w Twoim defetyzmie i kiwać głową, że tak MUSI być. No właśnie nie musi.

Na tym, że świat zawsze był płynny i trwająca 30 lat w nurcie koncepcja "Końca Historii" Francisa Fukuyamy ostatecznie się skończyła.
Nie ma końca historii, tylko historia się dzieje.

To nie defetyzm, tylko realizm.
To, że zachodnie konsumpcyjne społeczeństwa żyły sobie w błogim środowisku konsumpcji to fakt. Teraz czasy się skończyły. Wracamy do cywilizacyjnych rywalizacji i ciężkiej pracy.
Wielu ludzi nawet nie zdaje sobie sprawy, dlaczego u nas jest skupienie się na proekologicznych technologiach.

1,926 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-04-04 16:12:37)

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Ale jaki z tego wniosek?
Mam utknąć w Twoim defetyzmie i kiwać głową, że tak MUSI być. No właśnie nie musi.

Na tym, że świat zawsze był płynny i trwająca 30 lat w nurcie koncepcja "Końca Historii" Francisa Fukuyamy ostatecznie się skończyła.
Nie ma końca historii, tylko historia się dzieje.

To nie defetyzm, tylko realizm.
To, że zachodnie konsumpcyjne społeczeństwa żyły sobie w błogim środowisku konsumpcji to fakt. Teraz czasy się skończyły. Wracamy do cywilizacyjnych rywalizacji i ciężkiej pracy.
Wielu ludzi nawet nie zdaje sobie sprawy, dlaczego u nas jest skupienie się na proekologicznych technologiach.

To nie realizm, tylko realne czyny zwykłych ludzi, na które nie należy się godzić, tylko demonstrować soje oburzenie zamiast obojętności. Chociaż tyle. Chociaż tutaj.

Zamiast tego zobacz, co mamy. Tutejszy całkiem ogarnięty użytkownik, oburza się na przestrzelenie kolan kilku ruskim jeńcom wojennym, grzmi o konwencjach i wstawia fejkowe linki, a jak świat obiegają zdjęcia setek torturowanych i zamordowanych ludzi, to czeka na wyniki śledztwa.
Mam nadzieję, że wreszcie wezmą się za te ruskie onuce. Kilka kont stąd chętnie podrzucę.

1,927 Ostatnio edytowany przez Snake (2022-04-04 16:48:48)

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

Chodzi o to, ze w moim, liberalnym porządku świata, bezsensowne jest obracanie w perzynę życia dzięsiątków milionów ludzi w imię zaszłości historycznych. O historii należy pamiętać i wyciągać z niej wnioski a nie wciąż ją odtwarzać.

Mogę tylko przyklasnąć! Dlatego ja siedzę sobie wygodnie w fotelu, zajadam popcorn, popijam winko i spokojnie czekam aż sąsiedzi przestaną żyć historią. Zdejmą z Orląt Lwowskich te paździerzowe pudła, którymi je ukryli, pozwolą pracować naukowcom na wołyńskich grobach, przestaną propagować banderowskie symbole i bawić się w rekonstrukcję oddziałów Waffen-SS Galizien. Rok 2022 rokiem Stiepana Bandery we Lwowie...
Szczyt wszystkiego, to połączenie na żywo w studiu TVN24 z kijowskim watażką za plecami którego wisi banderowska szmata (do ukraińskiej flagi nic nie mam). Panu dziennikarzynie z Polski nawet powieka nie mrugnęła. Sława, chwała itd...

MagdaLena1111 napisał/a:

Zamiast tego zobacz, co mamy. Tutejszy całkiem ogarnięty użytkownik, oburza się na przestrzelenie kolan kilku ruskim jeńcom wojennym, grzmi o konwencjach i wstawia fejkowe linki, a jak świat obiegają zdjęcia setek torturowanych i zamordowanych ludzi, to czeka na wyniki śledztwa.
Mam nadzieję, że wreszcie wezmą się za te ruskie onuce. Kilka kont stąd chętnie podrzucę.

Ha, ha dla mnie mogliby tych ruskich kolan nastrzelać zdecydowanie więcej ale ja tak pragmatycznie zauważam po prostu, że to słabe jest z punktu widzenia pragmatyki wojny. Bucza tak samo, niczemu nie służy. Jedno i drugie szczerze zwisa mi kalafiorem. Bo w to, że kogoś u szczytów władzy to wzruszy nie wierzę od dawna. Mnie przekonywać do tego, że Ruskie to dzicz i swołocz nie trzeba wink

Ooo, Magdaleno! Ale, że w tobie budzi się instynkt kapusia? lol Czekaj, coś ci dorzucę z okropieństw - lubię Węgrów!

1,928

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:

Ha, ha dla mnie mogliby tych ruskich kolan nastrzelać zdecydowanie więcej ale ja tak pragmatycznie zauważam po prostu, że to słabe jest z punktu widzenia pragmatyki wojny. Bucza tak samo, niczemu nie służy. Jedno i drugie szczerze zwisa mi kalafiorem. Bo w to, że kogoś u szczytów władzy to wzruszy nie wierzę od dawna. Mnie przekonywać do tego, że Ruskie to dzicz i swołocz nie trzeba wink

Ooo, Magdaleno! Ale, że w tobie budzi się instynkt kapusia? lol Czekaj, coś ci dorzucę z okropieństw - lubię Węgrów!

Niby zwisa, ale wyraźnie i tendencyjnie wykorzystujesz każdą sytuację, żeby zhejtować Ukraińców. Można by rzec, że każdy pretekst jest dobry. Muszę przyznać, że masz dużo więcej rozgarnięcia niż tępe ruskie onuce, które bezmyślnie klepią przekaz dnia, ale i tak widać w tym stronniczość.

Jesteś na mojej liście, to fakt. Jak widzisz wcale tego nie ukrywam ;-) Chociaż cały czas mam nadzieję, że się nawrócisz. Żadna kasa nie jest tego warta.

1,929

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

To nie realizm, tylko realne czyny zwykłych ludzi, na które nie należy się godzić, tylko demonstrować soje oburzenie zamiast obojętności. Chociaż tyle. Chociaż tutaj.

Życie to nie koncert życzeń. wink
I doskonale wiesz, że mogę prosić o coś podobnego, a i tak to nic nie zmieni.
Masz swoje podejście, ja mam swoje.

MagdaLena1111 napisał/a:

Zamiast tego zobacz, co mamy. Tutejszy całkiem ogarnięty użytkownik, oburza się na przestrzelenie kolan kilku ruskim jeńcom wojennym, grzmi o konwencjach i wstawia fejkowe linki, a jak świat obiegają zdjęcia setek torturowanych i zamordowanych ludzi, to czeka na wyniki śledztwa.
Mam nadzieję, że wreszcie wezmą się za te ruskie onuce. Kilka kont stąd chętnie podrzucę.

Co osoba to inne opinie.
Aż dziwi mnie, że osoba, która określa siebie liberałem, tak szybko potrafi przejść w rolę cenzora.
Skoro ktoś podaje propagandę, to znaczy, że można ją w miarę łatwo obalić, chociażby podważając jej źródła.

1,930

Odp: A więc wojna...?

Daj spokój Lucek, bo ani nie jestem ideałem, świętą i kryształową, żeby wszystko cierpliwie znosić w imię liberalnych ideałów i nie chcieć wyeliminowania hejtu. Ani też nie mam uprawnień do cenzurowania, ale mogę wyrazić jasno własne preferencje i oczekiwania. (BTW: swoją drogą tak Cię oburza, że chciałabym wyeliminowania hejtu przez >ruskie onuce< na naród, który jest właśnie w okrutny sposób torturowany i wymordowywany, a sam fakt tych tortur i morderstw jest Ci obojętny :-/)
Poza tym już mieliśmy dyskusję o wolności słowa i wtedy wyraźnie postawiłam granicę wolności słowa na podżeganiu do nienawiści. Nic się w tym temacie nie zmieniło po prostu.

1,931 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2022-04-04 18:20:43)

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

Daj spokój Lucek, bo ani nie jestem ideałem, świętą i kryształową, żeby wszystko cierpliwie znosić w imię liberalnych ideałów i nie chcieć wyeliminowania hejtu. Ani też nie mam uprawnień do cenzurowania, ale mogę wyrazić jasno własne preferencje i oczekiwania. (BTW: swoją drogą tak Cię oburza, że chciałabym wyeliminowania hejtu przez >ruskie onuce< na naród, który jest właśnie w okrutny sposób torturowany i wymordowywany, a sam fakt tych tortur i morderstw jest Ci obojętny :-/)
Poza tym już mieliśmy dyskusję o wolności słowa i wtedy wyraźnie postawiłam granicę wolności słowa na podżeganiu do nienawiści. Nic się w tym temacie nie zmieniło po prostu.

Dobra czyli przyznałaś się, że liberałem nie jesteś. Mamy sukces.

Dwa. Tak wolę publicznie, żeby ktoś się kompromitował i jawnie pokazywał gdzie stoi, niż w ramach myślozbrodni to trzymał. Dużo lepszy efekt ostracyzmu społecznego ma miejsce.

Trzy. To jest wojna i od jej pierwszego tygodnia wiemy, jak obie strony siebie traktują. Te groby to dopiero początek. Naprawdę każdy zainteresowany tematem wiedział, że to ma miejsce i dantejskie sceny będą się brutalizować wraz z natężeniem walk i radykalizacją obu stron.

Cztery. To nie mój problem, że Ty i Ela macie problem z narracją, która odbiega od treści Nexty. Fajnie było słuchać Idi na chuj czy pytanie żołnierzy czy podwieźć ich do Moskwy, ale wtedy już miały miejsce brutalne akcje. Dlatego przyjmuje je jako integralną częścią wojny, zwłaszcza gdzie pada nacisk etniczny. Wspomniałem o wojnie Armenii z Azerbejdżanem, bowiem konflikt tam wraca i w dużej mierze ma on charakter etniczny, gdzie mają miejsce czystki. Tymczasem wspominając o tym zostałem zlany.

Pięć. Jak napisałem wcześniej. Nie robi mi różnicy, czy zbrodniczy sposób zabija się Polaka, Ukraina, Ujgura, czy innego człowieka. To po prostu przypomnienie kim jest człowiek w swojej naturze i tylko zabawki się mu zmieniają. Historia ludzkości to historia rywalizacji w walce o dominację. Europa, jak na mały kontynent przez to opanowała ogromną sztukę bratobójczych walk, dwa razy wywracając cały glob. Ostatecznie idziemy do przodu, pieniądz się kręci, dobrobyt rośnie... A ile ofiar było na ołtarzu tego.

1,932 Ostatnio edytowany przez Snake (2022-04-04 18:22:13)

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

Jesteś na mojej liście, to fakt. Jak widzisz wcale tego nie ukrywam ;-) Chociaż cały czas mam nadzieję, że się nawrócisz. Żadna kasa nie jest tego warta.

Magdaleno, jeśli ty takie rzeczy serio piszesz, to niniejszym, uroczyście wpisuję cię z numerem pierwszym na moją listę głupich pustaków.
Pozdrawiam staropolskim: idi w chuj!

1,933 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-04-04 18:37:38)

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Daj spokój Lucek, bo ani nie jestem ideałem, świętą i kryształową, żeby wszystko cierpliwie znosić w imię liberalnych ideałów i nie chcieć wyeliminowania hejtu. Ani też nie mam uprawnień do cenzurowania, ale mogę wyrazić jasno własne preferencje i oczekiwania. (BTW: swoją drogą tak Cię oburza, że chciałabym wyeliminowania hejtu przez >ruskie onuce< na naród, który jest właśnie w okrutny sposób torturowany i wymordowywany, a sam fakt tych tortur i morderstw jest Ci obojętny :-/)
Poza tym już mieliśmy dyskusję o wolności słowa i wtedy wyraźnie postawiłam granicę wolności słowa na podżeganiu do nienawiści. Nic się w tym temacie nie zmieniło po prostu.

Dobra czyli przyznałaś się, że liberałem nie jesteś. Mamy sukces.

Dwa. Tak wolę publicznie, żeby ktoś się kompromitował i jawnie pokazywał gdzie stoi, niż w ramach myślozbrodni to trzymał. Dużo lepszy efekt ostracyzmu społecznego ma miejsce.

Trzy. To jest wojna i od jej pierwszego tygodnia wiemy, jak obie strony siebie traktują. Te groby to dopiero początek. Naprawdę każdy zainteresowany tematem wiedział, że to ma miejsce i dantejskie sceny będą się brutalizować wraz z natężeniem walk i radykalizacją obu stron.

Cztery. To nie mój problem, że Ty i Ela macie problem z narracją, która odbiega od treści Nexty. Fajnie było słuchać Idi na chuj czy pytanie żołnierzy czy podwieźć ich do Moskwy, ale wtedy już miały miejsce brutalne akcje. Dlatego przyjmuje je jako integralną częścią wojny, zwłaszcza gdzie pada nacisk etniczny. Wspomniałem o wojnie Armenii z Azerbejdżanem, bowiem konflikt tam wraca i w dużej mierze ma on charakter etniczny, gdzie mają miejsce czystki. Tymczasem wspominając o tym zostałem zlany.

Pięć. Jak napisałem wcześniej. Nie robi mi różnicy, czy zbrodniczy sposób zabija się Polaka, Ukraina, Ujgura, czy innego człowieka. To po prostu przypomnienie kim jest człowiek w swojej naturze i tylko zabawki się mu zmieniają. Historia ludzkości to historia rywalizacji w walce o dominację. Europa, jak na mały kontynent przez to opanowała ogromną sztukę bratobójczych walk, dwa razy wywracając cały glob. Ostatecznie idziemy do przodu, pieniądz się kręci, dobrobyt rośnie... A ile ofiar było na ołtarzu tego.


Niewiele zatem wiesz o liberalizmie. Poczytaj Stewarta Milla, bo moje podejście do wolności słowa jest niemalże wiernym odwzorowaniem jego przekonań.

Dwa. OK. Ale jak nam pokazuje przykład Rusków, to łatwo ludzi zmanipulować pewną narracją. A w hejcie nie ma niczego wartego podtrzymywania

Trzy. To jest wojna, ale najeźdźca jest jeden, a druga strona to ofiara, która ma prawo się bronić. Jak ktoś wlezie do Twojego domu, też masz prawo mu wybić zęby.

Cztery. To jest wątek o wojnie w Ukrainie, więc nie myl wątków :-P. To prawda sprzyjam Ukraińcom, bo mamy wspólnego wroga i nie mam do nich żadnych uprzedzeń.
W ogóle masz dystans do działań wojennych w Ukrainie, a byłoby miło gdybyś złapał trochę dystansu do siebie :-P

Pięć. Bo mamy zupełnie inny obraz natury człowieka. Z innych domów pochodzimy ;-)


Snake, ojejku, chyba się zamknę w sobie :-D

1,934 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2022-04-04 19:20:58)

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Daj spokój Lucek, bo ani nie jestem ideałem, świętą i kryształową, żeby wszystko cierpliwie znosić w imię liberalnych ideałów i nie chcieć wyeliminowania hejtu. Ani też nie mam uprawnień do cenzurowania, ale mogę wyrazić jasno własne preferencje i oczekiwania. (BTW: swoją drogą tak Cię oburza, że chciałabym wyeliminowania hejtu przez >ruskie onuce< na naród, który jest właśnie w okrutny sposób torturowany i wymordowywany, a sam fakt tych tortur i morderstw jest Ci obojętny :-/)
Poza tym już mieliśmy dyskusję o wolności słowa i wtedy wyraźnie postawiłam granicę wolności słowa na podżeganiu do nienawiści. Nic się w tym temacie nie zmieniło po prostu.

Dobra czyli przyznałaś się, że liberałem nie jesteś. Mamy sukces.

Dwa. Tak wolę publicznie, żeby ktoś się kompromitował i jawnie pokazywał gdzie stoi, niż w ramach myślozbrodni to trzymał. Dużo lepszy efekt ostracyzmu społecznego ma miejsce.

Trzy. To jest wojna i od jej pierwszego tygodnia wiemy, jak obie strony siebie traktują. Te groby to dopiero początek. Naprawdę każdy zainteresowany tematem wiedział, że to ma miejsce i dantejskie sceny będą się brutalizować wraz z natężeniem walk i radykalizacją obu stron.

Cztery. To nie mój problem, że Ty i Ela macie problem z narracją, która odbiega od treści Nexty. Fajnie było słuchać Idi na chuj czy pytanie żołnierzy czy podwieźć ich do Moskwy, ale wtedy już miały miejsce brutalne akcje. Dlatego przyjmuje je jako integralną częścią wojny, zwłaszcza gdzie pada nacisk etniczny. Wspomniałem o wojnie Armenii z Azerbejdżanem, bowiem konflikt tam wraca i w dużej mierze ma on charakter etniczny, gdzie mają miejsce czystki. Tymczasem wspominając o tym zostałem zlany.

Pięć. Jak napisałem wcześniej. Nie robi mi różnicy, czy zbrodniczy sposób zabija się Polaka, Ukraina, Ujgura, czy innego człowieka. To po prostu przypomnienie kim jest człowiek w swojej naturze i tylko zabawki się mu zmieniają. Historia ludzkości to historia rywalizacji w walce o dominację. Europa, jak na mały kontynent przez to opanowała ogromną sztukę bratobójczych walk, dwa razy wywracając cały glob. Ostatecznie idziemy do przodu, pieniądz się kręci, dobrobyt rośnie... A ile ofiar było na ołtarzu tego.


Niewiele zatem wiesz o liberalizmie. Poczytaj Stewarta Milla, bo moje podejście do wolności słowa jest niemalże wiernym odwzorowaniem jego przekonań.

Dwa. OK. Ale jak nam pokazuje przykład Rusków, to łatwo ludzi zmanipulować pewną narracją. A w hejcie nie ma niczego wartego podtrzymywania

Trzy. To jest wojna, ale najeźdźca jest jeden, a druga strona to ofiara, która ma prawo się bronić. Jak ktoś wlezie do Twojego domu, też masz prawo mu wybić zęby.

Cztery. To jest wątek o wojnie w Ukrainie, więc nie myl wątków :-P. To prawda sprzyjam Ukraińcom, bo mamy wspólnego wroga i nie mam do nich żadnych uprzedzeń.
W ogóle masz dystans do działań wojennych w Ukrainie, a byłoby miło gdybyś złapał trochę dystansu do siebie :-P

Pięć. Bo mamy zupełnie inny obraz natury człowieka. Z innych domów pochodzimy ;-)


Snake, ojejku, chyba się zamknę w sobie :-D

1. Czyli liberalizm etyczny, a to dużo zmienia.
Co nurt to inne podejście. Tak więc Madziu dajesz połowiczne informacje tongue

2. Na bogów każdy jest manipulowany. Od urodzenia. Co do tzw. Hejtu sama go zdrowo uprawiasz. Witamy w świecie, gdzie mamy konflikt ideowy. To część rywalizacji na każdym polu. Czy tego chcemy czy nie od XX wieku polityka dotyczy każdego aspektu życia.
Mówisz o manipulacji, a ilu Europejczyków żyje w iluzji swojej wyższości cywilizacyjnej i kulturowej, kiedy realnie aktualnie powoli się zwijamy?

3. A ktoś to neguje? Bo dalej ja mówię o jednym, Ty o drugim.

4. Jaka różnica?

Ty nie masz do nich uprzedzeń, bo jesteś z regionu, który nie ma prawa mieć.
Nikt normalny nie będzie wyciągał sprawy Wołynia aktualnym uchodźcom, ale po wojnie władze Ukrainy nie mogą wiecznie odwracać kota ogonem.

Swoją drogą pomyślałaś o tym, że własnie to co widzimy powinno nam dać do myślenia, jak powinniśmy postrzegać Rosjan jako społeczeństwo oraz pod względem wojskowym, a przede wszystkim w przypadku potencjalne konfliktu traktować?

Spoko po drugiej stronie będę miał wieczność na to.

5. Fajna kolektywna odpowiedzialność... Wiesz to kwestia człowieka, ale spoko...
Obraz człowieka jest jeden, obiektywny.
To czy ludzkość chcę postrzegać, jak bydło, czy jak chodzących bogów to indywidualne podejście.

1,935 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-04-04 19:56:14)

Odp: A więc wojna...?

Ja bardzo przepraszam Panów tu się interesujących militariami, ale jako corka emerytowanego oficera WP muszę powiedzuec ze wg mojego ojca taka "armija" to gówno nie armia.
I proszę nie pluć na mundury polskie  czy amerykańskie czy jakiekolwiek inne.
Bo bandyci to nie jest wojsko.
Bandytom należy się tylko bandyckie potraktowanie
Lucek wszystko relatywizujesz dlatego tracisz kontakt z rzeczywistością.
To jest właśnie wypranie mózgu przez teoretyków i praktyków propagandy.
To jest ich główne narzędzie.
Wszyscy jesteśmy manipulowani ale tylko leniuchy umysłowe są zmanipulowane bo nie ogarniają całej perspektywy.
Są rzeczy czarne i białe na tym świecie też.
I przestań powtarzać Lucek pierdoly typu: ach "czego to ludzie nie są skłonni zrobić aby przeżyć " w aspekcie znecania sie nad cywilami. To nie jest potrzebne do przezycia.

Edit: Tak Magda, powinnyśmy się zamknąć w sobie by Panowie mogli tu brylowac intelektualnie wśród innych Pań i nie odpowiadać na trudne pytania. smile
Można nie czytać moich czy Magdy postow przecież jak się nie ogarnia. Jest tu parę innych  osób na bliższym poziomie porozumienia, które mają właściwą narrację.  smile

1,936

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

Ja bardzo przepraszam Panów tu się interesujących militariami, ale jako corka emerytowanego oficera WP muszę powiedzuec ze wg mojego ojca taka "armija" to gówno nie armia.
I proszę nie pluć na mundury polskie  czy amerykańskie czy jakiekolwiek inne.
Bo bandyci to nie jest wojsko.
Bandytom należy się tylko bandyckie potraktowanie

Ja się cieszę, że to horda, a nie wojsko w praktyce... bo mielibyśmy duży problem po tygodniu "operacji".

Ela210 napisał/a:

Lucek wszystko relatywizujesz dlatego tracisz kontakt z rzeczywistością.

Życie to łańcuch przyczynowo skutkowy...
Jeszcze zarzucasz mi szaleństwo... dawaj więcej... śmiało... daj sobie upust Elu.

Ela210 napisał/a:

To jest właśnie wypranie mózgu przez teoretyków i praktyków propagandy.
To jest ich główne narzędzie.
Wszyscy jesteśmy manipulowani ale tylko leniuchy umysłowe są zmanipulowane bo nie ogarniają całej perspektywy.

Sama wykluczasz już przynajmniej dwie perspektywy, tak więc Elu naprawdę... daruj sobie.

Stosuj manipulację, po czym wytykaj ja innym. Elu, Elu, Elu...
Nazwij mnie jeszcze diabłem wcielonym lub innymi przymiotnikami, którymi Magda w paru wątkach mnie obdarowała.
Serio dla was mogę być najgorszym forumowym SSmanem.


Ela210 napisał/a:

Są rzeczy czarne i białe na tym świecie też.

I w cholerę szarości między nimi...
Tymczasem prawda obiektywna się liczy. Nic więcej.
Sama historia to nic innego niż zapis propagandowy, którego odczytywanie zależy od perspektywy.

Ela210 napisał/a:

I przestań powtarzać Lucek pierdoly typu: ach "czego to ludzie nie są skłonni zrobić aby przeżyć " w aspekcie znecania sie nad cywilami. To nie jest potrzebne do przezycia.

To Twój problem, nie mój.
Jak napisałem wcześniej. Możesz olewać moje posty. Nie musisz na nie reagować.
Skoro nie widzi się następstwa konsekwencji danych decyzji z obu stron, to jw. nie mój problem.
Możesz to sobie racjonalizować, jak chcesz - Twoja wola.

1,937

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

Ja bardzo przepraszam Panów tu się interesujących militariami, ale jako corka emerytowanego oficera WP muszę powiedzuec ze wg mojego ojca taka "armija" to gówno nie armia.
I proszę nie pluć na mundury polskie  czy amerykańskie czy jakiekolwiek inne.
Bo bandyci to nie jest wojsko.
Bandytom należy się tylko bandyckie potraktowanie

Nie chcę ci Elu wymawiać wieku ale tak mi wychodzi z pobieżnych szacunków, że szacowny rodzic musiał zaczynać karierę za czasów bratniego sojuszu z tą armią ćwicząc z nią zapamiętale akcję denazyfikacji północnego RFN i Danii.
Ale może się mylę i ty jeszcze płoche dziewczę jesteś wink

1,938 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-04-04 20:53:00)

Odp: A więc wojna...?

Wiem że zgodnie z teorią jedynych prawdziwych Polaków żołnierze bedacy za czasów socjalizmu w służbie,  to zdrajcy nie zaslugujacy nawet na emeryturę godną tego że nie siedzieli za biurkiem czy tokarką, ale pozwól że się z tym nie zgodzę.
Ojciec był saperem i stracił zdrowie w wojsku.
I przyzwoitym człowiekiem.
23 lata starszym ode mnie 51 latki teraz to sobie policz.
I nie był nigdy w Legnicy  big_smile
Swojej córce kupował przy każdej okazji książki  i to nie harlekiny bynajmniej .
Gdy miałam 13 lat miałam za sobą z 50 książek filozoficznych przeczytanych więc możesz sobie tam myśleć co chcesz o tępym denazyfikancie...
Ja wiem jakich ludzi poznałam, jakich rozmów byłam świadkiem i czy byli patriotami, czy byli bandytami..tak że tego..Nie wszyscy są tak łatwo manipulowalni jak Ci się wydaje.
Gdyby oficerowie LWP byli tak tępi jak Macierewicza i Blaszczaki to w 1980 mielibyśmy rosyjskie czołgi na ulicach.
Tak jak może teraz mieć będziemy  po 7 latach cudownych rządów PiS u.
A wiek mam zbliżony do Twojego, chociaż zakładam że wyglądasz z 10 lat starzej ode mnie, jak większość moich rówieśników;)

1,939

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

Wiem że zgodnie z teorią jedynych prawdziwych Polaków żołnierze bedacy za czasów socjalizmu w służbie,  to zdrajcy nie zaslugujacy nawet na emeryturę godną tego że nie siedzieli za biurkiem czy tokarką, ale pozwól że się z tym nie zgodzę.
Ojciec był saperem i stracił zdrowie w wojsku.
I przyzwoitym człowiekiem.
23 lata starszym ode mnie 51 latki teraz to sobie policz.
I nie był nigdy w Legnicy  big_smile
Swojej córce kupował przy każdej okazji książki  i to nie harlekiny bynajmniej .
Gdy miałam 13 lat miałam za sobą z 50 książek filozoficznych przeczytanych więc możesz sobie tam myśleć co chcesz o tępym denazyfikancie...
Ja wiem jakich ludzi poznałam, jakich rozmów byłam świadkiem i czy byli patriotami, czy byli bandytami..tak że tego..Nie wszyscy są tak łatwo manipulowalni jak Ci się wydaje.
A wiek mam zbliżony do Twojego, chociaż zakładam że wyglądasz z 10 lat starzej ode mnie, jak większość moich rówieśników;)

Elu, nie bij na oślep, taka złota zasada dyskusji jak i bójki pod monopolowym wink
Nie napisałem nic wartościującego Wojsko Polskie za czasów PRL, ani ludzi w nim służących, mój ojciec był porucznikiem tej armii i niejeden dzień spędził na poligonie.
Napisałem fakt obiektywny - Wojsko Polskie za czasów PRL było sojusznikiem i de facto podwładnym Armii Radzieckiej. Miało rozpisane cele i zadania na wypadek wojny, którą będzie prowadził Związek Radziecki ze światem.
Wojsko Polskie wówczas nie ćwiczyło się dniami i nocami w obronie polskich rubieży ale w przełamującym ataku na kierunku nazywającym się nomen omen Front Polski. Zadaniem Wojska Polskiego było przełamać obronę wojsk niemieckich w północnym RFN i zająć Danię, również desantem morskim. Dodam, że do wykonania tego zadania Wojsko Polskie miało przyznaną do dyspozycji amunicję atomową składowaną na terenie Polski. Tak, tak Wojsko Polskie miało sobie wypalać drogę do wyzwolenia Duńczyków korytarzem nuklearnej pożogi. Kto z cywili by to przeżył byłby wyzwolony, kto by zmarł i tak nie musiałby się już martwić.

1,940 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-04-04 21:17:00)

Odp: A więc wojna...?

Snake, więc Twój ojciec ćwiczył napad na Danię, a mój w tym czasie wysadzal krę na polskich rzekach i rozbrajał niewybuchy.
Może dlatego Ty uważasz że żołnierze szkoleni są do zbrodni i że to normalne a ja niekoniecznie.

1,941

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

Snake, więc Twój ojciec ćwiczył napad na Danię, a mój w tym czasie wysadzal krę na polskich rzekach i rozbrajał niewybuchy.
Może dlatego Ty uważasz że żołnierze szkoleni są do zbrodni i że to normalne a ja niekoniecznie.

Oj Elu, Elu... Mój serdeczny kolega starszy ode mnie parę lat też jest saperem i jeszcze jeden znajomy ciut starszy ale już nie żyje. Zaczynali jeszcze w zasadniczej służbie wojskowej po studiach, a z racji kierunku studiów przydzielono ich do saperów. Od tamtej pory rok w rok wojsko ściągało ich na ćwiczenia. Nie w rozbijaniu kry, ani rozbrajania niewybuchów ale w budowaniu przepraw dla czołgów przez rzeki. Całe mosty budowali, przeprawy pontonowe itd. Wojsko Polskie III RP odziedziczyło po PRL olbrzymi park maszynowy do budowy takich przepraw i była to umiejętność, którą w wojsku traktowano bardzo serio.
A mój ojciec odbył służbę w oddziałach rozpoznawczych i to ćwiczył przez lata na ćwiczeniach, również tych wielkich Układu Warszawskiego razem z bratnimi armiami radziecką, niemiecką i czechosłowacką. Standardowe zadanie, to zrzut poza linią wroga, gdzie mieli prowadzić rozpoznanie i zdobywać "języka". Z Sienkiewicza pewnie kojarzysz o co chodzi wink
Natomiast nie wiem co rozumiesz, że żołnierze są szkoleni do zbrodni? Są szkoleni do wykonywania rozkazów. Wojsko Polskie w czasie PRL było formalnie i faktycznie podporządkowane rozkazom Armii Radzieckiej. Wszystkie plany działania jakie posiadało Wojsko Polskie PRL były planami radzieckimi lub zaakceptowanymi przez radzieckich oficerów. Innych nie było.
No więc trochę tak sobie wygląda dziś naśmiewanie się z armii, której żołnierzom za młodu trzeba było czapkować.

1,942

Odp: A więc wojna...?

Snake, żeby Ci się przymilić, to wiedz, że ja Cię lubię (prawie jakbym znała Cię osobiście) i lubię czytać.

1,943

Odp: A więc wojna...?
Symbi napisał/a:

Snake, żeby Ci się przymilić, to wiedz, że ja Cię lubię (prawie jakbym znała Cię osobiście) i lubię czytać.

Wręczyłbym ci jakąś honorową ruską onucę ale niestety wszystkie mi wyszły, a przez te bojkoty na granicy nie dochodzą do mnie dostawy nowych wink

1,944 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-04-04 21:49:11)

Odp: A więc wojna...?

To co z tą drużyną airsoftową Netkobiety.pl?
W ramach integracji ,rozładowania napięć,szkolenia etc
Dwie drużyny ruskie onuce kontra polskie onuce i jedziemy

1,945 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-04-04 22:12:07)

Odp: A więc wojna...?

Nie twierdzę że Snake jest ruską onucą.
On ma tylko chwilę pomrocznosci, takie wybite koleiny w głowie, gdzie mu czasem myśl wpada i się zapętla. smile
Po prostu protestuję przeciwko uznawaniu tego co robią Rosjanie za jakąs normę wojskowo wojenną.
Symbl publicznie uwielbiasz każdego netfaceta z którym mam odmienne zdanie.
Napisałaś dokładnie to samo do niejakiego Misinxa, więc nie czuj się Snake wyróżniony:D
Myślę że po tym co tu pisałam o Putinie nie masz wyjścia jak podzielić los Kabajewej wink

1,946

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

Po prostu protestuję przeciwko uznawaniu tego co robią Rosjanie za jakąs normę wojskowo wojenną.

Czy wojnę można nazwać w ogóle jakąkolwiek normą?
Sama wojna jest zbrodnią.

1,947 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-04-04 22:15:05)

Odp: A więc wojna...?

Ja wiem czy kazda wojna jest zbrodnią?
Pod Grunwaldem  było w miarę  uczciwie na ubitej ziemi.

1,948

Odp: A więc wojna...?

Pod Grunwaldem była bitwa
Wojna była z Zakonem Krzyżackim i trwała półtorej roku.

1,949

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:

Pod Grunwaldem była bitwa
Wojna była z Zakonem Krzyżackim i trwała półtorej roku.

I było dużo zbroi w błocie i krwi tongue Tzn. prawdziwych rycerzy big_smile

1,950

Odp: A więc wojna...?

A co, Ela, przecież ja Misinxowi nie ślubowałam wierności, a Snake'a czytam nie od wczoraj - zawsze według mnie fajnie i ciepło pisał. I faktycznie ma często rację - Snake, kiedyś napisałeś, że będzie żądanie aborcji na NFZ i właśnie taki komunikat mi ostatnio w necie wyskoczył, myślę sobie, prorok jaki czy co? Zamiast ruskiej onucy wolałabym nowe szpilki...

Posty [ 1,886 do 1,950 z 4,391 ]

Strony Poprzednia 1 28 29 30 31 32 68 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024