A więc wojna...? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 26 27 28 29 30 68 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1,756 do 1,820 z 4,391 ]

1,756

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Lepiej być jednak socjopatą tongue

Bo masz trochę mityczne pojęcie o socjopatach. Pewnie inteligentnych geniuszach, a to w większości prymitywni idioci.

Widzę, że wiesz co o nich myślę... No ciekawe ile tak czytasz na odległość? tongue

Nie wiem, zgaduję, zakładam, stąd „pewnie” jako wybór prawdopodobnej opcji ;-)

Zobacz podobne tematy :

1,757

Odp: A więc wojna...?

Magdo - dużo lepiej nie mieć emocji i być jednostką patologiczną niż emocjonalnie przyzwyczaić się do mordowania.
Polecam tutaj ewolucję ludobójstwa w strukturach SS, gdzie mimo indoktrynacji po 1941 roku wielu, jak nie większość nie wytrzymywało psychicznie prowadzenia operacji czystek etnicznych.
Dlatego ludzie pokroju Reinharda Heydricha wzbudzali i wzbudzają strach - to były faktycznie personifikacje bestii.

1,758

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:

Magdo - dużo lepiej nie mieć emocji i być jednostką patologiczną niż emocjonalnie przyzwyczaić się do mordowania.
Polecam tutaj ewolucję ludobójstwa w strukturach SS, gdzie mimo indoktrynacji po 1941 roku wielu, jak nie większość nie wytrzymywało psychicznie prowadzenia operacji czystek etnicznych.
Dlatego ludzie pokroju Reinharda Heydricha wzbudzali i wzbudzają strach - to były faktycznie personifikacje bestii.

A można wybrać opcję bez bycia socjopatą i koniecznością przyzwyczajania się do mordowania?
Opisujesz jakieś ekstremum. Też bym nie wytrzymała, ale i tak wolę „czuć”

1,759

Odp: A więc wojna...?

Wiem.

Dałem ekstremum. Wojna to ekstremum, która wyzwala najgorsze zachowania.
Z resztą takie łamanie kręgosłupa typowo film Furia przedstawiał.

1,760

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:

Wiem.

Dałem ekstremum. Wojna to ekstremum, która wyzwala najgorsze zachowania.
Z resztą takie łamanie kręgosłupa typowo film Furia przedstawiał.

No właśnie i dochodzimy do początku, czyli jak w XXI wieku z hołdowaniem pamięci okrucieństwa wojen ubiegłego wieku pod hasłem „nigdy więcej”, znowu mamy ten koszmar za naszą granicą i biernie na to patrzymy.

1,761

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Wiem.

Dałem ekstremum. Wojna to ekstremum, która wyzwala najgorsze zachowania.
Z resztą takie łamanie kręgosłupa typowo film Furia przedstawiał.

No właśnie i dochodzimy do początku, czyli jak w XXI wieku z hołdowaniem pamięci okrucieństwa wojen ubiegłego wieku pod hasłem „nigdy więcej”, znowu mamy ten koszmar za naszą granicą i biernie na to patrzymy.

Odpowiem prosto: Człowiek

1,762

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
Ela210 napisał/a:

A oczekujesz dżentelmenskiego potraktowania kogoś  kto wchodzi do Twojego kraju  by mordować? 
Bo ja nie oczekuję tego od żadnego polskiego żołnierza broniącego polskiej ziemi.jakkolwiek żle to brzmi.
Dla mnie przynajmniej jest tu rozróżnienie czy bronisz się, czy atakujesz.

A ja oczekuję, bo Konwencja Genewska nie rozróżnia czy się bronisz, czy atakujesz. Jeśli się więc strzela jeńcom w kolana, obcina palce albo wydłubuje oko, to jest to klasyczna zbrodnia wojenna ścigana przez międzynarodowe trybunały. Bo te konwencje kiedyś cywilizowane państwa podpisały żeby skończyć z prymitywnym zwyczajem wyrzynania w pień poddających się wojsk przeciwnika czy też ich torturowaniu. Państwo biorące do niewoli żołnierza od tego momentu odpowiada prawnie za jego zdrowie i życie. Oczywiście nie jestem pięknoduchem i wiem, że na wojnie mimo konwencji dzieją się "różne rzeczy" ale trzeba być debilem żeby to filmować, a jeszcze większym żeby publikować. Po zabawach w amerykańskim więzieniu, w Abu Ghurajb na USA spadła fala międzynarodowej krytyki. W wyniku skandalu poleciały kariery paru oficerów, a bezpośredni sprawcy - amerykańscy żołnierze poszli siedzieć do więzienia. No oczywiście tak się te sprawy załatwia na cywilizowanym zachodzie. Na wschodzie, to ludzie się cieszą widokiem wydłubywanych oczu bezbronnego wroga. Pozostaje więc mieć nadzieję, że Bug pozostanie dość mocną granicą dla tej wschodniej mentalności.

Jako że świetnie znam ich język, to swego czasu trochę po necie pobuszowałam i sporo zdjęć i filmików obejrzałam, czego zresztą strasznie żaluję, bo nie da się tego "odzobaczyć" niestety sad
Myślę, że kiedy opadnie już wojenny kurz, to bardzo im to (Ukraińcom) zaszkodzi..Komentarze ludzi z zachodu były miażdżące (nawet biorąc poprawkę na to, iż od razu był temat grzany przez propagandę anty ukr.).

Ta oficjalna ukraińska propaganda też zresztą stosuje coraz częściej niedopuszczalne metody. Dla mnie niedawny film z bombardowaną Warszawą to totalna przeginka.

1,763

Odp: A więc wojna...?

A czym się różni zbombardowana Warszawa od zbombardowanego Mariupola?

1,764

Odp: A więc wojna...?
mallwusia napisał/a:

Jako że świetnie znam ich język, to swego czasu trochę po necie pobuszowałam i sporo zdjęć i filmików obejrzałam, czego zresztą strasznie żaluję, bo nie da się tego "odzobaczyć" niestety sad
Myślę, że kiedy opadnie już wojenny kurz, to bardzo im to (Ukraińcom) zaszkodzi..Komentarze ludzi z zachodu były miażdżące (nawet biorąc poprawkę na to, iż od razu był temat grzany przez propagandę anty ukr.).

Ta oficjalna ukraińska propaganda też zresztą stosuje coraz częściej niedopuszczalne metody. Dla mnie niedawny film z bombardowaną Warszawą to totalna przeginka.

Ta zbombardowana Warszawa, to kolejny odcinek ukraińskiej propagandy. Wcześniej na pewno był Paryż wink

Co do tych filmików i tego co relacjonują. W przypadku Rosji sprawa jest dla mnie prosta i zamknięta oraz nie wymaga pogłębionej dyskusji. To znaczy - Rosja, to bydło i dzicz. Ich sposób myślenia i działania jest znany nawet nie od dekad, a od wieków. Niczego od nich nie oczekuję, bo czego tu wymagać od zdziczałego bydła?
Co do Ukrainy sprawa jest również prosta. To kraj i ludzie, którzy głoszą, że nie chcą żyć w tym kręgu cywilizacyjnym właściwym dla zdziczałego bydła, a bardziej im się podoba cywilizowany zachód. No to pierwszym krokiem do tego jest przyjęcie zasad i form postępowania właściwych ludziom z cywilizowanego zachodu. Na przykład niektórych pierwsze filmy o karaniu lokalnych złodziejaszków przywiązywaniem do drzew i słupów śmieszyły, że to takie w sumie niewinne, a jakie skuteczne! Nie, to nie jest niewinne, bo to klasyczny samosąd zwany też linczem. Na samosądy nie ma miejsca w Europie kultywującej praworządność, a nawet gnębiącej kraje takie jak Polska za wydumane odstępstwa od tej praworządności. Tymczasem zjawisko linczu stało się na Ukrainie zjawiskiem powszechnym i akceptowanym. Nie ma żadnej refleksji przy publikowaniu kolejnych takich wydarzeń, gdzie już nie tylko ogranicza się to do unieruchomienia przy słupie ale tak ukarana osoba jest zwyczajnie bita przez każdego chętnego do ulżenia swoim emocjom. Prawdopodobnie sąsiedzi biją sąsiada ale co tam, jest wojna! Jak zresztą widać eskaluje to już w bardziej brutalne formy jak w jednym z filmów, które zamieściłem. Są inne podobne. To nie są filmy z frontu rosyjsko - ukraińskiego. To są filmy z relacji wewnątrz ukraińskich. Samosąd jest przejawem państwa upadłego, które nie jest w stanie kontrolować swojego terytorium odpowiednimi służbami, według odpowiednich procedur, przepisów prawa. Co gorsza może być przejawem społeczno - politycznego przyzwolenia na takie działania, których miejscowi po prostu nie odczytują jako coś strasznego. Jeżeli tak jest, to droga do rzeczywistego przystąpienia w szeregi cywilizowanych państw i narodów Zachodu moim zdaniem coraz bardziej przypomina zagubioną autostradę, na której kierowca i pasażerowie pojazdu kompletnie się pogubili, przede wszystkim nie rozumiejąc dokąd ta droga prowadzi.
To jest tak jak moje dziecko tłumaczy się, że w szkole coś mu gorzej poszło ale reszcie klasy też. Moja żona wtedy nieodmiennie odpowiada, że reszta klasy w ogóle ją nie interesuje, natomiast jej dziecko jak najbardziej więc żeby się nie tłumaczył, ale że inni to...

1,765

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
mallwusia napisał/a:

Jako że świetnie znam ich język, to swego czasu trochę po necie pobuszowałam i sporo zdjęć i filmików obejrzałam, czego zresztą strasznie żaluję, bo nie da się tego "odzobaczyć" niestety sad
Myślę, że kiedy opadnie już wojenny kurz, to bardzo im to (Ukraińcom) zaszkodzi..Komentarze ludzi z zachodu były miażdżące (nawet biorąc poprawkę na to, iż od razu był temat grzany przez propagandę anty ukr.).

Ta oficjalna ukraińska propaganda też zresztą stosuje coraz częściej niedopuszczalne metody. Dla mnie niedawny film z bombardowaną Warszawą to totalna przeginka.

Ta zbombardowana Warszawa, to kolejny odcinek ukraińskiej propagandy. Wcześniej na pewno był Paryż wink

Co do tych filmików i tego co relacjonują. W przypadku Rosji sprawa jest dla mnie prosta i zamknięta oraz nie wymaga pogłębionej dyskusji. To znaczy - Rosja, to bydło i dzicz. Ich sposób myślenia i działania jest znany nawet nie od dekad, a od wieków. Niczego od nich nie oczekuję, bo czego tu wymagać od zdziczałego bydła?
Co do Ukrainy sprawa jest również prosta. To kraj i ludzie, którzy głoszą, że nie chcą żyć w tym kręgu cywilizacyjnym właściwym dla zdziczałego bydła, a bardziej im się podoba cywilizowany zachód. No to pierwszym krokiem do tego jest przyjęcie zasad i form postępowania właściwych ludziom z cywilizowanego zachodu. Na przykład niektórych pierwsze filmy o karaniu lokalnych złodziejaszków przywiązywaniem do drzew i słupów śmieszyły, że to takie w sumie niewinne, a jakie skuteczne! Nie, to nie jest niewinne, bo to klasyczny samosąd zwany też linczem. Na samosądy nie ma miejsca w Europie kultywującej praworządność, a nawet gnębiącej kraje takie jak Polska za wydumane odstępstwa od tej praworządności. Tymczasem zjawisko linczu stało się na Ukrainie zjawiskiem powszechnym i akceptowanym. Nie ma żadnej refleksji przy publikowaniu kolejnych takich wydarzeń, gdzie już nie tylko ogranicza się to do unieruchomienia przy słupie ale tak ukarana osoba jest zwyczajnie bita przez każdego chętnego do ulżenia swoim emocjom. Prawdopodobnie sąsiedzi biją sąsiada ale co tam, jest wojna! Jak zresztą widać eskaluje to już w bardziej brutalne formy jak w jednym z filmów, które zamieściłem. Są inne podobne. To nie są filmy z frontu rosyjsko - ukraińskiego. To są filmy z relacji wewnątrz ukraińskich. Samosąd jest przejawem państwa upadłego, które nie jest w stanie kontrolować swojego terytorium odpowiednimi służbami, według odpowiednich procedur, przepisów prawa. Co gorsza może być przejawem społeczno - politycznego przyzwolenia na takie działania, których miejscowi po prostu nie odczytują jako coś strasznego. Jeżeli tak jest, to droga do rzeczywistego przystąpienia w szeregi cywilizowanych państw i narodów Zachodu moim zdaniem coraz bardziej przypomina zagubioną autostradę, na której kierowca i pasażerowie pojazdu kompletnie się pogubili, przede wszystkim nie rozumiejąc dokąd ta droga prowadzi.
To jest tak jak moje dziecko tłumaczy się, że w szkole coś mu gorzej poszło ale reszcie klasy też. Moja żona wtedy nieodmiennie odpowiada, że reszta klasy w ogóle ją nie interesuje, natomiast jej dziecko jak najbardziej więc żeby się nie tłumaczył, ale że inni to...

Był Paryż i Berlin, ale najgłośniej zrobiło się po symulacji bombardowania Warszawy.

Poszukaj sobie Elu w necie opinii speców od dezinformacji i komentarzy Polaków.
Ukraińcy tego nie czują i co tu dużo mówić, strzelają tym sobie ( nomen omen) w kolano.

1,766

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

Wcale nie. Oprócz tego, że człowiek jest istotą emocjonalną, jest też istotą myślącą/analizującą.
Ciało migdałowate i inne struktury związane z emocjami vs Kora przedczołowa

Wojna to ekstremum, ale na codzień, zdecydowanie wolę posługiwać się korą przedczołową niż dać się "zniewolić" przez układ limbiczny big_smile


W moim odczuciu, różnica jest abrdzo istotna, kiedy mówimy o wojnie a kiedy np w normlanych warunkach, dochodzi do jakiegoś przestępstwa czy serii przestępstw po czym mam miejsce samosąd albo fałszywe oskarżanie. Zgodnie z prawem, póki osoba nie została skazana, jest niewinna, zatem wszelkie "hipotezy" czy oskarżęnia rzucane przez osoby do tego nieuprawnione. Niby wszyscy to wiedzą, ale jak szybko przychodzi wielu pochopne osądzanie niektórych, bo przecież ktoś musi być winny a najlepiej i najłatwiej wskazać tego, który jest najbardziej podejrzany.
Często problemem nie jest skazanie kogoś, ale rodzaj kary, jaki jest przewidziany przez prawo, dlatego niektórych bulwersują niskie wyroki czy szereg okoliczności łagodzących. Według polskiego prawa, żeby dostać za zabójstwo 25 lat nie mówiąc o dożywociu, to trzeba naprawę się "postarać"..

1,767

Odp: A więc wojna...?
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:

Skoro unikasz odpowiedzi.

Gdybym siedział w głowach choć połowy zainteresowanych, to byłbym bogaty wink

Ogólnie jednak USA są zainteresowane tym, żeby konflikt trwał jak najdłużej.
Część Europy, może większość jest zainteresowana żeby trwał jak najkrócej.
Ze strony polskiej mamy przede wszystkim sprzeczne komunikaty oficjalne, a nieoficjalnych rzecz jasna nikt nie odważy się głośno wyartykułować wink
Na przykład nikt nie powie głośno, że Polsce ten konflikt jest bardzo na rękę. Bo świetnie wywindował na wierzch polską narrację o złej Rosji. Bo zmusza NATO i UE do zapewniania, również w praktyce całego regionu o jego bezpieczeństwie i jego gwarancjach. Bo stanowi świetną wymówkę do wielu działań zarówno zewnętrznych jak i wewnętrznych. Bo osłabia Rosję. Bo osłabia Ukrainę wink Tak, tak wiem, ludzie chętnie się rozpisują, że silna i bogata Ukraina byłaby taka fajna. Nie, byłaby konkurencją, a konkurencję się wycina, podporządkowuje albo przynajmniej utrzymuje w odpowiednim dystansie. I choć osobiście mam ogrom zastrzeżeń do tego jak przebiega proces przyjmowania do nas uchodźców z Ukrainy, to cyniczna prawda wygląda tak, że w interesie Polski jest żeby jak najwięcej tych młodych matek z dziećmi zatrzymać u nas i jeszcze potem ściągnąć tu ich młodych mężczyzn. To będzie spora rewolucja społeczna, bo Polska nie będzie już jednolitym narodowościowo krajem ale smutna prawda wygląda tak, że nie bardzo są inne opcje. Europa się starzeje, dlatego na Zachodzie wpuszczają różnych imigrantów ze świata. No to wobec wyboru 2 miliony Ukraińców czy 2 miliony ludzi gdzieś z piasków Sahary wolę tych pierwszych. Oczywiście z konkretnym planem ich całkowitej asymilacji i roztopienia w polskim żywiole, kulturze itp. Co ogólnie nie jest takie znów trudne, bo polskość jest dla nich atrakcyjna, a ewentualne problemy są łatwo rozwiązywalne przez to, że będą zawsze mieć wybór tj. spróbować poszukać lepszego w starym kraju...
Cynicznie rzecz ujmując ale jest się to uda, to oznaczać będzie "grabież" 2-3 milionów młodych, perspektywicznych ludzi kosztem Ukrainy. Nas to wzmocni, ich to osłabi. Za chwilę pierwsi, który będą się upominać o tych uchodźców to będą władze Ukrainy...

1,768 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-03-31 13:54:33)

Odp: A więc wojna...?
mallwusia napisał/a:

Był Paryż i Berlin, ale najgłośniej zrobiło się po symulacji bombardowania Warszawy.

Poszukaj sobie Elu w necie opinii speców od dezinformacji i komentarzy Polaków.
Ukraińcy tego nie czują i co tu dużo mówić, strzelają tym sobie ( nomen omen) w kolano.

:-D Potrzebowałaś speców od dezinformacji, żeby zorientować się, że bombardowanie Warszawy w filmikach Ukraińców to mistyfikacja? :-D

Ukamienuj Ukraińców za to, że podczas, gdy ich kraj jest pacyfikowany a ludność mordowana odwołują się do sugestywnych form, żeby pobudzić emocje i sumienia ludzi w Europie. Pewnie masz już kupkę kamieni pod ręką.

Dramat! Wojna za granicą nie przeszkadza, tylko spreparowany filmik, który wybija ze strefy komfortu. Wyobraź sobie, że taki właśnie był jego cel ;-)



Snake napisał/a:

Cynicznie rzecz ujmując ale jest się to uda, to oznaczać będzie "grabież" 2-3 milionów młodych, perspektywicznych ludzi kosztem Ukrainy. Nas to wzmocni, ich to osłabi. Za chwilę pierwsi, który będą się upominać o tych uchodźców to będą władze Ukrainy...

Tak jak nasi upominają się o emigrantów z wysp?
Można by rzec, że zapełniliśmy „dziurę” powstałą w wyniku emigracji Polaków na wyspy. Też wyjechali tam głównie młodzi i tez UK nie mogli się przytrafić lepsi emigranci.


bagienni_k napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Wcale nie. Oprócz tego, że człowiek jest istotą emocjonalną, jest też istotą myślącą/analizującą.
Ciało migdałowate i inne struktury związane z emocjami vs Kora przedczołowa

Wojna to ekstremum, ale na codzień, zdecydowanie wolę posługiwać się korą przedczołową niż dać się "zniewolić" przez układ limbiczny big_smile

Czasami niektórym jest trudniej
Polecam wykład o mózgu mordercy. Już chyba na forum „reklamowałam” Wojtka Glaca, nie tylko dlatego, że to mój krajan, ale głównie dlatego, że w prostych słowach tłumaczy niełatwe kwestie.

1,769

Odp: A więc wojna...?

Nie ośmieszaj się Magdalena, a najlepiej odpuść komentowanie moich postów, o co zresztą już dawno cię prosiłam, bo nie chce mi się komentować tych bzdur.

1,770

Odp: A więc wojna...?
mallwusia napisał/a:

Nie ośmieszaj się Magdalena, a najlepiej odpuść komentowanie moich postów, o co zresztą już dawno cię prosiłam, bo nie chce mi się komentować tych bzdur.

Cóż począć, jak lubię się z Tb podroczyć :-P
Umiesz przeważnie poprawić mi humor ;-)

1,771

Odp: A więc wojna...?

Niestety Mallwusia ale odebrałam to tak Magdalena
Bo Zachód żyję w ułudzie, że co jak co, ale złe rzeczy przytrafiają się innym, prawda?
Oburzenie na filmiki że zburzonymi miastami naprawdę  w obliczu tego co się dzieje jest dysonansem.

1,772

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

Tak jak nasi upominają się o emigrantów z wysp?
Można by rzec, że zapełniliśmy „dziurę” powstałą w wyniku emigracji Polaków na wyspy. Też wyjechali tam głównie młodzi i tez UK nie mogli się przytrafić lepsi emigranci.

Kwestia wyemigrowania jakiejś istotnej grupy Polaków na Zachód od lat pozostaje kwestią sporu politycznego między głównymi ugrupowaniami. Wręcz takim koronnym, ze wskazaniem, że jedni tak źle rządzili, że Polacy uciekali masowo za lepszym życiem.  Na tyle istotnym, że drugie ugrupowanie wprowadziło nawet pakiet ułatwień podatkowych dla Polaków, którzy zdecydują się wrócić. Uznaje się więc to zagadnienie za ważne.
Przy czym realnie ta dziura w dużej mierze była już załatana, bo trzeba przyjąć, że przed wojną stale w Polsce przebywało ok. miliona Ukraińców, którzy przyjechali do Polski pracować i faktycznie to robili. Co więcej, większość robiła i robi to legalnie opłacając składki ZUS i podatki w Polsce. Z tej liczby może 10 % wróciło na Ukrainę po wybuchu wojny, żeby walczyć lub tylko żeby być z rodzinami. Licząc z nowymi uchodźcami daje to obecnie ponad 3 miliony obywateli Ukrainy w Polsce.

Żartobliwie, ponoć tindery czy podobne platformy zaroiły się od młodych Ukrainek wink

1,773 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-03-31 20:17:41)

Odp: A więc wojna...?

Ja A propos tych Tinderow smile
Jakaś część Ukrainek to wolne dziewczyny są, tak że macie szansę.
Tylko pamiętajcie że kobiety na wschodzie nie są takie wyemancypowane, potrzebują więcej adoracji i starań niż Polki, a z tym im mlodsze  pokolenie, Polaków,  tym trudniej.
Jak któryś liczy że w kawiarni nie zapłaci za 2 kawy, kwiatka nie przyniesie, to dajcie sobie spokój.
SNAKE . CO Ty na Tinderze robisz? big_smile
Żona wie?

1,774

Odp: A więc wojna...?

Coraz więcej Rosjan popiera inwazje na Ukrainę.
Czy to znaczy, że Rosjanie to naród morderców czy tez może biednych, zmanipulowanych propagandą ludzi ?

Co do propagandy - te filmiki o strzelaniu w kolana jeńcom to podobno fejki.
Kto się połapie w tej masie informacji co jest prawdą a co kłamstwem ?
Obie strony przekazują takie informacje które wzbudzają negatywne emocje wobec drugiej strony.

Jak się ma do tego wystąpienie jakiegoś polskiego polityka opozycyjnego, który po ukraińsku przekonuje Ukraińców, że obecnie rządzący w Polsce wcale nie są ich przyjaciółmi a nawet maja ich krew na swoich rękach, bo do tej pory kupują od Rosjan ropę, gaz i węgiel…
Tak pisał Snake - w przypadku wojny w Polsce, polskie media zalały by nas zdjęciami zniszczonych polskich czołgów, wskazując, że jest to wina polityków z drugiej strony barykady politycznej…

1,775

Odp: A więc wojna...?

https://twitter.com/wolski_jaros/status … A&s=19

1,776

Odp: A więc wojna...?

Aż zainstalowałem znowu tego Tindera, 10 Ukrainek dało lajka w 15 minut. Niebrzydkie nawet…

Odp: A więc wojna...?
Psycholog Na Niby napisał/a:

Aż zainstalowałem znowu tego Tindera, 10 Ukrainek dało lajka w 15 minut. Niebrzydkie nawet…

Też bym lajkowała, jakby mi chałupę obrócili w perzynę big_smile

1,778

Odp: A więc wojna...?
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:

Aż zainstalowałem znowu tego Tindera, 10 Ukrainek dało lajka w 15 minut. Niebrzydkie nawet…

Też bym lajkowała, jakby mi chałupę obrócili w perzynę big_smile

Ech myślałem ze to coś znaczy sad.

1,779

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

SNAKE . CO Ty na Tinderze robisz? big_smile
Żona wie?

Ja nic nie robię, dlatego napisałem ponoć. Zresztą na cholerę byłby mi tinder jak same dzwonią, szukają roboty w branży, można taką przygarnąć do biura wink

1,780

Odp: A więc wojna...?
Bill.Garret napisał/a:

Coraz więcej Rosjan popiera inwazje na Ukrainę.

Nie popierają inwazji na Ukrainę. Popierają obronę Ukrainy przed zachodnimi, przekupnymi faszystami.

1,781

Odp: A więc wojna...?
Psycholog Na Niby napisał/a:
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:

Aż zainstalowałem znowu tego Tindera, 10 Ukrainek dało lajka w 15 minut. Niebrzydkie nawet…

Też bym lajkowała, jakby mi chałupę obrócili w perzynę big_smile

Ech myślałem ze to coś znaczy sad.

Znaczy, znaczy. Atrakcyjność faceta liczy się grubością portfela. Grubością względną smile


Legat napisał/a:
Bill.Garret napisał/a:

Coraz więcej Rosjan popiera inwazje na Ukrainę.

Nie popierają inwazji na Ukrainę. Popierają obronę Ukrainy przed zachodnimi, przekupnymi faszystami.

Kupują to co chcą kupować, chociaż wcale tego nie muszą.
Chcą w to wierzyć, chociaż mogą zweryfikować stopień zakłamania ichniejszych mediów głównego ścieku.
Poza tym, nie za bardzo wierzę by tak chcieli się poświęcać i umierać w imię obrony Ukrainy smile
W obronę dumy własnej już tak.

1,782

Odp: A więc wojna...?
Psycholog Na Niby napisał/a:
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:

Aż zainstalowałem znowu tego Tindera, 10 Ukrainek dało lajka w 15 minut. Niebrzydkie nawet…

Też bym lajkowała, jakby mi chałupę obrócili w perzynę big_smile

Ech myślałem ze to coś znaczy sad.

I co w tym w sumie złego?
Czasami sama mam ochotę cisnąć tym wszystkim i znależć dla odmiany bogatego męża. wink ale zwykle do rana mi przechodzi big_smile
Kobiety radziły sobie tak przez całe wieki.

1,783

Odp: A więc wojna...?
Bill.Garret napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:

Też bym lajkowała, jakby mi chałupę obrócili w perzynę big_smile

Ech myślałem ze to coś znaczy sad.

Znaczy, znaczy. Atrakcyjność faceta liczy się grubością portfela. Grubością względną smile

Wiedziałem ze zdjęcie w 25m2 łazience było błędem.. Czas na zdjęcie w rosyjskim mundurze.

1,784

Odp: A więc wojna...?
Psycholog Na Niby napisał/a:
Bill.Garret napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:

Ech myślałem ze to coś znaczy sad.

Znaczy, znaczy. Atrakcyjność faceta liczy się grubością portfela. Grubością względną smile

Wiedziałem ze zdjęcie w 25m2 łazience było błędem.. Czas na zdjęcie w rosyjskim mundurze.

Najlepiej dawać z wypraw.
I potwierdzam - dużo kont UKR na Tinda w Galicji.

Odp: A więc wojna...?
Psycholog Na Niby napisał/a:

Czas na zdjęcie w rosyjskim mundurze.

No, i takie zdjęcie możesz mi wysłać big_smile

1,786

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:
Bill.Garret napisał/a:

Znaczy, znaczy. Atrakcyjność faceta liczy się grubością portfela. Grubością względną smile

Wiedziałem ze zdjęcie w 25m2 łazience było błędem.. Czas na zdjęcie w rosyjskim mundurze.

Najlepiej dawać z wypraw.
I potwierdzam - dużo kont UKR na Tinda w Galicji.

Z wypraw tez są, jakiś lazur musi być. Mam znajomą od PR, to bardziej jej profil niż mój big_smile.

1,787

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:

I potwierdzam - dużo kont UKR na Tinda w Galicji.

Ciekawe co na to mężowie tych dziewuszek siedząc w okopie...?

1,788

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

I potwierdzam - dużo kont UKR na Tinda w Galicji.

Ciekawe co na to mężowie tych dziewuszek siedząc w okopie...?

Gdyby Polska była w takiej sytuacji, idę o zakład, że Polki wyprawiałyby to samo.

1,789

Odp: A więc wojna...?

Przecież nie tylko mężatki uciekają.
Zapytasz Snake na dzień dobry którąś co jej mąz na to. smile

1,790

Odp: A więc wojna...?
Bill.Garret napisał/a:

Coraz więcej Rosjan popiera inwazje na Ukrainę.
Czy to znaczy, że Rosjanie to naród morderców czy tez może biednych, zmanipulowanych propagandą ludzi ?

Co do propagandy - te filmiki o strzelaniu w kolana jeńcom to podobno fejki.
Kto się połapie w tej masie informacji co jest prawdą a co kłamstwem ?
Obie strony przekazują takie informacje które wzbudzają negatywne emocje wobec drugiej strony.

Jak się ma do tego wystąpienie jakiegoś polskiego polityka opozycyjnego, który po ukraińsku przekonuje Ukraińców, że obecnie rządzący w Polsce wcale nie są ich przyjaciółmi a nawet maja ich krew na swoich rękach, bo do tej pory kupują od Rosjan ropę, gaz i węgiel…
Tak pisał Snake - w przypadku wojny w Polsce, polskie media zalały by nas zdjęciami zniszczonych polskich czołgów, wskazując, że jest to wina polityków z drugiej strony barykady politycznej…

niemiecki BILD już grzeje temat, a Ukraińcy się tłumaczą:
https://www.bild.de/politik/ausland/pol … .bild.html

Elu
pisałam o Warszawie, nie o zachodzie, choć warto też poczytać komentarze Niemców czy Francuzów i porównać perspektywy.

1,791 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-04-01 10:04:53)

Odp: A więc wojna...?
Bill.Garret napisał/a:

Coraz więcej Rosjan popiera inwazje na Ukrainę.
Czy to znaczy, że Rosjanie to naród morderców czy tez może biednych, zmanipulowanych propagandą ludzi ?

Nie uogólniałabym na to lub tamto. Jak dla mnie na froncie są w większości orkowie, czyli prymitywni zbrodniarze. Nie wszyscy, bo ciągle słyszy się a to o nagranych rozmowach z rodzinami, a to od jeńców wojennych (chociaż nie wiem, czy w wypadku operacji specjalnej w ogóle można używać sformułowania „jeniec wojenny”), a to z nagrań prywatnych rosyjskich żołnierzy, że nie chcą walczyć. Niektórzy wręcz odmawiają udziału w walkach. A w domach zostali w większości oczadzeni propagandą ludzie, którzy uwewnętrznili to, co im sieją w głowach od lat.

1,792

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:

[...]a to od jeńców wojennych (chociaż nie wiem, czy w wypadku operacji specjalnej w ogóle można używać sformułowania „jeniec wojenny”)[...]

Art. 2.

Niezależnie od postanowień, które wejdą w życie już w czasie pokoju, konwencja niniejsza będzie miała zastosowanie w razie wypowiedzenia wojny lub powstania jakiegokolwiek innego konfliktu zbrojnego miedzy dwiema lub więcej niż dwiema Wysokimi Umawiającymi się Stronami, nawet gdyby jedna z nich nie uznała stanu wojny.

Konwencja będzie również miała zastosowanie we wszystkich przypadkach okupacji całości lub części terytorium jednej z Wysokich Umawiających się Stron, nawet gdyby ta okupacja nie napotkała na żaden opór zbrojny.

Jeżeli jedno z mocarstw w konflikcie nie jest stroną niniejszej Konwencji, Mocarstwa będące jej stronami pozostaną jednak nią związane w swych wzajemnych stosunkach. Będą one również związane Konwencją wobec powyższego Mocarstwa, jeżeli przyjmuje ono i stosuje jej postanowienia.

1,793

Odp: A więc wojna...?

Ciekawe czy tylko Australia ma Ukrainie podesłać wozy bojowe. Czy to jakaś większa tendencja. Granatniki dobre są na zasadzki, czy w terenie zabudowanym. A widać, że Ukraińcy mają wielką ochotę, co nawet czynią w kilku miejscach, na kontrofensywy i odbijanie utraconego terenu.

1,794

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

[...]a to od jeńców wojennych (chociaż nie wiem, czy w wypadku operacji specjalnej w ogóle można używać sformułowania „jeniec wojenny”)[...]

Art. 2.

Niezależnie od postanowień, które wejdą w życie już w czasie pokoju, konwencja niniejsza będzie miała zastosowanie w razie wypowiedzenia wojny lub powstania jakiegokolwiek innego konfliktu zbrojnego miedzy dwiema lub więcej niż dwiema Wysokimi Umawiającymi się Stronami, nawet gdyby jedna z nich nie uznała stanu wojny.

Konwencja będzie również miała zastosowanie we wszystkich przypadkach okupacji całości lub części terytorium jednej z Wysokich Umawiających się Stron, nawet gdyby ta okupacja nie napotkała na żaden opór zbrojny.

Jeżeli jedno z mocarstw w konflikcie nie jest stroną niniejszej Konwencji, Mocarstwa będące jej stronami pozostaną jednak nią związane w swych wzajemnych stosunkach. Będą one również związane Konwencją wobec powyższego Mocarstwa, jeżeli przyjmuje ono i stosuje jej postanowienia.

No nie wiem czy w tym przypadku ma to zastosowanie, ale nawet jeśli, to przypomnij sobie, jak Sowieci obeszli się z polskimi jeńcami w czasie 2 wojny, więc w przypadku tej nacji można sobie wsadzić takie umowy w d..ę.

1,795 Ostatnio edytowany przez Snake (2022-04-01 14:28:46)

Odp: A więc wojna...?
assassin napisał/a:

No nie wiem czy w tym przypadku ma to zastosowanie

Ma jak najbardziej, prawnicy to pisali więc ujęli tak żeby nie było wątpliwości.

w razie wypowiedzenia wojny lub powstania jakiegokolwiek innego konfliktu zbrojnego miedzy dwiema lub więcej niż dwiema Wysokimi Umawiającymi się Stronami, nawet gdyby jedna z nich nie uznała stanu wojny.

assassin napisał/a:

ale nawet jeśli, to przypomnij sobie, jak Sowieci obeszli się z polskimi jeńcami w czasie 2 wojny, więc w przypadku tej nacji można sobie wsadzić takie umowy w d..ę.

To akurat ma się do tego co powyżej nijak, ponieważ zacytowałem treść Konwencji Genewskiej w brzmieniu ustalonym w 1949 r. Wobec polskich jeńców w czasie II wś należałoby stosować zapisy Konwencji Genewskiej z roku 1929 lub choćby Konwencji Haskiej z 1906. Problem w tym, że żadnej z nich nie podpisał Związek Radziecki więc ogólnie ich postanowienia miał w nosie. Z wzajemnością o czym pisałem wcześniej, tzn. Niemcy wziętych do niewoli żołnierzy radzieckich traktowali bardzo podle, bo uznawali, że konwencje ich nie chronią. Rzecz jasna jedni i drudzy formalnie nie mieli racji, bo konwencje mówią, że ich treść obowiązuje nawet stronę biorącą udział w konflikcie, która nie podpisała konwencji. Tyle, że jak to w życiu bywa takie zastrzeżenia to są dla biednych, głupich i przegranych. To znaczy Niemców po przegraniu wojny rozliczano z łamania konwencji, a Sowietów nie rozliczano, bo wojnę wygrali wink

1,796

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
assassin napisał/a:

No nie wiem czy w tym przypadku ma to zastosowanie

Ma jak najbardziej, prawnicy to pisali więc ujęli tak żeby nie było wątpliwości.

w razie wypowiedzenia wojny lub powstania jakiegokolwiek innego konfliktu zbrojnego miedzy dwiema lub więcej niż dwiema Wysokimi Umawiającymi się Stronami, nawet gdyby jedna z nich nie uznała stanu wojny.

assassin napisał/a:

ale nawet jeśli, to przypomnij sobie, jak Sowieci obeszli się z polskimi jeńcami w czasie 2 wojny, więc w przypadku tej nacji można sobie wsadzić takie umowy w d..ę.

To akurat ma się do tego co powyżej nijak, ponieważ zacytowałem treść Konwencji Genewskiej w brzmieniu ustalonym w 1949 r. Wobec polskich jeńców w czasie II wś należałoby stosować zapisy Konwencji Genewskiej z roku 1929 lub choćby Konwencji Haskiej z 1906. Problem w tym, że żadnej z nich nie podpisał Związek Radziecki więc ogólnie ich postanowienia miał w nosie. Z wzajemnością o czym pisałem wcześniej, tzn. Niemcy wziętych do niewoli żołnierzy radzieckich traktowali bardzo podle, bo uznawali, że konwencje ich nie chronią. Rzecz jasna jedni i drudzy formalnie nie mieli racji, bo konwencje mówią, że ich treść obowiązuje nawet stronę biorącą udział w konflikcie, która nie podpisała konwencji. Tyle, że jak to w życiu bywa takie zastrzeżenia to są dla biednych, głupich i przegranych. To znaczy Niemców po przegraniu wojny rozliczano z łamania konwencji, a Sowietów nie rozliczano, bo wojnę wygrali wink

No dobra, a czy Rosja i Ukraina to podpisały, bo ani jednego ani drugiego kraju w 49' nie było?

1,797 Ostatnio edytowany przez Snake (2022-04-01 17:23:35)

Odp: A więc wojna...?
assassin napisał/a:

No dobra, a czy Rosja i Ukraina to podpisały, bo ani jednego ani drugiego kraju w 49' nie było?

Były i to oba państwa. Rosja jest spadkobiercą formalnym Związku Radzieckiego, a Ukraina Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, członka - założyciela ONZ. Zresztą jak Rosyjska SRR i Białoruska SRR. W świetle prawa międzynarodowego, to były 3 podmioty prawa, członkowie założyciele ONZ.

1,798

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
assassin napisał/a:

No dobra, a czy Rosja i Ukraina to podpisały, bo ani jednego ani drugiego kraju w 49' nie było?

Były i to oba państwa. Rosja jest spadkobiercą formalnym Związku Radzieckiego, a Ukraina Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, członka - założyciela ONZ.

Rozumiem. Dzięki za wyjaśnienia.

1,799

Odp: A więc wojna...?

Jestem okropny skąpiec i mam ambiwalentny stosunek do zbiórek pieniędzy. W moich Biedrach skrupulatnie je zazwyczaj omijam, głównie z powodu, że nie noszę przeważnie gotówki. Jeszcze młodszy syn mi zabrania dawać jakby co wink Czasem coś się dorzucę lub coś kupię jak zbiera taki wesoły dziadek, ewidentnie na zbożny cel konsumpcji.
Taka sytuacja dzisiaj.
Stoję przy kasie, zbieram zakupy i zaraz już płacę. Za mną przed kasami jakaś niestara pani stoi z puszką, na coś zbiera. Przechodzi koło niej babka odchodząca od innej kasy i pyta - to na Ukrainę? Nie, na polskie dzieci - odpowiedziała pani od zbiórki.
Pytająca pani wzruszyła ramionami i poszła. Kasjerka kasuje moje zakupy i rzuca - jak na polskie dzieci to już nie da!
Zbieram się do płacenia, przeglądam przegródki portfela i o proszę, co za zaskoczenie! Szeleści tam jakiś zagubiony banknot! Odwróciłem się i wcisnąłem go do puszki.
Smuteczek...

1,800

Odp: A więc wojna...?

Ukraińcy polecieli sobie do Rosji:

1,801

Odp: A więc wojna...?

Na wschodzie bez zmian smile

Ogólnie ciekawe rzeczy się dzieją.

1,802

Odp: A więc wojna...?

Chyba, że sami sobie wysadzili zbiorniki żeby mieć podkładkę na podniesienie ceny benzyny dla swoich i zwalenia na ukrainę. ****  z nimi wie. big_smile

Co do ciekawych rzeczy. To jak ktoś czasami śledzi flightradar albo geekowe serwisy z newsami.
Tankowce, AWACS, trochę blackhawków to codziennie można zauważyć. A tu mamy ciekawostkę B52 latający w kółko koło Białegostoku:
https://i.iplsc.com/trasa-lotu-b-52-nad-polska/000EY378YUC6VUMM-C122-F4.jpg

1,803

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:

Jestem okropny skąpiec i mam ambiwalentny stosunek do zbiórek pieniędzy. W moich Biedrach skrupulatnie je zazwyczaj omijam, głównie z powodu, że nie noszę przeważnie gotówki. Jeszcze młodszy syn mi zabrania dawać jakby co wink Czasem coś się dorzucę lub coś kupię jak zbiera taki wesoły dziadek, ewidentnie na zbożny cel konsumpcji.
Taka sytuacja dzisiaj.
Stoję przy kasie, zbieram zakupy i zaraz już płacę. Za mną przed kasami jakaś niestara pani stoi z puszką, na coś zbiera. Przechodzi koło niej babka odchodząca od innej kasy i pyta - to na Ukrainę? Nie, na polskie dzieci - odpowiedziała pani od zbiórki.
Pytająca pani wzruszyła ramionami i poszła. Kasjerka kasuje moje zakupy i rzuca - jak na polskie dzieci to już nie da!
Zbieram się do płacenia, przeglądam przegródki portfela i o proszę, co za zaskoczenie! Szeleści tam jakiś zagubiony banknot! Odwróciłem się i wcisnąłem go do puszki.
Smuteczek...

Ja wolę wesprzeć konkretne osoby, np. moje dzieci szykowały ukraińskim tornistry i wyprawkę szkolną (dzieci mieszkające u znajomych). W okolicy z kolei mamy grupę, która umieszcza inf., co i dla kogo w danej chwili jest potrzebne, wczoraj np. hulajnoga i piłki. By te dzieciaki miały zajęcie i nie myślały o wojnie.
Niestety ilość darów się kurczy, a lepiej nie będzie

1,804

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:

Jestem okropny skąpiec i mam ambiwalentny stosunek do zbiórek pieniędzy. W moich Biedrach skrupulatnie je zazwyczaj omijam, głównie z powodu, że nie noszę przeważnie gotówki. Jeszcze młodszy syn mi zabrania dawać jakby co wink Czasem coś się dorzucę lub coś kupię jak zbiera taki wesoły dziadek, ewidentnie na zbożny cel konsumpcji.
Taka sytuacja dzisiaj.
Stoję przy kasie, zbieram zakupy i zaraz już płacę. Za mną przed kasami jakaś niestara pani stoi z puszką, na coś zbiera. Przechodzi koło niej babka odchodząca od innej kasy i pyta - to na Ukrainę? Nie, na polskie dzieci - odpowiedziała pani od zbiórki.
Pytająca pani wzruszyła ramionami i poszła. Kasjerka kasuje moje zakupy i rzuca - jak na polskie dzieci to już nie da!
Zbieram się do płacenia, przeglądam przegródki portfela i o proszę, co za zaskoczenie! Szeleści tam jakiś zagubiony banknot! Odwróciłem się i wcisnąłem go do puszki.
Smuteczek...

... Czeka nas straszny kryzys, z którego chyba nie wszyscy w Polsce sobie zdają jeszcze sprawę. Inflacja powyżej 10%, przewidywana dwucyfrowa. Koszt kredytu dla wielu będzie nie do przełknięcia.
Przerwane łańcuchy dostaw, upadek wielu branż, embarga przecież działają w obie strony. Stagflacja... Kryzys żywnościowy. Na Ukrainie, która jest spichlerzem Europy
"zniszczeniu uległo ok. 28 proc. zasiewów zbóż ozimych, a konflikt militarny spowoduje, że skala wiosennych zasiewów i potencjalnych plonów w lecie spadnie o ok. 40 proc.". Do tego fatalne perspektywy w innych krajach, ze względu na embarga na nawozy i ceny gazu. No i jakby tego było mało, to póki co susza.
W Afryce już są zamieszki na tym tle (a jak wiemy Ukr żywiła Afrykę Pn. i kraje arabskie). Jak głodni ruszą na Europę, to nic i nikt ich nie zatrzyma.

1,805

Odp: A więc wojna...?

Rubel tez jakos szybciutko odbudowal swoje straty. Europejskie sancje od poczatku byly picem na wode / taki hamulec reczny.
Osobiscie uwazam ze za ta wojna stoji USA i to oni za tym calym syfem sie ukrywaja jak zwykle, jednak wole ichniejszy matrix niz ruski.

1,806 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2022-04-02 12:38:45)

Odp: A więc wojna...?
edek z krainy kredek napisał/a:

Rubel tez jakos szybciutko odbudowal swoje straty. Europejskie sancje od poczatku byly picem na wode / taki hamulec reczny.
Osobiscie uwazam ze za ta wojna stoji USA i to oni za tym calym syfem sie ukrywaja jak zwykle, jednak wole ichniejszy matrix niz ruski.

Ale wiesz, jak się ma giełda rosyjska i jak aktualnie rubel jest notowany?

A co do tego, że tylko anglosasom się ta wojna opłacała...to przed wojną było wiadomo.

1,807

Odp: A więc wojna...?
Znerx napisał/a:

Chyba, że sami sobie wysadzili zbiorniki żeby mieć podkładkę na podniesienie ceny benzyny dla swoich i zwalenia na ukrainę. ****  z nimi wie. big_smile

Co do ciekawych rzeczy. To jak ktoś czasami śledzi flightradar albo geekowe serwisy z newsami.
Tankowce, AWACS, trochę blackhawków to codziennie można zauważyć. A tu mamy ciekawostkę B52 latający w kółko koło Białegostoku:
https://i.iplsc.com/trasa-lotu-b-52-nad-polska/000EY378YUC6VUMM-C122-F4.jpg

Standard. Lata jakies 120-140 kilometrow od granicy tak by byc tuz poza zasiegiem systemow s400. Samolot pewnie wyladowany jest pociskami manewrujacymi i gotowy do uderzenia.

1,808

Odp: A więc wojna...?
Lucyfer666 napisał/a:
edek z krainy kredek napisał/a:

Rubel tez jakos szybciutko odbudowal swoje straty. Europejskie sancje od poczatku byly picem na wode / taki hamulec reczny.
Osobiscie uwazam ze za ta wojna stoji USA i to oni za tym calym syfem sie ukrywaja jak zwykle, jednak wole ichniejszy matrix niz ruski.

Ale wiesz, jak się ma giełda rosyjska i jak aktualnie rubel jest notowany?

A co do tego, że tylko anglosasom się ta wojna opłacała...to przed wojną było wiadomo.

No ekspertem nie jestem przyznam sie bez linczu ...oblukalem ostatnie notowania rubla.
Rope i gaz dalej sprzedaja do europy bez wielkich zmian. Przeorganizowanie dostaw droga morska tez poszlo gladko.

1,809

Odp: A więc wojna...?

To polecam sprawdzić co obecnie ustala kurs Rubla smile

1,810

Odp: A więc wojna...?
JedynyRealista napisał/a:

Standard. Lata jakies 120-140 kilometrow od granicy tak by byc tuz poza zasiegiem systemow s400. Samolot pewnie wyladowany jest pociskami manewrujacymi i gotowy do uderzenia.

Ha, ha, to akurat obecnie podstawowy, amerykański nosiciel strategicznej broni atomowej więc nie zdziwiłbym się jeśli w pakiecie ma na pokładzie parę takich zabawek.

Z około wojennych ciekawostek. Wypytałem syna o ukraińskich kolegów w klasie. Była ich trójka ale dwóch kolegów odpadło, ni w ząb po polsku i przeszli na zdalne nauczanie w systemie ukraińskim jaki cały czas jest dostępny dla ukraińskich dzieci. Została koleżanka, która chyba miała coś wspólnego z językiem polskim. Pytam się syna, gdzie te dzieci mieszkają na Ukrainie? Koleżanka i jeden z kolegów we Lwowie...

Najsłynniejsza ukraińska influenserka w ciąży udzieliła wywiadu rosyjskim mediom i ha, ha ciekawe rzeczy tam nagadała. Potwierdziła, że szpital, w którym przebywała był opuszczony na żądanie ukraińskiego wojska, które szpital zajęło i rozmieściło w nim swoje oddziały. Pozostali nieliczni pacjenci i personel zdani na siebie, bo nikt im nie zapewniał zaopatrzenia, a nawet wojsko przychodziło ich objadać. Powiedziała, że to nie bomby spadły na szpital ale raczej jakieś pociski. Zaraz po eksplozjach zaczęli ich ewakuować, zaroiło się od jakichś dziennikarzy w mundurach, którzy robili im zdjęcia, chociaż prosiła żeby tego nie robili.

1,811

Odp: A więc wojna...?

Rosja już od 2018 roku zaczęła dedolaryzację. Putin się przygotowywał od każdej strony.

1,812

Odp: A więc wojna...?
mallwusia napisał/a:
Snake napisał/a:

Jestem okropny skąpiec i mam ambiwalentny stosunek do zbiórek pieniędzy. W moich Biedrach skrupulatnie je zazwyczaj omijam, głównie z powodu, że nie noszę przeważnie gotówki. Jeszcze młodszy syn mi zabrania dawać jakby co wink Czasem coś się dorzucę lub coś kupię jak zbiera taki wesoły dziadek, ewidentnie na zbożny cel konsumpcji.
Taka sytuacja dzisiaj.
Stoję przy kasie, zbieram zakupy i zaraz już płacę. Za mną przed kasami jakaś niestara pani stoi z puszką, na coś zbiera. Przechodzi koło niej babka odchodząca od innej kasy i pyta - to na Ukrainę? Nie, na polskie dzieci - odpowiedziała pani od zbiórki.
Pytająca pani wzruszyła ramionami i poszła. Kasjerka kasuje moje zakupy i rzuca - jak na polskie dzieci to już nie da!
Zbieram się do płacenia, przeglądam przegródki portfela i o proszę, co za zaskoczenie! Szeleści tam jakiś zagubiony banknot! Odwróciłem się i wcisnąłem go do puszki.
Smuteczek...

... Czeka nas straszny kryzys, z którego chyba nie wszyscy w Polsce sobie zdają jeszcze sprawę. Inflacja powyżej 10%, przewidywana dwucyfrowa. Koszt kredytu dla wielu będzie nie do przełknięcia.
Przerwane łańcuchy dostaw, upadek wielu branż, embarga przecież działają w obie strony. Stagflacja... Kryzys żywnościowy. Na Ukrainie, która jest spichlerzem Europy
"zniszczeniu uległo ok. 28 proc. zasiewów zbóż ozimych, a konflikt militarny spowoduje, że skala wiosennych zasiewów i potencjalnych plonów w lecie spadnie o ok. 40 proc.". Do tego fatalne perspektywy w innych krajach, ze względu na embarga na nawozy i ceny gazu. No i jakby tego było mało, to póki co susza.
W Afryce już są zamieszki na tym tle (a jak wiemy Ukr żywiła Afrykę Pn. i kraje arabskie). Jak głodni ruszą na Europę, to nic i nikt ich nie zatrzyma.

Niech ekoświry z UE wezmą się za zasiewy, przecież to ponoć proste jest.

1,813

Odp: A więc wojna...?
assassin napisał/a:

Niech ekoświry z UE wezmą się za zasiewy, przecież to ponoć proste jest.

Nie zdziwiłbym się, gdyby wkrótce pojawiły się euro dopłaty dla każdego, kto obsieje kawałek ziemi czymkolwiek do jedzenia wink

1,814 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-04-02 15:41:41)

Odp: A więc wojna...?

Rosyjskim mediom;)  ?
No to faktycznie wszystko przytoczyli rzetelnie na pewno.
Najważniejsze że nie bomby ale pociski smile
A brzuch był prawdziwy jednak?


Wczoraj gdzieś na YT wspominal korespondent który był w Rosji w latach zaraz po wejściu Polski do NATO. został poproszony przez kolezankę z rosyjkich mediów o wywiad  w tej sprawie i naiwnie się zgodził, usłyszał 2 pytania:
No to jesteśmy wszyscy Slowianami, prawda?
I możemy żyć w pokoju?
Odpowiedział twierdzaco, a na drugi dzień tytuł w gazecie:
X O WEJŚCIU POLSKI DO NATO:
O Boże! Co myśmy  najlepszego zrobili? Przecież jesteśmy braćmi i Słowianami. smile

Cierpisz Snake czasami na straszną napadową naiwność
Ojej, na wojnie są żołnierze i korespondenci wojenni. smile A to dopiero dziwne!
Objadali rodzące?
No szkoda że Rosjanie nie zdążyli wyzwolić..

1,815

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

Rosyjskim mediom;)  ?
No to faktycznie wszystko przytoczyli rzetelnie na pewno.
Najważniejsze że nie bomby ale pociski smile
A brzuch był prawdziwy jednak?


Wczoraj gdzieś na YT wspominal korespondent który był w Rosji w latach zaraz po wejściu Polski do NATO. został poproszony przez kolezankę z rosyjkich mediów o wywiad  w tej sprawie i naiwnie się zgodził, usłyszał 2 pytania:
No to jesteśmy wszyscy Slowianami, prawda?
I możemy żyć w pokoju?
Odpowiedział twierdzaco, a na drugi dzień tytuł w gazecie:
X O WEJŚCIU POLSKI DO NATO:
O Boże! Co myśmy  najlepszego zrobili? Przecież jesteśmy braćmi i Słowianami. smile

Cierpisz Snake czasami na straszną napadową naiwność
Ojej, na wojnie są żołnierze i korespondenci wojenni. smile A to dopiero dziwne!
Objadali rodzące?
No szkoda że Rosjanie nie zdążyli wyzwolić..

Jest video, można sobie obejrzeć. Mnie ta pani interesuje tylko w kwestii larum, że Rosjanie atakują takie obiekty jak szpitale. No i atakują jeśli znajdują się w nich żołnierze ukraińscy. Zresztą jest dużo materiałów ukraińskich, z których wynika, że ich oddziały rozlokowują się w innych, podobnych obiektach jak np. szkoły. A potem larum, że Rosjanie bombardują szkoły...
Wydobyli już te tysiące trupów z gruzów tego teatru?
A widzieliście z jaką pompą przyjęto wracającego z rosyjskiej niewoli autora słów gdzie ma się udać ruskij korabl lol Sam mer jego miasta wręczył mu jakieś miejskie odznaczenie i uścisnął prawicę...

1,816

Odp: A więc wojna...?

No pewnie że lepiej byłoby na ubitej ziemi, też uważam że uczciwiej.
Jakiś Grunwald czy jak. I tylko miecze.
Ale Rosjanie wolą bomby,  o sorry pociski..bezpieczniej dla nich.

1,817

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

No pewnie że lepiej byłoby na ubitej ziemi, też uważam że uczciwiej.
Jakiś Grunwald czy jak. I tylko miecze.
Ale Rosjanie wolą bomby,  o sorry pociski..bezpieczniej dla nich.

Pewnie lepiej ale niestety kilka najgłośniejszych przykładów na to, że Rosjanie atakują cele stricte cywilne po czasie okazuje się konfabulacją propagandy ukraińskiej. To znaczy Rosjanie atakują, jak najbardziej. Tyle, że obiekt cywilny wykorzystywany przez siły zbrojne jest wyłączony z ochrony Konwencji i można go bombić ile się chce.

1,818 Ostatnio edytowany przez mallwusia (2022-04-02 18:05:28)

Odp: A więc wojna...?
assassin napisał/a:
mallwusia napisał/a:
Snake napisał/a:

Jestem okropny skąpiec i mam ambiwalentny stosunek do zbiórek pieniędzy. W moich Biedrach skrupulatnie je zazwyczaj omijam, głównie z powodu, że nie noszę przeważnie gotówki. Jeszcze młodszy syn mi zabrania dawać jakby co wink Czasem coś się dorzucę lub coś kupię jak zbiera taki wesoły dziadek, ewidentnie na zbożny cel konsumpcji.
Taka sytuacja dzisiaj.
Stoję przy kasie, zbieram zakupy i zaraz już płacę. Za mną przed kasami jakaś niestara pani stoi z puszką, na coś zbiera. Przechodzi koło niej babka odchodząca od innej kasy i pyta - to na Ukrainę? Nie, na polskie dzieci - odpowiedziała pani od zbiórki.
Pytająca pani wzruszyła ramionami i poszła. Kasjerka kasuje moje zakupy i rzuca - jak na polskie dzieci to już nie da!
Zbieram się do płacenia, przeglądam przegródki portfela i o proszę, co za zaskoczenie! Szeleści tam jakiś zagubiony banknot! Odwróciłem się i wcisnąłem go do puszki.
Smuteczek...

... Czeka nas straszny kryzys, z którego chyba nie wszyscy w Polsce sobie zdają jeszcze sprawę. Inflacja powyżej 10%, przewidywana dwucyfrowa. Koszt kredytu dla wielu będzie nie do przełknięcia.
Przerwane łańcuchy dostaw, upadek wielu branż, embarga przecież działają w obie strony. Stagflacja... Kryzys żywnościowy. Na Ukrainie, która jest spichlerzem Europy
"zniszczeniu uległo ok. 28 proc. zasiewów zbóż ozimych, a konflikt militarny spowoduje, że skala wiosennych zasiewów i potencjalnych plonów w lecie spadnie o ok. 40 proc.". Do tego fatalne perspektywy w innych krajach, ze względu na embarga na nawozy i ceny gazu. No i jakby tego było mało, to póki co susza.
W Afryce już są zamieszki na tym tle (a jak wiemy Ukr żywiła Afrykę Pn. i kraje arabskie). Jak głodni ruszą na Europę, to nic i nikt ich nie zatrzyma.

Niech ekoświry z UE wezmą się za zasiewy, przecież to ponoć proste jest.

taaak, pozwolili rolnikom łaskawie wykorzystywać ugory.
Patrząc na kontrakty futures ceny pszenicy w b.r. będą najwyższe od 20 lat !!
"Jeśli wierzycie w istnienie piekła na ziemi, zacznijcie się na nie przygotowywać” – ostrzega David Beasley, szef Światowego Programu Żywnościowego."
Liczba głodujących na świecie może wzrosnąć o 500 mln!.
A nasza Spurkowa nawołuje do zakazu reklam mięsa i mleka ...
Ja nie jem, ale gdybym jadla, to pewno bym słoiki robiła w tym czasie. Jeden z najbardziej popularnych filmów na yt.

Snake - nie wiem, jak ktokolwiek mógł się nabrać na ten szpital. Przecież to było widać, iż obiekt był pusty już wcześniej. Już pomijajac historię z tą blogerką. Albo te rzekome telefony ruskich sołdatów do rodzin.
Jak to mówią - na wojnie pierwsza umiera prawda. Propaganda po obu stronach jest narzędziem walki.

edit - i ciekawostka - Bill Gates w 2021 r został największym posiadaczem ziem rolnych w USA

1,819

Odp: A więc wojna...?
mallwusia napisał/a:

Snake - nie wiem, jak ktokolwiek mógł się nabrać na ten szpital. Przecież to było widać, iż obiekt był pusty już wcześniej. Już pomijajac historię z tą blogerką. Albo te rzekome telefony ruskich sołdatów do rodzin.
Jak to mówią - na wojnie pierwsza umiera prawda. Propaganda po obu stronach jest narzędziem walki.

To normalne, a ja lubię się przedzierać przez tą propagandę i widzieć zdarzenia jakimi są naprawdę.
Na przykład bardzo mnie ciekawią miny tych wszystkich zacietrzewionych covidian po ostatnim komunikacie Ministerstwa Zdrowia, w którym wprost przyznaje ono, że wszystkie testy covidowe są gówno warte lol Na te testy, to poszła taka kasa, że hej...

mallwusia napisał/a:

edit - i ciekawostka - Bill Gates w 2021 r został największym posiadaczem ziem rolnych w USA

No to już odnotowano w zeszłym roku. Bill ma też ciekawe poglądy w temacie przeludnienia naszej planety wink

To jeszcze podzielę się taką osobistą satysfakcją. Długi czas obserwuję konta takich różnych apologetów potęgi Armii Czerwonej tfu... Rosyjskiej. Naszych, polskich apologetów, którzy od lat zachwycają się rosyjską techniką, sztuką wojenną itd.
Wiecie jak się teraz ich przyjemnie czyta? lol Chłopy w rozpaczy lol
No ale z frontu, to ponoć Rosjanie praktycznie opuścili obwody kijowski i czernichowski. Porzucając kolosalne ilości sprzętu, drogi, lasy, pola zasłane wrakami, zepsutymi pojazdami, porzuconymi pojazdami. Najśmieszniejsze jest to, że porzucają taką technikę, która nigdy nie powinna wpaść w nierosyjskie ręce. Wozy sztabowe, łączności satelitarnej, walki elektronicznej. Tego się nigdy nie porzuca inaczej jak wysadzone w powietrze na drobny mak. A tam stoją, a raczej już pewnie są ładowane na lawety i jadą do zainteresowanych ich gruntownym obejrzeniem wink

1,820

Odp: A więc wojna...?
mallwusia napisał/a:
assassin napisał/a:
mallwusia napisał/a:

... Czeka nas straszny kryzys, z którego chyba nie wszyscy w Polsce sobie zdają jeszcze sprawę. Inflacja powyżej 10%, przewidywana dwucyfrowa. Koszt kredytu dla wielu będzie nie do przełknięcia.
Przerwane łańcuchy dostaw, upadek wielu branż, embarga przecież działają w obie strony. Stagflacja... Kryzys żywnościowy. Na Ukrainie, która jest spichlerzem Europy
"zniszczeniu uległo ok. 28 proc. zasiewów zbóż ozimych, a konflikt militarny spowoduje, że skala wiosennych zasiewów i potencjalnych plonów w lecie spadnie o ok. 40 proc.". Do tego fatalne perspektywy w innych krajach, ze względu na embarga na nawozy i ceny gazu. No i jakby tego było mało, to póki co susza.
W Afryce już są zamieszki na tym tle (a jak wiemy Ukr żywiła Afrykę Pn. i kraje arabskie). Jak głodni ruszą na Europę, to nic i nikt ich nie zatrzyma.

Niech ekoświry z UE wezmą się za zasiewy, przecież to ponoć proste jest.

taaak, pozwolili rolnikom łaskawie wykorzystywać ugory.
Patrząc na kontrakty futures ceny pszenicy w b.r. będą najwyższe od 20 lat !!
"Jeśli wierzycie w istnienie piekła na ziemi, zacznijcie się na nie przygotowywać” – ostrzega David Beasley, szef Światowego Programu Żywnościowego."
Liczba głodujących na świecie może wzrosnąć o 500 mln!.
A nasza Spurkowa nawołuje do zakazu reklam mięsa i mleka ...
Ja nie jem, ale gdybym jadla, to pewno bym słoiki robiła w tym czasie. Jeden z najbardziej popularnych filmów na yt.

Snake - nie wiem, jak ktokolwiek mógł się nabrać na ten szpital. Przecież to było widać, iż obiekt był pusty już wcześniej. Już pomijajac historię z tą blogerką. Albo te rzekome telefony ruskich sołdatów do rodzin.
Jak to mówią - na wojnie pierwsza umiera prawda. Propaganda po obu stronach jest narzędziem walki.

edit - i ciekawostka - Bill Gates w 2021 r został największym posiadaczem ziem rolnych w USA

To jeszcze teraz 2 kroki wstecz wobec kilku środków ochrony roślin plus powrót do klasycznego mocznika, a nie tego z drogim inhibitorem.

Posty [ 1,756 do 1,820 z 4,391 ]

Strony Poprzednia 1 26 27 28 29 30 68 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024