A więc wojna...? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 15 16 17 18 19 68 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1,041 do 1,105 z 4,391 ]

1,041 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-03-13 23:29:46)

Odp: A więc wojna...?

Nikt póki co na ulicy nie śpi.
Ale było by miło jakby wojewoda ruszył dupę. Bo głównie to miasto i mieszkańcy działają.
Część pieniędzy wróci i tak do Państwa  bo te kobiety tu nie żebrają tylko kupują.
I chcą pracować. Ale miejmy nadzieję że za 2 miesiące będzie po tej wojnie i po Putinie.
Jak wyjechało miliony do Anglii i Niemiec I chcieliby wrócić, to co?
Następny który się nie zmieści w swojej wiosce smile

Zobacz podobne tematy :

1,042

Odp: A więc wojna...?
Salomonka napisał/a:

111111111111

Snake napisał/a:

Ha, ha ale wiecie, że jednak zabawnie jest czytać oburzenie ludzi, którzy pokwaterowali u siebie uchodźców, zdążyli się tym pochwalić gdzieś po urzędach i dostają powiększone zaliczki za wodę, ścieki, wywóz śmieci? Ludzie naprawdę myślą, że jak zabiorą 8 osób do chałupy, to te osoby nie będą zużywać wody, prądu, produkować ścieki i śmieci. No to lecieć do urzędu, dają przez 2 miesiące po 1200 na głowę na miesiąc. Brać i płacić grzecznie za tą wodę, prąd, gaz, ścieki i śmieci. Przez 2 miesiące, a co potem?

Potem pewnie zwalą się tobie na głowę i będziesz mieć problem.

Mnie, na wieś? Dajże spokój, one nie chcą na wieś. A ja w sumie coś bym do roboty w obejściu znalazł!

1,043

Odp: A więc wojna...?
Rumunski_Zolnierz napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Szkoda, że np. Słowacja czy Rumunia albo Węgry nie przyjmują ich w takim strumieniu jak Polska.
Nie zastanawiałaś się dlaczego tak jest? wink

Pewnie wypychają ich z granicy i krzyczą, żeby szli do Polski :-D

Dzisiaj się śmiejemy ale przyjdzie moment, gdzie te kilka milionów uchodźców w kraju zacznie normalnie u nas żyć.
Będą chcieli iść do dentysty, do lekarza.
Będą chcieli pójść do pracy, wynająć mieszkanie.

Czy infrastruktura w naszym kraju jest przygotowana na taki zastrzyk dodatkowej ludności?

Wlejesz 10 litrów wody do 5 litrowego baniaka?

Nie, nie jest. Co chcesz z tym zrobić?

1,044

Odp: A więc wojna...?
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Jestem w szoku jak bardzo Polki są antypolskie.

Bo one lubią Murzynów. Dziwie się ze nie przygarnęła żadnego Ahmeda z białoruskiej granicy jak była okazja.

1,045

Odp: A więc wojna...?

Ponieważ modne stało się w Polsce granie ukraińskiego hymnu, to gdyby wam przyszło do głowy też sobie pośpiewać polecam zacząć od nauki słów:

Nie umarła jeszcze Ukraina ani chwała, ani wolność,
Jeszcze do nas, bracia Ukraińcy, uśmiechnie się dola.
Zginą wrogowie nasi jak rosa na słońcu,
Zapanujemy i my bracia, w naszym kraju.
Duszę, ciało poświęcimy dla naszej wolności,
Pokażemy, żeśmy bracia, z kozackiego rodu.
Staniemy bracia do krwawego boju od Sanu do Donu,
Panować w domu ojców nie damy nikomu.
Czarne Morze się uśmiechnie, dziad Dniepr rozraduje,
W naszej Ukrainie dola się odmieni.
Duszę, ciało...
Praca rąk i zapał szczery swoje dopowiedzą
I wolności pieśń huczna po kraju się rozleje,
Za Karpaty się odbije i po stepach zagrzmi,
Chwała Ukrainy stanie między narodami.
Duszę, ciało...

Jak już się nauczycie słów warto też odświeżyć sobie geografię...

1,046

Odp: A więc wojna...?

Snake udało mi się dzisiaj przez przypadek znaleźć fajny artykulik, który wprost potwierdza, że Banderowcy to mordercy, którzy nie zasługuje na nic innego jak dostać teraz nóż w plecy... Takie tam obchody sprzed 10 lat (ale w końcu po co drążyć jakieś fakty sprzed 80 lat, było minęło, zwrócie uwagę na te uśmiechnięte buźki, naprawdę Wam ich żal?).... 

Wiadomość z czasów kiedy media były trochę bardziej obiektywne i istniała wolność słowa....
https://wiadomosci.dziennik.pl/historia … ainie.html

1,047

Odp: A więc wojna...?

Hmm.hmm..
A dał nam przykład Bonaparte..to co?
To teraz wiadomo czemu Putin planuje nas unicestwić:)

1,048

Odp: A więc wojna...?

Ooo tak, to granie u nas ukraińskiego hymnu doprowadza mnie do szału, co to ma być? Polakom już całkiem biję w dekiel, niedługo po tyłkach będziemy ich lizać.

1,049

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

Hmm.hmm..
A dał nam przykład Bonaparte..to co?

No właśnie co, skoro autor słów Mazurka Dąbrowskiego, Józef Wybicki napisał je roku 1797 służąc w Legionach Polskich walczących u boku Bonapartego we Włoszech z Austriakami?

Ela210 napisał/a:

To teraz wiadomo czemu Putin planuje nas unicestwić:)

No on to co najwyżej za pogwałcenie Matuszki Rosji i jej stolicy butem polskiego żołdaka prawie dwieście lat przez Bonapartem. Co jest zresztą zabawne, że mając w historii wielkie i wspaniałe wojny z Napoleonem, szczególnie w kontekście jego olbrzymią wyprawę na Moskwę Putin zrobił rosyjskim świętem niepodległości rocznicę wyrzucenia z Kremla polskiej załogi wojskowej w roku 1612 lol Teraz serio piszę, bo w historii Rosji jest wiele ważnych i bardzo ważnych wojen, bitew, a Putin na dzień ogólnonarodowego święta, które swoją rangą miało zastąpić sowieckie obchody rewolucji październikowej wybrał właśnie 4 listopada jako dzień odbicia Kremla z rąk polskich. Po dwóch latach jego okupacji przez Polaków, po spaleniu przez nich Moskwy (przypadkowo raczej). Tu taka ciekawostka jak ktoś nie słyszał tego na lekcjach historii.
Napoleon Bonaparte ruszając na Moskwę 200 lat po Polakach prowadził armię ponad 400 tysięcy żołnierzy. Nie zdobył Moskwy, bo Rosjanie mu ją oddali bez walki unikając walnej bitwy. Wszedł do Moskwy i praktycznie od razu musiał z niej uciekać.
Hetman Stanisław Żółkiewski 200 lat wcześniej dysponując 6 tysiącami żołnierzy rozbił trzykrotnie liczniejszą armię rosyjsko - szwedzką i ruszył na Moskwę zbierając w sumie niecałe 20 tysięcy żołnierzy. Schwycił do niewoli cara Wasyla Szujskiego, a bramy Moskwy otworzyli przed nim sami mieszkańcy i bojarzy. Cara zabrał do Polski, a Kreml, siedzibę carów obsadził polską załogą wojskową, która siedziała tam 2 lata.

1,050

Odp: A więc wojna...?

Poza 4 listopada jest jeszcze 9 maja - Dzień Zwycięstwa. Patrząc, jak co roku z taką pompą go obchodzą, jest dla nich chyba równie ważne.

1,051 Ostatnio edytowany przez Snake (2022-03-14 21:25:02)

Odp: A więc wojna...?
bagienni_k napisał/a:

Poza 4 listopada jest jeszcze 9 maja - Dzień Zwycięstwa. Patrząc, jak co roku z taką pompą go obchodzą, jest dla nich chyba równie ważne.

Ale to trochę inna para kaloszy. 9 maja to święto zwycięstwa z faszystami w wielkiej wojnie ojczyźnianej, a 4 listopada to dzień jedności narodowej. Rocznica pasująca terminem do hucznie obchodzonej rocznicy rewolucji październikowej ale o charakterze bardziej narodowym, a wręcz nacjonalistycznym. 9 maja co by Rosjanie nie twierdzili jest świętem wszystkich narodów walczących w Armii Czerwonej, równie dobrze może być obchodzony na Ukrainie, której mieszkańcy stanowili dużą część Armii Czerwonej.

A propos sankcji, pisałem o nawozach sztucznych ale nie wiem czy orientujecie się co się dzieje na rynku stali, rynku różnych metali, cementu, glinek do wyrobu płytek ceramicznych, węgla. Jest taki odlot cenowy, że jeśli ktoś myślał, że mieszkania w końcu może przestaną drożeć, to niestety ale prawdziwe podwyżki dopiero się zaczynają. O ile budowy będą zrealizowane, ponieważ część wykonawców zbankrutuje albo będą porzucać budowy.

1,052

Odp: A więc wojna...?

Raczej to nie czasy, gdy firmy budowlane bankrutują, przynajmniej te które są na rynku od lat, mają zabezpieczone to ryzyko podwyżki materiałów, zapłacą za to klienci kupujący mieszkania, a tu jest ciągle duży popyt i będzie.
Raczej większe problemy będzie miał przeciętny Kowalski który buduje dom, a być może będzie musiał ten pomysł porzucić, albo zbudować dom z tańszych materiałów niż planował i przy parapetowce szczęki rodzinie i znajomym nie opadną.
Albo będzie się trzeba podzielić 30 arową działką z sąsiadem.:)
I tak to się bardziej opłaci w sensie majątku który będzie można sprzedać niż zakup dużego mieszkania w miescie: bo to impreza dla zamozniejszych klientów.
Więc nie, nie zbankrutują, przynajmniej masowo.
Dopóki nie ma lepszej lokaty kapitału niż nieruchomości nie stanie się tak.
A oczekiwanie na spadek cen mieszkañ to myslenie zyczeniowe, bo na rynku jest wystarczająco dużo kapitału by nieruchomości kupować.
Więc sorry, jak ktoś czeka na okazję, to ich nie będzie.

1,053

Odp: A więc wojna...?

To twierdzicie, że jeszcze nie tak najgorzej wybraliśmy czas na budowę domu, bo teraz byłoby jeszcze gorzej :-/ To trochę pocieszające, bo odnosiłam wrażenie, że już w gorszy czas nie mogliśmy trafić i spotykały nas wszystkie plagi egipskie z tym związane. Na szczęście to już koniec :-))

A gdzie Wy ten hymn Ukrainy tak często słyszycie? Bo mnie się ani razu to nie zdarzyło.

1,054

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

Raczej to nie czasy, gdy firmy budowlane bankrutują, przynajmniej te które są na rynku od lat, mają zabezpieczone to ryzyko podwyżki materiałów, zapłacą za to klienci kupujący mieszkania, a tu jest ciągle duży popyt i będzie.
Raczej większe problemy będzie miał przeciętny Kowalski który buduje dom, a być może będzie musiał ten pomysł porzucić, albo zbudować dom z tańszych materiałów niż planował i przy parapetowce szczęki rodzinie i znajomym nie opadną.
Albo będzie się trzeba podzielić 30 arową działką z sąsiadem.:)
I tak to się bardziej opłaci w sensie majątku który będzie można sprzedać niż zakup dużego mieszkania w miescie: bo to impreza dla zamozniejszych klientów.
Więc nie, nie zbankrutują, przynajmniej masowo.
Dopóki nie ma lepszej lokaty kapitału niż nieruchomości nie stanie się tak.
A oczekiwanie na spadek cen mieszkañ to myslenie zyczeniowe, bo na rynku jest wystarczająco dużo kapitału by nieruchomości kupować.
Więc sorry, jak ktoś czeka na okazję, to ich nie będzie.

Dopóki zagraniczne fundusze będę skupować całe osiedla (bo jest tanio w porównaniu do Europy) nie ma szans na spadki. Dodatkowo Ukraińcy ratują ujemną demografię, singiel wypiera instytucje małżeństwa, ograniczone grunty ect ect. Jest szansa ze rynek wtórny się załamie przez Januszy biznesu którzy nabrali tanie kredyty bez realnej zdolności. I nie nazwałbym nieruchomości najlepsza forma lokowanie kapitału, realnie to 3-5% rocznie, lepsze są np. obligacje skarbowe indeksowane inflacją.

1,055

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

Albo będzie się trzeba podzielić 30 arową działką z sąsiadem.:)

To akurat najczęściej będzie raczej trudne, bo mało kto kupuje 30 arową działkę, bo lubi przestrzeń. Jest to popularny w gminach limit powierzchni dla najmniejszej działki do wydzielenia np. z dawnych gruntów rolnych. Różne prawne wytrychy umożliwiające podzielenie takiej 30 arowej działki na mniejsze już dawno zostały zablokowane. Co najwyżej można sąsiadowi udostępnić współwłasność.

1,056

Odp: A więc wojna...?
Psycholog Na Niby napisał/a:

I nie nazwałbym nieruchomości najlepsza forma lokowanie kapitału, realnie to 3-5% rocznie, lepsze są np. obligacje skarbowe indeksowane inflacją.

Bo nie uwzględniasz wzrostu wartości nieruchomości. Mieszkanie, w którym teraz mieszkam kupiłam niespełna 4 lata temu i jego wartość wzrosła niemal 2-krotnie. Natomiast kawalerka kupiona 2,5 roku temu tak z 50% więcej jest dzisiaj warta niż zainwestowany kapitał.

1,057

Odp: A więc wojna...?

Nie od dzisiaj jest tak, że ci sprytniejsi kupuja okazyjnie te tańsze nieruchomości, remontują, po czym wynajmują przez okres iluś lat a potem np sprzedają. Nie śledzę aż tak bardzo rynku mieszkaniowego ,a le zawsze jak akurat spojrzę to ceny okazują się sporo wyższe niż jeszcze 2-3 lata wcześniej.

Hm, dobrze, że nie dotyczą mnie te wszytkie ceregiele z budowaniem chałupy, bo dla siebie samego wznosić fortecę, to by już było średnio... Raczej trzeba się zorientować w rynku kawalerek..

1,058

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:

I nie nazwałbym nieruchomości najlepsza forma lokowanie kapitału, realnie to 3-5% rocznie, lepsze są np. obligacje skarbowe indeksowane inflacją.

Bo nie uwzględniasz wzrostu wartości nieruchomości. Mieszkanie, w którym teraz mieszkam kupiłam niespełna 4 lata temu i jego wartość wzrosła niemal 2-krotnie. Natomiast kawalerka kupiona 2,5 roku temu tak z 50% więcej jest dzisiaj warta niż zainwestowany kapitał.

Ha, ha wartość mojego starego mieszkania nominalnie wzrosła 4-krotnie od chwili zakupu.

1,059

Odp: A więc wojna...?

To nie licytacja, Snake, to tylko przykłady, do których mi blisko.

bagienny, sprzedają pewnie po pełnych 5 latach, żeby nie dzielić się zyskiem z fiskusem. Miałam taki dylemat.


A wracając do tematu, to czy ktoś wie/ma pomysł po co ekipa od nas jedzie do Kijowa?

1,060

Odp: A więc wojna...?

Pewnie chcą w bezpośrednim kontakcie zapewnić Zeleńskiego o swojej pomocy, obiecując Ukrainie cuda niewidy..Wysłannicy UE z wielkim przesłaniem.. smile

1,061

Odp: A więc wojna...?
bagienni_k napisał/a:

Pewnie chcą w bezpośrednim kontakcie zapewnić Zeleńskiego o swojej pomocy, obiecując Ukrainie cuda niewidy..Wysłannicy UE z wielkim przesłaniem.. smile

Cała Europa stara się jak może żeby wesprzeć moralnie Ukraińców. Prezydent Francji na przykład nie goli się od paru dni i paraduje w dresie!

1,062

Odp: A więc wojna...?

Wszystkie chwyty dozwolone smile

1,063

Odp: A więc wojna...?
bagienni_k napisał/a:

Pewnie chcą w bezpośrednim kontakcie zapewnić Zeleńskiego o swojej pomocy, obiecując Ukrainie cuda niewidy..Wysłannicy UE z wielkim przesłaniem.. smile

Wszystko to można (z)robić zdalnie.

Jak to tylko taka „wycieczka”, to niezbyt rozsądne mi się to wydaje z kilku względów. Coś mu tam chcą chyba dostarczyć osobiście. No zobaczymy.

1,064

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:

I nie nazwałbym nieruchomości najlepsza forma lokowanie kapitału, realnie to 3-5% rocznie, lepsze są np. obligacje skarbowe indeksowane inflacją.

Bo nie uwzględniasz wzrostu wartości nieruchomości. Mieszkanie, w którym teraz mieszkam kupiłam niespełna 4 lata temu i jego wartość wzrosła niemal 2-krotnie. Natomiast kawalerka kupiona 2,5 roku temu tak z 50% więcej jest dzisiaj warta niż zainwestowany kapitał.

To przy swoich obliczeniach uwzględnij jeszcze siłę nabywczą pieniądza, dopóki czegoś nie sprzedałaś nic Ci 2-krotnie nie wzrosło. Dochodzi jeszcze forma finansowania zakupu nieruchomości, amortyzacji i obsługi ewentualnego długu. Ale masz rację, patrząc na suche cyfry jesteś do przodu smile. Z kawalerką gratuluję, średnia zmiana cen za m2 między 2019 a 2022 to 25% (Gdańsk). Niemal 2-krotnie, czyli niemal 100% kiedy reszta robiła w tym okresie ~40%, masz głowę do inwestowania dziewczyno smile.

1,065

Odp: A więc wojna...?
Psycholog Na Niby napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:

I nie nazwałbym nieruchomości najlepsza forma lokowanie kapitału, realnie to 3-5% rocznie, lepsze są np. obligacje skarbowe indeksowane inflacją.

Bo nie uwzględniasz wzrostu wartości nieruchomości. Mieszkanie, w którym teraz mieszkam kupiłam niespełna 4 lata temu i jego wartość wzrosła niemal 2-krotnie. Natomiast kawalerka kupiona 2,5 roku temu tak z 50% więcej jest dzisiaj warta niż zainwestowany kapitał.

To przy swoich obliczeniach uwzględnij jeszcze siłę nabywczą pieniądza, dopóki czegoś nie sprzedałaś nic Ci 2-krotnie nie wzrosło. Dochodzi jeszcze forma finansowania zakupu nieruchomości, amortyzacji i obsługi ewentualnego długu. Ale masz rację, patrząc na suche cyfry jesteś do przodu smile. Z kawalerką gratuluję, średnia zmiana cen za m2 między 2019 a 2022 to 25% (Gdańsk). Niemal 2-krotnie, czyli niemal 100% kiedy reszta robiła w tym okresie ~40%, masz głowę do inwestowania dziewczyno smile.

Obligacji też nikt chyba nie kupuje na kredyt ;-)

Dzięki. Fakt, że udało mi się kupić tę kawalerkę dosyć tanio, ale nie każdy kupuje za gotówkę i jej stan był pewnie dla wielu ewentualnie zainteresowanych odstraszający, bo nie dość, że właściciel próbował samodzielnie łazienkę remontować, to zrobił tam jeszcze graciarnię i jak ją oglądałam, to był taki korytarz między starymi sprzętami, meblam, zabawkami i bóg wie, czym jeszcze, a to wszystko na niewielkim metrażu przecież. Ale dostrzegłam potencjał i nie miałam ciśnienia, więc mogłam podać swoją cenę i olałabym temat, gdyby jej nie przyjął. Ale i tak wiele rzeczy zrobiłabym dzisiaj inaczej.

1,066

Odp: A więc wojna...?
bagienni_k napisał/a:

Pewnie chcą w bezpośrednim kontakcie zapewnić Zeleńskiego o swojej pomocy, obiecując Ukrainie cuda niewidy..Wysłannicy UE z wielkim przesłaniem.. smile

Chcą być w polskich podręcznikach od historii albo to zwykła podkładka pod przyszły elektorat jak dadzą prawa wyborcze osiedleńcom z Ukrainy na mocy jakiejś spec ustawy, Polska jest bardziej nieistotna w tym konflikcie niż istotna, zwykła "walka" o kawałek tortu. Polityka to własne interesy a nie dobro ludzi. Kaczyński to b.dobry strateg/polityk co nie wyklucza że jest zwykłym ch***m.

1,067

Odp: A więc wojna...?
Psycholog Na Niby napisał/a:

Kaczyński to b.dobry strateg/polityk co nie wyklucza że jest zwykłym ch***m.

Ale słabiutko u niego ze sprawami międzynarodowymi. Dlatego ja odbieram tą akcję, jako odwrócenie uwagi od tego co się dzieje w Polsce. Dowiemy się o tym przy obecnym sprinterskim rozwoju wydarzeń niebawem.

1,068

Odp: A więc wojna...?
Legat napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:

Kaczyński to b.dobry strateg/polityk co nie wyklucza że jest zwykłym ch***m.

Ale słabiutko u niego ze sprawami międzynarodowymi. Dlatego ja odbieram tą akcję, jako odwrócenie uwagi od tego co się dzieje w Polsce. Dowiemy się o tym przy obecnym sprinterskim rozwoju wydarzeń niebawem.

Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.

1,069

Odp: A więc wojna...?

W swych ocenach polskich polityków obecnie rządzących jesteście ignorantami  Nie macie żadnego pojęcia o strategiach i dyplomacji.
Posługujecie się narracją wroga.
Jedynie user Snake ma jakieś pojęcie o co kaman.

1,070

Odp: A więc wojna...?
Dum spiro napisał/a:

W swych ocenach polskich polityków obecnie rządzących jesteście ignorantami  Nie macie żadnego pojęcia o strategiach i dyplomacji.
Posługujecie się narracją wroga.
Jedynie user Snake ma jakieś pojęcie o co kaman.

Ile Rubli dostałeś?

1,071

Odp: A więc wojna...?
Psycholog Na Niby napisał/a:
Dum spiro napisał/a:

W swych ocenach polskich polityków obecnie rządzących jesteście ignorantami  Nie macie żadnego pojęcia o strategiach i dyplomacji.
Posługujecie się narracją wroga.
Jedynie user Snake ma jakieś pojęcie o co kaman.

Ile Rubli dostałeś?

  Odezwał się Judasz wink

1,072

Odp: A więc wojna...?
Dum spiro napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:
Dum spiro napisał/a:

W swych ocenach polskich polityków obecnie rządzących jesteście ignorantami  Nie macie żadnego pojęcia o strategiach i dyplomacji.
Posługujecie się narracją wroga.
Jedynie user Snake ma jakieś pojęcie o co kaman.

Ile Rubli dostałeś?

  Odezwał się Judasz wink

Dres PW na 11go listopada wyprany?

1,073 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-03-15 18:24:59)

Odp: A więc wojna...?

Kaczyński jedzie bo Orbana już nie wpuszczą A skąd niby Pucio ma wiedzieć czy Ukraina naprawdę się utrzyma.
A Morawiecki jedzie bo zawsze robi to co prezes każe.
Po co reszta nie wiem

1,074

Odp: A więc wojna...?

Po co Ukraińcy ostrzeliwują Donieck?

1,075

Odp: A więc wojna...?

;-)
https://paczaizm.pl/content/wp-content/uploads/kaczynski-w-pociagu-ukraina-boze-jakie-zniszczenia-panie-prezesie-to-dopiero-zyrardow.jpg

1,076

Odp: A więc wojna...?
Mirko_81 napisał/a:

Po co Ukraińcy ostrzeliwują Donieck?

Bo słyszeli w putinowskiej telewizji.bo tylko taka tam odbiera,  ze w ten sposób zyskuje się wdzięczność miejscowej ludności  big_smile

1,077

Odp: A więc wojna...?

Brakuje w tym temacie tylko antyszczepionkowców, chyba ze to Ci sami..

1,078

Odp: A więc wojna...?
Psycholog Na Niby napisał/a:

Brakuje w tym temacie tylko antyszczepionkowców, chyba ze to Ci sami..

A i owszem :-)

POLITYKA napisał/a:

Jak wynika z danych Instytutu Badania Internetu i Mediów Społecznościowych (IBIMS), aż 9 na 10 kont w mediach społecznościowych, które 21–22 lutego uaktywniły się, szerząc prorosyjską propagandę na temat działań militarnych na Ukrainie, wcześniej było bezpośrednio zaangażowanych w szerzenie treści antyszczepionkowych. Tylko w te dwa dni przez polski internet przelało się 4,5 tys. wpisów propagandowych, generując 2 mln interakcji. Z kolei badania prowadzone m.in. w 2020 r. przez zespół East Stratcom Task Force, jednostkę Komisji Europejskiej zajmującą się dezinformacją w internecie, jednoznacznie wykazały związek Kremla z falą nowych kont w social mediach koncentrujących się na teoriach spiskowych wokół pandemii. Wtedy ich narracja oparła się na podważaniu ustaleń naukowych i dyskredytowaniu rządów wprowadzających lockdowny. Znowu – Rosjanie uderzyli w skali ogólnoświatowej. W Europie atakowali ostrożnych wobec wirusa liberałów i socjalistów, w Brazylii chwalili negacjonistę Jaira Bolsonaro. Uderzali wszędzie, gdzie widzieli chociaż cień szansy na sukces.

Te dane ukazują ciąg przyczynowo-skutkowy: Kreml najpierw zalał świat fake newsami o koronawirusie, potem wykorzystał je jako bazę dla antyszczepionkowców, a dzisiaj tych ostatnich przebiera w agentów antyukraińskiej propagandy. Nad ustaleniami KE i IBIMS warto jednak pochylić się bardziej. Ofensywa rozpoczęta w internecie już 21 lutego, a więc tuż przed wkroczeniem rosyjskich wojsk do Donbasu, świadczy o skoordynowanym działaniu służb propagandowych. Rosjanie wiedzieli, że decyzja o inwazji już zapadła, wykorzystali więc armię trolli do przygotowania gruntu pod doniesienia z frontu – oczywiście fałszywe. W tym sensie trolle są specjalnymi oddziałami, desantowanymi za liniami wroga w celu wyprowadzenia wewnętrznego uderzenia. Analiza treści, które w kolejnych dniach publikowały, potwierdza tę tezę. Rosjanie za pomocą trolli nie chcą uderzyć w Ukraińców, ale Polaków. Już w ubiegłym tygodniu naukowcy alarmowali o morzu postów o rzezi wołyńskiej, działaniach UPA i rzekomo „dziedzicznej” nienawiści Ukraińców do Polaków.
Źródlo: Polityka „Trolle zmieniają front. Antyszczepionkowcy sieją propagandę Kremla”

1,079

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:
Psycholog Na Niby napisał/a:

Brakuje w tym temacie tylko antyszczepionkowców, chyba ze to Ci sami..

A i owszem :-)

POLITYKA napisał/a:

Jak wynika z danych Instytutu Badania Internetu i Mediów Społecznościowych (IBIMS), aż 9 na 10 kont w mediach społecznościowych, które 21–22 lutego uaktywniły się, szerząc prorosyjską propagandę na temat działań militarnych na Ukrainie, wcześniej było bezpośrednio zaangażowanych w szerzenie treści antyszczepionkowych. Tylko w te dwa dni przez polski internet przelało się 4,5 tys. wpisów propagandowych, generując 2 mln interakcji. Z kolei badania prowadzone m.in. w 2020 r. przez zespół East Stratcom Task Force, jednostkę Komisji Europejskiej zajmującą się dezinformacją w internecie, jednoznacznie wykazały związek Kremla z falą nowych kont w social mediach koncentrujących się na teoriach spiskowych wokół pandemii. Wtedy ich narracja oparła się na podważaniu ustaleń naukowych i dyskredytowaniu rządów wprowadzających lockdowny. Znowu – Rosjanie uderzyli w skali ogólnoświatowej. W Europie atakowali ostrożnych wobec wirusa liberałów i socjalistów, w Brazylii chwalili negacjonistę Jaira Bolsonaro. Uderzali wszędzie, gdzie widzieli chociaż cień szansy na sukces.

Te dane ukazują ciąg przyczynowo-skutkowy: Kreml najpierw zalał świat fake newsami o koronawirusie, potem wykorzystał je jako bazę dla antyszczepionkowców, a dzisiaj tych ostatnich przebiera w agentów antyukraińskiej propagandy. Nad ustaleniami KE i IBIMS warto jednak pochylić się bardziej. Ofensywa rozpoczęta w internecie już 21 lutego, a więc tuż przed wkroczeniem rosyjskich wojsk do Donbasu, świadczy o skoordynowanym działaniu służb propagandowych. Rosjanie wiedzieli, że decyzja o inwazji już zapadła, wykorzystali więc armię trolli do przygotowania gruntu pod doniesienia z frontu – oczywiście fałszywe. W tym sensie trolle są specjalnymi oddziałami, desantowanymi za liniami wroga w celu wyprowadzenia wewnętrznego uderzenia. Analiza treści, które w kolejnych dniach publikowały, potwierdza tę tezę. Rosjanie za pomocą trolli nie chcą uderzyć w Ukraińców, ale Polaków. Już w ubiegłym tygodniu naukowcy alarmowali o morzu postów o rzezi wołyńskiej, działaniach UPA i rzekomo „dziedzicznej” nienawiści Ukraińców do Polaków.
Źródlo: Polityka „Trolle zmieniają front. Antyszczepionkowcy sieją propagandę Kremla”

Po naszemu: Instytut Badań Z Dupy wink

Spotkał się ktoś z wypowiedzią Zelenskiego odnośnie katastrofy naszego TU??? Prawda to czy fejk z tą wypowiedzią...? Bo może to zachęciło naszego Naczelnika do wizyty na froncie.

1,080

Odp: A więc wojna...?

Ej ale serio, bo ja mam trochę wydatków, gdzie trzeba się udać po wypłatę?

1,081

Odp: A więc wojna...?

Dlatego też nie dziwi nic, że zbantyukrainskimi odzywkami wyskoczyli dyżurni antyszczepionkowcy..
Bo się na nich przekaz nagrał.
Zaraz biegnę na FB mojej ulubionej bratowej antyszczepionkowej I zobaczę ci udostępnia

1,082

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

Dlatego też nie dziwi nic, że zbantyukrainskimi odzywkami wyskoczyli dyżurni antyszczepionkowcy.

Dla mnie nie ma w tym niczego niezrozumiałego, wręcz przeciwnie, to dość oczywiste. Bo to po prostu zazwyczaj ludzie, którzy nie dają sobie wciskać obowiązującej narracji i mają niewygodną skłonność do zadawania męczących pytań, a jak ci każą skakać, to nie pytasz się po co tylko ewentualnie jak wysoko...

1,083

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

Dlatego też nie dziwi nic, że zbantyukrainskimi odzywkami wyskoczyli dyżurni antyszczepionkowcy..
Bo się na nich przekaz nagrał.
Zaraz biegnę na FB mojej ulubionej bratowej antyszczepionkowej I zobaczę ci udostępnia

Nie wszyscy są przecież trollami. Cześć to tzw. „pożyteczni idioci”, bo treść pada na podatny grunt.

1,084

Odp: A więc wojna...?

https://scontent.xx.fbcdn.net/v/t39.30808-6/275749486_507855590705503_5347010563037434353_n.jpg?stp=dst-jpg_p261x260&_nc_cat=1&ccb=1-5&_nc_sid=8024bb&_nc_ohc=urQPpz9rncAAX_lAhRq&_nc_ht=scontent.xx&edm=AN6CN6oEAAAA&oh=00_AT_ygzHd7vTO0mMk3qtREjdMb3srE-yxWyDVEf2VKkwCDA&oe=62355513
Już są w Kijowie - chyba .
Siedzą nad mapą i radzą - tajemnica ujawniona .

1,085 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-03-15 20:51:21)

Odp: A więc wojna...?
paslawek napisał/a:

https://scontent.xx.fbcdn.net/v/t39.30808-6/275749486_507855590705503_5347010563037434353_n.jpg?stp=dst-jpg_p261x260&_nc_cat=1&ccb=1-5&_nc_sid=8024bb&_nc_ohc=urQPpz9rncAAX_lAhRq&_nc_ht=scontent.xx&edm=AN6CN6oEAAAA&oh=00_AT_ygzHd7vTO0mMk3qtREjdMb3srE-yxWyDVEf2VKkwCDA&oe=62355513
Już są w Kijowie - chyba .
Siedzą nad mapą i radzą - tajemnica ujawniona .

A gdzie Zelensky i Szmyhal?
To zdjęcie chyba pokazuje, jak obmyślali trasę do Kijowa ;-)

1,086

Odp: A więc wojna...?

Te miny mówią wszystko...

1,087

Odp: A więc wojna...?

1,088 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-03-15 21:22:41)

Odp: A więc wojna...?

Zapewniam Cię Snake że moja bratowa daje sobie wciskać wiele narracji, nie ma własnego zdania, ale swoje lęki.
W narrację antyszczepionkową wpadły u mnie w rodzinie osoby bez matury głównie.
I takie co nigdy nie uczyły się w szkole o RNA smile
Więc nie róbmy z nich na siłę ludzi o szerokich horyzontach.

1,089 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2022-03-15 21:36:13)

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

Zapewniam Cię Snake że moja bratowa daje sobie wciskać wiele narracji, nie ma własnego zdania, ale swoje lęki.
W narrację antyszczepionkową wpadły u mnie w rodzinie osoby bez matury głównie.
I takie co nigdy nie uczyły się w szkole o RNA smile
Więc nie róbmy z nich na siłę ludzi o szerokich horyzontach.

Bo tez nie bez kozery o antyszczepionkowcach mówi się pieszczotliwie „płaskoziemcy”. To pokazuje poziom obycia z nauką.
Teraz ten sam element zieje nienawiścią do kobiet i dzieci uciekających przed śmiercią i cierpieniem. Gdzie tu jakieś horyzonty? Nie widzę wiele więcej niż bezduszność, małostkowość i ksenofobię.

Z tego samego artykułu, który przytoczyłam wczesniej:

Dlatego należy się spodziewać nowych wcieleń tej propagandy. „UPAina” i Kijów jako źródła antyeuropejskiej cywilizacji mogą się nie przyjąć, więc Kreml dorzuci inne wątki. Już je widać – emocjonalne, przesadzone i często fałszywe doniesienia o rzekomej segregacji rasowej stosowanej wobec uchodźców przez polskich celników na granicy. Co ważne, wiele z nich może być na pozór niezwiązanych z wojną. Wszystkie tematy, które pogłębiają polaryzację, uderzają w instytucje demokratyczne i jedność Zachodu, przydają się Kremlowi.

1,090

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Dlatego też nie dziwi nic, że zbantyukrainskimi odzywkami wyskoczyli dyżurni antyszczepionkowcy.

Dla mnie nie ma w tym niczego niezrozumiałego, wręcz przeciwnie, to dość oczywiste. Bo to po prostu zazwyczaj ludzie, którzy nie dają sobie wciskać obowiązującej narracji i mają niewygodną skłonność do zadawania męczących pytań, a jak ci każą skakać, to nie pytasz się po co tylko ewentualnie jak wysoko...

Jest taki fajny dowcip:
Przychodzi smok na leśną polanę ze zwierzętami i pyta:
- Nazwisko?
- Niedźwiedź.
- Smok: Wpisuję cię na moją listę. Jutro stawisz się tu na polanie i cie zjem.
- Nazwisko?
- Wilk.
- Smok: Wpisuję cię na listę. Jutro stawisz się tu na polanie i cie zjem.
- Nazwisko?
- Zając.
- Smok: Wpisuję cię na listę. Jutro stawisz się tu na polanie i cię zjem.
- Zając: A można nie przychodzić?
Smok: Można, wykreślam.

1,091 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2022-03-15 22:00:32)

Odp: A więc wojna...?

W tej chwili na WPHD emitowany jest film o ataku na HIROSZIME .

1,092

Odp: A więc wojna...?
MagdaLena1111 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Zapewniam Cię Snake że moja bratowa daje sobie wciskać wiele narracji, nie ma własnego zdania, ale swoje lęki.
W narrację antyszczepionkową wpadły u mnie w rodzinie osoby bez matury głównie.
I takie co nigdy nie uczyły się w szkole o RNA smile
Więc nie róbmy z nich na siłę ludzi o szerokich horyzontach.

Bo tez nie bez kozery o antyszczepionkowcach mówi się pieszczotliwie „płaskoziemcy”. To pokazuje poziom obycia z nauką.
Teraz ten sam element zieje nienawiścią do kobiet i dzieci uciekających przed śmiercią i cierpieniem. Gdzie tu jakieś horyzonty? Nie widzę wiele więcej niż bezduszność, małostkowość i ksenofobię.

Ha, ha oj dziewczyny uproszczenia nigdy nie przybliżają do prawdy i to działa w obie strony. Ja dziś byłem wśród absolwentów poważnych studiów, w tym płci pięknej i tak sobie pożartowaliśmy co to się dzieje ale z żartów nagle zaczęło wychodzić, że cholera między jakieś ruskie onuce trafiłem lol
Wczoraj widziałem się z koleżanką Ukrainką. Znów sama zaczęła od przeprosin, bo mówi tak - do Polski ucieka bardzo dużo ludzi skrzywdzonych, przestraszonych, uciekających autentycznie przed wojną ale... jest też dużo ludzi, którzy nie uciekają przed żadną wojną, bo tam gdzie mieszkają nie ma żadnych działań wojennych. Oni po prostu wykorzystują możliwość przeniesienia się do Polski. Po prostu. To często oni przyjeżdżali do Polski przez pierwsze dni, zapakowali się w samochody i przyjechali. Ci co często faktycznie uciekali spod kul, to dotarli na końcu i okazało się, że nie ma już dla nich miejsc w domach Polaków i śpią na dworcach.
Tak na marginesie matka i ojczym koleżanki stanowczo odmawiają przyjazdu do Polski, mieszkają ok. 200 km na południe od Kijowa. Cała rodzina jej narzeczonego też jest nadal na Ukrainie. Z kolei nasz inny współpracownik Ukrainiec zapytany o to co z jego rodziną, czy można ich tu ściągnąć odpowiedział - nie ma na to obecnie szans. Oni mieszkają właśnie po wschodniej stronie Dniepru, gdzie trwają walki.
Ludzie, ogarnijcie się trochę Ukraina ma powierzchnię równą powierzchni Polski i Niemiec razem wziętych. Wszystkie walki na Ukrainie toczą się wzdłuż granic wschodniej części Ukrainy z kulminacjami wokół kilku ośrodków miejskich. To tak jakby po walkach wokół Bonn i Stuttgartu 2 miliony Niemców przewaliło się przez całe Niemcy, Polskę i uciekło na Ukrainę. To mniej więcej ta skala przestrzeni. Spróbujcie najpierw zorientować się ilu z tych uchodźców to mieszkańcy Lwowa i okolic...
Ale spokojnie, ja tam nikomu w dokumenty nie zaglądam.
Co do sympatii anty jakichś tam, to mam zawsze takie same sympatie. Interesuje mnie tylko i wyłącznie interes Polski, jej powodzenie i jej przyszłość. Reszta interesuje mnie tylko w kontekście czy służy interesowi Polski, czy nie służy.
Aktualnie w interesie Polski jest żeby konflikt zbrojny między Rosją, a Ukrainą potrwał jeszcze chwilę ale nie za długo. Wystarczająco długo żeby wyczerpać militarnie i gospodarczo oba państwa, tak żeby następne 10 lat lizały się z ran. Polska te 10 lat powinna wykorzystać na to żeby uzbroić się po zęby, gospodarczo odskoczyć Ukrainie na 10 lat świetlnych, a poziomem PKB zbliżyć się do poziomu 0,5 - 0,7 PKB Rosji. Co w kontekście źródeł rozwoju gospodarki w Polsce i w Rosji oznaczałoby tylko, że Rosja będzie dla nas technologicznym bantustanem.
Więc tak, mamy dług wobec ukraińskich kobiet i dzieci, bo ich mężowie, synowie, ojcowie kupują Polsce 10-15 lat prosperity i rakietowy strzał do przodu względem Rosji i Ukrainy. Dlatego szczerze będę wspierał i kibicował Ukrainie do ostatniego ukraińskiego żołnierza!

1,093

Odp: A więc wojna...?

Patrząc z jakim entuzjazmem niemieckie dzienniki przyjęły wyjazd Kaczyńskiego w strefę wojenną, zastanawiam się czy na coś liczą..
Wyjazd jest idiotyczny, albo szpiegowski, albo lansiarski albo stary piernik śmierci szuka.
Lepiej by karabin w rękę wziął o sam pojechał.

1,094

Odp: A więc wojna...?

Korzyści z posiadania sąsiadów:
Biednych
Słabych
Toczonych patologia i są krótkotrwałe i krótkowzroczne.
I w przypadku mieszkania w jednej wsi i na jednym kontynencie też.
Co z tego że się Hanka poczuje lepsza wychodząc że swoją udaną niepatologiczną rodziną na spacerek po mszy, skoro za jakiś czas spotkają ją reperkusje że strony pijanego sąsiada. Biedne dzieci sąsiadki ukradną jej coś sprzed domu A sobota sąsiadka zapuka w nocy do drzwi.
Więc proponuję  poszerzyć jednak horyzonty trochę  i nie zużyć sąsiadom źle.. Bo tak w dłuższej perspektywie się nie opłaca.
Chociaż Rosji teraz należy się to co morderców przed sądem: długoletni wyrok i izolacja.

1,095

Odp: A więc wojna...?
AloneWolf90 napisał/a:
Snake napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Dlatego też nie dziwi nic, że zbantyukrainskimi odzywkami wyskoczyli dyżurni antyszczepionkowcy.

Dla mnie nie ma w tym niczego niezrozumiałego, wręcz przeciwnie, to dość oczywiste. Bo to po prostu zazwyczaj ludzie, którzy nie dają sobie wciskać obowiązującej narracji i mają niewygodną skłonność do zadawania męczących pytań, a jak ci każą skakać, to nie pytasz się po co tylko ewentualnie jak wysoko...

Jest taki fajny dowcip:
Przychodzi smok na leśną polanę ze zwierzętami i pyta:
- Nazwisko?
- Niedźwiedź.
- Smok: Wpisuję cię na moją listę. Jutro stawisz się tu na polanie i cie zjem.
- Nazwisko?
- Wilk.
- Smok: Wpisuję cię na listę. Jutro stawisz się tu na polanie i cie zjem.
- Nazwisko?
- Zając.
- Smok: Wpisuję cię na listę. Jutro stawisz się tu na polanie i cię zjem.
- Zając: A można nie przychodzić?
Smok: Można, wykreślam.

Dlatego jestem technokratą a nie uprzedzonym teoretykiem który upolitycznia kobiety i dzieci w imię nacjonalistycznych idei. Na wojnie co najwyżej strzelał byś z postów, wielki obrońco interesu polskiego smile.

1,096 Ostatnio edytowany przez Snake (2022-03-15 22:42:43)

Odp: A więc wojna...?
Ela210 napisał/a:

Więc proponuję  poszerzyć jednak horyzonty trochę  i nie zużyć sąsiadom źle.. Bo tak w dłuższej perspektywie się nie opłaca.

To mówisz, że Niemcy źle na tym wychodzą?

Zresztą taki pierwszy przykład z brzegu. Wejście Ukrainy do Unii Europejskiej jutro, to śmierć polskiego rolnictwa. Ot tak po prostu. Teraz cofnij się w czasie, prześledź cały proces wchodzenia Polski do UE, dlaczego, jak był zorganizowany i w czyim interesie.

1,097 Ostatnio edytowany przez AloneWolf90 (2022-03-15 22:42:53)

Odp: A więc wojna...?
Psycholog Na Niby napisał/a:
AloneWolf90 napisał/a:
Snake napisał/a:

Dla mnie nie ma w tym niczego niezrozumiałego, wręcz przeciwnie, to dość oczywiste. Bo to po prostu zazwyczaj ludzie, którzy nie dają sobie wciskać obowiązującej narracji i mają niewygodną skłonność do zadawania męczących pytań, a jak ci każą skakać, to nie pytasz się po co tylko ewentualnie jak wysoko...

Jest taki fajny dowcip:
Przychodzi smok na leśną polanę ze zwierzętami i pyta:
- Nazwisko?
- Niedźwiedź.
- Smok: Wpisuję cię na moją listę. Jutro stawisz się tu na polanie i cie zjem.
- Nazwisko?
- Wilk.
- Smok: Wpisuję cię na listę. Jutro stawisz się tu na polanie i cie zjem.
- Nazwisko?
- Zając.
- Smok: Wpisuję cię na listę. Jutro stawisz się tu na polanie i cię zjem.
- Zając: A można nie przychodzić?
Smok: Można, wykreślam.

Dlatego jestem technokratą a nie uprzedzonym teoretykiem który upolitycznia kobiety i dzieci w imię nacjonalistycznych idei. Na wojnie co najwyżej strzelał byś z postów, wielki obrońco interesu polskiego smile.

A gdzie ja mówiłem, że jestem Patriotą? big_smile Nazywanie mnie nacjonalistą to jak powiedzieć na komunistów, prawacy. big_smile Ja po prostu bronię interesów słabszych w Polsce, którzy dostaną pod dupie za innych.... Już teraz w przychodniach biorą Upaińców bez kolejki, a Polacy, czekają, przynajmniej tak jest w mieście świętej wieży...

Co do wojny to Polska z każdym krajem walczyłaby góra dwa dni.... Wbrew temu co jedna Pani tu sugerowała i zgodnie z tym co pisał Snake Polska armia jest tylko teoretyczna... Niby posiada 1000 czołgów, ale co z tego? Leopardy w wersji A4 nie przebiją pancerza T-84, musza liczyć na trafienie w słaby punkt... PT-91 twardy jeszcze gorszy, pancerz na niby, słaba armata, również musiałby liczyć na szczęście w starciu z T-84, nie mówiąc o T-90.... Nie mamy żadnej obrony przeciwlotniczej, artyleria na poziomie lat 70-80... A świat idzie do przodu... Tak jak pisał Snake podstawowym wyposażeniem przeciwpancernym jest RPG-7, z którym Radek biegał z Mudżahedinami po Afganistanie.... Polska posiada jeden okręt podwodny, nie ma dronów, jedynie UAV do rozpoznawania.  Gdzieś kiedyś czytałem, że Polskę podbiłaby nawet Białoruś... Także wojna w Polsce byłaby tak krótka jak Niemiecka inwazja na Danię w 1940....

1,098

Odp: A więc wojna...?

Dlatego powinniśmy wziąć przykład z bardziej zaprawionych w wojnach od nas i nasze wojny rozgrywać na cudzej ziemi zamiast czekać aż będziemy zmuszeni bronić się paździerzami.

1,099

Odp: A więc wojna...?
AloneWolf90 napisał/a:

A gdzie ja mówiłem, że jestem Patriotą? big_smile Nazywanie mnie nacjonalistą to jak powiedzieć na komunistów, prawacy. big_smile Ja po prostu bronię interesów słabszych w Polsce, którzy dostaną pod dupie za innych.... Już teraz w przychodniach biorą Upaińców bez kolejki, a Polacy, czekają, przynajmniej tak jest w mieście świętej wieży...

Co do wojny to Polska z każdym krajem walczyłaby góra dwa dni.... Wbrew temu co jedna Pani tu sugerowała i zgodnie z tym co pisał Snake Polska armia jest tylko teoretyczna... Niby posiada 1000 czołgów, ale co z tego? Leopardy w wersji A4 nie przebiją pancerza T-84, musza liczyć na trafienie w słaby punkt... PT-91 twardy jeszcze gorszy, pancerz na niby, słaba armata, również musiałby liczyć na szczęście w starciu z T-84, nie mówiąc o T-90.... Nie mamy żadnej obrony przeciwlotniczej, artyleria na poziomie lat 70-80... A świat idzie do przodu... Tak jak pisał Snake podstawowym wyposażeniem przeciwpancernym jest RPG-7, z którym Radek biegał z Mudżahedinami po Afganistanie.... Polska posiada jeden okręt podwodny, nie ma dronów, jedynie UAV do rozpoznawania.  Gdzieś kiedyś czytałem, że Polskę podbiłaby nawet Białoruś... Także wojna w Polsce byłaby tak krótka jak Niemiecka inwazja na Danię w 1940....

To jak bronisz interesu słabszych? A czy skutek zaniechania i np. zamknięcia granicy byłyby w interesie polskim? Ostracyzm polityczny w gospodarce mocno zależnej? Można dostać po dupie, albo bardzo po dupie.

1,100 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-03-15 23:05:10)

Odp: A więc wojna...?

Serio uważasz że Niemcy osłabiają Polskę smile
To tak jak my oslabiliśmy Ukrainę zatrudniając Ukraińców u siebie.
To zupełnie nieprawda. Emigranci zarobkowi inwestują u siebie, a za granicą zarabiają pieniądze, których nie zarobiliby u siebie.

1,101

Odp: A więc wojna...?
Psycholog Na Niby napisał/a:
AloneWolf90 napisał/a:

A gdzie ja mówiłem, że jestem Patriotą? big_smile Nazywanie mnie nacjonalistą to jak powiedzieć na komunistów, prawacy. big_smile Ja po prostu bronię interesów słabszych w Polsce, którzy dostaną pod dupie za innych.... Już teraz w przychodniach biorą Upaińców bez kolejki, a Polacy, czekają, przynajmniej tak jest w mieście świętej wieży...

Co do wojny to Polska z każdym krajem walczyłaby góra dwa dni.... Wbrew temu co jedna Pani tu sugerowała i zgodnie z tym co pisał Snake Polska armia jest tylko teoretyczna... Niby posiada 1000 czołgów, ale co z tego? Leopardy w wersji A4 nie przebiją pancerza T-84, musza liczyć na trafienie w słaby punkt... PT-91 twardy jeszcze gorszy, pancerz na niby, słaba armata, również musiałby liczyć na szczęście w starciu z T-84, nie mówiąc o T-90.... Nie mamy żadnej obrony przeciwlotniczej, artyleria na poziomie lat 70-80... A świat idzie do przodu... Tak jak pisał Snake podstawowym wyposażeniem przeciwpancernym jest RPG-7, z którym Radek biegał z Mudżahedinami po Afganistanie.... Polska posiada jeden okręt podwodny, nie ma dronów, jedynie UAV do rozpoznawania.  Gdzieś kiedyś czytałem, że Polskę podbiłaby nawet Białoruś... Także wojna w Polsce byłaby tak krótka jak Niemiecka inwazja na Danię w 1940....

To jak bronisz interesu słabszych? A czy skutek zaniechania i np. zamknięcia granicy byłyby w interesie polskim? Ostracyzm polityczny w gospodarce mocno zależnej? Można dostać po dupie, albo bardzo po dupie.

Bronię biednych Polaków, którzy nie żyja w wielkich miastach i nie pracują w korporacjach zachodnich.... Większość sankcji to element polskiego krzyku, nikt by Polsce krzywdy nie zrobił, jakby nie wpuszczali uchodźców na zasadach uproszczonych, mogli by to obronić na arenie międzynarodowej wrogimi działaniami sąsiada, kryzysem gospodarczym, czasem na budowę obozów dla uchodźców.... Na zachodzie jest niepojęte by uchodźców mieli brać do własnych domów obywatele....

1,102

Odp: A więc wojna...?

Masakra! Jak to się czyta beznadziejnie.
Zakompleksiony „Polaczek” z prowincji, któremu zagrażają kobiety z dziećmi uciekające przed śmiercią :-O

1,103 Ostatnio edytowany przez Snake (2022-03-15 23:12:02)

Odp: A więc wojna...?
AloneWolf90 napisał/a:

Co do wojny to Polska z każdym krajem walczyłaby góra dwa dni.... Wbrew temu co jedna Pani tu sugerowała i zgodnie z tym co pisał Snake Polska armia jest tylko teoretyczna... Niby posiada 1000 czołgów, ale co z tego? Leopardy w wersji A4 nie przebiją pancerza T-84, musza liczyć na trafienie w słaby punkt... PT-91 twardy jeszcze gorszy, pancerz na niby, słaba armata, również musiałby liczyć na szczęście w starciu z T-84, nie mówiąc o T-90.... Nie mamy żadnej obrony przeciwlotniczej, artyleria na poziomie lat 70-80... A świat idzie do przodu... Tak jak pisał Snake podstawowym wyposażeniem przeciwpancernym jest RPG-7, z którym Radek biegał z Mudżahedinami po Afganistanie.... Polska posiada jeden okręt podwodny, nie ma dronów, jedynie UAV do rozpoznawania.  Gdzieś kiedyś czytałem, że Polskę podbiłaby nawet Białoruś... Także wojna w Polsce byłaby tak krótka jak Niemiecka inwazja na Danię w 1940....

No no, bez przesady. Jeśli chodzi o czołgi, to właśnie wojna na Ukrainie dowodzi, że nie ma co demonizować i właśnie nawet nasze muzealne T-72M będą mogły z powodzeniem walczyć, bo Ruscy używają złomu podobnej wartości.
Obrona Przeciwlotnicza nie jest taka znowu rachityczna, ona jest całkiem znośna na poziomie ochrony wojsk, natomiast leży ochrona przeciwrakietowa, leży ochrona na dalsze dystanse.
Artyleria nie jest na poziomie lat 70-80. Taką artylerię en masse ma właśnie Rosja i Ukraina. Ci ostatni swojej nie pokazują ale większość swojej artylerii mają w podobnych charakterze co Rosjanie, czyli wielkie ilości artylerii holowanej. To jest relikt właśnie lat 70-80, a nawet wielkiej wojny ojczyźnianej. W epoce ognia kontrbateryjnego kierowanego radarami pola walki, to jednorazowe oddziały samobójców. Polska nie ma od dawna ani jednej jednostki artylerii holowanej. U nas wszystko jest samobieżne. Fakt, podstawę artylerii stanowią wysłużone Goździki ale tak naprawdę ich głównym mankamentem jest słaby zasięg i już nie rozwijana amunicja kalibru 152 mm, niezgodna ze standardem NATO. Za to jest jej bardzo dużo i spokojnie mogą pełnić rolę konia roboczego i bezpośredniego wsparcia batalionowych grup bojowych. Natomiast nowym standardem polskiej artylerii są armatohaubice Krab, czyli światowy top standard i samobieżne moździerze Rak, również top standard. W połączeniu z autorskim, polskim system zarządzania artylerią Topaz, radarami pola walki i dronami (tak, są w polskiej armii), to 100 sztuk takich dział jest wartych tyle co z tysiąc tych ruskich holowanych. Nie przesadzam, takie są ich możliwości. Natomiast to co Polska musi zrobić w zakresie artylerii, to dać jej długie kły i po to jest zakup amerykańskich rakiet Himars, czyli rakiet taktycznych takich jak rosyjskie Iskandery. Oprócz tego posiadamy jeszcze sporą ilość artylerii rakietowej, odpowiedników rosyjskich Gradów czyli u nas jest to Langusta. I tu też nie jest tak źle, bo stale rozwija się do nich nową amunicję, zwiększa zasięg itp. Acha, mamy jeszcze armatohaubice na podwoziu kołowym czyli Dany.
Obrona przeciwpancerna kuleje ale choćby z tym RPG-7 problem nie tkwi w przestarzałej konstrukcji tylko w przestarzałej amunicji. Na rynku jest cała gama nowoczesnej i bardzo zróżnicowanej amunicji do RPG-7 ale polska armia po prostu nie była nią zainteresowana... Najprostszy krok, to biorąc pod uwagę to, że RPG-7 jest w wojsku dużo, to kupić do nich od groma lepszej amunicji. Tyle, że medialnie i politycznie jest kupić takie fajnie wyglądające Javeliny...
Okręt podwodny jest jeden ale ha, ha połowa systemów na nim nie działa więc w razie wojny nie liczyłbym na zbyt wiele. Tu akurat problem polega na tym, że obronę polskiego wybrzeża załatwiono Nadbrzeżnym Dywizjonem Rakietowym, czyli nowoczesną bronią, która faktycznie jest w stanie przepędzać Rosjan od polskich brzegów. Jednak jako kraj o małych tradycjach morskich słabo doceniamy walkę na morzu. O tyle to drgnęło, że właśnie podpisuje się kontrakt z Brytyjczykami na budowę trzech nowoczesnych fregat rakietowych o profilu przeciwlotniczym. Co one dają? No to trochę takie kieszonkowe amerykańskie niszczyciele z systemem AEGIS, które prawidłowo użyte tworzą sferę śmierci dla każdego samolotu w promieniu... objętym tajemnicą wink Trzy takie fregaty na Bałtyku dają odpowiednik 3 baterii Patriot w najnowszym wydaniu, w dodatku mobilny i jeszcze potrafiący topić również okręty nawodne i podwodne. Miły i niezbędny zakup. Wreszcie.
Ogólnie nie jest tak źle jak to wygląda na pierwszy rzut oka ale nie jest tak dobrze jak być powinno.

MagdaLena1111 napisał/a:

Dlatego powinniśmy wziąć przykład z bardziej zaprawionych w wojnach od nas i nasze wojny rozgrywać na cudzej ziemi zamiast czekać aż będziemy zmuszeni bronić się paździerzami.

Ależ właśnie realizujemy taką politykę lol

1,104 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2022-03-15 23:15:46)

Odp: A więc wojna...?

Osobiście staram się wyobrazić - i jakoś nie mogę - jak by to było, gdybym nagle, jutro rano, musiała zmieścić moje całe dotychczasowe życie w walizce i w tym co zdołam zapakować do samochodu, i wyjechać do obcego kraju, nie znając języka, ze świadomością, że nie wiem czy w ogóle będę miała do czego wracać.

Dla mnie to jest niepojęte.

Wiem coś natomiast o obozach dla uchodźców (azylantów), które istniały w Niemczech (RFN), dla osób uciekających z Polski przed 1989 r. Nikt nie chciałby trafić do takiego obozu.

1,105

Odp: A więc wojna...?
Snake napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Dlatego powinniśmy wziąć przykład z bardziej zaprawionych w wojnach od nas i nasze wojny rozgrywać na cudzej ziemi zamiast czekać aż będziemy zmuszeni bronić się paździerzami.

Ależ właśnie realizujemy taką politykę lol

Walczą Ukraińcy, chociaż fakt, że otrzymują wsparcie z zewnątrz.
Czekam aż NATO wreszcie tam wejdzie i zmiecie ruskich w perzynę, że odechce im się imperialistycznych zapędów na wieki, nie na lata. I tak to wreszcie będzie, tylko jak długo jeszcze przyjdzie nam czekać.
I nie piszcie mi tu o III wojnie światowej, bo ruskie nie dają sobie rady w wojnie z Ukraina, a co dopiero NATO.

Posty [ 1,041 do 1,105 z 4,391 ]

Strony Poprzednia 1 15 16 17 18 19 68 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024