lody miętowe napisał/a:Ooo nie, dlaczego
zawsze mnie nie ma jak fotki swoje wstawiacie...szkoda ze nie było mi dane Syl zobaczyć, ale wychodzić, że moje wyobrażenie pokryłoby się z rzeczywistością, po tym co paslawek napisał
Zaraz wyłudza, ładnie i grzecznie proszę, zachęcam i tyle 
Wysłałam, daj znać, proszę, czy się wyświetliło. 
Galerida świetnie to wszystko ujęła.
Gdybym miała wchodzić w relacje, nawet na forum, dla gry i zabawy, to szkoda by mi było na to czasu. Zawsze wolę, również w internecie, relacje szczere, prawdziwe, oparte na byciu sobą. Takie one są z mojej strony, a ludzie są różni, wiadomo.
To naturalne, że w realnym świecie wchodzimy w różne role. Ważne jest jednak, żeby mieć osoby, przed którymi nie trzeba być aktorem. Gdy udajemy przed innymi, nawet dla zabawy, to udajemy też przed sobą i pozbawiamy się szansy na fajną relację.
Niestety często mam wrażenie, że aby doświadczyć w jakiś sposób takiej relacji, to trzeba obejrzeć film lub przeczytać książkę. Albo mieć psa. 
No i właśnie, nie o mizianie chodziło, Bagienniku, ciekawe, że właśnie o tym wspomniałeś.
Usłyszałam kiedyś, że w psychologii nie ma czegoś takiego, jak niechęć do stworzenia relacji, jest tylko lęk przed nią, a chęć jest wyparta na tyle, że już się jej nie czuje.
Niektórzy tak bardzo boją się tego, że ktoś naprawdę ich pozna i zbliży się do nich, że wolą zrezygnować z relacji.